Jak się pozbierać ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak się pozbierać ?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 264 ]

66

Odp: Jak się pozbierać ?
yessa napisał/a:

XYZ napiszę jako ta druga strona, może pomoże Ci to choć po części zrozumieć dlaczego tak się stało.
Ja też zostawiłam faceta po prawie 6 latach związku, można powiedzieć że "dla innego" (dla mojego obecnego męża)
Nie robi się takich rzeczy bez powodu, przynajmniej tak mi się wydaje.
Wasz związek albo nie był już związkiem, albo była to nuda, rutyna w życiu i w łóżku, a Twojej narzeczonej nie chciało się walczyć, a może po prostu ona przestała Cię kochać?
Może Tobie wydawało się że jest wszystko ok ale nie było? Z resztą niewiele napisałeś o waszej relacji więc ciężko się domyślić co było nie tak. Ja np. W ostatnich miesiącach mojego byłego związku wiedziałam, że go nie kocham, nic mnie już do niego nie ciągnie. Choćby nie wiem co nie potrafiłam "rozpalić tego ognia". Czułam się samotna mając faceta. Nie miałam odwagi mu o tym powiedzieć i tu przyznaje się bez bicia że zabrakło mi tej smialosci i trwałam w tej beznadziei dopóki nie spotkałam kogoś innego kto dodał mi odwagi żeby zakończyć ta beznadziejna relację.
Ps. Mój były też okropnie schudl. Zmienił się. Odciął od wspólnych znajomych. Miał próbę samobójczą, uciekł w sport. Jak widać przeżył to mocno, a to nie tak, że ja miałam to gdzieś. Ja też to przeżywała, bardzo. Było mi to szkoda miałam wyrzuty sumienia, płakałam często ale go nie kochałam. Tak więc co miałam zrobić? Tkwić w związku na siłę z litości i myśleć o innym? To byłoby jeszcze gorsze niż rozstanie.
Pomysl co u was mogło być nie tak, zastanów się...

Miesiac przed pójściem mówiłaś, że go kochasz ?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Miesiac przed pójściem mówiłaś, że go kochasz ?

Pamiętam jak po Sylwestrze nie odzywalismy się do siebie tylko dlatego że na imprezie jego zdaniem "za duzo" rozmawiałam z naszymi wspólnymi kolegami (mój były był chorobliwie zazdrosny).
Znów miałam poczucie winy, było mi smutno. Nie tęskniłam za nim ale źle się z tym czułam. Napisałam wtedy smsa, żeby nie był zly, ze go kocham... ale go nie wysłałam!! Pomyślałam "kurczę, ja tego nie czuję". Czasem robi się coś z przyzwyczajenia szczególnie po tylu latach związku. Może Twojej narzeczonej nie zapaliła się ta zielona lampka co mi i palnęła. Ciężko  powiedzieć... może się mylę... ale nie zostawia się faceta dla innego bez powodu, nie ma takiej opcji

68

Odp: Jak się pozbierać ?
yessa napisał/a:
XYW napisał/a:

Miesiac przed pójściem mówiłaś, że go kochasz ?

Pamiętam jak po Sylwestrze nie odzywalismy się do siebie tylko dlatego że na imprezie jego zdaniem "za duzo" rozmawiałam z naszymi wspólnymi kolegami (mój były był chorobliwie zazdrosny).
Znów miałam poczucie winy, było mi smutno. Nie tęskniłam za nim ale źle się z tym czułam. Napisałam wtedy smsa, żeby nie był zly, ze go kocham... ale go nie wysłałam!! Pomyślałam "kurczę, ja tego nie czuję". Czasem robi się coś z przyzwyczajenia szczególnie po tylu latach związku. Może Twojej narzeczonej nie zapaliła się ta zielona lampka co mi i palnęła. Ciężko  powiedzieć... może się mylę... ale nie zostawia się faceta dla innego bez powodu, nie ma takiej opcji

Ona nie miała nawet pół koleżanki ani kolegi, nie bywałem zazdrosny. Nigdzie nie wychodziła. Powód rutyna :-P brak świeżości jak to powiedziała. A jak u nowego zacznie się rutyna - 'moze poszukam kolejnego'

69

Odp: Jak się pozbierać ?

Hej jestem nowa gdzie napisac nowy post nieumiem znalesc.A co do tematu roztanie boli czas leczy rany.Bedzie dobrze żyje się tylko raz korzystaj to nie jedna kobieta na świecie. Pozdr

70

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Ona nie miała nawet pół koleżanki ani kolegi, nie bywałem zazdrosny. Nigdzie nie wychodziła. Powód rutyna :-P brak świeżości jak to powiedziała. A jak u nowego zacznie się rutyna - 'moze poszukam kolejnego'

No właśnie, nuda, rutyna i wypalenie = koniec miłości. Powód oczywisty. Sama nie wytrzymałabym w takim związku. Brak wspólnych celów, planów i spontaniczności. Która kobieta chciałby tak wegetowac. Faceci myślą że jak już zdobyli to nie trzeba się starać i to jest błąd

71

Odp: Jak się pozbierać ?

yessa ja uważam, że nie ma co jej bronić, nie okazywala tą kobieta autorowi tego co dla mężczyzny jest podstawą - szacunku. Ona będzie tak robić z każdym napotykamym mężczyzna. Założę się, że takie kobiety cokolwiek by mężczyzna nie zrobił, starał się, itd. to zawsze po jakimś czasie się będą nudzić.

72

Odp: Jak się pozbierać ?
Ambrose napisał/a:

yessa ja uważam, że nie ma co jej bronić, nie okazywala tą kobieta autorowi tego co dla mężczyzny jest podstawą - szacunku. Ona będzie tak robić z każdym napotykamym mężczyzna. Założę się, że takie kobiety cokolwiek by mężczyzna nie zrobił, starał się, itd. to zawsze po jakimś czasie się będą nudzić.

Nie bronię jej tylko staram się zrozumieć powód dla którego zakończyła wieloletni związek. Gdyby była az taka jak piszesz to wątpię że wytrwalaby 6 lat z jednym facetem

73 Ostatnio edytowany przez XYW (2019-12-31 12:07:07)

Odp: Jak się pozbierać ?
yessa napisał/a:
XYW napisał/a:

Ona nie miała nawet pół koleżanki ani kolegi, nie bywałem zazdrosny. Nigdzie nie wychodziła. Powód rutyna :-P brak świeżości jak to powiedziała. A jak u nowego zacznie się rutyna - 'moze poszukam kolejnego'

No właśnie, nuda, rutyna i wypalenie = koniec miłości. Powód oczywisty. Sama nie wytrzymałabym w takim związku. Brak wspólnych celów, planów i spontaniczności. Która kobieta chciałby tak wegetowac. Faceci myślą że jak już zdobyli to nie trzeba się starać i to jest błąd

A czy ja gdzieś napisałem że nie było spontaniczności czy planów? Nie jedna kobieta by cieszyła się z tego co miała - miała wszystko. Uwierz, że przy mnie nie wegetowała. Pierwszy główny cel wykonaliśmy - kupiłem mieszkanie. Ona się bardziej z tego cieszyła niż ja - bo miałem jednak świadomość , że teraz muszę pracować na kredyt .

74 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2019-12-31 16:38:02)

Odp: Jak się pozbierać ?

Dzis tobie się wydaje, ze to koniec swiata, ze jutra nie będzie, bo przecież nie ma nic bardziej dotychczasowego i wiecznego jak "dzis". Miałam  swoich malych bo nie dużych koncow swiata z dziesiec, ale krotko bylismy. Czulam sie jak smiec- bo mnie zostawiali. Znalam tez kilka sytuacji gdzie rozpadały się długie związki. Cieszylam sie jak dziecko, gdy po dwoch latach dowiadywalam sie ze im się rozwalały te związki "na cale zycie" ktore zawierali po mnie. Potrafiłam nawet informowac moje byle milosci ze sobie zycie ulozylam...co mi to dało.
nic.
Nie podnosilam sie po takim koncu swiata jak ty masz, podnosilam sie po innym. Po stracie pracy, po stracie dobrego imienia- jakies 4 lata temu. Poszlam do nowej. Powiem prozaicznie- poplaczesz teraz, a wierz mi ze za  dwa,trzy lata moze będziesz płakał bo właśnie machniecie sobie drugie nieplanowane dziecko. Bo rozne sytuacje są.  Ulozysz sobie zycie. Na pewno. A chlopak z mieszkaniem , nawet na kredyt to jednak powazny typ do zawierania związku. Oczywiscie odczekaj trochę, bo bedziesz ciagle opowiadal o niej swojej nowej milosci. A moze ta nowa milosc uderzy tak, ze zmiecie starą? Pamiętam te moją nową miłość, zmiotła poprzednią, a ja spałam z jego kapeluszem,podkoszulkiem przy twarzy. Do tej pory wiem, ze byl moją wielka miłoscia. Od niego wlasnie sie zaczeło- tamta muzyka ktorej slucham do dzis, sztuka,poezja. Cały mój duchowy fundament. Zmiotła poprzednią, nawet nie wiadomo kiedy.  Najgorzej to jak sa dzieci i wspolne zobowiazania, moja siostra zaczynala zycie od pocżatku, wyprowadzila sie od bylego meza i obecnie ma nową rodzinę i drugie dziecko z nowym mezem. Ulozylo się. Zajęło to jej trochę bo z 5 lat- miala juz ponad 40 jak urodzila corkę, a to dla kobiet czas jest nieublagalny nie dla was facetów.
Pozdrawiam i zyczę powodzenia.

75

Odp: Jak się pozbierać ?

taki myk, ze ona odchodzi zdarza sie najlepszym parom, w najmnie spodziewanym momencie bo ja znam sytuacje, malzenstwo, tu w USA, on firma, kilka domow, ona nie musi pracowac, zrobili grila, jego pracownik, chlopak co przylecial z Polski 2 tygodnie wczesniej, poszedl z nia zapaplic, po powrocie ona sie spakowala I poszla mieszkac do tego chlopaka, wtedy sie widzieli pierwzy raz
Sam nie zbudujesz nikt jak ona nie chce, zajmij sie soba, swoim stanem, kup witaminy I magnez o ktorym pisalem ci wczesniej, twoj obecny stress, depresja tylko sie bedzie sie pogniewac bez tego,

76

Odp: Jak się pozbierać ?
nokiaaa napisał/a:

Dzis tobie się wydaje, ze to koniec swiata, ze jutra nie będzie, bo przecież nie ma nic bardziej dotychczasowego i wiecznego jak "dzis". Miałam  swoich malych bo nie dużych koncow swiata z dziesiec, ale krotko bylismy. Czulam sie jak smiec- bo mnie zostawiali. Znalam tez kilka sytuacji gdzie rozpadały się długie związki. Cieszylam sie jak dziecko, gdy po dwoch latach dowiadywalam sie ze im się rozwalały te związki "na cale zycie" ktore zawierali po mnie. Potrafiłam nawet informowac moje byle milosci ze sobie zycie ulozylam...co mi to dało.
nic.
Nie podnosilam sie po takim koncu swiata jak ty masz, podnosilam sie po innym. Po stracie pracy, po stracie dobrego imienia- jakies 4 lata temu. Poszlam do nowej. Powiem prozaicznie- poplaczesz teraz, a wierz mi ze za  dwa,trzy lata moze będziesz płakał bo właśnie machniecie sobie drugie nieplanowane dziecko. Bo rozne sytuacje są.  Ulozysz sobie zycie. Na pewno. A chlopak z mieszkaniem , nawet na kredyt to jednak powazny typ do zawierania związku. Oczywiscie odczekaj trochę, bo bedziesz ciagle opowiadal o niej swojej nowej milosci. A moze ta nowa milosc uderzy tak, ze zmiecie starą? Pamiętam te moją nową miłość, zmiotła poprzednią, a ja spałam z jego kapeluszem,podkoszulkiem przy twarzy. Do tej pory wiem, ze byl moją wielka miłoscia. Od niego wlasnie sie zaczeło- tamta muzyka ktorej slucham do dzis, sztuka,poezja. Cały mój duchowy fundament. Zmiotła poprzednią, nawet nie wiadomo kiedy.  Najgorzej to jak sa dzieci i wspolne zobowiazania, moja siostra zaczynala zycie od pocżatku, wyprowadzila sie od bylego meza i obecnie ma nową rodzinę i drugie dziecko z nowym mezem. Ulozylo się. Zajęło to jej trochę bo z 5 lat- miala juz ponad 40 jak urodzila corkę, a to dla kobiet czas jest nieublagalny nie dla was facetów.
Pozdrawiam i zyczę powodzenia.

Chłopak z mieszkaniem nawet z kredytem .. to już jak się nie ma mieszkania to kobieta nie pójdzie ? Mam wybrać kobietę bo poleci na mieszkanie? No bez przesady.

77 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2019-12-31 17:49:30)

Odp: Jak się pozbierać ?

dla mnie to oznacza ze jestes dojrzały,myslisz dojrzale a nie jak nastolatek, taki chlopak chce zalozyc rodzinę i zyc na swoim, dodatkowo nie przepuszcza pieniędzy a splaca kredyt.
kredyt i tak jest do splaty- wiec ona na mieszkanie nie poleci, tylko wybiera doroslaego faceta a nie maminsynka co mieszka z mamusią czy jakiegos latawca. ty myslisz dojrzale-dla mnie taki kandydat bylby ciekawszy niz sto innych. nie mysl o sobie zle, ja juz widze w tobie plusy, ktore wymienilam.
czy teraz juz rozumiesz moja wypowiedz?

78

Odp: Jak się pozbierać ?
nokiaaa napisał/a:

dla mnie to oznacza ze jestes dojrzały,myslisz dojrzale a nie jak nastolatek, taki chlopak chce zalozyc rodzinę i zyc na swoim, dodatkowo nie przepuszcza pieniędzy a splaca kredyt.
kredyt i tak jest do splaty- wiec ona na mieszkanie nie poleci, tylko wybiera doroslaego faceta a nie maminsynka co mieszka z mamusią czy jakiegos latawca. ty myslisz dojrzale-dla mnie taki kandydat bylby ciekawszy niz sto innych. nie mysl o sobie zle, ja juz widze w tobie plusy, ktore wymienilam.
czy teraz juz rozumiesz moja wypowiedz?

Tak dzięki.

Dobrze, że ten rok dobiega końca.najgorszy w moim życiu. Telefonu dziś nie ruszam ze sobą, by nie kusić losu ..

Wszystkim czytającym szczęśliwego 2020...

79

Odp: Jak się pozbierać ?

Witaj XYW!
Nie będę udzielać Ci żadnych rad bo i tak ich nie posłuchasz... . Napisało do Ciebie wielu mądrych ludzi, którzy rozumieją Twój problem i są Ci życzliwi. Z każdego komentarza mógłbyś coś wziąć dla siebie, ale szczególną uwagę zwróć na to co napisał bagienni_k. Bardzo dobry tekst, lekkie pióro, argumentacja logiczna, łopatologiczna i stylistyczna. Również w końcówce dyskusji weź pod uwagę to, o czym napisała yessa. Dziś dzień sylwestrowy, była wigilia i Święta Bożego Narodzenia, spędziłeś je sam ze swoimi myślami. Dostałeś nóż w samo serce, to nie zagoi się prędko, możesz się z tym borykać nawet ze dwa lata. Ale stało się, a rozbitego garnka czy dzwonu już nie skleisz.... . Twoja już teraz była  kobieta dała Ci tyle oczywistych sygnałów, że tylko miłosne zaślepienie nie pozwala Ci wyciągnąć oczywistych wniosków. To, że się próbowała odzywać, to tylko próba zabezpieczenia sobie tyłów, na wypadek kiedy z tym drugim będzie koniec. Byłoby kardynalnym błędem gdybyś się na to nabrał. Nieważne jakie były przyczyny, teraz musisz przełknąć tą pigułkę i poszukać sobie  miejsca w nowej rzeczywistości, ale bez niej!! Jesteś wartościowym człowiekiem, pracowałeś, planowałeś przyszłość, kupiłeś mieszkanie, utrzymywałeś ją. Tymczasem ona mając dużo wolnego czasu zbijała bąki i kombinowała jak by tu sobie urozmaicić i "odświeżyć" życie. Powiedziała Ci o tym bez ogródek. To są sprawy które  nie ulegają przedawnieniu ani przebaczeniu. Jesteś na psychicznym dnie, zdeptany i poniżony, a przecież nie zasługujesz na to! Kto Ci może pomóc? TY SAM! Rozejrzyj się wokół siebie, może dostrzeżesz kogoś, kogo do tej pory nie zauważałeś. Może to właśnie ten KTOŚ będzie lekiem na całe zło. Za dwa lata porównasz gdzie jesteś TY, a gdzie Twoja była kobieta. Reguła jest taka, że Twoje powinno być na wierzchu... . Trzymaj się! Pozdrawiam z jak najlepszymi życzeniami na Nowy Rok 2020.

80

Odp: Jak się pozbierać ?

Przed chwilą dodała zdjęcie z tym typem ...umieram.

81

Odp: Jak się pozbierać ?

Wiesz że sam w tej chwili się dobijasz śledząc ją  i żadne argumenty osób z forum nie docierają do Ciebie bo ślepo wierzysz że ona się nawróci i przyleci do Ciebie  ze łzami w oczach a prawda jest taka że ona już z Tobą nie będzie więc tobie może chyba pomóc tylko dobry psycholog bo sam sobie z tym nie poradzisz

82

Odp: Jak się pozbierać ?

nie wiem jak ci doradzić żebys rozpoczął życie bez niej, pewnie musi minąć jakies 2 lata zebys ulozyl sobie zycie
-Ona cie nie chce, tak po prostu, daj jej odejsc
Sledzenie na fb nic nie da, bedzie trudniej.
a moze zablokuj jej profil?

83

Odp: Jak się pozbierać ?

Milosc sie skonczyla. Zaczela sie reacja z kims innym.
To jest normalne.
Nikt nie ma zycia calego rozwiazanego. Zycie kazdy ma jedno.
Ja wiem, ze Tobie jest smutno. Jednak takie jest zycie.
Mysle o tym co zyskales w tym zwiazku, a nie o tym co straciles teraz. Czego sie nauczyles w te lata, co Cie zmienilo.

Mialam taka wielka milosc. Taka, ze kazda inna relacja stala w cieniu. Taka relacja, ze zmienila mnie jak wino barwi wode.
Ta wielka milosc tez sie skonczyla.
Skonczyla sie smiercia.
Tak, jest to smutne. Smutniejsze niz gdyby poszedl do innej.
Jednak musimy w zyciu byc skromni. Nie musimy zyc tylko poprzez swoje ego. Nie myslec o tym, ze cos sie nalezy bo tego chcemy. Nie wkladac wszedziej samooceny. 
Jestem wdzieczna za to jak mnie to zmienilo.
Wdzieczna, ze taki czlowiek istnial.
Wdzieczna, ze mialam szanse na taki zwiazek.
Niektorzy nie maja takiej szansy nigdy.
Wszystko jest w zyciu potrzebne. Tak, straty tez.
Predzej czy pozniej w zyciu stracisz wszystko co kochasz. To jest fakt.
W tej chwili to Ty trzymasz sie skaly w oceanie. Chcesz cos na sie przy sobie miec. Pusc sie i daj sie porwac falom. I tak nie masz zadnej kontroli. I tak ona do Ciebie nie wroci.
I tak nic z tego nigdy nie bedzie.
Placz jak musisz. Jednak przestan histeryzowac, wyolbrzymiac.

Ewentualnie polecam Ci cwiczenie takie zebys intensywnie przezywal  i wyolbrzymial i tragizowal przez minute.
Usiadz sobie, nastaw sobie stoper.
I na glos now wszystko. Ale przesadzaj sytuacje.
Mow , ze jestes zerem. Ze umrzesz bez niej i tak dalej.
Placz czy krzycz. Powinno Ci to pomoc rozumiec jak nierealistyczne jest to myslenie.

Inne cwiczenie to sproboj takiego odgrywania scenki. W sensie , ze nie jestes Toba tylko kims innym.
Jezeli chcesz to moge zrobic to z Toba tutaj, chociaz lepiej by bylo zrobic to na zywo.
Wtedy ja bylabym Toba, a Ty przyjacielem.
Wtedy sam bylbys w stanie zobaczyc sprawe z innej strony. Byc sam sobie przyjacielem.

84

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Przed chwilą dodała zdjęcie z tym typem ...umieram.

A moim zdaniem powinieneś kontrolować swoje myśli.
Teraz zaczynasz żyć na nowo.

Wierz mi proszę, czas przewietrzyć serce, wyrzucić starocie i śmieci, zrobić miejsce na nowe.
Nowe, piękniejsze.

85

Odp: Jak się pozbierać ?

Mam ją wszędzie zablokowana...

Oby nowy rok był lepszy, ale w to wątpię.

86

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Mam ją wszędzie zablokowana...

Oby nowy rok był lepszy, ale w to wątpię.

Jeśli na prawdę wszędzie, ale to wszędzie, masz blokadę na nią, kontrolujesz swoje myśli, to bez wątpienia jesteś na najlepszej drodze do najlepszego.

87

Odp: Jak się pozbierać ?

:-(

88

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

:-(

Rozumiem. To naturalne. Część procesu zdrowienia.

89

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Mam ją wszędzie zablokowana...

Oby nowy rok był lepszy, ale w to wątpię.

Nie oby był lepszy tylko musi być lepszy i ty musisz w to uwierzyć. Przestań ją oglądać na fb i innych  komunikatorach .Ona ma  już swoje życie bez Ciebie i tu musisz zacząć od tego samego .Ból po rozstaniu minie może nie za miesiąc ale z czasem  pogodzisz się z tym tylko posłuchaj rad ludzi którzy tu piszą ,jest tu napisane dużo mądrych życiowych rad i warto z nich skorzystać .Przemyśl to , jest nowy rok wiec warto zastanowić się nad swoim życiem co możesz zmienić na lepsze .Pamiętaj, myśl pozytywnie!

90

Odp: Jak się pozbierać ?

A co jak nigdy nikogo nie pokocham jak ją? Ona jest szczęśliwa a ja zalamany..

91

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

A co jak nigdy nikogo nie pokocham jak ją? Ona jest szczęśliwa a ja zalamany..

Zatytułowałeś swój wątek "jak się pozbierać?"
Otrzymałeś sporo rad, które pomogły innym i co z tym zrobiłeś? NIC
Siedzisz na forum i tylko jojczysz, jojczysz i jojczysz. Ona to, ona tamto...

Odnalezienia i polubienia siebie życzę Ci w Nowym, 2020 roku.

92

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

A co jak nigdy nikogo nie pokocham jak ją? Ona jest szczęśliwa a ja zalamany..

Też zauważyłem tak jak poprzednik że płaczesz, płaczesz i użalasz się nad sobą, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi co ja pocznę? Jak nikogo nie pokochasz to możesz jeszcze zostać księdzem lub zakonnikiem.

93

Odp: Jak się pozbierać ?

Czy gdzieś napisałem, że ktoś mnie nie polubi ? Mam przyjaciół.

94

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Czy gdzieś napisałem, że ktoś mnie nie polubi ? Mam przyjaciół.

Świetnie. To spędzaj z nimi jak najwięcej czasu. Skoro są przyjaciółmi, na pewno teraz pobędą z Tobą na maxa.
A odnośnie przyszłości - na pewno, a nawet więcej niż na pewno, żadna przyzwoita kobieta nie będzie z Tobą, skoro Ty myślami i całym sobą będziesz z inną. Ludzie lubią wyłączność. Tak więc widzisz, że teraz nie jest jeszcze dobry czas na myślenie o innej. Musisz dojść sam ze sobą do ładu, tzn. do stanu obojętności na nią. Nie szukać klina. Pobyć samemu. Pozbierać myśli. A potem nagle samo wszystko się ułoży.

95

Odp: Jak się pozbierać ?

Wiadomo, nie szukam nikogo innego. Wolę w tym momencie być sam niż inna kobietą.

96

Odp: Jak się pozbierać ?

Daj sobie czas i nie szukaj pocieszycielki żeby później jakaś dziewczyna przez Ciebie nie cierpiała że pomylisz to z miłością .Odpocznij narazie od kobiet ,wychodź gdzieś z kumplami , wrzuć na luz

97

Odp: Jak się pozbierać ?

Hej

98

Odp: Jak się pozbierać ?

Spotykam się z kumplami wiadomo. Do tego doszła siłownia by jakoś czas zagospodarować, ale narazie luzu wrzucić nie umiem ;-)

99

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Spotykam się z kumplami wiadomo. Do tego doszła siłownia by jakoś czas zagospodarować, ale narazie luzu wrzucić nie umiem ;-)

Spokojnie, to jest proces długotrwały.

100

Odp: Jak się pozbierać ?

masz swoje lata, I dostajesz od zycia cios, to proba twojego charakteru, czas pokazania nawet samemu sobie ze jestes w stanie sprostac nawet takiej perfidii, skoro ona dokonala wyboru, to potraktuj to jak loteryjna wygrana, nie mieliscie razem dzieci, wspolnego kredytu, firmy majatku - jej wybrankowi p[ostaw flache albo pomodl sie za niego, on cie uwalnia teraz, kiedy jestes jeszcze mlody, I spoko zbudujesz sobie zycie z kims wartosciowym, oczywiscie ze dzisiaj bardzo cie boli to rozstanie, masz jeszcze w sobie na swiezo razem spedzone chwile, ale zamiast beczec nad tym jaka ona byla wtedy cudowna w twoich wspomnieniach zacznij analizowac jaka osoba tak szybko bez zastanowienia potrafi nasrac na to co was laczylo, podeptac to I nadstawiac krocza innemu

101

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Spotykam się z kumplami wiadomo. Do tego doszła siłownia by jakoś czas zagospodarować, ale narazie luzu wrzucić nie umiem ;-)

Kumple pójdą do domu, siłownię też o 21 zamykają, zostajesz wtedy sam na sam ze sobą w pustym mieszkaniu, gdzie każdy kąt o niej przypomina...
akurat ja w przeciwieństwie do moich szanownych przedmówców, właśnie jak najbardziej polecałbym znalezienie sobie miłej i fajnej koleżanki,
może bez nastawiania się od razu na nie wiadomo co, chociaż nigdy nic nie wiadomo, ale to przynajmniej skutecznie odciągnie twoje myśli od tamtej.
Nigdy nie ma pewności co wyniknie z nowej znajomości, niezależnie czy miesiąc, czy rok, czy dziesięć lat po ciężkim rozstaniu, więc sugestie
aby z nikim się teraz nie wiązać, żeby tej osoby nie krzywdzić... na razie odłóżmy może na półkę z wierszami, a ty masz zadbać teraz o siebie.
Ludzie cały czas się rozstają, poznają innych i z nimi też prędzej czy później się rozstają, nie ma co dramatyzować i popadać w paranoje,
że nie wolno ci się teraz z nikim spotykać, bo skrzywdzisz. Po pierwsze jest to jedna w większych bzdur jakie można na tym forum wyczytać,
a po drugie jesteś teraz w takim stanie, że absolutnym priorytetem jest zadbanie o twój własny tyłek, a nie martwienie się na zapas o cudzy.

P.S.
Moja była żona do dzisiaj jest z facetem, którego poznała jeszcze kiedy formalnie byliśmy małżeństwem.
Ja też jeszcze przed rozwodem poznałem dziewczynę z którą byłem przez następne ponad dwa lata i jakoś nikt nikogo nie ranił,
bo jak ci się w nowej relacji układa, to nie masz czasu na rozpamiętywanie jakichś tam byłych dziewczyn, narzeczonych czy żon.
W obecnym stanie ty się chłopie nie nadajesz do niczego, a zostawiony sam sobie nie pozbierasz się tak szybko, nawet pakując do porzygu.

102

Odp: Jak się pozbierać ?
anderstud napisał/a:
XYW napisał/a:

Spotykam się z kumplami wiadomo. Do tego doszła siłownia by jakoś czas zagospodarować, ale narazie luzu wrzucić nie umiem ;-)

Kumple pójdą do domu, siłownię też o 21 zamykają, zostajesz wtedy sam na sam ze sobą w pustym mieszkaniu, gdzie każdy kąt o niej przypomina...
akurat ja w przeciwieństwie do moich szanownych przedmówców, właśnie jak najbardziej polecałbym znalezienie sobie miłej i fajnej koleżanki,
może bez nastawiania się od razu na nie wiadomo co, chociaż nigdy nic nie wiadomo, ale to przynajmniej skutecznie odciągnie twoje myśli od tamtej.
Nigdy nie ma pewności co wyniknie z nowej znajomości, niezależnie czy miesiąc, czy rok, czy dziesięć lat po ciężkim rozstaniu, więc sugestie
aby z nikim się teraz nie wiązać, żeby tej osoby nie krzywdzić... na razie odłóżmy może na półkę z wierszami, a ty masz zadbać teraz o siebie.
Ludzie cały czas się rozstają, poznają innych i z nimi też prędzej czy później się rozstają, nie ma co dramatyzować i popadać w paranoje,
że nie wolno ci się teraz z nikim spotykać, bo skrzywdzisz. Po pierwsze jest to jedna w większych bzdur jakie można na tym forum wyczytać,
a po drugie jesteś teraz w takim stanie, że absolutnym priorytetem jest zadbanie o twój własny tyłek, a nie martwienie się na zapas o cudzy.

P.S.
Moja była żona do dzisiaj jest z facetem, którego poznała jeszcze kiedy formalnie byliśmy małżeństwem.
Ja też jeszcze przed rozwodem poznałem dziewczynę z którą byłem przez następne ponad dwa lata i jakoś nikt nikogo nie ranił,
bo jak ci się w nowej relacji układa, to nie masz czasu na rozpamiętywanie jakichś tam byłych dziewczyn, narzeczonych czy żon.
W obecnym stanie ty się chłopie nie nadajesz do niczego, a zostawiony sam sobie nie pozbierasz się tak szybko, nawet pakując do porzygu.


Dla tego się nie spotykam z nikim bo to nie ma sensu, na początku się spotykałem z jedna dziewczyna, ale sam zobaczyłem, że to nie ma sensu a ona zaczęła się angażować, więc jej wyjaśniłem i zakończyłem.

Narazie wróciłem do rodziny.moeszkanie moje stoi puste.

103

Odp: Jak się pozbierać ?

Trochę czasu minęło, są momenty lepsze i gorsze.. przychodzą nie spodziewane doły.. ostatni raz napisała do mnie na święta, nie odpisalem.

Wszedłem w Wir siłowni, codziennie praca i siłownia. Jedyne co mam do roboty, ale cóż..

104

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Trochę czasu minęło, są momenty lepsze i gorsze.. przychodzą nie spodziewane doły.. ostatni raz napisała do mnie na święta, nie odpisalem.

Wszedłem w Wir siłowni, codziennie praca i siłownia. Jedyne co mam do roboty, ale cóż..

Podziwiam, że nie odpisałeś. Brawo!
No i jak widzisz życie toczy się dalej smile
A jak trafi się nowa, fajna koleżanka, to jak najbardziej zaproś na kawę.

105

Odp: Jak się pozbierać ?
słaba kobietka napisał/a:
XYW napisał/a:

Trochę czasu minęło, są momenty lepsze i gorsze.. przychodzą nie spodziewane doły.. ostatni raz napisała do mnie na święta, nie odpisalem.

Wszedłem w Wir siłowni, codziennie praca i siłownia. Jedyne co mam do roboty, ale cóż..

Podziwiam, że nie odpisałeś. Brawo!
No i jak widzisz życie toczy się dalej smile
A jak trafi się nowa, fajna koleżanka, to jak najbardziej zaproś na kawę.

Nie narazie odpuszczam jaki kolwiek kontakt z kobietami, bo to nie ma najmniejszego sensu - jak myślami będę przy ex.

Co mialen jej odpisać ? Dzięki ? Jak te życzenia szczere to zapewne nie były. Chwilę przed świętami miała urodziny też jej nie złożyłem życzeń, a ona życzenia na święta napisała..

106

Odp: Jak się pozbierać ?

Gratulacje chłopie! Pierwszy krok własnie został zrobiony smile Olewczy stosunek do wszelkich sygnałów ex, czy wręcz lekceważący jest najlepszym sposobem na odcięcie się na odbre i postawienie siebie na nogi smile

107 Ostatnio edytowany przez XYW (2020-01-18 22:30:52)

Odp: Jak się pozbierać ?

Bo co mialem odpisać.. ;-) wiadomo jakaś chęć była, ale to było by frajerstwo z mojej strony..

Jestem ciekaw co ona na to, że jej nie odpisalem ani, że życzeń jej na urodziny nie napisałem.

108

Odp: Jak się pozbierać ?

Po tym, co Ci odwaliła, to raczej nie powinna jej dziwić Twoja reakcja smile

109

Odp: Jak się pozbierać ?

Na moje ona uważa, że nic nie odwaliła :-p

110 Ostatnio edytowany przez DiMatteo (2020-01-18 23:01:27)

Odp: Jak się pozbierać ?

A ja na przykład uważam, że na życzenia wypada odpisać bo w innym wypadku to jest jednak chamstwo.
Nie żadne frajerstwo tylko zwykła uprzejmość, a tak to wyszła urażona domu, małostkowość i nic więcej, a nie żadne bohaterstwo.

111

Odp: Jak się pozbierać ?
DiMatteo napisał/a:

A ja na przykład uważam, że na życzenia wypada odpisać bo w innym wypadku to jest jednak chamstwo.
Nie żadne frajerstwo tylko zwykła uprzejmość, a tak to wyszła urażona domu, małostkowość i nic więcej, a nie żadne bohaterstwo.

A ja uważam, że jak Autor ma wyzdrowieć z tej śmiertelnej choroby, to nie wolno mu ponownie zażywać nawet najmniejszych dawek trucizny.

W każdym innym przypadku należy odpisywać na życzenia.

112

Odp: Jak się pozbierać ?

Czytając historię Autora, myślę, że postąpiłbym dokładnie tak samo. Tego typu nagłe wyskoki i akcje porzucania partnerów zostawiają dośc trwały ślad i każde przypominanie o jeszcze do niewna ukochanym partnerze, który dopuścił sie takiego świńśtwa, może narobić mnóstwo szkód.

113

Odp: Jak się pozbierać ?

Ja jestem ciekawy co taka osoba ma głowie, że zostawia dla innego a później pisze życzenia ?

114

Odp: Jak się pozbierać ?

Cześć,

Kolejne dni za mną, raz trochę lepiej, raz jak dziś bardzo za nią tesknie. Zasnąć w nocy o normalnej porze to dla mnie problem... W sumie nie ma nocy by mi się nie śniła.

Jedyny plus na wadze -22kg. Siłownia robi cuda.

115

Odp: Jak się pozbierać ?

Not o jesteś i tak  na dobre drodze, skoro się powoli poprawia smile Trzymaj formę, zajmuj się dalej sobą i będzie OK smile

116

Odp: Jak się pozbierać ?

Najgorsze jest ciągle łudzenie, że za jakiś czas ona się odezwie. Sam myślę czy za jakiś czas się do niej nie odezwać..

117

Odp: Jak się pozbierać ?

No, nie byłoby to zbyt rozsądne. Po prostu się odetnij, sam siedź cicho i nie odpowiadaj na ewentualne zaczepki, jeśli takowe będą...

118

Odp: Jak się pozbierać ?

Zobaczymy jak to wszystko się potoczy. Najwyżej się do was tu odezwę..

119

Odp: Jak się pozbierać ?

Trzymaj tak dalej i nie próbój się do niej odzywać bo cofniesz się do punktu wyjścia i po co Ci to? Zobaczysz jeszcze miesiąc, dwa a będzie Ci coraz lżej na sercu

120

Odp: Jak się pozbierać ?

Zobaczymy jak to się potoczy, wiadomo dalej za nią tesknie mimo wszystko.

121

Odp: Jak się pozbierać ?

Z dnia na dzień będziesz tęsknij coraz mniej.

122

Odp: Jak się pozbierać ?
Marata napisał/a:

Z dnia na dzień będziesz tęsknij coraz mniej.

Wiem, nie umiem zrozumieć czemu tak na końcu ona się zachowała. Po tylu latach potraktować mnie jak kawałek pieprzonego śmiecia.

123

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:
Marata napisał/a:

Z dnia na dzień będziesz tęsknij coraz mniej.

Wiem, nie umiem zrozumieć czemu tak na końcu ona się zachowała. Po tylu latach potraktować mnie jak kawałek pieprzonego śmiecia.

Bo myslimy ze ja bym tego nie zrobił/zrobiła i dlatego innych zamykamy w te same ramy ? Chcemy jakieś zachowania, cechy charakteru przypisać innym bo oceniamy innych przez przez własny pryzmat.
Przeżywam autorze podobne chwile tyle że mnie zostawił mąż.
Jedyny sposób aby uleczyć siebie jest całkowity brak kontaktu i nadmiar zajęć ....a i tak jest trudno.

124

Odp: Jak się pozbierać ?
sathi_83 napisał/a:
XYW napisał/a:
Marata napisał/a:

Z dnia na dzień będziesz tęsknij coraz mniej.

Wiem, nie umiem zrozumieć czemu tak na końcu ona się zachowała. Po tylu latach potraktować mnie jak kawałek pieprzonego śmiecia.

Bo myslimy ze ja bym tego nie zrobił/zrobiła i dlatego innych zamykamy w te same ramy ? Chcemy jakieś zachowania, cechy charakteru przypisać innym bo oceniamy innych przez przez własny pryzmat.
Przeżywam autorze podobne chwile tyle że mnie zostawił mąż.
Jedyny sposób aby uleczyć siebie jest całkowity brak kontaktu i nadmiar zajęć ....a i tak jest trudno.

Trudno to mało powiedziane. Praca, silownia, spanie. Tak wygląda mój dzien. Jedyny plus, że zapisałem się na siłownię by nie myśleć.

125

Odp: Jak się pozbierać ?

XYW
Dziewczyna, z tego co piszesz, niezbyt postąpiła, ale trudno, bywa.
Najlepiej byłoby, abyś jeszcze poznał parę nowych osób gdzieś, bez inicjatyw związkowych... A może jednak wejdź sobie na portale i spróbuj poumawiać się z jakimiś dziewczynami?

126

Odp: Jak się pozbierać ?
marakujka napisał/a:

XYW
Dziewczyna, z tego co piszesz, niezbyt postąpiła, ale trudno, bywa.
Najlepiej byłoby, abyś jeszcze poznał parę nowych osób gdzieś, bez inicjatyw związkowych... A może jednak wejdź sobie na portale i spróbuj poumawiać się z jakimiś dziewczynami?

Umawialem się, ale to bez sensu, za szybko. :-) jutro też mam spotkanie, ale traktuje to jako bardziej koleżeńskie. Trzeba czasu, dużego czasu.

127

Odp: Jak się pozbierać ?
XYW napisał/a:

Umawialem się, ale to bez sensu, za szybko. :-) jutro też mam spotkanie, ale traktuje to jako bardziej koleżeńskie. Trzeba czasu, dużego czasu.

To życzę powodzenia na jutrzejszym koleżeńskim. smile

128

Odp: Jak się pozbierać ?

Dziś miałem pomiar na siłowni od października kiedy zacząłem chodzić na siłownię (kiedy chciałem jakoś czas sobie zoorganizowac) waga pokazała -23kg..

129

Odp: Jak się pozbierać ?

Potraktuj to co się dzieje jako zmianę, szansę na coś nowego, lepszego. Twoje życie się zmieniło i zmieni się jeszcze bardziej, nic nie dzieje się bez przyczyny.

130

Odp: Jak się pozbierać ?

Próbuje tak to traktować, ale są dni gorsze i lepsze. Więcej tych gorszych gdy tęsknię i myślę..

Posty [ 66 do 130 z 264 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Jak się pozbierać ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024