Zapytam tak z ciekawości czy ktoś ma jakieś patenty na podniesienie swojej samooceny i pewności siebie czy to jest możliwe tylko poprzez jakąś terapię?
Zapytam tak z ciekawości czy ktoś ma jakieś patenty na podniesienie swojej samooceny i pewności siebie czy to jest możliwe tylko poprzez jakąś terapię?
Nie jestem dobrym przykładem, ale jeszcze z 6 lat temu byłem totalnie aspołeczny, poczucie własnej wartości poniżej dna, itp. Uważałem, że jestem tak tragiczny, że nigdy nie znajdę pracy. Jak znalazłem, to okazało się, że to był totalny Janusz i tam było tak świetnie, że moja samoocena spadła jeszcze niżej^^ Dopiero zmiana środowiska (czyli pracy) spowodowała, że się lepiej poczułem, otworzyłem się itp., ludzie w pracy byli spoko, szefostwo też. Dość mocno mi to pomogło. Ale i tak nadal jestem w dupie pod względem pewnych obszarów.
Więc jak dla mnie sporo pomagają ludzie, z którymi się zadajesz. Druga rzecz, to jak najwięcej czasu spędzać na hobby, by nie musieć myśleć jak bardzo się jest beznadziejnym
Zapytam tak z ciekawości czy ktoś ma jakieś patenty na podniesienie swojej samooceny i pewności siebie czy to jest możliwe tylko poprzez jakąś terapię?
Terapia to praca nad sobą, często zmiana systemu wartości, przyjęcie nowych przekonań, a przed wszystkim zmiana postrzegania siebie.
Można taką terapię przechodzić z czyjąś pomocą, a można samodzielnie studiując zagadnienia psychologiczne i filozofię. Jest wiele dostępnych źródeł do samodzielnej pracy. Bez pracy nad sobą żaden psychoterapeuta nie zdziała cudów, niemniej potrafi bardzo tą pracę ułatwić i przyspieszyć efekty. Ogólnie jestem zdania, że dobrze mieć dużą wiedzę psychologiczną. Psychotechniki idą do przodu, i z jednej strony mogą nam służyć, a z drugiej łatwiej padamy ich ofiarą jeśli ich nie rozumiemy. I jeszcze dodam takie motto:
Jedna myśl może zmienić całą rzeczywistość, o ile ją zaakceptujesz.
199 2022-03-25 21:22:36 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-03-25 23:08:44)
Jeśli chodzi o samoocenę, to jakoś nigdy nie miałem specjalnie z tym problemu. W tym sensie, że nie czułem się gorszy lub "wybrakowany" od innych na tyle, aby czuć potrzebę zmian. Z czasem natomaist, poprzez kontakty towarzyskie nabrałem więcej śmiałości czy "ogłady" w kontaktach z ludźmi. Szczególnie jeśli chodzi o rozpoczynanie rozmowy, nawet na zupełnie neutralym gruncie. Dużo dały mi kontakty z osobami z tej samej "branży", podzielającymi moje podejście. Z drugiej strony dobrym sprawdzianem w komunikacji są właśnie ci, którzy się z nami nie zgadzają, ale można z nimi prowadzić rozsądną dyskusję
A co jeśli akceptacja siebie i życie dla siebie, dla swoich pasji, pragnień równa się z kłótnią w domu, wrogością od najbliższych. No bo przecież jak ktoś kto był zawsze na miejscu nagle chciałby gdzieś wyjść, spotkać ludzi, pogadać mieć przyjaciół a nie tylko dom. To jakie macie rozwiązanie? Rady? Walczyć czy się schować?
Btw, ja cały czas czekam na info, czemu przemawia przeze mnie pycha i egocentryzm. Serio chciałbym to wiedzieć. Wtedy mógłbym to też u psychoterapeuty przeanalizować.
202 2022-03-26 12:33:46 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2022-03-26 12:38:41)
Może i demonizuję trochę. Ale wiem dwie rzeczy: introwertykiem jestem na 100% i z pewnymi rzeczami mam problem. Może te problemy nie wynikają 100% z introwertyzmu, ale też coś tam wspólnego mają. Ja po prostu piszę to co uważam, a to jest mocno subiektywne.
Mnie się wydaje, że usiłujesz się zaszufladkować i wcisnąć w jakiś schemat, który wszystkiemu "jest winny". Jako odpowiedzialnego wskazałeś introwertyzm. Tylko tyle, że introwertyk to bardziej uproszczenie poprzez skatalogowanie pewnego typowego zestawu cech i zachowań, a tak naprawdę każdy człowiek jest inny. Zamiast więc szukać ogólnie winnego lepiej przyjrzeć się swojemu dotychczasowemu zachowaniu w określonych sytuacjach, doświadczeniom i na tej podstawie wyciągać wnioski. Próbować coś w tym zachowaniu zmienić.
Bo czy wszyscy, którzy twierdzą, że na 100% są introwertykami są tacy sami?
jakis czlowieku.... kazdy jest inny, kazdy ma jakies indywidualne cechy i urode, dodatkowo zycie jeszcze szlifuje po drodze i musimy byc elastyczni... sprawiedliwosci nie ma, bo.. czyz ladni nie maja lepiej?? Wiem... nie chodzi o wyglad ale analogicznie sa rozni ludzie i kazdemu co innego sie podoba i inne cechy charakteru - tylko jak trafic na "swego"...
Nie ma wyjscia trzeba zaakceptowac to co sie ma i nad tym pracowac.... Niektorym jest trudno - wrecz niestety chyba ta cala psychoterapia to dla mnie przereklamowana, albo jestem jakas oporna, nie trafilam na "swego" psychoterapeute (to juz 3), wiec chyba trzeba szukac czegos innego.... lepiej moze jakies madre ksiazki chyba poszukam...
204 2022-03-26 14:01:52 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 14:28:49)
Mnie się wydaje, że usiłujesz się zaszufladkować i wcisnąć w jakiś schemat, który wszystkiemu "jest winny". Jako odpowiedzialnego wskazałeś introwertyzm. Tylko tyle, że introwertyk to bardziej uproszczenie poprzez skatalogowanie pewnego typowego zestawu cech i zachowań, a tak naprawdę każdy człowiek jest inny. Zamiast więc szukać ogólnie winnego lepiej przyjrzeć się swojemu dotychczasowemu zachowaniu w określonych sytuacjach, doświadczeniom i na tej podstawie wyciągać wnioski. Próbować coś w tym zachowaniu zmienić.
Bo czy wszyscy, którzy twierdzą, że na 100% są introwertykami są tacy sami?
No ale przecież sam pisałem, że każdy introwertyk jest inny^^
A co do tego kto jest winny. Przecież też cały czas powtarzam, że to tylko i wyłącznie moja wina Wskazując introwertyzm chodzi mi tylko o pokazanie, że mam pewne "predyspozycje". Ja ogólnie wiem jak się zachowuję w określonych sytuacjach. Problem w tym, że do pewnych sytuacji w ogóle nie dochodzi, bo nie potrafię do nich doprowadzić^^
Z tymi psychoterapeutami to jest jakas moda i parcie mediow oraz sztuczne tworzenie problemu gdzie go tak naprawde nie ma.
Problemem jest znalesc wlasciwego czlowieka na wlasciwe miejsce. Terapeutow teraz jak lisci na jesieni co jeden leprzy/bardziej kolorowy od drugiego:) moze z tego jest poprostu latwy hajs.
Z tymi psychoterapeutami to jest jakas moda i parcie mediow oraz sztuczne tworzenie problemu gdzie go tak naprawde nie ma.
Problemem jest znalesc wlasciwego czlowieka na wlasciwe miejsce. Terapeutow teraz jak lisci na jesieni co jeden leprzy/bardziej kolorowy od drugiego:) moze z tego jest poprostu latwy hajs.
Ta i wszyscy mają terminy na kilak tygodni do przodu pozajmowane^^ Jest popyt i to duży.
Ja tam wybrałem babkę na znany lekarz, co miała dużo pozytywnych opinii. Może się mi ta wizyta opłaci...
.... tylko do takich chodze, ale.. ostatnio czytalam o kupowaniu opinii na znanylekarz...
...... jestesmy tak rozni ze dla jednego problemu nie ma a dla drugiego jest...
Ehhh... nie wiem co we mnie wstąpiło, ale z ciekawości wszedłem na teren Kremika i już żałuję, a przeczytałem tylko ostatnią stronę...
Mam nadzieję, że moja paranoja jeszcze nie jest na tym poziomie, co u niego...
209 2022-03-26 15:55:57 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-03-26 15:56:35)
Nie kotku nie tylko Twoja wina:)
Gdyby wszystko było Twoją winą, to musiałbyś uznać swoją wszechmoc: A to jest właśnie pycha.
Więc trzeba zejść do nizin i stwierdzić ze: są rzeczy na które masz wpływ i tu pracować, zmieniać pracować jak każdy śmiertelnik
I są takie na które nie masz wpływu i je zaakceptować.
A Ty się od takiej pracy migasz.
210 2022-03-26 16:09:21 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 17:28:16)
Nie kotku
nie tylko Twoja wina:)
Gdyby wszystko było Twoją winą, to musiałbyś uznać swoją wszechmoc: A to jest właśnie pycha.
Więc trzeba zejść do nizin i stwierdzić ze: są rzeczy na które masz wpływ i tu pracować, zmieniać pracować jak każdy śmiertelnik
I są takie na które nie masz wpływu i je zaakceptować.
A Ty się od takiej pracy migasz.
Nie migam się... Z mojego punktu widzenia to trochę bardziej skomplikowane jest...
Tak, są rzeczy, na które nie mam wpływu. Ale na niektóre mam i o takich rzeczach jest ten temat. Samotność w życiu, brak dziewczyny, brak seksu, niskie poczucie własnej wartości, itp., to rzeczy, które można zmienić, bo nie są blokowane przez jakieś odgórne prawa. Tylko że ja mam blokadę, której nie umiem się pozbyć, mimo że chcę.
Gdyby nie to forum, to pewnie nadal bym się wstydził założyć Tindera, ale jakoś pisanie z Wami mnie przekonało. Teraz uważam, że nic w założeniu tej apki złego w sumie nie ma, prócz tego, że to strata czasu i nerwów. Tak samo rok temu pierwszy raz w życiu spróbowałem zaprosić koleżankę (tylko że ją znałem od jakiegoś czasu) do kina (bez powodzenia xD). Też bym pewnie tego nie zrobił, gdyby nie jakiś impuls pochodzący z tego forum. Dla mnie to jakiś progres, chociaż gówniany...
Ale w przypadku tych wyżej wymienionych rzeczy po prostu nie da rady się przełamać. Chociaż 99% ludzi nie ma z tym problemu.
Więc tak, w tych przypadkach to tylko i wyłącznie moja wina, że z powodu własnych głupich lęków i blokad nie jestem w stanie sprostać rzeczom normalnym dla każdego dorosłego człowieka. Ba, normalnym dla 16-18latka. Jak widzę "dzieciaki", co nie mają z tym problemów, a ja będąc prawie 2x starszy jestem takim dnem w tych sprawach, to widzę jak sobie spieprzyłem życie w pewnych obszarach... 30 lat a jestem na poziomie dzieciaka z podstawówki. Jestem wkurzony na siebie, wstydzę się tego, ale nic nie umiem zmienić...
211 2022-03-26 18:09:06 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-26 18:15:58)
I ja chciałbym dodać coś od siebie. Jeśli chodzi o chęć do działania to powiem na swoim przykładzie. Masturbacja to jest coś dla mózgu bardzo wygodnego. Porno też. Tak naprawdę nasz mózg ma wszystko to, czego potrzebuje. Mózg tworzy taką aurę, że po co masz wychodzić z domu i podrywać, skoro można zaspokoić samemu potrzeby. Ta sytuacja jest dla mózgu bezpieczna, bo nie ma ryzyka odrzucenia itd. Tylko to kim się jest to nasza świadomość. Jakiś człowieku, powiem Ci tak. Jeśli niby masz ochotę na to, żeby do kogoś się zbliżyć, ale z jakiegoś powodu dzień za dniem leci i nie masz motywacji żeby coś zrobić to po pierwsze odstaw porno. Masturbacja może zostać. Porno powoduje że człowiek traci trochę libido i dostarcza się mózgowi nawet więcej niż miałby w normalnym kontakcie z kobietą. Po miesiącu będziesz miał ochotę żeby oglądać się za fajnymi dziewczynami na ulicy, przeglądać internet, nawet będziesz miał ochotę żeby dopracować profile na portalach randkowych. To przyjdzie samo, ponieważ nie dostarczysz mózgowi zamiennika tego co potrzebuje i będzie się domagał od Ciebie działania. Potem ograniczaj masturbację a zobaczysz że będziesz miał ochotę na przyjemności z kobietami w realnym świecie. Jak się z tym nic nie zrobi, to mózg potrafi zagonić na lata człowieka w zamknięcie przed światem.
Potem ustal kim jesteś. To skomplikowane i ja nawet nie miałem kiedyś świadomości przez długi czas. Jeśli chodzi o samego siebie to pisałeś gdzieś tam, że jesteś introwertykiem. Zastanów się na jakiej podstawie tak twierdzisz. Czy Twoja świadomość jest introwertyczna i jest z Ci z tym dobrze, czy może w duchu jesteś wesoły szybki itd, tylko z jakichś powodów Twój mózg poprzez Twoje emocje blokuje to w Tobie. No nie wiem, taki przykład : chciałbyś się wypowiedzieć w towarzystwie na jakiś temat, ale z jakichś powodów coś w głowie mówi Ci żebyś odpuścił i odpuszczasz. W tym przypadku to kim jesteś identyfikuje chęć wypowiedzenia się. A Twój mózg tworzy barierę ochronną i chroni Cię przed porażką. Trzeba wtedy spisać listę blokad na kartce i okazuje się, że człowiek wcale nie jest nieśmiały i introwertyczny. I po kolei trzeba te blokady przełamywać w praktyce, mimo że mózg na początku będzie ostro protestował i wyzwalał emocje. W końcu mózg się podda, jak mu pokażesz, że nic Ci nie grozi, a Ty będziesz robił to co chcesz. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale u mnie podziałało i przełamuję się po kolei w pewnych sektorach.
Kolejną rzeczą którą trzeba ustalić to jest jakich kobiet szukasz. One są różne, ale można na początek przyjąć podział na dwie kategorie. Kobiety opiekuńcze, nieśmiałe, miłe, pomocne itd; oraz druga kategoria kobiety silne, z bagażem doświadczeń, niezależne, często wyrachowane, często również bardzo atrakcyjne i doświadczone z wieloma facetami. Wiem że to bardzo płytki podział, ale tak na szybko myślę że można go zaakceptować. Ja miałem z tym ogromny problem przez wiele lat. Ponieważ przyciągałem na nieświadomce kobiety pierwszej kategorii. A potem okazywało się, że ni jak nie potrafię się z nimi dogadać. Zawsze ciągnąłem je za język, nie mieliśmy wspólnych tematów. Doszło do tego, że jakiś czas temu rozmawiałem z taką dziewczyną. Przedstawiła mi się jako szara myszka. Nawet na spotkanie w adidasach przyszła, zero perfum, makijażu. Okazało się potem że ona jest zupełnie kimś innym. Dowiedziałem się od innych jakie przekręty robiła, jakie ma doświadczenia i widziałem zdjęcia jak potrafi wyglądać. Bardzo mądra, inteligentna, wyrachowana osoba. Ona do tej pory nie wie, że ja wiem. O ile praktycznie od początku jak z nią rozmawiałem, to niczym mnie nie zainteresowała i tak naprawdę skutecznie mnie do siebie zniechęciła, mimo że to ona pierwsza się do mnie odezwała i chciała mnie wyciągnąć na kawę. Potem po frytkach, jak się dowiedziałem to się zauroczyłem.... Ale to już po wszystkiemu. Zdałem sobie sprawę, że wiem jakich kobiet szukam i muszę przerobić siebie na takiego kim jestem faktycznie, w świadomości i przełamać opory mojego mózgu. Ja jej nie obwiniam, po prostu moje zachowanie sprawiło to, że ona przy mnie była zupełnie kimś innym niż w rzeczywistości. A ja przez lata nie wiedziałem co jest grane. Mało tego myślałem nawet, że kobiety nienawidzą bliskości, założyłem nawet kilka lat temu wątek na ten temat na tym forum, tak bardzo byłem w błędzie. Dopiero ta sytuacja pokazała mi jak jest naprawdę. Dlatego proponuję ogarnąć temat za w czasu, żeby potem się nie mordować i wiedzieć czego się chce na prawdę i z kim było by najlepiej. Bo do różnych kobiet podejścia są bardzo różne i można się zamotać.
212 2022-03-26 18:25:13 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 18:25:52)
Żeby wiedzieć jakiej kobiety szukam, to najpierw muszę JAKĄKOLWIEK poznać. Inaczej się nie dowiem, który typ mi pasuje. A do tego póki co bardzo daleka droga.
A takie planowanie co chcę, to chyba jeszcze bardziej może zaszkodzić.
Żeby wiedzieć jakiej kobiety szukam, to najpierw muszę JAKĄKOLWIEK poznać. Inaczej się nie dowiem, który typ mi pasuje. A do tego póki co bardzo daleka droga.
A takie planowanie co chcę, to chyba jeszcze bardziej może zaszkodzić.
Wiem, dlatego rób po kolei. Najpierw ochota na poznawanie. Zero porno. Jak będziesz zdeterminowany, to po miesiącu dwóch, zastanowienie się nad sobą, a dopiero na końcu jakiej kobiety szukasz, jak już zaczniesz się nimi interesować i poznawać. Zrobisz jak zechcesz, to tylko moje doświadczenia.
214 2022-03-26 19:26:57 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 19:44:45)
Kurna, ale tu nie chodzi o determinację. Jestem zdeterminowany, chciałbym kogoś poznać, ale nie umiem. Miałem całe życie na to i nic z tego. Z jednej strony ja nie umiem, z drugiej i tak żadna dziewczyna nie jest, nie była i nie będzie zainteresowana takim kimś jak ja^^ Póki nie mam nic sobą do zaoferowania (prócz problemów z głową), to nie mam czego szukać.
I chyba trochę za bardzo przesadzasz z tymi Twoimi interpretacjami xD
215 2022-03-26 20:32:17 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-03-26 20:33:16)
Ale o czym Ty mówisz?
jak ktos chce poznać jakąkolwiek kobietę to droga do porażki. Bo to znaczy że ta kobieta nie interesuje Ciebie jako człowiek zupełnie.
Bo dalej siedzisz w sobie egocentrycznie i tylko to co Ty planujesz, czujesz, chcesz jest ważne.
nie wiem już jak to Tobie wytłumaczyć, bo chyba w ogóle nie czytasz co się so Ciebie pisze
216 2022-03-26 20:36:00 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 20:38:03)
Ale o czym Ty mówisz?
jak ktos chce poznać jakąkolwiek kobietę to droga do porażki. Bo to znaczy że ta kobieta nie interesuje Ciebie jako człowiek zupełnie.
Bo dalej siedzisz w sobie egocentrycznie i tylko to co Ty planujesz, czujesz, chcesz jest ważne.
nie wiem już jak to Tobie wytłumaczyć, bo chyba w ogóle nie czytasz co się so Ciebie pisze
No powiedzmy zły dobór słowa. Ty "jakąkolwiek" odbierasz jako synonim do "byle jaką". A mi chodziło o to, że muszę po prostu choć jedną dziewczynę w życiu poznać, żeby mieć odniesienie.
I nie zakładam, że od razu bym poznał fajną dziewczynę. Jeśli bym jakąś poznał, to pewnie na początku za dużo z tego nie wyjdzie. Ale jakoś trzeba zacząć...
ale czy Ty w ogóle nie rozmawiasz z kobietami? ( pytanie serio) nie masz koleżanek w pracy, sąsiadek, kobiet które spotykasz przy okazji zwykłego życia?
218 2022-03-26 20:44:40 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 21:27:07)
ale czy Ty w ogóle nie rozmawiasz z kobietami? ( pytanie serio) nie masz koleżanek w pracy, sąsiadek, kobiet które spotykasz przy okazji zwykłego życia?
Bardzo mało rozmawiam, nie mam za bardzo kiedy i gdzie aktualnie.
- sąsiadów nie znam (mieszkam w kamienicy), co najwyżej sobie dzień dobry mówimy. Zresztą, nie mieszkają tu żadne dziewczyny, tylko starsi ludzi i parę małżeństw.
- co do pracy - przecież zaznaczyłem, że z rozmową z ludźmi z pracy nie mam problemów, czyli z koleżankami też rozmawia mi się spoko. Albo raczej rozmawiało, bo od 2 miesięcy pracuję zdalnie z mieszkania. Więc ludzi z aktualnej pracy nie widuję wcale, a ludzi z poprzedniej raz może na miesiąc albo rzadziej
I to tyle. Więcej kontaktów z dziewczynami nie mam aktualnie. No chyba że liczy się rozmowa z kasjerką w sklepie w stylu: "Aplikacja jest? Nie ma." xD Dziewczyn, z którymi w ciągu ostatniego roku coś rozmawiałem, to jest chyba z 5. Wszystkie z poprzedniej pracy.
A aktywności, które zabierają mi czas, też nie nadają się do tego żeby poznawać jakiekolwiek dziewczyny. A nawet jeśli, to i tak bym się nie odezwał. Więc jeśli czegoś z sobą nie zrobię, nie odblokuję, to umrę sam^^ Nie umiem stworzyć sobie sytuacji do poznania kogoś, nie umiem zagadać, nie umiem poznać. Dlatego taki Tinder to trochę takie wybawienie, bo jednak upraszcza niektóre rzeczy. Tak, wiem, jestem leniwy, tchórzliwy, itp.^^
Ogólnie jakby tak popatrzeć, to po prostu nie nadaję się do życia wśród ludzi i tyle.
219 2022-03-26 21:34:56 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-26 21:40:14)
No to robisz tak jak mówiłem wcześniej. Jak jest porno, to szlaban na porno. Potem znajdź sobie galerię. Chodź, pij kawę. Chodź po sklepach w galerii. Pytaj ekspedientki o pomoc. Przyzwyczajaj się do obecności obcych kobiet i rozmawiania z nimi. Ucz się żartować, rozśmieszać, flirtować i komplementuj drobne rzeczy np. fajne paznokcie, fryzurę, pasek. Zobaczysz jak będą się cieszyły, bo nikt tego nie robi. Na bank pierwsze 50 razy jak podejdziesz będzie cholernie trudne. Pewnie nie raz zrobisz z siebie durnia. Ale to nic, bo one i tak Cię nie znają i widzą pierwszy i ostatni raz. Poza tym inni ludzie non stop robią z siebie durni. Ale jak przełamiesz mózg to będziesz miał z tego mega radochę. Ja chodzę z 5 razy w tygodniu po 3-4 godziny w galerii i zawracam dupę ekspedientkom. W międzyczasie wypytaj je w czym Ci jest dobrze. Tylko pod żadnym pozorem nic nie kupuj. To ma być "trening obycia". Potem realizujesz punkty 2 i 3 z tego co pisałem wcześniej. Jak ogarniesz ekspedientki to po kilku tygodniach pytasz o pomoc klientki. I tyle. Nic innego lepszego nie wymyślisz. I w międzyczasie na terapię. Musisz złapać się za jaja i wyjść z domu. Ten opór to blokada i nawyk mózgu. Zniknie jak przestaniesz z miesiąc oglądać porno. Ja nie przesadzam. Tak to działa. Przymierzaj ciuchy, a potem mów, że jeszcze musisz pooglądać gdzie indziej zanim się zdecydujesz. Wychodź z pozytywnym nastawieniem. Jak się pojawiają debilne myśli to wyrzucaj z głowy i myśl o czymś przyjemnym. Jak minie 3 miechy intensywnej pracy, to zobaczysz efekty. Mój kumpel miał debilny nawyk dojadania wszystkiego w restauracji. Szedł z żoną i dziećmi i oni nie dojadali wszystkiego i on za nich kończył ledwo co. Twierdził, że dojada wszystko bo potem w restauracji powiedzą że im nie smakowało. Przecież to idiotyczne, ale to nawyk mózgu. Pomogłem mu go wyperswadować
220 2022-03-26 21:38:50 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 21:41:32)
Ja chodzę z 5 razy w tygodniu po 3-4 godziny w galerii i zawracam dupę ekspedientkom.
Kurna bo nie mam co w życiu robić niż łazić po galeriach kilka godzin w tygodniu... I do tego bez przyczyny zaczepiać ludzi bez powodu i przeszkadzać im w pracy. Serio, to jest tak głupie, że szkoda gadać.
221 2022-03-26 21:43:06 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-26 21:46:53)
No sory, do szkoły chodziłeś, żeby się matmy nauczyć i czas też trzeba było poświęcić. Tu Ci też nic z nieba nie spadnie samo. Siedząc w domu, będą mijały kolejne lata. Nawet jak poderwiesz kogoś na Tinderze, to spalisz z braku wiedzy i doświadczenia. I znów się wkręcisz że nic Ci nie idzie. Zrobisz jak uważasz. Jak Ci szkoda czasu, to nie licz na gruszki z nieba.
Taka jest ich praca, żeby obsługiwać klienta, no niestety. Dla nich to nic dziwnego. A klient ma prawo decydować co gdzie kupi.
Taka jest ich praca, żeby obsługiwać klienta, no niestety. Dla nich to nic dziwnego.
Klienta, a nie gościa co poszedł tam sobie tylko jaja z nich robić. To jest zwykły brak szacunku do ich pracy.
223 2022-03-26 21:52:47 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-26 21:53:57)
Ona jakby mogła to by Ci ciuchów za 10000zł upchnęła, bez żadnych skrupułów. A tam nie idzie się po to, żeby sobie z dziewczyn jaja robić, tylko dla samego siebie. Przy okazji można dziewczynom radochę zrobić. Prościej się nie da. Dopóki nie zrozumiesz że to normalne zachowania społeczne i tak się ludzie poznają, to dalej będziesz siedział na mieszkaniu. Przecież ja Cię nie zmuszę. Pytasz w temacie co masz zrobić, to ja Ci podpowiadam. Odrzucasz, to Twoja sprawa i Twoje życie. Ja Ciebie doskonale rozumiem. Tylko ja musiałem zrozumieć że jestem na samym dnie żeby się zmienić. Skoro Twoje przekonania przez 30 lat nie przyniosły zadowalających Cię efektów, to trzeba je po prostu zmienić w drugą stronę. Ale to już nie ode mnie tylko od Ciebie zależy.
224 2022-03-26 21:56:39 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 22:05:45)
Ona jakby mogła to by Ci ciuchów za 10000zł upchnęła, bez żadnych skrupułów. A tam nie idzie się po to, żeby sobie z dziewczyn jaja robić, tylko dla samego siebie. Prościej się nie da. Dopóki nie zrozumiesz że to normalne zachowania społeczne i tak się ludzie poznają, to dalej będziesz siedział na mieszkaniu. Przecież ja Cię nie zmuszę. Pytasz w temacie co masz zrobić, to ja Ci podpowiadam. Odrzucasz, to Twoja sprawa i Twoje życie. Ja Ciebie doskonale rozumiem. Tylko ja musiałem zrozumieć że jestem na samym dnie żeby się zmienić. Skoro Twoje przekonania przez 30 lat nie przyniosły zadowalających Cię efektów, to trzeba je po prostu zmienić w drugą stronę. Ale to już nie ode mnie tylko od Ciebie zależy.
Znaczy się ja się z Tobą zgadzam w 100%. Tylko że nie mam zamiaru robić tego kosztem innych osób. Skoro i tak nic nie kupię, to nie chcę zabierać czasu, który mogą spożytkować na coś innego. Dla mnie jak idę do sklepu, to po to żeby coś kupić. Jak idę do knajpki, to po to, żeby zjeść/napić się. A nie zawracać ludziom głowę^^ Jakby tak więcej takich osób wpadało do sklepu, żeby tylko zagadać, to te dziewczyny zaraz by się pewnie z pracą pożegnały, bo nic by nie sprzedały tylko z ludźmi gadały.
Dlatego też takie Tindery mi mocno pasują, bo tam wiadomo po co głównie są ludzie.
225 2022-03-26 22:04:18 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-26 22:08:16)
Chłopie, Ty dla siebie masz czas poświęcić. Bo to Twoje życie i nikt się o nie nie zatroszczy tylko Ty sam. Ona jak nie będzie miała czasu to sama Ci o tym powie. Ona po to tam jest, żebyś z nią pogadał. Czy ona zaopiekuje się Tobą i Twoim czasem kiedykolwiek?, nie sądzę. Czy ona pomyśli żeby Ci nie zabierać czasu? W ten sposób nie krzywdzi się ludzi że się z nimi gada, no rzesz jasny gwint. Wchodząc do sklepu to znaczy że musisz coś tam kupić? No nie. Możesz zobaczyć co tam mają i tyle. Jak Cię coś zainteresuje to wtedy kupujesz. Nie ma przymusu kupowania.
Serio? Idź do sklepu z ciuchami i poobserwuj klientów przez godzinę. Czy wszyscy grzecznie kupują i wychodzą bez mrugnięcia okiem. I czy nikt o nic nie pyta ekspedientek.
Twoja wola. Możesz siedzieć w domu na Tinderze. Tinder nie jest zły, tylko prędzej czy później relację trzeba przenieść w realne życie i będziesz miał problem z tym. Mówię serio, żeby potem nie było.
226 2022-03-26 22:08:15 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 22:11:04)
Serio? Idź do sklepu z ciuchami i poobserwuj klientów przez godzinę. Czy wszyscy grzecznie kupują i wychodzą bez mrugnięcia okiem. I czy nikt o nic nie pyta ekspedientek
Ale oni są tam w celu kupienia albo przymierzenia. Więc nadal się to zgadza z tym, po co ten sklep jest xD Nikt tam nie chodzi po to, żeby sobie pogadać.
Chłopie, Ty dla siebie masz czas poświęcić. Bo to Twoje życie i nikt się o nie nie zatroszczy tylko Ty sam. Ona jak nie będzie miała czasu to sama Ci o tym powie.
Tak, ale tak zostałem nauczony i też ważne dla mnie jest, żeby jednak mieć na uwadze innych, a nie tylko siebie. Sorry no, tak mam, dla mnie takie coś co proponujesz jest zwyczajnym robieniem sobie jaj z czyjejś pracy (nawet jeśli sami o tym nie wiedzą).
227 2022-03-26 22:10:35 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-26 22:21:35)
Ja chodzę i czuję się z tym zajebiście. Cieszy mnie to i będę to robił, bo mogę stawać się lepszym facetem dla kobiet. I o to w tym wszystkim chodzi. Ty zrobisz co zechcesz.
One doskonale wiedzą, że zwracasz na nie uwagę rozmawiając z nimi. To daje radochę obojgu rozmówcom. Tu nie ma filozofii.
Bardzo dobrze Cię nauczyli żeby zwracać uwagę na innych. Rozmawiając z nią dajesz jej coś nietypowego i radochę z tego jej i sobie, że możesz spowodować uśmiech na jej twarzy. Tu nie ma żadnych jaj ani ukrytej kamery. To jest zwykłe życie.
228 2022-03-26 22:25:12 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 22:28:42)
Ja chodzę i czuję się z tym zajebiście. Cieszy mnie to i będę to robił, bo mogę stawać się lepszym facetem dla kobiet. I o to w tym wszystkim chodzi. Ty zrobisz co zechcesz.
No i powodzenia. Jeśli dla Ciebie to jest ok, to spoko. Dla mnie takie coś jest niestosowne i tyle.
One doskonale wiedzą, że zwracasz na nie uwagę rozmawiając z nimi. To daje radochę obojgu rozmówcom. Tu nie ma filozofii.
Bardzo dobrze Cię nauczyli żeby zwracać uwagę na innych. Rozmawiając z nią dajesz jej coś nietypowego i radochę z tego jej i sobie, że możesz spowodować uśmiech na jej twarzy. Tu nie ma żadnych jaj ani ukrytej kamery. To jest zwykłe życie.
Gdzie Ty tu widzisz jakąś radochę w tym, że jakiś gość zawraca innym głowę dla jaj?
Tylko to zwracanie uwagi na innych powinno mieć na celu szacunek do ich pracy. A to co proponujesz, to jest zupełnie odwrotne.
229 2022-03-26 22:35:34 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-26 22:46:10)
Od trzech postów tłumaczę Ci, że nie robię tego dla jaj. Cele dla jakich to robię to:
-Obycie się z kobietami w rozmowie
-Za każdym razem próbuję tak poprowadzić rozmowę, by chociaż raz się uśmiechnęła
-Żeby poczuła się wyjątkowa gdy mówię jej komplement, co sprawia mi radochę i jej
-Żeby pracować nad swoją osobą dla siebie (przede wszystkim), bo nikt się na de mną nie będzie litował
-Żeby uczyć się droczyć z nią, bo jej to sprawia przyjemność i mi też
-Żeby pracować nad swoją osobą dla kobiet które poznam w przyszłości
-Żeby nie siedzieć w domu i nie czekać aż zdarzy się cud.
-Żeby zmieniać swoje przekonania i wartości
-Żeby dać się poznać z jak najlepszej strony
-Żeby zobaczyć reakcję innych na moje zachowanie
-Żeby po prostu żyć w społeczeństwie
Nie robię niczego dla jaj, bo nie miałbym z tego żadnych korzyści ani nikt inny i to by była strata czasu. Robienie jaj to Twoje słowa, w żadnym wypadku nie moje.
Jeśli ja uraziłbym jej pracę, lub ją jako pracownicę to z pewnością by mi o tym powiedziała. Nie miałem takiego przypadku, nawet jak na początku mi nie wychodziło i zrobiłem coś głupiego. A uwierz mi w życiu jest tak że jak ludziom coś nie pasuje to mówią o tym, bo dbają o siebie i Ty też powinieneś robić coś dla siebie. Do póki ktoś nie postawi granicy to wszystko jest jak najbardziej w porządku. Nie musisz się martwić o pracownicę w sklepie, bo ona doskonale potrafi zadbać o siebie i żadna krzywda jej się nie stanie.
to jest bez sensu..takiew odbijanie piłeczki przez autora.
on sie nie musi niczego uczyć- on ma pretensje do losu że się z tym nie urodził!
I nic nie poradzimy. takie przypadki na tym forum nie sa rzadkie i nbic się latami nie zmienia.
231 2022-03-26 22:52:47 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 23:06:31)
to jest bez sensu..takiew odbijanie piłeczki przez autora.
on sie nie musi niczego uczyć- on ma pretensje do losu że się z tym nie urodził!
I nic nie poradzimy. takie przypadki na tym forum nie sa rzadkie i nbic się latami nie zmienia.
Gdzie ja kiedykolwiek miałem pretensje do losu, czy kogokolwiek innego?
Nie wiem, może dla Was to normalne, ale ja zwyczajnie nie mógłbym iść w jakieś miejsce, gdzie ludzie pracują, tylko po to, żeby sobie uciąć pogawędkę i przez to polepszyć sobie samoocenę. Dla mnie to właśnie jest egoistyczne i egocentryczne.
Wiem, że z tymi moimi przekonaniami jestem strasznie wkurzający i irytujący. Ale nic nie poradzę. Dla mnie to co piszę jest całkowicie normalne.
Ogólnie szkoda Waszych nerwów na mnie, więc proponuję dać se spokój z tym tematem.
Po prostu z takimi blokadami nie powinienem i nie mam prawa mieć kogoś bliskiego, bo bym tylko zatruwał otoczenie. Na szczęście nie każdy musi kogoś mieć, więc starczy, że psychoterapeuta pomoże mi się z tym pogodzić.
232 2022-03-26 23:18:12 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-26 23:30:43)
Ela210 napisał/a:to jest bez sensu..takiew odbijanie piłeczki przez autora.
on sie nie musi niczego uczyć- on ma pretensje do losu że się z tym nie urodził!
I nic nie poradzimy. takie przypadki na tym forum nie sa rzadkie i nbic się latami nie zmienia.Gdzie ja kiedykolwiek miałem pretensje do losu, czy kogokolwiek innego?
Nie wiem, może dla Was to normalne, ale ja zwyczajnie nie mógłbym iść w jakieś miejsce, gdzie ludzie pracują, tylko po to, żeby sobie uciąć pogawędkę i przez to polepszyć sobie samoocenę. Dla mnie to właśnie jest egoistyczne i egocentryczne.
Wiem, że z tymi moimi przekonaniami jestem strasznie wkurzający i irytujący. Ale nic nie poradzę. Dla mnie to co piszę jest całkowicie normalne.
Ogólnie szkoda Waszych nerwów na mnie, więc proponuję dać se spokój z tym tematem.
Czy ja powiedziałem, że ja idę do galerii uciąć pogawędkę albo (i) polepszyć samoocenę? Wypisałem w punktach po co chodzę do galerii. Nie wmawiaj mi czegoś czego nie powiedziałem. Jednym z tych punktów jest zmiana przekonań. Przekonania nie są czymś stałym i wrodzonym. Przekonania się zmienia i to jest normalne. Dziecko w wieku 15 lat ma inne przekonania, a facet 30 lat ma inne. Przekonania zmienia się z wiekiem również. Zmiana przekonań jest trudna ale nie niemożliwa. Jeśli chcesz pozostać przy swoich przekonaniach to oczywiście możesz ale pozwól, że będę wyrocznią. Tymi przekonaniami nic kompletnie nie zbudujesz w relacjach damsko-męskich. I będziesz stał w miejscu przez lata i będziesz się zamęczał. To Twój wybór. Nikt za Ciebie go nie dokona. Masz rację, z tymi blokadami skazujesz się na samotność, ale blokady usunąć możesz tylko Ty sam. Tylko do tego trzeba chęci. Wskazówki jak to zrobić dostałeś ode mnie. Nawet jak zbudować w sobie chęć do zmian. I to nie tylko blokady, tylko Tobie szkoda czasu żeby się zmienić. Sam tak powiedziałeś. Bo żeby przełamać blokady potrzeba czasu.
to jest bez sensu..takiew odbijanie piłeczki przez autora.
on sie nie musi niczego uczyć- on ma pretensje do losu że się z tym nie urodził!
I nic nie poradzimy. takie przypadki na tym forum nie sa rzadkie i nbic się latami nie zmienia.
Ja kilka lat temu też na tym forum, byłem trochę nie w porządku w stosunku do Was dziewczyny. Wiem że takie rzeczy można wypracować, ale to musi być impuls w którym człowiek stwierdza, że jest na dnie. I chęć przyjmowania wiedzy. To trzeba się na swoich doświadczeniach nauczyć. No ale nic. Ludzi nie da się zmieniać, ludzie sami muszą się zmieniać.
Mi się podoba Twój pomysł TakiOn1986. , bardzo konkretny, wypunktowany. Super. Praktyczny, trzeba wyjść, zmierzyć się ze światem w niewinnych sytuacjach.
Dodam tylko, że większość kobiet UWIELBIA (i ja też to koooocham), kiedy ktoś pyta „dobrze mi w tym? Pasuje do mnie? Które lepsze, to czy to?”. Jest to komplement trochę, bo ktoś ufa twojemu gustowi. Bardzo sprytne. Zwłaszcza, że dziewczyny pracujące w sklepach z odzieżą znają się na niej, wiedzą co mają w sklepie, są obyte z tego typu pytaniami (bardzo normalne, jeśli ktoś przychodzi sam i nie ma przyjaciela aby zapytać, czy lepiej- przyjaciółki, jeśli się chce podobać kobietom). Służą pomocą! A to bardzo przyjemne móc się podzielić swoim gustem poniekąd ale i wiedzą w tym zakresie. Do tego przerabiając wiele takich wypadów na zakupy można poznać wiele różnych gustów i być może właśnie zainwestować w coś fajnego, o czym się nie wiedziało a podkreśla urodę.
Jednak opór naszej Cioteczki Dobra Rada ^.^ jest wręcz groteskowy. Jednak z doświadczenia wiem, a pomagałam kilku chłopakom podnieść swoje kompetencje w podrywie (jeden po 7 miesiącach nie dość, że miał pierwszą dziewczynę to musiałam mu jeszcze tłumaczyć, że dwie to za dużo, serio, a że słuchał to musiał trochę pogłówkować na którą postawić), wiem, że pewne informacje muszą dojrzeć… Teraz sadzimy ziarno w Autorze a kiedy wykiełkuje, wzrośnie i zakwitnie to nie wiadomo. Dajmy mu czas się trochę z tymi rewolucjami przespać
234 2022-03-26 23:37:30 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 23:42:49)
No bo takie łażenie i zaczepianie ludzi to nie jest dla mnie... A jeśli inaczej się nie da, to sorry, najwyżej będę do końca życia sam.
I powtórzę jeszcze raz: ja się zgadzam z tym, co było napisane, że pewnie by mi pomogło w kontaktach. Tylko dla mnie to jest nic innego, tylko przeszkadzanie w pracy. Udaję, że przyszedłem do sklepu coś przymierzyć, a w rzeczywistości tego nie chcę. Dla mnie to jawne oszukiwanie ludzi.
Jednak z doświadczenia wiem, a pomagałam kilku chłopakom podnieść swoje kompetencje w podrywie
Tu też jest ten problem, o którym już wspominałem: nie mam nikogo, z kim w normalnym życiu mógłbym szczerze porozmawiać o moich problemach. Jak mam problem, to muszę go w sobie trzymać. I co najwyżej tu na forum napisać. A to tylko zwiększa frustrację, gdy nie ma nawet kogo o radę poprosić...
235 2022-03-26 23:42:52 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2022-03-26 23:45:02)
Ty po prostu nie chcesz i tyle
Edit: temu chłopakowi pomagałam przez internet, napisał prywatną z forum
236 2022-03-26 23:44:03 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 23:49:42)
Ty po prostu nie chcesz i tyle
Raczej bym powiedział, że cholernie się czegoś boję.
Edit: temu chłopakowi pomagałam przez internet, napisał prywatną z forum
No ok^^ Jak pisałem parę postów wyżej, ludzie na tym forum już mi trochę pomogli. Ale jak widać nie na wszystko...
Ale i tak uważam, że mi by się serio w normalnym życiu przydało z kimś porozmawiać, bo do tej pory zawsze było coś w stylu "masz problemy, radź sobie sam". Może wtedy by to miało większy wpływ na mnie... Więc może akurat terapeuta coś da...
Boisz ale niepotrzebnie Nie gryziemy. Zaufaj mi. Tak. Możesz czasem kobiecie zaufać
xD
To juz teraz wiem skąd sie biorą faceci, do których jak sie uśmiechniesz, a oni z czymś wyskoczą i się masz czelność nie zgodzić nato, to czują się oszukani.
takim czymś pracują na to, by się do obcych nie uśmiechać, bo ich oszukujesz.
239 2022-03-26 23:50:52 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-26 23:55:33)
To juz teraz wiem skąd sie biorą faceci, do których jak sie uśmiechniesz, a oni z czymś wyskoczą i się masz czelność nie zgodzić nato, to czują się oszukani.
takim czymś pracują na to, by się do obcych nie uśmiechać, bo ich oszukujesz.
?
Nie nadążam za Twoim rozumowaniem.
Boisz ale niepotrzebnie
Nie gryziemy. Zaufaj mi. Tak. Możesz czasem kobiecie zaufać
xD
Raczej mi o Was nie chodziło, tylko o życie^^
Chociaż... ok, Ela mnie przeraża
240 2022-03-27 00:00:22 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2022-03-27 00:01:29)
Pewnie chodzi o to, że nie pozwalasz sobie na takie niezobowiązujące kontakty, jak np uśmiech do nieznajomej, zapytanie pani w sklepie jaki kolor koszuli by pasował, zagadanie sąsiadki czy jest zimno na zewnątrz… do ładnych pań, które jeśli chciałbyś jednak pogłębić taką znajomość powiedziałyby, że nie I Ty byś się nie załamał z tego powodu tylko uśmiechnął i powiedział coś, że w porządku albo jakiś żart bez spiny… bo się nic nie stało… źle odczytana sympatia, zresztą wiele powodów… Albo dla praktyki uśmiechał się i zagadywał piękne panie bez żadnego CELU… tak o sobie… bez spiny
Edit: ależ ja jestem żywa na żywo też pomagałam. Pełny serwis
bez skojarzeń. Jestem typem kumpeli a nie wampa
241 2022-03-27 00:02:53 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-03-27 00:04:08)
Heehe, jak chodzi o te komplementy odnośnie ubioru, to też musiałbym się chyba podszkolić, bo jeśli chodzi o tą kwestię, to jestem tradycjonalistą Ubranie służy dla mnie jako okrywa ciała i ewentualnie ochrona przed zimnem
Grunt, żeby było schludne, czyste i WYGODNE
Reszta to detale ;P Dlatego tak ważne wydaje się, aby dostrzec te detale i umieć je odpowiednio zastosować.
242 2022-03-27 00:07:18 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-27 00:09:43)
jakis_czlowiek
Masz tu wypowiedź "DeepAndBlue" specjalistki od ubrań i jej opinię na temat tego jak odbiera pytanie się w sklepie z ubraniami o ubrania. A Ty dalej twierdzisz że to nękanie. Ja Ci mówię na początek skończ z porno. Na miesiąc. To chyba możesz zrobić. Potem nabierzesz ochoty żeby wybrać się go galerii, mówię Ci.
Ela210
Twój uśmiech to tylko sygnał żeby facet pokazał co potrafi, na co go stać. Żeby zagadał, pożartował, po prostu to sygnał dla faceta że może spróbować Cię sobą zainteresować i tylko tyle. Jeśli Cię sobą nie zainteresuje, to przecież możesz pójść w drugą stronę. Wiem że niektórym ciężko to zrozumieć. Chodzi o to że ktoś kto nie ma przy sobie wartościowych ludzi i widzi w Tobie kogoś wartościowego, to jego mózg próbuje Cię za wszelką cenę zatrzymać. A potem się frustruje i wylewa trochę żale. Dlatego tak ważne dla faceta jest otaczać się przynajmniej kilkoma fajnymi koleżankami (absolutnie nie przyjaciółkami). A fajne koleżanki mają zazwyczaj równie fajne swoje znajome i koleżanki . Tylko facet musi być też tego świadomy. Bo jak on koleguje się w nadziei, że kiedyś zdobędzie koleżankę to guzik z tego i dalej jest problem.
DeepAndBlue
Cieszę się, że zagadywanie do was sprawia Ci przyjemność. To działa w obie strony To ciekawe, że pomagasz w uwodzeniu. Wy dziewczyny też uczycie się uwodzić. Kiedyś współlokatorka pokazała mi taki trik. Siedzieliśmy na krzesłach, a ona do mnie że "Dziś coś krzywo stanęłam. Chyba mam troszkę spuchniętą kostkę. Zobacz, dotknij, czujesz?" Cholernie fajne to było
Jaki chłopak do Ciebie na pw pisał?
Skoro tak chętnie pomagasz, to może ja Ciebie zatrudnię jako wolontariuszkę u mnie w kilku kwestiach ;P
Cieszę się dziewczyny, że jesteście. Tak w ogóle.
Chociaż... ok, Ela mnie przeraża
Nie jesteś sam XD Czasem tak wskoczy na plecy z przyczajki jak kot i wbije pazurki, ale warto sobie przemyśleć co pisze, bo jest to dość intuicyjne i w 100% nie ma racji ALE możesz znaleźć tą jedną rzecz ważną wartą zastanowienia. Np wg mnie pycha to pudło ale egocentryzm jak najbardziej trafiony
W końću jakieś ciepłę słowa skierowane do kobiet , bo ostatnie wątki, jakie miałem okazję czytać były zdecydowanie za bardzo przepełnione jadem..
245 2022-03-27 00:27:21 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-27 00:35:05)
Pewnie chodzi o to, że nie pozwalasz sobie na takie niezobowiązujące kontakty, jak np uśmiech do nieznajomej, zapytanie pani w sklepie jaki kolor koszuli by pasował, zagadanie sąsiadki czy jest zimno na zewnątrz… do ładnych pań, które jeśli chciałbyś jednak pogłębić taką znajomość powiedziałyby, że nie
I Ty byś się nie załamał z tego powodu tylko uśmiechnął i powiedział coś, że w porządku albo jakiś żart bez spiny… bo się nic nie stało… źle odczytana sympatia, zresztą wiele powodów… Albo dla praktyki uśmiechał się i zagadywał piękne panie bez żadnego CELU… tak o sobie… bez spiny
No właśnie takie zagadywanie bez celu jest dla mnie mało naturalne, trochę bez sensu. Nie wiem po co bym kogoś w sklepie miał pytać, czy coś na mnie dobrze leży, zwłaszcza gdy nie znam tej osoby. Starczy mi, że widzę siebie w lustrze i tyle.
Jeśli mam się odzywać do kogoś, to to już musi być konkret, a nie jakieś pitu pitu^^
Np wg mnie pycha to pudło ale egocentryzm jak najbardziej trafiony
Może i tak, nie neguję tego co Ela napisała. Problem w tym, że jak jest się całe życie sam, to postrzeganie świata jest inne niż gdy się ma wokół siebie innych. Mam swój spieprzony punkt widzenia i ciężko mi go z czymś skonfrontować, bo po prostu nie mam takiej okazji. Dlatego większość rzeczy, które piszę, to po prostu moje własne spaczone wyobrażenie na temat tego np. w jaki sposób by losowe osoby zareagowały na mnie. A że nie mam o sobie zbyt dobrego mniemania, to i to wyobrażenie też jest negatywne. Gdybym miał możliwość skonfrontowania tego co myślę z tym co np. moi znajomi myślą, to pewnie by mi wybili sporo rzeczy z głowy. Ale nie mam takiej możliwości.
I ogólnie takie spieprzone podejście mam tylko w przypadku znalezienie kogoś do związku. Raczej inne aspekty życia nie powodują u mnie podobnych problemów psychicznych^^ W innych przypadkach jestem chyba w miarę normalny.
TakiOn1986. o tym porno nasz Autor wymownie milczy hehe ^.^ Choć brzmi dziwnie to uważam, że to również dobry pomysł.
A kobiety ogólnie lubią fatałaszki i lubią jak się Panowie też ładnie prezentują. Tzn estetykę lubią ogólnie, ładne kwiaty, ładne to, ładne tamto. No jest w tym sporo zabawy, również wtedy jak coś mega nie pasuje i można się też pośmiać a to zawsze rozluźnia atmosferę ^.^
Pomagałam z doskoku. Jak ktoś prosił o radę, był właśnie taki nieporadny a sprawa prosta do rozwiązania to czemu nie? Najważniejsze to chyba było przełamywanie tego o czym pisałeś- PRZEKONAŃ. Potem to już se sami radzili.
I bardzo fajnie, jak Rumcajs zauważył, że napisałeś taką prostą miłą rzecz. Naprawdę mało tego ostatnio Prosta mała rzecz a cieszy.
Bagiennik a jak jest bardzo ciepło, to co wtedy nosisz? d(╭ರ_⊙)b Ja ciągle szukam czegoś w panterkę… tfu… moro
247 2022-03-27 00:38:04 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-27 00:43:21)
TakiOn1986. o tym porno nasz Autor wymownie milczy hehe ^.^
Nie odpowiadałem, bo nie za bardzo lubię takie zgadywanie na podstawie niczego Oglądam od czasu do czasu, tak jak większość ludzi, co są sami. W tym chyba nic dziwnego. Ciężko nie oglądać, bo gdy nie ma się szans na seks, to trzeba mieć jakiś zamiennik, inaczej by człowiek oszalał chyba całkowicie. Gdybym nie oglądał to do tej pory bym pewnie nie wiedział jak wygląda dziewczyna bez ubrań xD I też próbowałem przez dłuższy czas nic nie oglądać. Ale serio to nic nie daje, żadnej blokady nie ściąga. Może to by miało sens później, gdyby się już kogoś znalazło.
248 2022-03-27 00:43:32 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2022-03-27 00:45:28)
Wydajesz się normalny ale to piszę już chyba trzeci raz, zatem mógłbyś to już przyjąć do wiadomości. No i jest niewielu Panów na forum, którzy tacy normalni są. Poza Wykopowcami, Uciekinierami z Matrixa są jeszcze tacy po środku. Zupełnie jak w życiu. Jakaś dziewczyna to doceni jak będzie miała okazję Cię poznać, bo tak z powierzchni to ciężko ocenić co kto ma w głowie. Dlatego jakiś mały haczyk jednak warto mieć (czy to być schludnym w realu, czy mieć ładne zdjęcie na portalu, odwagę do zagadywania o dupie Marynii) po to aby można było się zwyczajnie poznać.
Pytasz po co pytać panie w sklepie, skoro widzisz sam w lustrze? Ano po to, jak sam twierdzisz masz spaczone postrzeganie i uwierz mi, nie jesteś sam… możesz się zdziwić jak dobrze by Ci było w czymś czego nigdy sam byś do ręki nie wziął ale dałbyś się namówić pani w sklepie do przymierzenia
Edit: dziewczyna bez ubrań niekoniecznie wygląda tak jak na filmach xxx lepiej nie oglądaj już tego wcale i przekonaj się w końcu w realu.
249 2022-03-27 00:47:03 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-27 00:52:54)
Wydajesz się normalny ale to piszę już chyba trzeci raz, zatem mógłbyś to już przyjąć do wiadomości.
Ale ja też pisałem, że w większości przypadków jestem normalny. Gdybyś ze mną pracowała, to byś nie wiedziała nawet, że mam jakieś problemy. Poza tym, że jestem trochę nieśmiały i małomówny. Ale też się rozkręcam z czasem. A jakby ktoś z ludzi, którzy mnie znają, to przeczytał, to pewnie by się zdziwił, że to ja piszę.
Ja mam problem w obszarze bliskich relacji: znalezienie kogoś do związku/seksu. I to w sumie tyle.
Edit: dziewczyna bez ubrań niekoniecznie wygląda tak jak na filmach xxx
lepiej nie oglądaj już tego wcale i przekonaj się w końcu w realu.
O boshe, to zdecydowanie idzie za daleko xD To powiem tak: jak już oglądam, to zdecydowanie wolę kamerki, tam nie wygląda to tak sztucznie^^ A czy się przekonam w realu, to wątpię, przynajmniej w bliskim czasie. Jak dobrze pójdzie, to może przed 40stką, jeśli znajdę kogoś do związku
No tak, ja to wiem przecież Jest ta jedna dziedzina do pracy. No ale bez pracy nad tym nie spodziewaj się poprawy.
Zobacz… ja wczoraj zrobiłam sobie rozgrzewkę. Dzisiaj porządkowałam schody do piwnicy aby wyciągnąć z niej rower. Jutro muszę jeszcze więcej uporządkować, bo go cisnęłam (rower) daleko. Mam zamiar go wyciągnąć i pojechać na siłownię z basenem. Nie mam możliwości spędzać czasu aktywnie dzięki pracy czy odpoczywając w okolicznej naturze (bo najbliższa jest w rezerwacie przyrody jakieś 3h stąd pociągiem) ale jak mam się wspiąć na Giewont to sobie muszę jakoś pomóc tak jak mogę na ten moment tu i teraz, aby poprawić kondycję. I będę zawracała dvpę panowi z serwisu z rowerami choć mogłabym se sama naprawić. Będę zawracała głowę pani w recepcji i trenerowi, bo chcę optymalny plan do moich zainteresowań, choć mogłabym zrobić to online i sama sobie wybrać. Nie. Po to Ci ludzie tam są, żeby POMÓC komuś kto SAM nie umie sobie pomóc. A ludzie wbrew pozorom są naprawdę skorzy do pomocy.
Przemyśl sobie jeszcze nasze rady. Małymi kroczkami, chociaż spróbuj… i tak wszyscy kiedyś wykitujemy… czym się przejmujesz
251 2022-03-27 01:03:57 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-27 01:08:35)
jakis_czlowiek
No więc przychodzi czas na jakieś refleksje, nie sądzisz?
Będziesz coś działał, czy jeszcze poczekasz trochę, z kilka lat? Mam nadzieję że nie
Porno obniża libido. I zmniejsza ochotę na kobiety w realu przede wszystkim. Bo wygodniej jest siedzieć w domu i mieć zamiennik, bez żadnego wysiłku. Możesz mieć problem z erekcją w normalnym życiu. Wiem że to może dziwne, ale ja jak miałem kiedyś kilkuletnią przerwę od seksu normalnego i byłem przyzwyczajony do porno, i jak poszedłem do dziewczyny to był problem. Mimo że w domu było wszystko ok. Po odstawieniu porno po kilku tygodniach wszystko wróciło do normy. Uprzedzam tylko, bo sam nie miałem pojęcia, że będzie coś nie tak. Ja widzę jednak że nawet tego nie masz ochoty zrobić, no ale nic...
Pooglądaj sobie, tam jest cztery części u tego gościa.
https://www.youtube.com/watch?v=lnekAXAF9Do&t
Tak jak DeepAndBlue mówi. Wszyscy pracują na swoich stanowiskach po to żeby im dupę zawracać. Dostają za to pieniądze i wszyscy są szczęśliwi. Tak działa świat
DeepAndBlue
A co tam macie w realu innego pod spódnicą niż w porno? Ja myślę z doświadczeń że to samo, chyba że ktoś trafi na minę Ojjjjj..... Ja całe szczęście jeszcze nie trafiłem
252 2022-03-27 01:08:30 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-27 01:16:27)
Ja widzę jednak że nawet tego nie masz ochoty zrobić, no ale nic...
A gdzie ja takie coś napisałem? Napisałem tylko, że już tak próbowałem i nic to nie dawało.
I z tego co piszesz to wygląda tak, jakbym szukał dziewczyny, żeby się z nią tylko przespać. Używasz podobnych słów, podajesz taki przykład. Tylko że i tak najpierw to trzeba jakąś poznać xD A do tego nie dojdzie, póki nie ściągnę blokady. Pomijając już fakt, że raczej wolałbym znaleźć dziewczynę do związku, więc wątpię, że libido by w tym przypadku miało jakiś większy wpływ.
A co tam macie w realu innego pod spódnicą niż w porno? Ja myślę z doświadczeń że to samo, chyba że ktoś trafi na minę
Ojjjjj..... Ja całe szczęście jeszcze nie trafiłem
Zależy co oglądasz. Naturalne czy jednak jak większość (patrząc po plakatach na szafkach w stolarni, u mechanika, u kolegów na tapecie zamiast Windowsa) te drugie, fantazje komiksiarzy. Jeśli naturalne to niby to samo ale w rożnym wydaniu
U mnie jest dzielnica tęczowa i niektórzy panowie to takie dżagi, że się zwykli panowie kręcą wokół nich, a jak W życiu bym nie ustała w takich butach, co dopiero chodzić, a w takich ciuchach to bym była przeziębiona w 15 minut
A z takim makijażem też bym długo nie wytrzymała, bo bym się pewnie non stop drapała i oczy przecierała. Już mnie kiedyś koleżanka tak urządziła „zrobię ci makijaż” i przez godzinę płakałam. Ona pyta „czy wszystko w porządku?” A ja „nie jest mi smutno, tylko…”. „Oj, moja biedna mała, musimy się rozerwać, zapomnisz o tym na chwilę”. A mnie tylko szczypało w cholerę
Łzy jak grochy, powieka do góry nogami… Także ja podziwiam tych, którzy sobie radzą z tym wszystkim. Ja za miętka na to jestem
A Panowie to jeszcze występują, tańczą w tym i śpiewają. Ode mnie szacun
Natomiast podrywał mnie chłopak… który był dziewczyną. Nie musiałam sprawdzać, bo to było widać, że dziewczyna, ale jak chłopak. W Anglii dużo młodych kobiet przerobiło się na chłopaka. No, jest ciekawie
254 2022-03-27 01:33:45 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-27 01:47:54)
jakis_czlowiek
No dobra, może źle się wyraziłem. Powinno być "Mam wrażenie, że nie masz ochoty tego zrobić".
Twoja sprawność fizyczna to element Twojej męskości. Nie przewidzisz czy dziewczyna którą poznasz po randce nie zaprosi Cię do siebie. To normalne w życiu. Ludzie dopasowują się pod kontem seksualnym również jak mają wejść w związek. Mam nadzieję że nie masz przekonań typu "Seks tylko po ślubie". W każdym razie pamiętaj, że wcale to nie Ty musisz dążyć do seksu tylko ona. Przecież wtedy nie uciekniesz, myślę że wtedy mógłby być koniec znajomości z jej strony, ponieważ ukłuta zostałoby jej poczucie kobiecości. Generalnie niektóre kobiety mają większe potrzeby niż my, serio. Gdy kogoś poznasz to po prostu bądź gotowy na wszystko, wtedy będziesz spokojniejszy. Seks to element relacji damsko-męskich i to bardzo ważny. No w związku to szczególnie. Jeśli nie chcesz popsuć czegoś na początku to po prostu przygotuj się zawczasu na taką ewentualność. Ja na przykład mam u siebie na mieszkaniu kupiony płyn do demakijażu, waciki, i takie tam duperelki, w razie gdybym kogoś zaprosił lub gdyby ktoś chciał mnie odwiedzić przypadkiem po randce
I nie, nie chodziło mi o to że szukasz dziewczyny tylko żeby się z nią przespać, choć czasem tak po prostu wychodzi. Wiecie że różnicie się na tyle żeby być w związku, ale czujecie pociąg do siebie, czy macie wspólne fantazje. Pamiętaj że dziewczyny też czasem szukają kogoś żeby się po prostu z nim przespać. Czasem z dziewczyną szukacie związku, a prześpicie się po pierwszym spotkaniu. Widzę że szukasz wymówek na wszystkie możliwe sposoby. Rób jak tam chcesz.
DeepAndBlue
Mam siorę w Anglii, ciekawe czy się znacie I koleżankę taką jedną. To ciekawe co mówisz. Ja to jestem hetero, ale czasem fantazjuję nad jakimś trójkątem z dziewczynami. O dziwo moja koleżanka właśnie z Anglii też
. Może się kiedyś z nią zobaczę, nie widziałem jej jakieś 7 lat. Zaprasza mnie, może się kiedyś skuszę. No ja staram się teraz bardzo rzadko porno oglądać, bo zależy mi właśnie nad tym żeby mieć ochotę na was w realu
Powiem Ci że nie zdarzyło mi się poznać nigdy trans. Ale to nie moja bajka. Kurczę, zauważyłem że sporo z was dziewczyn jest biseksualnych. Zastanawiam się nad tym gdy taka dziewczyna wchodzi w związek z facetem, to czy jej potem nie kusi skok w bok...
255 2022-03-27 01:45:25 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-27 01:49:50)
Twoja sprawność fizyczna to element Twojej męskości. Nie przewidzisz czy dziewczyna którą poznasz po randce nie zaprosi Cię do siebie. To normalne w życiu. Ludzie dopasowują się pod kontem seksualnym również jak mają wejść w związek.
Ok, masz rację.
Mam nadzieję że nie masz przekonań typu "Seks tylko po ślubie". W każdym razie pamiętaj, że wcale to nie Ty musisz dążyć do seksu tylko ona. Przecież wtedy nie uciekniesz, myślę że wtedy mógłby być koniec znajomości z jej strony, ponieważ ukłuta zostałoby jej poczucie kobiecości. Generalnie niektóre kobiety mają większe potrzeby niż my, serio. Gdy kogoś poznasz to po prostu bądź gotowy na wszystko, wtedy będziesz spokojniejszy. Seks to element relacji damsko-męskich i to bardzo ważny. No w związku to szczególnie. Jeśli nie chcesz popsuć czegoś na początku to po prostu przygotuj się zawczasu na taką ewentualność. Ja na przykład mam u siebie na mieszkaniu kupiony płyn do demakijażu, waciki, i takie tam duperelki, w razie gdybym kogoś zaprosił lub gdyby ktoś chciał mnie odwiedzić przypadkiem po randce
![]()
I nie, nie chodziło mi o to że szukasz dziewczyny tylko żeby się z nią przespać, choć czasem tak po prostu wychodzi. Wiecie że różnicie się na tyle żeby być w związku, ale czujecie pociąg do siebie, czy macie wspólne fantazje. Pamiętaj że dziewczyny też czasem szukają kogoś żeby się po prostu z nim przespać. Czasem z dziewczyną szukacie związku, a prześpicie się po pierwszym spotkaniu. Widzę że szukasz wymówek na wszystkie możliwe sposoby. Rób jak tam chcesz.
Nie, nie mam takich przekonań. Dopuszczam do siebie np. możliwość jakiegoś FWB, gdyby nie udało się znaleźć kogoś na poważnie. Tylko i tak problem jest taki, że w obu przypadkach znaleźć dziewczynę jest pewnie jednakowo trudno, czyli w moim wypadku prawie niemożliwe xD No chyba, że zapłaciłbym $$$ jakiejś babce z Roksy, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
I kupowanie jakichś rzeczy tak na wszelki wypadek, to chyba aż za duże posunięcie xD Najpierw to muszę się nauczyć zagadywać, bo bez tego i tak nikogo nie poznam.
256 2022-03-27 01:49:45 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-27 01:53:12)
No to tyle dobrze
257 2022-03-27 01:52:44 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-27 01:57:52)
.
258 2022-03-27 01:55:49 Ostatnio edytowany przez TakiOn1986. (2022-03-27 01:57:01)
Nie, nie mam takich przekonań. Dopuszczam do siebie np. możliwość jakiegoś FWB, gdyby nie udało się znaleźć kogoś na poważnie. Tylko i tak problem jest taki, że w obu przypadkach znaleźć dziewczynę jest pewnie jednakowo trudno, czyli w moim wypadku prawie niemożliwe xD No chyba, że zapłaciłbym $$$ jakiejś babce z Roksy, ale mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.
I kupowanie jakichś rzeczy tak na wszelki wypadek, to chyba aż za duże posunięcie xD Najpierw to muszę się nauczyć zagadywać, bo bez tego i tak nikogo nie poznam.
Skasowałem wcześniejsze zdanie bo źle zrozumiałem. Myślałem że mówisz że nie masz takich przekonań, że z kobietą może być tylko seks, a Tobie chodziło że nie masz przekonań że seks po ślubie Dobrze że nie masz takich przekonań
259 2022-03-27 01:58:04 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-03-27 02:04:54)
Ok, w takim razie kasuję cytat posta.
Dobrze że nie masz takich przekonań
Mam 30 lat, 0 doświadczenia, nawet nigdy żadnej dziewczyny nie pocałowałem. Trochę się boję, że jeśli by była taka możliwość, to bym zgodził się od razu bez żadnego myślenia^^ Wątpię żebym miał jakieś większe opory przed seksem. No może prócz tego, że nie znam kogoś dobrze, to nie chciałbym czegoś złapać albo zaliczyć wpadkę^^ Mam blokady, ale żeby kogoś poznać. Potem już pewnie byłoby z górki.
Tylko że to takie dywagacje bez sensu, taka melodia dalekiej przyszłości, jeśli w ogóle.
No właśnie to nie do końca tak. Poznać to jest ważna sprawa, ale potem żeby kogoś sobą zainteresować to zupełnie inna kwestia. Także tu nie wystarczy tylko poznać i wszystko z górki. Ale tak, na początek rób tak jak mówiłem. Porno, idź kilka dni do galerii na kawę i obczaj co gdzie jest. Pooglądaj ludzi, jak się zachowują itd. Potem zacznij gadać z dziewczynami po sklepach. I to wstęp, według schematu który wcześniej pisałem. Potem faza 2 czyli kim Ty jesteś i faza 3, jaki typ kobiet chcesz poznawać. Daj sobie na to wszystko 3 miechy. Inaczej się nie da.