Koronawirus coraz bliżej :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 5,628 ]

261

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Salomonka napisał/a:
Snake napisał/a:

A propos rękawiczek kasjerek. Zdezynfekujcie sobie w domu dłonie 500 razy w ciągu dnia. Dziękuję.

I wszystko racja, tylko trzeba mieć świadomość z czym mamy do czynienia. Kasjerce rękawiczki może pomogą zachowac spokój, bo na pewno nie uchronią jej przed wirusem.

Jeśli ma prikaz pryskać dłonie po każdym kliencie, to lepiej pryskać dłonie w rękawicach. Po prostu. A jak wbijacie PIN na terminalu płatniczym, to w rękawicach? wink
Ja tam jutro idę do lasu do swojskich kleszczy wink

Zobacz podobne tematy :

262

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Karina 36 napisał/a:

Ja nie panikuję, ja się naprawdę boję.

Karina, wszyscy się boją, ja też. Do tego pracuję w szpitalu, gdzie w każdej minucie może się coś stać.
Musimy to wytrzymać, po prostu. Jednak lepiej myśleć trzeżwo i wiedzieć co naprawdę nam zagraża, a co jest tylko miejska legendą.

Niech cię pocieszy fakt, że nawet w czasie epidemii grypy nie wszyscy na nią zapadają smile

263 Ostatnio edytowany przez Karina 36 (2020-03-13 23:58:10)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Salomonka - no pocieszające

264

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Salomonka - no pocieszające

265

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Karina 36 napisał/a:

Salomonka - no pocieszające

Dla mnie pocieszające smile Wciąż mam nadzieję, że bedzie lepiej, a wirus wyszumi się i uspokoi.  Gdyby walenie głową w mur pomogło w czymkolwiek, to wierz mi,  waliła bym  smile

266

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

:-) Pocieszające. Tylko jak się widzi najświeższe fakty to ciężko zachować optymizm. Amerykanie mają mieć lekarstwo na koronawirusa w lecie, a szczepionkę pod koniec roku jak dobrze pójdzie.

267

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Jeśli ma prikaz pryskać dłonie po każdym kliencie, to lepiej pryskać dłonie w rękawicach. Po prostu. A jak wbijacie PIN na terminalu płatniczym, to w rękawicach? wink
Ja tam jutro idę do lasu do swojskich kleszczy wink

I kleszcze i koronawirus na K. Obydwa niepożądane.
Niedługo tego drugiego oswoimy niestety, a może już.

268

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Myślę, że nikt nie ma wątpliwości, że chodzi o próby minimalizowanie ryzyka.

Ja na ten przykład podzielę się moim niedawnym odkryciem, że skrytki inPost można otworzyć zdalnie za pomocą swojego telefonu. wink

269

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
bagienni_k napisał/a:

  Zresztą już kilka dni wcześniej była mowa o tym, że sklepy czy przynajmniej restauracje wprowadzają na ten czas płatność kartą.

Banki mają również wprowadzić większe limity płatności zbliżeniowych.

Generalnie każda czynność, choćby najdrobniejsza jest istotna, bo jak się je wszystkie ze sobą zsumuje, to daje to całkiem pokaźną eliminację ryzyka.

Osobiście widzę to tak, że na zewnątrz musimy uważać, o czym wszyscy dobrze wiemy i wiemy w jaki sposób należy to robić, a żeby w domu czuć się bezpiecznie, co wydaje mi się ogromnie ważne dla naszego komfortu, warto byłoby po wejściu jak najszybciej umyć ręce, a potem zdezynfekować klamkę, włącznik światła i wszystko, czego zdążyliśmy dotknąć - żeby jeśli wnieśliśmy ze sobą wirusa, pozbyć się go. Zajmie nam to dwie, może trzy minuty, więc chyba warto? Oczywiście należy też odkazić telefon, pieniędzy, jeśli mamy w portfelu gotówkę, już nie dotykać, podobnie jak innych rzeczy, które były z nami na zewnątrz, a mogą 'być nosicielami'.
Na marginesie: ubrania, bo te przecież również nie są wolne od ryzyka, wystarczy prać w 60 stopniach - jest to temperatura, która już zabija wirusa.

lady_lipton napisał/a:

Ja na ten przykład podzielę się moim niedawnym odkryciem, że skrytki inPost można otworzyć zdalnie za pomocą swojego telefonu. wink

Ooo... Tego to ja nie wiedziałam, a dosłownie wczoraj, kiedy wyjmowałam przesyłkę z paczkomatu, przemknęło mi przez myśl pytanie "ciekawe ile osób zdążyło przede mną dotknąć ekranu urządzenia i drzwiczek samej skrytki?".

270

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:
Salomonka napisał/a:
Snake napisał/a:

A propos rękawiczek kasjerek. Zdezynfekujcie sobie w domu dłonie 500 razy w ciągu dnia. Dziękuję.

I wszystko racja, tylko trzeba mieć świadomość z czym mamy do czynienia. Kasjerce rękawiczki może pomogą zachowac spokój, bo na pewno nie uchronią jej przed wirusem.

Jeśli ma prikaz pryskać dłonie po każdym kliencie, to lepiej pryskać dłonie w rękawicach. Po prostu. A jak wbijacie PIN na terminalu płatniczym, to w rękawicach? wink
Ja tam jutro idę do lasu do swojskich kleszczy wink

Byłem w lesie tydz. temu, są kleszcze, 3 sztuki przyniesione na ubraniu, las to las, najgorsze łąki i trawy. Kleszcze wielkie, wypasione, zima delikatna, przeżyły.

271

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja pracuję w sklepie obuwniczym w galerii handlowej i przedwczoraj też zaczęłyśmy nosić rękawiczki. Nie cały czas, było i tak mało klientów, ale np przy przyjmowaniu gotówki. Wiem, że to nie chroni całkowicie, ale chociaż przez jakiś czas, a potem można je odkazić albo wyrzucić. W takiej sytuacji ogólnie człowiek zastanawia się co robi, bo przyznam, że uświadomiłam sobie, że czasem zbyt krótko kiedyś myłam ręce lub np w autobusie trzymałam się, a potem bezwiednie dotknęłam twarzy. Myślę, że ogólnie wiele osób ma nawyk dotykania twarzy, ust itp. Teraz robiłam wszystko, by tego nie robić, może rzadko zdarzyło mi się, ale dużo rzadziej. Jak na złość, gdy już nie chciałam tego robić, to zaczęła mnie swędzieć twarz. To pewnie efekt psychologiczny.
To dobrze, że zamykają galerie, miałam iść jutro do pracy i obawiałam się jak będzie, ale jest zarządzenie i nie idę. Nie da się ukryć, że w galeriach są skupiska ludzi. Współczuję ludziom w sklepach spożywczych, bo oni mają też duży kontakt z ludźmi. Ciekawe czy dałoby się zrobić, że pracownicy tylko od czasu do czasu wykładaliby towar z daleka od klientów, a klienci sami kupowaliby na kasach samoobsługowych. No ale byłoby to raczej trudne do zrobienia. Chyba lepiej wpuszczać mniej klientów jeżeli byłaby możliwość. Wiadomo że komuś może przez tak długi czas zabraknąć jedzenia, ale warto minimalizować ryzyko. Ja zrobiłam zakupy na 4-7 dni, nie na dłużej na razie, bo nasza lodówka i zamrażalka mogłyby tego nie pomieścić. Zwłaszcza w zamrażalce są małe półki i więcej już nie pomieszczą. To stara lodówka, ale ja i tata i tak mieliśmy się za jakiś czas wyprowadzać, sprzedać to mieszkanie, a tata by kupił sobie inne i ja oddzielnie kupiłabym, więc nie opłacało się kupować nowej lodówki. No ale trudno, z raz czy dwa dokupi się coś w sklepiku obok i jakoś się da radę. Poza tym oczywiście będę siedzieć w domu.

272 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2020-03-14 05:40:22)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Na mszy w kościele może być najwyżej 50 osób.
Ciekawa jestem kto to będzie liczył i czy ten co przyjdzie jako 51 i następny będzie musiał pocałować klamkę.
I czy ta 50 - ka to już razem z księdzem, kościelnym, organistą czy bez.
Już sobie wyobrażam jak gorliwi przyjdą pod kościół znacznie wcześniej i będą się pchać aby wejść.
Poza tym wielkość kościołów jest różna.
W moim kościele jest około 50 miejsc siedzących wszystkich.

W Warszawie, chyba dominikanie zdecydowali o całkowitym braku mszy. I chwałą im za to.
Modlić można się w domu przy telewizorze czy radiu.

W niedzielę jadę odwiedzić moich rodziców. Może tak być, że będziemy się widzieć ostatni raz w życiu.
Póki jeszcze można się przemieszczać pomiędzy miastami.

273

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

czy ten co przyjdzie jako 51 i następny będzie musiał pocałować klamkę.

Całowanie klamki w obecnych okolicznościach wydaje mi się zbyt surową karą za opieszałość. big_smile

Ostatnio podrzucono mi zalecenia od japońskich lekarzy; jednym z nich było częste picie czegokolwiek, choćby łyk wody co kilkanaście minut. Że niby w przypadku suchej jamy ustnej wirus łatwiej trafi do tchawicy i płuc, niż gdyby utrzymywać w ustach i gardle wilgoć - wtedy podobno jest szansa, że zostanie spłukany do żołądka i tam zneutralizowany.

274

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Kleoma, tak Cię boli to, że niektóre kościoły będą normalnie odprawiać? Przecież Ty tam iść nie musisz.

275

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Osobiście widzę to tak, że na zewnątrz musimy uważać, o czym wszyscy dobrze wiemy i wiemy w jaki sposób należy to robić, a żeby w domu czuć się bezpiecznie, co wydaje mi się ogromnie ważne dla naszego komfortu, warto byłoby po wejściu jak najszybciej umyć ręce, a potem zdezynfekować klamkę, włącznik światła i wszystko, czego zdążyliśmy dotknąć - żeby jeśli wnieśliśmy ze sobą wirusa, pozbyć się go. Zajmie nam to dwie, może trzy minuty, więc chyba warto? Oczywiście należy też odkazić telefon, pieniędzy, jeśli mamy w portfelu gotówkę, już nie dotykać, podobnie jak innych rzeczy, które były z nami na zewnątrz, a mogą 'być nosicielami'. Na marginesie: ubrania, bo te przecież również nie są wolne od ryzyka, wystarczy prać w 60 stopniach - jest to temperatura, która już zabija wirusa.

Wydaje mi się, że podstawową i najważniejszą kwestią jest dezynfekcja rąk. Po umyciu mydłem, dodatkowo odkazić jej płynem i już ryzyko się diametralnie zmniejszy. Z tych wymienionych rzeczy najlepiej w sumie zdezynfekować to, co wynosimy ze sobą, jak chociażby telefon czy klucze. Od kilku dni dezynfekuję ręce PRZED wyjściem z domu( wychodzę oczywiście , kiedy muszę smile ).

Swoją drogą ten wirus wiedział, kurka, kiedy przyjść... sad Człowieka dopadł zawodowy kryzys, szuka się pracy za granicą( czy nawet w ogóle) a tu niespodzianka..No, cóż, dobrze, że ma się coś w skarbonce zachowane.. I to dla mnie w tym momencie chyba najgorsze, co ta pandemia przyniosła..

276 Ostatnio edytowany przez Karina 36 (2020-03-14 13:20:01)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Salomonka  dziękuję Ci za to co napisałaś. Rzeczywiście to trochę podniosło mnie na duchu. Miałam wczoraj napisać coś więcej, ale jak na złość telefon mi się psuje. mogę pisać jedynie na laptopie.   Mam nadzieję, że wszystkie osoby, które śmiały się z tego koronowirusa to teraz zrozumiały, że nie ma się z czego śmiać.  U mnie wczoraj wieczorem w biedronce było dużo obcokrajowców jak nigdy. Ale kupiłam wszystko co potrzebowałam i szybko stamtąd wyszłam. Aha współczuję Ci, że teraz pracujesz w szpitalu.

277 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-03-14 13:31:52)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Chyba nigdy nie ma dobrego czasu na wirusa..

Co do wirusa to chyba tylko podniesienie własnej odporności jest w stanie nas uchronić. Coś za bardzo popularny ten wirus, wśród celebrytów by uwierzyć że tylko te kilkadziesiąt przypadków mamy
Oczywiście że względu na wydolność systemu opieki zdrowotnej popieram teraźniejsze kroki.
Gospodarczo wirus jest tragiczny, chociaż na razie transport turystyka i gastronomia odczuwają.
Bo tu już są fakty, a nie tylko gdybania.

278

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Kleoma, tak Cię boli to, że niektóre kościoły będą normalnie odprawiać? Przecież Ty tam iść nie musisz.

Nie wiem, jak Kleomę, ale mnie to denerwuje. Bo to nie jest konieczność, a wystarczy jeden zarażony na mszy, żeby to się rozniosło. I jasne, kto nie chce, to na mszę nie pójdzie, tylko co z tego? Większość ludzi będzie musiała jednak gdzieś wyjść - choćby wyrzucić śmieci. W tym momencie jest różnica, czy ma się szansę spotkać na swojej drodze jedną zarażoną osobę czy pół setki. Niczym to się nie różni od nastolatków imprezujących w klubach. Głupota i egoizm.

279

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
SaraS napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Kleoma, tak Cię boli to, że niektóre kościoły będą normalnie odprawiać? Przecież Ty tam iść nie musisz.

Nie wiem, jak Kleomę, ale mnie to denerwuje. Bo to nie jest konieczność, a wystarczy jeden zarażony na mszy, żeby to się rozniosło. I jasne, kto nie chce, to na mszę nie pójdzie, tylko co z tego? Większość ludzi będzie musiała jednak gdzieś wyjść - choćby wyrzucić śmieci. W tym momencie jest różnica, czy ma się szansę spotkać na swojej drodze jedną zarażoną osobę czy pół setki. Niczym to się nie różni od nastolatków imprezujących w klubach. Głupota i egoizm.

Ale oni też mają swoje obostrzenia wink nie wiem jak w innych miejscach, ale w Krakowie weszło rozporządzenie, że na Mszy mogą być tylko osoby, w których intencji jest Msza + zamawiający daną intencję.
W niedzielę księża mają pilnować, żeby nie było faktycznie więcej niż 50 osób.

Dla jednej osoby może to nie byc konieczność, a druga tak bardzo żyje wiarą, że nie będzie mogła sobie poradzić z tym, że nie pójdzie w niedzielę do kościoła. I trzeba to uszanować. Księża trąbią, że nie trzeba i mam nadzieję, że większości to wystarczy. Dopóki nie zamkną wszystkiego w tym galerii handlowych i sklepów wielkopowierzchniowych to jaka jest różnica czy ktoś pójdzie i spotka 50 osób w kościele czy spotka 50 osób w kolejce do kasy?
Jak zamkną wszystko to kościoły też i nikt nie będzie miał o to pretensji.

280

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
SaraS napisał/a:

Nie wiem, jak Kleomę, ale mnie to denerwuje. Bo to nie jest konieczność, a wystarczy jeden zarażony na mszy, żeby to się rozniosło. I jasne, kto nie chce, to na mszę nie pójdzie, tylko co z tego? Większość ludzi będzie musiała jednak gdzieś wyjść - choćby wyrzucić śmieci. W tym momencie jest różnica, czy ma się szansę spotkać na swojej drodze jedną zarażoną osobę czy pół setki. Niczym to się nie różni od nastolatków imprezujących w klubach. Głupota i egoizm.

Oczywiście, bo nie chodzi o to, że to kościół i że ludzie się modlą, ale o fakt, że zamknięte pomieszczenie, pełne potencjalnego zagrożenia, a przecież podlić można się wszędzie. Dlaczego robić wyjątki?

bagienni_k napisał/a:

Swoją drogą ten wirus wiedział, kurka, kiedy przyjść... sad Człowieka dopadł zawodowy kryzys, szuka się pracy za granicą( czy nawet w ogóle) a tu niespodzianka..No, cóż, dobrze, że ma się coś w skarbonce zachowane.. I to dla mnie w tym momencie chyba najgorsze, co ta pandemia przyniosła..

Wiele osób przez jakiś czas może pozostać bez dochodów, zwłaszcza tych zatrudnionych na śmieciówkach, czyli bez ochrony. Zaistniała sytuacja w mniejszym lub większym stopniu, ale niestety odbije się na wszystkich, a przecież wiemy, że i tak łatwo nie jest.

281

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Witam. Dopiero dzisiaj wjedzie do Polski koronawirus. Od północy zamykają granice, w Polsce jeszcze to się tak nie rozprzestrzeniło to teraz wszystko z innych krajów masowo zwali się tutaj.

282

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Karina 36 napisał/a:

Witam. Dopiero dzisiaj wjedzie do Polski koronawirus. Od północy zamykają granice, w Polsce jeszcze to się tak nie rozprzestrzeniło to teraz wszystko z innych krajów masowo zwali się tutaj.

Taaak, bo Polska to taki kraj mlekiem i miodem płynący i ze służbą zdrowa na najwyższym poziomie, że wszyscy będą się u nas chować?
Wydaje się to prawdopodobne w przypadku tych, którzy mają tutaj bliskich albo muszą wrócić z zagranicy, a chcą uniknąć kwarantanny, ale czy to będzie masówka - szczerze wątpię. Niemniej dowiemy się niebawem.

283

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ale wybacz Olinka gdzie indziej służba zdrowia też nie wygląda kolorowo. Wiem to od ludzi , którzy długo byli w niektórych krajach europejskich. No może służba zdrowia dla vipów to wygląda inaczej.

284

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

U nas właśnie sie przekonałam, że w sklepach z chemią zabrakło żeli, mydeł dezynfekujących, nie ma niczego podobnego choć jeszcze w środę półki się uginały i było tego od wyboru do koloru.

Wszystko inne jest, nawet chyba w nadmiarze, ale to co "dezynfekujące" wyprzedane. W sklepach wiszą informacje/prośby, że pracownicy sklepu robią wszystko, aby zapewnić asortyment na bieżąco i proszą, aby nie kupować tego w nadmiarze, ale i tak wykupili.
Ogólnie panuje spokój i pełne opanowanie, ale odkąd zdecydowano o zamknięciu szkół od poniedziałku, to widzę że ludzie zaopatruja się na zapas.

W moim szpitalu przchodzimy ciągłe szkolenia, w tym jak przekształcić szpital w zakażny w kilka chwil, tak czy siak jesteśmy przygotowani. Ciągle ogłaszają nowe zachorowania, w naszym landzie nie jest narazie źle, ale ciągle przybywa chorych. Choć ostatnio powiadomiono, że fala jakby ustaje i zaczyna słabnąć.

Nie piszę za dużo o tym, co un nas się dzieje, bo macie sami dosyć problemów w Polsce, ale chyba nie unikniecie tego co my tutaj. Narazie nie ma innego sposobu, żeby się w miarę chronić przed tym świństwem, niż ograniczyć do minimum wychodzenie z domu.  Dezynfekcja jest ważna, ale nie uchroni niestety. Wirus może się utrzymywać w powietrzu po tym, gdy zakażona osoba nawet opuści dawno pomieszczenie. Dla kogoś z obniżoną odpornością to wystarczy. Nie musi wcale się z nią spotykać, dotykać  a dezynfekcję robić co 5 minut, a i tak załapie.

285 Ostatnio edytowany przez QueenOfWinter (2020-03-14 14:11:21)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Kleoma, tak Cię boli to, że niektóre kościoły będą normalnie odprawiać? Przecież Ty tam iść nie musisz.

Strasznie przerażająca jest wielkość twojej głupoty... i tych wszystkich, którzy wybierają się na mszę i tych których nie widzą w tym nic złego. Wystarczy zainteresować się przypadkiem "pacjentki nr 31" z Korei. Samemu przeanalizować wykresy, liczby, a jeżeli ktoś ma z tym  trudność to dojść do rzetelnych naukowych artykułów, które jasno mówią, że na jedną osobę śmiertelną wypadają 800-1500 osoby zakażone w rejonie. Wykres zakażonych rośnie wykładniczo przy tym wirusie! Pracuję w szpitalu, w moim szpitalu powiatowym jest jeden respirator... w szpitalach wojewódzkich jest w sumie 30 razem ( w tym większość niesprawnych). Nie mamy już od dłuższego czasu maseczek. Każą nam przykładać ligininę do ust i iść do pacjenta. Jak jedną ręką pobrać mu krew, bądź podać cokolwiek?... Nie macie pojęcia o skali problemu. I o tym jak bardzo nie jesteśmy przygotowani.

Może w końcu czas pomyśleć o INNYCH? a nie tylko o sobie "bo ja siedzę w domu a inni niech robią co chcą bo to ich sprawa, a ja będę bezpieczna". To tak nie działa! Uświadamiajcie innych! nie bądźcie ignorantami

286 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2020-03-14 14:15:42)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

QueenOfWinter.
Myślę, że każdy sobie zdaje problem, bo służba zdrowia już konała w czasach "normalnych", a co dopiero w stanie kryzysowym.
Magiczna propaganda władz tutaj nie pomoże nikomu, bo to jest właśnie test instytucji.

I tak - w Korei mamy dokładnie przykład dlaczego organizowanie takich spotkań jest obecnie głupotą najwyższej wagi.

287

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Dla jednej osoby może to nie byc konieczność, a druga tak bardzo żyje wiarą, że nie będzie mogła sobie poradzić z tym, że nie pójdzie w niedzielę do kościoła. I trzeba to uszanować. Księża trąbią, że nie trzeba i mam nadzieję, że większości to wystarczy. Dopóki nie zamkną wszystkiego w tym galerii handlowych i sklepów wielkopowierzchniowych to jaka jest różnica czy ktoś pójdzie i spotka 50 osób w kościele czy spotka 50 osób w kolejce do kasy?
Jak zamkną wszystko to kościoły też i nikt nie będzie miał o to pretensji.

Nie! Nie można czegoś takiego szanować, tak samo jak każde inne gromadzenie się. Serio, uważasz, że ktoś umrze z powodu nie pójścia do kościoła, bo ma tak wielką potrzebę, której nie spełnienie ją zabije?! To jest własnie ta wiara na pokaz. Przez takie zachowanie ofiar będzie więcej, ale co tam, ważne, że mam czyste sumienie bo poszłam do kościółka, a to, że czyjaś babcia przez to umrze mnie nie obchodzi. Uwielbiam tą hipokryzję wielce wierzących.

288

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Karina 36 napisał/a:

Ale wybacz Olinka gdzie indziej służba zdrowia też nie wygląda kolorowo. Wiem to od ludzi , którzy długo byli w niektórych krajach europejskich. No może służba zdrowia dla vipów to wygląda inaczej.

Nie twierdzę, że jest inaczej, ale dziwi mnie obawa przed ewentualnym masowym napływem, który ogłosiłaś. Przecież gdyby granic nie zamykano, to wszystkie te osoby i tak by w końcu do nas dotarły - czy to wracając do domu, czy jadąc do bliskich. Pozostali raczej tego nie zrobią, bo logicznie rzecz biorąc nie mają ku temu żadnych wyjątkowych przesłanek.

289

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
QueenOfWinter napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Dla jednej osoby może to nie byc konieczność, a druga tak bardzo żyje wiarą, że nie będzie mogła sobie poradzić z tym, że nie pójdzie w niedzielę do kościoła. I trzeba to uszanować. Księża trąbią, że nie trzeba i mam nadzieję, że większości to wystarczy. Dopóki nie zamkną wszystkiego w tym galerii handlowych i sklepów wielkopowierzchniowych to jaka jest różnica czy ktoś pójdzie i spotka 50 osób w kościele czy spotka 50 osób w kolejce do kasy?
Jak zamkną wszystko to kościoły też i nikt nie będzie miał o to pretensji.

Nie! Nie można czegoś takiego szanować, tak samo jak każde inne gromadzenie się. Serio, uważasz, że ktoś umrze z powodu nie pójścia do kościoła, bo ma tak wielką potrzebę, której nie spełnienie ją zabije?! To jest własnie ta wiara na pokaz. Przez takie zachowanie ofiar będzie więcej, ale co tam, ważne, że mam czyste sumienie bo poszłam do kościółka, a to, że czyjaś babcia przez to umrze mnie nie obchodzi. Uwielbiam tą hipokryzję wielce wierzących.

Właśnie mamy typowy dylemat moralny, gdzie na jednej szali jest szacunek dla cudzych potrzeb, a na drugiej realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Dla większości wybór jest oczywisty.

290 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2020-03-14 14:36:06)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Karina 36 napisał/a:

Witam. Dopiero dzisiaj wjedzie do Polski koronawirus. Od północy zamykają granice, w Polsce jeszcze to się tak nie rozprzestrzeniło to teraz wszystko z innych krajów masowo zwali się tutaj.

Przesadzasz. Przestań panikować, siedź w domu i zajmij głowę czymś innym. Od takiego gadania nikt nie wyzdrowieje, a panika będzie większa. Nic nam się nie zwali masowo z innych krajów skoro granice będą zamknięte. Uspokój się.

QueenOfWinter napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Kleoma, tak Cię boli to, że niektóre kościoły będą normalnie odprawiać? Przecież Ty tam iść nie musisz.

Strasznie przerażająca jest wielkość twojej głupoty... i tych wszystkich, którzy wybierają się na mszę i tych których nie widzą w tym nic złego.

Może w końcu czas pomyśleć o INNYCH? a nie tylko o sobie "bo ja siedzę w domu a inni niech robią co chcą bo to ich sprawa, a ja będę bezpieczna". To tak nie działa! Uświadamiajcie innych! nie bądźcie ignorantami

Typowe nie znam się, a się wypowiem. Ja akurat siedzę w domu chora, więc nigdzie się nie wybieram. Ba, zanim mnie złapało to wiedziałam, że nie pójdę właśnie przez to, żeby nie zarazić innych, jeżeli przypadkiem ja zdążyłam się zarazić, ale jeszcze o tym nie wiem. Ale dziękuję za ocenę mojej głupoty, to zawsze podbudowuje człowieka wink

Tak jak napisałam wcześniej, jak zamykać to wszystko. Jak kościoły to i sklepy wielkopowierzchniowe i galerie handlowe. Bo jeżeli można spotkać 100 osób w sklepie to nie widzę powodu, dla którego akurat kościół miałby być zamknięty. Za to widzę u Kleomy typowy antykościelny dyskurs.

Queen, widzisz, Twój problem jest taki, ze nie potrafisz się wczuć w sytuację osoby, która faktycznie realnie będzie się czuła źle z tym, że do kościoła nie pójdzie. I świetnie, że są wprowadzane ograniczenia, naprawdę. Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby siedzieć w domu i oglądać transmisje w telewizji. Nie zgadzam się tylko ze stwierdzeniem, że powinno się kościoły zamknąć bo to kościoły. Albo że "a kościoła nie zamkną, bo tacy nie będzie". Widzisz różnicę? Trzeba dać ludziom inne możliwości. Tak jak jest możliwość zrobienia zakupów przez internet, tak i jest możliwość oglądnięcia Mszy w telewizji. Zresztą jak widać, nie trzeba wcale odgórnym nakazem zamykać, bo Episkopat sam potrafi podejmować odpowiednie kroki.
Ja znam osoby, które jeszcze wczoraj realnie miały dylematy związane z tym czy do kościoła iść czy nie. I bardzo się ciesze z tego, że to Episkopat podejmuje odpowiednie kroki i uczula na pewne rzeczy, a nie państwo sobie zamyka ot tak kościoły. Różnica jest taka, że dzięki temu księża są świadomi zagrożenia i nie wpadnie komuś do głowy głupi pomysł gromadzenia kilkudziesięciu osób w jednym mieszkaniu albo jakiejś salce i odprawianie tam Mszy, bo ten paskudny opresyjny kraj im nie pozwala w kościele. Widać różnicę?

291

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Lady Loka - ja siedzę w domu, raz na parę dni robię zakupy i stosuję się do zaleceń, które słyszę w telewizji.

292

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Karina 36 napisał/a:

Lady Loka - ja siedzę w domu, raz na parę dni robię zakupy i stosuję się do zaleceń, które słyszę w telewizji.

No to teraz przestań panikować. Damy radę, przeżyjemy. W najbliższym tygodniu będzie większa fala zachorowań, bo objawy będą mieć ci, którzy się zarazili w ostatnim czasie. Ale wtedy też nie panikuj, bo to jest naturalne i nie oznacza, że jest dużo gorzej. Ta obecne kwarantanna jest po to, żeby właśnie się to nie rozprzestrzeniło dalej. Zatrzymamy i będzie ok.

293

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Lady Loka

Nie jest teraz ważne jaki ja mam stosunek do kościoła.
Ja sama nie chodzę /jedynie w razie konieczności na pogrzeby, śluby, czasem nawet  gdy ktoś mnie zaprosi na jakąś mszę rocznicową/.
Nigdy jednak mi nie przeszkadzało, że inni chodzą. Rozumiem tę potrzebę gdy ktoś jest wierzący lub musi iść aby podporządkować się rodzinie.

Jednak teraz gdy chodzi o ludzkie życie, nawet tysiące tych żyć to dlaczego kler postępuje tak dwuznacznie?
Niby dali dyspensę a jednocześnie informację, ze do 50 osób może brać udział.
Mają za przykład Włochy gdzie kościoły dla dobra ludzi w końcu zamknięte zostały.
A nasi chcą być świętsi od papieża.
Te kościoły i tak lada moment zamknięte będą być musiały.
Po co więc narażać ludzi, powiększać grono zakażonych?

294

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Kleoma, problem polega na tym, że jak zamkną kościoły odgórnie to polecą Msze w warunkacj domowych. Naprawdę uważasz, że nie pojawi się coś takiego? Nie zgdomadzą 50 osób na 30m2, żeby odprawić Mszę, bo ludzie będą się czuli pokrzywdzeni tym, że państwo ingeruje?
W tym momencie lecą komunikaty od parafii do parafii. Odwołują nabożeństwa, informują, żeby przychodzili tylko ci, którzy zamówili sobie intencję, będą liczyć, żeby nie było ich za dużo.
Jeżeli ma być całkowite zamknięcie to najlepiej, jeżeli ono wyjdzie od władz kościelnych. I w tym kierunku póki co idziemy. Wtedy nie będzie buntu, podburzania, porównywania tego do wojny i prlu i odprawiania Mszy w jakichś dziwnych miejscach, gdzie ludzie będą się czuli mocni, bo oni dali radę i przyszli. I w ten sposób nie powiekszy się grono zakażonych.

295 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-14 15:00:21)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Karina 36 napisał/a:

Lady Loka - ja siedzę w domu, raz na parę dni robię zakupy i stosuję się do zaleceń, które słyszę w telewizji.

No to teraz przestań panikować. Damy radę, przeżyjemy. W najbliższym tygodniu będzie większa fala zachorowań, bo objawy będą mieć ci, którzy się zarazili w ostatnim czasie. Ale wtedy też nie panikuj, bo to jest naturalne i nie oznacza, że jest dużo gorzej. Ta obecne kwarantanna jest po to, żeby właśnie się to nie rozprzestrzeniło dalej. Zatrzymamy i będzie ok.

I tak trzymać:) Naprawdę panika niczemu nie służy, a wirus i tak sobie guzik robi z naszego strachu. Pełna mobilizacja, ale bez histerii, bo stres upośledza układ immunologiczny smile

296 Ostatnio edytowany przez Senshi (2020-03-14 15:01:40)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Lady Loka ale jest stanowcza różnica między wypadem do spożywczaka, po żarcie bez którego umrzesz z głodu, a Kościołem, w których wizyty teraz to zbędna rzecz i bez tego się nie umiera.

Twoja logika powala

297

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Kleoma, problem polega na tym, że jak zamkną kościoły odgórnie to polecą Msze w warunkacj domowych. Naprawdę uważasz, że nie pojawi się coś takiego? Nie zgdomadzą 50 osób na 30m2, żeby odprawić Mszę, bo ludzie będą się czuli pokrzywdzeni tym, że państwo ingeruje?
W tym momencie lecą komunikaty od parafii do parafii. Odwołują nabożeństwa, informują, żeby przychodzili tylko ci, którzy zamówili sobie intencję, będą liczyć, żeby nie było ich za dużo.
Jeżeli ma być całkowite zamknięcie to najlepiej, jeżeli ono wyjdzie od władz kościelnych. I w tym kierunku póki co idziemy. Wtedy nie będzie buntu, podburzania, porównywania tego do wojny i prlu i odprawiania Mszy w jakichś dziwnych miejscach, gdzie ludzie będą się czuli mocni, bo oni dali radę i przyszli. I w ten sposób nie powiekszy się grono zakażonych.

Właśnie o to mi chodzi, że episkopat nie wiadomo dlaczego nie każe JUŻ zamknąć kościołów dla wiernych.
Zrobią to za jakiś czas ale zanim to nastąpi przez pobyt w kościele zarazi się sporo osób. Tak jak stało się to we Włoszech.

298 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-14 15:21:34)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Wszystko ok. tylko nie da się ludziom powiedziec, żeby nie chcieli kościoła i mszy św, nie w Polsce. Jeśli zamknie się kościoły to i tak będa się gromadzić, organizować msze św. w domach, pod jakimiś kapliczkami i urządzać marsze uliczne ze sztandarami. Już nie wiem, co jest gorsze? Ten kościół, czy te niekontrolowane niczym spotkania w piwnicach. Dlatego to Episkopat powinien twardo zakazać zgromadzeń, mszy do czasu ustąpienia epidemii, a on tego nie zrobi.

Tym samym jest co jest i Loka ma poniekąd rację.

299 Ostatnio edytowany przez SaraS (2020-03-14 15:15:45)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Dla jednej osoby może to nie byc konieczność, a druga tak bardzo żyje wiarą, że nie będzie mogła sobie poradzić z tym, że nie pójdzie w niedzielę do kościoła. I trzeba to uszanować. Księża trąbią, że nie trzeba i mam nadzieję, że większości to wystarczy. Dopóki nie zamkną wszystkiego w tym galerii handlowych i sklepów wielkopowierzchniowych to jaka jest różnica czy ktoś pójdzie i spotka 50 osób w kościele czy spotka 50 osób w kolejce do kasy?
Jak zamkną wszystko to kościoły też i nikt nie będzie miał o to pretensji.

Nie, dla nikogo to nie jest konieczność. I nie wiem, jak możesz pisać, że trzeba uszanować coś, co może zagrozić zdrowiu i życiu innych ludzi. Choremu albo rodzinie zmarłego też powinno się tłumaczyć, że trzeba uszanować tych, co go zarazili, bo mieli potrzebę skoczyć do kościoła? (No dobra, to była demagogia, ale nie mogłam się powstrzymać xd). Robią to tylko i wyłącznie dlatego, że chcą. Tak, jak nie mam wyrozumiałości dla ludzi urządzających imprezę, tak nie mam dla idących do kościoła. Obie grupy robią to, co chcą, nie patrząc na innych. I to nawet nie jest kwestia głębokiej wiary, bo jest dyspensa i - przede wszystkim - gdyby to wynikało z wiary, to, zdaje się, wypadałoby przede wszystkim pomyśleć o niekrzywdzeniu innych. Mimo to idą? Zwykła zachcianka. Nastolatka też się może tłumaczyć, że "musiała, bo wszyscy znajomi szli na imprezę", i ona nawet może naprawdę w to wierzyć. To też trzeba zrozumieć? Uznać, że faktycznie musiała? To, że coś się komuś wydaje, nie zmienia rzeczywistości - obecność na mszy nie jest koniecznością.

MagdaLena1111 napisał/a:

Właśnie mamy typowy dylemat moralny, gdzie na jednej szali jest szacunek dla cudzych potrzeb, a na drugiej realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Dla większości wybór jest oczywisty.

A no właśnie. Zwłaszcza że to te cudze potrzeby zagrożenie powodują. Poza tym gdybym miała potrzebę uderzenia przypadkowo napotkanego dziecka i ją bezmyślnie spełniła, zostałabym nazwana potworem, a przecież, ogólnie rzecz biorąc, skutek takiej akcji byłby o wiele mniejszy niż radosnego gromadzenia się w kościele.

LadyLoka napisał/a:

Queen, widzisz, Twój problem jest taki, ze nie potrafisz się wczuć w sytuację osoby, która faktycznie realnie będzie się czuła źle z tym, że do kościoła nie pójdzie. I świetnie, że są wprowadzane ograniczenia, naprawdę. Ja jestem jak najbardziej za tym, żeby siedzieć w domu i oglądać transmisje w telewizji. Nie zgadzam się tylko ze stwierdzeniem, że powinno się kościoły zamknąć bo to kościoły. Albo że "a kościoła nie zamkną, bo tacy nie będzie".

Wiem, że znowu to nie było do mnie, ale... big_smile Ja wiem, że dla wielu osób, często starszych, wizyta w kościele jest ważna, że się będą źle bez niej czuli. Wciąż jednak nie uważam, żeby było to powodem, dla którego powinniśmy uszanować coś, co narazi zdrowie wielu osób. Sądzę, że ludzie mogą robić to, co chcą, dopóki ich zachowanie nie wpływa w taki sposób na innych. A w sytuacji, w której się znaleźliśmy, naprawdę mniejsze konsekwencje wywoła pijany za kierownicą czy przedszkolak z bronią, bo zwyczajnie dotknie to mniejszą liczbę osób.

300

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zasadnicza różnica między sklepami a kościołami jest taka, że człowiek jeść musi, więc gdzieś to jedzenie trzeba kupić , a modlić może się w domu. Doskonale pokazuje to właśnie wcześniej wspomniany przykład pacjentki z Korei gdzie zaraziła masę osób przez własną głupotę. Dobrze że ludzie zrobili zapasy, może teraz więcej ludzi będzie siedzieć w domach, sklepy uzupełnią braki, wszystko wróci za jakiś czas do normy.

301

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Myślę, że ludzie zrozumieliby, że jest zakaz i trzeba go przestrzegać, choćby dla dobra księży, kościelnych, organistów którzy też mogą się zarazić.
A także aby szybciej wirusa zwalczyć aby szybciej było znowu normalnie.
Poza tym jak to już wielokrotnie zostało tu napisane jest możliwość uczestniczenia we mszy za pomocą radia i telewizji.
I korzystało z tego wielu chorych latami.

I jeszcze raz powtarzam: Lada moment kościoły zostaną zamknięte. Im szybciej będą zamknięte tym szybciej i z mniejszymi stratami zostaną znowu otwarte.
Wirus dotyka nie tylko mieszkańców dużych miast.
W wiejskich przestrzeniach też się już ujawnił.

302 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-14 15:32:37)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Myślę, że ludzie zrozumieliby, że jest zakaz i trzeba go przestrzegać, choćby dla dobra księży, kościelnych, organistów którzy też mogą się zarazić.
A także aby szybciej wirusa zwalczyć aby szybciej było znowu normalnie.
Poza tym jak to już wielokrotnie zostało tu napisane jest możliwość uczestniczenia we mszy za pomocą radia i telewizji.
I korzystało z tego wielu chorych latami.

I jeszcze raz powtarzam: Lada moment kościoły zostaną zamknięte. Im szybciej będą zamknięte tym szybciej i z mniejszymi stratami zostaną znowu otwarte.
Wirus dotyka nie tylko mieszkańców dużych miast.
W wiejskich przestrzeniach też się już ujawnił.

Może zrozumieliby, gdyby to sam Kościół, episkopat i hierarchia koscielna do nich zaapelowała. Jesli wyjdzie to od świeckich urzędników, to mamy znowu twardy sprzeciw , protesty i pokątne msze, gdzie będą się zbierali ludzie ZWŁASZCZA  chorzy, starzy  i niedomagający. I tu zacznie się rozprzestrzenianie wirusa.

303

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Senshi napisał/a:

Lady Loka ale jest stanowcza różnica między wypadem do spożywczaka, po żarcie bez którego umrzesz z głodu, a Kościołem, w których wizyty teraz to zbędna rzecz i bez tego się nie umiera.

Twoja logika powala

Ja nigdzie nie napisałam o wypadzie do spożywczaka. Cały czas podkreślam, że chodzi mi o sklepy wielkopowierzchniowe. Co innego iść do osiedlowego spożywczaka, a co innego jechać do ogromnej Biedry czy Auchana.

304

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Salomonka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Myślę, że ludzie zrozumieliby, że jest zakaz i trzeba go przestrzegać, choćby dla dobra księży, kościelnych, organistów którzy też mogą się zarazić.
A także aby szybciej wirusa zwalczyć aby szybciej było znowu normalnie.
Poza tym jak to już wielokrotnie zostało tu napisane jest możliwość uczestniczenia we mszy za pomocą radia i telewizji.
I korzystało z tego wielu chorych latami.

I jeszcze raz powtarzam: Lada moment kościoły zostaną zamknięte. Im szybciej będą zamknięte tym szybciej i z mniejszymi stratami zostaną znowu otwarte.
Wirus dotyka nie tylko mieszkańców dużych miast.
W wiejskich przestrzeniach też się już ujawnił.

Może zrozumieliby, gdyby to sam Kościół, episkopat i hierarchia koscielna do nich zaapelowała. Jesli wyjdzie to od świeckich urzędników, to mamy znowu twardy sprzeciw , protesty i pokątne msze, gdzie będą się zbierali ludzie ZWŁASZCZA  chorzy, starzy  i niedomagający. I tu zacznie się rozprzestrzenianie wirusa.

To jest właśnie problem, że  polska hierarchia kościelna tego nie robi. Tylko proponuje zwiększenie liczby mszy dziennie aby przypadało mniej osób na 1 m kwadratowy powierzchni posadzki kościoła.  A sami swoją 2 dniową  konferencję biskupów odwołali.

305 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-03-14 15:48:58)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Salomonka napisał/a:

Wszystko ok. tylko nie da się ludziom powiedziec, żeby nie chcieli kościoła i mszy św, nie w Polsce. Jeśli zamknie się kościoły to i tak będa się gromadzić, organizować msze św. w domach, pod jakimiś kapliczkami i urządzać marsze uliczne ze sztandarami. Już nie wiem, co jest gorsze? Ten kościół, czy te niekontrolowane niczym spotkania w piwnicach. Dlatego to Episkopat powinien twardo zakazać zgromadzeń, mszy do czasu ustąpienia epidemii, a on tego nie zrobi.

No właśnie mam wrażenie, że ci co piszą o zamykaniu odgórnie kościołów, to jakby nie w Polsce mieszkali i nie kumali polskiej mentalności.
Oczywiście, że po takim zakazie ludzie zaczęli by się organizować na "domówki" itp. formy uprawiania kultu, bo w Polsce jeśli władza zabrania kultu, to ten kult wzrasta, a ludzie się do niego garną. Jak bardzo trzeba nie znać Polski żeby tego nie ogarniać?
Albo władza świecka zrobi to na sposób uzgodniony z władzą kościelną i w sposób rozpropagowany przez kościół albo może sobie dać spokój z zakazami, bo i tak nie będą przestrzegane, a wręcz przeciwnie.
Mój proboszcz wczoraj udostępnił przez gminnego fejsa link pod którym można oglądać transmisje z mszy przez niego odprawianej. Z prostym przekazem do swoich parafian - ja odprawiam mszę dla was, a wy bierzcie w niej udział przez internet.

Kleoma napisał/a:

To jest właśnie problem, że  polska hierarchia kościelna tego nie robi. Tylko proponuje zwiększenie liczby mszy dziennie aby przypadało mniej osób na 1 m kwadratowy powierzchni posadzki kościoła.

Co jest oczywistą nieprawdą, bo episkopat wydał komunikat do wiernych, że nie muszą fizycznie brać udział w nabożeństwach. Podał listę powodów usprawiedliwiających absencję w kościele, gdzie jest m.in zwykła obawa o swoje zdrowie lub innych ludzi. Z zaleceniem aby biskupi wydali stosowne komunikaty i zarządzenia w swoich diecezjach. W mojej archidiecezji taki dekret o dyspensie od uczestnictwa w nabożeństwach został ogłoszony i wisi na stronie internetowej. Mniemam, że nawet niepraktykujący katolik jest w stanie sobie coś takiego przez wujka gugla odnaleźć.

306

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Senshi napisał/a:

Lady Loka ale jest stanowcza różnica między wypadem do spożywczaka, po żarcie bez którego umrzesz z głodu, a Kościołem, w których wizyty teraz to zbędna rzecz i bez tego się nie umiera.

Twoja logika powala

Ja nigdzie nie napisałam o wypadzie do spożywczaka. Cały czas podkreślam, że chodzi mi o sklepy wielkopowierzchniowe. Co innego iść do osiedlowego spożywczaka, a co innego jechać do ogromnej Biedry czy Auchana.

Loka

Polska to nie tylko miasta ale i wsie, osady popegeerowskie gdzie sklepu dawno nie ma.

Ja wczoraj pisałam. W moim wiejskim sklepiku zostały jedynie  przyprawy do potraw typu cynamon, kminek, majeranek i wkłady do zniczy.
Nie było rady i mąż musiał pojechać do Biedry po zakupy dla nas i dla 3 sąsiadek staruszek nie posiadającyvh auta i rodzinę daleko.
Wyższa konieczność.

307

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:
Salomonka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Myślę, że ludzie zrozumieliby, że jest zakaz i trzeba go przestrzegać, choćby dla dobra księży, kościelnych, organistów którzy też mogą się zarazić.
A także aby szybciej wirusa zwalczyć aby szybciej było znowu normalnie.
Poza tym jak to już wielokrotnie zostało tu napisane jest możliwość uczestniczenia we mszy za pomocą radia i telewizji.
I korzystało z tego wielu chorych latami.

I jeszcze raz powtarzam: Lada moment kościoły zostaną zamknięte. Im szybciej będą zamknięte tym szybciej i z mniejszymi stratami zostaną znowu otwarte.
Wirus dotyka nie tylko mieszkańców dużych miast.
W wiejskich przestrzeniach też się już ujawnił.

Może zrozumieliby, gdyby to sam Kościół, episkopat i hierarchia koscielna do nich zaapelowała. Jesli wyjdzie to od świeckich urzędników, to mamy znowu twardy sprzeciw , protesty i pokątne msze, gdzie będą się zbierali ludzie ZWŁASZCZA  chorzy, starzy  i niedomagający. I tu zacznie się rozprzestrzenianie wirusa.

To jest właśnie problem, że  polska hierarchia kościelna tego nie robi. Tylko proponuje zwiększenie liczby mszy dziennie aby przypadało mniej osób na 1 m kwadratowy powierzchni posadzki kościoła.  A sami swoją 2 dniową  konferencję biskupów odwołali.

Nie, nikt już nie proponuje zwiększenia Mszy. Poszedł oficjalny komunikat zalecający wiernym pozostanie w domu i nakazujący księżom liczyć ludzi, którzy wchodzą, żeby nie przekroczyć 50 osób.
Wiele parafii odwołuje nabożeństwa, wiele parafii robi transmisje online, wiele parafii wprowadza różne ograniczenia i udogodnienia dla swoich parafian.

308

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:
Kleoma napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Może zrozumieliby, gdyby to sam Kościół, episkopat i hierarchia koscielna do nich zaapelowała. Jesli wyjdzie to od świeckich urzędników, to mamy znowu twardy sprzeciw , protesty i pokątne msze, gdzie będą się zbierali ludzie ZWŁASZCZA  chorzy, starzy  i niedomagający. I tu zacznie się rozprzestrzenianie wirusa.

To jest właśnie problem, że  polska hierarchia kościelna tego nie robi. Tylko proponuje zwiększenie liczby mszy dziennie aby przypadało mniej osób na 1 m kwadratowy powierzchni posadzki kościoła.  A sami swoją 2 dniową  konferencję biskupów odwołali.

Nie, nikt już nie proponuje zwiększenia Mszy. Poszedł oficjalny komunikat zalecający wiernym pozostanie w domu i nakazujący księżom liczyć ludzi, którzy wchodzą, żeby nie przekroczyć 50 osób.
Wiele parafii odwołuje nabożeństwa, wiele parafii robi transmisje online, wiele parafii wprowadza różne ograniczenia i udogodnienia dla swoich parafian.

Jutro jest niedziela.
Załóżmy, ze do danego kościoła wybierze się na określona godzinę 150 osób. Wejdzie 50 a reszta co?
Ma wrócić do domu czy niezgodnie z zaleceniami ma się gromadzić pod kościołem? Drzwi do kościoła zostaną zamknięte po wejściu 50 tego?
Kto ma ich pilnować, liczyć, dyscyplinować?
Po co ten chaos i zagrożenie?

309 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-14 16:22:51)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

Nie, nikt już nie proponuje zwiększenia Mszy. Poszedł oficjalny komunikat zalecający wiernym pozostanie w domu i nakazujący księżom liczyć ludzi, którzy wchodzą, żeby nie przekroczyć 50 osób.
Wiele parafii odwołuje nabożeństwa, wiele parafii robi transmisje online, wiele parafii wprowadza różne ograniczenia i udogodnienia dla swoich parafian.

To naprawdę budujące Loka smile Ja nie jestem aż tak na bieżąco z tymi rozwiązaniami, ale to o czym piszesz naprawdę może się sprawdzic smile

Jeśli jest tak jak piszesz, to jestem bardzo dumna z Kościoła w Polsce i myślę, że powinien byc stawiany jako przykład dla innych krajów.
Przecież tak niewiele wystarczy, by walczyć z tym cholernym wirusem. Tylko musimy się wzajemnie wspierać, nie walczyć ze sobą. smile

Kleoma; Może trzeba sobie powiedziec, że jesli jestem tym 51 - tym, to nie jest moja porażka, bo wyścig do tronu pańskiego nie należy do tych, którzy mają dłuższe nogi? smile

310

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

To jest właśnie problem, że  polska hierarchia kościelna tego nie robi. Tylko proponuje zwiększenie liczby mszy dziennie aby przypadało mniej osób na 1 m kwadratowy powierzchni posadzki kościoła.  A sami swoją 2 dniową  konferencję biskupów odwołali.

Nie, nikt już nie proponuje zwiększenia Mszy. Poszedł oficjalny komunikat zalecający wiernym pozostanie w domu i nakazujący księżom liczyć ludzi, którzy wchodzą, żeby nie przekroczyć 50 osób.
Wiele parafii odwołuje nabożeństwa, wiele parafii robi transmisje online, wiele parafii wprowadza różne ograniczenia i udogodnienia dla swoich parafian.

Jutro jest niedziela.
Załóżmy, ze do danego kościoła wybierze się na określona godzinę 150 osób. Wejdzie 50 a reszta co?
Ma wrócić do domu czy niezgodnie z zaleceniami ma się gromadzić pod kościołem? Drzwi do kościoła zostaną zamknięte po wejściu 50 tego?
Kto ma ich pilnować, liczyć, dyscyplinować?
Po co ten chaos i zagrożenie?

Kleoma, przestań tutaj wyolbrzymiać. Nie wiem, co sie stanie jak przyjdzie więcej, ale wszystkim się mówi, żeby nie przychodzili. Jeżeli nie ufasz ludziom, że nie będą rozsądni to czemu nie apelujesz tutaj o to, żeby zamknąć wszystkich na klucze w mieszkaniach i niech klucze ma policja, bo przecież nie powinno się wychodzić. Kto ma pilnować i dyscyplinować, żeby nie wychodzić z domu? Po co ten chaos i zagrożenie, kiedy jedni wychodzą, a inni nie?

Widocznie jakoś sobie z tym liczeniem poradzą. W dalszym ciągu lepiej jak pójdzie 60 osób do kościoła niż jak 60 osób przyjdzie na Mszę do jednego małego mieszkania.

Uspokój się, przestań panikować. Zobacz, ile zmian zostało wprowadzonych w ciągu ostatnich 4-5 dni. Poczekajmy albo na ich rezultaty albo na kolejne zmiany ufając, że są jednak ludzie, którzy globalnie widzą lepiej niż my tutaj w mieszkaniach.

311

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Miejmy nadzieję że społecznie jesteśmy jednak dość rozsądni.

Równocześnie... jako człowiek nie jesteś w stanie zrobić nic więcej niż prosić najbliższych i dalszych (znajomych, starszych o których wiesz że planują się wybrać do kościoła) żeby na tę mszę jednak nie szli. Nie możesz ich zatrzymać w domu. Więc pros. Prośmy wszyscy, zamiast krytykować i hejtowac, kogo tylko możemy żeby jednak nie szli. Chodzi o bezpieczeństwo nas wszystkich. To się przekłada na zdrowie każdego z nas.

Co do sklepów natomiast- widziałam dziś info z pewnej ząbki że zalecają korzystanie z rękawiczek dostępnych przy pieczywie. Że można zamówić kontaktując się z danym sklepem i tylko przyjść po odbiór. Że teraz już tylko płatności kartą. Oby więcej takich sklepów.

312

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ta 50 ka to kolejne dzielenie Polaków.
Komuś ksiądz zamknie drzwi przed nosem aby prawa nie naruszyć. Paranoja. Szczególnie gdy jedno z małżonków wejdzie a drugie już się nie załapie.

313

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Ta 50 ka to kolejne dzielenie Polaków.
Komuś ksiądz zamknie drzwi przed nosem aby prawa nie naruszyć. Paranoja. Szczególnie gdy jedno z małżonków wejdzie a drugie już się nie załapie.

Ale to dzielenie nie jest zrobione przez Kościół, a przez nakazy państwa wink to państwo nam nakazuje, że nie mogą się odbywać zgromadzenia powyżej 50 osób. Kościół tylko tych zasad przestrzega.
Tak samo jak każde inne miejsce, gdzie mogłoby się zgromadzić więcej osób.
Jak nie wejdziesz do marketu to też będziesz krzyczeć, że dzielą Polaków?
Ty się nie martw tak o te kościoły wink spokojnie, poradzą sobie.

314

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja gdy bałam się, że będę dalej chodzić do pracy kupiłam już kiedyś taki mały dezynfekujący żel, wczoraj udało mi się jakoś kupić u mnie w aptece za 20 zł, kupiłam też spirytus i żel aloesowy, bo można też zrobić samemu. Dokupiłam jeszcze przez Internet żel 300 ml Nacomi z aloesem (chyba jeszcze są) i kurier przyniesie za parę dni. Zapłaciłam z góry, więc kontakt będzie minimalny. Sporo tego kupiłam, ale przyda się najwyżej na później. Gdyby nie to co kazał rząd, to pewnie moja galeria jak i inne byłyby otwarte. Ja rozumiem, że ważne jest, żeby zarobić, ale w przypadku pandemii to powinno być już mniej ważne. Tymczasem dopóki nie było tego zarządzenia to administracja naszej galerii nawet wysłała nam maila, że nie planują skrócenia godzin otwarcia itp. Była mowa o częstszym sprzątaniu i żelach do dezynfekcji, których nadal nie było, a niby miały być.

315

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Polska to nie tylko miasta ale i wsie, osady popegeerowskie gdzie sklepu dawno nie ma.

Ja wczoraj pisałam. W moim wiejskim sklepiku zostały jedynie  przyprawy do potraw typu cynamon, kminek, majeranek i wkłady do zniczy.
Nie było rady i mąż musiał pojechać do Biedry po zakupy dla nas i dla 3 sąsiadek staruszek nie posiadającyvh auta i rodzinę daleko.
Wyższa konieczność.

I chwała Ci za to,że  widzisz w tym wszystkim nie tylko czubek własnego nosa. Ograniczenie liczby wizyt w sklepie i zabieranie listy od sąsiadów aby ograniczyć liczbę kupujących, to też minimalizowanie ryzyka.

316

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Na początek na pewno trzeba zdać sobie sprawę z rangi potrzeb. Zestawiając konieczność wyjścia do sklepu po jedzenie a potrzebę uduchowienia, większość osób dokona słusznej oceny. Jeśli już ktoś koniecznie chce uczestniczyć w Mszy, to może to prosto rozwiązać poprzez wysłuchanie Mszy w radiu lub obejrzenie transmisji on-line. W przypadku wyraźnych komunikatów przekazanych przez władze kościelne, rozsądny człowiek świadomy zagrożenia czy niebezpieczeństwa, wybierze pozostanie w domu. Pytanie czy konieczne jest wyjście i odwiedzenie kościoła czy wysłuchanie mszy w jakikolwiek możliwy sposób? Jak się Polakowi zabroni, to on to i tak zrobi, tylko czy mamy zakładać scenariusz, że zrobi to też, kiedy dostanie wyraźny komunikat, że może bez przeszkód wysłuchać tej mszy w domu?
W dzieciństwie nieraz się zdarzało, że człowiek był chory i nie wychodził nigdzie. Można zawsze na własną odpowiedzialność wyjść  i wejść w kontakt z tłumem, tylko co potem...

317

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Ta 50 ka to kolejne dzielenie Polaków.
Komuś ksiądz zamknie drzwi przed nosem aby prawa nie naruszyć. Paranoja. Szczególnie gdy jedno z małżonków wejdzie a drugie już się nie załapie.

Strasznie cię to uwiera, a chodzisz w ogóle do kościoła co niedzielę?

318

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Bo to takie pobożne zginąć w imię Boga, sprawić aby zarażeni współbracia w wierze też umarli.
Jak kamikadze islamscy.

319

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Kleoma napisał/a:

Bo to takie pobożne zginąć w imię Boga, sprawić aby zarażeni współbracia w wierze też umarli.
Jak kamikadze islamscy.

Szyderstwem nie przesłonisz tego, że nic nie kapujesz z ludzkich potrzeb duchowych. Odpuść, bo to już niesmaczne.

320

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Widać, że towarzystwo w domu, a Polak, Polakowi, wilkiem wink

321

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ludzie, przecież kościoly w Polsce pełne są własnie ludzi starszych, seniorów, którzy często nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, które na nich czycha. Nie sledzą na bieżąco wiadomości, nie czytaja gazet, nie wiedzą wiele o epidemiach w ogóle.. To od nas, młodszych zależy, jak im pewne informacje przekażemy, jak im coś wytłumaczymy, jak ich przygotujemy do tego stanu i niebezpieczeństwa. Nie walczmy między soba, tylko po prostu edukujmy nasze babcie, dziadkow, rodziców. Oni pewnie bardziej wierzą nam, niż politykom czy nawet księżom.  To w dużej mierze od nas zależy, czy nasz dziadek/babcia pojdą w niedzielę do kościoła narażając siebie i rodzinę, czy zostaną w domach i bedą się czuli bezpiecznie.

322

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Salomonka - Znajomy z Monachium napisał mi, że ponoć tam są zainstalowane laboratoria typu drive thru. Że człowiek podjeżdża, zostawia wymaz i jedzie dalej, a wyniki dostaje po 24 godzinach. Prawda to?

323

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lucyfer666 napisał/a:

Salomonka - Znajomy z Monachium napisał mi, że ponoć tam są zainstalowane laboratoria typu drive thru. Że człowiek podjeżdża, zostawia wymaz i jedzie dalej, a wyniki dostaje po 24 godzinach. Prawda to?

W sumie to nie wiem jak jest w Monachium, bo ja jestem zupełnie na północnym zachodzie, na granicy z Holandią. U nas można zrobić sobie wymaz, gdy tylko ktos ma taką potrzebę, przychodzi do szpitala i robi. Nam, pracownikom robione sa wymazy obowiązkowo, gdy tylko któryś nie tak kichnie smile

A co to ma do rzeczy Lucyfer666?

324 Ostatnio edytowany przez Meliska21 (2020-03-14 19:05:48)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Salomonka napisał/a:

Ludzie, przecież kościoly w Polsce pełne są własnie ludzi starszych, seniorów, którzy często nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, które na nich czycha. Nie sledzą na bieżąco wiadomości, nie czytaja gazet, nie wiedzą wiele o epidemiach w ogóle.. To od nas, młodszych zależy, jak im pewne informacje przekażemy, jak im coś wytłumaczymy, jak ich przygotujemy do tego stanu i niebezpieczeństwa. Nie walczmy między soba, tylko po prostu edukujmy nasze babcie, dziadkow, rodziców. Oni pewnie bardziej wierzą nam, niż politykom czy nawet księżom.  To w dużej mierze od nas zależy, czy nasz dziadek/babcia pojdą w niedzielę do kościoła narażając siebie i rodzinę, czy zostaną w domach i bedą się czuli bezpiecznie.

No niby masz rację,  ale jak to u nas bywa, gdzie dwóch Polaków- tam trzy różne zdania. Osoby starsze często nie zwracają uwagi na to co im mówimy. Twierdzą,że tyle przeżyli to i to też (jak Bóg pozwoli). Wcale nie chcą słuchać najbliższych, a lata bliskości z kościołem robią swoje. Historia pokazuje,że jednak Polacy w czasie zagrożenia byli blisko z kościołem.
Lucyfer w tv o tym dzisiaj słyszałam

325 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2020-03-14 19:21:13)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No własnie, bo chyba dyskusja zmierza w tę stronę, że u Niemców jest alles super, a w Polsce wszystko kuleje. Na pewno są rożnice we wszystkim i u nas (D) pewne rzeczy wygladają lepiej, ale przechodzimy wszystko wcześniej i sporo błedów się narobiło. A na tych błędach inni mogą się uczyć i to jest ta przewaga której ci inni nie mogą  ignorować.

Posty [ 261 do 325 z 5,628 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024