Anoreksja... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 4 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 458 ]

66

Odp: Anoreksja...
Kjara napisał/a:

Wskaźniki BMI to jedno. One mowia o stanie w jakim jest ciało. Mozna miec duza niedowage i nie mieć anoreksji. Anoreksja to zaburzenie psychiczne. Ona jest w głowie.

Zgadza się. Ciało może być wyniszczone zupełnie inną chorobą, na przykład nowotworową i nie będzie to miało nic wspólnego z anoreksją.

Angel91 napisał/a:

P. S. Kochani jesteście, że Was mam. Dziękuję za wsparcie!

Jesteśmy tu i będziemy.
Wiem, że pewne treści nie są dla Ciebie przyjemne, ale musimy trochę Tobą potrząsnąć, bo wyraźnie samą siebie oszukujesz, że bez pomocy z zewnątrz sobie poradzisz. Chciałabym w to wierzyć, naprawdę, ale sama widzisz, że to nie przynosi żadnych efektów, bo wciąż tracisz na wadze.

Czym zajmujesz się na co dzień? Teraz przebywasz na zwolnieniu lekarskim?

Zobacz podobne tematy :

67 Ostatnio edytowany przez Angel91 (2019-03-22 20:08:18)

Odp: Anoreksja...

Teraz przebywam na zwolnieniu lekarskim, normalnie pracuję w szkole w sekretariacie...
W domu staram się ruszać ile mogę, nie chcę tylko leżeć, chociaż popołudniami odpoczywam. Zajmuje się domem, gotuję, robię zakupy.

Mój dietetyk podobno ma doświadczenie w pracy z anorektykami, ale nie jestem do końca zadowolona ze współpracy z nią. Wydaje mi się że lepiej jadłam sama, niż z nią. Mam mnóstwo surowych warzyw w menu, kosztem np. Porcji mięsa czy ryby.

68

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Mój dietetyk podobno ma doświadczenie w pracy z anorektykami, ale nie jestem do końca zadowolona ze współpracy z nią. Wydaje mi się że lepiej jadłam sama, niż z nią. Mam mnóstwo surowych warzyw w menu, kosztem np. Porcji mięsa czy ryby.

Jedyne co przychodzi mi do głowy, to że Twoja dietetyk tak ułożyła posiłki, by ich przyjmowanie nie wywoływało u Ciebie wewnętrznego, psychicznego oporu przed dostarczaniem zbyt dużej ilości kalorii, ale przecież czy byłyby to warzywa surowe, czy gotowane, to poza znacząco różnym IG (indeks glikemiczny) nie ma to w Twojej sytuacji większego znaczenia. Żeby to w ogóle miało sens, to musisz po prostu jeść i przyjmować określoną ilość kalorii, a przy tym musi to być dla Twojego organizmu jak najmniej obciążające.

Co z tymi aptecznymi odżywkami - sięgnęłaś w końcu po nie? Jeśli masz jakiekolwiek obiekcje lub wątpliwości, które wybrać, to warto poprosić o poradę farmaceutę. Ja jeśli nie jestem czegoś pewna, to zawsze pytam fachowca, w tym przypadku jestem jednak przekonana, że to Ci nie może zaszkodzić, a pomóc bardzo.

Mimo wszystko musisz pamiętać, że uciekanie od szpitala to NIE jest metoda, nie na tym etapie postępu choroby.

69

Odp: Anoreksja...
uzytkownik444 napisał/a:

A dlaczego ta dieta w leczeniu anoreksji jest praktycznie beztłuszczowa? Ktoś wyjaśni, bo nie rozumiem? Przecież uszkodzona jest też tkanka mózgowa, a ona składa się głównie z cholesterolu. Z czego więc anorektyk ma ją odbudować?


dlatego, że taki organizm nie przyjmuje tłuszczy, nie trawi ich i powodują one biegunki.
Dlatego polecałam odżywki i np. humanę z mct.


Angel - my Cię tu zawsze wesprzemy, ale żadna z nas nie ma doświadczenia z tą chorobą na tyle, by dawać takie konkretne porady. Pisałam o forum wizażu i wątku anorektyczek, czytałaś ? Tam dziewczyny podają swoje diety, wydają mi się dobre i skuteczne. Wszystkie dziewczyny piją apteczne odżywki, dostają je także w szpitalu.
Ja mam wrażenie, że Ty chcesz, ale Twoja głowa Cię nadal blokuje.



I nie pisz głupotek o zostaniu w samotności smile No co Ty smile Takie zmiany są odwracalne. Moja krewna się załatwiła dietami, bo ostro trenowała, a unikała niektórych produktów, ważyła 48 kg przy wzroście 164 cm i straciła miesiączkę chyba na rok. Po powrocie do optymalnej wagi, przyjmowaniu suplementów, wszystko wróciło do normy. U CIebie też będzie dobrze, tylko trzeba się przełamać. Mocno za CIebie trzymam kciuki

70

Odp: Anoreksja...

Bardzo Wam dziękuję za wszystko.
Czytałam już chyba wszystkie wątki o anoreksji, ale samemu w tym jest inaczej, to jest straszne uczucie i potworna choroba. Czuję niesamowitą bezradność, osamotnienie. Boję się, że nie dam rady...

Zadnych odżywek nie stosuje.
A co do rodziny, to chciałabym wyzdrowiec i pomyśleć albo o in vitro, albo o adopcji. Chciałabym być kiedyś mamą..

71

Odp: Anoreksja...

Angel91, to cieszy, ze masz marzenia.
I co zadecydowalas? Co zamierzasz zrobic?

72

Odp: Anoreksja...

Dzwoniłam do swojej psychiatry, powiedziała że jak do 1 kwietnia waga będzie niższa niż 37 kg to wyśle mnie na oddział.. Ze ogólnie mam po prostu jeść, mam jeść co chce i w bardzo malych porcjach co 2 godziny..

73

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Dzwoniłam do swojej psychiatry, powiedziała że jak do 1 kwietnia waga będzie niższa niż 37 kg to wyśle mnie na oddział.. Ze ogólnie mam po prostu jeść, mam jeść co chce i w bardzo malych porcjach co 2 godziny..

Pozostaje już tylko skupić się na diecie wink

74

Odp: Anoreksja...

ŚNIADANIE 8:00
- 2 kanapki z piersią z kurczaka, jajko na miękko
ŚNIADANIE 10:00
- kanapka z piersią z kurczaka
- ½ pomidora
ŚNIADANIE 12:00
- 2 kanapki z piersią z kurczaka
- 1/2 pomidora
OBIAD 14:30
- szaszłyk 150 g piersi + 90 g cukinii
- ziemniaki 50 g
- buraczki 100 g
PODWIECZOREK 17:00
- marchew 150 g + 70 g jabłka + pół mandarynki
KOLACJA 19:00
- 3 plastry chleba
- pierś z kurczaka
- pomidor
KOLACJA 21:00
- jogurt 180 g + kiwi


Jest ok?

Zastanawiam się czy nie iść od przyszłego tygodnia do szpitala sad

75 Ostatnio edytowany przez Mordimer (2019-03-25 16:16:32)

Odp: Anoreksja...

Jak masz taką możliwość to idź ale nie oczekuj jakiś spektakularnych efektów. Trochę cię nakarmią kroplówkami i to tyle. Skup się na diecie oraz terapii. Wierzę, że Ci sie uda z tego wyjść.

Dieta za mało urozmaicona. Mało źródeł tłuszczów i kwasów omega 3. Gdzie ryby ? Za dużo tych piersi z kurczaka.

76

Odp: Anoreksja...

Ryby jem na zmianę z kurczakiem. Jeden dzień to, drugi to. A raz czy dwa w tygodniu jem coś w stylu plackow w cukinii. Na środę np. planuję makrele, a na obiad zupę krem z pomidorów i zapiekanke z cukinii. Potem dwa dni pieczony dorsz, a następnie gotowane poledwiczki. I na zmianę, szpinak, brokuł, buraczki jako dodatek.

77

Odp: Anoreksja...
Mordimer napisał/a:

Jak masz taką możliwość to idź ale nie oczekuj jakiś spektakularnych efektów. Trochę cię nakarmią kroplówkami i to tyle.

Pomijając badania, które w szpitalu można wykonać od ręki i kompleksowo, to mają tam również swoje sposoby na wzmocnienie i odżywienie organizmu, a nawet jeśli efekty nie będą spektakularne, to na pewno lepsze niż takie samodzielne eksperymentowanie metodą prób i błędów. Poza tym te kroplówki są genialne i naprawdę robią robotę.

Dziwi mnie, Angel, że tak bardzo bronisz się przed tymi aptecznymi odżywkami, o których kilkukrotnie wspominałyśmy, czy proponowaną przez Mallwusię Humaną. Przyznam, że nie rozumiem tego podejścia, bo są to świetne, odżywcze produkty i na pewno nie zaszkodzą. No ale to jest Twoje życie i Twoje decyzje.

78

Odp: Anoreksja...

Czy to, że jestem tak słaba może wynikać z niskiego ciśnienia i niskiego tętna? Zazwyczaj mam 65/35 i tętno 35-40.

79

Odp: Anoreksja...

To że jesteś tak słaba, wynika przede wszystkim z Twojego skrajnego niedożywienia.
To jest stan zagrażający Twojemu życiu, a wszelkie pozostałe objawy jakich doświadczasz (zmęczenie, osłabienie, uczucie ciągłego zimna itd.) wynikają właśnie z tego.

80

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Czy to, że jestem tak słaba może wynikać z niskiego ciśnienia i niskiego tętna? Zazwyczaj mam 65/35 i tętno 35-40.

Za niskie. Stanowczo za niskie tętno i ciśnienie. To stan zagrażający życiu. Kiedyś może Ci pikawa stanąć i będzie pozamiatane. To jest efekt braku witamin, minerałów, białek, tłuszczy.

W szpitalu powinni jakoś to unormować. Takie parametry są tak samo niebezpieczne jak wysokie.

81

Odp: Anoreksja...

To jest błędne koło - jesteś słaba, bo niedożywiona, czego efektem jest niskie tętno i ciśnienie, a że nie masz siły się ruszać, to ani ciśnienie, ani puls magicznie się nie podniosą.

Parametry masz zdecydowanie poniżej normy! Pisałam już, że to jest niebezpieczne, bo grozi Ci zapaść. Przy takim ciśnieniu również nerki przestają właściwie pracować, a to z kolei skutkuje zatruciem organizmu. Pomijam przy tym, że wszystkie komórki (w tym mózg) potrzebują tlenu, a ten nie dociera do nich w dostatecznej ilości.

Tak, masz rację, uciekaj od szpitala, siedź w domu i czekaj na cud. No chyba, że się doskonale bawisz, a temat jest prowokacją, bo po prostu nie wierzę, że można tak bardzo lekceważyć tak poważny stan, w jakim się znalazłaś.

82

Odp: Anoreksja...

Jutro mam zrobić badanie krwi, wszystkie parametry, witaminy, kreatynina, watrobowe. A potem idę do lekarza i zobaczę co zdecyduje..

83

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Jutro mam zrobić badanie krwi, wszystkie parametry, witaminy, kreatynina, watrobowe. A potem idę do lekarza i zobaczę co zdecyduje..

Jak Ty nie zdecydujesz żyć, to żaden lekarz nie pomoże.

Szpital Twoją ostatnią deską ratunku.

84

Odp: Anoreksja...

Najgorsze jest to osłabienie. Nie mam siły się czasami ruszyć, a każdy krok sprawia straszny ból. Najchętniej bym tylko leżała.
Plus bóle brzucha, przelewanie się po jedzeniu, właściwie po każdym posiłku.

85

Odp: Anoreksja...

Angel, co kilka dni nam tu mówisz, że jeszcze to badanie, jeszcze tamto, jeszcze ten lekarz, jeszcze tamten, jeszcze coś tam.
To Ty właściwie chcesz się wyleczyć czy nie?

Twój obecny stan jest bezpośrednim zagrożeniem Twojego życia.
Zrobisz coś z tym wreszcie?
Podejrzewam, że jakbyś poszła na SOR to nawet bez skierowania by Cię przyjęli z takim ciśnieniem i tętnem.

86 Ostatnio edytowany przez Angel91 (2019-03-27 19:42:01)

Odp: Anoreksja...

Chce wyzdrowiec, muszę wyzdrowiec. Odczuwam paniczny strach przed właściwie wszystkim... Moi rodzice wahają się czy szpital to dobry pomysł, czy nie wpadnę tam w jeszcze większą depresję. A ja się boję co będą mi robić, jakie badania, czy dam sobie radę z tym wszystkim. Jem, jestem cały czas zapchana jedzeniem, staram się jak mogę. Bardzo się zmieniłam w ciągu kilku tygodni. Kiedyś miałam dużo siły, od rana biegalam, tu zakupy, tu do pracy, po pracy gotowalam obiady, sprzatalam, zajmowałam się domem. Od niedawna wyjście na zakupy mnie wykancza, gotuję, ale jedną potrawę bo na więcej nie mam siły, pol dnia leżę. Wejście po schodach graniczy z cudem cudem. Czuję sztywnienie, mrowienie pod oczami, ból brzucha po jedzeniu. Zdarzają się biegunki, przelewanie. Nie mam nawet z kim pogadać. Moja mama się bardzo boi, raz mnie wysyła na szpital, raz mówi że woli mnie w domu. A tata się irytuje, każe mi jeść, najlepiej słodycze, bułkę z masłem i nutella, smażone kotlety i kluski z sosem. I tak to wygląda..

Dziękuję że jesteście. Dobrze mieć się komu "wygadac"...

87

Odp: Anoreksja...

A ogólnie to robiłaś też jakieś inne badania czy tylko takie pod kątem anoreksji?

Chodzi mi o np. nowotwór?

88

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Chce wyzdrowiec, muszę wyzdrowiec. Odczuwam paniczny strach przed właściwie wszystkim... Moi rodzice wahają się czy szpital to dobry pomysł, czy nie wpadnę tam w jeszcze większą depresję. A ja się boję co będą mi robić, jakie badania, czy dam sobie radę z tym wszystkim. Jem, jestem cały czas zapchana jedzeniem, staram się jak mogę. Bardzo się zmieniłam w ciągu kilku tygodni. Kiedyś miałam dużo siły, od rana biegalam, tu zakupy, tu do pracy, po pracy gotowalam obiady, sprzatalam, zajmowałam się domem. Od niedawna wyjście na zakupy mnie wykancza, gotuję, ale jedną potrawę bo na więcej nie mam siły, pol dnia leżę. Wejście po schodach graniczy z cudem cudem. Czuję sztywnienie, mrowienie pod oczami, ból brzucha po jedzeniu. Zdarzają się biegunki, przelewanie. Nie mam nawet z kim pogadać. Moja mama się bardzo boi, raz mnie wysyła na szpital, raz mówi że woli mnie w domu. A tata się irytuje, każe mi jeść, najlepiej słodycze, bułkę z masłem i nutella, smażone kotlety i kluski z sosem. I tak to wygląda..

Dziękuję że jesteście. Dobrze mieć się komu "wygadac"...

Musisz leczyć kolejno. Wszystkiego jednocześnie nie zrobisz.
W tym momencie ważniejsze jest ustabilizowanie Twojego zdrowia fizycznego nawet kosztem depresji od szpitala.
Potem jak już Twoje ciało dojdzie do siebie ruszasz do terapeuty.

89

Odp: Anoreksja...

Miałam robiona morfologie, bardzo często. Sama z siebie poszłam na ukg i ekg, na usg nerek. Innych badań nie miałam.

90

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Miałam robiona morfologie, bardzo często. Sama z siebie poszłam na ukg i ekg, na usg nerek. Innych badań nie miałam.

Tym bardziej na Twoim miejscu położyłabym się do szpitala i przeszła kompleksowe badania.

91

Odp: Anoreksja...

Angel
Ty się strasznie boisz szpitala i ja to rozumiem, ale jeśli trafisz na specjalistyczny oddział, to będziesz z osobami takimi, jak Ty. I z lekarzami oraz personelem, którzy się na tym znają i poradzą sobie z Twoimi unikami. Bo póki co kochana Ty unikasz leczenia. Fajnie, że jesz, dietę masz w miarę w porządku (choć piersi z marketowego kurczaka to nie jest coś, co się powinno jadać zbyt często), ale z tego, co czytałam tam chwilkę na forum, to dziewczyny oprócz takiej diety miały jeszcze cały czas te odżywki. Bez tego ani rusz, bo jesteś wyjałowiona z witamin i minerałów. A Ty jeszcze żadnej nie spróbowałaś.
No co Ci szkodzi iść do tego szpitala? Przebadają Cię wzdłuż i wszerz, nie zapłacisz za to grosza. Jak stwierdzą, że poradzisz sobie sama, to Cię przecież wypuszczą. Nikt nie będzie Cię tam trzymał na siłę. Będziesz z osobami z tą chorobą, dowiesz się dużo, zobaczysz, że nie jesteś z tym sama na świecie, będziecie się nawzajem wspierać, bo się zrozumiecie.
A co masz w domu? Zagubionych rodziców, którzy chcieliby pomóc, ale nie wiedzą, jak. A zegar tyka....

92

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Miałam robiona morfologie, bardzo często. Sama z siebie poszłam na ukg i ekg, na usg nerek. Innych badań nie miałam.

Dlaczego tylko nerek, a nie całej jamy brzusznej? Nikt nigdy nie wykonywał mi takiego badania wybiórczo, a USG jamy miałam robione pod różnym kątem. Mąż miał operację na nerce i również przejrzano mu całość, a nie tylko nerki. Niby to nic takiego, ale jest wiele chorób współistniejących, które USG mogłoby wykryć.

Angel91 napisał/a:

Moi rodzice wahają się czy szpital to dobry pomysł, czy nie wpadnę tam w jeszcze większą depresję. A ja się boję co będą mi robić, jakie badania, czy dam sobie radę z tym wszystkim.

Dlatego gdzieś po drodze napisałam, że najlepszy dla Ciebie byłby szpital/oddział, gdzie leczy się chorych na anoreksję, wówczas potraktują to kompleksowo. Poszukaj takiego w swojej okolicy albo zapytaj swojego lekarza prowadzącego.

Angel91 napisał/a:

Jem, jestem cały czas zapchana jedzeniem, staram się jak mogę.

Jeśli masz chory przewód pokarmowy, zwłaszcza jelita, to wchłanialność składników odżywczych jest upośledzona. W szpitalu dostaniesz kroplówki, których zawartość trafi od razu do obiegu, co pozwoli dużo szybciej odżywić organizm.

93

Odp: Anoreksja...

Jestem po wizycie u lekarza i po badaniach. Wyniki będą do odbioru w środę. Lekarz przepisał mi maść na schodząca skórę, skierował na badanie rentgenowskie z uwagi na bóle kości.
Mam przyjść z wynikami w czwartek i zdecyduje co dalej.
Znalazłam ośrodek leczenia nerwic Ipin w Warszawie na Sobieskiego, chcę do nich przedzwonić i zapytać o terminy i możliwość przyjęcia mnie na leczenie.

94

Odp: Anoreksja...

Leczysz wszystko tylko nie przyczynę.
Masz anoreksję. Stąd rozwalone nerki, brzuch, skóra i kości.
Wykecz najpierw anoreksję. Potem nerwicę. Potem resztę.
Inaczej będziesz ciągle leczyć kolejne narządy, które Ci będą padać.

95

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Jestem po wizycie u lekarza i po badaniach. Wyniki będą do odbioru w środę. Lekarz przepisał mi maść na schodząca skórę, skierował na badanie rentgenowskie z uwagi na bóle kości.
Mam przyjść z wynikami w czwartek i zdecyduje co dalej.
Znalazłam ośrodek leczenia nerwic Ipin w Warszawie na Sobieskiego, chcę do nich przedzwonić i zapytać o terminy i możliwość przyjęcia mnie na leczenie.

Weszłam na stronę tego ośrodka i to co przeczytałam brzmi bardzo sensownie. Jest to Instytut Psychiatrii i Neurologii zajmujący się głównie leczeniem różnego typu uzależnień, w skład którego, obok innych poradni i klinik, wchodzi Klinika Nerwic, Zaburzeń Osobowości i Odżywiania. Proponują różne formy wsparcia, ale obawiam się, że dotyczy ono głównie psychiki, choć nie jest wykluczone, że nie zajmują się pacjentem kompleksowo, czyli łącznie z doprowadzeniem do względnej równowagi także jego organizmu, co w tego typu ośrodku jak najbardziej może mieć miejsce. Zadzwoń, zapytaj, bo to wydaje się ważne.

96

Odp: Anoreksja...

Niestety przez cały dzień nie udało mi się dodzwonić, na maila również nie otrzymałam odpowiedzi sad

97

Odp: Anoreksja...

Czy możesz tam wobec tego pojechać ?

98

Odp: Anoreksja...

Od tak nie mogę, to inne województwo, mam pół Polski do przejechania...

99

Odp: Anoreksja...

Ciągle waga stoi, chwilami lekko spada. Dzisiaj zwiekszylam sobie nadprogramowo kaloryczność o 60 (dołożyłam jogurt na drugie śniadanie) bo jestem tym już zmęczona, że nic nie tyje. Jestem coraz słabsza, a marzyłam żeby wytrzymac do Świat w domu sad jutro odbieram kompleksowe wyniki badań, dam znać co wyszło sad

100

Odp: Anoreksja...

Jestem po wizycie u lekarza, odebrałam wyniki badań. Mam podwyższona kreatynine, alt i GGTP, niski poziom witaminy D.
We wtorek, po Wielkanocy mam iść na szpital, na oddział wewnętrzny.

101

Odp: Anoreksja...

To dobrze, ze zdecydowalas się do szpitala.
Ale masz zamiar podjąc jakąs psychoterapię albo jakos podejść do problemu od strony psychicznej?
Wiesz, dlaczego dopuscilas do tak niskiej wagi?

102

Odp: Anoreksja...

Lecze się u psychiatry. A dlaczego? Nie wiem, natłok problemów rodzinnych...

103

Odp: Anoreksja...

Ale masz psychoterapie pod tym kątem? Bo wydaje mi się, ze wcześniej pisalas o jakiejś jednorazowej wizycie, ale jeśli jestes pod stala opieką, to dobrze.

Natlok problemów rodzinnych, coz, nie zawsze konczy się skrajnym niedożywieniem. Jeśli odkryjesz co toba powoduje, ze tak slabo się odżywiasz, masz szanse uchronić się przed tego typu problemami w przyszłości. Anoreksja, jeśli rzeczywiście na nia cierpisz, to poważne zaburzenie.

104

Odp: Anoreksja...

Anoreksje stwierdziło kilku lekarzy.
A psychoterapii nie mogę rozpocząć, jestem za chuda. Wszystkie ośrodki przyjmują od wyższego BMI.

105

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Jestem po wizycie u lekarza, odebrałam wyniki badań. Mam podwyższona kreatynine, alt i GGTP, niski poziom witaminy D.
We wtorek, po Wielkanocy mam iść na szpital, na oddział wewnętrzny.

Moim zdaniem Twoje narządy nie funkcjonują prawidłowo. Przykro mi. Jesteś niedożywiona, a do tego organizm przestał sobie radzić - szpital jest konieczny. Mam nadzieję, że dotarło do Ciebie, że to jedyna słuszna droga?

Do jakiego BMI musisz dojść, żebyś mogła rozpocząć psychoterapię?

106

Odp: Anoreksja...
Olinka napisał/a:
Angel91 napisał/a:

Jestem po wizycie u lekarza, odebrałam wyniki badań. Mam podwyższona kreatynine, alt i GGTP, niski poziom witaminy D.
We wtorek, po Wielkanocy mam iść na szpital, na oddział wewnętrzny.

Moim zdaniem Twoje narządy nie funkcjonują prawidłowo. Przykro mi. Jesteś niedożywiona, a do tego organizm przestał sobie radzić - szpital jest konieczny. Mam nadzieję, że dotarło do Ciebie, że to jedyna słuszna droga?

Do jakiego BMI musisz dojść, żebyś mogła rozpocząć psychoterapię?

16,5, czyli przytyć do 41 kg sad

107 Ostatnio edytowany przez Angel91 (2019-04-05 04:40:02)

Odp: Anoreksja...

Głupie pytanie... Ale jeśli zamieniłabym sobie w jadłospisie sporadycznie, np. raz w tygodniu jogurt naturalny (400 g, 160 kcal) na jogurt naturalny (180 g, 60 kcal) + batonik Nesquik/Cini minis (105 kcal), to dla organizmu będzie to bardzo szkodliwe? Staram się jeść wartościowe produkty, nie jem słodyczy, ale może wprowadzić takiego batonika raz w tygodniu? Widziałam, że batonik Mars ma też 100 kcal, ale chyba za dużo czekolady i cukru... Albo na lody Świrus w kubeczku (130 kcal), Kostkę śnieżną z Korala (170 kcal) czy czterosmakowe Korala (155 kcal)?

108 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2019-04-05 07:19:39)

Odp: Anoreksja...

Angel
A w aptece po odżywki byłaś? Humanę z MCT zajadasz?
Pewno nadal nie, a o pustych kaloriach w lodach myślisz sad

109

Odp: Anoreksja...

Jem nutridrinki, lekarz tak zalecił.
Dziwicie mi się? Nie jadłam słodyczy od czerwca, od czasu do czasu coś słodkiego chciałabym też skosztować..

110 Ostatnio edytowany przez Benita72 (2019-04-05 08:59:46)

Odp: Anoreksja...

A czemu mialabys nie zjeść czasem czegos słodkiego, na co masz ochote? Przeciez chyba do tej diety nie musisz podchodzić jakos rygorystycznie.

Masz przybierać na wadze, słodycze pomogą, oczywiście w umiarkowanej ilości, żeby nie zagluszyc apetytu na bardziej wartościowe posiłki.
No, chyba, ze lekarz cos zalecil inaczej ze względu na twój stan zdrowia.

111

Odp: Anoreksja...

Angel, to dobrze, że jesz te nutridrinki, uff. Co do lodów, to cukier i tablica mendelejewa. Jeśli już koniecznie chcesz tak bardzo jeść coś słodkiego, to rób sobie owocowe smoothie czy galaretki. Albo budyń na mleku czy domowy sernik. Przynajmniej jest na jajkach i serze, a nie na syropach glukozowo-fruktozowych z olejem palmowym.

112

Odp: Anoreksja...

Jem jogurty z owocami. Ze słodyczy jem raz w tygodniu big milka...

113

Odp: Anoreksja...

Poza psychiczną blokadą jaki masz problem z cukrem? Poważnie pytam, bo nie potrafię dopatrzyć się zależności pomiędzy stanem Twojego zdrowia a koniecznością rezygnacji z tej substancji. Oczywiście pomijając kwestię jego szkodliwości samej w sobie, ale to akurat dotyczy nas wszystkich.

114

Odp: Anoreksja...

Nie mam z cukrem problemu. Zawsze lubiłam słodycze: jeść i przygotowywać słodkie potrawy. Odkąd jestem na diecie na palcach jednej ręki policze słodycze, które zjadłam, najczęściej była to odrobina domowego ciastka, smaku czekolady czy jakiegoś batonika, wafelka nie pamiętam. Chciałabym coś drobnego wprowadzić do diety, dla poprawy nastroju chociażby. Tylko szkoda mi tych zmarnowanych kalorii... Ale z drugiej strony, czy w moim stanie jakieś 50-100 kcal nadprogramowe może mi zaszkodzić... Przecież jest ciężko...

115

Odp: Anoreksja...

Ja odradzam. To zero wartości odżywczych, które tak bardzo są ci teraz potrzebne. Minerały, witaminy, białko, coraz więcej zdrowych tłuszczy, a nie bezwartościowa, a wręcz szkodliwa sacharoza. Tym gorsza  że masz biegunki i musisz odbudować florę bakteryjne, a cukrem prostym nakarmisz tylko candidę.
Zamiast loda zjedz sobie lepiej naleśnika z serem smile No chyba że masz maszynkę do lodów domowych.

116

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Tylko szkoda mi tych zmarnowanych kalorii... Ale z drugiej strony, czy w moim stanie jakieś 50-100 kcal nadprogramowe może mi zaszkodzić... Przecież jest ciężko...

Serio w Twojej sytuacji najbardziej martwisz się nadprogramowymi kaloriami, jeśli trwa walka o to, żeby organizm przyswoił ich jak najwięcej???
Rozumiem, że to puste, uzależniające kalorie, ale możesz sięgnąć po owocowe galaretki, kisiele, dołożyć do naleśnika dobrej jakości dżem czy choćby zjeść owoce z kompotu.

Mallwusia słusznie wspomniała o odbudowie flory jelitowej - warto sięgnąć po dobrej jakości probiotyk, ale przy jego wyborze musisz zwrócić uwagę na ilość i różnorodność szczepów bakterii, a te tanie zestawy niestety nie są specjalnie bogate w ilości, a tym bardziej ich zdolność przyswajania bywa mocno ograniczona.

117

Odp: Anoreksja...

Jem w formie drugiego śniadania i popołudniowe przekąski jogurt naturalny z owocami/kisiel/sałatkę owocowo-warzywna. Po kolacji jem jeszcze dodatkowo jogurt naturalny, tak zalecił lekarz.
Jem bardzo zdrowo, tj. Piersi z kurczaka, dorsze, mintaje, warzywa gotowane typu brokuł czy buraki, albo szpinak. Jem jajka, polędwice z piersi kurczaka, pomidory, Sałatę, ogórki. Raz w tygodniu jem big milka, uwielbiam go. Poza tym zero cukrów i słodyczy. Wczoraj zjadłam 3 paluszki, pierwszy raz od roku i jestem z siebie mimo wszystko dumna, że się przełamałam..

118

Odp: Anoreksja...

Wracam po małej przerwie poinformować co dalej...
W sumie nic się nie zmieniło, waga stoi na poziomie 35,5-35,8 kg. Byliśmy na rozmowie u trzech ordynatorów, każdy odmówił przyjęcia mnie na oddział. Podniosłam sobie sama kaloryczność diety, bo nie wiem na co jeszcze miałabym czekać... Kolejna wizyta u psychiatry 10 maja.

119

Odp: Anoreksja...

Z jakiego powodu odmawiają przyjęcia na oddział?

120

Odp: Anoreksja...
Lady Loka napisał/a:

Z jakiego powodu odmawiają przyjęcia na oddział?

O to samo miałam zapytać, ale tylko podpinam się.

121

Odp: Anoreksja...

Hej,
na kardiologicznym odmówili, bo nie mam stwierdzonej wady serca i nie ma zagrożenia życia/zawału. Tętno poniżej 30 uderzeń i ciśnienie w okolicach 60/35 to nie jest powód do przyjęcia. Nie ma podstaw do założenia holtera.
Na wewnętrznym odmówili, bo nie mają mi jak pomóc. Ich zdaniem jak będę tyć, to wyniki z wątroby i nerek się poprawią, a oni żadnych kroplówek wzmacniających mi nie podadzą, bo to nic nie pomoże. Badania mogę sobie porobić, ale prywatnie. Odesłali na endokrynologię.
Na endokrynologicznym nie widzą zaburzeń, mam przyjść jak przytyję 10 kg i nie będę miała okresu. Odesłali na wewnętrzny...

122

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Hej,
na kardiologicznym odmówili, bo nie mam stwierdzonej wady serca i nie ma zagrożenia życia/zawału. Tętno poniżej 30 uderzeń i ciśnienie w okolicach 60/35 to nie jest powód do przyjęcia. Nie ma podstaw do założenia holtera.
Na wewnętrznym odmówili, bo nie mają mi jak pomóc. Ich zdaniem jak będę tyć, to wyniki z wątroby i nerek się poprawią, a oni żadnych kroplówek wzmacniających mi nie podadzą, bo to nic nie pomoże. Badania mogę sobie porobić, ale prywatnie. Odesłali na endokrynologię.
Na endokrynologicznym nie widzą zaburzeń, mam przyjść jak przytyję 10 kg i nie będę miała okresu. Odesłali na wewnętrzny...

No to akurat jest dla mnie jasne.
Ty masz anoreksję. Nie ma jakiegoś wewnętrznego oddziału psychiatrycznego?
Cały czas Ci mówię, że wszystko to, co Ty próbujesz wyleczyć czyli ciśnienie, tętno, nerki, wątroba, tarczyca, okres, wynika z anoreksji. Wylecz anoreksję - poprawią się pozostałe wyniki.
Mam wrażenie, że doskonale o tym wiesz i robisz wszystko, żeby do tego szpitala nadal nie iść.

123 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-04-11 07:50:49)

Odp: Anoreksja...
Lady Loka napisał/a:
Angel91 napisał/a:

Hej,
na kardiologicznym odmówili, bo nie mam stwierdzonej wady serca i nie ma zagrożenia życia/zawału. Tętno poniżej 30 uderzeń i ciśnienie w okolicach 60/35 to nie jest powód do przyjęcia. Nie ma podstaw do założenia holtera.
Na wewnętrznym odmówili, bo nie mają mi jak pomóc. Ich zdaniem jak będę tyć, to wyniki z wątroby i nerek się poprawią, a oni żadnych kroplówek wzmacniających mi nie podadzą, bo to nic nie pomoże. Badania mogę sobie porobić, ale prywatnie. Odesłali na endokrynologię.
Na endokrynologicznym nie widzą zaburzeń, mam przyjść jak przytyję 10 kg i nie będę miała okresu. Odesłali na wewnętrzny...

Mam wrażenie, że doskonale o tym wiesz i robisz wszystko, żeby do tego szpitala nadal nie iść.

Oczywiście. Na tym to właśnie polega.

Anoreksja to nie tylko choroba ciała, ale w większej mierze także głowy. Oddział psychiatryczny tylko i wyłącznie. Tam pomogą.

124 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-04-11 10:07:45)

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Hej,
na kardiologicznym odmówili, bo nie mam stwierdzonej wady serca i nie ma zagrożenia życia/zawału. Tętno poniżej 30 uderzeń i ciśnienie w okolicach 60/35 to nie jest powód do przyjęcia. Nie ma podstaw do założenia holtera.
Na wewnętrznym odmówili, bo nie mają mi jak pomóc. Ich zdaniem jak będę tyć, to wyniki z wątroby i nerek się poprawią, a oni żadnych kroplówek wzmacniających mi nie podadzą, bo to nic nie pomoże. Badania mogę sobie porobić, ale prywatnie. Odesłali na endokrynologię.
Na endokrynologicznym nie widzą zaburzeń, mam przyjść jak przytyję 10 kg i nie będę miała okresu. Odesłali na wewnętrzny...

Przykro to czytać Angel (: Czytałam niedawno, że na oddziałach psychiatrycznych dla dzieci nie ma zupełnie miejsc i przyjmują dopiero po próbach samobójczych, koszmar sad  Poprosiłabym o odmowę przyjęcia na piśmie. To bardzo ważne, często działa.

Jedyne rozwiązanie, jakie mi się nasuwa, to znaleźć lekarza psychiatrę, który pracuje na oddziale leczenia zaburzeń odżywania i udać się do niego prywatnie. Najlepiej ordynatora, np.:

nieregulaminowy link

Jakie masz BMI na dzisiaj?

125 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-04-11 11:01:48)

Odp: Anoreksja...

Przecież Autorka nie zgłosiła się na oddział psychiatryczny. Nawet jakby chciała odmowę przyjęcia na piśmie, to by ją dostała, bo na kardiologii czy endokrynologii po prostu nie leczy się chorób psychicznych i takie by było uzasadnienie odmowy. Nie widzę sensu szukania jakiegoś lekarza prywatnie, wystarczy zgłosić się na oddział psychiatryczny. No, ale to trzeba po prostu chcieć, a Autorka wcale do szpitala iść nie chce, bo nie sądzę, że jest tak głupia, że gotowa nawet na ortopedii pytać o przyjęcie i narzekać, że jej nie przyjęli. Pewnie jej nawet mówiono, gdzie ma iść, ale ona po prostu tam nie poszła, a żaden lekarz nie będzie przecież na siłę jej odprowadzał.

126

Odp: Anoreksja...

BMI 14,3.
Wiem, że mam iść na psychiatryczny. Psychiatra u której się lecze kazała mi przyjść 17 kwietnia na szybką kontrolę i jak waga nie ruszy w górę po tym podniesieniu kalorii, to po świętach idę do szpitala na psychiatryczny.

127

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

BMI 14,3.
Wiem, że mam iść na psychiatryczny. Psychiatra u której się lecze kazała mi przyjść 17 kwietnia na szybką kontrolę i jak waga nie ruszy w górę po tym podniesieniu kalorii, to po świętach idę do szpitala na psychiatryczny.

No spoko. Ale to samo mówiłaś już z kilkoma innymi datami.
Albo jesteś trollem i jarasz się tym, że zwracamy na Ciebie uwagę albo wybrałaś bardzo powolny sposób na samobójstwo.

Ty naprawdę nie rozumiesz, że jak tak będziesz czekać to za chwilę się nie obudzisz rano, bo serce Ci padnie? Albo nerki przestaną pracować? Wiesz, że konsekwencje tego będziesz ponosić do końca życia?
Gdybyś poszła na oddział w marcu, tak jak Ci mówiłyśmy, to już byłabyś na wylocie i święta spędziłabyś w domu.
Równie dobrze możesz zacząc biegać mięfzy jadącymi autami. Takie samo ryzyko.

128

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

BMI 14,3.
Wiem, że mam iść na psychiatryczny. Psychiatra u której się lecze kazała mi przyjść 17 kwietnia na szybką kontrolę i jak waga nie ruszy w górę po tym podniesieniu kalorii, to po świętach idę do szpitala na psychiatryczny.

Dlaczego psychiatra przełożyła datę pójścia do szpitala? Przecież już 1 kwietnia jak waga się nie utrzyma miałaś iść na oddział.

129

Odp: Anoreksja...

Żebym święta mogła spędzić w domu.

130

Odp: Anoreksja...
Angel91 napisał/a:

Żebym święta mogła spędzić w domu.

Co się wydarzyło w Twoim życiu,  że doszło do anoreksji?
Czy ten problem istnieje nadal, rozwiązałas go?

Posty [ 66 do 130 z 458 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 8 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024