Doświadczenia z portalu randkowego sympatia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 314 ]

66 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-11 22:50:01)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:
Kiamoto napisał/a:

Sympatia wg mnie dość  mocno upadła, podnieśli ceny na pakiety, a do tego mało tam jest osób interesujących i zauważyłem że od pół roku te same twarze. Poza tym warto zadbać o dobrą wizytówkę czyli profil - tam jest coś takiego jak kompletny profil czyli że wszystko masz wypełniono i warto poświęcić czas i to powypełniać, dobre fotki to podstawa i nie musi być dużo ze 2 zdjęcia starczą, ostatnio wkurza mnie jak ktoś ma z wakacji album na sympatii 20 zdjęć na każdym 2 km od obiektywu i widać góry albo jakieś krajobrazy, kiedyś to może pociągało że ktoś lub podróże ale dzisiaj liczy się postać a nie widokówki. Dlatego lepiej zdjęcia normalne, statyczne - takie jak się uprawia sport to też lepiej wg mnie odpuścić.
No i działać, warto przemyśleć każdą wiadomość i ją indywidualnie adresować a nie kopiuj-wklej ale to chyba wiadomo, jak po wysłaniu 20 wiadomości brak jakiekolwiek reakcji to trzeba się zastanowić czy coś w profilu nie odrzuca albo czy opis nie jest zbyt np roszczeniowy.
No a liczenie że na kazdą wiadomość będzie odpowiedź to raczej naiwność z tym że tak raz na jakiś czas powinno się udać. Przynajmniej takie moje doświadczenie.

Ja po tych paru tygodniach to jestem rozczarowany Sympatią. Nikt nie odpisuje. "Lajki" mi dają same starsze kobiety big_smile w wyglądzie mojej ciotki. Albo kobiety np. ze Szczecina big_smile Liczą na randkę przez całą Polskę.

Mi się zdaje ze Ci mężczyźni na portalach randkowych większość z nich
są jacyś tacy niezdecydowani, zbyt szybko rezygnują, albo jakby nie do końca wiedzieli czego szukają.

Ja chetnie poznałabym kogoś wartościowego ale już mi się nie chce szukać,
prawie całe życie szukałam, żyłam z myślą ze poznam tego jedynego, i do dnia dzisiejszego nic,
a teraz mi się już nie chce, z tym coś robic, niedobrze mi się robi na sama myśl, gdy mam znow szukać, mieć nadzieje ze w końcu.
Chodź ciężko jest żyć z myślą ze zostanie się samą do końca,
nie znajdzie się tego jedynego, nigdy nie założy sukni ślubnej.
Nie będzie miała kobieta wsparcia męskiego ramienia przy boku, nie będzie miała z kim się całować, przytulać itd.


Szczerze,
kobiety które naprawdę kogoś szukaja, wiedzą kogo, i jak eidzą w Twoim opisie
żeś Ty w separacji, to za bardzo nie będą brały Cię pod uwagę.
No nie mów ze tylko kobiety z daleka Cię zagadają az z miasta Młodych Wilków wink Kobiety z Twoich okolic nic a nic?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Sporo kobiet pewnie jest nadzwyczaj ostrożnych, jeśli napotykają facetów na etapie separacji czy rozwodu. Różnie może być..

68

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Myślę, że ostrożność wynika też z wieku i przebytych doświadczeń. Po prostu wydaje mi sie, że spora część zarówno kobiet jak i mężczyzn swoje juz przeszła w życiu. No i unika się wtedy jakiś relacji, które od razu budzą hm jakiś niepokoj ? Wiadomo, takie stereotypowe. Ale jestem to w stanie zrozumieć, ze względu wlasnie na te cudze doświadczenia.
I wydaje mi się, że dobrze, ze Misinx ma tak wpisane - ta która rzeczywiście będzie chciała, to nawiąże kontakt. A tak by pisał pisał, nagle o separacja i ile z tych znajomosci by sie pokonczylo - oszczednosc czasu big_smile
Panna z Kapeluszem - to jest takie smutne, ze czlowiek chce a tu lipa i lipa. Rozczarowujące. Jeżeli mam być totalnie szczera - jedyne czego zawsze zazdrościłam ludziom - fajnych, zdrowych związków.

69

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
KoloroweSny napisał/a:

Myślę, że ostrożność wynika też z wieku i przebytych doświadczeń. Po prostu wydaje mi sie, że spora część zarówno kobiet jak i mężczyzn swoje juz przeszła w życiu. No i unika się wtedy jakiś relacji, które od razu budzą hm jakiś niepokoj ? Wiadomo, takie stereotypowe. Ale jestem to w stanie zrozumieć, ze względu wlasnie na te cudze doświadczenia.
I wydaje mi się, że dobrze, ze Misinx ma tak wpisane - ta która rzeczywiście będzie chciała, to nawiąże kontakt. A tak by pisał pisał, nagle o separacja i ile z tych znajomosci by sie pokonczylo - oszczednosc czasu big_smile
Panna z Kapeluszem - to jest takie smutne, ze czlowiek chce a tu lipa i lipa. Rozczarowujące. Jeżeli mam być totalnie szczera - jedyne czego zawsze zazdrościłam ludziom - fajnych, zdrowych związków.

Nie chcę rozczarowań, nie chcę oszukiwać i lubię klarowne sytuacje, chociaż akurat w tej konkretnej sytuacji widzę, że to działa na moją niekorzyść. Trudno. Po "liczniku" stron na portalach można faktycznie odnieść wrażenie, że niektóre panie szukają "rosy na księżycu".

70

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Dokładnie. Ja myślę, ze dobrze robisz. Ta która będzie chciała, to będzie rozmawiać i pisać. Takie przesianie na samym początku.
Widziałam właśnie, tyle osob na tych portalach, masakra. Ale jednak tam się łatwiej poznać. Ja zawsze bylam bardzo sceptycznie nastawiona, ale zaczynam się powoli przekonywać, że może jednak warto...

71

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
KoloroweSny napisał/a:

Dokładnie. Ja myślę, ze dobrze robisz. Ta która będzie chciała, to będzie rozmawiać i pisać. Takie przesianie na samym początku.
Widziałam właśnie, tyle osob na tych portalach, masakra. Ale jednak tam się łatwiej poznać. Ja zawsze bylam bardzo sceptycznie nastawiona, ale zaczynam się powoli przekonywać, że może jednak warto...

Trudno nie być sceptycznym, bo tak naprawdę to tylko z wierzchu to tak super wygląda, że tyle osób i że na pewno się zaraz kogoś pozna. No nie. Tak niestety nie jest. Tak naprawdę to jest analogicznie jak w "realu", czyli osoby młode, atrakcyjne mają łatwiej, a pozostali mają znacznie trudniej. Facetom puszczają hamulce i są bardziej chamscy, niż pozwoliliby sobie w rzeczywistości. W sumie to te portale to takie trochę smutne miejsce. Przynajmniej ja to tak odbieram. Takie targowisko ludzi. Jest mi przykro, kiedy ktoś mnie "odrzuca", ale jest mi też przykro kiedy ja to niestety też robię. Wczoraj miałem taką sytuację, że napisała do mnie pani, które no niestety nie jest kompletnie w moim guście, no i cholera zawsze mam pewien kłopot jak reagować w takiej sytuacji, żeby kogoś nie urazić. Ale może ja po prostu generalnie jestem przewrażliwiony.

72

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Jak się kiedyś przełamie do założenia czegoś takiego, to Ci dam znac jak u mnie big_smile poki co - nadal mi sie nie chce.

73

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
KoloroweSny napisał/a:

Jak się kiedyś przełamie do założenia czegoś takiego, to Ci dam znac jak u mnie big_smile poki co - nadal mi sie nie chce.

Nic na siłę smile

74 Ostatnio edytowany przez Senshi (2020-10-13 11:34:41)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

W sobotę wróciłam z tinderowej "randki" po 30 minutach, bo po kwadransie facet zaproponował, że wymasuje mi uda... W kolejną sobotę mam ostatnią randkę z tejże aplikacji. Dziś pozamykałam wszystkie konta na portalach. Nigdy więcej tam nie wrócę. Zaczęłam za to inicjować spotkania w realu. Jakiś czas temu dałam mężczyźnie numer telefonu, nie napisał ale nie zraziłam się. W zeszły czwartek wydębiłam od klienta namiar na messengera pod pretekstem wysłania mu linku do galerii z malarstwem pewnego artysty - wcześniej rozmawialiśmy o sztuce. Udało się go złapać. Pisze do mnie codziennie a wczoraj wpadł "przypadkiem" do mojej pracy z kawą. Warto inicjować kontakty w realu, nawet jeśli dostanie się kosza.

75 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-10-13 11:39:41)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Senshi napisał/a:

W sobotę wróciłam z tinderowej "randki" po 30 minutach, bo po kwadransie facet zaproponował, że wymasuje mi uda... W kolejną sobotę mam ostatnią randkę z tejże aplikacji. Dziś pozamykałam wszystkie konta na portalach. Nigdy więcej tam nie wrócę. Zaczęłam za to inicjować spotkania w realu. Jakiś czas temu dałam mężczyźnie numer telefonu, nie napisał ale nie zraziłam się. W zeszły czwartek wydębiłam od klienta namiar na messengera pod pretekstem wysłania mu linku do galerii z malarstwem pewnego artysty - wcześniej rozmawialiśmy o sztuce. Udało się go złapać. Pisze do mnie codziennie a wczoraj wpadł "przypadkiem" do mojej pracy z kawą. Warto inicjować kontakty w realu, nawet jeśli dostanie się kosza.

Że też nikt jeszcze nie zrobił takiego programu w tv z ukrytą kamerą z takich randek lol To byłby hit. Jak to się cholera robi, że po 30 minutach proponuje się kobiecie wymasowanie ud ? big_smile To trzeba mieć chyba inny tok ewolucyjny big_smile Chciałbym to zobaczyć. Dla mnie to są ciekawe psychologicznie przypadki. On tak bez niczego wypalił z tymi udami ?
"Tinder" jako portal randkowy ma opinię właśnie takiego, przez którego ludzie umawiają się na szybki seks.

76

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Niezły przypadek smile Taki napaleniec się trafił, no popatrzcie ludzie smile , pewnie był pewny, żę się zgodzisz smile

A tak na poważnie, jak to pięknie widać, w realu jest chyba pewniej.. smile

77

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Przyznam szczerze, że wynikło to z kontekstu - złapał mnie skurcz w łydce (w łydce nie w udzie!), co zauważył bo syknęłam i się za nią złapałam. Nie zrobiłam to w sposób zmysłowy czy co tam. 3 minuty wcześniej zaczął patrzeć natrętnie na mój niewielki dekolt, nigdy się z czymś takim nie spotkałam.

78

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Senshi napisał/a:

Przyznam szczerze, że wynikło to z kontekstu - złapał mnie skurcz w łydce (w łydce nie w udzie!), co zauważył bo syknęłam i się za nią złapałam. Nie zrobiłam to w sposób zmysłowy czy co tam. 3 minuty wcześniej zaczął patrzeć natrętnie na mój niewielki dekolt, nigdy się z czymś takim nie spotkałam.

A no to trochę zmienia postać rzeczy. Ale tylko trochę smile Wyraziłbym troskę w takiej sytuacji, ale nie proponowałbym od razu masażu. Taka propozycja musiałaby wyjść od kobiety big_smile

79

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

No raczej rzeczywiście prędzej spytałbym się co się stało, niż proponować od razu masaż smile  Nie wiadomo, czy bardziej śmnieszna czy straszna sytuacja..

80

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Zaczęłam go manipulująco podpytywać, czy chodzi mu o seks. Bardzo szybko się wysypał bo jestem dobra w te klocki. Dopiłam szybko sok i zaproponowałam koniec spotkania. Minę miał nietęgą.

81

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Senshi napisał/a:

Zaczęłam go manipulująco podpytywać, czy chodzi mu o seks. Bardzo szybko się wysypał bo jestem dobra w te klocki. Dopiłam szybko sok i zaproponowałam koniec spotkania. Minę miał nietęgą.

No to jest właśnie "Tinder".

82

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Ja niedawno po jakiejś tam przerwie założyłam ponownie konto na Sympatii.  Tak trochę z nudów, trochę z ciekawości, ale tak zredagowałam profil że wrecz odstraszał. Zrobiłam to celowo żeby odstraszyć różnej maści Januszów i erotomanów. No i napisał do mnie pan z niedaleka, byłam na 3 randkach, super nam się rozmawia. A dziś kiedy przyszłam do pracy, czekał na mnie bukiet róż smile  Zobaczymy jak to się dalej potoczy...

83

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Jak widać, diamenty trzeba wyłowić dopiero spośród tych wszystkich kamieni smile

84 Ostatnio edytowany przez Netania (2020-10-13 17:36:08)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Miałam konta na SYMPATII,  Edarling, na badoo i na przesławnym tinderze.

Ciężka sprawa... Mam 39 lat, nastolatka w domu oraz malo czasu na poznawanie ludzi w realu. Takie portale byłyby idealne do zrobienia tego pierwszego kroku, gdyby nie gros dziwnych ludzi, którzy zakładają tam konta. Mnóstwo znudzonych/ cierpiących żonatych/mężatek, duuuuuużo panów interesujących się jedynie niezobowiązującym łóżkowym cardio albo ludzi, którzy nie odpisują na wiadomości. Albo takich panów, ktorzy po grzecznej odmowie (nie pasowali mi ze względu na wiek, wykształcenie bądź wygląd) wyzywali mnie tak, że oczy mi z orbit wychodziły. Konto na tinderze i badoo miałam 1 dzień. Zaraz zaczepił mnie cierpiący w małżenstwie pan sąsiad.

Generalnie dałam sobie spokój. Kota kupiłam.

85

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Netania napisał/a:

Miałam konta na SYMPATII,  Edarling, na badoo i na przesławnym tinderze.

Ciężka sprawa... Mam 39 lat, nastolatka w domu oraz malo czasu na poznawanie ludzi w realu. Takie portale byłyby idealne do zrobienia tego pierwszego kroku, gdyby nie gros dziwnych ludzi, którzy zakładają tam konta. Mnóstwo znudzonych/ cierpiących żonatych/mężatek, duuuuuużo panów interesujących się jedynie niezobowiązującym łóżkowym cardio albo ludzi, którzy nie odpisują na wiadomości. Albo takich panów, ktorzy po grzecznej odmowie (nie pasowali mi ze względu na wiek, wykształcenie bądź wygląd) wyzywali mnie tak, że oczy mi z orbit wychodziły. Konto na tinderze i badoo miałam 1 dzień. Zaraz zaczepił mnie cierpiący w małżenstwie pan sąsiad.

Generalnie dałam sobie spokój. Kota kupiłam.

A po ile koty ? Jakaś promocja była ? big_smile

86 Ostatnio edytowany przez Netania (2020-10-13 18:16:55)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:
Netania napisał/a:

Miałam konta na SYMPATII,  Edarling, na badoo i na przesławnym tinderze.

Ciężka sprawa... Mam 39 lat, nastolatka w domu oraz malo czasu na poznawanie ludzi w realu. Takie portale byłyby idealne do zrobienia tego pierwszego kroku, gdyby nie gros dziwnych ludzi, którzy zakładają tam konta. Mnóstwo znudzonych/ cierpiących żonatych/mężatek, duuuuuużo panów interesujących się jedynie niezobowiązującym łóżkowym cardio albo ludzi, którzy nie odpisują na wiadomości. Albo takich panów, ktorzy po grzecznej odmowie (nie pasowali mi ze względu na wiek, wykształcenie bądź wygląd) wyzywali mnie tak, że oczy mi z orbit wychodziły. Konto na tinderze i badoo miałam 1 dzień. Zaraz zaczepił mnie cierpiący w małżenstwie pan sąsiad.

Generalnie dałam sobie spokój. Kota kupiłam.

A po ile koty ? Jakaś promocja była ? big_smile


Kot dachowiec, przepiękna kotka trocolor... dałam stówę, choć mała siedmioletnia opiekunka nic nie chciała. Stwierdziłam, że kota odchowała wzorcowo, na tip top - zaznajomiony z kuwetą, przytulaśny i w ogóle cud - miód, to czemu za darmo... Niech się dziecię uczy, że za wysiłek należy się zapłata.

Kociak daje mi mnóstwo radochy, której panowie z portali dać nie potrafili. Także każdemu polecam. Koty są super.
Nie mówię, że na portalach nie ma wartosciowych ludzi. W końcu sama na takim portalu byłam (hahaha). Jest ich jednak na tyle mało, że wydłubywanie ich z tych portali trwałoby całe wieki. Nie mam pomysłu jak sobie zorganizować jakąś wartościową relację z osobnikiem naszego gatunku. Interesuje mnie jedynie stała, poważna relacja taka na wypasie ze wszystkimi atrakcjami, z dobrymi emocjami i z gorącymi dodatkami do tych emocji... taka na dobre i na fantastyczne a czasem na mniej dobre... może muszę zacząć od poprawy relacji z samą sobą? Na razie całkiem dobrze mi to wychodzi.

Kota mogę polecić kazdemu. Fantastyczny przyjaciel.

87

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Netania napisał/a:

Kot dachowiec, przepiękna kotka trocolor... dałam stówę, choć mała siedmioletnia opiekunka nic nie chciała. Stwierdziłam, że kota odchowała wzorcowo, na tip top - zaznajomiony z kuwetą, przytulaśny i w ogóle cud - miód, to czemu za darmo... Niech się dziecię uczy, że za wysiłek należy się zapłata.

Kociak daje mi mnóstwo radochy, której panowie z portali dać nie potrafili. Także każdemu polecam. Koty są super.
Nie mówię, że na portalach nie ma wartosciowych ludzi. W końcu sama na takim portalu byłam (hahaha). Jest ich jednak na tyle mało, że wydłubywanie ich z tych portali trwałoby całe wieki. Nie mam pomysłu jak sobie zorganizować jakąś wartościową relację z osobnikiem naszego gatunku. Interesuje mnie jedynie stała, poważna relacja taka na wypasie ze wszystkimi atrakcjami, z dobrymi emocjami i z gorącymi dodatkami do tych emocji... taka na dobre i na fantastyczne a czasem na mniej dobre... może muszę zacząć od poprawy relacji z samą sobą? Na razie całkiem dobrze mi to wychodzi.

Kota mogę polecić kazdemu. Fantastyczny przyjaciel.

Nie wiem jak z facetami, ale widziałem na Sympatii parę anonsów pań z kotami w pakiecie big_smile Więc kto wie ?

88

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:
Netania napisał/a:

Kot dachowiec, przepiękna kotka trocolor... dałam stówę, choć mała siedmioletnia opiekunka nic nie chciała. Stwierdziłam, że kota odchowała wzorcowo, na tip top - zaznajomiony z kuwetą, przytulaśny i w ogóle cud - miód, to czemu za darmo... Niech się dziecię uczy, że za wysiłek należy się zapłata.

Kociak daje mi mnóstwo radochy, której panowie z portali dać nie potrafili. Także każdemu polecam. Koty są super.
Nie mówię, że na portalach nie ma wartosciowych ludzi. W końcu sama na takim portalu byłam (hahaha). Jest ich jednak na tyle mało, że wydłubywanie ich z tych portali trwałoby całe wieki. Nie mam pomysłu jak sobie zorganizować jakąś wartościową relację z osobnikiem naszego gatunku. Interesuje mnie jedynie stała, poważna relacja taka na wypasie ze wszystkimi atrakcjami, z dobrymi emocjami i z gorącymi dodatkami do tych emocji... taka na dobre i na fantastyczne a czasem na mniej dobre... może muszę zacząć od poprawy relacji z samą sobą? Na razie całkiem dobrze mi to wychodzi.

Kota mogę polecić kazdemu. Fantastyczny przyjaciel.

Nie wiem jak z facetami, ale widziałem na Sympatii parę anonsów pań z kotami w pakiecie big_smile Więc kto wie ?

Polecam panie z kotami. To dobre kobiety są big_smile

89

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Netania napisał/a:

Polecam panie z kotami. To dobre kobiety są big_smile

Znam parę osób w tym kobiet z kotami, ale nie wiem czy z tym, że to dobre kobiety to reguła big_smile Niech i tak będzie. Ale może być tak, że pani polubi, a kot nie polubi i co wtedy ? Miałem koleżankę, która miała kota z którym się nie polubiliśmy big_smile

90

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:
Netania napisał/a:

Polecam panie z kotami. To dobre kobiety są big_smile

Znam parę osób w tym kobiet z kotami, ale nie wiem czy z tym, że to dobre kobiety to reguła big_smile Niech i tak będzie. Ale może być tak, że pani polubi, a kot nie polubi i co wtedy ? Miałem koleżankę, która miała kota z którym się nie polubiliśmy big_smile



Och - widocznie miałeś pecha... te kociary, które ja znam - to same dobre kobiety... wink

91

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Na Sympatii nie byłem już od dawna, bo i tak przeważnie nikt nie odpisuje. Na tinderze jestem nadal, ale mam już go dość, nie jestem zbyt atrakcyjny, więc pewnie tu leży mój problem internetowych znajomości. "Lajkuje" te profile które naprawde mi się podobają, a nie wszystkie jak leci. Często się zdarza, że mam parę, jednak po mojej pierwszej wiadomości jak zwykle cisza. Nawet jeśli dziewczyna odpisze i piszemy dzień, kilka dni, rozmowa się klei to i tak prędzej czy później następuje ten moment kiedy po prostu przestaje się odzywać. Nie wiem czy ja aż tak przynudzam, czy o co chodzi, ale czego te dziewczyny szukają?? Myślałem, że internet to miejsce dobre jak każde inne aby kogoś poznać, jednak wygląda na to, że ludzie sami nie wiedzą czego tam szukają, albo to ja trafiam jakoś wyjątkowo pechowo.

92 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-13 20:59:25)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Senshi napisał/a:

Zaczęłam go manipulująco podpytywać, czy chodzi mu o seks. Bardzo szybko się wysypał bo jestem dobra w te klocki. Dopiłam szybko sok i zaproponowałam koniec spotkania. Minę miał nietęgą.

I bardzo dobrze postąpiłaś,
Kiedyś umówiłam  się z pewnym mężczyzna z neta, nie w Polsce/on był Belgiem,
ogólnie Gentelmen, przemily człowiek,
ale prawie cały czas patrzył mi się na szyję,
nie, nie miałam żadnego łańcuszka-wisiorka ale tak był wpatrzony w moja szyje,
ze nie było to normalne,
później bardzo nalegał by podwieść mnie do domu, oczywiście odmówiłam, bo i tak mieszkałam od tej knajpki jakies 10min.

Albo kiedyś szlam ulicą, nie w Polsce,
ze słuchawkami na uszach/słuchałam muzyki, wracałam ze sklepu, zamyślona,

i nagle czuje jak od tyłu ktoś mnie dotyka za ramię, strasznie się przestraszyłam,
chłopak widział ze mnie strasznie przestraszył, powiedział że nie chciał mnie przestraszyć, ze przeprasza,
że chciałby mi powiedzieć ze bardzo mu się podobam,
i czy bym się z nim umówiła,
udałam ze go nie dobrze rozumiem-ze nie rozumiem francuskiego,
był bardzo przystojny, ładny chłopak, elegancki
i w sumie miłe to było,
ale tak  mnie przestraszył ze prawie uciekłam,
odmówiłam, chodź mi się podobał w moim typie był smile

93

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Panna z Kapeluszem napisał/a:

I bardzo dobrze postąpiłaś,
Kiedyś umówiłam  się z pewnym mężczyzn⁹a z neta, nie w Polsce/on był Belgiem,
ogólnie Gentelmen, przemily człowiek,
ale prawie cały czas patrzył mi się na szyję,
nie, nie miałam żadnego łańcuszka-wisiorka ale tak był wpatrzony w moja szyje,
ze nie było to normalne,
później bardzo nalegał by podwieść mnie do domu, oczywiście odmówiłam, bo i tak mieszkałam od tej knajpki jakies 10min.

A może był endokrynologiem. Wiesz jakie teraz są do nich kolejki?

94 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-13 23:15:30)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
foggy napisał/a:
Panna z Kapeluszem napisał/a:

I bardzo dobrze postąpiłaś,
Kiedyś umówiłam  się z pewnym mężczyzn⁹a z neta, nie w Polsce/on był Belgiem,
ogólnie Gentelmen, przemily człowiek,
ale prawie cały czas patrzył mi się na szyję,
nie, nie miałam żadnego łańcuszka-wisiorka ale tak był wpatrzony w moja szyje,
ze nie było to normalne,
później bardzo nalegał by podwieść mnie do domu, oczywiście odmówiłam, bo i tak mieszkałam od tej knajpki jakies 10min.

A może był endokrynologiem. Wiesz jakie teraz są do nich kolejki?

Nie, nie był smile
Dlatego trzeba być bardzo uważną-będąc kobietą,
i nie ignorować dziwnych zachowań.

95

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
niktinny napisał/a:

jeśli dziewczyna odpisze i piszemy dzień, kilka dni, rozmowa się klei to i tak prędzej czy później następuje ten moment kiedy po prostu przestaje się odzywać. Nie wiem czy ja aż tak przynudzam,

Pewnie przynudzasz... O ile można twierdzić, że przez wygląd nie masz powodzenia... tooo... jeśli już dziewczyna z Tobą pisze, a nie dochodzi do spotkania to znaczy że coś robisz źle.


czy o co chodzi, ale czego te dziewczyny szukają??

Emocji.


Myślałem, że internet to miejsce dobre jak każde inne aby kogoś poznać,

Myślę, że to prawda... Wadą jest brak kontaktu w realu. Moim zdaniem powinien ten kontakt nastąpić szybko i pierwsze spotkanie krótkie.

96 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-10-14 07:46:46)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Senshi napisał/a:

3 minuty wcześniej zaczął patrzeć natrętnie na mój niewielki dekolt, nigdy się z czymś takim nie spotkałam.

Hehehe... co za podryw...

https://myanimals.com/pl/wp-content/uploads/2018/06/g%C5%82odny-pies-300x200.jpg



Senshi napisał/a:

Zaczęłam za to inicjować spotkania w realu. Jakiś czas temu dałam mężczyźnie numer telefonu, nie napisał ale nie zraziłam się.

Chyba miałaś tutaj wątek o tym (???).



W zeszły czwartek wydębiłam od klienta namiar na messengera pod pretekstem wysłania mu linku do galerii z malarstwem pewnego artysty - wcześniej rozmawialiśmy o sztuce. Udało się go złapać. Pisze do mnie codziennie a wczoraj wpadł "przypadkiem" do mojej pracy z kawą.

smile smile Brawo.


Warto inicjować kontakty w realu, nawet jeśli dostanie się kosza.

Nawet bym powiedział, że warto ciągle i ciągle dostawać kosze, aby kogoś fajnego poznać. Coś jak u mistrza judo -- warto ciągle i ciągle upadać, aby wygrać olimpiadę.

97 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-10-14 09:28:05)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

I właśnie dlatego mnie cały ten bajzel związkowy tak mocno obecnie zniechęca.. Nie mam zamiaru i nie widzę w tym żadnej przyjemnośći, aby kogoś zabawiać, dostarczając mu tych emocji, tego dreszczyku i adrenalinki czy czego tam jeszcze.Zapewne dla wielu osób na takich portlach zwykła rozmowa będzi eprzynudzaniem, bo kiedy się oczekuje nie wiadomo jakich fajerwerków, to trzeba się wysilić.

I to nie chodzi nawet o to, czy się to potrafi robić czy nie. Nieważne, czy się tego kosza dostanie czy łaskawie druga strona zechce włączyć się w rozmowę. W tym wszystkim najlepsze jest to, zę kompletnie nie czuję żadnej frajdy z tego, że mam kogoś w ten sposób zabawiać. Robi mi się niedobrze na samą myśl, o tych wszystkich gierkach słownych, podtekstach i dwuznacznych gadkach.

98

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
bagienni_k napisał/a:

I właśnie dlatego mnie cały ten bajzel związkowy tak mocno obecnie zniechęca.. Nie mam zamiaru i nie widzę w tym żadnej przyjemnośći, aby kogoś zabawiać, dostarczając mu tych emocji, tego dreszczyku i adrenalinki czy czego tam jeszcze.Zapewne dla wielu osób na takich portlach zwykła rozmowa będzi eprzynudzaniem, bo kiedy się oczekuje nie wiadomo jakich fajerwerków, to trzeba się wysilić.

I to nie chodzi nawet o to, czy się to potrafi robić czy nie. Nieważne, czy się tego kosza dostanie czy łaskawie druga strona zechce włączyć się w rozmowę. W tym wszystkim najlepsze jest to, zę kompletnie nie czuję żadnej frajdy z tego, że mam kogoś w ten sposób zabawiać. Robi mi się niedobrze na samą myśl, o tych wszystkich gierkach słownych, podtekstach i dwuznacznych gadkach.

Ja też tego szczerze mówiąc nie znoszę. Przez ostatnie dwa dni pisałem z pewną panią i wczoraj wymiękłem, bo wychodziło na to, że ja ciągnę rozmowę, ja zadaję pytania, a pani jedynie odpowiada bardzo krótko, a mnie nie pyta kompletnie o nic. Dałem sobie spokój. Piłka jest po jej stronie. Jak się odezwie to miło, ale najwyraźniej to nie ten typ.

99

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

To chyba tylko potwierdza wszytko, o czym mówił Gary: emocje, emocje i jeszcze raz emocje. Zwyczajny przekaz informacji o drugim człowieku nie jest dopuszczalny, MUSZĄ być obecne te ekscytujące niedomówienia, dwuznaczność i te wszsytkie emocjonalne słowne gierki, które zdają się być potrzebne do życia, jak tlen. A ja osobiście nie mam zamiaru być klaunem i czasoumilaczem.

100

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Wprawdzie ja nie mam (już) kont na portalach i nie podrywam i nie wiem "jak to jest"...

Ale czuję niechęć na myśl, że miałbym na nowo nawiązywać kontakty "Hej cześć! Skąd jesteś? Masz dzieci? Gdzie mieszkasz? Czego słuchasz? Co robisz w weekendy... bla bla bla... ".

Z drugiej strony ludzie są na portalach po to, aby kogoś poznać, poczuć jakieś emocje...

Wydaje mi się, że nie trzeba błaznować i prowadzić gierek słownych... ale może trzeba się jak najszybciej w realu spotkać? A dopiero potem w rozmowie poznawać? Zwłaszcza jak ktoś jest wolny...

101

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Gary napisał/a:

Wprawdzie ja nie mam (już) kont na portalach i nie podrywam i nie wiem "jak to jest"...

Ale czuję niechęć na myśl, że miałbym na nowo nawiązywać kontakty "Hej cześć! Skąd jesteś? Masz dzieci? Gdzie mieszkasz? Czego słuchasz? Co robisz w weekendy... bla bla bla... ".

Z drugiej strony ludzie są na portalach po to, aby kogoś poznać, poczuć jakieś emocje...

Wydaje mi się, że nie trzeba błaznować i prowadzić gierek słownych... ale może trzeba się jak najszybciej w realu spotkać? A dopiero potem w rozmowie poznawać? Zwłaszcza jak ktoś jest wolny...

No niby tak, ale jednak zanim zaryzykujesz spotkanie (w dzisiejszych czasach to niebezpieczne big_smile Czytałem, że w Polsce jest inwazja modliszek w związku z efektem cieplarnianym). To jednak dobrze by było mniej więcej wiedzieć, czy to spotkanie ma w ogóle sens, a w tym celu jakieś podstawowe informacje o sobie mieć. No, a jak jest tak ja właśnie miałem, że ja zadaję pytania i chcę się czegoś dowiedzieć, a druga osoba... Nawet zadaję pytania "tendencyjne" big_smile czyli pytam o jej syna i aż się prosi, żeby ona zapytała o mojego, a tu kur... nic. No to ja wysiadam. Za stary na to jestem. A kobieta też po 40, jakaś pani kierownik... Jak nie ma czasu pisać to można to powiedzieć, jak jej nie pasuję to można powiedzieć.
Zniechęcony jestem.... Dawniej to jednak... "trawa była bardziej zielona" ....

102

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

To trochę taki paradoks się wyłania smile Bo o ile stosunkowo młodzi ludzie inaczej patrzą na związki i życie, gdzie bardziej im zależy na emocjach i szleństwie, czy tych iskrach między rozmówcami, to juz nie rozumiem, dlaczego osoby nieco starsze mogą tak bardzo przywiązywać do tego wagę.

103 Ostatnio edytowany przez Britan (2020-10-14 12:01:03)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:
Gary napisał/a:

Wprawdzie ja nie mam (już) kont na portalach i nie podrywam i nie wiem "jak to jest"...

Ale czuję niechęć na myśl, że miałbym na nowo nawiązywać kontakty "Hej cześć! Skąd jesteś? Masz dzieci? Gdzie mieszkasz? Czego słuchasz? Co robisz w weekendy... bla bla bla... ".

Z drugiej strony ludzie są na portalach po to, aby kogoś poznać, poczuć jakieś emocje...

Wydaje mi się, że nie trzeba błaznować i prowadzić gierek słownych... ale może trzeba się jak najszybciej w realu spotkać? A dopiero potem w rozmowie poznawać? Zwłaszcza jak ktoś jest wolny...

No niby tak, ale jednak zanim zaryzykujesz spotkanie (w dzisiejszych czasach to niebezpieczne big_smile Czytałem, że w Polsce jest inwazja modliszek w związku z efektem cieplarnianym). To jednak dobrze by było mniej więcej wiedzieć, czy to spotkanie ma w ogóle sens, a w tym celu jakieś podstawowe informacje o sobie mieć. No, a jak jest tak ja właśnie miałem, że ja zadaję pytania i chcę się czegoś dowiedzieć, a druga osoba... Nawet zadaję pytania "tendencyjne" big_smile czyli pytam o jej syna i aż się prosi, żeby ona zapytała o mojego, a tu kur... nic. No to ja wysiadam. Za stary na to jestem. A kobieta też po 40, jakaś pani kierownik... Jak nie ma czasu pisać to można to powiedzieć, jak jej nie pasuję to można powiedzieć.
Zniechęcony jestem.... Dawniej to jednak... "trawa była bardziej zielona" ....

Masa, dosłownie masa takich kobiet. Miałem 150 par na tinderze. Pisałem z 60. Na Badoo około 90, gdzie pisałem z może 20 i jedna sensowna z którą do teraz trzymam dobry kontakt.
Gdzie dosłownie tylko 4 były na prawdę zainteresowane rozmową, z którymi do teraz trzymam kontakt.
Reszta zachowywała się dokładnie jak opisujesz. Odpuszczałem po kilku dniach takiego bezproduktywnego pisania.
To jest po prostu strata czasu. Tacy ludzie siedzą tam latami i mózg już nie cieszy się ze zwykłej rozmowy. Takie wypranie z podstawowych emocji.

Myślę dokładnie jak bagienni_k.
Dlatego skasowałem tindera/badoo i żyje mi się po prostu lepiej smile

104 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 12:08:10)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Panowie...
Bo może tych kobiet niczym specjalnie nie zainteresowaliscie?nie zaintrygowaliscie jej?
wydaliście się owej Pani nudni?

Tacy sami jak 99% do nich wcześniej piszących?
I owa kobieta sobie mysli
”znow to samo”

Albo są panowie którzy ta sama wiadomość wysyłają o tej samej treści do 20 kobiet.

105 Ostatnio edytowany przez Britan (2020-10-14 12:10:42)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Panna z Kapeluszem napisał/a:

Panowie...
Bo może tych kobiet niczym specjalnie nie zainteresowaliscie?nie zaintrygowaliscie jej?
wydaliście się owej Pani nudni?

Tacy sami jak 99% do nich wcześniej piszących?

Albo są panowie którzy ta sama wiadomość wysyłają o tej samej treści do 20 kobiet.

Może. Tylko po co odpisuje? Nudzi się jej? Szuka atencji?
Jak dla mnie jak ktoś z kimś już pisze to aby doprowadzić do zaciekawienia sobą.


To trochę takie podwójne standardy smile  Jak do mnie kobieta wysyłała sama wiadomość to zawsze "hej", "Co tam", "jak dzień".

106

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:

No niby tak, ale jednak zanim zaryzykujesz spotkanie (w dzisiejszych czasach to niebezpieczne big_smile Czytałem, że w Polsce jest inwazja modliszek w związku z efektem cieplarnianym). To jednak dobrze by było mniej więcej wiedzieć, czy to spotkanie ma w ogóle sens, a w tym celu jakieś podstawowe informacje o sobie mieć. No, a jak jest tak ja właśnie miałem, że ja zadaję pytania i chcę się czegoś dowiedzieć, a druga osoba... Nawet zadaję pytania "tendencyjne" big_smile czyli pytam o jej syna i aż się prosi, żeby ona zapytała o mojego, a tu kur... nic. No to ja wysiadam. Za stary na to jestem. A kobieta też po 40, jakaś pani kierownik... Jak nie ma czasu pisać to można to powiedzieć, jak jej nie pasuję to można powiedzieć.

A widziałeś jej zdjęcie? Podoba Ci się? A nie zadziała coś w stylu "Hej cześć! Jak masz ochotę kogoś ciekawego poznać, to umów się ze mną na obiad... Ja stawiam oczywiście..."



Zniechęcony jestem.... Dawniej to jednak... "trawa była bardziej zielona" ....

Hihii... niezła pointa.

107

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Britan napisał/a:
Misinx napisał/a:
Gary napisał/a:

Wprawdzie ja nie mam (już) kont na portalach i nie podrywam i nie wiem "jak to jest"...

Ale czuję niechęć na myśl, że miałbym na nowo nawiązywać kontakty "Hej cześć! Skąd jesteś? Masz dzieci? Gdzie mieszkasz? Czego słuchasz? Co robisz w weekendy... bla bla bla... ".

Z drugiej strony ludzie są na portalach po to, aby kogoś poznać, poczuć jakieś emocje...

Wydaje mi się, że nie trzeba błaznować i prowadzić gierek słownych... ale może trzeba się jak najszybciej w realu spotkać? A dopiero potem w rozmowie poznawać? Zwłaszcza jak ktoś jest wolny...

No niby tak, ale jednak zanim zaryzykujesz spotkanie (w dzisiejszych czasach to niebezpieczne big_smile Czytałem, że w Polsce jest inwazja modliszek w związku z efektem cieplarnianym). To jednak dobrze by było mniej więcej wiedzieć, czy to spotkanie ma w ogóle sens, a w tym celu jakieś podstawowe informacje o sobie mieć. No, a jak jest tak ja właśnie miałem, że ja zadaję pytania i chcę się czegoś dowiedzieć, a druga osoba... Nawet zadaję pytania "tendencyjne" big_smile czyli pytam o jej syna i aż się prosi, żeby ona zapytała o mojego, a tu kur... nic. No to ja wysiadam. Za stary na to jestem. A kobieta też po 40, jakaś pani kierownik... Jak nie ma czasu pisać to można to powiedzieć, jak jej nie pasuję to można powiedzieć.
Zniechęcony jestem.... Dawniej to jednak... "trawa była bardziej zielona" ....

Masa, dosłownie masa takich kobiet. Miałem 150 par na tinderze. Pisałem z 60. Na Badoo około 90, gdzie pisałem z może 20 i jedna sensowna z którą do teraz trzymam dobry kontakt.
Gdzie dosłownie tylko 4 były na prawdę zainteresowane rozmową, z którymi do teraz trzymam kontakt.
Reszta zachowywała się dokładnie jak opisujesz. Odpuszczałem po kilku dniach takiego bezproduktywnego pisania.
To jest po prostu strata czasu. Tacy ludzie siedzą tam latami i mózg już nie cieszy się ze zwykłej rozmowy. Takie wypranie z podstawowych emocji.

Myślę dokładnie jak bagienni_k.
Dlatego skasowałem tindera/badoo i żyje mi się po prostu lepiej smile

Wykasować może nie będę, ale badoo już nie będę opłacał. Szkoda kasy. Na Tinderze nie mam konta.
Problem jest tylko taki, że poza netem to ja nie mam gdzie kogoś poznać.

108

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Gary napisał/a:

A widziałeś jej zdjęcie? Podoba Ci się? A nie zadziała coś w stylu "Hej cześć! Jak masz ochotę kogoś ciekawego poznać, to umów się ze mną na obiad... Ja stawiam oczywiście..."

Tak, na zdjęciach mi się podoba. Byłem zaskoczony, że w ogóle odpisała jak do niej zagadałem, ale potem było już właśnie gorzej.

109 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-10-14 12:28:33)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Panna z Kapeluszem napisał/a:

Panowie...
Bo może tych kobiet niczym specjalnie nie zainteresowaliscie?nie zaintrygowaliscie jej?
wydaliście się owej Pani nudni?

Tacy sami jak 99% do nich wcześniej piszących?
I owa kobieta sobie mysli
”znow to samo”

Albo są panowie którzy ta sama wiadomość wysyłają o tej samej treści do 20 kobiet.

Nudni?

To naprawdę nie wiem, co już trzeba zrobić, żeby zainteresować sobą kobietę? Skoro tak wielu facetów pisze, mam rozumieć, że zdecydowana większość to skończeni "nundziarze". Jakoś ciężko mi w to wierzyć.
Koledzy słusznie zauważyli, że tu trzeba cudu, bo dla Was zwyczajna rozmowa o życiu już jest chyba nudna. Oczekujecie istnej eksplozji, fajerwerków, porywającej rozmowy i ekscytacji od samego patrzenia się w komputer?
Co jest dla Was "nienudne", żeby uzyskać odpowiedź?

Skoro jest tak nudno, to po kiego wała dalej prowadzi się ową rozmowę? I dlaczego właśnie widywałem często w wiadomościach te krótkie zdawakowe powitalne słowa, jak Hej!" "Co tam?", skoro Wy nie lubicie tak ich dostawać?

Może rzeczywiście lepiej się od razu w realu spotkać...

110 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 12:29:25)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Britan napisał/a:
Panna z Kapeluszem napisał/a:

Panowie...
Bo może tych kobiet niczym specjalnie nie zainteresowaliscie?nie zaintrygowaliscie jej?
wydaliście się owej Pani nudni?

Tacy sami jak 99% do nich wcześniej piszących?

Albo są panowie którzy ta sama wiadomość wysyłają o tej samej treści do 20 kobiet.

Może. Tylko po co odpisuje? Nudzi się jej? Szuka atencji?
Jak dla mnie jak ktoś z kimś już pisze to aby doprowadzić do zaciekawienia sobą.


To trochę takie podwójne standardy smile  Jak do mnie kobieta wysyłała sama wiadomość to zawsze "hej", "Co tam", "jak dzień".

Z grzeczności?
Jakby nic nie odpisała, to byłbyś tez zły, ze nawet nie raczyła odpisać.

Jesteście mało konkretni, zbyt ciągniecie, zamiast, tak jak Gary pisze, trzeba być konkretnym, i zaproponować spotkanie, zaprosić na kolacje, a nie pisac i pisac...
Stad kobieta traci zainteresowanie
-facet mało konkretny, jakby nie wiedział czego chce, czego szuka
Jej tez już się nie chce zbyt długo pisac, tylko woli konkrety.

111 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-10-14 12:37:54)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:
Gary napisał/a:

A widziałeś jej zdjęcie? Podoba Ci się? A nie zadziała coś w stylu "Hej cześć! Jak masz ochotę kogoś ciekawego poznać, to umów się ze mną na obiad... Ja stawiam oczywiście..."

Tak, na zdjęciach mi się podoba. Byłem zaskoczony, że w ogóle odpisała jak do niej zagadałem, ale potem było już właśnie gorzej.

A gdybyś był kobietą i mężczyzna z Tobą rozmawiał tak samo jak Ty z nią rozmawiałeś, to byś się z tym mężczyzną umówił?

Jak odpisała, to może czymś się zaciekawiła, a potem zrobiło się "standardowo", "jak zawsze"?

Wg mnie ostrzejszy podryw nie szkodzi nawet jak dostajesz kosza... A jak jesteś wolny, masz pieniądze na obiad/teatr/muzeum, masz czas, jesteś mobilny to chyba można się umawiać? Na zasadzie "Chodź! Zobaczymy się, zamienimy kilka zdań, wrócimy potem do domów... a potem się zobaczy..."

Może kojarzysz watek dziewczyny, która na FB pisała że poszła z nieznajomym do teatru?

Może Ty też mógłbyś tak robić... "Hej cześć! Mam dwa bilety na xxxxxxx... Jeśli któraś z pań jest chętna, to zapraszam do towarzystwa...". Na imprezę pójdziesz, nie sam, zobaczysz kobietę z bliska, zamienisz parę zdań...           a stracisz może czas i pieniądze...        i tak wiele razy to może poznasz kogoś fajnego?



PS/EDIT:    Skoro tamta pani przestała do Ciebie pisać, to bym zrobił eksperyment... zdanie ostatniej szansy:

"Ech... przestałaś się odzywać. Pewnie przynudzałem trochę... myślę, że tak, że przynudzałem... Ale wiesz -- podobasz mi się, więc chciałbym się z Tobą w realu zobaczyć, może być na chwilę gdzieś w biegu, albo chodźmy na kolację/do teatru... do kina nie lubię... albo chodźmy do muzeum ... Napisz czy byś chciała... Zupełnie bez zobowiązań z twojej strony, a dla mnie to będzie czas, który nie spędzę sam, tylko z kimś... czyli z Tobą smile smile  "

Nic nie stracisz, a ciekaw jestem jak zareaguje...

112 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 12:39:31)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Jeszcze chciałabym Wam doradzić ze kobiety maja alergie na facetów chytrusów, co bardzo wszystko wyliczają, szybko takiego „pogonią”
jak mężczyzna zaprasza na kolacje do restauracji-nie do Mc Donalda!
a nie na jakiś soczek,
żeby tylko najtańszym kosztem to odbyć, kobiety to czują bardzo szybko,
i to bardzo odrzuca,
jak i egoizm.

113

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Myślę, że powyższe wady są uniwersalne i każdego to odrzuca. Zparosić mogę, ale niech nie oczekuje, żę to ja zawsze będę płacił, zapraszał i organizował czas, bo powiem wtedy, żę chyba adresy pomyliła. Chcę się czuć z kobietą jak równy  z równym a nie spełniać jakieś określone role.

114 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 12:44:49)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Gary napisał/a:


PS/EDIT:    Skoro tamta pani przestała do Ciebie pisać, to bym zrobił eksperyment... zdanie ostatniej szansy:

"Ech... przestałaś się odzywać. Pewnie przynudzałem trochę... myślę, że tak, że przynudzałem... Ale wiesz -- podobasz mi się, więc chciałbym się z Tobą w realu zobaczyć, może być na chwilę gdzieś w biegu, albo chodźmy na kolację/do teatru... do kina nie lubię... albo chodźmy do muzeum ... Napisz czy byś chciała... Zupełnie bez zobowiązań z twojej strony, a dla mnie to będzie czas, który nie spędzę sam, tylko z kimś... czyli z Tobą smile smile  "

Nic nie stracisz, a ciekaw jestem jak zareaguje...

Gary dobrze prawi.
Bo naprawdę czasami tak zanudzicie, bez konkretów, jałowe rozmowy prowadzicie
ze się odechciewa cokolwiek

115 Ostatnio edytowany przez Misinx (2020-10-14 12:53:20)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Panna z Kapeluszem napisał/a:

Jeszcze chciałabym Wam doradzić ze kobiety maja alergie na facetów chytrusów, co bardzo wszystko wyliczają, szybko takiego „pogonią”
jak mężczyzna zaprasza na kolacje do restauracji-nie do Mc Donalda!
a nie na jakiś soczek,
żeby tylko najtańszym kosztem to odbyć, kobiety to czują bardzo szybko,
i to bardzo odrzuca,
jak i egoizm.

Panna jaka restauracja ?? No co Ty ? Ja to jej chciałem kubek Knorra zaproponować wink Akurat mu się okres ważności kończy.

Panna z Kapeluszem napisał/a:
Gary napisał/a:


PS/EDIT:    Skoro tamta pani przestała do Ciebie pisać, to bym zrobił eksperyment... zdanie ostatniej szansy:

"Ech... przestałaś się odzywać. Pewnie przynudzałem trochę... myślę, że tak, że przynudzałem... Ale wiesz -- podobasz mi się, więc chciałbym się z Tobą w realu zobaczyć, może być na chwilę gdzieś w biegu, albo chodźmy na kolację/do teatru... do kina nie lubię... albo chodźmy do muzeum ... Napisz czy byś chciała... Zupełnie bez zobowiązań z twojej strony, a dla mnie to będzie czas, który nie spędzę sam, tylko z kimś... czyli z Tobą smile smile  "

Nic nie stracisz, a ciekaw jestem jak zareaguje...

Gary dobrze prawi.
Bo naprawdę czasami tak zanudzicie, bez konkretów, jałowe rozmowy prowadzicie
ze się odechciewa cokolwiek

No zanudzamyyyyyy.... Za to Wy jesteście takie rozrywkowe, co ? Po prostu szał big_smile A rozumiem, że księżniczki trzeba zabawić ? Zrobić fikołka w tył ?
Tak, zauważyłem, że wiele pań z opisu chyba właśnie oczekuje, że takich "fikołków" i może dlatego...mają minimum kilkanaście tysięcy na liczniku stronki. I ciągle nie mogą nikogo znaleźć. No bo faceci są tacy nuuuudniii.....
Kto tu wcześniej pisał o kupnie kota ??!! big_smile

No dobra. Jestem nudny. Taki jest już mój parszywy urok. I dlatego szukam równie nudnej big_smile Trudno trafić.

116 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-10-14 12:52:01)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Pytanie co to jest jałowa rozmowa czy przynudzanie? Każde zdanie bez zawartych w nim emocji czy dwuznaczności i tego napięcia, bez tego prądu porywającego do dalszej rozmowy?
odnoszę wrażenie, że właśnie konkrety, wypowiedziane za bardzo dosłownie i bezpośrednio są przyczyną owych porażek...

Tak naprawdę, jeśli juz chciałoby mi się próbować stworzyć podpowiednię atmosferę, to dopiero w realu a nie tracić czas na bajerę w sieci.

117 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 12:57:54)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Tak jak pisałam kobiety nie lubią, i bardzo szybko wyczuwają chytrusów, takich co wszystko przeliczają, i później nie dziwcie się ze taka panna później
nie za bardzo chce się ponownie spotkac, bądź w ogóle zerwała kontakt.

Chodź są panowie i tacy którzy na początku grają ze chytrusami nie są,
ale później i tak wychodzi że to jeden wielki chytrus;)
Takiego tez już przerabiałam.
Ale moje inne znajome również często o tym zjawisku wspominały.
Kobiety nie cierpią chytrusów, przeliczników, kombinatorów, egoistów!
Nie konkretnych nudziarzy!

118

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Aha Gary dzięki za podpowiedź tekstu. Może go w przyszłości wykorzystam smile Ale nie tym razem.

119 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-10-14 12:58:29)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Problem w tym, że naprawdę nie każdy możę i jest gotów wydawać na obcą osobę nie wiadomo ile..Czy każde spotkanie musi się wiazać z wydawaniem kasy? Jakby to poakazywało, że właśnie to świadczy o zaangażowaniu?
Jeśli dziewczyna oczekuje, żę ciągle będę ją gdzieś zapraszał, fundował jej prezenty i organizował czas, to ja dziękuję. Jestem tylko człowiekiem a nie czasoumilaczem, św Mikołajem i bankomatem w jednym.

120 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-10-14 13:01:18)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
bagiennik napisał/a:

Tak naprawdę, jeśli juz chciałoby mi się próbować stworzyć podpowiednię atmosferę, to dopiero w realu a nie tracić czas na bajerę w sieci.

Słusznie... Ale w sieci musisz się umówić... czyli ona musi chcieć się umówić tak jak i Ty chcesz z nią... No i jak zwrócić na siebie uwagę? Wydaje mi się, że jak kobieta odpowie to już jest sukces. A jak potem rozmawia i cokolwiek mówi, to drugi sukces. Wtedy można przejść do realu.

Co do pieniędzy... Lekcja angielskiego ile koszuje? 50zł? I dziecko chodzi na ten angielski 2x w tygodniu? No to jak się ma do tego sytuacja w której powiedzmy 100zł dwa razy w miesiącu wydasz na randkę z prawie-randomową kobietą? W większości pewnie nie będziesz chciał jej więcej spotkać, ale może po iluś-tam randkach poznasz fajną.


Problem w tym, że naprawdę nie każdy możę i jest gotów wydawać na obcą osobę nie wiadomo ile..Czy każde spotkanie musi się wiazać z wydawaniem kasy? Jakby to poakazywało, że właśnie to świadczy o zaangażowaniu?
Jeśli dziewczyna oczekuje, żę ciągle będę ją gdzieś zapraszał, fundował jej prezenty i organizował czas, to ja dziękuję. Jestem tylk człowiekiem a nie czasoumilaczem, św Mikołajem i bankomatem w jednym.

Ale tę kasę wydajesz na siebie... Nie na nią... Możesz iść sam do restauracji i zjeść za 100zł... ale jak jakaś kobieta chętnie by z Tobą usiadła, to wydasz 200zł, ale w ten sposób załatwiasz dla siebie ważny problem -- poznawanie kobiet. Bo chyba tego chcesz? Poznawać?

121 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 13:15:52)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
bagienni_k napisał/a:

Problem w tym, że naprawdę nie każdy możę i jest gotów wydawać na obcą osobę nie wiadomo ile..Czy każde spotkanie musi się wiazać z wydawaniem kasy? Jakby to poakazywało, że właśnie to świadczy o zaangażowaniu?
Jeśli dziewczyna oczekuje, żę ciągle będę ją gdzieś zapraszał, fundował jej prezenty i organizował czas, to ja dziękuję. Jestem tylko człowiekiem a nie czasoumilaczem, św Mikołajem i bankomatem w jednym.

Kobiety tak tego nie odbierają,
nie rozumiesz kobiet.

I trochę wyolbrzymiasz, zbyt przeliczasz,
dziś „Ona” jest obca,
a później może ta jedyna?

Czego Ty się boisz przecież milionerem nie jestes?
wiec nie ma ryzyka ze poleci na „kasę”

Kobiety uwielbiają Gentelmenow,
wesołych pozytywnych mężczyzn,
nie gburów, nie złośliwych, zaciętych.

Kto nie próbuje, nie pije szampana.

122 Ostatnio edytowany przez Britan (2020-10-14 13:24:01)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Panna z Kapeluszem napisał/a:
Gary napisał/a:


PS/EDIT:    Skoro tamta pani przestała do Ciebie pisać, to bym zrobił eksperyment... zdanie ostatniej szansy:

"Ech... przestałaś się odzywać. Pewnie przynudzałem trochę... myślę, że tak, że przynudzałem... Ale wiesz -- podobasz mi się, więc chciałbym się z Tobą w realu zobaczyć, może być na chwilę gdzieś w biegu, albo chodźmy na kolację/do teatru... do kina nie lubię... albo chodźmy do muzeum ... Napisz czy byś chciała... Zupełnie bez zobowiązań z twojej strony, a dla mnie to będzie czas, który nie spędzę sam, tylko z kimś... czyli z Tobą smile smile  "

Nic nie stracisz, a ciekaw jestem jak zareaguje...

Gary dobrze prawi.
Bo naprawdę czasami tak zanudzicie, bez konkretów, jałowe rozmowy prowadzicie
ze się odechciewa cokolwiek

Tak jest. Sam po sobie zauważyłem, że lubię przeciągać.

Ale na 1 randkę nie zabrałbym dziewczyny do restauracji.
Na kolejne tak, ale na pierwszą zwykły spacer, ewentualnie piwo/kawa.

123 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 13:31:25)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

“Ale na 1 randkę nie zabrałbym dziewczyny do restauracji.
Na kolejne tak, ale na pierwszą zwykły spacer, ewentualnie piwo/kawa”
To może daj dobie spokój z dziewczynami,
zajmij się zbieraniem znaczków.

124 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 13:29:14)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:

No zanudzamyyyyyy.... Za to Wy jesteście takie rozrywkowe, co ? Po prostu szał big_smile A rozumiem, że księżniczki trzeba zabawić ? Zrobić fikołka w tył ?
Tak, zauważyłem, że wiele pań z opisu chyba właśnie oczekuje, że takich "fikołków" i może dlatego...mają minimum kilkanaście tysięcy na liczniku stronki. I ciągle nie mogą nikogo znaleźć. No bo faceci są tacy nuuuudniii.....
Kto tu wcześniej pisał o kupnie kota ??!! big_smile

No dobra. Jestem nudny. Taki jest już mój parszywy urok. I dlatego szukam równie nudnej big_smile Trudno trafić.

Doskonale wiesz że nie o to chodzi.

125

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Panna z Kapeluszem napisał/a:
Misinx napisał/a:

No zanudzamyyyyyy.... Za to Wy jesteście takie rozrywkowe, co ? Po prostu szał big_smile A rozumiem, że księżniczki trzeba zabawić ? Zrobić fikołka w tył ?
Tak, zauważyłem, że wiele pań z opisu chyba właśnie oczekuje, że takich "fikołków" i może dlatego...mają minimum kilkanaście tysięcy na liczniku stronki. I ciągle nie mogą nikogo znaleźć. No bo faceci są tacy nuuuudniii.....
Kto tu wcześniej pisał o kupnie kota ??!! big_smile

No dobra. Jestem nudny. Taki jest już mój parszywy urok. I dlatego szukam równie nudnej big_smile Trudno trafić.

Doskonale wiesz że nie o to chodzi.

No chyba jednak nie wiem o co chodzi. Pojęcie nudności jest bardzo względne. Zagadywałem do tej pani, pytałem ją o pracę, syna. Takie "nudne" duperele, wiem. Po prostu wykazywałem zainteresowanie jej osobą. Wiem, banał. Co by było nie nudne ? I dlaczego bycie "nie nudnym" ma się odnosić tylko do facetów ? My mamy być "nie nudni", a Wy... ?

126 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-10-14 14:06:51)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:
Panna z Kapeluszem napisał/a:
Misinx napisał/a:

No zanudzamyyyyyy.... Za to Wy jesteście takie rozrywkowe, co ? Po prostu szał big_smile A rozumiem, że księżniczki trzeba zabawić ? Zrobić fikołka w tył ?
Tak, zauważyłem, że wiele pań z opisu chyba właśnie oczekuje, że takich "fikołków" i może dlatego...mają minimum kilkanaście tysięcy na liczniku stronki. I ciągle nie mogą nikogo znaleźć. No bo faceci są tacy nuuuudniii.....
Kto tu wcześniej pisał o kupnie kota ??!! big_smile

No dobra. Jestem nudny. Taki jest już mój parszywy urok. I dlatego szukam równie nudnej big_smile Trudno trafić.

Doskonale wiesz że nie o to chodzi.

No chyba jednak nie wiem o co chodzi. Pojęcie nudności jest bardzo względne. Zagadywałem do tej pani, pytałem ją o pracę, syna. Takie "nudne" duperele, wiem. Po prostu wykazywałem zainteresowanie jej osobą. Wiem, banał. Co by było nie nudne ? I dlaczego bycie "nie nudnym" ma się odnosić tylko do facetów ? My mamy być "nie nudni", a Wy... ?

Całkowicie się z tym mogę zgodzić smile

Nuda to pojęcie względne a w dzisiejszych czasach, żeby nie być "nudnym" to trzeba od początku błyskać elokwencją, wdziękiem, humorem i czym tam jeszcze. Trzeba umieć rozbawić i zabawić, żeby choć na minutę nie było drętwo. Trzeba prowadzić rozmowę, bawiąć się słowem, najlepiej nie mówiąc niczego zbyt prosto i dosłownie. Trzeba przemycać aluzje, budować napięcie i dwoznaczność wypowiedzi.
A ja jestem prosty człowiek, co uwielbia proste przekazy, bezpośredność i dosłowność. Do tego się cholernie z tym dobrze czuję i wygodnie.

No i na pierwsze spotkanie raczej do eleganckiej knajpy nei zaprosze, tylko właśnie prędzej na kawę/wino/piwo itp.

127 Ostatnio edytowany przez Panna z Kapeluszem (2020-10-14 14:12:17)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:
Panna z Kapeluszem napisał/a:
Misinx napisał/a:

No zanudzamyyyyyy.... Za to Wy jesteście takie rozrywkowe, co ? Po prostu szał big_smile A rozumiem, że księżniczki trzeba zabawić ? Zrobić fikołka w tył ?
Tak, zauważyłem, że wiele pań z opisu chyba właśnie oczekuje, że takich "fikołków" i może dlatego...mają minimum kilkanaście tysięcy na liczniku stronki. I ciągle nie mogą nikogo znaleźć. No bo faceci są tacy nuuuudniii.....
Kto tu wcześniej pisał o kupnie kota ??!! big_smile

No dobra. Jestem nudny. Taki jest już mój parszywy urok. I dlatego szukam równie nudnej big_smile Trudno trafić.

Doskonale wiesz że nie o to chodzi.

No chyba jednak nie wiem o co chodzi. Pojęcie nudności jest bardzo względne. Zagadywałem do tej pani, pytałem ją o pracę, syna. Takie "nudne" duperele, wiem. Po prostu wykazywałem zainteresowanie jej osobą. Wiem, banał. Co by było nie nudne ? I dlaczego bycie "nie nudnym" ma się odnosić tylko do facetów ? My mamy być "nie nudni", a Wy... ?

Tak w skrócie,
Bądź soba, nie ściemniaj,
ale bądź konkretny zdecydowany,
nie  przeciągaj zbyt długiego pisania,
bądź niebanalny,
dający jej znać ze wiesz czego chcesz,
ale tez nie bądź zbyt natrętny,
musisz wyczuć kobietę,
i koniecznie z lekkim humorem inteligentnym niebanalnym,
nie bądź zbyt sztywny,
to działa prawie na każda kobiete,
tylko jak z natury jestes nudziarz,
bo są tez takie przypadki, to nie wiem...
może popracuj nad ta kwestią?
To Ty ja zaczepiasz?
Chcesz zainteresować daną Pannę?

128

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Panna z Kapeluszem napisał/a:
Misinx napisał/a:
Panna z Kapeluszem napisał/a:

Doskonale wiesz że nie o to chodzi.

No chyba jednak nie wiem o co chodzi. Pojęcie nudności jest bardzo względne. Zagadywałem do tej pani, pytałem ją o pracę, syna. Takie "nudne" duperele, wiem. Po prostu wykazywałem zainteresowanie jej osobą. Wiem, banał. Co by było nie nudne ? I dlaczego bycie "nie nudnym" ma się odnosić tylko do facetów ? My mamy być "nie nudni", a Wy... ?

Tak w skrócie,
Bądź soba, nie ściemniaj,
ale bądź konkretny zdecydowany,
nie  przeciągaj zbyt długiego pisania,
bądź niebanalny,
dający jej znać ze wiesz czego chcesz,
ale tez nie bądź zbyt natrętny,
musisz wyczuć kobietę,
i koniecznie z lekkim humorem inteligentnym niebanalnym,
to działa prawie na każda kobiete,
tylko jak z natury jestes nudziarz,
bo są tez takie przypadki, to nie wiem...
może popracuj nad ta kwestią?
To Ty ja zaczepiasz?
Chcesz zaintereresowac?

lol Ok... A teraz sobie wyobraź, że ja Ci taką "receptę" wysyłam i Ty się do niej dostosuj. Widzisz jakie tu są ogólniki ? Co znaczy "bądź niebanalny" ? Pisałem z tą panią raptem dwa dni i to tak momentami. To podlega pod "długie pisanie" ? Wyczuć kobietę ? Przez internet ? No wyczułem właśnie, że mam do czynienia ze zblazowaną panią, która być może oczekuje takich "fikołków". I co mam zrobić z tym wyczuciem ? big_smile
Owszem, ja ją zaczepiłem, ale ona też jest zalogowana na tej Sympatii. Nie zaczepiłem kobiety w tramwaju. Po coś ona się tam zarejestrowała. To jest "gra" do której potrzeba dwojga, a nie tylko "facet nie bądź nudny", a pani będzie sobie "leżeć i pachnieć". Ja bardzo lubię rozśmieszać kobietę, żartować, ale musi być jakaś interakcja. A nie postawa "roszczeniowa"...

129

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Niebanalny i konkretny? Wydaje mi się, że to się BARDZO częśto wyklucza..
MOgę wiedzieć czego chcę, ale jak to zakomunikuję WPROST, to jestem przecież spalony..Zamiast prostą drogą, trzeba to samo osiągnąć 10 okrążeniami.

Niebanalny? To o czym za przeproszeniem oni mają rozmawiać? Jeśli dla kogoś mówienie o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach, no ogólnie o życiu jest banalne i nudne, to ja się pytam: o co k*** chodzi? CO ma być tematem rozmów między dwojgiem nieznających się ludzi? Wszytko ma się opierać na słownych gierkach, podtekstach i niebanalnym humorku?
Jeśli nawet by mi na tym zależało, to już wolę to w realu zrobić.

130 Ostatnio edytowany przez Britan (2020-10-14 14:41:40)

Odp: Doświadczenia z portalu randkowego sympatia
Misinx napisał/a:

To jest "gra" do której potrzeba dwojga, a nie tylko "facet nie bądź nudny", a pani będzie sobie "leżeć i pachnieć". Ja bardzo lubię rozśmieszać kobietę, żartować, ale musi być jakaś interakcja. A nie postawa "roszczeniowa"...

Dokładnie. Po co mi taka kobieta egoistka?
Jest masa innych które odwzajemnią starania.

Misinx napisał/a:

Niebanalny? To o czym za przeproszeniem oni mają rozmawiać? Jeśli dla kogoś mówienie o sobie, swojej pracy, zainteresowaniach, no ogólnie o życiu jest banalne i nudne, to ja się pytam: o co k*** chodzi? CO ma być tematem rozmów między dwojgiem nieznających się ludzi? Wszytko ma się opierać na słownych gierkach, podtekstach i niebanalnym humorku?
Jeśli nawet by mi na tym zależało, to już wolę to w realu zrobić.

Też chętnie posłucham. Przecież ta postawa to zwykłe nałożenie maski którą potem w prawdziwej relacji i tak się zdejmie.

Posty [ 66 do 130 z 314 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Doświadczenia z portalu randkowego sympatia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024