Ja nie odwiedzam fryzjera...
Mam maszynkę i golę się na łyso sam. Co do młodszych kobiet, to te poniżej 30-tki są dla mnie jak dzieci ale ja już stary jestem
A jak się jeszcze wydepilują ...tu i tam.....to prawie pedofilia
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Ponarzekajmy na... facetów!
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja nie odwiedzam fryzjera...
Mam maszynkę i golę się na łyso sam. Co do młodszych kobiet, to te poniżej 30-tki są dla mnie jak dzieci ale ja już stary jestem
A jak się jeszcze wydepilują ...tu i tam.....to prawie pedofilia
adela 07 napisał/a:Panowie, ja rozumiem, że w pewnym wieku podobają się młodsze osobniki, ale serio- nie trzeba tego usprawiedliwiać biologią.
Mnie też rzadko który rówieśnik wpada w oko. Oczywiście, że otoczenie nie jest ich pozbawione, są to jednak niezapuszczeni, dobrze ubrani panowie, odwiezający fryzjera, i co najważniejsze niezdziadziali mentalnie. A wiek często nie idzie z tym, niestety w parze.Ja nie odwiedzam fryzjera...
Mam maszynkę i golę się na łyso sam. Co do młodszych kobiet, to te poniżej 30-tki są dla mnie jak dzieci ale ja już stary jestem
Samodzielne umiejętne posługiwanie się maszynką jest jak najbardziej in plus.
Snake napisał/a:Ja nie odwiedzam fryzjera...
Mam maszynkę i golę się na łyso sam. Co do młodszych kobiet, to te poniżej 30-tki są dla mnie jak dzieci ale ja już stary jestem
A jak się jeszcze wydepilują ...tu i tam.....to prawie pedofilia
Niee! Depilacja to nie moja bajka. Byleby z nosa włosy nie wystawały.
Mam tylko jedno do zarzucenia facetom
żeby im się tak chciało, jak im się nie chce
Snake napisał/a:adela 07 napisał/a:Panowie, ja rozumiem, że w pewnym wieku podobają się młodsze osobniki, ale serio- nie trzeba tego usprawiedliwiać biologią.
Mnie też rzadko który rówieśnik wpada w oko. Oczywiście, że otoczenie nie jest ich pozbawione, są to jednak niezapuszczeni, dobrze ubrani panowie, odwiezający fryzjera, i co najważniejsze niezdziadziali mentalnie. A wiek często nie idzie z tym, niestety w parze.Ja nie odwiedzam fryzjera...
Mam maszynkę i golę się na łyso sam. Co do młodszych kobiet, to te poniżej 30-tki są dla mnie jak dzieci ale ja już stary jestem
Samodzielne umiejętne posługiwanie się maszynką jest jak najbardziej in plus.
Żadna filozofia. Ustawiasz na najmniejszy poziom i lecisz łeb na zero, aczkolwiek nabyłem dużą wprawę przez 30 lat.
Co do depilowania miejsc intymnych mówię stanowcze nie! Rzecz jasna chodzi mi o kobiety.
@Snake dawaj głowę żyletką, nie maszynką tylko
A co do wyglądu - no, ja po lekturze tego forum podchodzę sceptycznie do takich twierdzeń. Nie mówię, że akurat Ty mijasz się z prawdą (bo są przecież pary, gdzie mężczyzna jest o wiele atrakcyjniejszy od kobiety), ale że często panowie są nieobiektywni w kwestii własnego wyglądu. Częściej, myślę, niż kobiety, bo te mają więcej samokrytycyzmu (nie ogólnie, tylko jeśli chodzi o wygląd). Przecież mieliśmy tu już Kremika czy innego cudacznego incela, który wrzucił zdjęcie Niny Dobrev w ramach przykładu przeciętnej dziewczyny. No więc jeśli przeciętność zaczyna się od poziomu Niny Dobrev, to faktycznie, trudno mężczyznom znaleźć zainteresowaną nimi piękność.
![]()
Więc, no, jeżeli miałabym stwierdzić, kto ma za wysokie wymagania i nierealny obraz własnej osoby, to wybieram mężczyzn.
Zdecydowanie nie. Dobrev nie jest przeciętna, a mi podoba się zdecydowana większość kobiet. Niestety jednak czynnikiem decydującym jest charakter, a tu większość kobiet ma niewiele do zaoferowania. I nawet kobieta poniżej przeciętnej szuka przystojniaka, a faceta na swoim poziomie nie chce.
SaraS napisał/a:A co do wyglądu - no, ja po lekturze tego forum podchodzę sceptycznie do takich twierdzeń. Nie mówię, że akurat Ty mijasz się z prawdą (bo są przecież pary, gdzie mężczyzna jest o wiele atrakcyjniejszy od kobiety), ale że często panowie są nieobiektywni w kwestii własnego wyglądu. Częściej, myślę, niż kobiety, bo te mają więcej samokrytycyzmu (nie ogólnie, tylko jeśli chodzi o wygląd). Przecież mieliśmy tu już Kremika czy innego cudacznego incela, który wrzucił zdjęcie Niny Dobrev w ramach przykładu przeciętnej dziewczyny. No więc jeśli przeciętność zaczyna się od poziomu Niny Dobrev, to faktycznie, trudno mężczyznom znaleźć zainteresowaną nimi piękność.
![]()
Więc, no, jeżeli miałabym stwierdzić, kto ma za wysokie wymagania i nierealny obraz własnej osoby, to wybieram mężczyzn.Zdecydowanie nie. Dobrev nie jest przeciętna, a mi podoba się zdecydowana większość kobiet. Niestety jednak czynnikiem decydującym jest charakter, a tu większość kobiet ma niewiele do zaoferowania. I nawet kobieta poniżej przeciętnej szuka przystojniaka, a faceta na swoim poziomie nie chce.
Ludzie nie wiążą się z osobami, które im się fizycznie nie podobają. Ani kobiety ani mężczyźni.
Niestety jednak czynnikiem decydującym jest charakter, a tu większość kobiet ma niewiele do zaoferowania.
XD to chyba jedyny komentarz jaki można do tego zostawić
Ludzie nie wiążą się z osobami, które im się fizycznie nie podobają. Ani kobiety ani mężczyźni.
To oczywiste, tylko że kobietom podoba się garstka mężczyzn, a mężczyznom większość kobiet.
rossanka napisał/a:Ludzie nie wiążą się z osobami, które im się fizycznie nie podobają. Ani kobiety ani mężczyźni.
To oczywiste, tylko że kobietom podoba się garstka mężczyzn, a mężczyznom większość kobiet.
Myślę, ze mężczyźni nie byliby zadowoleni z faktu, ze ich partnerkom podoba się nie garstka, ale większość obcych mężczyzn.
Myślę, ze mężczyźni nie byliby zadowoleni z faktu, ze ich partnerkom podoba się nie garstka, ale większość obcych mężczyzn.
Myślę, że lepiej mieć dziewczynę, której podobają się też inni faceci (bo przecież to i tak jest nieuniknione, a nie musi się wiązać z brakiem uczuć czy chęcią zdrady) niż nie mieć szans, by tę dziewczynę znaleźć. Tak więc nie, nie stanowiłoby to żadnego problemu.
Niestety jednak czynnikiem decydującym jest charakter, a tu większość kobiet ma niewiele do zaoferowania.
Komu? Tobie?
Komu? Tobie?
Nie, ogólnie.
KoralinaJones napisał/a:Komu? Tobie?
Nie, ogólnie.
Odważne, wręcz śmiałe stwierdzenie, jak na kogoś, kto żadnej kobiety stąd prywatnie nie poznał.
Odważne, wręcz śmiałe stwierdzenie, jak na kogoś, kto żadnej kobiety stąd prywatnie nie poznał.
A czy ja mówię o was? Z większością kobiet, na które trafiałem na portalach czy gdziekolwiek indziej nie dało się porozmawiać na żaden temat, co nie znaczy, że żadna kobieta nie ma nic do zaoferowania.
KoralinaJones napisał/a:Odważne, wręcz śmiałe stwierdzenie, jak na kogoś, kto żadnej kobiety stąd prywatnie nie poznał.
A czy ja mówię o was? Z większością kobiet, na które trafiałem na portalach czy gdziekolwiek indziej nie dało się porozmawiać na żaden temat, co nie znaczy, że żadna kobieta nie ma nic do zaoferowania.
Słowo "większość" zakłada większość. Czyli pewnie i forum też, inaczej byłyby tu same wyjątki.
Może powinieneś przestać używać wyrażeń, których nie rozumiesz?
Słowo "większość" zakłada większość. Czyli pewnie i forum też, inaczej byłyby tu same wyjątki.
Może powinieneś przestać używać wyrażeń, których nie rozumiesz?
Słowo większość odnosi się do tych kobiet, z którymi miałem do czynienia i uważam, że są wystarczającą próbką do opisywania ogólnych tendencji. Wiadomo, że te wartościowe są w większości pozajmowane, więc na takie nie trafiam. Skoro wiecie, że do was się te słowa nie odnoszą, to dlaczego się oburzacie?
Lady Loka napisał/a:Słowo "większość" zakłada większość. Czyli pewnie i forum też, inaczej byłyby tu same wyjątki.
Może powinieneś przestać używać wyrażeń, których nie rozumiesz?Słowo większość odnosi się do tych kobiet, z którymi miałem do czynienia i uważam, że są wystarczającą próbką do opisywania ogólnych tendencji. Wiadomo, że te wartościowe są w większości pozajmowane, więc na takie nie trafiam. Skoro wiecie, że do was się te słowa nie odnoszą, to dlaczego się oburzacie?
A skąd mamy to wiedzieć?
Kolejny raz rzucasz ogólnikiem, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że błędnie.
KoralinaJones napisał/a:Odważne, wręcz śmiałe stwierdzenie, jak na kogoś, kto żadnej kobiety stąd prywatnie nie poznał.
A czy ja mówię o was? Z większością kobiet, na które trafiałem na portalach czy gdziekolwiek indziej nie dało się porozmawiać na żaden temat, co nie znaczy, że żadna kobieta nie ma nic do zaoferowania.
Widzisz, ja dla odmiany nie uważam, aby większość mężczyzn nie miała z charakteru nic do zaoferowania, bo nie tworzę - tak jak Ty - generalnych teorii o innych ludziach tylko i wyłącznie przez pryzmat własnych niepowodzeń. Dlatego o ile narzekam na mężczyzn, to narzekam na tych konkretnych, z którymi miałam do czynienia a to i tak nie na wszystkich. Dlatego jeśli masz kłopoty z nawiązywaniem kontaktów, to w pierwszej kolejności należy uczciwie przyjrzeć się sobie, bo może poza wyraźnie wysokim mniemaniem o sobie i bardzo nikłym mniemaniem o innych osobach nie masz nic do zaoferowania, i stąd Twoje niepowodzenia.
A skąd mamy to wiedzieć?
Kolejny raz rzucasz ogólnikiem, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że błędnie.
No chyba wiesz, czy masz coś do zaoferowania i czy masz fajny charakter. To, że was moje słowa nie dotyczą, nie oznacza, że są błędne.
Widzisz, ja dla odmiany nie uważam, aby większość mężczyzn nie miała z charakteru nic do zaoferowania, bo nie tworzę - tak jak Ty - generalnych teorii o innych ludziach tylko i wyłącznie przez pryzmat własnych niepowodzeń. Dlatego o ile narzekam na mężczyzn, to narzekam na tych konkretnych, z którymi miałam do czynienia a to i tak nie na wszystkich. Dlatego jeśli masz kłopoty z nawiązywaniem kontaktów, to w pierwszej kolejności należy uczciwie przyjrzeć się sobie, bo może poza wyraźnie wysokim mniemaniem o sobie i bardzo nikłym mniemaniem o innych osobach nie masz nic do zaoferowania, i stąd Twoje niepowodzenia.
Ja mam wiele do zaoferowania, ale to trzeba najpierw chcieć się przekonać, a większość kobiet nie chce. Jak już z którąś uda się pogadać, to zazwyczaj nie ma o czym (albo po prostu nie chcą, więc odpowiadają zdawkowo).
Lady Loka napisał/a:A skąd mamy to wiedzieć?
Kolejny raz rzucasz ogólnikiem, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że błędnie.No chyba wiesz, czy masz coś do zaoferowania i czy masz fajny charakter. To, że was moje słowa nie dotyczą, nie oznacza, że są błędne.
Straszny megaloman wychodzi z Twoich postów.
@Loka, Ty jakiś konkretny biznes prowadzisz?
KoralinaJones napisał/a:Widzisz, ja dla odmiany nie uważam, aby większość mężczyzn nie miała z charakteru nic do zaoferowania, bo nie tworzę - tak jak Ty - generalnych teorii o innych ludziach tylko i wyłącznie przez pryzmat własnych niepowodzeń. Dlatego o ile narzekam na mężczyzn, to narzekam na tych konkretnych, z którymi miałam do czynienia a to i tak nie na wszystkich. Dlatego jeśli masz kłopoty z nawiązywaniem kontaktów, to w pierwszej kolejności należy uczciwie przyjrzeć się sobie, bo może poza wyraźnie wysokim mniemaniem o sobie i bardzo nikłym mniemaniem o innych osobach nie masz nic do zaoferowania, i stąd Twoje niepowodzenia.
Ja mam wiele do zaoferowania
Wątpię. Inaczej nie byłoby tutaj Ciebie z Twoim narzekaniem. Twoje wpisy o innych osobach są wręcz odpychające. Nie wzbudzasz nimi sympatii. I to dlatego nikt nie chce z Tobą rozmawiać.
rakastankielia napisał/a:Lady Loka napisał/a:A skąd mamy to wiedzieć?
Kolejny raz rzucasz ogólnikiem, a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że błędnie.No chyba wiesz, czy masz coś do zaoferowania i czy masz fajny charakter. To, że was moje słowa nie dotyczą, nie oznacza, że są błędne.
Straszny megaloman wychodzi z Twoich postów.
@Loka, Ty jakiś konkretny biznes prowadzisz?
Tak, nawet dwa robię szaliki na szydełku i piekę ciasta.
Wątpię. Inaczej nie byłoby tutaj Ciebie z Twoim narzekaniem. Twoje wpisy o innych osobach są wręcz odpychające. Nie wzbudzasz nimi sympatii. I to dlatego nikt nie chce z Tobą rozmawiać.
Niestety jedyne czego szukają kobiety w moim wieku, to wygląd. Dlatego wielu wartościowych mężczyzn jest samych. To nawet nie chodzi o mnie, ale o wiele znanych mi osób.
Po raz kolejny, wpisy to skutek, nie przyczyna.
KoralinaJones napisał/a:Wątpię. Inaczej nie byłoby tutaj Ciebie z Twoim narzekaniem. Twoje wpisy o innych osobach są wręcz odpychające. Nie wzbudzasz nimi sympatii. I to dlatego nikt nie chce z Tobą rozmawiać.
Niestety jedyne czego szukają kobiety w moim wieku, to wygląd. Dlatego wielu wartościowych mężczyzn jest samych. To nawet nie chodzi o mnie, ale o wiele znanych mi osób.
Po raz kolejny, wpisy to skutek, nie przyczyna.
No i co z tego? Skutek jest taki, że masz 24 lata, a piszesz jakbyś miał 60 i nic Cię dobrego w życiu nie czeka.
Ogarnij się, bo będziesz takim typowym zgorzkniałym statym dziadem.
KoralinaJones napisał/a:Wątpię. Inaczej nie byłoby tutaj Ciebie z Twoim narzekaniem. Twoje wpisy o innych osobach są wręcz odpychające. Nie wzbudzasz nimi sympatii. I to dlatego nikt nie chce z Tobą rozmawiać.
Niestety jedyne czego szukają kobiety w moim wieku, to wygląd. Dlatego wielu wartościowych mężczyzn jest samych. To nawet nie chodzi o mnie, ale o wiele znanych mi osób.
Po raz kolejny, wpisy to skutek, nie przyczyna.
I wielu wartościowych mężczyzn jest w związkach.
KoralinaJones napisał/a:Wątpię. Inaczej nie byłoby tutaj Ciebie z Twoim narzekaniem. Twoje wpisy o innych osobach są wręcz odpychające. Nie wzbudzasz nimi sympatii. I to dlatego nikt nie chce z Tobą rozmawiać.
Niestety jedyne czego szukają kobiety w moim wieku, to wygląd. Dlatego wielu wartościowych mężczyzn jest samych. To nawet nie chodzi o mnie, ale o wiele znanych mi osób.
Po raz kolejny, wpisy to skutek, nie przyczyna.
Po raz kolejny, wyłącznie pretensje do świata zewnętrznego.
Ci, którzy tak narzekąją, że kobiety chcą atrakcyjnych facet w, sami nie spojrza na nieatrakcujną dziewczynę. to jest pewna prawidłowość.
Ci, którzy tak narzekąją, że kobiety chcą atrakcyjnych facet w, sami nie spojrza na nieatrakcujną dziewczynę. to jest pewna prawidłowość.
Każdy chciał by mieć cudowną drugą połowę.....ale trzeba zejść na ziemię i być realistą.
Zresztą na dłuższą metę bardziej się liczy to czego nie widać.....charakter.
rossanka napisał/a:Ci, którzy tak narzekąją, że kobiety chcą atrakcyjnych facet w, sami nie spojrza na nieatrakcujną dziewczynę. to jest pewna prawidłowość.
Każdy chciał by mieć cudowną drugą połowę.....ale trzeba zejść na ziemię i być realistą.
Zresztą na dłuższą metę bardziej się liczy to czego nie widać.....charakter.
I to i to się liczy. I charakter i pociąg fizyczny do tej osoby. Bez któregokolwiek z tych składników, związku z tego nie będzie.
tez zauwazylam, ze panowie uwazaja sie za atrakcyjniejszych niz sa. nawet gdy juz weszly zakola i piwny brzuszek xD
Pociąg fizyczny, zauroczenie mija.
Każda nowa zabawka bawi przez jakiś czas, bardziej od tej starej, znanej.
Potem zostaje charakter.
"Dobrze widzi się tylko sercem, najważniejsze jest niewidoczne dla oczu".
@ Blueangel, za to kobiety są jak wino ..
te próby oszukiwania czasu są żałosne..te wszystkie apki które z zdjęcia twarzy robią jakieś plastikowy, kolorowy szajs..
Hahaha
KoralinaJones napisał/a:Widzisz, ja dla odmiany nie uważam, aby większość mężczyzn nie miała z charakteru nic do zaoferowania, bo nie tworzę - tak jak Ty - generalnych teorii o innych ludziach tylko i wyłącznie przez pryzmat własnych niepowodzeń. Dlatego o ile narzekam na mężczyzn, to narzekam na tych konkretnych, z którymi miałam do czynienia a to i tak nie na wszystkich. Dlatego jeśli masz kłopoty z nawiązywaniem kontaktów, to w pierwszej kolejności należy uczciwie przyjrzeć się sobie, bo może poza wyraźnie wysokim mniemaniem o sobie i bardzo nikłym mniemaniem o innych osobach nie masz nic do zaoferowania, i stąd Twoje niepowodzenia.
Ja mam wiele do zaoferowania, ale to trzeba najpierw chcieć się przekonać, a większość kobiet nie chce. Jak już z którąś uda się pogadać, to zazwyczaj nie ma o czym (albo po prostu nie chcą, więc odpowiadają zdawkowo).
a mi sie wydaje, ze to nie to, ze z nim cos nie tak, tylko ogolnie z ludzmi dzis. od tych tinderow to sie ludziom zryly berety. bylam tydzien, ale mam wrazenie ( po tym krotkim doswiadczeniu oraz doswiadczeniach kolezanek, ktore i tak obszernie komentja z kim pisza o czym jak wygladalo spotkanie), ze ludzie tam siedza, ale niekoniecznie zeby kogos znalezc. pisza z ilomas ludzmi, za 2 tygodnie juz z kolejnymi, ale tak naprawde nie chca nikogo poznac tak dobrze. te same profile przez lata, do tego cala masa, co z nimi cos nie tak (brak dojrzalosci, strach przed zaangazowaniem, tak naprawde to chca tylko pogadac (dziewczyny) albo tylko seks (chlopaki), ale nie zeby kogos poznac do zwiazku. i wez teraz odsiej te 5% normalnych, ktorzy szukaja prawdziwej relacji, a nie 1-2 spotkan lub 3 tygodni pisaniny i to jeszcze tak, zeby do siebie pasowac,a na dodatek oboje sie sobie spodobac. rownie dobrze mozna sprobowac grac w totka hahahha
zreszta nawet jak juz takie jedno z drugim wejdzie w zwiazek, kilka miesiecy, zerwanie, a na drugi dzien znowu na tinderze xD
Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Powtórzę: załóżcie sobie Discorda. Nie będzie tam mnie, raki, rumuńskiego i innych. Będzie święty spokój
Lady Loka napisał/a:Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Powtórzę: załóżcie sobie Discorda. Nie będzie tam mnie, raki, rumuńskiego i innych. Będzie święty spokój
Mamy forum. NetKOBIETY.
Identyfikujecie się z posiadaniem macicy? Może dlatego macie problemy ze znalezieniem partnerek?
podejrzewam, ze na meskim forum nie dobilby do 89 stron
Lady Loka napisał/a:Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Powtórzę: załóżcie sobie Discorda. Nie będzie tam mnie, raki, rumuńskiego i innych. Będzie święty spokój
Patrzcie go jaki dowcipny
Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Faceci, którzy nie rozumieją, że wyżej krzyża nie podskoczysz.
Bo w internecie można bezkarnie wylewać swoje żale....to znacznie prostsze, niż praca nad sobą by być atrakcyjniejszym.
Lady Loka napisał/a:Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Faceci, którzy nie rozumieją, że wyżej krzyża nie podskoczysz.
Bo w internecie można bezkarnie wylewać swoje żale....to znacznie prostsze, niż praca nad sobą by być atrakcyjniejszym.
No można tylko co to daje? Satysfakcję, że się wyleje pomyje?
Bardziej prawdopodobne wydaje mi się udawanie i obstawiam, że te teksty o ilości kobiet i zaliczaniu to piszą piwniczniacy.
To może niech partie założą?
I np jednym z postulatów będzie przydział żon.
nie widzę innego sposobu żeby JAKAKOLWIEK kobieta była z nimi w związku.
Dla nich to świat sie myli,a nie oni.
Nie rozumieją że żale i pretensje, płacz i łzy na tym świecie nic nie znaczą, i tej świat jest nieczuły na coś takiego.
Trzeba sie rozwijać,starać, udoskonalać,przeć naprzód, i to z myślą że i tak wszyscy skończymy marnie, ale zrobić choć na tym świecie tyle,żeby w godzinę śmierci sie nie wstydzić za siebie.
zwyczajny gość napisał/a:Lady Loka napisał/a:Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Faceci, którzy nie rozumieją, że wyżej krzyża nie podskoczysz.
Bo w internecie można bezkarnie wylewać swoje żale....to znacznie prostsze, niż praca nad sobą by być atrakcyjniejszym.No można tylko co to daje? Satysfakcję, że się wyleje pomyje?
Bardziej prawdopodobne wydaje mi się udawanie i obstawiam, że te teksty o ilości kobiet i zaliczaniu to piszą piwniczniacy.
Nic nie daje.....może ulży sobie. Jak wyleje swoje żale...
Takie pisanie jest bez sensu....bo ani krok nie przybliży do realnego życia....
To może niech partie założą?
I np jednym z postulatów będzie przydział żon.
nie widzę innego sposobu żeby JAKAKOLWIEK kobieta była z nimi w związku.Dla nich to świat sie myli,a nie oni.
Nie rozumieją że żale i pretensje, płacz i łzy na tym świecie nic nie znaczą, i tej świat jest nieczuły na coś takiego.
Trzeba sie rozwijać,starać, udoskonalać,przeć naprzód, i to z myślą że i tak wszyscy skończymy marnie, ale zrobić choć na tym świecie tyle,żeby w godzinę śmierci sie nie wstydzić za siebie.
Rozwijać? Starać? Udoskonalać? Przeć naprzód? Jaja sobie robisz! Dobić ich chcesz?
@ Blueangel, za to kobiety są jak wino ..
te próby oszukiwania czasu są żałosne..te wszystkie apki które z zdjęcia twarzy robią jakieś plastikowy, kolorowy szajs..Hahaha
Te próby zatrzymania czasu u boku kochanki w wieku córki są jeszcze bardziej żałosne ...
Hahaha
Tak my się tutaj razem śmiejmy
hahhahahahahahah
przydzial zon
gdyby byli w partii to jestem nawet w stanie w to uwierzyc, ze wyszlyby takie postulaty lol
Niby śmieszne,ale jak sie czyta ich posty, to nasuwa sie konkluzja że oni myślą,że te żony im się po prostu należą.
I tyle czasu ile oni zmarnowali na pisanie tutaj,nie wiem ile to roboczogodzin zeszło, ale zaczęli by jakkolwiek pracować nad sobą.
Nawet jeden 3 godzinny spacer z jakimś audiobookiem czy kursem językowym,zrobiłby dla nich więcej,niz smarowanie tutaj tych setek postów.
To może niech partie założą?
I np jednym z postulatów będzie przydział żon.
Zaraz, zaraz ale to już żonaci byliby poszkodowani więc:
- przydział żon dla kawalerów,
- rotacja żon dla żonatych!
Szeptuch napisał/a:To może niech partie założą?
I np jednym z postulatów będzie przydział żon.Zaraz, zaraz ale to już żonaci byliby poszkodowani więc:
- przydział żon dla kawalerów,
- rotacja żon dla żonatych!
A co z kobietami? Nam też się coś należy?
Możemy zarządzać rotacją?
Snake napisał/a:Szeptuch napisał/a:To może niech partie założą?
I np jednym z postulatów będzie przydział żon.Zaraz, zaraz ale to już żonaci byliby poszkodowani więc:
- przydział żon dla kawalerów,
- rotacja żon dla żonatych!A co z kobietami? Nam też się coś należy?
Możemy zarządzać rotacją?
Nie! Żadnych babskich porządków!
Agnes76 napisał/a:Snake napisał/a:Zaraz, zaraz ale to już żonaci byliby poszkodowani więc:
- przydział żon dla kawalerów,
- rotacja żon dla żonatych!A co z kobietami? Nam też się coś należy?
Możemy zarządzać rotacją?Nie! Żadnych babskich porządków!
A "Rzeczpospolita Babska" to co
może była fikcja ?
Snake napisał/a:Agnes76 napisał/a:A co z kobietami? Nam też się coś należy?
Możemy zarządzać rotacją?Nie! Żadnych babskich porządków!
A "Rzeczpospolita Babska" to co
może była fikcja ?
I jak się skończyła? Faceci narobili babom bachorów i od razu się uspokoiły.
paslawek napisał/a:Snake napisał/a:Nie! Żadnych babskich porządków!
A "Rzeczpospolita Babska" to co
może była fikcja ?I jak się skończyła? Faceci narobili babom bachorów i od razu się uspokoiły.
No właśnie...
Jak kobieta nie chce być zależna to nie da sobie narobić bachorów.
Zapisać, zapamiętać
Zapisać, zapamiętać
wężykiem ,wężykiem
- przydział żon dla kawalerów,
- rotacja żon dla żonatych!
Gdzieś czytałem, że w Wielkiej Brytanii cos tam kombinowali, ale tylko na 1 dzień.
Snake napisał/a:- przydział żon dla kawalerów,
- rotacja żon dla żonatych!Gdzieś czytałem, że w Wielkiej Brytanii cos tam kombinowali, ale tylko na 1 dzień.
A noc, a noc?
Ha, ha w sumie nic dziwnego, bo jeden dzień wystarczy żeby zrozumieć, że cudza baba w niczym nie różni się od własnej, a skoro tak, to po co przepłacać?
Legat napisał/a:Snake napisał/a:- przydział żon dla kawalerów,
- rotacja żon dla żonatych!Gdzieś czytałem, że w Wielkiej Brytanii cos tam kombinowali, ale tylko na 1 dzień.
A noc, a noc?
A co, w dzień nie można? Nie bądź taki starozakonny
No może w dzień za dużo widać....
Dubel.
I wielu wartościowych mężczyzn jest w związkach.
Możliwe, ale też wielu jest samych.
Ci, którzy tak narzekąją, że kobiety chcą atrakcyjnych facet w, sami nie spojrza na nieatrakcujną dziewczynę. to jest pewna prawidłowość.
Nieprawda. Byłbym w stanie związać się z mniej atrakcyjną dziewczyną, bo moje wymagania w kwestii wyglądu są minimalne.
Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Ale że kto was obraża? Na razie to tylko wy nas.
To może niech partie założą?
I np jednym z postulatów będzie przydział żon.
nie widzę innego sposobu żeby JAKAKOLWIEK kobieta była z nimi w związku.
Socjalizm to zło, fuj.
Trzeba sie rozwijać,starać, udoskonalać,przeć naprzód, i to z myślą że i tak wszyscy skończymy marnie, ale zrobić choć na tym świecie tyle,żeby w godzinę śmierci sie nie wstydzić za siebie.
Cały czas się rozwijam, ale obecność drugiej osoby (brak samotności) to podstawowa potrzeba człowieka.
Niby śmieszne,ale jak sie czyta ich posty, to nasuwa sie konkluzja że oni myślą,że te żony im się po prostu należą.
I tyle czasu ile oni zmarnowali na pisanie tutaj,nie wiem ile to roboczogodzin zeszło, ale zaczęli by jakkolwiek pracować nad sobą.
Nawet jeden 3 godzinny spacer z jakimś audiobookiem czy kursem językowym,zrobiłby dla nich więcej,niz smarowanie tutaj tych setek postów.
Bzdura, cały czas pracuję nad sobą i nie uważam, że cokolwiek mi się należy.
Lady Loka napisał/a:Czy ktoś mi potrafi w końcu wyjaśnić, co na babskim forum robią faceci obrażający kobiety?
Ale że kto was obraża? Na razie to tylko wy nas.
W przyrodzie musi istnieć równowaga. Ten temat jest pół żartem pół serio a i tak - jak widać - wywołuje mieszane uczucia, mimo że wszyscy wiemy że jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Może najwyższa pora szanować kobiety w swoich wypowiedziach.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Ponarzekajmy na... facetów!
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024