Lady Loka napisał/a:Katarinkaa napisał/a:Kasy nie ma zapewne, przecież mieszkanie jest jej.
Pisałam o nim, że co dwa dni chodzi na siłownię.
Jej cały zeszły tydzień nie było, szkoliła się. Wróciła wczoraj. On niby był na miejscu a wracał po nocach do domu. No ale wiecie, że ona nawet z psem nie wyjdzie? Pies pewnie stęskniony za nią, a on tylko lata drugi dzień z tym psem, tak jak w zeszłym tygodniu.Ale z Ciebie paskudna pleciuga. Znajdź sobie faceta, zacznij uprawiać seks i żyć swoim życiem, a nie analizuj ile on wyprkwadza psa i kiedy wraca.
Skąd błędne stwierdzenie że jestem sama i nie mam seksu? Mam. A cały zeszły tydzień słyszałam jak on wraca do domu. Ona pracuje zdalnie większość czasu i ten pies dostawał pier... jak był sam cały dzień. Ich york szczeka mniej niż mój, ale dostawał takiej szajby jak on wracał do domu, a jak wyprowadzał go o 2 w nocy na spacer to potrafił szczekać cały czas. Więc wszyscy wiedzieli ze on wrócił i psa wyprowadza. A teraz spotkałam go na wieczornym spacerze, stąd wiem, że ona niby przeziębiona, pada deszcz i nie wyjdzie z psem.
Nie wierzę, że masz jakiekolwiek życie prywatne. Gdybyś miała, to zajęłabyś się swoim życiem zamiast tak tu siedzieć i analizować kto, co, kogo i kiedy.
Tak to robi moja 80 letnia babcia, a nie kobieta, która niby ma pracę i partnera.