jakis_czlowiek napisał/a:Ale będzie atrakcyjniejszy niż prawiczek. Prawiczek to zło i od razu czerwona kartka. Nie ma szans, żeby kogoś poznać. To jest tak ważne jak posiadanie samochodu. Brak tego, czy tego spowoduje, że dziewczyna się nie zainteresuje mną.
jakis_czlowiek napisał/a:Tak samo z brakiem związków - dziewczyny chcą kogoś, kto wie jak o nie zadbać, zapewnić im bezpieczeństwo, jak dbać o związek. Więc jak ktoś tego nie wie, to jest skreślony na starcie.
jakis_czlowiek napisał/a:Tak, tylko zdecydowana większość mnie za to odrzuci niestety...
Taaa? To powiedz mi jakim cudem twoim zdaniem ja - 31-letni prawiczek, ktory nigdy wczesniej nie byl w powaznym zwiazku, a takze nie posiadajacy samochodu (no ok - prawko juz tak) i nawet z widoczna nadwaga znalazlem dziewczyne hmm? Jakis cud sie stal czy co? Naprawde ciekaw jestem twojej odpowiedzi.
Oczywiscie brak rzeczy, ktore wymieniles moze byc utrudnieniem - nie przecze, ale twierdzenie ze na 100% wszedzie bedziesz przez to skreslony jest bzdura.
Druga sprawa - dodatkowo jesli sam uwazasz siebie za przegrywa i kompletne zero to ludzie na okolo to wyczuwaja i na pewno w zaden sposob ci to nie pomoze.
jakis_czlowiek napisał/a:Ale dla dziewczyn to jest wyznacznik mojej wartości (albo inaczej: jeden z wielu wyznaczników), więc chcąc nie chcąc, pokazuje to ile jestem wart jako kandydat na partnera.
Uwazasz, ze dziewczyna ktora traktuje to samo w sobie jako wyznacznik twojej wartosci (a nie szuka po prostu kogos doswiadczonego) jest normalna i bylaby dobra kandydatka do zwiazku?
jakis_czlowiek napisał/a:Aha, czyli mam brać jak leci, bo nie mam prawa, żeby mi się dziewczyna podobała? Was na tym jebanym świecie posrało już do końca. Dziewczyny mogą wybrzydzać, mieć wymagania z kosmosu, a ja nawet nie mogę chcieć, żeby mi się podobała.
Nie. Nie masz brac jak leci. Po prostu na podstawie tego co piszesz wnioskuje, ze celujesz mocno ponad swoj wlasny poziom. I nie mam tu na mysli tylko urody - chociaz na przyklad skreslanie z gory wszystkich dziewczyn z widoczna nadwaga tez o czyms swiadczy.
Jednakze przede wszystkim te cechy, ktore ciagle wymianiasz u kobiet, ktore cie interesuja - mocno materialne podejscie, rygorystyczne zwracanie uwagi na to czy facet jest prawiczkiem czy nie, itp. itd. - to tez sa cechy pewnego typu kobiet - kobiet bardzo pewnych siebie i cieszacych sie ogromna atrakcyjnoscia (i zazwyczaj rzeczywiscie bardzo atrakcyjnych wizualnie). No sorry, ale taka babka nie zwroci uwagi na kogos takiego jak ty czy ja i nie ma w tym nic dziwnego. Ale nie tylko takie kobiety istnieja na tym Swiecie.
jakis_czlowiek napisał/a:To co mi tam mówią jest zupełnie odwrotne do tego, co mi dziewczyny na portalach piszą lub mówią na spotkaniach. Więc tak, na terapii ludzie może chcą dobrze, ale nie znają się. Zwyczajnie nie wiedzą jak to działa w tych czasach.
To, ze kobiety z ktorymi sie spotykasz potrafia ci napisac czy nawet powiedziec prosto z mostu w twarz na spotkaniu, ze odrzucaja cie z materialistycznych wzgledow to tez szczerze mowiac wiele mowi o tych dziewczynach i o tym jakie ty kobiety wybierasz.
jakis_czlowiek napisał/a:Zresztą, na cholerę dziewczynie nudny spokojny facet zarabiający 2-3 średnie krajowe? Przecież i tak prędzej wybierze imprezowicza, który zarabia minimalną, bo taki ma większą wartość.
No, zwlaszcza jak sama jest nudna spokojna dziewczyna zarabiajaca 2-3 srednie krajowe. Wtedy na pewno wybierze imprezowicza z minimalna. Zwlaszcza do stalego zwiazku. xDD
Hopefull napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Ja nie chcę kłamać, nie chcę zaczynać relacji od kłamstwa. Zwłaszcza, że to i tak wyjdzie i skończy się wtedy zerwaniem znajomości. Zresztą, ja chcę żeby dziewczyna spotykała się ze mną dlatego, że lubi mnie takim jakim jestem, a nie że udaję kogoś, kim nie jestem.
Jeżeli dziewczyna będzie normalna to to zrozumie, jeżeli nie to przynajmniej zaruchasz..
Akurat tutaj mam podobne podejscie jak jakis_czlowiek. Juz nie mowiac o klamstwach w relacji, ale wez pod uwage chociazby to, ze to jest zawsze dodatkowy stres jak ciagle masz w glowie czy czasem sie za chwile nie kapnie, ze sciemniles. Poczucie akceptacji ze strony partnerki i co za tym idzie pelnego zaufania w takiej sytuacji tez jest bardzo wazne. Zwlaszcza w momencie gdy ten prawiczek 30+ robi to pierwszy raz.
No chyba, ze w przypadku zabawy na jeden raz to troche inna sytuacja. Ale nawet tutaj mysle nie potrzeba klamac bo sa przeciez nawet kobiety, ktore moze nawet krecic taki seks ze starym prawiczkiem.
Hopefull napisał/a:Chłopie, jesteś po 30+. Prawdopodobieństwo, że któraś zaakceptuje to na starcie jest znikome. Laski mają po 2k lików na miesiąc, a facet kilka.
Jak juz pisalem wyzej dziewczyny sa rozne. No ale jak mowimy tylko o takich majacych 2k likow to... no coz...
KoralinaJones napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Bo kurde chciałbym, żeby mnie dziewczyna szanowała za to jakim jestem. Co mi z tego, że mnie polubi, jeśli będę udawał kogoś innego? Jak się dowie prawdy, to wtedy zerwie kontakt, bo nie będę tym, kogo chciała.
Jesli tak bardzo cisną o tę przeszłosć, to znaczy że chcą Cię "szanować" nie za to jaki jesteś ale za to jaki byłeś a to jest bez sensu. Dlatego w takich sytuacjach należy się dostosować do oczekiwań. I w takim układzie to jest zwykły casting, na którym trzeba umiec się sprzedać. A Ty nawet tego nie potrafisz. Więc przynajmniej drobne kłamstewka pomogłyby Ci zacząć zdobywać doświadczenie którego tak Ci brakuje. A Ty od razu rzucasz się na głęboką wodę z pierwszą lepszą znajomością po której nawet nie wiesz czego się spodziewać.
To moze w takim razie nie ma sensu zadawac sie z taka osoba dla ktorej wazniejsze jest to kim sie bylo, a nie to kim sie jest?
Poza tym ja bym sie bardziej obawial (w przypadku normalnej kobiety oczywiscie), ze predzej zerwie ze mna kontakt z powodu klamstwa, a nie z powowdu tego, ze sie dowiedziala prawdy.