Problemów należy szukać w tym, czym jest dla niej seks i jakim jest człowiekiem.
Słusznie. Bardzo dobrze powiedziane.
Nie no, ja się po prostu zastanawiam czy taki człowiek to ktoś, kto mnie interesuje jako partnerka na życie.
Myślę, że to nie jest odpowiednia partnerka dla Ciebie.
Wyobrażam sobie, że na sylwestrze, gdzie będzie się bawić w kilka par, będziecie sobie składać życzenia z szampanem w ręku, a twoja narzeczona lub żona uśmiechnie się do kolegi bardziej niż Ty uważasz, że powinna, i wtedy pomyślisz, że gdyby Cię tam nie było to ................ i cały czar sylwestra pryśnie. Albo pójdzie do pracy, gdzie jest szef a nie szefowa i nie będziesz miał 100% pewności, czy ona nie chce szefa przelecieć. Albo pojedzie do mechanika z samochodem i jak on ją odpowiednio poderwie, to może mu się odda w biurze...
Partnerka, której nie jesteś w 100% pewien nie jest odpowiednia dla Ciebie.
Jeszcze pytanie czy ja będę miał ochotę na takie rodzinne sceny z osobą, która sobie kogoś "przeleciała" albo prawie przeleciała.
Co gorsze -- to będzie osoba, która może ma ochotę na następnych.
A co kobieta jest w stanie dać mężczyźnie w łóżku więcej, niż swoja intymność? Moja kobieta różni się od koleżanek nie tym, że jest miła, dobra, mądra, tylko tym czy będzie uczciwa w stosunku do mnie i tym, że wchodzimy jednak w bardziej intymny kontakt.
Nie będzie, bo nie będziesz miał do niej 100% zaufania. Nie wiadomo jakie myśli erotyczne na temat innych mężczyzn rodzą się w jej głowie... Ja bym nie ryzykował takiej żony.