Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Strony Poprzednia 1 11 12 13

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 781 do 813 z 813 ]

781 Ostatnio edytowany przez niepodobna (2019-01-25 21:12:59)

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
anderstud napisał/a:

Uwaga teraz puenta - jeśli dziewczyna nie wyraża chęci na spotkanie w ciągu maksymalnie tygodnia od pierwszej zaczepki na portalu,
to zwyczajnie odbijasz z tematem i szukasz gdzie indziej.

O ile z większością twoich tez się zgadzam, to z tą zupełnie nie! Każdy potrzebuje innej ilości czasu. Może ona też być inna w przypadku każdej znajomości.
Musisz pamiętać, że nie wszyscy myślą w kierunku: jeśli nie spotkamy się szybko, to nie ma sensu dalej pisać, bo nie wiem, z kim rozmawiam, a może się nigdy nie zobaczymy i stracę czas. Może to też być: poznajmy się lepiej tutaj, nim ocenimy, czy jest sens spotykać się na żywo i czy to nie będzie strata czasu.

Zobacz podobne tematy :

782

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Przeczytałam.jeszcze raz Twoj 1.wpis.
Nie znam Tindera, ale znam Sympatie i nie polecam, mam koleżanki które tam mają konta i wszystkie czekają na przelew od pana w Maybachu. To moje koleżanki z pracy i stwierdzam że wymagania mają z kosmosu.
Spróbuj innego portalu, jakiegoś gdzie profil mówiłby wiecej o kandydatce.

783

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Wszystkie to jeden wuj, to nie wina nazwy portalu tylko niskiej ilości kobiet w porównaniu do mężczyzn. Tak to jest, gdy się nie wie o samej sobie zbyt wiele. Najlepsze, ze część z nich ma wywalone ego, bo piszą do nich napalency, ktorzy chcieliby je tylko zaliczyć, a w życiu nie wzieliby takiej za żonę w przyszłości;).

784 Ostatnio edytowany przez mariusz30 (2019-01-26 16:05:09)

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
Burzowy napisał/a:

Najlepsze, ze część z nich ma wywalone ego,

Tak to prawda i to wcale nie tylko z powodu tego, że piszą do nich napaleńcy ale też dlatego, że dziewczynom robią wodę z mózgu różne programy w telewizji typu chcę wyglądać jak rozenek czy inne królowe życia.
Też autorze (swoją drogą czytam ten temat od początku i bardzo Ci kibicuję, jestem w podobnej sytuacji też korzystałem z portali. Mało się udzielam bo jest dużo tutaj mądrzejszych ode mnie a nawet przemądrzałych co lubią dokuczyć, ale tym się nie przejmuj tacy sukcesywnie dostają bana.) zauważ, że dużo kobiet jest tam latami więc przez tyle czasu nie potrafią nikogo znaleźć, wszyscy faceci których poznają są daremni? No chyba nie. Raczej to z nimi jest coś nie tak.

785

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Tylko nie myśl, że one przez te lata się z nikim nie spotykają. Przerabiają pewnie 10 na rok spokojnie, tylko wciąż czekają na jeszcze lepszego;). "Miałam przed Tobą jednego, ale on się nie liczy" big_smile. Obym nigdy nie musiał korzystać z portali randkowych ;p.

786 Ostatnio edytowany przez mariusz30 (2019-01-26 17:12:21)

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Wiem spotykają się jedne więcej drugie mniej nie twierdzę, że nie. Ale wciąż są same a zegar tyka. Jestem teraz na Badaoo i jest większy wybór niż na sympatii ale jeszcze mniej odpisują na wiadomości. Dużo na portalach jest rozwódek i panienek z dziećmi. Mnie osobiście póki co nie interesuje taki układ.

787

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Tutaj przykład moich wiadomości netkobiety.pl/t116729.html możecie też podać przykłady waszych i wtedy jest okazja poznać opinię z zewnątrz. Nie traktowałbym niepowodzeń jako "z nimi jest coś nie tak", myślę że warto postarać się poprawić własny styl pisania i rozmawiania, ewentualnie zrezygnować z obecności na portalach - kontakt z innymi użytkownikami powinien być przyjemnością, ale nie ma obowiązku mieć relacji towarzyskich albo być w związku, w przypadku samych porażek można przestać wchodzić na portale i spędzać czas inaczej smile

788

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
nudny.trudny napisał/a:

Nie traktowałbym niepowodzeń jako "z nimi jest coś nie tak", myślę że warto postarać się poprawić własny styl pisania i rozmawiania

Będziesz stawał na rzęsach a prawda jest taka, że jak nie masz zdjęcia przystojniaka w profilu to guzik zdziałasz. Niestety tak to działa i nie ma się co oszukiwać, że jest inaczej.

789

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Konrado, jak postępy? wink

790

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Też zastanawiałem się nad tym Burzowy:)czytałem ten temat na początku pisania w moim, i Konrado nieźle radził sobie na pierwszych etapach znajomości, napisz autorze czy były jakieś zmiany na lepsze, jeśli odwiedzisz forum:)

791

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Skoro Konradoo tu nie ma, to pewnie mu się wiedzie w realu. Wsiąkł pewnie w jakąś fascynującą relację i nie ma czasu, żeby zaglądać na internetowe forum.

792

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Przeczytałam w kilka dni ten wątek.  Szkoda że autora już tu nie ma. Usmialam się ale tak pozytywnie. Może coś wyszło z tą dziewczyną która mu się nie podobała? Hmm.. chociaz wątpię.

793

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Internetowe randki może kiedyś miały sens, bo Internet był czymś nowym, logowali się prawie wszyscy choćby ze zwykłej ciekawości. Zróżnicowane środowisko, zatem  dużo fajnych, normalnych ludzi próbowało się poznać przez internet. Dzisiaj jest inaczej... Mam wrażenie, że dzisiaj na portalach randkowych siedzą tylko zdesperowani ludzie, którym z życiu nie wyszło. Ludzie z mnóstwem problemów, aspołecznych, mających problem z akceptacją siebie, fantaści... Ci ludzie w Internecie ukrywają się, tworzą fikcyjnych siebie, gdzie próbują się nam "sprzedać" przez internet, a potem się ma to wszystko nijak do realu.

Moje doświadczenia są takie, że parę lat temu byłam ciekawa ludzi, chętna aby poznawać nowe osoby i zarejestrowałam się na portalu randkowym. Nie wszyscy, którzy do mnie pisali byli piękni i wspaniali, jednak jeśli ktoś potrafił coś więcej napisać niż "cześć", "jesteś piękna" to chętnie nawiązywałam kontakt. Były rozmowy przez portal, później jakiś inny komunikator, sms, czy rozmowy telefoniczne, spotkania. Zaznaczę, że aktywność panów była słaba, w tygodniu może z dwie osoby potrafiły napisać. Zatem to mit, że kobiety na takich portalach dostają mnóstwo wiadomości, to zwykła ściema.

Byłam na kilkudziesięciu randkach, gdzie większość z tych relacji kończyła się po pierwszym spotkaniu. Z niektórymi udało się spotkać z kilka razy.
Wnioski, wrażenia:
Po pierwsze mnóstwo osób na zdjęciach wyglądało dużo lepiej niż w realu. Mamy fotogeniczne społeczeństwo wink Po drugie większość zdjęć była totalnie nieaktualna, Panowie wstawiali zdjęcia sprzed 10 lat, próbując wmówić, że to ich aktualny wizerunek. Zatem już to pierwsze wrażenie w realu było niekiedy jak porażenie pioruna. Po drugie odnosiłam wrażenie, że poznani mężczyźni szukali w tych spotkaniach jakiejś "siły wyższej", zachowywali się tak jakby ta nowo poznana dziewczyna - czyli Ja, miała im poddać jakiś ciekawy pomysł na życie, czy pomóc im odnaleźć sens w życiu. Niektórzy szukali jakiejś wyidealizowanej miłości, że ta nowo poznana dziewczyna ich "uratuje", "zbawi", sprawi, że nagle będą szczęśliwy i w końcu coś w swoim życiu zmienią. Inni szukali przygody i seksu. Osobiście nie akceptuję jak facet, który widzi mnie pierwszy raz w  życiu, gada ze mną dopiero z godzinę, a już próbuje mnie całować, dobierać się do mnie... itp.

Kolejna kwestia, z tego co opowiadali Panowie o sobie to jakoś  nic nie trzymało się kupy. Widać było, że kręcą. Mieszały im się fakty, czas i przestrzeń. Zwyczajnie kłamali o tym co robią, robili, kim są dzisiaj itp. Jacyś po przejściach, gdzie widać, że jeszcze się nie ogarnęli...
W końcu poznałam kolesia, który pomimo moich wątpliwości sprawił, że znajomość się nieco przedłużyła. Z tym, że ostatecznie okazało się, że to nierób, patologiczny kłamca i  alkoholik.

Po latach wracając na portal randkowy i widząc wciąż tych samych ludzi, "zawieszonych" tam od lat ogarnęło mnie takie zniechęcenie, że nawet jak ktoś coś próbował do mnie pisać to zwyczajnie nie chciało mi się tych ludzi poznawać. Zatem autor postu gdyby trafił na mnie to by pewnie uznał, że jestem "księżniczką", której nie chce się odpisać... Jednak próbowałam z ciekawości nawiązać konwersację z co niektórymi Panami. Nawet udało mi się umówić na randkę gdzie przyszedł facet z kilkanaście lat starszy niż się deklarował... Sorry Panowie ale to jest żenada. W takich sytuacjach ma się zwyczajnie ochotę uciec, a nie z kimś gadać o pierdołach. Ok, no trudno jest straszy tylko dlaczego co co mówi znów jest jakieś takie nierealne? Jakoś te fakty znów nie pasują do siebie...

Wyleczyłam się z portali randkowych, to zupełnie nie dla mnie. Według mnie można tam poznać samych nieudaczników albo zmanierowanych facetów, którzy idą właśnie na ilość i robią sobie statystyki aby się chyba dowartościować lub szukają łatwego seksu. Jeśli komuś to pasuje to no problem, ale to nie dla mnie. I nawet jeśli na takim portalu jednak jest ktoś normalny i wartościowy to jest go tak samo trudno poznać jak poza Internetem pomimo, że Internet powinien niby ułatwić kontakt, daje większą bezpośredniość gdzie zdecydowanie łatwiej kogoś zaczepić niż np. na ulicy.

Może jakieś 15 lat wcześniej to wyglądało inaczej, dlatego słyszy się o szczęśliwych parach, które poznały się właśnie w Internecie.

794

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
enya napisał/a:

Internetowe randki może kiedyś miały sens, bo Internet był czymś nowym, logowali się prawie wszyscy choćby ze zwykłej ciekawości. Zróżnicowane środowisko, zatem  dużo fajnych, normalnych ludzi próbowało się poznać przez internet. Dzisiaj jest inaczej... Mam wrażenie, że dzisiaj na portalach randkowych siedzą tylko zdesperowani ludzie, którym z życiu nie wyszło. Ludzie z mnóstwem problemów, aspołecznych, mających problem z akceptacją siebie, fantaści... Ci ludzie w Internecie ukrywają się, tworzą fikcyjnych siebie, gdzie próbują się nam "sprzedać" przez internet, a potem się ma to wszystko nijak do realu..

Jest wprost odwrotnie.
Kiedyś internet był czymś "elitarnym", jak stałe łącze miało stosunkowo niewiele osób. Teraz KAŻDY ma Internet i nie da się bez niego żyć. Nie zapiszesz się/dziecka do szkoły, nie rozliczysz podatku, nie znajdziesz pracy, nie poprowadzisz własnej firmy... nie masz internetu? zabij się wink
Portale randkowe stały się przekrojem całości społeczeństwa.

795

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

To gdzie teraz ludzie mają sie poznawac? Portale - nie, ulica - nie, pozostają tylko płatne biura matrymonialne, gdzie zweryfikują, obfotografują i dokładnie prześwietlą kandydatów.

796

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
foggy napisał/a:

To gdzie teraz ludzie mają sie poznawac? Portale - nie, ulica - nie, pozostają tylko płatne biura matrymonialne, gdzie zweryfikują, obfotografują i dokładnie prześwietlą kandydatów.

Wcale wszak nie od dziś wiadomo, że społeczeństwa się coraz bardziej atomizują.

797

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

U mnie zmian za bardzo nie ma, były dwa spotkania kolejne ale bez rezultatu. Trochę podzielam w tym momencie opinie która wyznała Enya, tzn chodzi mi o to że np. panie nie chcą poznać się na żywo, niektóre są zajęte i chcą tylko pogadać.
Generalnie słabo to idzie, ale nabrałem dystansu, ale też tak uważam że kiedyś było lepiej.

Być może to jest tak że nie każdy jest stworzony do bycia z kimś, niektórzy powinni realizować się zawodowo i żyć w samotności ;-) Oczywiście gdzieś tam cały czas działam ale idzie to coraz gorzej.
Pomyślałem ostatnio żeby dość drastycznie zejść z ramami wiekowymi i np poznawać 23-24 latki, być może jest wtedy inne podejście do życia, nie ma jakiś złych wspomnień, nie szuka się na siłę 100 wad, zamiast cieszyć się z zalet itd.

798

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Fajnie że wróciłeś:)

Może faktycznie, może jakaś się znajdzie.. tzn ta 25latka. A co z tamtą, która chciala a Ty nie? Nie dałeś jej szansy?

799

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Ani ona mi ostatecznie ani ja jej nie dałem szansy albo po prostu to się rozmyło, może jakbym naciskał to owszem ale mimo że kontaktowaliśmy się jeszcze to miałem wrażenie że ona też odpuściła.

Ale wracając jeszcze do tych zdjęć i wyglądu potem na żywo, no mam wrażenie że pani też nie są lepsze. Sporo pań ma pojedyncze zdjęcia i to 100% make-up, na takim tinderze 90% profili ma jakieś dziwne zdjęcia artystyczne a przedstawienie siebie to jedno foto. Więc rzadko kto ma zdjęcia niczym z dowodu osobistego zrobione 2 dni temu. Taka chyba moda i tak mówię panie szaleją w make-upie, więc też można odnieść wrażenie że to ktoś inny na żywo, miałem tak wiele razy że tak na prawdę tylko z jednego zdjęcia ktoś przypominał siebie, ale no nie odrzucałem bo nie było różnicy dzień/noc, po prostu jakby ktoś inny.

No tak może jakaś się znajdzie, tylko od czasu zakładania tego tematu już prawie pół roku nie długo minie ;-) ja nabrałem dystansu i działam ale nie traktuje tego jak życie i śmierć i realizuje swoje w życiu po prostu.
Jeszce mnie kuszą szybkie randki, do tej pory się nie wybrałem ale tutaj ktoś wspominał ze tam tez masa stereotypów dominuje, facet ma być wysoki, brunet czy coś.......może się okazać że i tak nic z tego i wtedy jeszcze większe zdołowanie że nikt nas nie wybrał.

800

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Szybkie randki odpuść od razu, tam sprawa wyglada tak, ze faceci są na tak, a panie na nie i wszystko co chcą wiedzieć, to czy nie jesteś jakimś programistą albo nie prowadzisz własnego biznesu. Czyli szukają bogatych jeleni, bo zwyklych kolesi mają i tak w nadmiarze. Także od razu odpuść.

801

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
Konradoo86 napisał/a:

Jeszce mnie kuszą szybkie randki, do tej pory się nie wybrałem ale tutaj ktoś wspominał ze tam tez masa stereotypów dominuje, facet ma być wysoki, brunet czy coś.......może się okazać że i tak nic z tego i wtedy jeszcze większe zdołowanie że nikt nas nie wybrał.

Prezcież widziałam Twoje zdjęcia i Ty ładniutki jesteś. Znaczy się - przystojny :-). W każdym bądź razie nie szukaj problemów tam, gdzie ich nie ma. Idź chociaż raz i sprawdź sam, jak wyglądają te szybkie randki, przynajmniej wyrobisz sobie własną opinię.

802

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Ja będę organizatorem szybkich randek smile Dzisiaj zdobyłem śliczną asystentkę big_smile Jak się bawić to się bawić wink

803

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
MagdaLena1111 napisał/a:

Prezcież widziałam Twoje zdjęcia i Ty ładniutki jesteś. Znaczy się - przystojny :-). W każdym bądź razie nie szukaj problemów tam, gdzie ich nie ma. Idź chociaż raz i sprawdź sam, jak wyglądają te szybkie randki, przynajmniej wyrobisz sobie własną opinię.

Owszem tylko to kosztuje i to więcej niż na portalu jakieś konto premium gdzie można pisać bez ograniczeń, potem się okaże że nikt Cie nie chciał, bo pojęcie ładny, przystojny, fajny jest subiektywne, do tego dochodzi wzrost, wygadanie, rezolutność itd.
Muszę pomyśleć bo mam mieszane uczucie i raczej czarne myśli na ten temat wink

804 Ostatnio edytowany przez kobietka taka 123 (2019-03-10 00:38:23)

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
MagdaLena1111 napisał/a:
Konradoo86 napisał/a:

Jeszce mnie kuszą szybkie randki, do tej pory się nie wybrałem ale tutaj ktoś wspominał ze tam tez masa stereotypów dominuje, facet ma być wysoki, brunet czy coś.......może się okazać że i tak nic z tego i wtedy jeszcze większe zdołowanie że nikt nas nie wybrał.

Prezcież widziałam Twoje zdjęcia i Ty ładniutki jesteś. Znaczy się - przystojny :-). W każdym bądź razie nie szukaj problemów tam, gdzie ich nie ma. Idź chociaż raz i sprawdź sam, jak wyglądają te szybkie randki, przynajmniej wyrobisz sobie własną opinię.

Ha ha Magdalena teraz to jestem dopiero ciekawa jak nasz Konrado wygląda smile)

805 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-03-10 03:01:23)

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

cześć Konradoo witaj po powrocie;) na pewno ktoś znajdzie się:D pół roku to nie jest tak długo, fajnie że nabrałeś dystansu.
myślisz że nikt Cię nie wybierze? wątpię:D a jeśli nawet, nie masz się co martwić:D to ich decyzja i hmm ich strata?:P (jednak Ty potrafisz m.in. pisać pełne zdania a taką umiejętność ma może 10% chłopaków na portalach) wink
takie porównanie do rozmów o pracę - chociaż mało pasuje, ale jest jakieś podobieństwo. Wysłałem w ciągu życia tysiące listów motywacyjnych itp. odpowiedź była w kilku procentach, sukcesem zakończyło się może 0.2% i czy to jest powód do zdołowania - nie, każda taka sytuacja to doświadczenie i w przyszłości może być lepiej:) Poradzisz sobie na pewno i pisz później jak było, jeśli będzie coś nowego;)
szybkie randki - nawet nie wiem jak to wygląda, inni może wiedzą:) hmm nie orientuję się w kosztach ale może w internecie znajdziesz więcej opinii, 9.90 zł za konto premium to niedużo, ale szkoda byłoby stracić np. 100 zł na sposób randkowania który komuś nie odpowiada. Magdalena dobrze Ci pisze;)

edycja: ktoś był na forum, kto już kiedyś hmm zwracał uwage na siebie:P jak chcesz zobaczyć "jeszcze większe zdołowanie" patrz tutaj:D:D https://www.netkobiety.pl/t117425.html
co do wieku 23-24: możesz spróbować:) jeśli dotychczasowe poszukiwania nie przyniosły Ci takich skutków jakie chciałeś, może po zmianie będzie lepiej:)ale ogólnie jestem zdania, że w każdym przedziale wiekowym możesz poznać kogoś, z kim dobrze się dogadasz.

806

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Byłem na paru szybkich randkach, no i warto było, natomiast po jakimś czasie spotykasz te same twarze.
Choć i tak lepiej, niż na sympatii, gdzie raz na dwa tygodnie warto wchodzić smile

807

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

A jesteś prezesem firmy misiando? Powyższa moja opinia bazuje na tym, co powiedzieli mi dwaj kumple, którzy tam chodzą. Ich opinie byly identyczne, a laski doslownie odrzucily wszystkich facetow. Dodam, ze ci kumple dobrze sobie radzą z kobietami w życiu. Jak w Internet poszuka się opinii, to też są skrajnie negatywne.

808 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-03-10 23:23:56)

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
Konradoo86 napisał/a:

tylko to kosztuje i to więcej niż na portalu jakieś konto premium gdzie można pisać bez ograniczeń

Harvey napisał/a:

Ja będę organizatorem szybkich randek smile

Harvey, a może byś koledze pomógł i rabat jakiś zaorganizował? Przystojniak przyciągnie fajne dziewczyny :-)


Konradoo86 napisał/a:

potem się okaże że nikt Cie nie chciał, bo pojęcie ładny, przystojny, fajny jest subiektywne, do tego dochodzi wzrost, wygadanie, rezolutność itd.
Muszę pomyśleć bo mam mieszane uczucie i raczej czarne myśli na ten temat wink

Konradoo, myślę, że znasz siebie i wiesz najlepiej, co Ciebie blokuje, ale format szybkich randek jest specyficzny i z pewnością wymaga szybkiego nawiązywania kontaktu, płynnej interakcji, ale przede wszystkim pewnej dozy optymistycznego nastawienia, więc czarnych myśli musisz się pozbyć. W przeciwnym przypadku to rzezczywiście tylko bezsensownie upłynnisz kasę.


kobietka taka 123 napisał/a:

Ha ha Magdalena teraz to jestem dopiero ciekawa jak nasz Konrado wygląda smile)

Widzisz, a prawie przegapiłabyś ;-))
To może warto coś z tą ciekawością zrobić.

809

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
MagdaLena1111 napisał/a:
Konradoo86 napisał/a:

tylko to kosztuje i to więcej niż na portalu jakieś konto premium gdzie można pisać bez ograniczeń

Harvey napisał/a:

Ja będę organizatorem szybkich randek smile

Harvey, a może byś koledze pomógł i rabat jakiś zaorganizował? Przystojniak przyciągnie fajne dziewczyny :-)


Konradoo86 napisał/a:

potem się okaże że nikt Cie nie chciał, bo pojęcie ładny, przystojny, fajny jest subiektywne, do tego dochodzi wzrost, wygadanie, rezolutność itd.
Muszę pomyśleć bo mam mieszane uczucie i raczej czarne myśli na ten temat wink

Konradoo, myślę, że znasz siebie i wiesz najlepiej, co Ciebie blokuje, ale format szybkich randek jest specyficzny i z pewnością wymaga szybkiego nawiązywania kontaktu, płynnej interakcji, ale przede wszystkim pewnej dozy optymistycznego nastawienia, więc czarnych myśli musisz się pozbyć. W przeciwnym przypadku to rzezczywiście tylko bezsensownie upłynnisz kasę.


kobietka taka 123 napisał/a:

Ha ha Magdalena teraz to jestem dopiero ciekawa jak nasz Konrado wygląda smile)

Widzisz, a prawie przegapiłabyś ;-))
To może warto coś z tą ciekawością zrobić.


Nie ma co, ja matka z dzieckiem, raz że teraz nie szukam nikogo, a dwa autor chce mieć czyste konto;)

Co do szybkich randek,  widziałam tylko w jednym z odcinków Dr. House:) przystojniak opowiadał kobietom bzdury, a one i tak mu swoje numery rozdały;)

810

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Ciekawe co tam u Konrada?

811

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Pytanie do forumowiczek. Jaki typ kobiety ma waszym zdaniem najciężej poznać kogoś na portalu? 20 latka? 30, 40? Ładna, zwykła?

812

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Po 40 zaczyna byc pod gorke. Bylam na kilku portalach randkowych i doszlam do wniosku, ze te portale to tak jak dark web- gdy sie wchodzi, to z gory wiadomo, ze niczego tam dobrego nie ma.
Tinder- masakra. Moge miec 100 "match" i nikt sie nie odzywa. Kto to widzial, zeby mysz gonila za kotem? To w koncu sperma goni do jajka, a nie na odwrot. Obojetnie, jakiego zdjecia bym nie wsadzila, to jest zero reakcji. Ludziom sie nie chce pisac. A jesli ktos pisze, to napalency sami, ktorym potrzeba lalki gumowej, a nie prawdziwej kobiety. Mysla, ze jesli kobieta jest po 40 to desperatka. A ja jestem tego dokladnym przeciwienstwem.
Nie mam pojecia, czym musi byc dzis kobieta, by dostac zaproszenie na randke. Kim Kardashian z milionami?

Moje pierwsze wymaganie to zdolnosc do konwersacji. Niby tyle mediow do komunikacji, ale sztuka konwersacji lezy. Gdy tylko widze, ze facet nie umie jakos fajnie zagadac, to mi sie wszystkiego odechciewa.
Gdy widze, ze kobiety maja wymagania finansowe co do przyszlego partnera na swoim opisie w portali- zenada, zenada i jeszcze raz zenada. Feministki walczyly o to, by kobieta mogla sie sama utrzymac, bez koniecznosci wymagania kasy od nikogo. A na portalach randkowych jak na handlowych- kto za ile kupic moze jaka sztuke bydla. A czym w tym momencie portal randkowy rozni sie od zagladania w gebe na targu niewolnikow? Tylko wiecej patrzy sie dzis na biust ( i to glownie sztuczny) a nie zeby .

Kompletnie zeszlam z portali randkowych, bo zgodnie z pytaniem w temacie moim zdaniem takie randki nie maja sensu. Ide na kursy od wrzesnia- w planach hiszpanski, lekcje rysunku i moze lekcje tanca, by sie poruszac. Najlepiej ludzi spotykac wsrod ludzi. jesli nawet nikogo nie spotkam ciekawego, to sie przynajmniej czegos naucze. I takiego win-win podejscia zycze kazdemu. I wiekszego skupienia sie na samorozwoju rowniez.

Zycze kazdemy wiekszego luzu. Ja czasami czuje ogromna samotnosc, ale szybko sobie powtarzam: "byle g.... to ja juz mialam". Nie ma sensu pakowac sie w cokolwiek tylko dlatego, by:
a) od rodziny miec swiety spokoj
b) bo wszyscy w parach, ja sam/ sama.

Co ma byc, to bedzie. Que sera, sera, jak spiewala Doris Day.  Na sile to sie tylko gwozdzie w sciane mlotkiem wbija.U nas sie w IRL mowi: co Ci pisane, to Cie nie minie. I powtarzam to sobie kazdego dnia. Glowa do gory, telefon w dol ;-).

813

Odp: Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?
canarios napisał/a:
Husky napisał/a:

Zwyczajny gość, Twój komentarz jest zwyczajnie chamski i nic nie wnosi.

Autorze, a co się dzieje po tym jednym spotkaniu? Piszesz/dzwonisz do dziewczyny i ona nie odpisuje czy może sam tracisz zainteresowanie?
Osobiście mam tak, że jak facet do mnie nie napisze po spotkaniu to uznaję, że nie jest zainteresowany. Odezwanie się po tygodniu czy więcej biorę za niewypał innej randki i wrócenie do mnie z braku laku.
Napewno nie rezygnuj z naturalności - może i są kobiety które lecą na sztuczne frazesy, ale przypuszczam, że ty sam nie będziesz się czuł komfortowo ani czerpał przyjemności z takiego udawania.

Lepiej powiedz mu ilu facetów odrzuciłaś na ostatnich 20 randek wtedy będzie wiedział, że kobiety pod byle pretekstem odrzucają, bo mają setki ochotników oczekujących w kolejce a tak naprawdę to same nie wiedzą czego chcą. Jeśli facet nie wywoła chemii juz po pierszych 5 minutach to jest spalony.

Coś w tym jest. Generalnie normy społeczne narzucają facetom bardziej aktywną rolę, kobiety mogą sobie pozwolić na komfort przyjęcia roli pasywnej. W efekcie w zasadzie zawsze kobieta (już tylko z tego powodu) ma więcej propozycji w skrzynce niż analogiczny facet (ja się przyznam że jak na faceta przyjąłem bardzo pasywne podejście, ale do tej z którą już jestem pół roku sam musiałem zagadać; inna sprawa że praktycznie od razu coś zaskoczyło i choć przez moje kwestie zawodowe spotkaliśmy się dopiero po tygodniu, to raz że do tego czasu sporo przepisaliśmy na portalu i komunikatorze, a dwa że po pierwszym spotkaniu już poszło).

Posty [ 781 do 813 z 813 ]

Strony Poprzednia 1 11 12 13

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Internetowe randki.. czy mają one jakiś sens?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024