Było super i nagle sie rozstała - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Było super i nagle sie rozstała

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 85 ]

1 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-01-18 00:41:55)

Temat: Było super i nagle sie rozstała

Witam, 1 raz cos takiego robie ale od tygodnia mysleo co chodzi w moim przypadku. Ja 31 ona 28. Poznalismy sie w polowie roku. Od konca sierpnia bylismy razem. Bylo super zero klotni, mase wspolnych tematow, nawet sobie wyznalismy milosc. Gdy nagle w styczniu bez ostrzezenia przychodzi i mi mowi ze nie pptrafi sie tak zaangazowac jak ja i ze super jej sie ze mna gada i lubi jak do niej mowie ale ze potrzebuje czasu. Po czym po paru dniach mowi mi przez tel ze jest pewna, ze nie ma uczucia jak wczesniej, ze przez swieta o tym myslala, zebym na nia nie czekal i ze jej przykro. I teraz dlaczego to wszystko pisze. Zrozumialbym to gdybym mial jakies sygnaly. Ale jeszcze miesiac temu powiedziala mi w oczy ze mnie kocha. W swieta pisala ze teskni i ze jestem wyjatkowy (cytuje ją). Jeszcze 7 stycznia mowi ze jedzie do mnie ze teskni przez tel i zebysmy spedzili razem cala sobote. A 3 dni potem przychodzi do mnie i mowi ze Nie. Jeszcze gdybym cos odwalil, ale naprawde nic. Rozumie to ktos? Moze jakas Pani podpowiedzieć? Co mam teraz zrobić? Od 5 dni jest cisza a ja umieram...

-------------
Do samego końca byla zainteresowana, wysylala buziaki, dzwonila itd. Dopiero ostatnie 2 dni jakos nie odpisywala i nagle przyszla i powiedziala ze nie. Nie rozumiem tego.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Nikt Ci na to nie odpowie, obawiam się..
Może to kocham Cię bylo na wyrost?
A Ty też jej to wyznaleś?

3

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Tak powiedzialem jako pierwszy i wtedy mi powiedziala ze bardzo jej na mnie zalezy. A nastepnego dnia bez zadnych nacisków sama mi powiedziala ze kocha i bylem wtedy w pozytywnym szoku. I cos mi tu nie gra bo nawet jesli sie zastanawiam czy cos czuje i nagle stwierdzam ze nie to nie mowie ze tesknie i nie proponuje spotkan na 2 dni przed powiedzeniem Nie. Nie moge tego zrozumiec.

4

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Pieter napisał/a:

Witam, 1 raz cos takiego robie ale od tygodnia mysleo co chodzi w moim przypadku. Ja 31 ona 28. Poznalismy sie w polowie roku. Od konca sierpnia bylismy razem. Bylo super zero klotni, mase wspolnych tematow, nawet sobie wyznalismy milosc. Gdy nagle w styczniu bez ostrzezenia przychodzi i mi mowi ze nie pptrafi sie tak zaangazowac jak ja i ze super jej sie ze mna gada i lubi jak do niej mowie ale ze potrzebuje czasu. Po czym po paru dniach mowi mi przez tel ze jest pewna, ze nie ma uczucia jak wczesniej, ze przez swieta o tym myslala, zebym na nia nie czekal i ze jej przykro. I teraz dlaczego to wszystko pisze. Zrozumialbym to gdybym mial jakies sygnaly. Ale jeszcze miesiac temu powiedziala mi w oczy ze mnie kocha. W swieta pisala ze teskni i ze jestem wyjatkowy (cytuje ją). Jeszcze 7 stycznia mowi ze jedzie do mnoe ze teskni przez tel i zebysmy spedzili razem cala sobote. A 3 dni potem przychodzi do mnie i mowi ze Nie. Jeszcze gdybym cos odwalil, ale naprawde nic. Rozumie to ktos? Moze jakas Pani podpowiedzieć? Co mam teraz zrobić? Od 5 dni jest cisza a ja umieram...

Tak szybko się nie umiera .To co teraz czujesz minie.
Nie rozumiesz bo nie wiesz i może tak być że się nie dowiesz okoliczności ,prawdy i wszystkiego.
Miała prawo zmienić zdanie lepiej chyba teraz niż za parę lat a może nie.Nic na siłę nie wymusisz uczuć na kimś a jak wybłagasz wybeczysz to co to warte takie na odczepnego i nieautentyczne z braku laku.
To nie twoja wina że nie miała uczuć wahała się lub pojawił się ktoś inny w jej życiu kto budzi inne emocje i wydaje się jej że jest kimś niby "lepszym" ciekawszym od Ciebie co nie czyni Ciebie kimś gorszym  a może ot tak się rozmyśliła bo nie potrafi na siłę się zaangażować jak Ty tego byś według niej oczekiwał a słowa nie są aż tak istotne jak się wydaje .
Tak jak u Ciebie po prostu czasem się dzieje i zdarza w życiu ludzie nie specjalnie potrafią się rozstawać i to się nie zmienia bo to niecodzienne i trudne wiele uczuć i myśli obaw ,wątpliwości ,wahania ściemniania czasem  przy rozstaniu .

5

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Bardzo dziwne to ale jak ona nie powie Ci o co chodzi to się nie dowiesz .A czy próbowałeś  do niej się odezwać i poprosić o wytłumaczenie tej sytuacji?Przecież to chyba Ci się należy

6 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-01-16 01:14:27)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Takie dwie myśli przyszły mi do głowy w związku z tym, co Ciebie spotkało. Pierwsza to taka, że niegdyś takie najważniejsze słowa, były traktowane jak swego rodzaju przysięga. Miały swoją moc. Za złamanie przysięgi groziły rozmaite kary. Dziś tego słowa, określającego  najwyższy stopień zaangażowania uczuciowego między dwojgiem ludzi używa się nawet w najbardziej trywialnych rozmowach: "Kocham spać", "Kocham ten film"... Może być tak, że osoba, która przez ostatnie pół roku stawała się dla Ciebie coraz ważniejsza, użyła tego słowa trochę na wyrost, bez wcześniejszej gradacji i dlatego tak łatwo zrezygnowała z odpowiedzialności za to wyznanie lub spotkała po drodze kogoś innego, kogo także "pokochała"...

Druga myśl natomiast to nierównoważność Waszych uczuć. W życiu zdarzyło mi się dwukrotnie (i tylko młody wiek usprawiedliwia moją ówczesną głupotę) że widząc wielkie zaangażowanie i szczerość intencji, zgodziłam się na spotykanie się z tymi osobami. Każdy mój sympatyczniejszy gest był odbierany jako potwierdzenie tego, że jesteśmy razem i że tworzymy parę. Każdy uśmiech, dłuższa chwila spędzona wspólnie, były wyolbrzymiane i nadinterpretowane, co powodowało jeszcze większe ich zaangażowanie. A potem, chciałam, tak, jak dama Twego serca, wyjść z tych relacji szybko i po angielsku, gdy sprawy zaczynały stawać się coraz poważniejsze... Nawet nie umiem Ci wytłumaczyć co mną powodowało, że tkwiłam w czymś takim, że zdając sobie sprawę, że nic z tego nie będzie dalej ciągnęłam taką relację. Chyba było mi z tym wygodnie, że wszystko zależy ode mnie, że to ja w takim układzie gram emocjonalnie pierwsze skrzypce... Naprawdę nie wiem do dziś, dlaczego tak postępowałam. Obie "relacje" trwały mniej więcej tyle, ile Twoja - kilka miesięcy, nie dłużej...
Wiem, że obaj panowie, nieco później, stworzyli udane związki, więc warto, abyś miał nadzieję i nie katował się domysłami...
Trzymaj się! Nie pękaj! ; - )))

7 Ostatnio edytowany przez słaba kobietka (2020-01-16 01:19:27)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Wygląda mi to tak, jak gdyby nagle zyskała pewność, że ktoś inny zainteresował się nią. Może miała kogoś na oku i zdecydował się w końcu.
W każdym razie teraz nie wolno Ci myśleć o niej, tylko o sobie myśl. To co czujesz teraz jest naturalne przy rozstaniu, ale minie. Najważniejsze, aby nie wracała bo Twój ból nigdy się nie skończy. Odetnij się, daj sobie czas. Zero kontaktu. Pisz tu na forum. Pomożemy Ci przez to przejść. Ja na pewno.

8 Ostatnio edytowany przez ulle (2020-01-16 08:36:34)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Jeśli za jakiś czas odezwie się do ciebie, bo będzie zaniepokojona cisza z twojej strony, czyli brakiem walki o nią, a ty do niej wrócisz i po jakimś tam czasie ona znowu z tobą zerwie tak ni z gruszki, ni z pietruszki, to będziesz mógł postawić na to, że to klasyczna borderka.
Związek z takimi kobietami polega między innymi na tym, że one przychodzą i odchodzą, robią to cyklicznie, istna huśtawka, nie wiadomo z jakiego powodu, ot tak po prostu i niczego nie da się z nimi trwałego zbudować.
Być może trafiłeś na taki przypadek?  Poczytaj sobie tak na zapas o zaburzenia borderline, żebyś był przygotowany na różne różności.
Jeśli powodem jej zachowania nie jest zaburzenie borderline, to przyjmij do wiadomości, że dziewczyna zwyczajnie znudziła się tobą. Coś u ciebie wyraźnie jej nie leżało od samego początku, ona o tym nie mówiła, bo myślała, że jakoś się to ułoży, ale czas pokazał, że jednak nie jesteś tą osobą, która ona chciałaby dla siebie.
Po kilku miesiącach była w stanie stwierdzić to na pewno. Wyszło na twoją niekorzyść i po prostu zerwała.
Pewnie walczyła trochę ze sobą zanim to zrobiła.
Głowa do góry. Znajdziesz inna dziewczynę, która pokocha cię i zaakceptuje takiego, jakim jesteś.
Póki co nie dzwoń do niej, nie pisz, bo to do niej należy jakiś ruch. Nie poniżaj się po prostu. Tylko uważaj, żebyś nie nacial się na borderke, bo po czymś takim człowiek długo staje na równe nogi. Nawet wrogowi nie życzę czegoś takiego. Bądź więc ostrożny.

9

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Dzieki za odpowiedzi. Wiecie jeszcze sylwestra spedzilismy razem u moich znajomych. Bylo super naprawde. Wszyscy znajomi mi mowili ze wygladalismy jak zakochana para. Nawet jak wszyscy weszli do domu po fajerwerkach ona przytulala sie do mmnie na zewnatrz itd. Wiecie sama z siebie jeszcze 2 tyg temu mowila ze teskni ze jej zalezy ze jestem wyjatkowy itd. To mnie rozwala, moja glowe. W ciagu paru dni zmiana o 180stopni. Nie rozumiem nadal. Masakra.

10

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Pieter napisał/a:

W ciagu paru dni zmiana o 180stopni.

W takich sytuacjach jest tylko jedno wytłumaczenie i jedna logika. Był i jest ktoś inny. Tam się poprawiło, więc miś przestał być potrzebny. Pocieszające jest to, że wbrew własnej woli pozbyłeś się kobiety, która traktowała Cię przedmiotowo i bez należytego szacunku. Niestety nie jest wykluczone, że gdy znowu przestanie się jej układać, to znowu sięgnie po misia do przytulania. Niekoniecznie Ciebie, z resztą to u niej nieistotne. Nikt nie nauczył jej, że tak  robić się nie powinno.

11

Odp: Było super i nagle sie rozstała
balin napisał/a:
Pieter napisał/a:

W ciagu paru dni zmiana o 180stopni.

W takich sytuacjach jest tylko jedno wytłumaczenie i jedna logika. Był i jest ktoś inny. Tam się poprawiło, więc miś przestał być potrzebny. Pocieszające jest to, że wbrew własnej woli pozbyłeś się kobiety, która traktowała Cię przedmiotowo i bez należytego szacunku. Niestety nie jest wykluczone, że gdy znowu przestanie się jej układać, to znowu sięgnie po misia do przytulania. Niekoniecznie Ciebie, z resztą to u niej nieistotne. Nikt nie nauczył jej, że tak  robić się nie powinno.

Jesli to prawda to aie zalamie. Naprawde bylo dobrze i nalrawde za mna tesknila, to bylo widac co mowila jak mowila jak na mnie patrzyla itd.
Mysle ze poczekam z 2 tyg. Caly czas mam nadzieje ze sie ona sama odezwie ale wiem ze szanse sa male bardzo sad

12 Ostatnio edytowany przez bullet (2020-01-16 11:40:53)

Odp: Było super i nagle sie rozstała
balin napisał/a:

...W takich sytuacjach jest tylko jedno wytłumaczenie i jedna logika. Był i jest ktoś inny. Tam się poprawiło, więc miś przestał być potrzebny....

niestety mi również ta myśl jako pierwsza zakołatała....
Przychodzi z płaczem , jak się pokłócą, a Ty odbierasz to jako ciąg dalszy związku. Pogodzą się, ona natychmiast Cię studzi.
W tej chwili kolego nie masz szans, każde nagabywanie będzie powodowało wzrost niechęci do Ciebie, czy wręcz agresję. Musisz dać na wstrzymanie i tak jak napisali powyżej czekać na jej ruch.
Poczytaj o metodzie 34 kroków

Pieter napisał/a:

.. jeszcze sylwestra spedzilismy razem u moich znajomych. Bylo super naprawde. Wszyscy znajomi mi mowili ze wygladalismy jak zakochana para. ...

Pani jest równie wyrachowana, jak żona Pompy. Całe Święta o tym myślała, ze nie chce z Tobą być, a tu taka impreza. W rzeczywistości to co ona mówi jest generowane przez zachowanie tego drugiego.

13 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-01-16 11:38:54)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

pojedź do niej, porozmawiaj  w 4oczy wyjaśnisz sprawę i zamkniesz.

14 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-01-16 12:40:38)

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Pieter napisał/a:

Mysle ze poczekam z 2 tyg. Caly czas mam nadzieje ze sie ona sama odezwie ale wiem ze szanse sa male bardzo sad

Mimo emocjonalnie bardzo trudnej sytuacji, w jakiej się teraz znajdujesz, spróbuj zwrócić uwagę na coś, co ja - gdybym była Tobą  - dziesiątki razy razy czytałabym sobie nawet na głos. Wypowiedziane przez nią słowa, powinny podziałać jak sole trzeźwiące:

Pieter napisał/a:

Gdy nagle w styczniu bez ostrzezenia przychodzi i mi mowi ze nie pptrafi sie tak zaangazowac jak ja i ze super jej sie ze mna gada i lubi jak do niej mowie ale ze potrzebuje czasu. Po czym po paru dniach mowi mi przez tel ze jest pewna, ze nie ma uczucia jak wczesniej, ze przez swieta o tym myslala, zebym na nia nie czekal i ze jej przykro.

Dodam tylko, że jeśli ktoś ma choć odrobinę serca, klasy, honoru lub wrażliwości, nie załatwia takiej sprawy przez telefon, nawet jeśli ta relacja była krótkotrwała, a zdążył wyznać komuś miłość...

15

Odp: Było super i nagle sie rozstała
aurora borealis napisał/a:
Pieter napisał/a:

Mysle ze poczekam z 2 tyg. Caly czas mam nadzieje ze sie ona sama odezwie ale wiem ze szanse sa male bardzo sad

Mimo emocjonalnie bardzo trudnej sytuacji, w jakiej się teraz znajdujesz, spróbuj zwrócić uwagę na coś, co ja - gdybym była Tobą  - dziesiątki razy razy czytałabym sobie nawet na głos. Wypowiedziane przez nią słowa, powinny podziałać jak sole trzeźwiące:

Pieter napisał/a:

Gdy nagle w styczniu bez ostrzezenia przychodzi i mi mowi ze nie pptrafi sie tak zaangazowac jak ja i ze super jej sie ze mna gada i lubi jak do niej mowie ale ze potrzebuje czasu. Po czym po paru dniach mowi mi przez tel ze jest pewna, ze nie ma uczucia jak wczesniej, ze przez swieta o tym myslala, zebym na nia nie czekal i ze jej przykro.

Dodam tylko, że jeśli ktoś ma choć odrobinę serca, klasy, honoru lub wrażliwości, nie załatwia takiej sprawy przez telefon, nawet jeśli ta relacja była krótkotrwała, a zdążył wyznać komuś miłość...

aurora, sęk w tym, że tak jak ostatnio padły słowa o braku miłości i zaangażowania, tak wcześniej padały deklaracje o przeciwnym znaczeniu. W związku z tym skoro najpierw była miłość, a potem nagle zniknęła, to może tak samo nagle pojawić się ponownie i na to najpewniej LICZY Pieter.
To pragnienie, aby wróciło to, co nagle zostało odcięte, czyli cała „chemia zakochania” nie pozwala na racjonalną ocenę sytuacji.

Pieter, chcesz żyć na huśtawce z dziewczyną, która jednego dnia Cię kocha i chce, a następnego nie chce mieć z Tobą nic wspólnego i informuje Ciebie o tym przez SMS? Po co Ci to?
Ona pewnie się odezwie, w jakimś kryzysie, albo dołku emocjonalnym, gdy sobie Tobie przypomni, jak będzie potrzebowała dowartościowania, ale bądź wtedy ostrożny, bo rzapewne skończy się to tak, jak obecnie.

16

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Mam jeszcze inne przemyślenie. Autorze, zero kłótni nie oznacza udanego związku. Konflikty są potrzebne, bo tylko dzięki nim dowiadujemy się więcej o potrzebach drugiej strony i swoich. A jak ich nie było, pewnie większość rzeczy nie wyszła na światło dzienne. Tam, gdzie jest dwoje ludzi, zawsze coś ich różni i o tym trzeba rozmawiać. Konflikt nie jest zły, pod warunkiem że jest konstruktywnie rozwiązany.
I Autorze drogi pamiętaj, nie jesteś żebrakiem aby przyjmować okruchy. Zasługujesz na spokój, pewność. A ona dać Ci może jednie huśtawkę emocji i niepokój. Już raz to zrobiła i odtąd zawsze będziesz w niepewności. Stąd nie powinieneś jej już przyjmować. Bo pewnie wróci - z samotności, albo jak jej nikt inny nie zechce.

17 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-01-16 18:53:10)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Magdalena111 tak dokładnie na to licze bo to nadal dla mnie szok. Ze moze znowu przemysli i sie odezwie. Choc wiem jak fatalnir to brzmi z moich ust.
Nie klocilismy sie ale tez duzo gadalismy. Sama mowila ze jakiekolwiek rzeczy woli od razu wyjasniac i ze nie robi fochow jak kobiety. I rzeczywiscie nie robila. Nawet sam sie jej spytalem 2 tyg temu czy ja sie za bardzo nie staram itd bo sam czulem ze bardziej niz kiedykolwiek. Powiedziała ze nie, ze normalnie. Jeszcze wam powiem ze naprawde bylem dla niej dobry i naprawde nic zlego jej nie zrobilem, moge to przyznac z czystym sumieniem. Tym bardziej wlasnie boli ta cala sytuacja.

słaba kobietka napisał/a:

Mam jeszcze inne przemyślenie. Autorze, zero kłótni nie oznacza udanego związku. Konflikty są potrzebne, bo tylko dzięki nim dowiadujemy się więcej o potrzebach drugiej strony i swoich. A jak ich nie było, pewnie większość rzeczy nie wyszła na światło dzienne. Tam, gdzie jest dwoje ludzi, zawsze coś ich różni i o tym trzeba rozmawiać. Konflikt nie jest zły, pod warunkiem że jest konstruktywnie rozwiązany.
I Autorze drogi pamiętaj, nie jesteś żebrakiem aby przyjmować okruchy. Zasługujesz na spokój, pewność. A ona dać Ci może jednie huśtawkę emocji i niepokój. Już raz to zrobiła i odtąd zawsze będziesz w niepewności. Stąd nie powinieneś jej już przyjmować. Bo pewnie wróci - z samotności, albo jak jej nikt inny nie zechce.

Hmm jak sie jaj pytalem 3miesiace temu czego sie boi to powiedziala ze nikt jej nie bedzie chcial i ze zostanie sama. A jak spytalem o marzenia to powiedziala ze dom z dziecmi i kochajacym mezem i podkreslila ze wiernym.... wtedy myslalem ze ja moge byc ta osoba sad

18

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Jak dla mnie jest jeszcze ktoś na jej orbicie. Zalicytowałeś wysoko tym wyznaniem, przez chwilę zaszumiało jej w głowie... ale ten ktoś z orbity miał wyższe karty i przegrałeś. Czasem tak bywa, że wystraszysz kogoś kto nie jest pewny Ciebie.

19

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Hmm no moze aczkolwiek mi sie wydawala pewna siebie i konkretna i taka byla. Ale napisanie smsa a potem ten strach w jej glosie jaki uslyszalem pokazal ze wcale nie jest taka pewna i konkretna.
A i powiem wam cos jeszcze. Robilismy sobie prezenty pod choinke.i wiecie co dostalem? Perfumy ktore mi sie chwile wczesniej skonczyly. Te same bo powiedziala ze to jest moj zapach i ona go lubi. No to byla kolejna rzecz ktora mi udowadniala ze jej zalezy.

20

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Powiedziała, że boi się iż nikt jej nie będzie chciał i zostanie sama?
Dla mnie to brzmi tak, jak gdyby była z Tobą ze strachu przed samotnością. Przecież gdyby wiązała z Tobą plany(a była z Tobą i wiedziała jakie są Twoje uczucia), nie mówiłaby takich rzeczy. Wygląda mi to tak, że owszem, starała się jak umiała, ale dlatego, że nikogo innego nie było.

21

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Pieter napisał/a:

Hmm no moze aczkolwiek mi sie wydawala pewna siebie i konkretna i taka byla. Ale napisanie smsa a potem ten strach w jej glosie jaki uslyszalem pokazal ze wcale nie jest taka pewna i konkretna.
A i powiem wam cos jeszcze. Robilismy sobie prezenty pod choinke.i wiecie co dostalem? Perfumy ktore mi sie chwile wczesniej skonczyly. Te same bo powiedziala ze to jest moj zapach i ona go lubi. No to byla kolejna rzecz ktora mi udowadniala ze jej zalezy.

Ty poszła na łatwiznę! Też kupiłeś jej szampon który się jej kończył, bo lubisz zapach jej włosów po nim ? W zasadzie jak Ci ktoś w twarz napluje to możesz powiedzieć, że deszcz pada...

22

Odp: Było super i nagle sie rozstała
john.doe80 napisał/a:
Pieter napisał/a:

Hmm no moze aczkolwiek mi sie wydawala pewna siebie i konkretna i taka byla. Ale napisanie smsa a potem ten strach w jej glosie jaki uslyszalem pokazal ze wcale nie jest taka pewna i konkretna.
A i powiem wam cos jeszcze. Robilismy sobie prezenty pod choinke.i wiecie co dostalem? Perfumy ktore mi sie chwile wczesniej skonczyly. Te same bo powiedziala ze to jest moj zapach i ona go lubi. No to byla kolejna rzecz ktora mi udowadniala ze jej zalezy.

Ty poszła na łatwiznę! Też kupiłeś jej szampon który się jej kończył, bo lubisz zapach jej włosów po nim ? W zasadzie jak Ci ktoś w twarz napluje to możesz powiedzieć, że deszcz pada...

Hmm nie. Ale zgubila kolczyk jak bylismy na basenie wiec juz wiedzialem jaki bedzie miala ode mnie prezent...

23

Odp: Było super i nagle sie rozstała

To jest troll albo boot bo totalnie nie czai co mu napisaliście

24

Odp: Było super i nagle sie rozstała

To jest kolejny dowód że nie ma nigdy na nic gwarancji, że każdy człowiek może się odkochać, zakochać w kimś innym, odejść, rzucić nas bo może zmienić zdanie. Nie doszukuj się swojej winy bo jej nie ma, dziewczyna po prostu zmieniła zdanie i jej uczucia może też się zmieniły. Dlatego nigdy nie można całego swojego życia opierać na drugim człowieku.

25 Ostatnio edytowany przez aurora borealis (2020-01-16 23:47:43)

Odp: Było super i nagle sie rozstała
MagdaLena1111 napisał/a:

aurora, sęk w tym, że tak jak ostatnio padły słowa o braku miłości i zaangażowania, tak wcześniej padały deklaracje o przeciwnym znaczeniu. W związku z tym skoro najpierw była miłość, a potem nagle zniknęła, to może tak samo nagle pojawić się ponownie i na to najpewniej LICZY Pieter.
To pragnienie, aby wróciło to, co nagle zostało odcięte, czyli cała „chemia zakochania” nie pozwala na racjonalną ocenę sytuacji.

Rzeczywiście, nie pomyślałam o tym, Magdaleno.
Tak sobie jednak dumam, że gdyby Pieter posprzeczał się z nią wcześniej, gdyby była jakaś draka między nimi, wówczas wypowiedziane w afekcie słowa miałyby jakieś uzasadnienie, bo przecież w złości potrafi się odpalić czasem taką petardę, że hej! Tu jednak takiej sytuacji nie było i wygląda to na przemyślany ruch, potwierdzony dwukrotnie w odstępie kilku dni i przypieczętowany milczeniem po ostatniej wspólnej rozmowie.

A co do powrotów, to... w sytuacji, którą opisywałam ze swojego podwórka nieco wcześniej, będąc pewną, że nic głębszego mnie nie łączy i nie połączy z tymi osobami, nigdy nie zdarzyło mi się chcieć wrócić i zagrać raz jeszcze na tej czułej strunie. Byłoby to jak "Bolero" Ravela - niby ładne, ale w koło Macieju to samo... : - )))

Pieter, powiadają, że aby kochać, nie trzeba rozumieć : - ))) Wiesz, że Ty kochałeś, że dbałeś o tę relację, że miałeś plany i marzenia, że traktowałeś ją poważnie. To mówi wiele dobrego o Tobie. Masz potencjał, by stworzyć fajny związek, pokochać kogoś prawdziwie, dać mu wszystko, co ważne. Z tą osobą, o której nam piszesz, było to z jakiegoś powodu niemożliwe, ale TY nie tracisz tego, co stanowi Twój wewnętrzny zasób! Pielęgnuj te swoje cechy, bo wkrótce ktoś, kogo spotkasz,  może się stać najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem.
Powodzenia!

26

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Peter, poszukaj wątku Tobiasza i poczytaj

27

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Myślę, że będzie ciąg dalszy tej znajomości i to z inicjatywy dziewczyny. Autor wejdzie w akt II, potem znowu zaliczy kopen w doopen, nastąpi przerwa, a po niej akt III tej tragikomedii i być może na trzech aktach odsłony recz się skończy. Epilog będzie oczywiście bardzo przykry.
Autorze, poczytaj sobie o zaburzenia bordeline, bo nadmiar wiedzy jeszcze nikomu nie zaszkodzil.
Powodzenia.

28

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Autorze czasem warto brać przykład z kobiecej bezwzględności i mówienia bez ogródek. Pomyśl o tej dziewczynie tak jak napisano w poniższym cytacie. Trzeba tylko zamiast facet podstawić sobie dziewczyna.

Marata napisał/a:

Ten facet to niedojrzały emocjonalnie dupek.
Nie wiem dla czego o Ciebie zabiegał i się starał.
Ale fakt, że bawi się Twoimi emocjami oznacza, że jest dupkiem.
Nie można na nim polegać, nie wiadomo, jaki numer jeszcze wykręci w przyszłości. No z takimi tak to już jest.

Dupkom mówimy "NIE".

29

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Dzieki wszystkim za odpowiedzi i slowa otuchy, to dla mnie bardzo wazne w tej chwili.

30

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Autorze, rozumiem Cię i bardzo współczuję.
Jeszcze przed mężem miałam dokładnie taką samą sytuację.
Perfekcyjna miłość (na serio), wszystko się układało, wielkie zapewnienia, jeszcze dzień wcześniej się tuliliśmy, on szczęśliwy i pełen entuzjazmu, planowaliśmy wziąć ślub. I nagle mu coś odpie*doliło.
Powiedział że nie i koniec, nie widzi przyszłości. Był zacięty i zawzięty, kompletnie inny człowiek. A ja zostałam zakochana, samotna, w wielkim szoku, nie wiedziałam co się stało, analizowałam wszystko - ale naprawdę nic się złego między nami nie stało, nic złego nie zrobiłam.
Inna kobieta tez nie wchodziła w grę, bo już dzień później (!) miał konto na portalu randkowym.

Argumenty podawał mgliste i bezsensowne, tak samo jak u Ciebie. Żadnego konkretu.

Przeżyłam to wtedy strasznie.
No i wciąż myślałam że się opamięta, zrozumie, wróci, bo nasz związek naprawdę był fajny, myślałam że coś się stało i mi to wyjaśni. Nic takiego nie nastąpiło. To naprawdę był koniec a ja nigdy nie poznałam przyczyny.

Brałam pod uwagę że albo miał zaburzenia psychiczne, albo był tak wspaniałym aktorem, że już od dawna udawał (choć w to drugie naprawdę ciężko mi uwierzyć, bo dawał z siebie wszystko w tym związku).

Ale zobacz, zakochałam się znów, o tamtym zapomniałam. Jest oczywiście we mnie taka zadra gdy sobie o tym przypomnę, ale nie miłosna (w sensie: nie tęsknię za nim), tylko po prostu mam żal że jakiś człowiek zrobił coś takiego. Że mnie zostawił a ja nie dowiedziałam się dlaczego. Ufałam mu jak nikomu, miał mnie nigdy nie skrzywdzić. Ludzie wybaczają sobie zdrady i inne złe rzeczy, a on odszedł ot tak, dla kaprysu.
W tej chwili uważam że dobrze że tak się stało, bo nikt normalny tak nie robi, nikt zrównoważony. Co gdyby zrobił mi tak po ślubie?

Prawdopodobnie nigdy nie poznasz przyczyny, a proszenie ją o podanie powód jest bez sensu, bo po pierwsze - wciąż będzie rozdrapywało Twoje rany, a Ty masz teraz odejść. Ona Cie nie chce, więc odchodzisz. Nie ma żadnego ale. Po drugie - ona nie poda żadnego innego powodu poza tymi które już podała. Dalej będą to jakieś pierdoły kompletnie niezgodne z tym co było tydzień wcześniej.
Jest to smutne i dołujące. W psychologicznych książkach o rozstaniu często jest ten motyw - że nie znajdujemy powodu rozstania, ale musimy się z tym pogodzić. Ważna jest jedynie informacja że ta osoba nie chce być juz z nami.

31

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Pieter napisał/a:

Dzieki wszystkim za odpowiedzi i slowa otuchy, to dla mnie bardzo wazne w tej chwili.

Lektura OBOWIĄZKOWA na weekend
https://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=55963

32 Ostatnio edytowany przez madoja (2020-01-17 10:27:22)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Aha, chciałabym autorze napisać jeszcze coś co Cię może pocieszy.

Po jakimś czasie zaczniesz czuć coś w rodzaju... nienawiści, która potem zamieni się w obojętność.
Chodzi o to, że przestanie Ci zależeć żeby wróciła.
Stanie się to wtedy, gdy emocje trochę przygasną, a dojdzie do głosu rozum i zrozumiesz jaką krzywdę Ci zrobiła. Wtedy dojdzie do Ciebie, że nawet gdyby chciała wrócić, nie przyjmiesz jej. Spojrzysz na to jasno. Nie kategoriami "dlaczego?! coś musiało się stać! wierzę że bardzo mnie kocha! niech tylko da znać i wszystko naprawimy", tylko "nie obchodzi mnie to już, niech spada, wyrządziła mi taką krzywdę i nie chcę z nią już być".

33

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Takie zachowania trudno wytłumaczyć, zrozumieć. Przeżyłem to samo. Na ostatnim  spotkaniu tuliła się do mnie, spacerowaliśmy za rękę, wszystko było super,  na drugim nagle stwierdziła, że przemyślała i jestem tylko kolegą. Niektórych kobiet nie pojmiesz!

34

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Kriss37 napisał/a:

Takie zachowania trudno wytłumaczyć, zrozumieć. Przeżyłem to samo. Na ostatnim  spotkaniu tuliła się do mnie, spacerowaliśmy za rękę, wszystko było super,  na drugim nagle stwierdziła, że przemyślała i jestem tylko kolegą. Niektórych kobiet nie pojmiesz!

Niestety uczucia między dwojgiem ludzi nie pojawiają się w tym samym momencie i nie są jednakowo silne. Czasem dajemy komuś szansę, widząc jego zaangażowanie wierząc, że z czasem uczucie się pojawi. Początkowo te intencje i chęci są zwykle szczere, ale z czasem kiedy mimo spędzonego razem czasu, wielu godzin rozmów, wymienianych czułości, wciąż czujemy, że "to nie to", przychodzi czas na szczerą rozmowę i takie właśnie rozstanie.
Tu chyba nie ma żadnego sensownego wytłumaczenia, po prostu nie da się kogoś pokochać na siłę, nawet jeśli jest dla nas dobry, czuły itd. nawet gdybyśmy tego szczerze chcieli. Oczywiście wyjątki się zdarzają i w niektórych przypadkach z czasem to uczucie się pojawia.
Myślę, że to nie przypadek, że takie sytuacje mają miejsce w relacjach w których pozornie nic się złego nie dzieje, dana osoba się stara, dba o drugą itd. Po prostu chcemy takim osobom dać szansę, ale z czasem okazuje się, ze jest ona dla nas bardziej jak kumpel niż facet. Jak już wiemy, że nie jesteśmy w stanie odwzajemnić jej zaangażowania i uczuć, to odchodzimy, by jej bardziej nie ranić, robiąc nadzieje i zabierając czas. Pół roku to i tak sporo.

35

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Roxann, bardzo mądrze to opisałaś. Czy mogę wysłać maila do Ciebie? Może Ty pomożesz mi zrozumieć moją sytuację, bo nikt nie wie o co chodzi. A nie chce już pewnych rzeczy tutaj opisywac.

36 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2020-01-17 16:32:09)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Problem może leżeć gdzie indziej.
Osoby będące w takich przypadkach stroną porzuconą, dziwią się dlaczego, MIMO tych wszystkich starań, zabiegania, troski osoba się wycofuje. Możę to z jendej strony próba wymuszenia czy wzbudzenia uczucia na siłę, co oczywiście się nie udaje. Z drugiej jednak nie pojmują CO JESZCZE musieliby zrobić, żeby to uczucie się rozwinęło? CO jeszcze można zdziałać i jak wygląda w takim razie relacja między partnerami, skoro oni robią tyle dobrego..? Z boku to rzewczywiście wygląda na takie urabianie i żebranie o miłość. W przypadkach kiedy stan zakochania mija i uczucie się wypala, (jeśli tak to sobie ludzie tłumaczą) jest w miarę jasna. Jednak gdy jedna strona cały czas się stara a druga próbuje dać szansę, to mi się wydaje, że to często już na samym poczatku jest działaniem wbrew sobie.

37

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Kriss37 napisał/a:

Roxann, bardzo mądrze to opisałaś. Czy mogę wysłać maila do Ciebie? Może Ty pomożesz mi zrozumieć moją sytuację, bo nikt nie wie o co chodzi. A nie chce już pewnych rzeczy tutaj opisywac.

Przyznam szczerze, że nie pamiętam adresu jaki tu podawałam zakładając konto (a było to już jakiś czas temu), a aktualnego maila nie chcę publicznie podawać.
Widzę, że masz tu swój wątek, może tam opisz?
Chyba, że nie chcesz pisać o czymś publicznie to postaram się znaleźć tamten adres i hasło byś przez forum mógł wysłać mi wiadomość, a ja ją odczytać.

38 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-01-17 18:47:47)

Odp: Było super i nagle sie rozstała
bagienni_k napisał/a:

Problem może leżeć gdzie indziej.
Osoby będące w takich przypadkach stroną porzuconą, dziwią się dlaczego, MIMO tych wszystkich starań, zabiegania, troski osoba się wycofuje. Możę to z jendej strony próba wymuszenia czy wzbudzenia uczucia na siłę, co oczywiście się nie udaje. Z drugiej jednak nie pojmują CO JESZCZE musieliby zrobić, żeby to uczucie się rozwinęło? CO jeszcze można zdziałać i jak wygląda w takim razie relacja między partnerami, skoro oni robią tyle dobrego..? Z boku to rzewczywiście wygląda na takie urabianie i żebranie o miłość. W przypadkach kiedy stan zakochania mija i uczucie się wypala, (jeśli tak to sobie ludzie tłumaczą) jest w miarę jasna. Jednak gdy jedna strona cały czas się stara a druga próbuje dać szansę, to mi się wydaje, że to często już na samym poczatku jest działaniem wbrew sobie.

Czy działaniem wbrew sobie? Chyba nie do końca. Nie ma uniwersalnej recepty jak rozkochać w sobie druga osobę. Pewnie też o miłość odwzajemnioną jest tak ciężko. Nawet o te przysłowiowe motylki. Nie wystarczy być dla kogoś dobrym i się z nim dobrze dogadywać. Każdy z nas ma jakiś typ, cos na co na początku zwraca uwagę i ocenia atrakcyjność potencjalnego partnera. Czasem ta chemia pojawia się od razu, innym razem potrzeba czasu. Pytanie, ile?
Ja dawno temu miałam takiego znajomego/kolegę. Znałam go na tyle, że wiedziałam, że to bardzo zaradny, dobry chłopak, że byłby wspaniałym, troskliwym mężem/ojcem i kiedy jego ex zostawiła go dla innego, nawet pomyślałam, że jej totalnie "odbiło" takiego faceta zostawiać.
On po tym jak już się otrząsnął po rozstaniu coraz częściej zaczął mnie gdzieś zapraszać. Fajnie nam się razem spędzało czas ale wtedy nie patrzyłam na niego jak na potencjalnego mojego partnera. Bardzo go lubiłam ale jako kolegę. Z czasem jednak zauważyłam, że  on zaczął mnie traktować inaczej, czułam, że z jego strony jest coś więcej. W końcu mi wyznał, że się we mnie zakochał i byłby najszczęśliwszym facetem pod słońcem, gdybyśmy byli parą. Chciałam dać mu szansę, chciałam w nim też zakochać... ale niestety. Serce nie sługa. Spotykaliśmy się jakiś czas jako powiedzmy para, były czułości (myślałam, że pod ich wpływem coś we mnie zmieni), ale nie. Tzn nie zmuszałam się  ale też nie dążyłam do nich jakoś specjalnie bo nie czułam takiej potrzeby. Byłam zła na siebie i miałam coraz większe wyrzuty sumienia. W końcu zebrałam się na odwagę i powiedziałam mu to co tu już było przytaczane, czyli że niestety nie potrafię się tak zaangażować jak on i że jest on dla mnie jak kolega. Bardzo się źle z tym czułam ale nie było wyjścia, nie chciałam mu robić nadziei i przeciągać tego w czasie.
Z mojego punktu widzenia też wiele straciłam - prawdziwego przyjaciela. I przez to, że nie czułam nic więcej do niego, nie miałabym problemu by się z nim dalej spotykać na stopie koleżeńskiej, ale wiedziałam, że dla niego to byłoby trudne i ogólnie niepotrzebne bo pewnie by myślał, że skoro chcę go nadal widywać to znaczy, że nie wszystko stracone. To było cholernie trudne spojrzeć mu w oczy i powiedzieć, przepraszam, ale nic z tego nie będzie. Dlatego od razu po tym się od niego odsunęłam. Było mi potwornie ciężko i smutno. Wiem, że on tego też nie (z)rozumiał, myślał, że nie jestem gotowa na związek, że on poczeka... A to powodowało, że jeszcze bardziej podle się czułam.
Myślę, że często osoby w takich sytuacjach godzą się na spotkania czy nawet inicjują jakiś kontakt by choć trochę poczuć lepiej i zupełnie niepotrzebnie starają się pokazać, że to że nie "kocham", nie znaczy, ze nie lubię. Tylko, że jak kumpla/koleżankę.

39 Ostatnio edytowany przez Kriss37 (2020-01-17 19:11:20)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Roxann, byłbym wdzięczny, nie chcę tu pewnych rzeczy opisywać już, więc jeśli to możliwe, to poproszę o maila, tzn. o odnalezienie tego z forum smile

40 Ostatnio edytowany przez Roxann (2020-01-17 19:31:22)

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Kriss37 napisał/a:

Roxann, byłbym wdzięczny, nie chcę tu pewnych rzeczy opisywać już, więc jeśli to możliwe, to poproszę o maila, tzn. o odnalezienie tego z forum smile

Maila już mam, jeszcze hasło. Ale to chwila bo mam jakieś swoje kombinacje wink
Także możesz wysyłać wiadomość prywatną przez forum.

A i w treści podaj swój e-mail.

41

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Dzięki smile

42

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Wiecie co jest najdziwniejsze. Ze czytam wasze uwagi i sugestie a i tak szukam czegoś, czegos co moze pomoc. I sie tak zastanawiam ze chyba to normalne  nawet. Minal tydzien. Tydzien mordegi. I moze mnie kolega co wczesniej pisal obrazac ze ja nic nie rozumiem i ze nie slucham. Ja po prostu tak bardzo chce i dlatego... i tak bardzo mi zalezy nadal. I widzialem ze jej tez. Sorry ze wam tak ględze juz sam siebie zaczynam nierozumiec.

43

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Pieter napisał/a:

Wiecie co jest najdziwniejsze. Ze czytam wasze uwagi i sugestie a i tak szukam czegoś, czegos co moze pomoc. I sie tak zastanawiam ze chyba to normalne  nawet. Minal tydzien. Tydzien mordegi. I moze mnie kolega co wczesniej pisal obrazac ze ja nic nie rozumiem i ze nie slucham. Ja po prostu tak bardzo chce i dlatego... i tak bardzo mi zalezy nadal. I widzialem ze jej tez. Sorry ze wam tak ględze juz sam siebie zaczynam nierozumiec.

Bo czekasz aż ktoś napisze, tak ona Cię kocha, tylko nikt Ci tego nie napisze bo z zachowania panny wynika coś zupełnie innego, a Ty będąc zakochany każdy sygnał odbierasz tak a nie inaczej. Relacje damsko-męskie nie są łatwe i uwierz wiele tu piszących osób ogarniętych tymi "motylkami" też siebie nie rozumiało w tamtym czasie.
Zakochać się dużo łatwiej niż odkochać. Nic nie da, że Ty chcesz i nie masz sobie nic do zarzucenia.
Ta dziewczyna Cię najprawdopodobniej bardzo lubi ale nic więcej. 
Ja w poście wyżej napisałam jak to może wyglądać z własnego doświadczenia.
Możliwe też, że w jej życiu pojawił inny mężczyzna, który namącił jej w głowie.

44 Ostatnio edytowany przez Kriss37 (2020-01-18 00:00:23)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Rozumiem Cię doskonale, Pieter,sam mam podobną sytuację. Mozesz wejśc na mój wątek... a on ma c.d. i wciąz nie wiem, jak jest/jak będzie.

PS. Roxann, poradziłaś sobie z hasłem? Dostałaś mojego maila?

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Pieter napisał/a:

Wiecie co jest najdziwniejsze. Ze czytam wasze uwagi i sugestie a i tak szukam czegoś, czegos co moze pomoc. I sie tak zastanawiam ze chyba to normalne  nawet. Minal tydzien. Tydzien mordegi. I moze mnie kolega co wczesniej pisal obrazac ze ja nic nie rozumiem i ze nie slucham. Ja po prostu tak bardzo chce i dlatego... i tak bardzo mi zalezy nadal. I widzialem ze jej tez. Sorry ze wam tak ględze juz sam siebie zaczynam nierozumiec.

sprawa prosta jak but. Znudziłeś sie jej, nie podobałeś sie jej do końca, znalazła lepszą partię lub już miał cie dość to cie olała. Trzymała cie na orbicie przez jakiś czas, bo poprostu jeszcze nie była pewna tego drugiego, jak już wszystko ustalili to szybko załatwiłą z tobą sprawę. A ty sie bidaku zakochałaś i tobie zależy. To nie ma juz znaczenia.

46

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Pieter, litości chłopie. Powiedz czego Ty jeszcze nie rozumiesz? Masz dwie opcje które w konsekwencji dają ten sam efekt. Pierwsza to tak że do jasnej cholerny, dziewczyna miała prawo się rozmyślec, może myślała cały czas ze coś jednak z tego wyjdzie ale nie chciała dłużej oszukiwać ani Ciebie a tym bardziej samej siebie. Więc postanowiła definitywnie się rozstać po tym jak wyznales jej miłość bo zauważyła że zrobiło się zbyt grubo i poważnie. No odpowiedziała Ci tym samym że też Cię kocha ale no kurcze to tylko słowa chłopaku. Druga opcja jest taka że chce sprawdzić na ile będziesz walczył co oznacza że jest manipulanka a od takich ludzi jak najszybciej się ucieka. Ktoś tu napisał o zaburzeniu z pogranicza tzn bordeline. Być może ale zbyt daleko idący wniosek. I teraz będziesz Walkowac tu temat miesiącami jak ona mogła Cię tak oszukać, czy dlaczego tak postąpiła? Serio chcesz tracić czas na zastanawian ie się nad tym? Nic nie jest nam. Dane na zawsze i każdy człowiek ma. Prawo odejść w dowolnym dla niego momencie, i jeśli nie chce się tłumaczyć, to też tego robić nie musi. To tyle... Powodzenia w dalszej autodestrukcji.

47

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Rox To co wcześniej napisałaś dobitnie pokazuje jak niektórzy faceci mogą Was chłodno oceniać po takich wypowiedziach. Sam jestem świadomy, żę jednak potrzeba czegoś więcej niż oddaniaczy okazywania dobroci, szczególnie Wy pragniecie tych właśnie emocji czy chemi, ale tacy spokojni goście nie pojmą tego, dopóki się na tym ostro nie przejadą.Problem z tym jest taki, że nie widza innych, lepszych sposobów, w jakich można sobie zjednać partnera. Są zazwsze gotowi zrobić wszystko dla innych i przez to powoli tracą chyba szacunek tej drugiej strony.

48

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Kriss37 napisał/a:

PS. Roxann, poradziłaś sobie z hasłem? Dostałaś mojego maila?

Poradziłam sobie z hasłem, ale nie dostałam maila od Ciebie.

49

Odp: Było super i nagle sie rozstała
bagienni_k napisał/a:

Rox To co wcześniej napisałaś dobitnie pokazuje jak niektórzy faceci mogą Was chłodno oceniać po takich wypowiedziach. Sam jestem świadomy, żę jednak potrzeba czegoś więcej niż oddaniaczy okazywania dobroci, szczególnie Wy pragniecie tych właśnie emocji czy chemi, ale tacy spokojni goście nie pojmą tego, dopóki się na tym ostro nie przejadą.Problem z tym jest taki, że nie widza innych, lepszych sposobów, w jakich można sobie zjednać partnera. Są zazwsze gotowi zrobić wszystko dla innych i przez to powoli tracą chyba szacunek tej drugiej strony.

hmm trudno mi jednoznacznie powiedzieć dlaczego nie potrafiłam obdarzyć uczuciem tamtego chłopaka. Właściwie od samego początku, kiedy go poznałam nie patrzyłam na niego jak na potencjalnego partnera co oznacza chyba tyle, że nie był on dla mnie z różnych powodów atrakcyjny jako mężczyzna, ale fajny jako kumpel. To, że był dla mnie "dobry" i się starał spowodowało, że chciałam mu dać szansę i sama się przekonać czy może jednak gdzieś coś we mnie drgnie, ale niestety. To był jeden jedyny raz. Potem już nie zawracałam sobie głowy facetami, którzy nie są dla mnie atrakcyjni. I nie wdawałam w takie przyjaźnie. Po prostu jak nie ma tego czegoś to nie ma i nic na to nie poradzimy. Same chęci to za mało.
Jednak żeby nie być gołosłowną... tak się zastanawiam dlaczego tamten facet nie był dla mnie atrakcyjny jako mężczyzna, ale lubiłam go jako kumpla. Bo był mojego wzrostu, bardzo szczupły, miał nr buta mniejszy od mego (chyba 36 albo 37)… itd. mogłabym jeszcze kilka cech wymienić, ale już zachowam je dla siebie... i to chyba spowodowało, że on jako "całość" nie był dla mnie atrakcyjny chyba właśnie seksualnie. W zasadzie od początku i dlatego mogłam się tylko z nim przyjaźnić bo był inteligentny zabawny, uczynny, szarmancki itd.

50 Ostatnio edytowany przez Kriss37 (2020-01-18 10:23:45)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Roxann, nie wiem czemu nie doszedł. Napiszę jeszcze raz. Napisałem króciuteńko - na próbę w tej chwili i czekam na potwierdzenie , czy dojdzie

51

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Kriss37 napisał/a:

Roxann, nie wiem czemu nie doszedł. Napiszę jeszcze raz. Napisałem króciuteńko - na próbę w tej chwili i czekam na potwierdzenie , czy dojdzie

Tego krótkiego mila z dzisiaj dostałam.

52

Odp: Było super i nagle sie rozstała

W takim razie piszę długiego smile

53

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Kriss37 napisał/a:

W takim razie piszę długiego smile

Zrób sobie kopię na wszelki wypadek, jakby znów były jakieś problemy z pocztą wink

54

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Pieter napisał/a:

Wiecie co jest najdziwniejsze. Ze czytam wasze uwagi i sugestie a i tak szukam czegoś, czegos co moze pomoc. I sie tak zastanawiam ze chyba to normalne  nawet. Minal tydzien. Tydzien mordegi. I moze mnie kolega co wczesniej pisal obrazac ze ja nic nie rozumiem i ze nie slucham. Ja po prostu tak bardzo chce i dlatego... i tak bardzo mi zalezy nadal. I widzialem ze jej tez. Sorry ze wam tak ględze juz sam siebie zaczynam nierozumiec.

Skąd wiesz na czym jej zależy? Nie możesz wniknąć w jej myśli? Ty tak myślisz o niej, a jej myśli nie widzisz.
Słowa nic nie znaczą wobec czynów. Nie ma jej - pokazała że jej nie zależy na Tobie.
Pomóc Ci mogą jedynie posty, które tu napisaliśmy. Normalne, że jest Ci źle. Bo miejsce w Twoim życiu po niej jest puste. Tak samo, jak po śmierci bliskiej osoby.
Bardzo chcesz... Czego? Aby była z Tobą z litości? Aby była z Tobą, bo nikt lepszy się nie trafia? Czy aby wróciła i odtąd Ty już na zawsze będziesz żył niespokojnie, z podejrzeniami wobec niej, z myślami kiedy znowu Ci to zrobi itd.? Na prawdę tego chcesz? Bo nic innego Cię nie czeka.
Poznała Cię. Nie tego chce, co Ty jej oferujesz.
Zapewne jest gdzieś taka, która chce tego co Ty masz do zaoferowania. I z taką będziesz szczęśliwy Autorze.

55

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Roxann napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Rox To co wcześniej napisałaś dobitnie pokazuje jak niektórzy faceci mogą Was chłodno oceniać po takich wypowiedziach. Sam jestem świadomy, żę jednak potrzeba czegoś więcej niż oddaniaczy okazywania dobroci, szczególnie Wy pragniecie tych właśnie emocji czy chemi, ale tacy spokojni goście nie pojmą tego, dopóki się na tym ostro nie przejadą.Problem z tym jest taki, że nie widza innych, lepszych sposobów, w jakich można sobie zjednać partnera. Są zazwsze gotowi zrobić wszystko dla innych i przez to powoli tracą chyba szacunek tej drugiej strony.

hmm trudno mi jednoznacznie powiedzieć dlaczego nie potrafiłam obdarzyć uczuciem tamtego chłopaka. Właściwie od samego początku, kiedy go poznałam nie patrzyłam na niego jak na potencjalnego partnera co oznacza chyba tyle, że nie był on dla mnie z różnych powodów atrakcyjny jako mężczyzna, ale fajny jako kumpel. To, że był dla mnie "dobry" i się starał spowodowało, że chciałam mu dać szansę i sama się przekonać czy może jednak gdzieś coś we mnie drgnie, ale niestety. To był jeden jedyny raz. Potem już nie zawracałam sobie głowy facetami, którzy nie są dla mnie atrakcyjni. I nie wdawałam w takie przyjaźnie. Po prostu jak nie ma tego czegoś to nie ma i nic na to nie poradzimy. Same chęci to za mało.
Jednak żeby nie być gołosłowną... tak się zastanawiam dlaczego tamten facet nie był dla mnie atrakcyjny jako mężczyzna, ale lubiłam go jako kumpla. Bo był mojego wzrostu, bardzo szczupły, miał nr buta mniejszy od mego (chyba 36 albo 37)… itd. mogłabym jeszcze kilka cech wymienić, ale już zachowam je dla siebie... i to chyba spowodowało, że on jako "całość" nie był dla mnie atrakcyjny chyba właśnie seksualnie. W zasadzie od początku i dlatego mogłam się tylko z nim przyjaźnić bo był inteligentny zabawny, uczynny, szarmancki itd.

Właśnie. W kontekście sąsiedniego wątku, gdzie dziewczyna żali się, że facet chce sobie przerwę zrobić: ktoś twierdzi, że obdarza szczerym i głębokim uczuciem partnera, którego dopuszcza do siebie po upływie dłuższego czasu, bo wcześniej absolutnie się nim nie interesował. Różnica może być taka, że tam niby dziewczyna nie może się otworzyć na nową znajomość po ciężkim rozstaniu. To pewnie inna sytuacja, niż wtedy, kiedy ktoś nam od poczatku nie pasuje, ale niejako na siłę próbujemy dać mu szansę, bo wzrusza nas ta troska, to staranie i ciągłe zabieganie, gdy właśnie nie to świadczy o atrakcyjności partnera. Ktoś sięłudzi, że takie skakanie wokół może wzbiudzić w kimś ochotę na zwiżezk? Nie wiem, może ludzie podchodza do tego tak różnie, ale tak bardzo się można potknąć, kiedydecydujemy się spóbować związać z kimś, kto nie do końća jest w naszych oczach perfekcyjny. Ptrędzej się to może udać, kiedy dla dziewczyny powiedzmy ważniejsze staje się poświęcenie faceta, wyrażająće się w jego staraniach niż sama osoba gościa, atrakcyjna pod róznymi względami
Hhehh, na pierwszym miejscu wzrost smile You made my day smile szerokie ramiona hmm - jak ta biologia w nas siedzi mocno:) Na jakimś forum gdzieś indziej facet mniej więcej mojego wzrostu( 170 cm) dziwił się, że kobieta odbiera poczucie bezpieczeństwa tylko poprzez fizyczność faceta smile Pomijając sytuację, kiedy trzeba kobiety bronić przed jakimiś podejrzanymi typkami na ulicy, to jednak dzisiaj zaradność i bezpieczeńtwo przejawia się w zupełnie innych zachowaniach - to były jego słowa smile No nic ja w każdym razie to rozumiem, że te 10-15 cm różnicy to tak ładnie wygląda..Ale szczerze śmiech mnie bierze, jak widzę dziewczynę max 165 i faceta minimum 190 cm.. Ale to już inny temat smile

56

Odp: Było super i nagle sie rozstała
bagienni_k napisał/a:

Hhehh, na pierwszym miejscu wzrost smile You made my day smile szerokie ramiona hmm - jak ta biologia w nas siedzi mocno:) Na jakimś forum gdzieś indziej facet mniej więcej mojego wzrostu( 170 cm) dziwił się, że kobieta odbiera poczucie bezpieczeństwa tylko poprzez fizyczność faceta smile Pomijając sytuację, kiedy trzeba kobiety bronić przed jakimiś podejrzanymi typkami na ulicy, to jednak dzisiaj zaradność i bezpieczeńtwo przejawia się w zupełnie innych zachowaniach - to były jego słowa smile No nic ja w każdym razie to rozumiem, że te 10-15 cm różnicy to tak ładnie wygląda..Ale szczerze śmiech mnie bierze, jak widzę dziewczynę max 165 i faceta minimum 190 cm.. Ale to już inny temat smile

Oj tam czepiasz się, przecież nie sam wzrost zdecydował tylko kilka innych rzeczy razem wzięte. Ja jestem dość wysoka 170+ i kilka lat temu spotykałam się z facetem też mojego mniej więcej wzrostu (miał max 175 cm) i to mi jakoś specjalnie nie przeszkadzało, bo mimo, że nie był wysoki to miał męską budowę ciała, przez co odbierałam go jako atrakcyjnego. Każdy ma różne gusta. Wiadomo, że fajniej jak facet jest wyższy nawet jak jestem w szpilkach ale chyba bardziej mi przeszkadza "chudość". Nawet wysoki facet ale bardzo szczupły jest dla mnie nieatrakcyjny. Jakiś pierwiastek męskości musi jednak mieć wink W końcu po latach trafiłam na swój ideał - 188 wzrostu, szerokie ramiona itd. No i od razu zaiskrzyło, nie musiałam siebie do niczego zmuszać itd.

57

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Spoko smile
Ja nie podchodze do tego tak bardzo poważnie smile Siebie akceptuje, bo raczej na koturnach chodzić nie będę smile Kazdy swój ideał znajdzie.. Troche się nawet śmieję z gości, którzy mają taki ból d**y z powodu swoich kompleksów, jakby nic innego się nie liczyło.. Kiedyś tutaj na forum widziałem takie wątki( jeszcze zanim się zarejestrowałem) i powiem szczerze, że nie ogarniałem tego uporu z jakim faceci się upierali, że nic już w życiu nie osiągną bo są niscy..

58

Odp: Było super i nagle sie rozstała
bagienni_k napisał/a:

Nie wiem, może ludzie podchodza do tego tak różnie, ale tak bardzo się można potknąć, kiedydecydujemy się spóbować związać z kimś, kto nie do końća jest w naszych oczach perfekcyjny. Ptrędzej się to może udać, kiedy dla dziewczyny powiedzmy ważniejsze staje się poświęcenie faceta, wyrażająće się w jego staraniach niż sama osoba gościa, atrakcyjna pod róznymi względami

Ale właśnie w takich przypadkach prędzej czy później i tak facet usłyszy, że jest dla niej jak kolega.
Atrakcyjność drugiej osoby odbieramy na różnych płaszczyznach, fizyczność jest jedną z nich. Podejrzewam, że w sytuacjach kiedy dwoje ludzi fajnie się dogaduje i lubi ze sobą spędzać czas, to raczej nie w cechach charakteru jest problem. By się z kimś przyjaźnić, facet nie musi nam się podobać 'seksualnie'. Natomiast druga strona może odbierać to jako sygnał, że jednak kobieta jest nim zainteresowana zaczyna więc się starać, naskakiwać itd. Kobieta mimo, że czuje, że to nie to postanawia dać mu szansęi potem wychodzą takie kwiatki. A facet się potem zastanawia, co zrobił źle? Czy rzeczywiście był za dobry? A to przecież nie do końca w tym rzecz.

bagienni_k napisał/a:

Spoko smile
Ja nie podchodze do tego tak bardzo poważnie smile Siebie akceptuje, bo raczej na koturnach chodzić nie będę smile Kazdy swój ideał znajdzie..

Oczywiście, że tak. Ja akurat jestem wysoka, ale większość moich koleżanek jest ok 10 cm ode mnie niższa, dla nich facet 170 jest w sam raz wink
Co do ideałów.... już kiedyś pisałam, że np. moja koleżanka uważa, że facet z brzuszkiem jest ohydny. Ja natomiast wolę faceta z brzuszkiem niż prześwitującymi żebrami wink
Także każda potwora znajdzie swego amatora wink
Nie ma sensu się do czegoś zmuszać, jeśli nam to do końca nie odpowiada.

59

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Sztuka odróżnić sygnały zainteresowania drugiej strony względem tego, jak odbierana jest nasza fizyczność a takich, które świadczą, że jesteśmy dobrymi towarzyszami do rozmowy smile Niestety sporo facetów ZBYT PRZESADNIE zabiegających o kobiety, czy wręcz je osaczających, wychodzi z założenia, że tak właśnie każdy powinien kobiete traktować jak księżniczkę, pełniąc rolę tzw "białego rycerza". Nie widząc chyba absolutnie żadnych innych istonych aspektów związku.
A brzuszek vs wystające żebra... Hmm myślę, że tu już sam facet musi zdecydować, co jest dla niego samego dobre smile Bo pod względem zdrowotnym ani jedno ani drugie nie jest wskazane.. smile

60

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Wysłąłem Roxann, mam nadzieję że tym razem doszło wink

61

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Kriss37 napisał/a:

Wysłąłem Roxann, mam nadzieję że tym razem doszło wink

Dostałam. Wyślij mi jeszcze swój jakiś e-mail.

62 Ostatnio edytowany przez Kriss37 (2020-01-18 13:59:05)

Odp: Było super i nagle sie rozstała

ok - w takim razie czekam na odpowiedź smile

63

Odp: Było super i nagle sie rozstała
Kriss37 napisał/a:

ok - w takim razie czekam na odpowiedź smile

sprawdź pocztę

64

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Teraz do mnie dotarło. Autorze, Twój tytuł postu...
Super było tylko Tobie. "Było", czyli sam już wiesz, że to przeszłość.
Tyle.

65

Odp: Było super i nagle sie rozstała

Macie racje, zaczyna to do mnie powoli dochodzić. Dzięki za odpowiedzi.

Posty [ 1 do 65 z 85 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Było super i nagle sie rozstała

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024