nic nie trace.
Ale, że co? Usta usta? Tak o, na próbę? Nie wymydlą się?
Pewnie, że nic się nie traci a można zyskać. Czemu nie zaryzykować. Kto nie ryzykuje nie pije szampana
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy
Strony Poprzednia 1 … 85 86 87 88 89 … 108 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
nic nie trace.
Ale, że co? Usta usta? Tak o, na próbę? Nie wymydlą się?
Pewnie, że nic się nie traci a można zyskać. Czemu nie zaryzykować. Kto nie ryzykuje nie pije szampana
DeepAndBlue napisał/a:Chodzi o to, że ŻADNA dziewczyna NIGDY nie zwróciła i nie zwróci na niego uwagi... Tak uważa. A te co zwróciły bądź zwracają są za grube, za stare, słabo wykształcone, oczekują od niego więcej inicjatywy itd itp Czyli to nie dziewczyny tylko jakieś odpady radioaktywne. Dlatego możemy wrócić do początku, czyli że żadna kobieta nigdy nie zwróciła na niego uwagi i nie zwróci...
Myślę jednak, że na chwilę obecną nawet jeśli przyciąga trochę mniej porządane i rozchwytywane kobiety to i tak są to kobiety, które zwróciły na niego uwagę i mogą go obdarzyć doświadczeniem damsko-męskim, jeśli już zależy mu na wbiciu się wyżej i wyrwaniu ładnej, szczupłej, wykształconej i przebojowej na tyle by wykazywała się inicjatywą w jego kierunku.
On ma 31 lat i nigdy z żadną nic, prawdopodobnie dlatego, że matka mu zryła mózg doszczętnie. A on z jakiegoś powodu się tej matce (być może już z przeszłości) nie buntuje.
To można mu spokojnie wykazać, że jego rozumowanie jest niewłaściwe, bez takiego totalnego krytykowania, które tylko pogłębia jego niskie poczucie wartości.
Nie może nabrać większej pewności siebie musząc się tutaj mierzyć z frustracją i rozczarowaniem piszących.
Wydaje mi się, a wręcz jestem pewna, że to już też było robione wielokrotnie. Przykłady, metafory, doświadczenia własne i innych, postawy takich założeń... Wszystko jak krew w piach.
zeby bylo smieszniej to jeszcze moze sie okazac, ze "brzydal" nie bedzie chcial mnie
mamy troche rozbiezne cele. on lubi jezdzic jak czestos ie da na rozne malediwy i szynszyle, a ja (skap0a nie jestem, ale) wole inwestowac. juz tu byl ostatnio post, ze lasce nie pdobalo sie w narzeczonym, ze nigdzie nie jezdza/choc raczej ze to ona mu na te wyjazdy pozycza, ale mimo wszystko podobny problem takze ciekawie hahah
zeby bylo smieszniej to jeszcze moze sie okazac, ze "brzydal" nie bedzie chcial mnie
![]()
mamy troche rozbiezne cele. on lubi jezdzic jak czestos ie da na rozne malediwy i szynszyle, a ja (skap0a nie jestem, ale) wole inwestowac. juz tu byl ostatnio post, ze lasce nie pdobalo sie w narzeczonym, ze nigdzie nie jezdza/choc raczej ze to ona mu na te wyjazdy pozycza, ale mimo wszystko podobny problem
takze ciekawie hahah
W tym roku na 4 spotkania z dziewczynami to przy 2 nie mieliśmy żadnych wspólnych zainteresowań. Nigdy więcej. Jak nie będzie o czym rozmawiać, to nie będzie spotkania, bo to potem sensu nie ma.
Jakiś człowiek i jego małpki, tworzycie całkiem zabawny, toksyczny związek. Czemu nikt mu nie doradził sztucznej waginy na black friday? Szanujcie się ludzie, wszystko można ale do pewnego momentu. Dajcie upaść komuś kto chce upaść a swoją energię zostawcie na kogoś kto tego naprawdę potrzebuje. Mam wrażenie ze ten toksyk owinął sobie wokół palca co niektórych.
Napisałeś pierwotnie "przynajmniej matura bo sam mam wyższe". Wiesz jak to okropnie brzmiało?
Brrrr... I tak mało która nie ma matury. Po cholerę to pisać? Znam wiele mało lotnych kobiet z magistrem
Jakiś człowiek i jego małpki, tworzycie całkiem zabawny, toksyczny związek. Czemu nikt mu nie doradził sztucznej waginy na black friday? Szanujcie się ludzie, wszystko można ale do pewnego momentu. Dajcie upaść komuś kto chce upaść a swoją energię zostawcie na kogoś kto tego naprawdę potrzebuje. Mam wrażenie ze ten toksyk owinął sobie wokół palca co niektórych.
To dlatego że ostatnio tak rzadko bywasz na forum.
gdybym ja tak miala tylko pod wzgledem zainteresowan to z nikim bym sie nie widywala. ja ostatno ne mam w ogole wolnego czasu. praca, wrocilam na uczelnie, mam w rodzinie chorego na raka, ktory ciagl potrzebuje pomocy. nie mam czasu na zainteresowania.
co do zainteresowan to skreslam tylko tych, tych zainteresowania to sa: ciagle melanze i kilkugodzinne granie dziennie.
Ogólnie to jestem z jedną już umówiony na któryś dzień w następny weekend. No ale niestety nie mogę powiedzieć, że nie jest całkowicie w moim typie, więc nie wiem, czy się liczy...
To dobre wieści. Czemu je psujesz "ale", "niestety", "jest w moim typie", "nie wiem czy się liczy jako danie szansy jakiejś kobiecie". Say what?!? Tylko się cieszyć i z radością iść na spotkanie
Jakiś człowiek i jego małpki, tworzycie całkiem zabawny, toksyczny związek. Czemu nikt mu nie doradził sztucznej waginy na black friday? Szanujcie się ludzie, wszystko można ale do pewnego momentu. Dajcie upaść komuś kto chce upaść a swoją energię zostawcie na kogoś kto tego naprawdę potrzebuje. Mam wrażenie ze ten toksyk owinął sobie wokół palca co niektórych.
Czy ten post w jakikolwiek sposób mu pomoże?
Czy raczej jest wymierzony przeciwko niemu?
Ja obstawiam to drugie.
Matura to obraz pracowitości młodego człowieka.
Nie.
wroce tu w przyszly weekend, zeby poczytac, jak poszlo
Psycholog Na Niby napisał/a:Jakiś człowiek i jego małpki, tworzycie całkiem zabawny, toksyczny związek. Czemu nikt mu nie doradził sztucznej waginy na black friday? Szanujcie się ludzie, wszystko można ale do pewnego momentu. Dajcie upaść komuś kto chce upaść a swoją energię zostawcie na kogoś kto tego naprawdę potrzebuje. Mam wrażenie ze ten toksyk owinął sobie wokół palca co niektórych.
Czy ten post w jakikolwiek sposób mu pomoże?
Czy raczej jest wymierzony przeciwko niemu?
Ja obstawiam to drugie.
Moment. Ale sama twierdziłaś żeby mu na siłę nie pomagać.
Agnes76 napisał/a:Matura to obraz pracowitości młodego człowieka.
Nie.
Dlaczego nie?
Agnes76 napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Jakiś człowiek i jego małpki, tworzycie całkiem zabawny, toksyczny związek. Czemu nikt mu nie doradził sztucznej waginy na black friday? Szanujcie się ludzie, wszystko można ale do pewnego momentu. Dajcie upaść komuś kto chce upaść a swoją energię zostawcie na kogoś kto tego naprawdę potrzebuje. Mam wrażenie ze ten toksyk owinął sobie wokół palca co niektórych.
Czy ten post w jakikolwiek sposób mu pomoże?
Czy raczej jest wymierzony przeciwko niemu?
Ja obstawiam to drugie.Moment. Ale sama twierdziłaś żeby mu na siłę nie pomagać.
Nie pomagać nie znaczy dowalać.
Przede wszystkim nie dowalać.
To dobre wieści. Czemu je psujesz "ale", "niestety", "jest w moim typie", "nie wiem czy się liczy jako danie szansy jakiejś kobiecie". Say what?!?
Tylko się cieszyć i z radością iść na spotkanie
Ehhh... bo piłem do tego, że namawiacie mnie do tego, żeby umówić się z kimś, kto mi się nie podoba
DeepAndBlue napisał/a:Agnes76 napisał/a:Matura to obraz pracowitości młodego człowieka.
Nie.
Dlaczego nie?
Dlaczego tak?
DeepAndBlue napisał/a:To dobre wieści. Czemu je psujesz "ale", "niestety", "jest w moim typie", "nie wiem czy się liczy jako danie szansy jakiejś kobiecie". Say what?!?
Tylko się cieszyć i z radością iść na spotkanie
Ehhh... bo piłem do tego, że namawiacie mnie do tego, żeby umówić się z kimś, kto mi się nie podoba
No jak masz bezrybie to co się dziwisz? Ale coś kręcisz, bo bezrybia najwyraźniej nie masz
No jak masz bezrybie to co się dziwisz? Ale coś kręcisz, bo bezrybia najwyraźniej nie masz
No to będzie spotkanie z dziewczyną nr 5 licząc od stycznia. Szał xD
Ale ogólnie dziewczyna mnie zdziwiła mocno, bo sama z siebie pierwsza do mnie napisała.
Agnes76 napisał/a:DeepAndBlue napisał/a:Nie.
Dlaczego nie?
Dlaczego tak?
Bo dziecko i młody człowiek ma obowiązek do 18 lat chodzić do szkoły i zdobywać wiedzę. Jak się przykłada do swojego obowiązku to ma efekty, jak je zlewa to efektów brak. Matura to świadectwo tego co wypracował przez wszystkie lata.
KoralinaJones napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Jeszcze raz, co jest złego w tym, że chcę, żeby mi się podobała dziewczyna? Plus była w interesującym mnie wieku i miała jakieś wykształcenie?
Bo to co jest istotne, czyli inteligencja, życiowa mądrość nie idzie w parze z wykształceniem. Czyli sam na starcie skreślasz bardzo formalną przesłanką, która w szczęśliwym związku dwojga osób tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia.
Napisałeś pierwotnie "przynajmniej matura bo sam mam wyższe". Wiesz jak to okropnie brzmiało?
Dla mnie to brzmi bardzo sensownie.Matura to obraz pracowitości młodego człowieka. Na studia nie każdego stać i nie każdy ma możliwości. Mature może zrobić każdy kto się nie leni i pracuje na swoją przyszłość.
Nic się prawie nie uczyłam a zdałam maturę. Z matmy picem to oznacza, że jestem pracowitą osobą? No nie.
Nie każdy kto ma maturę to jest osobą pracowitą i taką mądrą. Dużo ludzi zdaje picem lub ma szczęscie albo po prostu są z natury mądrzy i umieją coś tam wyskrobać.
Kobiety które nie mają matury nie są gorsze i matura nie czyni z człowieka bardziej atrakcyjnym. To tylko papier. Jakiś człowiek jest sam, bo ma dziwne wymagania i odrzuci kobietę bez matury ale zajebistą z charakteru i dość ładną? bo nie spełniła jakiegoś tam warunku pod nazwą wykształcenie/papierek. On nie znajde sobie w życiu baby, bo on sam odrzuca a nie, że jest odrzucany. Ja już wszystko rozumiem. Wmawiał mi, że żadna go nie chce a to on odrzuca a później płaczę, że jest gównem. Co to za logika?
Pisał nam, że nie ma znajomych, bo każdy go odrzuca. A tu są kobiety które chciały się spotkać, ale nie w jego typie. A nie pomyślałeś, że to mogły być spoko znajome które by cię wkręciły w jakieś towarzystwo?. Rozumiem, że szukasz związku, ale warto być ogólnie otwartym na każde znajomości z kobietami nawet na te koleżeńskie, bo nawet nie wiesz ile korzyści z tego płynie. Po pierwsze możesz kogoś polubić, ale nie musi ci się osoba podobać i możesz z nią świetnie spędzać czas, oglądać filmy, chodzić na kawę (czyli nie masz jedynie seksu, ale więź, bliskość doświadczasz, tylko nie romantycznej) a taka bliskość też jest naprawdę super i tak sobie budujesz sieć znajomych aż w końcu poznajesz kobiete w swoim typie i jesteś już wprawiony w kontakty i masz do niej dostępność?. Czemu ciągle szukasz celu, ale nie rozglądasz się wokół, nie żyjesz wśród ludzi a chcesz dziewczynę od tak. Zła taktyka moim zdaniem przez tyle lat. Poza tym sfiksowałeś się na tej dziewczynie. A wiesz, że też fajnie jest mieć przyjaciół?. Ty teraz napiszesz "ale nikt nie chce" pff boże człowieku jak to nie chce. Chciały się z tobą spotykać kobiety i mogłeś z tego zrobić relacje koleżeńskie, uczyć się życia w społeczeństwie.
Rozumiem możesz mieć wymagania, ale to jest zamykanie się na relację inne niż związek a to do niczego cię nie zaprowadzi.
Jeszcze wymagania takie że musi być wykształcona, musi mieć maturę, musi mi się podobać więc startujesz do ładnych, szczupłych, z wykształceniem?!. bez obycia? nie dziw się, że jesteś odrzucany, bo takie są zazwyczaj pewne siebie i obrotne. Czym masz się wyróżniać? swoim pesymistycznym podejściem i tym "Nie potrafię podrywać" lub "Ale ja zagadać NIE UMIEM". Czy ty widzisz w jakiej ty iluzji żyjesz?. A później zderzenie z rzeczywistością boli i piszesz, że żadna cie nie chce, że gównem jesteś. A ciebie nie chcą te dobre partie tak zwane, bo sam taka partią nie jesteś, bo jesteś pesymistycznym człowiekiem, który ciągle się żali na forum. A to najbardziej nieatrakcyjne co może być. Ja rozumiem, bo czasem sama mam takie odklejki, ale staram się upominać, że nie tak, że nikt mnie nie chce, ale chce więcej i więcej nie działając i staram się te myśli zmienić. A ty serio nie widzisz w tym czegoś zaburzonego? że twoje myślenie jest dziwne?. Mi się już nie chce udzielać w tym temacie, bo uwierzyłam, że serio żadna cię nie chce a tu prawda wychodzi na jaw, że ty chcesz nie działając super partie XD. Zejdź na ziemie plis.
DeepAndBlue napisał/a:No jak masz bezrybie to co się dziwisz? Ale coś kręcisz, bo bezrybia najwyraźniej nie masz
No to będzie spotkanie z dziewczyną nr 5 licząc od stycznia. Szał xD
Wychodzi na to że jesteś lepszy od Psychologa on tylko dwie
DeepAndBlue napisał/a:To dobre wieści. Czemu je psujesz "ale", "niestety", "jest w moim typie", "nie wiem czy się liczy jako danie szansy jakiejś kobiecie". Say what?!?
Tylko się cieszyć i z radością iść na spotkanie
Ehhh... bo piłem do tego, że namawiacie mnie do tego, żeby umówić się z kimś, kto mi się nie podoba
Nie!, nie nie nie nie. Pierwsze spotkanie to nie randka, może być zwykłe spotkanie i może w realu przyszłaby ładniejsza albo z takim poczuciem humoru, że wow i fajną kumpele byś miał, ale ty wolisz dawać szansę tylko tym co spełniają jakieś kryteria a potem przyłazisz z płaczem, że ŻADNA CIĘ NIE CHCE. a TU SIĘ OKAZUJE ZE CHCE. O to tylko mi chodzi.
DeepAndBlue napisał/a:No jak masz bezrybie to co się dziwisz? Ale coś kręcisz, bo bezrybia najwyraźniej nie masz
No to będzie spotkanie z dziewczyną nr 5 licząc od stycznia. Szał xD
Źle? Całkiem dobrze wg mnie. To na pewno nie jest ŻADNA i NIGDY. Możesz więc zmienić płytę
jakis_czlowiek napisał/a:DeepAndBlue napisał/a:No jak masz bezrybie to co się dziwisz? Ale coś kręcisz, bo bezrybia najwyraźniej nie masz
No to będzie spotkanie z dziewczyną nr 5 licząc od stycznia. Szał xD
Wychodzi na to że jesteś lepszy od Psychologa on tylko dwie
Już dajcie spokój, on jest zaburzony totalnie, źle odbiera rzeczywistość.
On chce mieć co tydzień spotkanie z taką co mu się podoba, takie duże ma EGO.
a tu prawda wychodzi na jaw, że ty chcesz nie działając super partie XD. Zejdź na ziemie plis.
Eee... bo chcę żeby dziewczyna miała normalną sylwetkę i miała maturę? To jest niby "super partia"?
Już dajcie spokój, on jest zaburzony totalnie, źle odbiera rzeczywistość.
On chce mieć co tydzień spotkanie z taką co mu się podoba, takie duże ma EGO.
Gdzie tu niby jest ego? Laska wejdzie na apkę i może codziennie umawiać się na randki. To znaczy, że ma duże ego?
Matura to świadectwo tego co wypracował przez wszystkie lata.
Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
Nic się prawie nie uczyłam a zdałam maturę. Z matmy picem to oznacza, że jestem pracowitą osobą? No nie.
Nie każdy kto ma maturę to jest osobą pracowitą i taką mądrą. Dużo ludzi zdaje picem lub ma szczęscie albo po prostu są z natury mądrzy i umieją coś tam wyskrobać.
Kobiety które nie mają matury nie są gorsze i matura nie czyni z człowieka bardziej atrakcyjnym. To tylko papier. Jakiś człowiek jest sam, bo ma dziwne wymagania i odrzuci kobietę bez matury ale zajebistą z charakteru i dość ładną? bo nie spełniła jakiegoś tam warunku pod nazwą wykształcenie/papierek. On nie znajde sobie w życiu baby, bo on sam odrzuca a nie, że jest odrzucany. Ja już wszystko rozumiem. Wmawiał mi, że żadna go nie chce a to on odrzuca a później płaczę, że jest gównem. Co to za logika?
Pisał nam, że nie ma znajomych, bo każdy go odrzuca. A tu są kobiety które chciały się spotkać, ale nie w jego typie. A nie pomyślałeś, że to mogły być spoko znajome które by cię wkręciły w jakieś towarzystwo?. Rozumiem, że szukasz związku, ale warto być ogólnie otwartym na każde znajomości z kobietami nawet na te koleżeńskie, bo nawet nie wiesz ile korzyści z tego płynie. Po pierwsze możesz kogoś polubić, ale nie musi ci się osoba podobać i możesz z nią świetnie spędzać czas, oglądać filmy, chodzić na kawę (czyli nie masz jedynie seksu, ale więź, bliskość doświadczasz, tylko nie romantycznej) a taka bliskość też jest naprawdę super i tak sobie budujesz sieć znajomych aż w końcu poznajesz kobiete w swoim typie i jesteś już wprawiony w kontakty i masz do niej dostępność?. Czemu ciągle szukasz celu, ale nie rozglądasz się wokół, nie żyjesz wśród ludzi a chcesz dziewczynę od tak. Zła taktyka moim zdaniem przez tyle lat. Poza tym sfiksowałeś się na tej dziewczynie. A wiesz, że też fajnie jest mieć przyjaciół?. Ty teraz napiszesz "ale nikt nie chce" pff boże człowieku jak to nie chce. Chciały się z tobą spotykać kobiety i mogłeś z tego zrobić relacje koleżeńskie, uczyć się życia w społeczeństwie.
Rozumiem możesz mieć wymagania, ale to jest zamykanie się na relację inne niż związek a to do niczego cię nie zaprowadzi.
Jeszcze wymagania takie że musi być wykształcona, musi mieć maturę, musi mi się podobać więc startujesz do ładnych, szczupłych, z wykształceniem?!. bez obycia? nie dziw się, że jesteś odrzucany, bo takie są zazwyczaj pewne siebie i obrotne. Czym masz się wyróżniać? swoim pesymistycznym podejściem i tym "Nie potrafię podrywać" lub "Ale ja zagadać NIE UMIEM". Czy ty widzisz w jakiej ty iluzji żyjesz?. A później zderzenie z rzeczywistością boli i piszesz, że żadna cie nie chce, że gównem jesteś. A ciebie nie chcą te dobre partie tak zwane, bo sam taka partią nie jesteś, bo jesteś pesymistycznym człowiekiem, który ciągle się żali na forum. A to najbardziej nieatrakcyjne co może być. Ja rozumiem, bo czasem sama mam takie odklejki, ale staram się upominać, że nie tak, że nikt mnie nie chce, ale chce więcej i więcej nie działając i staram się te myśli zmienić. A ty serio nie widzisz w tym czegoś zaburzonego? że twoje myślenie jest dziwne?. Mi się już nie chce udzielać w tym temacie, bo uwierzyłam, że serio żadna cię nie chce a tu prawda wychodzi na jaw, że ty chcesz nie działając super partie XD. Zejdź na ziemie plis.
Już żeby dojść do matury trzeba wykonać sporo pracy. Takie pisanie, że nic się nie uczyłam do mnie nie przemawia.
Trochę brzmisz jakbyś miała pretensje, że tacy chłopcy jak on nie składają Ci propozycji, a Ty przecież na nie czekasz.
Może i dobrze, że on to czyta. Ma szansę się dowiedzieć, że jednak sporo dziewczyn dałoby mu szansę, chociaż tak w siebie nie wierzy.
Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
Hehe, same w tematach piszecie, że np. nie powinno być dużego rozjazdu między zarobkami faceta i kobiety. Że to tworzy za duże różnice, itp. Właśnie dla mnie takim czymś jest chociażby ten brak matury. Za duża różnica w podejściu do życia.
I nigdzie nie pisałem, że dziewczyna bez matury jest gorsza, że gardzę takimi.
jakis_czlowiek napisał/a:DeepAndBlue napisał/a:No jak masz bezrybie to co się dziwisz? Ale coś kręcisz, bo bezrybia najwyraźniej nie masz
No to będzie spotkanie z dziewczyną nr 5 licząc od stycznia. Szał xD
Wychodzi na to że jesteś lepszy od Psychologa on tylko dwie
Bo ja nie skończyłem studiów .
Agnes76 napisał/a:Matura to świadectwo tego co wypracował przez wszystkie lata.
Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
To jaki problem ją zrobić? Co stoi na przeszkodzie, zeby jeszcze te kilka dni poświęcić na egzaminy i uzyskać papier, skoro to takie proste, a przecież w życiu jest ważne.
Chociaż matura niczego nie gwarantuje to jednak jej brak wiele szans przekreśla.
Jak wejdziesz na propozycje pracy to musisz pełnić określone wymagania, a matura to niemal minimum.
DeepAndBlue napisał/a:Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
Hehe, same w tematach piszecie, że np. nie powinno być dużego rozjazdu między zarobkami faceta i kobiety. Że to tworzy za duże różnice, itp. Właśnie dla mnie takim czymś jest chociażby ten brak matury. Za duża różnica w podejściu do życia.
Widzisz... Każdy powód dobry aby odrzucić nawet potencjalną znajomą Głupie myślenie ale kto broni tak myśleć
Mezalians to straszna rzecz...
Armidak napisał/a:a tu prawda wychodzi na jaw, że ty chcesz nie działając super partie XD. Zejdź na ziemie plis.
Eee... bo chcę żeby dziewczyna miała normalną sylwetkę i miała maturę? To jest niby "super partia"?
Armidak napisał/a:Już dajcie spokój, on jest zaburzony totalnie, źle odbiera rzeczywistość.
On chce mieć co tydzień spotkanie z taką co mu się podoba, takie duże ma EGO.
Gdzie tu niby jest ego? Laska wejdzie na apkę i może codziennie umawiać się na randki. To znaczy, że ma duże ego?
No ty tymi laskami sobie ego chcesz podbić i dlatego takie rozkminy masz i zaburzone postrzeganie. Zrozum proszę ciągle te ego wprowadza cię na manowce.
Takie fajne dziewczyny z zdrową samooceną wchodzą na portale aby spotkać kogoś sensownego, bo nie potrzebują zaspakajać ego tylko chcą znaleźć sensowną bratnią duszę, człowieka do życia. Więc one nawet mogę się denerwować, że dostają dużo wiadomości, ale wszystkie są sprowadzające się do seksu, bo nie tego szukają, nie chcą łechtać sobie ego tylko szukają osoby sensownej do związku. Więc nie patrzą ile dostają wiadomości, ale czy znajdą tą perełkę w śmietniku.
Zależy z jakimi intencjami sobie dziewczyna wchodzi, ale jak tylko zbiera wiadomości gdzie faceci do niej podbijają a tak naprawdę nie chce się spotykać to dla ego albo jak liczy, że dużo będzie miała wiadomości nie ważne jakich albo pompuje sobie ego, że piszą do niej ci co jej się podobają. A jak nie to płacze i przylatuje na forum - to wszystko robi EGO
U ciebie jest dokładnie tak samo. Chciałbyś co tydzień się spotykać z taką co ci się spodobała na zdjęciu, jest wykształcona, ładna, szczupła bo tym byś sobie ego podreperował a jak tego nie dostajesz to od razu "ale ze mnie gówno, boże jestem odpadem". Nie szukasz bratniej duszy, ale chcesz być rozrywany jak nie jesteś to idziesz w kąt płakać i żalisz się na forum. My tu ci pomagamy jak umiemy, bo myślimy, że żadna cie nie chce i ty już tak żyć nie potrafisz. A tu prawda jest inna.
Ego kontroluje twoje życie i cię to uważaj zgubi.
Co do pierwszej wiadomości, nie to nic złego, że taką byś chciał, ale często wiążemy się w życiu nie ze swoim typem w głowie jaki mamy. Jak jest chemia to na to nie patrzysz aż tak. Ty byś chciał gotowy model aby sobie ego poprawić takie moje zdanie. Nie wiem czy się zgadzacie? ale to jest ewidetnie szukanie produktu w sklepie a nie otwarcie na innych ludzi.
Armidak, skończ z tym ego, serio.
Agnes76 napisał/a:Matura to świadectwo tego co wypracował przez wszystkie lata.
Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
Dokładnie.
Matura to nie jest wyznacznik niczego. Tak samo jak studia. Niektórzy mają maturę a nie idą na studia, bo nie chcą co nie znaczy, że takie osoby nie są inteligentne.
Najlepiej myślę jeśli chodzi o związek patrzeć na dopasowanie pod względem charakteru i jak się z daną osobą czujemy. Bo takie odrzucanie kogoś, bo nie ma matury jest dla mnie głupie, bo taka osoba może być cudownym partnerem.
Armidak, skończ z tym ego, serio.
To ty skończ z wyżalaniem się tutaj, serio. Wgl skończ z pisaniem tu, bo nic to nie daję. Ciesz się, że spotykasz się z kimś i nie wchodź tu więcej. Jak się nie uda to też nie przychodź i nie pisz "Znowu się nie udało, żadna mnie nie chce, jestem gównem" bo kurwicy można dostać.
KoralinaJones napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Jeszcze raz, co jest złego w tym, że chcę, żeby mi się podobała dziewczyna? Plus była w interesującym mnie wieku i miała jakieś wykształcenie?
Bo to co jest istotne, czyli inteligencja, życiowa mądrość nie idzie w parze z wykształceniem. Czyli sam na starcie skreślasz bardzo formalną przesłanką, która w szczęśliwym związku dwojga osób tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia.
Napisałeś pierwotnie "przynajmniej matura bo sam mam wyższe". Wiesz jak to okropnie brzmiało?
Dla mnie to brzmi bardzo sensownie.Matura to obraz pracowitości młodego człowieka. Na studia nie każdego stać i nie każdy ma możliwości. Mature może zrobić każdy kto się nie leni i pracuje na swoją przyszłość.
Żartujesz chyba. Na rozmowie o pracę, owszem, to brzmi sensownie. Dla mnie brzmi to wręcz żenująco śmiesznie. Nie odpowiedziałabym na ogłoszenie z takim "warunkiem" choćby mi się na widok faceta nogi uginały.
Takie fajne dziewczyny z zdrową samooceną wchodzą na portale aby spotkać kogoś sensownego, bo nie potrzebują zaspakajać ego tylko chcą znaleźć sensowną bratnią duszę, człowieka do życia. Więc one nawet mogę się denerwować, że dostają dużo wiadomości, ale wszystkie są sprowadzające się do seksu, bo nie tego szukają, nie chcą łechtać sobie ego tylko szukają osoby sensownej do związku. Więc nie patrzą ile dostają wiadomości, ale czy znajdą tą perełkę w śmietniku.
i wlasnie to mam na mysli mowiac, ze kobietom latwiej NIE JEST.
paslawek napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:No to będzie spotkanie z dziewczyną nr 5 licząc od stycznia. Szał xD
Wychodzi na to że jesteś lepszy od Psychologa on tylko dwie
Bo ja nie skończyłem studiów
.
Ale masz prawo jazdy. Coś kręcisz.
DeepAndBlue napisał/a:Agnes76 napisał/a:Matura to świadectwo tego co wypracował przez wszystkie lata.
Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
To jaki problem ją zrobić? Co stoi na przeszkodzie, zeby jeszcze te kilka dni poświęcić na egzaminy i uzyskać papier, skoro to takie proste, a przecież w życiu jest ważne.
Chociaż matura niczego nie gwarantuje to jednak jej brak wiele szans przekreśla.
Jak wejdziesz na propozycje pracy to musisz pełnić określone wymagania, a matura to niemal minimum.
Problem zrobić żaden. Tak samo jak pójść na plastikowe paznokcie do kosmetyczki. Kwestia wyboru czy chcę czy nie chcę. Czy ma to dla mnie wartość czy nie ma. Czy jest mi to do szczęścia potrzebne czy nie.
Ci którym są potrzebni ludzie z maturą to niepoważni są. Trzeba szukać ludzi pracowitych, inteligentnych, pomysłowych, zaradnych... a nie z maturą. Matura to jest pic na wodę fotomontaż. Powinni przywrócić egzaminy na studia a tą całą maturę jako klucz do studiów wyciepać w pizdu.
Armidak napisał/a:Takie fajne dziewczyny z zdrową samooceną wchodzą na portale aby spotkać kogoś sensownego, bo nie potrzebują zaspakajać ego tylko chcą znaleźć sensowną bratnią duszę, człowieka do życia. Więc one nawet mogę się denerwować, że dostają dużo wiadomości, ale wszystkie są sprowadzające się do seksu, bo nie tego szukają, nie chcą łechtać sobie ego tylko szukają osoby sensownej do związku. Więc nie patrzą ile dostają wiadomości, ale czy znajdą tą perełkę w śmietniku.
i wlasnie to mam na mysli mowiac, ze kobietom latwiej NIE JEST.
No nie jest łatwiej. Ogólnie znalezienie kogoś dopasowanego, wartościowego jest trudno niezależnie od wyglądu, zawartości portfela.
Jasne kobiety dostają o wiele więcej uwagi, ale jakiej?. Człowiek ze zdrową samooceną chce po prostu być z kimś wartościowym a nie łechta sobie ego, że tyle osób chce z nim coś ten tego a zazwyczaj to nie związek a seks.
jakis_czlowiek napisał/a:Armidak napisał/a:a tu prawda wychodzi na jaw, że ty chcesz nie działając super partie XD. Zejdź na ziemie plis.
Eee... bo chcę żeby dziewczyna miała normalną sylwetkę i miała maturę? To jest niby "super partia"?
Armidak napisał/a:Już dajcie spokój, on jest zaburzony totalnie, źle odbiera rzeczywistość.
On chce mieć co tydzień spotkanie z taką co mu się podoba, takie duże ma EGO.
Gdzie tu niby jest ego? Laska wejdzie na apkę i może codziennie umawiać się na randki. To znaczy, że ma duże ego?
No ty tymi laskami sobie ego chcesz podbić i dlatego takie rozkminy masz i zaburzone postrzeganie. Zrozum proszę ciągle te ego wprowadza cię na manowce.
Takie fajne dziewczyny z zdrową samooceną wchodzą na portale aby spotkać kogoś sensownego, bo nie potrzebują zaspakajać ego tylko chcą znaleźć sensowną bratnią duszę, człowieka do życia. Więc one nawet mogę się denerwować, że dostają dużo wiadomości, ale wszystkie są sprowadzające się do seksu, bo nie tego szukają, nie chcą łechtać sobie ego tylko szukają osoby sensownej do związku. Więc nie patrzą ile dostają wiadomości, ale czy znajdą tą perełkę w śmietniku.
Zależy z jakimi intencjami sobie dziewczyna wchodzi, ale jak tylko zbiera wiadomości gdzie faceci do niej podbijają a tak naprawdę nie chce się spotykać to dla ego albo jak liczy, że dużo będzie miała wiadomości nie ważne jakich albo pompuje sobie ego, że piszą do niej ci co jej się podobają. A jak nie to płacze i przylatuje na forum - to wszystko robi EGO
U ciebie jest dokładnie tak samo. Chciałbyś co tydzień się spotykać z taką co ci się spodobała na zdjęciu, jest wykształcona, ładna, szczupła bo tym byś sobie ego podreperował a jak tego nie dostajesz to od razu "ale ze mnie gówno, boże jestem odpadem". Nie szukasz bratniej duszy, ale chcesz być rozrywany jak nie jesteś to idziesz w kąt płakać i żalisz się na forum. My tu ci pomagamy jak umiemy, bo myślimy, że żadna cie nie chce i ty już tak żyć nie potrafisz. A tu prawda jest inna.
Ego kontroluje twoje życie i cię to uważaj zgubi.
Co do pierwszej wiadomości, nie to nic złego, że taką byś chciał, ale często wiążemy się w życiu nie ze swoim typem w głowie jaki mamy. Jak jest chemia to na to nie patrzysz aż tak. Ty byś chciał gotowy model aby sobie ego poprawić takie moje zdanie. Nie wiem czy się zgadzacie? ale to jest ewidetnie szukanie produktu w sklepie a nie otwarcie na innych ludzi.
Ja się nie zgadzam
Nigdzie nie zauważyła, że on chce być rozrywany żeby sobie poprawić Ego. Skąd taki wniosek, że on chciałby się co tydzień umawiać z inną?
Chłopak chce, żeby dziewczyna miała normalną, powtarzam normalną sylwetkę, podobała mu się, było z nią o czym rozmawiać i miała maturę.
Zupełnie sensowne wymagania.
On nie jest odpowiedzialny, że tyle towaru stoi na półkach. Towar tez nie może wymagać, żeby do sklepu walił tłum zadowalający się wszystkim i biorący po kolei każdą sztukę bez przekonania, że będzie mu z nią dobrze.
I to nie ja pierwsza użyłam określenia "towar", żeby potem nie było, ze kogoś chce deprecjonować
Armidak, skończ z tym ego, serio.
Dobrze Ci napisała
A ja akurat rozumiem wymaganie z matura bo w tych czasach trzeba się mocno postarać żeby podstawy nie zdać Żadne osiągniecie. Moze kiedyś było inaczej. Z rozszerzeniami bywa różnie, bo to od początku raczej trzeba się przykładać żeby zdać na fajnym poziomie.
Nie ma sensu pisać tego wymagania w „ogłoszeniu” ale przecież rozmowę można na to nakierować.
Jakiemuś człowiekowi wiele dziewczyn dałoby szanse. Całkiem fajnie pisze (dobrze się go czyta) i wydaje się być ogarnięty i w sumie to może ok ze ma wymagania? No może poza ta sylwetka, ale to już kiedyś pisałam. Jakbyście się czuły jakby ktoś nie miał żadnych wymagań i spotkał się z wami tylko dlatego, ze… no właśnie? Bo nie znalazł nikogo lepszego?
Ci którym są potrzebni ludzie z maturą to niepoważni są. Trzeba szukać ludzi pracowitych, inteligentnych, pomysłowych, zaradnych... a nie z maturą. Matura to jest pic na wodę fotomontaż. Powinni przywrócić egzaminy na studia a tą całą maturę jako klucz do studiów wyciepać w pizdu.
Amen. Tak jak było dawniej. I przywrócić starodawno staro starą maturę.
Armidak, skończ z tym ego, serio.
Ale on ma rację. Jesteś człowiekiem po 30, bez żadnego wykształcenia związkowego, jedyne co masz to swoje 30 letnie wyobrazenia w głowie, dlatego jakakolwiek realna interakcja z kimkolwiek Cię przeraża, bo nie umiesz żyć w realnym świecie wśród realnych ludzi. Wymyślasz niestworzone powody dla których nie możesz się umówić z nikim i dlaczego nikt Cię nie chce tylko po to, żeby sam przed sobą mógł się usprawiedliwić ze swojej nieudolności i wielkich braków. Absolutnie boisz się wziąc odpowiedzialność za siebie, swoje życie, swoje wybory i swoje kroki, więc z uporem maniaka tworzysz nowe powody, dla których "nie możesz". Wiesz, że za każdym razem jak wystawisz nos poza swoją strefę komfortu to zostaniesz rozjechany, a im dłużej siedzisz zamknięty, tym bardziej rozjechany zostaniesz. Unikasz bólu, który wpycha Cię w obłęd i nie masz zamiaru przerwać tej schizy.
jakis_czlowiek napisał/a:Armidak, skończ z tym ego, serio.
Dobrze Ci napisała
Bo co? Bo mam wymagania? Bo chcę się częściej z fajną dziewczyną spotkać niż raz na parę miesięcy? To znaczy, że mam duże ego?
jakis czlowiek zazdrosci, ze dziewczyna moze codzinnie sie umowic. tylko co z tego? zaloze sie, ze z takimi, co chca zwiazku to moze uda jej sie umowic tez z 5 razy na rok jak jakiemus czlowiekowi, bo reszta to szuka tylko seksu/luznych relacji albo sie do zadnego zwiazku nie nadaje.
Agnes76 napisał/a:DeepAndBlue napisał/a:Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
To jaki problem ją zrobić? Co stoi na przeszkodzie, zeby jeszcze te kilka dni poświęcić na egzaminy i uzyskać papier, skoro to takie proste, a przecież w życiu jest ważne.
Chociaż matura niczego nie gwarantuje to jednak jej brak wiele szans przekreśla.
Jak wejdziesz na propozycje pracy to musisz pełnić określone wymagania, a matura to niemal minimum.Problem zrobić żaden. Tak samo jak pójść na plastikowe paznokcie do kosmetyczki. Kwestia wyboru czy chcę czy nie chcę. Czy ma to dla mnie wartość czy nie ma. Czy jest mi to do szczęścia potrzebne czy nie.
Ci którym są potrzebni ludzie z maturą to niepoważni są. Trzeba szukać ludzi pracowitych, inteligentnych, pomysłowych, zaradnych... a nie z maturą. Matura to jest pic na wodę fotomontaż. Powinni przywrócić egzaminy na studia a tą całą maturę jako klucz do studiów wyciepać w pizdu.
Dobrze by było, żeby te egzaminy na studia przywrócili, bo ta matura to jest jakaś totalna pomyłka. Jednak jest jak jest i matura wiele rzeczy warunkuje.
Trzeba szukać ludzi pracowitych, jak najbardziej przyklaskuje temu.
A dla mnie matura jest właśnie tego najlepszym dowodem i zostanę przy tym twierdzeniu
DeepAndBlue napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Armidak, skończ z tym ego, serio.
Dobrze Ci napisała
Bo co? Bo mam wymagania? Bo chcę się częściej z fajną dziewczyną spotkać niż raz na parę miesięcy? To znaczy, że mam duże ego?
Tak, właśnie tak. Nie możesz mieć żadnych wymagać do innych ludzi, skoro do siebie masz zerowe. Chcesz brać, czekasz na gotowe, ma Ci z nieba spaść. Tego oczekujesz, tego chcesz. To właśnie ego.
DeepAndBlue napisał/a:Agnes76 napisał/a:Matura to świadectwo tego co wypracował przez wszystkie lata.
Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
Dokładnie.
Matura to nie jest wyznacznik niczego. Tak samo jak studia. Niektórzy mają maturę a nie idą na studia, bo nie chcą co nie znaczy, że takie osoby nie są inteligentne.
Najlepiej myślę jeśli chodzi o związek patrzeć na dopasowanie pod względem charakteru i jak się z daną osobą czujemy. Bo takie odrzucanie kogoś, bo nie ma matury jest dla mnie głupie, bo taka osoba może być cudownym partnerem.
Prawda, prawda Ale tego się też uczymy. Kiedyś skopałam jedną znajomość, bo chłopak pisał jak analfabeta i się tego czepiłam... Ale jak się mówi to się ortografii nie widzi a z nikim nie było mi tak dobrze sam na sam
Też bez matury, bez studiów chłopak ale przez swoją pracowitość w kilka lat został rozchwytywanym szefem w swojej branży
Wojewódzki nie ma matury a inteligencji mu nikt nie odmówi
I tak dalej i tak dalej...
A potem trafisz na magistra dupologii i zamiast dyskusji bawisz się w erystykę. Meh Albo dwie lewe rączki, bo z magistrem szukają roboty by mieć na chleb a nikt nie chce wziąć w zawodzie i nikt nie chce wziąć przekształconego
bo może się potem domagać zbyt wiele ze względu na papierek a tego się w pewnych miejscach nie robi tylko na to pracuje w miejscu pracy, nie na uniwerku.
blueangel napisał/a:Armidak napisał/a:Takie fajne dziewczyny z zdrową samooceną wchodzą na portale aby spotkać kogoś sensownego, bo nie potrzebują zaspakajać ego tylko chcą znaleźć sensowną bratnią duszę, człowieka do życia. Więc one nawet mogę się denerwować, że dostają dużo wiadomości, ale wszystkie są sprowadzające się do seksu, bo nie tego szukają, nie chcą łechtać sobie ego tylko szukają osoby sensownej do związku. Więc nie patrzą ile dostają wiadomości, ale czy znajdą tą perełkę w śmietniku.
i wlasnie to mam na mysli mowiac, ze kobietom latwiej NIE JEST.
No nie jest łatwiej. Ogólnie znalezienie kogoś dopasowanego, wartościowego jest trudno niezależnie od wyglądu, zawartości portfela.
Jasne kobiety dostają o wiele więcej uwagi, ale jakiej?. Człowiek ze zdrową samooceną chce po prostu być z kimś wartościowym a nie łechta sobie ego, że tyle osób chce z nim coś ten tego a zazwyczaj to nie związek a seks.
+10/10
jakis_czlowiek napisał/a:DeepAndBlue napisał/a:Dobrze Ci napisała
Bo co? Bo mam wymagania? Bo chcę się częściej z fajną dziewczyną spotkać niż raz na parę miesięcy? To znaczy, że mam duże ego?
Tak, właśnie tak. Nie możesz mieć żadnych wymagać do innych ludzi, skoro do siebie masz zerowe. Chcesz brać, czekasz na gotowe, ma Ci z nieba spaść. Tego oczekujesz, tego chcesz. To właśnie ego.
On ma zerowe wymagania wobec siebie?
To już totalna pomyłka.
A pomyśleliście może, że jak dziewczyna spotyka się co chwilę to ma większe szanse trafić kogoś do związku niż gdy ja to robię 4x w roku?
Jasne, trafi na ludzi, z którymi spotka się tylko raz. Tak jak u mnie to było. Ale ma sporo większe szanse.
Więc tu nie chodzi o ego... Co Wy macie z tym ego??
Armidak napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Eee... bo chcę żeby dziewczyna miała normalną sylwetkę i miała maturę? To jest niby "super partia"?
Gdzie tu niby jest ego? Laska wejdzie na apkę i może codziennie umawiać się na randki. To znaczy, że ma duże ego?
No ty tymi laskami sobie ego chcesz podbić i dlatego takie rozkminy masz i zaburzone postrzeganie. Zrozum proszę ciągle te ego wprowadza cię na manowce.
Takie fajne dziewczyny z zdrową samooceną wchodzą na portale aby spotkać kogoś sensownego, bo nie potrzebują zaspakajać ego tylko chcą znaleźć sensowną bratnią duszę, człowieka do życia. Więc one nawet mogę się denerwować, że dostają dużo wiadomości, ale wszystkie są sprowadzające się do seksu, bo nie tego szukają, nie chcą łechtać sobie ego tylko szukają osoby sensownej do związku. Więc nie patrzą ile dostają wiadomości, ale czy znajdą tą perełkę w śmietniku.
Zależy z jakimi intencjami sobie dziewczyna wchodzi, ale jak tylko zbiera wiadomości gdzie faceci do niej podbijają a tak naprawdę nie chce się spotykać to dla ego albo jak liczy, że dużo będzie miała wiadomości nie ważne jakich albo pompuje sobie ego, że piszą do niej ci co jej się podobają. A jak nie to płacze i przylatuje na forum - to wszystko robi EGO
U ciebie jest dokładnie tak samo. Chciałbyś co tydzień się spotykać z taką co ci się spodobała na zdjęciu, jest wykształcona, ładna, szczupła bo tym byś sobie ego podreperował a jak tego nie dostajesz to od razu "ale ze mnie gówno, boże jestem odpadem". Nie szukasz bratniej duszy, ale chcesz być rozrywany jak nie jesteś to idziesz w kąt płakać i żalisz się na forum. My tu ci pomagamy jak umiemy, bo myślimy, że żadna cie nie chce i ty już tak żyć nie potrafisz. A tu prawda jest inna.
Ego kontroluje twoje życie i cię to uważaj zgubi.
Co do pierwszej wiadomości, nie to nic złego, że taką byś chciał, ale często wiążemy się w życiu nie ze swoim typem w głowie jaki mamy. Jak jest chemia to na to nie patrzysz aż tak. Ty byś chciał gotowy model aby sobie ego poprawić takie moje zdanie. Nie wiem czy się zgadzacie? ale to jest ewidetnie szukanie produktu w sklepie a nie otwarcie na innych ludzi.
Ja się nie zgadzam
Nigdzie nie zauważyła, że on chce być rozrywany żeby sobie poprawić Ego. Skąd taki wniosek, że on chciałby się co tydzień umawiać z inną?
Chłopak chce, żeby dziewczyna miała normalną, powtarzam normalną sylwetkę, podobała mu się, było z nią o czym rozmawiać i miała maturę.
Zupełnie sensowne wymagania.
On nie jest odpowiedzialny, że tyle towaru stoi na półkach. Towar tez nie może wymagać, żeby do sklepu walił tłum zadowalający się wszystkim i biorący po kolei każdą sztukę bez przekonania, że będzie mu z nią dobrze.I to nie ja pierwsza użyłam określenia "towar", żeby potem nie było, ze kogoś chce deprecjonować
A jak ktoś jest głodny to wybrzydza, że chleb czerstwy posmarowany margaryną z mielonką a nie maselkiem czosnkowym z suchą długo dojrzewającą dziczyzną upstroszoną kiełkami alfa alfa?
Dla mnie nie do końca normalne te jego wymagania To się tak mówi, że to normalne wymagania. Bla bla.
Armidak napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Eee... bo chcę żeby dziewczyna miała normalną sylwetkę i miała maturę? To jest niby "super partia"?
Gdzie tu niby jest ego? Laska wejdzie na apkę i może codziennie umawiać się na randki. To znaczy, że ma duże ego?
No ty tymi laskami sobie ego chcesz podbić i dlatego takie rozkminy masz i zaburzone postrzeganie. Zrozum proszę ciągle te ego wprowadza cię na manowce.
Takie fajne dziewczyny z zdrową samooceną wchodzą na portale aby spotkać kogoś sensownego, bo nie potrzebują zaspakajać ego tylko chcą znaleźć sensowną bratnią duszę, człowieka do życia. Więc one nawet mogę się denerwować, że dostają dużo wiadomości, ale wszystkie są sprowadzające się do seksu, bo nie tego szukają, nie chcą łechtać sobie ego tylko szukają osoby sensownej do związku. Więc nie patrzą ile dostają wiadomości, ale czy znajdą tą perełkę w śmietniku.
Zależy z jakimi intencjami sobie dziewczyna wchodzi, ale jak tylko zbiera wiadomości gdzie faceci do niej podbijają a tak naprawdę nie chce się spotykać to dla ego albo jak liczy, że dużo będzie miała wiadomości nie ważne jakich albo pompuje sobie ego, że piszą do niej ci co jej się podobają. A jak nie to płacze i przylatuje na forum - to wszystko robi EGO
U ciebie jest dokładnie tak samo. Chciałbyś co tydzień się spotykać z taką co ci się spodobała na zdjęciu, jest wykształcona, ładna, szczupła bo tym byś sobie ego podreperował a jak tego nie dostajesz to od razu "ale ze mnie gówno, boże jestem odpadem". Nie szukasz bratniej duszy, ale chcesz być rozrywany jak nie jesteś to idziesz w kąt płakać i żalisz się na forum. My tu ci pomagamy jak umiemy, bo myślimy, że żadna cie nie chce i ty już tak żyć nie potrafisz. A tu prawda jest inna.
Ego kontroluje twoje życie i cię to uważaj zgubi.
Co do pierwszej wiadomości, nie to nic złego, że taką byś chciał, ale często wiążemy się w życiu nie ze swoim typem w głowie jaki mamy. Jak jest chemia to na to nie patrzysz aż tak. Ty byś chciał gotowy model aby sobie ego poprawić takie moje zdanie. Nie wiem czy się zgadzacie? ale to jest ewidetnie szukanie produktu w sklepie a nie otwarcie na innych ludzi.
Ja się nie zgadzam
Nigdzie nie zauważyła, że on chce być rozrywany żeby sobie poprawić Ego. Skąd taki wniosek, że on chciałby się co tydzień umawiać z inną?
Chłopak chce, żeby dziewczyna miała normalną, powtarzam normalną sylwetkę, podobała mu się, było z nią o czym rozmawiać i miała maturę.
Zupełnie sensowne wymagania.
On nie jest odpowiedzialny, że tyle towaru stoi na półkach. Towar tez nie może wymagać, żeby do sklepu walił tłum zadowalający się wszystkim i biorący po kolei każdą sztukę bez przekonania, że będzie mu z nią dobrze.I to nie ja pierwsza użyłam określenia "towar", żeby potem nie było, ze kogoś chce deprecjonować
Agnes nie obraź się proszę, ale ty też masz takie podejście ala mojej mamy, że patrzysz na takie powierzchowne rzeczy jak matura itp.
Ja rozumiem, że chce dziewczyny która mu się podoba z wyglądu i dobrze się czuję przy niej i ma super charakter, ale do tego matura potrzebna nie jest i jak on pisze, że bez matury odrzuca to jest to po prostu głupie myślenie tak jak ktoś wcześniej napisał.
Wymagania wymaganiami, ale nie można się też na nie fiksować. Czasami ktoś kto nam się z początku nie podoba z czasem zaczyna nas kręcić i to bardzo więc jak on się zamyka tylko w takim czymś, że dziewczyna dla niego musi być szczupła i ładna to odbiera sobie możliwość poznania takiej prawdziwej bratniej duszy, poczucia chemii i szuka PRODUKTU który musi mieć to i tamto. Często związki tak o wychodzą, bo kogoś bliżej poznajemy i myślimy sobie o kurdę, ale super osoba. W realu jakoś tak wszystko jest naturalne bardziej myślę. Można mieć wymagania, ale nie chodzi o to aby zamykać się na inne osoby, bo taka grubsza dziewczyna może po poznaniu okazać się super i może tej chemii nigdy nie będzie, ale relacje koleżeńską stworzy, będzie miał osobę z która gdzieś może wyskoczyć. A on pierdzieli nam przez kilkanaście stron, że ŻADNA go nie chce, bo jest gównem i nie ma znajomych, bo nikt go nigdzie nie zaprasza co jest nie prawdą. To jest naprawdę zaburzona osoba i ma problemy z ego i z odbierania rzeczywistości. Pisze bardzo dużo sprzecznych informacji, już się sam w tym gubi.
Nie widzę u niego otwartości na drugiego człowieka tylko na szukaniu przepraszam, ale przedmiotu który mu ego połechta, bo kto by nie chciał mieć kobiety szczupłej, ładnej, wykształconej i on sobie myśli, że wtedy będzie najbardziej szczęśliwy, bo się nią pochwalić może.
Przepraszam może za bardzo ocenie, ale dla mnie jakiś człowiek ma cechy osobowości narcystycznej. Nie tylko osoba narcystyczna ma ego takie, że uważa się za najlepszą, ale często uważanie się za gówno świadczy o tym, że to taka osobowość i właśnie taka osoba chce mieć osobę u boku którą może się pochwalić, bo te ego wtedy czuje się super. Nie twierdzę, że ma zaburzenie, ale pewne cechy nad którymi można pracować, ale on nie chce, bo to inni winni, inni odrzucają, a on chce, bo mu się należy a jak tego nie ma to płacz.
Ja serio myślę, że on ma z tym problem co napisałam wyżej i on nigdy nie stworzy jakiejkolwiek relacji, bo on potrzebuje ludzi bez wad. A tacy nie istnieją. Tu na forum też mu ktoś coś proponował to odmówił. To mówi samo za siebie.
Aha, bo dziewczyna z jakimkolwiek wykształceniem i normalną sylwetką (normalną, nie szczupłą! Skąd żeście wzięli tą szczupłą?) to jest kobieta bez wad? Wyście powariowali już? Gdzie ja pisałem, że chcę kobietę bez wad?
Skończcie mi cały czas wmawiać jakieś zmyślone rzeczy.
I to, że chcę dziewczyny, która mi się będzie podobać, to znaczy, że jestem próżny i mam wielkie go? Serio???
Brak wykształcenia to wada? Nie wiedziałam.
Zdajesz sobie sprawę, że dla kogoś kto ma doktorat, habilitację lub tytuł profesora, to Ty jesteś bez wykształcenia, taki matołek z dyplomem jakich miliony? Jakbyś się poczuł gdyby ktoś taki tak Cię sklasyfikował przez swój pryzmat?
Agnes nie obraź się proszę, ale ty też masz takie podejście ala mojej mamy, że patrzysz na takie powierzchowne rzeczy jak matura itp.
Ja rozumiem, że chce dziewczyny która mu się podoba z wyglądu i dobrze się czuję przy niej i ma super charakter, ale do tego matura potrzebna nie jest i jak on pisze, że bez matury odrzuca to jest to po prostu głupie myślenie tak jak ktoś wcześniej napisał.
Wymagania wymaganiami, ale nie można się też na nie fiksować. Czasami ktoś kto nam się z początku nie podoba z czasem zaczyna nas kręcić i to bardzo więc jak on się zamyka tylko w takim czymś, że dziewczyna dla niego musi być szczupła i ładna to odbiera sobie możliwość poznania takiej prawdziwej bratniej duszy, poczucia chemii i szuka PRODUKTU który musi mieć to i tamto. Często związki tak o wychodzą, bo kogoś bliżej poznajemy i myślimy sobie o kurdę, ale super osoba. W realu jakoś tak wszystko jest naturalne bardziej myślę. Można mieć wymagania, ale nie chodzi o to aby zamykać się na inne osoby, bo taka grubsza dziewczyna może po poznaniu okazać się super i może tej chemii nigdy nie będzie, ale relacje koleżeńską stworzy, będzie miał osobę z która gdzieś może wyskoczyć. A on pierdzieli nam przez kilkanaście stron, że ŻADNA go nie chce, bo jest gównem i nie ma znajomych, bo nikt go nigdzie nie zaprasza co jest nie prawdą. To jest naprawdę zaburzona osoba i ma problemy z ego i z odbierania rzeczywistości. Pisze bardzo dużo sprzecznych informacji, już się sam w tym gubi.
Nie widzę u niego otwartości na drugiego człowieka tylko na szukaniu przepraszam, ale przedmiotu który mu ego połechta, bo kto by nie chciał mieć kobiety szczupłej, ładnej, wykształconej i on sobie myśli, że wtedy będzie najbardziej szczęśliwy, bo się nią pochwalić może.
Przepraszam może za bardzo ocenie, ale dla mnie jakiś człowiek ma cechy osobowości narcystycznej. Nie tylko osoba narcystyczna ma ego takie, że uważa się za najlepszą, ale często uważanie się za gówno świadczy o tym, że to taka osobowość i właśnie taka osoba chce mieć osobę u boku którą może się pochwalić, bo te ego wtedy czuje się super. Nie twierdzę, że ma zaburzenie, ale pewne cechy nad którymi można pracować, ale on nie chce, bo to inni winni, inni odrzucają, a on chce, bo mu się należy a jak tego nie ma to płacz.
Ja serio myślę, że on ma z tym problem co napisałam wyżej i on nigdy nie stworzy jakiejkolwiek relacji, bo on potrzebuje ludzi bez wad. A tacy nie istnieją. Tu na forum też mu ktoś coś proponował to odmówił. To mówi samo za siebie.
Ja się nie obrażam, spoko
Z wytłuszczonym fragmentem zgadzam sie w 100%, po czym następują całkiem mylne wnioski.
Ja widzę zupełnie inny obraz Włodka.
Nie wiem skąd Ty wzięłaś te cechy narcystyczne - to bardziej Twoja wyobraźnia niż fakty.
Naprawdę uważam, ze przemawia przez Ciebie frustracja i wylewasz ją na niego zupełnie niesłusznie.
Armidak napisał/a:DeepAndBlue napisał/a:Nie. Można pracować wszystkie lata, w szkole być najlepszym a i tak się na maturę wypiąć i być pracowitym bez niej. Matura to egzamin, który zdaje się z palcem w dupie.
Dokładnie.
Matura to nie jest wyznacznik niczego. Tak samo jak studia. Niektórzy mają maturę a nie idą na studia, bo nie chcą co nie znaczy, że takie osoby nie są inteligentne.
Najlepiej myślę jeśli chodzi o związek patrzeć na dopasowanie pod względem charakteru i jak się z daną osobą czujemy. Bo takie odrzucanie kogoś, bo nie ma matury jest dla mnie głupie, bo taka osoba może być cudownym partnerem.
Prawda, prawda
Ale tego się też uczymy. Kiedyś skopałam jedną znajomość, bo chłopak pisał jak analfabeta i się tego czepiłam... Ale jak się mówi to się ortografii nie widzi a z nikim nie było mi tak dobrze sam na sam
Też bez matury, bez studiów chłopak ale przez swoją pracowitość w kilka lat został rozchwytywanym szefem w swojej branży
![]()
Wojewódzki nie ma matury a inteligencji mu nikt nie odmówi
![]()
I tak dalej i tak dalej...
A potem trafisz na magistra dupologii i zamiast dyskusji bawisz się w erystykę. MehAlbo dwie lewe rączki, bo z magistrem szukają roboty by mieć na chleb a nikt nie chce wziąć w zawodzie i nikt nie chce wziąć przekształconego
bo może się potem domagać zbyt wiele ze względu na papierek a tego się w pewnych miejscach nie robi tylko na to pracuje w miejscu pracy, nie na uniwerku.
Tak. Też mam podobną sytuację. Mam kolegę z pracy który jest tylko po gimnazjum a jest tak fajną osobą, pozytywną, że aż chce człowiek z nim przebywać. Na dodatek to nie jakiś przystojniak z twarzy, zwykły chłopak bardzo chudziutki, ale gadane ma i to wystarczy. Bez problemu mogłabym się z nim zakolegować.
No są takie sytuację właśnie, że ktoś bez matury i wykształcenia jest bardzo ogarniętym człowiekiem więc patrzcie na coś innego, bo matura to bzudra.
Brak wykształcenia to wada? Nie wiedziałam.
Zdajesz sobie sprawe, że dla kogoś kto ma doktora, habilitację lub tytuł profesora, to Ty jesteś bez wykształcenia, taki matołek z dyplomem jakich miliony?
Gdzie ja to napisałem, że brak wykształcenia to wada?
Armidak napisała, że szukam kobiety bez wad. Na podstawie tylko tego, że chcę by mi się podobała i miała maturę. To tak wiele? Te 2 rzeczy wskazują, że to kobieta bez wad?
A ja akurat rozumiem wymaganie z matura bo w tych czasach trzeba się mocno postarać żeby podstawy nie zdać
Żadne osiągniecie. Moze kiedyś było inaczej. Z rozszerzeniami bywa różnie, bo to od początku raczej trzeba się przykładać żeby zdać na fajnym poziomie.
Nie ma sensu pisać tego wymagania w „ogłoszeniu” ale przecież rozmowę można na to nakierować.Jakiemuś człowiekowi wiele dziewczyn dałoby szanse. Całkiem fajnie pisze (dobrze się go czyta) i wydaje się być ogarnięty i w sumie to może ok ze ma wymagania? No może poza ta sylwetka, ale to już kiedyś pisałam. Jakbyście się czuły jakby ktoś nie miał żadnych wymagań i spotkał się z wami tylko dlatego, ze… no właśnie? Bo nie znalazł nikogo lepszego?
Dobrze bym się czuła, bo nie lubię ludzi, którzy mają wymagania A nie posiadanie wymagań wcale nie oznacza, że się zainteresowało kimś tylko dlatego, że jesteśmy na bezludnej wyspie. To różnie może być. Może się zainteresował bo mam piękne oczy w których się utopił
A może z braku laku. Pewnie i tak bym się nie dowiedziała. Tak czy siak, poznajesz nowego człowieka i zdobywasz doświadczenie. Może dobre, może nie. Ale zawsze. I wszystko się może zdarzyć. I nic się nie musi wydarzyć. Na terapię z tego powodu opowiadać jak się czuję bym nie biegła w każdym razie
Natomiast potwornie źle bym się czuła gdybym się dowiedziała, że ktoś się ze mną umówił tylko dlatego, że spełniłam jego wymagania co do sylwetki, urody buzi, koloru/długości włosów, wykształcenia i zainteresowań. Brrrr.... Koszmar z ulicy wiązów "lubię blondynki a ty jesteś blondynką" brrrr "podobasz mi się, bo masz maturę a to oznacza, że jesteś pracowita" brrrrr
A pomyśleliście może, że jak dziewczyna spotyka się co chwilę to ma większe szanse trafić kogoś do związku niż gdy ja to robię 4x w roku?
Jasne, trafi na ludzi, z którymi spotka się tylko raz. Tak jak u mnie to było. Ale ma sporo większe szanse.
Więc tu nie chodzi o ego... Co Wy macie z tym ego??
zeby to zrozumiec musialbys bys kobieta. dobrze jedna z forumowiczek nazwala to smietnikiem.
poza tym zalezy jaka to dziewczyna madra/nawna, wrazliwa/zimna su. ka
przeciez oni tez nie mowia prosto z mostu o co im chodzi, ale manipuluja, obiecuja milosci po grob, a ostatnio jedna kumpela sie zalila, ze sie ulotniaja zawsze po 3 miesiacach. nie dopytalam, ale zakladam, ze juz po seksie. tylko, ze w rozumieniu faceta to nic sie nie stalo, bo przeciez kobiety tez lubia seks, wiec nie zostala wykorzystana (?!)
do tego caly zalew tu na forum lasek, ktore trafily w FwB, mimo ze sie zakochaly i placza po forum, jak ty.
DeepAndBlue napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Armidak, skończ z tym ego, serio.
Dobrze Ci napisała
Bo co? Bo mam wymagania? Bo chcę się częściej z fajną dziewczyną spotkać niż raz na parę miesięcy? To znaczy, że mam duże ego?
Chcesz ale bez wysiłku. Dlatego
zeby to zrozumiec musialbys bys kobieta. dobrze jedna z forumowiczek nazwala to smietnikiem
Ale mi chodzi o zwykłą matematykę. Dajmy na to, że spotkanie kogoś do związku to szanse 1 osoba na 20. Dziewczyna w ciągu roku może mieć kilkadziesiąt randek. Szansa, że spotka kogoś jest spora. Ja mam 4-5 w tym roku. To mi zajmie 4-5 lat.
I nie wiem, czy wiesz. Ale dziewczyny się podobnie zachowują. Też rzadko która jest fajna, też to jest śmietnik. Masa fake kont, masa celebrytek, itp.
Strony Poprzednia 1 … 85 86 87 88 89 … 108 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024