Witam
chciałbym wszystkich zaprosić do dyskusji na temat karmy w związku na podstawie mojego przypadku.
Postaram się skrócić to jak tylko to możliwe i opisać to jasno i czytelnie
W pierwszym małżeństwie nie układało mi się za bardzo oczywiście z mojej winy ponieważ zdradzałem moją pierwszą żonę , byłem niedojrzały emocjonalnie , nie nadawałem się do żadnego związku , po kilku latach rozwiedliśmy się , nie byłem dobrym mężem za to później byliśmy wspaniałymi przyjaciółmi
Kiedy już wyszalałem się i zapragnąłem mieć rodzinę z prawdziwego zdarzenia bez żadnych zdrad , krętactw i tym podobnych , przydarzyła mi się rzecz zwana karma , uderzyła we mnie ze 100 razy większą siłą , rozwalajac moje całe Dotychczasowe życie
Mianowicie przejdę do szczegółów moja druga żona po sześciu latach małżeństwa znalazła sobie kochanka
nie było mi łatwo , dwa lata dochodziłem do siebie ale wybaczyłem jej tą zdradę później próbowaliśmy odbudować nasz związek
W międzyczasie zachorowała na Raka macicy też mógłbym powiedzieć że to była konsekwencja jej czynów i mogę to sobie tak tłumaczyć że skoro zdradziła mnie to zła karma do niej wróciła w postaci Choroby
To nie jest koniec historii , przez siedem miesięcy chodziłem z nią do kościoła , jeździliśmy na jakieś msze uzdrawiające itp aż w końcu Doczekała się operacji i wszystko jej wycięli , trzy miesiące po operacji nie mogliśmy mieć seksu
więc ja z racji tego żeby za dużo nie myśleć i nadgonić z rachunkami wziąłem sobie dodatkową pracę
w tym czasie moja żona Znalazła sobie drugiego kochanka z którym jest do dnia dzisiejszego
Moja żona chciała się rozstać ze mną polubownie i zaoferowała mi 20% udziałów w domu który razem kupiliśmy trochę mnie to zdziwiło skąd się wzięło te 20%?
Nie analizując tego na własnym rękę zwróciłem się o pomoc do adwokata ,
adwokat Poinformowal mnie że należy Mi się 50% wszystkiego co posiadamy niestety żyjemy w takim kraju gdzie prawo stoi po stronie kobiet z dziećmi i mimo tego że miałem dowody na jej zdrady , sądu to nie interesuje nie ma czegoś takiego tutaj jak orzekania o winie
moja żona przez to że skorzystałem z rady adwokata i go zatrudniłem do sprawy wpadła w furie i mści się na mnie do dnia dzisiejszego sprawa jest cały cały czas w toku
Dom został wystawiony na sprzedaż oczywiście nie mogę liczyć na to że dostanę 50% bo jest zwykłą oszustką i złodziejką tak samo jak powypłacała wcześniej pieniądze z kont i nie ma nic ..............nie mam kontaktu z dzieckiem bo cały czas go blokuje nie patrząc na to że nie robi mi tym na złość ale krzywdzi przede wszystkim własne dziecko które zresztą mam wrażenie że jest zbędnym balastem dla niej a teraz stanowi jakąś kartę przetargową w całym tym rozwodzie
Ja swoją lekcję życiową już odrobiłem nauczyłem się pokory i nauczyłem się nie krzywdzić innych bo karma wróciła do mnie po 18 latach z jeszcze większą siłą
moje pytanie jest następujące .............
skoro karma do mnie wróciła za zdradę pierwszej żony co może spotkać moją obecną żonę?
Przez nią zmarnowałem sobie 15 lat życia mieszkałem kilka miesięcy w aucie zimową porą zostałem bez dachu nad głową bez pieniędzy bez pracy bez jedzenia i tylko wiara w Boga i bezinteresowna Dziewczyna Ktora podała mi rękę wyciągnęli mnie z tego
próbuje jakoś stanąć na nogi ale nie powiem żeby było mi łatwo
Nie zadaje tego pytania w taki sposób żeby wynikało z niego że chciałbym jakieś kary dla mojej żony ale po prostu chce rozpocząć dyskusję co na ten temat myślicie bo ja po tym wszystkim naprawdę życzę jej jak najlepiej i żeby sobie ułożyła życie
nie chce jej życzyć źle ani nie chce robić czegoś złego wbrew swojej woli bo wiem że to zło znowu do mnie wróci
Więc z czystym sumieniem mogę wam teraz powiedzieć że jeżeli by się nadarzyła taka okazja żebym po raz kolejny jej wybaczył to zrobiłbym to ale niestety nie mogę bo ona kompletnie nie żałuję tych zdrad a w piśmie Świętym wyczytałem że nie wolno rzucać pereł przed świnie
Można tylko i wyłącznie wybaczyć komuś kto okazuje stuprocentową skruchę za swoje czyny niestety w tej kobiecie nie ma żadnej skruchy ani żadnych skrupułów liczy się tylko seks i pieniądze nic poza tym , no i może jej doznania które są na pierwszym miejscu.
Czy ktoś z was miał podobny przypadek zdrady w związku i powracającej karmy?