Muszę Wam napisać, bo mnie trzyma już kilka dni, jak tylko o tym myślę, to się wkurzam, a znajomym się nie wygadam, bo nic nie wiedzą...
Otóż jestem w połowie 1 trymestru ciąży. Budowę ciała mam taką, że ciąży nie widać, ale jeszcze długo widać nie będzie, bo i w 5 miesiącu poprzedniej nic widać nie było. Niektóre dziewczyny mają w tym czasie już mega duże brzuchy a ja bez problemu zakładałam i bieliznę i spodnie sprzed ciąży.
No w każdym razie poszłam w czwartek do sklepu po bułki i jakis bucowaty koleś wrył mi się w kolejkę. Takie typowe, że on stał 2 metry dalej, to na pewno stał w kolejce i ja mu wlazłam.
A wiecie, ja niosłam do kasy 4 bułki w siatce, a on miał wózek wypakowany zakupami. Więc jak już argumenty kolejkowe nie zadziałały to mu mówię, że jestem w ciąży i go nie wpuszczę. Już mi się nie chciało gościowi tłumaczyć, że stoję w markecie, że jest dużo zapachów dookoła, że od rana się gorzej czuję no nie.
A stałam ubrana w dosyć dużą bluzę z kapturem. Więc gość tylko przeskanował mnie z góry na dół i zapytał
- a ta ciąża to z przodu czy z tyłu?Mnie normalnie wcięło. Nigdy jeszcze nie usłyszałam takiego tekstu, powiedziałam tylko, że niezły ma tupet, żeby coś takiego mówić, a potem reszta kolejki go postawiła do pionu, a mnie kasjerka zawołała, bo się kasa zwolniła. Ale poważnie do tej pory mnie to trzyma od czwartku.
A no to też nie jest tak, że ja jakaś cała radosna sobie w tej ciąży siedzę. Nie, znowu zmienia mi się ciało, znowu niespecjalnie się z tym czuję, fizycznie jest lepiej niż w poprzedniej, psychicznie mam w głowie wielki chaos, jeszcze do tego mam w perspektywie szpital ma początku grudnia albo końcem listopada, zakładanie szwu szyjkowego, żeby tym razem wytrzymać dłużej, leżenie znowu, odpoczywanie, jest to ogromny stres, więc dopóki mogę funkcjonować normalnie to się staram bo wiem, że potem nie będę mogła wychodzić z domu tak często.
Swoją drogą to był drugi raz w życiu kiedy użyłam argumentu, że jestem w ciązy i źle się czuję w sklepie. Bo tak, to jak nie musze, to unikam i nie potrzebuję specjalnego traktowania. A tu bum, spotykam takiego idiotę na drodze. Cóż, chciałabym sobie pomykać po mieście z dużym brzuchem, ale raczej w tej ciązy też większość czasu nie będzie nic widać. Może faktycznie pod koniec dopiero.
Super ! Uważaj na siebie.