jakis_czlowiek - życiowe problemy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy

Strony Poprzednia 1 78 79 80 81 82 108 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5,136 do 5,200 z 6,992 ]

5,136 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-21 01:47:24)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Czyli jesteś zwykłym atencjuszem i manipulantem, przeciwko któremu wszyscy się zmówili i chcą mu dojebać, a on nie kiwnie palcem w bucie żeby coś zrobić ze swoim życiem, ponieważ jedynym słusznym zachowaniem wobec niego jest słuchanie w kółko jak to już przegrał życie.

Krytyka to jest to co działa na Ciebie jak płachta na byka. O konstruktywnej krytyce nie wspominając. A sugestie aby w końcu zacząć działać w życiu urastają wręcz do rangi obelgi.

Dam Cię tę jedną z obelżywych rad ostatni raz:  jeżeli uważasz że nic w życiu nie osiągnąłeś, to pora zabrać się do działania (wprost: do roboty), pokonywać własne słabości i lęki a nie siedzieć biernie i narzekać, zrobić coś dla siebie, aby nie czuć się tak nic nie wartym i nudnym. Ale to wymaga PRACY a nie narzekania.

Zobacz podobne tematy :

5,137

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Krytyka to jest to co działa na Ciebie jak płachta na byka. O konstruktywnej krytyce nie wspominając. A sugestie aby w końcu zacząć działać w życiu urastają wręcz do rangi obelgi.

Problem w tym, że Ty mnie cały czas krytykujesz. Robisz tylko to. To się nie dziw, że się wkurzam.

Kurna przecież część sugestii wziąłem do siebie. Jeśli oczekujesz, że będę robił wszystko co chcesz, to jesteś w błędzie.


Dobra Karolina, wypad z tego tematu, serio. Skoro masz zamiar nadal po mnie jechać i wmawiać mi kolejne rzeczy, to nie widzę sensu dalszej rozmowy z Tobą.

5,138 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-21 01:56:39)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Krytyka to jest to co działa na Ciebie jak płachta na byka. O konstruktywnej krytyce nie wspominając. A sugestie aby w końcu zacząć działać w życiu urastają wręcz do rangi obelgi.

Problem w tym, że Ty mnie cały czas krytykujesz. Robisz tylko to. To się nie dziw, że się wkurzam.

Kurna przecież część sugestii wziąłem do siebie. Jeśli oczekujesz, że będę robił wszystko co chcesz, to jesteś w błędzie.


Dobra Karolina, wypad z tego tematu, serio. Skoro masz zamiar nadal po mnie jechać i wmawiać mi kolejne rzeczy, to nie widzę sensu dalszej rozmowy z Tobą.

A co? Pozwiesz mnie? big_smile Zastanów się dlaczego nie masz znajomych w realu, i dlaczego nawet z osobami w sieci nie potrafisz się dogadać.

I naprawdę spuść trochę tonu z tego ego.

Mnie to naprawdę lotto jaki Ty będziesz miał opis na apce randkowej big_smile



Zresztą, masz nowych słuchaczy to może Ci wymyślą lepsze zdjęcia, lepszy opis, i powiedzą jak prowadzić ciekawe rozmowy.

5,139

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

A co? Pozwiesz mnie? big_smile Zastanów się dlaczego nie masz znajomych w realu, i dlaczego nawet z osobami w sieci nie potrafisz się dogadać.

I naprawdę spuść trochę tonu z tego ego.
Mnie to naprawdę lotto jaki Ty będziesz miał opis na apce randkowej big_smile

No ta, typowa Ty. Widzisz tylko wady we mnie, ale że Ty przeginasz, to już nie.


Wy się dziwicie, że mam o sobie tak niskie mniemanie? Skoro sami mnie traktujecie jak śmiecia. Cały czas wmawiacie mi nowe choroby. Cały czas wynajdujecie mi nowe wady. Nie wiem, czy na świecie jest ktoś, kto jest tak złym człowiekiem. Sam Stalin czy Hitler to pewnie aniołki przy mnie były. Jak próbuję się bronić, nie zgadzam się z Wami, to jeszcze bardziej mi się dostaje.

5,140 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-21 01:59:38)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Zalecamy rozwiązanie problemów egzystencjonalnych przy pomocy profesjonalistów, indywidualnie.

Ale jak Ty wyjeżdżasz ze Stalinem i Hitlerem, to grubo. big_smile Nara

5,141

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Zalecamy rozwiązanie problemów egzystencjonalnych przy pomocy profesjonalistów, indywidualnie.

Ale jak Ty wyjeżdżasz ze Stalinem i Hitlerem, to grubo. big_smile Nara

No ja się tak tu czuję jak największe zło jakie się tu trafiło na tym forum tongue

5,142 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-11-21 03:04:44)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

jakis czlowieku o fwb toc hyba bedzie ci trudniej nawet niz na zwiazek. na to raczej sie wybiera takich 10/10, pewnych siebie te klimaty. choc z perspektywy kobiety wlasnie latwiej sobie takiego przygruchac, bo mam ciagle wiadomosci z zapro na spotkanie od takich i  nawet jeszcze dzis moglabym znalezc 10 chetnych tego pokroju, anizeli znalezc kogos sensownego do wziazku. a ze zwiazkiem to kobiety chyba maja trudniej. nawet na takich tinderach co z tej calej ilosci, skoro jakosc lezy i kwiczy? jak juz wspomnialam w innym watku pelno roochaczy, niedojrzalych itp, a normalnych moze z 5%. z tych 5% jeszcze musialabys znalezc kogos, kto ma podobne cele, do ciebie pasuje, sie podoba, itd itp

moze jak bede miala w lato urlop to se pierwszy raz wyprobuje tindera smile zaloze tu watek blogowy na forum hahaha

kiedys przez tydzien mialam date apke z fejsbuka. nawet nadal mam, tylko potem przestalam wchodzic. weszlam tylko raz z ciekawosci. na jej podstawie te wnioski o beznadziei jakosci ludzi. wiekszosc nadal tam jest. i chyba nawet nie szukaja nikogo na serio, bo zaraz moga przeciez pisac z kims nowym



naprawde nie rozumiem, czemu nadal nie nauczyles sie gotowac czy nie zrobiles prawka. myslalam ze do tego czasu zdazyles postawic juz jakies kroki. co stoi na przeszkodzie?
a jesli nie gotowanie to moze jakies majsterkowanie? mysle ze dla kobiet jest rownie sexy co gotowanie, a kulinaria ci widze nie leza

5,143

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Zalecamy rozwiązanie problemów egzystencjonalnych przy pomocy profesjonalistów, indywidualnie.

Ale jak Ty wyjeżdżasz ze Stalinem i Hitlerem, to grubo. big_smile Nara

No ja się tak tu czuję jak największe zło jakie się tu trafiło na tym forum tongue

Niedziele miałam dość leniwa dlatego mogłam się poudzielać i zauważyłam, że ty cały dzień siedzisz na forum. Odpisujesz migiem czyli cały dzień przyklejony do kompa to jest niepokojące. Ty żyjesz tym forum, z uwagii tu innych, bo w realu jej nie masz więc ego się bawi w najlepsze. Ego w ogóle tutaj się rozpływa. Nie widać ciebie jako człowieka, nie piszesz nic o sobie żebyśmy cię mogli poznać tak o jako człowieka tylko przemawia w 90% twoje ego które jak się wyrazi jakieś swoje zdanie odbiera to jako atak na własną osobę i czuje się zagrożone. Ty masz problemy z ego, nastawieniem do świata, postawa. To nie są choroby psychiczne. Nie twierdzimy, że masz zaburzenia. Jedyna osoba która po sobie jedzie jesteś Ty sam. Czy ktoś napisał ci ze jesteś zerem albo śmieciem?. To twoje ego projektuje rzeczywistość w której taki jesteś i wszystko przekręca. Ja też mam problem z ego. Bardzo domagam się w realu uwagi jak takie dziecko i czesto dostaje uwagę, ale moje ego chce więcej i więcej. A jak nie dostaje tupie nóżka i się obrażam na innych, dopisuje sobie że mnie nie chcą. Tylko ja wyłapuje ten program w swojej głowie i staram się nie poddawać się temu bo przemawia ego albo wewnętrzne dziecko. Ego chce potwierdzenia że jest nic nie warte bo karmiłam je tyle lat takimi tekstami. Nagle dostaje komplementy. Ludzie ofen mi mowia, że super wyglądam i wgl umiem przepięknie się pomalować (obce osoby mowia, zaczepiają mnie) I na chwilę się ego cieszy. No ale w końcu czuje się zagrożona bo mój świat polegał na tym że nikt mnie nie chce i jestem brzydka przez 7 lat sobie tak mówiłam to wyszkuje sytuację gdzie tak jest i projektuje rzeczywistość abym się sama dobiła. Tak działa ludzka psychika. Moje ego może być rozgrozyczone i na całego krzyczeć "jestem nikim, nikt mnie nie chce". A ktoś z boku może się pukać o co mi chodzi. Psycholog mi to uświadomił, że przecież dostaje uwagę i atencję to zawsze ego wyszukuje że coś nie tak bo przecież musi być. Żyjesz w dużej iluzji bardzo dużej. Ja dłużej nie mogę tego czytać bo się nie da i nie ludzie tutaj nie śmieją się z ciebie. Ja osobiście bardzo Ci współczuję i trzymam kciuki żebyś wyszedł na prostą jeśli chodzi o twoje myślenie. Żebyś ogarnął to ego ale to musisz sam zauważyć jaki program w Tobie żyje i go sam ciężka praca zmieniać. Wstajesz i nie zaglądasz na forum a pracujesz nad sobą. Tak jakbyś się na nowo narodził. Odcinasz przeszłość i pracujesz nad nowym sobą. To wymaga dużo czasu, energii. Nie chodzi że dlatego bo jesteś beznadziejny, nie tlumacz sobie tak tego. Każdy przechodzi przebudzenie w różnym wieku. Ja np wiem że to jak się w danej chwili czuje to tylko pewien moment w życiu, że za 3 lata mogę być w zupełnie innym miejscu i sytuację mogą się totalnie zmienić. Życie jest nieprzewidywalne pod warunkiem, że coś robimy i dajemy do tego świata. Ty widzę wybrałeś stagnację i karmienie ego. Ja serio nie chce dla ciebie źle.

Masz dopiero 31 lat. Jesteś młodym dorosłym facetem. 9 lat masz do 40. Jeśli będziesz coś robil I się zmieniał. Czyli wyznaczasz sobie cel i osiągasz go nie ważne czy układa ci się z kobietami czy nie to będziesz rósł w siłach. Wiem że napiszesz że brak motywacji ale to trzeba ją w sobie znaleźć. Czasami wystarczy działać i życie nad samo poprowadzi ale siedząc w domu przed kompem na netkobiety i kłócąc się z Karolina która widzę że chce dobrze i ci uświadomić może w dość ostry sposób dla ciebie to naprawdę można sporo w zyciu porobić i zmienić. Jesteś w stanie to zmienić, wierzę w  to. Nie zmarnowałeś lat jeszcze jesteś w grze. 9 lat do 40 i możesz sobie poukładać życie ale po kolei rok w rok świadoma praca z psychologiem czy bez ( lepiej z psychologiem). Praca nad sobą. Każdy nad sobą pracuje w jakimś sposób to nie tak, że jesteś gorszy i musisz pracować. To chyba ostatni post tutaj. Kręcimy się ciągle wokół tego samego. Nic więcej dodać nie umiem. Ludzie się wykruszają, bo ciągle ten sam temat wałkowany. Ja radzę też Karolinie aby przestała ci odpisywać aby każdy przestał bo ego jest karmione i to tak widać.

5,144

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
blueangel napisał/a:

jakis czlowieku o fwb toc hyba bedzie ci trudniej nawet niz na zwiazek. na to raczej sie wybiera takich 10/10, pewnych siebie te klimaty. choc z perspektywy kobiety wlasnie latwiej sobie takiego przygruchac, bo mam ciagle wiadomosci z zapro na spotkanie od takich i  nawet jeszcze dzis moglabym znalezc 10 chetnych tego pokroju, anizeli znalezc kogos sensownego do wziazku. a ze zwiazkiem to kobiety chyba maja trudniej. nawet na takich tinderach co z tej calej ilosci, skoro jakosc lezy i kwiczy? jak juz wspomnialam w innym watku pelno roochaczy, niedojrzalych itp, a normalnych moze z 5%. z tych 5% jeszcze musialabys znalezc kogos, kto ma podobne cele, do ciebie pasuje, sie podoba, itd itp

moze jak bede miala w lato urlop to se pierwszy raz wyprobuje tindera smile zaloze tu watek blogowy na forum hahaha

kiedys przez tydzien mialam date apke z fejsbuka. nawet nadal mam, tylko potem przestalam wchodzic. weszlam tylko raz z ciekawosci. na jej podstawie te wnioski o beznadziei jakosci ludzi. wiekszosc nadal tam jest. i chyba nawet nie szukaja nikogo na serio, bo zaraz moga przeciez pisac z kims nowym



naprawde nie rozumiem, czemu nadal nie nauczyles sie gotowac czy nie zrobiles prawka. myslalam ze do tego czasu zdazyles postawic juz jakies kroki. co stoi na przeszkodzie?
a jesli nie gotowanie to moze jakies majsterkowanie? mysle ze dla kobiet jest rownie sexy co gotowanie, a kulinaria ci widze nie leza

Dokładnie. To, że kobiety dostają dużo wiadomości to fakt. Tylko jakich. A no takich seksualnych, propozycje dziwne i większość się odpula. Sensownych facetów z 5% tak jak piszesz. Mogą być sensowni ale nie pasować do naszego charakteru I człowiek może tak czasem chodzić na randkinz tindera jak się trafi ktoś normalny aby potem się rozczarować, że ta osoba nie pasuje i nie tak, że coś z tą osobą nie tak. Może być fajna ale np jako kolega bo chemii nie ma. Chemia się wytwarza niezależnie od nas. Może nam się z kimś super gadać ale nie ma tego uczucia. A to uczucie wiąże ludzi które jakoś tak samo się rodzi. Ciężko znaleźć kogoś odpowiedniego. Faceci to mylą często z wysokimi wymaganiami a może kobiety szukają tej chemii, uczucia. Przecież może facet być fajny, przystojny ale jak brak chemii to nic z tego nie będzie.

Samej mnie korci aby założyć tindera. Jakby założyła taki temat w przyszłości to chętnie mogę napisać swoje doświadczenia również. Pisałam wcześniej o losie pewnym ale w sumie to tak jak z pracą jeśli nie szukasz to nie znajdziesz. Jak szukasz to znajdujesz ale często trzeba się natrudzić aby znaleźć fajna. Czyli trzeba zdobyć doświadczenie, podszkolić się. To tak jak z szukaniem związku czlowiek widzi że ma braki w tym i tamtym i się stara, zmienia aby być najatrakcyjniejsza osoba. Zobaczcie ile się cv wysyla a odpowiada tylko kilka ofert. To zależy od cv czy ktoś się odezwie tak jak w szukaniu partnera. Trzeba czymś przyciągnąć, sposobem życia czy wyglądem aby osoba się zainteresowała. Pierwsze cv jest takie sobie ale po latach zdobywania doświadczenia, kursów jest lepsze i można dużo zmienić ale każdy kto się wybiją na rynku pracy włożył duża prace nad sobą. Tak samo jest z rynkiem matrymonialnym identiko. Kumasz przesłanie jakiś człowiek?. Niektórzy się staraj wysyłają 100 cv aby 2 ogłoszenia sensowe się odezwały. A inni wysyłają jedno i mają szczęście że to ogłoszenie się odezwało ( znam takie przypadki). Przecież to jest tak samo w relacjach. Można mieć szczęście i od razu trafić albo ludzie zaczynają pracować nad sobą aby czymś zainteresować, coś daja od siebie I w końcu znajdują jakaś tam prace która im się marzy albo nie, znajdują byle jaka i związki też czasami się tworzą z braku laku. Tak działa ten świat, nie zmienisz go jakiś człowiek. Możesz się jedynie dopasować.

5,145 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 10:49:14)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
blueangel napisał/a:

naprawde nie rozumiem, czemu nadal nie nauczyles sie gotowac czy nie zrobiles prawka. myslalam ze do tego czasu zdazyles postawic juz jakies kroki. co stoi na przeszkodzie?
a jesli nie gotowanie to moze jakies majsterkowanie? mysle ze dla kobiet jest rownie sexy co gotowanie, a kulinaria ci widze nie leza

Przecież tłumaczyłem masę razy. Nie jest mi to potrzebne... Plus mam blokady jeśli chodzi o prawko.

Majsterkowanie, zwierzęta, itp. - do takich rzeczy trzeba mieć miejsce i warunki. Ja wynajmuję kawalerkę 20m^2. Nie ma miejsca tu na nic. A po drugie nie ma zezwolenia od właściciela. To są rzeczy, które można robić, ale jak się ma własne mieszkanie.


Armidak napisał/a:

Masz dopiero 31 lat. Jesteś młodym dorosłym facetem. 9 lat masz do 40. Jeśli będziesz coś robil I się zmieniał. Czyli wyznaczasz sobie cel i osiągasz go nie ważne czy układa ci się z kobietami czy nie to będziesz rósł w siłach. Wiem że napiszesz że brak motywacji ale to trzeba ją w sobie znaleźć. Czasami wystarczy działać i życie nad samo poprowadzi ale siedząc w domu przed kompem na netkobiety i kłócąc się z Karolina która widzę że chce dobrze i ci uświadomić może w dość ostry sposób dla ciebie to naprawdę można sporo w zyciu porobić i zmienić. Jesteś w stanie to zmienić, wierzę w  to. Nie zmarnowałeś lat jeszcze jesteś w grze. 9 lat do 40 i możesz sobie poukładać życie ale po kolei rok w rok świadoma praca z psychologiem czy bez ( lepiej z psychologiem). Praca nad sobą. Każdy nad sobą pracuje w jakimś sposób to nie tak, że jesteś gorszy i musisz pracować. To chyba ostatni post tutaj. Kręcimy się ciągle wokół tego samego. Nic więcej dodać nie umiem. Ludzie się wykruszają, bo ciągle ten sam temat wałkowany. Ja radzę też Karolinie aby przestała ci odpisywać aby każdy przestał bo ego jest karmione i to tak widać.

Dla mnie to nie jest aż 9 lat do 40. Tylko "tylko". To jest tak krótki okres czasu, że zaraz minie. Ja kurna nie chcę poukładać sobie życie w wieku 40 lat, ja chcę kurna teraz... Tylko że nie umiem. Co mi da to w wieku 40 lat? Nic, będę jeszcze większym przegrywem niż teraz.

Ta, Karolina chce dobrze xDDD Wyśmienity żart.


Armidak napisał/a:

Pisałam wcześniej o losie pewnym ale w sumie to tak jak z pracą jeśli nie szukasz to nie znajdziesz. Jak szukasz to znajdujesz ale często trzeba się natrudzić aby znaleźć fajna. Czyli trzeba zdobyć doświadczenie, podszkolić się. To tak jak z szukaniem związku czlowiek widzi że ma braki w tym i tamtym i się stara, zmienia aby być najatrakcyjniejsza osoba. Zobaczcie ile się cv wysyla a odpowiada tylko kilka ofert. To zależy od cv czy ktoś się odezwie tak jak w szukaniu partnera. Trzeba czymś przyciągnąć, sposobem życia czy wyglądem aby osoba się zainteresowała. Pierwsze cv jest takie sobie ale po latach zdobywania doświadczenia, kursów jest lepsze i można dużo zmienić ale każdy kto się wybiją na rynku pracy włożył duża prace nad sobą. Tak samo jest z rynkiem matrymonialnym identiko. Kumasz przesłanie jakiś człowiek?. Niektórzy się staraj wysyłają 100 cv aby 2 ogłoszenia sensowe się odezwały. A inni wysyłają jedno i mają szczęście że to ogłoszenie się odezwało ( znam takie przypadki). Przecież to jest tak samo w relacjach. Można mieć szczęście i od razu trafić albo ludzie zaczynają pracować nad sobą aby czymś zainteresować, coś daja od siebie I w końcu znajdują jakaś tam prace która im się marzy albo nie, znajdują byle jaka i związki też czasami się tworzą z braku laku. Tak działa ten świat, nie zmienisz go jakiś człowiek. Możesz się jedynie dopasować.

Ale ja próbuję rok na portalach i co z tego mam? Nic. Te kilka spotkań to nawet randką nie mogę nazwać... Bardziej spotkaniem zapoznawczym... Po prostu muszę się pogodzić z tym, że nie mam szans ani na związek, ani na żaden rodzaj bliskości w życiu. I tyle.

Ostatnio o dziwo wpadło mi polubienie na Tinderze i nawet fajna dziewczyna. Po 1h zrobiłem sobie z tego parę i odpisałem. I na tym się skończyło. 9 par przez ponad miesiąc. I 0 rozmów...


Armidak napisał/a:

Samej mnie korci aby założyć tindera. Jakby założyła taki temat w przyszłości to chętnie mogę napisać swoje doświadczenia również.

Tylko że jesteś dziewczyną. Więc codziennie będziesz mieć masę par. Możliwe bardzo, że nic z tego i tak nie będzie. Ale na 100% będzie tego tyle, żeby chodzić na randki co chwilę. Facet nie może liczyć na to...


Armidak napisał/a:

Niedziele miałam dość leniwa dlatego mogłam się poudzielać i zauważyłam, że ty cały dzień siedzisz na forum. Odpisujesz migiem czyli cały dzień przyklejony do kompa to jest niepokojące.

Bo nie mam nic innego do roboty, to siedzę na kompie i robię swoje rzeczy (albo nic nie robię). To i na forum mam czas siedzieć. Cieszcie się, że macie co robić, albo macie z kim gdzieś wyjść.

5,146 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-21 11:19:26)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

Ta, Karolina chce dobrze xDDD Wyśmienity żart.

Mieliśmy już próbkę tego, co się tutaj stanie z Twoim problemem, kiedy właściciele forum kiedyś naprawdę zlikwidują witrynę. Ile osób napisało wtedy do Ciebie na maila żeby kontynuować rozmowę z Tobą o Twoich problemach? Właśnie. Żadna. Wyśmienitym żartem jest Twój egocentryzm.

5,147 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 11:25:14)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Mieliśmy już próbkę tego, co się tutaj stanie z Twoim problemem, kiedy właściciele forum kiedyś naprawdę zlikwidują witrynę. Ile osób napisało wtedy do Ciebie na maila żeby kontynuować rozmowę z Tobą o Twoich problemach? Właśnie. Żadna. Wyśmienitym żartem jest Twój egocentryzm.

A czy ja od Was oczekuję, żebyście do mnie pisali na maila? Weź skończ wymyślać jakieś rzeczy tylko po to, żeby mi dowalić. Macie własne życie, a to jest tylko forum.

Wiadomość mailowa od kogoś, obojętnie na jakim forum, to jest ostatnia rzecz, której bym się spodziewał. Bo nie widzę żadnego sensu, żeby coś ktoś miał pisać. Nawet gdybym był normalny tongue

5,148

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Armidak napisał/a:

Dokładnie. To, że kobiety dostają dużo wiadomości to fakt. Tylko jakich. A no takich seksualnych, propozycje dziwne i większość się odpula. Sensownych facetów z 5% tak jak piszesz. Mogą być sensowni ale nie pasować do naszego charakteru I człowiek może tak czasem chodzić na randkinz tindera jak się trafi ktoś normalny aby potem się rozczarować, że ta osoba nie pasuje i nie tak, że coś z tą osobą nie tak. Może być fajna ale np jako kolega bo chemii nie ma. Chemia się wytwarza niezależnie od nas. Może nam się z kimś super gadać ale nie ma tego uczucia. A to uczucie wiąże ludzi które jakoś tak samo się rodzi. Ciężko znaleźć kogoś odpowiedniego. Faceci to mylą często z wysokimi wymaganiami a może kobiety szukają tej chemii, uczucia. Przecież może facet być fajny, przystojny ale jak brak chemii to nic z tego nie będzie.

No ale zależy od portalu. Na sympatii nie da się uniknąć niechcianych wiadomości, ale z drugiej strony mniej atrakcyjny mężczyzna ma szansę przyciągnąć do siebie kobietę jakąś sympatyczną wiadomością. Na tinderze czy fb randkach już takiej możliwości nie ma, bo musi być para. A kobiety parują się tylko z garstką najprzystojniejszych mężczyzn i żaden opis nie pomoże. A może właśnie to ten przeciętny mężczyzna byłby tym jedynym i w trakcie pisania albo na spotkaniu pojawiłaby się ta chemia?

5,149 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-21 12:05:12)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Mieliśmy już próbkę tego, co się tutaj stanie z Twoim problemem, kiedy właściciele forum kiedyś naprawdę zlikwidują witrynę. Ile osób napisało wtedy do Ciebie na maila żeby kontynuować rozmowę z Tobą o Twoich problemach? Właśnie. Żadna. Wyśmienitym żartem jest Twój egocentryzm.

A czy ja od Was oczekuję, żebyście do mnie pisali na maila? Weź skończ wymyślać jakieś rzeczy tylko po to, żeby mi dowalić. Macie własne życie, a to jest tylko forum.

Wiadomość mailowa od kogoś, obojętnie na jakim forum, to jest ostatnia rzecz, której bym się spodziewał. Bo nie widzę żadnego sensu, żeby coś ktoś miał pisać. Nawet gdybym był normalny tongue

Tobie najwyraźniej sycenie Twojego ego w zupełności wystarcza. Ja to mogę robić przy kawie, pytanie do Ciebie - co Ci to daje, skoro realnie nic to nie zmienia. Piszesz w kółko jaki jesteś. Zaraz w tym pisaniu dojdziesz do 100 strony, nie licząc innych tematów. A za każdym razem kiedy przeczytasz coś z czym się nie zgodzisz o sobie będziesz pisał że każdy chce Ci dojebać. Nie męczy Cię to? Nie czujesz jakiegoś chociażby znużenia? Nie wydaje Ci się przynajmniej warte zastanowienia się, że każdy mówi tu to samo, że każdy ma takie same spostrzeżenia tutaj?

5,150

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

A rejestracja na tym forum, to była chyba najgorsza rzecz jaką mogłem zrobić. Bo czytając Wasze posty tylko to wzmaga moją frustrację. I jedyne co osiągnąłem, to utwierdzenie mnie w tym, że ktoś taki jak ja nigdy nie będzie się dziewczynom podobał, bo jestem zerem życiowym i nieudacznikiem, gościem, którym się tylko gardzi. Nigdy nie będę typem faceta, który zainteresuje dziewczyny sobą. Zawsze będzie choć 1 rzecz, która mnie skreśli. Nigdy nie sprostam wymaganiom dziewczyn. Nie zasługuję na to i nigdy nie zasłużę, żeby kogoś poznać. Nie mam prawa czuć się szczęśliwy i liczyć, że mnie ktoś pokocha. Takich jak ja się powinno eliminować ze społeczeństwa, żeby nie robić wstydu ludziom.


I niby mam iść do psychiatry, żebym tak o sobie nie myślał. Ale czemu mam o sobie tak nie myśleć? Skoro to prawda. Zresztą, sami tak o mnie myślicie.


Jedyny wniosek po pobycie tutaj (zgodny z moimi obserwacjami z portali randkowych/szybkich randek) jest jeden: nie jest ważne, że facet nie ma żadnych uzależnień, nie pije, nie pali, ma bardzo dobrze płatną stabilną pracę, jest miły, spokojny, nie robi nikomu problemów. To się nie liczy. Liczy się tylko to, czy facet potrafi wytworzyć emocje i jest mega pewny siebie.

Ale Ty nie jesteś miły sad
Kobieta pomyśli, jaki miły Jakiś Człowiek, po czym wejdzie na forum i spoirzy co on tu pisze, rzuca kurwami, pisze aby się ktoś odpierdolił, ma pretensje, że pisze do kogoś na portalu a pona nie odpisuje i kwituje to, ze to księżniczka, a jak jest otyła, to niegrzecznie ją spławia (a można to było taktownie zrobić).
Dlategp  jak któryś mi mówi, ze jest spokojny miły i normalny to wieje ile sił w nogach.

5,151 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 13:16:21)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:

Ale Ty nie jesteś miły sad
Kobieta pomyśli, jaki miły Jakiś Człowiek, po czym wejdzie na forum i spoirzy co on tu pisze, rzuca kurwami, pisze aby się ktoś odpierdolił, ma pretensje, że pisze do kogoś na portalu a pona nie odpisuje i kwituje to, ze to księżniczka, a jak jest otyła, to niegrzecznie ją spławia (a można to było taktownie zrobić).
Dlategp  jak któryś mi mówi, ze jest spokojny miły i normalny to wieje ile sił w nogach.

Jak ktoś jest ok dla mnie, to ja też jestem ok. I tyle.

A co do przykładu z dziewczyną z nieinteresującą mnie sylwetką, przecież sam napisałem, że źle to wyszło. Jestem bezpośredni i zawsze walę prosto z mostu...

A co do księżniczek - to polecam posiedzieć rok na portalach jako facet. Serio, większość dziewczyn tak się zachowuje. Wiem, że generalizuję. Ale kurde co chwilę mam takie przypadki dziewczyn...

5,152

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale Ty nie jesteś miły sad
Kobieta pomyśli, jaki miły Jakiś Człowiek, po czym wejdzie na forum i spoirzy co on tu pisze, rzuca kurwami, pisze aby się ktoś odpierdolił, ma pretensje, że pisze do kogoś na portalu a pona nie odpisuje i kwituje to, ze to księżniczka, a jak jest otyła, to niegrzecznie ją spławia (a można to było taktownie zrobić).
Dlategp  jak któryś mi mówi, ze jest spokojny miły i normalny to wieje ile sił w nogach.

Jak ktoś jest ok dla mnie, to ja też jestem ok. I tyle.

A co do przykładu z dziewczyną z nieinteresującą mnie sylwetką, przecież sam napisałem, że źle to wyszło. Jestem bezpośredni i zawsze walę prosto z mostu...

A co do księżniczek - to polecam posiedzieć rok na portalach jako facet. Serio, większość dziewczyn tak się zachowuje.

Moze nie chcą odpisać, co nie znaczy, że sa księżniczkami. To raczej Twoja postawa jest postawa księcia: jak ona  smiała, ja jej wysłałem wiadomość, a ona nie raczy odpowedzieć, sfochowana księżniczka.

5,153 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 13:25:11)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:

Moze nie chcą odpisać, co nie znaczy, że sa księżniczkami. To raczej Twoja postawa jest postawa księcia: jak ona  smiała, ja jej wysłałem wiadomość, a ona nie raczy odpowedzieć, sfochowana księżniczka.

Ross... Załóż konto jako facet i wtedy pogadamy...

Ja nie mówię o sytuacjach, gdzie wysłałem wiadomość bez żadnego kontaktu z drugiej strony. Mam na myśli sytuacje, gdy ten kontakt ze stromy dziewczyny już był minimalny.

Ja mam na myśli takie sytuacje na Tinderze:
- dziewczyna daje mi polubienie i ja robię parę z tego po maks 1h - dziewczyna już nie odpowiada
- dziewczyna robi parę, ja odpowiadam dość szybko - 0 odpowiedzi
- dziewczyna odpowiada raz i kontakt znika, chociaż nie było do tego powodów

To po co w ogóle dają mi ten like?


Albo inne rzeczy:
- na Sympatii napisała mi, że to mój obowiązek i to ja się cały czas powinienem starać, by podtrzymać rozmowę, bo ona nie ma zamiaru sama z siebie nic pisać
- 99% rozmów właśnie tak wygląda z dziewczynami, że to ja staram się podtrzymać rozmowę, a one nie wykazują ani trochę zainteresowania. Więc po co w ogóle dawały mi te polubienia albo prowadzą ze mną rozmowę?
- itp.

5,154

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

No niestety Jakiś człowieku, informuję Cię że po przeczytaniu wątku ja również wysłałabym Cię do psychologa a to z powodu Twoich przeogromnych kompleksów.
Wcale nie jesteś zerem, nikt tu tak nie twierdzi, jesteś po prostu dziwakiem (powód wyżej).
Zdziwię sie jeśli coś z tym zrobisz, raczej potraktujesz moją ocenę jak obelgę. I nie pisz mi że to wszystko przez kobiety, to jaki jesteś zależy jednak od Ciebie.

5,155 Ostatnio edytowany przez diana45 (2022-11-21 13:43:25)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
rossanka napisał/a:

Moze nie chcą odpisać, co nie znaczy, że sa księżniczkami. To raczej Twoja postawa jest postawa księcia: jak ona  smiała, ja jej wysłałem wiadomość, a ona nie raczy odpowedzieć, sfochowana księżniczka.

Ross... Załóż konto jako facet i wtedy pogadamy...

Ja nie mówię o sytuacjach, gdzie wysłałem wiadomość bez żadnego kontaktu z drugiej strony. Mam na myśli sytuacje, gdy ten kontakt ze stromy dziewczyny już był minimalny.

Ja mam na myśli takie sytuacje na Tinderze:
- dziewczyna daje mi polubienie i ja robię parę z tego po maks 1h - dziewczyna już nie odpowiada
- dziewczyna robi parę, ja odpowiadam dość szybko - 0 odpowiedzi
- dziewczyna odpowiada raz i kontakt znika, chociaż nie było do tego powodów

To po co w ogóle dają mi ten like?

Problem w tym że Ty traktujesz portale jak ostatnią deskę ratunku. Tutaj psycholog też może pomóc.
Albo inne rzeczy:
- na Sympatii napisała mi, że to mój obowiązek i to ja się cały czas powinienem starać, by podtrzymać rozmowę, bo ona nie ma zamiaru sama z siebie nic pisać
- 99% rozmów właśnie tak wygląda z dziewczynami, że to ja staram się podtrzymać rozmowę, a one nie wykazują ani trochę zainteresowania. Więc po co w ogóle dawały mi te polubienia albo prowadzą ze mną rozmowę?
- itp.

Problem w tym że Ty traktujesz portale jak ostatnią deskę ratunku. Tutaj psycholog też może pomóc.

5,156 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 13:46:34)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
diana45 napisał/a:

Wcale nie jesteś zerem, nikt tu tak nie twierdzi, jesteś po prostu dziwakiem (powód wyżej).

No to jestem i dziwakiem, i zerem w takim razie. Skoro dla dziewczyn jestem niewidoczny i traktują mnie tak jak traktują, to wniosek jest chyba jeden - jestem zerem.


diana45 napisał/a:

Zdziwię sie jeśli coś z tym zrobisz, raczej potraktujesz moją ocenę jak obelgę.

Niby czemu? Twój post jest akurat normalny. Po prostu wkurzam się, bo prawie każdy post od Karoliny to jakaś próba mniejszego (lub większego) ataku na mnie i tyle.


diana45 napisał/a:

I nie pisz mi że to wszystko przez kobiety, to jaki jesteś zależy jednak od Ciebie.

Jasne, że zależy ode mnie. Ale to, że dla dziewczyn jestem nikim wcale nie pomaga.


diana45 napisał/a:

Problem w tym że Ty traktujesz portale jak ostatnią deskę ratunku. Tutaj psycholog też może pomóc.

Nie jako ostatnią deskę ratunku. Ale jako JEDYNĄ szansę. Zresztą, tutaj tez masa ludzi mi pisała, że internet to jedyna opcja dla mnie.

5,157 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-21 13:46:47)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

bo prawie każdy post od Karoliny to jakaś próba mniejszego (lub większego) ataku na mnie i tyle.

Uważaj, bo się jeszcze na Ciebie z pięściami przez ekran rzucę big_smile roll

5,158

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Uważaj, bo się jeszcze na Ciebie z pięściami przez ekran rzucę big_smile roll

Ale wiesz o co mi chodzi. Nie chodzi mi o obrażenie i wyzywanie. Bo to w sumie tylko Psycholog robi. Ty lubisz inną formę, bardziej subtelną. Ale też mocno mnie wkurzającą.

5,159

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
diana45 napisał/a:

Wcale nie jesteś zerem, nikt tu tak nie twierdzi, jesteś po prostu dziwakiem (powód wyżej).

No to jestem i dziwakiem, i zerem w takim razie. Skoro dla dziewczyn jestem niewidoczny i traktują mnie tak jak traktują, to wniosek jest chyba jeden - jestem zerem.


diana45 napisał/a:

Zdziwię sie jeśli coś z tym zrobisz, raczej potraktujesz moją ocenę jak obelgę.

Niby czemu? Twój post jest akurat normalny. Po prostu wkurzam się, bo prawie każdy post od Karoliny to jakaś próba mniejszego (lub większego) ataku na mnie i tyle.


diana45 napisał/a:

I nie pisz mi że to wszystko przez kobiety, to jaki jesteś zależy jednak od Ciebie.

Jasne, że zależy ode mnie. Ale to, że dla dziewczyn jestem nikim wcale nie pomaga.

Nie, dziwak nie równa się0, znów kompleksy. Koralina myśli podobnie jak ja tylko Jej ton jest ostrzejszy, nie atakowała, wkurzała się bo do Ciebie nic nie docierało. Powinieneś przemyśleć czemu tylu ludzi proponuje pracę nad sobą/ pójście do psychologa. Bo użalaniem się na forum nic nie zyskasz.

5,160 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-11-21 13:56:18)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Uważaj, bo się jeszcze na Ciebie z pięściami przez ekran rzucę big_smile roll

Ale wiesz o co mi chodzi. Nie chodzi mi o obrażenie i wyzywanie. Bo to w sumie tylko Psycholog robi. Ty lubisz inną formę, bardziej subtelną. Ale też mocno mnie wkurzającą.

Są dwie możliwości: albo masz depresję, którą dodatkowo napędzają kompleksy (stąd ta stagnacja w życiu i bardzo charakterystyczny brak motywacji do czekogolwiek, przekonanie o beznadziejności, bezcelowości wszelkich działań) i dociera do Ciebie, że trzeba sobie pomóc albo jesteś osobą, którą manipuluje, szuka uwagi, atencji i poklasku a wszelkie formy pomocy uważa za agresję skierowaną przeciwko sobie. Ponieważ pierwszą możliwość konsekwentnie pomijasz, wręcz jesteś oburzony takimi sugestiami pozostaje jako wiarygodna druga z opcji.
I tyle ode mnie w temacie.

5,161 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 14:22:09)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
diana45 napisał/a:

Nie, dziwak nie równa się0, znów kompleksy. Koralina myśli podobnie jak ja tylko Jej ton jest ostrzejszy, nie atakowała, wkurzała się bo do Ciebie nic nie docierało. Powinieneś przemyśleć czemu tylu ludzi proponuje pracę nad sobą/ pójście do psychologa. Bo użalaniem się na forum nic nie zyskasz.

Nie byłoby tych kompleksów, gdybym nie był całkowicie niewidoczny dla dziewczyn przez całe moje życie. Ale dla dziewczyn zawsze byłem nikim. Byłem potrzebny tylko wtedy, gdy chciały czegoś ode mnie.


KoralinaJones napisał/a:

Są dwie możliwości: albo masz depresję, którą dodatkowo napędzają kompleksy (stąd ta stagnacja w życiu i bardzo charakterystyczny brak motywacji do czekogolwiek, przekonanie o beznadziejności, bezcelowości wszelkich działań) i dociera do Ciebie, że trzeba sobie pomóc albo jesteś osobą, którą manipuluje, szuka uwagi, atencji i poklasku a wszelkie formy pomocy uważa za agresję skierowaną przeciwko sobie. Ponieważ pierwszą możliwość konsekwentnie pomijasz, wręcz jesteś oburzony takimi sugestiami pozostaje jako wiarygodna druga z opcji.
I tyle ode mnie w temacie.

Czemu niby pomijam? Poszedłem na terapię pół roku temu ponad nie? Zapisałem się nawet teraz do psychiatry. Więc skończ kurde wmawiać mi rzeczy niezgodne z prawdą.


I serio fajnie by było gdybyście mi cały czas nie wmawiali nowych wad i chorób.

5,162

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

Nie chodzi mi o obrażenie i wyzywanie. Bo to w sumie tylko Psycholog robi.

Przynajmniej masz o czym pisać a głownie tylko o to Ci chodzi, może jakieś dziękuję? Nie wiem kogo może dziwić że nie masz powodzenia wśród kobiet z takim mentalem. Roszczeniowa ofiara losu która tylko żąda a nic nie robi bo mu się nie chce/nie potrzebuje/ma blokady. Po co Ty ludziom tracisz czas jak masz wszystkich w dupie? Na jaki szacunek zasługujesz? Nawet ten egoistyczny wkurw jak jakiś koleś zaczął się tu wypowiadać o swoich problemach spowodowany strachem że Twój "blask" minie. Jesteś dowodem na to że jednak sprawiedliwość na tym świecie istnieje. A teraz idź się standardowo popłacz.

5,163

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Wypad z tego tematu.

5,164 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-11-21 17:11:56)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

czasem jest tak, ze obojetnie czego by sie nie zrobilo i chocby skaly sraly to sie penych rzeczy nie przeskoczy, ale ty tkwisz w stagnacji i nie probujesz tego zmienic oprocz siedze
nia na tinderach. i to mimo ze jestes mlody, elastyczny i masz czas. znam niejedna samotna matke, ktora nadgonila studia czy prawko, ale ty i tak swoje po co mi to? ano po to, zeby znalezc kobiete. juz dawno prawko mialbys zrobione, moglbys teraz zbierac na jakas fajna fure. juz samo to podnosi powodzenie. przyjamniej wedlug opinii coniektorych osob smile
nie potrzebujesz fury? okej, ale juz sam bys sie nauczyl kilku potraw. nie wyszlo? zapisalbys sie na kurs kulinarny, tam tez mozna poznac ludzi. a nawet mialbys okazje poszukac jakiejs kolezanki na spotted, insta albo jakiejs regionalnej grupie na fejsie do tego kursu. tak czy siak choc twoja samoocena na pewno by wzrosla,a t jest cos czego mega potrzebujesz.


pytanie czemu na tinderach jest az tak zle? moge tylko sie domyslac, ze chodzi o fotki. nie znam cie, nie wiem, jak wygladasz, ale wylglad to tam chyba jedyne kryterium, na podstawie ktorego sie przesuwa w lewo lub w prawo, skoro nic innego na profilach nie ma?

5,165 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 17:15:51)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
blueangel napisał/a:

czasem jest tak, ze obojetnie czego by sie nie zrobilo i chocby skaly sraly to sie penych rzeczy nie przeskoczy, ale ty tkwisz w stagnacji i nie probujesz tego zmienic oprocz siedze
nia na tinderach. i to mimo ze jestes mlody, elastyczny i masz czas. znam niejedna samotna matke, ktora nadgonila studia czy prawko, ale ty i tak swoje po co mi to? ano po to, zeby znalezc kobiete. juz dawno prawko mialbys zrobione, moglbys teraz zbierac na jakas fajna fure. juz samo to podnosi powodzenie. przyjamniej wedlug opinii coniektorych osob smile
nie potrzebujesz fury? okej, ale juz bys sie nauczyl kilku potraw. nie wyszlo? zapisalbys sie na kurs kulinarny, tam tez mozna poznac ludzi. a nawet mialbys okazje poszukac jakiejs kolezanki na spotted, insta albo jakiejs regionalnej grupie na fejsie do tego kursu. tak czy siak choc twoja samoocena na pewno by wzrosla,a t jest cos czego mega potrzebujesz.

Ale jak mnie to w ogóle nie jara, to mam robić coś na siłę?


blueangel napisał/a:

pytanie czemu na tinderach jest az tak zle? moge tylko sie domyslac, ze chodzi o fotki. nie znam cie, nie wiem, jak wygladasz, ale wylglad to tam chyba jedyne kryterium, na podstawie ktorego sie przesuwa w lewo lub w prawo, skoro nic innego na profilach nie ma?

No 90% sukcesu to fotki, a 10% to opis. Więc jeśli ktoś wygląda normalnie, to nie ma szans na pary na Tinderze, bo tzreba wyglądać jak model praktycznie i mieć świetne fotki. Ja mam profilową fotkę od fotografa, a i tak to za mało.

Nawet parę dni temu ktoś wrzucał artykuł z badaniami. Że zwykły facet dostaje polubienie od mniej niż 1 na 100 dziewczyn.

Plus znana zasada Pareto - 80% najatrakcyjniejszych dziewczyn wybiera 20% najatrakcyjniejszych facetów. A pozostałe dolne 20% dziewczyn interesuje się pozostałymi facetami...

I najważniejsze - na tych portalach na 1 dziewczynę przypada 10 facetów.

Więc matematyka i statystyka są bezlitosne.

5,166

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

nie wiem, jak wygladasz, wiec na ten temat trudno mi mowic, ale to jedyne logiczne wyjasnienie.

5,167

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
blueangel napisał/a:

nie wiem, jak wygladasz, wiec na ten temat trudno mi mowic, ale to jedyne logiczne wyjasnienie.

No dziewczyny z tego forum mówiły, że nie wyglądam źle na fotkach. Ja tam uważam, że normalnie wyglądam, jak zwykły szary facet tongue Ani źle, ani jakoś super.

5,168

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

a probowales zapisac sie na silke, zmienic fryza albo ubior?

5,169 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 17:19:33)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
blueangel napisał/a:

a probowales zapisac sie na silke, zmienic fryza albo ubior?

Mam normalną krótką fryzurę i mi się taka podoba. Ubieram się też normalnie, nie jakoś modnie, czy coś. Na siłkę nie chodzę, nie mam do tego motywacji. Próbowałem, parę razy byłem, ale potem mi fizjoterapeuta zabronił z powodu problemów z mięśniem. Mam co najwyżej jakieś hantle w mieszkaniu.


Ostatnio dołączyłem do jakiejś grupy planszówkowej, może będzie z kim grać. Chociaż z tego co widzę mało kiedy ktoś tam się odzywa.

5,170

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

czyli nie chcesz nic zmieniac, bo ci dobrze jak jest jak jest, ale chyba niedobrze, skoro i w zyciu uczuciowym nic sie nie zmienia..

ja bym poszla w strone wygladu i tu sprobowala troche popracowac. i zastanowic sie, gdzie jeszcze mozna poznac jakis ludzi poza tinderem u ciebie w miescie.
dodatkowo moze nawet na spotted dac jakies ogloszenie, skoro wyzej juz mi wpadl taki pomysl, choc nie probowalam, ale w sumie przeciez to i tak nic nie kosztuje. i tak przepisales 80 stron na forum to te kilka linijek nie zrobi ci roznicy

5,171 Ostatnio edytowany przez blueangel (2022-11-21 17:26:19)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

nie wiem, czemu nie mozesz nikogo znalezc. wydajesz sie bardziej rokowac niz polowa facetow na tinderach samym tym, ze szukasz czegos na powaznie i masz normalne hobby (planszowki zamiast siedzienia calymi godzinami przed ps4 czy jaraniu fajki wodnej). musisz poszukac wiecej okazji do poznawania ludzi. nawet jakis kolega by ci sie przydal. mialbys z kim czasem wyjsc.

5,172 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 17:29:26)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
blueangel napisał/a:

czyli nie chcesz nic zmieniac, bo ci dobrze jak jest jak jest, ale chyba niedobrze, skoro i w zyciu uczuciowym nic sie nie zmienia..

A to mam wszystko przeciwko sobie robić? Robię tyle ile jestem w stanie...


blueangel napisał/a:

ja bym poszla w strone wygladu i tu sprobowala troche popracowac. i zastanowic sie, gdzie jeszcze mozna poznac jakis ludzi poza tinderem u ciebie w miescie.
dodatkowo moze nawet na spotted dac jakies ogloszenie, skoro wyzej juz mi wpadl taki pomysl, choc nie probowalam, ale w sumie przeciez to i tak nic nie kosztuje. i tak przepisales 80 stron na forum to te kilka linijek nie zrobi ci roznicy

Nie mam zielonego pojęcia gdzie bym mógł poznać ludzi. Nie widzę takich miejsc. Kluby, puby i inne odpadają, bo to nie dla mnie. Zresztą mówiłem już masę razy - ja nie jestem w stanie podejść do dziewczyny, żeby zarywać.

Wygląd? Niby co mam zmienić? Jak dla mnie jest ok. Nie zrobię z siebie modela, a takich by dziewczyny chciały.

Dałem ogłoszenie na Lento i nic to nie daje.


blueangel napisał/a:

nie wiem, czemu nie mozesz nikogo znalezc. wydajesz sie bardziej rokowac niz polowa facetow na tinderach samym tym, ze szukasz czegos na powaznie i masz normalne hobby (planszowki zamiast siedzienia calymi godzinami przed ps4 czy jaraniu fajki wodnej). musisz poszukac wiecej okazji do poznawania ludzi. nawet jakis kolega by ci sie przydal. mialbys z kim czasem wyjsc.

No szukam na poważnie. Ale zacząłem na innych portalach próbować znaleźć dziewczynę do luźniejszej relacji chociaż, skoro nie mam szans na związek. Ale i na to szans nie ma tongue

5,173

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

Nie zrobię z siebie modela, a takich by dziewczyny chciały.


A dlaczego nie?

5,174

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Na midela jesteś już za stary. Tam przyjmują chłopaczków takich po 18 lat i 190cm wzrostu.

5,175

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
blueangel napisał/a:

wydajesz sie bardziej rokowac niz polowa facetow na tinderach samym tym, ze szukasz czegos na powaznie i masz normalne hobby (planszowki zamiast siedzienia calymi godzinami przed ps4 czy jaraniu fajki wodnej)

No nie wiem, czy to zaleta. Ja też szukam na poważnie, ale nie przyciąga to kobiet, zainteresowania też nie (już pomijam fakt, że większość kobiet na tinderze tych zainteresowań nie ma).

5,176

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Albo mamy tu do czynienia z ekstremalnie dobrym trollem albo ten świat powinien się skończyć.

5,177

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
blueangel napisał/a:

czyli nie chcesz nic zmieniac, bo ci dobrze jak jest jak jest, ale chyba niedobrze, skoro i w zyciu uczuciowym nic sie nie zmienia..

A to mam wszystko przeciwko sobie robić? Robię tyle ile jestem w stanie...


blueangel napisał/a:

ja bym poszla w strone wygladu i tu sprobowala troche popracowac. i zastanowic sie, gdzie jeszcze mozna poznac jakis ludzi poza tinderem u ciebie w miescie.
dodatkowo moze nawet na spotted dac jakies ogloszenie, skoro wyzej juz mi wpadl taki pomysl, choc nie probowalam, ale w sumie przeciez to i tak nic nie kosztuje. i tak przepisales 80 stron na forum to te kilka linijek nie zrobi ci roznicy

Nie mam zielonego pojęcia gdzie bym mógł poznać ludzi. Nie widzę takich miejsc. Kluby, puby i inne odpadają, bo to nie dla mnie. Zresztą mówiłem już masę razy - ja nie jestem w stanie podejść do dziewczyny, żeby zarywać.

Wygląd? Niby co mam zmienić? Jak dla mnie jest ok. Nie zrobię z siebie modela, a takich by dziewczyny chciały.

Dałem ogłoszenie na Lento i nic to nie daje.


blueangel napisał/a:

nie wiem, czemu nie mozesz nikogo znalezc. wydajesz sie bardziej rokowac niz polowa facetow na tinderach samym tym, ze szukasz czegos na powaznie i masz normalne hobby (planszowki zamiast siedzienia calymi godzinami przed ps4 czy jaraniu fajki wodnej). musisz poszukac wiecej okazji do poznawania ludzi. nawet jakis kolega by ci sie przydal. mialbys z kim czasem wyjsc.

No szukam na poważnie. Ale zacząłem na innych portalach próbować znaleźć dziewczynę do luźniejszej relacji chociaż, skoro nie mam szans na związek. Ale i na to szans nie ma tongue

3 zajęcia które lubisz robić albo chciałbyś nauczyć się i robisz to SAM. Wiadomo że fajnie z kimś ale też przyjemność można czerpać samemu. Zajęcie ktore cię pochłonie aby codziennie tutaj nie siedzieć bo to już świadczy że jak siedzisz tyle czasu to mówi samo za siebie.
Gotować nie musisz jak nie lubisz ale np coś innego porobić co sprawia Ci przyjemność.

Wygląd okej jesteś zadowolony. Ja też uważam że z moim ok ale jednak nie zakładam rączek i nie mówię "Taka mnie bozia stworzyłaś to taka pozostanę" tylko wykonuję pielęgnację, masaże zmieniające rysy twarzy, chce wrócić do ćwiczeń aby się przede wszystkim sama ze sobą czuć dobrze. Pomyśl o siłowni, o zmianie fryzury. A styl to w ogóle robi bardzo dużo. Idź na zakupy i spróbuj coś fajnego wykombinować. Dla mnie siłownia + fajny styl ubioru bardzo dużo daje do atrakcyjności faceta. Pierdol genetykę i zacznij coś robić. Na wygląd twarzy też wpływa dieta i facet też może ćwiczyć jogę twarzy która powoduje że masz bardziej zarysowana szczękę a to takie niby atrakcyjne. Weź się po prostu do jakiegoś działania choćby z tym wyglądem. Jest bardzo dużo możliwości. Ja z tego korzystam a ty, przemyślisz to chociaż?

5,178

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Psycholog Na Niby napisał/a:

Albo mamy tu do czynienia z ekstremalnie dobrym trollem albo ten świat powinien się skończyć.

Co Ci kurna znowu nie pasuje?

5,179 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-21 22:24:09)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Armidak napisał/a:

3 zajęcia które lubisz robić albo chciałbyś nauczyć się i robisz to SAM. Wiadomo że fajnie z kimś ale też przyjemność można czerpać samemu. Zajęcie ktore cię pochłonie aby codziennie tutaj nie siedzieć bo to już świadczy że jak siedzisz tyle czasu to mówi samo za siebie.
Gotować nie musisz jak nie lubisz ale np coś innego porobić co sprawia Ci przyjemność.

Ale nie ma niczego takiego, co mi sprawia przyjemność, a co zajęłoby mi codziennie czas. Jest te parę rzeczy jak sport, czy planszówki, ale to są rzeczy zajmujące parę h w tyg maks.

Zresztą, idę o zakład, że nie ma nikogo takiego, kto by miał takie zajęcia, które cały jego czas zajmują.


Armidak napisał/a:

Wygląd okej jesteś zadowolony. Ja też uważam że z moim ok ale jednak nie zakładam rączek i nie mówię "Taka mnie bozia stworzyłaś to taka pozostanę" tylko wykonuję pielęgnację, masaże zmieniające rysy twarzy, chce wrócić do ćwiczeń aby się przede wszystkim sama ze sobą czuć dobrze. Pomyśl o siłowni, o zmianie fryzury. A styl to w ogóle robi bardzo dużo. Idź na zakupy i spróbuj coś fajnego wykombinować. Dla mnie siłownia + fajny styl ubioru bardzo dużo daje do atrakcyjności faceta. Pierdol genetykę i zacznij coś robić. Na wygląd twarzy też wpływa dieta i facet też może ćwiczyć jogę twarzy która powoduje że masz bardziej zarysowana szczękę a to takie niby atrakcyjne. Weź się po prostu do jakiegoś działania choćby z tym wyglądem. Jest bardzo dużo możliwości. Ja z tego korzystam a ty, przemyślisz to chociaż?

Kurde ale ja jestem facetem! Nie dla mnie jakieś maseczki, masaże, itp. tongue

Ja ubieram to co mi się podoba i tyle. Tak samo fryzura, nie wyobrażam siebie w innej.

A siłownia to ostatnio się jakąś religią stała. Jak facet nie chodzi i nie ma wyrzeźbionej sylwetki to jest nikim...

5,180

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Armidak napisał/a:

3 zajęcia które lubisz robić albo chciałbyś nauczyć się i robisz to SAM. Wiadomo że fajnie z kimś ale też przyjemność można czerpać samemu. Zajęcie ktore cię pochłonie aby codziennie tutaj nie siedzieć bo to już świadczy że jak siedzisz tyle czasu to mówi samo za siebie.
Gotować nie musisz jak nie lubisz ale np coś innego porobić co sprawia Ci przyjemność.

Ale nie ma niczego takiego, co mi sprawia przyjemność, a co zajęłoby mi codziennie czas. Jest te parę rzeczy jak sport, czy planszówki, ale to są rzeczy zajmujące parę h w tyg maks.

Zresztą, idę o zakład, że nie ma nikogo takiego, kto by miał takie zajęcia, które cały jego czas zajmują.


Armidak napisał/a:

Wygląd okej jesteś zadowolony. Ja też uważam że z moim ok ale jednak nie zakładam rączek i nie mówię "Taka mnie bozia stworzyłaś to taka pozostanę" tylko wykonuję pielęgnację, masaże zmieniające rysy twarzy, chce wrócić do ćwiczeń aby się przede wszystkim sama ze sobą czuć dobrze. Pomyśl o siłowni, o zmianie fryzury. A styl to w ogóle robi bardzo dużo. Idź na zakupy i spróbuj coś fajnego wykombinować. Dla mnie siłownia + fajny styl ubioru bardzo dużo daje do atrakcyjności faceta. Pierdol genetykę i zacznij coś robić. Na wygląd twarzy też wpływa dieta i facet też może ćwiczyć jogę twarzy która powoduje że masz bardziej zarysowana szczękę a to takie niby atrakcyjne. Weź się po prostu do jakiegoś działania choćby z tym wyglądem. Jest bardzo dużo możliwości. Ja z tego korzystam a ty, przemyślisz to chociaż?

Kurde ale ja jestem facetem! Nie dla mnie jakieś maseczki, masaże, itp. tongue

Ja ubieram to co mi się podoba i tyle. Tak samo fryzura, nie wyobrażam siebie w innej.

A siłownia to ostatnio się jakąś religią stała. Jak facet nie chodzi i nie ma wyrzeźbionej sylwetki to jest nikim...


To już nie mam pojęcia co ci doradzić. Wszystko negujesz.

Możesz choćby poprawić styl. Masz już ok ale możesz poeksperymentować aby wygladac lepiej.

Niekoniecznie na siłowni musisz się rzeźbić na maska ale delikatnie umięśniony facet to też plus do atrakcyjności. Sport też poprawia humor.

Nie pisałam o masażu i maseczkach. Joga twarzy i zdrowe odżywianie dobrze wpłyną na kondycję skóry. Facet też może o siebie zadbać z wyglądu.

Zmianę możesz zacząć od jutra, wyliczając sobie co danego dnia zrobiłeś. Ja tak robię i sprawia mi to przyjemność jak odhaczam co zrobiłam i jestem z siebie wtedy dumna że idę do przodu.

5,181

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Armidak napisał/a:

Możesz choćby poprawić styl. Masz już ok ale możesz poeksperymentować aby wygladac lepiej.

Ja się ubieram normalnie i tyle. To mój "styl". Skąd niby mam wiedzieć jak się powinienem ubrać? Ubieram to co mi pasuje i czego cena jest ok tongue


Armidak napisał/a:

Zmianę możesz zacząć od jutra, wyliczając sobie co danego dnia zrobiłeś. Ja tak robię i sprawia mi to przyjemność jak odhaczam co zrobiłam i jestem z siebie wtedy dumna że idę do przodu.

Może Tobie to pomaga. Ale u mnie takie coś nie działa. Takie pompowanie swojego ego. Kojarzy mi się z hasłami motywacyjnymi i coachingiem, których szczerze nie znoszę.

5,182

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Armidak napisał/a:

Możesz choćby poprawić styl. Masz już ok ale możesz poeksperymentować aby wygladac lepiej.

Ja się ubieram normalnie i tyle. To mój "styl". Skąd niby mam wiedzieć jak się powinienem ubrać? Ubieram to co mi pasuje i czego cena jest ok tongue


Armidak napisał/a:

Zmianę możesz zacząć od jutra, wyliczając sobie co danego dnia zrobiłeś. Ja tak robię i sprawia mi to przyjemność jak odhaczam co zrobiłam i jestem z siebie wtedy dumna że idę do przodu.

Może Tobie to pomaga. Ale u mnie takie coś nie działa. Takie pompowanie swojego ego. Kojarzy mi się z hasłami motywacyjnymi i coachingiem, których szczerze nie znoszę.

Czyli jednak dziwak dziewczyny...


pompowanie ego, bo się ma swoje rytuały i cele do których się dąży czyli 90% ludzkości pompuje sobie ego jeśli do czegoś dąży. Pompowanie ego, bo ktoś lubi mieć odhaczone w liście i mieć coś na liście aby być zorganizowanym bardziej w ciągu dnia. Jak ktoś codziennie uczy się 100 słówek angielskiego i sobie zaznacza to ewidetnie pompuje ego. Rozkładam ręcę, inni też przestali doradzać i ci odpisywać. Bywaj

ps : powtórzę nie wypowiadaj się już na forum, źle ci to służy co sam zauważasz.

5,183 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-22 00:26:03)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Armidak napisał/a:

pompowanie ego, bo się ma swoje rytuały i cele do których się dąży czyli 90% ludzkości pompuje sobie ego jeśli do czegoś dąży. Pompowanie ego, bo ktoś lubi mieć odhaczone w liście i mieć coś na liście aby być zorganizowanym bardziej w ciągu dnia. Jak ktoś codziennie uczy się 100 słówek angielskiego i sobie zaznacza to ewidetnie pompuje ego. Rozkładam ręcę, inni też przestali doradzać i ci odpisywać. Bywaj

ps : powtórzę nie wypowiadaj się już na forum, źle ci to służy co sam zauważasz.

No bo tak mi się to kojarzy. Takie afirmacje.

Nie mówię, że to jest złe. Jeśli Tobie to pomaga, to super. Ale to nie dla mnie.


I nie odniosłaś się do tego, co napisałem o ubiorze. Zastanawia mnie w sumie, co wg Ciebie powinienem ubierać? Nie lubię się ubierać jakoś elegancko, marynarkę/garnitur mam ubierany raz na rok może. Żadnych skórzanych kurtek też nie noszę. Zwykle dżinsy + bluza/kurtka.

5,184 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-23 00:18:05)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Przenoszę rozmowę z innego tematu:

AnnieF napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:
AnnieF napisał/a:

omg, Ty tak serio? Odstające łopatki? Rozśmieszyło mnie to. Też mam odstające łopatki. Niektórzy szczupli ludzie mają to do siebie, że im łopatki odstają. Są na to ćwiczenia, bo to jednak wada postawy. Ale serio, żeby przed spotkaniem informować kogoś o tym? No ja bym się z takim nie spotkała nie ze względu na to odstawanie tylko przez to że... no, jak można skupiać się na czymś takim?

Tak, uważam, że to jest coś, co by mnie w równym stopniu skreśliło u dziewczyn jak np. brak samochodu. Czyli u jakichś 90% dziewczyn xD To nie jest coś co można ukryć, jakoś zamaskować.

I ja mam serio dość mocno odstające. Kiedyś już robiłem na to ćwiczenia, a potem się okazało, że źle mi kazali ćwiczyć i jeszcze to pogłębiłem... Dopiero ostatnio wróciłem znowu do tego, ale marne szanse już, że coś poprawi się.

I dla mnie to jest dość duży problem. Nigdy np. nie chodziłem bez koszulki z tego powodu^^

I nie mówię, że bym o tym kogoś informował. Raczej pewnie bym jak najlepiej ukrywał ten fakt.


Jak chcesz dalej ciągnąć, to zapraszam do mojego tematu.

Nie no, Twoj temat ma ponad 80 stron, to chyba jakiś rekord tutaj? Nocy by mi zabrakło żeby to wszystko przeczytać. Swoją drogą samo to, że Twój temat jest taki długi i trwa od marca? zmieniło się coś w Twoim życiu od tego czasu?

Ja po prostu jestem w szoku z jakich powodów ludzie mogą mieć kompleksy. Chyba też zacznę mieć. Czy nie wystarcza Ci to, że Twoje ciało jest zdrowe, silne, chyba jeszcze młode, więc... niesie Cię tam gdzie chcesz? Czy to nie jest wystarczający powód żeby być zadowolonym ze swojego ciała? Nie pytam złośliwie, do tej pory tak uważałam, oczywiście można coś zmienić, na co ma się wpływ... ale z tymi łopatkami... dalej mi to nie pasuje.

Z tym samochodem to jest ważne jak się mieszka w małym mieście. W dużym chyba ten samochód nie jest taki potrzebny? Mam takich znajomych, jak się poznali to oboje nie mieli nawet prawa jazdy. Teraz już są małżeństwem, mieszkają w dużym wojewódzkim mieście. Razem robili to prawo jazdy, ona zdała, a on nie, podchodził do egzaminu kilka razy. Zdarza się. Nie każdy musi być kierowcą. Samochodu w końcu nie kupili. I żyją, kochają się.
A prawo jazdy masz?

Nie, nie mam prawa jazdy. A czemu to już opisywałem n-ty raz w tym temacie i to dość niedawno. I może masz znajomych, dla których to nie był problem. Ale z moich obserwacji wynika (czasem też się dziewczyny w necie pytałem co sądzą), że brak prawka u faceta -> facet nie jest samodzielny, nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa i stabilizacji w związku -> czerwona kartka i koniec znajomości.

I odstające łopatki to spory problem jeśli chodzi o wygląd. W niczym to nie przeszkadza, jeśli chodzi o funkcjonowanie. Ale wątpię, że dziewczynom by się taki mało "estetyczny" problem u faceta podobał. Pokusiłbym nawet się o stwierdzenie, że dziewczyny by się wstydziły z kimś takim pokazać.

Żyjemy w czasach, gdy od młodego faceta praktycznie wymaga się chodzenia na siłownię, by miał wysportowaną sylwetkę i płaski brzuch. Dla wielu dziewczyn to jest must have. Gdzie tu miejsce na odstające łopatki?

5,185

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Nie będę tego czytać. Za dużo tu wojenek, przegadywanek itd - przejrzałam kilka stron przed chwilą. Za dużo, żeby wyłuskać istotne informacje. Dlaczego nie masz prawa jazdy?

Jakiś Człowieku, żyjemy na tym samym świecie. W tym samym kraju. Pewnie w jakiś sposób zależy to od środowiska w jakim oboje się obracamy (zapewne jest nieco inne) ale mało znam chłopaków, którzy chodzą na siłownię, a dziewczyny mają, żony nawet. Pewnie jakaś część chodzi. O ile ma czas. Nie są super piękni, mają różne defekty - nie powiem Ci jakie, bo nawet na nie uwagi nie zwracam. Jesteśmy tylko ludźmi. Podejrzewam, że ktoś kto Cię pokocha nie będzie zwracał uwagi na Twoje odstające łopatki.
Ale zanim to się stanie... wiesz, jestem przekonana, że jest coś innego przez co nie możesz z nikim stworzyć relacji.

5,186 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-23 00:29:45)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
AnnieF napisał/a:

Dlaczego nie masz prawa jazdy?

Blokada, strach przed jeżdżeniem, strach przed tym, że spowoduję wypadek i kogoś zabiję. Dodatkowo podczas jazdy trzeba cały czas widzieć co się dzieje, być skupionym, cały czas reagować na wszystko, na to co z przodu, po bokach, z tyłu. Masa znaków na drodze, których nie można przegapić. Dla mnie tego za dużo, nie dałbym rady się skupić.


AnnieF napisał/a:

Jakiś Człowieku, żyjemy na tym samym świecie. W tym samym kraju. Pewnie w jakiś sposób zależy to od środowiska w jakim oboje się obracamy (zapewne jest nieco inne) ale mało znam chłopaków, którzy chodzą na siłownię, a dziewczyny mają, żony nawet. Pewnie jakaś część chodzi. O ile ma czas. Nie są super piękni, mają różne defekty - nie powiem Ci jakie, bo nawet na nie uwagi nie zwracam. Jesteśmy tylko ludźmi. Podejrzewam, że ktoś kto Cię pokocha nie będzie zwracał uwagi na Twoje odstające łopatki.
Ale zanim to się stanie... wiesz, jestem przekonana, że jest coś innego przez co nie możesz z nikim stworzyć relacji.

Musiałabyś serio nadrobić ten temat i moją historię xD Bo ciężko to opisać.

W skrócie - nie mam szans poznać kogoś w świecie rzeczywistym, bo nie jestem w stanie podejść i zarywać do dziewczyny. Więc zostaje mi internet, a on działa jak działa. Więc ogólnie patrząc na to + na to jaki jestem, to moje szanse, że kiedykolwiek kogoś poznam są zerowe. Dziewczyny nie chcą pierdoły takiej jak ja, a ja mam pewność siebie, wiarę w siebie na poziomie dna. Nie jestem ciekawy, jestem nudny, nie zapewniam żadnych emocji, itp. Mam 31 lat i to się już nie zmieni.

Dziewczyny chcą, żeby ich facet był pewny siebie, męski, potrafił zepewnić stabilność i bezpieczeństwo w związku, potrafił dostarczać emocje, nie był nudny. Ja tego nie spełniam.

5,187

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

@jakiś za dużo sobie wmawiasz z tym prawkiem, idź na kurs i spróbuj pojeździć z instruktorem, zobaczysz czy się do tego nadajesz czy nie. Moje początki były tak bardzo do dupy, że szkoda gadać, a skończyłem z zawodowym prawkiem na ciężarówki xD
Co Ci szkodzi spróbować? Najwyżej stracisz trochę kasy wink

5,188 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-23 00:27:50)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Serberys napisał/a:

@jakiś za dużo sobie wmawiasz z tym prawkiem, idź na kurs i spróbuj pojeździć z instruktorem, zobaczysz czy się do tego nadajesz czy nie. Moje początki były tak bardzo do dupy, że szkoda gadać, a skończyłem z zawodowym prawkiem na ciężarówki xD
Co Ci szkodzi spróbować? Najwyżej stracisz trochę kasy wink

Ale ja nie jestem nawet w stanie przekręcić kluczyków w stacyjce, zaraz się cały pocę i trzęsę. Pamiętam jak jeszcze przed studiami ojciec chciał coś pod maską zobaczyć, więc musiałem przekręcić kluczyk i włączyć silnik. Nie dałem rady ze strachu.

5,189

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

@jakiś, gdybym bym twoim znajomym z reala, to uwierz mi, bardziej bałbyś się mnie i zapierdalał w podskokach robić to prawko big_smile potrzebny byłby ktoś nad Tobą z batem, co by Cię na kopach pędził big_smile

5,190

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Serberys napisał/a:

@jakiś, gdybym bym twoim znajomym z reala, to uwierz mi, bardziej bałbyś się mnie i zapierdalał w podskokach robić to prawko big_smile potrzebny byłby ktoś nad Tobą z batem, co by Cię na kopach pędził big_smile

To co już powtarzałem x razy: gdybym miał z kim jeździć i uczyć się, jeszcze przed naukami jazdy, to może wtedy. Ale tak nie ma mowy. Nie wsiądę do auta, bo stworzę zagrożenie.

5,191

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
AnnieF napisał/a:

Dlaczego nie masz prawa jazdy?

Blokada, strach przed jeżdżeniem, strach przed tym, że spowoduję wypadek i kogoś zabiję. Dodatkowo podczas jazdy trzeba cały czas widzieć co się dzieje, być skupionym, cały czas reagować na wszystko, na to co z przodu, po bokach, z tyłu. Masa znaków na drodze, których nie można przegapić. Dla mnie tego za dużo, nie dałbym rady się skupić.

To jest dość konkretne wytłumaczenie - ten znajomy ma podobnie. Dla mnie chyba by wystarczyło. Więc skoro jest już nas dwie (ja i żona kolegi) to na pewno jest więcej dziewczyn, które by powiedziały: ok.
Swoją drogą pewnie można nad tym jakoś pracować. Nad lękiem. Ale sama bojąc się wielu rzeczy, nie będę rozwijać tematu bo czułabym się jak hipokrytka.

Nie odpisałeś na resztę mojego posta. Jest coś innego co odrzuca od Ciebie dziewczyny. I to nie wygląd i brak prawka. Zastanawiam się jednak czy ktokolwiek z forum jest w stanie Ci pomóc, jakoś Cię przegadać. Ten temat ma kilka tysięcy postów. Trwa od marca. Pytałam już - czy coś zmieniło się od tego czasu?
Ile w ogóle masz lat?

5,192

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Serberys napisał/a:

@jakiś za dużo sobie wmawiasz z tym prawkiem, idź na kurs i spróbuj pojeździć z instruktorem, zobaczysz czy się do tego nadajesz czy nie. Moje początki były tak bardzo do dupy, że szkoda gadać, a skończyłem z zawodowym prawkiem na ciężarówki xD
Co Ci szkodzi spróbować? Najwyżej stracisz trochę kasy wink

Ale ja nie jestem nawet w stanie przekręcić kluczyków w stacyjce, zaraz się cały pocę i trzęsę. Pamiętam jak jeszcze przed studiami ojciec chciał coś pod maską zobaczyć, więc musiałem przekręcić kluczyk i włączyć silnik. Nie dałem rady ze strachu.

ja to nawet rozumiem. nie każdy do wszystkiego się nadaje.
swojego taty się bałeś? jego krytyki, że zrobisz coś nie tak?
a masz jakiś kolegów? kogoś, kto na spokojnie wytłumaczyłby Ci takie totalne podstawy? bez spiny. kogoś realnego, przed kim będziesz mógł się otworzyć.

5,193 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-23 00:38:49)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
AnnieF napisał/a:

To jest dość konkretne wytłumaczenie - ten znajomy ma podobnie. Dla mnie chyba by wystarczyło. Więc skoro jest już nas dwie (ja i żona kolegi) to na pewno jest więcej dziewczyn, które by powiedziały: ok.

No, powiedziałbym, że jesteście wyjątkami. 90% dziewczyn powie, że "pizda, a nie facet". Dziewczyny się cenią i szanują. Więc też wymagają.


AnnieF napisał/a:

[Nie odpisałeś na resztę mojego posta. Jest coś innego co odrzuca od Ciebie dziewczyny. I to nie wygląd i brak prawka. Zastanawiam się jednak czy ktokolwiek z forum jest w stanie Ci pomóc, jakoś Cię przegadać. Ten temat ma kilka tysięcy postów. Trwa od marca. Pytałam już - czy coś zmieniło się od tego czasu?

Wszystko odrzuca dziewczyny ode mnie. Wygląd, charakter, brak rzeczy materialnych, brak osiągnięć, itp. Po prostu ma tak być i tyle.

Nie, nikt mi nie jest w stanie pomóc. Nic się nie zmieniło. A przynajmniej nic takiego, co by miało znaczenie.


AnnieF napisał/a:

Ile w ogóle masz lat?

31. Więc już powoli trzeba trumnę wybierać xD

5,194

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

@jakiś właśnie bezpieczniej jest z instruktorem, jak znajomy obok ma cię powstrzymać od zrobienia głupoty? Instruktor ma takie środki, żeby zahamować pojazd w razie czego, no i najważniejsze, najpierw jeździsz po placu... no zazwyczaj big_smile
Z resztą nawet nie musisz iść na cały kurs, godzinę sobie wykup z instruktorem po placu, żeby chociaż kółeczka porobić.

5,195 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-23 00:42:43)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
AnnieF napisał/a:

ja to nawet rozumiem. nie każdy do wszystkiego się nadaje.
swojego taty się bałeś? jego krytyki, że zrobisz coś nie tak?
a masz jakiś kolegów? kogoś, kto na spokojnie wytłumaczyłby Ci takie totalne podstawy? bez spiny. kogoś realnego, przed kim będziesz mógł się otworzyć.

Moi rodzice powiedzmy byli dość ciekawymi osobami. Już też tu ich opisywałem. I nie chcę się powtarzać n-ty raz...

Nie, nie mam kolegów. A przynajmniej żadnych bliskich. Nigdy nie miałem.

I zaraz przyjdzie Karolina czy inny Psycholog i powie, że tracisz czas, bo to i tak nic nie da tongue


Serberys napisał/a:

@jakiś właśnie bezpieczniej jest z instruktorem, jak znajomy obok ma cię powstrzymać od zrobienia głupoty? Instruktor ma takie środki, żeby zahamować pojazd w razie czego, no i najważniejsze, najpierw jeździsz po placu... no zazwyczaj big_smile
Z resztą nawet nie musisz iść na cały kurs, godzinę sobie wykup z instruktorem po placu, żeby chociaż kółeczka porobić.

Nie da rady, serio. Plus dodatkowo mam kurde 31 lat, wg mnie to już trochę za późno i wstyd w tym wieku się uczyć jeździć. Lepiej żebym nie tykał auta i tyle.

5,196

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Teraz doczytałam.
Ja tu widzę przede wszystkim bardzo niską samoocenę smile i na Twoim miejscu przede wszystkim z tym coś bym zrobiła.

Bo Ty kiedys może i zrobisz to prawko.
Łopatki magicznie przestaną być widocznie.

I nadal będziesz taki jak jesteś.

Jak w ogóle można pisać o sobie, że jest się nudnym? Albo niemęskim? Skąd wiesz, że nie jesteś w stanie zapewnić komuś bezpieczeństwa i stabilizacji?

5,197

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Pewnie tracę czas. Niestety.
Od tygodnia jestem chora, znudzona, mówić nie dam rady, to sobie chociaż popiszę.

5,198

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

@AnnieF akurat nie piszę tu o @jakimś, ale np. jeśli ktoś non stop siedzi w domu, ma zajawki typowo domowe, typu gry komputerowe, seriale, książki + nie potrafi ciekawie o tym opowiadać, no to jak taki ktoś ma nie być nudny w oczach innych? tongue

5,199 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-11-23 00:58:06)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
AnnieF napisał/a:

Ja tu widzę przede wszystkim bardzo niską samoocenę smile i na Twoim miejscu przede wszystkim z tym coś bym zrobiła.

Nic się z tym nie da rady zrobić. Bo u mnie niska samoocena wprost wynika z tego, że nigdy nie miałem dziewczyny i nie mam na to szans. Jakbyś się czuła mając 31 lat, całe życie będąc sama bez szans na zmianę tego stanu? Mając 31 lat, a nawet nie wiedząc jak to jest się przytulić do kogoś, pocałować, itp.? No tu jest pozamiatane już.


AnnieF napisał/a:

Jak w ogóle można pisać o sobie, że jest się nudnym? Albo niemęskim? Skąd wiesz, że nie jesteś w stanie zapewnić komuś bezpieczeństwa i stabilizacji?

Eeee bo jestem taki? Zresztą, każdy na tym forum to potwierdzi. Zresztą, ja używam w stosunku do mojej osoby bardziej bezpośrednich zwrotów.


AnnieF napisał/a:

Skąd wiesz, że nie jesteś w stanie zapewnić komuś bezpieczeństwa i stabilizacji?

Bo tak jest. Mam 31 lat, a np.:
- nie mam samochodu - jak coś się stanie dziewczynie, to nie mam jak ją zabrać do lekarza; nie pojadę na większe zakupy; nie pojadę na wakacje samochodem; nigdzie dziewczyny nie zabiorę; prawdziwy facet musi mieć samochód
- nie mam własnego mieszkania (tylko wynajmuję mikrokawalerkę) - spory problem, bo jestem zależny od kogoś, mało miejsca mam, ledwo sam się mieszczę, w moim wieku już powinienem mieć mieszkanie

Więc to są rzeczy co dość mocny wpływ mają na to poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji.

5,200

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Serberys, ja lubię gry komputerowe i ksiażki i najchetniej siedzialabym ciagle w domu (gdybym mogła) a jakos nie uwazam sie za osobe nudna. I myślę, że w sumie nikt o mnie tak nie myśli.
Tylko właśnie - skoro ja tak o sobie nie myślę, to mała szansa, że ktoś o mnie tak pomysli smile to naprawdę tak działa.
Jakiś człowiek tak o sobie myśli, więc taki komunikat wysyła do świata.
Tu jest róznica.

Posty [ 5,136 do 5,200 z 6,992 ]

Strony Poprzednia 1 78 79 80 81 82 108 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024