Nie wiem jak zacząć. Ja w trakcie rozwodu, nieszczęśliwa w małżeństwie z rozsądku poznałam jego w wstrząsnął moim światem. Czuje się jak nastolatka a mam swoje lata.
Opisze wam nasza relacje i proszę was o opinie, wiem ze to brzmi tandetnie ale czuje ze to ten jedyny i kocham go nad życie.
Od początku w rozmowach cały czas przewijał się temat jego byłej żony która zdradziła go i zostawiła po 15 latach małżeństwa. Często mówił mi jak bardzo jest zraniony i nie umie kochać. We mnie obudziła się ratowniczka która chciała uleczyć go miłością. Po małżeństwie miał wiele przygód seksualnych i relacji typu seks bez zobowiązań. Opisywał mi seks ze swoją była żona, bolało mnie słuchanie tego ale nie umiałam tego przerwać.
Zerwał ze mną kontakt mówiąc ze to za wcześnie bo nie mam jeszcze orzeczonego rozwodu. Wrócił mówiąc ze tęskni po tygodniu. Co 2 tygodnie zrywa znajomość i wraca po tygodniu.
Jak wraca jestem mu przeznaczona a jak rzuca to odkłada mnie na polke jak zabawkę bo jeszcze nie czas na związek.
Błagam przedmówcie mi do rozumu. Najgorsze jest to ze ta huśtawka silnych emocji przywiązała mnie do niego bardzo. Naprawdę jak patrzę w jego oczy widzę ze to ten jedyny.
A gdzie się tak śpieszysz ? Nie uciekniesz przed rozwodem i emocjami z nim związanymi
przeszłości tym nowym związkiem nie zamkniesz tym ratownictwem też nie
Facet być może według niego potrzebuje plastra ale sam nim nie chce być i być nie może
A jara Cię bycie z kimś, kto Cię co chwilę rzuca i potem wraca?
Emocyjka jest?
Jesteś pewnie dla niego kolejną laską będącą pogotowiem seksualnym. Przebadaj się czy nie złapałaś jakiejś wenery.
Facet się Tobą bawi, bo wie, że może. Zawsze go przyjmiesz z powrotem - a on w okresach, kiedy nie jesteście razem ma wiele innych kobiet - i na pewno sama o tym doskonale wiesz. Twoje zaślepienie jest bardzo jednostronne, wmówiłaś sobie że to Twoja prawdziwa miłość, płomień - a na jakiej podstawie? z tego co wiem to musi być odczuwane przez obie strony, aby było prawdziwe. Tu tego nie widzę. Jesteś zdesperowana, załamana rozwodem itd i szukasz odskoczni, ale lepiej będzie jak dasz sobie na razie spokój z mężczyznami i odpoczniesz.
Ja bym się bała że ów pan zarazi mnie jakimś brzydkim choróbskiem...
Nie jestem zdesperowana ani załamana rozwodem, bo to było małżeństwo z rozsądku i męża nie kocham. Nie potrzebuje tez go w sensie np finansowym.
Mężczyzna o którym pisze mówi mi ze czuje do mnie coś wyjatkowego i czuje ze jestem ta jedyna. Może obawia się ze nie odejdę od męża, nie wiem. Widzę w jego oczach ze jestem dla mnie bardzo wazna. Mówi w kółko ze chce poczekać do mojego rozwodu a ja czekać nie chce
Nie jestem zdesperowana ani załamana rozwodem, bo to było małżeństwo z rozsądku i męża nie kocham. Nie potrzebuje tez go w sensie np finansowym.
Mężczyzna o którym pisze mówi mi ze czuje do mnie coś wyjatkowego i czuje ze jestem ta jedyna. Może obawia się ze nie odejdę od męża, nie wiem. Widzę w jego oczach ze jestem dla mnie bardzo wazna. Mówi w kółko ze chce poczekać do mojego rozwodu a ja czekać nie chce
Taka jesteś wyjątkowa i jedyna, że Cię regularnie odkłada na półkę. Serio wierzysz w to, co in mówi?
Ale co czuje wyjątkowego, skoro zrywa z Tobą co Tydzień?
Raczej coś z głową on ma.
Nie jestem zdesperowana ani załamana rozwodem, bo to było małżeństwo z rozsądku i męża nie kocham. Nie potrzebuje tez go w sensie np finansowym.
Mężczyzna o którym pisze mówi mi ze czuje do mnie coś wyjatkowego i czuje ze jestem ta jedyna. Może obawia się ze nie odejdę od męża, nie wiem. Widzę w jego oczach ze jestem dla mnie bardzo wazna. Mówi w kółko ze chce poczekać do mojego rozwodu a ja czekać nie chce
To znaczy że jesteś bardzo głodna.
9 2022-11-02 20:50:25 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-11-02 20:51:15)
bla bla bla literki.
nie piszesz ile masz lat,ale po naiwności wnioskuje że 20.
Faktycznie super facet,ideał: który z niewiadomych przyczyn opowiada Ci jak sie zabawiał ze swoją żoną.
Jakie pozycje lubi jego zona tez wiesz?
Jednocześnie opowiada ci jak to zle mu było,i jaka ta żona to niegodziwy człowiek...serio serio?
Nie widzisz tutaj 2 czerwonych flag?
gościu sie tobą bawi az przykro się to czyta.
Zamiast pisać jaki to on nie ejst wspaniały, lepiej zastosuj sie do rady Loki,i idz przebadaj sie na choroby weneryczne.
10 2022-11-02 20:52:11 Ostatnio edytowany przez szeptem (2022-11-02 20:53:12)
...mówi mi ze czuje do mnie coś wyjatkowego i czuje ze jestem ta jedyna.
... Mówi w kółko ze chce poczekać do mojego rozwodu a ja czekać nie chce
Gadać to on sobie może. Zakochana80, jesteś pomimo wieku bardzo naiwna, sorry - nie wiesz, że liczą się czyny a nie słowa? Przecież on podobne teksty na bank wciska każdej innej, spotkanej w międzyczasie - kiedy Ty grzecznie czekasz na jego powrót i "miłość". Zejdź na ziemię dla własnego dobra. Szkoda czasu. Założę się, że gdy w końcu uzyskasz rozwód pan się zwinie na dobre. Zakończ to sama już teraz.
Nie jestem zdesperowana ani załamana rozwodem, bo to było małżeństwo z rozsądku i męża nie kocham. Nie potrzebuje tez go w sensie np finansowym.
Mężczyzna o którym pisze mówi mi ze czuje do mnie coś wyjatkowego i czuje ze jestem ta jedyna. Może obawia się ze nie odejdę od męża, nie wiem. Widzę w jego oczach ze jestem dla mnie bardzo wazna. Mówi w kółko ze chce poczekać do mojego rozwodu a ja czekać nie chce
Poczekaj, poczekaj.... jak zacznie pożyczać pieniądze ....a ty w jego oczach zobaczysz, że bardzo ich potrzebuje.
Mówią, że zakochana kobieta jest głucha i ślepa, a do tego uwierzy w każde kłamstwo...
Brzmi naiwnie ale się zakochałam. Darujcie o chorobach- nie spałam z nim jeszcze
Chciałam waszych opinii bo jak zauważyliście nie myśle racjonalnie. Nie uważam żeby chciał mnie wykorzystać czy to finansowo czy w inny sposób. Czuje ze jesteśmy dla siebie jakakolwiek to złe brzmi po opisie sytuacji.
Chciałam waszych opinii bo jak zauważyliście nie myśle racjonalnie. Nie uważam żeby chciał mnie wykorzystać czy to finansowo czy w inny sposób. Czuje ze jesteśmy dla siebie jakakolwiek to złe brzmi po opisie sytuacji.
I serio uważasz, że facet, który jest tak zakochany zrywa z Tobą co chwilę?
Skoro wszystko jest takie piękne i och i ach i jesteście sobie wzajemnie przeznaczeni, to po co założyłaś ten wątek? Prosiłaś o opinie, dajemy Ci je a Ty dalej swoje. Czyli co?...
16 2022-11-02 21:10:44 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-02 21:12:19)
Mówi w kółko ze chce poczekać do mojego rozwodu a ja czekać nie chce
To znaczy, że facet zdaje się dobrze wie o tym co chcesz usłyszeć i że czekać nie chcesz,tylko na co nie chcesz czekać ?
umiejętnie Tobą steruje zrywając i wracając najlepsze podkręcanie emocji, niestety chyba nie jesteś jedna jesteś w rezerwie,jak by chciał już by Ciebie miał a raczej już Cię ma
powtarzam pytanie : gdzie tak Ci śpieszno głodna Ćmo ?
Co jeszcze chcesz usłyszeć czego chcesz być pewna na 100%
te huśtawki które Ci urządza i te jego zwierzenia są podejrzane
udało mu się lekko uruchomić w Tobie ratowniczkę słabo marnie słaba rzecz potrzebuje wsparcia i musi być uzależniona
on od Ciebie nawet pozornie a Ty od niego
ludzie to nie narkotyki
Nie wiem jak zacząć. Ja w trakcie rozwodu, nieszczęśliwa w małżeństwie z rozsądku poznałam jego w wstrząsnął moim światem. Czuje się jak nastolatka a mam swoje lata.
Opisze wam nasza relacje i proszę was o opinie, wiem ze to brzmi tandetnie ale czuje ze to ten jedyny i kocham go nad życie.
Od początku w rozmowach cały czas przewijał się temat jego byłej żony która zdradziła go i zostawiła po 15 latach małżeństwa. Często mówił mi jak bardzo jest zraniony i nie umie kochać. We mnie obudziła się ratowniczka która chciała uleczyć go miłością. Po małżeństwie miał wiele przygód seksualnych i relacji typu seks bez zobowiązań. Opisywał mi seks ze swoją była żona, bolało mnie słuchanie tego ale nie umiałam tego przerwać.
Zerwał ze mną kontakt mówiąc ze to za wcześnie bo nie mam jeszcze orzeczonego rozwodu. Wrócił mówiąc ze tęskni po tygodniu. Co 2 tygodnie zrywa znajomość i wraca po tygodniu.
Jak wraca jestem mu przeznaczona a jak rzuca to odkłada mnie na polke jak zabawkę bo jeszcze nie czas na związek.
Błagam przedmówcie mi do rozumu. Najgorsze jest to ze ta huśtawka silnych emocji przywiązała mnie do niego bardzo. Naprawdę jak patrzę w jego oczy widzę ze to ten jedyny.
Niestabilny emocjonalnie pan, któremu nie można wierzyć. W momencie, kiedy czule przemawia, naprawdę tak odczuwa, ale za chwilę wszystko się zmienia. Wszystko zależy od okoliczności. Jakbyś miała orzeczony rozwód, byłaby inna wymówka. Moim zdaniem on się tobą nudzi, bo po dwóch tygodniach ma dość.
Pomyśl, że takich kobiet jak ty, głodnych uczuć i mężczyzn, którzy z tego korzystają jest sporo, skoro pisze się o tym w kontekście różnych przestępstw.
Radzę oprzytomnieć, żeby nie obudzić się z ręką w nocniku.
To wszystko co mówicie ma sens, bardziej chodziło mi o to jak oprzytomnieli bo czuje ze on mną steruje ale tez czuje ze będzie mi z nim dobrze.
To wszystko co mówicie ma sens, bardziej chodziło mi o to jak oprzytomnieli bo czuje ze on mną steruje ale tez czuje ze będzie mi z nim dobrze.
Nikt z nas nie jest w stanie Ciebie oprzytomnieć, musisz to zrobić sama.
Kiedy go widzę czuje się najlepiej na świecie, jak z tym walczyć skoro on tego najwidoczniej nie odwzajemnia? Mam cień podejrzeń ze wchodzi w relacje ze mną aby zemścić się na kobietach ogółem, raz czuły i do rany przyłóż jak rzuca z godziny na godzinę. Ma huśtawki nastrojów, raz głodny bliskości raz zdystansowany i zimny jak lód. Nie mogę uwierzyć ze tak wpadłam, przecie nie mam 20 lat. Jak z tego się wyleczyć? Z poczucia ze to ten jedyny
Apropos głodu uczuć to nie do końca tak ze czuje się ich głodna. Maz jest we mnie nadal zakochany mimo ze się rozstajemy, ja w nim nie.
Ten mężczyzna niesamowicie mnie kręci
Masz do czynienia z dobrym manipulatorem, który uderza tam, gdzie potrzeba.
To zwykły lowelas, który szuka kolejnej.
To nie miłość, a nawet zauroczenie, to techniki stosowane przez narcyza.
Poczytaj sobie o tego typu osobowości, a zobaczysz jak to działa.
Teraz jesteś bardzo czuła na manipulacje.
Powiedź, że skontaktujesz się z nim za miesiąc.
W tym czasie go wszędzie poblokuj.
Po miesiącu okaże się co to było.
23 2022-11-02 22:00:07 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2022-11-02 22:01:09)
Kiedy go widzę czuje się najlepiej na świecie, jak z tym walczyć skoro on tego najwidoczniej nie odwzajemnia? Mam cień podejrzeń ze wchodzi w relacje ze mną aby zemścić się na kobietach ogółem, raz czuły i do rany przyłóż jak rzuca z godziny na godzinę. Ma huśtawki nastrojów, raz głodny bliskości raz zdystansowany i zimny jak lód. Nie mogę uwierzyć ze tak wpadłam, przecie nie mam 20 lat. Jak z tego się wyleczyć? Z poczucia ze to ten jedyny
To pomyśl sobie o tych kobietach, które tak samo myślały jak ty, a dziś już ich dawno nie ma, bo to był jedyny, który potrafił je zmanipulować i były przeznaczone.
Najlepiej nie spotykać się, nie dzwonić i nie odpowiadać na telefony, po prostu zniknąć. Chyba posiadasz instynkt samozachowawczy?
Nie znam się aż tak na psychologii ale narcyz nie do końca pasuje. On nie lubi być podziwiany wręcz komplementy go drażnią. Może się nie znam ale wg mnie ma bardzo niska samoocenę, to chyba nie w typie narcyza. Ale te huśtawki są niepokojące faktycznie
Nie znam się aż tak na psychologii ale narcyz nie do końca pasuje. On nie lubi być podziwiany wręcz komplementy go drażnią. Może się nie znam ale wg mnie ma bardzo niska samoocenę, to chyba nie w typie narcyza. Ale te huśtawki są niepokojące faktycznie
Nie wyglada na klasycznego lowelasa ale może to pozory? Raczej na faceta który próbuje grać twardego.
Powiem coś jeszcze chociaż wstyd mi samej przed sobą. Powiedział ze zamierza sypiać z innymi kobietami a kiedy się rozwiodę zacząć związek ze mną. Bolało jak cholera, ale moja fascynacja mimo to nie przechodzi niestety
Nie znam się aż tak na psychologii ale narcyz nie do końca pasuje. On nie lubi być podziwiany wręcz komplementy go drażnią. Może się nie znam ale wg mnie ma bardzo niska samoocenę, to chyba nie w typie narcyza. Ale te huśtawki są niepokojące faktycznie
Nie wyglada na klasycznego lowelasa ale może to pozory? Raczej na faceta który próbuje grać twardego.
Powiem coś jeszcze chociaż wstyd mi samej przed sobą. Powiedział ze zamierza sypiać z innymi kobietami a kiedy się rozwiodę zacząć związek ze mną. Bolało jak cholera, ale moja fascynacja mimo to nie przechodzi niestety
A ta analiza psychologiczna Ci coś da?
Fakty są takie, że gość wpada do Ciebie jak potrzebuje sobie napompować ego, a potem idzie w długą i Cię odstawia na boczny tor.
Sama sobie musisz w głowie poukładać, jak Ci takie zachowanie pasuje to sobie w tym tkwij.
Nie znam się aż tak na psychologii ale narcyz nie do końca pasuje. On nie lubi być podziwiany wręcz komplementy go drażnią. Może się nie znam ale wg mnie ma bardzo niska samoocenę, to chyba nie w typie narcyza. Ale te huśtawki są niepokojące faktycznie
Nie wyglada na klasycznego lowelasa ale może to pozory? Raczej na faceta który próbuje grać twardego.
Powiem coś jeszcze chociaż wstyd mi samej przed sobą. Powiedział ze zamierza sypiać z innymi kobietami a kiedy się rozwiodę zacząć związek ze mną. Bolało jak cholera, ale moja fascynacja mimo to nie przechodzi niestety
Żebyś Ty widziała jak ja wyglądałem jak byłem młody na pewno nie wyglądałem na lowelasa i podrywacza
zresztą nie uważałem się wtedy za kogoś takiego
Narcyz to odpada raczej ale to nie jedyny typ faceta który jest w stanie zrobić Ci jakąś krzywdę
a jak ją zrobi to nie istotne czy on miał niską czy wysoką samoocenę czy był narcyzem czy nie,czy zrobił to z pełną świadomością ,premedytacją czy nieświadomie ,niepewny z niego facet a Ty masz już duże oczekiwania wiele emocji w sobie ,a oczekiwania są największym źródłem rozczarowań i złamanych serc,zdystansuj się nieco i nie śpiesz tak z lokowaniem uczuć,mimo wszystko masz do przepracowania przeszłość i to małżeństwo z rozsądku,ale zrobisz jak uważasz,to co się z Tobą dzieje podczas rozwodu to nic nadzwyczajnego i wyjątkowego i nie ważne że nie jesteś osobą zdradzoną, porzuconą że to Ty odchodzisz
Takie porozwodowe pośpieszne związki bywają ryzykowne
Ty pozwolisz mu lub nie się skrzywdzić .
Żeście się wszyscy tego mężczyzny uczepili.
Autorka wciąż jest mężatką. Czy się w końcu rozwiedzie tego on nie może być pewien. Gdyby on tu poprosił o radę to każdy by radził aby zerwał kontakt.
Także autorko - uporządkuj najpierw swoje sprawy. Jeżeli jesteście teraz w fazie zerwania to przyznaj mu rację i powiedz, że skontaktujesz się z nim dopiero po rozwodzie. I bądź w tym konsekwentna. Miej jaja i jakąś godność.
29 2022-11-03 00:26:16 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-11-03 00:31:24)
Nie znam się aż tak na psychologii ale narcyz nie do końca pasuje. On nie lubi być podziwiany wręcz komplementy go drażnią. Może się nie znam ale wg mnie ma bardzo niska samoocenę, to chyba nie w typie narcyza. Ale te huśtawki są niepokojące faktycznie
Nie wyglada na klasycznego lowelasa ale może to pozory? Raczej na faceta który próbuje grać twardego.
Powiem coś jeszcze chociaż wstyd mi samej przed sobą. Powiedział ze zamierza sypiać z innymi kobietami a kiedy się rozwiodę zacząć związek ze mną. Bolało jak cholera, ale moja fascynacja mimo to nie przechodzi niestety
Narcystyczne zaburzenie osobowosci objawia sie niska samoocena.
Komplementow tez nie musi lubic. Wiele osob z tym zaburzeniem nie lubi komplementow.
Maja problem z przyjeciem ich, matwia sie, ze nie sa szczere, oczekuja zagrozenia - ze to jakis krok w kierunku zmanipulowania ich (bo to jest wlasnie intencja z ktora te osoba komplementuja innych).
Glowne cechy, ktore warunkuja zaburzenie to: kompulsywne dzialanie, wieksza potrzeba kontroli i wrazliwosc gdy sie ktos z nimi nie zgadza.
Powiem coś jeszcze chociaż wstyd mi samej przed sobą. Powiedział ze zamierza sypiać z innymi kobietami a kiedy się rozwiodę zacząć związek ze mną. Bolało jak cholera, ale moja fascynacja mimo to nie przechodzi niestety
boże.... jakoś nie jestem w stanie uwierzyć ze z nim nie spałaś, ale jeśli to prawda to nie zmieniaj tego
nawet nie wiem co tutaj napisać prócz tego ze uzależniłaś się od jego emocjonalnej huśtawki oraz nie wiem kiedy ale pomiędzy jednym a drugim odstawianiem ciebie na ławkę rezerwowych, wmówiłaś sobie ze to ten jedyny?
No na pewno jest jedyny w swoim rodzaju ruchasz lowelas, z niskim poczuciem wartości co nie potrafi komplementów przyjmować ale potrafi sobie zorganizować babki na bzykanie, na boga, po co ci takie bagno potrzebne?
Z drugiej strony widzę to tak ze po związku z rozsądku, potrzebowałaś tych emocji bo nie miałaś żadnych przez pewnie jakieś ostatnie 10 lat swojego życia, wiec chcesz nadrobić, a on zapewnia ci je non stop, ale tak się nie da na dłuższa metę, takie zabawy są bardzie drenujące emocjonalnie i każdy wychodzi z nich, prędzej czy później, pokiereszowany.
Nie znam się aż tak na psychologii ale narcyz nie do końca pasuje. On nie lubi być podziwiany wręcz komplementy go drażnią. Może się nie znam ale wg mnie ma bardzo niska samoocenę, to chyba nie w typie narcyza. Ale te huśtawki są niepokojące faktycznie
Nie wyglada na klasycznego lowelasa ale może to pozory? Raczej na faceta który próbuje grać twardego.
Powiem coś jeszcze chociaż wstyd mi samej przed sobą. Powiedział ze zamierza sypiać z innymi kobietami a kiedy się rozwiodę zacząć związek ze mną. Bolało jak cholera, ale moja fascynacja mimo to nie przechodzi niestety
A jakby się okazało, że nie jest całkiem normalny, to co byś zrobiła?
Żeście się wszyscy tego mężczyzny uczepili.
Autorka wciąż jest mężatką. Czy się w końcu rozwiedzie tego on nie może być pewien. Gdyby on tu poprosił o radę to każdy by radził aby zerwał kontakt.
.
Druga strona medalu,też facet może mieć takie wątpliwości - wszystko możliwe
nietypowy(chociaż - niekoniecznie ) to jednak "romans'' tyle tych odejść i zrywania
Gdyby on tu poprosił o radę to każdy by radził aby zerwał kontakt.
.
Ale nie poprosi, bo oprócz niej jest jeszcze z innymi kobietami.
M!ri napisał/a:Gdyby on tu poprosił o radę to każdy by radził aby zerwał kontakt.
.Ale nie poprosi, bo oprócz niej jest jeszcze z innymi kobietami.
No i bardzo dobrze! Przecież nie będzie na nią czekał. Żaden zdrowy psychicznie człowiek nie będzie marnował życia na czekanie na kogoś kto może nigdy nie przyjść.
Autorka niech się do niego zgłosi gdy będzie gotowa na związek = wolna.
Heeh, gdybym usłyszał od kobiety, że najpierw będzie się spotykać z innymi a potem będzie gotowa na zwiazek ze mną, to bym tylko się jej zaśmiał w twarz i poszedł w drugą stronę..
Na pewno ma wątpliwości bądź nie zawraca sobie głowy co tez prawdopodobne. Mam wrażenie ze tymi zagraniami próbuje mną manipulować- jest dosyć biegły w technikach uwodzenia.
Dziękuje wam za wszystkie wpisy i proszę piszcie dalej swoje spostrzeżenia bo im więcej ich jest tym większa szansa dla mnie na opamiętanie się z tej znajomosci. Skoro tak zrywa i wraca to ta gra musi się kiedyś skończyć. Trudno się z nim rozmawia wprost i sama nie wiem na czym stoję. To nie powinno tak wyglądać. Przerażajace jest dla mnie to ze czuje do niego bezwarunkowa miłość i ze jesteśmy sobie przeznaczeni. Nie czułam się tak nigdy wcześniej i kiedy dawniej mężczyźni stosowali gierki lub zrywali mi smutek rozstania przechodził najdalej po tygodniu. Z żalem lub bez mówiłam nie to nie, nara.
A tu? Serio nie wiem co się ze mną stało.
Cały czas mam w głowie ze to miłość zycia i ze jesteśmy sobie przeznaczeni (wiem, nie możecie już patrzeć na te formułkę), ale on jeszcze nie jest gotowy.
Możliwe ze to tak genialny manipulator ze mówił to każdej chociaż to ze jestem lub byłam dla niego kimś szczególnym zdradzają szczegóły, nie chce o wszystkim pisac bo zależy mi na waszym zdroworozsądkowym i zdystansowanym podejściu abyście wylali mi kubeł zimnej wody na głowę- tak mi łatwiej.
Co do pytania o to czy gdyby nie był normalny to co wtedy? Na dzień dzisiejszy to nic by nie zmieniło, co by nie zrobił dalej go kocham.
Czy to możliwe żeby mścił się rozkochując po kolei kobiety i rzucając? Spotkaliście się z czymś takim?
Na pewno ma wątpliwości bądź nie zawraca sobie głowy co tez prawdopodobne. Mam wrażenie ze tymi zagraniami próbuje mną manipulować- jest dosyć biegły w technikach uwodzenia.
Dziękuje wam za wszystkie wpisy i proszę piszcie dalej swoje spostrzeżenia bo im więcej ich jest tym większa szansa dla mnie na opamiętanie się z tej znajomosci. Skoro tak zrywa i wraca to ta gra musi się kiedyś skończyć. Trudno się z nim rozmawia wprost i sama nie wiem na czym stoję. To nie powinno tak wyglądać. Przerażajace jest dla mnie to ze czuje do niego bezwarunkowa miłość i ze jesteśmy sobie przeznaczeni. Nie czułam się tak nigdy wcześniej i kiedy dawniej mężczyźni stosowali gierki lub zrywali mi smutek rozstania przechodził najdalej po tygodniu. Z żalem lub bez mówiłam nie to nie, nara.
A tu? Serio nie wiem co się ze mną stało.
Cały czas mam w głowie ze to miłość zycia i ze jesteśmy sobie przeznaczeni (wiem, nie możecie już patrzeć na te formułkę), ale on jeszcze nie jest gotowy.
Możliwe ze to tak genialny manipulator ze mówił to każdej chociaż to ze jestem lub byłam dla niego kimś szczególnym zdradzają szczegóły, nie chce o wszystkim pisac bo zależy mi na waszym zdroworozsądkowym i zdystansowanym podejściu abyście wylali mi kubeł zimnej wody na głowę- tak mi łatwiej.
Co do pytania o to czy gdyby nie był normalny to co wtedy? Na dzień dzisiejszy to nic by nie zmieniło, co by nie zrobił dalej go kocham.
Czy to możliwe żeby mścił się rozkochując po kolei kobiety i rzucając? Spotkaliście się z czymś takim?
To nie jest żadna miłość życia i nigdy nie będzie. Facet jest jak emocjonalny pasożyt. Jestem pewien, że nie jesteś jego jedynym punktem "ładowania".
Zakończ całkowicie tą znajomość zanim to zabrnie za daleko. Poboli, ale przejdzie. Tkwienie w tym układzie będzie dla Ciebie większą udręką.
Czy to możliwe żeby mścił się rozkochując po kolei kobiety i rzucając? Spotkaliście się z czymś takim?
Są takie przypadki, a nawet jeszcze gorsze. Mógł go nawet Twój prawie-były wynająć aby Ci zrobić na złość.
Cały czas mam w głowie ze to miłość zycia i ze jesteśmy sobie przeznaczeni (wiem, nie możecie już patrzeć na te formułkę)
Włóż to między bajki. Nie ma czegoś takiego.
Gotowa to nie jesteś Ty. Daj sobie teraz spokój ze związkami. Uporządkuj życie. Uporządkuj głowę. Ustaw sobie właściwie priorytety. I dopiero wtedy bierz się za spotykanie z kimś.
Na pewno ma wątpliwości bądź nie zawraca sobie głowy co tez prawdopodobne. Mam wrażenie ze tymi zagraniami próbuje mną manipulować- jest dosyć biegły w technikach uwodzenia.
Co do pytania o to czy gdyby nie był normalny to co wtedy? Na dzień dzisiejszy to nic by nie zmieniło, co by nie zrobił dalej go kocham.
Uważasz, że to jest normalne?
Czy to możliwe żeby mścił się rozkochując po kolei kobiety i rzucając? Spotkaliście się z czymś takim?
Nie spotkałam się, czytałam tylko, że tak działają uwodziciele.
bla bla bla literki.
nie piszesz ile masz lat,ale po naiwności wnioskuje że 20.
Faktycznie super facet,ideał: który z niewiadomych przyczyn opowiada Ci jak sie zabawiał ze swoją żoną.
Jakie pozycje lubi jego zona tez wiesz?
Jednocześnie opowiada ci jak to zle mu było,i jaka ta żona to niegodziwy człowiek...serio serio?
.
Też zwróciłam na to uwagę.
Dodatkowo myślę, że nie jesteś tą jedyną, w momentach, gdy ucina z Tobą kontakt, zakład, że bajeruje wtedy inną.
Zakochana, nie analizuj na Boga jego słów i nie wymyślaj "co by było, gdyby" tylko spójrz realnie na siebie w końcu, bo Twoja naiwność aż boli, kiedy się to czyta.
Odetnij całkowicie wszelkie kontakty z tym facetem, a pomożesz sobie to przejść z resztką godności - bo jak na razie pozwalasz się traktować jak za przeproszeniem wycieraczkę. Jara Cię to?? Może potrzebujesz być w takim związku sado - maso, bo już nic więcej mi do głowy nie przychodzi. I jeszcze to zakochanie, miłość życia -- na jakiej podstawie takie uczucia, wnioski? Kobieto, masz zdaje się 42 lata tak? bądź dorosła i nie pakuj się w kłopoty na własne życzenie. Gwarantuję Ci, że on ledwie co zauważy Twój brak w swoim życiu - bo jesteś jedną z wielu a będą i nowe zaraz, jemu wsjo rawno.
Jak długo się znacie, bo chyba nie napisałaś? Obstawiam że kilka m-cy max. Mam rację?
Spotykanie się z mężatką jako poważny związek? Śmiechu warte:) Tak samo jak spotykanie się na poważnie z żonatym. Gdyby nie cała masa zagrywek tego gościa, to jak najbardziej rozumiałbym go, że wolałby otworzyć nowy rozdział po jej rozwodzie. Tylko te zagrywki to schematyczna lista zachowań wobec laski jako pogotowia emocjonalnego/seksualnego.
A jak będziesz dostępna, po rozwodzie i miałoby się coś zadziałać na poważnie, to wszystko się (statystycznie) rozleci.
Kiedy będziesz po tym rozwodzie? To jakaś długa perspektywa?
Zakochana80 napisał/a:Powiem coś jeszcze chociaż wstyd mi samej przed sobą. Powiedział ze zamierza sypiać z innymi kobietami a kiedy się rozwiodę zacząć związek ze mną. Bolało jak cholera, ale moja fascynacja mimo to nie przechodzi niestety
boże.... jakoś nie jestem w stanie uwierzyć ze z nim nie spałaś, ale jeśli to prawda to nie zmieniaj tego
nawet nie wiem co tutaj napisać prócz tego ze uzależniłaś się od jego emocjonalnej huśtawki oraz nie wiem kiedy ale pomiędzy jednym a drugim odstawianiem ciebie na ławkę rezerwowych, wmówiłaś sobie ze to ten jedyny?
No na pewno jest jedyny w swoim rodzaju ruchasz lowelas, z niskim poczuciem wartości co nie potrafi komplementów przyjmować ale potrafi sobie zorganizować babki na bzykanie, na boga, po co ci takie bagno potrzebne?
Z drugiej strony widzę to tak ze po związku z rozsądku, potrzebowałaś tych emocji bo nie miałaś żadnych przez pewnie jakieś ostatnie 10 lat swojego życia, wiec chcesz nadrobić, a on zapewnia ci je non stop, ale tak się nie da na dłuższa metę, takie zabawy są bardzie drenujące emocjonalnie i każdy wychodzi z nich, prędzej czy później, pokiereszowany.
Myślę, że to jeden wielki blef...
Obok jest temat bliźniaczo podobny, tylko scenariusz trochę zmieniony
Pewnie stąd tytuł wątku
Temat chwytny, kontrowersyjny, nic tylko się bawić innymi...
Innych też czasem to bawi
Nie oszukujmy się
Taka wymiana
Niestety to nie jest blef z mojej strony. Nie wiem czy temat modny czy nie mi się przytrafił i naprawdę chciałabym aby mi przeszło jeśli z jego strony to zabawa. Bardzo misterna w każdym razie
Innych też czasem to bawi
Nie oszukujmy się
Taka wymiana
To raczej facet wymyśla, żeby z kobiet robić naiwne głupie idiotki... choć głupia i idiotka to bliźniacze epitety niczym te dwa wątki
paslawek napisał/a:Innych też czasem to bawi
Nie oszukujmy się
Taka wymianaTo raczej facet wymyśla, żeby z kobiet robić naiwne głupie idiotki... choć głupia i idiotka to bliźniacze epitety niczym te dwa wątki
Wieko chcesz przystać do "łowców trolli"
wesoła to banda
ostatnio mniej aktywna ,każdy sobie
czasem polujemy dla rozrywki płochej też na siebie nawzajem
Bbaselle napisał/a:Zakochana80 napisał/a:Powiem coś jeszcze chociaż wstyd mi samej przed sobą. Powiedział ze zamierza sypiać z innymi kobietami a kiedy się rozwiodę zacząć związek ze mną. Bolało jak cholera, ale moja fascynacja mimo to nie przechodzi niestety
boże.... jakoś nie jestem w stanie uwierzyć ze z nim nie spałaś, ale jeśli to prawda to nie zmieniaj tego
nawet nie wiem co tutaj napisać prócz tego ze uzależniłaś się od jego emocjonalnej huśtawki oraz nie wiem kiedy ale pomiędzy jednym a drugim odstawianiem ciebie na ławkę rezerwowych, wmówiłaś sobie ze to ten jedyny?
No na pewno jest jedyny w swoim rodzaju ruchasz lowelas, z niskim poczuciem wartości co nie potrafi komplementów przyjmować ale potrafi sobie zorganizować babki na bzykanie, na boga, po co ci takie bagno potrzebne?
Z drugiej strony widzę to tak ze po związku z rozsądku, potrzebowałaś tych emocji bo nie miałaś żadnych przez pewnie jakieś ostatnie 10 lat swojego życia, wiec chcesz nadrobić, a on zapewnia ci je non stop, ale tak się nie da na dłuższa metę, takie zabawy są bardzie drenujące emocjonalnie i każdy wychodzi z nich, prędzej czy później, pokiereszowany.Myślę, że to jeden wielki blef...
Obok jest temat bliźniaczo podobny, tylko scenariusz trochę zmieniony
Pewnie stąd tytuł wątkuTemat chwytny, kontrowersyjny, nic tylko się bawić innymi...
No, nie, Wieka, a już układałam ciąg dalszy tej historii ;P
wieka napisał/a:paslawek napisał/a:Innych też czasem to bawi
Nie oszukujmy się
Taka wymianaTo raczej facet wymyśla, żeby z kobiet robić naiwne głupie idiotki... choć głupia i idiotka to bliźniacze epitety niczym te dwa wątki :D
:)
Wieko chcesz przystać do "łowców trolli" :)
wesoła to banda :P
ostatnio mniej aktywna ,każdy sobie
czasem polujemy dla rozrywki płochej też na siebie nawzajem :)
Na pewno nie polowanie, forum dla mnie nie jest rozrywką płochą...
Po prostu jak widzę i czuję, że coś nie gra, nabieram podejrzeń, że dana historia ma niewiele z prawdą, aż razi po oczach, to piszę.
50 2022-11-03 16:59:14 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-11-03 17:00:09)
Niezależnie od tego, czy to troll czy też nie, po tym tekście o chęci spotykania się z wieloma kobietami do czasu czyjegoś rozwodu, średnio ogarnięta osoba dałaby pewnie takiemu lowelasowi w twarz..
To tak żałosne, że ciężko mi zachować powagę, czytając o tym.
Niezależnie od tego, czy to troll czy też nie, po tym tekście o chęci spotykania się z wieloma kobietami do czasu czyjegoś rozwodu, średnio ogarnięta osoba dałaby pewnie takiemu lowelasowi w twarz..
To tak żałosne, że ciężko mi zachować powagę, czytając o tym.
Był tu już taki ktoś, którego fascynowały podobne doznania.
paslawek napisał/a:wieka napisał/a:To raczej facet wymyśla, żeby z kobiet robić naiwne głupie idiotki... choć głupia i idiotka to bliźniacze epitety niczym te dwa wątki
![]()
Wieko chcesz przystać do "łowców trolli"
wesoła to banda![]()
ostatnio mniej aktywna ,każdy sobie
czasem polujemy dla rozrywki płochej też na siebie nawzajemNa pewno nie polowanie, forum dla mnie nie jest rozrywką płochą...
Po prostu jak widzę i czuję, że coś nie gra, nabieram podejrzeń, że dana historia ma niewiele z prawdą, aż razi po oczach, to piszę.
żartowałem przecież
wieka napisał/a:paslawek napisał/a:
![]()
Wieko chcesz przystać do "łowców trolli"
wesoła to banda![]()
ostatnio mniej aktywna ,każdy sobie
czasem polujemy dla rozrywki płochej też na siebie nawzajemNa pewno nie polowanie, forum dla mnie nie jest rozrywką płochą...
Po prostu jak widzę i czuję, że coś nie gra, nabieram podejrzeń, że dana historia ma niewiele z prawdą, aż razi po oczach, to piszę.żartowałem przecież
No właśnie i to forum to też wielki żart
Ale jacy forumowicze, takie forum...
paslawek napisał/a:wieka napisał/a:To raczej facet wymyśla, żeby z kobiet robić naiwne głupie idiotki... choć głupia i idiotka to bliźniacze epitety niczym te dwa wątki
![]()
Wieko chcesz przystać do "łowców trolli"
wesoła to banda![]()
ostatnio mniej aktywna ,każdy sobie
czasem polujemy dla rozrywki płochej też na siebie nawzajemNa pewno nie polowanie, forum dla mnie nie jest rozrywką płochą...
Po prostu jak widzę i czuję, że coś nie gra, nabieram podejrzeń, że dana historia ma niewiele z prawdą, aż razi po oczach, to piszę.
Tylko ciężko rozpoznać na początku tym bardziej, że podobne sytuacje zdarzają się w życiu. Zakochanych do szaleństwa kobiet jest całkiem pokaźna liczba, a uwodzicielskich mężczyzn też sporo.
Czyli co? Fałszywy bliźniaczy płomień? A miałam Autorce właśnie napisać o fałszywym bliźniaczym płomieniu
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Nie byłam obiektywna, dużo dało mi do myślenia ze moja historia jest tak żenująca ze wydaje się zmyślona. Nie czytam innych wątków na tym forum wiec nie wiem czy były podobne historie.
Postanowiłam nie odzywać się więcej i zerwać całkowicie kontakt po tym cyrku który urządził mi z zycia po tak krótkim czasie. Rozwód sprawia ze jestem rozchwiana i on jeszcze mi dokopał. Bardzo prawdopodobne ze w tych przerwach obracał inne
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Nie byłam obiektywna, dużo dało mi do myślenia ze moja historia jest tak żenująca ze wydaje się zmyślona. Nie czytam innych wątków na tym forum wiec nie wiem czy były podobne historie.
Postanowiłam nie odzywać się więcej i zerwać całkowicie kontakt po tym cyrku który urządził mi z zycia po tak krótkim czasie. Rozwód sprawia ze jestem rozchwiana i on jeszcze mi dokopał. Bardzo prawdopodobne ze w tych przerwach obracał inne
Jednak prawdziwa historia?
Dobrze robisz autorko, rozwód zawsze bywa bolesnym przeżyciem, dobrze, jeśli skończy się szybko. I tego ci życzę .
Niestety prawdziwa. Boli jak cholera bo się zakochałam, co zrobić. Każda nieodwzajemniona miłość w końcu przejdzie
Niestety prawdziwa. Boli jak cholera bo się zakochałam, co zrobić. Każda nieodwzajemniona miłość w końcu przejdzie
Lepiej odcierpieć teraz niż zepsuć sobie resztę życia.
Niestety prawdziwa. Boli jak cholera bo się zakochałam, co zrobić. Każda nieodwzajemniona miłość w końcu przejdzie
Za wcześnie po prostu takie zauroczenia w trakcie rozwodu to trochę ucieczka przed emocjami
a jest ich sporo i są różne - niektóre stłumione,niektóre niechciane
Zrób z tym porządek - uwolnisz się z mężem nie masz wyjścia koniecznym jest jakoś się porozumieć
odpuścić sobie ,przeprosić go za ten rozsadek który może mu nie przeszkadzał bo nie wiedział o tym że go nie kochasz
nie zrekompensujesz sobie poczucia winy zakochując się - stłumione żale pretensje do siebie jakieś skrupuły i to co masz na sumieniu będą wracać ,raczej nie jesteś psychopatą więc sumienie masz ale niekoniecznie kontakt z niektórymi emocjami do siebie
nie chodzi mi o wmawianie sobie czegoś z tym że zdajesz sobie chyba sprawę z krzywdy wyrządzonej mężowi.
Tym rozsądkiem nie jest tak że widziały gały co brachy chyba że od początku wiedział o tym że go nie kochasz i godził się na to.
Takim zauroczeniem w innym to tylko zasypiesz uczucia do męża wszelkie to taki unik
P.S Naszymi forumowymi "figlami" się nie przejmuj to taki folklor jest pisz jak chcesz .
Autorko, tkwiłas ( formalnie dalej tkwisz) w małżeństwie bez przyszłości i bez miłości, więc jesteś głodna uczuć, miłości, seksu pełnego namiętności itd dlatego tak łatwo zbudowałas w swojej głowie mit Wielkiej Miłości, podczas gdy tak naprawdę, to tylko wielka miełłosc.
Facet jest kompletnie niepoważny, po prostu bajkopisarz. I tak jest w miarę uczciwy, bo nie wykorzystał sytuacji i nie zaciągnął Cue do łóżka, a mógłby zrobić to bez większego problemu.
Na pewno bardzo mu się podobasz i być może chodzi mu po głowie, że po Twoim rozwodzie mógłby zacząć z Tobą coś trwalszego, ale patrząc na jego zachowanie, to ja nie wyobrażam sobie, by tak niepoważny i zmienny człowiek potrafił funkcjonować w związku. Miałabyś z nim same problemy i nigdy nie wiedziałabys na czym stoisz. Bujalabys się z nim, a nie była.
To co opisałas brzmi jak jakaś kpina.
Manipuluje Tobą aż przykro czytać Twoje posty. Zgrywa się na wielce zakochanego i walczącego z miłością do Ciebie. Walczy u niego serce z rozumem - on może nawet i wierzy w to wszystko, jednak stan z boku i zastanów się czy jest to poważne, czy infantylne?
Tak nie będzie zachowywał się dojrzały mężczyzna.
Utnij kontakt z nim, bo bez sensu robisz sobie kisiel z mózgu.
To co on robi, to gaslighting. Poczytaj o tym zjawisku - podła przemoc, może niezamierzona z jego strony, jednak jak wiele o nim mówiąca.
Robi z Ciebie wariatkę, to tak w wielkim skrócie.
Jak dobrze ze są takie fora. To ulga moc się wygadać bez konsekwencji bo przecież rodzinie nie powiem jak jest. Jest tez ryzyko braku dyskrecji.
Ten gaslighting mnie przeraził ale widzę podobieństwo. Często wmawiał mi ze złe interpretuje jakieś wyrażenia lub słowa. Tylko jego wersja jest jedyna prawdziwa. Nie liczyły się moje odczucia bo zawsze były błędne.
Nie wierze sama jak mogłam tak w to wpaść.
On robi Ci gaslighting poprzez to zrywanie z Tobą i swoje powroty, nie tylko wmawiając Ci, że Twoje poglądy, oceny są mylne.
Może słyszał o gaslightingu i robi to z rozmysłem, a być może nawet nie wie, że istnieje taka forma przemocy i robi to instynktownie. Czyli że ma potrzebę gaslightingu we krwi.
Tak więc zakończ to, bo związek z nim wykonczylby Cię, nabaeilabys się nerwicy i depresji. Niebezpieczny facet nienadający się do związku.
Napisz mu że kogoś poznałaś w drodze po bułki w sklepie, bo inaczej się nie odczepi.
On robi Ci gaslighting poprzez to zrywanie z Tobą i swoje powroty, nie tylko wmawiając Ci, że Twoje poglądy, oceny są mylne.
Może słyszał o gaslightingu i robi to z rozmysłem, a być może nawet nie wie, że istnieje taka forma przemocy i robi to instynktownie. Czyli że ma potrzebę gaslightingu we krwi.Tak więc zakończ to, bo związek z nim wykonczylby Cię, nabaeilabys się nerwicy i depresji. Niebezpieczny facet nienadający się do związku.
Mogłabyś mi wytłumaczyć, tak na przyszłość o co chodzi z tym gaslightingiem w tej konkretnej sytuacji?
Bo kojarzę ten termin z robieniem wariatki z kobiety