Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 91 z 91 ]

66 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2019-07-29 20:45:51)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?

Sorki, ale zabrzmiałeś tak, jakby ktoś nam taką rolę zaplanował i przydzielił.
To że jest obecnie to fakt, głupcy korzystają z owej taniej montowni i co gorsza rządzący będą to kontynuować, ale nikt nie mówi, że tak będzie stale.
W zasadzie to sami sobie taką rolę pozwalamy nałożyć.

Przyszłość nigdy nie jest pewna. Może być gorzej, może być lepiej. Trend idzie na minus.

Ba ostatnie 200 lat to idealny przykład tego, jak w krótkich okresach czasu może się zmienić dany region.

Owszem - jednak patrząc na całą historię Chin, to tak interesująco sporo analogii można odnaleźć do naszej, nie sądzisz?

Co do naszej historii - myślę, że pod tym względem nie mamy powodów do kompleksów. Mieliśmy okres wzrostu i upadku. To jaki teraz będziemy pisać zależy tylko od nas, bo gra jest w toku.

Ale okej, okej - faktycznie użycia słowa szurii to stanowcze nadużycie.

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-07-29 20:46:46)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Lucyfer666 napisał/a:

To że jest obecnie to fakt, głupcy korzystają z owej taniej montowni i co gorsza rządzący będą to kontynuować, ale nikt nie mówi, że tak będzie stale.
W zasadzie to sami sobie taką rolę pozwalamy nałożyć.

Ale to nam się także opłaca. Słyszałeś o catch-up effect?

68

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
MagdaLena1111 napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

To że jest obecnie to fakt, głupcy korzystają z owej taniej montowni i co gorsza rządzący będą to kontynuować, ale nikt nie mówi, że tak będzie stale.
W zasadzie to sami sobie taką rolę pozwalamy nałożyć.

Ale to nam się także opłaca. Słyszałeś o catch-up effect?

Żeby offtopa nie robić zrobiłem wątek: https://www.netkobiety.pl/viewtopic.php … 1#p3504461

69

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Lucyfer666 napisał/a:

Brytyjczycy - Wszyscy wyżej już napisali co trzeba.

Nie, nie Brytyjczycy- Anglicy.

Jest niesamowita róznica pomiedzy Szkotami, Północnymi Irlandczykami, Walijczykami i mieszkańcami Anglii. Powiem wprost- piorunująca.

Zresztą nawet w obrębie Anglii, temperament jest różny. Na Południu spotkasz takich typowych leserów i bajerantów/ totalnych ksenofobów i rasistów. Na Północy ludzie są bardziej otwarci, pracowici i bezpośredni smile

70 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-07-29 21:11:45)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?

Kształt Polski już był planowany pod koniec lat 70-tych podczas obrad Klubu Rzymskiego. Drugim etapem tego planu były rozmowy Jaruzelskiego i Davida Rockefellera w USA w latach 80-tych a ostatnim planem były rozmowy Magdalenkowe i Okrągły stół. Finalizacja tego planu nastąpiła w 2004 r. gdy Polska z resztą nie liczących się państw dawnego bloku wschodniego weszła do UE.

Polska ma być nie tylko fabryką taniej siły roboczej ale również rynkiem zbytu na odpady produkcyjne. Przykłady? Proszę bardzo. Olej palmowy w chipsach. Zresztą bardzo szkodliwy dla zdrowia. W tych samych chipsach w tym samym sklepie np. w Niemczech nie ma tego syfu. To samo z lekami i suplementami. Zakazany we Francji dwutlenek tytanu jest ochoczo dodawany do leków i suplementów w Polsce. Mógłbym tak wymieniać produkty z dziedziny elektroniki, odzieży itp. Zresztą Pani Bosacka nie pracująca już w TVN robiła takie porównania prawie w każdym odcinku.

A tak na marginesie to jednym z głównych postulatów Klubu Rzymskiego była polityka jednego dziecka.

Może dla zwykłych ludzi przyszłość nie jest pewna bo nie mają odpowiedniej świadomości i wiedzy o otaczającej ich rzeczywistości. Widzą zazwyczaj tylko czubek własnego nosa i nie myślą globalnie. Co jest naturalne. Ludzie wpływowi, wizjonerzy tworzą przyszłość i historię. Już nikt tam na szczytach władzy nie może sobie pozwolić na niekontrolowany chaos. To nie te czasy. Zresztą nie ważne i tak mnie powyzywacie od szurów, libertynów, faszystów, nacjonalistów, darwinistów czy radykalnej prawicy.

To tyle w tym temacie. Nie chcę tutaj więcej offtopować.

Ps. Zapomniałem jeszcze o Czechach. Spoko ludzie. Wyluzowani ale nie mogą nam wybaczyć 68 roku.

@Beyondblackie a ilu ma być pracowników do tej łazienki ? Jak jeden to powinien się wyrobić w sześć dni po te 8 godzin.

71 Ostatnio edytowany przez SamotnaWilczycaa (2019-07-29 21:43:17)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Lagrange napisał/a:

Z Włochami których spotkałem było normalnie. Żywiołowi, spontaniczni i świetnie ubrani. Mają świetny gust.

Kolego, nie pozanłeś ich bardziej, tak pozory to oni doskonale potrafią stwarzać na pokaz, ładnie ubrani, a w domu brud...
Znajoma mieszkała z paroma włochami, często to straszne brudasy, kombinatorzy...
Ale jak gdzieś wychodzą to oczywiście ładnie ubrani lol




Rumunski Zolnierz napisał/a:

Co do Ukraińców to trzymam ich na dystans,
jakoś za bardzo nie pałam miłością do nich za to co zrobili nam Polakom w latach 40,
Do tego strasznie się panoszą w naszym kraju, jeszcze z 10 lat i będą zachowywać się jak u siebie.

Co do Ukraińców to trzeba się już przyzwyczaić, że niedługo bedą u nas, tak jak Turcy w Niemczech, na nasze życzenie.


Co do Polaków za granicą/Polak do Polaka, to mam wrażenie że polacy za granicą jeszcze bardziej ze sobą rywalizują,
zakompleksieni -  uważają się za lepszych/chcą uchodzić za lepszych od innego polaka, a czują się gorsi w stosunku do  obcego,
chyba wiecie o czym mówię...
Żeby tylko obgadać, skompromitować, innego polaka - większość, niestety...
często są do "swojego" bardziej arogancy, bezczelni,  złośliwi, chamscy, niż do obcego.
Albo tacy którzy myślą że jak skończyli studia to wszystkie rozumy pozjadali, a ze studiów nie wiele pamiętają,
zrobili studia dla papierku...A w innych kwestiach życia straszne tępaki.

Rzadko można spotkać życzliwego, nie złośliwego,  naprawdę serdecznego polaka, ale można spotkać wink


Znalazłam pewnien tekst w necie o Polakach, z którym się dosyć zgadzam...wiele w tym prawdy niestety...


Polak zawsze patrzy na wyglad w pierwszej i drugiej kolejnosci.
Ocenia czy masz kase czy nie, pozycję. Jak nie masz to nie jestes godzien z nim rozmawiac.

Patrzy wtedy z pogarda i wyniosloscia. Czuja niesamowitą pokore i uleglosc wobec bogatszych od siebie.
Garna sie do nich jak muchy do g****a , o czym to swiadczy ? wink

Dyskryminuja kazdego, zawsze znajda powod. Taka jest prawda a prawda boli. Spotkac naprawde szczerego bezinteresownego milego i usmiechnietego Polaka to jak spotkac Yeti. Wstyd gdy stoję w kolejce w PL i nie tylkow pl w sklepie i słyszę jak obgadują.

Wstyd gdy po wyjściu z kościoła słyszę sąsiadkę która ogdaduje inną że do komunii nie poszła bo to rozwódka.
Wstyd gdy ludzie podają sobie rękę podczas mszy na znak pokoju, a potem klną na siebie, klną na swoje żony, dzieci, teścowe ...
No końca nie ma!
Chodza do koscioła, a oceniaja innych nie znajac ich tak naprawdę, zachowuja sie jak ci ktorzy gnebili Chrystusa ,a chodza do kościoła...
Więc pytam się, o co Ci chodzi??? STRASZNIE zazdrosni, zeby czasami Jakis polak nie byl lepszy, nie zarabiał lepiej ...

to slowa wielu obcokrajowców opisujacych relacje polaków w stosunku do rodaków. Obgaduja innych szczegolnie rodakow, zawsze wyszukuja wad w innych, nie pozytywow, wola bardziej być milszymi przypodobać sie obcokrajowcom, tylko nie rodakowi, rodaka-polaka wolą mu dowalić, skompromitowac go, wyśmiać, wtedy czuja sie tacy lepsi, ważni.

72 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2019-07-29 21:25:16)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Mordimer napisał/a:

@Beyondblackie a ilu ma być pracowników do tej łazienki ? Jak jeden to powinien się wyrobić w sześć dni po te 8 godzin.

Jest dwóch, słownie DWÓCH- silnych, wysokich chłopaków. Nie musieli niczego usuwać ani sprzatac, bo stara łazienka była totalnie wyciągnieta miesiące temu.

Jak na dziś, w 8 godzin, zamurowali okno i odkopali pod prysznicem by zanizyć podłogę. Okno ma 40x30 cm...

73 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2019-07-29 21:23:57)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Beyondblackie napisał/a:
Mordimer napisał/a:

@Beyondblackie a ilu ma być pracowników do tej łazienki ? Jak jeden to powinien się wyrobić w sześć dni po te 8 godzin.

Jest dwóch, słownie DWÓCH- silnych, wysokich chłopaków.

Jak na dziś, w 8 godzin, zamurowali okno i odkopali pod prysznicem by zanizyć podłogę. Okno ma 40x30 cm...

Czekaj w 8 godzin?
W przypadku murowania to rozumiem rezerwę czasową, bo schnięcie mas itd, ale z całością się powinni w 5 dni maks. poradzić.

74 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2019-07-29 21:33:46)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Lucyfer666 napisał/a:

Czekaj w 8 godzin?
W przypadku murowania to rozumiem rezerwę czasową, bo schnięcie mas itd, ale z całością się powinni w 5 dni maks. poradzić.

Niech przedstawię obrazek.

Przyszli o 9 rano, zmyli się na godzinę by przwieźć wyposażenie, potem poszli na lunch tongue. Czyli prace zaczęli o pierwszej...

Okno wyciagneli i zamurowali dwoma pustakami, bo zapomnieli, że chciałam mieć wentylator hmm Teraz muszą wiercić.

Cała przyjemność kosztuje mnie prawie £4000 z Vatem. I to jest bez kafelek, które kupiłam sama.

75

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Beyondblackie napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Czekaj w 8 godzin?
W przypadku murowania to rozumiem rezerwę czasową, bo schnięcie mas itd, ale z całością się powinni w 5 dni maks. poradzić.

Niech przedstawię obrazek.

Przyszli o 9 rano, zmyli się na godzinę by przwieźć wyposażenie, potem poszli na lunch tongue. Czyli prace zaczęli o pierwszej...

Okno wyciagneli i zamurowali dwoma pustakami, bo zapomnieli, że chciałam mieć wentylator hmm Teraz muszą wiercić.

Cała przyjemność kosztuje mnie prawie £4000 z Vatem. I to jest bez kafelek, które kupiłam sama.

Mnie takie rzeczy robi gość jeden sam w 3 dni. Jeździ na gościnne występy do Reichu ale na Wyspy, to nie wiem. No i ma terminy zaklepane na rok do przodu wink

76

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Snake napisał/a:

Mnie takie rzeczy robi gość jeden sam w 3 dni. Jeździ na gościnne występy do Reichu ale na Wyspy, to nie wiem. No i ma terminy zaklepane na rok do przodu wink

To nie jest nawet najdroższy hydraulik robiący łazienki yikes Jak zapytałam o kosztorys innego dziada w moim mieście, to wystawil mi rachunek £9000 z Vatem. Oczywiście czas projektowanej roboty był ekstremalny.

Jak kuchnię wstawialiśmy w 2017, to zajęło im to cztery tygodnie. OK, kuchnia 35 metrów kwadratowych,ale meble i blaty kupiliśmy sami i nic kuć nie musieli. Nawet nie wspomnę jak nas obdarli z kasy.

W Polsce, pamiętam, takie roboty dokonywało sie w parę dni.

77

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Mordimer napisał/a:

[...}

Nie bzdury tylko fakty. Nie wiem czy coś człowieku piłeś czy ćpałeś ale twój wywód nie trzyma się kupy. Co ma do mojego wpisu Rydzyk czy jakieś opowiadanie sci fi ?

Dużo ma. Bez chlania i ćpania.

78

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?

Względem angielskich fachowców: dzień drugi i do łazienki wstawili basenik prysznica oraz pół ścianki kafli (mówimy o ściance prysznica, nie całej ścianie).

Zajęło im to 8 GODZIN.

79

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Beyondblackie napisał/a:

Względem angielskich fachowców: dzień drugi i do łazienki wstawili basenik prysznica oraz pół ścianki kafli (mówimy o ściance prysznica, nie całej ścianie).

Zajęło im to 8 GODZIN.

Gdyby dwójka robotników, których miałem takie tempo przyjęła to po skończeniu roboty zobaczyliby 1/3 zapłaty... Bo prawdopodobnie o tyle przedłużyli całą robotę.
Kopnąć w dupę to za mało takich "fachowców"

80 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-07-31 10:00:54)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Beyondblackie napisał/a:

Względem angielskich fachowców: dzień drugi i do łazienki wstawili basenik prysznica oraz pół ścianki kafli (mówimy o ściance prysznica, nie całej ścianie).

Zajęło im to 8 GODZIN.

W Polsce przy takim metrażu to wszystkie ściany robi się w te 8, 10 godzin. Biorąc pod uwagę, że nie był to jeden pracownik. Dwa lata temu mój wujek robił moim rodzicom 10 dni roboczych łazienkę ( po 8 godzin dziennie). Jednak trzeba było najpierw skuć stare płytki ( a to zajmuje trochę czasu), wywieźć gruz i stare płytki, położyć nowe rury, zmienić umiejscowienie umywalki, wylać wylewkę na posadzkę, położyć nowe płytki, zamontować umywalkę, prysznic oraz na nowo pospawać rurki doprowadzające ciepłą wodę od bojlera do grzejnika. I wiele wiele innych pierdół. Można powiedzieć, że gruntowny remont łazienki od podstaw robił sam 10 dni roboczych. A to czlowiek 60-letni.

81

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Beyondblackie napisał/a:

Względem angielskich fachowców: dzień drugi i do łazienki wstawili basenik prysznica oraz pół ścianki kafli (mówimy o ściance prysznica, nie całej ścianie).

Zajęło im to 8 GODZIN.

To są właśnie zdobycze cywilizacyjne wolnego świata. Wolnego ha, ha... Moi znajomi imigranci w pobliskich ci rejonach tubylców określają mianem "śmierdzących leni i nierobów, którzy od czasu do czasu pokrzykują, że my Polacy im pracę zabieramy. Normalnie z kieszeni im wyciągamy".

82

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Snake napisał/a:

To są właśnie zdobycze cywilizacyjne wolnego świata. Wolnego ha, ha... Moi znajomi imigranci w pobliskich ci rejonach tubylców określają mianem "śmierdzących leni i nierobów, którzy od czasu do czasu pokrzykują, że my Polacy im pracę zabieramy. Normalnie z kieszeni im wyciągamy".

Pracują tak "wydajnie", bo mogą.

Tutaj rachunek jest uzgadniany i połowicznie płacony z góry, ale czas wykonania rękodzieła jest nieokreślony, więc panowie sobie mogą dłubać jeden tydzień, albo dwa, albo trzy... jak im co innego wypadnie w międzyczasie tongue A, że fachowców jest niewielu i kóżden zabukowany na miesiące do przodu, to nie zostaje nic innego jak tylko całować ich po ręcach, że łaskawie się zgodzili na robotę. Tutaj hydraulik to książe udzielny.

I potem się dziwimy, że dostają pianotoku na myśl o polskim panu Wiesiu, do którego nie trzeba sie modlić, żeby przyszedł i zrobił tą samą fuche w połowie czasu i za połowę kasy.

83

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Beyondblackie napisał/a:

I potem się dziwimy, że dostają pianotoku na myśl o polskim panu Wiesiu, do którego nie trzeba sie modlić, żeby przyszedł i zrobił tą samą fuche w połowie czasu i za połowę kasy.

Ha, ha, a to już też odchodzi w niebyt. W Polsce fachowców jest w bród ale w tej chwili są tak obłożeni robotą, że też już grymaszą i prosić trzeba wink W zeszłym roku kilka miesięcy szukałem dwóch ekip. Ceny wywalali z kosmosu, terminy też. W końcu udało się, rozpytałem miejscowych i znalazłem na miejscu starych fachowców co porządnie zrobili i za rozsądne pieniądze.
Żona umawia się z elektrykiem na dzień, godzinę. Pana nie ma i nie ma. Dzwoni do niego - miał pan przyjechać! Aaa.., no miałem. To kiedy pan przyjedzie?! Nooo przyjadę... Przyjechał tongue

84

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Snake napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

I potem się dziwimy, że dostają pianotoku na myśl o polskim panu Wiesiu, do którego nie trzeba sie modlić, żeby przyszedł i zrobił tą samą fuche w połowie czasu i za połowę kasy.

Ha, ha, a to już też odchodzi w niebyt. W Polsce fachowców jest w bród ale w tej chwili są tak obłożeni robotą, że też już grymaszą i prosić trzeba wink W zeszłym roku kilka miesięcy szukałem dwóch ekip. Ceny wywalali z kosmosu, terminy też. W końcu udało się, rozpytałem miejscowych i znalazłem na miejscu starych fachowców co porządnie zrobili i za rozsądne pieniądze.
Żona umawia się z elektrykiem na dzień, godzinę. Pana nie ma i nie ma. Dzwoni do niego - miał pan przyjechać! Aaa.., no miałem. To kiedy pan przyjedzie?! Nooo przyjadę... Przyjechał tongue

Właśnie. Być może pan Wiesiu w UK szanuje swoją pracę bardziej, bo może i przelicznik ma inny, ale w PL to musisz najpierw za panem Wiesiem pochodzić, żeby robota była zrobiona jak należy. Wie to każdy, kto robił remont korzystając z pomocy fachowców. A że ja niedawno miałam kolejny już remont na swoim, to doskonale wiem, jak to wygląda :-D
Umówione terminy to tylko było wstępne ustalenie. Normą jest, że ekipy realizują równocześnie kilka zleceń, więc jeden dzień są, drugi ich nie ma, po ponoć musi przeschnąć. Jak masz bardziej fikuśne zapotrzebowanie, to dyskusji nie ma końca. A już najlepsi są Ci, co nawet specjalnie nie słuchają tylko powtarzają „pani ładna się nie denerwuje, wszystko będzie cacy”, a później są zszokowani, że coś mi nie gra, żądam zmian, poprawek i nie daję sobie kitu wciskać.

85 Ostatnio edytowany przez Beyondblackie (2019-07-31 20:12:40)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Snake napisał/a:

Ha, ha, a to już też odchodzi w niebyt. W Polsce fachowców jest w bród ale w tej chwili są tak obłożeni robotą, że też już grymaszą i prosić trzeba wink W zeszłym roku kilka miesięcy szukałem dwóch ekip. Ceny wywalali z kosmosu, terminy też. W końcu udało się, rozpytałem miejscowych i znalazłem na miejscu starych fachowców co porządnie zrobili i za rozsądne pieniądze.

Nie wiem jak w kraju, ale w UK polscy fachowcy są bardzo poszukiwani, bo jeszcze chyba nie skumali, że się mogą certolić i grymasić tongue

Moi panowie fachowcy skończyli dziś nakładać CAŁE 5 metrów kwadratowych kafelek. To nawet nie małe kafelki, tylko płyty 50x30 cm. W tym tempie chyba dwa tygodnie będą mi kolonizować parter domu hmm

86

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Mordimer napisał/a:

W Polsce przy takim metrażu to wszystkie ściany robi się w te 8, 10 godzin. Biorąc pod uwagę, że nie był to jeden pracownik. Dwa lata temu mój wujek robił moim rodzicom 10 dni roboczych łazienkę ( po 8 godzin dziennie). Jednak trzeba było najpierw skuć stare płytki ( a to zajmuje trochę czasu), wywieźć gruz i stare płytki, położyć nowe rury, zmienić umiejscowienie umywalki, wylać wylewkę na posadzkę, położyć nowe płytki, zamontować umywalkę, prysznic oraz na nowo pospawać rurki doprowadzające ciepłą wodę od bojlera do grzejnika. I wiele wiele innych pierdół. Można powiedzieć, że gruntowny remont łazienki od podstaw robił sam 10 dni roboczych. A to czlowiek 60-letni.

Dlatego jest wyższość polskiego pana Wiesia w UK nad tutejszymi.

Do mnie przyszli na gotowe: kibelek, umywalka i prysznic wyciągnięte, kafelki skute i kraniki zabezpieczone. Tylko musieli usunąć okienko i zamurować pod instalację wentylatora. Dwóch facetów po trzydziestce, mocnych, postawnych- po trzech dniach osiągneli wstawienie basenika do prysznica, zamurowanie okna i 6 metrów kwadratowych kafelek tongue

Jezu, chyba sama bym zrobiła więcej w tym czasie.

87 Ostatnio edytowany przez authority (2019-08-01 02:41:57)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
CatLady napisał/a:

Ja nie przepadam za Hiszpanami, dosłownie z wszystkimi, których poznałam coś było nie tak - mowa o obu płciach. Zupelnie mi nie leżą ich temperamenty, jakieś takie rozmemłanie... Nie lubię też Litwinów. Mieszkam w UK, ale nie lubię Angoli - są cholernie dwulicowi, wręcz skali brakuje hmm

Całkiem nieźle dogadywałam się z białymi z RPA, poznałam sporo Portugalczyków, których lubię, Czesi są ok. Brazylijczycy są ok.

Tyle, że to takie generalizowanie jest - wszędzie się znajdzie jakiś jeden odstający od reszty.

Zacznijmy od tego iż taka generalizacja jest w większości bezzasadna ponieważ ludzie to zbiór indywidualnych jednostek  samo pojęcie Naród jest moim zdaniem czymś sztucznym.
Biali w RPA to niestety często faszyści (dotad tam jest mała wojna domowa)byłem tak dwa razy raz na kilkodniowy urlop drugi raz w interesach. Zgadzam się Portugalczycy często są OK Co do Hiszpanów się nie zgadzam jest wiele różnic np jedzą o innych godzinach min kolacje jedzą późnym wieczorem . Są jak na południowców w miarę spokojni ale najczęściej bezpośredni nie lubią rozkminiać każdej dupereli jak my co widać chociażby na tym  forum. Nie są domatorami wesela imieniny urodziny itp urządzają poza domem co mi się podoba ponieważ też mam wiele cech Hiszpana bardzo mało we mnie mentalnego Polaka wink  choć z krwi 100% Polak.
Ilu z was miało doświadczenie z Żydami, Szwedami, Norwegami i Holendrami. Co do mnie żydzi są różni mam bardzo dobre doświadczenia ze Skandynawami oraz Holendrami kalwinizm(brak hipokryzji obłudy fałszu,a asertywność, pragmatyzm)  a także łatwa komunikacja każdy holender zna angielski w mniejszym bądź większym stopniu najczęściej to pierwsze. Podobnie Skandynawowie tyle iż są bardziej zamknięci w sobie  i dodałbym u nich praktyczność zamiast asertywności.

88

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?

Zdecydowanie najmniej lubie Polakow. Moze dlatego, ze znam ich najlepiej big_smile

89 Ostatnio edytowany przez SamotnaWilczycaa (2019-08-01 23:11:17)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
Cynthi napisał/a:

Zdecydowanie najmniej lubie Polakow. Moze dlatego, ze znam ich najlepiej big_smile


Smutne to, ale z drugiej strony się nie dziwię, skoro swój- Polak nas oszukał, był chamski, kombinator,
nie szanował naszej osoby, więc nie dziwię się że unika się/ma dystans do Polaków...szczególnie za granicą.



Nie wiem ale mam wrażenie że inne nacje bardziej się wspirają za granica jako Naród, wciągają swoich na rózne stanowiska, wolą swojego
Chcą by ich produkty - z ich krajów rodzinnych były dostępne w kraju w jakim obecnie żyją, a Polacy to tak nie za bardzo, dlaczego?

90

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
SamotnaWilczycaa napisał/a:

Co do Polaków za granicą/Polak do Polaka, to mam wrażenie że polacy za granicą jeszcze bardziej ze sobą rywalizują,
zakompleksieni -  uważają się za lepszych/chcą uchodzić za lepszych od innego polaka, a czują się gorsi w stosunku do  obcego,
chyba wiecie o czym mówię...
Żeby tylko obgadać, skompromitować, innego polaka - większość, niestety...
często są do "swojego" bardziej arogancy, bezczelni,  złośliwi, chamscy, niż do obcego.
Albo tacy którzy myślą że jak skończyli studia to wszystkie rozumy pozjadali, a ze studiów nie wiele pamiętają,
zrobili studia dla papierku...A w innych kwestiach życia straszne tępaki.

Rzadko można spotkać życzliwego, nie złośliwego,  naprawdę serdecznego polaka, ale można spotkać wink


Znalazłam pewnien tekst w necie o Polakach, z którym się dosyć zgadzam...wiele w tym prawdy niestety...




Polak zawsze patrzy na wyglad w pierwszej i drugiej kolejnosci.
Ocenia czy masz kase czy nie, pozycję. Jak nie masz to nie jestes godzien z nim rozmawiac.

Patrzy wtedy z pogarda i wyniosloscia. Czuja niesamowitą pokore i uleglosc wobec bogatszych od siebie.
Garna sie do nich jak muchy do g****a , o czym to swiadczy ? wink

Dyskryminuja kazdego, zawsze znajda powod. Taka jest prawda a prawda boli. Spotkac naprawde szczerego bezinteresownego milego i usmiechnietego Polaka to jak spotkac Yeti. Wstyd gdy stoję w kolejce w PL i nie tylkow pl w sklepie i słyszę jak obgadują.

Wstyd gdy po wyjściu z kościoła słyszę sąsiadkę która ogdaduje inną że do komunii nie poszła bo to rozwódka.
Wstyd gdy ludzie podają sobie rękę podczas mszy na znak pokoju, a potem klną na siebie, klną na swoje żony, dzieci, teścowe ...
No końca nie ma!
Chodza do koscioła, a oceniaja innych nie znajac ich tak naprawdę, zachowuja sie jak ci ktorzy gnebili Chrystusa ,a chodza do kościoła...
Więc pytam się, o co Ci chodzi??? STRASZNIE zazdrosni, zeby czasami Jakis polak nie byl lepszy, nie zarabiał lepiej ...

to slowa wielu obcokrajowców opisujacych relacje polaków w stosunku do rodaków. Obgaduja innych szczegolnie rodakow, zawsze wyszukuja wad w innych, nie pozytywow, wola bardziej być milszymi przypodobać sie obcokrajowcom, tylko nie rodakowi, rodaka-polaka wolą mu dowalić, skompromitowac go, wyśmiać, wtedy czuja sie tacy lepsi, ważni.

Cała prawda.

Mieszkam prawie 10 lat w UK i obserwując Polaków oraz inne nacje, widzę jak Polacy są do siebie nawzajem wrogo i nieufnie nastawieni. Tacy np Portugalczycy, zcy Włosi, jak się poznają i się okazuje, że oboje z tego samego kraju, to od razu w swoim języku, z uśmiechem, widać radość ze spotkanie rodaka. A Polacy? Oboje udają, że po polsku nie mówią albo może jest to takie pozowanie, jacy to oni światowi, wykształceni, jacy świetni w języku i że w ogole nie poznają, że są oboje z Polski - i to się tyczy bardziej tej wykształconej grupy. Ci z piwkiem na ławce są bardziej wprost, mniej odgrywają.

Inny przykład: zwykła złość, nienawiść, zawiść, nie wiem jak to nazwać. Byłam kiedyś w sporym polskim sklepie i weszła tam kobieta, Polka w mocno ekstrawaganckim makijażu - nawet wpadłyśmy na siebie, wymieniłyśmy się grzecznościami i tyle. A jak już zaplaciłam i próbowałam już przy wyjściu jakoś rozsądnie upchać zakupy, to ta kobieta akurat wychodziła. Usłyszałam jak dwie typowe Karyny-blondyny, róż, panterka ją podsumowały między soba - jedna do drugiej mówi: widziałaś, co ona miała na ryju? Bardzo chamskie i nie widziałam tego nigdzie indziej, tego złośliwego krytykowania, komentowania, że ta brzydka, ta gruba, ta źle dzieci wychowuje - to jest nawet w Polsce powszechne, nie tylko za granicą. Nie spotkałam się by Murzynki siętak względem siebie odzywały, czy Włoszki, czy Portugalki, czy ktokolwiek. Takie chamskie ocenianie tylko u Polaków.

91 Ostatnio edytowany przez Excop (2019-08-04 11:08:37)

Odp: Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?
CatLady napisał/a:
SamotnaWilczycaa napisał/a:

Co do Polaków za granicą/Polak do Polaka, to mam wrażenie że polacy za granicą jeszcze bardziej ze sobą rywalizują,
zakompleksieni -  uważają się za lepszych/chcą uchodzić za lepszych od innego polaka, a czują się gorsi w stosunku do  obcego,
chyba wiecie o czym mówię...
Żeby tylko obgadać, skompromitować, innego polaka - większość, niestety...
często są do "swojego" bardziej arogancy, bezczelni,  złośliwi, chamscy, niż do obcego.
Albo tacy którzy myślą że jak skończyli studia to wszystkie rozumy pozjadali, a ze studiów nie wiele pamiętają,
zrobili studia dla papierku...A w innych kwestiach życia straszne tępaki.

Rzadko można spotkać życzliwego, nie złośliwego,  naprawdę serdecznego polaka, ale można spotkać ;)


Znalazłam pewnien tekst w necie o Polakach, z którym się dosyć zgadzam...wiele w tym prawdy niestety...




Polak zawsze patrzy na wyglad w pierwszej i drugiej kolejnosci.
Ocenia czy masz kase czy nie, pozycję. Jak nie masz to nie jestes godzien z nim rozmawiac.

Patrzy wtedy z pogarda i wyniosloscia. Czuja niesamowitą pokore i uleglosc wobec bogatszych od siebie.
Garna sie do nich jak muchy do g****a , o czym to swiadczy ? ;)

Dyskryminuja kazdego, zawsze znajda powod. Taka jest prawda a prawda boli. Spotkac naprawde szczerego bezinteresownego milego i usmiechnietego Polaka to jak spotkac Yeti. Wstyd gdy stoję w kolejce w PL i nie tylkow pl w sklepie i słyszę jak obgadują.

Wstyd gdy po wyjściu z kościoła słyszę sąsiadkę która ogdaduje inną że do komunii nie poszła bo to rozwódka.
Wstyd gdy ludzie podają sobie rękę podczas mszy na znak pokoju, a potem klną na siebie, klną na swoje żony, dzieci, teścowe ...
No końca nie ma!
Chodza do koscioła, a oceniaja innych nie znajac ich tak naprawdę, zachowuja sie jak ci ktorzy gnebili Chrystusa ,a chodza do kościoła...
Więc pytam się, o co Ci chodzi??? STRASZNIE zazdrosni, zeby czasami Jakis polak nie byl lepszy, nie zarabiał lepiej ...

to slowa wielu obcokrajowców opisujacych relacje polaków w stosunku do rodaków. Obgaduja innych szczegolnie rodakow, zawsze wyszukuja wad w innych, nie pozytywow, wola bardziej być milszymi przypodobać sie obcokrajowcom, tylko nie rodakowi, rodaka-polaka wolą mu dowalić, skompromitowac go, wyśmiać, wtedy czuja sie tacy lepsi, ważni.

Cała prawda.

Mieszkam prawie 10 lat w UK i obserwując Polaków oraz inne nacje, widzę jak Polacy są do siebie nawzajem wrogo i nieufnie nastawieni. Tacy np Portugalczycy, zcy Włosi, jak się poznają i się okazuje, że oboje z tego samego kraju, to od razu w swoim języku, z uśmiechem, widać radość ze spotkanie rodaka. A Polacy? Oboje udają, że po polsku nie mówią albo może jest to takie pozowanie, jacy to oni światowi, wykształceni, jacy świetni w języku i że w ogole nie poznają, że są oboje z Polski - i to się tyczy bardziej tej wykształconej grupy. Ci z piwkiem na ławce są bardziej wprost, mniej odgrywają.

Inny przykład: zwykła złość, nienawiść, zawiść, nie wiem jak to nazwać. Byłam kiedyś w sporym polskim sklepie i weszła tam kobieta, Polka w mocno ekstrawaganckim makijażu - nawet wpadłyśmy na siebie, wymieniłyśmy się grzecznościami i tyle. A jak już zaplaciłam i próbowałam już przy wyjściu jakoś rozsądnie upchać zakupy, to ta kobieta akurat wychodziła. Usłyszałam jak dwie typowe Karyny-blondyny, róż, panterka ją podsumowały między soba - jedna do drugiej mówi: widziałaś, co ona miała na ryju? Bardzo chamskie i nie widziałam tego nigdzie indziej, tego złośliwego krytykowania, komentowania, że ta brzydka, ta gruba, ta źle dzieci wychowuje - to jest nawet w Polsce powszechne, nie tylko za granicą. Nie spotkałam się by Murzynki siętak względem siebie odzywały, czy Włoszki, czy Portugalki, czy ktokolwiek. Takie chamskie ocenianie tylko u Polaków.

Wychodzi na to, że nasza narodowość jest przez nas samych najbardziej znielubiona. To dopiero odkrycie! :)
Reszta, to, jak rozumiem,  przykładem dla naszych emigrantów ma być?
Tak od ponad 200 lat się dzieje.
Po co szukać obcych do znielubienia, gdzieś tam, skoro sami sobie skaczemy, idioci, do gardeł!?
Tych co się lubi, u nas nie należy określać.
Zwłaszcza Merkel rodaków lub Nawalnego krajanów.

Posty [ 66 do 91 z 91 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Jakie narodowości lubicie, a jakie nie za bardzo?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024