"Ponieważ to akurat ma dość spory wpływ na funkcjonowanie takiego nastolatka. Im więcej funkcji tym większy odwrót od nauki, obowiązków, poza tym te same możliwości oferuje będący już w domu komputer, nie widzę więc sensu także z perspektywy finansowej. Ja też nie mam takiej biegłości w tych nowych mediach i nie mogłabym odpowiednio pokierować córki. Nie przyrównujcie tego do jakichś mało znaczących decyzyjek."
Ten wpis mowi sam za siebie. TY nie widzisz sensu kupowania smartfona. TY TY TY.
Wysluchalas argumentow dziewczyny na ten temat? a moze boi sie tobie powiedziec prawde, ze np. poznala w szkole (no bo gdzie??) chlopaka i sobie z nim chce popisac, powysylac fotki, buziaki, nieprzyzwoite teksty??? I co ty na to matko? zabronisz jej? przeciez to fajne jest- kiedy bedzie tak robic? pisac glupoty z kolezankami, robic sobie selfie, moze nawet (o zgrozo!!!) zapisac sie do fejsbuka? TAKIE JEST DZISIEJSZE ZYCIE. Przeciez nie kazdy nastolatek, ktory ma smatfona, zostaje idiota.Ty jestes o tym przekonana, ale tak naprawde gowno wiesz.
TY WIESZ, CO MA WPLYW NA FUNKCJONOWANIE NASTOLATKA (!!!). TAAAAAAAAAAAAAAAAA.....
A ja ci powiem tak:
guzik wiesz o dzisiejszej mlodziezy. Jestes kobieta samotna, zawiesilas sie na dzieciaku, bo boisz sie, ze odfrunie.
Kazdy ci tu cos pisze- cos, co naprawde ma rece i nogi. Pisza ludzie z wlasnych doswiadczen, mieli podobne matki.
A ty ciagle swoje, trzymasz sie twoich przestarzalych, smierdzacych naftalina teorii, jak pijany plotu. Stawiasz siebie- swoje potrzeby, swoje udziwacznione mniemania- przed potrzeby dorastajacej corki. Piszesz, ze "traktujesz ja inaczej".
Inaczej, niz kogo/co/ kto? Skad wiesz, ze twoje tzw." traktowanie" jest dobre? skad czerpiesz swoja madrosc wychowawcza?
Nic nie wiesz o tym, jak funkcjonuje dzisiejsza spolecznosc nastolatkow.
I jeszcze twierdzisz, ze...corka jest szczesliwa i GRZECZNA. Tak sie nie mowi o dorastajacej corce. To okreslenie do psa, albo do 5 ciolatka. Ona jest odludkiem, bedzie miala w zyciu ciezko. Kiedys ciebie zabraknie, ona zostanie z przez ciebie wpojonymi "prawdami zyciowymi" sama.
Czy ty wiesz, ze to jest nienormalne, ze ona nie ma kolezanek, nigdzie bez ciebie nie chodzi, nawet ubrania jej wybierasz?
Jestes wstretna matka-egoistka i nie zadajesz sobie zadnego wychowawczego trudu.
Bo prawdziwe wychowanie nie polega na krotkim sznureczku, na zakazach i trzymaniu dzieciaka w domu.To nie jest przygotowanie do doroslosci. Ona bedzie odludkiem, dzikusem. Ciekawa jestem, jak ona bidna chodzi ubrana. O tym smiesznym telefonie juz nie wspomne.
Ocknij sie, kobieto, opamietaj sie. Wysil szare komorki i zaufaj corce.
Nie kazdy, kto posiada telefon z wypasionymi funkcjami schodzi na psy. Skad ty masz takie pojecie???Ty jestes straszna, po prostu okropna. Az mnie ciarki przechodza na mysl, co bedzie, gdy cora (moze niebawem) zakocha sie i przyprowadzi chlopaka do domu.
Bedziesz jak Pawlak wywieszac drzwi z zawiasow, albo wpadac bez pukania do pokoju, proponujac zdrowe kanapki z rzezucha i ekologicznym serem?
Jakie to chore, krzywdzace i po prostu dziwaczne. Ty dziwaku, ty okropna kobieto, brak mi slow.