Hopefull napisał/a:Przecież ty mieszkasz od 10 lat sam i żyjesz więc bezpieczeństwo zapewnić potrafisz. Przestań się już tak fiskować.
Nie, nie jestem w stanie zapewnić. Spytaj się dziewczyn, co powiedzą. A powiedzą, że facet bez samochodu nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa. Tak samo taki, który nie ma mieszkania własnego, bo z dnia na dzień może skończyć bez. I też trzeba gdzie mieszkać, a co to za frajda mieszkać w małej mini kawalerce? Facet bez doświadczenia w związkach też nie zapewni wg dziewczyn bezpieczeństwa, bo nie wie jak, skoro nigdy w związku nie był. Itp.
Hopefull napisał/a:To samo z prawkiem i własnym mieszkaniem. Mi jak i innym wcale to nie pomaga, bo nie tu leży problem.
Może to nie pomaga. Ale też nie przeszkadza. To jest wymóg, must have. Ale za brak zostaniesz skreślony. A jak masz, to po prostu dziewczyna przejdzie do innych oczekiwań na liście.
Hopefull napisał/a:A z brakiem doświadczenia po prostu kłam. Jak nie potrafisz to wmawiaj sobie to do lustra tyle ile trzeba. Twoja pierwsza dziewczyna na 90% nie zostanie Twoją żoną. Jak wyjdzie klapa w seksie to trudno, ale będziesz już miał go za sobą..
Ja nie chcę kłamać, nie chcę zaczynać relacji od kłamstwa. Zwłaszcza, że to i tak wyjdzie i skończy się wtedy zerwaniem znajomości. Zresztą, ja chcę żeby dziewczyna spotykała się ze mną dlatego, że lubi mnie takim jakim jestem, a nie że udaję kogoś, kim nie jestem.
Herne napisał/a:Dosyć wybiórczo traktujesz odpowiedzi na tym forum. Niemalże widzisz tylko te, które możesz podpasować pod postawioną tezę.
Jak wybiórczo. Praktycznie wszystkie opinie dziewczyn na mój temat są negatywne i tylko potwierdzają to, że ktoś taki jak ja nie ma czego szukać na tym świecie. W moim wieku prawo jazdy to must have, własne mieszkanie tak samo. Jak tego nie mam, to jestem bez szans. Dodatkowo jest masa innych umiejętności, czy cech charakteru, których mi brak, a które dla dziewczyn są mega ważne. Chociażby spontaniczność, chodzenie na imprezy, picie piwa, gotowanie, jeżdżenie na wakacje, itp. No i ogólnie jestem nudny i nie umiem wyzwalać wokół emocji.
No i wygląd oczywiście, czyli pierwsza rzecz, na jaką dziewczyny zwrócą uwagę. A ja się po prostu nie podobam w ogóle dziewczynom, a przynajmniej tym, które mi się podobają. Po prostu jestem brzydki i tyle.
Herne napisał/a:A twój psychoterapeuta wie, że się tutaj wypowiadasz?
Wie, co tutaj piszesz?
Coś tam wspominałem. I w sumie co z tego? Wy macie doświadczenie życiowe, więc wiecie co mówicie. Zresztą, bardziej wierzę w to co Wy tu piszecie o mnie, niż to co na terapii grupowej o mnie mówią. Bo tam to wygląda tak jakby próbowali mi mówić to, co bym chciał usłyszeć, a nie to jak jest na prawdę. Na terapii te osoby mają zupełnie inne podejście do pewnych rzeczy, mówią coś, co nie ma zupełnie nic wspólnego z rzeczywistością i tym, co mi dziewczyny mówią na portalach i tu na forum. Np. uważają, że w moim wieku brak prawka to nic złego. Ale jakoś 100% dziewczyn by mnie za to odrzuciło. Tak samo uważają, że brak mieszkania, to nic złego. Ale znowu - jakoś mimo tego, co mi tam mówią na terapii, to mnie dziewczyny by za to odrzuciły. Tak samo nie rozumieją odrzucania mnie z powodu braku doświadczenia, uważają to za dziwne. Ale znowu - tak świat działa, że jednak to jest wymagane przez dziewczyny.
A hitem jest to, że na terapii mówią, że przecież facet jest wybierany przez dziewczyny za to jaki jest, a nie za to co ma. I że potrzeby materialne nie mają znaczenia xDD Co w ogóle nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Bo dla dziewczyn bardzo ważny jest przecież status materialny xD A no i uważają, że ja robię dużo jeśli chodzi o znalezienie dziewczyny. A przecież każdy tu wie, że gówno robię, a to co robię, to nie ma żadnego znaczenia.
Ta terapia to jeden wielki bullshit. Ogólnie dla nich jestem normalny, tylko lekko w siebie nie wierzę i jestem uparty. Bzdury totalne. Ludzie na tej terapii są oderwani trochę od rzeczywistości, jeśli chodzi o sprawy randkowe, chociaż są mili 