Sąsiadka i odgłosy z sypialni - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 212 ]

1 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 13:24:41)

Temat: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Hej, mam pewien problem, nie wiem czy to odpowiedni dział. W sierpniu do mieszania obok wprowadzała się znajoma i klienta w jednym 10 lat młodsza, ją znam od lat robi u mnie paznokcie, zabiegi na twarz. Jej faceta nie znam, jest z daleka w nasze okolice przyjechał studiować, w tym mieście też pracuje w korporacji jako inżynier i dojeżdża tam z naszego miasta. Kupił jej yorka kiedy mieszkała z rodzicami i widujemy się codziennie na spacerze z naszymi yorkami, bo się lubią, on zawsze wyprowadza psa rano przed pracą kiedy ona jeszcze śpi. Do celu. Całe lato nie zamykali okien w sypialni było słychać odgłosy, jęki znajomej, jego dyszenie. Teraz spokój, bo okna zamknięte, no i zaczeło się.... nagle zaczeło uderzać łóżko o ścianę... dzisiaj w nocy 30 minut raz cisza raz uderza, a raz przez 5 minut uderzali. I teraz wyobraźcie sobie ona niby nosi rozmiar s, ale dla mnie to kłamie, ale on co drugi dzień na siłowni, mięśnie zrobione, więc siłę ma. Komu lepiej powiedzieć o sytuacji? Jej czy jemu? I jak powiedzieć?

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-09-29 13:38:23)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:

I teraz wyobraźcie sobie ona niby nosi rozmiar s, ale dla mnie to kłamie, ale on co drugi dzień na siłowni, mięśnie zrobione, więc siłę ma. Komu lepiej powiedzieć o sytuacji? Jej czy jemu? I jak powiedzieć?

Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z tym rozmiarem? Masz obawę, że w zęby dostaniesz gdy zagadasz o tych nocnych hałasach? smile

Ja bym powiedziała wprost podczas tego waszego spaceru z psami, że trochę ich słychać w nocy. Może oni nie zdają sobie sprawy jaka akustyka jest w tym waszym domu i taka uwaga ich otrzeźwi. Myślę, że najpierw powinnaś powiedzieć jej, a jak nie poskutkuje.. To będziemy się później zastanawiać.

3 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 13:52:16)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Salomonka napisał/a:
Katarinkaa napisał/a:

I teraz wyobraźcie sobie ona niby nosi rozmiar s, ale dla mnie to kłamie, ale on co drugi dzień na siłowni, mięśnie zrobione, więc siłę ma. Komu lepiej powiedzieć o sytuacji? Jej czy jemu? I jak powiedzieć?

Nie bardzo rozumiem o co ci chodzi z tym rozmiarem? Masz obawę, że w zęby dostaniesz gdy zagadasz o tych nocnych hałasach? smile

Ja bym powiedziała wprost podczas tego waszego spaceru z psami, że trochę ich słychać w nocy. Może oni nie zdają sobie sprawy jaka akustyka jest w tym waszym domu i taka uwaga ich otrzeźwi. Myślę, że najpierw powinnaś powiedzieć jej, a jak nie poskutkuje.. To będziemy się później zastanawiać.

Chodziło że on ma siłę  i dla niego uderzyć w takie łóżko to nic wielkiego, on bardzo grzeczny i spokojny, spacer to za dużo powiedziane, raczej pod blokiem gdzieś tam z minuta rozmowy. Tam nigdy nie słychać kłótni, tylko właśnie te odgłosy.
Powiedziałam jej mamie jak tylko się wprowadzili do nas co się u nich dzieje, ale chyba nie porozmawiała, śmiała się, że są młodzi i mają prawo. To była moja pierwsza interwencja.

4

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Normalnie ich zagadaj, że słychać jak dokazują i po 22 mogliby trochę uważać. Tyle. Ludzka rzecz. To jak zareagują to już zależy od ludzi, niektórzy chociażby w błędzie byli całe życie będą szli w zaparte bo im się należy, bo na przekór. A inni jeszcze podziękują za info.

5

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
zrzutekranu napisał/a:

Normalnie ich zagadaj, że słychać jak dokazują i po 22 mogliby trochę uważać. Tyle. Ludzka rzecz. To jak zareagują to już zależy od ludzi, niektórzy chociażby w błędzie byli całe życie będą szli w zaparte bo im się należy, bo na przekór. A inni jeszcze podziękują za info.

Jak się remontowali to zwróciłam uwagę, że od 8 do 20 wiertarki, cuda wianki głośno w domu mama nie mogła wysiedzieć i remont trwał z miesiąc, bo wszystko robili od podstaw on przeprosił i powiedział, że nie ma wpływów na fachowców, ona powiedziała, żebym nie robiła problemów, bo ona ma prawo zrobić remont mieszkania w takim tempie jakim chce. Mama opiekuje się córką brata - na spacer wychodziła jak młoda miała spać, bo nie wiadomo kiedy będzie głośno.
Odgłosy seksu to już jakoś tak trudno mi zagadać.

6

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:
zrzutekranu napisał/a:

Normalnie ich zagadaj, że słychać jak dokazują i po 22 mogliby trochę uważać. Tyle. Ludzka rzecz. To jak zareagują to już zależy od ludzi, niektórzy chociażby w błędzie byli całe życie będą szli w zaparte bo im się należy, bo na przekór. A inni jeszcze podziękują za info.

Jak się remontowali to zwróciłam uwagę, że od 8 do 20 wiertarki, cuda wianki głośno w domu mama nie mogła wysiedzieć i remont trwał z miesiąc, bo wszystko robili od podstaw on przeprosił i powiedział, że nie ma wpływów na fachowców, ona powiedziała, żebym nie robiła problemów, bo ona ma prawo zrobić remont mieszkania w takim tempie jakim chce. Mama opiekuje się córką brata - na spacer wychodziła jak młoda miała spać, bo nie wiadomo kiedy będzie głośno.
Odgłosy seksu to już jakoś tak trudno mi zagadać.

Ile Ty masz lat, że zwracasz ludziom uwagę na remonty? 50?
Daj im żyć po swojemu. Mieli robić remont pięć razy dłużej, bo Wam wiertarki przeszkadzały? Jak nie umiesz mieszkać w bloku, to wybuduj sobie dom.

7 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 17:11:28)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Lady Loka napisał/a:
Katarinkaa napisał/a:
zrzutekranu napisał/a:

Normalnie ich zagadaj, że słychać jak dokazują i po 22 mogliby trochę uważać. Tyle. Ludzka rzecz. To jak zareagują to już zależy od ludzi, niektórzy chociażby w błędzie byli całe życie będą szli w zaparte bo im się należy, bo na przekór. A inni jeszcze podziękują za info.

Jak się remontowali to zwróciłam uwagę, że od 8 do 20 wiertarki, cuda wianki głośno w domu mama nie mogła wysiedzieć i remont trwał z miesiąc, bo wszystko robili od podstaw on przeprosił i powiedział, że nie ma wpływów na fachowców, ona powiedziała, żebym nie robiła problemów, bo ona ma prawo zrobić remont mieszkania w takim tempie jakim chce. Mama opiekuje się córką brata - na spacer wychodziła jak młoda miała spać, bo nie wiadomo kiedy będzie głośno.
Odgłosy seksu to już jakoś tak trudno mi zagadać.

Ile Ty masz lat, że zwracasz ludziom uwagę na remonty? 50?
Daj im żyć po swojemu. Mieli robić remont pięć razy dłużej, bo Wam wiertarki przeszkadzały? Jak nie umiesz mieszkać w bloku, to wybuduj sobie dom.

Ja mam 34 lata, ale w tym mieszkaniu mieszkają moi rodzice również. Całe życie tu mieszkam. Tam był remont gruntowny - kupa gruzu, zbijanie płytek. Wyobraź sobie.
Latem słyszałam ich rozmowy z sypialni przez okno, słyszę psa i mi to nie przeszkadza, ale są rzeczy które trzeba wziąść pod uwagę gdy ludzie obok mieszkają. Była jeszcze jedna sytuacja, która dała temu wszystkiemu kres. Słuchajcie tu nie chodzi o mnie tylko. Ona pracuje zdalnie i ma firmę, więc siedzi w domu, on częściowo też, moja mama też się skarży na odgłosy w ciągu dnia. Teraz jestem an l4, ale Normalnie to mnie w ciągu dnia nie ma i mnie nie obchodzi co się dzieje.

8

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Katarinkaa napisał/a:

Jak się remontowali to zwróciłam uwagę, że od 8 do 20 wiertarki, cuda wianki głośno w domu mama nie mogła wysiedzieć i remont trwał z miesiąc, bo wszystko robili od podstaw on przeprosił i powiedział, że nie ma wpływów na fachowców, ona powiedziała, żebym nie robiła problemów, bo ona ma prawo zrobić remont mieszkania w takim tempie jakim chce. Mama opiekuje się córką brata - na spacer wychodziła jak młoda miała spać, bo nie wiadomo kiedy będzie głośno.
Odgłosy seksu to już jakoś tak trudno mi zagadać.

Ile Ty masz lat, że zwracasz ludziom uwagę na remonty? 50?
Daj im żyć po swojemu. Mieli robić remont pięć razy dłużej, bo Wam wiertarki przeszkadzały? Jak nie umiesz mieszkać w bloku, to wybuduj sobie dom.

Ja mam 34 lata, ale w tym mieszkaniu mieszkają moi rodzice również. Całe życie tu mieszkam. Tam był remont gruntowny - kupa gruzu, zbijanie płytek. Wyobraź sobie.
Latem słyszałam ich rozmowy z sypialni przez okno, słyszę psa i mi to nie przeszkadza, ale są rzeczy które trzeba wziąść pod uwagę gdy ludzie obok mieszkają. Była jeszcze jedna sytuacja, która dała temu wszystkiemu kres. Słuchajcie tu nie chodzi o mnie tylko. Ona pracuje zdalnie i ma firmę, więc siedzi w domu, on częściowo też, moja mama też się skarży na odgłosy w ciągu dnia. Teraz jestem an l4, ale Normalnie to mnie w ciągu dnia nie ma i mnie nie obchodzi co się dzieje.


No wyobrażam sobie, ale jak Ty chcesz, zeby oni zrobili remont bez skuwania tego? Mają mieszkać w syfiastym mieszkaniu bez remontu, bo Tobie to przeszkadza?
Ma laska wynająć biuro, bo Tobie przeszkadza, że pracuje z domu?
Ja będąc w łazience słyszę jak sąsiedzi myją zęby w swojej łazience. Uroki życia w bloku. Jak Wam to tak przeszkadza, to sie przenieście w inne miejsce. Domek na wsi czy coś. W blokach ludzie żyją i mają prawo rozmawiać, pracować, puścić TV, generalnie żyć normalnie.

9 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 20:14:40)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Lady Loka napisał/a:
Katarinkaa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ile Ty masz lat, że zwracasz ludziom uwagę na remonty? 50?
Daj im żyć po swojemu. Mieli robić remont pięć razy dłużej, bo Wam wiertarki przeszkadzały? Jak nie umiesz mieszkać w bloku, to wybuduj sobie dom.

Ja mam 34 lata, ale w tym mieszkaniu mieszkają moi rodzice również. Całe życie tu mieszkam. Tam był remont gruntowny - kupa gruzu, zbijanie płytek. Wyobraź sobie.
Latem słyszałam ich rozmowy z sypialni przez okno, słyszę psa i mi to nie przeszkadza, ale są rzeczy które trzeba wziąść pod uwagę gdy ludzie obok mieszkają. Była jeszcze jedna sytuacja, która dała temu wszystkiemu kres. Słuchajcie tu nie chodzi o mnie tylko. Ona pracuje zdalnie i ma firmę, więc siedzi w domu, on częściowo też, moja mama też się skarży na odgłosy w ciągu dnia. Teraz jestem an l4, ale Normalnie to mnie w ciągu dnia nie ma i mnie nie obchodzi co się dzieje.


No wyobrażam sobie, ale jak Ty chcesz, zeby oni zrobili remont bez skuwania tego? Mają mieszkać w syfiastym mieszkaniu bez remontu, bo Tobie to przeszkadza?
Ma laska wynająć biuro, bo Tobie przeszkadza, że pracuje z domu?
Ja będąc w łazience słyszę jak sąsiedzi myją zęby w swojej łazience. Uroki życia w bloku. Jak Wam to tak przeszkadza, to sie przenieście w inne miejsce. Domek na wsi czy coś. W blokach ludzie żyją i mają prawo rozmawiać, pracować, puścić TV, generalnie żyć normalnie.

I rozumiem remont, ale o normalnych godzinach i byle szybko.
Wyjaśnię, ona jako spedytor i właściciel firmy pracuje z domu, on z tego co mama mówi też nie zawsze jedzie do pracy i wtedy w ciągu dnia latem też słychać odgłosy seksu zdarza się to, moja mama kiedyś słyszała seks z łazienki, oni mają przerobią i akurat prysznic tak umiejscowiony, że słychać. Sytuacja wyglądała tak, że ja byłam z moim psem na spacerze pod klatką, on wrócił z siłowni, wróciłam do domu i mama opowiada, że standardowo słychać było kąpiel (nie przeszkadza nam to) a później woda leciała słabiej i były jęki, strasznie to ponoć niesie), mama była zniesmaczona mimo iż trwało to Góra 5 minut.
Nic nie szkodzi gdy słychać normalne życie, słyszę jej termomixa w kuchni i nie przeszkadza, pies mi też nie przeszkadza, ale chyba nie musimy słuchać ich seksu? Czy co wieczór ma mi uderzać łóżko o ścianę? Przez 20 minut? Serio całe życie tu mieszkam, ale sąsiadów seksu póki oni się nie wprowadzili nie słyszałam, słyszę jego budzik nawet teraz w zimie i też mi nie przeszkadza. Jego budzik o 7, jej o 7.30 a ja mogę spać do 8 i jakoś nie robię o to afery, ale o inne rzeczy chyba mogę?

10

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

To fascynujące siedzieć z uchem przy ścianie i moderować, czy ktoś pojechał do pracy czy nie, albo z jaką intensywnością spuszcza wodę w kiblu.

11

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
noben napisał/a:

To fascynujące siedzieć z uchem przy ścianie i moderować, czy ktoś pojechał do pracy czy nie, albo z jaką intensywnością spuszcza wodę w kiblu.

Mama jest w domu cały czas, mimo chodem widzi.
A przykładać ucha do ściany nie muszę, łóżko mam po drugiej stronie i słyszę ich budziki. Prysznic czy lanie wody do wanny też słyszę jak tylko wchodzę do łazienki.

12

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Dziesięć centymetrów wełny mineralnej, najlepiej akustycznej, na ruszcie i podwójna płyta G-K i nie będziesz musiała przeżywać, że ludzie uprawiają seks w swoim mieszkaniu.

13 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-09-29 20:34:09)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

No bez przesady.
Właśnie jak ktoś nie umie się dostosować do życia w bloku poszanowac tego że mieszkają tam inni to dla niego nadaje się ustronna chata A nie życie w bloku.
Ja bym normalnie zwróciła uwagę że przeszkadzają Ci hałasy w nocy  bo Ci ludzie są prawdopodobnie zwyczajnie niedomyslni albo mieszkali gdzieś w swoim domu zawsze.
Albo mają wszystkich w D..
Może zrobią sobie dziecko i w nocy będą się modlić by nikt  go nie budził.

Poza tym radą Snake nie jest głupia. Albo możesz zbudować ścianę z zagłówków  albo szafy ustawic od ich strony..

14 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 20:47:21)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Tylko dlaczego ja mam robić remonty? Ona mieszkała w domu jednorodzinnym, on nie wiem. Nawet rano z psem nie wychodziła i nie wychodzi. Wcześniej York był wypuszczany, teraz on wychodzi.
Ja już przestawiłam łóżko, żeby nie słuchać.
Mi przeszkadzają w nocy a co z mamą moją, której przeszkadzają w dzień?
Wiecie mieszkanie na najwyszym poziomie, bo jej rodzice bogaci, rolety zewnętrzne na każdym oknie i im nie przeszkadza, że ktoś może usłyszeć, zobaczyć.

15

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

1. Możesz pogadać z sąsiadem/sąsiadką.
2. Możesz zrobić remont.
Dlaczego Ty? Bo to Tobie przeszkadzają odgłosy ich życia w ich mieszkaniu. smile

16 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 20:53:50)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Wielokropek napisał/a:

1. Możesz pogadać z sąsiadem/sąsiadką.
2. Możesz zrobić remont.
Dlaczego Ty? Bo to Tobie przeszkadzają odgłosy ich życia w ich mieszkaniu. smile

Tylko jak i z kim lepiej porozmawiać?
Nie odgłosy życia w ich mieszkania. Tak jak pisałam nie przeszkadzają rozmowy chociaż ja jego grzecznego i miłego o takie ostre słówka nie posądzałam, jej chyba też, chociaż bardziej niż jego, bo naprawdę on grzecznie wychodzi z jej psem, potrafi rano pojechać do piekarni, gdzie ona śpi, dla niej jest taki troskliwy a to co się dzieje w wieczorami...  do celu nie przeszdzają rozmowy, nie przeszkadza pies, sprzęty. Tylko czego jeszcze inni sadziexzi z dołu nie zwrócili uwagi? Muszę myśleć też o rodzicach

17 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2021-09-29 20:58:45)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Porozmawiaj z osobą, którą spotkasz jako pierwszą, wszak rzecz tyczy obojga.

Być może:
a. sąsiedzi niczego z ich mieszkania nie słyszą
b. sąsiedzi słyszą różne odgłosy, ale im to nie przeszkadza
c. sąsiedzi zwrócili uwagę, ale nic się nie zmieniło.
Szklana kula odmówiła dalszej współpracy. hmm


***
Edytowałaś. smile
A Ty musisz załatwiać sprawy zamiast rodziców? <pytanie retoryczne>

18 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 21:02:45)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Wielokropek napisał/a:

Porozmawiaj z osobą, którą spotkasz jako pierwszą, wszak rzecz tyczy oboj
Być może:
a. sąsiedzi niczego z ich mieszkania nie słyszą
b. sąsiedzi słyszą różne odgłosy, ale im to nie przeszkadza
c. sąsiedzi zwrócili uwagę, ale nic się nie zmieniło.
Szklana kula odmówiła dalszej współpracy. hmm


***
Edytowałaś. smile
A Ty musisz załatwiać sprawy zamiast rodziców? <pytanie retoryczne>

Sprawa dotyczy też mnie. Tak? Mamie przeszkadzali podczas remontu, słyszała seks pod prysznicem, seks w dzień i to jej przeszkadza, mi w nocy, wieczorami.

19

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Przekłuj ten balon. smile

20 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 21:07:28)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Wielokropek napisał/a:

Przekłuj ten balon. smile

Nie rozumiem?
Jakoś porozmawiać muszę z kimś

21

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Może też zacznij uprawiać seks? Będziesz mniej myśleć o cudzym.

22

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Prosta sprawa, powiedzenie sąsiadom jednego zdania złożonego, a Ty coraz bardziej nakręcasz się. Będąc tak nabuzowaną trudno Ci będzie zachować spokój i nie zaatakować sąsiadów. Spuść powietrze, przekłuj balon, bo nadmuchałaś go do granic możliwości.

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Autorka chyba nieco zazdrości smile
A zawsze jakby co, to przy najbliższej wizycie klientki możesz delikatnie powiedzieć, że cały blok im kibicuje.....
Tylko dlaczego jej partner tak szybko kończy ....

24

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Skąd informacja o kibicach z całego bloku? big_smile

25

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
zwyczajny gość napisał/a:

Autorka chyba nieco zazdrości smile
A zawsze jakby co, to przy najbliższej wizycie klientki możesz delikatnie powiedzieć, że cały blok im kibicuje.....
Tylko dlaczego jej partner tak szybko kończy ....

Czego mam zazdrościć? Seksu ? No bez przesady. On młodsza o 10-11 lat ode mnie, on ma chyba 27.
Nie wiem kiedy on kończy, co mnie obchodzą takie szczegóły? Jego to tam zbytnio nie słychać, ją słychać. Raz jedynie podsłuchiwałam ich rozmowę po  ale to się śmiałam;).
To nie tak łatwo powiedzieć komuś takie rzeczy.

26

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Borze szumiący!

27

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Powiedz to sąsiadce jak ją spotkasz.
Powiedz tak:

"Cześć! Krępuję się o tym mówić, ale jak najdelikatniej się da chciałam zgłosić Tobie, że słychać wasz seks pod prysznicem, w ciągu dnia gdy macie otwarte okna, albo łóżko obijające się o ścianę w nocy. "

28

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

To albo chcesz szybki remont albo długi, ale krócej w ciągu dnia.
Sorry, ale jak Twoja mama nie potrafi przeżyć tego, że za ścianą jest kompleksowy remont mieszkania, to akurat problem w Was, a nie w nich. Każdy w swoim mieszkaniu może robić to, co robić chce. Ludzie uprawiają seks. W mieszkaniach, hotelach itd. Hałasy się niosą. Ja słyszę, o czym moi sąsiedzi zza ściany rozmawiają. Oni pewnie słyszą jak uprawiamy seks. Życie.

Sprzedajcie z rodzicami mieszkanie, kupcie domek.

29

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

U mnie gdzieś w okolicy jest dziewczyna, której krzyki słychać na km kilka razy dziennie big_smile  Kłótnie też, bardzo ekspresyjna laska big_smile
Wyluzuj big_smile

Jeśli już ktoś miałby tu prosić o ciszę, to raczej Twoja mama pół żartem, albo Ty zagadaj jego. Za bardzo się interesujesz ich życiem
Co Cię obchodzi, z jakiego ona jest domu i ile minut kochają się pod prysznicem. Robicie z tego z mamą niezdrową sensację, skoro znasz dokładnie szczegóły ostatniej akcji big_smile  Lubicie sobie poobgadywać, prawda?

30

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Lady Loka napisał/a:

To albo chcesz szybki remont albo długi, ale krócej w ciągu dnia.
Sorry, ale jak Twoja mama nie potrafi przeżyć tego, że za ścianą jest kompleksowy remont mieszkania, to akurat problem w Was, a nie w nich. Każdy w swoim mieszkaniu może robić to, co robić chce. Ludzie uprawiają seks. W mieszkaniach, hotelach itd. Hałasy się niosą. Ja słyszę, o czym moi sąsiedzi zza ściany rozmawiają. Oni pewnie słyszą jak uprawiamy seks. Życie.

Sprzedajcie z rodzicami mieszkanie, kupcie domek.

34 lata tu mieszkam nigdy nie było problemów! Nawet kłótnie starych sąsiadów nie przeszkadzały.  To nie we mnie problem. Jak by mieli małe dziecko i sąsiad robił remont ciekawe czy by się im podobało?

31

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To albo chcesz szybki remont albo długi, ale krócej w ciągu dnia.
Sorry, ale jak Twoja mama nie potrafi przeżyć tego, że za ścianą jest kompleksowy remont mieszkania, to akurat problem w Was, a nie w nich. Każdy w swoim mieszkaniu może robić to, co robić chce. Ludzie uprawiają seks. W mieszkaniach, hotelach itd. Hałasy się niosą. Ja słyszę, o czym moi sąsiedzi zza ściany rozmawiają. Oni pewnie słyszą jak uprawiamy seks. Życie.

Sprzedajcie z rodzicami mieszkanie, kupcie domek.

34 lata tu mieszkam nigdy nie było problemów! Nawet kłótnie starych sąsiadów nie przeszkadzały.  To nie we mnie problem. Jak by mieli małe dziecko i sąsiad robił remont ciekawe czy by się im podobało?

Musisz się z tym pogodzić albo sprzedajcie to mieszkanie. Po pierwsze budynek jest kiepsko wyciszony, po drugie po 30 latach po kolei będą tu robić generalne remonty. Blokowa normalka.

32 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 21:58:55)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
mallwusia napisał/a:

U mnie gdzieś w okolicy jest dziewczyna, której krzyki słychać na km kilka razy dziennie big_smile  Kłótnie też, bardzo ekspresyjna laska big_smile
Wyluzuj big_smile

Jeśli już ktoś miałby tu prosić o ciszę, to raczej Twoja mama pół żartem, albo Ty zagadaj jego. Za bardzo się interesujesz ich życiem
Co Cię obchodzi, z jakiego ona jest domu i ile minut kochają się pod prysznicem. Robicie z tego z mamą niezdrową sensację, skoro znasz dokładnie szczegóły ostatniej akcji big_smile  Lubicie sobie poobgadywać, prawda?

Oni sie chyba nie kłócą, bo nigdy nie było słychać. Może właśnie lepiej jego zagadać chociaż tak jak mówię zawsze dzień dobry do mnie jak na spacerze się widzimy, drzwi otworzy, do niej też taki czuły i miły ale to co się dzieje w sypialni zmienia mój obraz ich obojga. Może mame wyśle. Nie obchodzi po prostu wiem z jakiego jest domu, ich seks jest tak jakby publiczny wszyscy słyszą.
Już po remoncie, więc po sprawie. Tyle lat mieszkamy i naprawdę nie trzeba się przeprowadzać wystarczy że inni się dostosują.
Z tego co pamiętam jak się poznali on wynajmował pokój i co? Tez się tak zachowywali?

33 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2021-09-29 22:21:42)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To albo chcesz szybki remont albo długi, ale krócej w ciągu dnia.
Sorry, ale jak Twoja mama nie potrafi przeżyć tego, że za ścianą jest kompleksowy remont mieszkania, to akurat problem w Was, a nie w nich. Każdy w swoim mieszkaniu może robić to, co robić chce. Ludzie uprawiają seks. W mieszkaniach, hotelach itd. Hałasy się niosą. Ja słyszę, o czym moi sąsiedzi zza ściany rozmawiają. Oni pewnie słyszą jak uprawiamy seks. Życie.

Sprzedajcie z rodzicami mieszkanie, kupcie domek.

34 lata tu mieszkam nigdy nie było problemów! Nawet kłótnie starych sąsiadów nie przeszkadzały.  To nie we mnie problem. Jak by mieli małe dziecko i sąsiad robił remont ciekawe czy by się im podobało?

Jezu, kobieto. Oczywiście, że nikt nie lubi remontów w blokach, ale one się zdarzają. Każdy ma prawo wyremontować sobie mieszkanie, a nie żyć w syfie, bo sąsiadom może przeszkadzać.

Ja mam średnio 4-5 remontów w bloku rocznie. I co, mam płakać, bo ktoś postanowił odnowkć mieszkanie? Daj ludziom żyć tak, jak chcą. Zachowujesz się jak stara zgryźliwa baba, która nie ma własnego życia, więc czepia się wszystkiego jak może, bo oni młodsi i mają więcej energii.

Może dla odmiany to Ty się dostosujesz zamiast wymagać tego od innych?

34 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-29 22:43:09)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Lady Loka napisał/a:
Katarinkaa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

To albo chcesz szybki remont albo długi, ale krócej w ciągu dnia.
Sorry, ale jak Twoja mama nie potrafi przeżyć tego, że za ścianą jest kompleksowy remont mieszkania, to akurat problem w Was, a nie w nich. Każdy w swoim mieszkaniu może robić to, co robić chce. Ludzie uprawiają seks. W mieszkaniach, hotelach itd. Hałasy się niosą. Ja słyszę, o czym moi sąsiedzi zza ściany rozmawiają. Oni pewnie słyszą jak uprawiamy seks. Życie.

Sprzedajcie z rodzicami mieszkanie, kupcie domek.

34 lata tu mieszkam nigdy nie było problemów! Nawet kłótnie starych sąsiadów nie przeszkadzały.  To nie we mnie problem. Jak by mieli małe dziecko i sąsiad robił remont ciekawe czy by się im podobało?

Jezu, kobieto. Oczywiście, że nikt nie lubi remontów w blokach, ale one się zdarzają. Każdy ma prawo wyremontować sobie mieszkanie, a nie żyć w syfie, bo sąsiadom może przeszkadzać.

Ja mam średnio 4-5 remontów w bloku rocznie. I co, mam płakać, bo ktoś postanowił odnowkć mieszkanie? Daj ludziom żyć tak, jak chcą. Zachowujesz się jak stara zgryźliwa baba, która nie ma własnego życia, więc czepia się wszystkiego jak może, bo oni młodsi i mają więcej energii.

Może dla odmiany to Ty się dostosujesz zamiast wymagać tego od innych?

Wiem, remonty są i będą. Ja nie o remoncie. Nie jest to ważne.
Zrobili mieszkanie, nie ma remontów, ale czy ich życie seksualne ma wpływać na mnie?
Ja nie jestem wiele starsza od nich. Napisałam co mi nie przeszkadza a co przeszkadza. Czego jest więcej?
Uczestniczymy w ich życiu sekualnym czy nikt tego nie widzi? Nawet zwyczajnie dziwnie się na nich patrzy przez pryzmat tego wszystkiego.
I proszę nie piszcie tutaj o zazdrości, bo nie mam o co. Nie jestem pośmiewiskiem innych, z nich to się śmieją nawet moi rodzice, z niego mój tato, bo kupił dziewczynie psa a teraz rano sam musi z nim wychodzić mimo że ona pracuje zdalnie. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie spokój, bo wrócił późno z pracy.

35

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Ogolem z tego co pamietam z zasad zycia w bloku, to cicho trzeba byc przed 6 rano i po 10 wieczor, a cala reszta, to tak jak Loka pisze, jest normalne zycie w wielkiej plycie. Wiec zasadniczo to nie ma znaczenia, jakby sasiedzi chcieli uprawiac seks przez caly dzien, to nic Wam do tego.
Jezeli glosno zachowuja sie po godzinie 'ciszy nocnej', to jak wstydzisz sie powiedziec tego prosto w twarz, to napisz kartke i popros, zeby odsuneli lozko od sciany.
Wczesniej mialas cichszych sasiadow, teraz masz glosniejszych, ale to nie znaczy, ze maja dostosowywac sie do Ciebie i przestac uprawiac seks w swoim wlasnym domu, bo Twoja mama jest zgorszona w czasie dnia.
Najlepiej tak jak radzi Snake, wycisz sobie mieszkanie.

36

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Wiatrwewlosach napisał/a:

Ogolem z tego co pamietam z zasad zycia w bloku, to cicho trzeba byc przed 6 rano i po 10 wieczor, a cala reszta, to tak jak Loka pisze, jest normalne zycie w wielkiej plycie. Wiec zasadniczo to nie ma znaczenia, jakby sasiedzi chcieli uprawiac seks przez caly dzien, to nic Wam do tego.
Jezeli glosno zachowuja sie po godzinie 'ciszy nocnej', to jak wstydzisz sie powiedziec tego prosto w twarz, to napisz kartke i popros, zeby odsuneli lozko od sciany.
Wczesniej mialas cichszych sasiadow, teraz masz glosniejszych, ale to nie znaczy, ze maja dostosowywac sie do Ciebie i przestac uprawiac seks w swoim wlasnym domu, bo Twoja mama jest zgorszona w czasie dnia.
Najlepiej tak jak radzi Snake, wycisz sobie mieszkanie.

A jakaś kultura osobista? Z tym seksem pod prysznicem- przecież wiedzą, że z łazienek słychać wszystko i to niesie, znaczy z toalety, ale oni to połączyli. Ja tego nie słyszałam, widziałam tylko sytuacje, że on wrócił z siłowni, ja byłam z psem, a jak wróciłam dosłownie 15 minut po jego wejściu do klatki, mama opowiedzziala co się tam działo. Dobrze, że to trwało krótko, ale mogli na tej czas wodę włączyć mocniejszą czy cokolwiek, albo ona mogła być cicho.
Myślicie, że fajnie ułuchać ich? Klapsy, jęki.
Ja bym wolała mieć jego za tego miłego i grzecznego faceta a tu rozumiecie mnie? Widzę wychodzi z psem rano, bułeczki na śniadanie, traktuje ją jak księżniczkę a tu takie sytuacje. Ona nie wiem zbytnio. Nie chciałabym wchodzić w tą sferę życia.
Mi naprawdę nic innego nie przeszkadza. Niech pies szczeka, mój też szczeka, niech gotują, ich rozmowy też nie przeszkadzają, mimo że latem było wszystko słychać- serio. Wiedziałam  o takich sprawach że hoho, powinni rozmowawiać w salonie jak by chcieli być nie słyszani, nie przeszkadzają budziki, ona w szlafroku na balkonie, nie mam męża więc mi to obojętne ani on bez koszulki na balkonie.

37

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Nie do końca jest tak ,że wolność Tomku w swoim domku smile 
Jest coś takiego jak naruszenie miru domowego . Polecam zamieszkać pod kimś ,kto ma dzieci i na dodatek założył gówniane panele bez dobrego podkładu .Remont to przy tym małe piwo.

38

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Na Boga  nie życzę nikomu takiej sąsiadki jak ty!  Całe życie przemieszkalam w bloku i w mieszkaniu nade mną ( wynajmowanym) słyszałam jak się bzykają i baba jęczy, jak były imprezy to mało żyrandol nie spadł i jakoś wszyscy żyli i nikt nie wchodził w niczyje biznesy a ty nawet komentujesz to ze kupił jej pieska i sam z nim wychodzi oraz ze biega po bułki rano. Ja tego nie ogarniam ze ktoś zna takie szczegóły z życia sąsiada.
Od 6 no niech będzie 7 do 22 nie ma ciszy nocnej i oni mogą sobie robić co chcą - puszczać muzykę , bzykać się pod prysznicem czy cokolwiek innego niczyj to biznes.
Zajmij się w końcu swoim życiem a nie czyimś innym.
Jakbym byłam ta sasiadka i bym była zagadana o zbyt głośny sex to bym zaśmiała ci się w twarz i poszła bo na pewno nie będę się tłumaczyć przed sąsiadami ze o 15 w środę jest za głośno.

39 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-30 03:20:57)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Bbaselle napisał/a:

Na Boga  nie życzę nikomu takiej sąsiadki jak ty!  Całe życie przemieszkalam w bloku i w mieszkaniu nade mną ( wynajmowanym) słyszałam jak się bzykają i baba jęczy, jak były imprezy to mało żyrandol nie spadł i jakoś wszyscy żyli i nikt nie wchodził w niczyje biznesy a ty nawet komentujesz to ze kupił jej pieska i sam z nim wychodzi oraz ze biega po bułki rano. Ja tego nie ogarniam ze ktoś zna takie szczegóły z życia sąsiada.
Od 6 no niech będzie 7 do 22 nie ma ciszy nocnej i oni mogą sobie robić co chcą - puszczać muzykę , bzykać się pod prysznicem czy cokolwiek innego niczyj to biznes.
Zajmij się w końcu swoim życiem a nie czyimś innym.
Jakbym byłam ta sasiadka i bym była zagadana o zbyt głośny sex to bym zaśmiała ci się w twarz i poszła bo na pewno nie będę się tłumaczyć przed sąsiadami ze o 15 w środę jest za głośno.

Nie mogę spać, więc Cię zapytać czy uderzanie łóżka o ścianę ok 24 tez ma mnie nie interesować? Mam psa, który też chce spać. Czy skomentowałam to, że kupił jej psa? Nie, wspominałam o tym tylko. Że wydał na psa na początku związku, pies wychowany w domu a to on z jej yorkiem wychodzi rano, wieczorem też zazwyczaj on, ona jedynie popołudniu na długi spacer idzie z nim. On jest zwyczajnie rozpieszczona przez niego. Niedosc ze jedynaczka z bogatego domu, pewnie on też dobrze zarabia. Ja słyszę jak oni ze sobą rozmawiają i jak on do niej mówi tutaj naprawdę pasuje ten obraz grzecznego I spokojnego chociaż na głowę wejść sobie nie da, ale to co się dzieje na sto procent w łazience i sypialni gdzie jeszcze to ja byłam w szoku. Tam już taki miły dla niej nie jest. Ale nie komentuje.
To co dzieje się w ciągu dnia przeszkadza mojej mamie, ja jestem w pracy. Co według Ciebie z seksem wieczornym w trakcie ciszy nocnej? Jak już też promanny dozwolony bo po ciszy nocnej.
Pomyślcie czy miło słuchać seksu sąsiadów? I to nie byle jakiego bo klapsy, nawet łóżko chodzi.

40

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:

Pomyślcie czy miło słuchać seksu sąsiadów? I to nie byle jakiego bo klapsy, nawet łóżko chodzi.

Katarinkaa napisał/a:

Myślicie, że fajnie ułuchać ich? Klapsy, jęki.
Ja bym wolała mieć jego za tego miłego i grzecznego faceta a tu rozumiecie mnie?

O w mordę! Klapsy! Kto by pomyślał... jak to klapsy? Miły i grzeczny facet nie daje kobiecie klapsów! Nawet w łóżku! Miły i grzeczny facet ogranicza się do wyważonych i rytmicznych ruchów frykcyjnych czujnie nasłuchując czy nie powodują one dziwnych hałasów. Jego dobrze wychowana partnerka ogranicza się do stosownego wzdychania z cicha, marszcząc brwi kiedy tylko usłyszy jakieś skrzypnięcie łóżka.

Oj, ktoś tu chyba chciałby dostawać takie klapsy, a tu tylko klops...

41

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:
Bbaselle napisał/a:

Na Boga  nie życzę nikomu takiej sąsiadki jak ty!  Całe życie przemieszkalam w bloku i w mieszkaniu nade mną ( wynajmowanym) słyszałam jak się bzykają i baba jęczy, jak były imprezy to mało żyrandol nie spadł i jakoś wszyscy żyli i nikt nie wchodził w niczyje biznesy a ty nawet komentujesz to ze kupił jej pieska i sam z nim wychodzi oraz ze biega po bułki rano. Ja tego nie ogarniam ze ktoś zna takie szczegóły z życia sąsiada.
Od 6 no niech będzie 7 do 22 nie ma ciszy nocnej i oni mogą sobie robić co chcą - puszczać muzykę , bzykać się pod prysznicem czy cokolwiek innego niczyj to biznes.
Zajmij się w końcu swoim życiem a nie czyimś innym.
Jakbym byłam ta sasiadka i bym była zagadana o zbyt głośny sex to bym zaśmiała ci się w twarz i poszła bo na pewno nie będę się tłumaczyć przed sąsiadami ze o 15 w środę jest za głośno.

Nie mogę spać, więc Cię zapytać czy uderzanie łóżka o ścianę ok 24 tez ma mnie nie interesować? Mam psa, który też chce spać. Czy skomentowałam to, że kupił jej psa? Nie, wspominałam o tym tylko. Że wydał na psa na początku związku, pies wychowany w domu a to on z jej yorkiem wychodzi rano, wieczorem też zazwyczaj on, ona jedynie popołudniu na długi spacer idzie z nim. On jest zwyczajnie rozpieszczona przez niego. Niedosc ze jedynaczka z bogatego domu, pewnie on też dobrze zarabia. Ja słyszę jak oni ze sobą rozmawiają i jak on do niej mówi tutaj naprawdę pasuje ten obraz grzecznego I spokojnego chociaż na głowę wejść sobie nie da, ale to co się dzieje na sto procent w łazience i sypialni gdzie jeszcze to ja byłam w szoku. Tam już taki miły dla niej nie jest. Ale nie komentuje.
To co dzieje się w ciągu dnia przeszkadza mojej mamie, ja jestem w pracy. Co według Ciebie z seksem wieczornym w trakcie ciszy nocnej? Jak już też promanny dozwolony bo po ciszy nocnej.
Pomyślcie czy miło słuchać seksu sąsiadów? I to nie byle jakiego bo klapsy, nawet łóżko chodzi.

A masz już wygodna poduszkę pod łokcie, kalendarzyk do zapisywania i rozpisana rotę z mama bo przecież te wszystkie informacje które masz musisz je skądś brać …….
Zajmij się swoim życiem a nie tym ze ci pies spać nie chce - może za krótkie spacery ma bo ty musisz w domu warować i czekać co nowego sasiadka zrobi albo powie.

Nie podoba się to zmień mieszkanie na domek na wsi gdzie nikt głowy zawracać nie będzie , a jak uważasz ze za dużo słyszysz /podsłuchując to może odpal radio albo telewizor trochę głośniej wtedy nie bedziesz słyszała tej okropnej sąsiadki / sąsiada i zazdrość od środka trochę mniej będzie cię zjadać.

42 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-09-30 08:52:43)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Okej komentarze o tym że są za głośno w nocy mogę zrozumieć ale to gadanie że ona rozpieszczona, z dobrego domu, a on jej psa kupił za tyle i tyle, a wychodzą z psem w takich proporcjach brzmią jak, nie obraź się, taka typowa osiedlowa grażyna.

Co do odglosow w nocy proponuje poprostu powiedzieć "hej, w nocy czasem słychać jak jeszcze nie śpicie i się krzątacie, byłabym wdzięczna jakbyście zwrócili na to uwagę w trakcie ciszy nocnej. Dzięki". Nie musisz im się przecież przyznawać że wiesz dokładnie co za dźwięki słyszysz, możesz powiedzieć że słyszysz ich OGÓLNIE i że nie mozesz przez to spać

43

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:

Niech pies szczeka, mój też szczeka,

A jak się okaże, że czyjejś mamie po sąsiedzku przeszkadza akurat szczekanie psa to co?
Uśpisz?

Nie wiem czy to trolling, czy jakaś hardkorowa wersja Kiepskich ale to co Autorka opisuje to wypisz wymaluj bezalkoholowa patologia.

A Ty, Autorko, jeśli jesteś żywym człowiekiem znajdź sobie kogoś, bo mieszkanie z rodzicami w Twoim wieku ryje banie w sposób nieodwracalny.

44

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Jak byś chciała im na złość zrobić, to można nagrać te odgłosy, a potem gdy jedzą zupę puścić na całą głośność. smile smile smile

45 Ostatnio edytowany przez Zielony_Domek (2021-09-30 10:53:28)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:

On jest zwyczajnie rozpieszczona przez niego. Niedosc ze jedynaczka z bogatego domu, pewnie on też dobrze zarabia. Ja słyszę jak oni ze sobą rozmawiają i jak on do niej mówi tutaj naprawdę pasuje ten obraz grzecznego I spokojnego chociaż na głowę wejść sobie nie da, ale to co się dzieje na sto procent w łazience i sypialni gdzie jeszcze to ja byłam w szoku. Tam już taki miły dla niej nie jest. Ale nie komentuje.
To co dzieje się w ciągu dnia przeszkadza mojej mamie, ja jestem w pracy. Co według Ciebie z seksem wieczornym w trakcie ciszy nocnej? Jak już też promanny dozwolony bo po ciszy nocnej.
Pomyślcie czy miło słuchać seksu sąsiadów? I to nie byle jakiego bo klapsy, nawet łóżko chodzi.

Tiaaaa, nie komentujesz....
Żyjesz życiem tych ludzi, jakie smutne musi być Twoje życie.

Klapsy w seksie podniecają, to żadna krzywda jak dwoje się na to godzi, możesz nie wiedzieć, wiem wink [innymi słowy jest to nadal miłe, krzywda nikomu się nie dzieje]
A ten fragment o podsłuchiwaniu - dramat! DRAMAT.

46

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Przesadzicie i czytacie między wierszami.
Ja nie powiedziałam jak mają się zachowywać z łóżku.
Tylko powiedziałam, że widzę różnicę jak oni się do siebie zwracają, chociaż tu też słyszałam takie słowa z ust obojga, jak ją rozpieszcza a co robią w łóżku, bo tam się cuda dzieją i nigdy bym nie pomyślała, że on taki jest, ona prędzej. Też mam psa, też yorka i zwyczajnie widujemy się na spacerze, klatce.
Też wiem dużo bo jest moją klientką.

47 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-09-30 11:06:12)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Ale co to ma wspólnego z Twoim problemem? Mało to jest par które się kochają, szanują, super do siebie odnoszą a w łóżku lubią poeksperymentowac ostrzej albo poodgrywac jakieś scenki? Przecież jedno się z drugim nie wyklucza. A przede wszystkim, korelacja między tym jacy wydają Ci się ma codzień a jacy są w łóżku w zerowy sposób ma wpływ na Twój prymarny problem czyli jak zagadać żeby byli w nocy ciszej big_smile

48

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Po prostu z nimi pogadaj, tyle.

49

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
jjbp napisał/a:

Ale co to ma wspólnego z Twoim problemem? Mało to jest par które się kochają, szanują, super do siebie odnoszą a w łóżku lubią poeksperymentowac ostrzej albo poodgrywac jakieś scenki? Przecież jedno się z drugim nie wyklucza. A przede wszystkim, korelacja między tym jacy wydają Ci się ma codzień a jacy są w łóżku w zerowy sposób ma wpływ na Twój prymarny problem czyli jak zagadać żeby byli w nocy ciszej big_smile

Nic nie ma problemu. Po prostu człowiek się nie spodziewał, po niej może i tak, ale po nim nigdy w życiu. Taki grzeczny, miły i spokojny, a dobrze to nazwałaś ostrzej i to jeszcze za mało powiedziane, bo to tak jakby dobre maniery z nich obu wychodziły.
No a ja chce rzeczy były ciszej.

50

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:
jjbp napisał/a:

Ale co to ma wspólnego z Twoim problemem? Mało to jest par które się kochają, szanują, super do siebie odnoszą a w łóżku lubią poeksperymentowac ostrzej albo poodgrywac jakieś scenki? Przecież jedno się z drugim nie wyklucza. A przede wszystkim, korelacja między tym jacy wydają Ci się ma codzień a jacy są w łóżku w zerowy sposób ma wpływ na Twój prymarny problem czyli jak zagadać żeby byli w nocy ciszej big_smile

Nic nie ma problemu. Po prostu człowiek się nie spodziewał, po niej może i tak, ale po nim nigdy w życiu. Taki grzeczny, miły i spokojny, a dobrze to nazwałaś ostrzej i to jeszcze za mało powiedziane, bo to tak jakby dobre maniery z nich obu wychodziły.
No a ja chce rzeczy były ciszej.

A Ty kiedy ostatni raz uprawiałaś seks?

51

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

A co mają dobre maniery do tego jako seks kto lubi. Ci z dobrymi manierami to tylko po ciemku pod kołdrą na misjonarza pewno big_smile

52

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Oooo! Zabawa trwa w najlepsze. big_smile

53 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-30 15:39:55)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Co do tego ma mój seks?
I nie wiem co mają do tego maniery.
Zwyczajnie mnie dziwi. Ja słyszałam latem jak oni się zwracali do siebie, jaką on ma anielską cierpliwość do niej, a później raz słyszysz ,,kociak ja musze popracować, ale Ty masz już odpocząć" a na drugi dzień słyszysz ,,odkładasz laptopa i ściągasz te majtki, bo jak ja to zrobię to nic z nich nie zostanie" to oczywiście nie w słowo w słowo aż takiej pamięci nie mam.
Zwyczajnie mnie dziwią jego dwie twarze, bo po niej to można się spodziewać, ale po nim?
Ja nigdy nikogo nie słyszałam, poprzedni sąsiedzi byli spokojni.
Tam takie teksty było słychać rozmowy często, jak nie mam włączonego tv to słychać, okno obok okna, jak się odpalą. Kiedyś coś tam się sprzeczali, ja robiłam zamówienia i chyba zaczął ją łaskotać, bo jak się odpaliła to mój pies aż zaczął szczekać, bo ona tak się śmiała, a skończyło się seksem.
Także mnie zwyczajnie dziwi a nie wtrącam się.

54

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Przecież to nie jest temat zgodny z wątkiem tematycznym forum.

55

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Powiedz jemu, że może by panele tapicerskie na ścianę przy łóżku zamontował, bo Ci obrazki pospadały ze ściany wink I serio zajmij się swoim źyciem.

56

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
mallwusia napisał/a:

Powiedz jemu, że może by panele tapicerskie na ścianę przy łóżku zamontował, bo Ci obrazki pospadały ze ściany wink I serio zajmij się swoim źyciem.

Ooo to mu powiem!
Serio myślicie, że ja nie mam życia i się interesujesz ich życiem? Oczywiście, że nie.

57

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Powiedz jemu, że może by panele tapicerskie na ścianę przy łóżku zamontował, bo Ci obrazki pospadały ze ściany wink I serio zajmij się swoim źyciem.

Ooo to mu powiem!
Serio myślicie, że ja nie mam życia i się interesujesz ich życiem? Oczywiście, że nie.

No nie masz, nie masz smile
A Twój seks? Jakbyś uprawiała seks i miała stałego lartnera, to by Cię takie teksty nie dziwiły, nie patrzyłabyś na to jak na dwie twarze faceta i nie miałabyś z tym problemu.
Widać seksu nie ma, że Cię to szokuje wink

Moja rada - wyprowadź się od rodziców, zacznij uprawiać seks i przestań się wtrącać w życie innych.

Jezu, zaczynam się cieszyć, że moja sąsiadka zza ściany sypialni jest niedosłysząca xD

58

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Lady Loka napisał/a:
Katarinkaa napisał/a:
mallwusia napisał/a:

Powiedz jemu, że może by panele tapicerskie na ścianę przy łóżku zamontował, bo Ci obrazki pospadały ze ściany wink I serio zajmij się swoim źyciem.

Ooo to mu powiem!
Serio myślicie, że ja nie mam życia i się interesujesz ich życiem? Oczywiście, że nie.

No nie masz, nie masz smile
A Twój seks? Jakbyś uprawiała seks i miała stałego lartnera, to by Cię takie teksty nie dziwiły, nie patrzyłabyś na to jak na dwie twarze faceta i nie miałabyś z tym problemu.
Widać seksu nie ma, że Cię to szokuje wink

Moja rada - wyprowadź się od rodziców, zacznij uprawiać seks i przestań się wtrącać w życie innych.

Jezu, zaczynam się cieszyć, że moja sąsiadka zza ściany sypialni jest niedosłysząca xD

A skąd informacja, że nie mam stałego partnera? Zza ściany przez miesiąc otwartych okien usłyszałam z jego słów dużo więcej i dużo bardziej brzydkich słów, które niekonieczne pasują do tego jak ją traktuje.

59

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Miałam podobnie - odgłosy sąsiadów niekoniecznie w nocy. I znalazłam na to genialny sposób. Podziałało od razu.
Zamknęłam okno. A po pewnym czasie przestało mi to przeszkadzać - takie uroki życia w bloku.

60

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Katarinkaa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Katarinkaa napisał/a:

Ooo to mu powiem!
Serio myślicie, że ja nie mam życia i się interesujesz ich życiem? Oczywiście, że nie.

No nie masz, nie masz smile
A Twój seks? Jakbyś uprawiała seks i miała stałego lartnera, to by Cię takie teksty nie dziwiły, nie patrzyłabyś na to jak na dwie twarze faceta i nie miałabyś z tym problemu.
Widać seksu nie ma, że Cię to szokuje wink

Moja rada - wyprowadź się od rodziców, zacznij uprawiać seks i przestań się wtrącać w życie innych.

Jezu, zaczynam się cieszyć, że moja sąsiadka zza ściany sypialni jest niedosłysząca xD

A skąd informacja, że nie mam stałego partnera? Zza ściany przez miesiąc otwartych okien usłyszałam z jego słów dużo więcej i dużo bardziej brzydkich słów, które niekonieczne pasują do tego jak ją traktuje.

Jakbyś miała stałego partnera, ro po pierwsze uprawiałabyś seks sama zamiast podsłuchiwać sąsiadów, a po drugie wiedziałabyś, że to jak niektórzy rozmawiają ze sobą w sypialni niekoniecznie musi oznaczać, że się źle traktują normalnie.

61

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Lady Loka napisał/a:
Katarinkaa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No nie masz, nie masz smile
A Twój seks? Jakbyś uprawiała seks i miała stałego lartnera, to by Cię takie teksty nie dziwiły, nie patrzyłabyś na to jak na dwie twarze faceta i nie miałabyś z tym problemu.
Widać seksu nie ma, że Cię to szokuje wink

Moja rada - wyprowadź się od rodziców, zacznij uprawiać seks i przestań się wtrącać w życie innych.

Jezu, zaczynam się cieszyć, że moja sąsiadka zza ściany sypialni jest niedosłysząca xD

A skąd informacja, że nie mam stałego partnera? Zza ściany przez miesiąc otwartych okien usłyszałam z jego słów dużo więcej i dużo bardziej brzydkich słów, które niekonieczne pasują do tego jak ją traktuje.

Jakbyś miała stałego partnera, ro po pierwsze uprawiałabyś seks sama zamiast podsłuchiwać sąsiadów, a po drugie wiedziałabyś, że to jak niektórzy rozmawiają ze sobą w sypialni niekoniecznie musi oznaczać, że się źle traktują normalnie.

Czy ja ich podsłuchuje? Czy u każdego w łóżku musi być tak samo?

62

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Czu wulgaryzmy z łóżku koniecznie muszą świadczyć o braku szacunku?

Podsłuchujesz. Analizujesz, opowiadasz, rozkminiasz. Jakby Cię to nie interesowało, to nie kminiłabyś tutaj jak on ją rozpuszcza czy coś.
Są młodsi, mają udane życie seksualne, cieszą się sobą.

63 Ostatnio edytowany przez Katarinkaa (2021-09-30 18:13:49)

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Lady Loka napisał/a:

Czu wulgaryzmy z łóżku koniecznie muszą świadczyć o braku szacunku?

Podsłuchujesz. Analizujesz, opowiadasz, rozkminiasz. Jakby Cię to nie interesowało, to nie kminiłabyś tutaj jak on ją rozpuszcza czy coś.
Są młodsi, mają udane życie seksualne, cieszą się sobą.

Trochę tak, dla mnie to trochę zaprzeczenie jego osoby, bo ona to jest porwna na wiatr, a on taki spokojny, a tu taka niespodzianka. Nie taki spokojny. Nie podsłuchuje ja to słyszę.
Mnie nie interesuje jak on ją rozpuszcza ją po prostu stwierdzam, że ją rozpuszcza. Ona jakoś nie rozpuszcza go.
Dzisiaj jak się uda spotkać na spacerze to zagadam do niego o to wszystko.
Więc dziewczyny mnie zwyczajnie dziwi bardziej on i jego zachowanie w sypialni i poza nią. Ona mimo mięśni nawet nie gra takiego mięśniaka, taki naprawdę miły facet, a tam odpalają się oboje.

64

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Uciekłaś z klasztoru? Żyłaś w zamkniętej wieży?

65

Odp: Sąsiadka i odgłosy z sypialni
Zielony_Domek napisał/a:

Uciekłaś z klasztoru? Żyłaś w zamkniętej wieży?

Nie, jestem normalną kobietą.

Posty [ 1 do 65 z 212 ]

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Sąsiadka i odgłosy z sypialni

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024