Nie ma tu nic personalnego- piszę o Twoich wnioskach koronawirusowych.
4,811 2021-12-20 19:03:04
4,812 2021-12-20 19:57:31 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-12-20 22:41:56)
Mój pies ma już prawie 30 kilogramów wagi.
Edit: ponieważ weszły w życie niektóre przepisy segregacyjne więc jakby ktoś potrzebował wejść do kina czy knajpy, a na bramce wołali o okazanie certyfikatu szczepień, to w internecie są do znalezienia certyfikaty niejakich Mosińskiego i Zukowskiej. Brać i korzystać!
Edit2: Szczepionka Novavax zatwierdzona w Europie. Można więc spodziewać się, że pojawi się w dystrybucji (rzecz jasna rządowej) w I kwartale 2022. Dla sceptyków przypominam, że jest to pierwsza z dostępnych szczepionek w formule tradycyjnie znanej z wielu innych szczepionek. O deklarowanych niezłych parametrach ochrony. 2 - dawkowa. Ma być produkowana m.in. w Polsce.
4,813 2021-12-20 23:01:55
Ja tylko dodam, że Holandia idealnie pokazała sens wszystkich restrykcji ostatecznie. Można zaciskać pasa, systemowo wiele zachowań wymuszać... a jak się skończyło? Sami widzimy.
4,814 2021-12-20 23:43:29
Ja tylko dodam, że Holandia idealnie pokazała sens wszystkich restrykcji ostatecznie. Można zaciskać pasa, systemowo wiele zachowań wymuszać... a jak się skończyło? Sami widzimy.
Widzę w tym głęboki sens. Gdyby rząd PiS też to widział, to pilnowałby żeby żadne tzw. restrykcje w Polsce nie obowiązywały. Noo, niech tam sobie utrzymują jakieś pozory w postaci limitów osób czy maseczek. Reszta ma działać normalnie i kabza ma się zapełniać!
Podziękujmy wszyscy panu Mosińskiemu i pani poseł Żukowskiej za skany swoich certyfikatów. Ułatwi to życie wielu Polaków
W kinach zakaz spożywania popcornu więc kina sprzedają popcorn "na wynos". Wszyscy żrą popcorn z papierowych toreb "na wynos". Polak potrafi, potrafi w Polsce nawet zagraniczna korporacja...
4,815 2021-12-21 00:12:32
Ja tylko dodam, że Holandia idealnie pokazała sens wszystkich restrykcji ostatecznie. Można zaciskać pasa, systemowo wiele zachowań wymuszać... a jak się skończyło? Sami widzimy.
Blokują się totalnie do 14 stycznia. I tak do 10 fali aż rozjadą całkowicie gospodarki i nie dotyczy to tylko Holandii. W Niemczech podobno szaleństwo zakupowe trwa. Słyszałem dziś że ludzie zabezpieczają się w podstawowe rzeczy potrzebne do przeżycia. Nawet woda w 5 L znika ze sklepów. Może Salomonka coś nam napisze, bo z tego co pamiętam chyba pisała że pracuje za zachodnią granicą.
4,816 2021-12-21 12:37:04
Morfeusz
lepiej mieć te zapasy w razie kwarantanny, poza tym mogą się pojawić okresowe problemy z dostawami, nie widzę w tym nic dziwnego raczej. Produkcji czy logistyki nie zrobi się zdalnie, a zakażonych i uziemionych w domach przybywa.
Ja sama wylądowałam kolejny raz na kwarantannie i się cieszyłam, że wszystko mam, spiżarnia pęka w szwach. Dzisiaj się skończyła, negatyw.
Za to moja córka jest chora, covid jej wyszedł pozytywny i posiedzi w izolacji do sylwestra.
Z chłopakiem są zaszczepieni 2x, pracują zdalnie (prawnik i informatyk), jemu wyszedł dzisiaj negatyw, wiec on ma już koniec kwarantanny.
Ma zamiar powtarzać testy. Święta mamy w tym roku wirtualne.
A jak Twoja Mama? Mam nadzieję, że lepiej? Ja mam w szufladzie naproxen, propolis i mnóstwo ziół (np. czarny bez kwiat, kora wierzby, syrop z pędów sosny, olejek pichtowy). Postawiły mnie na nogi w 2 dni. Dzieci niestety niezbyt chętnie podchodzą do czosnku i ziół.
Olinko - nawet nie wiem, jak skomentować, co za dramat
Niestety z objawami infekcji lekarz nie przyjmie. Wyniki testu są na drugi dzień. Ja miałam skierowanie do laba na drugim końcu miasta, jak tam ma chory dotrzeć ??
No i niestety te pierwsze dni są najważniejsze dla przebiegu infekcji, a tu ani pomocy, osłuchania oskrzeli i płuc, ani możliwości spokojnego kurowania się. Kto nie został uziemiony na kwarantannie nie ma pojęcia jaki to stres.
4,817 2021-12-21 12:44:16
Blokują się totalnie do 14 stycznia. I tak do 10 fali aż rozjadą całkowicie gospodarki i nie dotyczy to tylko Holandii. W Niemczech podobno szaleństwo zakupowe trwa. Słyszałem dziś że ludzie zabezpieczają się w podstawowe rzeczy potrzebne do przeżycia. Nawet woda w 5 L znika ze sklepów. Może Salomonka coś nam napisze, bo z tego co pamiętam chyba pisała że pracuje za zachodnią granicą.
Ha, ha, a ja za 2 tygodnie mam wielką imprezę branżową. Super hotel, żarcie, wódka do oporu, panie wyzwolone z oporów, tańce i zabawy do białego rana. No sam nie wiem, jak mnie małżonka zawiezie, to pewnie pójdę na część artystyczną, zjem co dobrego, a dobrej wódki nigdy za dużo. Na te panie bez oporów, to już nie mam zdrowia
4,818 2021-12-21 12:52:55
Ja tylko dodam, że Holandia idealnie pokazała sens wszystkich restrykcji ostatecznie. Można zaciskać pasa, systemowo wiele zachowań wymuszać... a jak się skończyło? Sami widzimy.
Niestety te restrykcje są w większości nielogiczne, wręcz kretyńsko głupie. A ludzie sami dla siebie powinni uważać !
U mojej mamy w mieście była rekordowa rejonowa ilość zakażeń, więc ona nie chodzi nigdzie poza swoimi zdrowotnymi spacerami. Nie ma mowy o sklepach czy galeriach. Siostra przynosi zakupy. A mama jest ozdrowieńcem, 2x zaszczepionym phizerem, bez chorób.
Po co się narażać na infekcje, chodząc tam, gdzie tłum?
Niektórzy wrzeszczą o restrykcje wobec nieszczepionych i o przymusy, a potem się cisną w tłumie po darmowe choinki, rozdawane zresztą przez tych, co za przymusem są najglośniej.
Robią naciski na pracowników, a potem organizują pracowe wigilie na 100 osób. Robią promocje dla zaszczepionych na basenie, a równocześnie organizują wielkie, miejskie świąteczne jarmarki, na których to zakażają się hurtem szczepieni i nie... Bezsens goni bezsens.
4,819 2021-12-21 12:58:07
Morfeusz1 napisał/a:Blokują się totalnie do 14 stycznia. I tak do 10 fali aż rozjadą całkowicie gospodarki i nie dotyczy to tylko Holandii. W Niemczech podobno szaleństwo zakupowe trwa. Słyszałem dziś że ludzie zabezpieczają się w podstawowe rzeczy potrzebne do przeżycia. Nawet woda w 5 L znika ze sklepów. Może Salomonka coś nam napisze, bo z tego co pamiętam chyba pisała że pracuje za zachodnią granicą.
Ha, ha, a ja za 2 tygodnie mam wielką imprezę branżową. Super hotel, żarcie, wódka do oporu, panie wyzwolone z oporów, tańce i zabawy do białego rana. No sam nie wiem, jak mnie małżonka zawiezie, to pewnie pójdę na część artystyczną, zjem co dobrego, a dobrej wódki nigdy za dużo. Na te panie bez oporów, to już nie mam zdrowia
haha no właśnie o tym pisałam
Ale powiem Ci, że chłopak córki jest informatykiem w zagranicznej firmie i jak poleciał tam na wigilię, to wszyscy uczestnicy poza szczepieniem mieli robiony aktualny test. Oni się chronią.
4,820 2021-12-21 13:02:11
Ale powiem Ci, że chłopak córki jest informatykiem w zagranicznej firmie i jak poleciał tam na wigilię, to wszyscy uczestnicy poza szczepieniem mieli robiony aktualny test. Oni się chronią.
Zerknąłem jeszcze raz na zaproszeni... eee nie ma nic o tym, że mam zabrać ze sobą certyfikat zaszczepienia. Jakby zaś na miejscu mieli wtykać do nosów patyczki, to bym się odwrócił na pięcie i wrócił do domu. Wódkę kupię po drodze w nocnym, a małżonka jak nad nią popracować też nie będzie miała oporów
4,821 2021-12-21 13:10:54
Żarty żartami Snake, ale zdrowie masz tylko jedno. Wiem, że Ty uważasz kovid za wersję grypy. Otóż nie. Nawet dr Bodnar opowiadał ostatnio w wywiadzie jak gwałtowny przebieg miewa covid w płucach i jakie są różnice. Poszukaj tego wywiadu. Też byłam teraz na takiej dużej mikołajkowej imprze, ale jakbym nie była ozdrowieńcem, wybrałabym siedzenie na d*** w domku. Po co ryzykować w szczycie zakażeń.
4,822 2021-12-21 13:21:19 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-12-21 13:29:04)
MagdaLena1111 napisał/a:Takim rozwiązaniem jest właśnie szczepienie, ale pleciesz tu o nopach, których prawdopodobieństwo jest znikome i chociaż występują, to zdecydowanie rzadziej, wręcz nieporównywalnie do konsekwencji, także tych smiertelnych, zachorowania na covid.
Widzisz ale zupełnie nie uwzględniasz aspektów psychicznych. Zaczynając od indywidualnego poczucia zagrożenia.
1. Nikt nie wie czy się wirusem zarazi. Przecież można się nie zarazić. Jeśli się nie zarazisz, to dalsze dywagacje czy przejdziesz lekko, czy ciężko nie mają sensu.
2. Przyjęcie szczepienia, które ma jakieś ryzyko NOP jest za to obiektywnie wyznaczalnym krokiem ze swoimi potencjalnymi konsekwencjami.
Ad 1) Każdy, podkreślam KAŻDY zostanie zakażony tym wirusem. Doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, bo już nieraz wykazywałeś się tu wiedzą o ekspansywnym charakterze wirusów. Powtarzają to także lekarze na każdym kroku.
Albo wtedy, gdy zostaniesz zarażony, będziesz miał zabezpieczenie w postaci szczepienia, albo nie będziesz go miał.
Głupio jest udawać, że kogoś zakażenie ominie.
Ad 2) Ryzyko NOPa jest nieporównywalnie mniejsze niż ciężkiego zachorowania na covid. A także zgonu. Boleśnie przekonują się o tym dzień w dzień rodziny setek osób, które miały złudną nadzieję, że nie zarażą się, bo patrz Ad 1.
Ja tylko dodam, że Holandia idealnie pokazała sens wszystkich restrykcji ostatecznie. Można zaciskać pasa, systemowo wiele zachowań wymuszać... a jak się skończyło? Sami widzimy.
A jak się Tb wydaje, dlaczego Holandia wprowadziła aktualny lockdown? Co wiesz o podstawach tej decyzji?
4,823 2021-12-21 14:37:08
Żarty żartami Snake, ale zdrowie masz tylko jedno. Wiem, że Ty uważasz kovid za wersję grypy. Otóż nie. Nawet dr Bodnar opowiadał ostatnio w wywiadzie jak gwałtowny przebieg miewa covid w płucach i jakie są różnice. Poszukaj tego wywiadu. Też byłam teraz na takiej dużej mikołajkowej imprze, ale jakbym nie była ozdrowieńcem, wybrałabym siedzenie na d*** w domku. Po co ryzykować w szczycie zakażeń.
Przyjąłem eliksir nieśmiertelności, znaczy szczepionkę. O ile pamiętam dzięki szczepionkom mieliśmy wrócić do normalności, no to się zaszczepiłem, a w normalności mamy m.in. imprezy. Tak poza tym o ile sobie przypominam, to ja ostatnie 2 lata nie spędziłem zamknięty w domu tylko prowadzę normalne życie, spotykam się z ludźmi itd.
Snake napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:Takim rozwiązaniem jest właśnie szczepienie, ale pleciesz tu o nopach, których prawdopodobieństwo jest znikome i chociaż występują, to zdecydowanie rzadziej, wręcz nieporównywalnie do konsekwencji, także tych smiertelnych, zachorowania na covid.
Widzisz ale zupełnie nie uwzględniasz aspektów psychicznych. Zaczynając od indywidualnego poczucia zagrożenia.
1. Nikt nie wie czy się wirusem zarazi. Przecież można się nie zarazić. Jeśli się nie zarazisz, to dalsze dywagacje czy przejdziesz lekko, czy ciężko nie mają sensu.
2. Przyjęcie szczepienia, które ma jakieś ryzyko NOP jest za to obiektywnie wyznaczalnym krokiem ze swoimi potencjalnymi konsekwencjami.Ad 1) Każdy, podkreślam KAŻDY zostanie zakażony tym wirusem. Doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, bo już nieraz wykazywałeś się tu wiedzą o ekspansywnym charakterze wirusów. Powtarzają to także lekarze na każdym kroku.
Albo wtedy, gdy zostaniesz zarażony, będziesz miał zabezpieczenie w postaci szczepienia, albo nie będziesz go miał.
Głupio jest udawać, że kogoś zakażenie ominie.
Ad 2) Ryzyko NOPa jest nieporównywalnie mniejsze niż ciężkiego zachorowania na covid. A także zgonu. Boleśnie przekonują się o tym dzień w dzień rodziny setek osób, które miały złudną nadzieję, że nie zarażą się, bo patrz Ad 1.
Ad ad 1) Po 21 miesiącach tej straszliwej pandemii wg oficjalnych danych (bo chyba nie wierzysz w jakieś płaskoziemskie wróżenie z fusów) w Polsce zaraziło się tym wirusem 10 % populacji. To znaczy, że 90 % się nie zaraziło Cóż to całkiem niezły rachunek dla sceptyków, nie sądzisz? A jak jeszcze do tego dodasz, że większość z tych zarażonych przechorowała wirusa łagodnie, bo jest to obiektywny fakt, nie płaskoziemska teoria, no to jak łatwo sobie brnąć w wyparcie zagrożenia?
Ad ad 2) Owszem, dla konkretnych grup wiekowych ryzyko NOP jest istotnie mniejsze niż ryzyko ciężkiego zachorowania lub zgonu. No ale nie zrozumiałaś mechanizmu psychicznego wyparcia. Na zachorowanie nie masz większego wpływu, może zachorujesz, może nie zachorujesz. Jak już zachorujesz, to może lekko, może ciężko. Kto to wie? Nawet fakt przyjęcia szczepienia nie likwiduje możliwości ciężkiej choroby i zgonu, a znów powoduje tylko, że może bardziej nie zachorujesz, nie umrzesz. Strasznie zagmatwane dla ludzi, przynajmniej niektórych Natomiast fakt przyjęcia szczepionki, to obiektywny fakt i decyzja, która może skutkować NOP-em. Tu już nie ma omijania problemu i udawania, że go nie ma. Musisz podjąć decyzję. Oczywiście ludzie łatwo przechodzą nad problemem, że brak tej decyzji też jest decyzją o możliwych skutkach ale przecież jest to łatwiejsze. Kto z nas nie odsuwał od siebie jakiejś trudnej decyzji w nieskończoność?
4,824 2021-12-21 14:41:49 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2021-12-21 14:50:49)
No przecież Snake sobie te ryzyka porównał i wyszło mu, że jemu osobiście warto się zaszczepić. Powtarzał to Magda co najmniej kilka razy w tym wątku.
Snake :
"Przyjąłem eliksir nieśmiertelności, znaczy szczepionkę. O ile pamiętam dzięki szczepionkom mieliśmy wrócić do normalności, no to się zaszczepiłem, a w normalności mamy m.in. imprezy. Tak poza tym o ile sobie przypominam, to ja ostatnie 2 lata nie spędziłem zamknięty w domu tylko prowadzę normalne życie, spotykam się z ludźmi itd."
To Twoje wybory, ale ze statystyki jestes biegły, więc wiesz, o co mi chodzi :)
Do pracy chodzić trzeba, zakupy zrobić także (choć przez net coraz łatwiej), ale pchać się w tłum ludzi w zamkniętym pomieszczeniu w szczycie zachorowań to nie jest wg mnie rozsądne, tylko tyle :)
4,825 2021-12-21 14:48:38
No przecież Snake sobie te ryzyka porównał i wyszło mu, że jemu osobiście warto się zaszczepić. Powtarzał to Magda co najmniej kilka razy w tym wątku.
Za mało...
4,826 2021-12-21 14:53:25
mallwusia napisał/a:No przecież Snake sobie te ryzyka porównał i wyszło mu, że jemu osobiście warto się zaszczepić. Powtarzał to Magda co najmniej kilka razy w tym wątku.
Za mało...
niektórzy wrzucają przeciwników segregacji sanitarnej, przymusu szczepionkowego i różnych durnych rozwiązań do jednej szuflady z antyszczepami i foliarzami. Nic nie poradzisz
4,827 2021-12-21 15:07:00 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-12-21 15:14:30)
1. Nikt nie wie czy się wirusem zarazi. Przecież można się nie zarazić. Jeśli się nie zarazisz, to dalsze dywagacje czy przejdziesz lekko, czy ciężko nie mają sensu.
Ad 1) Każdy, podkreślam KAŻDY zostanie zakażony tym wirusem. Doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, bo już nieraz wykazywałeś się tu wiedzą o ekspansywnym charakterze wirusów. Powtarzają to także lekarze na każdym kroku.
Albo wtedy, gdy zostaniesz zarażony, będziesz miał zabezpieczenie w postaci szczepienia, albo nie będziesz go miał.
Głupio jest udawać, że kogoś zakażenie ominie.
Ad ad 1) Po 21 miesiącach tej straszliwej pandemii wg oficjalnych danych (bo chyba nie wierzysz w jakieś płaskoziemskie wróżenie z fusów) w Polsce zaraziło się tym wirusem 10 % populacji. To znaczy, że 90 % się nie zaraziło
Cóż to całkiem niezły rachunek dla sceptyków, nie sądzisz? A jak jeszcze do tego dodasz, że większość z tych zarażonych przechorowała wirusa łagodnie, bo jest to obiektywny fakt, nie płaskoziemska teoria, no to jak łatwo sobie brnąć w wyparcie zagrożenia?
Hahaha :-D Naprawdę wierzysz w oficjalne statystyki?
W moim otoczeniu mogę namierzyć góra kilka osób, które wirusa nie przechodziły (niektórzy więcej niż raz), a przynajmniej nic o tym nie wiedzą, ale w oficjalnych statystykach zachorowań większości z nich nie znajdziesz. Takie są te statystyki :-D
A sceptycy, jak ich nazywasz, to wg mnie zwykli ignoranci, którym łatwo namieszać w głowie i ich zmanipulować.
U nas takich urodzaj, dlatego mocno zasilają statystyki covidowych zgonów.
No przecież Snake sobie te ryzyka porównał i wyszło mu, że jemu osobiście warto się zaszczepić. Powtarzał to Magda co najmniej kilka razy w tym wątku.
A gdzie wyczytałaś, że nie wiem o tym, że Snake siebie zaszczepił? Jakbyś mogła zacytować. Będzie trudno :-D
mallwusiu, zrób sobie lepiej herbatkę, pierogi idź lepić, bo Twoje silenie się na złośliwości słabo coś Ci wychodzi.
Nawet lubię sarkazm i złośliwości, ale jak idą w parze z bystrością i intelektualnym potencjałem, bo wtedy jest wyzwanie, ale sorry, Ty nie oszałamiasz w tym wymiarze.
4,828 2021-12-21 15:18:28
Ignoranci oraz Ci, ( cyt. Magdalena) "którym łatwo namieszać w głowie i ich zmanipulować" są po obu stronach, zarówno wśród zaszczepionych jak i niezaszczepionych. Po co to obrażanie, poniżanie i wyzwiska. To tylko świadczy o Tobie Magda. Gdyby ludzie zachowywali się z większą empatią i troską wobec innych i zachowali rozsądek, byłoby zdecydowanie mniej tych zakażeń.
4,829 2021-12-21 15:20:46
Snake napisał/a:1. Nikt nie wie czy się wirusem zarazi. Przecież można się nie zarazić. Jeśli się nie zarazisz, to dalsze dywagacje czy przejdziesz lekko, czy ciężko nie mają sensu.
MagdaLena1111 napisał/a:Ad 1) Każdy, podkreślam KAŻDY zostanie zakażony tym wirusem. Doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, bo już nieraz wykazywałeś się tu wiedzą o ekspansywnym charakterze wirusów. Powtarzają to także lekarze na każdym kroku.
Albo wtedy, gdy zostaniesz zarażony, będziesz miał zabezpieczenie w postaci szczepienia, albo nie będziesz go miał.
Głupio jest udawać, że kogoś zakażenie ominie.
Snake napisał/a:Ad ad 1) Po 21 miesiącach tej straszliwej pandemii wg oficjalnych danych (bo chyba nie wierzysz w jakieś płaskoziemskie wróżenie z fusów) w Polsce zaraziło się tym wirusem 10 % populacji. To znaczy, że 90 % się nie zaraziło
Cóż to całkiem niezły rachunek dla sceptyków, nie sądzisz? A jak jeszcze do tego dodasz, że większość z tych zarażonych przechorowała wirusa łagodnie, bo jest to obiektywny fakt, nie płaskoziemska teoria, no to jak łatwo sobie brnąć w wyparcie zagrożenia?
Hahaha :-D Naprawdę wierzysz w oficjalne statystyki?
W moim otoczeniu mogę namierzyć góra kilka osób, które wirusa nie przechodziły (niektórzy więcej niż raz), a przynajmniej nic o tym nie wiedzą, ale w oficjalnych statystykach zachorowań większości z nich nie znajdziesz. Takie są te statystyki :-DA sceptycy, jak ich nazywasz, to wg mnie zwykli ignoranci, którym łatwo namieszać w głowie i ich zmanipulować.
U nas takich urodzaj, dlatego mocno zasilają statystyki covidowych zgonów.mallwusia napisał/a:No przecież Snake sobie te ryzyka porównał i wyszło mu, że jemu osobiście warto się zaszczepić. Powtarzał to Magda co najmniej kilka razy w tym wątku.
A gdzie wyczytałaś, że nie wiem o tym, że Snake siebie zaszczepił? Jakbyś mogła zacytować. Będzie trudno :-D
mallwusiu, zrób sobie lepiej herbatkę, pierogi idź lepić, bo Twoje silenie się na złośliwości słabo coś Ci wychodzi.
Nawet lubię sarkazm i złośliwości, ale jak idą w parze z bystrością i intelektualnym potencjałem, bo wtedy jest wyzwanie, ale sorry, Ty nie oszałamiasz w tym wymiarze.
haha no miałam rację
4,830 2021-12-21 15:24:50
Ignoranci oraz Ci, ( cyt. Magdalena) "którym łatwo namieszać w głowie i ich zmanipulować" są po obu stronach, zarówno wśród zaszczepionych jak i niezaszczepionych. Po co to obrażanie, poniżanie i wyzwiska. To tylko świadczy o Tobie Magda. Gdyby ludzie zachowywali się z większą empatią i troską wobec innych i zachowali rozsądek, byłoby zdecydowanie mniej tych zakażeń.
No proszę. Mamy tu pierwszą antyszczepionkową propagandzistkę, która znalazła sposób na zmniejszenie liczby zakażeń.
Teraz zamiast szczepień więcej empatii i troski uchroni przed zakażeniem. Tragifarsa.
Jeszcze brakuje tylko stwierdzeń typu, że wiara uchroni, albo Wielki Bizuu z odległej planety :-D
4,831 2021-12-21 15:28:34
mallwusia napisał/a:Ignoranci oraz Ci, ( cyt. Magdalena) "którym łatwo namieszać w głowie i ich zmanipulować" są po obu stronach, zarówno wśród zaszczepionych jak i niezaszczepionych. Po co to obrażanie, poniżanie i wyzwiska. To tylko świadczy o Tobie Magda. Gdyby ludzie zachowywali się z większą empatią i troską wobec innych i zachowali rozsądek, byłoby zdecydowanie mniej tych zakażeń.
No proszę. Mamy tu pierwszą antyszczepionkową propagandzistkę, która znalazła sposób na zmniejszenie liczby zakażeń.
Teraz zamiast szczepień więcej empatii i troski uchroni przed zakażeniem. Tragifarsa.
Jeszcze brakuje tylko stwierdzeń typu, że wiara uchroni, albo Wielki Bizuu z odległej planety :-D
Ale się rozpędzasz dziewczyno Proszę o więcej
Za mało epitetów.
4,832 2021-12-21 15:30:53 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-12-21 15:31:47)
MagdaLena1111 napisał/a:mallwusia napisał/a:Ignoranci oraz Ci, ( cyt. Magdalena) "którym łatwo namieszać w głowie i ich zmanipulować" są po obu stronach, zarówno wśród zaszczepionych jak i niezaszczepionych. Po co to obrażanie, poniżanie i wyzwiska. To tylko świadczy o Tobie Magda. Gdyby ludzie zachowywali się z większą empatią i troską wobec innych i zachowali rozsądek, byłoby zdecydowanie mniej tych zakażeń.
No proszę. Mamy tu pierwszą antyszczepionkową propagandzistkę, która znalazła sposób na zmniejszenie liczby zakażeń.
Teraz zamiast szczepień więcej empatii i troski uchroni przed zakażeniem. Tragifarsa.
Jeszcze brakuje tylko stwierdzeń typu, że wiara uchroni, albo Wielki Bizuu z odległej planety :-DAle się rozpędzasz dziewczyno
Proszę o więcej
Za mało epitetów.
Ubaw mam tu niezły z Cb :-D
I dobrze, bo przed świętami wieje nudą w pracy :-P
Daj jakąś następną swoją „złotą myśl” ;-)
4,833 2021-12-21 15:37:37
To Twoje wybory, ale ze statystyki jestes biegły, więc wiesz, o co mi chodzi
![]()
Do pracy chodzić trzeba, zakupy zrobić także (choć przez net coraz łatwiej), ale pchać się w tłum ludzi w zamkniętym pomieszczeniu w szczycie zachorowań to nie jest wg mnie rozsądne, tylko tyle
No ale u nas już dawno po szczycie. Likwidują łóżka covidowe, bo nie ma nowych przyjęć.
Hahaha :-D Naprawdę wierzysz w oficjalne statystyki?
W moim otoczeniu mogę namierzyć góra kilka osób, które wirusa nie przechodziły (niektórzy więcej niż raz), a przynajmniej nic o tym nie wiedzą, ale w oficjalnych statystykach zachorowań większości z nich nie znajdziesz. Takie są te statystyki :-D
Oficjalne statystyki stanowią jedyny konkretny punkt odniesienia. Gdybym miał się odnosić do moich osobistych doświadczeń i otoczenia, to pewnie w Polsce nikt na Covid nie umarł, bo w moim otoczeniu nie umarł. Rozumiesz różnicę
A co do nieoficjalnych danych, to każdy kij ma dwa końce. Jeśli realnie zakażonych było więcej niż oficjalnie wykrytych (a nikt nie wie ile razy więcej, 2 czy 5 razy więcej?) to:
- były to osoby, u których zakażenie nie spowodowało żadnych objawów chorobowych lub łagodne,
- w związku z powyższym procent ciężkich przebiegów do wszystkich zakażeń jest dużo mniejszy - ile? 2 - 5 razy mniejszy?
- w związku z powyższym miarodajny wskaźnik śmiertelności choroby IFR jest dużo mniej straszny niż wartości wskaźnika CFR jakim straszono od początku pandemii.
Ba! W związku z powyższym wskaźnik śmiertelności IFR zaczyna niebezpiecznie oscylować w pobliżu typowych wartości wskaźnika IFR tej zwykłej, doskonale znanej grypy. No tego, to chyba byśmy nie chcieli, nie?
4,834 2021-12-21 15:45:26
mallwusia napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:No proszę. Mamy tu pierwszą antyszczepionkową propagandzistkę, która znalazła sposób na zmniejszenie liczby zakażeń.
Teraz zamiast szczepień więcej empatii i troski uchroni przed zakażeniem. Tragifarsa.
Jeszcze brakuje tylko stwierdzeń typu, że wiara uchroni, albo Wielki Bizuu z odległej planety :-DAle się rozpędzasz dziewczyno
Proszę o więcej
Za mało epitetów.
Ubaw mam tu niezły z Cb :-D
I dobrze, bo przed świętami wieje nudą w pracy :-PDaj jakąś następną swoją „złotą myśl” ;-)
z zasady nie karmię trolli i szkoda mi czasu na przepychanki
4,835 2021-12-21 15:46:37 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-12-21 15:55:42)
MagdaLena1111 napisał/a:Hahaha :-D Naprawdę wierzysz w oficjalne statystyki?
W moim otoczeniu mogę namierzyć góra kilka osób, które wirusa nie przechodziły (niektórzy więcej niż raz), a przynajmniej nic o tym nie wiedzą, ale w oficjalnych statystykach zachorowań większości z nich nie znajdziesz. Takie są te statystyki :-DOficjalne statystyki stanowią jedyny konkretny punkt odniesienia. Gdybym miał się odnosić do moich osobistych doświadczeń i otoczenia, to pewnie w Polsce nikt na Covid nie umarł, bo w moim otoczeniu nie umarł. Rozumiesz różnicę
A co do nieoficjalnych danych, to każdy kij ma dwa końce. Jeśli realnie zakażonych było więcej niż oficjalnie wykrytych (a nikt nie wie ile razy więcej, 2 czy 5 razy więcej?) to:
- były to osoby, u których zakażenie nie spowodowało żadnych objawów chorobowych lub łagodne,
- w związku z powyższym procent ciężkich przebiegów do wszystkich zakażeń jest dużo mniejszy - ile? 2 - 5 razy mniejszy?
- w związku z powyższym miarodajny wskaźnik śmiertelności choroby IFR jest dużo mniej straszny niż wartości wskaźnika CFR jakim straszono od początku pandemii.
Ba! W związku z powyższym wskaźnik śmiertelności IFR zaczyna niebezpiecznie oscylować w pobliżu typowych wartości wskaźnika IFR tej zwykłej, doskonale znanej grypy. No tego, to chyba byśmy nie chcieli, nie?
W moim otoczeniu tez nikt nie umarł (poza 50-letnią mamą znajomej), ale zachorowało już mnóstwo osób. I to wcale nie zmienia faktu, że w PL codziennie umiera na covid kilkaset osób, z czego znakomita większość, to osoby niezaszczepione.
Czy na grypę tez umiera tyle osób? Wiesz o ile w Pl wzrosła liczba zgonów od kiedy pojawił się covid?
Bagatelizowanie choroby, którą powoduje koronawirus, nawet jeśli większość osób przechodzi go bez objawów albo skąpo objawowo oraz liczenie na to, że wirus kogoś nie dotknie, to IGNORANCJA (dla mallwusi: bak podstawowej wiedzy, nieznajomość czegoś).
Bo wystarczy luknąć w codzienne statystyki, żeby zobaczyć, jak kończy się takie podejście.
ufff….mam nadzieję, że to znaczy, że wreszcie się ode mnie odczepisz, mallwusiu
4,836 2021-12-21 16:02:25
Bo wystarczy luknąć w codzienne statystyki, żeby zobaczyć, jak kończy się takie podejście.
No to zdecyduj się, te codzienne statystyki są dla ciebie odniesieniem, czy nie?
4,837 2021-12-21 16:06:03
MagdaLena1111 napisał/a:Bo wystarczy luknąć w codzienne statystyki, żeby zobaczyć, jak kończy się takie podejście.
No to zdecyduj się, te codzienne statystyki są dla ciebie odniesieniem, czy nie?
W zakresie zgonów - tak, w zakresie zachorowań - nie.
Bo są rzeczy ostateczne, z którymi niezbyt można dyskutować oraz sprawy ludzi na ziemi, zupełnie jak ludzie - nieoczywiste.
4,838 2021-12-21 17:16:41
Morfeusz
lepiej mieć te zapasy w razie kwarantanny, poza tym mogą się pojawić okresowe problemy z dostawami, nie widzę w tym nic dziwnego raczej. Produkcji czy logistyki nie zrobi się zdalnie, a zakażonych i uziemionych w domach przybywa.
Ja sama wylądowałam kolejny raz na kwarantannie i się cieszyłam, że wszystko mam, spiżarnia pęka w szwach. Dzisiaj się skończyła, negatyw.Za to moja córka jest chora, covid jej wyszedł pozytywny i posiedzi w izolacji do sylwestra.
Z chłopakiem są zaszczepieni 2x, pracują zdalnie (prawnik i informatyk), jemu wyszedł dzisiaj negatyw, wiec on ma już koniec kwarantanny.
Ma zamiar powtarzać testy. Święta mamy w tym roku wirtualne.A jak Twoja Mama? Mam nadzieję, że lepiej? Ja mam w szufladzie naproxen, propolis i mnóstwo ziół (np. czarny bez kwiat, kora wierzby, syrop z pędów sosny, olejek pichtowy). Postawiły mnie na nogi w 2 dni. Dzieci niestety niezbyt chętnie podchodzą do czosnku i ziół.
Olinko - nawet nie wiem, jak skomentować, co za dramat
![]()
![]()
Niestety z objawami infekcji lekarz nie przyjmie. Wyniki testu są na drugi dzień. Ja miałam skierowanie do laba na drugim końcu miasta, jak tam ma chory dotrzeć ??
No i niestety te pierwsze dni są najważniejsze dla przebiegu infekcji, a tu ani pomocy, osłuchania oskrzeli i płuc, ani możliwości spokojnego kurowania się. Kto nie został uziemiony na kwarantannie nie ma pojęcia jaki to stres.
Mallwusia, pod kwarantannę dobrze mieć zapasy, tyle że słyszałem że nie do końca o to tam chodzi. Podobno mocno obawiają się przerw w dostawach prądu itp.
Mama dużo lepiej . Naproxen też bierze. Dobrze się zabezpieczyłaś. Ważne aby reagować jednak na samym początku choroby. Wymieniłaś same zdrowe rzeczy jakie masz w domowej,, apteczce ". Jakże dziś są nie docenione te domowe sposoby.
4,839 2021-12-21 18:48:32
Snake napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:Bo wystarczy luknąć w codzienne statystyki, żeby zobaczyć, jak kończy się takie podejście.
No to zdecyduj się, te codzienne statystyki są dla ciebie odniesieniem, czy nie?
W zakresie zgonów - tak, w zakresie zachorowań - nie.
Bo są rzeczy ostateczne, z którymi niezbyt można dyskutować oraz sprawy ludzi na ziemi, zupełnie jak ludzie - nieoczywiste.
Ha, ha! Magdaleno! Witaj w szeregach nas płaskoziemców! Legitymację członkowską chcesz?
Naczelnym przymiotem płaskoziemcy jest to, że jedne dane uznaje za prawdziwe, a inne nie. Wybiera sobie z nich to co mu pasuje do aktualnej tezy.
Niestety muszę rozwiać twoją wiarę, że dane w zakresie zgonów są ostateczne i wiarygodne, a przynajmniej w ich większej części. Otóż można założyć, że raporty zgonów są miarodajne w jakichś 20 % to jest tej części, którą stanowią zmarli w kategorii "wyłącznie Covid-19". Jest to dość jasna kategoria, był zdrowy człowiek, zakaził się i umarł na Covid-19. Tacy zmarli stanowią ok. 20 % raportowanych zgonów tj. aktualnie ponad 18 tysięcy osób od 21 miesięcy. Pozostałe 80 % to kategoria "Covid-19 z chorobami współistniejącymi". Nikt nie wie na jakich zasadach zmarły trafia do takiej kategorii i co ona oznacza. De facto każdy lekarz wpisuje zgon do odpowiedniej kategorii wedle własnego uznania. Jedni prawie każdego wrzucają do kategorii "tylko Covid-19" obojętnie czy miał choroby współistniejące czy nie. Uznają w czambuł, że każdy z Covid-19 jeśli zmarł, to bezpośrednio spowodował to wirus. Inni różnicują, zagłębiają się w szczegóły, uzasadniają swoją decyzję. Co nie zmienia instytucjonalnej zasady nie wskazywania czy fakt zakażenia Covid-19 stanowił decydującą przyczynę skrócenia życia. No po prostu jest to pojemna kategoria mieszcząca w czambuł wszystkich, którym się zmarło, a mieli pozytywny test na obecność wirusa SARS-COV2.
Więc sorki Magdaleno ale nie, raporty o ilościach umierających nie są za bardzo przydatne do naukowej ich analizy. Do propagandy jak najbardziej się przydają i taki też jest cel publikowania tych liczb. Gdyby miały służyć do jakiejś naukowej analizy śmiertelności, to musiałby mieć jasne kryteria opisu i parametrów. A nie mają...
Zresztą tej konsekwencji nie ma nawet międzynarodowo, bo niektóre kraje zgłaszają zgony podobnie jak Polska, a inne inaczej tj. tylko tzw. sam Covid-19. Weź teraz jako naukowiec porównaj te dane, wysnuj z tego jakieś naukowe wnioski...
No ale strzelam w ciemno, że w oficjalne raporty na temat ilości i rodzajów NOP-ów, to wierzysz bez zastrzeżeń?!
4,840 2021-12-21 19:37:57 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-12-21 19:39:15)
Ile znasz osobiście osób poniżej 80 które wylądowały w szpitalu z powodu NOPÓW? - bo ja ani jednej- a wiele osób znam
A ile znam takich którzy wyladowali w szpitalu z powodu Covida- osobiscie, czyli wiesz kto i nie z mediów - 10 przypominam sobie od razu- resztę pewnie po czasie.
piszę o tych ponizej 80 bo jednak 80 plus to starszy człowiek w już ryzykownym stanie ze zwykłą grypą.
wiec te straszne opowiesci o NOPACH w porównaniu do COVIDA wygladaja słabo.
zetknięcie z koroną czy to w szczepionce czy na żywo wywołuje w organiżmie rewolucję- podobną w sumie- dlatego objawy NoPow i Covida sa podobne.
4,841 2021-12-21 19:47:48 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-12-21 19:48:19)
Dzizas :-/
Snake, dorabiasz jakieś niestworzone fabuły do prostej sprawy.
Zmarły nie ma szansy uchronić się przed statystyką, w przeciwieństwie do osób zakażonych, na co dowodów ze swojego otoczenia Tobie podrzuciłam przynajmniej kilka, a i Ty sam pisałeś tu o takich, którym nie w smak siedzieć na kwarantannie.
A statystyki są takie, że codziennie umiera w PL 3-krotnie więcej osób niezaszczepionych niż zaszczepionych, bo się ludzie z powodu własnej ignorancji i/lub arogancji nie szczepią :-P
Codziennie kilkaset osób umiera w męczarniach dusząc się, bo uwierzyli, że są nieśmiertelni.
4,842 2021-12-21 19:53:41
MagdaLena1111 napisał/a:Snake napisał/a:No to zdecyduj się, te codzienne statystyki są dla ciebie odniesieniem, czy nie?
W zakresie zgonów - tak, w zakresie zachorowań - nie.
Bo są rzeczy ostateczne, z którymi niezbyt można dyskutować oraz sprawy ludzi na ziemi, zupełnie jak ludzie - nieoczywiste.Ha, ha! Magdaleno! Witaj w szeregach nas płaskoziemców! Legitymację członkowską chcesz?
Naczelnym przymiotem płaskoziemcy jest to, że jedne dane uznaje za prawdziwe, a inne nie. Wybiera sobie z nich to co mu pasuje do aktualnej tezy.
Niestety muszę rozwiać twoją wiarę, że dane w zakresie zgonów są ostateczne i wiarygodne, a przynajmniej w ich większej części. Otóż można założyć, że raporty zgonów są miarodajne w jakichś 20 % to jest tej części, którą stanowią zmarli w kategorii "wyłącznie Covid-19". Jest to dość jasna kategoria, był zdrowy człowiek, zakaził się i umarł na Covid-19. Tacy zmarli stanowią ok. 20 % raportowanych zgonów tj. aktualnie ponad 18 tysięcy osób od 21 miesięcy. Pozostałe 80 % to kategoria "Covid-19 z chorobami współistniejącymi". Nikt nie wie na jakich zasadach zmarły trafia do takiej kategorii i co ona oznacza. De facto każdy lekarz wpisuje zgon do odpowiedniej kategorii wedle własnego uznania. Jedni prawie każdego wrzucają do kategorii "tylko Covid-19" obojętnie czy miał choroby współistniejące czy nie. Uznają w czambuł, że każdy z Covid-19 jeśli zmarł, to bezpośrednio spowodował to wirus. Inni różnicują, zagłębiają się w szczegóły, uzasadniają swoją decyzję. Co nie zmienia instytucjonalnej zasady nie wskazywania czy fakt zakażenia Covid-19 stanowił decydującą przyczynę skrócenia życia. No po prostu jest to pojemna kategoria mieszcząca w czambuł wszystkich, którym się zmarło, a mieli pozytywny test na obecność wirusa SARS-COV2.
Więc sorki Magdaleno ale nie, raporty o ilościach umierających nie są za bardzo przydatne do naukowej ich analizy. Do propagandy jak najbardziej się przydają i taki też jest cel publikowania tych liczb. Gdyby miały służyć do jakiejś naukowej analizy śmiertelności, to musiałby mieć jasne kryteria opisu i parametrów. A nie mają...
Zresztą tej konsekwencji nie ma nawet międzynarodowo, bo niektóre kraje zgłaszają zgony podobnie jak Polska, a inne inaczej tj. tylko tzw. sam Covid-19. Weź teraz jako naukowiec porównaj te dane, wysnuj z tego jakieś naukowe wnioski...No ale strzelam w ciemno, że w oficjalne raporty na temat ilości i rodzajów NOP-ów, to wierzysz bez zastrzeżeń?!
Snake, dokładnie tak! Np. w Belgii do zgonów wliczano nawet te osoby, które miały objawy nie potwierdzone testem :
https://www.euractiv.pl/section/praca-i … ertelnosc/
Morfeuszu, cieszę się bardzo, oby tak dalej. Uwazajcie jeszcze długo, bywa że po poprawie zaczyna się funkcjonować zbyt intensywnie i organizm siada.
Z leków moja córka dostała właśnie NASOMETIN aezorol oraz MIFLONIDE - proszek do inhalacji. O dziwo ona dostała opiekę specjalisty od covida, nazwanego przez przychodnię covidologiem Co prawda pomoc wirtualna, ale ma dzwonić codziennie.
A ja wróciłam właśnie od dr i też wirus. Już się umówiliśmy na Święta w styczniu
4,843 2021-12-21 19:57:14 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2021-12-21 20:01:22)
ale masz jakieś objawy nietypowe?
covidoloig poleca się wzmacniać czy odkażać? osobiście byłabym za tym drugim.
czyli przeciwzapalne sterydy.
ja nasączam tampony propolisem w aerozolu jak coś zaczyna atakować drogi oddechowe. Nie wiem czy da się łączyć ze sterydami.
4,844 2021-12-21 20:33:50
Ile znasz osobiście osób poniżej 80 które wylądowały w szpitalu z powodu NOPÓW? - bo ja ani jednej- a wiele osób znam
A ile znam takich którzy wyladowali w szpitalu z powodu Covida- osobiscie, czyli wiesz kto i nie z mediów - 10 przypominam sobie od razu- resztę pewnie po czasie.
Ile znam po NOP w szpitalu? Definitywnie? Żadnej. Ile znam po Covid-19 w szpitalu? Jedną.
Brawo! 100 % więcej po Covid-19. Siadaj Elu, piątka!
Codziennie kilkaset osób umiera w męczarniach dusząc się, bo uwierzyli, że są nieśmiertelni.
O w mordę! Zaiste mając coś około 80 lat ludzie wierzą w nieśmiertelność! Aaa, to zapewne wyznawcy kościoła katolickiego, a ich tam uczą o życiu wiecznym w Panu. No tak, mając lat prawie 80 jest się już jedną nogą po stronie życia wiecznego, to można w nie uwierzyć.
No chyba, że Magdaleno ogólnie wierząc w statystyki zgonów nie wierzysz w to, że 75 % zgonów covidowych, to ludzie stojący tak czy siak nad grobem, a 90 %, to ludzie z szerszej grupy wiekowej 61-100 lat.
Chyba, że nie wierzysz, że średni wiek osoby umierającej na Covid-19 w zależności od miesiąca to 75-77 lat, a więc jest to średni wiek, w którym umiera Polak bez zróżnicowania na płeć. Czy z Covidem, czy bez.
Okropne sny o nieśmiertelności.
A co do NOP-ów, to znam w otoczeniu ze dwie osoby, którym nagle nie wiadomo skąd przypałętał się półpasiec. Okazało się, że nie jest to obecnie nic dziwnego. Półpasiec jest raportowany jako NOP po szczepieniu Covid-19.
A tak w ogóle, to na pewno odnotowałyście nasiloną propagandę adresowaną do kobiet ciężarnych żeby się szczepiły i koronnym argumentem był przypadej jednej kobiety, której dziecko zakaziło się w czasie ciąży od matki i zmarło.
O dziwo, nikt w telewizji nie nasilił propagandy adresowanej do kobiet ciężarnych żeby się nie szczepiły na podstawie jednego przypadku, gdy przerwano ciążę po szczepieniu, bo płód zaczął obumierać. Ostatecznie stwierdzono jego zgon spowodowany zakrzepem w krwi. Chyba w tydzień od szczepienia. Tu jeden przypadek i tu jeden. Ciekawe...
4,845 2021-12-21 21:20:31 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2021-12-21 21:23:07)
MagdaLena1111 napisał/a:Codziennie kilkaset osób umiera w męczarniach dusząc się, bo uwierzyli, że są nieśmiertelni.
O w mordę! Zaiste mając coś około 80 lat ludzie wierzą w nieśmiertelność! Aaa, to zapewne wyznawcy kościoła katolickiego, a ich tam uczą o życiu wiecznym w Panu. No tak, mając lat prawie 80 jest się już jedną nogą po stronie życia wiecznego, to można w nie uwierzyć.
No chyba, że Magdaleno ogólnie wierząc w statystyki zgonów nie wierzysz w to, że 75 % zgonów covidowych, to ludzie stojący tak czy siak nad grobem, a 90 %, to ludzie z szerszej grupy wiekowej 61-100 lat.
Chyba, że nie wierzysz, że średni wiek osoby umierającej na Covid-19 w zależności od miesiąca to 75-77 lat, a więc jest to średni wiek, w którym umiera Polak bez zróżnicowania na płeć. Czy z Covidem, czy bez.
Okropne sny o nieśmiertelności.
Źle trafiłeś, bo u mnie w rodzinie jest dwoje stulatków i mam to szczęście, że mam też komplet ;-) moich dziadków. Cała czwórka w okolicy 80-tki. Dwoje z nich nawet przeszło covid jeszcze przed szczepieniami, bez uszczerbku na zdrowiu a i tak się zaszczepili. Bo jakoś nie uważają, że są nieśmiertelni, a dodatkowo ponoć na moje dzieci jeszcze czekają :-D
Ale Ty uważasz, że już żyli wystarczająco długo i nie szkoda kogoś, kto ma wiele lat przeżytych. A z mojej perspektywy szkoda.
Chociaż jak sobie myślę o ich ignorancji i tej pysze nieszczepionych, bo inaczej trudno nazwać megalomanię i arogancką wiarę we własną nieśmiertelność, to trochę mniej mi ich szkoda :-/
A faktem jest, że gdyby się zaszczepili, to mielibyśmy kilkaset zgonów dziennie mniej.
4,846 2021-12-21 21:46:31
Źle trafiłeś, bo u mnie w rodzinie jest dwoje stulatków i mam to szczęście, że mam też komplet ;-) moich dziadków. Cała czwórka w okolicy 80-tki. Dwoje z nich nawet przeszło covid jeszcze przed szczepieniami, bez uszczerbku na zdrowiu a i tak się zaszczepili. Bo jakoś nie uważają, że są nieśmiertelni, a dodatkowo ponoć na moje dzieci jeszcze czekają :-D
Ale Ty uważasz, że już żyli wystarczająco długo i nie szkoda kogoś, kto ma wiele lat przeżytych. A z mojej perspektywy szkoda.
Chociaż jak sobie myślę o ich ignorancji i tej pysze nieszczepionych, bo inaczej trudno nazwać megalomanię i arogancką wiarę we własną nieśmiertelność, to trochę mniej mi ich szkoda :-/A faktem jest, że gdyby się zaszczepili, to mielibyśmy kilkaset zgonów dziennie mniej.
Magdaleno, nie mój problem gdzie uważasz, że trafiam i co uważam (skądinąd muszę jeszcze dziś gdzieś trafić, w końcu święto zobowiązuje ). Już ci pisałem, że nie mam wpływu na twoje urojenia.
Moja kochana mama ma lat 76, przechorowała Covida i wyobraź sobie, że nie rzucałem się przed nią Rejtanem żeby się nie szczepiła. Tak jak nie rzucam się Rejtanem, bo w styczniu idzie na trzecią dawkę. Ale jak ktoś przyjdzie zmusić mnie do zaszczepienia moich dzieci no to biada mu, biada. Dla dzieci można wszystko, nawet odsiedzieć swoje...
Zresztą to ciekawe, bo rozmawiałem dziś przez przypadek z moim kolegą, równolatkiem. Zaszczepiony jak ja wiosną 2021. Chwilę gadki szmatki i od słowa do słowa okazało się, że on też prędzej pójdzie siedzieć niż da zaszczepić swoje dzieci.
No ale co do tych zgonów, to jak będzie umierać co dzień ok. 200 w pełni zaszczepionych, to już ci nie będzie przeszkadzać? Zrobili co mogli, nie udało się, Bóg tak chciał? Coś w te klimaty?
4,847 2021-12-21 22:06:52
ale masz jakieś objawy nietypowe?
covidoloig poleca się wzmacniać czy odkażać? osobiście byłabym za tym drugim.czyli przeciwzapalne sterydy.
ja nasączam tampony propolisem w aerozolu jak coś zaczyna atakować drogi oddechowe. Nie wiem czy da się łączyć ze sterydami.
Elu, mamy z córką bardzo podobne objawy, mieszkamy osobno, w innych miastach, nie widziałyśmy się, wyjątkowy zbieg okoliczności, że chorujemy dokładnie w tym samym czasie. Aż niedowiary
U niej zaczęło się od drapania w gardle, więc sobie zrobiła w niedzielę zlecenie na test, bo w planach święta z dziadkami, chorym na nowotwór, cukrzykami itd. i wyszedł wczoraj pozytyw. Jest 2x szczepiona phizerem. Doszedł jej dzisiaj katar, dostała te 2 leki.
Leczymy się osobno, każda po swojemu. Mi test wyszedł ujemny, ale na badaniu dr stwierdził, że to wirus. Być może jakiś inny. W końcu wirusów jest ileś tam milionów razy więcej niż gwiazd, a ja już raz miałam celebrytę Mój dr polecił mi aspiryn C 2x dziennie, leżeć, wygrzewać się i pić ciągle coś gorącego. Przynajmniej byłam osłuchana. Izolację sobie robię dobrowolnie. Druga córka szczepiona 2x moderną nie miała jeszcze covida.
Te tampony z propolisem to rewelacyjny pomysł.
4,848 2021-12-21 22:07:20
Zadaj sobie lepiej pytanie Snake, przy 200 w pełni zaszczepionych ile dziennie niezaszczepionych będzie umierać.
za parę lat przeczytasz ten temat i nie będzie się Pan iżynier mógł nadziwić skali głupot matematycznych które tu wypisywał.
ale spoko to, tylko zwykła biologiczna, psychologiczna reakcja zwana wyparciem ze strachu, która nakręca mózg do takiej pracy.
4,849 2021-12-21 22:18:56
Zadaj sobie lepiej pytanie Snake, przy 200 w pełni zaszczepionych ile dziennie niezaszczepionych będzie umierać.
za parę lat przeczytasz ten temat i nie będzie się Pan iżynier mógł nadziwić skali głupot matematycznych które tu wypisywał.
ale spoko to, tylko zwykła biologiczna, psychologiczna reakcja zwana wyparciem ze strachu, która nakręca mózg do takiej pracy.
Dziennie umiera 100-150 w pełni zaszczepionych więc jak się wszyscy zaszczepią, to zamiast 500 zaszczepionych i niezaszczepionych będzie umierać 200 w pełni zaszczepionych. 300 to ładna liczba, jest o co walczyć. Ale nie o to moje pytanie. Na tych dwustu położysz lagę, bo tak być musi? A może będzie rozkminiać czy aby na pewno wzięli piątą dawkę szczepionki?
4,850 2021-12-21 22:22:02
A tak jeszcze a propos leków, to podobno zaczynają być braki w aptekach:
"Teraz brakuje niemal wszystkich antybiotyków w syropach, także niektórych w tabletkach, sterydow do nosa, clemastyny w syropie, mucosolvanu do inhalacji, dicortinefu i biodacyny, a nawet tak kuriozalnych produktów jak sztyft do nosa czy pectosol."
Jak ktoś preferuje te środki naturalne jak ja, to też warto to mieć w szufladzie, bo potem nagle kwarantanna i uziemienie, a nie wszędzie wszystko jest, w aptekach kolejki, a możne nawet nie mieć kto szukać. Pectosol jest super i maść rozgrzewająca też podstawa. Ja mam poduszkę z lidla.
4,851 2021-12-21 22:55:07
A tak jeszcze a propos leków, to podobno zaczynają być braki w aptekach:
"Teraz brakuje niemal wszystkich antybiotyków w syropach, także niektórych w tabletkach, sterydow do nosa, clemastyny w syropie, mucosolvanu do inhalacji, dicortinefu i biodacyny, a nawet tak kuriozalnych produktów jak sztyft do nosa czy pectosol."
Jak ktoś preferuje te środki naturalne jak ja, to też warto to mieć w szufladzie, bo potem nagle kwarantanna i uziemienie, a nie wszędzie wszystko jest, w aptekach kolejki, a możne nawet nie mieć kto szukać. Pectosol jest super i maść rozgrzewająca też podstawa. Ja mam poduszkę z lidla.
mallwusia, to trzeba przetrwać, klasyczne leki nie pomagają, można je zażywać objawowo, jeśli w zależności od objawów przynoszą ulgę (np. zbijanie gorączki) ale to nie jest klasyczne leczenie; np. na kaszel nie pomaga nic, a ten kaszel dosłownie dusi.
4,852 2021-12-21 23:43:20
No ale co do tych zgonów, to jak będzie umierać co dzień ok. 200 w pełni zaszczepionych, to już ci nie będzie przeszkadzać? Zrobili co mogli, nie udało się, Bóg tak chciał? Coś w te klimaty?
Dalej będzie szkoda, ale nie wszystkim współczesna medycyna jest w stanie pomóc. Co nie zmienia tego, że warto korzystać z możliwości, które są dostępne. Bo jak widać po statystykach - szczepienia działają.
Polacy lubią medykamenty => patrz posty powyżej, leki łykają na potęgę, apteki pustoszeją, ale igła brrrr….
Ktoś mi podesłał mema z tegoroczną choinką antyszczepionkowców, ani jednej igły ;-)
4,853 2021-12-21 23:45:31 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-12-21 23:47:35)
za parę lat przeczytasz ten temat i nie będzie się Pan iżynier mógł nadziwić skali głupot matematycznych które tu wypisywał.
ale spoko to, tylko zwykła biologiczna, psychologiczna reakcja zwana wyparciem ze strachu, która nakręca mózg do takiej pracy.
Elu, jakby ci to powiedzieć... za parę lat twoim najmniejszym zmartwieniem będzie to co niejaki Snake pisał tu w latach 2020/21. Zarchiwizuj sobie ten post.
A co do wyparcia, to nie wiem co i kto wg ciebie wypiera. Ja może jestem głupi, prosty inżynier ale zrobiłem sobie analizę statystyczną grożącego mi zagrożenia i ojej, ojej na podstawie tej analizy się zaszczepiłem. Nawet na bazie tej analizy jak w styczniu w końcu rząd Najjaśniejszej zaimplementuje decyzje UE, to zaszczepię się powtórnie szczepionką J&J. No chyba, że będę miał możliwość zaszczepić się nową, dopuszczoną szczepionką Novavax, to wtedy najchętniej tą.
Ta elementarna analiza ryzyka dla mojej grupy wiekowej wykazuje, że ryzyko zgonu na Covid-19 jest dla mnie porównywalne do ryzyka zgonu w wypadku samochodowym.
Idąc tropem niektórych oszołomów covidowych mając taką wiedzę powinienem porzucić auto jako środek lokomocji. W najlepszym razie obudować auto toną dodatkowych wzmocnień, blach, wręg itp. A na koniec wyruszać w specjalnym kombinezonie, pocąc się ze strachu i na wszelki wypadek całą drogę pokonując z prędkością 30 km/h.
Oczywiście nic takiego nie ma miejsca. Wsiadam jak co dzień do auta i jeżdżę jak zawsze. Czasem spokojnie, czasem ryzykownie Jest ryzyko, jest zabawa...
Dla przykładu teraz czytam oszołomów apelujących do 30-latków żeby się szczepili przeciw Covid-19, bo gdzieś, jacyś 30-latkowie zmarli na Covid-19. Oszołomstwo, nic więcej, bo oszołomy nie wiedzą, że w tym samym okresie 2021 na Covid-19 zmarło mniej niż setka 30-latków, za to z wypadkach drogowych zginęło ich 10 razy więcej. Znaczy wyjazd na drogę jest dla 30-latka 10 razy bardziej niebezpieczny niż Covid-19. Czy widzieliście już jakiś apel do 30-latków żeby nie wychodzili, nie wyjeżdżali na drogi?
Dalej będzie szkoda, ale nie wszystkim współczesna medycyna jest w stanie pomóc. Co nie zmienia tego, że warto korzystać z możliwości, które są dostępne. Bo jak widać po statystykach - szczepienia działają.
Czyli wersja "Bóg tak chciał" Dla ateistów "widać tak było im pisane".
4,854 2021-12-21 23:52:20
Osobiście gorączki nie zbijam, pewno przy strasznie wysokiej robiłabym okłady, ale teoretyzuję, nie miałam nigdy.
Przy covidzie wcale nie miałam, kaszlu też nie, czytałam o dobrych efektach leczenia obecnie niektórymi lekami. Brat i szwagierka przyjaciela w Holandii dostali tam paracetamol
4,855 2021-12-22 00:01:38
np. na kaszel nie pomaga nic, a ten kaszel dosłownie dusi.
Musi w lutym 2020 miałem Covid-19. Nie ma siły.
4,856 2021-12-22 00:03:11 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-22 00:07:30)
Osobiście gorączki nie zbijam, pewno przy strasznie wysokiej robiłabym okłady, ale teoretyzuję, nie miałam nigdy.
Przy covidzie wcale nie miałam, kaszlu też nie, czytałam o dobrych efektach leczenia obecnie niektórymi lekami. Brat i szwagierka przyjaciela w Holandii dostali tam paracetamol
Większość osób, z którymi rozmawiam, miała jednak objawy łagodne, natomiast nie jest to niestety regułą, i w tym jest problem. Tym bardziej że jest to nowy nieznany wirus, zupełnie przecież nieokiełznany.
Nie mówiąc o długofalowych skutkach, o których teraz nie mamy żadnego pojęcia.
Paracetamol to lek przeciwgorączkowy przede wszystkim.
4,857 2021-12-22 00:09:37
Tym bardziej że jest to nowy nieznany wirus, zupełnie przecież nieokiełznany.
Nie mówiąc o długofalowych skutkach, o których teraz nie mamy żadnego pojęcia.
Nieee! Po ponad 2 latach pandemii jest to nowy, nieznany wirus? Miliony przypadków do badania! Ba! W zupełności to wystarczyło żeby na skubańca wymyśleć cud szczepionki zaledwie w rok, a nawet mniej. I co, naprawdę nic nie wiadomo? Co, gdzie, jak, kogo? Cholercia...
4,858 2021-12-22 00:11:43 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-22 00:19:15)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:np. na kaszel nie pomaga nic, a ten kaszel dosłownie dusi.
Musi w lutym 2020 miałem Covid-19. Nie ma siły.
Daj sobie spokój. Nie wiem, co komu i dlaczego chcesz udowodnić. Nikt Ci nie będzie na siłę udowadniał jak chorował.
Napiszę Ci raz jeszcze. Gdybyś chorował naprawdę ciężko, nie robiłbyś sobie z tego kpin. Po prostu nie byłoby Ci do śmiechu. Tyle w temacie.
To tak jakby nabijać się z osoby, która złamała sobie nogę i przez trzy miesiące miała gips i było jej ciężko a przez kolejne trzy miesiące przechodziła rehabilitację aby noga była sprawna. To tak jakby kpić sobie ze wszystkich niedogodności wynikających ze złamania kończyny, bólu, powikłań, w przypadku kiedy samemu jest się wyłącznie złamanym k*tasem.
4,859 2021-12-22 00:38:55
Napiszę Ci raz jeszcze. Gdybyś chorował naprawdę ciężko, nie robiłbyś sobie z tego kpin. Po prostu nie byłoby Ci do śmiechu. Tyle w temacie.
Moja choroba jest mojsza od twojej. Tak to działa?
Odniosłem się do swoich doświadczeń. W lutym 2020 miałem wredną infekcję dróg oddechowych. 10 dni wyjętych z życia. Zona osobista, partnerka życiowa od 30 lat twierdzi, że nigdy nie widziała mnie tak zdechłego.
No ale hurra! Pani doktor zapytana czy to ten chiński wirus odpowiedziała ze śmiechem co pan, co pan! To jakiś nasz kochany, patriotycznie polski wirus, nie żaden chiński! Nikt jeszcze nie myślał o jakichś śmiesznych testach pcr!
Nawet dwa razy mnie osobiście przyjęła, badała, osłuchała i w jej oczach nie było strachu!
Nie to co miesiąc później kiedy przyjmowali pacjentów w maskach i z maksymalnym czasem wizyty 15 minut, bo jak dłużej, to sanepid wysyłał całą przychodnię na kwarantannę.
Spoko! Przeszedłem sobie ciężką grypkę, a ciężka grypka ma się jak 1 do 10 do łagodnego covidka.
A nie czekaj! Ja przecież mam po prostu wyjebane jaki wirus rozłożył mnie na prawie 2 tygodnie 2 lata temu. Było, minęło...
4,860 2021-12-22 00:40:28 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-22 00:42:46)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Napiszę Ci raz jeszcze. Gdybyś chorował naprawdę ciężko, nie robiłbyś sobie z tego kpin. Po prostu nie byłoby Ci do śmiechu. Tyle w temacie.
Moja choroba jest mojsza od twojej. Tak to działa?
Odniosłem się do swoich doświadczeń. W lutym 2020 miałem wredną infekcję dróg oddechowych. 10 dni wyjętych z życia. Zona osobista, partnerka życiowa od 30 lat twierdzi, że nigdy nie widziała mnie tak zdechłego.
No ale hurra! Pani doktor zapytana czy to ten chiński wirus odpowiedziała ze śmiechem co pan, co pan! To jakiś nasz kochany, patriotycznie polski wirus, nie żaden chiński! Nikt jeszcze nie myślał o jakichś śmiesznych testach pcr!
Nawet dwa razy mnie osobiście przyjęła, badała, osłuchała i w jej oczach nie było strachu!
Nie to co miesiąc później kiedy przyjmowali pacjentów w maskach i z maksymalnym czasem wizyty 15 minut, bo jak dłużej, to sanepid wysyłał całą przychodnię na kwarantannę.
Spoko! Przeszedłem sobie ciężką grypkę, a ciężka grypka ma się jak 1 do 10 do łagodnego covidka.
A nie czekaj! Ja przecież mam po prostu wyjebane jaki wirus rozłożył mnie na prawie 2 tygodnie 2 lata temu. Było, minęło...
Ojojojoj ! Wzruszające.
Moja choroba mojsza niż jego. Biedny Snake. Kot ogonem wywrócony.
4,861 2021-12-22 00:53:22
Ojojojoj ! Wzruszające.
Moja choroba mojsza niż jego. Biedny Snake. Kot ogonem wywrócony.
Noo! Całe szczęście, że mój kochany brat zmarł dawno temu. Ani chybi na takim forum usłyszałby: stary, co ty wiesz o chorobie?! Nie chorowałeś na chorobę potwierdzoną urzędowo potwierdzonym testem PCR, to co ty ciućmoku wiesz o chorobie i umieraniu? Zamilcz i nie podważaj jedynie słusznego cierpienia covidowego!
4,862 2021-12-22 00:53:57
Snake napisał/a:MagdaLena1111 napisał/a:W zakresie zgonów - tak, w zakresie zachorowań - nie.
Bo są rzeczy ostateczne, z którymi niezbyt można dyskutować oraz sprawy ludzi na ziemi, zupełnie jak ludzie - nieoczywiste.Ha, ha! Magdaleno! Witaj w szeregach nas płaskoziemców! Legitymację członkowską chcesz?
Naczelnym przymiotem płaskoziemcy jest to, że jedne dane uznaje za prawdziwe, a inne nie. Wybiera sobie z nich to co mu pasuje do aktualnej tezy.
Niestety muszę rozwiać twoją wiarę, że dane w zakresie zgonów są ostateczne i wiarygodne, a przynajmniej w ich większej części. Otóż można założyć, że raporty zgonów są miarodajne w jakichś 20 % to jest tej części, którą stanowią zmarli w kategorii "wyłącznie Covid-19". Jest to dość jasna kategoria, był zdrowy człowiek, zakaził się i umarł na Covid-19. Tacy zmarli stanowią ok. 20 % raportowanych zgonów tj. aktualnie ponad 18 tysięcy osób od 21 miesięcy. Pozostałe 80 % to kategoria "Covid-19 z chorobami współistniejącymi". Nikt nie wie na jakich zasadach zmarły trafia do takiej kategorii i co ona oznacza. De facto każdy lekarz wpisuje zgon do odpowiedniej kategorii wedle własnego uznania. Jedni prawie każdego wrzucają do kategorii "tylko Covid-19" obojętnie czy miał choroby współistniejące czy nie. Uznają w czambuł, że każdy z Covid-19 jeśli zmarł, to bezpośrednio spowodował to wirus. Inni różnicują, zagłębiają się w szczegóły, uzasadniają swoją decyzję. Co nie zmienia instytucjonalnej zasady nie wskazywania czy fakt zakażenia Covid-19 stanowił decydującą przyczynę skrócenia życia. No po prostu jest to pojemna kategoria mieszcząca w czambuł wszystkich, którym się zmarło, a mieli pozytywny test na obecność wirusa SARS-COV2.
Więc sorki Magdaleno ale nie, raporty o ilościach umierających nie są za bardzo przydatne do naukowej ich analizy. Do propagandy jak najbardziej się przydają i taki też jest cel publikowania tych liczb. Gdyby miały służyć do jakiejś naukowej analizy śmiertelności, to musiałby mieć jasne kryteria opisu i parametrów. A nie mają...
Zresztą tej konsekwencji nie ma nawet międzynarodowo, bo niektóre kraje zgłaszają zgony podobnie jak Polska, a inne inaczej tj. tylko tzw. sam Covid-19. Weź teraz jako naukowiec porównaj te dane, wysnuj z tego jakieś naukowe wnioski...No ale strzelam w ciemno, że w oficjalne raporty na temat ilości i rodzajów NOP-ów, to wierzysz bez zastrzeżeń?!
Snake, dokładnie tak! Np. w Belgii do zgonów wliczano nawet te osoby, które miały objawy nie potwierdzone testem :
https://www.euractiv.pl/section/praca-i … ertelnosc/
Morfeuszu, cieszę się bardzo, oby tak dalej. Uwazajcie jeszcze długo, bywa że po poprawie zaczyna się funkcjonować zbyt intensywnie i organizm siada.
Z leków moja córka dostała właśnie NASOMETIN aezorol oraz MIFLONIDE - proszek do inhalacji. O dziwo ona dostała opiekę specjalisty od covida, nazwanego przez przychodnię covidologiemCo prawda pomoc wirtualna, ale ma dzwonić codziennie.
A ja wróciłam właśnie od dr i też wirus. Już się umówiliśmy na Święta w styczniu![]()
Mallwusiu, mama jest tak osłabiona gorączką i kaszlem z pierwszych dni choroby, że nie ma siły na szaleństwa. Namiętnie czyta książki, ale to jedynie obciążenie oczu .
Co do inhalacji to wydaje mi się że srebro koloidalne bardzo pomogło. 5-10 ml plus sól fizjologiczna. Przy chorobie moim zdaniem warto wzmacniać i odkażać jednocześnie. Są dostępne preparaty zawierające cynk miedź chrom w jednej dawce. Niewielkie ilości plus Wit. Dodatkowo na kaszel ACC Optima. Tu wyszedł piorunujący efekt. Po kilku dniach prawie bez kaszlu, gorączka delikatnie podwyższona, ale z każdym dniem spada.
Elu, kontakt z osobą chorą to nie wyrok. Miałem takie kontakty wiele razy. Może mój układ odpornościowy jest jeszcze dość wydajny, ale jakoś daję radę. Czasem okazywało się po iluś dniach że jeździłem z osobą pozytywną razem przez kilka dni. Po czasie dowiadywałem się prawdy. Oby tak pozostało.
4,863 2021-12-22 01:03:08
Żora Korolyov, lat 34 - znany pewnie paniom z Tańca z gwiazdami. 34 lata i patrz pan, zapalenie mięśnia sercowego się przypałętało... Koincydencja.
4,864 2021-12-22 01:05:20
Edit.
Czytałem artykuł z jesieni, że firma Roche wprowadza testy Pcr które odróżnią wirusa grypy od koronawirusa. Mi nasuwa się pytanie, to wcześniej nie rozróżniały? Czy nie dlatego Amantadyna tak dobrze działa bo zwalczany był po prostu wirus grypy?
Izrael już rekomenduje 4 dawkę szczepień u osób powyżej 60 roku, jak napisał Bartuś F.
Szczepimy się. To dla tych którzy myśleli że po 2 się skończy.
Snake, kolejny nagle?
4,865 2021-12-22 01:05:55 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-22 01:09:20)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Ojojojoj ! Wzruszające.
Moja choroba mojsza niż jego. Biedny Snake. Kot ogonem wywrócony.
Noo! Całe szczęście, że mój kochany brat zmarł dawno temu. Ani chybi na takim forum usłyszałby: stary, co ty wiesz o chorobie?! Nie chorowałeś na chorobę potwierdzoną urzędowo potwierdzonym testem PCR, to co ty ciućmoku wiesz o chorobie i umieraniu? Zamilcz i nie podważaj jedynie słusznego cierpienia covidowego!
Oczywiście. Czysta propaganda. Wydawało mi się. Uniżenie przepraszam że chorowałam na coś całe cztery tygodnie i śmiem o tym głośno mówić że było to ciężkie, nietypowe i nie reagowało na standardowe leczenie a konowały medycyny przybiły pod tym pieczątkę covid.
Popatrz, gdybym wiedziała, że wiesz lepiej, do Ciebie bym przyszła po rozpoznanie, poradę i leczenie
4,866 2021-12-22 01:12:47 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-12-22 01:18:15)
Snake napisał/a:Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Ojojojoj ! Wzruszające.
Moja choroba mojsza niż jego. Biedny Snake. Kot ogonem wywrócony.
Noo! Całe szczęście, że mój kochany brat zmarł dawno temu. Ani chybi na takim forum usłyszałby: stary, co ty wiesz o chorobie?! Nie chorowałeś na chorobę potwierdzoną urzędowo potwierdzonym testem PCR, to co ty ciućmoku wiesz o chorobie i umieraniu? Zamilcz i nie podważaj jedynie słusznego cierpienia covidowego!
Oczywiście. Czysta propaganda. Wydawało mi się. Uniżenie przepraszam że chorowałam na coś całe cztery tygodnie i śmiem o tym głośno mówić że było to ciężkie, nietypowe i nie reagowało na standardowe leczenie a konowały medycyny przybiły pod tym pieczątkę covid.
Popatrz, gdybym wiedziała, że wiesz lepiej, do Ciebie bym przyszła po rozpoznanie, poradę i leczenie
Snake kolejny powrót fana...
Panna szlachetnego rodu może napiszesz coś więcej o sposobie leczenia?
4,867 2021-12-22 01:14:12 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-22 01:17:10)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Snake napisał/a:Noo! Całe szczęście, że mój kochany brat zmarł dawno temu. Ani chybi na takim forum usłyszałby: stary, co ty wiesz o chorobie?! Nie chorowałeś na chorobę potwierdzoną urzędowo potwierdzonym testem PCR, to co ty ciućmoku wiesz o chorobie i umieraniu? Zamilcz i nie podważaj jedynie słusznego cierpienia covidowego!
Oczywiście. Czysta propaganda. Wydawało mi się. Uniżenie przepraszam że chorowałam na coś całe cztery tygodnie i śmiem o tym głośno mówić że było to ciężkie, nietypowe i nie reagowało na standardowe leczenie a konowały medycyny przybiły pod tym pieczątkę covid.
Popatrz, gdybym wiedziała, że wiesz lepiej, do Ciebie bym przyszła po rozpoznanie, poradę i leczenie
Snake kolejny powrót fana...
Chyba głównego trolla social media
Powinno mu się usunąć z klawiatury ctrl + c i ctrl +v
4,868 2021-12-22 01:20:16
Oczywiście. Czysta propaganda. Wydawało mi się. Uniżenie przepraszam że chorowałam na coś całe cztery tygodnie i śmiem o tym głośno mówić że było to ciężkie, nietypowe i nie reagowało na standardowe leczenie a konowały medycyny przybiły pod tym pieczątkę covid.
Popatrz, gdybym wiedziała, że wiesz lepiej, do Ciebie bym przyszła po rozpoznanie, poradę i leczenie
Nie rozumiem, a co mnie obchodzi na co chorowałaś? Czy w związku z tym moja choroba z lutego 2020 jest jakoś gorsza, mniej ważna, bo nie miała certyfikatu pozytywnego testu PCR, o którym nikt wtedy nie myślał, a zaczął myśleć miesiąc później?
No i za przeproszeniem ale moje standardowe leczenie infekcji AD luty 2020 niczym się nie różniło od leczenia Covida elegancko potwierdzonego najprawdziwszym testem PCR mojej rodziny AD listopad 2020/marzec 2021. To znaczy paracetamol i środki łagodzące kaszel. Nie ma to jak medycyna!
Czytałem artykuł z jesieni, że firma Roche wprowadza testy Pcr które odróżnią wirusa grypy od koronawirusa. Mi nasuwa się pytanie, to wcześniej nie rozróżniały? Czy nie dlatego Amantadyna tak dobrze działa bo zwalczany był po prostu wirus grypy?
Po pierwsze jak rozpoznać objawowo grypę od Covid? Po drugie, czy kogoś interesuje zjawisko koinfekcji?
4,869 2021-12-22 01:22:37 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-22 01:29:14)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Oczywiście. Czysta propaganda. Wydawało mi się. Uniżenie przepraszam że chorowałam na coś całe cztery tygodnie i śmiem o tym głośno mówić że było to ciężkie, nietypowe i nie reagowało na standardowe leczenie a konowały medycyny przybiły pod tym pieczątkę covid.
Popatrz, gdybym wiedziała, że wiesz lepiej, do Ciebie bym przyszła po rozpoznanie, poradę i leczenie
Nie rozumiem, a co mnie obchodzi na co chorowałaś? Czy w związku z tym moja choroba z lutego 2020 jest jakoś gorsza, mniej ważna, bo nie miała certyfikatu pozytywnego testu PCR, o którym nikt wtedy nie myślał, a zaczął myśleć miesiąc później?
No i za przeproszeniem ale moje standardowe leczenie infekcji AD luty 2020 niczym się nie różniło od leczenia Covida elegancko potwierdzonego najprawdziwszym testem PCR mojej rodziny AD listopad 2020/marzec 2021. To znaczy paracetamol i środki łagodzące kaszel. Nie ma to jak medycyna!Morfeusz1 napisał/a:Czytałem artykuł z jesieni, że firma Roche wprowadza testy Pcr które odróżnią wirusa grypy od koronawirusa. Mi nasuwa się pytanie, to wcześniej nie rozróżniały? Czy nie dlatego Amantadyna tak dobrze działa bo zwalczany był po prostu wirus grypy?
Po pierwsze jak rozpoznać objawowo grypę od Covid? Po drugie, czy kogoś interesuje zjawisko koinfekcji?
A co mnie obchodzi, że umrzesz za swoje dzieci byleby ich tylko nie zaszczepili? Co to obchodzi internautów w związku z pandemią wirusa SARS-Cov-2?
Inżynier? Prawnik? Lekarz? Kim jeszcze jesteś ?
A może Ty masz tajne informacje, że tego wirusa tak naprawdę nie ma
4,870 2021-12-22 01:33:55
A co mnie obchodzi, że umrzesz za swoje dzieci byleby ich tylko nie zaszczepili? Co to obchodzi internautów w związku z pandemią wirusa SARS-Cov-2?
No właśnie, co cię to obchodzi?
Inżynier? Prawnik? Lekarz? Kim jeszcze jesteś ?
Polecam głębsze studia z historii. Nazywano to, a nawet nazywa się dziś w kręgach w miarę oczytanych - człowiek Renesansu
Bo widzisz, taki śmieszny inżynier w czasach Renesansu musiał być jak ten człowiek - orkiestra. Inżynier - budowniczy, inżynier - saper, potrafiący zaprojektować i zbudować kościół, agorę i system skomplikowanych fortyfikacji. W wolnym czasie malował, rzeźbił, komponował, pisał i konstruował maszyny. Czasem leczył.
Nie do ogarnięcia dla absolwentów większości nowożytnych kierunków mniemanologii stosowanej.
4,871 2021-12-22 01:37:15 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-22 01:37:24)
Panna szlachetnego rodu może napiszesz coś więcej o sposobie leczenia?
Natarłam się amantadyną a na progu powiesiłam czosnek
4,872 2021-12-22 01:38:22 Ostatnio edytowany przez Panna Szlachetnego Rodu (2021-12-22 01:43:12)
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:A co mnie obchodzi, że umrzesz za swoje dzieci byleby ich tylko nie zaszczepili? Co to obchodzi internautów w związku z pandemią wirusa SARS-Cov-2?
No właśnie, co cię to obchodzi?
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Inżynier? Prawnik? Lekarz? Kim jeszcze jesteś ?
Polecam głębsze studia z historii. Nazywano to, a nawet nazywa się dziś w kręgach w miarę oczytanych - człowiek Renesansu
Bo widzisz, taki śmieszny inżynier w czasach Renesansu musiał być jak ten człowiek - orkiestra. Inżynier - budowniczy, inżynier - saper, potrafiący zaprojektować i zbudować kościół, agorę i system skomplikowanych fortyfikacji. W wolnym czasie malował, rzeźbił, komponował, pisał i konstruował maszyny. Czasem leczył.
Nie do ogarnięcia dla absolwentów większości nowożytnych kierunków mniemanologii stosowanej.
Historyk jeszcze Zapominałam także o politologu
Bo że wirusolog to pełną gębą
Naprawdę, jak to dobrze Snake, że mnie uświadomiłeś,że mój lekarz, człowiek z prawie 30 letnim doświadczeniem nie potrafił rozpoznać u mnie prawidłowo grypy lub innej choroby układu oddechowego którą tyle razy mi diagnozował, tylko wmówił mi covid bo akurat jest na topie
4,873 2021-12-22 01:43:14 Ostatnio edytowany przez Snake (2021-12-22 01:45:31)
Historyk jeszcze
Zapominałam także o politologu
Bo że wirusolog to pełną gębą
Jeśli miałaś jakieś nocne marzenia, to muszę cię rozczarować - z muzyką mi nie po drodze. Nikt nie jest doskonały.
Naprawdę, jak to dobrze Snake, że mnie uświadomiłeś,że mój lekarz, człowiek z prawie 30 letnim doświadczeniem nie potrafił rozpoznać u mnie prawidłowo grypy lub innej choroby układu oddechowego którą tyle razy mi diagnozował, tylko wmówił mi covid bo akurat jest na topie
Ooo! Kolejna z urojeniami! Jako człowiek gruntownie wykształcony wiem, że na babskie urojenia aplikowano kiedyś terapię wibratorową. Może warto spróbować starych, sprawdzonych sposobów?
4,874 2021-12-22 01:49:17
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Historyk jeszcze
Zapominałam także o politologu
Bo że wirusolog to pełną gębą
Jeśli miałaś jakieś nocne marzenia, to muszę cię rozczarować - z muzyką mi nie po drodze. Nikt nie jest doskonały.
Panna Szlachetnego Rodu napisał/a:Naprawdę, jak to dobrze Snake, że mnie uświadomiłeś,że mój lekarz, człowiek z prawie 30 letnim doświadczeniem nie potrafił rozpoznać u mnie prawidłowo grypy lub innej choroby układu oddechowego którą tyle razy mi diagnozował, tylko wmówił mi covid bo akurat jest na topie
Ooo! Kolejna z urojeniami! Jako człowiek gruntownie wykształcony wiem, że na babskie urojenia aplikowano kiedyś terapię wibratorową. Może warto spróbować starych, sprawdzonych sposobów?
Oho, będzie fun Sięgamy po broń jądrową pt. baba nie ma mózgu
Szerokie pole rażenia małego wacka
4,875 2021-12-22 01:49:37 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2021-12-22 01:50:16)
Morfeusz1 napisał/a:Panna szlachetnego rodu może napiszesz coś więcej o sposobie leczenia?
Natarłam się amantadyną a na progu powiesiłam czosnek
Super, nie zapomnij o kołkach osikowych.