Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 314 ]

66 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-09-15 23:31:21)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Gary napisał/a:
Misinx napisał/a:

No, ale jak się koleżanki dowiedzą, że on taki "cienias" to będzie "siara" (tak się mówi ?). To im te szczęki ze śmiechu poodpadają.

O nieeeeeeeeeeeeee! Pojechałeś takim stereotypem, że aż muszę zęby zaciskać aby nie śmiać się głupio do ekranu. Jak w liceum normalnie...

Albo w drugim wątku mówisz, że byłeś podrywaczem Eli smile smile

Chyba masz dzisiaj dobry nastrój żartobliwy smile smile



A dziewczyny czasami puszczają plotki że ten ma małego, tamten się źle całuje, a inny jest słaby w łóżku... i jest "siara" smile

Powiedzmy, że w paru wątkach powstaje małe netkobietkowe uniwersum big_smile

Olinko - nowy awatar, jak widzę big_smile Co za zmiana.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Ach... Misinx napisał że będzie siara, M4kel że obwodu penisa uczą na 3 roku studiów... Ela, że się wystraszyła podrywacza... No i atmosfera naukowa poszła w kąt... Ale siaaara... smile     Sorki za offtop...

68 Ostatnio edytowany przez Kijanka93 (2020-09-15 23:37:54)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Olinka napisał/a:
m4jkel napisał/a:

Doszło do pomylenia pojęć i pewnie chodziło o średnicę 2,5, nie obwód. Matematyka, 3 rok studiów tego uczą tongue

Dziwne czasy nastały, bo mnie tego uczono już na poziomie szkoły podstawowej wink.

Autorko, a co Tobie najbardziej w tym mężczyźnie przeszkadza i co zamierzasz z tą znajomością dalej zrobić?

Tak, chodziło o srednice. Nigdy nie byłam dobra z matmy i nie wstydzę się tego, tak jak pisałam nie można mieć wszystkiego wink

No i ten maleńki penis... To tak jakbym czekała miesiąc na otwarcie lodów w ulubionym smaku a w środku była pleśń... Tak to czuje
Jutro mamy się spotkać, zobaczę co będzie

69 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-09-15 23:47:26)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

no to pozostaje jeszcze nadzieja, że to złudzenie Ebbinghausa, bo obraz Pana jest pod niebiosa, a z cm w końcu do łóżka nikt nie chodzi big_smile Oczekiwała nadzwyczajnego penisa, a jest zwykły smile

https://lh3.googleusercontent.com/proxy/we3J2SfQ4HGfsaum-urjVyx9QldB9gFrBahCyzujorjxPvChawgNn_A6KR33nzSwat_gQoUby2RNSkRCGGIaZpnL7SJ5RFUCMg

70

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lucyfer666 napisał/a:

Olinko - nowy awatar, jak widzę big_smile Co za zmiana.

No co, Wy zmieniacie, to i na mnie przyszła pora wink. Niemniej nie wiem czy akurat ten zostanie ze mną na dłużej, ale poprzedni miałam jakieś pięć lat.
Koniec off topu smile.

Kijanka93 napisał/a:

Tak, chodziło o srednice. Nigdy nie byłam dobra z matmy i nie wstydzę się tego, tak jak pisałam nie można mieć wszystkiego

Jeśli rzeczywiście chodziło o średnicę, to czyj mały palec stanowił wzór do porównania? To musiał być jakiś ogromny mały palec wink.

71

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Kijanka93 napisał/a:
Olinka napisał/a:
m4jkel napisał/a:

Doszło do pomylenia pojęć i pewnie chodziło o średnicę 2,5, nie obwód. Matematyka, 3 rok studiów tego uczą tongue

Dziwne czasy nastały, bo mnie tego uczono już na poziomie szkoły podstawowej wink.

Autorko, a co Tobie najbardziej w tym mężczyźnie przeszkadza i co zamierzasz z tą znajomością dalej zrobić?

Tak, chodziło o srednice. Nigdy nie byłam dobra z matmy i nie wstydzę się tego, tak jak pisałam nie można mieć wszystkiego wink

No i ten maleńki penis... To tak jakbym czekała miesiąc na otwarcie lodów w ulubionym smaku a w środku była pleśń... Tak to czuje
Jutro mamy się spotkać, zobaczę co będzie

To czekamy na rozwój sytuacji smile

72

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Ooo nie ma szans, od razu bym zakonczyla ta relacje. Przyjaciel moze byc, ale nie partner. Nie moglabym seksu uprawiac z kims kto ma takie male przyrodzenie, odrzuca mnie to.

73 Ostatnio edytowany przez lindros (2020-09-16 05:28:52)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Słabe te cykle sterydowe.

Jak facet ma około 190cm wzrostu i na bombie wagę 90, to pytanie ile ważył przed sterydami? 70 kg?

Dla mnie to jest jakaś parodia. Nie po to inwestuje się czas i pieniądze, żeby na sterydach ważyć w okolicach 90kg. Rozumiem gościa co przy wzroście 188cm dobija na bombie do 110-120kg. Ale 90?Wtf.

Na siłowni spędziłem dobre 12 lat, co prawda maksymalnie konsumując odżywki bialkowe, w sterydy nie wchodziłem. Wiec wiem,  co pisze.

74

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Gary napisał/a:
Misinx napisał/a:

No, ale jak się koleżanki dowiedzą, że on taki "cienias" to będzie "siara" (tak się mówi ?). To im te szczęki ze śmiechu poodpadają.

O nieeeeeeeeeeeeee! Pojechałeś takim stereotypem, że aż muszę zęby zaciskać aby nie śmiać się głupio do ekranu. Jak w liceum normalnie...

Albo w drugim wątku mówisz, że byłeś podrywaczem Eli smile smile

Chyba masz dzisiaj dobry nastrój żartobliwy smile smile



A dziewczyny czasami puszczają plotki że ten ma małego, tamten się źle całuje, a inny jest słaby w łóżku... i jest "siara" smile

Gary to był sarkazm. Mnie po prostu trochę ręce opadają, jak panna trafia na "koksiarza", a jej problemem jest rozmiar jego "wacka". To ja jestem na to za stary. Nie ogarniam.

75 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-09-16 09:31:52)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Misinx napisał/a:
Gary napisał/a:
Misinx napisał/a:

No, ale jak się koleżanki dowiedzą, że on taki "cienias" to będzie "siara" (tak się mówi ?). To im te szczęki ze śmiechu poodpadają.

.....

Gary to był sarkazm. .... To ja jestem na to za stary. Nie ogarniam.

Wiem, że sarkazm smile smile Ale to wyczucie i styl z jakim to napisałeś rozwaliło mnie lepiej niż najlepszy kabaret:

                             "jak się koleżanki dowiedzą, że on taki cienias, to będzie siara"

Będę się z tego śmiał czasami smile smile


Wracając do tematu... punkt G jest blisko wejścia cipki -- parę cm, na przedniej ścianie. Jak Pan ma małego penisa, to można się kochać np. z nogami na pagony gdzie on będize ten punkt G pocierał.

Ale czego dziewczyna i chłopak chcą od seksu? Aby mieli orgazm równocześnie? Czy może koniecznie chcą, aby ona miała orgazm przez penetrację?

Większość par i tak nie osiąga orgazmu kobiety przez penetrację. Mężczyzna kończy raczej szybko, albo nie może dojść. Ona ma orgazm w innej chwili niż on. Często przez minetkę, a potem on ma seks dla siebie. Przeczy temu co Roxann mówiła, iż pierwszy orgazm mąż ma szybko, a za drugim razem mają długi seks. Niemniej uważam, że większość orgazmów ludzie mają tak, że mężczyzna przez penetrację, a kobieta innymi sposobami (przez pieszczenie, palcami, minetka, wibrator).

Zatem dałoby się mieć udany związek z mężczyzną, który ma małego penisa. Ale są tutaj dwa problemy -- jego kompleksy, i jej dyskomfort że jej mężczyzna jest taki skromny z natury. Te dwie rzeczy już są chyba trudne do opanowania.

Ale jeśli gość ma uda w kropkach od zastrzyków... ??????????? Czy aż tak trzeba gonić za dobrym wyglądem? A co będzie po 30-tce? Po 40-tce? I wartością tego chłopaka jest jego wygląd? A jak ona będzie z dzieckiem po porodzie, to on co będzie robił? Zastrzyki w udo i na siłownię chodził?

76

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Kijanka93 napisał/a:
biankax99 napisał/a:

Sterydy to na pewno słaba sprawa... Albo rzuci to, albo do widzenia.

Co do rozmiarów penisa to zależy, co czujesz. Wystarczy Ci taki? Jeśli nie, to czy to jest dla Ciebie na tyle ważne, by skończyć związek? Tylko odpowiedz sobie szczerze, a nie tak jak Ci się wydaje, że powinnaś... Życie masz jedno i raczej niefajnie spędzić je na niezadowoleniu. Ja bym nie chciała raczej faceta z takim mikro penisem. Co innego po prostu średni czy mały, a co innego 5 cm, no ludzie...

Rzucić nie rzuci, bo nie widzi w tym nic złego. Twierdzi, że jego madrzy koledzy z siłki tak się na tym znają, że nie będzie skutków ubocznych, natomiast już zaczynają mu się delikatnie przerzedzac włosy po bokach.. Najpierw zobaczyłam te uda po iglach, a dopiero potem małego penisa i stwierdziłam, że to musi mieć jakiś związek, bo nikt normalny i zdrowy takiego członka nie ma. To było po prostu szokiem, to nie był ot po prostu małych rozmiarów penis tylko coś niebywałego.
Mój były miał tak 13 cm to jak dla mnie był duży penis, więc nie mam jakiegos wypaczonego spojrzenia, chyba

Wątpię aby penis mu aż tak zmalał od tych sterydów. Może po prostu takiego mieć. Ja też nie mam wypaczonego spojrzenia. Ogólnie przyznaję, że ludzie mają wypaczone spojrzenie i faceci mający duże penisy typu 18 cm uważają, że mają średnie co jest kuriozalne... Ale 5 cm to już jest naprawdę mikrus.

77

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Długość sprzętu nie jest zależna od sterydów.

Libido już tak, ale centymetry już nie.

78

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
lindros napisał/a:

Długość sprzętu nie jest zależna od sterydów.

Libido już tak, ale centymetry już nie.

A jaka jest pewność, że ten koleś bierze tylko sterydy ? Skoro wskoczył już w te klimaty i "koledzy z siłki się znajom", to podejrzewam, że na samych sterydach się nie kończy.

79

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Misinx napisał/a:
lindros napisał/a:

Długość sprzętu nie jest zależna od sterydów.

Libido już tak, ale centymetry już nie.

A jaka jest pewność, że ten koleś bierze tylko sterydy ? Skoro wskoczył już w te klimaty i "koledzy z siłki się znajom", to podejrzewam, że na samych sterydach się nie kończy.

Prawdopodobnie poszły jeszcze hormony, ale tutaj również. Na wielkość sprzętu to nie wpływa smile

80

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:
lindros napisał/a:

Długość sprzętu nie jest zależna od sterydów.

Libido już tak, ale centymetry już nie.

A jaka jest pewność, że ten koleś bierze tylko sterydy ? Skoro wskoczył już w te klimaty i "koledzy z siłki się znajom", to podejrzewam, że na samych sterydach się nie kończy.

Prawdopodobnie poszły jeszcze hormony, ale tutaj również. Na wielkość sprzętu to nie wpływa smile

Jakie to hormony? Testosteron? Nie znam się kompletnie...Po co się je bierze i czy są jakieś efekty uboczne?

81

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Kijanka93 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:
Misinx napisał/a:

A jaka jest pewność, że ten koleś bierze tylko sterydy ? Skoro wskoczył już w te klimaty i "koledzy z siłki się znajom", to podejrzewam, że na samych sterydach się nie kończy.

Prawdopodobnie poszły jeszcze hormony, ale tutaj również. Na wielkość sprzętu to nie wpływa smile

Jakie to hormony? Testosteron? Nie znam się kompletnie...Po co się je bierze i czy są jakieś efekty uboczne?

Chcesz się o tym więcej dowiedzieć od androloga to polecam te filmy,
https://www.youtube.com/channel/UCLitDG … Nyg/videos

82

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Ale zgodzę się z przedmówcami, że mając 90 kg i idąc w kłócie to naprawdę chłopak ma jakieś ogromne kompleksy i brak wiedzy, że dal się na coś takiego namówić. To przepis na dewastację organizmu, kiedy nie było żadnych biologicznych barier.

83

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Czemu mężczyźni  sobie to robią?? Coś na wzór tych kobiet, co ciągle coś  sobie poprawiają..

84

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lady Loka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Jakoś mi trudno w to uwierzyć, że penis dorosłego faceta jest cienki jak mały palec.

Dokladnie. I jeszcze facet twierdzi, ze wszystko jest ok i nic z tym nie robi. Nie wierze w takie bajki. Przeciez to musialoby sie wiazac tez z problemami urologicznymi.

Ale przecież według Ciebie jeśli komuś przeszkadza jedna cecha u potencjalnego partnera to jest infantylny. Samo stwierdzenie że ludzie tak mają (że może ich zniechęcić jedna cecha) również czyni infantylnym. Twoim zdaniem oczywiście. Rozumiem jednak że skoro kozioł ofiarny odszedł czy tam został wypędzony to nie ma co 'rżnąć głupa'.

85

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Królica napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Jakoś mi trudno w to uwierzyć, że penis dorosłego faceta jest cienki jak mały palec.

Dokladnie. I jeszcze facet twierdzi, ze wszystko jest ok i nic z tym nie robi. Nie wierze w takie bajki. Przeciez to musialoby sie wiazac tez z problemami urologicznymi.

Ale przecież według Ciebie jeśli komuś przeszkadza jedna cecha u potencjalnego partnera to jest infantylny. Samo stwierdzenie że ludzie tak mają (że może ich zniechęcić jedna cecha) również czyni infantylnym. Twoim zdaniem oczywiście. Rozumiem jednak że skoro kozioł ofiarny odszedł czy tam został wypędzony to nie ma co 'rżnąć głupa'.

Nie mam zielonego pojecia do czego nawiazujesz. Nigdzie tutaj nie napisalam, ze z Autorka jest cos nie tak.

86

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lady Loka napisał/a:
Królica napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Dokladnie. I jeszcze facet twierdzi, ze wszystko jest ok i nic z tym nie robi. Nie wierze w takie bajki. Przeciez to musialoby sie wiazac tez z problemami urologicznymi.

Ale przecież według Ciebie jeśli komuś przeszkadza jedna cecha u potencjalnego partnera to jest infantylny. Samo stwierdzenie że ludzie tak mają (że może ich zniechęcić jedna cecha) również czyni infantylnym. Twoim zdaniem oczywiście. Rozumiem jednak że skoro kozioł ofiarny odszedł czy tam został wypędzony to nie ma co 'rżnąć głupa'.

Nie mam zielonego pojecia do czego nawiazujesz. Nigdzie tutaj nie napisalam, ze z Autorka jest cos nie tak.

To nie było w tym temacie i nie teraz ale było. Chodzi o to że tutaj nagle znajdujesz zrozumienie dla faktu że kogoś zraża jedna cecha, a kilka razy wmawiałaś jednej użytkowniczce forum że jest infantylna skoro twierdzi że ludzie tak mają.

87 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-09-16 11:31:30)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Ja bym powiedział, że jednak tutaj mówimy o dosyć istotnej cesze, która wpływa znacznie na pożycie partnerskie.

Ela210 napisał/a:

Czemu mężczyźni  sobie to robią?? Coś na wzór tych kobiet, co ciągle coś  sobie poprawiają..

Z tego samego powodu, co kobiety.
Obecna kultura masowa tworzy ludzi słabych i zakompleksionych, bowiem przedstawiana norma jest znacznie powyżej przeciętnej.

88

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Odpowiadając na pytanie z tytułu (i pomijając kwestię sterydów): żyć się da, ale to męczarnia.
Po 1 - facet z małym penisem jest niemęski, chociaż może wyglądać jak dąb, to wewnętrznie nie będziesz go podziwiać i pragnąć
Po 2 - pewne pozycje są niemożliwe lub utrudnione, bo on nie może wejść z powodu rozmiarów, a nawet gdy wejdzie, to nie może wykonywać głębokich ruchów, słowem: nigdy Cię ostro nie zerżnie

Zauważyłam że penis nie ma znaczenia dla kobiet które nie lubią seksu, w tym oralnego.
Natomiast ma duże znaczenie dla kobiet które lubią oral i seks w ogóle.

Dla mnie penis ma ogromne znaczenie, ponieważ nie wyobrażam sobie związku bez seksu oralnego czy mocnego seksu. Ja lubię penisa oglądać, podziwiać, ma mnie zachęcać do obcowania z nim, do kontaktu.

89

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Po co bierze się sterydy? Żeby szybko zbudować mase mięśniowa. Na sterydach efekty są osiągalne w 2 miesiące, żeby takie same efekty osiągnąć bez wspomagania farmakolicznego potrzeba ze 2-3 lata.

Temat podobny jak kobiety, które się katują, żeby schudnąć i utrzymać niska wagę.

W obu przypadkach wszystkie chwyty dozwolone, patrz sterydy lub łykanie tasiemca,  celem redukcji wagi :-)

90 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-09-16 11:44:41)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Ela210 napisał/a:

Czemu mężczyźni  sobie to robią?? Coś na wzór tych kobiet, co ciągle coś  sobie poprawiają..

Myślę, że to dokładnie ten sam mechanizm.

madoja napisał/a:

.
Natomiast ma duże znaczenie dla kobiet które lubią oral i seks w ogóle.

Dla mnie penis ma ogromne znaczenie, ponieważ nie wyobrażam sobie związku bez seksu oralnego czy mocnego seksu. Ja lubię penisa oglądać, podziwiać, ma mnie zachęcać do obcowania z nim, do kontaktu.

Madoja to Ty pod tym względem jesteś uosobieniem marzeń facetów big_smile Ponieważ ci w większości chcieliby, żeby kobiety zachwycały się ich "instrumentami". Można Cię odlać w brązie big_smile Niestety jesteś raczej wyjątkiem.

91 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-09-16 11:51:05)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Misinx napisał/a:

Madoja to Ty pod tym względem jesteś uosobieniem marzeń facetów big_smile Ponieważ ci w większości chcieliby, żeby kobiety zachwycały się ich "instrumentami". Można Cię odlać w brązie big_smile Niestety jesteś raczej wyjątkiem.

Możliwe, ale z drugiej strony ma to właśnie wadę - bo mam wymagania co do penisa.
Nie lubię też paru innych rzeczy w penisie, ale to dyskusja chyba nie na ten wątek.
Za to gdy penis jest wspaniały, to będę do niego przyklejona cały czas, a w samotności będę o nim rozmyślać i za nim tęsknić.

I jest po części tak, że fajny penis dłużej utrzyma przy sobie kobietę. W tym sensie że trochę żal zrywać taki związek (jest to jeden z plusów dla faceta, jak np. jego uroda, wzrost, poczucie humoru), natomiast gdy penis jest mały i brzydki - owszem, można zostać w związku (bo uczucie), ale w przypadku rozważań o zerwaniu (z innych powodów), jego penis przechyla szalę na minusy. Po rozstaniu się myśli "a tam, i tak miał małego psipsiorka".

92

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Królica napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Królica napisał/a:

Ale przecież według Ciebie jeśli komuś przeszkadza jedna cecha u potencjalnego partnera to jest infantylny. Samo stwierdzenie że ludzie tak mają (że może ich zniechęcić jedna cecha) również czyni infantylnym. Twoim zdaniem oczywiście. Rozumiem jednak że skoro kozioł ofiarny odszedł czy tam został wypędzony to nie ma co 'rżnąć głupa'.

Nie mam zielonego pojecia do czego nawiazujesz. Nigdzie tutaj nie napisalam, ze z Autorka jest cos nie tak.

To nie było w tym temacie i nie teraz ale było. Chodzi o to że tutaj nagle znajdujesz zrozumienie dla faktu że kogoś zraża jedna cecha, a kilka razy wmawiałaś jednej użytkowniczce forum że jest infantylna skoro twierdzi że ludzie tak mają.

Kurs czytania ze zrozumieniem proponuje, bo nigdzie takiego zrozumienia nie wyrazilam.

Jedyne co wyrazam to to, ze albo Autorka zmysla albo wyolbrzymia, bo nie wierze w to, ze facet ma penisa grubosci malego palca i nic z tym nie zrobil.

Ale patrzac na to, ze Autorka zmienia zeznania i w roznych postach o tej grubosci i dlugosci mowi inaczej, to mam wrazenie, ze sama nie wie o co jej chodzi.

93 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-09-16 11:55:43)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lady Loka napisał/a:

Ale patrzac na to, ze Autorka zmienia zeznania i w roznych postach o tej grubosci i dlugosci mowi inaczej, to mam wrazenie, ze sama nie wie o co jej chodzi.

Jest też niewykluczone że temat założył facet. A powody mogły być różne. Np. poczytać że rozmiar nie ma znaczenia. Albo wyśmiać mikropenisy, żeby jego 12 cm nagle nie wydawało się takie złe. Albo jest ciekawy opinii o sterydach.

94 Ostatnio edytowany przez Britan (2020-09-16 12:00:25)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
madoja napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ale patrzac na to, ze Autorka zmienia zeznania i w roznych postach o tej grubosci i dlugosci mowi inaczej, to mam wrazenie, ze sama nie wie o co jej chodzi.

Albo wyśmiać mikropenisy, żeby jego 12 cm nagle nie wydawało się takie złe. Albo jest ciekawy opinii o sterydach.

Bo nie jest. To średnia długość.

Są kobiety dla których to ma znaczenie, a są takie dla których nie ma (jeśli mieści się w jakiejkolwiek normie, bo 5 cm to trochę za mało).

Zeznania autorki tematu trochę się kłócą ze sobą, bo na początku penis był wielkości małego palca, a teraz jego średnica to 2.5 cm.
To duża rozbieżność.

95 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-09-16 12:06:57)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
madoja napisał/a:
Misinx napisał/a:

Madoja to Ty pod tym względem jesteś uosobieniem marzeń facetów big_smile Ponieważ ci w większości chcieliby, żeby kobiety zachwycały się ich "instrumentami". Można Cię odlać w brązie big_smile Niestety jesteś raczej wyjątkiem.

Możliwe, ale z drugiej strony ma to właśnie wadę - bo mam wymagania co do penisa.
Nie lubię też paru innych rzeczy w penisie, ale to dyskusja chyba nie na ten wątek.
Za to gdy penis jest wspaniały, to będę do niego przyklejona cały czas, a w samotności będę o nim rozmyślać i za nim tęsknić.

I jest po części tak, że fajny penis dłużej utrzyma przy sobie kobietę. W tym sensie że trochę żal zrywać taki związek (jest to jeden z plusów dla faceta, jak np. jego uroda, wzrost, poczucie humoru), natomiast gdy penis jest mały i brzydki - owszem, można zostać w związku (bo uczucie), ale w przypadku rozważań o zerwaniu (z innych powodów), jego penis przechyla szalę na minusy. Po rozstaniu się myśli "a tam, i tak miał małego psipsiorka".

Wiesz, ludzie generalnie jednak mają jakieś wymagania względem fizyczności i w sumie, to że Ty masz jakieś względem penisa to nic nadzwyczajnego. Mnie też jedne waginy podobają się dużo bardziej, a inne mniej. Choć to raczej nie jest jakiś mój wymóg. Moja żona miała bardzo w moim guście.
A co do penisów, to w sumie dopiero jak pierwszy raz pojawiłem się na plaży nudystów, to uzmysłowiłem sobie jak bardzo jest to zróżnicowany temat big_smile Pewnie masz rację, że fajny penis dłużej utrzyma przy sobie kobietę, ale to też zależy od tego kto jest do niego przymocowany big_smile

96

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

2.5 cm średnicy na dodatek u małego palca to łapsko jakieś  nie ręka. Więc moze  błąd perspektywy  i po prostu  tej samej wielkości  penis na rozbudowanym Panu będzie wyglądał na mały, a na drobnym facecie normalnie.
Może lepiej się jednak trzymać swoich własnych proporcji..

97

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Tylko problem jest taki, ze mamy po filmach, zdjeciach i porno zakodowany model wygladu, ktory jest nierealny w naturalnym swiecie. I to jest i kwestia penisa i waginy i piersi u kobiet.

98

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

No i właśnie - warto pamiętać, że większe ciało jednak trochę zaburza perspektywę big_smile
Zwłaszcza, jak jest efekt "napompowania" smile

99

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Co do malutkiego penisa, to wierzę że taki może być (abstrahując czy autorka kłamie czy nie).
Raz w życiu miałam z takim do czynienia.
Z 7 cm i cienki.
Łapałam go dwoma palcami, bo więcej palców na nim się nie mieściło. W sumie taka przerośnięta łechtaczka... Dochodził szybko i sperma nawet nie tryskała, tylko wypływała.
Brrr.... Jak teraz o tym pomyślę...

100

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lady Loka napisał/a:

Jedyne co wyrazam to to, ze albo Autorka zmysla albo wyolbrzymia, bo nie wierze w to, ze facet ma penisa grubosci malego palca i nic z tym nie zrobil.

A co można zrobić?
Skorzystać z cudownego płynu dr spammera który: "gwarantuje 12 cm więcej w 3 tygodnie!11!!!!1111"?

Nawet z ciekawości zajrzałem na "powiększanie penisa" a klinice zajmującej się chirurgią plastyczną big_smile. Wygląda na to, że robi się to głównie kwasem hialuronowym (nastrzykiwanie) i można uzyskać max 20-40% obwody i z 10 % długości.
To przy tym "małym palcu" i tak szkoda zachodu.

Co do prowokacyjności wątku wink. To te wstawki o dużych stopach i dłoniach też są znamienne.

101 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-09-16 12:19:54)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Znerx napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jedyne co wyrazam to to, ze albo Autorka zmysla albo wyolbrzymia, bo nie wierze w to, ze facet ma penisa grubosci malego palca i nic z tym nie zrobil.

A co można zrobić?
Skorzystać z cudownego płynu dr spammera który: "gwarantuje 12 cm więcej w 3 tygodnie!11!!!!1111"?

Nawet z ciekawości zajrzałem na "powiększanie penisa" a klinice zajmującej się chirurgią plastyczną big_smile. Wygląda na to, że robi się to głównie kwasem hialuronowym (nastrzykiwanie) i można uzyskać max 20-40% obwody i z 10 % długości.
To przy tym "małym palcu" i tak szkoda zachodu.

Co do prowokacyjności wątku wink. To te wstawki o dużych stopach i dłoniach też są znamienne.

Jeden  miliarder - bodaj austriacki Żyd umarł w zeszłym roku podczas tego zabiegu. Tak, wiec raczej nie warto wink

Oj Madojo, ależ tutaj opisy dajesz? A to w sumie zawsze powinno tryskać?
I pytam na poważnie, bo u siebie to zauważyłem, że różnie z tym bywa.

102

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lady Loka napisał/a:

Tylko problem jest taki, ze mamy po filmach, zdjeciach i porno zakodowany model wygladu, ktory jest nierealny w naturalnym swiecie. I to jest i kwestia penisa i waginy i piersi u kobiet.

To prawda. Zresztą generalnie męskiej nagości w popkulturze jest bardzo mało. W filmach (nie porno) goły facet z przodu to rzadkość. Króluje więc wyobrażenie z filmów porno, a to się całkowicie rozmija z rzeczywistością.

madoja napisał/a:

Co do malutkiego penisa, to wierzę że taki może być (abstrahując czy autorka kłamie czy nie).
Raz w życiu miałam z takim do czynienia.
Z 7 cm i cienki.
Łapałam go dwoma palcami, bo więcej palców na nim się nie mieściło. W sumie taka przerośnięta łechtaczka... Dochodził szybko i sperma nawet nie tryskała, tylko wypływała.
Brrr.... Jak teraz o tym pomyślę...

Nie tryskał, bo może był nieśmiały wink big_smile

103

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Znerx napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jedyne co wyrazam to to, ze albo Autorka zmysla albo wyolbrzymia, bo nie wierze w to, ze facet ma penisa grubosci malego palca i nic z tym nie zrobil.

A co można zrobić?
Skorzystać z cudownego płynu dr spammera który: "gwarantuje 12 cm więcej w 3 tygodnie!11!!!!1111"?

Co do prowokacyjności wątku wink. To te wstawki o dużych stopach i dłoniach też są znamienne.

Nie no nie o takie rzeczy chodzi, ale samo pojscie do urologa. Zreszta kurcze, jakby faktycznie gosc mial takiego malego penisa, to rodzice wylapaliby to po drodze, juz nie mowiac o tym, ze na ktoryms z ostatnich bilansow szkolnych bada sie dojrzalosc plciowa i lekarz powinien ogladnac przyrodzenie i jadra. Wiec to musialoby gdzies wyjsc wczesniej, a nie ze gosc idzie w zaparte, ze nic sie nie dzieje.
Przeciez taki rozmiar penisa moze wiazac sie z problemami urologicznymi.

104

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lady Loka napisał/a:
Królica napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Nie mam zielonego pojecia do czego nawiazujesz. Nigdzie tutaj nie napisalam, ze z Autorka jest cos nie tak.

To nie było w tym temacie i nie teraz ale było. Chodzi o to że tutaj nagle znajdujesz zrozumienie dla faktu że kogoś zraża jedna cecha, a kilka razy wmawiałaś jednej użytkowniczce forum że jest infantylna skoro twierdzi że ludzie tak mają.

Kurs czytania ze zrozumieniem proponuje, bo nigdzie takiego zrozumienia nie wyrazilam.

Jedyne co wyrazam to to, ze albo Autorka zmysla albo wyolbrzymia, bo nie wierze w to, ze facet ma penisa grubosci malego palca i nic z tym nie zrobil.

Ale patrzac na to, ze Autorka zmienia zeznania i w roznych postach o tej grubosci i dlugosci mowi inaczej, to mam wrazenie, ze sama nie wie o co jej chodzi.

W szkole było coś takiego jak czytanie ze zrozumieniem i na kilkaset osób ja byłam 15.  Z zacytowanego przeze mnie na początku zdania nie da się wywnioskować że wyrażasz zrozumienie dla autorki, ale też na nią nie naskoczyłaś, i ogólnie rozumiesz ludzi i fakt że rezygnują bo odrzuca ich jakaś cecha, a za zauważanie tego i stosowanie analogii wmawiałaś jednej użytkowniczek że jest dziecinna. Pamiętam też że w temacie 'Cechy dyskwalifikujące potencjalnego partnera' wymieniłeś je bez problemu mimo że to elementy. Pewnie, nie ma kozła ofiarnego to nie trzeba 'rżnąć głupa'.

105

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lady Loka napisał/a:
Znerx napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jedyne co wyrazam to to, ze albo Autorka zmysla albo wyolbrzymia, bo nie wierze w to, ze facet ma penisa grubosci malego palca i nic z tym nie zrobil.

A co można zrobić?
Skorzystać z cudownego płynu dr spammera który: "gwarantuje 12 cm więcej w 3 tygodnie!11!!!!1111"?

Co do prowokacyjności wątku wink. To te wstawki o dużych stopach i dłoniach też są znamienne.

Nie no nie o takie rzeczy chodzi, ale samo pojscie do urologa. Zreszta kurcze, jakby faktycznie gosc mial takiego malego penisa, to rodzice wylapaliby to po drodze, juz nie mowiac o tym, ze na ktoryms z ostatnich bilansow szkolnych bada sie dojrzalosc plciowa i lekarz powinien ogladnac przyrodzenie i jadra. Wiec to musialoby gdzies wyjsc wczesniej, a nie ze gosc idzie w zaparte, ze nic sie nie dzieje.
Przeciez taki rozmiar penisa moze wiazac sie z problemami urologicznymi.

Eeeeee Loka nie przypominam sobie, żeby w jakiejkolwiek szkole ktoś mi oglądał penisa big_smile Na rodziców to też bym w tej materii nie liczył. W okresie dziecięcym proporcje są zaburzone, więc nie wiem czy ktoś by to w ogóle wyłapał, a w okresie dojrzewania już się chłopak raczej nago rodzicom nie pokazuje.

106

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lady Loka napisał/a:

rodzice wylapaliby to po drodze, juz nie mowiac o tym, ze na ktoryms z ostatnich bilansow szkolnych bada sie dojrzalosc plciowa i lekarz powinien ogladnac przyrodzenie i jadra. Wiec to musialoby gdzies wyjsc wczesniej,

Nie, to nieprawda. Ten facet o którym pisałam wyżej też był dorosły.
Poza tym, wielu dorosłych facetów ma wciąż stulejkę.
Rodzice zaniedbali, a oni sami nigdy nie poszli na zabieg. I lekarz nie ogląda w szkole penisów i jąder u nastolatków. smile Z tego co wiem, to badanie przebiega w majtkach (tzn. chłopak jest w majtkach, nie lekarz wink).

107

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
madoja napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

rodzice wylapaliby to po drodze, juz nie mowiac o tym, ze na ktoryms z ostatnich bilansow szkolnych bada sie dojrzalosc plciowa i lekarz powinien ogladnac przyrodzenie i jadra. Wiec to musialoby gdzies wyjsc wczesniej,

Nie, to nieprawda. Ten facet o którym pisałam wyżej też był dorosły.
Poza tym, wielu dorosłych facetów ma wciąż stulejkę.
Rodzice zaniedbali, a oni sami nigdy nie poszli na zabieg. I lekarz nie ogląda w szkole penisów i jąder u nastolatków. smile Z tego co wiem, to badanie przebiega w majtkach (tzn. chłopak jest w majtkach, nie lekarz wink).

No właśnie, dlatego wspomniałem, że dam dosyć późno się za swoją wadę zabrałem, a wystarczyło, żeby sami rodzice potrafili porozmawiać. Jak im dałem z rok temu zarzut, że w sumie nie potrafili o niczym porozmawiać w okresie dorastania. Ani o tym, ani o antykoncepcji itd. Jakie mieli uzasadnienie... Ich zdaniem szkoła powinna tego uczyć...

108 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-09-16 13:21:19)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Madoja, przy Twoich doświadczeniach to ja jestem dziewicą.. smile ale powiem Ci że całą ręką to i ołówek potrafię objąć, przynajmniej póki reumatyzmu nie mam smile Nie robiłabym też w seksie niczego co by mnie obrzydzało, to minimalny komfort dla kobiety i jej partnera też , moim zdaniem.

109

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Krolica, sorry, ale ja dalej nie mam pojecia o co Ci wlasciwie chodzi, wiec moze nie rob offtopu za swoja urazona dume?

ogladniecie penisa i jader jest czescia jednego z bilansow nastolatkow. To normalnie jest w karcie, tylko niektorzy lekarze akurat te czesc ograniczaja do zadania pytania o miesiaczke u dziewczyn i polucje nocne u facetow i tyle. A normalnie lekarz powinien na tym bilansie wlasnie takie rzeczy jak stulejka czy wyzej podany problem sprawdzic. To jest niedopatrzenie lekarza, ze tego nie zrobil. I w Waszym przypadku prawdopodobnie tez jest to niedopatrzenie lekarza (albo tyle lat temu mieli inne wytyczne).
Tu regularnie pojawiaja sie tematy, ze wlasnie lekarz na bilansie kazal sciagnac majtki i jak to tak mozna, to naduzycie.
Nie jest to naduzycie i takie badania sa przeprowadzane.

A co do rozmow z rodzicami to wlasnie tak jak Lucek mowi, moim zdaniem rodzice o kwestiach anatomicznych powinni umiec porozmawiac ze swoim dzieckiem. Albo zaprowadzic do lekarza na przeglad.

110

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
madoja napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Ale patrzac na to, ze Autorka zmienia zeznania i w roznych postach o tej grubosci i dlugosci mowi inaczej, to mam wrazenie, ze sama nie wie o co jej chodzi.

Jest też niewykluczone że temat założył facet. A powody mogły być różne. Np. poczytać że rozmiar nie ma znaczenia. Albo wyśmiać mikropenisy, żeby jego 12 cm nagle nie wydawało się takie złe. Albo jest ciekawy opinii o sterydach.

1.Facetem nie jestem big_smile
2. Sama się z tym gubię, bo widziałam go tylko raz, nie mierzyłam, w oczach marki też nie posiadam, więc tak go zapamiętałam- jak mały palec, ale może tak jak ktoś napisał to kwestia perspektywy, bo na jego duzym ciele to 'cos' wywarło ogromny kontrast. Też dało się złapać mniej więcej dwoma palcami i ciężko poruszać na nim dłonią, bo jest za mały.
Nie podam dokładnych wymiarów, bo ich nie znam, ale wiem tyle, że jest nienaturalnie maleńki, bo tak nie wygląda mały penis u zdrowego faceta.

111 Ostatnio edytowany przez Kijanka93 (2020-09-16 13:28:23)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
Tu przykladowe zdjęcie, długość mniej więcej taka z tym że cienszy o połowę

112 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-09-16 13:47:18)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Kijanka93 napisał/a:

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
Tu przykladowe zdjęcie, długość mniej więcej taka z tym że cienszy o połowę

No ja bym nie umiała być z takim facetem.
Przypominał mi się odcinek z Seksu w wielkim mieście, gdzie Samantha poznała super faceta ale z cyt "korniszonkiem" (więc dokładnie to co wkleiłaś). Koleżanki ją namawiały żeby z nim o tym pogadała, ona "to jest rzecz o której właśnie nie mogę z nim porozmawiać".
Poszli nawet na terapię (bo on nie wiedział o co chodzi), gdzie w końcu nerwowo powiedziała że jest nieszczęśliwa bo ma małego. On "może to ty jesteś szeroka jak wiadro".
Oczywiście rozstali się.

Wierze, że Twój facet może nie mieć kompleksów lub nie zastanawiać się nad tym. Na serio istnieją faceci którzy myślą że rozmiar nie ma znaczenia dla kobiet, albo bezgranicznie wierzą w to że nie powinni porównywać się do facetów ze zdjęć itd. Prawdopodobnie jeśli poruszysz ten temat, to Tobie się oberwie (że jesteś płytką babą albo że jesteś szeroka jak wiadro).
Ten o którym pisałam, tez nie miał żadnych kompleksów - zresztą to nie był jedyny malutki penis z którym miałam do czynienia. I faceci mają to gdzieś. Szast prast, ciuszki latają, a oni paradują nago z korniszonkami. Wiem nawet w kontaktach w necie, że faceci bardzo chętnie wysyłają zdjęcie penisa, chwalą się, a czasami to wręcz szokująco NIE MAJĄ CZYM. Tylko ja nie umiem utrzymać takiej relacji, bo traci on w moich oczach męskość i przestaję go pragnąć.

113

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Kijanka93 napisał/a:

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
Tu przykladowe zdjęcie, długość mniej więcej taka z tym że cienszy o połowę

Dobra co by nie mowic to tragedia z ktora zdecydowanie powinien sie wybrac do lekarza.
Mnie zastanawia z kolei czy jak faceci maja mniejsze przyorodzenien to maja tez mniejsze libido i nie potrzebuja tak wiele sexu czy tez zmniejszona altywnosc sexualna jest podyktowana tym ze moze sie najzwyczajniej w swiecie wstydza ?

Czy myslisz ze ten kulturysta ma normalny pociag czy tez moznaby bylo stwierdzic ze tak wiele nie potrzebuje ? Rozumiem ze ciezko to stwierdzic na samym poczatku ale zazwyczaj w nowych znajomosciach / parach jest ten pierwszy moment eufori kiedy czlowiek nie ma ochoty wyjsc z lozka smile potem zazwyczaj gdzies to sie stabilizuje.

114 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-09-16 13:51:11)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Bbaselle napisał/a:

Mnie zastanawia z kolei czy jak faceci maja mniejsze przyorodzenien to maja tez mniejsze libido i nie potrzebuja tak wiele sexu czy tez zmniejszona altywnosc sexualna jest podyktowana tym ze moze sie najzwyczajniej w swiecie wstydza ?

Ja w ogóle takiej zależności nie zauważyłam...
Tak jak u kobiet wielkość łechtaczki nie ma żadnego wpływu na libido. To jest przecież bezsensowne twierdzenie.

115

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lucyfer666 napisał/a:
madoja napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

rodzice wylapaliby to po drodze, juz nie mowiac o tym, ze na ktoryms z ostatnich bilansow szkolnych bada sie dojrzalosc plciowa i lekarz powinien ogladnac przyrodzenie i jadra. Wiec to musialoby gdzies wyjsc wczesniej,

Nie, to nieprawda. Ten facet o którym pisałam wyżej też był dorosły.
Poza tym, wielu dorosłych facetów ma wciąż stulejkę.
Rodzice zaniedbali, a oni sami nigdy nie poszli na zabieg. I lekarz nie ogląda w szkole penisów i jąder u nastolatków. smile Z tego co wiem, to badanie przebiega w majtkach (tzn. chłopak jest w majtkach, nie lekarz wink).

No właśnie, dlatego wspomniałem, że dam dosyć późno się za swoją wadę zabrałem, a wystarczyło, żeby sami rodzice potrafili porozmawiać. Jak im dałem z rok temu zarzut, że w sumie nie potrafili o niczym porozmawiać w okresie dorastania. Ani o tym, ani o antykoncepcji itd. Jakie mieli uzasadnienie... Ich zdaniem szkoła powinna tego uczyć...

Lucek Twoje "późno" ma się nijak do mojego "późno". Jeszcze wszystko przed Tobą. Ja robiłem zabieg w tym roku i też żałuję, że dopiero teraz.

116

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Ela210 napisał/a:

Czemu mężczyźni  sobie to robią?? Coś na wzór tych kobiet, co ciągle coś  sobie poprawiają..

W tym przypadku, być może te sterydy i chęć zbudowania masy to skutek kompleksu i sposób nadrobienia tego małego penisa.

117

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
madoja napisał/a:
Kijanka93 napisał/a:

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/imag … p;usqp=CAU
Tu przykladowe zdjęcie, długość mniej więcej taka z tym że cienszy o połowę

No ja bym nie umiała być z takim facetem.
Przypominał mi się odcinek z Seksu w wielkim mieście, gdzie Samantha poznała super faceta ale z cyt "korniszonkiem" (więc dokładnie to co wkleiłaś). Koleżanki ją namawiały żeby z nim o tym pogadała, ona "to jest rzecz o której właśnie nie mogę z nim porozmawiać".
Poszli nawet na terapię (bo on nie wiedział o co chodzi), gdzie w końcu nerwowo powiedziała że jest nieszczęśliwa bo ma małego. On "może to ty jesteś szeroka jak wiadro".
Oczywiście rozstali się.

Wierze, że Twój facet może nie mieć kompleksów lub nie zastanawiać się nad tym. Na serio istnieją faceci którzy myślą że rozmiar nie ma znaczenia dla kobiet, albo bezgranicznie wierzą w to że nie powinni porównywać się do facetów ze zdjęć itd. Prawdopodobnie jeśli poruszysz ten temat, to Tobie się oberwie (że jesteś płytką babą albo że jesteś szeroka jak wiadro).
Ten o którym pisałam, tez nie miał żadnych kompleksów - zresztą to nie był jedyny malutki penis z którym miałam do czynienia. I faceci mają to gdzieś. Szast prast, ciuszki latają, a oni paradują nago z korniszonkami. Wiem nawet w kontaktach w necie, że faceci bardzo chętnie wysyłają zdjęcie penisa, chwalą się, a czasami to wręcz szokująco NIE MAJĄ CZYM. Tylko ja nie umiem utrzymać takiej relacji, bo traci on w moich oczach męskość i przestaję go pragnąć.

Według mnie ma normalne libido, bo z seksem zwlekałam ja, z racji tego że nie chcialam byc traktowana jako numerek na jedną noc. On nie miał żadnych oporów, żeby się rozebrać, wręcz przeciwnie, chciał się pochwalić ładnym ciałem i ja się mu nie dziwie, ale do momentu bielizny. Rozebrał się do naga bez żadnego zastanowienia i nie zauważyłam żeby się wstydził.

118

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
madoja napisał/a:
Bbaselle napisał/a:

Mnie zastanawia z kolei czy jak faceci maja mniejsze przyorodzenien to maja tez mniejsze libido i nie potrzebuja tak wiele sexu czy tez zmniejszona altywnosc sexualna jest podyktowana tym ze moze sie najzwyczajniej w swiecie wstydza ?

Ja w ogóle takiej zależności nie zauważyłam...
Tak jak u kobiet wielkość łechtaczki nie ma żadnego wpływu na libido. To jest przecież bezsensowne twierdzenie.

Stad wlasnie moje „zastanawia mnie to?”.
Tez pare razy mialam do czynienia z mniejszymy penisami i moja opinia jest taka ze w zasadzie to nie ma co wspominac bo jakby czlowiek sie nie staral to tam rewelacji nie bylo a i faceci mialam wrazenie mieli jakis problem z „wsadzeniem” tam gdzie powinien byc. Wiem ze to brzmi dziwnie bo zazwyczaj przy wiekszym przyrodzeniu nie jest to zadne problem. Stad moje wywody ze moze sie nie wstydza ale jednak moze to jakos wplywac na ich psychike - wiadomo ze przy dziewczynie nie pokaze ze cos poszlo nie tak ale pozniej moze rozkminiac.

119 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-09-16 14:18:00)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

I już wiecie dlaczego część facetów, zwłaszcza młodych sobie to odpuszcza pola matrymonialne. Kompleksy spowodowane erotyzacją i porno plus komentarze, jak to z mniejszym bywa i jest to co jest. Koniec ot

Dlatego zgadzam się z LL. Wiele problemów nie miałoby miejsca, gdyby rodzice potrafili rozmawiać, a przede wszystkim rozumieć obecne czasy i dostęp do informacji.

Misinx rozumiem. Mam nadzieję, że wszystko ok poszło.

120 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-09-16 14:20:11)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lucyfer666 napisał/a:

I już wiecie dlaczego część facetów, zwłaszcza młodych sobie to odpuszcza pola matrymonialne. Kompleksy spowodowane erotyzacją i porno plus komentarze, jak to z mniejszym bywa i jest to co jest. Koniec ot

Ja akurat jestem grzeczna i nigdy żadnych uwag nie robiłam. Sądzę że żaden facet nie odczuł że z mojej strony jest coś nie tak.

Ale mam koleżankę która się nie patyczkuje. Jak facet ma małego albo mu nie staje, to krzyczy, wyzywa go, raz psiknęła kolesiowi w oczy lakierem do włosów, bo mu nie stawał mimo że się starała (muszę przyznać że jest naprawdę zajebistą laską). Potem psuje mu opinię wśród znajomych.

121

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Ja dwa razy coś takiego usłyszałem. Nie było to miłe.

122

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lucyfer666 napisał/a:

Ja dwa razy coś takiego usłyszałem. Nie było to miłe.

No tak, wiem że są takie kobiety. Koledzy mi opowiadali że słyszeli uwagi od kobiet.
Mi się to w głowie nie mieści. Czyjś wygląd jest dla mnie nietykalny.
Ale zdarzyło mi się zwrócić facetowi uwagę, gdy miewał problemy z erekcją, choć to też raczej delikatnie i w rodzaju "może powinieneś iść do lekarza".

123

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
Lucyfer666 napisał/a:

I już wiecie dlaczego część facetów, zwłaszcza młodych sobie to odpuszcza pola matrymonialne. Kompleksy spowodowane erotyzacją i porno plus komentarze, jak to z mniejszym bywa i jest to co jest. Koniec ot

Dlatego zgadzam się z LL. Wiele problemów nie miałoby miejsca, gdyby rodzice potrafili rozmawiać, a przede wszystkim rozumieć obecne czasy i dostęp do informacji.

Misinx rozumiem. Mam nadzieję, że wszystko ok poszło.

Tak. Poszło bez problemu. Żałuję tylko, że wpadłem na to dopiero teraz. Ale cóż...

124

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Fajna kumpela.. coś na wzór faceta co pianką do golenia babce za stanik push up smile

125 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2020-09-16 15:38:15)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Jak można być tak okrutnym w swoich komentarzach, zero empatii, i jak tu później nie wpadać w większe kompleksy...chodzi mi oczywiście o komentarz tej koleżanki albo komentarze, które Lucyfer usłyszał
No i chyba dobrze, że nie ma na tym tle kompleksu i jest pewny siebie? Im bardziej sami zwracamy uwagę na nasze niedoskonałości tym bardziej inni je wtedy widzą, no to chyba dobrze gość robi? A czy to pozory czy faktycznie taki pewny siebie, to juz inna kwestia.

Tak naprawdę wszystko juz wiadomo, wiec autorka powinna sobie przemyśleć co zrobić dalej, czy rozwijać znajomość czy lepiej zrezygnować, wg mnie im wcześniej tym lepiej, po co robić mu nadzieję, później będzie tylko bardziej boleć

126

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
lody miętowe napisał/a:

Jak można być tak okrutnym w swoich komentarzach, zero empatii, i jak tu później nie wpadać w większe kompleksy...chodzi mi oczywiście o komentarz tej koleżanki albo komentarze, które Lucyfer usłyszał

Myślę że w przypadku mojej koleżanki chodzi o to, ze ona jest bardzo pewna przez swoją urodę. Jest naprawdę piękna. Do tego lubi seks, dość często zmienia partnerów, więc nie zadowoli się byle czym.

A przypadki o jakich mi opowiadali koledzy to różnie. Raz dziewczyna na imprezie, pijana, miał być seks na jedną noc a ona wyśmiała faceta że jak wkłada to ona nic nie czuje. Innym razem ex dziewczyna powiedziała, że obecny facet ma o wiele większego. Ale nawet w stałym związku dziewczyna mówiła że mały.

Ja bym w życiu nie powiedziała, żal mi faceta. Jeden z małym nawet pytał ile bym mu dała. To chociaż widziałam że jest to jakieś 11-12 cm, to gorąco zapewniłam że z 16? (ja mam akurat dobrą miarkę w oczach bo to część mojego zawodu). Był bardzo szczęśliwy.

127 Ostatnio edytowany przez Britan (2020-09-16 16:03:52)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?
madoja napisał/a:
lody miętowe napisał/a:

Jak można być tak okrutnym w swoich komentarzach, zero empatii, i jak tu później nie wpadać w większe kompleksy...chodzi mi oczywiście o komentarz tej koleżanki albo komentarze, które Lucyfer usłyszał

Myślę że w przypadku mojej koleżanki chodzi o to, ze ona jest bardzo pewna przez swoją urodę. Jest naprawdę piękna. Do tego lubi seks, dość często zmienia partnerów, więc nie zadowoli się byle czym.

A przypadki o jakich mi opowiadali koledzy to różnie. Raz dziewczyna na imprezie, pijana, miał być seks na jedną noc a ona wyśmiała faceta że jak wkłada to ona nic nie czuje. Innym razem ex dziewczyna powiedziała, że obecny facet ma o wiele większego. Ale nawet w stałym związku dziewczyna mówiła że mały.

Karma wraca.
Uroda przeminie, paskudny charakter zostanie i się o tym przekona.

128

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Uroda nie usprawiedliwia chamstwa. No nie mogłabym mieć znajomej na takim poziomie..

129 Ostatnio edytowany przez lody miętowe (2020-09-16 16:07:13)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Madoja, dobra kobieta z Ciebie big_smile ja też nigdy bym czegoś takiego nie powiedziała, może i piękna, ale charakter chyba juz mniej

130 Ostatnio edytowany przez Królica (2020-09-16 16:07:50)

Odp: Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Madoja
Ta Twoja koleżanka to prędzej jest w głębi zakompleksiona i niepewna o swoją urodę niż pewna przez nią skoro krzyczy, wyzywa a nawet potrafi psiknac komuś lakierem w twarz bo mu nie staje.

Posty [ 66 do 130 z 314 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy da się żyć z facetem z maleńkim "interesem"?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024