Sytuację można próbować rozwiązywać w miarę możliwości naszego państwa. Z pustego w próżne się nie przeleje. WHO dopiero wczoraj zmieniło zdanie co do testów i kazalo ich robić więcej. Po co doszukiwać się teorii spiskowych i jakichś błędów.
522 2020-03-17 21:02:13 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-03-17 21:10:05)
Chcesz mi powiedzieć, że telewizja przepierzyła dwa miliardy których nie miała, za rządów ostatniego prezesa? A cała opozycja w sejmie, która postulowała by tą kwotę przelać na onkologię to idioci, nie mający pojęcia o tak podstawowych sprawach.
Oczywiście, że nie idioci. To było świetne zagranie, prawie nokautujące. Jak widać działa skutecznie ale każdy wierzy sobie w co chce, jak...
W Polsce mamy 10 tys respiratorów z czego 7,5 tys zakupiła WOŚP.
… powyżej. Czemu tylko 7,5 tysiąca? Ja już widziałem wersje, że 9 tysięcy! Może sobie zweryfikuj informacje, bo rzeczywista ilość respiratorów zakupionych przez WOŚP nie przekracza 200 sztuk.
Edit. Przepraszam, łączna ilość respiratorów przekazanych przez WOŚP, bo tam były takie dla dorosłych i dla dzieci, to łącznie z 2019 r. 313 sztuk. Według danych udostępnianych przez WOŚP
Dominka17 napisał/a:Chcesz mi powiedzieć, że telewizja przepierzyła dwa miliardy których nie miała, za rządów ostatniego prezesa? A cała opozycja w sejmie, która postulowała by tą kwotę przelać na onkologię to idioci, nie mający pojęcia o tak podstawowych sprawach.
Oczywiście, że nie idioci. To było świetne zagranie, prawie nokautujące. Jak widać działa skutecznie ale każdy wierzy sobie w co chce, jak...
Dominka17 napisał/a:W Polsce mamy 10 tys respiratorów z czego 7,5 tys zakupiła WOŚP.
… powyżej. Czemu tylko 7,5 tysiąca? Ja już widziałem wersje, że 9 tysięcy! Może sobie zweryfikuj informacje, bo rzeczywista ilość respiratorów zakupionych przez WOŚP nie przekracza 200 sztuk.
Masz rację, każdy sobie wierzy w co chce. I przy tym pozostanę, nie rozwijając wątku w tym kierunku.
Możesz powtarzać durnoty za pewnymi źródłami ale nie zmieni to faktu, że dwa miliardy na media publiczne, to nie jest przelew pieniędzy z budżetu państwa.
Przestań obrażać innych użytkowników forum. Stwórz sobie wątek o rządzących i tam śpiewaj peany na ich cześć. Twoje wypociny nic nie wnoszą do tematu.
W UK panuje chaos. Premier nie daje żadnego pocieszenia, bo wygląda jak zagubiony menel na środku dworca. Minister finansów oznajmił łaskawe pożyczki dla biznesów. Nie wsparcie, nie zwolnienie z obciążeń- pożyczki. Fajnie, ktoś w recesji się jeszcze będzie zadłużał. Żadnych prowizji dla małych firm ani ludzi na zero godzinach.
Nie przeraza mnie,że zachoruję ja i Miś. Oboje jesteśmy w kwiecie wieku oraz zdrowi. Przeleżymy grypę i tyle. Bardziej boję się co stanie się z rynkiem nieruchomości jak i codziennymi zakupami, bo sklepy wyglądają tragicznie. Już mamy plan kupowania hurtowych ilości pomidorów w puszkach, fasoli i mrożonek.
Pewnie większość z nas jest umęczonych beznadzieją ostatnich wydarzeń, więc trochę humoru na odprężenie
527 2020-03-18 00:27:42 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2020-03-18 00:31:22)
Co dla mnie dziwne, dziś czytałem na jednym z portali, przylatują do Polski Ci co chcieli wrócić i z jednej strony na granicach blokada na 40 km a na lotnisku pomiar temperatury i luz. Ci co wracają np z Anglii wsiadają do taksówek, autobusów czy dalej na kolej i do domu. Ok rozumiem ich chcą wrócić do domu, czuć się bezpiecznie ale tak naprawdę po drodze mogą zarazić kopę osób. Odwozić każdego specjalnym transportem? Koszty. Z drugiej strony to wszystko bez sensu.
U mnie w pracy już wszystko zdalnie się odbywa, na centrali tylko niezbędne osoby, dałem sobie luz, do żadnego klienta nie jadę, po co później pretensje.
Ja już nie mam siły czytać. Jestem skołowana tym wszystkim. Dzisiaj w drodze do sklepu facet kichnął tak siarczyście z 2 razy przed nami i teraz mam małą schizę. To wszystko jest jedna wielka improwizacja polegająca na tym, że będzie jak będzie.
529 2020-03-18 00:40:59 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-18 00:44:08)
Co dla mnie dziwne, dziś czytałem na jednym z portali, przylatują do Polski Ci co chcieli wrócić i z jednej strony na granicach blokada na 40 km a na lotnisku pomiar temperatury i luz. Ci co wracają np z Anglii wsiadają do taksówek, autobusów czy dalej na kolej i do domu. Ok rozumiem ich chcą wrócić do domu, czuć się bezpiecznie ale tak naprawdę po drodze mogą zarazić kopę osób. Odwozić każdego specjalnym transportem? Koszty. Z drugiej strony to wszystko bez sensu.
U mnie w pracy już wszystko zdalnie się odbywa, na centrali tylko niezbędne osoby, dałem sobie luz, do żadnego klienta nie jadę, po co później pretensje.
Ja akurat oglądałam wywiad z przyjezdnym, który już dobrze zaciągal amerykańskim akcentem z 10 lat już w USA siedzi i przyleciał do Polski, bo słyszał, że u nas będzie lepiej, a tu zonk. Sam musiał zapłacić za podróż, sam musi jechać do swojego domu , na własny koszt. Kurcze ludzie mają tupet. Może się narżę niekórym, ale mnie to trochę wkurzylo
Morfeusz1 napisał/a:Co dla mnie dziwne, dziś czytałem na jednym z portali, przylatują do Polski Ci co chcieli wrócić i z jednej strony na granicach blokada na 40 km a na lotnisku pomiar temperatury i luz. Ci co wracają np z Anglii wsiadają do taksówek, autobusów czy dalej na kolej i do domu. Ok rozumiem ich chcą wrócić do domu, czuć się bezpiecznie ale tak naprawdę po drodze mogą zarazić kopę osób. Odwozić każdego specjalnym transportem? Koszty. Z drugiej strony to wszystko bez sensu.
U mnie w pracy już wszystko zdalnie się odbywa, na centrali tylko niezbędne osoby, dałem sobie luz, do żadnego klienta nie jadę, po co później pretensje.Ja akurat oglądałam wywiad z przyjezdnym, który już dobrze zaciągal amerykańskim akcentem z 10 lat już w USA siedzi i przyleciał do Polski, bo słyszał, że u nas będzie lepiej, a tu zonk. Sam musiał zapłacić za podróż, sam musi jechać do swojego domu , na własny koszt. Kurcze ludzie mają tupet. Może się narżę niekórym, ale mnie to trochę wkurzylo
Jak to "słyszał" że bedzie lepiej? To nie ma telewizora w USA, gazet nie czyta. internetu nie ma? W tej chwili jest mniej więcej wszędzie tak samo, po co się pchać przez pół świata, dodatkowo narażając siebie i innych?
Po co ci ludzie pchaja się na siłę do Polski?
Norwedzy radzą spierniczac swoim obywatelom z USA ze względu na tamtejszą służbę zdrowia. My zniechęca członka rodziny z kraju wyspiarskiego do przyjazdu. Ma pracę zdalną ale mu smutno. Ok ale jak się nie zalapie na transport rządowy, to lot do jednego z państw sąsiednich, droga do granicy, dzień w kolejce, a potem 2 tygodnie kwarantanny. Gdzie? U ojca starszego? U mnie z całą rodziną?
A potem nie prędko wróci na wyspy.
Tych z zagranicy powinni lokować zaraz niedaleko w kursach, akademikach itp. Na 14 dni.
Ja już nie mam siły czytać. Jestem skołowana tym wszystkim. Dzisiaj w drodze do sklepu facet kichnął tak siarczyście z 2 razy przed nami i teraz mam małą schizę. To wszystko jest jedna wielka improwizacja polegająca na tym, że będzie jak będzie.
Wiesz, miałem podobne odczucia, idź do lasu, sprawdzone pomaga. Nie ma co siedzieć i stale czytać. Media nic innego nie mówią. Lepiej głowę czasem zająć czymś innym, zobacz jak wiosenne kwiaty wychodzą jak masz gdzie, czosnek niedzwiedzi rośnie jak po redbulu, siedzę razem z córką w domu, nie ma co martwić się na zapas. Zakupy robię przed zamknięciem sklepów, jest najmniej ludzi, mam nadzieję, że uda się uniknąć.
Salomonko ja nie wiem co on słyszał i co w USA mówią o Polsce i jej inicjatywach w związku z koronawirusem. Może pomyślał, że Polska jest jednak małym krajem i tutaj łatwiej będzie to opanować. Mnie tylko zirytowalo, że miał pretensje iż nie sfinansowano mu podróży z naszych podatków. A co z ludźmi, którzy są w kraju na dobre i złe? My jesteśmy gorsi
Ajko napisał/a:Ja już nie mam siły czytać. Jestem skołowana tym wszystkim. Dzisiaj w drodze do sklepu facet kichnął tak siarczyście z 2 razy przed nami i teraz mam małą schizę. To wszystko jest jedna wielka improwizacja polegająca na tym, że będzie jak będzie.
Wiesz, miałem podobne odczucia, idź do lasu, sprawdzone
pomaga. Nie ma co siedzieć i stale czytać. Media nic innego nie mówią. Lepiej głowę czasem zająć czymś innym, zobacz jak wiosenne kwiaty wychodzą jak masz gdzie, czosnek niedzwiedzi rośnie jak po redbulu, siedzę razem z córką w domu, nie ma co martwić się na zapas. Zakupy robię przed zamknięciem sklepów, jest najmniej ludzi, mam nadzieję, że uda się uniknąć.
Dzięki Morfeusz za dobre słowo, masz rację. Fajna propozycja z lasem, już sam opis działa kojąco. Trzymajcie się córą cieplutko i zdrowo.
Salomonko ja nie wiem co on słyszał i co w USA mówią o Polsce i jej inicjatywach w związku z koronawirusem. Może pomyślał, że Polska jest jednak małym krajem i tutaj łatwiej będzie to opanować. Mnie tylko zirytowalo, że miał pretensje iż nie sfinansowano mu podróży z naszych podatków. A co z ludźmi, którzy są w kraju na dobre i złe? My jesteśmy gorsi
Ciekawe, gdzie teraz "mieszka" i odbywa kwarantannę, za czyje pieniądze. Ludzie jednak powinni czasem pomysleć, zanim cos zrobią.
Ciekawe, gdzie teraz "mieszka" i odbywa kwarantannę, za czyje pieniądze. Ludzie jednak powinni czasem pomysleć, zanim cos zrobią.
Niestety są tacy, co nie myślą i to niestety również oni przywlekli nam wirusa z zagranicy, bo "przecież muszą na narty, a teraz taniej".
Właśnie przeczytałam, że badania naukowców z Chin wskazują na korelację między grupą krwi a ryzykiem zarażenia. Wyniki tych badań są wstępne i niepotwierdzone, więc nie powinny na razie stanowić rekomendacji dla szpitali, dają jednak jakiś trop, mogą też stanowić wskazówkę dla nas samych.
rmf24.pl podaje:
Według publikacji zamieszczonej przez medRxiv, grupa krwi nie tylko jest jednym z głównych czynników wpływających na nasilenie objawów, ale też ważnym czynnikiem decydującym o samym ryzyku zarażenia wirusem. Wyniki tych badań, publikowanych przez badaczy z Wuhan i Shenzen mają charakter wstępny, jednak badania przeprowadzono na pokaźnej próbie ponad 2100 pacjentów z kilku szpitali w Wuhan i Shenzen.
Okazało się, że liczba pacjentów z poszczególnymi grupami nie oddawała ogólnego rozkładu grup krwi wśród miejscowej ludności. Wśród pacjentów była spora nadreprezentacja pacjentów z grupą A, mniejsza z grupą AB oraz nieznaczna z grupą B. Natomiast pacjentów z grupą 0 było wśród hospitalizowanych znacznie mniej niż można by się spodziewać.
Innymi słowy ludzie z grupą krwi A chorowali sporo częściej, z grupą AB częściej, a ci z grupą B nieznacznie częściej niż przeciętna. Natomiast ludzie z grupą O chorowali rzadziej, co wskazuje, że są odporniejsi na zarażenie.
Ludzie z grupą krwi A być może potrzebują szczególnie wzmocnionej ochrony w celu zmniejszenia niebezpieczeństwa infekcji - piszą badacze. Pacjenci z grupą krwi A mogą potrzebować też pilniejszej opieki i silniejszej terapii - twierdzą naukowcy.
Wyliczenia chińskich naukowców nie wykryły natomiast związku między płcią oraz wiekiem, a ryzykiem zarażenia.
No pocieszające te badania Chińczyków. Ja mam akurat grupę krwi 0.
No pocieszające te badania Chińczyków. Ja mam akurat grupę krwi 0.
Dla kogo pocieszące, bo dla mnie niestety Nie Ja mam grupę krwi "A". Jednak to jest najpopularniejsza grupa krwi na świecie, więc i potencjalnie chorujących na koronawirusa może być najwięcej własnie z tej grupy. Dla mnie jest conajmniej dziwne, że w tym roku ani razu nie chorowalam na żadne przeziębienie, czy zapalenie oskrzeli, a zwykle w każdym sezonie, mam conajmniej 2-3 razy różne problemy. Czasem przyjmuję leki, a czasem po prostu "przechodzę"
A w tym roku, kompletnie nic. Wiosna się zrobiła i nawet kataru nie miałam
Może to dlatego, że jesienią miałam wypadek i zwyczajnie przez wiele tygodni byłam "uziemniona" w domu. Nie miałam kontaktu z infekcjami, bo najwięcej przecież panoszy się ich w szpitalu. Tak sobie myślę, ze jak tylko ktoś coś złapie w moim otoczeniu, to ja mam przechlapane. Złapię jak nic, bo mam od zawsze takie predyspozycje. Koleżanka z pracy ma zapalenie płuc, bardzo poważne ale na szczęście to nie ten wirus
No cóż, trzeba zdać się na los i tyle. Na pewne rzeczy mamy naprawdę niewielki wpływ i trzeba po prostu to przyjąć do wiadomości i funkcjonować dalej.
Nie powiem, ciekawe te wyniki..No cóż, mam " ARh +" ale specjalnie nie będę portkami trząść..Sam się sobie dziwię, bo przeziębiony byłem ostatni raz jakieś półtora roku temu. Do tej pory nie siedziało się przecież w domu, w zamknięciu a nieraz trafiła się okazja, że odporność organizmu była mocno nadszarpnięta..Póki co zadowolony jestem, że nie załapałem się do grupy wysokiego ryzyka
Swoją drogą, to rozkład grup krwi nie jest do końca chyba podobny w różnych populacjach, choć akurat w Polsce rzeczywiście najpopularniejsza jest "A"
Także głowa do góry wszyscy forumowicze z "A"
Swoją drogą, to rozkład grup krwi nie jest do końca chyba podobny w różnych populacjach, choć akurat w Polsce rzeczywiście najpopularniejsza jest "A"
Także głowa do góry wszyscy forumowicze z "A"
Raczej głowa do góry, ponieważ to info o większej odporności ludzi z grupą '0" stoi w sprzeczności z ogólnymi informacjami sprzed tej epidemii. To znaczy, że normalnie grupa "A" ma raczej lepszą odporność. Co nie dziwi jak też kwestia popularności tej grupy w Polsce i nie tylko. Po prostu jest to grupa krwi dominująca, a grupa krwi "0" jest najstarsza w populacji, jeszcze z czasów neandertalczyka kiedy przeważała. Na naszych terenach posiadanie grupy krwi "0" świadczy ponoć o posiadaniu celtyckich przodków. Późniejsze po nich fale migracji ze wschodu miały tą grupę w mniejszości.
Ponadto grupa "0" ogólnie jest do kitu, bo jest się tylko uniwersalnym dawcą, a samemu można brać krew tylko zero.
No ja mam zero, co tłumaczyłoby czemu ciągle mam tych Celtów w zainteresowaniu
No nie dla wszystkich pocieszające. W mojej rodzinie większość ludzi ma grupę krwi A. Ale pocieszające jest to, że robi się ciepło, a ciepło działa na niekorzyść wirusa. Jest to wiadomość potwierdzona. Słyszałam dzisiaj w programie pierwszym polskiego radia. Dzisiaj też idę na spacer na działkę.
No nie dla wszystkich pocieszające. W mojej rodzinie większość ludzi ma grupę krwi A. Ale pocieszające jest to, że robi się ciepło, a ciepło działa na niekorzyść wirusa. Jest to wiadomość potwierdzona. Słyszałam dzisiaj w programie pierwszym polskiego radia. Dzisiaj też idę na spacer na działkę.
Karina, w dalszym ciągu ciepło wirusa nie zabije on dalej będzie. Mniej się będzie rozprzestrzeniał, ale w dalszym ciągu trzeba temperatur dużo wyższych niż nasze, żeby całkowicie go wybiło.
Nie słuchaj radia
Lady Loka już nie twierdzę, że ciepło wirusa całkowicie zabije, ale ma znaczenie. W ciepłych warunkach żyje on krócej i jest słabszy. Zresztą pożyjemy, zobaczymy.
Raczej głowa do góry, ponieważ to info o większej odporności ludzi z grupą '0" stoi w sprzeczności z ogólnymi informacjami sprzed tej epidemii. To znaczy, że normalnie grupa "A" ma raczej lepszą odporność. Co nie dziwi jak też kwestia popularności tej grupy w Polsce i nie tylko. Po prostu jest to grupa krwi dominująca, a grupa krwi "0" jest najstarsza w populacji, jeszcze z czasów neandertalczyka kiedy przeważała. Na naszych terenach posiadanie grupy krwi "0" świadczy ponoć o posiadaniu celtyckich przodków. Późniejsze po nich fale migracji ze wschodu miały tą grupę w mniejszości.
Ponadto grupa "0" ogólnie jest do kitu, bo jest się tylko uniwersalnym dawcą, a samemu można brać krew tylko zero.
No ja mam zero, co tłumaczyłoby czemu ciągle mam tych Celtów w zainteresowaniu
Info pojawiło się dopiero teraz, więc nie do końca wiadomo, o jaki aspekt owej odporności chodzi dokładnie, jak grupa krwi przekłada się bezpośrednio na ryzyko zachorowania i przebiegu samej choroby. Nie jest tak, że dana grupa predysponuje do zwiększonej lub zmniejszonej odporności, zależy raczej od rodzaju choroby. Dane są pewnie w większości oparte na Europie czy Ameryce, gdzie udział osób z grupą "A" jest dość spory.
Dobra , czyli mam celtyckich przodków . Cała moja rodzina ma O . Jak zachoruję, to wam powiem jak przeszłam.
Lady Loka już nie twierdzę, że ciepło wirusa całkowicie zabije, ale ma znaczenie. W ciepłych warunkach żyje on krócej i jest słabszy. Zresztą pożyjemy, zobaczymy.
Zgadza się. Temperatura go nie wyeliminuje, ale może spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa, a to już zawsze coś.
Jeśli o grupach krwi mowa, to ja i syn mamy B, mąż 0, ale z natury swojej to ja jestem najbardziej odporna na wszelkie przeziębienia, a jeśli nawet coś złapię, to organizm rozprawia się z tym najszybciej.
Grupa 0 jest, jak napisał Snake, najbardziej prymitywna, osoby, które ją posiadają, zwykle preferują najprostszy model żywienia, w dużej mierze oparty na mięsie, czyli tak jak kiedyś się jadało. Choć oczywiście daleka jestem od uogólnień, to wśród znajomych z grupą 0 rzeczywiście tak to wygląda i być może to właśnie żywienie ma znaczenie w obronie przed COVID-19?
547 2020-03-18 14:08:11 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-18 14:21:12)
Dobra , czyli mam celtyckich przodków . Cała moja rodzina ma O . Jak zachoruję, to wam powiem jak przeszłam.
Ja nie mam celtyckich przodków, ale moja córka już ma:) Troche mi ulzyło, że chociaz ona ma szansę
Ja juz tylko czekam na to, co nieuchronne Wirus wciąz się rozprzestrzenia, wlaściwie jest juz wszedzie wkoło. To tylko kwestia najbliższego czasu, że trafi i do mnie. Jedno co mnie dziwi; myslałam, ze ilość osob po zatruciach alkoholowych, narkotykowych i innymi środkami odurzającymi spadnie w dobie koronawirusa.. Niestety nie. Wciąz nam dowożą agresywnych, albo calkowicie wyniszczonych pacjentów. Nic ich nie powstrzyma przed ćpaniem. Chyba nawet nie wiedzą, co się dzieje. Tylko właśnie od nich najłatwiej coś złapać, niestety.
No rzeczywiście nie ma co uogolniać, bo u mnie mięsa jadamy jak na lekarstwo, za to dużo surowych warzyw i owoców (uwielbiamy marchewkę, rukolę i wszelką zieleninę) w sumie to też najprostszy model żywienia.
No, no. Narodowi socjaliści się popisali pakietem antykryzysowym...
550 2020-03-18 14:29:51 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-18 14:30:50)
No, no. Narodowi socjaliści się popisali pakietem antykryzysowym...
Nie lepiej/gorzej niż inni.
551 2020-03-18 14:31:55 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-03-18 14:32:58)
Lucyfer666 napisał/a:No, no. Narodowi socjaliści się popisali pakietem antykryzysowym...
Nie lepiej/gorzej niż inni.
Żadne pocieszenie, skoro to będzie dożynanie finansowe ludzi.
Grupa 0 jest, jak napisał Snake, najbardziej prymitywna, osoby, które ją posiadają, zwykle preferują najprostszy model żywienia, w dużej mierze oparty na mięsie, czyli tak jak kiedyś się jadało. Choć oczywiście daleka jestem od uogólnień, to wśród znajomych z grupą 0 rzeczywiście tak to wygląda i być może to właśnie żywienie ma znaczenie w obronie przed COVID-19?
Uważaj! Właśnie napisałaś coś co zaprzecza mitologii szerzonej przez wyznawców różnych odmian wegecośtam, że każde wegecośtam jest najzdrowsze, a mięso to najgorsze zło.
Od siebie jako "0" mogę stwierdzić, że coś w tym jest, bo żywię się dość prosto i mięso oczywiście lubię. Co nie oznacza, że się nim zażeram, a wręcz przeciwnie. Najprostszy model żywienia, to mięso plus warzywa, nasiona, owoce. Czyli dokładnie to czym zajadali się nasi przodkowie jeszcze parę tysięcy lat temu, choć już wtedy była to żywność przez człowieka przetworzona. Trochę wcześniej było to to samo tylko na surowo, ewentualnie mięso podpiekli na ogniu. Przy czym podstawą diety codziennej były te warzywa, owoce i nasiona, a mięso to było coś ekstra i wcale nie w dużych ilościach. Po prostu nie co dzień upolowało się mamuta Raczej coś bliższego rozmiarom zająca, wiewiórki czy szczura. Na dodatek w naturalny sposób najwięcej z tego mięsa dostawali sprawni mężczyźni, bo "mięso" zapewnia największą dawkę kalorii i różnych substancji potrzebnych do biegania z zaostrzonym patykiem po sawannie.
Ja tam mam AB Rh-, co stanowi jakiś 1% populacji. Zawsze się ponuro śmiałam, że nie daj Boże jak będę potrzebować donacji, to mam przerąbane... Nie wiem jak to się ma do odporności, ale choruję raczej rzadko- ostatni raz trzy lata temu, na grypę.
Staram się nie wychodzić z domu, oprócz spacerów z psem, na których idę tam gdzie wiem, że nie ma ludzi. Codziennie biorę multiwitaminę i zażeram się czosnkiem. Chociaż guzik wie na ile mi się to przyda, bo Miś pracuje w dużym mieście, w biurze, z wieloma ludźmi i może cokolwiek przywlec w pielesze.
Ja tam mam AB Rh-, co stanowi jakiś 1% populacji. Zawsze się ponuro śmiałam, że nie daj Boże jak będę potrzebować donacji, to mam przerąbane...
Nie masz. Możesz brać krew od minusów A, B, AB i 0.
Ja mam 0 Rh- i mogę brać tylko od 0 Rh- I co z tego, że jest nas 6 % populacji
555 2020-03-18 19:39:14 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-18 19:39:42)
Dokładnie, ja też mam Ab i to jest krew dobra do pomieszania, najmłodsza w ewolucji i jak ktoś ma to po rodzinie taka krew krąży zwykle.:)
556 2020-03-18 19:43:17 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-18 19:47:27)
Pakiety pakietami, ale jak nie będzie dopływu gotówki od klientów to przecież nie będziemy żywic się nieograniczoną ilością gotówki ))).
Trzeba szybko jak się da zwalczyć wirusa i otworzyć wszystko.
A jak się nie da granic, to pobudzić handel krajowy i usługi.
No chyba jednak z tą gotówką wiedział co mówi:)
557 2020-03-18 19:48:31 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-03-18 19:51:41)
Bo 0 Rh- to jest idealny dawca, może dawać wszystkim grupom. AB Rh+ to jest idealny biorca, może brać od każdego. Znaczy, że 0 Rh- to najstarsza istniejąca grupa krwi, a AB Rh+ najmłodsza.
Z ciekawostek.
Solidarność i wzajemne wsparcie w ramach Unii Europejskiej. Słowacy kupili na Ukrainie partię masek ale rzutem na taśmę przelicytowali ich Niemcy i tam ostatecznie jedzie ładunek. Nie pomógł dyplomatyczny raban. Włosi kupili partię masek itp. w Chinach via Niemcy, a ci dostawę zarekwirowali. Takżeten….
W ciągu dwóch ostatnich lat Polska zwiększyła o 100 % zasoby posiadanego złota do prawie 230 ton, z czego połowę ściągnięto fizycznie do Polski. Do tej pory całość polskiego złota spoczywała sobie w większości w Wlk. Brytanii. Niby nic ale tak się składa, że kiedy sypie się świat oparty na elektronicznych walutach nie mających oparcia w złocie, to ci mający złoto mają trochę lepiej
Powtórzę za mądrzejszymi. Przez lata wmawiano nam, że kapitał nie ma narodowości. Właśnie przerabiamy w praktyce, że ma. Przewagę mają ci co nie wynieśli całej produkcji za granicę. Kolejne polskie firmy dorzucają się do pomocy w walce z epidemią. Słyszał coś, ktoś żeby portugalskie, niemieckie, norweskie, brytyjskie firmy w postaci swoich oddziałów w Polsce też się dorzucały?
Olinka napisał/a:Grupa 0 jest, jak napisał Snake, najbardziej prymitywna, osoby, które ją posiadają, zwykle preferują najprostszy model żywienia, w dużej mierze oparty na mięsie, czyli tak jak kiedyś się jadało. Choć oczywiście daleka jestem od uogólnień, to wśród znajomych z grupą 0 rzeczywiście tak to wygląda i być może to właśnie żywienie ma znaczenie w obronie przed Covid-19?
Uważaj!
Właśnie napisałaś coś co zaprzecza mitologii szerzonej przez wyznawców różnych odmian wegecośtam, że każde wegecośtam jest najzdrowsze, a mięso to najgorsze zło.
![]()
Od siebie jako "0" mogę stwierdzić, że coś w tym jest, bo żywię się dość prosto i mięso oczywiście lubię. Co nie oznacza, że się nim zażeram, a wręcz przeciwnie. Najprostszy model żywienia, to mięso plus warzywa, nasiona, owoce. Czyli dokładnie to czym zajadali się nasi przodkowie jeszcze parę tysięcy lat temu, choć już wtedy była to żywność przez człowieka przetworzona. (.....)
Potwierdzam.
Też mam zerówkę i moje dzienne posiłki ( chociaż jeden) muszą być z mięsną wkładką, bo inaczej jestem głodna.
Jak już tu wspomniano, zerówka jest dawcą dla osób z pozostałymi grupami krwi. Osoby "zerówki" ratuje tylko ta sama grupa krwi.
559 2020-03-18 21:13:15 Ostatnio edytowany przez Znerx (2020-03-18 21:14:40)
(...) Niemcy i tam ostatecznie jedzie ładunek. Nie pomógł dyplomatyczny raban. Włosi kupili partię masek itp. w Chinach via Niemcy, a ci dostawę zarekwirowali. Takżeten….
(...)
Powtórzę za mądrzejszymi. Przez lata wmawiano nam, że kapitał nie ma narodowości. Właśnie przerabiamy w praktyce, że ma. Przewagę mają ci co nie wynieśli całej produkcji za granicę.?
Jakby nie wynieśli, to nie mogliby się chwalić redukcjami emisji CO2, i dzięki "Nowej Ekologicznej Polityce" promować neokolonializmu oraz pałować nieposłusznych. Zresztą teraz w UE leżą nowe dyrektywy "antymetanowe". Wiecie: likwidacja hodowli zwierząt, gazu jako paliwa energetycznego itd...
To nie jest klimat do powrotu przemysłu do Europy. No chyba, że wirus (2 lata pandemii, jak szacują niemiaszki) + krach gospodarczy zmiecie brukselski deep state.
No i Chińczycy budują sobie goodwill poprzez deklaracje pomocy np.: przysyłanie lekarzy czy maseczek. Pewnie liczą, że w czasach po-pandemicznych to oni wyrosną na największe mocarstwo.
560 2020-03-18 21:17:36 Ostatnio edytowany przez Ajko (2020-03-18 21:21:29)
Jestem 0 unikam mięsa, ale raz na kilka miesięcy zjem, by uświadomić sobie, że to co teraz jest w sklepach jest bardzo niesmaczne (delikatnie powiedziawszy). Teraz bardzo często wędliny są tak ohydne, że człowiek jest zmuszony ograniczyć jedzenie mięsa. Zauważyłam, że na pewno bardzo potrzebuję tłuszczu, może być nawet w postaci pestek z dyni w zupie, ale jak nie ma to ciągle zastanawiam się co tu zjeść. Teraz najbardziej lubię z mięsa ryby (wiem, że są z rtęcią, tak ja uważam je za mięso) tęsknię za makrelą wędzoną i śledziami po wiejsku.
561 2020-03-18 21:30:17 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-03-18 21:34:12)
To nie jest klimat do powrotu przemysłu do Europy. No chyba, że wirus (2 lata pandemii, jak szacują niemiaszki) + krach gospodarczy zmiecie brukselski deep state.
Do Europy może nie wracać, mnie interesuje Polska To jest zresztą rola państwa, bo są strategiczne kierunki, gdzie państwo wymaga ale też wspiera utrzymywanie zdolności produkcyjnych. Tak jest oczywiście w produkcji około militarnej, gdzie producenci są zobowiązani do utrzymania w gotowości linii produkcyjnych sprzętu, którego już nie dostarczają. Państwo za to się odwdzięcza co jakiś czas sowitym kontraktem na remonty i przeglądy i wszyscy zadowoleni
Widać jasno, że powinno to być szerzej stosowane, właśnie w zakresie produkcji podstawowego sprzętu medycznego czy choćby takich respiratorów. Olewając durne przepisy np. unijne o nieuczciwych praktykach przy zamówieniach publicznych tj. za dodatkowe punktowanie całości produkcji na terenie RP. Niestety wymaga to przeorania wielu przepisów i mentalności "najtańszej oferty".
No i Chińczycy budują sobie goodwill poprzez deklaracje pomocy np.: przysyłanie lekarzy czy maseczek. Pewnie liczą, że w czasach po-pandemicznych to oni wyrosną na największe mocarstwo.
Bardzo słusznie. Transporty do Włoch, Czech chyba, teraz zapowiedziane do Polski. Zresztą chyba w lutym my wysyłaliśmy im więc się odwdzięczają. Kiedy opadnie dym zostanie chłodna analiza kto od kogo dostał taką pomoc, a od kogo nie.
Jestem 0 unikam mięsa, ale raz na kilka miesięcy zjem, by uświadomić sobie, że to co teraz jest w sklepach jest bardzo niesmaczne (delikatnie powiedziawszy). Teraz bardzo często wędliny są tak ohydne, że człowiek jest zmuszony ograniczyć jedzenie mięsa.
Dlatego trzeba unikać zbiorowego systemu dystrybucji mięsa Można bez problemu kupić smaczne wędliny ale kilogram minimum 60-70 zł. Mięso nie w marketach ale sklepach mięsnych i dobrze znać się z kimś ze sprzedawców co by omówić walory aktualnej dostawy. Jak się ma kawałek działki można kupować mięso i samemu robić wędliny.
Bardzo proszę o zakończenie off topu. Dla spraw polityczno-gospodarczo-finansowych proponuję stworzyć nowy wątek.
563 2020-03-18 21:46:22 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-03-18 21:54:11)
Główne laboratorium badające próbki pobrane od osób z podejrzeniem koronawirusa zostało czasowo zamknięte. Placówka nie będzie przeprowadzać testów - jej pracownicy sami mogli się pozarażać!
Niepokój w laboratorium Państwowego Zakładu Higieny, czyli głównego, największego w kraju laboratorium badającego próbki pobrane od osób z podejrzeniem zarażenia koronawirusem SARS-COV-2. U dwójki pracowników placówki podejrzewa się zakażenie!
Oboje zostali objęci obowiązkową kwarantanną i zostali poddani natychmiastowym badaniom.
Więcej: nieregulaminowy link
Koleżanki pielęgniarki pracujące w szpitalach potwierdzają brak środków ochrony w pracy. Wszędzie słyszy się głosy przerażonych pracowników służby zdrowia. Tylko w przemówieniach Ministra Zdrowia i Premiera jesteśmy przygotowani na walkę z pandemią. Jak nie mamy czym leczyć chorych to chociaż pochwalmy się sprowadzeniem cząstki złota do kraju.
Bardzo proszę o zakończenie off topu. Dla spraw polityczno-gospodarczo-finansowych proponuję stworzyć nowy wątek.
Dlaczego, jeżeli są bezpośrednio powiązane z wpływem wirusa na zachowania społeczne?
565 2020-03-18 22:23:23 Ostatnio edytowany przez Dominka17 (2020-03-18 22:23:43)
IsaBella77 napisał/a:Bardzo proszę o zakończenie off topu. Dla spraw polityczno-gospodarczo-finansowych proponuję stworzyć nowy wątek.
Dlaczego, jeżeli są bezpośrednio powiązane z wpływem wirusa na zachowania społeczne?
Nie wszystkie są powiązane z koronawirusem.Wystarczy tej propagandy sukcesu rodem z PRL.
W UK jest totalna panika. W lokalnym markecie puste półki tam gdzie był makaron, ryż, puszki i mrożonki. Nawet warzywa i owoce są wymiecione. Ba, wegetariańska/ wegańska lodówka i zamrażarka jest sprzątnięta (zostały tylko filety bezrybne). Czujemy się, że siedzimy jak na bombie.
Mam amerykańską wielką lodówkę- zamrażarkę i jest pełna. Całe szafki wypchałam puszkami. Podejrzewam, że wprowadzą racjonowanie żywności Jak na dziś Miś chodzi do biura, ale myślę, że za kilka dni będzie pracował z domu. Szkoły zamykają w piątek (wreszcie).
Cały paracetamol wykupiony. Polecam, zamiast tego, kupić mieszankę paracetamolu i kodeiny (większość ludzi tego nie jarzy).
567 2020-03-18 23:07:29 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-03-18 23:13:28)
Cały paracetamol wykupiony. .
A pyralgina, czy jest pyralgina? A tampony OB Classic? Kup najlepiej naczepę chłodnie i zapełniaj bo racje żywnościowe tuż tuż. A Władimir Władimirowicz zaciera ręce.
BTW, kiedy Ty zużyjesz 100 opakowań paracetamolu?
Beyondblackie napisał/a:Cały paracetamol wykupiony. .
A pyralgina, czy jest pyralgina? A tampony OB Classic? Kup najlepiej naczepę chłodnie i zapełniaj bo racje żywnościowe tuż tuż. A Władimir Władimirowicz zaciera ręce.
BTW, kiedy Ty zużyjesz 100 opakowań paracetamolu?
Nie sprzedają jej w UK.
Wróciły niedziele handlowe. Ja tylko czekam aż skasują 500 plus, bo nie będzie z czego dawać. I te wszystkie madki będą musiały iść do pracy. Tylko nikt ich nie będzie chciał zatrudnić, bo rynek się kurczy. I każdy pracodawca będzie wolał pracownicę bez kilkuletniej przerwy zawodowej.
Janix2 napisał/a:Beyondblackie napisał/a:Cały paracetamol wykupiony. .
A pyralgina, czy jest pyralgina? A tampony OB Classic? Kup najlepiej naczepę chłodnie i zapełniaj bo racje żywnościowe tuż tuż. A Władimir Władimirowicz zaciera ręce.
BTW, kiedy Ty zużyjesz 100 opakowań paracetamolu?Nie sprzedają jej w UK.
Ooo, to załatwia problem mojej przeprowadzki do UK A puszki chyba szkoda chować do lodówki/zamrażarki. Powinny wytrzymać i bez tego. Do zamrażarki zrób bigosu
Chleb, mięso, mrożone warzywa.
Dziś kupiłem dużą paczkę rękawiczek lateksowych. Żona kazała nakładać kiedy jeżdżę na zakupy Kupiłem w małym sklepie budowlanym w okolicy, świeża dostawa. W sklepach raczej pustki jeśli chodzi o klientów, naklejone linie odstępów 1,5 metra przed kasami. Asortyment towarów w normie. Papier toaletowy do wyboru, do koloru
Dziś zamiast spaceru po okolicy odkażanie wewnętrzne i strzelanie. Jutro znów wyprowadzę małżonkę na spacer po okolicy. Chyba trzeba wynieść z piwnicy dzieciom rolki, deski i rowery, niech jeżdżą wokół domu, bo już ich roznosi. Choć mają czas na granie z kolegami do drugiej nad ranem
ale lekcje ze szkoły odrabiają.
IsaBella77 napisał/a:Bardzo proszę o zakończenie off topu. Dla spraw polityczno-gospodarczo-finansowych proponuję stworzyć nowy wątek.
Dlaczego, jeżeli są bezpośrednio powiązane z wpływem wirusa na zachowania społeczne?
Mam na myśli te posty, które nie są z tym powiązane.
572 2020-03-18 23:55:10 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-03-19 00:01:25)
Lucyfer666 napisał/a:IsaBella77 napisał/a:Bardzo proszę o zakończenie off topu. Dla spraw polityczno-gospodarczo-finansowych proponuję stworzyć nowy wątek.
Dlaczego, jeżeli są bezpośrednio powiązane z wpływem wirusa na zachowania społeczne?
Mam na myśli te posty, które nie są z tym powiązane.
Bo ten temat to jakaś porażka. Są kompetentne źródła z których można się dużo dowiedzieć. Co mnie obchodzi że ktoś zapełnił lodówkę pod sufit żarciem i apteczkę zapchał paracetamolem. Dalej siejcie panikę i dezinformację. Może następny temat to: Kiedy wszyscy umrzemy-za miesiąc, dwa czy rok i dlaczego większość z głodu? Dajcie ludziom pracować i robić swoje a nie co kiedy zabraknie w sklepach. Wystarczy stosować się do zasad aby nie wychodzić bez potrzeby a jeśli już to unikać większych skupisk, zakupy robić z umiarem i wg. potrzeb, stosować się do zasad higieny i stosować ochrony tam gdzie jest taka potrzeba. I oczywiście racjonalnie myśleć. Za 2 tygodnie czy miesiąc sytuacja się unormuje ale trzeba być konsekwentnym.
Rzekomo odkazanie wewnętrzne nie działa, lepiej spirytus na ręce wylać. U mnie w sklepach każą zakładać rękawiczki, które są przy wejściu. W innych są płyny dezynfekujące. Osobiście byłam na zakupach w poniedziałek i jutro dopiero planuję znowu. Pracuję w domu od zawsze, bo mogę i muszę, więc dla mnie sytuacja z kwarantanną raczej niewiele zmienia. Mam duży ogród i las za domem, spacerować jest gdzie. Gorzej z dziecmi i z młodzieżą, dla nich ważny jest kontakt z rówieśnikami i na dłuższą metę trudno będzie utrzymac ich w domu. Na wsi mamy dyskont duży i dobrze zaopatrzony, nigdy w nim tłumów nie było i nawet teraz nie ma problemu z asortymentem.
Beyondblackie napisał/a:Janix2 napisał/a:A pyralgina, czy jest pyralgina? A tampony OB Classic? Kup najlepiej naczepę chłodnie i zapełniaj bo racje żywnościowe tuż tuż. A Władimir Władimirowicz zaciera ręce.
BTW, kiedy Ty zużyjesz 100 opakowań paracetamolu?Nie sprzedają jej w UK.
Ooo, to załatwia problem mojej przeprowadzki do UK
A puszki chyba szkoda chować do lodówki/zamrażarki. Powinny wytrzymać i bez tego. Do zamrażarki zrób bigosu
Chleb, mięso, mrożone warzywa.
Dziś kupiłem dużą paczkę rękawiczek lateksowych. Żona kazała nakładać kiedy jeżdżę na zakupyKupiłem w małym sklepie budowlanym w okolicy, świeża dostawa. W sklepach raczej pustki jeśli chodzi o klientów, naklejone linie odstępów 1,5 metra przed kasami. Asortyment towarów w normie. Papier toaletowy do wyboru, do koloru
Dziś zamiast spaceru po okolicy odkażanie wewnętrzne i strzelanie. Jutro znów wyprowadzę małżonkę na spacer po okolicy. Chyba trzeba wynieść z piwnicy dzieciom rolki, deski i rowery, niech jeżdżą wokół domu, bo już ich roznosi. Choć mają czas na granie z kolegami do drugiej nad ranem
ale lekcje ze szkoły odrabiają.
Konserwy trzymam w szafkach
U nas w sklepach panuje chaos- żadnych odstępów miedzy ludźmi. Misiek mnie wysyła na rekonesans rano by wyczaić jakiś nowy towar. Takie to czasy. A tak poza tym mam zupę z kurczaka, curry i chilli z fasolką w zamrażalniku- wszystko domowej roboty.
Nie no ludzie, nie będę marnował dobrej wody ognistej od zewnątrz. Nie wiem czy od wewnątrz pomaga na wirusa ale zdecydowanie jest weselej.
Dzieci mają kontakt z rówieśnikami jak zwykle tzn. przez net i telefon. Grają w sieci, niektórzy dzwonią już od 7 rano...
Ja mogę pracować wszędzie ale dziś z rana ubrałem się jak do pracy. Żona pyta gdzie się wybieram, mówię, że nigdzie ale jak siedzę w dresie to czuję się rozlazly, a to nie dopinguje do pracy.
Muchy zbudzily się ze snu zimowego.
Nie no ludzie, nie będę marnował dobrej wody ognistej od zewnątrz. Nie wiem czy od wewnątrz pomaga na wirusa ale zdecydowanie jest weselej.
Dzieci mają kontakt z rówieśnikami jak zwykle tzn. przez net i telefon. Grają w sieci, niektórzy dzwonią już od 7 rano...
Ja mogę pracować wszędzie ale dziś z rana ubrałem się jak do pracy. Żona pyta gdzie się wybieram, mówię, że nigdzie ale jak siedzę w dresie to czuję się rozlazly, a to nie dopinguje do pracy.
Muchy zbudzily się ze snu zimowego.
Chyba dziś w tv widziałam, jak Łukaszenko mówił, że 50tka na korona.., byle nie w pracy jak najbardziej wskazana. Haha
No nareszcie Johnson zamyka szkoły w Wielkiej Brytanii. I tak już za późno, ale lepiej późno niż wcale.
Snake napisał/a:Nie no ludzie, nie będę marnował dobrej wody ognistej od zewnątrz. Nie wiem czy od wewnątrz pomaga na wirusa ale zdecydowanie jest weselej.
Dzieci mają kontakt z rówieśnikami jak zwykle tzn. przez net i telefon. Grają w sieci, niektórzy dzwonią już od 7 rano...
Ja mogę pracować wszędzie ale dziś z rana ubrałem się jak do pracy. Żona pyta gdzie się wybieram, mówię, że nigdzie ale jak siedzę w dresie to czuję się rozlazly, a to nie dopinguje do pracy.
Muchy zbudzily się ze snu zimowego.Chyba dziś w tv widziałam, jak Łukaszenko mówił, że 50tka na korona.., byle nie w pracy jak najbardziej wskazana. Haha
Kurczę, czyżbyśmy mieli antidotum?? Dziś moja 80-letnia sąsiadka kazała nam pić spirytus na koronawirusa Może coś jest na rzeczy...
579 2020-03-19 01:10:27 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-19 01:14:11)
No nareszcie Johnson zamyka szkoły w Wielkiej Brytanii. I tak już za późno, ale lepiej późno niż wcale.
Na miejscu jego fryzjera bym się powiesiła.
Musi choć udawać, że coś robi, bo tgo zlinczują.
580 2020-03-19 02:22:15 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-03-19 02:29:58)
Szkoły w Anglii zamknięte ale z wyjątkami.
Dzieci pracowników medycznych, policji, straży będą chodzić normalnie do szkół, przedszkoli, żlobków
Jestem w grupie szyjącej maseczki bawełniane. Uszyłam dziś 45 sztuk, już zostały zabrane do dezynfekcji.
Ze środkami czystości i wszelkimi zabezpieczeniami jest TRAGEDIA !!!!
A najgorsze dopiero przed nami.
Przesadzacie. Albo mamy kompletnie nieprzygotowane państwo albo sieją wszyscy niepotrzebną panikę.
Zwróćcie uwagę na to, że nasi rządzący WPROST powiedzieli na jakiejś konferencji prasowej, że przyrost chorych jest dużo mniejszy niż zakładali. Tylko nikt nie wie czy to przez prewencję czy po prostu u nas jest mniej zarażonych. Więc sorry, jeżeli już brakuje maseczek, to co będzie, jeżeli faktycznie dobijemy do 1000 chorych w szpitalach? Nie przygotowali się. W Krakowie zarażony jest 1. Cały czas ten sam jeden człowiek i szpital jęczy na portalach społecznościowych, żeby im robić zrzuty maseczek, bo oni nie mają. To jak oni się przygotowali na taką ewentualność?
Albo egzamin z życia oblewamy i to ostro albo to wszystko kwestia marketingu i kontrolowanej z góry paniki.
Ja już teraz słyszę głosy, że model Brytyjski jest lepszy od naszego. Nasz zakłada siedzenie w domach dopóki główna fala nie przejdzie. Spoko, tylko ta fala miała już się zacząć, a teraz są prognozy, że będzie dopiero w okolicach świąt Wielkanocnych. Czyli siedzimy w domu jeszcze 3 tygodnie przy dobrym scenariuszu, bo złe scenariusze zakładają nawet 20 tygodni.
Za wcześnie wprowadzono nam zakazy, za wcześnie pozamykano wszystko, co dało się pozamykać. Bardzo dużo osób u nas przechodzi chorobę łagodnie i nawet się nie badają na obecność wirusa, bo nie ma takiej potrzeby. A my pozwalamy na to, żeby nasza gospodarka się rozwaliła i żeby małe księgarnie, kawiarnie, biblioteki były zamknięte przez miesiąc. Skończy się tak, że połowa tych biznesów upadnie i wtedy dopiero będziemy mieć konsekwencje. Już nie mówiąc o wzroście cen, bo hurtownie widząc, że jest popyt, narzuciły takie marże, że u mnie mięso podrożało prawie 2x.
Przesadzacie. Albo mamy kompletnie nieprzygotowane państwo albo sieją wszyscy niepotrzebną panikę.
Zwróćcie uwagę na to, że nasi rządzący WPROST powiedzieli na jakiejś konferencji prasowej, że przyrost chorych jest dużo mniejszy niż zakładali. Tylko nikt nie wie czy to przez prewencję czy po prostu u nas jest mniej zarażonych. Więc sorry, jeżeli już brakuje maseczek, to co będzie, jeżeli faktycznie dobijemy do 1000 chorych w szpitalach? Nie przygotowali się. W Krakowie zarażony jest 1. Cały czas ten sam jeden człowiek i szpital jęczy na portalach społecznościowych, żeby im robić zrzuty maseczek, bo oni nie mają. To jak oni się przygotowali na taką ewentualność?
Albo egzamin z życia oblewamy i to ostro albo to wszystko kwestia marketingu i kontrolowanej z góry paniki.Ja już teraz słyszę głosy, że model Brytyjski jest lepszy od naszego. Nasz zakłada siedzenie w domach dopóki główna fala nie przejdzie. Spoko, tylko ta fala miała już się zacząć, a teraz są prognozy, że będzie dopiero w okolicach świąt Wielkanocnych. Czyli siedzimy w domu jeszcze 3 tygodnie przy dobrym scenariuszu, bo złe scenariusze zakładają nawet 20 tygodni.
Za wcześnie wprowadzono nam zakazy, za wcześnie pozamykano wszystko, co dało się pozamykać. Bardzo dużo osób u nas przechodzi chorobę łagodnie i nawet się nie badają na obecność wirusa, bo nie ma takiej potrzeby. A my pozwalamy na to, żeby nasza gospodarka się rozwaliła i żeby małe księgarnie, kawiarnie, biblioteki były zamknięte przez miesiąc. Skończy się tak, że połowa tych biznesów upadnie i wtedy dopiero będziemy mieć konsekwencje. Już nie mówiąc o wzroście cen, bo hurtownie widząc, że jest popyt, narzuciły takie marże, że u mnie mięso podrożało prawie 2x.
stawiam raczej na sianie paniki. Ludzie reagują, jakby to jakaś conajmniej dżuma była. A większość, nawet jak się zarazi, to przejdzie to jak zwykle przeziebienie. No chyba, że nam wszystkiego nie mówią na temat tego wirusa.
W Krakowie zarażony jest 1. Cały czas ten sam jeden człowiek i szpital jęczy na portalach społecznościowych, żeby im robić zrzuty maseczek, bo oni nie mają. To jak oni się przygotowali na taką ewentualność?
Nie przygotowali się tzn. dyrekcja tego szpitala, bo każdy szpital sam sobie kupuje środki niezbędne do działania. Czyli te maseczki, rękawiczki, fartuchy, środki czystości i odkażające. Tak można powiedzieć, że się nie przygotowali. Powiedzmy, że jednak byli rozsądni i od grudnia, a najdalej od stycznia zaczęli kupować więcej takich środków. Dodajmy, że niech dyrekcja co drugiego szpitala była rozsądna i zaczęła więcej zamawiać. Dołóżmy, że tak samo robiły szpitale w kilkudziesięciu państwach świata. I co mamy? Ano nie mamy maseczek, rękawiczek itp., bo w ciągu kilku tygodni tysiące szpitali zaczęło podwajać, potrajać (żeby tylko) zamówienia. Do tego panika nakręcana w mediach i zwykli ludzie też zaczęli zamawiać co się da z takich środków. No i jest jak jest.
Ja już teraz słyszę głosy, że model Brytyjski jest lepszy od naszego. Nasz zakłada siedzenie w domach dopóki główna fala nie przejdzie. Spoko, tylko ta fala miała już się zacząć, a teraz są prognozy, że będzie dopiero w okolicach świąt Wielkanocnych. Czyli siedzimy w domu jeszcze 3 tygodnie przy dobrym scenariuszu, bo złe scenariusze zakładają nawet 20 tygodni.
Za wcześnie wprowadzono nam zakazy, za wcześnie pozamykano wszystko, co dało się pozamykać. Bardzo dużo osób u nas przechodzi chorobę łagodnie i nawet się nie badają na obecność wirusa, bo nie ma takiej potrzeby. A my pozwalamy na to, żeby nasza gospodarka się rozwaliła i żeby małe księgarnie, kawiarnie, biblioteki były zamknięte przez miesiąc. Skończy się tak, że połowa tych biznesów upadnie i wtedy dopiero będziemy mieć konsekwencje. Już nie mówiąc o wzroście cen, bo hurtownie widząc, że jest popyt, narzuciły takie marże, że u mnie mięso podrożało prawie 2x.
Fakt, trochę firm zbankrutuje. Powstaną nowe, bo takie jest życie.
Problem nie polega na tych co w większości przechodzą chorobę łagodnie ale na mniejszości co przechodzi ciężko i umiera. Jeśli ta mniejszość to sto osób miesięcznie, to nie ma co zawracać o to gitary. Jeśli ta mniejszość, to tysiąc tygodniowo i przyrasta, to niestety problem jest. Choćby taki jak we Włoszech, gdzie trzeba wojskowymi ciężarówkami rozwozić trupy, bo miejscowy zakład pogrzebowy nie nadąża.
Co do Anglików, to ktoś ładnie zacytował Churchilla: mieliście wybór, hańba lub wojna. Wybraliście hańbę, a wojnę i tak będziecie mieli.
Pracuje jako pielegniarka na wewnętrznym. Mamy dostać 50 maseczek... Na cały oddział, albo szpital, nie do końca to jest jasne. My mamy zakaz ich używania, one są dla pacjentów w razie czego. Teraz próbują nas podzielić na dwie grupy, by w razie zarażenia jakaś pielęgniarka została na oddziale. Boimy się, obecnie mamy 18 pacjentów na oddziale, wszyscy z dusznosciami. Z innych szpitali przywiezli nam pacjentów, o których nie wiemy nic. Jeden prawdopodobnie ma gruźlicę... nikt nas o tym nie poinformował. Na dyżurze jest nas 2. Pracujemy, ale jesteśmy bardzo wystraszone. Koleżanka , która ma 57 lat ma już ból gardła i lekką gorączkę. Mamy nadzieję, że to nic poważnego. Mogła tylko i wyłącznie od któregoś pacjenta się zarazić. Gdy będzie źle i nie będziemy miały środków ochrony nie podejdziemy do łóżek. Wasi bliscy przykro mi ale nie dostaną żadnej pomocy. Współczuję też bardzo koleżankom, które z dnia na dzień zaczęły pracować na zakaźnym po przekształceniu szpitala. Bez przygotowania, bez przeszkolenia.
Wszyscy, którzy wierzą w to, co mówi Szumowski i zapewnieniom premiera są bardzo naiwni i po prostu głupi. Nie jest dobrze i nie będzie. Zarażonych jest o wiele więcej niż mowia oficjalne liczby. Módlcie się by nikt z bliskich Wam teraz nie zachorował na cokolwiek.
585 2020-03-19 11:02:26 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-19 11:10:19)
Takie globalne zagrożenia powinno przewidywać WHO a co za tym idzie, odpowiednie służby w krajach i one powinny sygnalizować to szpitalom, przesyłając środki.
Patrząc na to, co dzieje się we Włoszech, bogatym kraju, to nie wiem czy to panika.
Kowalskiemu zamiast maseczki wystarczy zwykły kawałek prześcieradła lub chociaż chusteczka higieniczna by nie kichał, prychal na innych. To wprawdzie podstawa kultury, ale niektórym na chusteczkę higieniczną szkoda. Tymczasem ktoś pozwolił, by atestowane maseczki zniknęły z rynku
To że teraz jest 1 czy 2 chorych w KRK nie znaczy że nie będzie 5000 w szpitalu
Maseczkę trzeba wyrzucić po każdym wyjściu.
Parę firm zbankrutuje??
Wiesz ile kosztuje miesięcznie utrzymanie pustej restauracji z pracownikami czy niewielkiego hotelu?
Np przez 4 miesiące?
Bez branż które nie są tylko produkcją jedzenia i usługami podstawowymi dla ludności duże miasta zamienią się w ruiny z dziurawymi ulicami i odrapanymi budynkami.
Snake trochę brakuje Ci wyobraźni jeśli nie potrafisz sobie wyobrazić łańcucha powiązań finansowych który kończy się na Twojej branży.
Chyba że jesteś farmerem na 100 ha ogrodzonym strzeżonym drutem kolczastym.
Bo nawet jak fachurą czy informatykiem, to nie czasy gdy takich firm na globalnym rynku było mało. A trzeba mieć dla kogo pracować.
Cała sytuacja pokazuje jak bardzo ślepi jesteśmy na globalne zagrożenia i wszystkim może się powalić życie jak domek z kart.
I to trzeba rozwiązywać w skali globalnej.
Epidemie ponoć na najbliższe 20 łat są przewidziane przez matkę naturę.
Nie chcę tu rozwijać off topu dlaczego.
Jak dla mnie WHO się skompromitowało.