Emocje zaczynają mną targać, bo widzę po prostu, prawie z dnia na dzień, jakie tutaj historie bywają opisywane.. Szczerze, to chyba nie pamiętam nigdy wcześniej czegoś takiego, żeby na podstawie jednego gestu narosły w kimś wątpliwości do tego stopnia, żeby radził się anonimowych ludzi na forum.
Coraz częśćiej widać, jak rządzą ludźmi domysły, jakieś irracjonalne przeczucia czy wrażenia, nacechowane jakąś mistyczną symboliką. Wyciąga się wnioski na podstawie POJEDYNCZYCH czy fragmentarycznych zdarzeń, nie zwracając w ogóle uwagi na całą resztę. Jakoś pewne domysły czy wnioski są traktowane jako jedyne słuszne i ciągle pokutuje to przystawianie wszystkiego do schematów, jakby istniał jakiś jeden uniwersalny wzorzec, którym każdy się musi posługiwać. Śmieszy mnie to trochę, jak się komuś zarzuca, że powinien się zachować tak a nie inaczej.
W ytm przypadku, z chęcią wysłuchałbym , co ma do powiedzenia ten facet, chociaż, jak widać, (niemal)zapadł już na niego wyrok. Bo CO tutaj zgrzyta? Widzicie to, czego nie ma, bo od razu na podstawie tego zachowania wyciagacie cały szereg kontrowersyjnych wniosków. Gdyby nie doszłoby do tego spotkania nie było tematu i Autorka dalej by była szczęsliwa i radosna z facetem.
W tym wszystkim da się zauważyć też, że nawet rzeczywiście, jak to dzieje się zupełnie po za świadomością i nie ma znaczenia z punktu widzenia obecnego związku, to wy to będziecie tak długo rozstrząsać i analizować, że prawie same zasiejecie wąptliwości w Autorce, czy w tym facecie, gdybyście były na miejscu Autorki..Tak, aby coś znaleźć i aby tylko przypisać gest czy zachowanie, jako symbol i dowód na coś, czego nie ma.
Dlatego się zastanawiam zawsze co będzie następne..I nie zdziwię się, że pojawi się wątek pt: " Powiedział imię swojej byłej przez sen" Jestem zrozpaczona i nie wiem co robić" Albo wątek obok: "Nazwał mnie imieniem swojej byłej"