Szybkie randki nr 10: 9 facetów, 6 dziewczyn. Przy trzech zagłosowałem na tak, rozmowa była spoko, sporo wspólnych tematów. Wynik: 0 par
Ja pierdolę...
To pierdol dalej Zapisałeś się już na następne ?
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy
Strony Poprzednia 1 … 105 106 107 108 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Szybkie randki nr 10: 9 facetów, 6 dziewczyn. Przy trzech zagłosowałem na tak, rozmowa była spoko, sporo wspólnych tematów. Wynik: 0 par
Ja pierdolę...
To pierdol dalej Zapisałeś się już na następne ?
no info,no prosze,prosze ..; D
Szybkie randki nr 10: 9 facetów, 6 dziewczyn. Przy trzech zagłosowałem na tak, rozmowa była spoko, sporo wspólnych tematów. Wynik: 0 par
Ja pierdolę...
Jak rozmawiales z tymi kobietami?
Jak rozmawiales z tymi kobietami?
Normalnie O zainteresowaniach.
Tradycyjnie wszystko przeinaczyłaś i ułożyłaś narracje tak aby wszystko pasowało pod twoje tezy mające na celu tylko wyśmianie kogoś.
Chyba jest różnica jak trzeba rywalizować o kobietę z kilkunastoma facetami aniżeli z całym globem?
Owszem taka kobieta ma powodzenie ale taki portale randkowe pozwalają jej wejść na poziom światowy a nie lokalny.
Prześmiewczo piszesz o jakiś Filipińczykach itp ale facet z Ameryki, Niemiec czy UK zawsze może taką pannę sprowadzić do siebie i wtedy robi się problem ponieważ rynek matrymonialny w naszym kraju maleje i jest coraz mniej kobiet, min dlatego że polskie kobiety uciekają do zagraniczniaków.
.
Facet z Ameryki cze Eu Zachodzniej, ma u siebie, w okolicy, pełno kobiet z Filipin, Rosji, Afryki, Polski czy Korei. A USA powiedziałabym ma ich do wyboru do koloru o kazdym odcieniu skóry i każdym języku. I teraz pytanie, po co oni maja sobie sprowadzać kobety z drugiego końca globu, skoro mają je na codzień w swoim miejscu zamieszkania?
W takich Niemczech, żeby daleko nie szukać, będziesz miał i Słowianki i skośnookie, czarnoskóre, Arabki, Czeszki i Rumunki, Albo jakies Afrykanki.
Poza tym jak oni mogą, to Ty te z. Co Ci szkodzi na przeszkodzie sprowadzić sobie jakąś Tajkę, Filipinkę czy Greczynkę? Masz nieograniczone możliwości, nie to co mężczyźni 50 lat temu, kiedy to nie istniał internet.
Skoro przed kobietą stoi cały świat, przed Tobą również. Obecnie masz dostępne, ze względu na rozwój technologii, kobiety z każdego zakątka globu, gdzie dochodzi internet.
rossanka napisał/a:Jak rozmawiales z tymi kobietami?
Normalnie
O zainteresowaniach.
Nie pytam o czym tylko jak? Jaki byłeś w zachowaniu?
Zapisałeś się już na następne ?
Ta, na 2 następne...
Nie pytam o czym tylko jak? Jaki byłeś w zachowaniu?
No było ok, raczej nie było przynudzania. Po prostu chwilka przedstawienia się, co się lubi, a potem rozwinięcie wspólnego tematu, jakie planszówki lubi grać, co słucha, czy coś podobnego.
rossanka napisał/a:Nie pytam o czym tylko jak? Jaki byłeś w zachowaniu?
No było ok, raczej nie było przynudzania. Po prostu chwilka przedstawienia się, co się lubi, a potem rozwinięcie wspólnego tematu, jakie planszówki lubi grać, co słucha, czy coś podobnego.
Nie pytam o czym rozmawiałeś ale JAK rozmawiałeś?
Byłeś dowcipny, zaczepny ale ze smakiem, nie nachalny, uśmiechałeś sie, żartowałeś itd
Nie pytam o czym rozmawiałeś ale JAK rozmawiałeś?
Byłeś dowcipny, zaczepny ale ze smakiem, nie nachalny, uśmiechałeś sie, żartowałeś itd
No ale to co odpowiem nie jest obiektywne.
Ja uważam, że było spoko, jakieś żarty, itp. Ale to by musiał ocenić ktoś inny.
W ogóle tak se myślę, że na następnych szybkich randkach poproszę dziewczyny, by na karteczce napisały krótkie info, czemu są na "nie". Np. "krzywy ryj", "brzydki kolor koszuli", "za daleko mieszka", "nie w moim typie", "nudny", itp. Wtedy organizator mi to pokaże i będę miał chociaż jakiś feedback
Napiszą cokolwiek, aby się od ciebie uwolnić, a co nie będzie rzutować na nie (np że są wybredne). Więc będziesz miał odpowiedzi typu "dziwny jakiś", czy "śmierdzi mu z ust" lub inne "nie w moim typie".
A ja uważam że to dobry pomysł. Jak parę różnych dziewczyn zwróci uwagę na podobną rzecz to już jest punkt zaczepienia.
Foxterier, a wiesz co to jest pytanie sugerujące odpowiedź?
Napiszą cokolwiek, aby się od ciebie uwolnić, a co nie będzie rzutować na nie (np że są wybredne). Więc będziesz miał odpowiedzi typu "dziwny jakiś", czy "śmierdzi mu z ust" lub inne "nie w moim typie".
Mnie też się wydaje, że żadnej dziewczynie nie będzie się chciało dogłębnie doktoryzować nad określaniem przyczyny, dla faceta, z którym nie chcą mieć do czynienia.
A ja uważam że to dobry pomysł. Jak parę różnych dziewczyn zwróci uwagę na podobną rzecz to już jest punkt zaczepienia.
Napiszą "nie w moim typie" aby nie urazić i w zasadzie nadal JCz nic nie będzie wiedział.
ale będzie to miał na piśmie a to już "coś" potem jeszcze poświadczenie i potwierdzenie tego tak na 100%, wtedy to będzie się liczyć
ze - nie ma szans, prawie ustawowo i urzędowo.
Nic mu to nie da.
Jak chce cokolwiek osiągnąć, to musi nauczyć się zadawać pytania.
Czy nie lepiej by brzmiało "co mogę poprawić, aby wypaść w twoich oczach lepiej?"
Czy nie lepiej by brzmiało "co mogę poprawić, aby wypaść w twoich oczach lepiej?"
Ja bym nie kusiła losu. A co jak usłyszy, że "stan uzębienia"?
Jack Sparrow napisał/a:Czy nie lepiej by brzmiało "co mogę poprawić, aby wypaść w twoich oczach lepiej?"
Ja bym nie kusiła losu. A co jak usłyszy, że "stan uzębienia"?
Czy to takie złe do usłyszenia? To trzeba iść do dentysty i tyle. Jakiś_człowiek akurat na brak kasy nie narzeka.
KoralinaJones napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:Czy nie lepiej by brzmiało "co mogę poprawić, aby wypaść w twoich oczach lepiej?"
Ja bym nie kusiła losu. A co jak usłyszy, że "stan uzębienia"?
Czy to takie złe do usłyszenia? To trzeba iść do dentysty i tyle. Jakiś_człowiek akurat na brak kasy nie narzeka.
nie no skąd
Dokładnie - zęby można wyprostować, wybielić, wstawić nowe jak zajdzie potrzeba.
KoralinaJones napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:Czy nie lepiej by brzmiało "co mogę poprawić, aby wypaść w twoich oczach lepiej?"
Ja bym nie kusiła losu. A co jak usłyszy, że "stan uzębienia"?
Czy to takie złe do usłyszenia? To trzeba iść do dentysty i tyle. Jakiś_człowiek akurat na brak kasy nie narzeka.
I teraz pytanie kluczowe. Czy Twoim zdaniem jakis_ czlowiek po takich słowach pójdzie do dentysty czy przyjdzie tu na forum narzekać, że dyskwalifikują go nawet krzywe zęby?
Oczywiście że tu przyjdzie bo ma niepoprawnie leczoną nerwicę lękową, ale przynajmniej my będziemy mieli zajęcie:D
Oczywiście że tu przyjdzie bo ma niepoprawnie leczoną nerwicę lękową, ale przynajmniej my będziemy mieli zajęcie:D
Diagnoza brzmi żółtodziób: bez doświadczenia, bez obycia towarzyskiego z kobietami, podczas rozmowy zdenerwowany i spięty, waży każdy gest i słowo pod kątem jak wypadnie, bo jest nastawiony na wykonanie zadania "znaleźć dziewczynę".
Profesjonalne diagnozy zostawmy profesjonalistom .
jakie planszówki lubi grać
Hahahaha, bym się zdziwił jakby jakaś na to poleciała
jakis_czlowiek napisał/a:jakie planszówki lubi grać
Hahahaha, bym się zdziwił jakby jakaś na to poleciała
+ Cześć, mam na imię jakiś_człowiek, a ty?
- Cześć, mam na imię Karolina, co lubisz robić?
+ Lubię grać w planszówki
- O łał! Jakie?
+ Chińczyk, warcaby i czasem w grzybobranie
- MINDFUCK, a ile masz lat?
+ 32
- NEXT PLS
Psycholog Na Niby napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:jakie planszówki lubi grać
Hahahaha, bym się zdziwił jakby jakaś na to poleciała
+ Cześć, mam na imię jakiś_człowiek, a ty?
- Cześć, mam na imię Karolina, co lubisz robić?
+ Lubię grać w planszówki
- O łał! Jakie?
+ Chińczyk, warcaby i czasem w grzybobranie
- MINDFUCK, a ile masz lat?
+ 32
- NEXT PLS
To nawet ja wiem, że współczesne planszówki to zdecydowanie coś innego niż grzybobranie. Instrukcje do niektórych gier są całkiem obszernymi książkami, a same gry bywają bardzo rozwijające i wspierające interakcje społeczne, bo gra się np. w sporej grupie i drużynami. Albo działa na zasadzie kooperatywy, wszyscy gracze vs. gra. Dla młodych ludzi posiedzenia planszówkowe to rodzaj imprezy, tyle że nie gada się o biznesie szwagra, tylko działa razem nad planszą/kartami. Sporo przy tym śmiechu, fajnych emocji, stresiku i adrenaliny też trochę, pewnie zależy od gry. W sumie bym w coś pograła XD
A gdybym miała po randce napisać na kartce, dlaczego NIE, to na 100% bym napisała "nie mój typ". Nigdy przenigdy nie wdałabym się w jakieś szczegóły, typu niesymetryczna, niepokojąca twarz czy straszne zęby, żeby nie urazić tego biednego człowieka i nie zdołować go, nie wpędzić w kompleksy. Nawet wady dające się zniwelować (ale nie jednym pobytem w łazience) lepiej zostawić w spokoju, bo może kogoś nie stać na ortodontę i zostanie nie tylko z krzywymi zębami, ale też informacją, że one kogoś brzydzą.
Tak, ale to brzmi mało zachęcająco - chyba, że ktoś też gra w planszówki. Jak nie, to sprawia to dość infantylne wrażenie.
Na podobnej zasadzie sąsiad długo był singlem, bo zaczynał rozmowę na zasadzie "cześć, jestem Zenek i skaczę na spadochronie", co teoretycznie wygląda imponująco, ale żadna babka nie chce nawiązywać z wyżyłowanym typem ze skłonnościami do niebezpiecznych/ryzykownych zachowań. A takie sprawiał wrażenie, choć to człowiek dusza.
Tak, ale to brzmi mało zachęcająco - chyba, że ktoś też gra w planszówki. Jak nie, to sprawia to dość infantylne wrażenie.
Na podobnej zasadzie sąsiad długo był singlem, bo zaczynał rozmowę na zasadzie "cześć, jestem Zenek i skaczę na spadochronie", co teoretycznie wygląda imponująco, ale żadna babka nie chce nawiązywać z wyżyłowanym typem ze skłonnościami do niebezpiecznych/ryzykownych zachowań. A takie sprawiał wrażenie, choć to człowiek dusza.
Czyli ogólnie najlepiej nie wspominać o własnych zainteresowaniach, tylko słuchać tego, co dziewczyny mówią. Bo jak się wspomni o swoich zainteresowaniach, to zaraz zostanie się za to skreślonym.
Jack Sparrow napisał/a:Tak, ale to brzmi mało zachęcająco - chyba, że ktoś też gra w planszówki. Jak nie, to sprawia to dość infantylne wrażenie.
Na podobnej zasadzie sąsiad długo był singlem, bo zaczynał rozmowę na zasadzie "cześć, jestem Zenek i skaczę na spadochronie", co teoretycznie wygląda imponująco, ale żadna babka nie chce nawiązywać z wyżyłowanym typem ze skłonnościami do niebezpiecznych/ryzykownych zachowań. A takie sprawiał wrażenie, choć to człowiek dusza.
Czyli ogólnie najlepiej nie wspominać o własnych zainteresowaniach, tylko słuchać tego, co dziewczyny mówią. Bo jak się wspomni o swoich zainteresowaniach, to zaraz zostanie się za to skreślonym.
Oni nie piszą o zainteresowaniach, tylko o sposobie w jaki je prezentujesz.
Tak jak ktoś wyżej napisał mógłbys powiedzieć cześć jestem Zenek, pasjonuja mnie skoki na spadochronie, albo cześć jestem Wiesiek interesuje mnie bliskowschodnia polityka/ neurochirurgia/ niemiecka gramatyka/ historia krajów Ameryki południowej....
Niby to informacja, ale ważny jest sposób jej przekazania, tak to odbieram.
Zobacz, inaczej o planszówkach będziesz rozmawiał z 10letnim synem Twojej koleżanki, a inaczej z tą koleżanką a jeszcze inaczej z kobietą, którą CHCESZ PODERWAĆ. Z tymi 3ma osobami - z każdą rozmawiasz o planszówkach ale w inny sposób i zbaczasz potem na inne tematy
No dokładnie. Tu chodzi o sposób przedstawienia, o prezentację.
+ Cześć, mam na imię jakiś_człowiek, a ty?
- Cześć, mam na imię Karolina, co lubisz robić?
+ Lubię grać w planszówki
- O łał! Jakie?
+ Chińczyk, warcaby i czasem w grzybobranie
- MINDFUCK, a ile masz lat?
+ 32
- NEXT PLS
To lepiej będzie, jak taka rozmowa wyglądać będzie tak:
+ Cześć, mam na imię jakiś_człowiek, a ty?
- Cześć, mam na imię Karolina, co lubisz robić?
+ lubię spędzać czas ze znajomymi, ostatnio mamy bakcyla na planszówki (strategiczne, dla dorosłych wstaw jakiś przymiotnik)
- O łał! Jakie?
+ ostatnio grywamy w X, ale graliśmy też w Y i Z, choć największy fan dała nam gierka ABC
Naturalną reakcją jest pytanie "a co to za gra ABC" jeśli jest zainteresowana. Jak nie kontynuuje wątku, to wiesz, ze ten motyw ją nie porywa i masz szansę odbić piłeczkę pytaniem jak ona lubi spędzać czas ze znajomymi. Pytając w ten sposób dowiadujesz się 3 rzeczy jednym pytaniem
- czy jest osobą społeczną
- jakie ma podejście do swoich znajomych
- czym się interesuje
Jack Sparrow problem z dziewczynami jest taki, że ja dopytuję się o szczegóły. Ale one nigdy. Co najwyżej się spytają "czym się zajmujesz" i tyle. Po 5 minutach zwykle wiem parę ciekawych rzeczy o danej dziewczynie. Ale tego zainteresowania nigdy nie ma po drugiej stronie.
Jedną dopytywałem o biegi, bo przyznała się, że trenowała długie dystanse. Z inną gadałem o muzyce, bo mieliśmy wspólny gust. Itp. Ale to zawsze ja jestem stroną, którą interesuje rozmowa.
To jest twój problem z dziewczynami, a nie ogólny problem z dziewczynami. Ja nie mam tego problemu. Nigdy nie miałem. Po prostu z jednymi ludźmi jest łatwo prowadzić konwersację, a z innymi nie. To całkowicie normalne. Ale konwersacja też jest sztuką. Trzeba umieć zadawać pytania i odpowiadać na nie, aby konwersację nie tylko utrzymać, ale i rozwinąć.
To jest twój problem z dziewczynami, a nie ogólny problem z dziewczynami. Ja nie mam tego problemu. Nigdy nie miałem. Po prostu z jednymi ludźmi jest łatwo prowadzić konwersację, a z innymi nie. To całkowicie normalne. Ale konwersacja też jest sztuką. Trzeba umieć zadawać pytania i odpowiadać na nie, aby konwersację nie tylko utrzymać, ale i rozwinąć.
Ale kurna z wszystkimi, z którymi rozmawiam? No bez jaj. Jak ja się dopytuję, to dziewczyny potem potrafią się rozgadać i im nie przeszkadza to pytanie.
Tak, bo najwyraźniej problem jest w Tobie, skoro z RÓŻNYMI dziewczynami jednej i tej samej osobie powtarza się ten sam schemat.
Tak, bo najwyraźniej problem jest w Tobie, skoro z RÓŻNYMI dziewczynami jednej i tej samej osobie powtarza się ten sam schemat.
No właśnie nie do końca...
Jak pytam innych facetów, to mają ten sam problem.
KoralinaJones napisał/a:Tak, bo najwyraźniej problem jest w Tobie, skoro z RÓŻNYMI dziewczynami jednej i tej samej osobie powtarza się ten sam schemat.
No właśnie nie do końca...
Jak pytam innych facetów, to mają ten sam problem.
Tak, na przykład kto oprócz kolegi @rakasztankielia i innych tutaj niezadowolonych z kobiet. Bo Ci zadowoleni twierdzą z kolei coś innego. Chociażby kolega Jack Sparrow, Psycholog Na Niby, Misinx, Herne, klipozor i nawet taki Kaszpir, i kilku innych. Czemu oni dają radę z dziewczynami?
Innych facetów? Ja wiem, ze niektórzy tutaj mają mnie za jakąś amebę, ale jak zerkam w dół, to jednak pindola widzę, także ten....
Nie, nie wszyscy faceci mają takie problemy.
Jack Sparrow problem z dziewczynami jest taki, że ja dopytuję się o szczegóły. Ale one nigdy. Co najwyżej się spytają "czym się zajmujesz" i tyle. Po 5 minutach zwykle wiem parę ciekawych rzeczy o danej dziewczynie. Ale tego zainteresowania nigdy nie ma po drugiej stronie.
Jedną dopytywałem o biegi, bo przyznała się, że trenowała długie dystanse. Z inną gadałem o muzyce, bo mieliśmy wspólny gust. Itp. Ale to zawsze ja jestem stroną, którą interesuje rozmowa.
A co by sprawiło, aby były Tobą zainteresowane i z ciekawością ciągnęły rozmowę?
Innych facetów? Ja wiem, ze niektórzy tutaj mają mnie za jakąś amebę, ale jak zerkam w dół, to jednak pindola widzę, także ten....
![]()
Nie, nie wszyscy faceci mają takie problemy.
Każdy spotkany facet na szybkich randkach ma to samo zdanie i wnioski co ja.
jakis_czlowiek napisał/a:Jack Sparrow problem z dziewczynami jest taki, że ja dopytuję się o szczegóły. Ale one nigdy. Co najwyżej się spytają "czym się zajmujesz" i tyle. Po 5 minutach zwykle wiem parę ciekawych rzeczy o danej dziewczynie. Ale tego zainteresowania nigdy nie ma po drugiej stronie.
Jedną dopytywałem o biegi, bo przyznała się, że trenowała długie dystanse. Z inną gadałem o muzyce, bo mieliśmy wspólny gust. Itp. Ale to zawsze ja jestem stroną, którą interesuje rozmowa.
A co by sprawiło, aby były Tobą zainteresowane i z ciekawością ciągnęły rozmowę?
A skąd ja to kurna mam wiedzieć?
Pewnie musiałbym mieć jedną z tych 3 rzeczy:
- znany
- miliony na koncie
- model
Jack Sparrow napisał/a:Innych facetów? Ja wiem, ze niektórzy tutaj mają mnie za jakąś amebę, ale jak zerkam w dół, to jednak pindola widzę, także ten....
![]()
Nie, nie wszyscy faceci mają takie problemy.
Każdy spotkany facet na szybkich randkach ma to samo zdanie i wnioski co ja.
To oczywiste, skoro jedziecie na tym samym wózku .
Jack Sparrow napisał/a:Innych facetów? Ja wiem, ze niektórzy tutaj mają mnie za jakąś amebę, ale jak zerkam w dół, to jednak pindola widzę, także ten....
![]()
Nie, nie wszyscy faceci mają takie problemy.
Każdy spotkany facet na szybkich randkach ma to samo zdanie i wnioski co ja.
rossanka napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Jack Sparrow problem z dziewczynami jest taki, że ja dopytuję się o szczegóły. Ale one nigdy. Co najwyżej się spytają "czym się zajmujesz" i tyle. Po 5 minutach zwykle wiem parę ciekawych rzeczy o danej dziewczynie. Ale tego zainteresowania nigdy nie ma po drugiej stronie.
Jedną dopytywałem o biegi, bo przyznała się, że trenowała długie dystanse. Z inną gadałem o muzyce, bo mieliśmy wspólny gust. Itp. Ale to zawsze ja jestem stroną, którą interesuje rozmowa.
A co by sprawiło, aby były Tobą zainteresowane i z ciekawością ciągnęły rozmowę?
A skąd ja to kurna mam wiedzieć?
Pewnie musiałbym mieć jedną z tych 3 rzeczy:
- znany
- miliony na koncie
- model
Ale one nie wiedzą na randkach, czy nasz miliony i czy jesteś znanym modelem.
Ale one nie wiedzą na randkach, czy nasz miliony i czy jesteś znanym modelem.
Jakbym był znany, to by o tym wiedziały, nie? xD A jakbym był mega przystojny, to by to też widziały, nie?
To oczywiste, skoro jedziecie na tym samym wózku
.
Skończ pierdolić bzdury. Tam są różni faceci, z różnymi doświadczeniami. I jakoś wszyscy mają podobne zdanie.
Włodek jakbyś miał miliony na koncie to bys płakał, że nie wiesz, czy kobieta jest z Tobą ze względu na Twoje miliony czy ze względu na Ciebie. Jeszcze mogłaby mieć kochanka na boku. Popatrz na celebrytow, miliony, jachty, a i tak są zdrady, rozwody i walka o majątek.
Włodek jakbyś miał miliony na koncie to bys płakał, że nie wiesz, czy kobieta jest z Tobą ze względu na Twoje miliony czy ze względu na Ciebie. Jeszcze mogłaby mieć kochanka na boku. Popatrz na celebrytow, miliony, jachty, a i tak są zdrady, rozwody i walka o majątek.
Ale chociaż kogoś mają.
rossanka napisał/a:Ale one nie wiedzą na randkach, czy nasz miliony i czy jesteś znanym modelem.
Jakbym był znany, to by o tym wiedziały, nie? xD A jakbym był mega przystojny, to by to też widziały, nie?
KoralinaJones napisał/a:To oczywiste, skoro jedziecie na tym samym wózku
.
Skończ pierdolić bzdury. Tam są różni faceci, z różnymi doświadczeniami. I jakoś wszyscy mają podobne zdanie.
Ale dlaczego tylko oni. Dlaczego inni mężczyźni nie mają takich problemów? Np. taki Psycholog Na Niby, z zakolami, z nadwagą, gadżeciarz i szpaner, do tego opryskliwy a popatrz, umie sobie skołować dziewczynę? Czyżby słynny badboy?
rossanka napisał/a:Ale one nie wiedzą na randkach, czy nasz miliony i czy jesteś znanym modelem.
Jakbym był znany, to by o tym wiedziały, nie? xD A jakbym był mega przystojny, to by to też widziały, nie?
.
Jakbyś był modelem i powiedzial: Cześć jestem Zenek gram w planszowki, ostatnio w Chińczyka i Monopol, a Ty w co grasz, to efekt byłby ten sam, czyli onaby była na Nie.
Ale dlaczego tylko oni. Dlaczego inni mężczyźni nie mają takich problemów?
Jedni mają, inni nie.
Ale dlaczego tylko oni. Dlaczego inni mężczyźni nie mają takich problemów? Np. taki Psycholog Na Niby, z zakolami, z nadwagą, gadżeciarz i szpaner, do tego opryskliwy a popatrz, umie sobie skołować dziewczynę? Czyżby słynny badboy?
Kurna, bo dziewczyny lubią takich facetów?
rossanka napisał/a:Włodek jakbyś miał miliony na koncie to bys płakał, że nie wiesz, czy kobieta jest z Tobą ze względu na Twoje miliony czy ze względu na Ciebie. Jeszcze mogłaby mieć kochanka na boku. Popatrz na celebrytow, miliony, jachty, a i tak są zdrady, rozwody i walka o majątek.
Ale chociaż kogoś mają.
Właśnie nie mają. Ich pieniądze mają.
KoralinaJones napisał/a:Ale dlaczego tylko oni. Dlaczego inni mężczyźni nie mają takich problemów?
Jedni mają, inni nie.
KoralinaJones napisał/a:Ale dlaczego tylko oni. Dlaczego inni mężczyźni nie mają takich problemów? Np. taki Psycholog Na Niby, z zakolami, z nadwagą, gadżeciarz i szpaner, do tego opryskliwy a popatrz, umie sobie skołować dziewczynę? Czyżby słynny badboy?
Kurna, bo dziewczyny lubią takich facetów?
A pisaliście, że nie lubią grubych i z zakolami, bo każda szuka modela?
A pisaliście, że nie lubią grubych i z zakolami, bo każda szuka modela?
Nie wiesz jak wygląda psycholog. Po drugie dziewczyny lubią wrednych i aroganckich gości.
KoralinaJones napisał/a:Ale dlaczego tylko oni. Dlaczego inni mężczyźni nie mają takich problemów?
Jedni mają, inni nie.
KoralinaJones napisał/a:Ale dlaczego tylko oni. Dlaczego inni mężczyźni nie mają takich problemów? Np. taki Psycholog Na Niby, z zakolami, z nadwagą, gadżeciarz i szpaner, do tego opryskliwy a popatrz, umie sobie skołować dziewczynę? Czyżby słynny badboy?
Kurna, bo dziewczyny lubią takich facetów?
Jakich, takich? Bo ja jednak trochę ironizuję, jakbyś nie zauważył.
Przecież dziewczyny brałby wszystko inne, tylko nie jakiegoś i rake. Obudź się Rossanka.
rossanka napisał/a:A pisaliście, że nie lubią grubych i z zakolami, bo każda szuka modela?
Nie wiesz jak wygląda psycholog. Po drugie dziewczyny lubią wrednych i aroganckich gości.
Wskaż mi jeden post, w którym którykolwiek z wymienionych przeze mnie użytkowników wylał tutaj hektolitry żalu i pretensji na kobiety?
Jakich, takich? Bo ja jednak trochę ironizuję, jakbyś nie zauważył.
Ale gdzie tu ironia? Taka prawda, że dziewczyny wolą aroganckich gości, a nie miłych.
KoralinaJones napisał/a:Jakich, takich? Bo ja jednak trochę ironizuję, jakbyś nie zauważył.
Ale gdzie tu ironia? Taka prawda, że dziewczyny wolą aroganckich gości, a nie miłych.
Tam, gdzie jej nie zauważasz.
Nie ma sensu się tu wypowiadać, bo i tak zawsze będzie wszystko moja wina, a dziewczyny będą święte i bronione za wszelką cenę. A ze mnie se jaja będziecie robić i mnie wyśmiewać.
Nie ma sensu się tu wypowiadać, bo i tak zawsze będzie wszystko moja wina, a dziewczyny będą święte i bronione za wszelką cenę. A ze mnie se jaja będziecie robić i mnie wyśmiewać.
Sam prowokujesz tu wszystkich do tego. Nie zdążyłeś tego jeszcze zauważyć? XD
Oczywiście, że nie ma sensu jeśli każda porażka z jakąkolwiek dziewczyną będzie jej winą. Można założyć że seryjnie przytrafiają Ci się same "księżniczki".
jakis_czlowiek napisał/a:Nie ma sensu się tu wypowiadać, bo i tak zawsze będzie wszystko moja wina, a dziewczyny będą święte i bronione za wszelką cenę. A ze mnie se jaja będziecie robić i mnie wyśmiewać.
Sam prowokujesz tu wszystkich do tego. Nie zdążyłeś tego jeszcze zauważyć? XD
Obojętnie co bym napisał, to i tak mnie wyśmiejecie - to co robię, to co lubię i jaki jestem. Bo dla Was to świetna zabawa, że ktoś ma gorzej w życiu niż Wy.
rossanka napisał/a:A pisaliście, że nie lubią grubych i z zakolami, bo każda szuka modela?
Nie wiesz jak wygląda psycholog. Po drugie dziewczyny lubią wrednych i aroganckich gości.
Tak tak. Ale jeszcze lepszy od wrednego i aroganckiego jest taki co bije. Albo wali pieścią w nos do rano na dzieńdobry i przepija pensję.
A już ideałem jest taki, co gwałci, siedzi w więzieniu i ma 5 dzieci, każde z inną.
Halo tu Ziemia.
NewUser napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Nie ma sensu się tu wypowiadać, bo i tak zawsze będzie wszystko moja wina, a dziewczyny będą święte i bronione za wszelką cenę. A ze mnie se jaja będziecie robić i mnie wyśmiewać.
Sam prowokujesz tu wszystkich do tego. Nie zdążyłeś tego jeszcze zauważyć? XD
Obojętnie co bym napisał, to i tak mnie wyśmiejecie - to co robię, to co lubię i jaki jestem. Bo dla Was to świetna zabawa, że ktoś ma gorzej w życiu niż Wy.
Bo my nie twierdzimy że nasze porażki to wina tylko i wyłącznie drugiej strony. Oczywiście, też mogłabym uparcie twierdzić że wszyscy faceci, każdy, jak jeden mąż bez wyjątku, to palanty. Tylko do czego by mnie to doprowadziło w kontaktach z facetami? No właśnie.
NewUser napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Nie ma sensu się tu wypowiadać, bo i tak zawsze będzie wszystko moja wina, a dziewczyny będą święte i bronione za wszelką cenę. A ze mnie se jaja będziecie robić i mnie wyśmiewać.
Sam prowokujesz tu wszystkich do tego. Nie zdążyłeś tego jeszcze zauważyć? XD
Obojętnie co bym napisał, to i tak mnie wyśmiejecie - to co robię, to co lubię i jaki jestem. Bo dla Was to świetna zabawa, że ktoś ma gorzej w życiu niż Wy.
Ale ty sam sobie tworzysz te gorsze życie chłopie, też tego nie zauważasz? Od kilku lat dzień w dzień pierdolisz te same głupoty, a Rossanka, Koralina i reszta bandy ci odpawiadają na te same życiowe problemy XD
NewUser napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Nie ma sensu się tu wypowiadać, bo i tak zawsze będzie wszystko moja wina, a dziewczyny będą święte i bronione za wszelką cenę. A ze mnie se jaja będziecie robić i mnie wyśmiewać.
Sam prowokujesz tu wszystkich do tego. Nie zdążyłeś tego jeszcze zauważyć? XD
Obojętnie co bym napisał, to i tak mnie wyśmiejecie - to co robię, to co lubię i jaki jestem. Bo dla Was to świetna zabawa, że ktoś ma gorzej w życiu niż Wy.
No wiesz, co teraz jesteś bezczelny. Ludzie latami tu piszą z Tobą, rad dostałeś setki, a skupiłeś sie na tych wypowiedziach, które Ci nie pasują, albo na tych gdy czasem ktoś coś ostrzej napisze.
A z tego wszystkiego wywnioskować, po czasie, że kobiety lubią aroganckich chamow, czy przystojniaków to już zastanawiające.
Obok były wątki o tym, jak to kobiety wolą czarnoskórych albo takich około 190cm wzrostu. Poziom ten sam.
Strony Poprzednia 1 … 105 106 107 108 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024