Trzeba zrobić WSZYSTKO aby kobieta chciała CI odpowiedzieć a nawet SAMA do ciebie napisać.
To jest praktycznie niemożliwe w przypadku normalnych szarych facetów, żeby dziewczyna sama napisała. A przynajmniej taka w wieku 25-30.
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy
Strony Poprzednia 1 … 102 103 104 105 106 107 108 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Trzeba zrobić WSZYSTKO aby kobieta chciała CI odpowiedzieć a nawet SAMA do ciebie napisać.
To jest praktycznie niemożliwe w przypadku normalnych szarych facetów, żeby dziewczyna sama napisała. A przynajmniej taka w wieku 25-30.
rakastankielia napisał/a:Ja nie myślę o sobie, że jestem brzydki i nie nadaję się do związku.
Raka, przestań się okłamywać. Skoro cały czas jesteśmy sami, to się nie nadajemy i tyle. Zresztą, każdy to potwierdzi.
To już zaczyna być naprawdę kabaret
Jeśli to jakiś rodzaj autoironii, to Ci powiem, że jednak "jest życie na tej planecie". Może jakiś żar poczucia humoru w Tobie jest ? Może spróbuj uderzyć w te tony na jakimś portalu ? Napisz "Brzydki, nie nadający się do związku, szuka podobnej osoby płci odmiennej. Znajdźmy się !! Po co mają potem cierpieć jeszcze dwie niewinne osoby ?".
Ale jeśli Ty na poważnie próbujesz kolegę sprowadzać w dół, żeby mu "głowa nie wystawała wyżej, niż Tobie", no to naprawdę kiepsko z Tobą. I nie chodzi o wygląd.
jakis_czlowiek napisał/a:rakastankielia napisał/a:Ja nie myślę o sobie, że jestem brzydki i nie nadaję się do związku.
Raka, przestań się okłamywać. Skoro cały czas jesteśmy sami, to się nie nadajemy i tyle. Zresztą, każdy to potwierdzi.
To już zaczyna być naprawdę kabaret
![]()
Jeśli to jakiś rodzaj autoironii, to Ci powiem, że jednak "jest życie na tej planecie". Może jakiś żar poczucia humoru w Tobie jest ? Może spróbuj uderzyć w te tony na jakimś portalu ? Napisz "Brzydki, nie nadający się do związku, szuka podobnej osoby płci odmiennej. Znajdźmy się !! Po co mają potem cierpieć jeszcze dwie niewinne osoby
?".
Ale jeśli Ty na poważnie próbujesz kolegę sprowadzać w dół, żeby mu "głowa nie wystawała wyżej, niż Tobie", no to naprawdę kiepsko z Tobą. I nie chodzi o wygląd.
To się nazywa solidarność krasnali, a czekaj, nie... siusiaków
I to już piękne nie jest
Misinx napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Raka, przestań się okłamywać. Skoro cały czas jesteśmy sami, to się nie nadajemy i tyle. Zresztą, każdy to potwierdzi.
To już zaczyna być naprawdę kabaret
![]()
Jeśli to jakiś rodzaj autoironii, to Ci powiem, że jednak "jest życie na tej planecie". Może jakiś żar poczucia humoru w Tobie jest ? Może spróbuj uderzyć w te tony na jakimś portalu ? Napisz "Brzydki, nie nadający się do związku, szuka podobnej osoby płci odmiennej. Znajdźmy się !! Po co mają potem cierpieć jeszcze dwie niewinne osoby
?".
Ale jeśli Ty na poważnie próbujesz kolegę sprowadzać w dół, żeby mu "głowa nie wystawała wyżej, niż Tobie", no to naprawdę kiepsko z Tobą. I nie chodzi o wygląd.
To się nazywa solidarność krasnali, a czekaj, nie... siusiaków
![]()
I to już piękne nie jest
Ja to nazywam "lizaniem się po fiutkach". Ale Raka chyba nie jest chętny
Raka jest botem, więc odpowiedź będzie jedna na takie zaczepki,- kobiety mnie odrzucają
Raka jest botem, więc odpowiedź będzie jedna na takie zaczepki,- kobiety mnie odrzucają
Nie sądzę, żeby tu był jakiś bot.
wszystko bd ok, odmienie losy meskie, bo wkraczam na szzybkie randki w przyszlym tygodniu,; p
t
Wasza super kumpela z forum ,bedzie mega,do zobaczyska ; )
2odiak napisał/a:Raka jest botem, więc odpowiedź będzie jedna na takie zaczepki,- kobiety mnie odrzucają
Nie sądzę, żeby tu był jakiś bot.
Tego nie wiesz, choć mogę przypuszczać iż jak najbardziej są, ponieważ forum działa na bardzo starym oprogramowaniu bez jakichkolwiek zabezpieczeń, moderacji, zainteresowania nim administracji też brak. Konta wyrażające się krótkimi zdaniami w j. angielskim to najprawdopodobniej własnie boty( musiał by to sprawdzić admin). Natomiast jeżeli chodzi o Rakę to był żart z mojej strony., bo jego odpowiedzi można tak odebrać. Tylko pewien zakres i w kółko macieju to samo. Zresztą nie tylko jako żart ja to sugerowałem.
Misinx napisał/a:2odiak napisał/a:Raka jest botem, więc odpowiedź będzie jedna na takie zaczepki,- kobiety mnie odrzucają
Nie sądzę, żeby tu był jakiś bot.
Tego nie wiesz, choć mogę przypuszczać iż jak najbardziej są, ponieważ forum działa na bardzo starym oprogramowaniu bez jakichkolwiek zabezpieczeń, moderacji, zainteresowania nim administracji tez brak, konta wyrażające się krótkimi zdaniami w j. angielskim to najprawdopodobniej boty( musiał by to sprawdzić admin). Natomiast jeżeli chodzi o Rakę to był żart z mojej strony., bo jego odpowiedzi można tak odebrać. Tylko pewien zakres i w kółko macieju to samo. Zresztą nie tylko jako żart ja to sugerowałem.
Tak, forum jest stare i zaniedbane. No ale co by tu miały te boty dać ? Chyba, że takie, które próbują tu przemycać jakiś spam, linki reklamowe itp.
Tak, forum jest stare i zaniedbane. No ale co by tu miały te boty dać ? Chyba, że takie, które próbują tu przemycać jakiś spam, linki reklamowe itp.
Chociażby i takie, choć akurat te to jest prosta sprawa i te szybko się stawia w podstawowej konfiguracji, są z reguły bardzo proste , prymitywne i łatwe do wychwycenia. Mają proste zadanie, znaleźć klientów, zareklamować, sprzedać. Jednak ogólnie: Boty stawia się z różnych przyczyn, np by przejąc domene, forum, serwer, firmę, jakiś ważny cel strategiczny, do monitoringu (ruchu), badania gałęzi, w celu zdobycia pewnych informacji,dla zdobycia słupów( gdzie takie stare forum jest łatwym kąskiem). Naprawdę możliwości dla których różni ludzie, bądź korporacje je stawiają jest wiele. Na każdym forum nawet na takim, przewija się multum cennych informacji, które później można sprzedać. Wszędzie, gdzie jest jakiś ruch , są boty nie tylko zbierające informacje, ale doinstalowujące też szkodliwe oprogramowanie do systemu z przypisanych w skrypcie adresów, a te już może przekierowywać w różne miejsca przez które przechodzą Twoje dane, zapytania w sieci ( pakiety danych). Systemy posiadają luki , przez które jest dostęp do Twoich prywatnych danych na komputerze , smartfonie. Nawet nie wiesz kiedy backdoor wyciąga Twoje dane, instaluje oprogramowanie takie jak keyloggery które mają za zadanie zczytywanie loginów i haseł z Twoich urządzeń i wysyłanie dalej. Od czasu do czasu muszą się odzywać w pojedyńczych wątkach by nie wzbudzały podejrzeń. Te proste używają najczęstszych sformułowań, wystarczy zadać bardziej skomplikowane pytanie i mamy bota. Jednak przy obecnych możliwościach AI, która sama się już rozwija w jeszcze kontrolowany sposób to taki bot dość zaawansowany jest bardzo ciężko do wykrycia z uwagi chociażby takiej , że sama konwersacja przebiega jak z normalnie myślącym człowiekiem. Jedyną możliwością w tej sytuacji jest wprawne oko i wiedza administratora portalu.
Odpowiednio skonfigurowany bot pod własne cele jest bardzo groźny i nie ważne jest miejsce, a ważne w jakim celu tu jest .
Misinx napisał/a:Tak, forum jest stare i zaniedbane. No ale co by tu miały te boty dać ? Chyba, że takie, które próbują tu przemycać jakiś spam, linki reklamowe itp.
Chociażby i takie, choć akurat te to jest prosta sprawa i te szybko się stawia w podstawowej konfiguracji, są z reguły bardzo proste , prymitywne i łatwe do wychwycenia. Mają proste zadanie, znaleźć klientów, zareklamować, sprzedać. Jednak ogólnie: Boty stawia się z różnych przyczyn, np by przejąc domene, forum, serwer, firmę, jakiś ważny cel strategiczny, do monitoringu (ruchu), badania gałęzi, w celu zdobycia pewnych informacji,dla zdobycia słupów( gdzie takie stare forum jest łatwym kąskiem). Naprawdę możliwości dla których różni ludzie, bądź korporacje je stawiają jest wiele. Na każdym forum nawet na takim, przewija się multum cennych informacji, które później można sprzedać. Wszędzie, gdzie jest jakiś ruch , są boty nie tylko zbierające informacje, ale doinstalowujące też szkodliwe oprogramowanie do systemu z przypisanych w skrypcie adresów, a te już może przekierowywać w różne miejsca przez które przechodzą Twoje dane, zapytania w sieci ( pakiety danych). Systemy posiadają luki , przez które jest dostęp do Twoich prywatnych danych na komputerze , smartfonie. Nawet nie wiesz kiedy backdoor wyciąga Twoje dane, instaluje oprogramowanie takie jak keyloggery które mają za zadanie zczytywanie loginów i haseł z Twoich urządzeń i wysyłanie dalej. Od czasu do czasu muszą się odzywać w pojedyńczych wątkach by nie wzbudzały podejrzeń. Te proste używają najczęstszych sformułowań, wystarczy zadać bardziej skomplikowane pytanie i mamy bota. Jednak przy obecnych możliwościach AI, która sama się już rozwija w jeszcze kontrolowany sposób to taki bot dość zaawansowany jest bardzo ciężko do wykrycia z uwagi chociażby takiej , że sama konwersacja przebiega jak z normalnie myślącym człowiekiem. Jedyną możliwością w tej sytuacji jest wprawne oko i wiedza administratora portalu.
Odpowiednio skonfigurowany bot pod własne cele jest bardzo groźny i nie ważne jest miejsce, a ważne w jakim celu tu jest .
No i jak ja teraz będę spał spokojnie ???? Rakiety, balony, drony, a teraz jeszcze boty...
No nie mów, że się mnie boisz
Boty to nie jest nowość. Pierwsze z jakimi miałem styczność to końcówka lat 90-tych ubiegłego wieku. Te ewoluują jak każde oprogramowanie. Najpierw były kalkulatory, a teraz mamy prawdziwe kombajny. Czy należy się ich bać? Napewno nie należy popadać w paranoje. Najbardziej narażeni są Ci co poruszają się po podejrzanych miejscach. Jeżeli masz jakieś konkretne dane , które nie chcesz by gdzieś wypłyneły, to trzymaj je w miejscu odciętym od świata zewnętrznego.
rakastankielia napisał/a:Ja nie myślę o sobie, że jestem brzydki i nie nadaję się do związku.
Raka, przestań się okłamywać. Skoro cały czas jesteśmy sami, to się nie nadajemy i tyle. Zresztą, każdy to potwierdzi.
To Twoje zdanie. Ja tylko piszę, co sądzą o mnie kobiety, ale nie zgadzam się z tym. W odróżnieniu od Ciebie, nie uważam się za bezwartościowego śmiecia. Ty też nim nie jesteś.
jakis_czlowiek napisał/a:rakastankielia napisał/a:Ja nie myślę o sobie, że jestem brzydki i nie nadaję się do związku.
Raka, przestań się okłamywać. Skoro cały czas jesteśmy sami, to się nie nadajemy i tyle. Zresztą, każdy to potwierdzi.
To już zaczyna być naprawdę kabaret
![]()
Jeśli to jakiś rodzaj autoironii, to Ci powiem, że jednak "jest życie na tej planecie". Może jakiś żar poczucia humoru w Tobie jest ? Może spróbuj uderzyć w te tony na jakimś portalu ? Napisz "Brzydki, nie nadający się do związku, szuka podobnej osoby płci odmiennej. Znajdźmy się !! Po co mają potem cierpieć jeszcze dwie niewinne osoby
?".
Ale jeśli Ty na poważnie próbujesz kolegę sprowadzać w dół, żeby mu "głowa nie wystawała wyżej, niż Tobie", no to naprawdę kiepsko z Tobą. I nie chodzi o wygląd.
Z dwojga złego zdecydowanie wolę osoby, których radary poszukiwania atencji są nastawione na wyłapywanie poklasku i zachwytu nad własna osobą, ale z uwagi na to jakie to są zajebiście atrakcyjne. Też bardzo irytujące zachowanie - tak w obliczu obiektywnej atrakcyjności, jak i urojonej - ale takie osoby przynajmniej nie są emocjonalnymi wampirami, nie wysysają z innych ostatniej kropli krwi dobrego samopoczucia, radości i optymizmu w życiu.
Kolejna strona i kolejne dni walenia głową o ścianę.
"Jestem fajny, ale nikt nie zwraca na mnie uwagi.
Jestem fajnym rozmówcą, ale nikt ze mną nie rozmawia.
Jestem fajnym towarzyszem, ale nie mam z kim spędzać czasu.
Jestem fajnym człowiekiem, ale wszyscy mnie omijają.
Jestem wolny i mam tindera, ale ary mi nie wskakują.
Jestem fajny i umiem pisać, mam parę na tinderze, ale nie odpisuje mi ona."
A co zrobiliście jeden z drugim żeby to zmienić?
NIC. DOSŁOWNIE NIC.
I tak można w kółko, kółko, kółko codziennie, czas leci. Wy się z kolei zwijacie zamiast rozwijać, bo świat idzie do przodu, a nikt się Wami nie przejmie, jak sami macie siebie w dupie.
max 2 miesiące jakas znajomośc im przetrwa .. no może 3 miesiące..; d
Kolejna strona i kolejne dni walenia głową o ścianę.
"Jestem fajny, ale nikt nie zwraca na mnie uwagi.
Jestem fajnym rozmówcą, ale nikt ze mną nie rozmawia.
Jestem fajnym towarzyszem, ale nie mam z kim spędzać czasu.
Jestem fajnym człowiekiem, ale wszyscy mnie omijają.
Jestem wolny i mam tindera, ale ary mi nie wskakują.
Jestem fajny i umiem pisać, mam parę na tinderze, ale nie odpisuje mi ona."A co zrobiliście jeden z drugim żeby to zmienić?
NIC. DOSŁOWNIE NIC.
I tak można w kółko, kółko, kółko codziennie, czas leci. Wy się z kolei zwijacie zamiast rozwijać, bo świat idzie do przodu, a nikt się Wami nie przejmie, jak sami macie siebie w dupie.
Ale my nie mamy na to wpływu. Kobiety nie są nami zainteresowane i nie będą. Rozwijam się cały czas, ale nie ma to żadnego znaczenia w kontekście powodzenia.
Ale my nie mamy na to wpływu. Kobiety nie są nami zainteresowane i nie będą. Rozwijam się cały czas, ale nie ma to żadnego znaczenia w kontekście powodzenia.
Wręcz wiedziałem, że tak odpiszesz.
Masz na to wpływ i tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie, tylko nie chcesz tego zrozumieć.
rakastankielia napisał/a:Ale my nie mamy na to wpływu. Kobiety nie są nami zainteresowane i nie będą. Rozwijam się cały czas, ale nie ma to żadnego znaczenia w kontekście powodzenia.
Wręcz wiedziałem, że tak odpiszesz.
Masz na to wpływ i tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie, tylko nie chcesz tego zrozumieć.
Gdybym miał wpływ, to już dawno jakaś dziewczyna dałaby mi szansę. Ale to się nie zdarzyło i nie zdarzy, bo po prostu nie podobam się kobietom.
rakastankielia napisał/a:Ale my nie mamy na to wpływu. Kobiety nie są nami zainteresowane i nie będą. Rozwijam się cały czas, ale nie ma to żadnego znaczenia w kontekście powodzenia.
Wręcz wiedziałem, że tak odpiszesz.
Masz na to wpływ i tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie, tylko nie chcesz tego zrozumieć.
Ale nie mamy na wszystko wpływu. Np. na to, że dla dziewczyn dużo atrakcyjniejszy jest gość mający minimum 180cm lub szczupły z wysportowaną sylwetką, chodzący co chwilę na siłownię, itp. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy, zwłaszcza takich dotyczących wyglądu.
- 180 cm > 170cm
- wysportowana umięśniona sylwetka > normalna sylwetka
- ekstrawertyk > introwertyk
- osoba jeżdżąca co chwilę gdzieś > domator
- imprezowy charakter > spokojny charakter
- itp.
pjack napisał/a:rakastankielia napisał/a:Ale my nie mamy na to wpływu. Kobiety nie są nami zainteresowane i nie będą. Rozwijam się cały czas, ale nie ma to żadnego znaczenia w kontekście powodzenia.
Wręcz wiedziałem, że tak odpiszesz.
Masz na to wpływ i tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie, tylko nie chcesz tego zrozumieć.Ale nie mamy na wszystko wpływu. Np. na to, że dla dziewczyn dużo atrakcyjniejszy jest gość mający minimum 180cm lub szczupły z wysportowaną sylwetką, chodzący co chwilę na siłownię, itp. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy, zwłaszcza takich dotyczących wyglądu.
- 180 cm > 170cm
- wysportowana umięśniona sylwetka > normalna sylwetka
- ekstrawertyk > introwertyk
- osoba jeżdżąca co chwilę gdzieś > domator
- imprezowy charakter > spokojny charakter
- itp.
No widzisz. Nic Ci nie grozi. Możesz spać spokojnie. Ty nie masz przecież na nic wpływu.
No widzisz. Nic Ci nie grozi. Możesz spać spokojnie. Ty nie masz przecież na nic wpływu.
Kurna mać, przecież napisałem, że na niektóre rzeczy nie mam wpływu, a nie że na wszystko.
Prawda jest taka, że jak dziewczyna ma wybór między dwoma facetami, to praktycznie zawsze wybierze tego, który ma te rzeczy wypisane z lewej, a nie z prawej.
Misinx napisał/a:No widzisz. Nic Ci nie grozi. Możesz spać spokojnie. Ty nie masz przecież na nic wpływu.
Kurna mać, przecież napisałem, że na niektóre rzeczy nie mam wpływu, a nie że na wszystko.
Prawda jest taka, że jak dziewczyna ma wybór między dwoma facetami, to praktycznie zawsze wybierze tego, który ma te rzeczy wypisane z lewej, a nie z prawej.
To na co Ty masz wpływ ?
Ty wiesz lepiej od dziewczyn kogo one wybiorą. Czyli goście, którzy nie spełniają tych warunków w Twoim mniemaniu powinni się:
A. Rzucić ze skały ? Jak w starożytnej Sparcie.
B. Zostać gejami ? A co jeśli geje też mają takie wymagania ?
C.....
Misinx napisał/a:No widzisz. Nic Ci nie grozi. Możesz spać spokojnie. Ty nie masz przecież na nic wpływu.
Kurna mać, przecież napisałem, że na niektóre rzeczy nie mam wpływu, a nie że na wszystko.
Prawda jest taka, że jak dziewczyna ma wybór między dwoma facetami, to praktycznie zawsze wybierze tego, który ma te rzeczy wypisane z lewej, a nie z prawej.
Prawda jest taka, że jakby to ujmując jesteś beznadziejny i żaden wygląd tu nie pomoże. Każda osoba wybierze tą interesującą, a żeby tak było to trzeba się wysilić i tą osobę odpowiednio zainteresować. Jeżeli będziesz skutecznie zabiegał o kogoś , to ta osoba Cię nie odrzuci. To że ktoś ma wiele wad go w niczym nie skreśla, natomiast jeżeli ktoś jest bucem, to skreśla go automatycznie.
I niestety tak właśnie jest i na tym się wszystko opiera. Zawsze byłem i jestem w stanie zainteresować nawet kobiety, w których nie jestem w typie urody, a jednak? I zawsze dopinałem celu. Zawsze.
I niestety tak właśnie jest i na tym się wszystko opiera. Zawsze byłem i jestem w stanie zainteresować nawet kobiety, w których nie jestem w typie urody, a jednak? I zawsze dopinałem celu. Zawsze.
Już nie przesadzaj, mylisz pewność siebie z pysznością, ZAWSZE to nawet mi się nie udawało.
jakis_czlowiek napisał/a:Misinx napisał/a:No widzisz. Nic Ci nie grozi. Możesz spać spokojnie. Ty nie masz przecież na nic wpływu.
Kurna mać, przecież napisałem, że na niektóre rzeczy nie mam wpływu, a nie że na wszystko.
Prawda jest taka, że jak dziewczyna ma wybór między dwoma facetami, to praktycznie zawsze wybierze tego, który ma te rzeczy wypisane z lewej, a nie z prawej.
To na co Ty masz wpływ ?
Ty wiesz lepiej od dziewczyn kogo one wybiorą. Czyli goście, którzy nie spełniają tych warunków w Twoim mniemaniu powinni się:
A. Rzucić ze skały ? Jak w starożytnej Sparcie.
B. Zostać gejami ? A co jeśli geje też mają takie wymagania ?
C.....
No ja to piszę na podstawie tego, co zaobserwowałem i co mi dziewczyny mówiły/pisały. Więc nie wmówicie mi, że to jest wyssane z palca.
Jeżeli będziesz skutecznie zabiegał o kogoś , to ta osoba Cię nie odrzuci. To że ktoś ma wiele wad go w niczym nie skreśla
LOL, co za bzdury. Powiedz to dziewczynom, że jak facet nie ma wad, to go to nie skreśla, bo widocznie o tym nie wiedzą jeszcze xD
Misinx napisał/a:jakis_czlowiek napisał/a:Kurna mać, przecież napisałem, że na niektóre rzeczy nie mam wpływu, a nie że na wszystko.
Prawda jest taka, że jak dziewczyna ma wybór między dwoma facetami, to praktycznie zawsze wybierze tego, który ma te rzeczy wypisane z lewej, a nie z prawej.
To na co Ty masz wpływ ?
Ty wiesz lepiej od dziewczyn kogo one wybiorą. Czyli goście, którzy nie spełniają tych warunków w Twoim mniemaniu powinni się:
A. Rzucić ze skały ? Jak w starożytnej Sparcie.
B. Zostać gejami ? A co jeśli geje też mają takie wymagania ?
C.....No ja to piszę na podstawie tego, co zaobserwowałem i co mi dziewczyny mówiły/pisały. Więc nie wmówicie mi, że to jest wyssane z palca.
Twój sposób obserwacji jest mocno subiektywny, czyli widzisz to co chcesz widzieć i co pasuje Ci do Twojej narracji. Innych rzeczy nie widzisz. Jak Ci się mówi, weź wyjdź na zewnątrz i popatrz na te pary, które chodzą po ulicach i czy to jest faktycznie tak, że te pary spełniają te Twoje warunki, to tego nie zrobisz, albo tniesz głupa.
To, że jakieś panny Ci tak powiedziały (swoją drogą ile ich było ?), też nie robi z tego jakiegoś dogmatu. Booooo, jak wyżej, czyli wystarczy spojrzeć na świat i widać, że to tak nie wygląda.
Ale Ty ciągle jak zdarta płyta... Ja jestem pewien, że w kontaktach face to face jest dokładnie taki sam jak na tym forum. Jaki ? Smętny, męczący, nie dopuszczający do siebie żadnych argumentów. No, ale Ty przecież nie masz na nic wpływu.
A propos jakoś nie odpowiedziałeś na pytanie, na co masz wg Ciebie wpływ.
Kiedyś słyszałem takie fajne powiedzenie, które mi się bardzo podobało: "Facet może sobie być jaki chce, bo kobieta i ta kocha swoje wyobrażenie o nim". Ja to bym to zmodyfikował tylko do początkowego etapu relacji, ale w dużej mierze się to wtedy sprawdza. To, że po jakimś czasie ta kobieta się przekonuje jaki jest ten facet i na ile zgodny z tym wyobrażeniem, to już inna kwestia. Często zderzenie z rzeczywistością jest bolesne. Na tym forum można się o tym przekonać. Ale chodzi o to, że naprawdę najważniejsza jest ta AURA jaką facet tworzy wokół siebie. Zodiak ma całkowitą rację. Jest mnóstwo przypadków, gdzie faceci, którzy obiektywnie wydają się przeciętni, to jednak nie mają żadnych problemów w relacjach damsko-męskich. Ale potrafią ujmować kobiety sobą. Nawet jeśli to po części okazuje się PR-em, ściemą. Do tego nie trzeba wyglądać jak Brad Pitt, albo nasz... Tadziu Ci piękni na samym wyglądzie jedynie tyle skorzystają, że czasem sobie "zamoczą". I tyle. Nie stworzą żadnej trwałej, udanej relacji, bo są po prostu za głupi. Oczywiście są tacy, którym więcej do szczęścia nie potrzeba.
Twój sposób obserwacji jest mocno subiektywny, czyli widzisz to co chcesz widzieć i co pasuje Ci do Twojej narracji. Innych rzeczy nie widzisz. Jak Ci się mówi, weź wyjdź na zewnątrz i popatrz na te pary, które chodzą po ulicach i czy to jest faktycznie tak, że te pary spełniają te Twoje warunki, to tego nie zrobisz, albo tniesz głupa.
To, że jakieś panny Ci tak powiedziały (swoją drogą ile ich było ?), też nie robi z tego jakiegoś dogmatu. Booooo, jak wyżej, czyli wystarczy spojrzeć na świat i widać, że to tak nie wygląda.
Ale Ty ciągle jak zdarta płyta... Ja jestem pewien, że w kontaktach face to face jest dokładnie taki sam jak na tym forum. Jaki ? Smętny, męczący, nie dopuszczający do siebie żadnych argumentów. No, ale Ty przecież nie masz na nic wpływu.
A propos jakoś nie odpowiedziałeś na pytanie, na co masz wg Ciebie wpływ.Kiedyś słyszałem takie fajne powiedzenie, które mi się bardzo podobało: "Facet może sobie być jaki chce, bo kobieta i ta kocha swoje wyobrażenie o nim". Ja to bym to zmodyfikował tylko do początkowego etapu relacji, ale w dużej mierze się to wtedy sprawdza. To, że po jakimś czasie ta kobieta się przekonuje jaki jest ten facet i na ile zgodny z tym wyobrażeniem, to już inna kwestia. Często zderzenie z rzeczywistością jest bolesne. Na tym forum można się o tym przekonać. Ale chodzi o to, że naprawdę najważniejsza jest ta AURA jaką facet tworzy wokół siebie. Zodiak ma całkowitą rację. Jest mnóstwo przypadków, gdzie faceci, którzy obiektywnie wydają się przeciętni, to jednak nie mają żadnych problemów w relacjach damsko-męskich. Ale potrafią ujmować kobiety sobą. Nawet jeśli to po części okazuje się PR-em, ściemą. Do tego nie trzeba wyglądać jak Brad Pitt, albo nasz... Tadziu
Ci piękni na samym wyglądzie jedynie tyle skorzystają, że czasem sobie "zamoczą". I tyle. Nie stworzą żadnej trwałej, udanej relacji, bo są po prostu za głupi. Oczywiście są tacy, którym więcej do szczęścia nie potrzeba.
i tak to wlasnie działa w rzeczywistosci ..
pjack napisał/a:rakastankielia napisał/a:Ale my nie mamy na to wpływu. Kobiety nie są nami zainteresowane i nie będą. Rozwijam się cały czas, ale nie ma to żadnego znaczenia w kontekście powodzenia.
Wręcz wiedziałem, że tak odpiszesz.
Masz na to wpływ i tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie, tylko nie chcesz tego zrozumieć.Ale nie mamy na wszystko wpływu. Np. na to, że dla dziewczyn dużo atrakcyjniejszy jest gość mający minimum 180cm lub szczupły z wysportowaną sylwetką, chodzący co chwilę na siłownię, itp. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy, zwłaszcza takich dotyczących wyglądu.
- 180 cm > 170cm
- wysportowana umięśniona sylwetka > normalna sylwetka
- ekstrawertyk > introwertyk
- osoba jeżdżąca co chwilę gdzieś > domator
- imprezowy charakter > spokojny charakter
- itp.
Ale to tak nie działa, jedna bedzie sie czula lepiej przy ekstrawertyku a inna przy introwertyku. Tak samo jedna będzie chciała mężczyzny, z którym zwiedzi pół swita, a druga takiego z którym beda oglądali Netflixa i układali w domu puzzle.
Tak samo jak jednych ciągnie do imprezowiczów, a inne do domatorów.
I tak dalej.
Co do sylwetki to lepiej on nią dbać dla własnego zdrowia, sam nie chciałbyś przeciez by kobieta zarastała tłuszczem przed telewizorem z kolejną paczką chipsów i piwem.
Co do wzrostu , to już zalezy od osoby, to że ktoś ma 180cm wzrostu nie znaczy ., ze z automatu będzie miał żonę.
Ale to tak nie działa, jedna bedzie sie czula lepiej przy ekstrawertyku a inna przy introwertyku. Tak samo jedna będzie chciała mężczyzny, z którym zwiedzi pół swita, a druga takiego z którym beda oglądali Netflixa i układali w domu puzzle.
Tak samo jak jednych ciągnie do imprezowiczów, a inne do domatorów.
I tak dalej.
Co do sylwetki to lepiej on nią dbać dla własnego zdrowia, sam nie chciałbyś przeciez by kobieta zarastała tłuszczem przed telewizorem z kolejną paczką chipsów i piwem.
Co do wzrostu , to już zalezy od osoby, to że ktoś ma 180cm wzrostu nie znaczy ., ze z automatu będzie miał żonę.
Ross, ale zdecydowana większość dziewczyn wybierze faceta spełniające te rzeczy z lewej, a nie tego z prawej. Zresztą, pewnie faceci by też podobnie wybrali
2odiak napisał/a:I niestety tak właśnie jest i na tym się wszystko opiera. Zawsze byłem i jestem w stanie zainteresować nawet kobiety, w których nie jestem w typie urody, a jednak? I zawsze dopinałem celu. Zawsze.
Już nie przesadzaj, mylisz pewność siebie z pysznością, ZAWSZE to nawet mi się nie udawało.
Tobie może nie, a mi tak. Tylko zawsze doskonale wiedziałem czego chcę i dążyłem do końca. Wszystko co chciałem, osiągnąłem. Nie ważne są środki, ważny jest cel
jakis_czlowiek napisał/a:pjack napisał/a:Wręcz wiedziałem, że tak odpiszesz.
Masz na to wpływ i tak naprawdę wszystko zależy od Ciebie, tylko nie chcesz tego zrozumieć.Ale nie mamy na wszystko wpływu. Np. na to, że dla dziewczyn dużo atrakcyjniejszy jest gość mający minimum 180cm lub szczupły z wysportowaną sylwetką, chodzący co chwilę na siłownię, itp. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy, zwłaszcza takich dotyczących wyglądu.
- 180 cm > 170cm
- wysportowana umięśniona sylwetka > normalna sylwetka
- ekstrawertyk > introwertyk
- osoba jeżdżąca co chwilę gdzieś > domator
- imprezowy charakter > spokojny charakter
- itp.Ale to tak nie działa, jedna bedzie sie czula lepiej przy ekstrawertyku a inna przy introwertyku. Tak samo jedna będzie chciała mężczyzny, z którym zwiedzi pół swita, a druga takiego z którym beda oglądali Netflixa i układali w domu puzzle.
Tak samo jak jednych ciągnie do imprezowiczów, a inne do domatorów.
I tak dalej.
Co do sylwetki to lepiej on nią dbać dla własnego zdrowia, sam nie chciałbyś przeciez by kobieta zarastała tłuszczem przed telewizorem z kolejną paczką chipsów i piwem.
Co do wzrostu , to już zalezy od osoby, to że ktoś ma 180cm wzrostu nie znaczy ., ze z automatu będzie miał żonę.
Ale on tego nie rozumie. Nie rozumie, że np. kobiety też bywają introwertyczne i wtedy taki ekstrawertyk, choćby nie wiem jak piękny, to po prostu będzie dla nich męczący.
Nie rozumie, że nie wszystkim kobietom zależy na tym, żeby zadzierać wysoko głowę do góry, bo jak same mają te 160 cm wzrostu.
On nie rozumie prostych rzeczy, bo ma wyryty we łbie jeden model świata.
Ross, ale zdecydowana większość dziewczyn wybierze faceta spełniające te rzeczy z lewej, a nie tego z prawej. Zresztą, pewnie faceci by też podobnie wybrali
Jak wyżej. To jest po prostu "miszcz" statystyki. Nie wiem, może on pracuje w GUS. On ma wszystko przebadane. Wie jaka jest większość, a jaka mniejszość.
Jak wyżej. To jest po prostu "miszcz" statystyki. Nie wiem, może on pracuje w GUS. On ma wszystko przebadane. Wie jaka jest większość, a jaka mniejszość.
Wystarczy, że wiem, co mi KAŻDA dziewczyna (mówię o wieku ~25-30) mówiła, gdy rozmawiałem z nią o tym, kogo szuka. Powiedzmy, że próba testowała wyniosła ~10.
Nie zdarzyło się żeby mi któraś powiedziała, że woli introwertyka. Tak samo jak była mowa o jakichś aktywnościach, to każda preferowała dość mocno aktywnie, np. częste wyjazdy, wakacje, itp. Podobne z imprezami - jak była o tym mowa, to wolały kogoś takiego niż spokojnego.
Dopiero podejście zmieniało się, gdy pytałem o to dziewczyny mające ~35-40 lat.
LOL, co za bzdury. Powiedz to dziewczynom, że jak facet nie ma wad, to go to nie skreśla, bo widocznie o tym nie wiedzą jeszcze xD
Tylko wiesz jaka jest różnica?
Że jeżeli chodzi o mnie, to mam wszystko, wraz z różnymi pięknymi relacjami od koleżeńskich poczynając, po te przyjacielskie, na stałych związkach kończąc. A co Ty masz?
No właśnie
A teraz żeby dotarło, - wszystko co piszę bazuje na moich własnych doświadczeniach, gdzie podjąłem pewne wspomniane środki, by osiągnąć dany efekt. I napisze coś więcej O czym zresztą nieraz wcześniej napominałem. Na co dzień mam kontakt nawet z osobami w wieku 18 lat i pod względem wchodzenia w relacje międzyludzkie nic się nie zmieniło, czy to 30 lat temu, czy obecnie. Dokładnie cały schemat, wygląda w ten sam sposób, zmieniły się co najwyżej pewne środki ułatwiające to.
Co do wad, to każdy je posiada. Ideałów nie ma i nie będzie. Cała umiejętność polega na tym, by zainteresować sobą druga osobę i nie ważne, czy to ma być kolega, koleżanka, przyjaciółka, czy dziewczyna. Pretensje za taki stan rzeczy w jakim jesteś , możesz mieć tylko i wyłącznie do siebie. nawet nie do rodziców, a tylko do siebie.
Misinx napisał/a:Jak wyżej. To jest po prostu "miszcz" statystyki. Nie wiem, może on pracuje w GUS. On ma wszystko przebadane. Wie jaka jest większość, a jaka mniejszość.
Wystarczy, że wiem, co mi KAŻDA dziewczyna (mówię o wieku ~25-30) mówiła, gdy rozmawiałem z nią o tym, kogo szuka. Powiedzmy, że próba testowała wyniosła ~10.
Nie zdarzyło się żeby mi któraś powiedziała, że woli introwertyka. Tak samo jak była mowa o jakichś aktywnościach, to każda preferowała dość mocno aktywnie, np. częste wyjazdy, wakacje, itp. Podobne z imprezami - jak była o tym mowa, to wolały kogoś takiego niż spokojnego.
10 ? Oszałamiająca liczba.
A kto wybierał tą "grupę próbną" ? Ty. Ty sam wybierasz sobie, z jakiś względów, dziewczyny, które do Ciebie nie pasują. One Ci mówią, że nic z tego nie będzie, bo one szukają szału. Ty masz udowodnioną swoją tezę i pełnia szczęścia. To działa jak "samospełniająca się przepowiednia". Twoja podświadomość od dawna już torpeduje sama Ciebie. Tkwisz w mechanizmach, które ukształtowały się już w dzieciństwie, a które mają na celu sprawić, żebyś był bezpieczny. Tylko, że podświadomość działa bez przemyślenia, zero jedynkowo - dziewczyna, równa się zagrożenie, czyli trzeba to oddalić.
Jest tyle ciekawej literatury na ten temat, w której można się wiele dowiedzieć, ale Ty nie chcesz tej wiedzy, bo ona być może zmusiłaby Cię do jakiejś rewolucji w myśleniu, do przekraczania barier. A Ty tego nie chcesz, bo lubisz tkwić w swojej skorupie, w poczuciu krzywdy jaką sprawia Ci świat, kobiety.
rossanka napisał/a:Ale to tak nie działa, jedna bedzie sie czula lepiej przy ekstrawertyku a inna przy introwertyku. Tak samo jedna będzie chciała mężczyzny, z którym zwiedzi pół swita, a druga takiego z którym beda oglądali Netflixa i układali w domu puzzle.
Tak samo jak jednych ciągnie do imprezowiczów, a inne do domatorów.
I tak dalej.
Co do sylwetki to lepiej on nią dbać dla własnego zdrowia, sam nie chciałbyś przeciez by kobieta zarastała tłuszczem przed telewizorem z kolejną paczką chipsów i piwem.
Co do wzrostu , to już zalezy od osoby, to że ktoś ma 180cm wzrostu nie znaczy ., ze z automatu będzie miał żonę.Ross, ale zdecydowana większość dziewczyn wybierze faceta spełniające te rzeczy z lewej, a nie tego z prawej. Zresztą, pewnie faceci by też podobnie wybrali
Myslę że rozłożą się po połlowie.
Misinx napisał/a:Jak wyżej. To jest po prostu "miszcz" statystyki. Nie wiem, może on pracuje w GUS. On ma wszystko przebadane. Wie jaka jest większość, a jaka mniejszość.
Wystarczy, że wiem, co mi KAŻDA dziewczyna (mówię o wieku ~25-30) mówiła, gdy rozmawiałem z nią o tym, kogo szuka. Powiedzmy, że próba testowała wyniosła ~10.
Nie zdarzyło się żeby mi któraś powiedziała, że woli introwertyka. Tak samo jak była mowa o jakichś aktywnościach, to każda preferowała dość mocno aktywnie, np. częste wyjazdy, wakacje, itp. Podobne z imprezami - jak była o tym mowa, to wolały kogoś takiego niż spokojnego.
Dopiero podejście zmieniało się, gdy pytałem o to dziewczyny mające ~35-40 lat.
Po co się si.e pytasz, kogo szuka? Nie mozesz jej po prostu poznać a na Ciebie, to jakbyś w sklepie kupował.
Psycholog Na Niby napisał/a:2odiak napisał/a:I niestety tak właśnie jest i na tym się wszystko opiera. Zawsze byłem i jestem w stanie zainteresować nawet kobiety, w których nie jestem w typie urody, a jednak? I zawsze dopinałem celu. Zawsze.
Już nie przesadzaj, mylisz pewność siebie z pysznością, ZAWSZE to nawet mi się nie udawało.
Tobie może nie, a mi tak. Tylko zawsze doskonale wiedziałem czego chcę i dążyłem do końca. Wszystko co chciałem, osiągnąłem.
Nie ważne są środki, ważny jest cel
Czyli wystarczy nasmarować łańcuch w rowerze? Bla bla bla, nie ważne są środki tylko ważny jest cel, brzmi jak tani coaching. Z drugiej strony, zależy czy tym celem była Pani Krysia z warzywniaka czy ktoś inny, masz rację jak kupuje pomidory też ZAWSZE czuje zainteresowanie Pani Eli, a jak wybieram malinowe to widzę błysk w jej oczach i wzbudzam podziw..
Ale on tego nie rozumie. Nie rozumie, że np. kobiety też bywają introwertyczne i wtedy taki ekstrawertyk, choćby nie wiem jak piękny, to po prostu będzie dla nich męczący.
Nie rozumie, że nie wszystkim kobietom zależy na tym, żeby zadzierać wysoko głowę do góry, bo jak same mają te 160 cm wzrostu.
On nie rozumie prostych rzeczy, bo ma wyryty we łbie jeden model świata.
Wszystko zależy od człowieka i jego poziomu jak i obycia.
Należę do grupy ekstrawertyków i nie miałem nigdy problemu z introwertykami. Trzeba po prostu potrafić do takich osób dotrzeć.
Misinx napisał/a:Ale on tego nie rozumie. Nie rozumie, że np. kobiety też bywają introwertyczne i wtedy taki ekstrawertyk, choćby nie wiem jak piękny, to po prostu będzie dla nich męczący.
Nie rozumie, że nie wszystkim kobietom zależy na tym, żeby zadzierać wysoko głowę do góry, bo jak same mają te 160 cm wzrostu.
On nie rozumie prostych rzeczy, bo ma wyryty we łbie jeden model świata.Wszystko zależy od człowieka i jego poziomu jak i obycia.
Należę do grupy ekstrawertyków i nie miałem nigdy problemu z introwertykami. Trzeba po prostu potrafić do takich osób dotrzeć.
Tak, to prawda. Jak komuś zależy to się da, ale generalnie ludzie są dość leniwi i marzą o układzie idealnym, w swoim mniemaniu, czyli takim samogrającym, spijającym sobie z dziubków itp. A tak to kiedyś było tylko w ERZE
jakis_czlowiek napisał/a:Misinx napisał/a:Jak wyżej. To jest po prostu "miszcz" statystyki. Nie wiem, może on pracuje w GUS. On ma wszystko przebadane. Wie jaka jest większość, a jaka mniejszość.
Wystarczy, że wiem, co mi KAŻDA dziewczyna (mówię o wieku ~25-30) mówiła, gdy rozmawiałem z nią o tym, kogo szuka. Powiedzmy, że próba testowała wyniosła ~10.
Nie zdarzyło się żeby mi któraś powiedziała, że woli introwertyka. Tak samo jak była mowa o jakichś aktywnościach, to każda preferowała dość mocno aktywnie, np. częste wyjazdy, wakacje, itp. Podobne z imprezami - jak była o tym mowa, to wolały kogoś takiego niż spokojnego.
10 ? Oszałamiająca liczba.
A kto wybierał tą "grupę próbną" ? Ty. Ty sam wybierasz sobie, z jakiś względów, dziewczyny, które do Ciebie nie pasują. One Ci mówią, że nic z tego nie będzie, bo one szukają szału. Ty masz udowodnioną swoją tezę i pełnia szczęścia. To działa jak "samospełniająca się przepowiednia"..
Tez mi to przyszło do głowy. Przeciez są i imprezowiczki i spokojne i domatorki i takie, które lubią wypady. Jakiś Człowiek dziwnym trafem zawsze trafia na imprezowiczki i podróżniczki.
Z resztą co znaczy, ze któraś lubi podroze, czy, ze preferuje wyjazdy co miesiąc do Grecji, egiptu czy na Islandie, czy piesze wędrówki po regionie raz w tygodniu, czy kocha podróze ale tak naprawde jest to weekend w Zakopanem w Grudniu a w lecie wczasy nad morzem - i to sa całe jej podóże.
2odiak napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Już nie przesadzaj, mylisz pewność siebie z pysznością, ZAWSZE to nawet mi się nie udawało.
Tobie może nie, a mi tak. Tylko zawsze doskonale wiedziałem czego chcę i dążyłem do końca. Wszystko co chciałem, osiągnąłem.
Nie ważne są środki, ważny jest cel
Czyli wystarczy nasmarować łańcuch w rowerze? Bla bla bla, nie ważne są środki tylko ważny jest cel, brzmi jak tani coaching. Z drugiej strony, zależy czy tym celem była Pani Krysia z warzywniaka czy ktoś inny, masz rację jak kupuje pomidory też ZAWSZE czuje zainteresowanie Pani Eli, a jak wybieram malinowe to widzę błysk w jej oczach i wzbudzam podziw..
Tani, czy nie. Taki się u mnie sprawdził. Podstawa to wiedzieć czego się chce w życiu i dążyć do tego. Odnośnie Krysi , umalowanej Krysi , - to każdy ma swoje preferencje, jakie ? Nieistotne. Istotne jest, czy dąży i jak dąży by te cele osiągnąć.
P.S
Dopóty koła się kręcą, to można jechać dalej Jeżeli gra jest warta świeczki to należy zaryzykować
Tez mi to przyszło do głowy. Przeciez są i imprezowiczki i spokojne i domatorki i takie, które lubią wypady. Jakiś Człowiek dziwnym trafem zawsze trafia na imprezowiczki i podróżniczki.
Z resztą co znaczy, ze któraś lubi podroze, czy, ze preferuje wyjazdy co miesiąc do Grecji, egiptu czy na Islandie, czy piesze wędrówki po regionie raz w tygodniu, czy kocha podróze ale tak naprawde jest to weekend w Zakopanem w Grudniu a w lecie wczasy nad morzem - i to sa całe jej podóże.
No ale na portalach i szybkich randkach widocznie tylko takie są, skoro trafiam na nie.
rossanka napisał/a:Tez mi to przyszło do głowy. Przeciez są i imprezowiczki i spokojne i domatorki i takie, które lubią wypady. Jakiś Człowiek dziwnym trafem zawsze trafia na imprezowiczki i podróżniczki.
Z resztą co znaczy, ze któraś lubi podroze, czy, ze preferuje wyjazdy co miesiąc do Grecji, egiptu czy na Islandie, czy piesze wędrówki po regionie raz w tygodniu, czy kocha podróze ale tak naprawde jest to weekend w Zakopanem w Grudniu a w lecie wczasy nad morzem - i to sa całe jej podóże.No ale na portalach i szybkich randkach widocznie tylko takie są, skoro trafiam na nie.
No tak... i znowu "Przecież ja nie mam wpływu"
Nie wiem jakie są na szybkich randkach. Mogę podejrzewać, że jest tam jakaś specyficzna grupa ludzi. Ale portale ? Tam jest pełen przegląd ludzi.
Psycholog Na Niby napisał/a:2odiak napisał/a:Tobie może nie, a mi tak. Tylko zawsze doskonale wiedziałem czego chcę i dążyłem do końca. Wszystko co chciałem, osiągnąłem.
Nie ważne są środki, ważny jest cel
Czyli wystarczy nasmarować łańcuch w rowerze? Bla bla bla, nie ważne są środki tylko ważny jest cel, brzmi jak tani coaching. Z drugiej strony, zależy czy tym celem była Pani Krysia z warzywniaka czy ktoś inny, masz rację jak kupuje pomidory też ZAWSZE czuje zainteresowanie Pani Eli, a jak wybieram malinowe to widzę błysk w jej oczach i wzbudzam podziw..
Tani, czy nie. Taki się u mnie sprawdził. Podstawa to wiedzieć czego się chce w życiu i dążyć do tego. Odnośnie Krysi , umalowanej Krysi , - to każdy ma swoje preferencje, jakie ? Nieistotne. Istotne jest, czy dąży i jak dąży by te cele osiągnąć.
P.S
Dopóty koła się kręcą, to można jechać dalejJeżeli gra jest warta świeczki to należy zaryzykować
To mydlenie oczu tym i tak zagubionym ludziom że można mieć zawsze zainteresowanie u każdej kobiety, różnicą jest to czy to będzie koło gospodyń wiejskich czy wybieg mody, Ty generalizujesz zakłamując rzeczywistość. Ich cele są "wyższe" od Twoich i to jest ich problem. Myślę że mają szansę na związek tylko trochę mierzą za wysoko, samemu nie mając nic szczególnego do zaoferowania. To tak jak ja bym próbował startować do Megan Fox, z bólem serca ale to jednak nie moja "liga".
2odiak napisał/a:Misinx napisał/a:Ale on tego nie rozumie. Nie rozumie, że np. kobiety też bywają introwertyczne i wtedy taki ekstrawertyk, choćby nie wiem jak piękny, to po prostu będzie dla nich męczący.
Nie rozumie, że nie wszystkim kobietom zależy na tym, żeby zadzierać wysoko głowę do góry, bo jak same mają te 160 cm wzrostu.
On nie rozumie prostych rzeczy, bo ma wyryty we łbie jeden model świata.Wszystko zależy od człowieka i jego poziomu jak i obycia.
Należę do grupy ekstrawertyków i nie miałem nigdy problemu z introwertykami. Trzeba po prostu potrafić do takich osób dotrzeć.Tak, to prawda. Jak komuś zależy to się da, ale generalnie ludzie są dość leniwi
i marzą o układzie idealnym, w swoim mniemaniu, czyli takim samogrającym, spijającym sobie z dziubków itp. A tak to kiedyś było tylko w ERZE
Polemizowałabym co do skuteczności zainteresowania swoją osobą w odniesieniu do relacji mężczyzna - kobieta.
2odiak napisał/a:Psycholog Na Niby napisał/a:Czyli wystarczy nasmarować łańcuch w rowerze? Bla bla bla, nie ważne są środki tylko ważny jest cel, brzmi jak tani coaching. Z drugiej strony, zależy czy tym celem była Pani Krysia z warzywniaka czy ktoś inny, masz rację jak kupuje pomidory też ZAWSZE czuje zainteresowanie Pani Eli, a jak wybieram malinowe to widzę błysk w jej oczach i wzbudzam podziw..
Tani, czy nie. Taki się u mnie sprawdził. Podstawa to wiedzieć czego się chce w życiu i dążyć do tego. Odnośnie Krysi , umalowanej Krysi , - to każdy ma swoje preferencje, jakie ? Nieistotne. Istotne jest, czy dąży i jak dąży by te cele osiągnąć.
P.S
Dopóty koła się kręcą, to można jechać dalejJeżeli gra jest warta świeczki to należy zaryzykować
To mydlenie oczu tym i tak zagubionym ludziom że można mieć zawsze zainteresowanie u każdej kobiety, różnicą jest to czy to będzie koło gospodyń wiejskich czy wybieg mody, Ty generalizujesz zakłamując rzeczywistość. Ich cele są "wyższe" od Twoich i to jest ich problem. Myślę że mają szansę na związek tylko trochę mierzą za wysoko, samemu nie mając nic szczególnego do zaoferowania. To tak jak ja bym próbował startować do Megan Fox, z bólem serca ale to jednak nie moja "liga".
Różnimy się tym, że ja bym próbował jeżeli byłbym nią zainteresowany. Nigdy nie mów hop zanim nie przeskoczysz.
To nie jest mydlenie oczu , tylko takie są realia. Tylko sęk polega na tym, ze aby te rzeczy zrozumieć, to trzeba dojść do pewnego poziomu. Nie dojdą do tego dopóty nie zmienią nastawienia i sposobu myślenia. Dokładnie, obecnie w tym stanie, nie maja nic do zaoferowania pod kątem osobowym, by zainteresować sobą drugą osobę.
heh życie w urojeniach jest raczej niemożliwe do wyleczenia ..
Misinx napisał/a:2odiak napisał/a:Wszystko zależy od człowieka i jego poziomu jak i obycia.
Należę do grupy ekstrawertyków i nie miałem nigdy problemu z introwertykami. Trzeba po prostu potrafić do takich osób dotrzeć.Tak, to prawda. Jak komuś zależy to się da, ale generalnie ludzie są dość leniwi
i marzą o układzie idealnym, w swoim mniemaniu, czyli takim samogrającym, spijającym sobie z dziubków itp. A tak to kiedyś było tylko w ERZE
Polemizowałabym co do skuteczności zainteresowania swoją osobą w odniesieniu do relacji mężczyzna - kobieta.
Wiele zależy od tego, czy jesteś w stanie przyjąć punkt widzenia drugiej strony, znać mechanizmy działania także te obronne. To wszystko można wywnioskować nieraz z krótkiej rozmowy. W pracy trenerskiej jest to podstawą, a prowadziłem zawodników jak i zawodniczki, a więc musiałem wiedzieć jak do każdego człowieka dotrzeć i zainteresować go sobą, by widział we mnie przyjaciela to raz, a dwa, odpowiednio nakierować ( a charakterki i temperament co poniektórych były), by dalej szedł odpowiednią drogą, przy czym poprzez pewne działania ten tor był jak najbardziej optymalny i przynosił jak najlepsze wyniki. Mając taką umiejętność, jesteś w stanie dotrzeć i zainteresować każdą osobę. Taką umiejętność można nabyć cały czas pracując z różnorakimi ludźmi. Ludzie często są zamknięci i ograniczeni. Mają wąskie pole widzenia, stąd bardzo często dochodzi do sytuacji kiedy stają się bezradni, i stąd też pewne niepowodzenia. Da się, tylko to niekiedy wymaga poświecenia więcej czasu i energii.
heh życie w urojeniach jest raczej niemożliwe do wyleczenia ..
Jest. Trzeba sobie najpierw uświadomić to, że się ma te urojenia. Od tego się zaczyna. A jak ktoś mówi, że spotkał 10 dziewczyn i te mu powiedziały coś, więc jest to prawda objawiona... Statystycznie jest możliwe, że spotka 10 osób, które mu powiedzą, że ziemia jest płaska. No i co wtedy ?
Ale, żeby nie było, to każdy z nas tkwi w jakimś stopniu w jakiś urojeniach. Niektóre urojenia są nawet powszechne i mają setki lat historii
rossanka napisał/a:Tez mi to przyszło do głowy. Przeciez są i imprezowiczki i spokojne i domatorki i takie, które lubią wypady. Jakiś Człowiek dziwnym trafem zawsze trafia na imprezowiczki i podróżniczki.
Z resztą co znaczy, ze któraś lubi podroze, czy, ze preferuje wyjazdy co miesiąc do Grecji, egiptu czy na Islandie, czy piesze wędrówki po regionie raz w tygodniu, czy kocha podróze ale tak naprawde jest to weekend w Zakopanem w Grudniu a w lecie wczasy nad morzem - i to sa całe jej podóże.No ale na portalach i szybkich randkach widocznie tylko takie są, skoro trafiam na nie.
Jakie one dokładnie lubią te podróże, bo może podróze to jest wyjazd w lipcu do Turcji czy na Mazury - i to całe podróże, a na ogół kazdy powie, ze lubi zwiedzać różne miejsca. I jakie to sa imprezy? Co weekend do białego rana, czy raz w roku andrzejki i Sylwester i to całe imprezy?
Może być też tak, ze celujesz w za młode wiekiem, które nie myśla teraz o ustatkowaniu się, ale o zabawie, wyjazdach i szaleństwach - bo póki nie sa obciązone dziećmi to korzystają z życia, gdy jeszcze mają dużo czasu dla siebie.
Jakie one dokładnie lubią te podróże, bo może podróze to jest wyjazd w lipcu do Turcji czy na Mazury - i to całe podróże, a na ogół kazdy powie, ze lubi zwiedzać różne miejsca. I jakie to sa imprezy? Co weekend do białego rana, czy raz w roku andrzejki i Sylwester i to całe imprezy?
Może być też tak, ze celujesz w za młode wiekiem, które nie myśla teraz o ustatkowaniu się, ale o zabawie, wyjazdach i szaleństwach - bo póki nie sa obciązone dziećmi to korzystają z życia, gdy jeszcze mają dużo czasu dla siebie.
Jak za młode? Większość ma koło 30 lat.
rossanka napisał/a:Jakie one dokładnie lubią te podróże, bo może podróze to jest wyjazd w lipcu do Turcji czy na Mazury - i to całe podróże, a na ogół kazdy powie, ze lubi zwiedzać różne miejsca. I jakie to sa imprezy? Co weekend do białego rana, czy raz w roku andrzejki i Sylwester i to całe imprezy?
Może być też tak, ze celujesz w za młode wiekiem, które nie myśla teraz o ustatkowaniu się, ale o zabawie, wyjazdach i szaleństwach - bo póki nie sa obciązone dziećmi to korzystają z życia, gdy jeszcze mają dużo czasu dla siebie.
Jak za młode? Większość ma koło 30 lat.
Apisałeś, że młodsze
A coc z tymi podróżami i mprezami? Jak się dokładnie o tym dowiadujesz? Pytasz, czy lubi podróze, ona odpowiada, ze tak i w wakacje była w Turcji Czy W BIeszczadach, albo pytasz o imprezy, a ona mówi, ze lubi wyjść potańczyć do klubu ? Coś w tym stylu? To sa te imprezowiczki i turystki
Apisałeś, że młodsze
Też. Najmłodsza, z którą pisałem miała 25 lat. Ale większość ma koło 30stki.
A coc z tymi podróżami i mprezami? Jak się dokładnie o tym dowiadujesz? Pytasz, czy lubi podróze, ona odpowiada, ze tak i w wakacje była w Turcji Czy W BIeszczadach, albo pytasz o imprezy, a ona mówi, ze lubi wyjść potańczyć do klubu ? Coś w tym stylu? To sa te imprezowiczki i turystki
Ja nie zaczynam tematu podróży/imprez, bo nie mam o czym gadać. Samo potem wychodzi w rozmowie, np. podczas pytania o plany wakacyjne. Co do imprez, to dziewczyny po prostu mówią, że ktoś kto nie chodzi do klubów, nie bawi się, jest po prostu nudny, a one lubią wyjść czasem.
rossanka napisał/a:Apisałeś, że młodsze
Też. Najmłodsza, z którą pisałem miała 25 lat. Ale większość ma koło 30stki.
rossanka napisał/a:A coc z tymi podróżami i mprezami? Jak się dokładnie o tym dowiadujesz? Pytasz, czy lubi podróze, ona odpowiada, ze tak i w wakacje była w Turcji Czy W BIeszczadach, albo pytasz o imprezy, a ona mówi, ze lubi wyjść potańczyć do klubu ? Coś w tym stylu? To sa te imprezowiczki i turystki
Ja nie zaczynam tematu podróży/imprez, bo nie mam o czym gadać. Samo potem wychodzi w rozmowie, np. podczas pytania o plany wakacyjne. Co do imprez, to dziewczyny po prostu mówią, że ktoś kto nie chodzi do klubów, nie bawi się, jest po prostu nudny.
I przez plany wakacyjne jesteś odrzucany? Nie wierzę.
W to, że kobieta 30 letnia mówi, że jak ktoś nie bawi się w klubach to jest nudny-tez nie wierzę.
I przez plany wakacyjne jesteś odrzucany? Nie wierzę.
Jeżeli im mówi że nigdy nie był na żadnych wakacjach w całym swoim życiu to nawet domatorka która jeździ raz w roku nad Bałtyk ucieknie od takiego dziwaka.
Różnimy się tym, że ja bym próbował jeżeli byłbym nią zainteresowany. Nigdy nie mów hop zanim nie przeskoczysz.
To nie jest mydlenie oczu , tylko takie są realia. Tylko sęk polega na tym, ze aby te rzeczy zrozumieć, to trzeba dojść do pewnego poziomu. Nie dojdą do tego dopóty nie zmienią nastawienia i sposobu myślenia. Dokładnie, obecnie w tym stanie, nie maja nic do zaoferowania pod kątem osobowym, by zainteresować sobą drugą osobę.
Kobiety z natury są zazwyczaj miłe, to że rozmawiają np. z napastliwym wujkiem na weselu, nie oznacza że się nim interesują. Oznaką zainteresowania są zazwyczaj randki lub seks (mocno spłycam dla uproszczeniu). Trzeba umieć rozróżnić koleżeństwo/sympatię od pożądania.
2odiak napisał/a:Różnimy się tym, że ja bym próbował jeżeli byłbym nią zainteresowany. Nigdy nie mów hop zanim nie przeskoczysz.
To nie jest mydlenie oczu , tylko takie są realia. Tylko sęk polega na tym, ze aby te rzeczy zrozumieć, to trzeba dojść do pewnego poziomu. Nie dojdą do tego dopóty nie zmienią nastawienia i sposobu myślenia. Dokładnie, obecnie w tym stanie, nie maja nic do zaoferowania pod kątem osobowym, by zainteresować sobą drugą osobę.Kobiety z natury są zazwyczaj miłe, to że rozmawiają np. z napastliwym wujkiem na weselu, nie oznacza że się nim interesują. Oznaką zainteresowania są zazwyczaj randki lub seks (mocno spłycam dla uproszczeniu). Trzeba umieć rozróżnić koleżeństwo/sympatię od pożądania.
Ale doskonale to zauważam. Żyje wśród ludzi od najmłodszych lat. Doskonale wiem i rozróżniam sygnały wysyłane do mnie przez różne osoby. Wiem , która koleżanka z pracy ma na mnie chętkę i kiedy. No Panie
Ale doskonale to zauważam. Żyje wśród ludzi od najmłodszych lat. Doskonale wiem i rozróżniam sygnały wysyłane do mnie przez różne osoby. Wiem , która koleżanka z pracy ma na mnie chętkę i kiedy. No Panie
No widzisz. Ty wiesz to, a ja wiem, że nigdy się żadnej dziewczynie nie podobałem.
rossanka napisał/a:I przez plany wakacyjne jesteś odrzucany? Nie wierzę.
Jeżeli im mówi że nigdy nie był na żadnych wakacjach w całym swoim życiu to nawet domatorka która jeździ raz w roku nad Bałtyk ucieknie od takiego dziwaka.
Jakiś Czlowiek- czy byłeś kiedyś, gdzieś, na wakacjach wycieczce, wyjazdowym weekendzie, czy wypadzie za miasto?
2odiak napisał/a:Ale doskonale to zauważam. Żyje wśród ludzi od najmłodszych lat. Doskonale wiem i rozróżniam sygnały wysyłane do mnie przez różne osoby. Wiem , która koleżanka z pracy ma na mnie chętkę i kiedy. No Panie
No widzisz. Ty wiesz to, a ja wiem, że nigdy się żadnej dziewczynie nie podobałem.
Myślisz o gównie to gówno przyciągasz. To też brzmi jak coaching ale u mnie akurat się sprawdza.
W to, że kobieta 30 letnia mówi, że jak ktoś nie bawi się w klubach to jest nudny-tez nie wierzę.
Powiedziałbym nawet, ze jest kompletnie odwrotnie.
Jakiś Czlowiek- czy byłeś kiedyś, gdzieś, na wakacjach wycieczce, wyjazdowym weekendzie, czy wypadzie za miasto?
Ta, w czasach gimnazjum na koloniach
A tak to czasem się ze znajomym wybiorę w góry. Z ludźmi z planszówek też pewnie będzie okazja.
rossanka napisał/a:Jakiś Czlowiek- czy byłeś kiedyś, gdzieś, na wakacjach wycieczce, wyjazdowym weekendzie, czy wypadzie za miasto?
Ta, w czasach gimnazjum na koloniach
A tak to czasem się ze znajomym wybiorę w góry. Z ludźmi z planszówek też pewnie będzie okazja.
Czyli wyjeżdżasz. O co więc ten krzyk?
Czyli wyjeżdżasz. O co więc ten krzyk?
Ale to nie jest wyjazd np. na 2 tygodnie, tylko na maks 1 dzień. Więc się nie liczy.
Strony Poprzednia 1 … 102 103 104 105 106 107 108 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024