jakis_czlowiek - życiowe problemy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy

Strony Poprzednia 1 99 100 101 102 103 108 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6,501 do 6,565 z 6,992 ]

6,501 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-04-06 22:19:32)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Lady Loka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

W punkt loka. Ja już o tym pisałam ale jakoś Panowie pominęli ; ) odbior po porodzie z dzieckiem ze szpitala, choroby dziecka, nagłe zdarzenia zdrowotne w nocy, zakupy... my mieszkamy akurat pod miastem, do miasta mamy 17 minut autem, do pobliskiej wsi gdzie jest market mamy 6 minut autem, nie wyobrażam sobie robić cotygodniowych zakupów i tłuc się z siatami autobusem, toć to wychodzi po 6-7 worków zakupów ten raz w tygodniu i co? Miałabym to rozbijać na parę dni w tygodniu i tracić czas codziennie, co drugi dzień? Ale faktycznie, kwestie rodzinne/|rodzicielskie pozostają poza wyobrażeniem tych Panów. Fakt posiadania dzieci to dla nich taka abstrakcja, że nawet nie pomyślą dlaczego dla kobiety prawo jazdy równa się w jakimś stopniu poczucie bezpieczeństwa. Sama bym się po porodzie że szpitala nie odebrała, z gorączkującym dzieckiem do szpitala też ciężko samej bo ktoś w aucie musi się tym dzieckiem zająć... widać i dla amidak jest to poza wyobrażeniem.

No to jest akurat zrozumiała sytuacja, choć ja np. do szpitala mam bardzo blisko, kilka minut pieszo. Ale jak ktoś mieszka pod miastem czy chce jechać na wakacje, to zdecydowanie lepiej ten samochód mieć. Ja też na zakupy najczęściej jadę samochodem, bo wygodniej, mimo że nie kupuję zbyt wielu rzeczy smile

Co z tego, że masz do szpitala kilka minut pieszo? Nie wiesz czy jest tam oddział, którego potrzeba, nie wiesz, czy za 20 lat dalej będziesz tam mieszkał i dalej będzie tam szpital, a są sytuacje, gdzie te kilka minut pieszo to już za dużo.

Ależ oczywiście, całkowicie to rozumiem. Sam mam prawo jazdy i samochód i często z niego korzystam.

rossanka napisał/a:

Powiem tak, jakby się naprawdę musiało, to da się radę i wychować dziecko bez samochodu, jeździć z nim 500 km pociągiem, jeździć tramwajami czy chodzić na piechotę. Ale po co, jak samochodem jest wygodniej ? Oszczednosc czasu, niezależność i poczucie bezpieczeństwa. Jak dla mnie to przewaza.

Teoretycznie można też żyć bez pralki automatycznej, prac ręcznie w misce, tylko po co?

Zgadzam się smile Ale patrząc na obecne tendencje polityczne, to za niedługo samochód będzie przywilejem dla elit.

Zobacz podobne tematy :

6,502

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:

Powiem tak, jakby się naprawdę musiało, to da się radę i wychować dziecko bez samochodu, jeździć z nim 500 km pociągiem, jeździć tramwajami czy chodzić na piechotę. Ale po co, jak samochodem jest wygodniej ? Oszczednosc czasu, niezależność i poczucie bezpieczeństwa. Jak dla mnie to przewaza.

Teoretycznie można też żyć bez pralki automatycznej, prac ręcznie w misce, tylko po co?

Część wynalazków które miały ułatwiać życie po prostu zbyt ingeruje w środowisko i kwestie ekologiczne, żeby mogły być dalej używane w niezmienionej formie. Jeśli motoryzacja ma przetrwać to w dużo ograniczonej formie, bez napędu spalinowego (tylko odnawialne źródła). Taka jest po prostu konieczność, wiele obszarów życia będzie musiało się zmienić jeśli dalej chcemy w miarę komfortowo żyć na tej planecie bez kryzysu klimatycznego.

6,503

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
2odiak napisał/a:

Wiek o niczym nie świadczy, to tylko teoretyzowanie. Równie dobrze można obrócić to w drugą stronę, Każdy może mieć zawał, tętniaka, czy inny problem który go nagle wyłączy za kierownicą. Nie odbieraj ludziom narzędzi jeżeli są im w tym momencie potrzebne. Po to to jest żeby z tego korzystać i nie Twój interes nawet gdyby ktoś miał 20 samochodów na podwórku wink To że mogę jechać 700 km w wyścigu ze złamanym żebrem i podwichniętym obojczykiem nie oznacza, że każdy tak postąpi. Każdy chce żyć, daj ludziom żyć .

Otóż to, każdy chce żyć, bez zanieczyszczeń w powietrzu. Dlaczego czyjeś narzędzia mają niszczyć zdrowie ogółu? Tylko w imię czyjejś wygody? Dążąc takim tropem można każde ograniczenie robione dla dobra ogółu zanegować.

Bardzo brakuje w tym kraju myślenia kolektywnego, tutaj ludzie dalej zachowują się jak szlachcic na zagrodzie.

6,504

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Powiem tak, jakby się naprawdę musiało, to da się radę i wychować dziecko bez samochodu, jeździć z nim 500 km pociągiem, jeździć tramwajami czy chodzić na piechotę. Ale po co, jak samochodem jest wygodniej ? Oszczednosc czasu, niezależność i poczucie bezpieczeństwa. Jak dla mnie to przewaza.

Teoretycznie można też żyć bez pralki automatycznej, prac ręcznie w misce, tylko po co?

Część wynalazków które miały ułatwiać życie po prostu zbyt ingeruje w środowisko i kwestie ekologiczne, żeby mogły być dalej używane w niezmienionej formie. Jeśli motoryzacja ma przetrwać to w dużo ograniczonej formie, bez napędu spalinowego (tylko odnawialne źródła). Taka jest po prostu konieczność, wiele obszarów życia będzie musiało się zmienić jeśli dalej chcemy w miarę komfortowo żyć na tej planecie bez kryzysu klimatycznego.

Z pociągów korzystasz? Z autobusów PKS? Z taksówek?
A zimie masz centralne ogrzewanie? Czy piec? Czym palisz?
Który z tych wynalazków ograniczysz i jak?
Bo rozumiem mniej prywatnych samochodów równa sie więcej pociągów, autobusów, taksówek?

I jak teraz przydzielić, kto może mieć swój własny prywatny samochód, bo jest mu on niezbędny, a komu tego samochodu nie przydzielać, niech jezdzi autobusami?
Jak to fizycznie jesteś w stanie przeprowadzic?

6,505 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-04-07 14:33:28)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Powiem tak, jakby się naprawdę musiało, to da się radę i wychować dziecko bez samochodu, jeździć z nim 500 km pociągiem, jeździć tramwajami czy chodzić na piechotę. Ale po co, jak samochodem jest wygodniej ? Oszczednosc czasu, niezależność i poczucie bezpieczeństwa. Jak dla mnie to przewaza.

Teoretycznie można też żyć bez pralki automatycznej, prac ręcznie w misce, tylko po co?

Część wynalazków które miały ułatwiać życie po prostu zbyt ingeruje w środowisko i kwestie ekologiczne, żeby mogły być dalej używane w niezmienionej formie. Jeśli motoryzacja ma przetrwać to w dużo ograniczonej formie, bez napędu spalinowego (tylko odnawialne źródła). Taka jest po prostu konieczność, wiele obszarów życia będzie musiało się zmienić jeśli dalej chcemy w miarę komfortowo żyć na tej planecie bez kryzysu klimatycznego.

Z pociągów korzystasz? Z autobusów PKS? Z taksówek?
A zimie masz centralne ogrzewanie? Czy piec? Czym palisz?
Który z tych wynalazków ograniczysz i jak?
Bo rozumiem mniej prywatnych samochodów równa sie więcej pociągów, autobusów, taksówek?

I jak teraz przydzielić, kto może mieć swój własny prywatny samochód, bo jest mu on niezbędny, a komu tego samochodu nie przydzielać, niech jezdzi autobusami?
Jak to fizycznie jesteś w stanie przeprowadzic?

W szczególności, że jak wiadomo transport publiczny nigdy nie był i nie jest rentowny. Proponuję aby nasz kolega w ramach ekologicznego zycia przeprowadził się z Warszawy na wieś, która nie ma połączeń komunikacyjnych z miastem. Ciekawa jestem po jak krótkim czasie zmieni mu sie filozofia życia.

6,506 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-04-07 15:22:20)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
2odiak napisał/a:

Wiek o niczym nie świadczy, to tylko teoretyzowanie. Równie dobrze można obrócić to w drugą stronę, Każdy może mieć zawał, tętniaka, czy inny problem który go nagle wyłączy za kierownicą. Nie odbieraj ludziom narzędzi jeżeli są im w tym momencie potrzebne. Po to to jest żeby z tego korzystać i nie Twój interes nawet gdyby ktoś miał 20 samochodów na podwórku wink To że mogę jechać 700 km w wyścigu ze złamanym żebrem i podwichniętym obojczykiem nie oznacza, że każdy tak postąpi. Każdy chce żyć, daj ludziom żyć .

Otóż to, każdy chce żyć, bez zanieczyszczeń w powietrzu. Dlaczego czyjeś narzędzia mają niszczyć zdrowie ogółu? Tylko w imię czyjejś wygody? Dążąc takim tropem można każde ograniczenie robione dla dobra ogółu zanegować.

Bardzo brakuje w tym kraju myślenia kolektywnego, tutaj ludzie dalej zachowują się jak szlachcic na zagrodzie.

Nadinterpretujesz dopisując smile
A wystarczy zapytać zamiast stawiać mi nieprawdziwe zamiary smile
Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umieć z tego korzystać wink smile
Tak samo, po to to jest by z tego korzystać, gdy ma się taką potrzebę smile
I tego się trzymajmy smile
Nie jestem takim samym zwolennikiem jak jechać do kościoła samochodem 20m , by pokazać proboszczowi i sąsiadom jaką wziąłem nową zaaajebistą furę,  którą będę spłacał całe życie, jak zwolennikiem zaglądania komuś do tależa i tym ostatnim podyktowany był mój wpis wink

6,507 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-04-07 15:23:34)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Część wynalazków które miały ułatwiać życie po prostu zbyt ingeruje w środowisko i kwestie ekologiczne, żeby mogły być dalej używane w niezmienionej formie. Jeśli motoryzacja ma przetrwać to w dużo ograniczonej formie, bez napędu spalinowego (tylko odnawialne źródła). Taka jest po prostu konieczność, wiele obszarów życia będzie musiało się zmienić jeśli dalej chcemy w miarę komfortowo żyć na tej planecie bez kryzysu klimatycznego.

Z pociągów korzystasz? Z autobusów PKS? Z taksówek?
A zimie masz centralne ogrzewanie? Czy piec? Czym palisz?
Który z tych wynalazków ograniczysz i jak?
Bo rozumiem mniej prywatnych samochodów równa sie więcej pociągów, autobusów, taksówek?

I jak teraz przydzielić, kto może mieć swój własny prywatny samochód, bo jest mu on niezbędny, a komu tego samochodu nie przydzielać, niech jezdzi autobusami?
Jak to fizycznie jesteś w stanie przeprowadzic?

W szczególności, że jak wiadomo transport publiczny nigdy nie był i nie jest rentowny. Proponuję aby nasz kolega w ramach ekologicznego zycia przeprowadził się z Warszawy na wieś, która nie ma połączeń komunikacyjnych z miastem. Ciekawa jestem po jak krótkim czasie zmieni mu sie filozofia życia.

Ale wiesz że usługi publiczne nie mają być rentowne, tylko służyć społeczności? Może szpitale też zlikwidujmy, albo wzorem barbarzyńców z usa wprowadźmy prywatne?

6,508 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-04-07 15:25:25)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rossanka napisał/a:

Z pociągów korzystasz? Z autobusów PKS? Z taksówek?
A zimie masz centralne ogrzewanie? Czy piec? Czym palisz?
Który z tych wynalazków ograniczysz i jak?
Bo rozumiem mniej prywatnych samochodów równa sie więcej pociągów, autobusów, taksówek?

I jak teraz przydzielić, kto może mieć swój własny prywatny samochód, bo jest mu on niezbędny, a komu tego samochodu nie przydzielać, niech jezdzi autobusami?
Jak to fizycznie jesteś w stanie przeprowadzic?

W szczególności, że jak wiadomo transport publiczny nigdy nie był i nie jest rentowny. Proponuję aby nasz kolega w ramach ekologicznego zycia przeprowadził się z Warszawy na wieś, która nie ma połączeń komunikacyjnych z miastem. Ciekawa jestem po jak krótkim czasie zmieni mu sie filozofia życia.

Ale wiesz że usługi publiczne nie mają być rentowne, tylko służyć społeczności? Może szpitale też zlikwidujmy, albo wzorem barbarzyńców z usa wprowadźmy prywatne?

Teoretycznie, by pięknie brzmiały i byśmy głosowali, praktycznie? Pieniądz musi się zgadzać smile

6,509

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Powiem tak, jakby się naprawdę musiało, to da się radę i wychować dziecko bez samochodu, jeździć z nim 500 km pociągiem, jeździć tramwajami czy chodzić na piechotę. Ale po co, jak samochodem jest wygodniej ? Oszczednosc czasu, niezależność i poczucie bezpieczeństwa. Jak dla mnie to przewaza.

Teoretycznie można też żyć bez pralki automatycznej, prac ręcznie w misce, tylko po co?

Część wynalazków które miały ułatwiać życie po prostu zbyt ingeruje w środowisko i kwestie ekologiczne, żeby mogły być dalej używane w niezmienionej formie. Jeśli motoryzacja ma przetrwać to w dużo ograniczonej formie, bez napędu spalinowego (tylko odnawialne źródła). Taka jest po prostu konieczność, wiele obszarów życia będzie musiało się zmienić jeśli dalej chcemy w miarę komfortowo żyć na tej planecie bez kryzysu klimatycznego.

Z pociągów korzystasz? Z autobusów PKS? Z taksówek?
A zimie masz centralne ogrzewanie? Czy piec? Czym palisz?
Który z tych wynalazków ograniczysz i jak?
Bo rozumiem mniej prywatnych samochodów równa sie więcej pociągów, autobusów, taksówek?

I jak teraz przydzielić, kto może mieć swój własny prywatny samochód, bo jest mu on niezbędny, a komu tego samochodu nie przydzielać, niech jezdzi autobusami?
Jak to fizycznie jesteś w stanie przeprowadzic?

Dużo z tych rzeczy można zastąpić ekologicznymi alternatywami.

I tak, mniej prywatnych aut to więcej komunikacji. I tak, można jasno określić komu faktycznie potrzebny jest samochód, a kto używa go bez potrzeby.

6,510

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
rossanka napisał/a:

Z pociągów korzystasz? Z autobusów PKS? Z taksówek?
A zimie masz centralne ogrzewanie? Czy piec? Czym palisz?
Który z tych wynalazków ograniczysz i jak?
Bo rozumiem mniej prywatnych samochodów równa sie więcej pociągów, autobusów, taksówek?

I jak teraz przydzielić, kto może mieć swój własny prywatny samochód, bo jest mu on niezbędny, a komu tego samochodu nie przydzielać, niech jezdzi autobusami?
Jak to fizycznie jesteś w stanie przeprowadzic?

W szczególności, że jak wiadomo transport publiczny nigdy nie był i nie jest rentowny. Proponuję aby nasz kolega w ramach ekologicznego zycia przeprowadził się z Warszawy na wieś, która nie ma połączeń komunikacyjnych z miastem. Ciekawa jestem po jak krótkim czasie zmieni mu sie filozofia życia.

Ale wiesz że usługi publiczne nie mają być rentowne, tylko służyć społeczności? Może szpitale też zlikwidujmy, albo wzorem barbarzyńców z usa wprowadźmy prywatne?

Ale usługi publiczne nie służą społeczności? Skąd ten pomysł? Samo oczekiwanie na wizytę u neurologa to obecnie luty 2024rok.

6,511

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Część wynalazków które miały ułatwiać życie po prostu zbyt ingeruje w środowisko i kwestie ekologiczne, żeby mogły być dalej używane w niezmienionej formie. Jeśli motoryzacja ma przetrwać to w dużo ograniczonej formie, bez napędu spalinowego (tylko odnawialne źródła). Taka jest po prostu konieczność, wiele obszarów życia będzie musiało się zmienić jeśli dalej chcemy w miarę komfortowo żyć na tej planecie bez kryzysu klimatycznego.

Z pociągów korzystasz? Z autobusów PKS? Z taksówek?
A zimie masz centralne ogrzewanie? Czy piec? Czym palisz?
Który z tych wynalazków ograniczysz i jak?
Bo rozumiem mniej prywatnych samochodów równa sie więcej pociągów, autobusów, taksówek?

I jak teraz przydzielić, kto może mieć swój własny prywatny samochód, bo jest mu on niezbędny, a komu tego samochodu nie przydzielać, niech jezdzi autobusami?
Jak to fizycznie jesteś w stanie przeprowadzic?

Dużo z tych rzeczy można zastąpić ekologicznymi alternatywami.

I tak, mniej prywatnych aut to więcej komunikacji. I tak, można jasno określić komu faktycznie potrzebny jest samochód, a kto używa go bez potrzeby.

Na przykład? Komu przydzielić a komu nie? Konkretnie?

6,512

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Z pociągów korzystasz? Z autobusów PKS? Z taksówek?
A zimie masz centralne ogrzewanie? Czy piec? Czym palisz?
Który z tych wynalazków ograniczysz i jak?
Bo rozumiem mniej prywatnych samochodów równa sie więcej pociągów, autobusów, taksówek?

I jak teraz przydzielić, kto może mieć swój własny prywatny samochód, bo jest mu on niezbędny, a komu tego samochodu nie przydzielać, niech jezdzi autobusami?
Jak to fizycznie jesteś w stanie przeprowadzic?

Dużo z tych rzeczy można zastąpić ekologicznymi alternatywami.

I tak, mniej prywatnych aut to więcej komunikacji. I tak, można jasno określić komu faktycznie potrzebny jest samochód, a kto używa go bez potrzeby.

Na przykład? Komu przydzielić a komu nie? Konkretnie?

Tym którzy nie mają innej możliwości podróżowania w rozsądnym czasie, tutaj myślę szczególnie o mieszkańcach wsi. Mieszkańcy dużych i średnich miast mogą bez problemu radzić sobie przy użyciu dostępnej komunikacji.

6,513

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

W szczególności, że jak wiadomo transport publiczny nigdy nie był i nie jest rentowny. Proponuję aby nasz kolega w ramach ekologicznego zycia przeprowadził się z Warszawy na wieś, która nie ma połączeń komunikacyjnych z miastem. Ciekawa jestem po jak krótkim czasie zmieni mu sie filozofia życia.

Ale wiesz że usługi publiczne nie mają być rentowne, tylko służyć społeczności? Może szpitale też zlikwidujmy, albo wzorem barbarzyńców z usa wprowadźmy prywatne?

Ale usługi publiczne nie służą społeczności? Skąd ten pomysł? Samo oczekiwanie na wizytę u neurologa to obecnie luty 2024rok.

Chyba jesteś świadoma, że stan polskiej służby zdrowia wyraźnie wskazuje na jej niedoinwestowanie i problemy w zarządzaniu? Podam przykład pierwszy z brzegu - szpital u nas na Banacha, ten przy WUM ma miliard długów. Jest tak ponieważ do tej pory każda władza po 1989 roku olewa służbę zdrowia i jej pracowników i pacjentów, woląc między innymi rozdawać pieniądze alkoholikom jak PiS.

6,514

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dużo z tych rzeczy można zastąpić ekologicznymi alternatywami.

I tak, mniej prywatnych aut to więcej komunikacji. I tak, można jasno określić komu faktycznie potrzebny jest samochód, a kto używa go bez potrzeby.

Na przykład? Komu przydzielić a komu nie? Konkretnie?

Tym którzy nie mają innej możliwości podróżowania w rozsądnym czasie, tutaj myślę szczególnie o mieszkańcach wsi. Mieszkańcy dużych i średnich miast mogą bez problemu radzić sobie przy użyciu dostępnej komunikacji.

Najlepiej to niech wszyscy jeżdżą na rowerach big_smile Przecież ten kraj jest tak mały , że żeby go przejść na piechotę wystarczą wczasy pod gruszą big_smile big_smile big_smile

Dobra, czyli argumenty ludzi potrzebujących masz jednak w D smile

6,515

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Ale wiesz że usługi publiczne nie mają być rentowne, tylko służyć społeczności? Może szpitale też zlikwidujmy, albo wzorem barbarzyńców z usa wprowadźmy prywatne?

Ale usługi publiczne nie służą społeczności? Skąd ten pomysł? Samo oczekiwanie na wizytę u neurologa to obecnie luty 2024rok.

Chyba jesteś świadoma, że stan polskiej służby zdrowia wyraźnie wskazuje na jej niedoinwestowanie i problemy w zarządzaniu? Podam przykład pierwszy z brzegu - szpital u nas na Banacha, ten przy WUM ma miliard długów. Jest tak ponieważ do tej pory każda władza po 1989 roku olewa służbę zdrowia i jej pracowników i pacjentów, woląc między innymi rozdawać pieniądze alkoholikom jak PiS.

A skąd chcesz doinwestowania jak każdy chce się lenić i slizgac big_smile

6,516 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-04-07 16:22:19)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Dużo z tych rzeczy można zastąpić ekologicznymi alternatywami.

I tak, mniej prywatnych aut to więcej komunikacji. I tak, można jasno określić komu faktycznie potrzebny jest samochód, a kto używa go bez potrzeby.

Na przykład? Komu przydzielić a komu nie? Konkretnie?

Tym którzy nie mają innej możliwości podróżowania w rozsądnym czasie, tutaj myślę szczególnie o mieszkańcach wsi. Mieszkańcy dużych i średnich miast mogą bez problemu radzić sobie przy użyciu dostępnej komunikacji.

Dobrze, niech wszyscy mieszkańcy wsi mają samochody, skoro muszą dojeżdżać do pracy.
Czyli mieszkańcy miast nie mogą mieć samochodów, gdyż pracują w mieście, w którym mieszkają, więc w mieście mają prawo bytu tylko autobusy, tramwaje, taksówki, karetki pogotowia, samochody dostawcze i tak dalej?
Czyli podział że względu na miejsce zamieszkania. Mieszkasz na wsi masz samochód, mieszkasz w mieście i pracujesz na miejscu-nie masz samochodu.

Coś takiego?

6,517

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale usługi publiczne nie służą społeczności? Skąd ten pomysł? Samo oczekiwanie na wizytę u neurologa to obecnie luty 2024rok.

Chyba jesteś świadoma, że stan polskiej służby zdrowia wyraźnie wskazuje na jej niedoinwestowanie i problemy w zarządzaniu? Podam przykład pierwszy z brzegu - szpital u nas na Banacha, ten przy WUM ma miliard długów. Jest tak ponieważ do tej pory każda władza po 1989 roku olewa służbę zdrowia i jej pracowników i pacjentów, woląc między innymi rozdawać pieniądze alkoholikom jak PiS.

A skąd chcesz doinwestowania jak każdy chce się lenić i slizgac big_smile

Bykowe powróci big_smile big_smile big_smile
A, nie, nie. Nie powróci big_smile big_smile big_smile

6,518

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
2odiak napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Chyba jesteś świadoma, że stan polskiej służby zdrowia wyraźnie wskazuje na jej niedoinwestowanie i problemy w zarządzaniu? Podam przykład pierwszy z brzegu - szpital u nas na Banacha, ten przy WUM ma miliard długów. Jest tak ponieważ do tej pory każda władza po 1989 roku olewa służbę zdrowia i jej pracowników i pacjentów, woląc między innymi rozdawać pieniądze alkoholikom jak PiS.

A skąd chcesz doinwestowania jak każdy chce się lenić i slizgac big_smile

Bykowe powróci big_smile big_smile big_smile
A, nie, nie. Nie powróci big_smile big_smile big_smile

Niektórzy nie wiedzą co to jest. :0

6,519

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Na przykład? Komu przydzielić a komu nie? Konkretnie?

Tym którzy nie mają innej możliwości podróżowania w rozsądnym czasie, tutaj myślę szczególnie o mieszkańcach wsi. Mieszkańcy dużych i średnich miast mogą bez problemu radzić sobie przy użyciu dostępnej komunikacji.

Dobrze, niech wszyscy mieszkańcy wsi mają samochody, skoro muszą dojeżdżać do pracy.
Czyli mieszkańcy miast nie mogą mieć samochodów, gdyż pracują w mieście, w którym mieszkają, więc w mieście mają prawo bytu tylko autobusy, tramwaje, taksówki, karetki pogotowia, samochody dostawcze i tak dalej?
Czyli podział że względu na miejsce zamieszkania. Mieszkasz na wsi masz samochód, mieszkasz w mieście i pracujesz na miejscu-nie masz samochodu.

Coś takiego?

A wiesz, że na wsiach tych samochodów jest jednak najwięcej. To właśnie dlatego miasta są tak zakorkowane w godzinach szczytu, bo matka, córka, ojciec, syn, każde  jadą i wracają własnym samochodem chociażby do pracy/ z pracy.  smile

6,520

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
2odiak napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Tym którzy nie mają innej możliwości podróżowania w rozsądnym czasie, tutaj myślę szczególnie o mieszkańcach wsi. Mieszkańcy dużych i średnich miast mogą bez problemu radzić sobie przy użyciu dostępnej komunikacji.

Dobrze, niech wszyscy mieszkańcy wsi mają samochody, skoro muszą dojeżdżać do pracy.
Czyli mieszkańcy miast nie mogą mieć samochodów, gdyż pracują w mieście, w którym mieszkają, więc w mieście mają prawo bytu tylko autobusy, tramwaje, taksówki, karetki pogotowia, samochody dostawcze i tak dalej?
Czyli podział że względu na miejsce zamieszkania. Mieszkasz na wsi masz samochód, mieszkasz w mieście i pracujesz na miejscu-nie masz samochodu.

Coś takiego?

A wiesz, że na wsiach tych samochodów jest jednak najwięcej. To właśnie dlatego miasta są tak zakorkowane w godzinach szczytu, bo matka, córka, ojciec, syn, każde  jadą i wracają własnym samochodem chociażby do pracy/ z pracy.  smile

To nie może tak być. Trzeba ograniczyc, na rodzinę 1 auto i niech jeżdżą razem.

6,521

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
2odiak napisał/a:
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Tym którzy nie mają innej możliwości podróżowania w rozsądnym czasie, tutaj myślę szczególnie o mieszkańcach wsi. Mieszkańcy dużych i średnich miast mogą bez problemu radzić sobie przy użyciu dostępnej komunikacji.

Dobrze, niech wszyscy mieszkańcy wsi mają samochody, skoro muszą dojeżdżać do pracy.
Czyli mieszkańcy miast nie mogą mieć samochodów, gdyż pracują w mieście, w którym mieszkają, więc w mieście mają prawo bytu tylko autobusy, tramwaje, taksówki, karetki pogotowia, samochody dostawcze i tak dalej?
Czyli podział że względu na miejsce zamieszkania. Mieszkasz na wsi masz samochód, mieszkasz w mieście i pracujesz na miejscu-nie masz samochodu.

Coś takiego?

A wiesz, że na wsiach tych samochodów jest jednak najwięcej. To właśnie dlatego miasta są tak zakorkowane w godzinach szczytu, bo matka, córka, ojciec, syn, każde  jadą i wracają własnym samochodem chociażby do pracy/ z pracy.  smile

Powiem tak, jakby ograniczyć ilość samochodów prywatnych w mieście i w miejscowościach podmiejskich, to auta ludzi ze wsi nie byłyby w stanie nawet w połowie tak zakorkować miasta jak to ma miejsce teraz.

6,522

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

Ale usługi publiczne nie służą społeczności? Skąd ten pomysł? Samo oczekiwanie na wizytę u neurologa to obecnie luty 2024rok.

Chyba jesteś świadoma, że stan polskiej służby zdrowia wyraźnie wskazuje na jej niedoinwestowanie i problemy w zarządzaniu? Podam przykład pierwszy z brzegu - szpital u nas na Banacha, ten przy WUM ma miliard długów. Jest tak ponieważ do tej pory każda władza po 1989 roku olewa służbę zdrowia i jej pracowników i pacjentów, woląc między innymi rozdawać pieniądze alkoholikom jak PiS.

A skąd chcesz doinwestowania jak każdy chce się lenić i slizgac big_smile

Nie każdy. Uwierz mi że nie każdy smile

6,523

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
2odiak napisał/a:
rossanka napisał/a:

A skąd chcesz doinwestowania jak każdy chce się lenić i slizgac big_smile

Bykowe powróci big_smile big_smile big_smile
A, nie, nie. Nie powróci big_smile big_smile big_smile

Niektórzy nie wiedzą co to jest. :0

Samotny byku wyznający system, który odszedł i niech nie wraca, powinien mieć te zagadnienia w jednym palcu big_smile

rossanka napisał/a:
2odiak napisał/a:
rossanka napisał/a:

Dobrze, niech wszyscy mieszkańcy wsi mają samochody, skoro muszą dojeżdżać do pracy.
Czyli mieszkańcy miast nie mogą mieć samochodów, gdyż pracują w mieście, w którym mieszkają, więc w mieście mają prawo bytu tylko autobusy, tramwaje, taksówki, karetki pogotowia, samochody dostawcze i tak dalej?
Czyli podział że względu na miejsce zamieszkania. Mieszkasz na wsi masz samochód, mieszkasz w mieście i pracujesz na miejscu-nie masz samochodu.

Coś takiego?

A wiesz, że na wsiach tych samochodów jest jednak najwięcej. To właśnie dlatego miasta są tak zakorkowane w godzinach szczytu, bo matka, córka, ojciec, syn, każde  jadą i wracają własnym samochodem chociażby do pracy/ z pracy.  smile

To nie może tak być. Trzeba ograniczyc, na rodzinę 1 auto i niech jeżdżą razem.

W obecnych czasach ( mentalność, wygodnictwo, chęć posiadania, łatwy dostęp, nieograniczona możliwość) nie przeskoczysz tego. Inna rzecz ktoś jedzie do pracy na 5-tą inny na 10-tą, na zajęcia na 14-tą, inny potrzebuje wrócić, a autobusy o ile są to 2 na dobę. smile A niedaj sytuacja będzie podbramkowa , ktoś sam w domu potrzebujący, małe dziecko, gdzie musisz non stop w tym aucie siedzieć.

6,524

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Bo transport miejski taki niezawodny jest, szczególnie jak chcesz wrócić z jednego końca miasta do domu po pracy, a okazuje się że nic do ciebie nie jedzie bo się tramwaj wykoleił i nikt nawet o tym cię nie informuje. Mając auto jadę kiedy chcę i gdzie chcę (powiedzmy).

Oby bykowe nie wróciło nigdy tongue

6,525

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

W końcu nie dowiedziałam się, kto może mieć samochodów. Było coś o osobach z małych wiosek. A co z resztą społeczeństwa? Komu auto komu transport publiczny? I kto by wydawał pozwolenie na samochód i na jakiej podstawie?

6,526

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:

W końcu nie dowiedziałam się, kto może mieć samochodów. Było coś o osobach z małych wiosek. A co z resztą społeczeństwa? Komu auto komu transport publiczny? I kto by wydawał pozwolenie na samochód i na jakiej podstawie?

Auto uprzywilejowanym z poręczenia sekretarza partii, czyli dla swoich.
Reszta siedzieć w chaupach wink

6,527

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
2odiak napisał/a:

W obecnych czasach ( mentalność, wygodnictwo, chęć posiadania, łatwy dostęp, nieograniczona możliwość) nie przeskoczysz tego.

Po to właśnie jest potrzebna partia, żeby wybić ludziom z głowy te prymitywizmy które opisałeś. Najważniejsze teraz powinno być przetrwanie planety i odbudowa społeczeństwa kolektywnego, a nie czyjeś indywidualne aspiracje.

6,528

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Agnes76 napisał/a:
rossanka napisał/a:

W końcu nie dowiedziałam się, kto może mieć samochodów. Było coś o osobach z małych wiosek. A co z resztą społeczeństwa? Komu auto komu transport publiczny? I kto by wydawał pozwolenie na samochód i na jakiej podstawie?

Auto uprzywilejowanym z poręczenia sekretarza partii, czyli dla swoich.
Reszta siedzieć w chaupach wink

Znowu będą książeczki partyjne?

6,529

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:

W końcu nie dowiedziałam się, kto może mieć samochodów. Było coś o osobach z małych wiosek. A co z resztą społeczeństwa? Komu auto komu transport publiczny? I kto by wydawał pozwolenie na samochód i na jakiej podstawie?

Docelowo transport publiczny i międzymiastowy miałby obsługiwać większość ruchu, pewną część powinny też przejąć rowery i elektryczne skutery (znacznie tańsze od elektrycznych samochodów). Pozwolenia dla tych którzy faktycznie wykażą i umotywują potrzebę posiadania, analogicznie jak jest obecnie z wydawaniem pozwoleń na broń palną (i tego jakoś się nikt nie czepia, a od samochodów i generowanych przez nie zanieczyszczeń ginie rocznie znacznie większa ilość ludzi niż od broni...). Nie po to żeby wozić leniwą dupę nad bałtyk czy w góry (tam można śmiało dojechać pociągiem bądź autokarem), tylko dla tych którzy faktycznie są wykluczeni transportowo.

6,530 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-04-07 17:58:23)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

W końcu nie dowiedziałam się, kto może mieć samochodów. Było coś o osobach z małych wiosek. A co z resztą społeczeństwa? Komu auto komu transport publiczny? I kto by wydawał pozwolenie na samochód i na jakiej podstawie?

Docelowo transport publiczny i międzymiastowy miałby obsługiwać większość ruchu, pewną część powinny też przejąć rowery i elektryczne skutery (znacznie tańsze od elektrycznych samochodów). Pozwolenia dla tych którzy faktycznie wykażą i umotywują potrzebę posiadania, analogicznie jak jest obecnie z wydawaniem pozwoleń na broń palną (i tego jakoś się nikt nie czepia, a od samochodów i generowanych przez nie zanieczyszczeń ginie rocznie znacznie większa ilość ludzi niż od broni...). Nie po to żeby wozić leniwą dupę nad bałtyk czy w góry (tam można śmiało dojechać pociągiem bądź autokarem), tylko dla tych którzy faktycznie są wykluczeni transportowo.

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRGshiB3GAz0cydQty7Y2vumt5PFuWlm3JK2fqbN1NT_-Ds68i_v9QH-7UExmg3L-tzL3Q&usqp=CAU
Zdjęcie oczywiście zrobione przez kapitalistycznych reakcyjnych dziadersów

"Ojczyzna czeka na ciebie towarzyszu "
https://ziemiaraciborska.pl/wp-content/uploads/2022/09/d10.jpg

6,531 Ostatnio edytowany przez 2odiak (2023-04-07 18:00:04)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Ale wiesz, że niedawno padło takie stwierdzenie " Taki mamy klimat!" i obrazki wypisz wymaluj tylko ruchome i kolorowe smile

rossanka napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
rossanka napisał/a:

W końcu nie dowiedziałam się, kto może mieć samochodów. Było coś o osobach z małych wiosek. A co z resztą społeczeństwa? Komu auto komu transport publiczny? I kto by wydawał pozwolenie na samochód i na jakiej podstawie?

Auto uprzywilejowanym z poręczenia sekretarza partii, czyli dla swoich.
Reszta siedzieć w chaupach wink

Znowu będą książeczki partyjne?

Mam taką jedną, ale podejrzewam , że jak ją pokażę to wszyscy uciekną  big_smile big_smile big_smile

ChuopskiChłop napisał/a:
2odiak napisał/a:

W obecnych czasach ( mentalność, wygodnictwo, chęć posiadania, łatwy dostęp, nieograniczona możliwość) nie przeskoczysz tego.

Po to właśnie jest potrzebna partia, żeby wybić ludziom z głowy te prymitywizmy które opisałeś. Najważniejsze teraz powinno być przetrwanie planety i odbudowa społeczeństwa kolektywnego, a nie czyjeś indywidualne aspiracje.

Partia już była, wystarczy, ludzie chcą żyć. Do zmiany nastawienia nie trzeba zmiany systemu, wystarczy, że w tym temacie będzie się coś działo na rzecz planety przy obecnej władzy. Za te cechy odpowiada postęp cywilizacyjny , którego to jest właśnie zadanie. Ma być lżej, lepiej i wygodniej, każdy ma mieć prawo do takiego życia jakiego chce i nawet jak dany system będzie nie wiadomo jaki opresyjny to ludzie będą do tego dążyć.

6,532

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

W końcu nie dowiedziałam się, kto może mieć samochodów. Było coś o osobach z małych wiosek. A co z resztą społeczeństwa? Komu auto komu transport publiczny? I kto by wydawał pozwolenie na samochód i na jakiej podstawie?

Docelowo transport publiczny i międzymiastowy miałby obsługiwać większość ruchu, pewną część powinny też przejąć rowery i elektryczne skutery (znacznie tańsze od elektrycznych samochodów). Pozwolenia dla tych którzy faktycznie wykażą i umotywują potrzebę posiadania, analogicznie jak jest obecnie z wydawaniem pozwoleń na broń palną (i tego jakoś się nikt nie czepia, a od samochodów i generowanych przez nie zanieczyszczeń ginie rocznie znacznie większa ilość ludzi niż od broni...). Nie po to żeby wozić leniwą dupę nad bałtyk czy w góry (tam można śmiało dojechać pociągiem bądź autokarem), tylko dla tych którzy faktycznie są wykluczeni transportowo.

A co zimą? Rower? A co latem jak leje?

I nadal nie wiemy, kto ma dostać to pozwolenie na auto A kto nie.

I co ma pozwolenie na broń do tematu, bo chyba prąd nas znosi tylko gdzie?

Jak umotywować konieczność posiadania auta, teraz to już serio i zaintrygowana pisze?

6,533 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-04-07 19:35:40)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
2odiak napisał/a:

Ale wiesz, że niedawno padło takie stwierdzenie " Taki mamy klimat!" i obrazki wypisz wymaluj tylko ruchome i kolorowe smile

rossanka napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Auto uprzywilejowanym z poręczenia sekretarza partii, czyli dla swoich.
Reszta siedzieć w chaupach wink

Znowu będą książeczki partyjne?

Mam taką jedną, ale podejrzewam , że jak ją pokażę to wszyscy uciekną  big_smile big_smile big_smile

ChuopskiChłop napisał/a:
2odiak napisał/a:

W obecnych czasach ( mentalność, wygodnictwo, chęć posiadania, łatwy dostęp, nieograniczona możliwość) nie przeskoczysz tego.

Po to właśnie jest potrzebna partia, żeby wybić ludziom z głowy te prymitywizmy które opisałeś. Najważniejsze teraz powinno być przetrwanie planety i odbudowa społeczeństwa kolektywnego, a nie czyjeś indywidualne aspiracje.

Partia już była, wystarczy, ludzie chcą żyć. Do zmiany nastawienia nie trzeba zmiany systemu, wystarczy, że w tym temacie będzie się coś działo na rzecz planety przy obecnej władzy. Za te cechy odpowiada postęp cywilizacyjny , którego to jest właśnie zadanie. Ma być lżej, lepiej i wygodniej, każdy ma mieć prawo do takiego życia jakiego chce i nawet jak dany system będzie nie wiadomo jaki opresyjny to ludzie będą do tego dążyć.

Obecny system promuje najgorsze cechy człowieka jako gatunku. Opiera się na wyzysku słabszego przez silniejszego. Jest prymitywnie zwierzęcy i musi odejść.

Lżej, lepiej i wygodniej może być bez niszczenia planety i wyzysku. Właśnie po to jest postęp, tak jak mówisz. To jest zadanie dla współczesnej lewicy, pokazać ludziom że istnieje inny model życia, nieco bardziej ascetyczny, ale jednocześnie mniej obciążający i uwypuklający dobre cechy ludzi, a nie tylko konsumpcję coraz więcej i więcej.

6,534

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:

Obecny system promuje najgorsze cechy człowieka jako gatunku. Opiera się na wyzysku słabszego przez silniejszego. Jest prymitywnie zwierzęcy i musi odejść.

Przecież to Ty wyzyskujesz rodziców. I to jeszcze z premedytacją. Sam o tym piszesz w sąsiednim wątku.

6,535 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-04-07 20:09:33)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
paslawek napisał/a:

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRGshiB3GAz0cydQty7Y2vumt5PFuWlm3JK2fqbN1NT_-Ds68i_v9QH-7UExmg3L-tzL3Q&usqp=CAU
Zdjęcie oczywiście zrobione przez kapitalistycznych reakcyjnych dziadersów

Pamiętam to jak dziś big_smile. Albo walizki się tak wsadzało do przedziału, który już wcześniej  główny zdobywca "zajął" albo dzieci big_smile.

6,536

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRGshiB3GAz0cydQty7Y2vumt5PFuWlm3JK2fqbN1NT_-Ds68i_v9QH-7UExmg3L-tzL3Q&usqp=CAU
Zdjęcie oczywiście zrobione przez kapitalistycznych reakcyjnych dziadersów

Pamiętam to jak dziś big_smile. Albo walizki się tak wsadzało do przedziału, który już wcześniej  główny zdobywca "zajął" albo dzieci big_smile.

Albo jeden wsiadał do składu na bocznicy przed podstawieniem na peron i zajmował przedział big_smile

6,537

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Agnes76 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
paslawek napisał/a:

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRGshiB3GAz0cydQty7Y2vumt5PFuWlm3JK2fqbN1NT_-Ds68i_v9QH-7UExmg3L-tzL3Q&usqp=CAU
Zdjęcie oczywiście zrobione przez kapitalistycznych reakcyjnych dziadersów

Pamiętam to jak dziś big_smile. Albo walizki się tak wsadzało do przedziału, który już wcześniej  główny zdobywca "zajął" albo dzieci big_smile.

Albo jeden wsiadał do składu na bocznicy przed podstawieniem na peron i zajmował przedział big_smile

Albo wsiadało się w Krakowie - Płaszów i na Dworcu Głównym było się zwycięzcą big_smile.

6,538 Ostatnio edytowany przez rossanka (2023-04-07 20:32:54)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
2odiak napisał/a:

Ale wiesz, że niedawno padło takie stwierdzenie " Taki mamy klimat!" i obrazki wypisz wymaluj tylko ruchome i kolorowe smile

rossanka napisał/a:

Znowu będą książeczki partyjne?

Mam taką jedną, ale podejrzewam , że jak ją pokażę to wszyscy uciekną  big_smile big_smile big_smile

ChuopskiChłop napisał/a:

Po to właśnie jest potrzebna partia, żeby wybić ludziom z głowy te prymitywizmy które opisałeś. Najważniejsze teraz powinno być przetrwanie planety i odbudowa społeczeństwa kolektywnego, a nie czyjeś indywidualne aspiracje.

Partia już była, wystarczy, ludzie chcą żyć. Do zmiany nastawienia nie trzeba zmiany systemu, wystarczy, że w tym temacie będzie się coś działo na rzecz planety przy obecnej władzy. Za te cechy odpowiada postęp cywilizacyjny , którego to jest właśnie zadanie. Ma być lżej, lepiej i wygodniej, każdy ma mieć prawo do takiego życia jakiego chce i nawet jak dany system będzie nie wiadomo jaki opresyjny to ludzie będą do tego dążyć.

Obecny system promuje najgorsze cechy człowieka jako gatunku. Opiera się na wyzysku słabszego przez silniejszego. Jest prymitywnie zwierzęcy i musi odejść.

Lżej, lepiej i wygodniej może być bez niszczenia planety i wyzysku. Właśnie po to jest postęp, tak jak mówisz. To jest zadanie dla współczesnej lewicy, pokazać ludziom że istnieje inny model życia, nieco bardziej ascetyczny, ale jednocześnie mniej obciążający i uwypuklający dobre cechy ludzi, a nie tylko konsumpcję coraz więcej i więcej.


To jest utopia  to co piszesz.

Po drugie ludzie się na to nie zgadzą. Wyobraź sobie, że rzeczywiscie władza wydaje nakaz, by samochody mogły posiadać osoby, które dojeżdżają codziennie do pracy z e wsi do miasta, a reszta, pracującą na miejscu ma się poruszać pieszo,  autobusem, lub rowerem. Przecież to by był bunt, ludzie nie zgodziliby się na to.
Poza tym co z produkcją samochodow-kolejny bunt firm produkujących auta.
I co z paliwem-mniej samochodów, to mniejsze zapotrzebowanie na ropę, benzynę.
Myślisz, że jak zmusić ludzi do rezygnacji z posiadania samochodu, skoro przez ostatnie dziesięciolecia społeczeństwo dążyli do właśnie posiadania samochodów? Czasem w rodzinie jest jeden samochód,  po czym dziecko dorasta idzie ba studia i kupuje sobie swój własny.

Po drugie piszesz o kwestii konsumpcjonizmu. Czym jest konsumpcjonizm? Posiadaniem laptopa, smartfona, czy elektrycznego roweru? Jeśli kogoś na to stać, to kupuje. Jeśli kupuje, to zarabia na tym firma  produkującą, sklep i pracownicy.

6,539

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Dokładnie tak smile
Utopia smile
Nic nie jest idealne smile
Zawsze będą równi i równiejsi smile

6,540

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
KoralinaJones napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Obecny system promuje najgorsze cechy człowieka jako gatunku. Opiera się na wyzysku słabszego przez silniejszego. Jest prymitywnie zwierzęcy i musi odejść.

Przecież to Ty wyzyskujesz rodziców. I to jeszcze z premedytacją. Sam o tym piszesz w sąsiednim wątku.

Jak już ci mówiłem pomagam finansowo i w domu. Nie wiem gdzie tu jest wyzysk.

6,541 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-04-07 21:18:38)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rossanka napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
2odiak napisał/a:

Ale wiesz, że niedawno padło takie stwierdzenie " Taki mamy klimat!" i obrazki wypisz wymaluj tylko ruchome i kolorowe smile



Mam taką jedną, ale podejrzewam , że jak ją pokażę to wszyscy uciekną  big_smile big_smile big_smile



Partia już była, wystarczy, ludzie chcą żyć. Do zmiany nastawienia nie trzeba zmiany systemu, wystarczy, że w tym temacie będzie się coś działo na rzecz planety przy obecnej władzy. Za te cechy odpowiada postęp cywilizacyjny , którego to jest właśnie zadanie. Ma być lżej, lepiej i wygodniej, każdy ma mieć prawo do takiego życia jakiego chce i nawet jak dany system będzie nie wiadomo jaki opresyjny to ludzie będą do tego dążyć.

Obecny system promuje najgorsze cechy człowieka jako gatunku. Opiera się na wyzysku słabszego przez silniejszego. Jest prymitywnie zwierzęcy i musi odejść.

Lżej, lepiej i wygodniej może być bez niszczenia planety i wyzysku. Właśnie po to jest postęp, tak jak mówisz. To jest zadanie dla współczesnej lewicy, pokazać ludziom że istnieje inny model życia, nieco bardziej ascetyczny, ale jednocześnie mniej obciążający i uwypuklający dobre cechy ludzi, a nie tylko konsumpcję coraz więcej i więcej.


To jest utopia  to co piszesz.

Po drugie ludzie się na to nie zgadzą. Wyobraź sobie, że rzeczywiscie władza wydaje nakaz, by samochody mogły posiadać osoby, które dojeżdżają codziennie do pracy z e wsi do miasta, a reszta, pracującą na miejscu ma się poruszać pieszo,  autobusem, lub rowerem. Przecież to by był bunt, ludzie nie zgodziliby się na to.
Poza tym co z produkcją samochodow-kolejny bunt firm produkujących auta.
I co z paliwem-mniej samochodów, to mniejsze zapotrzebowanie na ropę, benzynę.
Myślisz, że jak zmusić ludzi do rezygnacji z posiadania samochodu, skoro przez ostatnie dziesięciolecia społeczeństwo dążyli do właśnie posiadania samochodów? Czasem w rodzinie jest jeden samochód,  po czym dziecko dorasta idzie ba studia i kupuje sobie swój własny.

Po drugie piszesz o kwestii konsumpcjonizmu. Czym jest konsumpcjonizm? Posiadaniem laptopa, smartfona, czy elektrycznego roweru? Jeśli kogoś na to stać, to kupuje. Jeśli kupuje, to zarabia na tym firma  produkującą, sklep i pracownicy.

Ja nie muszę się martwić o to co będzie, tym już się zajmują mądrzejsi ode mnie. UE planuje zakazać sprzedaży spalinowych po 2035 roku, potem zapewne zabiorą się za większe ograniczenia. Nawet nasze miasta szykują się już do wprowadzenia stref czystego transportu, i ich władze nie wyglądają na specjalnie przejętych płaczem samochodziarzy. Taki wielki bunt jak ty prognozujesz już miał być w sprawie kopciuchów, w sensie starych pieców. I co? I jajo, ludzie potulnie dostosowali się do programu i palą znacznie mniej szkodliwymi substancjami niż kilka lat temu. A ile się jęczenia nasłuchałem od tobie podobnych jak to nie będą się mieli czym ogrzewać biedacy...

Ropy i tak sami nie produkujemy, więc jak najszybsze przejście na źródła odnawialne i ograniczenie jej konsumpcji wyjdzie naszej gospodarce na zdrowe.

Nas różni to że ja świat chcę ulepszać, a ty wolisz tkwić w zgniłej stagnacji "bo tak ludziom wygodniej". Nie, tak się nie da. Mamy tylko jedną planetę, nie ma innej alternatywy.

6,542

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Obecny system promuje najgorsze cechy człowieka jako gatunku. Opiera się na wyzysku słabszego przez silniejszego. Jest prymitywnie zwierzęcy i musi odejść.

Przecież to Ty wyzyskujesz rodziców. I to jeszcze z premedytacją. Sam o tym piszesz w sąsiednim wątku.

Jak już ci mówiłem pomagam finansowo i w domu. Nie wiem gdzie tu jest wyzysk.

Nie pomagasz, tylko w nim tkwisz. Dzielisz z rodzicami swoją niewystarczalność jako dorosły osobnik.

6,543

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:

Nas różni to że ja świat chcę ulepszać, .

Chcieć to sobie młody możesz,istotne i to bardzo jest to jak to zrobisz,na chceniu się zakończy.

6,544

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:

W końcu nie dowiedziałam się, kto może mieć samochodów. Było coś o osobach z małych wiosek. A co z resztą społeczeństwa? Komu auto komu transport publiczny? I kto by wydawał pozwolenie na samochód i na jakiej podstawie?

Docelowo transport publiczny i międzymiastowy miałby obsługiwać większość ruchu, pewną część powinny też przejąć rowery i elektryczne skutery (znacznie tańsze od elektrycznych samochodów). Pozwolenia dla tych którzy faktycznie wykażą i umotywują potrzebę posiadania, analogicznie jak jest obecnie z wydawaniem pozwoleń na broń palną (i tego jakoś się nikt nie czepia, a od samochodów i generowanych przez nie zanieczyszczeń ginie rocznie znacznie większa ilość ludzi niż od broni...). Nie po to żeby wozić leniwą dupę nad bałtyk czy w góry (tam można śmiało dojechać pociągiem bądź autokarem), tylko dla tych którzy faktycznie są wykluczeni transportowo.

Nie wszędzie nad morze czy w góry dojedziesz transportem publicznym. To, że pociągiem dostaniesz się do Gdańska czy Zakopanego, to nie znaczy, że wszędzie. Nie każdy jeździ do zatłoczonych kurortów.

6,545 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-04-23 20:22:04)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

A mi się już nawet kurna narzekać nie chce. Usunąłem jakiś czas temu Tindera, Sympatię też skasowałem i inne konta na portalach. Czas się przyzwyczaić do tego, że do końca życia będę sam i umrę jako prawiczek.

Nigdy nie będę wart tego, żeby jakaś dziewczyna się mną zainteresowała. Czas skupić się na graniu w planszówki, może to pomoże mi zapomnieć o tym jak bardzo jestem beznadziejny tongue


Jedyne co udało mi się osiągnąć na portalach to zszargane nerwy i potwierdzenie, że żadna dziewczyna takiego zera jak ja nie zechce. 8 jednorazowych spotkań "zapoznawczych" przez ponad rok, 0 randek, 0 zainteresowania ze strony dziewczyn. Tylko w tym roku z 10 dziewczyn niby chciało się spotkać, był zaklepany termin, a potem nagle "sorki, jednak mi nie pasuje" i koniec rozmowy.

Jebać to, widocznie tak ma być, urodziłem się mając z góry narzucone, że będę sam. Nie ma znaczenia jak bardzo bym się starał, nigdy nie będę wystarczająco dobry dla dziewczyn.


Jedyna szansa, żeby wiedzieć jak to jest "być z kimś", to iść na prostytutki.

6,546

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

Jedyna szansa, żeby wiedzieć jak to jest "być z kimś", to iść na prostytutki.

Znowu chcesz instalować tindera?

6,547 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-04-23 22:47:38)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Farmer napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

Jedyna szansa, żeby wiedzieć jak to jest "być z kimś", to iść na prostytutki.

Znowu chcesz instalować tindera?

Nie, na co mi Tinder, skoro i tak nie mam tam żadnych polubień i par? Jestem zbyt brzydki, żeby kogoś tam poznać (i na Tinderze, i na innych portalach).

Zresztą, ogólnie jestem zbyt brzydki, zbyt mało ciekawy, za mało umiem, za mało osiągnąłem, żeby gdziekolwiek kiedykolwiek poznać kogoś.

Pora się po prostu przyzwyczaić do tego, co każdy mi mówił na tym forum. Czyli że ktoś taki jak ja powinien być sam, bo nie zasługuję na to, żeby kogoś poznać. I tyle.

6,548

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Są zdaje się takie portale seksualne, gdzie prawiczek może się ogłosić, że potrzebuje kobiety-przewodniczki smile Spróbuj. Z Twoim wyglądem nie powinieneś mieć problemu ze znalezieniem jakiejś "dominy". Oczywiście związku z tego nie będzie, ale przynajmniej "odfajkujesz" rubrykę "prawiczek".

6,549

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

A mi się już nawet kurna narzekać nie chce. Usunąłem jakiś czas temu Tindera, Sympatię też skasowałem i inne konta na portalach. Czas się przyzwyczaić do tego, że do końca życia będę sam i umrę jako prawiczek.

Nigdy nie będę wart tego, żeby jakaś dziewczyna się mną zainteresowała. Czas skupić się na graniu w planszówki, może to pomoże mi zapomnieć o tym jak bardzo jestem beznadziejny tongue


Jedyne co udało mi się osiągnąć na portalach to zszargane nerwy i potwierdzenie, że żadna dziewczyna takiego zera jak ja nie zechce. 8 jednorazowych spotkań "zapoznawczych" przez ponad rok, 0 randek, 0 zainteresowania ze strony dziewczyn. Tylko w tym roku z 10 dziewczyn niby chciało się spotkać, był zaklepany termin, a potem nagle "sorki, jednak mi nie pasuje" i koniec rozmowy.

Jebać to, widocznie tak ma być, urodziłem się mając z góry narzucone, że będę sam. Nie ma znaczenia jak bardzo bym się starał, nigdy nie będę wystarczająco dobry dla dziewczyn.


Jedyna szansa, żeby wiedzieć jak to jest "być z kimś", to iść na prostytutki.


Szczerze mówiąc nie wiem gdzie popełniasz błędy.

Ja Tindera jakiś czas wykasowałem bo stwierdziłem że tam jak w ciagu 2-3 dni nie będziesz miał par to potem jak nie masz konta premium i wykupionego wszystko co sie da to twój profil ląduje na same dno i nikt go nie widzi.
Więc sens taki jakbyś swój anons przybił na drzewie w lesie wink

Ale Sympatia ? Tam można wysłać wiadomośc do kogo chcesz. Trzeba mieć premium ale cena atrakcyjna i wtedy wiesz że chociaż spróbowałeś ...

Ja u siebie zwiększyłem trochę zasięg wyszukiwania i to był strzał w dziesiątkę big_smile

Musisz kobietę zainteresować ...

Uśmiechaj się, emanuj pozytywną energią, bądź ciekawy ...

A jak dojdzie do randki to działaj. Kobieta musi wiedzieć że jej się podobasz ...

6,550 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-25 12:56:07)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Kaszpir007 napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

A mi się już nawet kurna narzekać nie chce. Usunąłem jakiś czas temu Tindera, Sympatię też skasowałem i inne konta na portalach. Czas się przyzwyczaić do tego, że do końca życia będę sam i umrę jako prawiczek.

Nigdy nie będę wart tego, żeby jakaś dziewczyna się mną zainteresowała. Czas skupić się na graniu w planszówki, może to pomoże mi zapomnieć o tym jak bardzo jestem beznadziejny tongue


Jedyne co udało mi się osiągnąć na portalach to zszargane nerwy i potwierdzenie, że żadna dziewczyna takiego zera jak ja nie zechce. 8 jednorazowych spotkań "zapoznawczych" przez ponad rok, 0 randek, 0 zainteresowania ze strony dziewczyn. Tylko w tym roku z 10 dziewczyn niby chciało się spotkać, był zaklepany termin, a potem nagle "sorki, jednak mi nie pasuje" i koniec rozmowy.

Jebać to, widocznie tak ma być, urodziłem się mając z góry narzucone, że będę sam. Nie ma znaczenia jak bardzo bym się starał, nigdy nie będę wystarczająco dobry dla dziewczyn.


Jedyna szansa, żeby wiedzieć jak to jest "być z kimś", to iść na prostytutki.


Szczerze mówiąc nie wiem gdzie popełniasz błędy.

Ja Tindera jakiś czas wykasowałem bo stwierdziłem że tam jak w ciagu 2-3 dni nie będziesz miał par to potem jak nie masz konta premium i wykupionego wszystko co sie da to twój profil ląduje na same dno i nikt go nie widzi.
Więc sens taki jakbyś swój anons przybił na drzewie w lesie wink

Ale Sympatia ? Tam można wysłać wiadomośc do kogo chcesz. Trzeba mieć premium ale cena atrakcyjna i wtedy wiesz że chociaż spróbowałeś ...

Ja u siebie zwiększyłem trochę zasięg wyszukiwania i to był strzał w dziesiątkę big_smile

Musisz kobietę zainteresować ...

Uśmiechaj się, emanuj pozytywną energią, bądź ciekawy ...

A jak dojdzie do randki to działaj. Kobieta musi wiedzieć że jej się podobasz ...

Przeczytaj cały jego wątek, to zrozumiesz gdzie on prawdopodobnie popełnia błędy. Chociaż nawet nie nazwałbym tego błędami. On po prostu ma taki charakter, osobowość. Oczywiście nad tym też można pracować, ale to wymaga chęci i wysiłku. Jemu się nawet nie chce uśmiechnąć do zdjęcia na Sympatii. No to o czym my rozmawiamy ? Żeby kogoś zachęcić do dalszego kontaktu, to trzeba mieć w sobie chociaż trochę ciepła, ciekawości, elastyczności, otwartości. On raczej tego nie ma. On twierdzi, że jest brzydki, co jest kompletną bzdurą, bo widziałem jego zdjęcia. Ale to jest wygodne, bo przecież nie zmieni wyglądu. On ma nie tylko problem w relacjach z kobietami, ale w ogóle w relacjach z ludźmi.

6,551 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-04-25 14:05:30)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Misinx napisał/a:

Jemu się nawet nie chce uśmiechnąć do zdjęcia na Sympatii.

Ile razy mam powtarzać, że mam taką mimikę twarzy, że nie umiem się ot tak na zawołanie szeroko uśmiechać?

Mogę się uśmiechać, śmiać, ale tylko jeśli sytuacja jest do tego dobra (np. spotkanie ze znajomymi, granie w planszówki). Pozowanie do sztywnych, narzuconych zdjęć nie jest taką sytuacją.

6,552 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-25 14:10:04)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Jemu się nawet nie chce uśmiechnąć do zdjęcia na Sympatii.

Ile razy mam powtarzać, że mam taką mimikę twarzy, że nie umiem się ot tak na zawołanie szeroko uśmiechać?

Masz uszkodzony nerw twarzy ? Jak Sylvester Stallone ? big_smile A ile razy mam Ci powtarzać, że nie chodzi o szeroki uśmiech, ale w ogóle o uśmiech ?
Nie umie się uśmiechać... Przedtem to inaczej argumentowałeś. Zresztą nieważne. Musisz szukać wśród gburków. Samice-gburki też istnieją.

Ty masz jakiś znajomych ? Jakieś towarzystwo ? To coś nowego. To poproś znajomych, żeby Ci porobili z ukrycia jakieś luźna zdjęcia. Jak np. zobaczysz, że ktoś się przewraca na skórce od banana, albo coś w tym rodzaju.

6,553 Ostatnio edytowany przez jakis_czlowiek (2023-04-25 14:12:31)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Misinx napisał/a:

Masz uszkodzony nerw twarzy ? Jak Sylvester Stallone ? big_smile A ile razy mam Ci powtarzać, że nie chodzi o szeroki uśmiech, ale w ogóle o uśmiech ?
Nie umie się uśmiechać... Przedtem to inaczej argumentowałeś. Zresztą nieważne. Musisz szukać wśród gburków. Samice-gburki też istnieją.

Pisałem już kiedyś jak to u mnie działa z tym uśmiechem. Nerwica. Po prostu jak próbuję się uśmiechać na siłę, to zaczyna mi mocno drżeć skóra wokół ust. Co najwyżej mogę się lekko uśmiechnąć, ale to jest praktycznie niewidoczne.


Misinx napisał/a:

Ty masz jakiś znajomych ? Jakieś towarzystwo ? To coś nowego. To poproś znajomych, żeby Ci porobili z ukrycia jakieś luźna zdjęcia. Jak np. zobaczysz, że ktoś się przewraca na skórce od banana, albo coś w tym rodzaju.

Przecież od zawsze pisałem, że mam takich od sportu, czy od planszówek. Zdjęcia z ukrycia odpadają, bo wychodzę na nich bardzo kiepsko, nie jestem, zbyt fotogeniczny.

6,554 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-25 14:17:49)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Masz uszkodzony nerw twarzy ? Jak Sylvester Stallone ? big_smile A ile razy mam Ci powtarzać, że nie chodzi o szeroki uśmiech, ale w ogóle o uśmiech ?
Nie umie się uśmiechać... Przedtem to inaczej argumentowałeś. Zresztą nieważne. Musisz szukać wśród gburków. Samice-gburki też istnieją.

Pisałem już kiedyś jak to u mnie działa z tym uśmiechem. Nerwica. Po prostu jak próbuję się uśmiechać na siłę, to zaczyna mi mocno drżeć skóra wokół ust. Co najwyżej mogę się lekko uśmiechnąć, ale to jest praktycznie niewidoczne.

Ćwicz przed lustrem. Trening czyni mistrza. Uśmiech to przydatna umiejętność.

jakis_czlowiek napisał/a:

Przecież od zawsze pisałem, że mam takich od sportu, czy od planszówek. Zdjęcia z ukrycia odpadają, bo wychodzę na nich bardzo kiepsko, nie jestem, zbyt fotogeniczny.

Czy jest coś, co u Ciebie nie odpada ? Lista powinna być krótka, więc łatwiej się uchwycić. Ja widziałem Twoje zdjęcia i Twojej fotogeniczności nic nie dolega, poza tym zgrywaniem cyborga. A jeśli chodzi o drżenie ust, to zdjęcia są statyczne i drżenia nie widać. Przyjmijmy, że do filmu się nie nadajesz.

Nie ma wśród tych znajomych i "planszówkowaczy" kogoś kto ma podobną do Ciebie osobowość i temperament ? Znajomi, nie mają znajomych, którzy mają znajomych, którzy znają jakąś samotną niewiastę z zasadami ?

6,555

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Misinx napisał/a:

Nie ma wśród tych znajomych i "planszówkowaczy" kogoś kto ma podobną do Ciebie osobowość i temperament ? Znajomi, nie mają znajomych, którzy mają znajomych, którzy znają jakąś samotną niewiastę z zasadami ?

Ale tu nie chodzi o zasady, czy ich brak. Tylko ja po prostu nie mam szans, bo nie spełnię żadnych wymagań, jakie dziewczyny stawiają facetom.


I nie potrzebuję litości, żeby ktoś mnie swatał xD

6,556 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-04-25 14:29:40)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Nie ma wśród tych znajomych i "planszówkowaczy" kogoś kto ma podobną do Ciebie osobowość i temperament ? Znajomi, nie mają znajomych, którzy mają znajomych, którzy znają jakąś samotną niewiastę z zasadami ?

Ale tu nie chodzi o zasady, czy ich brak. Tylko ja po prostu nie mam szans, bo nie spełnię żadnych wymagań, jakie dziewczyny stawiają facetom.


I nie potrzebuję litości, żeby ktoś mnie swatał xD

Kurrrwaaa..... "Wysoki Sądzie nie mam więcej pytań."

Kaszpir już rozumiesz ?

6,557

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Jemu się nawet nie chce uśmiechnąć do zdjęcia na Sympatii.

Ile razy mam powtarzać, że mam taką mimikę twarzy, że nie umiem się ot tak na zawołanie szeroko uśmiechać?

Mogę się uśmiechać, śmiać, ale tylko jeśli sytuacja jest do tego dobra (np. spotkanie ze znajomymi, granie w planszówki). Pozowanie do sztywnych, narzuconych zdjęć nie jest taką sytuacją.

Możesz się uśmiechnąć tez do kogoś, kto
Ci się podoba
Kogo lubisz
Mówiąc komuś "dzień dobry"
Czy płacąc za zakupy i dziękując z uśmiechem a nie grobowa miną.

6,558

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
Misinx napisał/a:

Kurrrwaaa..... "Wysoki Sądzie nie mam więcej pytań."

Kaszpir już rozumiesz ?

Ale co? Kilka razy wrzucałem czemu nie mam szans, a to są rzeczy, które są ważne dla dziewczyn. A lista cały czas rośnie. Przecież żadna dziewczyna nie wybierze kogoś takiego, kto ma problemy, jeśli ma wybór (a zwykle ma) to weźmie kogoś lepszego.

6,559

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Masz uszkodzony nerw twarzy ? Jak Sylvester Stallone ? big_smile A ile razy mam Ci powtarzać, że nie chodzi o szeroki uśmiech, ale w ogóle o uśmiech ?
Nie umie się uśmiechać... Przedtem to inaczej argumentowałeś. Zresztą nieważne. Musisz szukać wśród gburków. Samice-gburki też istnieją.

Pisałem już kiedyś jak to u mnie działa z tym uśmiechem. Nerwica. Po prostu jak próbuję się uśmiechać na siłę, to zaczyna mi mocno drżeć skóra wokół ust. Co najwyżej mogę się lekko uśmiechnąć, ale to jest praktycznie niewidoczne.


y.

To nie nerwica, tylko to normalny objaw, jak ktoś spina za bardzo mięśnie, to mogą drgać.

Jak myje samochód myjką ciśnieniową, to tam trzeba mocno naciskać ten pistolet i potem przez 10 minut drży mi dłoń przy niektórych ruchach.

6,560 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2023-04-25 14:53:50)

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
Misinx napisał/a:

Nie ma wśród tych znajomych i "planszówkowaczy" kogoś kto ma podobną do Ciebie osobowość i temperament ? Znajomi, nie mają znajomych, którzy mają znajomych, którzy znają jakąś samotną niewiastę z zasadami ?

Ale tu nie chodzi o zasady, czy ich brak. Tylko ja po prostu nie mam szans, bo nie spełnię żadnych wymagań, jakie dziewczyny stawiają facetom.


I nie potrzebuję litości, żeby ktoś mnie swatał xD

Ale TY musisz dać szansę kobietom wink

Zrób sobie test.

Stań przed lustrem i zrób 3 zdjęcia. Jedno bez uśmiechu. jedno z uśmiechem i jedno z uśmiechem "hollywodzkim" i daj do obejrzenia jakiejś znajomej aby Ci powiedziały na jakim zdjęciu najlepiej wyglądasz wink

I sam zobaczysz reakcję smile

Potraktuj to jako zabawę ...

Uśmiech to podstawa. Nawet lekki. Nie musisz mieć uśmiechu Holywodzkiego bo nie każdemu taki uśmiech pasuje. Ja sam stałem przed lustrem i "trenowałem" uśmiech.
Mo jedna powiedziała że spokojnie mogę na zdjęciach dawac uśmiech Hollywodzki bo mam ładne proste zęby i można to "pokazać" smile

Niech znajoma (znajome) wybiorą zdjęcia najlepsze według nich i zobaczysz że te z uśmiechem wybiorą wink

Później trochę opis zmodyfikować. Wymienić Twoje zalety. Wady to raczej na później wink

Trzeba być szczerym i nie kłamać , ale to nie znaczy że trzeba od razu podać na tacy wszystko łącznie z PESEL i numerem PIN do konta wink

Uwierz wygląd to nie wszystko. Ludzie się starzeją i zmieniają.

Jak jak znalazłem zdjęcia swoje jak miałem 30lat a teraz to widzę zupełnie innego człowieka. No niestety czas działa na niekorzyść i raczej rozsądna kobieta nie patrzy tylko na wygląd. Facet musi się jej w miarę podobać ale bardziej musi mieć "to coś".

Mi kobieta kiedys powiedziała że z wyglądu jej nie przypasowałem ale spodobał jej się ...mój uśmiech i moje pozytywne myślenie i ciepło bijące ode mnie i ... szczerość ...

Często piękny facet okazuje się ... pustakiem i burakiem i urok często pryska jak tylko otworzy buzię wink

Więc najpierw ... uwierz w siebie ...

6,561

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:

I nie potrzebuję litości, żeby ktoś mnie swatał xD

Ja tam bym chciał być zeswatany xd

6,562

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy

Zresztą, fotki mi się już i tak nie przydadzą, bo skasowałem konta na portalach tongue

6,563

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
rakastankielia napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

I nie potrzebuję litości, żeby ktoś mnie swatał xD

Ja tam bym chciał być zeswatany xd

A jakbyś to sobie wyobrażał?

Przecież jakby ktoś powiedział do swojej znajomej, że zna kogoś, kto jest sam i czy chce go poznać, to by to przecież było odebrane, że ten ktoś to jest pewnie pierdoła, bo sam sobie poradzić nie umie. I byłaby w tym prawda.

6,564

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

I nie potrzebuję litości, żeby ktoś mnie swatał xD

Ja tam bym chciał być zeswatany xd

A jakbyś to sobie wyobrażał?

Przecież jakby ktoś powiedział do swojej znajomej, że zna kogoś, kto jest sam i czy chce go poznać, to by to przecież było odebrane, że ten ktoś to jest pewnie pierdoła, bo sam sobie poradzić nie umie. I byłaby w tym prawda.

A Ty jasnowidz i wiesz co ludzie sobie pomysla z góry.

6,565

Odp: jakis_czlowiek - życiowe problemy
jakis_czlowiek napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
jakis_czlowiek napisał/a:

I nie potrzebuję litości, żeby ktoś mnie swatał xD

Ja tam bym chciał być zeswatany xd

A jakbyś to sobie wyobrażał?

Przecież jakby ktoś powiedział do swojej znajomej, że zna kogoś, kto jest sam i czy chce go poznać, to by to przecież było odebrane, że ten ktoś to jest pewnie pierdoła, bo sam sobie poradzić nie umie. I byłaby w tym prawda.

Wiedzą, że ja szukam i ona szuka, to nas zapoznają ze sobą, nie ma w tym większej filozofii.

Posty [ 6,501 do 6,565 z 6,992 ]

Strony Poprzednia 1 99 100 101 102 103 108 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » jakis_czlowiek - życiowe problemy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024