Autorko, przeczytałam cały temat i wszystkie komentarze.
Nie mogę się nie zgodzić z większością komentarzy.
Masz w sobie wiele żalu i jesteś bardzo drażliwa.
Piszesz że na żywo jest inaczej, ale to chyba tylko maska, którą pokazujesz światu.
Kobiety i mężczyźni mają podobne kryteria oceny potencjalnego partnera. Osoba pewna siebie, szczerze uśmiechniętą i dbająca o siebie(nie tylko o urodę, też o rozwój osobisty, pasje) jest dla nas dużo bardziej atrakcyjna, niż ktoś z kompleksami i ukrytym żalem.
Może za bardzo skupiasz się na znalezieniu kogoś? Spróbuj pomyśleć o sobie, może idź na kurs tańca. Jak nie będziesz skupiała się tylko na tym by ktoś się znalazł, to akurat sam się znajdzie. Oczywiście dobrze stwarzać takie sytuacje wychodząc do ludzi, ale niech najważniejsza będzie zabawa i ty.
Nie ma wieku w którym trzeba już kogoś mieć, wolałabyś źle trafić i się rozwieźć?
W dzisiejszych czasach nawet emeryci znajdują miłość i mówią że całe życie czekali na takie uczucie.
Głowa do góry, napewno sama widzialas na własne oczy że dużo związków się rozpada i szarpią się w sądach. Lepiej poczekać dłużej na tego jedynego i nie przechodzić tego etapu.
Jak Ci z tym ciężko to porozmawiaj z psychologiem, skup się na sobie. Jak będziesz szczęśliwsza i spełniona w życiu bez mężczyzny, to więcej mężczyzn zwróci na Ciebie uwagę.
Podam Ci przyklad: znajoma mamy 56 lat. Po 2 rozwodach, od roku jest w związku. Ale kobieta patrzy na swoje przyjemności i na siebie. Odkąd pamiętam, mężczyźni się za nią oglądali, bo miała ich gdzieś i patrzyła na siebie. W związku idealna partnerka, ale zna swoją wartość i się nie daje źle traktować.
PS. Gdyby ktoś chciał powiedzieć że to przez urodę, to myślę że to nie to. Zawsze była przy kości i z wyglądu piękna nie jest. Ale jej wnętrze to piękno samo w sobie.