PANOWIE muszą sobie wszystko skategoryzowac więc mają skalę jak na bookingu.:)
U kobiet jest taka: nie widzę Cię- widzę Cię - Misiaczek
A taka: on na mnie patrzy, co to znaczy?
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niski facet - szczera opinia.
Strony Poprzednia 1 … 22 23 24 25 26 27 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
PANOWIE muszą sobie wszystko skategoryzowac więc mają skalę jak na bookingu.:)
U kobiet jest taka: nie widzę Cię- widzę Cię - Misiaczek
A taka: on na mnie patrzy, co to znaczy?
Tu nie chodzi o to, że każdy by chciał mieć jak najlepiej w życiu. To jest oczywiste. Jednak my mówimy o braku powodzenia u płci przeciwnej. I bynajmniej wcale nie chodzi o tłumy przyklejonych dziewczyn, co o normalne relacje z kobietami, które wynikają w przyznaniu szansy mniej atrakcyjnemu facetowi. Bo wiecie co innego gdy dziewczyna nie tylko nie spojrzy na niskiego faceta i nie da mu w ogóle możliwości wykazania się, a co innego gdy się z nim spotyka i stwarza szansę podboju jej serca charakterem.
Jak to jest sami wiecie bo zostały wcześniej przedstawione posty, w których niscy podkreślali że nawet jeśli rozmowa z dziewczyną się klei na tyle, że rozmówczyni proponuje spotkania, to nagle po pytaniu o wzrost kontakt się ucina. Wcześniej nic nie przeszkadzało dziewczynie, trudno więc mówić że to charakter facetów spowodował ucieczkę. Tym bardziej że laska zniknęła zaraz po otrzymaniu odpowiedzi, ile wzrostu liczy jej rozmówca.
Nie wydaje się też mi by niscy faceci mieli żal do kobiet o to że większość woli wysokich, tylko czują się rozczarowani tym że 99% kobiet nie chce umówić się z niskim nawet gdy ten jest z twarzy przystojny, ma ciekawą osobowość a same panie nie są miss świata.
Bo widzicie co innego preferencja dotycząca sylwetki, gdzie to mniej więcej po równo się rozkłada, ze wskazaniem oczywiście na panów z niezłą rzeźbą. Jednak i tutaj chudzielcy jak i misie nie są skazani na pożarcie lewa, bo znajdą się zarówno miłośniczki ich sylwetki, jak i takie które nie przywiązują większej wagi do postury faceta.
W przypadku wzrostu już jest inaczej bo aż 99% kobiet nie chce niskiego faceta. Tak jak to zostało napisane przez którąś z dziewczyn na znanym polskim forum zaczynającym się na literkę w, jeśli jesteś niski to za sam wzrost przez większość zostaniesz odrzucony. Pojawił się tam również temat w którym dziewczyny wypowiadały się co dyskwalifikuje faceta w ich oczach. Najczęściej był wymieniany niski wzrost faceta. Znaczy to tyle, że jeśli mężczyzna jest niski to zostanie odrzucony. Skoro tak to żadna praca nad charakterem tego nie zmieni.
Ela210 napisał/a:PANOWIE muszą sobie wszystko skategoryzowac więc mają skalę jak na bookingu.:)
U kobiet jest taka: nie widzę Cię- widzę Cię - MisiaczekA taka: on na mnie patrzy, co to znaczy?
Że ma oczy tzn nie jest niewidomy:)
Poza tym znaczy to że również kobieta na niego popatrzyła bo inaczej skąd by wiedziała że patrzy.?
Hmmm, brzmi jakby dla Ciebie wyznacznikiem wartości faceta było to, ile kobiet może zaciągnąć do łóżka, a potem urwać z nimi kontakt.
Śmiem twierdzić, że jesteś skrajnie niedojrzały, a to znacznie większy problem niż mało atrakcyjny wygląd.
To jest wyznacznik jedynie tego, że atrakcyjny facet jeśli tylko chce ma wianuszek dziewczyn i znalezienie stałej dziewczyny przychodzi łatwo.
Inaczej mówiąc chodziło mi o pokazanie kontrastu między niskim facetem, któremu trudno się choć z jedną umówić, a wysokiemu przystojnemu który bez trudnu znajduje co raz to nowe dziewczyny i uprawia z nimi seks mając możliwość wejścia w związek
Sam użyłeś sformułowania "uwodzenie". Uwodzenie nie kojarzy się z budowaniem sensownej trwałej relacji, tylko z zabawą, z wykorzystaniem. Jesteś kolejnym przykładem na to, że tutaj tak naprawdę wylewa się żal o to, że nie można się zabawić z kobietami tak jak robią to inni koledzy.
Ale ja nie chcę łamać serc kobiet i robić podobnych akcji. Pokazuję tylko jaka różnica jest między atrakcyjnymi fizycznie facetami ze słabym charakterem, a niskim facetem z nawet najlepszym charakterem.
Poza tym kto tu jest ten zły? Niski który chce mieć powodzenie, który chce z łatwością umawiać się z dziewczynami na randki by wybrać tę która najbardziej mu odpowiada pod względem charakteru, czy wysoki przystojny który skacze z kwiatka na kwiatem. Do niego miejsce pretensje i nazywajcie go zabawiaczem, bo on to ROBI, a niscy jedynie zazdroszczą w ogóle samej randki.
Tu nie chodzi o to, że każdy by chciał mieć jak najlepiej w życiu. To jest oczywiste. Jednak my mówimy o braku powodzenia u płci przeciwnej. I bynajmniej wcale nie chodzi o tłumy przyklejonych dziewczyn, co o normalne relacje z kobietami, które wynikają w przyznaniu szansy mniej atrakcyjnemu facetowi. Bo wiecie co innego gdy dziewczyna nie tylko nie spojrzy na niskiego faceta i nie da mu w ogóle możliwości wykazania się, a co innego gdy się z nim spotyka i stwarza szansę podboju jej serca charakterem.
Jak to jest sami wiecie bo zostały wcześniej przedstawione posty, w których niscy podkreślali że nawet jeśli rozmowa z dziewczyną się klei na tyle, że rozmówczyni proponuje spotkania, to nagle po pytaniu o wzrost kontakt się ucina. Wcześniej nic nie przeszkadzało dziewczynie, trudno więc mówić że to charakter facetów spowodował ucieczkę. Tym bardziej że laska zniknęła zaraz po otrzymaniu odpowiedzi, ile wzrostu liczy jej rozmówca.
Nie wydaje się też mi by niscy faceci mieli żal do kobiet o to że większość woli wysokich, tylko czują się rozczarowani tym że 99% kobiet nie chce umówić się z niskim nawet gdy ten jest z twarzy przystojny, ma ciekawą osobowość a same panie nie są miss świata.
Bo widzicie co innego preferencja dotycząca sylwetki, gdzie to mniej więcej po równo się rozkłada, ze wskazaniem oczywiście na panów z niezłą rzeźbą. Jednak i tutaj chudzielcy jak i misie nie są skazani na pożarcie lewa, bo znajdą się zarówno miłośniczki ich sylwetki, jak i takie które nie przywiązują większej wagi do postury faceta.
W przypadku wzrostu już jest inaczej bo aż 99% kobiet nie chce niskiego faceta. Tak jak to zostało napisane przez którąś z dziewczyn na znanym polskim forum zaczynającym się na literkę w, jeśli jesteś niski to za sam wzrost przez większość zostaniesz odrzucony. Pojawił się tam również temat w którym dziewczyny wypowiadały się co dyskwalifikuje faceta w ich oczach. Najczęściej był wymieniany niski wzrost faceta. Znaczy to tyle, że jeśli mężczyzna jest niski to zostanie odrzucony. Skoro tak to żadna praca nad charakterem tego nie zmieni.
Przesadzasz z tymi 99% Skąd takie wnioski ? Poza tym jeśli się bawimy w "statystyki", to 1% z całej populacji kobiet to też całkiem spora liczba
A nas kurdupli też przecież nie jest dużo. A jeśli chodzi o powodzenie u płci przeciwnej to uświadom sobie, że nie było i nigdy nie będzie równych szans. Gdybyś żył np. 200 lat temu to być może w ogóle nie miałbyś nic do gadania, bo Twoja wybranka zostałaby wybrana przez kogoś innego.
prego napisał/a:Ela210 napisał/a:PANOWIE muszą sobie wszystko skategoryzowac więc mają skalę jak na bookingu.:)
U kobiet jest taka: nie widzę Cię- widzę Cię - MisiaczekA taka: on na mnie patrzy, co to znaczy?
Że ma oczy
tzn nie jest niewidomy:)
Może też znaczyć, kiedy ta doopa wołowa w kocu do mnie podejdzie i zagada. Albo o jejku a co będzie, jak podejdzie i zagada. A jak już mi się spodoba, podejdzie i zagada, to jak sprawdzić, ze mu nie chodzi tylko o seks. A jak mi się nie podoba, a podejdzie to jak się go pozbyć, żeby dał se na wieku wieków spokój. Albo jeszcze ze 100 różnych opcji. Np. koleżanki maja po 5 adoratorów, to ja mam być gorsza? Koleżanki dawno już dziewicami nie są, a ja? Wstyd się przyznać.
1% nazywasz sporą liczbą? Pójdziesz na event i znajdź w gronie 200 kobiet, te 2 należące do 1%. Poza tym poza akceptacją wzrostu trzeba się podobać z twarzy, jakie są szanse na to że przypadniesz do gustu tej 1 kobiecie na 100 z twarzy, charakteru i jeszcze że będzie wolna? No praktycznie zerowe. Więc nie gadaj że nie jest tak źle.
Pua kiedyś miało się dobrze i działało bo kobiety bardziej zwracały uwagę na charakter. Dzisiaj nawet dziewczyny po 30 szukają przystojniaka.
Chłopie, ale co Ty się tak przejmujesz tym powodzeniem? Twoje życie zależy od tego czy i ile kobiet będziesz miał okazję poznać? Twoja wartość zależy od faktu, czy będziewsz w związku czy nie?
Podobne nastawienie od razu stawia Cię w negatywnym świetle w większośći relacji miedzyludzkich, bo to rozgoryczenie i frustracja odpychają od nas innych. Poza tym, co CIę obchodzą przystojni i wysocy łamacze damskich serc? Tak bardzo się patrzysz na innych ludzi w swoim życiu?
Naprawdę przeraża mnie to stawianie na piedestale związków czy samego powodzenia u płci przeciwnej.
1% nazywasz sporą liczbą? Pójdziesz na event i znajdź w gronie 200 kobiet, te 2 należące do 1%. Poza tym poza akceptacją wzrostu trzeba się podobać z twarzy, jakie są szanse na to że przypadniesz do gustu tej 1 kobiecie na 100 z twarzy, charakteru i jeszcze że będzie wolna? No praktycznie zerowe. Więc nie gadaj że nie jest tak źle.
Pua kiedyś miało się dobrze i działało bo kobiety bardziej zwracały uwagę na charakter. Dzisiaj nawet dziewczyny po 30 szukają przystojniaka.
PUA to shit i zwykła manipulacja.
Na charakter dzięki PUA? Hah
Jedyna dobra rzecz w PUA to przełamanie lęku przed kobietami. Czyli sam początek.
To mnie obchodzi, że oni bez żadnej pracy nad sobą mają randki, zainteresowane dziewczyny, seks i gdy tylko chcą również związek. A ja ciągle bywam odrzucany.
Rozumiem, że jedni mająwiększe powodzenie od innych, ale powinno to być na zasadzie nieco większej, a nie tak gigantycznej, wręcz 100 do 1.
Co być powinno a co nie, to uż nie nasza(zwykłego, pojedynczego śmiertelnika) sprawa.
Może właśnie warto przestać się tak uporczywie oglądać na innych ludzi, szukając w nich samych ideałów czy porównując do samego siebie..?
Zamiast tego skupić się na własnym samorozwoju?
PUA i charakter? Prędzej bym uwierzył komuś, że jednak Ziema jest płaska...
To mnie obchodzi, że oni bez żadnej pracy nad sobą mają randki, zainteresowane dziewczyny, seks i gdy tylko chcą również związek. A ja ciągle bywam odrzucany.
Rozumiem, że jedni mająwiększe powodzenie od innych, ale powinno to być na zasadzie nieco większej, a nie tak gigantycznej, wręcz 100 do 1.
A Ty bez żadnej pomocy masz dach nad głową, pomoc państwa, a nie jak miliony ludzi w Afryce czy Azji.
Człowieku, świat nie jest i nigdy nie będzie sprawiedliwy.
Tak bardzo Cię boli, że niektóre kobiety spotykają się z "chadami" to "poluj" na te szare myszki.
Co za problem.
Poza tym kto tu jest ten zły? Niski który chce mieć powodzenie, który chce z łatwością umawiać się z dziewczynami na randki by wybrać tę która najbardziej mu odpowiada pod względem charakteru, czy wysoki przystojny który skacze z kwiatka na kwiatem. Do niego miejsce pretensje i nazywajcie go zabawiaczem, bo on to ROBI, a niscy jedynie zazdroszczą w ogóle samej randki.
Mam wrażenie, że nawet jakbys trafił na fajną, wartościową dziewczynę zainteresowaną Tobą, to i tak by Ci przeszkadzało, że wybrałeś ją jako przykładowo jedną z pięciu chętnych, a nie tak jak (Twoim zdaniem) wysocy koledzy jedną z pięciuset.
Co wy z tym rozwojem. Co on niby da? Faceci bez żadnego rozwoju zmieniają kobiety jak rękawiczki, co pokazuje ile ten rozwój jest wart. Nic. Liczy się tylko jak facet wygląda. Sugerujecie, że pracując nad sobą znajdzie się dziewczynę. To jest kłamstwo. Skoro dziewczyny twierdzą, że mają wysokie wymagani co do wyglądu faceta to znaczy że każdego jednego będą surowo oceniać gdy ten nie spełni owych wymagań. Praca nad sobą nic nie da bo skoro facet nie pasuje pod względem fizyczności to dziewczyna go nie chce i nic tego nie zmieni.
To mnie obchodzi, że oni bez żadnej pracy nad sobą mają randki, zainteresowane dziewczyny, seks i gdy tylko chcą również związek. A ja ciągle bywam odrzucany.
Rozumiem, że jedni mająwiększe powodzenie od innych, ale powinno to być na zasadzie nieco większej, a nie tak gigantycznej, wręcz 100 do 1.
Ale narzekaniem i zgorzknieniem, nie poprawisz swojej sytuacji, wręcz przeciwnie. Nie masz na coś wpływu, dla Twojej uwagi tego nie ma i po problemie.
Podam ci bardzo dobry przykład na temat Twojego błędu myślowego. Gdy rekin poluje na ławicę ryb, piękną ławicę, to nie może rozkojarzyć się jej pięknością, bo nic nie złowi - będzie głodny i sfrustrowany. Musi skupić się na jednej rybie, wtedy ją upoluje. A czy ta ryba była z całej ławicy najpiękniejsza? Jakie to ma znaczenie? Przecież przestał być głodny.
Ja już wymiękam, bo się tak dłużej nie da kopać z koniem...
Rozgoryczenie jest w pełni normalne. Tylko że z nim jak z każda emocja można sobie radzić. Rzucanie tekstów o gnojeniu kobiet raczej nie jest forma zdrowego radzenia sobie z emocjami.
Otóż to. "Niektórzy" zdają się nie widzieć różnicy.
Wkurza mnie kilka rzeczy:
1 - dziewczyny twierdzą że to faceci patrzą bardziej na wygląd, kiedy mężczyźni są o wiele bardziej wyrozumiali
2 - kobiety odrzucają przeciętnych i niskich facetów i twierdzą że wina leży w ich charakterze, nie wyglądzie, kiedy przyczyna odrzucenia to wygląd
3 - niski facet jest traktowany jak nic niewarte gówno, żadna dziewczyna takiego nie chce
4 - irytuje mnie że przeciętna laska ślini się na przystojniaka a przeciętnego ze swojego poziomu odrzuci
5 - niscy są odrzucani z powodu wzrostu, a wmawia się im że to wina charakteru
6 - dziewczyny piszą że mają wysokie wymagania co do wyglądu faceta, a mówi się że to mężczyźni są wybredni
7 - dziewczyny mają te wysokie wymagania, zatem każdy kto ich nie spełnia będzie odrzucony, więc pisanie o pracy nad sobą, że to pomoże w zdobyciu dziewczyny są kłamstwem bo to wina wyglądu
8 - przystojni wysocy mogą mieć właściwie każdą, a przeciętny czy niski facet nawet nie 5%
9 - wmawia się że charakter najważniejszy gdzie atrakcyjni faceci bez dobrego charakteru ot tak zmieniają dziewczyny, które nagle stają się ślepe że nie widzą ułomności charakteru tych facetów
10 - teoria blackpill głosi że wygląd jest kluczowy w powodzeniu u kobiet, dziewczyny zaprzeczają, jednak ich wybory potwierdzają tę teorię, zatem hipokryzja wkurza
11 - stałe porażki z kobietami frustrują
stesknionyzalasem napisał/a:Zauważ że przystojni faceci często są dupkami, zostawiają kobiety po seksie, albo jak to mówiło kilka moich znajomych dziewczyn, faceci z którymi się spotykały i sypiały byli czarujący ale gdy po pewnym czasie wyznały, że chcą związki ci odmówili bo byli zainteresowani koleżeństwem z łóżka. Dodam ze wcale nie byli fajni z charakteru, nie mieli nadzwyczajnego poczucia humoru. Natomiast faceci którzy pracują nad sobą nie mają takich wyników, jak ci bez pracy. Nadal uważasz że udane relacje z kobietami wynikają z pracy nad sobą? To nie sport, w którym się rozwijasz i po ciężkiej pracy poprawiasz swoje możliwości, stajesz się lepszy. W przypadku relacji z dziewczynami są tu bowiem wyłącznie ich fanaberie - wybrzydzają, skreślają i bez względu jaki jesteś jeśli nie spełniasz wysokich wymagań wyglądu to kobiety cię odrzucą.
Hmmm, brzmi jakby dla Ciebie wyznacznikiem wartości faceta było to, ile kobiet może zaciągnąć do łóżka, a potem urwać z nimi kontakt.
Bo tak jest. To jest myślenie frustratów z tego wątku.
11. Dlatego są ludzie, którzy dają sobie siana i skupiają na innych aktywnościach. Przy obecnych zmianach na rynku to szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.
No tak wy lepiej wiecie co jest wyznacznikiem wartości dla frustratów. Pisałem wyraźnie kilka postów temu, ale wy to zignorowaliście.
Chodzi o sam fakt, że niski zostanie odrzucony na samym początku z powodu wzrostu, a wmawia się mu że to wina charakteru. No i wysoki przystojny może umawiać się z wieloma kobietami i łatwo znajdzie dziewczynę, gdzie niski ma problem by choć z jedną brzydką się umówić.
stesknionyzalasem Widzisz post Kolegi wyżej?
Jeśli już stracisz nadzieję, to wydrukuj sobie te zdanie i powieś na ścianie Chociaż, jeśli dla Ciebie wyznacznikiem wartości faceta jest ilość kobiet, jakie może zaciągnąć do łóżka, to kiepsko to widzę..
Wkurza mnie kilka rzeczy:
1 - dziewczyny twierdzą że to faceci patrzą bardziej na wygląd, kiedy mężczyźni są o wiele bardziej wyrozumiali
2 - kobiety odrzucają przeciętnych i niskich facetów i twierdzą że wina leży w ich charakterze, nie wyglądzie, kiedy przyczyna odrzucenia to wygląd
3 - niski facet jest traktowany jak nic niewarte gówno, żadna dziewczyna takiego nie chce
4 - irytuje mnie że przeciętna laska ślini się na przystojniaka a przeciętnego ze swojego poziomu odrzuci
5 - niscy są odrzucani z powodu wzrostu, a wmawia się im że to wina charakteru
6 - dziewczyny piszą że mają wysokie wymagania co do wyglądu faceta, a mówi się że to mężczyźni są wybredni
7 - dziewczyny mają te wysokie wymagania, zatem każdy kto ich nie spełnia będzie odrzucony, więc pisanie o pracy nad sobą, że to pomoże w zdobyciu dziewczyny są kłamstwem bo to wina wyglądu
8 - przystojni wysocy mogą mieć właściwie każdą, a przeciętny czy niski facet nawet nie 5%
9 - wmawia się że charakter najważniejszy gdzie atrakcyjni faceci bez dobrego charakteru ot tak zmieniają dziewczyny, które nagle stają się ślepe że nie widzą ułomności charakteru tych facetów
10 - teoria blackpill głosi że wygląd jest kluczowy w powodzeniu u kobiet, dziewczyny zaprzeczają, jednak ich wybory potwierdzają tę teorię, zatem hipokryzja wkurza
11 - stałe porażki z kobietami frustrują
Żenada. Sam sobie to wszystko wymyśliłeś ? Jestem niski i miałem w życiu kilka kobiet, z jedną byłem żonaty 9 lat (wyższa ode mnie o kilka cm). Żona nie była i nie jest przeciętna z wyglądu.
Twoja żona miała 30+ lat a kiedyś dziewczyny po 30 obniżały wymagania.
Teraz dziewczyny po 30 roku życia ćwiczą, mocno się malują i nadal wyglądają nienagannie przez co pożądają przystojnych facetów
jeśli dla Ciebie wyznacznikiem wartości faceta jest ilość kobiet, jakie może zaciągnąć do łóżka, to kiepsko to widzę..
Jakoś wysoki atrakcyjny facet ma ten wyznacznik i nie tylko go ma ale również bzyka co raz to nowe dziewczyny i jakoś nikt mu nie powie że kiepsko to widzi.
Twoja żona miała 30+ lat a kiedyś dziewczyny po 30 obniżały wymagania.
Teraz dziewczyny po 30 roku życia ćwiczą, mocno się malują i nadal wyglądają nienagannie przez co pożądają przystojnych facetów
No i tak się właśnie naciąga każdą teorię pod siebie
Szkoda czasu na Ciebie.
No, jeśli życiowym celem owego wysokiego i atrakcyjnego faceta jest "zaliczanie" kobiet, to jemu serdecznie współczuję...
bagienni_k napisał/a:jeśli dla Ciebie wyznacznikiem wartości faceta jest ilość kobiet, jakie może zaciągnąć do łóżka, to kiepsko to widzę..
Jakoś wysoki atrakcyjny facet ma ten wyznacznik i nie tylko go ma ale również bzyka co raz to nowe dziewczyny i jakoś nikt mu nie powie że kiepsko to widzi.
A ja znam kilku przystojnych wysokich facetów z jedną i tą samą kobietą od lat. Często jedyną w ich życiu. Według Twojej teorii są oni zerem
stesknionyzalasem Widzisz post Kolegi wyżej?
Jeśli już stracisz nadzieję, to wydrukuj sobie te zdanie i powieś na ścianie
Chociaż, jeśli dla Ciebie wyznacznikiem wartości faceta jest ilość kobiet, jakie może zaciągnąć do łóżka, to kiepsko to widzę..
Oczywiście, że jest, bo ma większą wartość na rynku, przez atrakcyjniejsze Geny. No wybacz, ale chyba sami preferujemy oglądać ludzi z powodzeniem, a nie meneli.
Faceci również preferują atrakcyjniejsze kobiety. To naturalne po obu stronach.
Nie są zerem, nie zmienia to faktu że mają dziewczynę, której się podobają i ona pewnie się nie rozgląda za innym. No i w razie co, zawsze może poznać nową kobietę, nie będzie uzależniony, że w przypadku zdrady, czy złego traktowania zostanie sam.
A pomyślałeś, że skoro atrakcyjny i przystojny facet ma jedną kobietę, to może jednak połączyło ich coś więcej, niż wygląd...?
Zaraz będzie że każdy wysoki i przystojny ma złoty charakter, no jasne tylko czemu wysyp rozczarowanych dziewczyn, które źle trafiają. Bo lecą na przystojnych o słabym charakterze. Skoro zatem przystojny z dobrym charakterem i przystojny ze słabym ma powodzenie, oznacza to, że to nie charakter a wygląd ma kluczowe znaczenie dla kobiet
A co z wysokimi którzy nie mają powodzenia? Co z nimi jest nie tak?
A co z wysokimi którzy nie mają powodzenia? Co z nimi jest nie tak?
Oni są tak naprawdę niscy, tylko jeszcze o tym nie wiedzą
Zaraz będzie że każdy wysoki i przystojny ma złoty charakter, no jasne tylko czemu wysyp rozczarowanych dziewczyn, które źle trafiają. Bo lecą na przystojnych o słabym charakterze. Skoro zatem przystojny z dobrym charakterem i przystojny ze słabym ma powodzenie, oznacza to, że to nie charakter a wygląd ma kluczowe znaczenie dla kobiet
Nieatrakcyjnym niezbyt wysokim mężczyzną też się można bardzo mocno rozczarować, jestem tego przykładem
Bo tu wgl panuje jakieś uproszczenie że niski średni z wyglądu to zawsze będzie "dobry chłopak" a wysoki i nie daj Bóg choć odrobinę przystojny to będzie kawał skurczybyka
jjbp napisał/a:A co z wysokimi którzy nie mają powodzenia? Co z nimi jest nie tak?
Oni są tak naprawdę niscy, tylko jeszcze o tym nie wiedzą
Jak mi brakuje lajkow tutaj
Ela210 napisał/a:prego napisał/a:A taka: on na mnie patrzy, co to znaczy?
Że ma oczy
tzn nie jest niewidomy:)
Może też znaczyć, kiedy ta doopa wołowa w kocu do mnie podejdzie i zagada. Albo o jejku a co będzie, jak podejdzie i zagada. A jak już mi się spodoba, podejdzie i zagada, to jak sprawdzić, ze mu nie chodzi tylko o seks. A jak mi się nie podoba, a podejdzie to jak się go pozbyć, żeby dał se na wieku wieków spokój. Albo jeszcze ze 100 różnych opcji. Np. koleżanki maja po 5 adoratorów, to ja mam być gorsza? Koleżanki dawno już dziewicami nie są, a ja? Wstyd się przyznać.
Dla mnie te 3 pierwsze pytania są nieistotne bo już dawno dałam sobie prawo inicjatywy w stosunku do mężczyzn którzy mi się podobają.
Nie wymyślam scenariuszy rozmowy więc nie mam tu dylematu.
Odpowiedź na trzecie pytanie jest jest oczywista i wiadomo że na początku zawsze chodzi mu o to niezależnie od deklaracji.
Natomiast dylemat jak nie zyskać niechcianego adoratora A nawet niebezpiecznego to główny zniechęcacz do zawierania znajomości.
Eh, trzeba wszystko wam tłumaczyć do chwila.
Kobiety patrzą etapami:
1 etap - czy facet jest wysoki. Jeżeli jest to rozpatruje kandydata, jeżeli nie to odrzucam.
2 etap - twarz - czy facet jest znośny z twarzy, jeżeli jest to rozpatruje kandydata, jeżeli z twarzy odpychający to odrzuca
3 etap - zadbanie - jeżeli facet jest zadbany przechodzi dalej, jeżeli nie to jest odrzucamy
4 etap - praca i zarobki - jeżeli spełnia dane kryterium (każda kobieta ma inne preferencje, ale generalnie facet zarabiający minimalną - odpada) przechodzi dalej, jeżeli nie to odpada
5 etap - znajomi, życie towarzyskie, obycie - to samo
6 etap - charakter - na końcu, bo jest najmniej ważny
Najpierw widać to co zewnątrzne a na końcu środek.
Tak więc czemu wysoki nie ma powodzenia? To proste, w pierwszym etapie przechodzi za wzrost, w drugim może odpaść za to z brzydką twarz, w trzecim za bycie brudasem i flejtuchem, w czwartym za bycie leniwym golodupcem, który wegetuje i nie chce mu się rozwijać
W piątym etapie może odpaść za bycie skrajnie nieśmiałym introwertykiem
A szóste to jest loteria, bo każdy mówi o tym ważnym charakterze, a 3/4 związków jest toksyczne, kobiety wiążą się z nałogowcami, hazardzistami, alkoholikami, przemocowcami więc chyba ten kiepski charakter im tak bardzo nie przeszkadza.
A jak jest z niskim? Niski może byc przystojny z twarzy, może mieć super pracę, zarobki, ultra towarzyski charakter, nie mieć nałogów, zadbany itd. ale odpada na 1 etapie - kobieta patrzy na niego i widzi - niiski facet, więc go odrzuca. Jej nawet nie interesują kolejne punkty, facet odpada na 1 etapie i do kolejnego nie przychodzi, nawet jak pod względem ogarnięcia życiowego bije wzrostaków na głowę.
Dlatego praca nad charakterem nie ma sensu.
Jeżeli odpadasz na zawodach w pierwszej konkurencji (wygląd) to jaki sens ma mieć większe skupienie się na finale (charakter), skoro do niego nie dojdzie.
Wyciągając logiczny wniosek facet powinien pracować nad wzrostem skoro w tej konkurencji odpada, ale niestety sie nie da.
A co do tej pracy nad sobą to może kobiety się pochwalą co one same zrobiły żeby poprawićswoja sytuację? Wątpię żeby w ogóle jakiś przykład przyszedł im do głowy, bo nie musiały zrobić nic. To też wina facetów, że gloryfikują kobiety takie jakie one są, a facetom ciągle się wmawia, za są niewystarczający, nijacy i w ogóle muszą się starać 3 razy bardziej żeby dorównać polskiej kobiecie, która jest taka wyjątkowa. Tu nawy nie chodzi o niskich bo wysokich akurat też się to tyczy, też czasami nawet wzrostakom sprzedaje się bajeczki o niewystarczającej pracy nad sobą.
Czy widział ktoś kiedyś:
- kobietę która zaczęła się interesować informatyką albo fizyką, żeby zdobyć inteligentnego faceta
- kobietę, która podnosi zarobki i swój status w celu matrymonialnym
- kobietę, która skrupulatnie pracuje nad swoją pewnością siebie i walczy ze swoim introwertyzmem (nie musi no ona jest słodka nieśmiała, za to nieśmiały facet jest żałosny)
- kobieta szukała atrakcyjnych pasji żeby mieć powodzenie
Its its
Jedyny wyjątek to praca nad sylwetką - często kobiety ćwiczą na siłowni dla facetów, ale i tak kobieta jak chce dobrze wyglądać to wystarczy, żeby spędzi na siłowni z rok czasu, a facet musi poświęcić z 3-4 lata, żeby wyrobić sobie atrakcyjną sylwetkę. Wysiłek włożony jest nieproporcjonalny do efektów na niekorzyść facetów.
Za to widziałem mnóstwo facetów, którzy:
- poszli na kurs tańca dla kobiet, nawet jeżeli tego tańca nienawidzą
- poprawili swojej zarobki, pozycję, status - pod kobiety
- znaleźli modne i popularne hobby - pod kobiety
- poprawili swoją pewność siebie i odwagę, żeby nie być nieśmiałymi - pod kobiety itd.
Tak więc gadki o rozwoju to niezłe lanie wody, gdy mówi się z wygodnej pozycji na kanapie, że facetom tego i tego brakuje i mają to poprawić. Nikt na to nie daje się już nabrać, sorry
Eh, trzeba wszystko wam tłumaczyć do chwila.
Kobiety patrzą etapami:
1 etap - czy facet jest wysoki. Jeżeli jest to rozpatruje kandydata, jeżeli nie to odrzucam.
2 etap - twarz - czy facet jest znośny z twarzy, jeżeli jest to rozpatruje kandydata, jeżeli z twarzy odpychający to odrzuca
3 etap - zadbanie - jeżeli facet jest zadbany przechodzi dalej, jeżeli nie to jest odrzucamy
4 etap - praca i zarobki - jeżeli spełnia dane kryterium (każda kobieta ma inne preferencje, ale generalnie facet zarabiający minimalną - odpada) przechodzi dalej, jeżeli nie to odpada
5 etap - znajomi, życie towarzyskie, obycie - to samo
6 etap - charakter - na końcu, bo jest najmniej ważny
Najpierw widać to co zewnątrzne a na końcu środek........................................
Jeśli wszytkie te zmiany czy rozwój robisz tylko pod kogoś i wbrew sobie, to już jest problem. Trzeba czuć, że coś się wykonuje dobrowolnie z chęcią zmiany samego siebie, DLA SIEBIE a nie specjalnie dla kogoś. Myślę, że ten fakt ludzie wokół nas doceniają, że zmieniamy się dla nas samych a nie specjalnie dla kogoś innego.
Jeżeli wszelkie zmiany dokonujesz tylko pod kątem kobiet to nie dziw się, że kupa z tego wychodzi.
No tak wy lepiej wiecie co jest wyznacznikiem wartości dla frustratów. Pisałem wyraźnie kilka postów temu, ale wy to zignorowaliście.
Chodzi o sam fakt, że niski zostanie odrzucony na samym początku z powodu wzrostu, a wmawia się mu że to wina charakteru. No i wysoki przystojny może umawiać się z wieloma kobietami i łatwo znajdzie dziewczynę, gdzie niski ma problem by choć z jedną brzydką się umówić.
Ok, niech będzie, że zostałeś odrzucony przez wzrost. Jeśli tak jest to nic z tym nie możesz i tak zrobić. Możesz najwyżej iść sobie na boks powalić w worek treningowy czy coś innego by wyładować frustrację. To co widać z wątku to, że charakter masz przykry, zazdrość i zgorzknienie bije z każdego posta.
Z tak wysokim poziomem frustracji uważam, że powinieneś zrobić sobie przerwę w szukaniu dziewczyny, bo i tak raczej nie ma to szans na powodzenie, a Tobie ewidentnie nie służy.
Nie Ty jeden nie masz sukcesów w relacjach. Takich ludzi jest na świecie mnóstwo, a powody różne. Tinder nie jest dla każdego. Nie każdy też w życiu znajduje wymarzonego partnera. Może pora sobie to uświadomić. Bardziej docenisz, jeśli uda ci się zdobyć kiedyś to czego szukasz.
Mamy do dyspozycji tylko te zasoby, które mamy. Z tym możemy coś zrobić. Lepiej byś zrobił jakbyś przekierował energię na jakieś konstruktywne działanie i przestał sobie samemu szkodzić tym myśleniem, które teraz uskuteczniasz.
stesknionyzalasem napisał/a:No tak wy lepiej wiecie co jest wyznacznikiem wartości dla frustratów. Pisałem wyraźnie kilka postów temu, ale wy to zignorowaliście.
Chodzi o sam fakt, że niski zostanie odrzucony na samym początku z powodu wzrostu, a wmawia się mu że to wina charakteru. No i wysoki przystojny może umawiać się z wieloma kobietami i łatwo znajdzie dziewczynę, gdzie niski ma problem by choć z jedną brzydką się umówić.Ok, niech będzie, że zostałeś odrzucony przez wzrost. Jeśli tak jest to nic z tym nie możesz i tak zrobić. Możesz najwyżej iść sobie na boks powalić w worek treningowy czy coś innego by wyładować frustrację. To co widać z wątku to, że charakter masz przykry, zazdrość i zgorzknienie bije z każdego posta.
Z tak wysokim poziomem frustracji uważam, że powinieneś zrobić sobie przerwę w szukaniu dziewczyny, bo i tak raczej nie ma to szans na powodzenie, a Tobie ewidentnie nie służy.
Nie Ty jeden nie masz sukcesów w relacjach. Takich ludzi jest na świecie mnóstwo, a powody różne. Tinder nie jest dla każdego. Nie każdy też w życiu znajduje wymarzonego partnera. Może pora sobie to uświadomić. Bardziej docenisz, jeśli uda ci się zdobyć kiedyś to czego szukasz.
Mamy do dyspozycji tylko te zasoby, które mamy. Z tym możemy coś zrobić. Lepiej byś zrobił jakbyś przekierował energię na jakieś konstruktywne działanie i przestał sobie samemu szkodzić tym myśleniem, które teraz uskuteczniasz.
Zaraz się zacznie, że worki treningowe są za wysoko powieszone A pewnie dlatego, że wieszają je kobiety, bo lubią patrzeć na wysokich co boksują, bo jak ci wysocy boksują to ładnie wyglądają i można się takim zainteresować
Ci goście są NIEREFORMOWALNI
Misinx jestes moja iskierka nadziei tu w tym wątku że jednak jakiś dystans do siebie można mieć!
Misinx jestes moja iskierka nadziei tu w tym wątku
że jednak jakiś dystans do siebie można mieć!
Moja żona mówiła zawsze, że bokserzy to mają ładne plecy No może poza tymi z wagi ciężkiej.
A szóste to jest loteria, bo każdy mówi o tym ważnym charakterze, a 3/4 związków jest toksyczne, kobiety wiążą się z nałogowcami, hazardzistami, alkoholikami, przemocowcami więc chyba ten kiepski charakter im tak bardzo nie przeszkadza.
Ah świetnie, w taki toksyczny związek celujesz, to jest twój punkt odniesienia? To jest to co Ty widzisz, bo to wybierasz. Ja jakoś nie widzę tylu toksycznych związków. Może dlatego, że ludzie nietoksyczni ode mnie nie uciekają. Swój przyciąga swego.
Dlatego praca nad charakterem nie ma sensu.
Jeżeli odpadasz na zawodach w pierwszej konkurencji (wygląd) to jaki sens ma mieć większe skupienie się na finale (charakter), skoro do niego nie dojdzie.A co do tej pracy nad sobą to może kobiety się pochwalą co one same zrobiły żeby poprawićswoja sytuację? Wątpię żeby w ogóle jakiś przykład przyszedł im do głowy, bo nie musiały zrobić nic. To też wina facetów, że gloryfikują kobiety takie jakie one są, a facetom ciągle się wmawia, za są niewystarczający, nijacy i w ogóle muszą się starać 3 razy bardziej żeby dorównać polskiej kobiecie, która jest taka wyjątkowa.
Dla looserów bez ambicji nie ma sensu. Serio w życiu tylko zaliczanie dziewczyn się liczy?
Ja mam wokół siebie akurat wiele ambitnych kobiet, które robią bardzo wiele. Dla siebie, a nie by lepiej się wypozycjonować na skali atrakcyjności.
Robienie wszystkiego pod kątem zdobycia partnera wygląda niestety trochę żałośnie. Jeśli to nie jest szczere to z chwilą zdobycia partnera przecież przestaniesz być osobą, na jaką pozowałeś.
Misinx, czekam na to aż założysz tą partię niskich :-) Ten pomysł ma potencjał :-)
powinieneś zrobić sobie przerwę w szukaniu dziewczyny, bo i tak raczej nie ma to szans na powodzenie, a Tobie ewidentnie nie służy.
Nie Ty jeden nie masz sukcesów w relacjach. Takich ludzi jest na świecie mnóstwo, a powody różne. Tinder nie jest dla każdego. Nie każdy też w życiu znajduje wymarzonego partnera. Może pora sobie to uświadomić. Bardziej docenisz, jeśli uda ci się zdobyć kiedyś to czego szukasz.
Czyli przyznajesz, że niski nie ma szans na znalezienie dziewczyny? Widzicie to nie tak że niski sobie to wmawia tylko same dziewczyny to przyznają.
Tak na świecie mnóstwo osób którzy sobie nie radzą w relacjach. Szkoda tylko że to dotyczy facetów bo laski zawsze sobie kogoś znajdą.
Łatwo napisać olej relacje, zajmij się czymś innym gdy samemu świeci sie sukcesy w tym aspekcie. Poza tym nie da się z tego zrezygnować bo natura na to nie pozwala. Nie da się żyć szczęśliwie bez miłości i świadczą o tym badania naukowe.
Mam żal do kobiet bo najpierw piszą, że niski facet ma szansę i to na spore powodzenie, a potem przyznają, że nie ma. Zdecydujcie się.
Misinx, czekam na to aż założysz tą partię niskich :-) Ten pomysł ma potencjał :-)
Ale dlaczego ja ? Ja jestem już za stary i za cyniczny, żeby iść w politykę. Tutaj koledzy są ideowcami, potrafią sobie sami ciemnotę wciskać i zwalać winę na innych. Modelowy przykład polityka dzisiejszych czasów.
Czyli przyznajesz, że niski nie ma szans na znalezienie dziewczyny? Widzicie to nie tak że niski sobie to wmawia tylko same dziewczyny to przyznają.
Tak na świecie mnóstwo osób którzy sobie nie radzą w relacjach. Szkoda tylko że to dotyczy facetów bo laski zawsze sobie kogoś znajdą.
Łatwo napisać olej relacje, zajmij się czymś innym gdy samemu świeci sie sukcesy w tym aspekcie. Poza tym nie da się z tego zrezygnować bo natura na to nie pozwala. Nie da się żyć szczęśliwie bez miłości i świadczą o tym badania naukowe.Mam żal do kobiet bo najpierw piszą, że niski facet ma szansę i to na spore powodzenie, a potem przyznają, że nie ma. Zdecydujcie się.
Błagam, napiszcie mu, że nie ma żadnych szans. Może to coś pomoże ? Może wtedy się wk... i powie "Co ? Ja nie dam rady ? Potrzymaj mi piwo..."
Mam żal do kobiet bo najpierw piszą, że niski facet ma szansę i to na spore powodzenie, a potem przyznają, że nie ma. Zdecydujcie się.
Wy sie zachowujecie tak jakby to te same laski pisały na forum A że niski ma szansę a na forum B że nie ma. Przecież w necie wypowiadają się setki użytkowniczek, to że jedna powie "wzrost jest dla mnie pierwszorzędny" nie oznacza że ta która odpowie "a dla mnie nie" kłamie
Ty masz te same opinie 1:1 co koledzy czy zdarza Wam się rozmijac?
Aniuu przecież napisała
powinieneś zrobić sobie przerwę w szukaniu dziewczyny, bo i tak raczej nie ma to szans na powodzenie
czyli sugeruje że nie ma szans w relacjach z dziewczynami
A jeśli chodzi o ambitne kobiety którymi się otacza. Skoro mają powodzenie na wyciągnięcie ręki to mogą spokojnie skupić się na innych sprawach. A niechciani faceci mają o tyle pod górę, że podstawowe potrzeby nie są spełnione i wtedy według piramidy Maslova trudno im pójść dalej.
Zresztą przeciętna dziewczyna gdy się umaluje to staje się ładna i dlatego tak wielu facetów przegrywa, są na tym samym poziomie ale dziewczyny się umalują i odskakują. Przecież te wszystkie ładne dziewczyny pozbawione kosmetyków wyglądałby średnio.
Wybierz sobie jakąś konkretną i tam się zastanawiam czy masz szansę czy nie.
Jaki jest sens rozpatrywania czegoś ogólnie.
Co mnie obchodzą moje szansę u Pana x jeśli ten Pan mnie nie interesuje?
A jeśli interesuje to dopiero jak to zaczepię mam jakiś obraz na temat tych szans.
No chyba że komuś wcale nie zależy na kobiecie czy mężczyźnie ale na byciu powszechnym obiektem uwielbienia.
Na youtubowym kanale Nie wiem, ale się dowiem! pojawił się właśnie film "Czy wysocy mają łatwiej w życiu, a niscy trudniej?"
Na youtubowym kanale Nie wiem, ale się dowiem! pojawił się właśnie film "Czy wysocy mają łatwiej w życiu, a niscy trudniej?"
Ale kto ten film nakręcił ? Wysoki, czy niski ? Bo to ma fundamentalne znaczenie
Bo skoro dziewczyna X pisze "niski facet nie ma szans" to znaczy że nie ma. Dziewczyna y jej wtóruje "no niscy nie są atrakcyjni dla kobiet" czyli pisze ze niscy nie podobają się kobietom. A potem inna napisze dziewczyna "I" że "niscy mają szanse" to są sprzeczne opinie i wiadomo, że I kłamie bo y przyznała że w ogóle się nie podobająniscy dziewczynom
Ponziej porownanie. U tej po lewej kazdy przecietny facet mialby szanse, ale gdy ta dziewczyna jest w makijazu, wersja po prawej, to juz szans by nie mieli.
nieregulaminowy link
Xd no wiadomo że ta kłamie która nie pasuje do Twojej teorii. Bardzo to wygodne
Jeśli na 27. stronie tematu następuje ciągłe ignorowanie faktów a podawane przykłady sa zwyczajnie olewane czy naciągne do swojej teorii, to nie ma co się po po prostu dalej strzępić..
Jeśli na 27. stronie tematu następuje ciągłe ignorowanie faktów a podawane przykłady sa zwyczajnie olewane czy naciągne do swojej teorii, to nie ma co się po po prostu dalej strzępić..
No bo to nie wystarczy 2-3 przykłady ale musi być co tydzień inna panna przecież to już sie wyjaśniło dawno To jest jak tłumaczenie 3latkowi że rodzice mu nie kupią tej zabawki bo nie mają pieniążków. Mają mieć i koniec
Bo skoro dziewczyna X pisze "niski facet nie ma szans" to znaczy że nie ma. Dziewczyna y jej wtóruje "no niscy nie są atrakcyjni dla kobiet" czyli pisze ze niscy nie podobają się kobietom. A potem inna napisze dziewczyna "I" że "niscy mają szanse" to są sprzeczne opinie i wiadomo, że I kłamie bo y przyznała że w ogóle się nie podobająniscy dziewczynom
Ponziej porownanie. U tej po lewej kazdy przecietny facet mialby szanse, ale gdy ta dziewczyna jest w makijazu, wersja po prawej, to juz szans by nie mieli.
nieregulaminowy link
1. Przecietna dziewczyna nie maluje sie tak na kazde wyjscie poza dom.
2. A kto Ci zabrania zrobic sobie makijaz zeby poprawic notowania? rob!
ostatni raz mialam na sobie makijaz w marcu zeszlego roku xD nastepny raz przewiduje w sierpniu na probny slubny, a potem we wrzesniu na slub i potem pewnie znowu nic
Tak na świecie mnóstwo osób którzy sobie nie radzą w relacjach. Szkoda tylko że to dotyczy facetów bo laski zawsze sobie kogoś znajdą.
Hmm, skoro masz jakiś pomysł w jaki sposób kobieta zawsze sobie kogoś znajdzie, to może się nim podziel? Znam co najmniej kilkanaście kobiet, które nie mogą sobie nikogo znaleźć, mimo długoletnich poszukiwań. Tak więc rozwiń proszę ten temat
Ja ani razu w życiu nie miałam takiego ciężkiego makijażu na twarzy jak pani że zdjęcia.
stesknionyzalasem napisał/a:Tak na świecie mnóstwo osób którzy sobie nie radzą w relacjach. Szkoda tylko że to dotyczy facetów bo laski zawsze sobie kogoś znajdą.
Hmm, skoro masz jakiś pomysł w jaki sposób kobieta zawsze sobie kogoś znajdzie, to może się nim podziel? Znam co najmniej kilkanaście kobiet, które nie mogą sobie nikogo znaleźć, mimo długoletnich poszukiwań. Tak więc rozwiń proszę ten temat
Też poproszę
No przecież już powiedział - makijaż zmieniający rysy twarzy i na tindera. I podobno tak każda może przebierać w furze mężczyzn
No przecież już powiedział - makijaż zmieniający rysy twarzy i na tindera. I podobno tak każda może przebierać w furze mężczyzn
Albo face app Tam jest też taka funkcja co dodaje makijaż. Zdrowiej dla skóry.
Ah świetnie, w taki toksyczny związek celujesz, to jest twój punkt odniesienia? To jest to co Ty widzisz, bo to wybierasz. Ja jakoś nie widzę tylu toksycznych związków. Może dlatego, że ludzie nietoksyczni ode mnie nie uciekają. Swój przyciąga swego
Nikt nie celuje w toksyczne związki, ale takich jest mnóstwo. Średnio 40% małżeństw kończy się rozwodem, podczas gdy na wsi ten procent jest znacznie mniejszy a małżeństwa z miast mogą kończyć się rozwodem nawet w 50-60% wszystkich małżeństw. No ale dla ciebie to mało.
Ludzie rzadko się rozstają, bo np małżeństwo było udane ale wypaliło. Raczej rozstanie następuje w przypadku patologii typu zdrada (np facet z super charakterem - uwodziciel) lub jakiś nałóg jednego z małżonków. Gdyby ten charakter na prawdę miał znaczenie to nie uważasz, że ten odsetek byłby znacznie niższy? Jak widać ludzie wiążą się nawet jeżeli partner/partnerka ma potworne wady charakteru. Bo przecież ślubu nie bierze się po 2 miesiącach tylko często po 3-4 latach z partnerem gdzie już czarno na białym widać jaki druga osoba ma charakter, więc argument "ale on się ukrywał" nie ma tutaj sensu. Nikt nie jest w stanie 4 lata udawać inną osobę
Strony Poprzednia 1 … 22 23 24 25 26 27 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niski facet - szczera opinia.
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024