Wolni szukający partnera, partnerki-specjalne miejsce-2-Na wyłączność! - Netkobiety.pl

Psycholog Na Niby napisał/a:

Ufff, teraz to mam pozytywne ciarki Nigdy nie rozumiałem mody na tworzenia nowych kont ale dobrze wiedzieć że jeszcze jacyś ludzie na poziomie się ostali

Dziękuję za komplement

Nie każdy jest tak mądry, że od razu zaloguje się pod właściwym nickiem, a po drugie Twój był już zajęty
Nie ma Adminów ani modów to nie zmienisz nicka pozostając na koncie. Tamten zaczął mnie uwierać to  się rozstaliśmy i po sprawie.

Jak czytam dobrze Ci się powodzi:D A dobra ta kobieta dla Ciebie?

Psycholog Na Niby napisał/a:

nikitaa napisał/a:

Dziękuję za komplement

Nie każdy jest tak mądry, że od razu zaloguje się pod właściwym nickiem, a po drugie Twój był już zajęty
Nie ma Adminów ani modów to nie zmienisz nicka pozostając na koncie. Tamten zaczął mnie uwierać to  się rozstaliśmy i po sprawie.

Jak czytam dobrze Ci się powodzi:D A dobra ta kobieta dla Ciebie?

Czyli coś nabroiłaś hmm... Ja jestem zbyt leniwy na tworzenie nowego konta i nie odczuwam wstydu względem swoich przeszłych wypowiedzi.

Nie wiem czy dobrze, w kosmos już nie polecę a kiedyś chciałem.

Kobita dobra, odkąd mężowie z dużym stażem polecili mi przepraszać partnerkę nawet jak nic nie zrobiłem i przyznawać rację nawet jak jej nie ma, nie mam powodów do narzekań, wszyscy zadowoleni

Swoich postów się nie wstydzę, bardziej to sprawa nicka, w pewien sposób mnie określał i chciałam od tego odejść

Co do rady starych mężów

Jeden taki  radził młodszemu koledze jak wytrwać w związku długie lata:  my się nie kłócimy bo żona jest od spraw mało ważnych, ja od tych ważniejszych i jedno drugiemu w kompetencje nie wchodzi.
To jakie sprawy są mało ważne? - pyta ten młodszy
- do jakiej szkoły dzieci posłać, gdzie mieszkanie kupić, pracę zmieniać czy nie zmieniać, tego typu.
- a te ważniejsze?
-no wiesz, sprawy międzynarodowe, interwencje wojskowe....

wiem, faceci nie lubią tego kawału, ale nie mogłam wytrzymać

To ja powiem ja
Agnes jest mężatka
nikitaa nie jest 

Psycholog Na Niby napisał/a:

Ludzie nie doceniają nudy, jest mało seksowna. Nie wiem na czym to polega ale im bardziej nudne mam życie tym lepiej się czuję i nawet nie zamierzam tego analizować

Jak nie ma nudy to życie samo narzuca działanie, a jak czujesz, że może dopaść nuda, to samemu trzeba wymyślać  działania. Właśnie sobie przypomniałam, że miałam dzwonić do Muzeum Narodowego, zarezerwować zwiedzanie z przewodnikiem wystawy japońskiej, w niedzielę. Jutro już pewnie nie będzie miejsc. Jak się uda to podłączymy się do grupy bez zapisu, zawsze coś ciekawego taki przewodnik opowiada. No i już  jakieś emocje, załapiemy się na przewodnika czy nie

nikitaa napisał/a:

Psycholog Na Niby napisał/a:

Ludzie nie doceniają nudy, jest mało seksowna. Nie wiem na czym to polega ale im bardziej nudne mam życie tym lepiej się czuję i nawet nie zamierzam tego analizować

Jak nie ma nudy to życie samo narzuca działanie, a jak czujesz, że może dopaść nuda, to samemu trzeba wymyślać  działania. Właśnie sobie przypomniałam, że miałam dzwonić do Muzeum Narodowego, zarezerwować zwiedzanie z przewodnikiem wystawy japońskiej, w niedzielę. Jutro już pewnie nie będzie miejsc. Jak się uda to podłączymy się do grupy bez zapisu, zawsze coś ciekawego taki przewodnik opowiada. No i już  jakieś emocje, załapiemy się na przewodnika czy nie

Ja dawno nie byłam w muzeum. Może też niedlugo się wybiorę do jakiegos jak będę mieć znów energie

paslawek napisał/a:

Julia life in UK napisał/a:

Ja dawno nie byłam w muzeum. Może też niedlugo się wybiorę do jakiegos jak będę mieć znów energie

Do Muzeum Lotnictwa najlepiej

A czemu tam ?

Ale ja tą Isabelle kojarzę i nie żyliśmy w najlepszej komitywie, bardzo wiarygodny komunikat a może to zwykły przypadek. Miała aspiracje na bycie politykiem.

UserNew napisał/a:

paslawek napisał/a:

Aaaa to
to jakiś wesołek robi sobie dowcipy
najwyraźniej ktoś się włamał na serwer i rozrabia
wiele osób dostało taki komunikat przy logowaniu
dzieje się tak z różnym natężeniem od jakiegoś czasu
trzeba czyścić pamięć przeglądarki żeby znikł ten komunikat
to jakiś fejk jest
dziwnie ja go nie miałem

Najśmieszniejsze jest to, że na Safari i Chrome potrafi działać normalnie, a na Operze wyskakuje bann z notką o problemach psychicznych

Inną śmieszną rzeczą jest to ,że ten komunikat pojawiał się całkiem spokojnym,a nawet mało aktywnym użytkownikom forum.

Julia life in UK napisał/a:

Ja tego bana codziennie dostaje. To jest ktos inny ,a nie isabela. To troll jakis jest

Ty to akurat zasługujesz

UserNew napisał/a:

paslawek napisał/a:

Aaaa to
to jakiś wesołek robi sobie dowcipy
najwyraźniej ktoś się włamał na serwer i rozrabia
wiele osób dostało taki komunikat przy logowaniu
dzieje się tak z różnym natężeniem od jakiegoś czasu
trzeba czyścić pamięć przeglądarki żeby znikł ten komunikat
to jakiś fejk jest
dziwnie ja go nie miałem

Najśmieszniejsze jest to, że na Safari i Chrome potrafi działać normalnie, a na Operze wyskakuje bann z notką o problemach psychicznych

Odnoszę wrażenie, że ten ban wyciął sporo użytkowników forum. Chyba nie wszyscy są w stanie poradzić sobie z nim. Uważam tak dlatego, bo wcześniej na forum było około 250 gości i kilku zalogowanych użytkowników, a teraz ilość gości oscyluje w granicach 50 osób.
Mnie na jednym laptopie wyskakuje, a na drugim, z innym systemem  operacyjnym wcale.

UserNew napisał/a:

paslawek napisał/a:

Aaaa to
to jakiś wesołek robi sobie dowcipy
najwyraźniej ktoś się włamał na serwer i rozrabia
wiele osób dostało taki komunikat przy logowaniu
dzieje się tak z różnym natężeniem od jakiegoś czasu
trzeba czyścić pamięć przeglądarki żeby znikł ten komunikat
to jakiś fejk jest
dziwnie ja go nie miałem

Najśmieszniejsze jest to, że na Safari i Chrome potrafi działać normalnie, a na Operze wyskakuje bann z notką o problemach psychicznych

Odnoszę wrażenie, że ten ban wyciął sporo użytkowników forum. Chyba nie wszyscy są w stanie poradzić sobie z nim. Uważam tak dlatego, bo wcześniej na forum było około 250 gości i kilku zalogowanych użytkowników, a teraz ilość gości oscyluje w granicach 50 osób.
Mnie na jednym laptopie wyskakuje, a na drugim, z innym systemem  operacyjnym wcale.

Czyli wizja Nieba to dobra motywacja, szkoda że dla mnie jest już za późno

Brakuje mi sekretów w życiu dlatego znowu zalogowałem się do starego, kiczowatego forum. Zawsze to jakiś dreszczyk emocji, bezpieczniejszy od nakrycia z kochanką.

KoralinaJones napisał/a:

Psycholog Na Niby napisał/a:

Czyli wizja Nieba to dobra motywacja, szkoda że dla mnie jest już za późno

Odmówisz Koronkę i będzie git.

Psycholog Na Niby napisał/a:

Brakuje mi sekretów w życiu dlatego znowu zalogowałem się do starego, kiczowatego forum. Zawsze to jakiś dreszczyk emocji, bezpieczniejszy od nakrycia z kochanką.

Czyli mówisz, że ponownie zbłądziłeś do tego "rezerwatu dziwnych stworzeń"...

Koronka nie wystarczy,ale ona duzo pomaga. Trzeba tez zyc zgodnie z 10 Przykazan

Julia life in UK napisał/a:

UserNew napisał/a:

Zasługujesz tak po prostu z automatu

To jest niesprawiedliwe, ja nie chce zaslugiwac z automatu

To nie jest koncert życzeń

KoralinaJones napisał/a:

Julia life in UK napisał/a:

Koronka nie wystarczy,ale ona duzo pomaga. Trzeba tez zyc zgodnie z 10 Przykazan

Oj, Julka, nie podcinaj mu skrzydeł tak od razu.

Prawde pisze, zeby się pozniej na sądzie Bożym nie rozczarowal, ze koronka nie.wystarczy.....wogole wyobrażacie sobie jak się kiedys spotkamy w Niebie i bedziemy ze soba juz na wieki wieków. Eh ciekawe czy np niektórzy by ze soba na wieki wieków wytrzymali 

KoralinaJones napisał/a:

Julia life in UK napisał/a:

Prawde pisze, zeby się pozniej na sądzie Bożym nie rozczarowal, ze koronka nie.wystarczy.....wogole wyobrażacie sobie jak się kiedys spotkamy w Niebie i bedziemy ze soba juz na wieki wieków. Eh ciekawe czy np niektórzy by ze soba na wieki wieków wytrzymali 

Julka, coś teraz kręcisz . Nie tak pisałaś o mocy Koronki .

Nie rozumiecie tego . Koronka jest tzw ostatnia deska ratunku dla grzesznika, ale samo odmówienie jej nie wystarczy trzeba naprawdę bardzo zalowac za grzechy i się poprawic a jeżeli nie ma czasu na poprawę to zrobic szczere postanowienie poprawy, przebaczyc innym i no starac się w ostatnich godzinach zycia zrobic jak najwięcej dobrego chocby mówić o Bogu lezac przykutym do lozka. Jezeli ktoś sobie grzeszy celowo i wyklepie koronke to nie pomoże.  Tak to nie dziala. Natomiast koronka duzo pomaga,zeby pojsc do Nieba

Julia life in UK napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Odmówisz Koronkę i będzie git.

Czyli mówisz, że ponownie zbłądziłeś do tego "rezerwatu dziwnych stworzeń"...

Koronka nie wystarczy,ale ona duzo pomaga. Trzeba tez zyc zgodnie z 10 Przykazan

A co mnie czeka jak mam naciągane 4 na 10 przykazań spełnione?

Psycholog Na Niby napisał/a:

Julia life in UK napisał/a:

Koronka nie wystarczy,ale ona duzo pomaga. Trzeba tez zyc zgodnie z 10 Przykazan

A co mnie czeka jak mam naciągane 4 na 10 przykazań spełnione?

Discord

paslawek napisał/a:

Psycholog Na Niby napisał/a:

A co mnie czeka jak mam naciągane 4 na 10 przykazań spełnione?

Discord

Brzmi zbyt nowocześnie (...) .

KoralinaJones napisał/a:

Julia life in UK napisał/a:

Prawde pisze, zeby się pozniej na sądzie Bożym nie rozczarowal, ze koronka nie.wystarczy.....wogole wyobrażacie sobie jak się kiedys spotkamy w Niebie i bedziemy ze soba juz na wieki wieków. Eh ciekawe czy np niektórzy by ze soba na wieki wieków wytrzymali 

Julka, coś teraz kręcisz . Nie tak pisałaś o mocy Koronki .

Nie rozumiecie tego . Koronka jest tzw ostatnia deska ratunku dla grzesznika, ale samo odmówienie jej nie wystarczy trzeba naprawdę bardzo zalowac za grzechy i się poprawic a jeżeli nie ma czasu na poprawę to zrobic szczere postanowienie poprawy, przebaczyc innym i no starac się w ostatnich godzinach zycia zrobic jak najwięcej dobrego chocby mówić o Bogu lezac przykutym do lozka. Jezeli ktoś sobie grzeszy celowo i wyklepie koronke to nie pomoże.  Tak to nie dziala. Natomiast koronka duzo pomaga,zeby pojsc do Nieba

Julia life in UK napisał/a:

KoralinaJones napisał/a:

Julka, coś teraz kręcisz . Nie tak pisałaś o mocy Koronki .

Nie rozumiecie tego . Koronka jest tzw ostatnia deska ratunku dla grzesznika, ale samo odmówienie jej nie wystarczy trzeba naprawdę bardzo zalowac za grzechy i się poprawic a jeżeli nie ma czasu na poprawę to zrobic szczere postanowienie poprawy, przebaczyc innym i no starac się w ostatnich godzinach zycia zrobic jak najwięcej dobrego chocby mówić o Bogu lezac przykutym do lozka. Jezeli ktoś sobie grzeszy celowo i wyklepie koronke to nie pomoże.  Tak to nie dziala. Natomiast koronka duzo pomaga,zeby pojsc do Nieba

Brzmi jak racjonalizowanie swojego niespełnionego życia w nadzieji że gdzieś po śmierci czeka ulga i wieczne szczęście. Łatwiej wierzyć w coś niż nie wierzyć w nic, jest prościej a ja lubię sobie komplikować życie. Co to za religia którą bazuje na strachu, brzmi jak zwykłe narzędzie kontroli co swoją drogą ma jakieś plusy. Nie potrzebuje dodatkowego sensu, nie potrzebuje wspólnotowości, potrzebuje świętego spokoju Wizja pośmiertnej nieskończoności brzmi jak tortura.

To nie błądzenie, to świadomy wybór podyktowany potrzebą zrobienia czegoś „nielegalnego”

Psycholog Na Niby napisał/a:

Julia life in UK napisał/a:

Boja się ci co zle czynia.  Zacznij przestrzegac Bozych Przykazan, a strach minie, nawet strach przed smiercia. Bedzie wojna,bomby beda spadac ludziom na leb,a Ty bedziesz se lezal na plazy szczęśliwy, ze jak cie bomba trafi to lecisz prosto do Nieba

Ale ja się nie boję, mam krzesiwo magnetyczne i karton sucharów, wojna mi nie straszna.

To czemu pisales o strachu? Przed czym? Przed pieklem? Czyn dobrze nie będziesz się bal-proste. Zli ludzie się boja piekla

Psycholog Na Niby napisał/a:

To nie błądzenie, to świadomy wybór podyktowany potrzebą zrobienia czegoś „nielegalnego”

"Nielegalnego" w cudzysłowie, więc zakazu korzystanie z netu raczej nie masz. To chyba dobrze. Witamy ponownie na pokładzie starej łajby. Dokąd zmierza nie wie nikt.

Psycholog Na Niby napisał/a:

Julia life in UK napisał/a:

To czemu pisales o strachu? Przed czym? Przed pieklem? Czyn dobrze nie będziesz się bal-proste. Zli ludzie się boja piekla

Okej postaram się prościej, nie będę uprawiał seksu z mężatką bo boję się że pójdę do piekła, nie będę oszukiwał na podatkach bo boję się że pójdę do piekła, nie będę jadł dużo pizzy bo boję się że pójdę do piekła, wiesz ile by mnie w życiu ominęło jakbym się bał?

To sa akurat glupie przyklady bo przeciez seks z żoną mozesz jak najbardziej uprawiac-nie mozesz tylko zony zdradzic z inna np kochanka albo zona Ciebie np z kochankiem, w podatkach jak bedziesz oszukiwac to predzej pojdziesz do wiezienia,a jesc mozna wszystko z umiarem i starać się by było zdrowe, natomiast nie trzeba być w 100% restrykcyjnym co do zdrowej diety... za takie rzeczy nie idzie się do piekła

Wracam
jest tu kto ?
ktoś tu jest i czeka na człeka ?
Psycholog i jak wrażenia z krótkiej wycieczki po dłuższej przerwie ?

paslawek napisał/a:

Wracam
jest tu kto ?
ktoś tu jest i czeka na człeka ?
Psycholog i jak wrażenia z krótkiej wycieczki po dłuższej przerwie ?

A Ty jesteś wolny, ze wchodzisz na temat  "wolni szukajacy partnera" ? Nie jestes to we podskokach z tematu uciekaj

Wracam
jest tu kto ?
ktoś tu jest i czeka na człeka ?
Psycholog i jak wrażenia z krótkiej wycieczki po dłuższej przerwie ?