Spróbuję ci wytłumaczyć najprościej, jak potrafię
ŻYCIE TO ZAWSZE SZTUKA WYBORÓW
Piszesz tylko nie wiem tak naprawdę po co?
Próbujesz szukać ale czego?
Piszesz, że winny jest również kochanek?
Nie dziewczynko, wina leży wyłącznie po Twojej stronie!
TO TY DOKONAŁAŚ ŚWIADOMEGO WYBORU, pakując się w związek z żonatym facetem.
Biedna, nieszczęśliwa z zakazana miłością..
Widzisz księżniczko, jak to boli?
A wyobraź sobie przez Co przechodzi teraz jego żona.
Natomiast on pokazał Ci do czego jest potrzebna kochanka.
Bo wbrew temu co mówi, byłaś dla niego wyłącznie waginą. Przecież nie powie Ci od razu na starcie, że tak naprawdę chodzi mu tylko o jedno. 
Przegrałaś, przegrałaś... I to nie jako jedyna
1.Przegrałaś małżeństwo
2. Przegrało dziecko, które straciło rodzinę
3.Dostałaś po dupie i długo będziesz lizać rany swojej głupoty
Widzisz dziecko, jedynym zwycięzcą został kochanek.
Na razie..
Jak żona będzie tak dociekliwą jak dociekliwe potrafią być kobiety, to to jego pozorne zwycięstwo może się okazać dla niego niczym Waterloo dla Napoleona..
Zdrada jest przegraną dla wszystkich.
Nie wszystkich lecz wyłącznie Twoją. Możesz mówić i pisać co chcesz ale tak jest, Chyba wiesz dlaczego?
ale nie chcę kontynuować tej znajomości, bo źle się czuję biorąc udział w oszustwie. I żebyśmy to jak najszybciej zakończyli, póki jego żona się nie dowiedziała.
Genialne!
Przecież od samego początku brałaś w oszustwie czynny udział? Jest taki termin w KK "Czynny współudział w przestępstwie"
Czyżby kolejne potwierdzenie tego, że kobieta najpierw coś robi, a dopiero potem myśli, co robi?
Plączesz się i motasz straszliwie dziewczę nieszczęśliwe.
Po 3 mcach ona zajrzała mu do telefonu i odkryła stare wiadomości
Widzisz, a jednak się dowiedziała..
Wiedz jedno. zdrajca raczej prędzej niż później popełni w końcu błąd. I on go popełnił..
A sensem tego 1go postu jest to, że my - kobiety, wiedząc że facet jest zajęty, powinnyśmy odpuścić sobie jego zaloty, choćby o żonie opowiadał najgorsze rzeczy świata. Bo powinnyśmy myśleć o sobie nawzajem. Jako kobiety
No i po kawie 
I kto to mówi? To zyczeniowe myślenie przegranej kochanki..
Dziewczyno, w rywalizacji o atrakcyjnego samca kobiety są bezwzględne. I w dupie mają tzw solidarność jajników
W takich sytuacjach niejedna żeńska przyjaźń się rozleciała. I oby tylko 
Słaba płeć to bajka z mchu i paproci
Swoją drogą ciekaw jestem co by o Tobie napisał Twój były już mąż.
A może dasz mu możliwość wypowiedzi.
Bo akurat dla mnie jesteś naprawdę mało wiarygodna..
Znam osobiście zdradzonych facetów przez Tobie podobne,
Znam osobiście zdradzone żony przez jemu podobnych
Znam również smak zdrady z autopsji.
Widzisz, źli ludzie to ci którzy do perfekcji doprowadzili kłamstwo
Do tego stopnia, że sami w nie wierzą..
Jeśli chodzi o to o czym rozmawiamy, to wygląda to tak:
Facet jest zawsze winny jej zdrady
Po pierwsze, bo jeden ją przecież tak strasznie zaniedbuje i jej wogóle nie rozumie (swoją drogą ten co potrafi zrozumieć kobiety ma pewną nagrodę Nobla
)
Ten drugi również
Bo przecież to on ją podstępnie podszedł i się przez to biedna bidulka nie mogła oprzeć
Dlatego nie widzi w tym żadnej swojej winy.
Kobieta w swoim mniemaniu nigdy nie jest winna, po pierwsze dlatego, że to przecież mąż swoim nie dbaniem spowodował, że zainteresował ją ktoś, a to też nie jej wina, bo przecież to ten ktoś do niej podbijał, ona miała go tylko za kolegę, no ale sama nie wiedząc jak do tego doszło, zakochała się
- czyli niewinna
Dopóki ktoś tego nie zrozumie, będzie żył dalej marzeniami typu "spotkałem niewłaściwą kobietę"...
Jak Ci było w małżeństwie tak źle, to czemu w nim tkwiłaś?
A może twój przykład to schemat jakich tutaj wiele?
Jak odrobisz lekcję i zanim cokolwiek zarobisz, zaczniesz myśleć tym co masz między uszami, masz szansę.
Jeśli nie - będziesz dalej dostawać od życia po dupie..
Pamiętaj :im wyżej się wspinasz tym upadek jest bardziej bolesny
I raczej poduszka na dole nie czeka