jakis_czlowiek - życiowe problemy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy

Strony Poprzednia 1 27 28 29 30 31 108 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,821 do 1,885 z 6,992 ]

1,821 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2022-05-01 17:32:39)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Pytanie przydatne choćby w rozwijaniu intuicji i wyobraźni co jest niezbędne w kontaktach damsko-męskich (trzeba się wyczuwać, chyba nawet bardziej niż rozumieć). To nie jest pytanie za które otrzyma złote majtki… chyba, że się sam do nich dobierze, ha! big_smile

Zobacz podobne tematy :

1,822

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Zadałem to pytanie bo jestem ciekawy odpowiedzi zwyczajnie. I nie panie Be. nikt nie raczył odpowiedzieć.

1,823 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-01 17:51:56)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Ale jakieś wyobrażenie na ich temat chyba masz? Jakieś oczekiwania względem relacji z nimi chyba też masz? Przecież nie jest tak żebyś nigdy w życiu żadnej nie spotkał, nie miał z żadną kontaktu. Piszesz o dziewczynach jakby to były w Twoim życiu kosmitki. Spotykasz kobiety czy to w gronie rodzinnym, czy zawodowym. No naprawdę, nie rób już z siebie ostatniej - nie powiem co tongue

Nie wiem, czy mam jakieś oczekiwania. To by wyszło w praniu. Na ten moment wydaje mi się nawet, że jakieś większe oczekiwania są nie na miejscu. Czemu miałbym czegoś oczekiwać od dziewczyny, skoro sam pewnie jej oczekiwań nie byłbym w stanie spełnić?

1,824 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-01 18:08:43)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ale jakieś wyobrażenie na ich temat chyba masz? Jakieś oczekiwania względem relacji z nimi chyba też masz? Przecież nie jest tak żebyś nigdy w życiu żadnej nie spotkał, nie miał z żadną kontaktu. Piszesz o dziewczynach jakby to były w Twoim życiu kosmitki. Spotykasz kobiety czy to w gronie rodzinnym, czy zawodowym. No naprawdę, nie rób już z siebie ostatniej - nie powiem co tongue

Nie wiem, czy mam jakieś oczekiwania. To by wyszło w praniu. Na ten moment wydaje mi się nawet, że jakieś większe oczekiwania są nie na miejscu. Czemu miałbym czegoś oczekiwać od dziewczyny, skoro sam pewnie jej oczekiwań nie byłbym w stanie spełnić?

No właśnie te oczekiwania to też zainteresowanie kobiecością to czego oczekuje od Ciebie kobieta ,wymieniasz się oczekiwaniami z nią
wolno je mieć i ma się prawo do nich,nie jest tak że nie masz oczekiwań ,niektóre są bardzo naturalne instynktowne ,te które dotyczą na seksu ,kobiety też mają oczekiwania z tym związane,zainteresowanie kobiecością to coś takiego
inna rzecz to same oczekiwania bo jeśli z księżyca to są źródłem rozczarowań ,to co blokuje to lek prze rozczarowaniem między innymi.

1,825 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-01 19:29:08)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
paslawek napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Ale jakieś wyobrażenie na ich temat chyba masz? Jakieś oczekiwania względem relacji z nimi chyba też masz? Przecież nie jest tak żebyś nigdy w życiu żadnej nie spotkał, nie miał z żadną kontaktu. Piszesz o dziewczynach jakby to były w Twoim życiu kosmitki. Spotykasz kobiety czy to w gronie rodzinnym, czy zawodowym. No naprawdę, nie rób już z siebie ostatniej - nie powiem co tongue

Nie wiem, czy mam jakieś oczekiwania. To by wyszło w praniu. Na ten moment wydaje mi się nawet, że jakieś większe oczekiwania są nie na miejscu. Czemu miałbym czegoś oczekiwać od dziewczyny, skoro sam pewnie jej oczekiwań nie byłbym w stanie spełnić?

No właśnie te oczekiwania to też zainteresowanie kobiecością

I o to było to pytanie. 

Po prostu Twoje odpowiedzi na najprostsze pytania są jakieś takie puste, bez treści, jak robot, którego jeszcze nie zaprogramowano. Tak jakbyś kompletnie nie potrafił określić samego siebie.

Jakbyś miał na Tindrze dać opis Szukam dziewczyny do... to tam by się pewnie znalazło do obdukcji rodzaju żeńskiego ... tongue

1,826 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-01 19:38:45)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

I o to było to pytanie. 

Po prostu Twoje odpowiedzi na najprostsze pytania są jakieś takie puste, bez treści, jak robot, którego jeszcze nie zaprogramowano. Tak jakbyś kompletnie nie potrafił określić samego siebie.

Jakbyś miał na Tindrze dać opis Szukam dziewczyny do... to tam by się pewnie znalazło do obdukcji rodzaju żeńskiego ... tongue

Bo moje życie też jest puste, to i odpowiedzi takie...

Ciężko się określić w moim przypadku. Niby wiem czego bym chciał, ale z drugiej strony bym nie chciał. Bo nie wiem jak to jest, bo nie rozumiem kobiet, bo boję się, że nie będę umiał, że nie wyjdzie, itp. Cały czas czuję, że nie pasuję do życia z kimś razem, chociaż chciałbym. Więc może lepiej jednak zostać w tej piwnicy tongue

1,827

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

Ciężko się określić w moim przypadku. Niby wiem czego bym chciał, ale z drugiej strony bym nie chciał. Bo nie wiem jak to jest, bo boję się, że nie będę umiał, że nie wyjdzie, itp.

Pisałam Ci już, że skoro zaczynasz się w kwestiach z kobietami dopiero uczyć życia, to nie nastawiaj się na kontakty z nimi zadaniowo. Daj sobie czas na poznawanie, i kobiet, i samego siebie w relacji z kobietami. Nie wytwarzaj presji ani ciśnienia. A przede wszystkim zmień to cmentarne nastawienie.

1,828 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-01 19:50:53)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Pisałam Ci już, że skoro zaczynasz się w kwestiach z kobietami dopiero uczyć życia, to nie nastawiaj się na kontakty z nimi zadaniowo. Daj sobie czas na poznawanie, i kobiet, i samego siebie w relacji z kobietami. Nie wytwarzaj presji ani ciśnienia. A przede wszystkim zmień to cmentarne nastawienie.

No zgadzam się z tym. Tylko łatwo mówić, ciężej zrobić ^^

No i sporym problemem wg mnie jest czas. Ja go już za bardzo w tym wieku nie mam, żeby przez następne 10 lat się uczyć i poznawać kobiety tongue

Co do nastawienia - ja mam je tylko wtedy gdy jestem sam, nie przebywam wśród ludzi, ewentualnie trochę też mi się udziela gdy ktoś przy mnie porusza ten temat. Zapewniam, że przed poprzednią randką (czy jak to tam zwać) i w jej trakcie, nic mi takiego do głowy nie przyszło. Byłem bardzo pozytywnie do tego nastawiony. W przeciwieństwie do tej randki sprzed 2 miesięcy. Ale to spora zasługa dziewczyny, z którą się spotkałem, bo widać było, że jej się chce. No a że już potem mnie olała totalnie, to już inna historia. Ale samo spotkanie, to miałem tylko pozytywne nastawienie. Więc u mnie to sporo też zależy od tego jak mi idzie w danej kwestii, czy podejścia innych osób.

1,829

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Pisałam Ci już, że skoro zaczynasz się w kwestiach z kobietami dopiero uczyć życia, to nie nastawiaj się na kontakty z nimi zadaniowo. Daj sobie czas na poznawanie, i kobiet, i samego siebie w relacji z kobietami. Nie wytwarzaj presji ani ciśnienia. A przede wszystkim zmień to cmentarne nastawienie.

No zgadzam się z tym. Tylko łatwo mówić, ciężej zrobić ^^

No i sporym problemem wg mnie jest czas. Ja go już za bardzo w tym wieku nie mam, żeby przez następne 10 lat się uczyć i poznawać kobiety tongue

Ty jedyne czego nie masz, to nie masz innego wyjścia, bo stoisz przed faktem dokonanym.
Także naprawdę może pora przestać wywalać co rusz ten język, bo to jest po prostu dziecinne, nie wiem komu Ty się odgrażasz tym że jesteś w sytuacji gdzie faktycznie czas poświęcić będziesz musiał.

jakis_czlowiek napisał/a:

Ale to spora zasługa dziewczyny, z którą się spotkałem, bo widać było, że jej się chce. No a że już potem mnie olała totalnie.

Zasługa dziewczyny. Właśnie. Jeśli to cały czas ona musiała się starać, to nic dziwnego, że potem potem olała sprawę.

1,830

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Zasługa dziewczyny. Właśnie. Jeśli to cały czas ona musiała się starać, to nic dziwnego, że potem potem olała sprawę.

Pudło. To była pierwsza rozmowa na Tinderze, gdzie nie byłem jedyną stroną, która się starała podtrzymać rozmowę. W tym wypadku rozmowa nie była sztuczna, raz ja, raz dziewczyna, pisaliśmy do siebie. Widać było, że podchodzi inaczej do tego niż reszta dziewczyn, z którymi miałem parę. I dlatego napisałem, że to "zasługa dziewczyny", że miałem pozytywne nastawienie co do spotkania.


I serio nie musisz zawsze szukać dziury w całym... Tak jak ostatnio w temacie o randkach internetowych, że mi zarzuciłaś, że czemu nie napisałem pierwszy, tylko czekałem aż dziewczyna sama napisze. A napisałem pierwszy. Tylko nie ująłem tego w poście, bo to nie miało wielkiego znaczenia w przypadku tego, o czym pisałem.

1,831 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-01 20:21:32)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

I serio nie musisz zawsze szukać dziury w całym... Tak jak ostatnio w temacie o randkach internetowych, że mi zarzuciłaś, że czemu nie napisałem pierwszy, tylko czekałem aż dziewczyna sama napisze. A napisałem pierwszy. Tylko nie ująłem tego w poście, bo to nie miało wielkiego znaczenia w przypadku tego, o czym pisałem.

To na przyszłość ujmuj w poście istotne informacje, zanim wyskoczysz do kogoś z pretensjami że nie czyta w Twoich myślach.

I na koniec - bardzo Jaśnie Pana Urażonego przepraszam za ten niebywały afront.

1,832

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Każdy jakoś zaczynał, nie ma lekko, zatem szykuj się, hełm, ochraniacze na kolana, gwizdek na szyi i czereśnie w kieszeni.
Do odbębnienia więcej randek. Zacznie się to kręcić. Aura sprzyja, wszędzie kwiaty i się zazieleniło jak w rajskim ogrodzie smile

Tylko na Boga, już nie marudź. Za rok będziesz już w innym miejscu.

A teraz uśmiechnij się smile
Taki słodziak jak się uśmiecha ^.^

Za mamę, za tatę, za babcię, za Paslawka, za Koralinę, za Serberysa, za Elę, za Psologa, za Be., za Bagiennika, za mnie… za wszystkich co Cię wspierają  smile

I połamania nóg na kolejnej randce!

1,833

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
DeepAndBlue napisał/a:

Za rok będziesz już w innym miejscu.

Ta, w wariatkowie, bo mnie zamkną tongue

1,834 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-01 21:23:44)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
DeepAndBlue napisał/a:

Tylko na Boga, już nie marudź.

jakis_czlowiek napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Za rok będziesz już w innym miejscu.

Ta, w wariatkowie, bo mnie zamkną tongue

big_smile big_smile big_smile

1,835

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Tylko na Boga, już nie marudź.

jakis_czlowiek napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Za rok będziesz już w innym miejscu.

Ta, w wariatkowie, bo mnie zamkną tongue

big_smile big_smile big_smile

XD

1,836

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
DeepAndBlue napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Tylko na Boga, już nie marudź.

jakis_czlowiek napisał/a:

Ta, w wariatkowie, bo mnie zamkną tongue

big_smile big_smile big_smile

XD

¯\_(ツ)_/¯

1,837

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Afirmacja. Na głos!

1,838 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-01 21:56:40)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

big_smile

1,839

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Afirmacja u mnie nie zadziała. Nie powinna być stosowana u osób, które mają niską samoocenę, bo może jeszcze pogłębić problemy tongue

1,840

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Co Ty tam wiesz wink Próbowałeś? Na meczach to trener odpowiada za morale zawodników. Jak Ty sobie z tym radzisz?

1,841

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
DeepAndBlue napisał/a:

Co Ty tam wiesz wink Próbowałeś? Na meczach to trener odpowiada za morale zawodników. Jak Ty sobie z tym radzisz?

Na szczęście jeszcze się z takim czymś u mnie nie spotkałem odkąd gram, w nogę^^

A jak słyszę takie próby, to mam ochotę tego kogoś udusić.

1,842

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Weź lepiej najpierw zrób i wtedy przyjdź nakrzyczeć, że nie działa :d.

1,843 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-01 22:29:18)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Be. napisał/a:

Weź lepiej najpierw zrób i wtedy przyjdź nakrzyczeć, że nie działa :d.

Ale co?

Afirmacja? Działa bardzo negatywnie na mnie, powoduje, że jeszcze bardziej się zniechęcam.

1,844 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2022-05-01 22:57:38)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Nie czujesz czegoś takiego jak duch walki? yikes

Edit: Blokada na trzecim stopniu. Trzeba popracować nad żółtą czakrą- splot słoneczny wink Odpowiedzialna jest za poczucie mocy i mądrość.

http://25.media.tumblr.com/cad0d417ad515d97a332b21b4434f0ac/tumblr_msh2yg2Szk1szuv39o1_500.gif

Beat that shit out of you smile

Tyle stron nie może pójść na marne big_smile

1,845 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-01 23:01:44)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
DeepAndBlue napisał/a:

Nie czujesz czegoś takiego jak duch walki? yikes

Na pewno nie w przypadku jak słyszę n razy to samo. To mnie strasznie irytuje, zaczynam się czuć jak debil, itp.


Chociaż jakby tak pomyśleć, to ogólnie jakiekolwiek próby motywacji działały na mnie zawsze odwrotnie. Bardziej przywykłem do metody kija, a nie marchewki. Bardziej naturalne dla mnie.

1,846

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Prawda. Kij też bywa skuteczny. Hmm… To za uszy też pewnie lubisz smile

Miałam ci ja gdzieś taką długą metalową linijkę…

Znasz siebie, wiesz co Ci podnosi morale to uskuteczniaj. Ja akurat, choć mega dziwnie i niezręcznie się przy tym czuję, to doceniam pozytywny doping smile Działa choć nie bez oporu, bo człowiek przyzwyczajony raczej do mieszania z gnojem i z tym się czuje bardziej swojsko wink

1,847

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
DeepAndBlue napisał/a:

Znasz siebie, wiesz co Ci podnosi morale to uskuteczniaj. Ja akurat, choć mega dziwnie i niezręcznie się przy tym czuję, to doceniam pozytywny doping smile Działa choć nie bez oporu, bo człowiek przyzwyczajony raczej do mieszania z gnojem i z tym się czuje bardziej swojsko wink

Nie mówię, że nie doceniam pozytywnego dopingu. Tylko po prostu nie daje efektów.

1,848

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

No, o to mi chodzi, że doceniam, bo dają efekty u mnie. A kij odwrotnie, zniechęca mnie okrutnie. Wręcz czasami blokuje. Więc, żeby neutralizować te bloki musiałam poszukać co u mnie nie gra. Jedną z takich rzeczy był brak asertywności- czarna magia smile

Ważne co Tobie daje pozytywnego (efektywnego) kopa do działania.

1,849 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-02 00:27:12)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
DeepAndBlue napisał/a:

Nie czujesz czegoś takiego jak duch walki? yikes

Na pewno nie w przypadku jak słyszę n razy to samo. To mnie strasznie irytuje, zaczynam się czuć jak debil, itp.


Chociaż jakby tak pomyśleć, to ogólnie jakiekolwiek próby motywacji działały na mnie zawsze odwrotnie. Bardziej przywykłem do metody kija, a nie marchewki. Bardziej naturalne dla mnie.

To bardzo źle. Metoda kija jest dla ludzi słabych. Bezwolnych.

1,850 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-02 00:48:10)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

To bardzo źle. Metoda kija jest dla ludzi słabych. Bezwolnych.

To, że jestem słaby, to jakoś nigdy nie ukrywałem. Zresztą, widać to na przykładzie tego, co piszę w tym temacie.


Ogólnie i tak metoda kija też za bardzo nie działa na mnie, może odrobinę coś daje, ale na pewno mniej denerwuje niż metoda marchewki. Ja po prostu preferuję, gdy mam spokój i mogę robić po swojemu bez ludzi stojących mi nad głową.


Co do metody marchewki:

Dla mnie to wygląda tak, jakby ktoś mnie nagradzał za coś, czego dobre wykonanie jest moim obowiązkiem. A skoro jest obowiązkiem, to nie powinienem być za to dodatkowo nagradzany. No a skoro ktoś musi mnie do tego motywować dodatkowo, to właśnie znaczy, że jestem słaby i nie staram się tak jak powinienem.

I w tym wypadku jak dla mnie metoda kija bardziej pasuje - bo jeśli wykonuję to co mam tak jak powinienem, do czego jestem zobowiązany, to jest ok. A jeśli tego nie wykonam, to jakieś konsekwencje powinny być.

1,851

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Podziwiam Panie że się wam chce skakać wokół egocentrycznych chłopców tutaj.
Dużo zamieszania wokół siebie robią, ja mam skojarzenia z czasów gdy miałam male dzieci.
Coś w stylu: mamo, zrób to za mnieee..
Niech się świat wokół.mnie kręci.
Mi się akurat macierzyńskosc wyłącza  dla chłopców 12 + z automatu.
Ale tu na forum widzę tendencje nieprzebrane do matkowania nawet 40 + Panom smile

1,852 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-02 11:09:01)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

No cóż, może to forma wsparcia i empatii? Nie bardzo rozumiem dlaczego miałabyś nie czuć tego do chłopca w wieku np 14 lat a do dziewczynki już tak. Trochę kłóci się to z potencjalnym posiadaniem dziecka, bliskiego znajomego czy partnera. Szczególnie Ela, że te problemy wynikają z wychowania. Nikt nie wybrał sobie, że chce sobie z czymś nie radzi. I co, ktoś nie miał szczęścia wychować się np w zdrowej rodzinie i ma do końca życia być piętnowany, bo ma siusiaka? Cholera, nie chciałabyś chyba, żeby w Twoim życiu pojawił się ktoś, kto by powiedział, że Ci nie pomoże, nie wesprze, nie pogłaszcze, bo on ojcowac to może tak do 6 roku życia maksymalnie.

Strasznie nie lubię czegoś takiego, może dlatego że w dzieciństwie przeżyłem kilka nieciekawych rzeczy i też nikt nie chciał wykazać współczucia, czy nawet uwierzyć, bo przecież jestem chłopcem, to nie da się mnie skrzywdzić.

Czasem człowiek ma wrażenie, że jak kobieta postanawia zrobić coś ponad zadbanie o swój wygląd, to zaraz jest to jakoś dziwnie odbierane... Po co się stara, matkuje albo zdesperowana... autor jest irytujący w tym wypieraniu wszystkiego, ale trafił na osobę podobną do siebie i sobie spamują. Nie wiem, mi się wydaje, że jak mamy zasoby by komuś pomóc, to można to zrobić bez względu na to jakiej płci ta osoba jest itd. Nie ma w tym żartu, że facet jest zdany tylko na siebie bez względu na swój stan związkowy.

1,853 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2022-05-02 11:13:24)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Mężczyznę się wspiera inaczej niż chłopca.
Stoi przy jego boku, jest się na niego otwartą seksualnie i intelektualnie.
Gdy ma trudności, kłopoty, daje się znak: jestem obok, a nie: poglaszczę Cię i zrobię to za Ciebie.
Dorośli ludzie pewnych rzeczy nie mogą sobie zdjąć z barków. 
Są sprawy męskie i sprawy kobiece.
Przynajmniej w moim świecie.
Nie wiem co uważasz za matkowanie ,ja uprasowania koszuli mężczyzny nie uważam za matkowania, ale wybieranie mu jej wbrew jego woli w sklepie, narzucanie stylu spędzania wolnego czasu, itd już tak.
Mężczyzna ma prawo mieć chwilę słabości.
Tylko że empatyczna kobieta nie zareaguje na to ani swoją paniką, ani urządzeniem za mężczyznę jego własnego świata.

1,854 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-02 11:15:51)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

To gdzie tu jest jakaś sprzeczność? Nikt nic za niego nie robi. Anonimowo poprosił o pomoc i ją otrzymuje. Na pewno nie pomógłby mu tekst, że ma ileś tam lat i niech spada. A tak...widzi, że ktoś się interesuje problemem, ludzie mu doradzają no i jest to jakaś forma towarzystwa, taka gadka nawet tu. Nie jestem pewien, czy otwieranie się intelektualnie i seksualnie w temacie na forum ma sens. Chłopca 12+ wspierać seksualnie? To można (w teorii, praktyka mówi co innego) do więzienia trafić big_smile. Koniec końców wiek to liczba, ja się teraz uczę jak uzewnętrzniać emocje w poprawny sposób itd i cieszę się, że ludzie we mnie nie rzucają kamieniami, bo jestem dorosłym facetem i powinienem mieć już super ogarnięte życie pod każdym względem.  Takie wsparcie Ela "jestem obok, ale nic nie zrobię" to może dać nawet koleżanka, którą znamy kilka dni. Postawa przez Ciebie opisana kojarzy mi się szczerze mówiąc bardziej z "ok daje ci tydzień, a jak nie ogarniesz tego problemu to idę do innego" brrrr. Zdecydowanie żona/dziewczyna powinna dać więcej, szczególnie gdy ma się za równorzędną partnerkę. Przyjaciółka też...

1,855 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-02 11:27:08)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Dla mnie ten temat nie jest żadnym spamem, serio. Ja to traktuję całkowicie poważnie...


Ela, ja nie chcę kurna żadnego matkowania, żadnego robienia czegoś za mnie. Mam problemy, nie umiem sobie z nimi poradzić, to po prostu piszę co myślę, jakie mam wątpliwości, itp. Ciężko nie mieć wątpliwości, jeśli się czegoś nie zna. Zawsze jest strach przed tym. A i mam tak, że zanim coś zrobię, to zawsze to analizuję 1000x. Dodatkowo nakłada się na to moja osobowość, charakter, to też ma jednak jakieś znaczenie. Odczuwam sporo rzeczy inaczej niż większość ludzi, bardziej się "wczuwam". Może jestem też trochę WWO, nie wiem, nigdy nie diagnozowałem się pod to, ale by się to zgadzało z większości. To nie jest tak, że nie chcę czegoś i oczekuję, że ktoś mnie w tym wyręczy... Serio, staram się zmienić, ale dość wolno mi to idzie...

Może gdybym w swoim życiu miał jedną osobę, która by mnie rozumiała, z którą mógłbym porozmawiać normalnie, podzielić się tym, co mnie trapi, to nie musiałbym zakładać takiego tematu i Was denerwować. Niestety nigdy nie miałem takiego szczęścia i zostaje mi internet, żeby szczerze porozmawiać.

1,856 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-02 11:32:30)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Pewnie jest jak mówisz, kobieta nigdy tego nie zrozumie - żadna. Dlaczego? Bo żadna nigdy nie była zdana na siebie tak totalnie. Od 12-14 roku życia są stale w związkach, wiadomo są też rozpady, rozwody, ale jednak zawsze wokół są chętni ludzie do pomocy czy wsparcia. No i przede wszystkim kobieta ma społeczne prawo okazywać słabości, być sobą. Facet nie ma i to jest bardzo ciężkie, bo nie jest łatwo samemu nad wszystkim panować, robić dobrą minę do złej gry i udawać tytana. No zapłacisz za szczerość jeszcze nieraz kolego, wbrew temu co babki mówią, one nie chcą byś był szczery. Masz być niezłomny, masz być modelem na pokaz, masz budzić pożądanie bez względu na to w jakiej sytuacji jesteś i czym się zajmujesz;)). Wysoka wrażliwość to ciężka sprawa, nie da się tego pozbyć ani opanować, można jedynie akceptować. Niemniej pod kątem związku czy jakiejś relacji jest to przejebana sprawa, bo usłyszysz że to super cecha (uh ile razy to słyszałem), ale na 100% zostanie to wykorzystane przeciwko Tobie.

1,857 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-02 11:36:56)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Zgadzam się z tym egocentryzmem. To ten typ, który potem będzie miał pretensje, że źle mu doradzono, po czym okazałoby się, że nie powiedział istotnych rzeczy, bo przecież on mówi skrótami myślowymi, i każdy powinien się był domyślić jak jest. To jest ten typ, który nie zobaczy uchybienia w sobie, w swoim postępowaniu, nie pokaja się, lecz od razu będzie miał pretensje, że został źle oceniony, potraktowany lub pokierowany.

1,858

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Ze gość zachowa się jak każda z 3,9mld kobiet na świecie? I zrobi Wam konkurencję?:D

1,859 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-02 11:42:48)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Be. napisał/a:

Ze gość zachowa się jak każda z 3,9mld kobiet na świecie? I zrobi Wam konkurencję?:D

I co to zmienia dla niego samego?
Twój egocentryzm też ucierpiał rykoszetem?

1,860

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Zgadzam się z tym egocentryzmem. To ten typ, który potem będzie miał pretensje, że źle mu doradzono, po czym okazałoby się, że nie powiedział istotnych rzeczy, bo przecież on mówi skrótami myślowymi, i każdy powinien się był domyślić jak jest. To jest ten typ, który nie zobaczy uchybienia w sobie, w swoim postępowaniu, nie pokaja się, lecz od razu będzie miał pretensje, że został źle oceniony, potraktowany lub pokierowany.

Czy ja mam pretensje do Was, że mi chcecie pomóc? Ja to bardzo doceniam.

Czy ja nie widzę, że źle postępuję? To w takim razie o czym jest ten wątek? Cały czas przecież pokazuję (i się do tego przyznaję), że mam z czymś problemy.


A co do tego, do czego pijesz:
Gdy piszę post, to ciężko żebym za każdym razem pisał od A do Z jak to się potoczyło, więc zostawiam tylko to, co jest istotne moim zdaniem.

Wzięłaś ten urywek i zinterpretowałaś go na podstawie tego, co widziałaś. Miałaś do tego prawo. Trochę nadinterpretacji w tym było, ale ok, trochę przesadziłem z reakcją, przepraszam.

1,861

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Nic, nie wiadomo jak jest. Gość ma nerwicę lękowa i jest WWO jestem o tym przekonany. A to dlatego, że sam to mam. To jest tak porąbane połączenie, że nie ma sensu tego tłumaczyć. Chcesz jedno, myślisz o tym, a choroba robi wszystko byś zrobił inaczej... pojawia się jakaś możliwość w życiu? To super, ale...jak się do niej zbliżam, nagle ciało i umysł ze wszystkich sił krzyczą "nie!" na różne, skomplikowane sposoby. Siła tego jest ogromna. Sam...mam problemy z rzeczami, z którymi kiedyś problemów nie było. Wszystko co złe odczuwasz 10x mocniej i dłużej.  No i jest to stan nieuleczalny. Na terapii to można sobie pracować, a jak z niej wychodzisz to jest to samo życie i tak wink)

1,862

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Be. napisał/a:

No i jest to stan nieuleczalny. Na terapii to można sobie pracować, a jak z niej wychodzisz to jest to samo życie i tak wink)

WWO nawet się nie leczy, bo to po prostu część tego kim się jest. To nie jest zaburzenie nawet. Po prostu część osobowości.

1,863 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-02 12:02:08)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

To tak, aczkolwiek połowa psychiatrów powie Ci, że jest to zaburzenie osobowości i ja się zgadzam. Osobiście nie chciałbym tego i pal licho, że pozwala to dostrzegać wiele rzeczy o wiele szybciej. Dla mnie osobiście to masakryczne przekleństwo. Nerwica lękowa to już niestety choroba. Organizm broniąc się przed wyzionieciem ducha stwarza takie coś...taki deal byś mógł przeżyć, ale dostajesz w pakiecie nerwicę. Czyli były silne przeżycia w młodości, może przemoc, może ktoś naruszył Twoje granice inaczej, może to po prostu brak miłości (no przecież chłopiec nie zasługuje).

Edit: Bo to jest nerwica lękowa właśnie...wy za bardzo nie wiecie o czym piszecie i myślicie, że to lenistwo. Ze gość chce zmian, ale nie chce. Tak to jest jak się np nie zahaczy nigdy o psychoterapię i nie rozumie się działania chorób itd

1,864

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

WWO?  To co wysuwa się na pierwszy plan u jakiegos_czlowieka to jest bierność, stagnacja i brak chęci do działania (raczej uwarunkowana brakiem motywacji do podejmowania działań).

1,865

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Czy ja wiem, czy to matkowanie… dla mnie to bardziej siostrowanie czy bycie koleżanką. Dużo żartuję i kuksańce są takie jak z moimi braćmi i kolegami, bo dorastałam w bardzo hmm… wtedy chłopięcym towarzystwie. Z partnerem to raczej bardziej sensualnie. Matka bardziej delikatnie (zazwyczaj) i opiekuńczo. I mimo to, nie mogę powiedzieć, że facetów rozumiem choć spędzaliśmy bardzo dużo czasu razem, nieraz miesiące pod jednym dachem (koledzy). Z braćmi to wiadomo. I nie mogę ich wspierać tak jak partnera, bez jaj tongue To trochę inne wspieranie. Głównie rozmowa choć Panowie nie szczególnie się do tego garną, muszę przyznać, trzeba z nich wyciągać różne informacje a i czasem podstępem wink jak widać, że coś gryzie ale odpowiada półgębkiem. Trzeba się dużo domyślać. Dopingowanie… co tam jeszcze… podnoszenie na duchu… akcentowanie pozytywnych cech… rzeczy, które zrobił dobrze… Czasem wspólne zakupy w sklepie odzieżowym właśnie z namawianiem „weź to!” „Nieee!” „Weź!”. Także inaczej niż z mężem czy partnerem, bo chodzi o co innego. Mąż partner ma już kogoś. A kolega np dopiero szuka. A jak kolega zajęty i ma jakieś problemy, chce się wygadać to pomóc spojrzeć na sprawy łagodniej, mniej demonicznie, tak żeby odzyskał sprawczość, że da rady, że robi dobrze, żeby się nie poddawał i tego typu rzeczy. Albo co może zrobić inaczej. Powiedzieć jak to ze strony kobiety może wyglądać, jakie może mieć kobieta problemy, np przemęczenie przy małym dziecku (bardzo częsty temat).
No, matka to trochę inaczej wspiera. Przede wszystkim zapewnia ochronę, dach nad głową, wyżywienie, opiekę w chorobie, spódnicę do wypłakania czy coś w tym stylu.  Jest też zazwyczaj jednak bardziej stronnicza. Robi więcej na pewnym etapie życia, wewnątrz rodzinnego ekosystemu. Taka baza komórki społecznej. Koleżanka albo siostra to tak bardziej inaczej, wewnątrz pokoleniowego ekosystemu do którego rodzice (osoby starsze) zazwyczaj nie mają tak dobrego wglądu i jest to trochę inna komórka społeczna.

W każdym razie ja tam „matkowałam” również staruszkom z demencją i dobrze spędziłam czas smile Jeśli chodzi o partnera to wiadomo… jak są problemy to więcej starć i mniej obiektywności dlatego czasem lepiej zasięgnąć pomocy z zewnątrz, bo partner może być naburmuszony albo mieć o coś żal… Różnie bywa.

W każdym razie, nie mam poczucia matkowania tongue A o pomoc prosić to żadna ujma.

1,866 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-02 12:16:59)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Potem są teksty, że facet boi się iść do psychologa np. No to widzicie już czemu, zaraz go oskarża że szuka rodzica w osobie psychologa i olaboga facet z problemami.

1,867

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Chryste Panie, roll  ale co dla Ciebie nie jest normalne, czego niby powinieneś nauczyć się w podstawówce?
Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że w wieku 30 lat miałyby być dla Ciebie cenne gówniarskie i szczeniackie zachowania z podstawówki?
Masz 30 lat i z natury rzeczy powinieneś zachowywać się jak 30 latek a nie wracać pamięcią do czasów kiedy byłeś niedojrzałym nastolatkiem i o relacjach z dorosłymi kobietami miałeś zielone pojęcie?

Do czego można się przyczepić to można... ale on tu ma rację. Dojrzewanie to czasowy proces - zrobię pastę z wiki wink -

pasta z wiki napisał/a:

okres życia między dzieciństwem a dorosłością, charakteryzujący się przeobrażeniami w budowie i wyglądzie ciała (dojrzewanie biologiczne), psychice – kształtowaniu osobowości (dojrzewanie psychiczne), postawach wobec płci (dojrzewanie psychoseksualne), pełnieniu roli społecznej (dojrzewanie społeczne)

Te neurony w mózgu to muszą wykształcić połączenia przez powtarzanie pewnych działań.

*:cool: mode on*
Jak weźmiesz noworodka, zamkniesz go w piwnicy, będziesz go tam trzymać do 30tki... Wścibska sąsiadka cię w końcu podejrzy, a potem wjedzie policja i będzie: "wielkie słynne na cały świat zatrzymanie "potwornej matki polki KarolinyJones, która trzymała swoje dziecko przez 30 lat w piwnicy"".
To Twoja ofiara będzie dojrzałym człowiekiem?
No właśnie.
*:cool: mode off*

Te sytuacje z podstawówki/gimnazjum/LO/... mają znaczenie. Każde budują jakąś podstawę w relacjach międzyludzkich, wiadomo dla danego wieku.

ela210 napisał/a:

Są sprawy męskie i sprawy kobiece.

Patriarchat level9000. big_smile
Tak realnie to sprawy "kobiece" są 2: urodzenie dziecka i karmienie go piersią. Reszta jest ogólna.

1,868

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Hah dokładnie o tym samym myślałem. Tu wychodzi jedna rzecz smile)), która niestety charakteryzuje już chyba dosłownie każda kobiete. Totalny brak empatii i zrozumienia mężczyzn. Chyba tylko Deep zadała sobie trud i zamiast płci zobaczyła człowieka i zaczęła zastanawiać się co jest nie tak. Inni rzucili tylko oczekiwania...

Cóż...wpierw mówią, że są matkami i z tego tytułu mają rację...
Potem w szkole, ona nauczycielka więc tak trzeba...

Same doprowadzają do takiej sytuacji, a potem oczekują, że hodowany na rzeź umarł...od uderzenia tasakiem.

1,869

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Be. napisał/a:

Pewnie jest jak mówisz, kobieta nigdy tego nie zrozumie - żadna. Dlaczego? Bo żadna nigdy nie była zdana na siebie tak totalnie. Od 12-14 roku życia są stale w związkach, wiadomo są też rozpady, rozwody, ale jednak zawsze wokół są chętni ludzie do pomocy czy wsparcia. No i przede wszystkim kobieta ma społeczne prawo okazywać słabości, być sobą. Facet nie ma i to jest bardzo ciężkie, bo nie jest łatwo samemu nad wszystkim panować, robić dobrą minę do złej gry i udawać tytana. No zapłacisz za szczerość jeszcze nieraz kolego, wbrew temu co babki mówią, one nie chcą byś był szczery. Masz być niezłomny, masz być modelem na pokaz, masz budzić pożądanie bez względu na to w jakiej sytuacji jesteś i czym się zajmujesz;)). Wysoka wrażliwość to ciężka sprawa, nie da się tego pozbyć ani opanować, można jedynie akceptować. Niemniej pod kątem związku czy jakiejś relacji jest to przejebana sprawa, bo usłyszysz że to super cecha (uh ile razy to słyszałem), ale na 100% zostanie to wykorzystane przeciwko Tobie.

Z tym że żadna kobieta nigdy nie była zdana sama na siebie to pojechałeś grubo to nieprawda jest,nawet będąc w związkach kobiety bywają zdane na siebie ,wiesz o jakich związkach piszę ,szkoła przetrwania nie zła .

1,870 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-02 12:50:42)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Nie, nie są zdane na siebie, paslawku. Zawsze rodzinka, znajomi, orbiterzy czy po prostu społeczeństwo się rzuci by pomóc. Zobacz na zbiórki, niejeden śmiertelnie chory facet ma zero, podczas gdy obok laska chce se kupić wypasionego laptopa i ludzie wpłacają. Wyobraź sobie, że idziesz do galerii handlowej i płaczesz siedząc gdzieś na ławce... zanim ktoś do Ciebie podejdzie taka kobita będzie mieć już 150 osób skorych do pomocy wink), a  gdy pojawia się problem babka zwykle leci do jakiegoś faceta.

1,871 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2022-05-02 13:04:42)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Znerx napisał/a:

Te neurony w mózgu to muszą wykształcić połączenia przez powtarzanie pewnych działań.

*:cool: mode on*
Jak weźmiesz noworodka, zamkniesz go w piwnicy, będziesz go tam trzymać do 30tki... Wścibska sąsiadka cię w końcu podejrzy, a potem wjedzie policja i będzie: "wielkie słynne na cały świat zatrzymanie "potwornej matki polki KarolinyJones, która trzymała swoje dziecko przez 30 lat w piwnicy"".
To Twoja ofiara będzie dojrzałym człowiekiem?
No właśnie.
*:cool: mode off*

Dobrze, przykład, przerysowany i drastyczny, może i oddaje bardzo ogólny zarys problemu, zwróć jednak uwagę, że w tej konkretnej sytuacji jakis_czlowiek nie jest społecznym dzikuskiem odkrytym w piwnicy, nigdy nie socjalizowanym. Utwierdzanie dorosłego mężczyzny, bądź co bądź inteligentnego, w przekonaniu że jest niczym Tarzan jest chyba tym na co zwróciła uwagę Ela, podsycaniem poczucia wyjątkowości w sytuacji, która aż tak wyjątkowa nie jest. Wmawianie schematu, że u każdego człowieka seksualność, dojrzałość rodzi się w określonym, wieku jest z założenia błędna. Może u niego ta granica jest przesunięta w czasie. I nie ma w tym nic nienormalnego. Ja odnoszę wrażenie, że on ma z tym bardziej ambicjonalny problem.

1,872

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

W ogóle to jest straszny sadyzm...takie kobiece stawianie wymagań, a jak ktoś ich nie spełnia to gnojenie, niszczenie...przez co taki gość potem próbuje się "poprawić" i efekt taki jak tutaj....

1,873

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Be. napisał/a:

Nie, nie są zdane na siebie, paslawku. Zawsze rodzinka, znajomi, orbiterzy czy po prostu społeczeństwo się rzuci by pomóc. Zobacz na zbiórki, niejeden śmiertelnie chory facet ma zero, podczas gdy obok laska chce se kupić wypasionego laptopa i ludzie wpłacają. Wyobraź sobie, że idziesz do galerii handlowej i płaczesz siedząc gdzieś na ławce... zanim ktoś do Ciebie podejdzie taka kobita będzie mieć już 150 osób skorych do pomocy wink), a  gdy pojawia się problem babka zwykle leci do jakiegoś faceta.

To jest jedna strona ,nie przeczę że są takie kobiety o których piszesz sam miałem ze dwiema do czynienia w życiu i związku z nimi,ale to nie znaczy że każde zwracanie się po wsparcie ,pomoc jest "toksyczne",jest nadużyciem i wykorzystaniem ,nie znaczy to też że wszystkie kobiety w ogóle sięgają po jakiekolwiek wsparcie ( widać tylko te które to robią)
to co opisujesz robią i faceci niektórzy notorycznie ,z drugiej strony niechęć do sięgania po pomoc bywa wpisana w chorobę zaburzenie
to taki element hamujący przed zmianą lękowy ,uzależniający,mają to mężczyźni i mają kobiety trochę to zależy od choroby
moim nienaukowym okiem kobiety rzadziej sięgają po pomoc w uzależnieniach typu alkoholizm,lekomania,narkomania,natomiast faceci z nerwicami i depresjami rzadziej od kobiet idą się leczyć ,co robią żeby przetrwać nie lecząc się oczywiście w sposób charakterystyczny i indywidualnie radzą sobie a to wykorzystując innych ludzi ,lub izolując się .

1,874

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Mi się przypomniała taka sytuacja z życia. W bloku mieszkała dziewczynka, jedynaczka, moja równolatka. Wszystkie bachory były wywalane na podwórko a ona nie. Ona wychodziła tylko z rodzicami na spacery. Nigdy jej nie puścili do tej dzikiej bandy smarkaczy. Chodziła zawsze czysta, ładnie ubrana, odprasowana, pchała wózek z lalką o którym ja i inne smarkule mogły pomarzyć tylko… To obrazek z wieku tak gdzieś mniej więcej 5-7 lat. Tajemnicza dziewczynka. Niemal jak zmora.
Potem ta rodzina się wyprowadziła i gdy miałyśmy 11-12 lat ojciec tej dziewczyny przyszedł z nią do mojego ojca i wiadomo… podrzucili mi ją wink Wzięłam ją na podwórko do reszty dzieciaków. Ona nie umiała się bawić w grupie hmm Zachować. Traktować kolegów. Wygłupy wygłupami ale bez wyczucia, bez opamiętania, bez poszanowania nawet cudzego bólu… Dzieciaki najpierw patrzyły na nią z politowaniem… Całą zabawę psuła aż dzieciaki pouciekały… Podeszłam więc do niej inaczej, nie jak do równolatki ale jak do młodszej dziewczynki. I ona się dopiero w takim traktowaniu odnalazła. Była mentalnie na poziomie rozwoju hmm… społecznego? W grupie? jak trzyletnie dziecko hmm Potrzebowała specjalnego traktowania, bo inaczej jej odwalało, nie odnajdywała się zupełnie. I musiałam się z nią bawić w specjalny sposób. Nie na równo ale jak jakiś opiekun bardziej hmm Jak już mi zaufała to żem wtedy dała jej popalić smile Trzeba było ją ubrudzić, popchnąć, zrzucić z huśtawki, oblać wodą, obrzucić piaskiem… żeby przeżyła trochę tego co reszta dzieciaków miała już dawno za sobą. Ona marudziła i się odgrażała słowami a ja jej jeszcze bardziej, a to patykiem, kasztanem, a to język wywaliłam. I jak się w pewnym momencie nie rzuci w pościg big_smile Ja wtedy po drzewach jak małpa się wspinałam. Ona próbuje się wdrapać. Nie idzie jej. Męczy się i wścieka, bliska płaczu… Ja tam zadowolona na tym drzewie smile rzucam w nią liściami… „No chodź tu! Dorwij mnie! No?” Rozpłakała się na tej ziemii… jak jej przeszło to zlazłam i jej pokazałam jak wykorzystać płot (taki giętki trochę był). I dopiero szło z nią cokolwiek porobić.

Na szczęście jej ojciec się ucieszył jak ją oddałam taką hmm… poszarpaną smile Była wyraźnie mniej spięta i sztywna.

I ja myślę, że Jakiś człowiek też powinien nadrobić różne nieprzyzwoite i haniebne poczynania smile Nie potrzeba na to lat, bo jego ominęły tylko niektóre aspekty a nie całość życia w społeczeństwie. Mało tego. Ma jakiś kompas, więc ma to co wiele młodych ludzi dopiero uczy się w dorosłości. Moim zdaniem nic straconego smile

1,875

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Tarzanem może nie jest, ale brak kolegów/koleżanek/pierwszych związków i w efekcie dużej części interakcji, które są normalne dla większości innych ludzi, na pewno nie pomaga.
Ty tłuczesz 1szą randkę w życiu (po 30tce), a dziewczyna z którą jesteś na tym spotkaniu to ma już Xtą i "wyrobione oczekiwania".
Ciężko żeby to się zgrało, bo musisz przewalić ileś takich doświadczeń żeby dowiedzieć się co ci w tym pasuje, itd. Inteligencja inteligencją, tylko potem intelektualne oczekiwania nie zgrywają się z realnym doświadczeniem.

1,876 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-02 13:54:26)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
DeepAndBlue napisał/a:

I ja myślę, że Jakiś człowiek też powinien nadrobić różne nieprzyzwoite i haniebne poczynania smile Nie potrzeba na to lat, bo jego ominęły tylko niektóre aspekty a nie całość życia w społeczeństwie. Mało tego. Ma jakiś kompas, więc ma to co wiele młodych ludzi dopiero uczy się w dorosłości. Moim zdaniem nic straconego smile

Zależy co masz na myśli pisząc "nieprzyzwoite" i "haniebne". Do kradzieży mnie nie namówicie tongue

Ale nawet jeśli, to samemu z siebie raczej ciężko mi będzie coś zrobić wbrew własnym przekonaniom. Musiałbym mieć jakiś mocny bodziec, może "partnera w zbrodni". Tylko że do tego potrzeba znać ludzi.

1,877 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-02 13:55:55)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

No właśnie to jest to, babki nigdy nie rozumieją dlaczego spokojny chłop nie chce laski, która miała 67 facetów przed nim i 800 randek. Wiadomo, że chodzi o bronienie własnego tyłka, ale taki układ po prostu NIE zadziała.

Edit: Zakładam, że koleżanka namawia Cię na seks bez zobowiązań. Nie dla każdego taka "zabawa"

1,878

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Jakiś człowiek No ja już Ci proponowałam, że pójdziemy do pubu ale najpierw wyżłopiemy piwko w parku, żeby denary zaoszczędzić tongue Haniebne xD Potem możemy pójść na koncert metalowy, przeciśniemy się pod scenę a tam już pogo bardzo prawdopodobne i oblanie koszulki piwskiem niemal jak w banku smile

1,879 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2022-05-02 14:03:44)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Be. napisał/a:

No właśnie to jest to, babki nigdy nie rozumieją dlaczego spokojny chłop nie chce laski, która miała 67 facetów przed nim i 800 randek. Wiadomo, że chodzi o bronienie własnego tyłka, ale taki układ po prostu NIE zadziała.

Nie wiem, nigdy nie myślałem o kobietach patrząc na ilość facetów/randek, które miały. Zresztą, nie miałem po co się nad tym zastanawiać, najpierw musiałbym mieć dziewczynę^^


Be. napisał/a:

Edit: Zakładam, że koleżanka namawia Cię na seks bez zobowiązań. Nie dla każdego taka "zabawa"

Ta, tu byłby znaczący problem. Jeśli pominiemy panienki dające d*** za $$$, to nie ma na to szans, bo problem będzie identyczny jak przy szukaniu dziewczyny do związku - żadna na kogoś takiego nie zwróci uwagi, skoro może mieć w tym czasie wybór pomiędzy 20stoma innymi, którzy będą ciekawsi.


DeepAndBlue napisał/a:

Jakiś człowiek No ja już Ci proponowałam, że pójdziemy do pubu ale najpierw wyżłopiemy piwko w parku, żeby denary zaoszczędzić tongue Haniebne xD Potem możemy pójść na koncert metalowy, przeciśniemy się pod scenę a tam już pogo bardzo prawdopodobne i oblanie koszulki piwskiem niemal jak w banku smile

Ja tam akurat do metalu nic nie mam. Byłem w życiu na 2 koncertach, przy czym pierwszy 10 lat temu to był metal (chociaż symfoniczny). Chociaż pogo to nie dla mnie, szkoda butów tongue

1,880

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Tu koncertów do wyboru do koloru. Buty stare, których nie szkoda. A pogo leczy duszę- za darmoszkę (tzn w cenie biletu) i w kilka minut smile Ja mam dużo pomysłów wink

1,881

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
DeepAndBlue napisał/a:

A pogo leczy duszę- za darmoszkę (tzn w cenie biletu) i w kilka minut smile

O tak w każdym wieku big_smile punks not dead smile

1,882

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

A tak dziwnie się patrzyli, jak zacząłem robić pogo podczas sylwestrowego przemówienia Pani burmistrz, dziwne.

Przykład działania nerwicy lękowej, prawie zrezygnowałem właśnie z rozmowy o pracę, ponieważ stanowisko wydaje mi się tak odpowiednie, że aż organizm do samego końca kazał uciekać... koniec końców jestem po. A kiedyś tak nie było;), dziękuję ex.

1,883

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Znerx napisał/a:

Tarzanem może nie jest, ale brak kolegów/koleżanek/pierwszych związków i w efekcie dużej części interakcji, które są normalne dla większości innych ludzi, na pewno nie pomaga.
Ty tłuczesz 1szą randkę w życiu (po 30tce), a dziewczyna z którą jesteś na tym spotkaniu to ma już Xtą i "wyrobione oczekiwania".
Ciężko żeby to się zgrało, bo musisz przewalić ileś takich doświadczeń żeby dowiedzieć się co ci w tym pasuje, itd. Inteligencja inteligencją, tylko potem intelektualne oczekiwania nie zgrywają się z realnym doświadczeniem.

Od siedzenia, gadania, narzekania i negowania się nie nadrobi. Samo też nie przyjdzie. Brak doświadczeń określonego rodzaju to jedno ale jakaś ogólna niby nieporadność w wieku 30 lat to drugie. Nie kupuję tego.

1,884

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:

Od siedzenia, gadania, narzekania i negowania się nie nadrobi. Samo też nie przyjdzie. Brak doświadczeń określonego rodzaju to jedno ale jakaś ogólna niby nieporadność w wieku 30 lat to drugie. Nie kupuję tego.

Pewnie każdy z Was ma rację albo chociaż częściowo...

1,885

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Nie ma nic złego w tym, że nie jesteś taki jak ktoś sobie zamarzył.

Posty [ 1,821 do 1,885 z 6,992 ]

Strony Poprzednia 1 27 28 29 30 31 108 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024