Kiedy dojrzewaja panowie? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Kiedy dojrzewaja panowie?

Strony Poprzednia 1 77 78 79 80 81 92 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5,071 do 5,135 z 5,918 ]

5,071 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 10:13:33)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Dzięki Paslawek.
Ale bez sensu jest tu pisać  każdy może sobie to co było w wątku w lecie poczytać
MISINX. 
możesz sobie napisać inna sygnaurkę:
"Wstrząśnięty śmierdzi jak zgniłe jajko.
Przyjmuję  tylko komplementy "
Bez odbioru w tym wątku.

Lady Loka, gratulacje. smile
Niestety  z powodu mojego podłego charakteru dobrze znioslam obie ciąze- ale to pewnie element PR. big_smile
Koleżanką jadła chleb z boczkiem i herbatę rano. To jej pomagało.

Zobacz podobne tematy :

5,072

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Ela210 napisał/a:

MISINX. 
możesz sobie napisać inna sygnaurkę:
"Wstrząśnięty śmierdzi jak zgniłe jajko.
Przyjmuję  tylko komplementy "
Bez odbioru w tym wątku.

No i to jest najlepsze podsumowanie Twojej rzekomej klasy.

5,073

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Ela210 napisał/a:

Dzięki Paslawek.
Ale bez sensu jest tu pisać  każdy może sobie to co było w wątku w lecie poczytać
MISINX. 
możesz sobie napisać inna sygnaurkę:
"Wstrząśnięty śmierdzi jak zgniłe jajko.
Przyjmuję  tylko komplementy "
Bez odbioru w tym wątku.

Genialne lol Błysnęłaś.
Ja Ci nie będę podpowiadał sygnaturki, choć mam parę pomysłów big_smile

5,074

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lady Loka napisał/a:

Dobra, ja Wam zmienię temat.

Forumowe matki, proszę o wszystkie możliwe działające sposoby na poranne mdłości. Przetestuję wszystko. Bo właśnie walczę o utrzymanie śniadania w żołądku.

Dawno dawno temu, zanim byłam w ciąży, wyczytałam w mądrych czasopismach, że w krajach gdzie ciąża i urodzenie dziecka jest wielkim szczęściem kobiety nie mają mdłości ani wymiotów. Podobno mdłości to efekt stresu z powodu ciąży. Nie będę się upierać, że to jedyna prawda, ale gdy czułam nadchodzące mdłości starałam się uspokoić myśli i cieszyć z faktu bycia matką w niedługim czasie.
Faktem jest również to, że czułam mdłości gdy  byłam głodna. To by nawet miało swoje uzasadnienie przy porannych mdłościach, bo zazwyczaj wtedy żołądek jest pusty. Lekka przekąska zazwyczaj załatwiała sprawę.
Osobiście nie miałam z mdłościami większych problemów i prawdę mówiąc  nie pamiętam abym w wymiotowała, dlatego mogę nie być ekspertem w tej dziedzinie smile

5,075

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Mdłości biorą się z wysokiego stężenia hormonów  a nie braku szczęścia...

5,076 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2021-11-24 10:48:56)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lady Loka napisał/a:

Mdłości biorą się z wysokiego stężenia hormonów  a nie braku szczęścia...

których hormonów?
Pytam dlatego, że pewne hormony mają związek ze stresem.

5,077

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lady Loka napisał/a:

Dobra, ja Wam zmienię temat.

Forumowe matki, proszę o wszystkie możliwe działające sposoby na poranne mdłości. Przetestuję wszystko. Bo właśnie walczę o utrzymanie śniadania w żołądku.

Gratulacje Loka

napar z imbiru i relaks to tak z obserwacji bo wiadomo że w ciąży nie byłem,staraj się patrzeć na rzeczy, obrazy, które sprawiają Ci przyjemność ,łagodzą ,odprężają
horrorów masakry jakichś, ostrych trudnych dylematów, patowych problemów i  rzeczy w literaturze ,filmach unikaj na początku .

"dziewięć miesięcy aż wymalowała wózek dziecięcy " smile

5,078

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Agnes76 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Mdłości biorą się z wysokiego stężenia hormonów  a nie braku szczęścia...

których hormonów?
Pytam dlatego, że pewne hormony mają związek ze stresem.

Gonadotropiny kosmówkowej, której wartość wzrasta w pierwszym trymestrze. To hormon wykrywany przez testy ciążowe i beta HCG  więc jakoś wątpię, żeby byle stres wywalił go tak wysoko, bo inaczej testy ciążowe byłyby fałszowane.

Generalnie trzeba mieć tupet, żeby twierdzić, że ktoś ma mdłości, bo się nie cieszy z ciąży. Mdłości są bardzo indywidualną sprawą, jedna osoba będzie mieć, druga wcale, jeszcze inna lekkie, a inna cięższe. W kolejnej ciąży też organizm reaguje inaczej.

Więc bardzo proszę nie wmawiaj mi stresu czy braku radości z ciąży, bo ja nic na ten temat nie napisałam.

5,079 Ostatnio edytowany przez Agnes76 (2021-11-24 13:18:26)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lady Loka napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Mdłości biorą się z wysokiego stężenia hormonów  a nie braku szczęścia...

których hormonów?
Pytam dlatego, że pewne hormony mają związek ze stresem.

Gonadotropiny kosmówkowej, której wartość wzrasta w pierwszym trymestrze. To hormon wykrywany przez testy ciążowe i beta HCG  więc jakoś wątpię, żeby byle stres wywalił go tak wysoko, bo inaczej testy ciążowe byłyby fałszowane.

Generalnie trzeba mieć tupet, żeby twierdzić, że ktoś ma mdłości, bo się nie cieszy z ciąży. Mdłości są bardzo indywidualną sprawą, jedna osoba będzie mieć, druga wcale, jeszcze inna lekkie, a inna cięższe. W kolejnej ciąży też organizm reaguje inaczej.

Więc bardzo proszę nie wmawiaj mi stresu czy braku radości z ciąży, bo ja nic na ten temat nie napisałam.

Lady Loka - jeśli tak odebrałaś moją wypowiedź, to zupełnie nie o to mi chodziło. Zaznaczyłam to w swoim poście i teraz powtarzam - wyczytałam to w jakiejś tam gazecie i sama próbowałam to u siebie zastosować, ale czy to prawda to nie wiem. Bardziej chodziło w tym o stres niż o nie cieszenie się ciążą. Zapytałaś o radę więc napisałam co na ten temat wiem dodając, ze nie jestem ekspertem. Nie rozumiem dlaczego uważasz, że mam tupet dzieląc się swoimi wiadomościami, skoro nigdzie nie pisałam co myślę o  Twoim zachowaniu czy emocjach.

5,080

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Gonadotropina jest u wszystkich babeczek w ciąży wysoka.
Stres może mieć  znaczenie bo to skomplikowany  mechanizm.
Można się cieszyć jak diabli a mimo to stresować. 
Może spróbuj z tym boczkiem  o ile nie jesteś wege. Może tłuste i proste pokarmy w małych ilościach działają bo żołądek musi się nimi zająć A nie hece wyprawiać?

5,081 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2021-11-24 13:24:26)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Lady gratulacje !!

edit - Rozpisałam się i znów mi się tylko pierwsze zdanie wysłało, grrr.

Pasławku - jak zawsze świetne podsumowanie.

Elu - poruszyłaś temat wart przemyślenia i rozszerzenia.

5,082

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Dzięki smile
Jestem idealnym przykładem na to, że lekarze się mylą, bo przez ostatnie 6 lat słyszałam tylko, że prawdopodobieństwo zajścia w ciążę u mnie jest minimalne tongue
Więc nie mogę powiedzieć, że się nie cieszę, zaskoczenie też ogromne, ale to jak najbardziej chciana ciąża, tyle, że to dopiero począteczek, a ja ledwo żyję porankami big_smile jeszcze w zeszłym tygodniu było spoko, nudności, ale bez przesady, tak teraz od poniedziałku rano zastanawiam się czy wstawać z łóżka. Do 10 tak naprawdę jedyne co robię to kontroluję czy łazienka jest wystarczająco blisko na wszelki wypadek. A tak naprawdę gonadotropina będzie rosła z tygodnia na tydzień czyli do końca 1 trymestru będzie coeaz gorzej big_smile to nie stresujące, ale nie powiem, żebym się cieszyła z tej perspektywy.

5,083

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Lady
więc tym bardziej gratuluję, wspaniałe zmiany przed Wami smile Miskę trzymaj przy łóżku i luz big_smile

5,084 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-24 16:56:17)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Ela210 napisał/a:

Powiedziałabym że jeśli czyjś punkt widzenia czy oceny jest dla nas aż tak niekomfortowy że nie jesteśmy w stanie wyłączyć emocji i rozebrać tego racjonalnie  to mamy problem z tym większy niż się wydaje. Tak jak naciskasz brzuch i gdzieś boli że podskakujesz pod sufit.
Świat nie wygląda tak że inni ludzie chodzą wokół was na paluszkach. Takie oczekiwanie jest źródłem bólu.
Ustawienie siebie w centrum jak twierdzy którą należy bronić jest szkodliwe.

Ela, nawet mieć problem to ludzka rzecz i czasami warto to uwzględnić.
Nie, nie da się tak funkcjonować, by wszyscy obchodzili nas na paluszkach, ale są granice wytrzymałości.
Wspominany wdowiec mógł raz i drugi spokojnie przyjąć krytykujące głosy, nawet odrobinę się nad nimi zastanowić, ale doskonale zrozumiałabym, gdyby za dziesiątym huknął: "A odwalcie się ode mnie!". Zwłaszcza jeśli nikogo o krytyczne głosy nie prosił ani o opinię nie pytał. Albo niejednokrotnie tłumaczył, że to nie tak jak ten czy ów myśli.



A co do tego:

paslawek napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

Ale to, co pisano dziś Misinxowi, a swego czasu i mnie przypomina mi sytuację (choć właśnie przeczytałam, że nie należy tłumaczyć jednego zjawiska przez inne),

nie ma tam w moim poście tego co należy a co nie należy tłumaczyć smile.


...chodziło mi o to:

paslawek napisał/a:

porównywanie i przypływanie w rozmowie ,dyskusji  jednego zjawisk opisywaniem go przez inne, nie jest tym samym identycznym doświadczeniem tu pojawiają się nieporozumienia

5,085 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-24 16:57:58)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Piegowata'76 napisał/a:

A co do tego:

paslawek napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

Ale to, co pisano dziś Misinxowi, a swego czasu i mnie przypomina mi sytuację (choć właśnie przeczytałam, że nie należy tłumaczyć jednego zjawiska przez inne),

nie ma tam w moim poście tego co należy a co nie należy tłumaczyć smile.


...chodziło mi o to:

paslawek napisał/a:

porównywanie i przypływanie w rozmowie ,dyskusji  jednego zjawisk opisywaniem go przez inne, nie jest tym samym identycznym doświadczeniem tu pojawiają się nieporozumienia



czytaj dalej i to co wcześniej gdzie tam jest jakiś tryb nakazowy, rozkazujący typu ; co się powinno,jak trzeba  czy jak coś należy
to nie są rozkazy nakazy czy zakazy


różnica będzie duża w pełnym zrozumieniu granicą ograniczeniem,barierą ,sama empatia czy ocenianie, może trochę pomóc,
ale nie będzie to takie samo doświadczenie jak byś opisała zażywanie i działanie speedballa i heroiny to też taki tylko przykład różnie to ludzie opisują a nawet samo działanie na różnych ludzi jest różne - nie ma jednego jedynego wzorca działania i nie ma jednego jedynego wzorca opisywania takiego działania
porównywanie i przypływanie w rozmowie ,dyskusji  jednego zjawisk opisywaniem go przez inne, nie jest tym samym identycznym doświadczeniem tu pojawiają się nieporozumienia
ale bywa przydatne skuteczne i wystarczające w jakimś tam porozumieniu między ludźmi i może jak ktoś jest otwarty pomóc w komunikacji a jak ktoś się uprze przy jednym to powstanie bariera
kwestia różnicowania i uczepienia się tylko jednego punktu .

5,086 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-24 16:59:52)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Mnie chodziło o to, że mój przykład z wdowcem to z pewnością nie to samo, co sprawa omawiana przez nas na forum. Ale jednak można się o jakieś tam porównanie pokusić dla ilustracji tego, co się chce powiedzieć.
Przecież to oczywiste, że to nie to samo.

5,087 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-24 17:16:58)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Pokusić się można tylko po co jak można konkretniej ,a sytuacja z wdowcem jest dość ekstremalna
i bardzo "teoretyczna" zawiera dość skromną ilość informacji o okolicznościach ,karze jakby się domyślać
przedstawiłaś tylko swój punkt widzenia i hipotetyczną swoją przypuszczalną reakcję być może charakterystyczną dla Ciebie to się nazywa przeniesienie i bywa używane również jako mechanizm bywa że obronny, podobny do projekcji .Żeby nie było -  nie ma w tym co napisałem oceny czy przeniesienie jest dobre czy złe
albo projekcja czy jest dobra,pożyteczna ,pomocna,  czy zła,szkodliwa,krzywdząca,fałszywa ,mylna to już zależy od innych kwestii

5,088

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Ostrzeżenie: czytanie na własną odpowiedzialność
To wszystko jest kwestią i perpektywy i kodowania pewnych zjawisk.
perspektywy: bo jak w przup[adku wdowca widzimy tylko wdowca- co kojarzy się z krzywda bólem i łatwo wpadamy w koleiny: krzywda ból wdowiec  to trzeba współczuć, popierać wszystko co robi bo go boli- to umyka szeroka perspektywa- a tam są też inne osoby które mają swoje prawa i pokrzywdzenia.
Chociażby druga żona.
Jeżeli sama się na drugą żonę pchała, na siłę wdowiec ożeniony to inna perspektywa niż jakby wdowiec się o tę kobietę starał a potem na cmentarzu zamieszkał.

jak ktoś ma skłonnosci do upraszczania sobie perspektywy to dostaje natychmiastową gratyfikacje jego leniwy mózg- czyli coś wpada w szufladki i niby od razu załatwione.
Tylko że świat nie znika nagle i pojawiają się komplikacje i interakcje z zewnatrz niekoniecznie miłe dla oka i ucha.
Dziecku się wierzganie i tarzanie po ziemi wybacza- bo to dziecko- ale dorosły moze mieć problem- nawet jak zyska jakieś wzmocnienia ze strony osób które upraszczają świat podobnie i dążą do tego by było miło- zasada Pollyanny.
kolejny problem to jest to, że nie wytwarza się w myśleniu bariera typu: inni moga wyrazić swoje zdanie o sytuacji i nie powinno mnie to dotykać o ile nie uderza się personalnie we mnie, deprecjonując po całości.
Dorosły człowiek to nabywa i już go byle g..nie porusza aż do wierzgania i tarzania się- to się nazywa DOJRZAŁOŚĆ- nieosiągalna bez pracy głowy.

5,089 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-24 20:15:05)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Trochę zapewne "przerysowalam" tego wdowca, ale na cmentarzu to on nie mieszkał - to kolejne uproszczenie. Uproszczenia dokonali też ci, którzy mówili mu: "Czas zapomnieć o o Justynie" (imię fikcyjne, zmienione). Właśnie - oni również oceniali ze swojej perspektywy. Facet żył normalnie i normalnie bywał czasem na grobach.
W rzeczywistości to mogła być - i może była -  jedna wzmianka, nie zakończona konfliktem, ale przytoczyła to wydarzenie jego nowa żona, która w zupełności stan rzeczy akceptowała i nieraz mu towarzyszyła na cmentarzu - a on jej, bo jako ludzie w pewnym wieku mają już tam kogo odwiedzać

A co do przyjmowania krytyki, owszem dojrzałość nakazuje umieć ją przyjmować, ale nie będę udawać, że wszystko cacy, gdy się z czymś nie zgadzam. I będę się bronić, gdy mi się uparcie wmawia coś, czego nie czuję ani nie myślę. Niech mi ktoś powie raz: uważam, że źle robisz, bo... - ale to naprawdę wystarczy. Niech adresat robi z tym, co uważa a nie żeby mu zaraz od osiołków... albo od rżnących głupa.

5,090 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 20:31:52)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

W dyskusji nie wymaga się przyznawania że coś jest cacy. Chodzi o normalne podanie argumentów bez atakowania osoby wyrażające osąd.
Więc nie stwierdzisz że biorę swoje zabawki bo to moja sprawa i jak ktoś śmie wyrażać swoje zdanie. Tylko mówisz z czym się nie zgadzasz.
Albo mowisz: nie mam ochoty o tym rozmawiać.  Mam nadzieję  że widzisz różnicę.
Tak osiołek był czymś niepotrzebnym przyznaję.  Chociaż nie było w tym oceny osoby ale zachowania.
Natomiast o rznieciu słowa padły po wielu stronach spotkania się wycieczek z narzeczonym innej kobiety i wydawaniu że to nie ma znaczenia i nie wiesz o co chodzi o czym pisałam nie tylko ja ale i inne forumowiczki. Takie miałyśmy zdanie o Twojej relacji i ja mam takie nadal. Ale nie moja sprawa. Wtedy dużo o tym pisałaś i szukałaś porady. Mam nadzieję że ja znalazłaś. Nie myślę  tematu rozwijać.

5,091 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-24 20:40:13)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Wielokrotnie pisałam, że coś widzę inaczej. Jakoś bez skutku.

A co do szukania porady rzeczywiście byłam dosyć zagubiona, ale posądzenia o romansowanie z zajętym facetem to gruba przesada, obrażają mnie takie insynuacje. To  właśnie było ocenianiem ze swojego punktu widzenia.
Nie uwodzę zajętych, nie flirtuję z nimi i nie romansuję nawet jeśli zdarza mi się spędzić z nimi jakiś czas. Nigdy tego nie robiłam i nie zamierzam.

Ale do tego już nie chcę wracać.

5,092 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 20:41:26)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Nie wiem jak to widzisz bo dla mnie było to niespójne.  Za głupia jestem.ale jak się układa to gratulacje. O na tym zakończony.
Jednak większe gratulacje dla Lady Loki.:)
Mojej siostrze też lekarze nie wrózylu potomstwa i ma małą córeczkę smile

5,093 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-25 00:03:00)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Piegowata'76 napisał/a:

A co do przyjmowania krytyki, owszem dojrzałość nakazuje umieć ją przyjmować, ale nie będę udawać, że wszystko cacy, gdy się z czymś nie zgadzam. I będę się bronić, gdy mi się uparcie wmawia coś, czego nie czuję ani nie myślę. Niech mi ktoś powie raz: uważam, że źle robisz, bo... - ale to naprawdę wystarczy. Niech adresat robi z tym, co uważa a nie żeby mu zaraz od osiołków... albo od rżnących głupa.

nikt Ci nie kazał i nie oczekuje udawania przynajmniej ja, wręcz Ciebie specjalnie prowokuje czasem eksperymentalnie ze spokojem do konfrontacji  ,dobrze jest swoją prawdę jaka by nie była mówić bez cenzury moim zdaniem oczywiście,wtedy dostaje się różne zwroty i punkty widzenia niekoniecznie zgodne, można to wykorzystać do samopoznania albo się obrażać za formy i karmić dramatem uwagę na siebie unikając dupereli jakimi jest braki komplementów.
tylko o prawdę tu chodzi a nie odwracanie kota ogonem i mieszanie tego z interpretowaniem,mataczenie, lawirowaniem, zaprzeczając sobie i jednak udając że o tym nic nie wiesz,nie pamiętasz ,jak będziesz na Terapii dłużej to może dojdziesz do różnicy w tym ,ale przecież już Ci terapia nie potrzebna jest .
"rżnąć głupa" to Twoje cytat z Ciebie Ty tak uważasz że o Tobie inni tak myślą ,a tamtego jak zwykle pewnie o synu kompletnie nie zrozumiałaś

osiołek  ale poniżenie i obelga straszne smile

Ciągle chcesz wracać i wracasz przy niemal każdej okazji dlatego to ciągniesz kreci Cie to - moim zdaniem oczywiście i mogę się mylić .

5,094

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Nie będę ciągnąć tego sporu, bo znowu się zacznie...
Dobranoc.

5,095 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 20:59:02)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Jak napisalaby Wielokropek .
Pozostajemy przy swoim zdaniu każdy.
W końcu jak się ktoś w wątku będzie potykał o własne nogi w relacjach to będzie ciekawiej, prawda?
Niech sobie ludzie piszą 
W końcu wojny nie wywołają.
Chyba że efekt motyla jakiś  nastąpi.
Paslawek nie ratujmy świata. wink
W sumie jak napisała LM wczoraj: co nam zależy na cudzym szczęściu?  smile
I zabijaniu biznesu terapeutom? Też muszą jeść i dzieci ich. wink

5,096 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-11-24 21:06:15)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lady Loka napisał/a:

Dobra, ja Wam zmienię temat.

Forumowe matki, proszę o wszystkie możliwe działające sposoby na poranne mdłości. Przetestuję wszystko. Bo właśnie walczę o utrzymanie śniadania w żołądku.

Loka, najlepiej nie jeść śniadania smile Pamiętam rady swojego doktorka który radził; Rano proszę pani, trzeba wypić szklankę wody i poleżeć w łożku ok. 1 godziny, a potem wstać i bardzo wolno ruszać do obowiązków smile
Tylkjo że ja po wypiciu łyka wody po przebudzeniu z prędkością światła gnałam do toalety, z ktorej nie mogłam później wyjść przez dobre pół godziny.
Mieszkałam w takiej jak dziś ktoś by powiedział dzielnicy podmiejskiej i trzeba było się autobusem dostać do centrum. Ludzie którzy ze mną dojeżdzali do pracy już tak mnie znali z tego, że potrafiłam ob...ygać każdego, że nawet jeśli autobus był załadowany bezlitośnie, to wkoło mnie był wianuszek wolnego miejsca, bo nikt nie reflektował na nieoczekiwane doznania.

Tak że nigdy nie jest tak źle, żeby z tego jakiś profitów nie mieć smile

Przeszlo mi tak gdzieś... na początku piątego miesiąca.


A tak w ogóle.... GRATULUJĘ !!!:)

5,097

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Na prośbę Piegowatej zablokowałem jej konto, więc już tu nie wróci. Nie zna hasła.

5,098 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 21:19:52)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Fajna przygoda.. Ja miałam szczęście czuć się bardzo dobrze w ciąży. Ale miałam ogromny apetyt  w pierwszej ciąży aż cud że wróciłam do figury  bo potrafiłam zjeść 3 obiady..
I ryby na kilogramy. Tak mnie do nich ciągnęło. Myślę że LL możesz znaleźć coś dla siebie metodą prób i błędów.
W drugiej ciąży miałam tak wyczulony wech na niektóre potrawy że jak niania pierwszego dziecka  zrobiła obiad z indyjskim przyprawami to musiałam pożyczyć ozonator:)

5,099 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2021-11-24 22:01:59)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Misinx napisał/a:

Na prośbę Piegowatej zablokowałem jej konto, więc już tu nie wróci. Nie zna hasła.

Szkoda. Piegowata ma dość labilną osobowość i wielce prawdopodobne, że już jutro będzie załować swojej prośby. Tym bardziej, że była lubiana przez większość forumowiczów a jej wpisy cechowała celność spostrzeżeń i jednocześnie poczucie humoru. Jak widać wdawanie się w jałowe dyskusje o niczym i maglowanie tematów kompletnie oderwanych od rzeczywistości, nie wszystkim służy.
Przekaż jej pozdrowienia ode mnie, jeśli masz z nią jakiś kontakt.

5,100

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Salomonka napisał/a:
Misinx napisał/a:

Na prośbę Piegowatej zablokowałem jej konto, więc już tu nie wróci. Nie zna hasła.

Szkoda. Piegowata ma dość labilną osobowość i wielce prawdopodobne, że już jutro będzie załować swojej prośby. Tym bardziej, że była lubiana przez większość forumowiczów a jej wpisy cechowała celność spostrzeżeń i jednocześnie poczucie humoru. Jak widać wdawanie się w jałowe dyskusje o niczym i maglowanie tematów kompletnie oderwanych od rzeczywistości, nie wszystkim służy.
Przekaż jej pozdrowienia ode mnie, jeśli masz z nią jakiś kontakt.

Przekażę. Mam kontakt przez messengera

5,101

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Salomonka napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Dobra, ja Wam zmienię temat.

Forumowe matki, proszę o wszystkie możliwe działające sposoby na poranne mdłości. Przetestuję wszystko. Bo właśnie walczę o utrzymanie śniadania w żołądku.

Loka, najlepiej nie jeść śniadania smile Pamiętam rady swojego doktorka który radził; Rano proszę pani, trzeba wypić szklankę wody i poleżeć w łożku ok. 1 godziny, a potem wstać i bardzo wolno ruszać do obowiązków smile
Tylkjo że ja po wypiciu łyka wody po przebudzeniu z prędkością światła gnałam do toalety, z ktorej nie mogłam później wyjść przez dobre pół godziny.
Mieszkałam w takiej jak dziś ktoś by powiedział dzielnicy podmiejskiej i trzeba było się autobusem dostać do centrum. Ludzie którzy ze mną dojeżdzali do pracy już tak mnie znali z tego, że potrafiłam ob...ygać każdego, że nawet jeśli autobus był załadowany bezlitośnie, to wkoło mnie był wianuszek wolnego miejsca, bo nikt nie reflektował na nieoczekiwane doznania.

Tak że nigdy nie jest tak źle, żeby z tego jakiś profitów nie mieć smile

Przeszlo mi tak gdzieś... na początku piątego miesiąca.


A tak w ogóle.... GRATULUJĘ !!!:)

Dzięki big_smile

dzisiaj zadziałało to, że rano zjadłam wafla ryżowego w łóżku i zasnęłam big_smile obudziłam się 2h później i zero problemów, zaraz sobie normalnie zrobię śniadanie smile

5,102

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

szczęśliwi Ci co mogą zjeść wafla ryzowego rano i iść spać na 2 godziny smile

5,103

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Ela210 napisał/a:

szczęśliwi Ci co mogą zjeść wafla ryzowego rano i iść spać na 2 godziny smile

Szczęśliwi na L4 big_smile
Jeszcze cola daje radę. Zupełnie inna jakość poranka niż wczoraj smile

5,104

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lady Loka napisał/a:

Szczęśliwi na L4 big_smile

Szczęśliwi niepracujący w ciąży i mający długie miesiące płatnego macierzyńskiego! - Pozdrowienia z Hameryki big_smile

Lady Loka, gratulacje!

5,105

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Co u Was? Ktoś się żeni, znalazł druga połówkę, chodzi na randki? Jakie są najnowsze plotki damskomeskie???

5,106

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
rossanka napisał/a:

Co u Was? Ktoś się żeni, znalazł druga połówkę, chodzi na randki? Jakie są najnowsze plotki damskomeskie???

W sumie to w czwartek poznałem jedną taką na imprezie.
Co wyjdzie to się zobaczy wink

5,107

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Co u Was? Ktoś się żeni, znalazł druga połówkę, chodzi na randki? Jakie są najnowsze plotki damskomeskie???

W sumie to w czwartek poznałem jedną taką na imprezie.
Co wyjdzie to się zobaczy wink

W końcu jakieś wieści:)
Ja też się obracam między ludźmi. I poznaje. Żonatych:D

5,108

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

A czy ja powiedziałem, że poznałem singielkę? tongue
Tutaj to kto wie co wyjdzie... wink

5,109

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:

A czy ja powiedziałem, że poznałem singielkę? tongue
Tutaj to kto wie co wyjdzie... wink

Eee jak nie singielka, to się nie liczy. Takich to się odpuszcza od razu:(

5,110

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Ale ja nie wiem czy jest singielką czy nie big_smile
Ot w tym cały problem, ale do rozwiania w najbliższym czasie.

5,111

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:

Ale ja nie wiem czy jest singielką czy nie big_smile
Ot w tym cały problem, ale do rozwiania w najbliższym czasie.

Dowiedz się koniecznie.

5,112

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Wyjdzie co wyjdzie big_smile

5,113 Ostatnio edytowany przez GangOlsena (2021-12-05 14:17:41)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Lucek, Ty się nie dowiaduj, tylko ją skutecznie przekabać na swoją stronę, jeśli fajna i do rzeczy tongue wink

5,114 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-12-05 14:25:34)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
rossanka napisał/a:

Co u Was? Ktoś się żeni, znalazł druga połówkę, chodzi na randki? Jakie są najnowsze plotki damskomeskie???

Magiel podupadł wink
Chyba bankrutuje duża konkurencja albo spisek i sabotaż big_smile
Kierownik się nudzi tropi i gania trolle smile
zazdrośnie i na ochotnika stary dureń smile
to co się dziwić jaki kierownik taki magiel
Wszystko się kiedyś kończy

Lucyfer666 napisał/a:

W sumie to w czwartek poznałem jedną taką na imprezie.

jaki skromny big_smile
milczę,milczę
" morda w kubeł " smile
no i se polatałem - śnieg zaczął padać
nie lubie ,nie lubie

5,115

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:

Wyjdzie co wyjdzie big_smile

Wyjdzie to wyjdzie a hak nie to nie. Ale jak się okaże wolna  to zakręć się dobrze koło niej wbrew temu, vo się tu propaguje, samotne życie nie jest pełne, no chyba, że jesteś mnichem czy pustelnikiem.

5,116 Ostatnio edytowany przez GangOlsena (2021-12-05 15:50:36)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Ale, że co się tutaj propaguje? tongue A może ona będzie miała ochotę być zajęta właśnie z Luckiem? wink I tym sposobem Lucek będzie tym wybranym czy wybrankiem wink

Nie ma że boli jeśli w grę wchodzą prawdziwe uczucia lub miłość. Wolny/zajęty - to nie miejsce w tramwaju tongue

5,117

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
GangOlsena napisał/a:

Ale, że co się tutaj propaguje? tongue A może ona będzie miała ochotę być zajęta właśnie z Luckiem? wink I tym sposobem Lucek będzie tym wybranym czy wybrankiem wink

Nie ma że boli jeśli w grę wchodzą prawdziwe uczucia lub miłość. Wolny/zajęty - to nie miejsce w tramwaju tongue

Oj nie ma tak, że się wcina między wódkę, a zakąskę wink

No wybacz, ale sam nakryłem "swoją" zdynstansowaną, co się z innym cimcirimci (uroki powrotu wcześniejszego do domu), więc no...

5,118 Ostatnio edytowany przez GangOlsena (2021-12-05 16:16:22)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:
GangOlsena napisał/a:

Ale, że co się tutaj propaguje? tongue A może ona będzie miała ochotę być zajęta właśnie z Luckiem? wink I tym sposobem Lucek będzie tym wybranym czy wybrankiem wink

Nie ma że boli jeśli w grę wchodzą prawdziwe uczucia lub miłość. Wolny/zajęty - to nie miejsce w tramwaju tongue

Oj nie ma tak, że się wcina między wódkę, a zakąskę wink

Jak nie ma jak jest? Prawdziwa miłość zawsze się "wcina". Ona przychodzi nieproszona, zawsze nie w porę i nie pyta czy ja chcesz czy nie. 
Ktoś kogoś potem kocha. Ktoś ma złamane serce. That's the way it is wink

5,119

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
GangOlsena napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
GangOlsena napisał/a:

Ale, że co się tutaj propaguje? tongue A może ona będzie miała ochotę być zajęta właśnie z Luckiem? wink I tym sposobem Lucek będzie tym wybranym czy wybrankiem wink

Nie ma że boli jeśli w grę wchodzą prawdziwe uczucia lub miłość. Wolny/zajęty - to nie miejsce w tramwaju tongue

Oj nie ma tak, że się wcina między wódkę, a zakąskę wink
.

Jak nie ma jak jest? Prawdziwa miłość zawsze się "wcina". Ona przychodzi nieproszona, zawsze nie w porę i nie pyta czy ja chcesz czy nie.  That's the way it is wink

Jeżeli ma się to wiązać ze świństwem, to piurkać taki interes tongue

5,120

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:
GangOlsena napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Oj nie ma tak, że się wcina między wódkę, a zakąskę wink
.

Jak nie ma jak jest? Prawdziwa miłość zawsze się "wcina". Ona przychodzi nieproszona, zawsze nie w porę i nie pyta czy ja chcesz czy nie.  That's the way it is wink

Jeżeli ma się to wiązać ze świństwem, to piurkać taki interes tongue

Histeryzujesz.  Nie zmusisz nikogo do miłości ani na siłę nie pokochasz, kiedy serce kieruje się ku innemu sercu.

5,121

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Ale zwróć uwagę, o czym napisałem big_smile
Gdyby okazała się zajęta to sprawa zamknięta.
Bo jak ona stwierdzi nawet, że woli tamtego zostawić, to tylko sygnał, że mnie może też tak kopnąć w tyłek big_smile
No i sprawa wierności...

5,122

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:

Ale zwróć uwagę, o czym napisałem big_smile
Gdyby okazała się zajęta to sprawa zamknięta.
Bo jak ona stwierdzi nawet, że woli tamtego zostawić, to tylko sygnał, że mnie może też tak kopnąć w tyłek big_smile
No i sprawa wierności...

Zwróciłam uwagę. Utopijny romantyzm pełną gębą. Sprawa wierności. A co z uczciwością w związku w takim razie? Czy Twoim zdaniem uczciwe jest utrzymywanie związku dla fasady?
Związki są dla ludzi. Ludzie się poznają i rozstają, schodzą i rozchodzą.
Jestem w stanie zgodzić się z Tobą tylko w sytuacji w której ona okaże się mężatką. A tak w ogóle - to nigdy nie możesz być pewnym partnera i oczekiwać naiwnie że jest do Ciebie przyspawany. Ja to już wiem wink

5,123

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Nie. Po co komu związek, jak ma być fasadą, ale właśnie - nim rozpoczyna się drugie, to kończy się jedno.

A to, że nie można być pewnym partnera, no pewnie.

Lepszy utopijny romantyzm, niż kolejne boleści na poziomie serce-tyłek wink

5,124 Ostatnio edytowany przez GangOlsena (2021-12-05 16:32:04)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:

Nie. Po co komu związek, jak ma być fasadą, ale właśnie - nim rozpoczyna się drugie, to kończy się jedno.

To w teorii. W przyrodzie jest zazwyczaj odwrotnie.


Lucyfer666 napisał/a:

Lepszy utopijny romantyzm, niż kolejne boleści na poziomie serce-tyłek wink

Boleści rzeczonego tyłka właśnie wynikają z owego utopijnego romantyzmu.

5,125

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

No i w przyrodzie doskonale wiem, czym się może to zakończyć dla osób, które łamią to.
Nie było fajnie dla każdej ze stron.

5,126 Ostatnio edytowany przez GangOlsena (2021-12-05 16:33:11)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:

No i w przyrodzie doskonale wiem, czym się może to zakończyć dla osób, które łamią to.
Nie było fajnie dla każdej ze stron.

W przyrodzie nic nie jest teoretycznie schematyczne.

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Jestem w tym zakresie jedynie realistką wink

5,127 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-12-05 16:34:18)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
GangOlsena napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ale zwróć uwagę, o czym napisałem big_smile
Gdyby okazała się zajęta to sprawa zamknięta.
Bo jak ona stwierdzi nawet, że woli tamtego zostawić, to tylko sygnał, że mnie może też tak kopnąć w tyłek big_smile
No i sprawa wierności...

Zwróciłam uwagę. Utopijny romantyzm pełną gębą. Sprawa wierności. A co z uczciwością w związku w takim razie? Czy Twoim zdaniem uczciwe jest utrzymywanie związku dla fasady?
Związki są dla ludzi. Ludzie się poznają i rozstają, schodzą i rozchodzą.
Jestem w stanie zgodzić się z Tobą tylko w sytuacji w której ona okaże się mężatką. A tak w ogóle - to nigdy nie możesz być pewnym partnera i oczekiwać naiwnie że jest do Ciebie przyspawany. Ja to już wiem wink

Tak samo wcale nie ma gwarancji że jak się zacznie romans to fasada runie ,bo niekoniecznie to taka fasada,są różne przywiązania w związkach
a oczekiwania są istotne jakie się ma i czy na wszystkich poziomach takie same  inaczej rozczarowanie gwarantowane.

5,128

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Niby nie, ale mechanizmy jednak są schematyczne.
Inaczej - to gra, gdzie figury są znane, ale każda partia wygląda inaczej wink

Niemniej wybacz, ale sam bym się źle czuł, gdybym komuś spierniczył relację.
Zwłaszcza ze swoimi, mówiąc wprost, złymi doświadczeniami towarzyskimi.

5,129

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
GangOlsena napisał/a:

Żebyśmy się dobrze zrozumieli. Jestem w tym zakresie jedynie realistką wink

znaczy Fru czy  Frøken Olsen?

to magiel może podupadły ale jeszcze działa smile

5,130 Ostatnio edytowany przez GangOlsena (2021-12-05 16:38:21)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
Lucyfer666 napisał/a:

Niby nie, ale mechanizmy jednak są schematyczne.
Inaczej - to gra, gdzie figury są znane, ale każda partia wygląda inaczej wink

Niemniej wybacz, ale sam bym się źle czuł, gdybym komuś spierniczył relację.
Zwłaszcza ze swoimi, mówiąc wprost, złymi doświadczeniami towarzyskimi.

Oczywiście że mechanizmy są schematyczne. Bardzo często występującym schematem jest to, że: czasem jedno spojrzenie wystarczy (też jestem romantyczna, a co tongue) aby nie mieć ani wątpliwości ani skrupułów, co do swojego aktualnego związku. Wtedy mówi się że w tym aktualnym tak naprawdę nie było uczucia bo jakby było to tamto spojrzenie nie miałoby znaczenia. smile

5,131

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Na trzeciego się nie pchaj. Albo będziesz nr jeden albo wcale. Po co Ci być kołem zapasowym.
Ale to teoria, bo może ona wolna smile

5,132

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Ale ogólnie widzisz.
Masz ludzi, którzy pójdą na pierwszym spotkaniu do łóżka, a inni ciągną temat.
Niemniej kiedy ktoś tak robi będąc z kimś innym to już zaczyna się robić słabo.
A człowiek trochę więcej stać niż oparcie na chemicznej chcicy, żeby tak skakać wink

5,133 Ostatnio edytowany przez GangOlsena (2021-12-05 16:40:30)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

Lucek, a ja Ci mówię - szczęściu trzeba wyjść naprzeciw wink


Lucyfer666 napisał/a:

Ale ogólnie widzisz.
Masz ludzi, którzy pójdą na pierwszym spotkaniu do łóżka, a inni ciągną temat.
Niemniej kiedy ktoś tak robi będąc z kimś innym to już zaczyna się robić słabo.
A człowiek trochę więcej stać niż oparcie na chemicznej chcicy, żeby tak skakać wink


A gdzie ja napisałam że chodzi o szybkie pieprzenie?

5,134

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?
paslawek napisał/a:
GangOlsena napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Ale zwróć uwagę, o czym napisałem big_smile
Gdyby okazała się zajęta to sprawa zamknięta.
Bo jak ona stwierdzi nawet, że woli tamtego zostawić, to tylko sygnał, że mnie może też tak kopnąć w tyłek big_smile
No i sprawa wierności...

Zwróciłam uwagę. Utopijny romantyzm pełną gębą. Sprawa wierności. A co z uczciwością w związku w takim razie? Czy Twoim zdaniem uczciwe jest utrzymywanie związku dla fasady?
Związki są dla ludzi. Ludzie się poznają i rozstają, schodzą i rozchodzą.
Jestem w stanie zgodzić się z Tobą tylko w sytuacji w której ona okaże się mężatką. A tak w ogóle - to nigdy nie możesz być pewnym partnera i oczekiwać naiwnie że jest do Ciebie przyspawany. Ja to już wiem wink

Tak samo wcale nie ma gwarancji że jak się zacznie romans to fasada runie ,bo niekoniecznie to taka fasada,są różne przywiązania w związkach
a oczekiwania są istotne jakie się ma i czy na wszystkich poziomach takie same  inaczej rozczarowanie gwarantowane.

paslawku, bo życie to produkt bez gwarancji na nic.

5,135 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2021-12-05 16:42:19)

Odp: Kiedy dojrzewaja panowie?

No trzeba, ale też pewnych linii nie należy przekraczać. I ot wbicie się na trzeciego za takie uważam.

Nie no nigdzie, tak nie napisałaś
A czemu nie szybkie chrzanienie? big_smile
I dlaczego szybkie tak apropo? big_smile

Posty [ 5,071 do 5,135 z 5,918 ]

Strony Poprzednia 1 77 78 79 80 81 92 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Kiedy dojrzewaja panowie?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024