A dlaczego uważasz że wiem lepiej od Ciebie?
Ja tak to widzę. A Ty może inaczej i na gwiazdkę przedstawisz Joasię byłej do akceptacji lub jako trofeum
5,006 2021-11-23 20:40:03 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-23 20:40:27)
5,007 2021-11-23 20:46:18 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-23 21:00:10)
adela 07 napisał/a:J
Ela- czemu sądzisz, że Misinx tęskni ża żoną ex?
Bo ocenia po własnych odczuciach. Albo ma skaner emocji w cudzym mózgu
.
P.S. Uwielbiam, jak obcy ludzie lepiej wiedzą, co ktoś czuje.
O tym że tęskni to Misinx sam pisał zapytany ,pisał też ,że czasem tęskni i nie tęskni ,więc tu nie ma wielkiej filozofii.
i w sentymentach i tęsknotach nie ma nic niezwykłego i patologicznego w sumie uczucia wszystkie są prawdziwe i nie zauważyłem żeby ktoś podważał je komukolwiek ,co innego bywa konfliktem i barierą w dyskusji.
łatwo zauważyć że ludzie wcale nie piszą o uczuciach tylko piszą co myślą i co myślą o uczuciach,przedstawiają już gotową własną interpretację pod opinię innych z jakimś oczekiwaniem,albo piszą o uczuciach z oczekiwaniem że to takie ma być zaklęcie i wszyscy mają na przykład skakać z zachwytu albo cicho siedzieć ,a to jest spora różnica
to przekonania,intencje ,motywacja (lub jej brak) które stoją za uczuciami i zaraz po ich wystąpieniu
bywają polem różnych domniemań,spekulacji,dyskusji,przeniesień i projekcji
po za tym w gruncie rzeczy podobnie ludzie czują,myślą ,mają w sumie dość ograniczoną,ale sporą pulę możliwości
dobierania wybierania sterowaniem uczuciami zależy jaką ścieżkę ślad się wybierze i tym kieruje
Jak Misinx będzie transparentny i będzie sobą to może się nie rozczarować mając oczekiwania urealnione
a wpływ zawsze pozostaje w domyśle ,ponieważ nigdy nie wiadomo jak nasze gesty ,mowa ciała ,słowa zostaną podsumowane , z jaką refleksją odebrany zostanie nasz wpływ i pod jakim wpływem ,proste akcja reakcja i wiele wiele zmiennych ,często obserwacje zgadzają się z projekcjami i stanem faktycznym z tym co druga osoba czuje to bywa dobrze i niedobrze,omylność i nieomylność plus doświadczenie wytrenowani w obserwowaniu uczuć myśli bez wydawania wyroków
intuicja i percepcja tak jak nasze radzenie sobie w synchronizowaniu czucia z myśleniem nie są doskonałe coś działa lepiej coś mniej dobrze a podświadomość działa wielośladowo i wielowątkowo w tle i potrafi z znienacka wywalić error niekoniecznie spontanicznie raczej to reakcja wtedy faktycznie prawdą jest że na niektóre emocje nie ma się wpływu ale na to co się z nimi zrobi to się ma już kwestia nauki i wyćwiczenia ,jesteś niby różni ale podobni ,a empatia to nie tylko współczucie litość etc to też dedukcja po części czyli myślenie o uczuciach i interpretowanie ich z doświadczenia niekoniecznie tylko własnego ,uczenie się od innych ma sporą wartość to znaczy może mieć na końcu i tak jest się autorytetem dla samego siebie z wszystkimi funkcjami psychicznymi takimi jakie się ma bo innych nie ma i na razie dostęp do nich jest nie możliwy to znaczy do jakiejś lepszej doskonalszej, te różne punkty odniesienia są istotne bo to potencjalnie też nasze inne ślady w podświadomości ,a świadomość to wycinek tylko tego co i jak myślimy interpretujemy sam intelekt to za mało ,dlatego iskrzenie i konflikty na forum oczywiście bez zbytniego chamstwa mogą rozszerzać spektrum samopoznania ,bo naprawdę jesteśmy bardzo podobni przynajmniej w tym europejskim kręgu kulturowym
zacinanie się i upór jest też barierą takim tego objawem jest pewien rodzaj zaprzeczania też mechanizm obronny mocno nadużywany
takie skutek pseudoindywidualizacji i egotycznych czasów .
Faktem jest też że Misinx pisał o tych tęsknotach chyba latem za czasów jeszcze pani z Częstochowy czy Tychów na pewno przed panią "zielonym ludkiem" .
Misinx Ty jesteś bedboyem albo nim będziesz
5,008 2021-11-23 21:00:31 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-23 21:01:20)
A nawet jeśli jest czasem trochę tęsknoty, to co w tym nagannego?
To nie znaczy, że się nie zamknęło pewnych rozdziałów.
5,009 2021-11-23 21:05:37 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-23 21:10:22)
Dokładnie Paslawku.
Dla kogoś kto chce poszerzać wiedzę o naturze ludzkiej to forum jest nieocenione.
Bo w życiu nie zawsze mamy wokół taką różnorodność i otwartość.
Coś jakby z 20 tomów Dostojewskiego czytać.
W realu nie mamy tak często.
Nic złego w tesknotach byleby zdawać sobie sprawę gdzie jesteśmy i co stawiamy w centrum.
Teraz mi się przypomniało że jedną z Pań podziękowała Misinxowi z powodu byłej żony.
Więc zdania Eli nie musi brać pod uwagę, ale zdanie tamtej kobiety przypadkowo takie same;) mógłby chyba.
No chyba że oczekuje samych klakierów.
A jak się nie robi analizy to się przerabia Dzień Świstaka w kółko.
Zaczyna się radosnym: hurra, randka
5,010 2021-11-23 21:10:24
Jedna zaakceptuje, inna nie... życie...
Przecież Misinx dopiero zaczyna znajomość z tą nową panią. Chyba jeszcze przed randką był umówiony na imprezę.
A w głowie wydaje się mieć nie najgorzej poukładane.
5,011 2021-11-23 21:11:47 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-23 21:26:17)
A nawet jeśli jest trochę tęsknoty, to co w tym nagannego?
To nie znaczy, że się nie zamknęło pewnych rozdziałów.
Kwestia nawykowego myślenia w tle i dopuszczania przełączania rodzajów myślenia .
Stopień, poziom, skala tego ma znaczenia i przeciąganie struny,powtarzanie i wracanie jest nużące dla mózgu ,ma to wpływ na wybory determinuje go.Coś ciągnie przywiązuje i hamuje w konsekwencji ,i zajmuje uwagę odrywa od tego co jest jeżeli się ciągnie w koło dla przyjemności wraca i wraca wstecz, to tu i teraz nie istnieje, a przyszłość budzi lęki że powtarzanie się skończy na przykład
Jak sobie człowiek poukłada neuroprzekaźniki i blokery tak ma takie wydziela enzymy hormony itp te wszystkie dopaminy endorfiny serotoniny opioidy i endopoliploidy,kortyzole i inne cuda wianki to te wszystkie uczucia i myśli chemia ,albo się chce nad tym panować albo nie,tylko potem przychodzi zdziwienie dlaczego jest tak źle jak niby jest tak dobrze
opanowanie tego to wyzwanie jest - spore a raczej opanowywanie rozwojem bo doskonałość jest złudzeniem.
5,012 2021-11-23 21:16:34 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-23 21:28:12)
Skąplikowane Muszę przetrawić.
Jest wiele rzeczy, o których wspominam i czuję chwilową nostalgię, ale żyje się dalej.
5,013 2021-11-23 21:24:19 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-23 21:26:59)
Skąplikowane
Muszę przetrawić.
To proste jak budowa cepa jest.
Kaśki się spytaj ja tu nie robię za doktora Miczurina i nie zmyślam i nie tworzę "nowych dziadów" psychologi polskiej to to co sam usłyszałem ,przetworzyłem
,wydumałem,doświadczyłem i przeczytałem i wcale to nie zakończony proces .
Oczywiście to jeden z wariantów tego jak można te zjawiska opisać .
Niektórym ludziom po prostu pasuje życie przeszłością i przystosowują się do tego jednocześnie jest to rodzaj przystosowania się do życia w jakimś stanie przewlekłym na przykład , na ogół to też reakcja obronna lub ucieczkowa ,taka jak na przykład bujanie w obłokach fantazjowanie i myślenie o niebieskich migdałach
takie rzeczy można wpleść w regulowanie emocji
5,014 2021-11-23 21:27:26
I jeszcze coś: olśnilo mnie: w każdym stanie depresyjnym jest jakieś kłamstwo hołubione albo strach przed odkryciem prawdy o sobie.
Konfrontacja wyzwala
Paslawek. Krótsze zdania:)
5,015 2021-11-23 21:28:44
Nie obraź się, ale weź to jakoś prościej powiedz.
5,016 2021-11-23 21:35:24 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-11-23 21:39:26)
Dokładnie Paslawku.
Dla kogoś kto chce poszerzać wiedzę o naturze ludzkiej to forum jest nieocenione.
Bo w życiu nie zawsze mamy wokół taką różnorodność i otwartość.
Coś jakby z 20 tomów Dostojewskiego czytać.
W realu nie mamy tak często.
Nic złego w tesknotach byleby zdawać sobie sprawę gdzie jesteśmy i co stawiamy w centrum.
Teraz mi się przypomniało że jedną z Pań podziękowała Misinxowi z powodu byłej żony.
Więc zdania Eli nie musi brać pod uwagę, ale zdanie tamtej kobiety przypadkowo takie same;) mógłby chyba.
No chyba że oczekuje samych klakierów.
A jak się nie robi analizy to się przerabia Dzień Świstaka w kółko.
Zaczyna się radosnym: hurra, randka
Hmmm.... No tak, "Teraz mi się przypomniało że jedną z Pań podziękowała Misinxowi z powodu byłej żony.". Ale to, że podziękowała ponieważ wtedy jeszcze nie miałem rozwodu i o to chodziło, to już sobie nie przypomniałaś. Ważne, że reszta pasuje do Twojej tezy.
O tęsknotach za żoną, to o ile dobrze sobie przypominam to zdaje się też pisałem wtedy, że tęskniłem za tym jaka była na początku naszego małżeństwa, a nie za tym jaka była przez ostatnie lata. Nie tęskniłem stricte za nią, tylko za pewnym czasem w swoim życiu. Ale to też nie jest istotne. Liczy się Twoja teza, a reszta się dopasuje.
Człowiek się dziwi, że Rossanka tu jedzie samymi schematami, a Ty jesteś dokładnie taka sama. Schematy, schematy, schematy... To też jakby "Dzień Świstaka"
5,017 2021-11-23 21:38:04
Ja tęsknię np. za latami dzieciństwa mojego syna, pokazywaniem mu świata, wspólnymi chwilami. To takie nienormalne? Nie wiedziałam, serio.
5,018 2021-11-23 21:38:50
Paslawek. Krótsze zdania:)
wista wio łatwo powiedzieć
robię wszystko co w mojej mocy naprawdę ,nad tym pracuje i czasem samego mnie to wk...wia
jedno kilometrowe zdanie
ale ostatnio edytuje nieco dokładniej jak mam natchnienie - mozolna to praca
zaniechania w przeszłości
5,019 2021-11-23 21:39:33 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-11-23 21:40:59)
Piegowata'76 napisał/a:Skąplikowane
Muszę przetrawić.
To proste jak budowa cepa jest.
Kaśki się spytaj ja tu nie robię za doktora Miczurina i nie zmyślam i nie tworzę "nowych dziadów" psychologi polskiejto to co sam usłyszałem ,przetworzyłem
,wydumałem,doświadczyłem i przeczytałem i wcale to nie zakończony proces .
Oczywiście to jeden z wariantów tego jak można te zjawiska opisać .
Niektórym ludziom po prostu pasuje życie przeszłością i przystosowują się do tego jednocześnie jest to rodzaj przystosowania się do życia w jakimś stanie przewlekłym na przykład , na ogół to też reakcja obronna lub ucieczkowa ,taka jak na przykład bujanie w obłokach fantazjowanie i myślenie o niebieskich migdałach
takie rzeczy można wpleść w regulowanie emocji
Przefilozofywujesz...
Co ma piernik do wiatraka ?
5,020 2021-11-23 21:40:12
Nie obraź się, ale weź to jakoś prościej powiedz.
Kto Ela czy ja ?
5,021 2021-11-23 21:41:43 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-23 21:42:49)
Misinx. Ale ta Pani przecież wiedziała że nie jesteś singlem przed waszym spotkaniem?
Mylę się? Nie miała takiej świadomości?
5,022 2021-11-23 21:42:07
Piegowata'76 napisał/a:Nie obraź się, ale weź to jakoś prościej powiedz.
Kto Ela czy ja ?
Trudno Was dzisiaj rozróżnić
5,023 2021-11-23 21:44:54
paslawek napisał/a:Piegowata'76 napisał/a:Skąplikowane
Muszę przetrawić.
To proste jak budowa cepa jest.
Kaśki się spytaj ja tu nie robię za doktora Miczurina i nie zmyślam i nie tworzę "nowych dziadów" psychologi polskiejto to co sam usłyszałem ,przetworzyłem
,wydumałem,doświadczyłem i przeczytałem i wcale to nie zakończony proces .
Oczywiście to jeden z wariantów tego jak można te zjawiska opisać .
Niektórym ludziom po prostu pasuje życie przeszłością i przystosowują się do tego jednocześnie jest to rodzaj przystosowania się do życia w jakimś stanie przewlekłym na przykład , na ogół to też reakcja obronna lub ucieczkowa ,taka jak na przykład bujanie w obłokach fantazjowanie i myślenie o niebieskich migdałach
takie rzeczy można wpleść w regulowanie emocjiPrzefilozofywujesz...
Co ma piernik do wiatraka ?
To dość ogólne było nie tylko o Tobie i Piegowatej w Piegi
a piernik do Wiatraka ma wiele jak się tak zastanowić wspólnym mianownikiem może być mąka o ile wiatrak służy jako młym
5,024 2021-11-23 21:46:45
Misinx. Ale ta Pani przecież wiedziała że nie jesteś singlem przed waszym spotkaniem?
Która pani ??? Ta co się wtedy rozstała ? Wiedziała, ale jednak uznała, że stanowi to dla niej problem, że formalnie jestem jeszcze bez rozwodu. Twierdziła, że z doświadczenia wie, że rozwody trwają długo i są problematyczne. Nasłuchała się historyjek od swojej adwokat itd. Podobnie jak Tobie pewnych rzeczy, tak jej nie dało się wytłumaczyć, że w moim przypadku rozwód był tylko formalnością i nie będzie żadnych problemów. I tak było. Ona miała swoją teorię, której się trzymała. Powinnaś ją dobrze rozumieć.
5,025 2021-11-23 21:48:59
Ciebie, Paslawku, miałam na myśli tym razem.
5,026 2021-11-23 21:54:45
Więc jeśli wiedziała to nie był prawdziwy powód.
Kobieta nie odrzuci mężczyzny z powodu braku formalnego rozwodu o którym wiedziała wcześniej ale z powodu zaangażowania w byłą nawet po rozwodzie już tak.
5,027 2021-11-23 21:56:14 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-23 21:58:06)
paslawek napisał/a:Piegowata'76 napisał/a:Nie obraź się, ale weź to jakoś prościej powiedz.
Kto Ela czy ja ?
Trudno Was dzisiaj rozróżnić
No wiesz co ?
przesadzasz
dzisiaj to ja byłem dobrym gliną
na bycie złym- maja kolej jutro
Ciebie, Paslawku, miałam na myśli tym razem.
używaj funkcji "cytuj" a które mam prościej to dłuższe czy krótsze ?
nie wiem czy umiem prościej ,ja to bardziej czuje takie rzeczy
z opisywaniem prosto tego gorzej u mnie a niektóre doświadczenia są w pewnym sensie nie do przekazania jak się czegoś na sobie nie przećwiczyło,
z resztą upraszczanie ma granice coś tam Eisenstein kiedyś o tym napisał ale nie chce mi się szukać.
5,028 2021-11-23 21:59:17 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-11-23 22:00:57)
Więc jeśli wiedziała to nie był prawdziwy powód.
Kobieta nie odrzuci mężczyzny z powodu braku formalnego rozwodu o którym wiedziała wcześniej ale z powodu zaangażowania w byłą nawet po rozwodzie już tak.
JPRDL Odpadam
Powiem tylko tyle jeszcze, że to było rok temu i wtedy jeszcze moje relacje z ex nie były takie jak teraz. Były gorsze. Nie wiem o jakim roisz sobie zaangażowaniu w byłą Mam to gdzieś
Baw się dobrze, ze swoimi teoriami.
Ty weź poszukaj jeszcze w moich starych wpisach sprzed paru lat, że pisałem, że kocham żonę, to już Ci wszystko będzie pasować do teorii
5,029 2021-11-23 22:03:27 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-23 22:06:47)
To Twoja zabawa. I dziwne wymaganie że wszyscy muszą Cię głaskać po głowie. Chyba niezmienialne.
I trochę przystopuj.
Ja nie biorę 200 zł za sesję od Ciebie.
Za histerię w normalnej dyskusji..
A Rossanka pytała niedawno dlaczego nie doradzamy Misinxowi..
To już tarzanie się po podłodze?
5,030 2021-11-23 22:15:14
Podczytuję trochę temat, Adela - kibicuje Ci mocno w powrocie do dobrych dni
Ożesz - ale się podziało - ciekawe, może mi się nie oberwie jak powiem, że w zagadkach filmowych można sobie poużywać
5,031 2021-11-23 22:15:28 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-23 22:17:40)
To ja też odpadam. Mam prawo poprosić o wyjaśnienie czegoś, czego nie zrozumiałam, ale skoro są granice.. szturmować nie będę.
5,032 2021-11-23 22:22:45 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-23 22:26:08)
I Paslawek nie może poprosić o zacytowanie?
Bo jesteś ponad to?
Nic się nie podzialo Random, położymy dzieci spać tylko
Na zagadki zajrzę. Tam nikt się nie obraża jak zgadnę
5,033 2021-11-23 22:26:56
To Twoja zabawa. I dziwne wymaganie że wszyscy muszą Cię głaskać po głowie. Chyba niezmienialne.
I trochę przystopuj.
Ja nie biorę 200 zł za sesję od Ciebie.
Za histerię w normalnej dyskusji..
A Rossanka pytała niedawno dlaczego nie doradzamy Misinxowi..
To już tarzanie się po podłodze?
Ale Ci się pierdoli. Bo już inaczej się tego nie da określić
Mogą mnie za to wywalić z forum. Przeżyję
5,034 2021-11-23 22:28:51
Jeśli myślisz że ja zacznę histeryzowac jak Ty, to się nie doczekasz
5,035 2021-11-23 22:29:14 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-23 23:04:05)
To ja też odpadam. Mam prawo poprosić o wyjaśnienie czegoś, czego nie zrozumiałam, ale skoro są granice.. szturmować nie będę.
Tu konkret może się liczyć o co dokładniej pytasz ? czy o sentymenty wspominanie - globalnie ?
czy chodzi Ci o wspominanie eksów ,tęsknoty za nimi i wpływu tego na nową relację ?
Bo się zrobiło bardzo ogólnie w pewnej chwili .
Chodziło też o bariery w komunikacji na forum - ocenianiem,opiniowaniem
różnicami w interpretowaniu ,różnicami w percepcji i stosunkiem do tego ,
oraz różnicami w komentowaniu różnych jakichś zjawisk przez ludzi mających różne nastawienia ,poglądy doświadczenia a nawet różne chwilowe nastroje i samopoczucie ,emocje to wszystko sprawia różnorodność .
Mnie głównie chodziło o mechanizm uciekania,wycofania ,wchodzenia w przeszłość, którego celem może być jakiś regulowanie swoich stanów psychicznych,ważny jest i skutek tego do czego to potrzebne komu i do czego to wykorzysta i jak często to robi i w jaki sposób
Co innego spontaniczny przypływ wspomnień a co innego eskapizm ,albo kompulsywne automatyczne analizowanie jakiegoś okresu swojego życia ,na przykład zdradzeni czasem uciekają w to analizowanie swojej winy ,bywa to unikaniem działania na przykład ,unikaniem przed pójściem do prawnika to tylko prosty przykład
Często to odruch, nawyk, myślowy bardziej lub mniej
takie uciekanie przed działaniem na przykład prze zaangażowaniem i jakąś konkretną czynnością która budzi obawy
ach te Twoje fochy i oceny
zabawne w sumie .
5,036 2021-11-23 22:31:57 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-23 22:38:41)
Ale jakie fochy? Napisałeś o granicach, więc przyjęłam do wiadomości i więcej nie pytam.Tyle.
Chodziło mi o cały post, którego po prostu nie zrozumiałam.
Rozpamiętywanie do pewnego stopnia i czasu chyba jest dość naturalne.
5,037 2021-11-23 22:33:40
Nic się nie podzialo Random, położymy dzieci spać tylko
Na zagadki zajrzę. Tam nikt się nie obraża jak zgadnę
Jakby to ująć... chodźcie bo tam temat trzeba rozruszać... a Wam się to udaje
5,038 2021-11-23 22:34:23
Ale jakie fochy? Napisałeś o granicach, więc przyjęłam do wiadomości i więcej nie pytam.Tyle.
Ale Piegus czego Ty nie rozumiesz ? Ja histeryzuję, a Ty robisz focha i kropka. Trzeba się dostosować do narracji
5,039 2021-11-23 22:38:43
Ale jakie fochy? Napisałeś o granicach, więc przyjęłam do wiadomości i więcej nie pytam.Tyle.
Chodziło mi o cały post, którego po prostu nie zrozumiałam.
Który post ten dłuższy czy ten krótszy ?
5,040 2021-11-23 22:40:48
Ten:
"Kwestia nawykowego myślenia w tle i dopuszczania przełączania rodzajów myślenia .
Stopień, poziom, skala tego ma znaczenia i przeciąganie struny,powtarzanie i wracanie jest nużące dla mózgu ,ma to wpływ na wybory determinuje go.Coś ciągnie przywiązuje i hamuje w konsekwencji ,i zajmuje uwagę odrywa od tego co jest jeżeli się ciągnie w koło dla przyjemności wraca i wraca wstecz, to tu i teraz nie istnieje, a przyszłość budzi lęki że powtarzanie się skończy na przykład
Jak sobie człowiek poukłada neuroprzekaźniki i blokery tak ma takie wydziela enzymy hormony itp te wszystkie dopaminy endorfiny serotoniny opioidy i endopoliploidy,kortyzole i inne cuda wianki to te wszystkie uczucia i myśli chemia ,albo się chce nad tym panować albo nie,tylko potem przychodzi zdziwienie dlaczego jest tak źle jak niby jest tak dobrze smile
opanowanie tego to wyzwanie jest - spore big_smile a raczej opanowywanie rozwojem bo doskonałość jest złudzeniem."
5,041 2021-11-23 22:48:21
Misinx napisał/a:paslawek napisał/a:Kto Ela czy ja ?
Trudno Was dzisiaj rozróżnić
No wiesz co ?
![]()
przesadzasz
dzisiaj to ja byłem dobrym gliną
na bycie złym- maja kolej jutroPiegowata'76 napisał/a:Ciebie, Paslawku, miałam na myśli tym razem.
używaj funkcji "cytuj" a które mam prościej to dłuższe czy krótsze ?
nie wiem czy umiem prościej ,ja to bardziej czuje takie rzeczy
z opisywaniem prosto tego gorzej u mnie a niektóre doświadczenia są w pewnym sensie nie do przekazania jak się czegoś na sobie nie przećwiczyło,
z resztą upraszczanie ma granice coś tam Eisenstein kiedyś o tym napisał ale nie chce mi się szukać.
Dżizas! Jeszcze Einsteina w to wpakuj.;)
Jak trafiam na taki Pasławkowy potok, to sobie pod nosem "na glos" czytam.
Jak lekki przygłup
5,042 2021-11-23 22:53:36 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-23 22:54:54)
ja zgadnę gdzie kropki.A potem już łatwiej.
Sama jestem w kropkach i przecinkach słaba więc nie krytykuję bo zabrzmialoby jakby garnek przyganiał kotłowi
5,043 2021-11-23 22:54:52 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-23 22:57:11)
Ale jakie fochy? Napisałeś o granicach, więc przyjęłam do wiadomości i więcej nie pytam.Tyle.
Chodziło mi o cały post, którego po prostu nie zrozumiałam.Rozpamiętywanie do pewnego stopnia i czasu chyba jest dość naturalne.
To zależy rozpamiętywanie czego
znowu konkret i okoliczność jest istotna
może być naturalnie i spokojne, może być bardzo szkodliwym mechanizmem na przykład nerwicowym albo depresyjnym.
a różnice w doświadczeniach to normalka na przykład
pewnych rzeczy nie dasz rady dokładniej poznać opisać precyzyjniej
bo na przykład nie brałaś speedballa ( narkotyk mieszanka kokainy i heroiny,albo amfetaminy i heroiny) o takie granice mi chodzi mniej więcej
albo nigdy to też przykład nikt Ciebie nie zdradził
niemal na Twoich oczach ,różnica będzie duża w pełnym zrozumienia granicą ograniczeniem,barierą ,sama empatia czy ocenianie, może trochę pomóc,
ale nie będzie to takie samo doświadczenie jak byś opisała zażywanie i działanie speedballa i heroiny to też taki tylko przykład różnie to ludzie opisują a nawet samo działanie na różnych ludzi jest różne - nie ma jednego jedynego wzorca działania i nie ma jednego jedynego wzorca opisywania takiego działania
porównywanie i przypływanie w rozmowie ,dyskusji jednego zjawisk opisywaniem go przez inne, nie jest tym samym identycznym doświadczeniem tu pojawiają się nieporozumienia
ale bywa przydatne skuteczne i wystarczające w jakimś tam porozumieniu między ludźmi i może jak ktoś jest otwarty pomóc w komunikacji a jak ktoś się uprze przy jednym to powstanie bariera
kwestia różnicowania i uczepienia się tylko jednego punktu .
ufff
5,044 2021-11-23 23:01:47 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2021-11-23 23:03:17)
Cóż... domyślam się, że wszystko może przybierać niezdrowe formy i proporcje.
No i właśnie... pewne rzeczy czujemy po swojemu, co dotyczy i Misinxa, i mnie, i wszystkich.
Ale to, co pisano dziś Misinxowi, a swego czasu i mnie przypomina mi sytuację (choć właśnie przeczytałam, że nie należy tłumaczyć jednego zjawiska przez inne), gdy znajomy wdowiec, ożeniony po raz drugi, wciąż odwiedzał grób byłej, za co zbierał kazania, że czas zapomnieć o tamtej, skoro jest z nową. Zero szacunku do jego uczuć i ocenianie przez pryzmat stereotypów oraz jedynie własnego punktu widzenia.
5,045 2021-11-23 23:03:34 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-23 23:04:07)
Powiedziałabym że jeśli czyjś punkt widzenia czy oceny jest dla nas aż tak niekomfortowy że nie jesteśmy w stanie wyłączyć emocji i rozebrać tego racjonalnie to mamy problem z tym większy niż się wydaje. Tak jak naciskasz brzuch i gdzieś boli że podskakujesz pod sufit.
Świat nie wygląda tak że inni ludzie chodzą wokół was na paluszkach. Takie oczekiwanie jest źródłem bólu.
Ustawienie siebie w centrum jak twierdzy którą należy bronić jest szkodliwe.
5,046 2021-11-23 23:18:30 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-23 23:23:19)
Ten:
"Kwestia nawykowego myślenia w tle i dopuszczania przełączania rodzajów myślenia .
Stopień, poziom, skala tego ma znaczenia i przeciąganie struny,powtarzanie i wracanie jest nużące dla mózgu ,ma to wpływ na wybory determinuje go.Coś ciągnie przywiązuje i hamuje w konsekwencji ,i zajmuje uwagę odrywa od tego co jest jeżeli się ciągnie w koło dla przyjemności wraca i wraca wstecz, to tu i teraz nie istnieje, a przyszłość budzi lęki że powtarzanie się skończy na przykład
Jak sobie człowiek poukłada neuroprzekaźniki i blokery tak ma takie wydziela enzymy hormony itp te wszystkie dopaminy endorfiny serotoniny opioidy i endopoliploidy,kortyzole i inne cuda wianki to te wszystkie uczucia i myśli chemia ,albo się chce nad tym panować albo nie,tylko potem przychodzi zdziwienie dlaczego jest tak źle jak niby jest tak dobrze smile
opanowanie tego to wyzwanie jest - spore big_smile a raczej opanowywanie rozwojem bo doskonałość jest złudzeniem."
To jest o regulowaniu uczuć, emocji a mamy różne sposoby na to, bardzo podobne, czasem mniej podobne
predyspozycje wychowanie i doświadczenia to determinują i warunkują takie rzeczy
ale podlegają zmianom jak się człowiek rozwija i dojrzewa, niektóre w formie przekonań czy oczekiwań są bardziej stałe inne modyfikują się szybciej
regulowanie czyli dochodzenie do jakiejś tam równowagi odbywa się miedzy innymi mechanizmami obronnymi na przykład też wspominaniem bo to też jest uczucie i myślenie
mechanizmy i wspomnienia , są w pamięci i podświadomość i tworzą wzory wzorce współpracują ze sobą
a to wszystko czysta chemia mózgu ,podświadomość i świadomość
wszystko się opiera na neuroprzekaźnikach
5,047 2021-11-23 23:19:12
Ojejku jejku, ale się tutaj dużo dzieje
No muszę przyznać, że aż w emocjach człowiek to czyta
5,048 2021-11-23 23:21:28
ja tam jestem spokojny
5,049 2021-11-23 23:40:12 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-23 23:42:01)
Cóż... domyślam się, że wszystko może przybierać niezdrowe formy i proporcje.
No i właśnie... pewne rzeczy czujemy po swojemu, co dotyczy i Misinxa, i mnie, i wszystkich.
Ale to, co pisano dziś Misinxowi, a swego czasu i mnie przypomina mi sytuację (choć właśnie przeczytałam, że nie należy tłumaczyć jednego zjawiska przez inne), gdy znajomy wdowiec, ożeniony po raz drugi, wciąż odwiedzał grób byłej, za co zbierał kazania, że czas zapomnieć o tamtej, skoro jest z nową. Zero szacunku do jego uczuć i ocenianie przez pryzmat stereotypów oraz jedynie własnego punktu widzenia.
Powiedziałabym że jeśli czyjś punkt widzenia czy oceny jest dla nas aż tak niekomfortowy że nie jesteśmy w stanie wyłączyć emocji i rozebrać tego racjonalnie to mamy problem z tym większy niż się wydaje. Tak jak naciskasz brzuch i gdzieś boli że podskakujesz pod sufit.
Świat nie wygląda tak że inni ludzie chodzą wokół was na paluszkach. Takie oczekiwanie jest źródłem bólu.
Ustawienie siebie w centrum jak twierdzy którą należy bronić jest szkodliwe.
Reagowanie na opinie innych ludzi też po prostu bywa odruchowe raz szybsze raz wolniejsze
różne przekonania stoją po prostu za tymi odruchowymi uczuciami pojawiającymi się w reakcji na opinie innych ludzi
a z tymi reakcjami różnie bywa jedni na jakieś inne zdanie odmienne, zareagują spokojnie inni fochem i histerią w to wplątana jest interpretacja subiektywna i czymś zdeterminowana czasem właśnie egocentrycznie
Wdowiec mógł spokojnie słuchać ludzi mógł się denerwować ,mógł nie zgadzać z tym że coś powinien i mógł zgadzać też na to że
takie celebrowanie ma zły wpływ na jego nowy związek ,
ludzie mają prawo wyrażać opinie, nie ma obowiązku się denerwować z tego powodu, zależy co jest pod spodem tego zdenerwowania ,czasem już jakiś nastrój ma wpływ na reakcje i odpowiedź uczuciami
zmęczony niewyspany może zareagować,inaczej niż ktoś głodny i zły
to właśnie sporo zmiennych ma znaczenie i wpływ
niektóre uczucia biorą się ze świadomości a inne z podświadomości czasem jednocześnie różnie.
5,050 2021-11-24 00:01:31
Dlaczego Elu uważasz że Twoja opinia jest słuszna, a reszta nie ma racji? Wyrocznia jaka czy co? Człowiek, Misinx, przyszedł sobie i opowiedział co tam u niego, a Ty analizę zaraz mu robisz. Przecież on tego w ogóle nie chce, chciał tylko podzieli się informacja, tak jak inni to tutaj robią, swobodna rozmowa, niektórzy są ciekawi co u innych, tak po prostu i chętnie czytają takie wzmianki z życia codziennego.
Tylko mi teraz nie pisz, że staje w obronie uciśnionych i że przyklaskuje i głaszcze po głowie, zupełnie nie o to chodzi...
5,051 2021-11-24 00:03:58 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 00:11:19)
Nigdzie nie napisałam że moja opinia jest jedynie słuszna.
Nawet masz posta o tym dzisiaj.
Misinx i Piegowata nie są uciśnieni tu w żaden sposób. Uważasz go za p[oszkodowanego, twoje prawo.
I nie mów że wszyscy nie podzielaja mojego zdania o imprezach u byłej- bo to nieprawda.
nie nadawaj też Misinxowi szczególnego prawa do ochrony- jest takim samym facetem jak inni- nie roztopi się.
5,052 2021-11-24 00:09:23 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-11-24 00:11:11)
Ty Elu wyraziłaś swoją opinie, masz do tego prawo, misinx swoją i tyle, koniec w sumie tematu, o radę nie prosił przecież, a za każdym razem jak coś napisze zaczynasz swoje analizy, po co? Tak Ci zależy na jego szczęściu? To duży chłopiec, jak sobie naskrobie tak będzie miał, jego życie i wybory.
Czesta narracja u Ciebie ze inni tylko głaszczą po głowie i nie mówią prawdy, bo może uważają tak samo?
5,053 2021-11-24 00:10:54
Powiedziałabym że jeśli czyjś punkt widzenia czy oceny jest dla nas aż tak niekomfortowy że nie jesteśmy w stanie wyłączyć emocji i rozebrać tego racjonalnie to mamy problem z tym większy niż się wydaje. Tak jak naciskasz brzuch i gdzieś boli że podskakujesz pod sufit.
Świat nie wygląda tak że inni ludzie chodzą wokół was na paluszkach. Takie oczekiwanie jest źródłem bólu.
Ustawienie siebie w centrum jak twierdzy którą należy bronić jest szkodliwe.
Ty się marnujesz tą psychologią. Idź w politykę albo do tvp info.
5,054 2021-11-24 00:19:17 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 00:19:35)
Lody miętowe- nie odpowiem Ci. Bo mozesz uznać ze nie pozwalam Ci wyrazić swojego zdania- wiec niech pozostanie na Twoim- Misinx jest prześladowany i na tym zakończmy temat,
5,055 2021-11-24 00:23:10 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-11-24 00:27:39)
To ucisniony to było ironicznie. Ale jaki poszkodowany, jakie prawo do ochrony? ja go tak nie traktuje, nie wiem o co Ci chodzi w ogóle, ja tu ludziom analizy nie przeprowadzam
Edit: wiem czemu ludziom odechciewa się tutaj pisać, bo ciągle poddawani są jakiejś analizie, nawet jak tego nie chcą, a tylko podzielić się tym co u nich
5,056 2021-11-24 00:28:56 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 00:30:36)
To wg Ciebie jest przeze mnie prześladowany czy nie?- bo nie bardzo rozumiem sensu Twojej wypowiedzi, jesli uważasz że nie jest.
Bo jesli nie jest i uważasz że zepsułam atmosferę gdzieś, gdzie miało być lekko i przujemnie- to przypominam że to wątek Adeli , a ona wyraziła swoje zdanie, prawda?
5,057 2021-11-24 00:29:21
To ucisniony to było ironicznie. Ale jaki poszkodowany, jakie prawo do ochrony?
ja go tak nie traktuje, nie wiem o co Ci chodzi w ogóle, ja tu ludziom analizy nie przeprowadzam
A może by tak Eli zrobić analizę ? Ela lubi analizować innych, ale sama o sobie raaaczej rzadko coś powie. No chyba, że jest to jakiś obraz przedstawiający ją w bardzo dobrym świetle. Ale z racji tego, że jest już trochę na tym forum, to jednak można jakieś wnioski mieć
Jakiś obraz osoby
5,058 2021-11-24 00:35:25 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 00:38:47)
Zrobiłeś mi już wiele analiz- peseloza? z których każda była w tonie, na który ja bym się nie odważyła- bop gdybym napisała coś w tym stylu co Ty o Twoim małżeństwie- to by Twoje ego tego nie zniosło.
Możesz sobie sięgnąć i zadać pytanie czy zrobiłam Ci takie podsumowanie Twojego rozwodu jak mnie Ty, Symbi czy Piegowata.
napisałam dzisiaj tylko jedno zdanie co sądzę o imprezkach u żony z którą się rozwiodłeś i podniosłeś krzyk. sam ciągniesz temat.
jak chcesz to sobie mozesz pisać co chcesz- to świadczy o Tobie, a nie o mnie.
5,059 2021-11-24 00:44:16 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2021-11-24 00:47:18)
Zauważ Elu, że kilka osób, zupełnie różnych, o zupełnie innych doświadczeniach życiowych, na innym etapie życia itd. napisało Ci to samo, jak Cię tutaj odbiera, to co piszesz i sposób w jaki piszesz, dlaczego?
Tylko nie pisz że towarzystwo wzajemnej adoracji, glaskajace się po główkach, bo nie, wypowiada się tutaj czasami osoba, której prostu na tym forum nie lubię, nie przepadam za nią, a ma odczucia takie jak ja, a propos Twoich analiz
5,060 2021-11-24 01:02:47 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-11-24 01:03:05)
napisz w którym wątku ja analizowałam Twoje życie, że Cie uraziłam. Bo nie przypominam sobie.
To że jakieś osoby podzielą Twoje zdanie, a inne nie, to normalne.
W tej chwili to Ty analizujesz mnie, chociaż o to, nie prosiłam- ale proszę bardzo
Miłej nocy.
5,061 2021-11-24 01:04:08 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-24 01:57:30)
Przecież tam nie było w tym zdaniu żadnej analizy że Misinx woli imprezę u eks żony zamiast kuć żelazo puki gorące ,ja bym tam wolał zam... zamknę się niż Andrzejki, ale to ja, jak bym był singlem po czy nie po rozwodzie
w odpowiedzi na to była interpretacja Misinxa i komentarz do opinii Eli popartej jej doświadczeniem z byłym mężem
inne osoby zadały pytania o opinię Eli dlaczego tak sądzi to odpowiedziała
Misinx zaczął się burzyć że ma zupełnie inaczej poukładane ,niż Ela napisała wyrażając jakby obawę czy on nie powtarza stale tego samego wzoru ,opowiadając wiele o eks już na samym początku relacji co może być w sytuacji nawiązywania nowej relacji jakimś problemem dla kogoś ,ale przecież być nie musi
niektóre pytania były bardzo ogólne niekonkretne i odpowiedzi na pytania w pobocznych tych ogólnikowych ,w ogóle nie związane z sytuacją Misinxa być może zawierały sugestie dodatkowe
Ja tam też wolałbym randkę z kimś nowym ale to ja ,tylko ja na randki nie chodzę ,ale kiedyś chodziłem i to sporo
nie raz te związki z randek były plastrowe , nieraz nie były,czasem seks był wcześniej ,czasem później takie życie ja wolałem wcześniej
czasem mniej mnie ściągało w przeszłość bardziej, a czasem wcale to raczej już po pewnych przejściach i refleksjach
A przyjmuje taki myk że forum to forum
podstawą forum jest wymiana myśli
opinia to nie zawsze rada czy analiza
to czasem wątpliwość jakaś uwaga rzucona do przemyślenia ,a właśnie konfrontacja jest okazją do tego czy rzeczywiście chce się tego czego chce niezależnie od różnych opinii ,analiza bywa uzasadnieniem i wyjaśnieniem szerzej jakiejś opinii
a odgadywanie intencji to też totolotek zdeterminowany jednak sympatiami ,albo urazami wymieszanymi ze sobą
Potem to już były komentarze do komentarzy i opinii też nic niezwykłego na forum
jak tak ludzie uciekają z forum i nie chcą pisać czytać analiz rad to czemu ciągle wracają ?
dzielenie się to jedno ,jednak rzadko kiedy kto chce moim zdaniem tylko się podzielić , nie tylko odpowiadanie na to dzielenie takie które się nie podoba chyba powoduje niechęć do pisania a potem powroty nawroty z forum i na forum ?
ciekawość ? niestety taki urok forum nie wszystko da się wyrazić i odebrać ,rozmowa w grupie na żywo byłaby inna, ale też opatrzona jakimiś barierami
w czym problem ?
Ale to, co pisano dziś Misinxowi, a swego czasu i mnie przypomina mi sytuację (choć właśnie przeczytałam, że nie należy tłumaczyć jednego zjawiska przez inne),
nie ma tam w moim poście tego co należy a co nie należy tłumaczyć .
5,062 2021-11-24 07:46:56
A może by tak Eli zrobić analizę ?
Ela lubi analizować innych, ale sama o sobie raaaczej rzadko coś powie. No chyba, że jest to jakiś obraz przedstawiający ją w bardzo dobrym świetle. Ale z racji tego, że jest już trochę na tym forum, to jednak można jakieś wnioski mieć
Jakiś obraz osoby
Oj, Misinix, to tak NIE działa. Ja napisałam tylko, że rozumiem, dlaczego mąż Eli uciekł od niej i ona wcale nie miała takie stanowiska względem siebie, jak do innych (nie powstrzymam sie od zacytowania):
Powiedziałabym że jeśli czyjś punkt widzenia czy oceny jest dla nas aż tak niekomfortowy że nie jesteśmy w stanie wyłączyć emocji i rozebrać tego racjonalnie to mamy problem z tym większy niż się wydaje. Tak jak naciskasz brzuch i gdzieś boli że podskakujesz pod sufit.
Świat nie wygląda tak że inni ludzie chodzą wokół was na paluszkach. Takie oczekiwanie jest źródłem bólu.
Ustawienie siebie w centrum jak twierdzy którą należy bronić jest szkodliwe.
5,063 2021-11-24 08:14:03 Ostatnio edytowany przez paslawek (2021-11-24 09:28:18)
O ile mnie pamięć nie myli ,może Ela sprostuje jak będzie chciała
to z tą ucieczką byłego męża było trochę inaczej chronologicznie, chyba że ucieczka jest alegorią.
Po jaką cholerę siedział z nią dwadzieścia parę lat jak była taką jak niektórzy chcą ją widzieć na forum?
W toksycznym uzależnieniu czy z prawdziwej bezwarunkowej ,bezinteresownej miłości,a jak taki kochający czemu był wredny i podły na koniec? Chyba że zdradzający ma prawo do zemsty w ten sposób i jest to jedyna możliwość sposób na rozstanie ,w sumie czerpiąc jakieś korzyści z tej zimnej zołzy i związku z nią do samego końca utrzymując iluzję,wiedząc że zdrada rani i krzywdzi ,gdzieś w tym można domniemywać ze taka ukryta zdrada jest z miłości ( czy nie miłości ?) i jest czymś dobrym dla zdradzonej osoby .
w tym miejscu nasuwa się pytanie czy nawet jak się jest "zimną zuą wyniosłą" zołzą.
to zdrada, gra na dwa fronty przez dłuższy czas,kłamstwa i rożne inne podłości są działaniem słusznym i moralnym "dydaktycznym"- sprawiedliwością jakąś
"karmą"
Czy tylko dobre żony są tak naprawdę zdradzone ,a te mniej dobre ,wadliwe to im się należało zasłużyły sobie na taki rodzaj kary .
Czy tak jest zawsze ,czy nie,czy każdy zdradzający ma rację kiedy zdradza w odwecie ?
Czy zdradzający stosuje swoje zalety zdradzając z zemsty za wady żony ?
Czy zdradzający mąż mówi prawdę o wadach żony,wymieniając urazy i czy to jest jakaś objawiona obiektywna prawda ?
Czy szukanie "powodów" urojone i realne urazy są "prawdziwą "przyczyną zdrady ,czy tak zawsze jest .
No i najczęściej zadawane w niektórych wątkach pytanie kto jest winny zdrady ,zdradzający czy zdradzony
Kto odpowiada za zdradę jaki kto ma jaki udział w tym.? Czy taka ucieczko zdrada niewierność przez ukryty romans jest czymś dojrzałym,mądrym ,skutecznym i pożytecznym ?
Czy zdrada to przymus i obowiązek przed ucieczką,a kiedy ta ucieczka się zaczyna ucieczka?
I ostatnie czy "zue,zimne, wyniosłe, zołzy" mają prawo do cierpienia takie samo jak te milutkie, cieplutkie, dbające, czyj ból jest słuszniejszy i prawdziwszy ,mojszy i najmojszy.
5,064 2021-11-24 08:39:05 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-11-24 08:43:57)
Misinx napisał/a:A może by tak Eli zrobić analizę ?
Ela lubi analizować innych, ale sama o sobie raaaczej rzadko coś powie. No chyba, że jest to jakiś obraz przedstawiający ją w bardzo dobrym świetle. Ale z racji tego, że jest już trochę na tym forum, to jednak można jakieś wnioski mieć
Jakiś obraz osoby
Oj, Misinix, to tak NIE działa. Ja napisałam tylko, że rozumiem, dlaczego mąż Eli uciekł od niej i ona wcale nie miała takie stanowiska względem siebie, jak do innych (nie powstrzymam sie od zacytowania):
]
Symbi tak napisała, a ja wtedy dopisałem, że chyba też mam takie wrażenie i to była CAŁA ta analiza małżeństwa Eli, którą wg niej robiłem wiele razy. Ja nie ukrywam, że miewam peselozę, ale pamiętam też, że kiedyś już zdaje się pisałem do Eli, że nie chcę, żeby komentowała moich spraw. Ale jak ktoś ma przerost mądrości, to najwyraźniej chyba nie może się powstrzymać.
Nie bawiłem się tutaj do tej pory w analizowanie Eli, bo odbieram ją jako osobę tak zadufaną w sobie i przemądrzałą (może to uznać za analizę), że szkoda klawiatury na elaboraty. Poza tym najnormalniej w świecie mam to gdzieś i nie wciskam swojej opinii komuś na siłę. Wczoraj się wkurzyłem, bo miałem wrażenie, że gadam z trollem do którego nic nie dociera i ciągle obraca kota ogonem. Ale odwracając kota ogonem to pewnie oznacza, że to ja mam jakiś problem z trollingiem
Więc jeszcze raz dobitnie powtórzę do Eli "Odstosunkuj się od moich kwestii".
O ile mnie pamięć nie myli ,może Ela sprostuje jak będzie chciała
to z tą ucieczką byłego męża było trochę inaczej chronologicznie, chyba że ucieczka jest alegorią.
Po jaką cholerę siedział z nią dwadzieścia parę lat jak była taką jak niektórzy chcą ją widzieć na forum?
W toksycznym uzależnieniu czy z prawdziwej bezwarunkowej ,bezinteresownej miłości,a jak taki kochający czemu był wredny i podły na koniec? Chyba że zdradzający ma prawo do zemsty w ten sposób i jest to jedyna możliwość sposób na rozstanie ,w sumie czerpiąc jakieś korzyści z tej zimnej zołzy i związku z nią do samego końca utrzymując iluzję,wiedząc że zdrada rani i krzywdzi ,gdzieś w tym można domniemywać ze taka ukryta zdrada jest z miłości ( czy nie miłości ?) i jest czymś dobrym dla zdradzonej osoby .
w tym miejscu na suwa się pytanie czy nawet jak się jest "zimną zuą wyniosłą" zołzą.
to zdrada, gra na dwa fronty przez dłuższy czas,kłamstwa i rożne inne podłości są działaniem słusznym i moralnym "dydaktycznym"- sprawiedliwością jakąś
"karmą"
Czy tylko dobre żony są tak naprawdę zdradzone ,a te mniej dobre ,wadliwe to im się należało zasłużyły sobie na taki rodzaj kary .
Czy tak jest zawsze ,czy nie,czy każdy zdradzający ma rację kiedy zdradza w odwecie ?
Czy zdradzający stosuje swoje zalety zdradzając z zemsty za wady żony ?
Czy zdradzający mąż mówi prawdę o wadach żony,wymieniając urazy i czy to jest jakaś objawiona obiektywna prawda ?
Czy szukanie "powodów" urojone i realne urazy są "prawdziwą "przyczyną zdrady ,czy tak zawsze jest .
No i najczęściej zadawane w niektórych wątkach pytanie kto jest winny zdrady ,zdradzający czy zdradzony
Kto odpowiada za zdradę jaki kto ma jaki udział w tym.? Czy taka ucieczko zdrada niewierność przez ukryty romans jest czymś dojrzałym,mądrym ,skutecznym i pożytecznym ?
Czy zdrada to przymus i obowiązek przed ucieczką,a kiedy ta ucieczka się zaczyna ucieczka?
I ostatnie czy "zue,zimne, wyniosłe, zołzy" mają prawo do cierpienia takie samo jak te milutkie, cieplutkie, dbające, czyj ból jest słuszniejszy i prawdziwszy ,mojszy i najmojszy.
Wchodzisz na pole minowe...
5,065 2021-11-24 08:46:39
Wchodzisz na pole minowe...
Bom jest saper,miner - detonator
kto mądry ten skuma ,a kto nie to się obrazi.
5,066 2021-11-24 08:51:45 Ostatnio edytowany przez Misinx (2021-11-24 08:56:06)
Misinx napisał/a:
Wchodzisz na pole minowe...
Bom jest saper,miner - detonator
kto mądry ten skuma ,a kto nie to się obrazi.
Nie wiem, czy ktoś będzie miał ochotę teraz wejść w polemikę i odpowiadać na te pytania. Choć pewnie każdy swoje zdanie ma. Ja powiem tylko tyle, że bardzo rzadko wszystko jest czarno-białe, a życiem tak naprawdę rządzą niuanse.
A Ciebie proszę, żebyś nie stawiał jakiejś głupiej tezy, że odnośnie mojej imprezy sobotniej to w ogóle jest jakiś dylemat, bo nikt w sobotę randki nie proponował. To jest zwykłe bicie piany.
5,067 2021-11-24 09:03:08
wszystko pewnie nie jest czarno- białe jeżeli życie masz na myśli
zdrada jest częścią fragmentem jakimś elementem wplecionym czasem w życie i może być niuansem, a decyzja o zdradzie jest wyborem moim zdaniem prostym czarno- białym.
Chyba że zdrada to nie zdrada
5,068 2021-11-24 09:05:49
wszystko pewnie nie jest czarno- białe jeżeli życie masz na myśli
zdrada jest częścią fragmentem jakimś elementem wplecionym czasem w życie i może być niuansem, a decyzja o zdradzie jest wyborem moim zdaniem prostym czarno- białym.
Chyba że zdrada to nie zdrada
Sama decyzja jest pewnie wyborem czarno-białym, ale to co prowadzi do decyzji już rzadko jest czarno-białe. To tak jak z decyzją o rozstaniu. Też jest czarno-biała, ale to nie oznacza, że droga która wiodła do tej decyzji, czyli związek, była czarno-biała.
5,069 2021-11-24 09:45:25
Pasławku, mnie wcale nie chodzi o to, że kto jakie ma prawo do cierpienia, czy tylko dobrzy i czuli ludzie, czy zołzy i agresorzy nie. Nie interesuje mnie analiza małżeństwa Eli, bo mam je gdzieś. Jak jest związek, to nie ma tak, że tylko JEDNA strona zawiniła. I tak znamy tylko wersję Eli, która też jest subiektywna, więc wszystkie analizy nie są miarodajne.
Wyraziłam swoją opinię, subiektywną i moją i spotkała się ona z "histerią", bo nie jest to stanowisko Eli o niej samej, a sama Ela analizuje innych i zarzuca im "histerię", jak pisze o nich swoje zdanie. Widzę tu fałsz, obłudę, hipokryzję, walkę o dobry PR samej siebie przed samą sobą. Dlatego zacytowałam to, co Ela napisała o przyjmowaniu odmiennego zdania, bo te słowa to chyba kpina jakaś.
5,070 2021-11-24 10:00:38
Dobra, ja Wam zmienię temat.
Forumowe matki, proszę o wszystkie możliwe działające sposoby na poranne mdłości. Przetestuję wszystko. Bo właśnie walczę o utrzymanie śniadania w żołądku.