Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 85 z 85 ]

66

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Życzliwy
Znam Cię z wspomnianego wątku Icemana. Świetna sprawa, taki wątek na bieżąco, a Ty wydawałeś mi się wyjątkowo barwną postacią.
Byłeś wtedy młodziutki, ale widział, jak rozsądek i dojrzałość zaczyna przebijać się przez przynależną młodościi niefrasobliwość i takie szczeniackie zachowania.
Mam przynajmniej 20 lat więcej niż Ty, ale działania i schematy postępowania w procesie odzyskiwania siebie nie znają bariery wieku.
Blokowanie kontaktu to podstawa, i mam taki dar od losu, że mój ex nie posiada konta na FB!
TAk, SĄ TACY LUDZIE. Nie wiem, czy dałabym radę tam nie zaglądać- to takie łatwe i dostępne- bo dzwonienie, czy pisanie SMS już w miarę ogarnęłam. Został jeszcze  messenger, no ale z niego nie można się zbyt wiele dowiedzieć.
Moim największym problem jest teraz pozbycie się złości, czekanie na karę jaka powinna spotkać ex, oraz Święty Grall- wybaczenie.
Czy Tobie udało się wybaczyć krzywdy? Świństwa, dokładnie rzecz nazywając?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...
adela 07 napisał/a:

Życzliwy
Znam Cię z wspomnianego wątku Icemana. Świetna sprawa, taki wątek na bieżąco, a Ty wydawałeś mi się wyjątkowo barwną postacią.
Byłeś wtedy młodziutki, ale widział, jak rozsądek i dojrzałość zaczyna przebijać się przez przynależną młodościi niefrasobliwość i takie szczeniackie zachowania.
Mam przynajmniej 20 lat więcej niż Ty, ale działania i schematy postępowania w procesie odzyskiwania siebie nie znają bariery wieku.
Blokowanie kontaktu to podstawa, i mam taki dar od losu, że mój ex nie posiada konta na FB!
TAk, SĄ TACY LUDZIE. Nie wiem, czy dałabym radę tam nie zaglądać- to takie łatwe i dostępne- bo dzwonienie, czy pisanie SMS już w miarę ogarnęłam. Został jeszcze  messenger, no ale z niego nie można się zbyt wiele dowiedzieć.
Moim największym problem jest teraz pozbycie się złości, czekanie na karę jaka powinna spotkać ex, oraz Święty Grall- wybaczenie.
Czy Tobie udało się wybaczyć krzywdy? Świństwa, dokładnie rzecz nazywając?

Coz, trzeba cos przezyc zeby cos zrozumiec. Mnie czas, kolejne zwiazki i znajomosci wiele rzeczy nauczyly i jak sie okazuje, te posty ekipy w temacie icemana, tylko potwierdzaly sie w rzeczywistosci.

Trzeba sobie uswiadomic kto w tym wszystkim jest najwazniejszy, pomoge Ci, najwazniejsza osoba jestes TY. I to o siebie i swoje szczescie trzeba walczyc, to trzeba sobie w pelni uswiadomic, do tego dazyc i za tym isc. Wykasuj rozmowy i zablokuj, po co Ci to? Zeby w gorszy dzien sobie powspominac i dolowac sie tym co bylo, czy sie zastanawiac czemu zdradzil skoro pisal jak bardzo kocha. Pierdzenie takie. Bylo minelo, zegnam, bez skrupulow. Postaw siebie na piedestale, dogadzaj, rozpieszczaj siebie.

Nie ma co zyc nienawiscia i oczekiwac, ze karma wroci, ja w takiej nienawisci i tego, ze karma wroci zylem przy pierwszym zwiazku, ktory notabene sprawil ze po raz pierwszy sie tu zjawilem i wiesz co? Ja stalem w miejscu, czekalem az bedzie chciala wrocic, nie wrocila, nawet nie chciala, co wiecej z tamtym goscie
jest juz jakis czas po slubie jak dobrze mi wiadomo. Karma wrocila w innej postaci, tej dobrej bo dostalem od zycia multum bardzo pozytywnych rzeczy za co jestem wdzieczny.
Wniosek jest taki, ze nie czekaj az zla karma wroci do tej osoby, za to oczekuj i skup sie na pozytywach zakonczeni relacji, zobacz co daje Ci los pozytywnego, zamist przygladac sie czy tamta osoba skonczy zle, nie tedy droga.

Oczywiscie, ze tak, ja zawsze wybaczam, daze do tego by wybaczyc, ale nie zapominam jednoczesnie nie zywiac nienawisci i zlosci bo to nie pomaga. Jasne, ze na poczatku po zdradzie nikt nie ma w glowie podziekowania, pogodzenia sie i zyczenia sukcesow i powodzenia w nowej relacji bo to boli jak diabli, ale z czasem czlowiek zaczyna rozumiec, myslec i nabierac dystansu i wtedy sie to wszystko w glowie na tyle luzuje, ze nie dazysz nienawiscia i przestajesz pluc jadem w strone ex. Co wiecej, dziekuje losowi, za to ze z tymi osobami nie poszedlem dalej tzn slub, dzieci kredyty wspolne - trzeba widziec plusy w „pozornych minusach”. Poznalem z czasem bardziej wartosciowe osoby, ktore bardziej mi odpowiadaly do tworzenia relacji. Ten kontrast tez duzo pomaga, zawsze po rozstaniu jak zalaczaja sie lęki i tryby paniki, ze to byla ta jedyna, ze juz pewnie lepsza mi sie nie trafi to patrze wstecz na poprzednie swoje zwiazki i za kazdym razem ta sama spiewka i za kazdym razem pozniej pojawila sie nowa kobieta lepsza od poprzedniej.

Staram sie nie skupiac na tym co stracilem, a na tym jakie nowe perspektywy sie przede mna otwieraja i nowe mozliwosci, z ktorych czesto trzeba bylo zrezygnowac, albo nagiac ze wzgledu na zwiazek. Chcac niechcac zwiazek opiera sie na kompromisach.

68

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Rzecz w tym, że często po odejściu partnera, z którym miało się dobry związek następuje poczucie  pustki. Szczeg9lnie, jeśli to z nim dzieliło się ulubione aktywności, a żadne ograniczanie nie miało miejsca, wręcz przeciwnie. Myślę, że nie ja jedna mam to doświadczenie. Naturalną rzeczą w takiej sytuacji jest "zajęcie się czymś". Bez chęci i zapału? Miałam dwa pomysły, jakiś miesiąc temu, ale to był słomiany ogień, bo szybko mi przeszła chęć, a wręcz wyjście do ludzi sprawia coraz większy problem. Nie daję rady patrzeć, jak inni żyją normalnie. A już zrobienie czegoś wymagającego wysiłku to Himalaje.

Wsparcie psychologa i to forum jest bezcenne. Codzienne czytanie tutejszych historii, i interakcja+to właściwie wypełnia mi dzień. A, no i medytacja ( nieporadnie, ale do przodu).
Wiem, że słabo to wygląda, ale ekstrawertyczką nigdy nie byłam, i chyba muszę to strawić w spokoju, jak wąż antylopę:)

69

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...
adela 07 napisał/a:

Rzecz w tym, że często po odejściu partnera, z którym miało się dobry związek następuje poczucie  pustki. Szczeg9lnie, jeśli to z nim dzieliło się ulubione aktywności, a żadne ograniczanie nie miało miejsca, wręcz przeciwnie. Myślę, że nie ja jedna mam to doświadczenie. Naturalną rzeczą w takiej sytuacji jest "zajęcie się czymś". Bez chęci i zapału? Miałam dwa pomysły, jakiś miesiąc temu, ale to był słomiany ogień, bo szybko mi przeszła chęć, a wręcz wyjście do ludzi sprawia coraz większy problem. Nie daję rady patrzeć, jak inni żyją normalnie. A już zrobienie czegoś wymagającego wysiłku to Himalaje.

Wsparcie psychologa i to forum jest bezcenne. Codzienne czytanie tutejszych historii, i interakcja+to właściwie wypełnia mi dzień. A, no i medytacja ( nieporadnie, ale do przodu).
Wiem, że słabo to wygląda, ale ekstrawertyczką nigdy nie byłam, i chyba muszę to strawić w spokoju, jak wąż antylopę:)

I tę pustke trzeba zastapic czyms nowym, nie mowie tu o nowym zwiazku! Milosc do partnera jakim go dazylas przekieruj na siebie. Uzaleznienie o ktorym pisalem wczesniej, czyli nawyk zastepuje sie innym nawykiem. Niektorzy, ktorzy rzucili palenie zastapili je tym, ze zaczeli wiecej jesc co w efekcie przeklada sie na tycie, inni za kazdym razem gdy chce im sie palic robia 10 pompek, itd. W koncu nawyk zastepuje nawyk.

Zamien wspolne aktywnosci z partnerem, na aktywnosci z przyjaciolka. Jasne, ze bedzie na poczatku ciezej i inaczej a na pewno mniej komfortowo, tym bardziej, ze robilas te czynnosci z kims kogo dazylas duzym uczuciem.

Eee, ja jestem zdania ze nic na sile, jasne warto sie czyms zajac, ale jak nie ma sie ochott to po co sie zmuszac? Czasem warto przelezec kilka dni patrzac w sufit, w ktoryms momencie zlapie Cie taki wkur.. na siebie, ze powiesz sobie “dosc marnowania bezsensownie czasu! Musze cos zaczac robic” i to jest dobry impuls do dzialania. Czasami oczywiscie warto zrobic krok w celu poprawy. Postawienie sobie jakiejs “misji”, np ze do ktoregos dnia postanawiam schudnac, itp. Warto zrobic cos dla siebie, czego wczesniej sie nie robilo, moze fryzjer j nowa fryzura. Teraz jest swietnt okres bo swieta ida, wiec misja prezenty dla kazdego z rodziny, moze czas ruszyc tylek i nauczyc sie piec pierniczki albo ciasta. Wierze, ze sie nie chce, ale myslenie o tym i nadawanie temu pozytywnych odczuc w glowie czesto przelacza w glowie ten trybik, motorek. Beda wzloty i upadki, gorsze i lepsze dni ale z czasem sie to unormuje.

Prawda, forum dodaje sily, jak i rozmowy o pierdolach ze znajomymi. Pamietaj tylko, ze trzeba tez podchodzic z umiarem bo przesiadywanie ciagle na forum tez najlepsze nie jest dla psychiki. Jak chcesz odciac sie od problemu, wyzdrowiec z tego shitu to nie mozesz ciagle w nim siedziec.

70

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Właśnie córka kupiła dla nas ( dla mnie i dla niej) książkę Okuniewskiej "Ja i moje przyjaciółki idiotki". Znacie ten podcast?
Książka przepiękna,pachnąca, a o rozstaniach też jest trochę.

71

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...
adela 07 napisał/a:

Właśnie córka kupiła dla nas ( dla mnie i dla niej) książkę Okuniewskiej "Ja i moje przyjaciółki idiotki". Znacie ten podcast?
Książka przepiękna,pachnąca, a o rozstaniach też jest trochę.

O książce nie słyszałem, ale jej podcasty są świetne. Babka ma mega poczucie humoru i z tym poczuciem humoru przedstawia tematykę pasującą idealnie do tego tematu. Najbardziej się uśmiałem z jej podcastów o typach facetów, wychowany przez wilki - najlepszy big_smile chociaż tytuły "typ gniazdownik" albo "typ ze skręconym kręgosłupem" powalają bardziej.

Podcasty można znaleźć na Spotify i na YT, bardzo polecam! Dzięki adele 07 za przypomnienie o niej!

72

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Tak, ja Okuniewską słuchałam nawet w tym tygodniu. Ten typ facetów wychowanych przez wilki - wow! Trafiła w sedno.
Ja się często śmieję słuchając jej

73

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Piękne Panie i Przystojni Panowie, jak Wam dzisiaj dzień minął? Domyślam się, że bardzo dobrze bo cisza, brak refleksji, czyli każdy wpadł w rutynę dnia codziennego i zapomniał o swoich problemach i bardzo dobrze! :>  <prowokacja>

Podrzucam Wam dzisiaj do kolacji taki o filmik pod cudowną nazwą O SAMOSTANOWIENIU SZCZĘŚCIA https://www.youtube.com/watch?v=h3tfAFYsj9s
I już mi się podoba ten tekst "zobaczymy", podświadomość Ci mówi jak jest źle i beznadziejnie?! - no to zobaczymy.. wink

Ciekawie przedstawia 3 zasadę dynamikii Newtona, czyli akcja - reakcja, choć w tym przypadku ją trochę bardziej rozbija, tzn każda akcja może mieć inną reakcję.. smile dobra, już nie będę "spojlował"!

74

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Polecam wykłady wspomnianego już Ajahna Brahma. Między innymi "jak radzić sobie z emocjami". Tutaj ważną rzeczą jest zatrzymanie, i przyjrzenie się swojej emocji, aby zamienić ją na "lepszą". U Ajahna raczej akceptacja, przyjęcie jej ale w obu przypadkach  jest ta chwila zatrzymania i rozpoznania jej.

75

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

To ja się dołącze do Życzliwego - książka Oddech, oddychaj świadomie, żyj pełniej"
Książka ta pokazuje nam jak za pomocą oddechu, można sobie radzić z emocjami smile
Co do filmiku "Samostanowieniu szczęścia" - kiedyś czytałem na ten temat, jak my ludzie stwarzamy sobie sami problem, po przez nawyki, sposób myślenia itd.
Uznajemy, że jak się martwimy - to jest OK. Natomiast jak jesteśmy za długo szczęśliwi to jest coś nie tak!!!
Samo nasze podejście, może wiele zmienić i dać dużo dobrego, to samo jest z naszym pozytywnym nastawieniem. Co by się nie działo ja i tak będę uśmiechnięta/ty. Uczymy nasz mózg pewnych reakcji i to faktycznie działa !!!
Najważniejsze jest jak w tym filmiku, kiedy dopada nas atak gniewu,  musimy odrazu zareagować i tutaj z pomocą przychodzi nam nasz oddech.
Zapraszam do lektury smile)

76

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

O oddechu nie slyszalem, ale np sam po sobie widze, ze jak mnie cos wkur.. albo mam smuta, za kims tesknie, ogolnie lapie gorszy humor to pomaga mi rozmowa.
Tutaj uklony dla jednej z moich eks, ktora mnie tego nauczyla. Jak lapalem gorszy moment - automatycznie przestawalem sie odzywac i dlawilem myslami. Jej sposob byl taki, ze zaczynala ze mna rozmawiac, omawiac, dorzucajac jakies zarty, przekierowujac moje mysli na inne rzeczy, bez naciskania, tak zebym wyrzucil to z siebie i o dziwo, po wygadaniu sie totalny spokoj w glowie..
Tak tez to forum dziala, ze wyrzuce cos z siebie i przechodza wszystkie smuty. A jak jeszcze komus moge pomoc rada, itp to radosc podwojna!

77

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...
Zyczliwy napisał/a:

O oddechu nie slyszalem, ale np sam po sobie widze, ze jak mnie cos wkur.. albo mam smuta, za kims tesknie, ogolnie lapie gorszy humor to pomaga mi rozmowa.
Tutaj uklony dla jednej z moich eks, ktora mnie tego nauczyla. Jak lapalem gorszy moment - automatycznie przestawalem sie odzywac i dlawilem myslami. Jej sposob byl taki, ze zaczynala ze mna rozmawiac, omawiac, dorzucajac jakies zarty, przekierowujac moje mysli na inne rzeczy, bez naciskania, tak zebym wyrzucil to z siebie i o dziwo, po wygadaniu sie totalny spokoj w glowie..
Tak tez to forum dziala, ze wyrzuce cos z siebie i przechodza wszystkie smuty. A jak jeszcze komus moge pomoc rada, itp to radosc podwojna!

Życzliwy to dopiero są moje początki, ale oddech właściwie wpływa na całe nasze życie...
Pomaga rozładować negatywne emocje, pozbyć się stresu - pozwala wyciszyć...
Jak czytam Twoje wypowiedzi, to mam wrażenie, że jesteśmy bardzo podobni - mnie również uspokaja rozmowa... Wywalenie z siebie w rzeczowo przeprowadzinej rozmowie - działa cuda smile)
Co do Forum - również lubię pomagać innym, po pierwsze oddalam się od swoich problemów, nie myślę o nich - skupiam się na danej osobie, której chce pomóc... A nie da się w tym samym czasie myśleć o dwóch rzeczach smile))
I właśnie tak jak mówiłeś jaka jest wtedy radość, kiedy nasz mały gest zdziała cuda smile))

Wiesz co jest piękne, że taki gość jak Ty po przejściach nie dość, że szybko podniósł się z dołka, to jeszcze chce nieść pomoc innym !!! Nie ma piękniejszej rzeczy niż bezinteresowna pomoc !!! Wielki Szacun za to !!!
Pozdrawiam ...

78

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...
Artiii napisał/a:
Zyczliwy napisał/a:

O oddechu nie slyszalem, ale np sam po sobie widze, ze jak mnie cos wkur.. albo mam smuta, za kims tesknie, ogolnie lapie gorszy humor to pomaga mi rozmowa.
Tutaj uklony dla jednej z moich eks, ktora mnie tego nauczyla. Jak lapalem gorszy moment - automatycznie przestawalem sie odzywac i dlawilem myslami. Jej sposob byl taki, ze zaczynala ze mna rozmawiac, omawiac, dorzucajac jakies zarty, przekierowujac moje mysli na inne rzeczy, bez naciskania, tak zebym wyrzucil to z siebie i o dziwo, po wygadaniu sie totalny spokoj w glowie..
Tak tez to forum dziala, ze wyrzuce cos z siebie i przechodza wszystkie smuty. A jak jeszcze komus moge pomoc rada, itp to radosc podwojna!

Życzliwy to dopiero są moje początki, ale oddech właściwie wpływa na całe nasze życie...
Pomaga rozładować negatywne emocje, pozbyć się stresu - pozwala wyciszyć...
Jak czytam Twoje wypowiedzi, to mam wrażenie, że jesteśmy bardzo podobni - mnie również uspokaja rozmowa... Wywalenie z siebie w rzeczowo przeprowadzinej rozmowie - działa cuda smile)
Co do Forum - również lubię pomagać innym, po pierwsze oddalam się od swoich problemów, nie myślę o nich - skupiam się na danej osobie, której chce pomóc... A nie da się w tym samym czasie myśleć o dwóch rzeczach smile))
I właśnie tak jak mówiłeś jaka jest wtedy radość, kiedy nasz mały gest zdziała cuda smile))

Wiesz co jest piękne, że taki gość jak Ty po przejściach nie dość, że szybko podniósł się z dołka, to jeszcze chce nieść pomoc innym !!! Nie ma piękniejszej rzeczy niż bezinteresowna pomoc !!! Wielki Szacun za to !!!
Pozdrawiam ...

Okres "rekonwalescencji" po rozstaniu uważam, za idealny moment by poznać siebie, pobyć samemu ze sobą z emocjami, ale też popróbować różnych rozwiązań na różne przypadłości, w końcu człowiek po rozstaniu zyskuje przeważnie więcej czasu dla siebie. Kontrolowanie oddechu, zapisanie się na jogę, udanie sie do psychoterapeuty, itd uważam za najlepsze co można sobie zacząć fundować w okresie po-rozstaniowym. Jakoś ten umysł jest bardziej chłonny i chętny do takich rozwiązań, ze względu na silną potrzebę szukania rozwiązania, ukojenia, leku na przypadłość. Zresztą jest większe zaangażowanie, że człowiek chce z tego wyjść i to jest dobre. Najgorzej jak zaczyna się wycofywać i zamykać, wtedy jest tylko gorzej bo depresja wrogiem jakichkolwiek kroków do przodu.

Prawda, mnie rozmowa bardzo rozładowuje, strasznie uwielbiam to robić, biorąc też pod uwage fakt, że jestem ekstrawertykiem.

Dokładnie, taka grupa wsparcia, to jest bardzo kojące, w końcu człowiek zwierze stadne.. smile

Czy szybko podniósł się z dołka..? Tylko którego big_smile po pierwszym zajęło mi to ponad 1,5 roku, przy drugim.. myśle, że 3-5 miesięcy. Co więcej teraz też jestem w dołku, tyle, że trochę inaczej podchodzę do sprawy. Może gruboskórność, może to wrażenie "aha, już w takiej sytuacji kiedyś byłem, nawet kilkukrotnie to mniej więcej wiem jak sobie z tym poradzić" więc jest nieco łatwiej, ale kolorowo nie jest, wręcz przeciwnie - jak budzę się w nocy albo przed budzikiem i myśli wokół tego co było to powtarzam sobie, żeby ta osoba i te myśli dały mi spokój i wiem, że za jakiś czas będzie ich coraz mniej i że to normalne, nie wprowadzam paniki i lęku i faktycznie od razu udaje się zasnąć.

Mi forum daje coś jeszcze poza samospełnieniem, dowiedzeniem się czegoś nowego, jak np schematy postępowania ludzi w przypadku zdrady itd i że nie jestem sam z takim problemem, ba czasem inni mają 100 razy gorzej. Mam taką teorię, że człowiek po rozstaniu jest taką galaretką emocjonalną, generalnie niby się trzyma kupy i ma w głowie poukładane wszystko, ale wystarczy kilka myśli, emocji i nastrój się zmienia a w tym to "poukładane" się rozsypuje. Tutaj dodam od siebie, z obecnej autopsji, że jest wszystko okej, temat gdzieś w głowie zamknąłem, ale.. przychodzą chwile, myśli, nastroje, czasem jakaś informacja, albo spotkam na światłach eks i potrafią emocje czy też myśli zabuzować i trzeba czasu by doprowadzić się do pionu. To forum mi tak pomaga, bo jak załączy się myślenie i tryb idealizacji partnerki, to zaczynają się smuty, wyrzuty sumienia i samoocena potrafi mi spaść, czuje się gunwem z myślami, że była partnerka jest ponad tym wszystkim i ona szybko wylizała sobie rany (oczywiście tutaj dużą robotę robią te media społecznościowe o których mówiłem, żeby poblokować eks, bo każdy w mediach społecznościowych pokazuje to co chce pokazać, często jest to nieprawda i częśto ludzie pokazują jak są szczęśliwi, poukładani, a wewnętrznie gniją - tak mnie to drugie rozstanie godziło w serce). No i pojawia się to forum, przeczytam jeden temat, drugi temat, wrócę do jakiegoś swojego tematu poczytać co mi inni bardziej doświadczeni wtedy pisali i nagle pstryk coś w głowie i z galaretki staje się drewnianym kijem i na kilka godzin spokój.

Niestety dobre słówka i pisanie na forum to nie wszystko i jak tylko pojawia się lepszy nastrój to staram się go wykorzystać do granic możliwości, czyli mnożę radość idąc na trening, oglądając kabaret, wybieram się na zakupy, nawet sprzątam. W głowie mniej myśli o tym co było albo w ogóle ich brak, to takie przeciąganie liny do momentu kiedy te smuty i tęsknota nie wygasną, a sam widzę po sobie, że ta radość z pierdół powoduje, że człowiek widzi światełko w tunelu, że można być szczęśliwym nie będąc w relacji z eks.

Tutaj jeszcze dodam refleksje na temat szukania sobie plasterka na złamane serce. Zrobiłem tak po poprzednim moim rozstaniu o którym też pisałem na forum, w ciągu jednego tygodnia od rozstania już zacząłem spotykać się z inną dziewczyną, trochę namówił mnie kumpel żebym sprobował i ot poszła moja ciekawość. Dziewczyna niestety ani wizualnie ani intelekturalnie nie była tym czego szukałem, ale tłumaczyłem sobie, że to dlatego, że mam obraz byłej przed sobą. Mimo wszystko szedłem w to i.. no niestety wspólne wyjście do kina skończyło się moimi łzami i wewnętrznym strachem, bólem i cierpieniem, bo ciągle czułem coś do eks, a jednocześnie widziałem, że ktoś inny zaczyna się angażować i coraz bardziej otwierać w moją stronę. Dość szybko to zamknąłem, oczywiście nie lubię nikomu w głowie mącić, więc uprzedziłem na samym początku dziewczynę, że niedawno związek zakończyłem i nie wiem czy coś z tego będzie. Oznajmiła, że nie ma problemu. Finalnie skończyło się podwójną frustracją, a mnie kolejna nieudana relacja w tamtym momencie i wyrzuty sumienia dobiły doszczętnie, że upadłem niżej niż byłem. Ot tak taka historia.. smile

79

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Życzliwy czy 1.5 roku to dużo - są ludzie co latami nie potrafią wyjśc na prostą... Drugi raz 3-5 miesięcy jak dla mnie miazga smile
Szukałeś, próbowałeś - częściowo błądziłeś, a kto w tak ciężkich czasach nie popełnia błędów.. Cały czas konsekwentie szłeś do przodu, to dlatego tak daleko w tym wszystkim zaszłeś...
Co do naszych emocji, jeszcze trochę czasu trzeba żeby nasz umysł się uspokoił - ja tez wierzę, że kolejne ataki będą coraz słabsze i z czasem znikną na zawsze...
Jak widzisz umiesz również przyznać się do błedów, wykonałeś mase dobrej pracy względem siebie...
Myślę, że już częściowo pogodziłeś się z dotychczasowym życiem - juz wiesz czego chcesz i będziesz ze wszystkich starań dążył do celu...
Życzę Ci z całego serca abyś kiedyś spotkał tą wyjątkową osobę, która zasłuży na taką osobę jak właśnie Ty...
Pozdrawiam

80

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Życzliwy

Jak było, gdy spotkałeś ex na pasach?

Ja na myśl o przypadkowym spotkaniu wpadam w panikę. Czy coś w tym stylu.

81

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...
adela 07 napisał/a:

Życzliwy

Jak było, gdy spotkałeś ex na pasach?

Ja na myśl o przypadkowym spotkaniu wpadam w panikę. Czy coś w tym stylu.

Ja nie wyobrażam sobie jak kiedyś spotkam swoją ex z nową połówką... Nawet nie chce myśleć jak się wtedy zachowam, to będzie zapewne prosty strzał w twarz!!

82 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2020-12-14 00:31:24)

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Dzięki za dobre słowa Artii. Myślę, ze i tak dużo do przepracowania jeszcze przede mną, ale pre do przodu, widzę znaczącą różnice w swoim podejściu w relacjach damsko-męskich, bardziej jako mężczyzna niż jak chłopiec, ale to może bardziej wiek robi swoje.. smile z doborem jeszcze ciężko, ale wygląd niegrzecznego chłopca niestety szarych myszek z bibliotek nie przyciąga.

I tak i nie, generalnie w ostatnim czasie wolałem życie singla, bo nie tyle same kobiety, co ja sam w związkach się mocno ograniczałem/ograniczam, a jednak perspektywy jakie daje mi życie jeżeli chodzi o kariere bardzo mocno się kłócą z normalną relacją. Jednakże, przez ten rok duży progres, bo czuję po kościach, że rodzina? why not. Tylko na pewno nie z byle kim:) to forum mi to zobrazowało wiele razy przykłady w jakie związki i z jakimi kobietami lepiej się nie wiązać.

Różnie, dziewczyny z drugiego związku ani razu np jeszcze od rozstania nie spotkałem, swoją pierwszą tylko raz i to bez faceta jakoś 8 miesięcy po rozstaniu i finalnym zakończeniu, ale gdzieś tam jeszcze się widywaliśmy pomiędzy, bo (pierwsze kilka miesięcy wszedłem w "przyjaźń po rozstaniu") to pamiętam, że ja byłem spokojny, a to jej się język plątał ze stresu. Jeżeli chodzi o ostatni związek, to dość dziwnie, bo w ciągu 1 dnia minęliśmy się 3 razy i to w dwóch różnych miejscowościach. Jakie temu emocje towarzyszyły? No nie ukrywam, zrzuciło mnie to z tego wygodnego hamaka na którym leżałem, tylko że to było bardzo świeżo, może z 2 tyg po oficjalnym papa. Trochę paniki, trochę lęku, trochę jakiejś tęsknoty, stres i myśli w głowie "cholera, to nie przypadek i ktoś kogoś ściąga myślami", pamiętam, że kolejny dzień też miałem od czapy, miliard myśli, wszystko wróciło. Dobra szklanka whiski wieczorem, muzyka która mnie relaksuje, segregacja myśli, bez emocji do kupy, jakiś komentarz na Netkobietach i minęło, ale ruszyło to mną to na pewno.
Wydaje mi się, że jak już rany wygojone po byłych to nie robi to żadnego wrażenia jak się spotka gdzieś przypadkiem, ale warun że głowa spokojna jest.

Los łaskawy, że tych swoich byłych nie spotykam za często i za to bardzo dziękuję:)

83 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-12-14 19:10:07)

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Tutaj po raz ostatni pojawił się nieregulaminowy off top, w dodatku zawierający wulgaryzm.
Uprzedzam, że następnym razem jego Autorka otrzyma ostrzeżenie.

84 Ostatnio edytowany przez Symbi (2020-12-15 22:46:56)

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Proponuję posłuchać czasem tej piosenki:

na dłuższe posłuchanie

85 Ostatnio edytowany przez starr (2020-12-16 01:20:32)

Odp: Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...
Zyczliwy napisał/a:

Chlolera, dopiero zauwazylem, #19. Wymieniles mnie tam, wiec i sciagnales mnie myslami na to forum - serio serio.
No znowu ja, ale juz w lepszej zbroi, z mieczem i levelem 100 wink(...)

Przypisujesz mi moce z PP, ale tak nie jest. Gdyby tak było, to pojawiałbyś się przynajmniej raz na trzy miesiące big_smile
Tak, coraz rzadziej tu bywam.

Dla tych, którzy już trochę ochłonęli, przestają pytać "dlaczego" ale nie znaleźli jeszcze odpowiedzi na pytanie "jak dalej żyć":

′′ Wypuść ludzi, którzy nie są gotowi cię kochać
To najtrudniejsza rzecz, jaką będziesz musiał zrobić w swoim życiu, a ona będzie również najważniejsza: przestań dawać miłość tym, którzy nie są gotowi cię kochać.
Przestań prowadzić trudne rozmowy z ludźmi, którzy nie chcą się zmienić.
Przestań się pojawiać dla ludzi, którzy nie dbają o twoją obecność.
Przestań kochać ludzi, którzy nie są gotowi cię kochać.
Wiem, że twoim instynktem jest robienie wszystkiego, aby zdobyć łaski wszystkich wokół ciebie, ale to ukradnie Ci Twój czas, energię i zdrowie psychiczne, fizyczne i duchowe...
Kiedy zaczynasz pojawiać się w swoim życiu, całkowicie, z radością, zainteresowaniem i zaangażowaniem, nie każdy będzie gotowy, aby znaleźć cię w tym miejscu czystej szczerości...
To nie znaczy, że musisz zmienić to, kim jesteś.
To znaczy, że musisz przestać kochać ludzi, którzy nie są gotowi cię kochać.
Jeśli zostaniesz wykluczony, subtelnie obrażony, zapomniany lub łatwo zignorowany przez osoby, którym oferujesz swój czas, nie wyświadczasz sobie przysługi, oferując im swoją energię i życie.
Prawda jest taka, że nie jesteś każdym...
I nie każdy jest dla Ciebie...
To sprawia, że ten świat jest taki wyjątkowy, kiedy znajdujesz kilka osób, z którymi masz prawdziwą przyjaźń, miłość lub związek...
Dowiesz się, jakie to cenne...
Ponieważ doświadczyłeś tego, co nie jest...
Na tej planecie są miliardy ludzi i wiele z nich spotka się z Tobą, na swoim poziomie, wibracją, tam gdzie są...
Ale...
Im mniej jesteś, zaangażowany w prywatność ludzi, którzy wykorzystują Cię jako poduszkę, opcję drugiego planu, terapeutę i stratega ich emocjonalnego uzdrowienia...
Więcej czasu trzymasz się z dala od społeczności, której pragniesz.
Może jeśli przestaniesz się pojawiać, będziesz mniej poszukiwany...
Może jeśli przestaniesz próbować, związek się skończy...
Może jeśli przestaniesz pisać SMS-y, twój telefon będzie ciemny przez dni i tygodnie...
Może jeśli przestaniesz kogoś kochać, miłość między wami się rozpadnie...
To nie znaczy, że zniszczyłeś związek!
Oznacza to, że jedyną rzeczą, która trzymała ten związek, była energia, którą jesteś TYLKO Ty, aby utrzymać ją na powierzchni.
To nie miłość.
To przywiązanie.
Najcenniejszą i najważniejszą rzeczą jaką masz w życiu jest twoja energia.
To nie tylko twój czas, bo jest ograniczony...
To twoja energia!
To, co dajesz każdego dnia, to co staje się w twoim życiu.
Kiedy zdajesz sobie z tego sprawę, zaczynasz rozumieć, dlaczego jesteś taki nerwowy gdy spędzasz czas z ludźmi, którzy ci nie pasują, oraz w działaniach, miejscach, sytuacjach, które ci nie pasują.
Zaczniesz zdawać sobie sprawę, że najważniejszą rzeczą, jaką możesz zrobić dla swojego życia, dla siebie i wszystkich, których znasz, jest ochrona swojej energii bardziej niż cokolwiek innego.
Uczyń swoje życie bezpiecznym schronieniem, w którym dozwolone są tylko osoby ′′ kompatybilne ′′ z Tobą.
Nie jesteś odpowiedzialny za ratowanie ludzi.
Nie jesteś odpowiedzialny za przekonanie ich, że trzeba ich uratować.
To nie twoja praca, aby istnieć dla ludzi i oddawać im swoje życie, powoli, zaraz po chwili!
Zdaj sobie sprawę, że jesteś kochany w swoim przeznaczeniu i akceptujesz miłość, na którą uważasz, że zasługujesz.
Zdecyduj, że zasługujesz na prawdziwą przyjaźń, prawdziwe zaangażowanie i pełną miłość do zdrowych i bogatych ludzi.
A potem poczekaj... tylko na chwilę...
I zobacz jak wszystko zaczyna się zmieniać..."

Anthony Hopkins
*znalezione w sieci

Posty [ 66 do 85 z 85 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Pomoc dla zdradzanych - blogi, filmy, refleksje...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024