Fenomen Jarosława Kaczyńskiego. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 164 z 164 ]

131

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Snake napisał/a:

Jednym z najbardziej wpływającym na ceny czynników jest wzrost kosztów pracy. PiS podnosi płacę minimalną, ogranicza możliwości twórczego podejścia do stosunku pracy, płaci 500+ które drenuje rynek pracy z części pracowników i wprowadza dodatkową presję na podnoszenie płac. Rosnące płace, to czynnik, którego firmy zdecydowanie nie mogą lub nie chcą pokryć ze swoich środków więc stopniowo wrzucają je w ceny swoich produktów i usług.
Chcieliśmy przecież więcej zarabiać? Chyba nikt nie sądził, że płace będą się podnosić, a ceny nie?

To jest kolejny dowód na to, że 500+ pompuje pieniądze tylko do części społeczeństwa, ale innych obciąża. Koszty pracy rosną i zdaje się, że wzrosną jeszcze bardziej, ale wtedy z kolei powiększy się szara strefa. Czytałam zresztą, że pojawił się projekt, z którego wynika, że od przyszego roku mają zostać 'ozusowane' umowy o dzieło i zlecenia do poziomu ZUS-u należnego od płacy minimalnej.

I to też nie jest tak, że ceny zależą głównie od kosztów pracy, bo przecież te wszystkie nowe opłaty, akcyzy i podatki, które od pewnego czasu rosną jak grzyby po deszczu, przedsiębiorcy muszą sobie w jakiś sposób odbić, a najprościej po prostu podnieść cenę produktu - czy to towaru, czy usługi.

Snake napisał/a:

Przecież to fake news jednego pana. Nośny jak widać.

Na ten moment jeszcze fake news, ale bardzo realny niestety. Facet wrzucił go do obiegu, ale różne media przemycają informację, że wyższy VAT jest rozważany i może okazać się jedną z terapii dla budżetu kurczącego się pod ciężarem kolejnych obietnic i świadczeń socjalnych.   
Moje odniesienie zresztą nie tyle dotyczyło samego VAT-u, co świadomości ludzi, bo ogromna rzesza Polaków naprawdę nie ogarnia, że go płaci twierdząc, że to wyłącznie podatek dla firm.

zwyczajny gość napisał/a:

Jaka strata, skoro podatki są pobrane i można je wydać na pomoc dla najbiedniejszych, na inwestycje lub wytransferować zagranicę (jak to było za poprzedniej władzy). Ten rząd jako jedyny przekazał część podatków jako rekompensatę dla tych, którzy ponoszą ciężar wychowania dzieci (i gwarancji przyszłych emerytur) - A przecież milion ludzi w Polsce zarabia najniższą krajową -
Mnie to dziwi jak kobiety, znając koszty utrzymania protestują przeciwko 500+.....a to one ponoszą największe koszty wychowania dzieci .....w utraconych zarobkach, w zawodowym awansie, w niższej emeryturze.

Widocznie jednak nie rozumiesz i nawet prowadzenie biznesu okazuje się być za mało.
Raz jeszcze powtórzę - bzdurą jest, że nikt na tym nie traci. Świadczenie 500+ refinansuje posiadającym dzieci Polakom koszty ich utrzymania, w tym podwyżek, przez co są dla nich mniej odczuwalne. Natomiast cała reszta nieobjętego świadczeniami narodu to finansuje. Nawet minister finansów apelowała, że nasz budżet tego rozdawnictwa nie wytrzyma, dlatego tych, których można, obciąża się coraz bardziej.
Raport Forum Obywatelskiego Rozwoju podaje dosyć skrupulatnie, że po wprowadzeniu 500+ na pierwsze dziecko, każdy pracujący Polak rocznie włoży do projektu 2500 złotych ze swojej kieszeni - niezależnie od tego, czy dzieci ma, czy nie. Dwoje rodziców jedynaka rocznie na koszt 500+ wyłoży już 5 tys. złotych, odbierze 6 tys. złotych. A przecież do tego dochodzi jeszcze koszt obsługi programu.

zwyczajny gość napisał/a:

Najlepsze są te ulgi na dziecko.....dla matek na wychowawczym z trójką dzieci.....ulga od zerowych zarobków.

Mówiliśmy o rozkręcaniu gospodarki, a na samotnych matkach z trójką dzieci społeczeństwo się nie kończy. Dyskutując w ten sposób daleko nie zajdziemy.

Głównym problemem pomysłów typu zwiększenie kwoty wolnej od podatku czy na przykład zmniejszenie VAT-u, co przecież obiecywali, jest to, że w ten sposób wyborcy nie zobaczyliby tej 'manny z nieba' od PiS. Inaczej przecież odbieramy niższe koszty życia, a inaczej bezpośrednie wpływy na konto bankowe, pomimo rosnącej inflacji.

Obecny wzrost gospodarczy widoczny jest nie tylko w Polsce, a w większej liczbie krajów, nie jest więc wynikiem programów socjalnych. Na dłuższą metę nie da się jednak utrzymać pozytywnych wskaźników ekonomicznych rozdawnictwem. Potrzebna jest stymulacja przedsiębiorczości, na co PiS wyraźnie nie ma już pomysłów. Można wręcz powiedzieć, że partia rządząca uzyskała efekt odwrotny, bo pracę porzuciła i przeszła na zasiłki socjalne ogromna ilość Polaków, mówi się nawet o milionie, którym w wielu przypadkach pracować po prostu przestało się opłacić. To notabene zmniejszyło równocześnie wskaźnik bezrobocia, czym rządzący tak się chwalą. Zaś ze strefy ubóstwa wyszło tylko niecałe 4% społeczeństwa.
Jednak wskaźnik inwestycji, w tym inwestycji publicznych, spadł do najniższego poziomu od 1996 roku. Dobrobyt buduje się pracą, zwiększaniem jej wydajności, innowacją w gospodarce i za pomocą oszczędzania, ale NIE przy pomocy socjalu.
To co dziś widzimy ma tak zwane krótkie nogi i to się skończy, być może szybciej niż nam się wydaje.

zwyczajny gość napisał/a:

Jeśli siłę pieniądza szacujesz na podstawie ryneczku warzywnego ....to tak ceny wzrosły smile. Bo susza była.
Ale prawda jest inna - w latach 2015-2016 była deflacja, 2017, 2018 lekka inflacja 1,5 - 2,2 %.
A z tym VATem to.....to pojechałaś. Zauważ, że dzień tzw. wolności podatkowej jest w tym roku już 6 VI - to świadczy o obciążeniu podatkowym społeczeństwa. Czasem warto spojrzeć z szerzej niż tylko na ceny żarełka....

Jeśli chodzi o inflację, to ta będzie rosnąć, zaś wskaźnik z 2015 roku na pewno nie jest zasługą PiS cool. Wspominałam poprzednio, że kwiecień tego roku miał najwyższy od ośmiu lat przyrost cen. Wszystko podrożało, nie tylko jedzenie, bo produkty przemysłowe i usługi również. W głupiej Biedronce zwykle kupuję te same artykuły, dzięki czemu łatwo mi to porównać i w zasadzie wszystkie z nich podrożały, niektóre o 20-30%, a inne sporo więcej. Jeść musi każdy, dlatego jest to najbardziej dla wszystkich odczuwalne i również dlatego w wiadomym kontekście jest dobrym wyznacznikiem wzrostu kosztów życia. Takich składowych jest o wiele więcej i jak to zsumujesz w skali miesiąca, to optymizmem nie powiewa. O, na przykład płacę wyższe OC (wspominam, bo akurat dziś wykupiłam synowi polisę), więcej zostawiam na stacji paliw, w aptece, od przyszłego roku sporo więcej z mojego domowego budżetu zgarnie ZUS, będziemy ponosić koszty związane z wyższą ceną energii i tak dalej, i tak dalej. O tym, że nigdy dotąd nie musiałam po trzy, cztery lata czekać w kolejce do lekarza specjalisty, więc znów pozostaje sięgnąć do własnego portfela i leczyć się prywatnie, nawet nie wspomnę. 

Reasumując ten nasz polski dobrobyt jest bardzo pozorny i to nie tylko z poziomu gospodarstwa domowego.

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez Misiulka (2019-06-08 13:40:27)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

Prawie 1 tys. zł na dziecko w Niemczech, Belgii czy Holandii, niewiele mniej we Francji. Zdecydowanie najmniej na dzieci w Europie otrzymują Grecy. Jak na tym tle wypada Polska z  programem "Rodzina 500+"?

W 20 z 28 państw UE zasiłki na dzieci przyznawane są rodzicom bez względu na wysokość dochodu.

Ten program jest inwestycją w populacje ze względu na wyludniającą się rdzenną ludnością Europy, inaczej
zaleje nas ogromna fala imigantów i skończy się nasza kultura eropejska.

I na tym polega ów ''biznes"

133 Ostatnio edytowany przez Lucyfer666 (2019-06-08 13:41:24)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Misiulka napisał/a:

Prawie 1 tys. zł na dziecko w Niemczech, Belgii czy Holandii, niewiele mniej we Francji. Zdecydowanie najmniej na dzieci w Europie otrzymują Grecy. Jak na tym tle wypada Polska z zapowiadanym programem "Rodzina 500+"?

W 20 z 28 państw UE zasiłki na dzieci przyznawane są rodzicom bez względu na wysokość dochodu.

Ale zasiłki nic nie zmieniają. Problem umierania rdzennych mieszkańców europy to problem kulturowy. Konsumpcjonizm + duraczenie + Carpe Diem doprowadza do tego, że sporo ludzi nie kalkuluje w szerszej perspektywie na przyszłość. Dlatego dobrze, że użytkownik Znerx poruszył kwestię Izraela. To dobry przykład, że poza majętnością liczy sie przede wszystkim kultura.

"Otwarty" Londyn obecnie wygląda tak, że Brytyjczycy stanowią mniejszość (lub blisko są tej granicy).

EDIT: I tak nas zaleją, bo gospodarka nie będzie czekać, aż łaskawie europejczycy się namnożą. Właśnie każdy chce tu "darmowe" to, "darmowe" tamto. Ilość emerytów rośnie. Rosną wydatki państwa, które musi odbić się na podatkach. Po czym ludzie są biedniejsi i to wszystko pada. Grecja to zresztą idealny przykład co się dzieje, kiedy ktoś urządza sobie gniazdko na stałym deficycie.

134

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Lucyfer666 napisał/a:

Ale zasiłki nic nie zmieniają. Problem umierania rdzennych mieszkańców europy to problem kulturowy. Konsumpcjonizm + duraczenie + Carpe Diem doprowadza do tego, że sporo ludzi nie kalkuluje w szerszej perspektywie na przyszłość. Dlatego dobrze, że użytkownik Znerx poruszył kwestię Izraela. To dobry przykład, że poza majętnością liczy sie przede wszystkim kultura.

"Otwarty" Londyn obecnie wygląda tak, że Brytyjczycy stanowią mniejszość (lub blisko są tej granicy).

Zauważ, ja tego nie oceniam, jedynie porównałam i skomentowałam, czym się kierują państwa eropejskie.
Jaki będzie efekt, tego nie wiem.

135 Ostatnio edytowany przez Snake (2019-06-08 14:19:37)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Lucyfer666 napisał/a:

Coby propaganda nie mówiła Polska to kraj w biedny […]

Przepraszam ale to jest idiotyzm. Polska jest jednym z najbogatszych państw na świecie. Według przeróżnych wskaźników mieścimy się w pierwszej 30-tce najbogatszych i najlepiej rozwiniętych państw na świecie. Rozumiem, że malkontenci lubią się biczować porównywaniem do Niemiec czy Francji ale może tak zejść z obłoków. W tym celu nie trzeba nawet daleko jechać, polecam wycieczkę zaraz za polską granicę, na Ukrainę.

Olinka napisał/a:

To jest kolejny dowód na to, że 500+ pompuje pieniądze tylko do części społeczeństwa, ale innych obciąża. Koszty pracy rosną i zdaje się, że wzrosną jeszcze bardziej, ale wtedy z kolei powiększy się szara strefa. Czytałam zresztą, że pojawił się projekt, z którego wynika, że od przyszego roku mają zostać 'ozusowane' umowy o dzieło i zlecenia do poziomu ZUS-u należnego od płacy minimalnej.

Skoro 500+ obciąża nie posiadających dzieci, to bardzo dobrze. Niech sobie zrobią dzieci, to im się wyrówna. Dzieci przybędzie wink A co do tych umów o dzieło i zlecenie, to NARESZCIE! Umowy cywilnoprawne z założenia miały być umowami incydentalnymi umożliwiającymi legalne zatrudnienie do wykonania sporadycznych prac. Kolonialny liberalizm zrobił z tego kompletną patologię, gdzie milion Polaków pracuje w sposób ciągły na umowach zlecenie. Jest to zwyczajne oszustwo i unikanie przez pracodawców konsekwencji zatrudniania na etat. Większość korzyści z tego mają pracodawcy, a nie pracownicy. Jasne, pracownicy się cieszą, bo coś tam do ręki więcej biorą ale dla pracodawcy różnica jest ponad dwukrotna. Problem w tym, że konsekwencje tego w przyszłości poniesie tylko pracownik w swojej emeryturze. Już osiągają wiek emerytalny ludzie, którzy kilkanaście lat przepracowali na umowach śmieciowych i widzą na paskach z ZUS grosze. Tych ludzi będzie coraz więcej i będąc na starość, na skraju nędzy i żebractwa będą problemem dla państwa, nas, a najmniej dla swoich byłych pracodawców. Oskładkują umowy zlecenie do poziomu porównywalnego z umowami o pracę właśnie po to żeby przestało się pracodawcom oszukiwać państwo i pracowników. Wszystko jest dla ludzi ale skoro mamy do czynienie ze społeczno-gospodarczymi bandytami, to trzeba z nimi jak z bandytami.

Olinka napisał/a:

Obecny wzrost gospodarczy widoczny jest nie tylko w Polsce, a w większej liczbie krajów, nie jest więc wynikiem programów socjalnych. Na dłuższą metę nie da się jednak utrzymać pozytywnych wskaźników ekonomicznych rozdawnictwem. Potrzebna jest stymulacja przedsiębiorczości, na co PiS wyraźnie nie ma już pomysłów. Można wręcz powiedzieć, że partia rządząca uzyskała efekt odwrotny, bo pracę porzuciła i przeszła na zasiłki socjalne ogromna ilość Polaków, mówi się nawet o milionie, którym w wielu przypadkach pracować po prostu przestało się opłacić. To notabene zmniejszyło równocześnie wskaźnik bezrobocia, czym rządzący tak się chwalą. Zaś ze strefy ubóstwa wyszło tylko niecałe 4% społeczeństwa.
Jednak wskaźnik inwestycji, w tym inwestycji publicznych, spadł do najniższego poziomu od 1996 roku. Dobrobyt buduje się pracą, zwiększaniem jej wydajności, innowacją w gospodarce i za pomocą oszczędzania, ale NIE przy pomocy socjalu.

Nikt nie twierdzi, że wzrost gospodarczy w Polsce jest wynikiem programów socjalnych. Wynikiem między innymi tych programów jest wyższa dynamika wzrostu gospodarczego w Polsce, w porównaniu do innych państw. U nas jest po prostu dwa razy większy niż średnia w UE. To, że ludzie w wyniku 500+ rzucają gównianą pracę za gówniane pieniądze, to jest najlepszy efekt tego programu. To jest właśnie presja na pracodawców do podnoszenia pensji, a dwa do inwestycji w zwiększenie wydajności np. poprzez automatyzację. Precz z wiecznym jechaniem na taniej sile roboczej. Ewentualnie proszę z tym do Bangladeszu.
O to chodzi, że właśnie wg ostatnich danych wskaźnik inwestycji w przedsiębiorstwach wzrósł. Po okresie szoku kiedy firmy nie wiedziały co mają robić, bo miały wzrost produkcji, sprzedaży ale jednocześnie wzrost kosztów pracy firmy ewidentnie zaczęły inwestować w sprzęt. To potwierdzają banki, że na to idzie w tej chwili większość inwestycji w przedsiębiorstwach. Prawidłowo, bo to nas zbliża do wysokowydajnych gospodarek zachodnich, a nie żerowanie na taniej sile roboczej.

136 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-06-08 19:33:33)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Snake napisał/a:
Lucyfer666 napisał/a:

Coby propaganda nie mówiła Polska to kraj w biedny […]

Przepraszam ale to jest idiotyzm. Polska jest jednym z najbogatszych państw na świecie. Według przeróżnych wskaźników mieścimy się w pierwszej 30-tce najbogatszych i najlepiej rozwiniętych państw na świecie.

Dokładnie. Jako całość, jesteśmy praktycznie w G20.
Tylko około 8, zależy jak to liczyć i przez kogo, państw z Europy ma większe PKB od Polski.

Misiulka napisał/a:

Prawie 1 tys. zł na dziecko w Niemczech, Belgii czy Holandii, niewiele mniej we Francji. Zdecydowanie najmniej na dzieci w Europie otrzymują Grecy. Jak na tym tle wypada Polska z  programem "Rodzina 500+"?
W 20 z 28 państw UE zasiłki na dzieci przyznawane są rodzicom bez względu na wysokość dochodu.

Ciekawe, że według PO i przystawek (KE) program 500+ to przekupywanie wyborców i kompletnie nie europejskie metody promowania patologii (patrz wypowiedzi TVNowski celebrytów). wink

137 Ostatnio edytowany przez Dagmara45 (2019-06-08 16:28:03)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

"zwyczajny gość napisał/a."
Ludzie którzy nie odróżniają makroekonomii od mikroekonomii nie są w stanie zrozumieć twoich wywodów.
Ten brak rozróżnienia jest powszechny u polityków i wielu ekonomistów.

138 Ostatnio edytowany przez zwyczajny gość (2019-06-09 18:44:28)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Olinka napisał/a:

Jeśli chodzi o inflację, to ta będzie rosnąć, zaś wskaźnik z 2015 roku na pewno nie jest zasługą PiS cool. Wspominałam poprzednio, że kwiecień tego roku miał najwyższy od ośmiu lat przyrost cen. Wszystko podrożało, nie tylko jedzenie, bo produkty przemysłowe i usługi również. W głupiej Biedronce zwykle kupuję te same artykuły, dzięki czemu łatwo mi to porównać i w zasadzie wszystkie z nich podrożały, niektóre o 20-30%, a inne sporo więcej. Jeść musi każdy, dlatego jest to najbardziej dla wszystkich odczuwalne i również dlatego w wiadomym kontekście jest dobrym wyznacznikiem wzrostu kosztów życia. Takich składowych jest o wiele więcej i jak to zsumujesz w skali miesiąca, to optymizmem nie powiewa. O, na przykład płacę wyższe OC (wspominam, bo akurat dziś wykupiłam synowi polisę), więcej zostawiam na stacji paliw, w aptece, od przyszłego roku sporo więcej z mojego domowego budżetu zgarnie ZUS, będziemy ponosić koszty związane z wyższą ceną energii i tak dalej, i tak dalej. O tym, że nigdy dotąd nie musiałam po trzy, cztery lata czekać w kolejce do lekarza specjalisty, więc znów pozostaje sięgnąć do własnego portfela i leczyć się prywatnie, nawet nie wspomnę. 

Reasumując ten nasz polski dobrobyt jest bardzo pozorny i to nie tylko z poziomu gospodarstwa domowego.

Olinka, nie chcę się rozpisywać, bo na większość już Snake odpowiedział ....tylko dwie rzeczy.

1. Deflacja nie jest zasługą PIS. Ogólnie to negatywne zjawisko w ekonomii. Oznacza spadek popytu, inwestycji i stagnację (lub recesje ) w gospodarce.
Dla gospodarki najkorzystniejszą jest lekka inflacja (1-2%) bo stymuluje inwestycje w nie lokowanie kapitału w bankach.

2. Na wzrost cen w sklepach rząd ma dzisiaj niewielki wpływ. Polska nie jest samotną wyspą, ceny w kraju są wypadkową cen światowych. Przykłady - jak w Holandii wybito chore kury to ceny jajek wzrosły w Polsce dwukrotnie. Podobnie było z masłem. Jak w Chinach spaliła się fabryka pamięci to u nas podrożały komputery....itp.itd.  Od tego nie uciekniemy - taka jest gospodarka rynkowa.

I jeszcze co do "pozornego" dobrobytu. To prawda - do Niemiec czy Francji jeszcze nam sporo brakuje. Ale to nie zmienia faktu, że Polska należy do najbogatszych krajów świata. Wystarczy trochę pojeździć po świecie a nie tylko po Europie. W ostatnich dwudziestu latach postęp jest kolosalny. Nie mamy się czego wstydzić i.......narzekać.

139 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-06-09 21:04:19)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Misiulka napisał/a:

Ten program jest inwestycją w populacje ze względu na wyludniającą się rdzenną ludnością Europy, inaczej
zaleje nas ogromna fala imigantów i skończy się nasza kultura eropejska.

I na tym polega ów ''biznes"

Bogactwo nie zwiększa dzietności, ale je zmniejsza. I nie sięgałbym tutaj do nauk ekonomi, a biologii czy antropologii. Albo można rozeznać się o świecie. I tyczy się to nawet krajów muzułmańskich.
Można podeprzeć się również szacunkami ONZ do 2100. Przyrost 3 miliardy ludzi w Afryce i 1 miliard w Azji. Europa i Ameryki, praktycznie bez zmian. Ciężar światowego PKB w przyszłości, przesunie się właśnie tam.

140

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Miłycham napisał/a:

Bogactwo nie zwiększa dzietności, ale je zmniejsza. I nie sięgałbym tutaj do nauk ekonomi, a biologii czy antropologii. Albo można rozeznać się o świecie. I tyczy się to nawet krajów muzułmańskich.

Zależy jakie bogactwo. Bogactwo zdobyte ciężką pracą tak że człowiek nic innego nie robi tylko pomnaża majątek zapierniczając na kilku etatach pewnie nie zwiększa dzietności. Ale ci prawdziwie bogaci zwykle mają dzieci i to całkiem sporo wystarczy poczytać o najbogatszych zwykle to są całe rodziny a nie pojedyncze osoby.

Co do zwykłych szarych ludzi to faktycznie jest taki trend że jak wzrasta zamożność to dzietność się zmniejsza widać to np w Japonii czy w Polsce. Tylko że na to też ma wpływ wiele czynników w tym polityka społeczna. Posiadanie dzieci przez długie lata nie było modne w mediach matki przedstawiane są jako te zapracowane zabiegana których wysiłek idzie na marne. Jak się pogada z młodymi dziewczynami to większość mówi że nie chce mieć dzieci. Można zganiać to na ich wybór a może to jednak wina kultury gdzie kobieta pracująca niezależna robiąca karierę jest  promowana na każdym kroku.

To nie są łatwe kwestie i nie ma złotej recepty aby ludzie chcieli się rozmnażać. Trzeba by to wszystko jakoś bardziej zrównoważyć bo alternatywa w postaci masowej imigracji to szybka droga do samozagłady.

Są ciekawe kraje np w Izraelu mimo (a może dlatego) że żyją w takim niebezpiecznym rejonie mają dzietność na poziomie 2.6 w Arabii saudyjskiej też mimo bogactwa 2.17 w Irlandii mają 2.0  więc można by u nas sporo w tej kwestii poprawić.

141 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-06-09 21:58:30)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

Opierasz się na jakiś danych? Piszesz o społeczeństwie czy jednostkowych przypadkach? Osobiście pomijam hierarchię społeczną, bo w liczbach dla większych społeczeństw nie jest to w ogóle istotne.
Na spadek dzietności wpływa wychodzenie z biedy, edukacja kobiet, antykoncepcja. I nie zmieni tego program socjalny, na pewno nie w sensie wzrostu urodzeń.
Irlandia ma obecnie 1,77. Koło 2 miała w 2014 roku. Dzietność w Arabii Saudyjskiej również ma tendencję spadkową. Do tego rośnie średnia wieku. Od 2015 urosła ok. 1,5 roku i 3,5 od 2010.
Izrael ma wzrost ogólnie powyżej 2, ale  spadek od 2015 do dzisiaj w ogólnej liczbie rok do roku. Dodatkowo rośnie średnia wieku.
W szacunkach ONZ po 2060 r. wzrost liczby ludności na świecie, będzie kształtowało ogólne dłuższe życie ludzi, nie wzrost liczby urodzeń. Natomiast liczba ludzi na ziemi do 2100 ma się zatrzymać na od 10 do 12 miliardów.

Duże dodatki socjalne, powodują transfer dla niewielkiej części społeczeństwa od większej grupy. Plus dodatkowo niesie to koszty samego transferu. Dlatego mówi się, że cześć pieniędzy jest "zjadanych", co związane jest z czasem pracownika, kosztami obsługi, powoływaniem tej obsługi. Zuboża klasę średnią w stosunku do biednych. Najgorzej wychodzą na tym ludzie żyjący samotnie. Większe podatki, większe wydatki, mniejsze zarobki. Choćby w skali. Minimalna powoduje wzrost wpływów do budżetu, dlatego pewnie jest preferowana nad kwotą wolną. Natomiast kwota wolna, spadek wpływów do budżetu - krótkoterminowo, ale poprawia sytuację finansową wszystkich proporcjonalnie. Czym ktoś mniej ma, tym więcej mu zostaje. Jednocześnie niepotrzebny jest transfer od większej części społeczeństwa.

142

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

Prognozy na 2100 to o kant d***.

Po drodze, pewnie nawet do 2030, będzie co najmniej:
- III wojna światowa, pewnie Chiny-USA,
- upadek kultury europejskiej pod wpływem multikulti + zaniku dążenia ludzi do przebierania nogami do przodu (efekt dostatku i braku realnych problemów) + najazdu muzułmańskich nachodźców.

143 Ostatnio edytowany przez uleshe (2019-06-09 22:53:53)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Miłycham napisał/a:

I nie zmieni tego program socjalny, na pewno nie w sensie wzrostu urodzeń.

Nigdzie nie twierdziłem że program socjalny rozwiąże problemy. To jest tylko próba wspierania dzietności oparta na podobnych próbach w krajach europy zachodniej.

Miłycham napisał/a:

W szacunkach ONZ po 2060 r. wzrost liczby ludności na świecie, będzie kształtowało ogólne dłuższe życie ludzi, nie wzrost liczby urodzeń. Natomiast liczba ludzi na ziemi do 2100 ma się zatrzymać na od 10 do 12 miliardów.

Też czytałem o tych szacunkach że populacja ludzi zatrzyma się na około 11 miliardach. Problem w tym że struktura poszczególnych ras się znacznie zmieni to znaczy jak nic nie zrobimy to rdzenna ludność Europy bardzo się zmniejszy a Afryki się podwoi. Tam będzie za dużo tu będzie za mało no to przyjdą sobie tutaj i zajmą te tereny siłą .

Miłycham napisał/a:

Natomiast kwota wolna, spadek wpływów do budżetu - krótkoterminowo, ale poprawia sytuację finansową wszystkich proporcjonalnie. Czym ktoś mniej ma, tym więcej mu zostaje. Jednocześnie niepotrzebny jest transfer od większej części społeczeństwa.

Zgadzam się że mniejsze podatki są lepsze od rozdawnictwa ale kwota wolna od podatku nie sprawi że ludzie zaczną się rozmnażać. Tu trzeba zmiany całej kultury sposobu myślenia. Do tego trzeba wymyślić jakiś nowy lepszy sposób dystrybucji zasobów bo obecny system sprawia że bogatsi stają się jeszcze bardziej bogaci  a biedni pozostają biedni . System podatkowy tego nie rozwiąże musi nastąpić jakieś przewartościowanie co jest ważne dla społeczeństwa a co nie.
Do tego w czasach globalizacji takie zwykłe dawanie kasy co można zobaczyć na przykładzie Rumunii sprawia że ludzie coraz więcej kupują ale rzeczy z zagranicy i kasa ucieka z kraju co niezbyt dobrze się kończy.

144

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
zwyczajny gość napisał/a:

I jeszcze co do "pozornego" dobrobytu. To prawda - do Niemiec czy Francji jeszcze nam sporo brakuje. Ale to nie zmienia faktu, że Polska należy do najbogatszych krajów świata. Wystarczy trochę pojeździć po świecie a nie tylko po Europie. W ostatnich dwudziestu latach postęp jest kolosalny. Nie mamy się czego wstydzić i.......narzekać.

I tak zauważalnie zmniejszyliśmy dystans do Niemiec. Jesteśmy jednym z nielicznych państw na świecie, które stale od 30 lat notuje wzrost gospodarczy. Pod tym względem jesteśmy chyba w pierwszej piątce na świecie. W ciągu 30 lat potroiliśmy nasz PKB, a to nie było i nie jest oczywiste. Pod tym względem jesteśmy chyba wyjątkiem spośród państw byłego RWPG. Miało to swoją cenę i największą zapłacili zwykli ludzie. Też chcą trochę pożyć, dzieci nad morze zabrać, nie harować dodatkowe lata po zwiększeniu wieku emerytalnego.
Odnośnie tytułowego fenomenu, to aktualnie fenomenem jest, że Jarosław niewiele musi robić. Opozycja pracuje na niego. W weekend też pracowała, ależ pracowici ludzie wink

145

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

Oj tak. Snake podsumował temat - W zasadzie to można śmiało powiedzieć, że fenomenem polskiej sceny politycznej jest... obecna opozycja.

146 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-06-10 01:13:20)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
uleshe napisał/a:
Miłycham napisał/a:

I nie zmieni tego program socjalny, na pewno nie w sensie wzrostu urodzeń.

Nigdzie nie twierdziłem że program socjalny rozwiąże problemy. To jest tylko próba wspierania dzietności oparta na podobnych próbach w krajach europy zachodniej.

Taki program nie ma nic wspólnego z poprawą dzietności.

uleshe napisał/a:
Miłycham napisał/a:

W szacunkach ONZ po 2060 r. wzrost liczby ludności na świecie, będzie kształtowało ogólne dłuższe życie ludzi, nie wzrost liczby urodzeń. Natomiast liczba ludzi na ziemi do 2100 ma się zatrzymać na od 10 do 12 miliardów.

Też czytałem o tych szacunkach że populacja ludzi zatrzyma się na około 11 miliardach. Problem w tym że struktura poszczególnych ras się znacznie zmieni to znaczy jak nic nie zrobimy to rdzenna ludność Europy bardzo się zmniejszy a Afryki się podwoi. Tam będzie za dużo tu będzie za mało no to przyjdą sobie tutaj i zajmą te tereny siłą .

Według mnie to żaden problem.  Jeśli chodzi o rozwój to raczej Azja będzie dominować, a Afryka również sporo nadrobi. Szczególnie jeśli się uda, ogromny plan dostępu do internetu "z nieba". Infrastruktura jest rozwijana, firmy "wyrastają". Czas pokaże czy to Europejczycy nie będą chcieli znaleźć się na innym kontynencie. Również ze względów politycznych czy ideologicznych. W danych ONZ są inne wartości niż podajesz. Nie jest to podwojenie. Populacja Afryki zwiększy się o 3 miliardy ludzi i 1 miliard w Azji.

uleshe napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Natomiast kwota wolna, spadek wpływów do budżetu - krótkoterminowo, ale poprawia sytuację finansową wszystkich proporcjonalnie. Czym ktoś mniej ma, tym więcej mu zostaje. Jednocześnie niepotrzebny jest transfer od większej części społeczeństwa.

Zgadzam się że mniejsze podatki są lepsze od rozdawnictwa ale kwota wolna od podatku nie sprawi że ludzie zaczną się rozmnażać. Tu trzeba zmiany całej kultury sposobu myślenia. Do tego trzeba wymyślić jakiś nowy lepszy sposób dystrybucji zasobów bo obecny system sprawia że bogatsi stają się jeszcze bardziej bogaci  a biedni pozostają biedni .

Nie wypowiadałem się w kwestii dzietności w tym przypadku, a poprawy życia ludzi. I mam nadzieje, że bogatsi staną się jeszcze bogatsi, bo to normalny proces. Tylko ludzie mając to na uwadze, zapominają że ludzie tam też się zmieniają miejscami. A bogactwu najbardziej sprzyja czas. Reszta to same ogólniki, nie podejmę się próby ustosunkowania. Ogólnie na świecie w każdej warstwie społecznej jakość życia rośnie. Nawet jeśli znajdziemy beznadziejne przypadki. Nie odnoszę się do skrajności.
W Polsce również żyje się coraz lepiej.

147

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Miłycham napisał/a:

Taki program nie ma nic wspólnego z poprawą dzietności.

Problem w tym że nikt nie ma lepszego pomysłu aby ludzie w Polsce chcieli mieć więcej dzieci.

Miłycham napisał/a:

Według mnie to żaden problem.  Jeśli chodzi o rozwój to raczej Azja będzie dominować, a Afryka również sporo nadrobi. Szczególnie jeśli się uda, ogromny plan dostępu do internetu "z nieba". Infrastruktura jest rozwijana, firmy "wyrastają". Czas pokaże czy to Europejczycy nie będą chcieli znaleźć się na innym kontynencie. Również ze względów politycznych czy ideologicznych. W danych ONZ są inne wartości niż podajesz. Nie jest to podwojenie. Populacja Afryki zwiększy się o 3 miliardy ludzi i 1 miliard w Azji.

Dla mnie ewentualna przymusowa migracja naszych potomków jest problemem. Uwzględniając zmiany klimatu Europa wydaje się jednym z najlepszych miejsc do mieszkania w przyszłości i będzie trzeba walczyć o nią.
Internet z nieba niewiele zmieni to tylko ekspansja wielkich amerykańskich koncernów aby podbić nowe rynki.

Miłycham napisał/a:

Nie wypowiadałem się w kwestii dzietności w tym przypadku, a poprawy życia ludzi. I mam nadzieje, że bogatsi staną się jeszcze bogatsi, bo to normalny proces. Tylko ludzie mając to na uwadze, zapominają że ludzie tam też się zmieniają miejscami.

Ale to właśnie o dzietność w tym wszystkim chodzi. Co do nadziei że bogatsi staną się jeszcze bogatsi to błąd znaczy samo bogacenie się jest oczywiście zjawiskiem pozytywnym ale gdy stają się relatywnie coraz bardziej bogatsi od biednych to jest problem. To zjawisko się uwidacznia we współczesnych USA. Człowiek co według standardów biednych krajów jest bogaty bo ma np dom samochód stałą pracę i rodzinę czuje się źle bo widzi sąsiada co jest niebotycznie bogaty i ma kilkanaście domów jachtów i samolotów.

Prawdziwe zło jest w tym że jak te nierówności społeczne przekroczą pewien poziom i biedny zrozumie że cokolwiek by w życiu nie zrobił to i tak nie ma szans stać się tak niebotycznie bogaty to po prostu się zbuntuje. Nastąpi rewolucja i biedni siłą wezmą to czego nie mogą inaczej zdobyć.

148

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
uleshe napisał/a:

Ale to właśnie o dzietność w tym wszystkim chodzi. Co do nadziei że bogatsi staną się jeszcze bogatsi to błąd znaczy samo bogacenie się jest oczywiście zjawiskiem pozytywnym ale gdy stają się relatywnie coraz bardziej bogatsi od biednych to jest problem. To zjawisko się uwidacznia we współczesnych USA. Człowiek co według standardów biednych krajów jest bogaty bo ma np dom samochód stałą pracę i rodzinę czuje się źle bo widzi sąsiada co jest niebotycznie bogaty i ma kilkanaście domów jachtów i samolotów.

Jeśli zobaczy to już tylko w telewizji lub internecie. Bogatsi i najbogatsi się izolują od szarego plebsu, nawet tego określanego jeszcze klasą średnią. Bogacenie się jest dobre, problem w tym, że obecne stosunki gospodarczo - społeczne prowadzą do kumulacji bogactwa w coraz węższej grupie społeczeństwa. Tak zwana klasa średnia biednieje i coraz bliżej jej do biedniejszych niż do bogatszych.

uleshe napisał/a:

Prawdziwe zło jest w tym że jak te nierówności społeczne przekroczą pewien poziom i biedny zrozumie że cokolwiek by w życiu nie zrobił to i tak nie ma szans stać się tak niebotycznie bogaty to po prostu się zbuntuje. Nastąpi rewolucja i biedni siłą wezmą to czego nie mogą inaczej zdobyć.

Są fajne analizy sytuacji w USA, gdzie niby wciąż jest mit amerykańskiej kariery ale coraz powszechniejsza jest brutalna prawda, że nie masz prawie szans aby opuścić miejsce w drabinie społecznej, w którym przyszedłeś na świat. To znaczy możesz się stoczyć w dół wink Wspiąć się w górę jest coraz trudniej.

Oczywiście, że to wszystko pomału zmierza do jakiejś rewolty i różne teorie spiskowe mówią jak światowa oligarchia się przed tym zabezpiecza tongue

149

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

Z czego co pamiętam to już od dłuższego czasu struktura społeczno-polityczna w USA ma charakter czysto oligarchiczny. Chyba dr Zbigniew Dylweski o tym wyklad zrobił jakiś czas temu.

150 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2019-06-10 12:12:34)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
uleshe napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Taki program nie ma nic wspólnego z poprawą dzietności.

Problem w tym że nikt nie ma lepszego pomysłu aby ludzie w Polsce chcieli mieć więcej dzieci.

Na pewno wypychanie ludzi na emeryturę nie pomoże, jak również dyskryminacja mężczyzn w tej kwestii. Stawianie na ludzi młodych do 26 roku życia również. Być może stawianie na życie w w dobrym zdrowiu do końca swoich dni już tak. Jednak nie zawracam sobie tym głowy.

uleshe napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Według mnie to żaden problem.  Jeśli chodzi o rozwój to raczej Azja będzie dominować, a Afryka również sporo nadrobi. Szczególnie jeśli się uda, ogromny plan dostępu do internetu "z nieba". Infrastruktura jest rozwijana, firmy "wyrastają". Czas pokaże czy to Europejczycy nie będą chcieli znaleźć się na innym kontynencie. Również ze względów politycznych czy ideologicznych. W danych ONZ są inne wartości niż podajesz. Nie jest to podwojenie. Populacja Afryki zwiększy się o 3 miliardy ludzi i 1 miliard w Azji.

Dla mnie ewentualna przymusowa migracja naszych potomków jest problemem. Uwzględniając zmiany klimatu Europa wydaje się jednym z najlepszych miejsc do mieszkania w przyszłości i będzie trzeba walczyć o nią.
Internet z nieba niewiele zmieni to tylko ekspansja wielkich amerykańskich koncernów aby podbić nowe rynki.

Nie znam rozwiązania Twoich problemów. Mnie to nie dotyka. Afryka to ogromny kontynent, a ludzie to nie tylko Europa. Internet niewiele zmieni? Wyobraź sobie odcięcie teraz Europy. Bardzo powierzchownie postrzegasz te ekspansję.  Internet zmieni oblicze Afryki, każdy młody i zdolny dostanie dostęp do ogromnej wiedzy.


uleshe napisał/a:
Miłycham napisał/a:

Nie wypowiadałem się w kwestii dzietności w tym przypadku, a poprawy życia ludzi. I mam nadzieje, że bogatsi staną się jeszcze bogatsi, bo to normalny proces. Tylko ludzie mając to na uwadze, zapominają że ludzie tam też się zmieniają miejscami.

Ale to właśnie o dzietność w tym wszystkim chodzi. Co do nadziei że bogatsi staną się jeszcze bogatsi to błąd znaczy samo bogacenie się jest oczywiście zjawiskiem pozytywnym ale gdy stają się relatywnie coraz bardziej bogatsi od biednych to jest problem. To zjawisko się uwidacznia we współczesnych USA. Człowiek co według standardów biednych krajów jest bogaty bo ma np dom samochód stałą pracę i rodzinę czuje się źle bo widzi sąsiada co jest niebotycznie bogaty i ma kilkanaście domów jachtów i samolotów.

Prawdziwe zło jest w tym że jak te nierówności społeczne przekroczą pewien poziom i biedny zrozumie że cokolwiek by w życiu nie zrobił to i tak nie ma szans stać się tak niebotycznie bogaty to po prostu się zbuntuje. Nastąpi rewolucja i biedni siłą wezmą to czego nie mogą inaczej zdobyć.

Rozmawiajmy poważnie, dlaczego o czymś napisałem. Temat kwoty wolnej poruszyłem z innych względów i nie, nie z powodu dzietności, a poprawy warunków ludzi, którzy żyją w tym kraju. Nie umniejsza to ważności danego tematu. Jednak pisząc to, nie odnosiłem się do niego. Jeśli chcesz rozwinąć temat kwoty wolnej w kontekście dzietności z chęcią się zapoznam.
A wracając to tego o czym napisałeś.  Według danych z różnych źródeł to generalnie ludzie mają się coraz lepiej.  Bieda też zmieniła swojego oblicze. Szczególnie w krajach zachodnich. Więc żeby się odnieść, potrzebowałbym czegoś więcej. USA faktycznie to kraj, gdzie jest spore rozwarstwienie społeczne, ale nie wynika on z bogacenia się bogatych. Cokolwiek to znaczy.

151

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

Fenomen Kaczynskiego polega przede wszystkim na tym, że potrafil zbudować wokol siebie siatkę miernych, ale wiernych którzy ruszyli ohoczo do budowania jego mitu i pozycji. Wiekszosc partii po 1989 miala w swoich wewnetrznych strukturach sporo charyzmatycznych osób, co prowadzio do tarć i podzialow. W PiS wszyscy są pod butem prezesa i tak dlugo jak zyje, tak dlugo sie ten bajzel trzyma.

152

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Tildzia napisał/a:

Fenomen Kaczynskiego polega przede wszystkim na tym, że potrafil zbudować wokol siebie siatkę miernych, ale wiernych którzy ruszyli ohoczo do budowania jego mitu i pozycji. Wiekszosc partii po 1989 miala w swoich wewnetrznych strukturach sporo charyzmatycznych osób, co prowadzio do tarć i podzialow. W PiS wszyscy są pod butem prezesa i tak dlugo jak zyje, tak dlugo sie ten bajzel trzyma.

Według mnie w kwestii skuteczności na scenie politycznej to w ostatnim trzydziestoleciu dwie postacie bez wątpienia zasługują na szacunek (bez względu na preferencje) - Donald Tusk i własnie Jarosław Kaczyński.

153

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Tildzia napisał/a:

Fenomen Kaczynskiego polega przede wszystkim na tym, że potrafil zbudować wokol siebie siatkę miernych, ale wiernych którzy ruszyli ohoczo do budowania jego mitu i pozycji. Wiekszosc partii po 1989 miala w swoich wewnetrznych strukturach sporo charyzmatycznych osób, co prowadzio do tarć i podzialow. W PiS wszyscy są pod butem prezesa i tak dlugo jak zyje, tak dlugo sie ten bajzel trzyma.

Nie wiem na jakiej podstawię wysnułaś taki wniosek.
To ja podam przykład z życia.
Przez całe ubiegłe dekady rządy były tak obojętne na niesprawiedliwości wobec osób, którzy z racji swej służby, oszukanych, itd itp: były głuche na wszelkie pisma i wnioski ludzi.
Z racjji tego, że jestem wolontariuszką na pewnym portalu dla osób niepełnosprawnych, pomagałam w pisaniu wniosków, skarg, do najwyższych
władz, włącznie do Prezydenta RP, Marszałka Sejmu, Rzecznika Praw Obywatelskich... itp.
W odpowiedzi otrzymywałam pisma (sorry) bełkot i odsyłano mnie do kolejnych Urzędów tu wymienionych i tak koło się zamykało.
Po objęciu władzy przez Zjednoczoną Prawice w tym głównie PiS, pierwszy raz moje pisma i prośby o interwencje zostały błyskawicznie
rozpatrzone. Do tego stopnia, że nawet minister wysłał swojego pracownika do poszkodowanego sparaliżowanego byłego żołnierza, który
uległ prawie śmiertelnemu wypadkowi ( nie z własnej winy ) podczas służby w Marynarce Wojennej. Chodziło o zadośćuczynienie, odszkodowanie
by miał jakieś lukum przystosowane do wyjścia z mieszkania na zewnątrz. Został otoczony opieką i pomoc finansową. Dowiedziałam się, że cała dokumentacja
wypadku w Ministerstwie zostały zniszczone. Na szczęście poszkodowany miał swoją dokumentację, która to ujawniła tak niewiarygodne oszustwa.
Również na polu samorządowym. Zwracanie się o pomoc do radnych PiS i zawsze otrzymywałam fachową pomoc. Natomiast gdy zgłaszam się do radnych
opozycji spotykam się z ignorancją.
Takie są fakty!
Jest wielce niesprawiedliwe i nieprawdziwe to co piszesz.
Nie jestem fanatyczką ale realistką i w realnym życiu dostrzegam, że obecnie Państwo jest prospołeczne. A  jeśli uważasz że to wina Jarosława
Kaczyńskiego to tylko chwała mu za to.

154

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Misiulka napisał/a:

Nie jestem fanatyczką ale realistką i w realnym życiu dostrzegam, że obecnie Państwo jest prospołeczne. A  jeśli uważasz że to wina Jarosława
Kaczyńskiego to tylko chwała mu za to.

Taka PeOwska narracja. Że niby w Europie jest tak PeOwsko liberalnie, a na serio to wszyscy ciągną do legendarnego niemieckiego/szweckiego socjalu wink czy np.; żółte kamizelki narzekające na plany odbierania dopłat do czynszów.
Ktoś tu kłamie cool

155

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Znerx napisał/a:
Misiulka napisał/a:

Nie jestem fanatyczką ale realistką i w realnym życiu dostrzegam, że obecnie Państwo jest prospołeczne. A  jeśli uważasz że to wina Jarosława
Kaczyńskiego to tylko chwała mu za to.

Taka PeOwska narracja. Że niby w Europie jest tak PeOwsko liberalnie, a na serio to wszyscy ciągną do legendarnego niemieckiego/szweckiego socjalu wink czy np.; żółte kamizelki narzekające na plany odbierania dopłat do czynszów.
Ktoś tu kłamie cool

Może jaśniej, kogo oskarżasz o kłamswo ? Wyrwałeś z kontekstu moje słowa, więc odbieram to, że do mnie przytyczek.

156

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

PeOwskich narratorów lol
Przecież to oni opowiadali/ją, że np.: Kaczyński przekupuje wyborców 500+, że to nie po europejsku, itd... jakby Europa Zachodnia nie stała socjalem.
Wydatki socjalne Francji stanowiły w 2018 30% PKB, Niemiec 25%.
Czepianie się Kaczyńskiego za coś, co robi cała Europa jest po prostu śmieszne.

Nie mają programu, pomysłu na siebie, na co się licytować to opowiadają dyrdymały. Ostatnie granie ruchami gender to też kupa śmiechu big_smile. Udział homoseksualistów w populacji nie przekracza 2% - tak przynajmniej wynika z Brytyjskich badań. To w Polsce jest więcej Ukraińców na robotach.

157

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Znerx napisał/a:

PeOwskich narratorów lol
Przecież to oni opowiadali/ją, że np.: Kaczyński przekupuje wyborców 500+, że to nie po europejsku, itd... jakby Europa Zachodnia nie stała socjalem.
Wydatki socjalne Francji stanowiły w 2018 30% PKB, Niemiec 25%.
Czepianie się Kaczyńskiego za coś, co robi cała Europa jest po prostu śmieszne.

Jakie to polskie. Masz inne poglądy a więc jesteś moim wrogiem. Naklejka na czoło i parę okrągłych frazesów dla ośmieszenia. Nie wszyscy którzy uważają że rozdawnictwo prowadzi do upadku państwa są w po.

A jak chodzi o socjal, to jeśli Niemcy z ich 3bln € wydadzą 30% to i tak mają więcej niż my z naszymi nędznymi 450mld mamy na starcie. Inna rzecz to pytanie czy naprawdę chcemy iść śladem Niemiec które mają dług publiczny w wysokości prawie 70% pkb, czy Francji z jej 100%.

158

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Znerx napisał/a:

Przecież to oni opowiadali/ją, że np.: Kaczyński przekupuje wyborców 500+, że to nie po europejsku, itd... jakby Europa Zachodnia nie stała socjalem.
Wydatki socjalne Francji stanowiły w 2018 30% PKB, Niemiec 25%.
Czepianie się Kaczyńskiego za coś, co robi cała Europa jest po prostu śmieszne.

Bo to jest taka postbalcerowiczowska narracja hurra liberalizmu gospodarczego. Wszystko wyprzedać, ludzie niech się martwią każdy za siebie, jak sobie nie radzą, to znaczy, że słabi są, a tylko silni mają rację bytu wink

159

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Snake napisał/a:

Bo to jest taka postbalcerowiczowska narracja hurra liberalizmu gospodarczego. Wszystko wyprzedać, ludzie niech się martwią każdy za siebie, jak sobie nie radzą, to znaczy, że słabi są, a tylko silni mają rację bytu wink

A samemu nie rządzić, nie parać się problemami ludzi....tylko panować i brylować po salonach Europy......niczym "krul".
smile

160

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

W głównym temacie wątku. Była taka narracja opozycji, że i owszem Jarosław jest niezły w te klocki na naszym wewnętrznym podwórku ale poza granicami kraju leży i kwiczy. Nic nie kapuje, nigdzie nie jeździ, z nikim nie gada i w ogóle nic nie znaczy. Stąd pozycja Polski pada na pysk. Niestety pierwsza polowa czerwca zadaje kłam tej narracji opozycji czy ogólnie osób krytykujących Jarosława. Te czerwcowe dni, to prawdziwa międzynarodowa hekatomba naszej opozycji. Prezydent Duda wybiera się z wizytą do USA. Zaraz pojawiają się głosy dyżurnych anty-PiS, że co to za wizyta. Co tu sobie głowę zawracać, jakaś nawet nie drugorzędna, nie trzecio, a czwarto. Poczem okazuje się, że Amerykanie organizują wyjątkową oprawę tej wizycie, przebiega ona w serdecznym klimacie, panowie prezydenci świetnie się dogadują, rodziny prezydentów się zapoznają itd. Pomijam cały program podpisanych porozumień itp. Pada pytanie o stan demokracji w Polsce i tu zabójczy cios w serce polskiej opozycji. Prezydent najważniejszego państwa na świecie, ostoi demokracji i wolności mówi przed kamerami całego świata, że nie widzi żadnych zagrożeń w Polsce odnośnie demokracji, swobód obywatelskich itd. Rzeź niewiniątek...
Praktycznie w tym samym czasie w Warszawie przebywa były prezydent USA, z konkurencyjnej partii do obecnego Donalda Trumpa, tj. Bill Clinton. Obściskuje się z premierem Morawieckim i wygłasza mowę jak to świat podziwia Polskę i to co ona obecnie robi, coś tam o ludzkiej twarzy kapitalizmu, sukcesach. To już chyba gwóźdź do trumny opozycji...

Wszystko wskazuje na to, że wizyty prezydenta Dudy była skrupulatnie przygotowana i co najważniejsze szeroko konsultowana "przed" z naszymi partnerami tu na miejscu. Z państwami grupy Wyszehradzkiej i Międzymorza dla których porozumienia wojskowo - energetyczne Polski i USA są bardzo istotne, bo podnoszą również ich poziom bezpieczeństwa. Konsultowane z NATO, bo na parę dni przed wizytą w USA pan prezydent Duda poleciał odbyć rozmowę z szefem NATO aby osobiście poinformować go o charakterze szykującego się porozumienia. Stąd bardzo ciepła reakcja szefa NATO na podpisane w Waszyngtonie porozumienie. Widać planowanie i profesjonalizm polskich władz w przygotowaniu samej wizyty oraz naszych partnerów.

Praktycznie nikt nie był w stanie przyczepić się do przebiegu wizyty prezydenta RP w USA. Nawet przeciwnicy obecnej władzy nie bardzo wiedzą co powiedzieć. Owszem zaczęli się czepiać szczegółów odnośnie programu zakupu samolotów F-35 ale nawet to robią w sposób kompromitujący ale dla nich samych. W tym przypadku zdecydowanie lepiej żeby milczeli.

Pierwszego września zapewne przyleci do Polski Donald Trump i przywiezie wiadomość, że Polacy już nie potrzebują wiz podróżując do USA. Co więcej, odnośnie tych wspomnianych samolotów myślę, że odbędzie się spektakularne sfinalizowanie zakupu przez Polskę z wiadomością, że samoloty dotrą do Polski nie za lat 5 ale już za rok, dwa. To akurat rozgrywka USA vs Turcja ale korzystamy my.

Aspekty geopolityczne tego co się dzieje, to akurat materiał na inny wątek więc nie rozwijam. W temacie Jarosława - tu nic nie odbyło się bez jego wiedzy i inspiracji.

161

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Violentacrez napisał/a:

No nie ma co się czarować że image i wizerunek najważniejszego polityka w kraju jest bardzo ważny. I tu można śmiało powiedzieć że nieformalny przywódca Polski to lider jakiego nie było od bardzo długiego czasu. Nie wiem, nie znam wszystkich polityków tej planety ale generalnie rzecz biorąc najważniejszy przywódca kraju to albo stateczny mąż rodziny jak Obama, Bush, Komorowski albo playboy z długą listą kochanek jak Łukaszenka, Putin czy Trump. Tymczasem image Kaczyńskiego to stulejarz bez żony, dzieci, konta w banku i prawa jazdy. Jedyny podobny lider jaki w tej chwili mi przychodzi na myśl to papież i .... Jezus Chrystus. No.


Hhahaha...wiesz co jedyne co mi przychodzi na myśl to... jaki kraj - taki lider big_smile

USA - najpotężniejszy multikulti kraj miał imba mówce/czarnucha - Obame, teraz maja 8o letniego plejboja
Rosja - jak to mówią z  tyłu goła dupa (kraj gazowych miliarderów i statystycznych  alkoholików )..no ale  z przodu wizerunek  musi sie zgadzac ... no i  mają samca ALfa niczym syberyjskiego niedźwiedzia
Niemcy -no i  znowu wszystko się zgadza -  mają kobietę z której energia i seksapil biją  po oczach ( te  dowcipy o  urodzie  niemek to jednak  nie  przypadek ).
Polska - no już naPISałem wyżej:)

162 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-06-17 22:16:38)

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Snake napisał/a:

zakupu samolotów F-35 .

Czy przypadkiem Norwedzy nie czepiali się, że F-35 wysyłają na żywo telemetrię + potencjalnie wrażliwe dane z parametrami misji do USA, do Lockheeda? wink
Pomijając już kwestię tego czy np.: będą chciały strzelać do kogoś, do kogo strzelać zabroni pentagon i przestawi IFF. W końcu te samoloty są bardzo skomputeryzowane, łącznie z AI.
Zresztą takie kontrowersje były już z f16 i, wspominaną powyżej, Turcją.

Opozycja to wyciągnęła? Chyba nie, bo nie słyszałem. Taka okazja, żeby przywalić w decyzje rządu a oni nie korzystają, Płacić 80 M USD za samolot, który będzie nas szpiegował a do tego nie będzie chciał strzelać do Niemca. Chociaż to chyba akurat zgodnie z linią opozycji. wink
Wstyd panowie.

163

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Znerx napisał/a:

Czy przypadkiem Norwedzy nie czepiali się, że F-35 wysyłają na żywo telemetrię + potencjalnie wrażliwe dane z parametrami misji do USA, do Lockheeda? wink
Pomijając już kwestię tego czy np.: będą chciały strzelać do kogoś, do kogo strzelać zabroni pentagon i przestawi IFF. W końcu te samoloty są bardzo skomputeryzowane, łącznie z AI.
Zresztą takie kontrowersje były już z f16 i, wspominaną powyżej, Turcją.

Opozycja to wyciągnęła? Chyba nie, bo nie słyszałem. Taka okazja, żeby przywalić w decyzje rządu a oni nie korzystają, Płacić 80 M USD za samolot, który będzie nas szpiegował a do tego nie będzie chciał strzelać do Niemca. Chociaż to chyba akurat zgodnie z linią opozycji. wink
Wstyd panowie.

Niech się czepiają. Brutalna prawda jest taka, że to dotyczy wszystkiego. Jeśli nie masz kompletu kodów źródłowych, a tych nie dostaniesz, to nigdy nie wiesz co masz zaimplementowane w sprzęcie. Jedyne chyba państwo, które dostaje te kody, to... wink Zresztą po co zaraz sięgać do jakiś transmisji, szpiegowania itd. 99 % nowoczesnego sprzętu operuje posługując się wojskowymi kanałami GPS, do którego wszystkie sznurki ma USA. Jak USA wyłączy komuś możliwość korzystania z wojskowego kanału GPS, to nagle rakieta, która miała celność rzędu 10 metrów będzie miała celność rzędu 500 metrów. Niektóre środki rażenia bez wskazania z tego GPS w ogóle nie odpalą. Wracając do brutalnej prawdy - trzeba wiedzieć komu lizać dupę.

164

Odp: Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.
Snake napisał/a:

Niech się czepiają. Brutalna prawda jest taka, że to dotyczy wszystkiego

Przecież nie chodzi o prawdę, a emocjonalnie można by na PIS, i prezesa, poszczuć. Może by słupki wzrosły? cool
Chociaż może nie chcą wyjść na jakichś "szurów" lol co to tylko teorie spiskowe i kampania negatywna?

Pozytywna kampania to straszne bieda. Przynajmniej jak na razie

Schetyna w sosnowcu napisał/a:

"PO chce budować koalicję, która będzie skutecznie walczyła o najważniejsze sprawy - m.in. „o demokrację, praworządność, obecność Polski w Europie, bezpieczeństwo, lepszą służbę zdrowia, edukację i wyższe płace”

Serio? Jeszcze frytki do tego?

Raczej do jesieni się nic nie zmieni, więc PIS będzie miało najlepsze zwycięstwo w historii.

Posty [ 131 do 164 z 164 ]

Strony Poprzednia 1 2 3

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Fenomen Jarosława Kaczyńskiego.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024