Lady Loka napisał/a:Czu wulgaryzmy z łóżku koniecznie muszą świadczyć o braku szacunku?
Podsłuchujesz. Analizujesz, opowiadasz, rozkminiasz. Jakby Cię to nie interesowało, to nie kminiłabyś tutaj jak on ją rozpuszcza czy coś.
Są młodsi, mają udane życie seksualne, cieszą się sobą.Trochę tak, dla mnie to trochę zaprzeczenie jego osoby, bo ona to jest porwna na wiatr, a on taki spokojny, a tu taka niespodzianka. Nie taki spokojny. Nie podsłuchuje ja to słyszę.
Mnie nie interesuje jak on ją rozpuszcza ją po prostu stwierdzam, że ją rozpuszcza. Ona jakoś nie rozpuszcza go.
Dzisiaj jak się uda spotkać na spacerze to zagadam do niego o to wszystko.
Więc dziewczyny mnie zwyczajnie dziwi bardziej on i jego zachowanie w sypialni i poza nią. Ona mimo mięśni nawet nie gra takiego mięśniaka, taki naprawdę miły facet, a tam odpalają się oboje.
Uprawiają seks. To naprawdę nie jest wielka filozofia. Jezeli ich oboje kręci więcej wulgarności w łóżku, to nie musi od razu oznaczać, że są patologią w życiu codziennym. Mogą tak bardzo odpalać w sypialni jak im się podoba i generalnie nic Ci do tego. Wręcz komentowanie tego tutaj na forum jest tak potwornie nie na miejscu...