Gwałt w Bielefeld (Niemcy) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 280 ]

196 Ostatnio edytowany przez polis (2018-12-19 21:15:03)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
szakisz napisał/a:

A kto mówi o samodzielnym funkcjonowaniu? Poza Unią jest życie. Udowodniły to świetnie Hong Kong, Taiwan czy Chiny, które przecież w Unii nigdy nie były.

I których możliwości (Chiny) oraz położenie geopolityczne jest zupełnie inne. big_smile Już nawet nie wspominając, np. o tym, że polityczne położenie Tajwanu jest skomplikowane.

Porównywanie się do tych krajów/terytoriów nie ma sensu.

szakisz napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Po trzecie, obserwuj jak czkawką odbije się Brytyjczykom brexit, jak już wreszcie do niego dojdzie. Wszystkich konsekwencji są świadomi tylko Ci, którzy mają perspektywę na mnogość relacji, które będą musiały się zmienić. A pamiętaj, że Wlk Brytania to o wiele od nas bogatsze i przez położenie geograficzne samodzielne - państwo.

UE od początku sugerowała, że będzie robić wszystko aby Brytyjczykom odbiło się to czkawką. To tylko jeszcze bardziej podkreśla jakże demokratyczny charakter instytucji smile

I Brytole dopiero teraz się ocknęli jak działa polityka? Część pewnie tak. I nie sądzę, żeby Rosja obeszła się z chętnymi do odłączenia się łaskawiej. Wystarczy np. popatrzeć, jak bardzo władze Rosji były zachwycone, że Czeczenia chcę się odłączyć. Interwencje zbrojne i taki tam przyjemne klimaty. Reszty dopóki mogli to też nie puszczali.

Zobacz podobne tematy :

197 Ostatnio edytowany przez Snake (2018-12-19 21:40:51)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
polis napisał/a:

Mamy po sąsiedzku kraj, który nie wszedł ani do Unii Europejskiej, ani nie stał się członkiem NATO, bo chciał być neutralny (jak to się co poniektórym tutaj marzy) i możemy zobaczyć jak to się dla nich skończyło. Od neutralności w objęcia Putina big_smile

Obawiam się, że odnośnie tego co się działo za naszą wschodnią granicą to przespałaś ze 20 lat, a przynajmniej kilka ostatnich. Ukraina po rozpadzie Związku Radzieckiego wyszła z niego jako mocarstwo atomowe, którego jednak nie było stać na to żeby atomowy arsenał utrzymać w funkcjonowaniu. Dlatego doszło do podpisania memorandum budapeszteńskiego, w którym Ukraina zobowiązała się zrezygnować całkowicie z posiadania broni atomowej, a USA, Wlk. Brytania i Rosja zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Przez następnych 20 lat Ukraina funkcjonowała jako państwo de facto neutralne dopóki nie zaczęto jej mamić obietnicą wstąpienia do UE. Po odłożeniu podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE przez prezydenta Janukowicza doszło do regularnych zamieszek, rewolty i obalenia legalnych władz Ukrainy. Oczywiście możesz wierzyć w bajki jak to naród ukraiński dokonał tego spontanicznie w swej zrozumiałej chęci dołączenia do szczęśliwej unijnej rodziny lol Natomiast gdybyś nie wierzyła w bajki, to był to chamski pucz kiedy nie wyszło aksamitne przeciągnięcie Ukrainy na stronę wrogą Rosji. Wszystko co potem robiła Rosja było tylko oczywistą reakcją na taki krok. Na przykład odebranie Ukrainie Krymu co było dla Rosji krokiem wręcz niezbędnym. Każdy kto się orientuje w historii i geopolityce wie, że Rosja ma Polskę w dupie. Owszem bywa Rosji przydatna, bywa dla Rosji wrzodem na tej dupie ale to tylko Polska. Ukraina jest dla Rosji być albo nie być imperium. Kiedy Rosja wyszła z kłopotów wielkiej smuty wciąż była tylko państwem, która raz z Polską wygrywała, a raz sromotnie przegrywała. Dopóki te kozackie jełopy nie sprzedały części Najjaśniejszej i siebie Rosji. Odtąd zaczął się wielki start i przyspieszenie Rosji do bycia wielkim mocarstwem. Ukraina ma wiele cech, które powodują, że Rosja musi ją albo kontrolować albo przynajmniej nie dopuszczać aby kontrolował ją ktoś jej wrogi. A ten Krym, o który było tyle hałasu, to już w ogóle śmieszna sprawa. Po pierwsze Krym nigdy nie był ukraiński. Kilkaset lat był mongolski i tatarski, który jako Chanat Krymski toczył wiele wojen z Polską i Rosją żeby ostatecznie ponad dwa wieki temu zostać przez Rosję podbity. Rosję, nie żadną Ukrainę. Został przeniesiony bolszewickim kaprysem w latach 50-tych ubiegłego wieku z pod jurysdykcji administracji radzieckiej republiki Rosji do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad. Taki prezent dla braci Słowian w obrębie i tak jednego państwa. Bez żadnego znaczenia w ówczesnych realiach. Natomiast z chwilą rozpadu ZSRR co się dzieje z Krymem dla Rosji miało fundamentalne znaczenie. Dopóki jak pisałem na początku Ukraina utrzymywała de facto neutralny status, to Krym mógł sobie być dalej ukraiński. Kiedy Ukraina poszła na pasku he, he paru mieszających szatanów było oczywiste, że Rosja Krym prędzej czy później musi jej odebrać, bo kontrola nad Krymem i ogólnie rejonem Morza Azowskiego i Czarnego, to strategiczny interes Rosji. Wszyscy to wiedzą i nikt niczego nie zrobi poza nic nie znaczącymi sankcjami na użytek mediów żeby pomóc Ukrainie Krym odzyskać. Natomiast Ukraińcy jak byli w czarnej dupie tak są nadal. Jak pomiatali nimi oligarchowie, tak pomiatają tylko teraz są oligarchowie o odpowiedniej orientacji wink Ktoś sobie zrobił małą reorientację na mapie kosztem życia prawie setki ludzi na majdanie i paru tysięcy w Donbasie ale to przecież normalka. Ludzie, którzy o takich rzeczach decydują mają to przecież głęboko w dupie i jakby ktoś nie zaczaił nie piszę tu akurat o Władimirze wink Natomiast polski ludek niech się cieszy i świętuje, że jest po odpowiedniej stronie. My przeca dzięki temu jesteśmy bezpieczni! To nic, że USA konsekwentnie realizuje plan uczynienia z Polski niezatapialnej bazy rakietowej, która ma zapewnić ochronę terytorium USA przed nuklearnym odwetem ze strony Rosji. Dodatkowo właśnie USA ogłasza, że wystąpi z traktatu o zakazie posiadania broni rakietowej średniego zasięgu. Jedyne logiczne miejsca na lokalizację takich amerykańskich rakiet średniego zasięgu - nosicieli głowic atomowych, to Polska i Ukraina. Jedyna logiczna i technicznie wykonalna metoda wyeliminowania przez Rosję zagrożenia takimi rakietami średniego zasięgu zlokalizowanymi na terytorium Polski oraz wyeliminowania elementów tarczy rakietowej chroniącej USA przed odwetowym uderzeniem to zmasowane uderzenie nuklearne na terytorium Polski. Zmasowane to znaczy minimum kilkadziesiąt uderzeń atomowych żeby mieć pewność, że cele zostały zniszczone. Tylko, że jeśli ktoś podejmie kiedyś taką decyzję, to już nie będzie się szczypał tylko walnie ze 100-200 głowic atomowych żeby przy okazji wyeliminować główne ośrodki przemysłowe w Polsce i co najważniejsze węzły komunikacyjne, porty morskie i lotniska. To oznacza śmierć od razu pierwszego dnia do kilku milionów Polaków. Rosyjska doktryna obronna zakłada takie właśnie prewencyjne taktyczno-operacyjne uderzenie atomowe nawet jeśli Rosja nie jest bezpośrednio sama zagrożona atakiem atomowym. Po takim wyczyszczeniu przedpola nikt, niczego Rosji nie zrobi poza zapewne bardzo gromkimi głosami oburzenia. Ooo sankcje na pewno się posypią, a ile głosów pocieszenia dla niedobitków narodu polskiego! Amerykanie też gładko przełkną, że w ataku zginie trochę ich żołnierzy w tych bazach rakietowych. Nie będzie tarczy, to znaczy, że w drugiej fali polecą już duże, fajne rakiety międzykontynentalne prosto na Waszyngton więc na oburzeniu się skończy. Chociaż może i nie zginie żaden amerykański żołnierz, bo może któryś kolejny polski rząd z dumą podejmie się przejęcia baz antyrakiet przez polskiego żołnierza. W końcu tak konsekwentnie kupujemy od USA broń typu pociski JASSM o zasięgu 1000 km, które nam dają śmieszne możliwości ze swoją maleńką głowicą ale jakby do niej włożyć udostępnioną przez Amerykanów głowicę jądrową, to ho ho ho.... No ale ludzie w Polsce czują się teraz tacy bezpieczni! lol


A tak na marginesie przyznaję, że w przypadku tego konfliktu braci Słowian mam ambiwalentne odczucia. Siedzę, oglądam, popcorn wcinam i nie wiem komu kibicować. Za Rosją ogólnie nie przepadam ale nie ulega dla mnie wątpliwości, że trzeba szanować ich skuteczność w wielu kwestiach. Ukrainy nie znoszę, bo trudno kibicować tym gierojom od zarzynania kobiet, dzieci i starców ale czasem miło by było jakby ktoś utarł nosa Rosji tongue Ta kwestia rozdziera me serce...

198 Ostatnio edytowany przez szakisz (2018-12-19 21:39:50)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
polis napisał/a:

I których możliwości (Chiny) oraz położenie geopolityczne jest zupełnie inne. big_smile

I właśnie dzięki temu mogą się normalnie rozwijać. Jestem pewien, że brak unijnych dotacji im nie doskwiera big_smile

199 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-19 22:32:59)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
polis napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Z jakiego powodu UE miałaby działać bardziej aktywnie w sprawie Ukrainy, skoro ta nie jest jej członkiem? Nie wiem czego oczekujesz? Żeby podjęła działania zbrojne? To chyba pomyliłeś ją z NATO :-D

A członkiem NATO Ukraina też nie jest.

Oczywiście, że nie jest. Miałam na myśli to, że UE jest sojuszem polityczni-gospodarczym i swoją reakcję musiała ograniczyć do działań w tym obszarze, a działania zbrojne mogłoby podjąć NATO



polis napisał/a:

Mamy po sąsiedzku kraj, który nie wszedł ani do Unii Europejskiej, ani nie stał się członkiem NATO, bo chciał być neutralny (jak to się co poniektórym tutaj marzy) i możemy zobaczyć jak to się dla nich skończyło. Od neutralności w objęcia Putina big_smile

Właśnie do tego nawiązywałam pisząc jak poradziła, a w sumie nie poradziła sobie Ukrainą, próbując zachować neutralność poprzez prowadzenie polityki wielowektorowej.


szakisz napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Z jakiego powodu UE miałaby działać bardziej aktywnie w sprawie Ukrainy, skoro ta nie jest jej członkiem? Nie wiem czego oczekujesz? Żeby podjęła działania zbrojne? To chyba pomyliłeś ją z NATO :-D

No NATO na pewno by pomogło, zwłaszcza że do NATO Ukraina też nie należy big_smile  A tak poważnie. Prawda jest taka, że Ukraina to był wielki sprawdzian z tego co organizacje pokroju UE czy NATO mogą a co nie mogą zrobić Putinowi. Patrzyła Europa, patrzyła Ameryka, patrzyła sama Ukraina, która przecież tak rozpaczliwie prosiła świat o pomoc. O tych rozpaczliwych prośbach pisały wszystkie wielkie portale. Oczywiście można całą winę zwalić na barki tego, że "przecież Ukraina nie należy do UE, nie należy do NATO my nie możemy nic zrobić". Jestem pewien, że sami Ukraińcy przyjmują podobną argumentację z wielką ulgą...

Przede wszystkim to, co powinniśmy sobie wziąć do serca, to to, źe Ukraina jest przykładem fatalnego zarządzania krajem i upadającej gospodarki, rozdrapywanej na kawałki przez elity polityki i biznesu - patrz jak obecnie w PL rządzący w spiskowy sposób chcą przejmować „bank za złotówkę”. Jaki to daje impuls do inwestowania w naszym kraju? Poza tym polityka rozdawnictwa  w okresie koniunktury bez dbania o zabezpieczenie przyszłości. Już nie mówiąc o skłócaniu wewnętrznym poprzez tworzenie sztucznych podziałów. To nas tak samo drenuje, nadwyręża fundamenty, niszczy potencjał. Łatwo będzie nas rozparcelować jak Ukrainę, gdyby coś poszło nie tak.
szakisz, skoro nie wierzysz w sondaże, to nie będę już dalej przerzucać się danymi.

Snake nie tylko Ty przeczytałeś „Globalną szchownicę”

200

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Snake nie tylko Ty przeczytałeś „Globalną szchownicę”

Nie czytałem, a co to? lol

201

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Snake nie tylko Ty przeczytałeś „Globalną szchownicę”

Nie czytałem, a co to? lol

To przeczytaj, bo jakbyś cytował Brzezińskiego.

202 Ostatnio edytowany przez polis (2018-12-19 22:39:09)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
szakisz napisał/a:
polis napisał/a:

I których możliwości (Chiny) oraz położenie geopolityczne jest zupełnie inne. big_smile

I właśnie dzięki temu mogą się normalnie rozwijać. Jestem pewien, że brak unijnych dotacji im nie doskwiera big_smile

-__- Czy Ty masz jakieś pojęcie, jak wygląda polityczna sytuacja takiego Tajwanu?

Podpowiem, Chiny kwestionują suwerenność Tajwanu, uznając Tajwan za część Chin i twierdzą, że terytorium Tajwanu jest terytorium Chin (dokładniej Chińskiej Republiki Ludowej). Jeszcze takie smaczki jak to, że państwo, które chce nawiązać dyplomatyczne stosunki z Chinami, musi zerwać stosunki z Tajwanem.

No, ale wiem, Tajwan ma super, bo nie jest w Unii europejskiej. -__-

Weź, poczytaj może trochę o świecie, zanim zaczniesz zazdrościć bez powodu.

203

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

To przeczytaj, bo jakbyś cytował Brzezińskiego.

No ale to są oczywistości i nie trzeba intelektu Brzezińskiego żeby to zauważyć wink Oczywistości od wieków trwania imperium rosyjskiego, które potem Stalin wyciągnął za uszy na salony polityki globalnej. Choć w wieku XVIII/XIX Stary Świat to też była polityka globalna, bo takie USA wtedy to był taki pikuś, gdzieś na obrzeżach cywilizowanego świata. Ogólnie jak nie lubię Rosji jako bytu, to jestem pełen podziwu dla ich polityki i działań jakie podejmują. Najczęściej jest to poziom profesjonalizmu, dalekowzroczności i konsekwencji nieosiągalny w wielu państwach, a na pewno nad Wisłą smile Stąd często obserwowane poczucie wyższości Polaków nad Rosjanami jest zwyczajnie głupie i nieuzasadnione. Oni są po prostu lepsi w te klocki i my, jeśli chcemy cos osiągnąć powinniśmy siedzieć i studiować jak to robią Rosjanie. Może by nam też coś zaczęło wychodzić lol

204

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
polis napisał/a:

Mamy po sąsiedzku kraj, który nie wszedł ani do Unii Europejskiej, ani nie stał się członkiem NATO, bo chciał być neutralny (jak to się co poniektórym tutaj marzy) i możemy zobaczyć jak to się dla nich skończyło. Od neutralności w objęcia Putina big_smile

Obawiam się, że odnośnie tego co się działo za naszą wschodnią granicą to przespałaś ze 20 lat, a przynajmniej kilka ostatnich. Ukraina po rozpadzie Związku Radzieckiego wyszła z niego jako mocarstwo atomowe, którego jednak nie było stać na to żeby atomowy arsenał utrzymać w funkcjonowaniu. Dlatego doszło do podpisania memorandum budapeszteńskiego, w którym Ukraina zobowiązała się zrezygnować całkowicie z posiadania broni atomowej, a USA, Wlk. Brytania i Rosja zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Przez następnych 20 lat Ukraina funkcjonowała jako państwo de facto neutralne dopóki nie zaczęto jej mamić obietnicą wstąpienia do UE. Po odłożeniu podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE przez prezydenta Janukowicza doszło do regularnych zamieszek, rewolty i obalenia legalnych władz Ukrainy. Oczywiście możesz wierzyć w bajki jak to naród ukraiński dokonał tego spontanicznie w swej zrozumiałej chęci dołączenia do szczęśliwej unijnej rodziny lol Natomiast gdybyś nie wierzyła w bajki, to był to chamski pucz kiedy nie wyszło aksamitne przeciągnięcie Ukrainy na stronę wrogą Rosji. Wszystko co potem robiła Rosja było tylko oczywistą reakcją na taki krok. Na przykład odebranie Ukrainie Krymu co było dla Rosji krokiem wręcz niezbędnym. Każdy kto się orientuje w historii i geopolityce wie, że Rosja ma Polskę w dupie. Owszem bywa Rosji przydatna, bywa dla Rosji wrzodem na tej dupie ale to tylko Polska. Ukraina jest dla Rosji być albo nie być imperium. Kiedy Rosja wyszła z kłopotów wielkiej smuty wciąż była tylko państwem, która raz z Polską wygrywała, a raz sromotnie przegrywała. Dopóki te kozackie jełopy nie sprzedały części Najjaśniejszej i siebie Rosji. Odtąd zaczął się wielki start i przyspieszenie Rosji do bycia wielkim mocarstwem. Ukraina ma wiele cech, które powodują, że Rosja musi ją albo kontrolować albo przynajmniej nie dopuszczać aby kontrolował ją ktoś jej wrogi. A ten Krym, o który było tyle hałasu, to już w ogóle śmieszna sprawa. Po pierwsze Krym nigdy nie był ukraiński. Kilkaset lat był mongolski i tatarski, który jako Chanat Krymski toczył wiele wojen z Polską i Rosją żeby ostatecznie ponad dwa wieki temu zostać przez Rosję podbity. Rosję, nie żadną Ukrainę. Został przeniesiony bolszewickim kaprysem w latach 50-tych ubiegłego wieku z pod jurysdykcji administracji radzieckiej republiki Rosji do Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Rad. Taki prezent dla braci Słowian w obrębie i tak jednego państwa. Bez żadnego znaczenia w ówczesnych realiach. Natomiast z chwilą rozpadu ZSRR co się dzieje z Krymem dla Rosji miało fundamentalne znaczenie. Dopóki jak pisałem na początku Ukraina utrzymywała de facto neutralny status, to Krym mógł sobie być dalej ukraiński. Kiedy Ukraina poszła na pasku he, he paru mieszających szatanów było oczywiste, że Rosja Krym prędzej czy później musi jej odebrać, bo kontrola nad Krymem i ogólnie rejonem Morza Azowskiego i Czarnego, to strategiczny interes Rosji. Wszyscy to wiedzą i nikt niczego nie zrobi poza nic nie znaczącymi sankcjami na użytek mediów żeby pomóc Ukrainie Krym odzyskać. Natomiast Ukraińcy jak byli w czarnej dupie tak są nadal. Jak pomiatali nimi oligarchowie, tak pomiatają tylko teraz są oligarchowie o odpowiedniej orientacji wink Ktoś sobie zrobił małą reorientację na mapie kosztem życia prawie setki ludzi na majdanie i paru tysięcy w Donbasie ale to przecież normalka. Ludzie, którzy o takich rzeczach decydują mają to przecież głęboko w dupie i jakby ktoś nie zaczaił nie piszę tu akurat o Władimirze wink Natomiast polski ludek niech się cieszy i świętuje, że jest po odpowiedniej stronie. My przeca dzięki temu jesteśmy bezpieczni! To nic, że USA konsekwentnie realizuje plan uczynienia z Polski niezatapialnej bazy rakietowej, która ma zapewnić ochronę terytorium USA przed nuklearnym odwetem ze strony Rosji. Dodatkowo właśnie USA ogłasza, że wystąpi z traktatu o zakazie posiadania broni rakietowej średniego zasięgu. Jedyne logiczne miejsca na lokalizację takich amerykańskich rakiet średniego zasięgu - nosicieli głowic atomowych, to Polska i Ukraina. Jedyna logiczna i technicznie wykonalna metoda wyeliminowania przez Rosję zagrożenia takimi rakietami średniego zasięgu zlokalizowanymi na terytorium Polski oraz wyeliminowania elementów tarczy rakietowej chroniącej USA przed odwetowym uderzeniem to zmasowane uderzenie nuklearne na terytorium Polski. Zmasowane to znaczy minimum kilkadziesiąt uderzeń atomowych żeby mieć pewność, że cele zostały zniszczone. Tylko, że jeśli ktoś podejmie kiedyś taką decyzję, to już nie będzie się szczypał tylko walnie ze 100-200 głowic atomowych żeby przy okazji wyeliminować główne ośrodki przemysłowe w Polsce i co najważniejsze węzły komunikacyjne, porty morskie i lotniska. To oznacza śmierć od razu pierwszego dnia do kilku milionów Polaków. Rosyjska doktryna obronna zakłada takie właśnie prewencyjne taktyczno-operacyjne uderzenie atomowe nawet jeśli Rosja nie jest bezpośrednio sama zagrożona atakiem atomowym. Po takim wyczyszczeniu przedpola nikt, niczego Rosji nie zrobi poza zapewne bardzo gromkimi głosami oburzenia. Ooo sankcje na pewno się posypią, a ile głosów pocieszenia dla niedobitków narodu polskiego! Amerykanie też gładko przełkną, że w ataku zginie trochę ich żołnierzy w tych bazach rakietowych. Nie będzie tarczy, to znaczy, że w drugiej fali polecą już duże, fajne rakiety międzykontynentalne prosto na Waszyngton więc na oburzeniu się skończy. Chociaż może i nie zginie żaden amerykański żołnierz, bo może któryś kolejny polski rząd z dumą podejmie się przejęcia baz antyrakiet przez polskiego żołnierza. W końcu tak konsekwentnie kupujemy od USA broń typu pociski JASSM o zasięgu 1000 km, które nam dają śmieszne możliwości ze swoją maleńką głowicą ale jakby do niej włożyć udostępnioną przez Amerykanów głowicę jądrową, to ho ho ho.... No ale ludzie w Polsce czują się teraz tacy bezpieczni! lol


A tak na marginesie przyznaję, że w przypadku tego konfliktu braci Słowian mam ambiwalentne odczucia. Siedzę, oglądam, popcorn wcinam i nie wiem komu kibicować. Za Rosją ogólnie nie przepadam ale nie ulega dla mnie wątpliwości, że trzeba szanować ich skuteczność w wielu kwestiach. Ukrainy nie znoszę, bo trudno kibicować tym gierojom od zarzynania kobiet, dzieci i starców ale czasem miło by było jakby ktoś utarł nosa Rosji tongue Ta kwestia rozdziera me serce...

No to ja rozumiem, że już się pakujesz ? No bo kto chciałby mieszkać na "tykającej bombie" ?

Hmmm... Naprawdę gieroje od zarzynania kobiet, dzieci i starców to są tylko na Ukrainie ? big_smile

205

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Misinx napisał/a:

No to ja rozumiem, że już się pakujesz ? No bo kto chciałby mieszkać na "tykającej bombie" ?


Nie, ja się nie pakuję, bo mnie to nie przeszkadza. Nabijam się po prostu z tez jakoby Polska była bezpieczna, bo coś tam, coś tam. Nie jest, nie była i nie będzie, bo Polska leży tu gdzie leży. Pomijając kwestię istnienia polskiej państwowości wystarczy zerknąć do podręcznika historii. Żeby daleko weń nie sięgać, to od czasów wojny północnej w XVIII wieku, poprzez wojny napoleońskie, I i II wojnę światową widać, że Polska leży w wyjątkowo niekorzystnym miejscu, na szlaku przemarszu każdej armii smile No ale jak ktoś lubi, to może sobie co wieczór przed snem wmawiać, że jest bezpiecznie, bo jesteśmy w UE czy w NATO smile

Misinx napisał/a:

Hmmm... Naprawdę gieroje od zarzynania kobiet, dzieci i starców to są tylko na Ukrainie ? big_smile

Nie ale w odróżnieniu od tych innych gieroi ci ukraińscy nie mieli i nie mają żadnych dokonań poza zarzynaniem bezbronnych. Nawet niepodległości po I wojnie światowej nie potrafili wywalczyć tylko dostawali po dupie, a to od białych Rosjan, a to od bolszewików, a to od Polaków. W czasie II wojny chętnie zaciągnęli się do najgorszych formacji nazistowskich, a i tak każda ukraińska formacja SS dostawała baty od kogo się tylko dało. Normalnie wstyd dla SS lol Jedynie od bezbronnych nie dostawali batów. Suwerenne państwo dostali za darmo, bo się Sowiety rozpadły i przez te prawie 3 dekady mają taki syf w swoim państwie, że taka Białoruś przy nich, to oaza porządku i dobrobytu. Krym oddali bez strzału, a w Donbasie Rosjanie robią z nimi co chcą. Za to potrafią robić sobie piękne selfi w pięknych mundurach z nazistowskimi emblematami i sztandarami.

206

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

No to ja rozumiem, że już się pakujesz ? No bo kto chciałby mieszkać na "tykającej bombie" ?


Nie, ja się nie pakuję, bo mnie to nie przeszkadza. Nabijam się po prostu z tez jakoby Polska była bezpieczna, bo coś tam, coś tam. Nie jest, nie była i nie będzie, bo Polska leży tu gdzie leży. Pomijając kwestię istnienia polskiej państwowości wystarczy zerknąć do podręcznika historii. Żeby daleko weń nie sięgać, to od czasów wojny północnej w XVIII wieku, poprzez wojny napoleońskie, I i II wojnę światową widać, że Polska leży w wyjątkowo niekorzystnym miejscu, na szlaku przemarszu każdej armii smile No ale jak ktoś lubi, to może sobie co wieczór przed snem wmawiać, że jest bezpiecznie, bo jesteśmy w UE czy w NATO smile

Misinx napisał/a:

Hmmm... Naprawdę gieroje od zarzynania kobiet, dzieci i starców to są tylko na Ukrainie ? big_smile

Nie ale w odróżnieniu od tych innych gieroi ci ukraińscy nie mieli i nie mają żadnych dokonań poza zarzynaniem bezbronnych. Nawet niepodległości po I wojnie światowej nie potrafili wywalczyć tylko dostawali po dupie, a to od białych Rosjan, a to od bolszewików, a to od Polaków. W czasie II wojny chętnie zaciągnęli się do najgorszych formacji nazistowskich, a i tak każda ukraińska formacja SS dostawała baty od kogo się tylko dało. Normalnie wstyd dla SS lol Jedynie od bezbronnych nie dostawali batów. Suwerenne państwo dostali za darmo, bo się Sowiety rozpadły i przez te prawie 3 dekady mają taki syf w swoim państwie, że taka Białoruś przy nich, to oaza porządku i dobrobytu. Krym oddali bez strzału, a w Donbasie Rosjanie robią z nimi co chcą. Za to potrafią robić sobie piękne selfi w pięknych mundurach z nazistowskimi emblematami i sztandarami.

Wiadomo, że 100% gwarancji bezpieczeństwa nigdy nie ma. Ale lepiej być w UE i NATO, niż nie być. Ci, którzy tak psioczą na "wyprzedanie majątku narodowego" też powinni sobie uświadomić, że to, iż pewna grupa wpływowych osób (korporacji) ma u nas swoje interesy też w jakimś stopniu wpływa na nasze bezpieczeństwo. Dawniej tak nie było. Świat biznesu ma mocny wpływ na świat polityki, a biznes nie lubi strat, choć czasami oczywiście musi sobie pewne wkalkulować. A politycy bez pieniędzy też mogą sobie w dzisiejszych czasach gówno zrobić. Niewielu jest takich co mogą sobie np. zrobić kampanię wyborczą za swoje pieniądze smile Nawet jeśli trzymasz wszystko za mordę tak jak Orban, Putin, czy Łukaszenka to tych "dutków" do utrzymania swojej władzy potrzebujesz.

No z Ukraińcami po części masz rację, ale z drugiej strony jak zauważyłeś w poście wyżej ten naród ma generalnie dużo bardziej przerypane, niż np. Polska. My się użeramy od wieków z Ruskami, ale dla nich i tak od wieków byliśmy "tymi nieprawosławnymi słowianami", takimi "zdrajcami, który woli lizać tyłek na zachodzie, niż na wschodzie". Natomiast masz rację, że dla Rosji sprawa Ukrainy jest całkowicie priorytetowa. Dlatego Ukraina na pewno za czasów Putina nie ma żadnych szans na rozwój. Władimir będzie robił co mógł, żeby siać tam zamęt, a ma do tego i talent, i możliwości. Co będzie po Putinie tego nie wiadomo. Poza tym Ukraina jest krajem o dość silnym podziale społecznym, którego jednym z przejawów jest właśnie stosunek do Rosji. No i na Ukrainie mieszka wielu Rosjan. Świat też zawsze traktował ich z buta. My ich wykorzystywaliśmy, Niemcy ich wykorzystywali, tak samo Ruscy. Szkoda tych ludzi. To, że od wieków narastała tam pewna frustracja, która eksplodowała tam w postaci np. rzezi na Wołyniu, to tak naprawdę nie ma się co dziwić. Choć absolutnie ich to nie usprawiedliwia. Ale jest to mechanizm znany w wielu innych zakątków na świecie. Dość łatwy do przewidzenia, nierzadko cynicznie wykorzystywany przez innych.

207

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Każdy ma to czego chciał wink Mają syf po dziś dzień, bo tak wybrali trzy wieki temu choć największa satysfakcja ostatnich lat, a nawet tygodni, to odwrócenie skutków ugody perejasławskiej. Teraz pozostaje kibicować jak się żrą...

208

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Steen Jakobsen, główny ekonomista duńskiego Saxo Banku: "Europa zbliża się do recesji "..."Nastroje w Europie, na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji są najgorsze, jakie dotychczas widziałem, w tym gorsze, niż tuż przed kryzysem z 2008 r"..."wniosek z moich podróży po świecie: nierówność, zarówno ekonomiczna, jak i dotycząca dostępu do edukacji i równouprawnienia kobiet,"..."Analiza sytuacji wykazuje, że sprawy przyjęły zły obrót, który jeszcze się pogorszy"..."Witamy w Wielkim Finale strategii "przeciągania i udawania" - najgorszego eksperymentu polityki pieniężnej w historii."

To tak apropo polityki liberałów, która prawdopodobnie skończy się największym krachem w historii i to już niedługo.

209

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
polis napisał/a:

Weź, poczytaj może trochę o świecie, zanim zaczniesz zazdrościć bez powodu...

Och Polis Polis… ja o rybie, ty o grzybie. Nie pierwszy raz zresztą…

W 1945 roku Taiwan powraca do Chin po 50 latach bycia kolonią japońską. Ubogi podupadły region, który przez lata był zapleczem rolnym dla imperium. W 1949 roku  pomimo  wsparcia ze strony USA  Czang Kaj-szek przegrywa wojnę domową z komunistami i zbiega do Tajwanu. Powstaje Chińska Republika Ludowa. Od tej pory powstaje spór na temat tego które Chiny są te prawdziwe i który rząd jest ten jedyny. Przypomina ci to coś?

Lata 50 XX. wieku powstaje plan industrializacji Azji… Założenia są proste… Małe,  biedne wioski portowe zamienić w dobrze prosperujące aglomeracje, niezależne od Chin za to mogące stanowić strategicznego partnera dla USA w tamtym rejonie. Do projektu wybrano (nie bez powodu) Singapur, Koreę Południową, Taiwan i Hong Kong, który dzięki reformom Brytyjczyków miał już w tamtym czasie ustanowioną solidną i stabilną wymianę dóbr. Miejsca te później będą znane jako „4 azjatyckie tygrysy”.

Projekt rusza z kopyta. Na Tajwanie przeprowadzana jest słynna reforma  gruntowa - rząd taiwański wykupuje ziemię od japońskich posiadaczy ziemskich w zamian za udziały w rodzimych, japońskich firmach, które po powojennym przetasowaniu znalazły się w obrębie wpływów Tajwanu. Uwłaszcza się chłopów, jednocześnie wprowadzając obowiązkową edukację na poziomie szkoły podstawowej i średniej, a także szkoląc obywateli w zakresie prowadzenia biznesu i stopniowo ale konsekwentnie zmieniając profil całej gospodarki. Taiwan ma być nowoczesnym, pełnowartościowym partnerem dla Zachodu, z minimalnymi wydatkami na sektor publiczny, ale też minimalnymi podatkami, zachęcającymi inwestorów. Edukacja,  nowe technologie i export to 3 główne gałęzie na które położono szczególny nacisk. Początkowo eksport produktów rolnych, później tekstyliów a w latach 80 elektroniki na szeroką skalę. Foxcon (Apple) czy ATARI to tylko 2 giganci, którzy swoją produkcję mieli właśnie na Tajwanie. Co ciekawe to właśnie od „Azjatyckich Tygrysów’ w latach 80. Chiny podchwyciły rozwiązania ekonomiczne, które pozwoliły im być tym czym są dzisiaj. Ironia losu? Możliwe.

Przeskakujemy do lat 90. W 1992 wchodzi w życie konsensus. Obie strony oficjalnie zgodziły się co do faktu, że „istniały i istnieją tylko jedne Chiny”. Natomiast pozostawiają sobie pole do różnych interpretacji tego zapisu. Akt ten znacząco wpłynął na polepszenie stosunków. W Chinach otwierają filie tajwańskie firmy, młodzi Tajwańczycy mogą bez większych przeszkód studiować w Szanghaju, czy Pekinie. Oba Państwa wyraźnie na tym zyskują.

Rok 2017. Wartość obustronnych umów handlowych pomiędzy Chinami, a Tajwanem sięga powyżej 181 miliardów dolarów. Chiny są największym partnerem Tajwanu, odpowiadając za ponad 30% całkowitego handlu wyspy. Od roku 1988 ponad 93000 tajwańskich biznesów poczyniło inwestycje w rejonie Chin Kontynentalnych. Jak widać można się kłócić, spierać o ideologię (czytaj o kurę znoszącą złote jaja z największym naturalnym dojściem do Pacyfiku),  a jednocześnie kręcić lody i utrzymywać nieoficjalne stosunki gospodarcze nie tylko zresztą świata, ale i z „wrogiem” big_smile

210 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-20 19:19:52)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

To przeczytaj, bo jakbyś cytował Brzezińskiego.

No ale to są oczywistości i nie trzeba intelektu Brzezińskiego żeby to zauważyć wink Oczywistości od wieków trwania imperium rosyjskiego, które potem Stalin wyciągnął za uszy na salony polityki globalnej. Choć w wieku XVIII/XIX Stary Świat to też była polityka globalna, bo takie USA wtedy to był taki pikuś, gdzieś na obrzeżach cywilizowanego świata. Ogólnie jak nie lubię Rosji jako bytu, to jestem pełen podziwu dla ich polityki i działań jakie podejmują. Najczęściej jest to poziom profesjonalizmu, dalekowzroczności i konsekwencji nieosiągalny w wielu państwach, a na pewno nad Wisłą smile Stąd często obserwowane poczucie wyższości Polaków nad Rosjanami jest zwyczajnie głupie i nieuzasadnione. Oni są po prostu lepsi w te klocki i my, jeśli chcemy cos osiągnąć powinniśmy siedzieć i studiować jak to robią Rosjanie. Może by nam też coś zaczęło wychodzić lol

Snake, ale co chcemy osiągnąć? W czym mamy naśladować Rosjan? Czy Ty w ogóle masz świadomość jak żyje się w tym kraju? Rosja to przyklad ogromnego rozwarstwienia społecznego. Kluczowe wskaźniki pokazujące jakość życia, choćby wskaźniki długości życia wołają o pomstę do nieba. Łamane są prawa człowieka. To Ci naprawdę imponuje? Bo na mnie zapędy imperialistyczne nie robią wrażenia, jeśli jednocześnie towarzyszy im bieda i krzywda jego mieszkańców.

211

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
szakisz napisał/a:
polis napisał/a:

Weź, poczytaj może trochę o świecie, zanim zaczniesz zazdrościć bez powodu...

Och Polis Polis… ja o rybie, ty o grzybie. Nie pierwszy raz zresztą…

W 1945 roku Taiwan powraca do Chin po 50 latach bycia kolonią japońską. Ubogi podupadły region, który przez lata był zapleczem rolnym dla imperium. W 1949 roku  pomimo  wsparcia ze strony USA  Czang Kaj-szek przegrywa wojnę domową z komunistami i zbiega do Tajwanu. Powstaje Chińska Republika Ludowa. Od tej pory powstaje spór na temat tego które Chiny są te prawdziwe i który rząd jest ten jedyny. Przypomina ci to coś?

Lata 50 XX. wieku powstaje plan industrializacji Azji… Założenia są proste… Małe,  biedne wioski portowe zamienić w dobrze prosperujące aglomeracje, niezależne od Chin za to mogące stanowić strategicznego partnera dla USA w tamtym rejonie. Do projektu wybrano (nie bez powodu) Singapur, Koreę Południową, Taiwan i Hong Kong, który dzięki reformom Brytyjczyków miał już w tamtym czasie ustanowioną solidną i stabilną wymianę dóbr. Miejsca te później będą znane jako „4 azjatyckie tygrysy”.

Projekt rusza z kopyta. Na Tajwanie przeprowadzana jest słynna reforma  gruntowa - rząd taiwański wykupuje ziemię od japońskich posiadaczy ziemskich w zamian za udziały w rodzimych, japońskich firmach, które po powojennym przetasowaniu znalazły się w obrębie wpływów Tajwanu. Uwłaszcza się chłopów, jednocześnie wprowadzając obowiązkową edukację na poziomie szkoły podstawowej i średniej, a także szkoląc obywateli w zakresie prowadzenia biznesu i stopniowo ale konsekwentnie zmieniając profil całej gospodarki. Taiwan ma być nowoczesnym, pełnowartościowym partnerem dla Zachodu, z minimalnymi wydatkami na sektor publiczny, ale też minimalnymi podatkami, zachęcającymi inwestorów. Edukacja,  nowe technologie i export to 3 główne gałęzie na które położono szczególny nacisk. Początkowo eksport produktów rolnych, później tekstyliów a w latach 80 elektroniki na szeroką skalę. Foxcon (Apple) czy ATARI to tylko 2 giganci, którzy swoją produkcję mieli właśnie na Tajwanie. Co ciekawe to właśnie od „Azjatyckich Tygrysów’ w latach 80. Chiny podchwyciły rozwiązania ekonomiczne, które pozwoliły im być tym czym są dzisiaj. Ironia losu? Możliwe.

Przeskakujemy do lat 90. W 1992 wchodzi w życie konsensus. Obie strony oficjalnie zgodziły się co do faktu, że „istniały i istnieją tylko jedne Chiny”. Natomiast pozostawiają sobie pole do różnych interpretacji tego zapisu. Akt ten znacząco wpłynął na polepszenie stosunków. W Chinach otwierają filie tajwańskie firmy, młodzi Tajwańczycy mogą bez większych przeszkód studiować w Szanghaju, czy Pekinie. Oba Państwa wyraźnie na tym zyskują.

Rok 2017. Wartość obustronnych umów handlowych pomiędzy Chinami, a Tajwanem sięga powyżej 181 miliardów dolarów. Chiny są największym partnerem Tajwanu, odpowiadając za ponad 30% całkowitego handlu wyspy. Od roku 1988 ponad 93000 tajwańskich biznesów poczyniło inwestycje w rejonie Chin Kontynentalnych. Jak widać można się kłócić, spierać o ideologię (czytaj o kurę znoszącą złote jaja z największym naturalnym dojściem do Pacyfiku),  a jednocześnie kręcić lody i utrzymywać nieoficjalne stosunki gospodarcze nie tylko zresztą świata, ale i z „wrogiem” big_smile

Wiem, o co chodzi z Termin dwóch Chin, nie musisz mi mówić. smile

No Tajwan prowadzi interesy z Chinami, ale myślisz, że Chiny nie próbowały wywrzeć presji ekonomicznej na Tajwanie? big_smile

Np. jak na Tajwanie został wybrany rząd, który Chińskiej Republice Ludowej się nie podobał, to dziwnym trafem spadła ilość turystów z Chin, jak u władzy był przyjacielski Chińskiej Republice Ludowej rząd, to takiej presji nie było, a w turystyce nawet boom. Taki dziwny zbieg okoliczności big_smile

212 Ostatnio edytowany przez szakisz (2018-12-20 20:28:34)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Typowe małżeństwo z rozsądku... Ona nie za śliczna, on też nie za piękny. Troszkę się pociągają, poszturchają, ale na koniec dnia on przynosi do domu porządną kasę. Ona za to umie zadbać o dom i  ugotować coś więcej niż mrożonkę z dyskontu, dzięki czemu nie trzeba obawiać się co wieczór o swoje życie. Może by im było lepiej osobno, ale on by musiał sam prać swoje skarpety, ona by musiała pójść do pracy, co może wcale nie być taką kuszącą perspektywą. I tak sobie jakoś żyją wink

213

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Snake, ale co chcemy osiągnąć?

Co my jako Polska chcemy osiągnąć nie mam bladego pojęcia, ponieważ takiego bladego pojęcia nie ma nikt kto ma ambicje rządzić Polską. I to już od bardzo dawna. Ostatni z jakąś wizją był Piłsudski albo ha, ha po prostu skutecznie realizował wskazania agentów prowadzących.

MagdaLena1111 napisał/a:

W czym mamy naśladować Rosjan?

W całym aparacie władzy, który konsekwentnie od wieków, niezależnie czy rządzi car, pierwszy sekretarz czy prezydent doskonale wie jak dbać o interes państwa. To jak działa moskiewska dyplomacja jest zwyczajnie poza jakimikolwiek horyzontami mentalnymi panoczków nad Wisłą.

MagdaLena1111 napisał/a:

[Czy Ty w ogóle masz świadomość jak żyje się w tym kraju? Rosja to przyklad ogromnego rozwarstwienia społecznego. Kluczowe wskaźniki pokazujące jakość życia, choćby wskaźniki długości życia wołają o pomstę do nieba. Łamane są prawa człowieka.

Kogo to obchodzi? Zwykłych Rosjan? Kiedy oni są szczęśliwi i dumni, gdy Matuszka Rosja jest silna i potężna. Dzięki temu wydźwignęli się z poziomu parobków całujących na kolanach mongolskie stopy do poziomu potęgi światowej.

214 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-20 23:42:31)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

[Czy Ty w ogóle masz świadomość jak żyje się w tym kraju? Rosja to przyklad ogromnego rozwarstwienia społecznego. Kluczowe wskaźniki pokazujące jakość życia, choćby wskaźniki długości życia wołają o pomstę do nieba. Łamane są prawa człowieka.

Kogo to obchodzi? Zwykłych Rosjan? Kiedy oni są szczęśliwi i dumni, gdy Matuszka Rosja jest silna i potężna. Dzięki temu wydźwignęli się z poziomu parobków całujących na kolanach mongolskie stopy do poziomu potęgi światowej.

Aha, czyli to, że elity opływają w luksusy a większość społeczeństwa klepie biedę, to powód do dumy?
Tu gdzieś jest wątek, czy jesteś dumny z tego, że jesteś Polakiem, odszukaj, a zobaczysz, że większość osób, które się w nim wypowiedziały złapie się czegokolwiek, żeby tylko podnieść sobie samoocenę poprzez podpięcie się pod jakiekolwiek „osiągnięcie” kraju, w którym się urodzili i na życie w którym są de facto skazani.

Proponuje w wolnej chwili oglądnąć, jak sami Rosjanie doszukują się przyczyn, dlaczego z potencjałem, który mają są w czarnej dupie:
https://m.youtube.com/watch?v=WQl_50MZ4CA

Możesz włączyć automatyczną transkrypcję, jeśli nie znasz języka.

215 Ostatnio edytowany przez Snake (2018-12-20 23:54:38)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Oj tam są, ale za to kiedy tylko mogą wykazują każdemu napotkanemu Polakowi, który by ich kupił razem z butami, że ich Matuszka Rosja taką Polskę zgniotła by jak robaka kiedy tylko by chciała. I jacy są z tego dumni! lol No ale teraz pomału rodzi im się nowy obiekt niechęci. Do tej pory był to Polak, słowiański przechera, zaprzaniec, lizus i sługus świata zachodniego. Teraz pojawił się na horyzoncie zły Ukrainiec, który nie chce już iść ramię w ramię z Rosjaninem. Szczerze mówiąc, to całkiem zabawne siedzieć w ciepełku, sączyć koniaczek i patrzeć jak się żrą. Jak człowiek sobie pomyśli, że trzysta lat temu, gdyby te głupie matoły zaczęły trochę myśleć, to mogliby wejść już wtedy na zupełnie inną orbitę. Jako równoprawny członek nowej Rzeczpospolitej Trojga Narodów. Tylko już wtedy najważniejsze dla nich było żeby inni się nie obłowili, żeby wszyscy mieli tak samo źle jak oni, a co zresztą to nie ważne! Sprzedali siebie, swój kraj, swoją wolność, nawet sprzedając udając, że nie są już pod moskiewskim knutem i bagnetem. Teraz trzeba tylko kibicować i pilnować żeby cały swój żal o swój los ukierunkowali właściwie wink

216

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
DoswiadczonyDaro napisał/a:

Steen Jakobsen, główny ekonomista duńskiego Saxo Banku: "Europa zbliża się do recesji "..."Nastroje w Europie, na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Azji są najgorsze, jakie dotychczas widziałem, w tym gorsze, niż tuż przed kryzysem z 2008 r"..."wniosek z moich podróży po świecie: nierówność, zarówno ekonomiczna, jak i dotycząca dostępu do edukacji i równouprawnienia kobiet,"..."Analiza sytuacji wykazuje, że sprawy przyjęły zły obrót, który jeszcze się pogorszy"..."Witamy w Wielkim Finale strategii "przeciągania i udawania" - najgorszego eksperymentu polityki pieniężnej w historii."

To tak apropo polityki liberałów, która prawdopodobnie skończy się największym krachem w historii i to już niedługo.

Za to polityka konserwatystów zawsze była nacechowana dbałością o równość ekonomiczną, społeczną i równouprawnienie kobiet big_smile Konserwatyści wręcz uwielbiają kobiety...wypuszczać z kuchni, ale chyba w obroży i nawet nie z łańcuchem, tylko ze sprężyną. Żeby była pewność, że wrócą big_smile

217

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Oj tam są, ale za to kiedy tylko mogą wykazują każdemu napotkanemu Polakowi, który by ich kupił razem z butami, że ich Matuszka Rosja taką Polskę zgniotła by jak robaka kiedy tylko by chciała. I jacy są z tego dumni! lol No ale teraz pomału rodzi im się nowy obiekt niechęci. Do tej pory był to Polak, słowiański przechera, zaprzaniec, lizus i sługus świata zachodniego.

To polityka i zapędy imperialne rządzących. Sami Rosjanie raczej nie mają nic do Polaków. Na youtube jest seria filmów "autostopem na kołymę" jak pewien Polak pojechał z Wrocławia na Kamczatkę autostopem i praktycznie bez pieniędzy.

218

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MysteryP napisał/a:

To polityka i zapędy imperialne rządzących. Sami Rosjanie raczej nie mają nic do Polaków.

Widzisz, ja też do zwykłych Rosjan nic nie mam. Nie syczę też na Ukrainki za ladą w Żabce czy Ukraińców robiących wieczorem po robocie zakupy w Biedrze.

219 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-21 14:38:42)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Oj tam są, ale za to kiedy tylko mogą wykazują każdemu napotkanemu Polakowi, który by ich kupił razem z butami, że ich Matuszka Rosja taką Polskę zgniotła by jak robaka kiedy tylko by chciała. I jacy są z tego dumni! lol

Właśnie tylko tyle mogą. Pogadać sobie.
A jak myślisz, co się kryje pod gadaniem, że ktoś to komuś może kuku zrobić? Bo jak dla mnie łapaniem się czegokolwiek, żeby wykazać swoją rzekomą wyższość. Jak ktoś ma o sobie dobre mniemanie, to nie musi udawadniać tego nikomu innemu, bo i po co. Sensu to zbytnio nie ma.

220

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Właśnie tylko tyle mogą. Pogadać sobie.
A jak myślisz, co się kryje pod gadaniem, że ktoś to komuś może kuku zrobić? Bo jak dla mnie łapaniem się czegokolwiek, żeby wykazać swoją rzekomą wyższość. Jak ktoś ma o sobie dobre mniemanie, to nie musi udawadniać tego nikomu innemu, bo i po co. Sensu to zbytnio nie ma.

Serio, serio? A jak myślisz po co o tym napisałem? Skoro przeciętny Rosjanin z zadupia nijak nie może rywalizować z przeciętnym Polakiem z zadupia pod kątem dobrobytu indywidualnego, to zawsze ma koronny argument, że za to jego kraj jest potężny, a nasz jest gówniany i nic na świecie nie znaczy.
Ja dla przykładu nic nie mam do Czechów, czytaj wiem, że jest takie nicnieznaczące państewko na południe Polski he, he choć ludziom niechybnie żyje się tam ciut lepiej niż u nas. No i na co dzień wiedza ta nie ma dla mnie żadnego znaczenia. Kiedyś jednak zaczepił mnie jeden Czech z wielką frustracją i poleciał ogólnym hejtem na Polskę i Polaków. Bardzo mnie to rozbawiło więc wyciągnąłem mu trochę takich trupów z szafy świadczących dobitnie, że jednak większą siarą jest być Czechem niż Polakiem. To pchnięcie musiało trafić w cel, bo furia z jaką zareagował była wielce wymowna.

221 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-22 10:41:09)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Snake, to przynajmniej mamy jasność, że kierunek wschodni nie jest dla nas, Polaków, dobrą alternatywą. Tam nikt nie zadba o to, żebyśmy się rozwijali i bogacili. Tylko ślepiec nie zauważyłby, jak przyspieszył wzrost naszego bogactwa i rozwój gospodarczy od kiedy skierowaliśmy się w kierunku zachodnim i przystąpiliśmy do UE. No może poza politykami PiS, którzy twierdzą, że Polska jeszcze 3 lata temu była w ruinie itp. bzdury :-D

222

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Snake, to przynajmniej mamy jasność, że kierunek wschodni nie jest dla nas, Polaków, dobrą alternatywą

Nie, nie mamy, bo to stwierdzenie jest nieprawdziwe. Pisałem wcześniej, że przekleństwem Polski jest położenie, które powoduje, że przez ostatnie trzy wieki każda armia wędrująca z zachodu na wschód, północy na południe lub odwrotnie przechodzi przez Polskę i przy okazji ją demoluje. To samo przekleństwo jest też jedyną, realną korzyścią położenia Polski w czasie pokoju jeśli się umie z tego korzystać. Polska jest jedynym takim dużym państwem na osi dróg wschód-zachód, północ-południe i jej podstawowy interes, to umieć z tego wyciągać każdy grosz. Żeby to robić trzeba umieć być w dobrych stosunkach zarówno z zachodem jak i wschodem. A akurat z tego wschodu nasza władza może wręcz garściami czerpać wiedzę o cynicznym pragmatyzmie i długodystansowej konsekwencji i planowaniu.

223 Ostatnio edytowany przez szakisz (2018-12-22 16:18:56)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

To samo przekleństwo jest też jedyną, realną korzyścią położenia Polski w czasie pokoju jeśli się umie z tego korzystać. Polska jest jedynym takim dużym państwem na osi dróg wschód-zachód, północ-południe i jej podstawowy interes, to umieć z tego wyciągać każdy grosz. Żeby to robić trzeba umieć być w dobrych stosunkach zarówno z zachodem jak i wschodem. A akurat z tego wschodu nasza władza może wręcz garściami czerpać wiedzę o cynicznym pragmatyzmie i długodystansowej konsekwencji i planowaniu.

Amen. Problem w tym że nasza władza, zamiast robić interesy z kim się da woli rozdrapywać historyczne zaszłości. Chyba nie ma dziś nikogo kto umiałby prowadzić jednocześnie interesy na 4 strony (no może nie bądźmy pazerni, przynajmniej na 2), kierując się czystym wyrachowaniem. Oczywiście plan ten nie wyklucza wcale przyjacielskiego patrzenia na ręce, tak w razie w wink

224 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-22 17:16:39)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Snake, to przynajmniej mamy jasność, że kierunek wschodni nie jest dla nas, Polaków, dobrą alternatywą

Nie, nie mamy, bo to stwierdzenie jest nieprawdziwe. Pisałem wcześniej, że przekleństwem Polski jest położenie, które powoduje, że przez ostatnie trzy wieki każda armia wędrująca z zachodu na wschód, północy na południe lub odwrotnie przechodzi przez Polskę i przy okazji ją demoluje. To samo przekleństwo jest też jedyną, realną korzyścią położenia Polski w czasie pokoju jeśli się umie z tego korzystać. Polska jest jedynym takim dużym państwem na osi dróg wschód-zachód, północ-południe i jej podstawowy interes, to umieć z tego wyciągać każdy grosz. Żeby to robić trzeba umieć być w dobrych stosunkach zarówno z zachodem jak i wschodem. A akurat z tego wschodu nasza władza może wręcz garściami czerpać wiedzę o cynicznym pragmatyzmie i długodystansowej konsekwencji i planowaniu.

Z tym że cyniczny pragmatyzm oraz długodystansowa konsekwencja i planowanie, które tak hołubisz, w żaden sposób nie przekładają się na korzyści dla ludzi, którzy żyją w Rosji. Jak sam wspomniałeś „przeciętny Rosjanin z zadupia nijak nie może rywalizować z przeciętnym Polakiem z zadupia pod kątem dobrobytu indywidualneg”, więc w dupie mam rzekome planowanie i pragmatyzm, którymi jako zwykły przeciętny obywatel się nie wyżywię i które nie uczynią moje bardziej radosnym, spokojnym lub choćby trochę bardziej beztroskim.
I chyba wolę patrzeć w przyszłość niż w przeszłość.

225

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

... więc w dupie mam...

Ale ja to rozumiem, jest to standardowa postawa Polaka od wielu wieków, dzięki czemu straciliśmy wiele dziejowych szans, w końcu straciliśmy państwo. Właśnie z tej postawy typowego Polaka od wieków wyśmiewano się w całej Europie i nie tylko. Parę razy udało nam się wybić kiedy udawało się nie mieć w dupie ale w końcu wszystko wraca na "właściwe tory' i tak się kręci...

226

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

... więc w dupie mam...

Ale ja to rozumiem, jest to standardowa postawa Polaka od wielu wieków, dzięki czemu straciliśmy wiele dziejowych szans, w końcu straciliśmy państwo. Właśnie z tej postawy typowego Polaka od wieków wyśmiewano się w całej Europie i nie tylko. Parę razy udało nam się wybić kiedy udawało się nie mieć w dupie ale w końcu wszystko wraca na "właściwe tory' i tak się kręci...

W Twoim przekonaniu mam żyć w nędzy, zapomnieć o sobie, zmarnować swój czas, który mam tu dany na ziemi byle tylko hołubić historie, roztrząsać minione dzieje, które nijak przystają do dzisiejszej rzeczywistości.
Chodziłes na marsze KODu, próbowałeś coś zmienić, żeby Ci co nas izolując od cywilizowanej Europy spychają w ręce zacofanego wschodu, zaprzestali swoich działań? Czy tylko gadasz po próżnicy dyrdymały na kobiecym forum przez lata?

227

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

W Twoim przekonaniu mam żyć w nędzy, zapomnieć o sobie, zmarnować swój czas, który mam tu dany na ziemi byle tylko hołubić historie, roztrząsać minione dzieje, które nijak przystają do dzisiejszej rzeczywistości.

Wręcz przeciwnie. Po pierwsze obywatele powinni się bogacić. Po drugie minione dzieje mają wiele wspólnego z rzeczywistością, bo wciąż popełniamy te same błędy. Znaczy, że nie uczymy się na tych, które popełnialiśmy w przeszłości. Jest tego cała masa i aż przykro na to patrzeć.

MagdaLena1111 napisał/a:

Chodziłes na marsze KODu, próbowałeś coś zmienić, żeby Ci co nas izolując od cywilizowanej Europy spychają w ręce zacofanego wschodu, zaprzestali swoich działań? Czy tylko gadasz po próżnicy dyrdymały na kobiecym forum przez lata?

Ha, ha nie rozśmieszaj mnie. Jak chcę poczytać propagandę, to czytam inne publikatory.

228

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Wręcz przeciwnie. Po pierwsze obywatele powinni się bogacić. Po drugie minione dzieje mają wiele wspólnego z rzeczywistością, bo wciąż popełniamy te same błędy. Znaczy, że nie uczymy się na tych, które popełnialiśmy w przeszłości. Jest tego cała masa i aż przykro na to patrzeć.

Zatem mniemam, że wyciągnąłęś wnioski z przeszłości, a oprócz tego masz dobry obraz na to, co obecnie dzieje się na wschodnich rubieżach, żeby widzieć, że ten kierunek to najgorszy z możliwych scenariuszy i lepiej dołożyć wszelkich starań, żeby się historia nie powtórzyła.

Snake napisał/a:

Ha, ha nie rozśmieszaj mnie. Jak chcę poczytać propagandę, to czytam inne publikatory.

Czyli bierny gaduła :-D

229

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:
Snake napisał/a:

Wręcz przeciwnie. Po pierwsze obywatele powinni się bogacić. Po drugie minione dzieje mają wiele wspólnego z rzeczywistością, bo wciąż popełniamy te same błędy. Znaczy, że nie uczymy się na tych, które popełnialiśmy w przeszłości. Jest tego cała masa i aż przykro na to patrzeć.

Zatem mniemam, że wyciągnąłęś wnioski z przeszłości, a oprócz tego masz dobry obraz na to, co obecnie dzieje się na wschodnich rubieżach, żeby widzieć, że ten kierunek to najgorszy z możliwych scenariuszy i lepiej dołożyć wszelkich starań, żeby się historia nie powtórzyła.

Tak boicie się tego wschodu, że zapominacie o zagrożeniach jakie przyniósł/przyniesie zachód ...

230

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MysteryP napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
Snake napisał/a:

Wręcz przeciwnie. Po pierwsze obywatele powinni się bogacić. Po drugie minione dzieje mają wiele wspólnego z rzeczywistością, bo wciąż popełniamy te same błędy. Znaczy, że nie uczymy się na tych, które popełnialiśmy w przeszłości. Jest tego cała masa i aż przykro na to patrzeć.

Zatem mniemam, że wyciągnąłęś wnioski z przeszłości, a oprócz tego masz dobry obraz na to, co obecnie dzieje się na wschodnich rubieżach, żeby widzieć, że ten kierunek to najgorszy z możliwych scenariuszy i lepiej dołożyć wszelkich starań, żeby się historia nie powtórzyła.

Tak boicie się tego wschodu, że zapominacie o zagrożeniach jakie przyniósł/przyniesie zachód ...

Opowiadaj.
Kręcę właśnie sernik, ale chętnie poczytam.

231

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:
MysteryP napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Zatem mniemam, że wyciągnąłęś wnioski z przeszłości, a oprócz tego masz dobry obraz na to, co obecnie dzieje się na wschodnich rubieżach, żeby widzieć, że ten kierunek to najgorszy z możliwych scenariuszy i lepiej dołożyć wszelkich starań, żeby się historia nie powtórzyła.

Tak boicie się tego wschodu, że zapominacie o zagrożeniach jakie przyniósł/przyniesie zachód ...

Opowiadaj.
Kręcę właśnie sernik, ale chętnie poczytam.

To poczytaj sobie o "Drang nach Osten".

232 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-22 19:13:01)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MysteryP napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:
MysteryP napisał/a:

Tak boicie się tego wschodu, że zapominacie o zagrożeniach jakie przyniósł/przyniesie zachód ...

Opowiadaj.
Kręcę właśnie sernik, ale chętnie poczytam.

To poczytaj sobie o "Drang nach Osten".

Ehhhh, następny, który hołduje historii. Czy jest tu ktoś, kto żyje tu i teraz?

To Ty nie wiesz, że dzisiejsi Niemcy to już nie to samo, co kiedyś?
Oni teraz stawiają na multi-kulti, rozwadniają swoją aryjską wyższość i dążenia, które przyniosły tylko smierć, zniszczenie a dzisiejszym Niemcom wstyd za dokonania ojców.
Niestety, wraz z tamtymi Niemcami odeszła ich solidnośći i dokładność, nad czym boleję :-(

233

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Zatem mniemam, że wyciągnąłęś wnioski z przeszłości, a oprócz tego masz dobry obraz na to, co obecnie dzieje się na wschodnich rubieżach, żeby widzieć, że ten kierunek to najgorszy z możliwych scenariuszy i lepiej dołożyć wszelkich starań, żeby się historia nie powtórzyła.

Wręcz przeciwnie, jest to świetny kierunek do robienia interesów, a nie wywyższania się, moralizowania, szukania chłopców do bicia itd. Jakoś Niemcy o czym też poniżej coś tam popierdzielą na linii oficjalnej o potępieniu tego i owego, a prą na wschód aż miło. I to tam, gdzie największe draństwo. Zapewniam cię, że nie szukają tam pacjentów do leczenia w duchu humanizmu itp. tylko czystej, żywej gotówki tongue

MagdaLena1111 napisał/a:

Czyli bierny gaduła :-D

Widać nie zrozumiałaś. Podskakiwać na ulicę chodzi się jak się z czymś nie zgadza. Przynajmniej w teorii.

MagdaLena1111 napisał/a:

To Ty nie wiesz, że dzisiejsi Niemcy to już nie to samo, co kiedyś?

Ale cele mają te same co kiedyś. To jest ta konsekwencja, o której pisałem, a nam jej brakuje. Niemcy już dawno ustalili, że potrzebują przejąć kontrolę nad wschodem (a ogólnie nie tylko wschodem) żeby mieć przestrzeń do rozwoju. Dwa razy próbowali zrobić to militarnie aż w końcu dotarło do nich, że nie tędy droga. Teraz robią to samo tylko innymi metodami i świetnie im idzie. Żeby było śmieszniej z tych samych powodów co kiedyś dwukrotnie USA interweniowało w Europie militarnie teraz USA próbuje niwelować niemiecką ekspansję po cichu i odpowiednimi metodami. Nie zawsze takimi pokojowymi, bo w przepychankach agentów niemieckich i amerykańskich w he, he niektórych krajach okolicy giną całkiem realnie ludzie.

234 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-22 22:06:29)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Widać nie zrozumiałaś. Podskakiwać na ulicę chodzi się jak się z czymś nie zgadza. Przynajmniej w teorii.

Może zrozumiałam, może nie :-P Myślisz, że z Twoich kilku wcześniejszych wpisów nie wyłania się oblicze prawuska, któremu daleko do KODowskich idei?
Ale swoją drogą ciekawa jestem, czy zdarzyło się Tobie wyjść kiedyś w poczuciu obywatelskiego oburzenia na ulicę, aby demonstrować swoje niezadowolenie, czy tylko czytałeś o tym w książkach lub oglądałeś obrazki w tv.

Snake napisał/a:

MagdaLena1111 napisał/a:

To Ty nie wiesz, że dzisiejsi Niemcy to już nie to samo, co kiedyś?

Ale cele mają te same co kiedyś. To jest ta konsekwencja, o której pisałem, a nam jej brakuje. Niemcy już dawno ustalili, że potrzebują przejąć kontrolę nad wschodem (a ogólnie nie tylko wschodem) żeby mieć przestrzeń do rozwoju. Dwa razy próbowali zrobić to militarnie aż w końcu dotarło do nich, że nie tędy droga. Teraz robią to samo tylko innymi metodami i świetnie im idzie. Żeby było śmieszniej z tych samych powodów co kiedyś dwukrotnie USA interweniowało w Europie militarnie teraz USA próbuje niwelować niemiecką ekspansję po cichu i odpowiednimi metodami. Nie zawsze takimi pokojowymi, bo w przepychankach agentów niemieckich i amerykańskich w he, he niektórych krajach okolicy giną całkiem realnie ludzie.

Oj nie lubisz Snake Polaków - tak nam wciąż wytykasz brak konsekwencji. Ruskie ja mają, Niemcy ją mają, a nam tylko jej brakuje. Może mamy inne zalety?
Widzę, że marzy Ci się militarna zawierucha. Lubisz broń? Chciałbyś sobie postrzelać? Tak mi intuicja podpowiada, że masz w sobie chłopca.
Hm...”Niemcy już dawno ustalili, że potrzebują przejąć kontrolę nad wschodem„. Po co? Po co im ekspansja terytorialna w XXI w., jak wystarczyłaby ekonomiczna, którą z sukcesami realizują, niekoniecznie na wschodzie? Co takiego chcą rozwijać, czego nie da się zrobić w białych rękawiczkach? Czyżby chcieli zasiedlić nowe ziemie rosnącą rzeszą Niemców pochodzenia afrykańskiego?

235

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Może zrozumiałam, może nie :-P Myślisz, że z Twoich kilku wcześniejszych wpisów nie wyłania się oblicze prawuska, któremu daleko do KODowskich idei?

Ha, ha, a jakie to są kodowskie idee? Alimenty +? Bez jaj... A że jestem prawicowy, to coś dziwnego i złego? O ile się nie mylę PO jest programowo pseudo prawicowa i ma całkiem mocne konserwatywne, prawicowe skrzydło. Niby prawicowy PiS ma przecież zupełnie lewicowe narzędzia (o)szukania elektoratu. O czym my mówimy?


MagdaLena1111 napisał/a:

Ale swoją drogą ciekawa jestem, czy zdarzyło się Tobie wyjść kiedyś w poczuciu obywatelskiego oburzenia na ulicę, aby demonstrować swoje niezadowolenie, czy tylko czytałeś o tym w książkach lub oglądałeś obrazki w tv

Nie z różnych powodów. Po pierwsze, nie zauważyłem wokół siebie nic co by mnie jakoś bulwersowało. Po drugie, chłodna analiza rzeczywistości jak również dziejów dawnych i całkiem niedawnych wykazuje mi, że ci co są wyciągani na ulice żeby podskakiwać, machać transparentami itp., itd. w 99,9 % służą za wygodną trampolinę do wspięcia się do koryta dla tego 0,01% najsprytniejszych, którzy na dodatek najczęściej od początku zupełnie cyniczne kierują tą resztą tak aby wyciągnąć z tego największe korzyści dla siebie. Nie mówiąc już o tym, że część ludzi wykorzystywanych do tego podskakiwania płaci za to swoim zdrowiem i życiem. Dziękuję postoję wink Zresztą mam to genetycznie uwarunkowane. Moja rodzina jakoś dziwnie wychodzi cało z każdej zawieruchy jaka przewalała się przez nasz kraj. Przynajmniej za ostatnie sto lat. No kurdę nie mogę wskazać nikogo zamordowanego przez nazistów, ani komunistów. Żeby choć ktoś w więzieniu posiedział. Nic. Raz ojca w stanie wojennym zamknęli na dołek jak wracał z imprezy po godzinie milicyjnej ale rzecz jasna znajomi w kolegium nie dali go skrzywdzić.   

MagdaLena1111 napisał/a:

nie lubisz Snake Polaków - tak nam wciąż wytykasz brak konsekwencji. Ruskie ja mają, Niemcy ją mają, a nam tylko jej brakuje. Może mamy inne zalety?

Ooo, mają całe mnóstwo. Problem w tym, że często te zalety stają się wadami ale w sumie za to nas Polaków lubię.

MagdaLena1111 napisał/a:

Widzę, że marzy Ci się militarna zawierucha. Lubisz broń? Chciałbyś sobie postrzelać? Tak mi intuicja podpowiada, że masz w sobie chłopca.

Nie, ponieważ lubię wygrywać co chyba jasno powinno ci wskazać jakie jest moje zdanie na temat obecnej sytuacji Polski. A mnie romantyczne porażki zupełnie nie kręcą, przegrane zwycięstwa też nie. Lubię mało efektowne zwycięstwa, takie które procentują na dekady i stulecia.

MagdaLena1111 napisał/a:

Hm...”Niemcy już dawno ustalili, że potrzebują przejąć kontrolę nad wschodem„. Po co? Po co im ekspansja terytorialna w XXI w., jak wystarczyłaby ekonomiczna, którą z sukcesami realizują, niekoniecznie na wschodzie?

Hm…, a o czym ja pisałem?

236

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

To Ty nie wiesz, że dzisiejsi Niemcy to już nie to samo, co kiedyś?
Oni teraz stawiają na multi-kulti, rozwadniają swoją aryjską wyższość i dążenia, które przyniosły tylko smierć, zniszczenie a dzisiejszym Niemcom wstyd za dokonania ojców.

Celem Niemiec od zawsze było władać Europą. W listopadzie tego roku Merkel przyznała się, że "Państwa narodowe powinny być obecnie gotowe do oddania suwerenności" więc w tej kwestii nic się nie zmienia.

MagdaLena1111 napisał/a:

Hm...”Niemcy już dawno ustalili, że potrzebują przejąć kontrolę nad wschodem„. Po co? Po co im ekspansja terytorialna w XXI w., jak wystarczyłaby ekonomiczna, którą z sukcesami realizują, niekoniecznie na wschodzie?

No i to jest właśnie przerażające, że ludzie są wstanie sprzedać kontrolę nad własnym krajem, byle hajs się zgadzał.

237

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Chodziłes na marsze KODu, próbowałeś coś zmienić, żeby Ci co nas izolując od cywilizowanej Europy spychają w ręce zacofanego wschodu, zaprzestali swoich działań? Czy tylko gadasz po próżnicy dyrdymały na kobiecym forum przez lata?

He, he ten cały KOD i protestujący w Polsce... Węgrzy właśnie protestują na ulicach, bo rząd podniósł im limit możliwych nadgodzin w pracy z 250 do 400. Brawo bracia Węgrzy, uwalić tego satrapę i ciemiężcę u władzy rozlega się tu i ówdzie w Polsce! Tymczasem satrapa podnosi ten limit, bo zachodni przemysł nie może znaleźć wystarczającej liczby rąk do pracy. Głównie chodzi o niemieckie (tak te dbające o człowieka i jego swobody) koncerny. Najbardziej zabawne w tej historii jest to, że w Polsce ten limit wynosi he, he 416 godzin i został wprowadzony chyba przez obecną opozycję lol Nie widziałem koleżków z KOD-u wówczas na barykadach czy coś przeoczyłem?

238

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

KOD

KOD to w ogóle kpina. Bronić demokracji przed.... demokratycznie wybranym rządem/większością parlamentarną, który/a ma demokratyczny mandat do wprowadzania, ogłoszonych w demokratycznym programie wyborczym, reform. lol


Głównie chodzi o niemieckie

ze strony kodu: Członkom Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji przypominamy numer kontadla składek członkowskich. Volkswagen Bank S.A.
Ciekawy zbieg okoliczności. NIemiecki bank :trololo:
wink

239

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Chodziłes na marsze KODu, próbowałeś coś zmienić, żeby Ci co nas izolując od cywilizowanej Europy spychają w ręce zacofanego wschodu, zaprzestali swoich działań? Czy tylko gadasz po próżnicy dyrdymały na kobiecym forum przez lata?

He, he ten cały KOD i protestujący w Polsce... Węgrzy właśnie protestują na ulicach, bo rząd podniósł im limit możliwych nadgodzin w pracy z 250 do 400. Brawo bracia Węgrzy, uwalić tego satrapę i ciemiężcę u władzy rozlega się tu i ówdzie w Polsce! Tymczasem satrapa podnosi ten limit, bo zachodni przemysł nie może znaleźć wystarczającej liczby rąk do pracy. Głównie chodzi o niemieckie (tak te dbające o człowieka i jego swobody) koncerny. Najbardziej zabawne w tej historii jest to, że w Polsce ten limit wynosi he, he 416 godzin i został wprowadzony chyba przez obecną opozycję lol Nie widziałem koleżków z KOD-u wówczas na barykadach czy coś przeoczyłem?

"Zapomniałeś" dopisać, że nie chodzi na Węgrzech tylko o to, że podniesiono limit nadgodzin, tylko o, że firmom dano aż trzy lata na rozliczenie się z tych nadgodzin. U nas jest rok, a i to jest uważane za zbyt długo.
Więc albo nie wiesz o co chodzi na Węgrzech, albo wiesz, ale jak przyjmujesz tylko te tezy, które są Ci wygodne.

240

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Oczywiście, że przyjmuję wygodne dla mnie tezy, a te są takie, że pies z kulawym KOD-em nie wyszedł na ulice żeby protestować przeciw tzw. liberalizacji rynku pracy wprowadzaną sukcesywnie przez PO. Kosztem tylko i wyłącznie pracowników, którym jeszcze zabrano oszczędności emerytalne, podniesiono wiek emerytalny i pokazano, gdzie waaadza ma ich głos mieląc 2 miliony podpisów za JOW. A po paru latach wielkie zdziwko, że ludzie poszli głosować na PiS i jeszcze obraza majestatu, że PiS śmie wprowadzać w życie swoje obietnice wyborcze. A przecież każdy głupi wie, że obietnice wyborcze są na czas wyborów, a potem jest wielka odpowiedzialność za państwo i takie tam sratypierdaty. O tym, że PO niczego się w tej materii nie nauczyło świadczy ostatni przykład z Warszawy, tak żałosny, że aż szkoda go komentować. Tak w ogóle, to patrząc na przykład Węgrów czy Francuzów wychodzi na to, że Polacy, to jednak bardzo zdyscyplinowany i spokojny naród tongue

241 Ostatnio edytowany przez Misinx (2018-12-24 11:33:00)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Oczywiście, że przyjmuję wygodne dla mnie tezy, a te są takie, że pies z kulawym KOD-em nie wyszedł na ulice żeby protestować przeciw tzw. liberalizacji rynku pracy wprowadzaną sukcesywnie przez PO. Kosztem tylko i wyłącznie pracowników, którym jeszcze zabrano oszczędności emerytalne, podniesiono wiek emerytalny i pokazano, gdzie waaadza ma ich głos mieląc 2 miliony podpisów za JOW. A po paru latach wielkie zdziwko, że ludzie poszli głosować na PiS i jeszcze obraza majestatu, że PiS śmie wprowadzać w życie swoje obietnice wyborcze. A przecież każdy głupi wie, że obietnice wyborcze są na czas wyborów, a potem jest wielka odpowiedzialność za państwo i takie tam sratypierdaty. O tym, że PO niczego się w tej materii nie nauczyło świadczy ostatni przykład z Warszawy, tak żałosny, że aż szkoda go komentować. Tak w ogóle, to patrząc na przykład Węgrów czy Francuzów wychodzi na to, że Polacy, to jednak bardzo zdyscyplinowany i spokojny naród tongue

Z tym co partie gadają, a co potem robią to ja nie widzę specjalnej różnicy między PO i PiS. Pamiętasz np. pokazowy "kanisterek", który tak pokazywał PiS za rządów PO, aby unaocznić jak to rząd PO zdziera opłaty na cenie benzyny ? No zdziera. I zmieniło się coś teraz w tej kwestii ? Bo nie zauważyłem. Dalej jest to samo. A jeśli chodzi o wiek emerytalny, to jego podniesienie było nieuniknione. PiS zrobił ludziom "niedźwiedzią przysługą" obniżając go z powrotem. Ruch moim zdaniem kompletnie bez sensu, bo skoro PO odwaliło tą "czarną robotę" i straciło władzę, to trzeba było już tego nie ruszać. A oni poszli w populizm i z powrotem go obniżyli, bo "suweren" chce. I ten temat będzie wracał, bo emerytury są jakie są, a system w obecnym stanie jest niewydolny. Mnie też wcale się nie widziało pracować dłużej, ale jak pomyślę sobie o emeryturze jaką się będzie dostawało to chyba lepiej jej po prostu nie dożyć.

242 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-26 13:10:44)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Ha, ha, a jakie to są kodowskie idee? Alimenty +? Bez jaj... A że jestem prawicowy, to coś dziwnego i złego? O ile się nie mylę PO jest programowo pseudo prawicowa i ma całkiem mocne konserwatywne, prawicowe skrzydło. Niby prawicowy PiS ma przecież zupełnie lewicowe narzędzia (o)szukania elektoratu. O czym my mówimy?

Jeśli nie wiesz, jakie są idee kodowców, to wystarczy wyszukać w przeglądarce. Celowo użyłam akurat tego ruchu, żeby się zorientować, w jaki sposób podchodzisz do ruchów społecznych i ludzi, którzy mają odwagę i siłę, żeby w otwarty sposób demonstrować swoje niezadowolenie. I już wiem, że lubisz wyśmiewać, lekcewaźyć, bagatelizowć odczucia innych.



Misinx napisał/a:
Snake napisał/a:

He, he ten cały KOD i protestujący w Polsce... Węgrzy właśnie protestują na ulicach, bo rząd podniósł im limit możliwych nadgodzin w pracy z 250 do 400. Brawo bracia Węgrzy, uwalić tego satrapę i ciemiężcę u władzy rozlega się tu i ówdzie w Polsce! Tymczasem satrapa podnosi ten limit, bo zachodni przemysł nie może znaleźć wystarczającej liczby rąk do pracy. Głównie chodzi o niemieckie (tak te dbające o człowieka i jego swobody) koncerny. Najbardziej zabawne w tej historii jest to, że w Polsce ten limit wynosi he, he 416 godzin i został wprowadzony chyba przez obecną opozycję lol Nie widziałem koleżków z KOD-u wówczas na barykadach czy coś przeoczyłem?

"Zapomniałeś" dopisać, że nie chodzi na Węgrzech tylko o to, że podniesiono limit nadgodzin, tylko o, że firmom dano aż trzy lata na rozliczenie się z tych nadgodzin. U nas jest rok, a i to jest uważane za zbyt długo.
Więc albo nie wiesz o co chodzi na Węgrzech, albo wiesz, ale jak przyjmujesz tylko te tezy, które są Ci wygodne.

Słuszna uwaga, bo przez 3 lata, to pracodawca może zbankrutować i figę z makiem zamiast wynagrodzenia za pracę zobaczy pracownik.
Warto jednak jeszcze zwrócić uwagę, że Węgrów bulwersuje także to, że Orban chodzi na postronku niemieckich koncernów i pod ich dyktando próbuje cięmiężyć swoich rodaków. Sprzedaje swoich rodaków za Srebrniki. Słuszna jest uwaga, że:

MysteryP napisał/a:

No i to jest właśnie przerażające, że ludzie są wstanie sprzedać kontrolę nad własnym krajem, byle hajs się zgadzał.


Ponadto, u nas, w Polsce, kodeksowo obowiązuje 150 godzin nadliczbowych w ciągu roku, a ewentualne zwiększenie może się odbywać na poziomie układów zbiorowych, regulaminów, które ustala się z załogą za pomocą ich reprezentantów.






MysteryP napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

To Ty nie wiesz, że dzisiejsi Niemcy to już nie to samo, co kiedyś?
Oni teraz stawiają na multi-kulti, rozwadniają swoją aryjską wyższość i dążenia, które przyniosły tylko smierć, zniszczenie a dzisiejszym Niemcom wstyd za dokonania ojców.

Celem Niemiec od zawsze było władać Europą. W listopadzie tego roku Merkel przyznała się, że "Państwa narodowe powinny być obecnie gotowe do oddania suwerenności" więc w tej kwestii nic się nie zmienia.

A następnie stało:

Merkel napisał/a:

Niemcy oddały część swojej suwerenności na rzecz Unii Europejskiej, ale państwa (członkowskie) pozostają panami traktatów. Przekazanie suwerenności powinno odbywać się "naturalnie w uporządkowany sposób" i wymaga decyzji parlamentów narodowych, bo to parlament stanowi "serce demokracji"

243

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Jeśli nie wiesz, jakie są idee kodowców, to wystarczy wyszukać w przeglądarce. Celowo użyłam akurat tego ruchu, żeby się zorientować, w jaki sposób podchodzisz do ruchów społecznych i ludzi, którzy mają odwagę i siłę, żeby w otwarty sposób demonstrować swoje niezadowolenie. I już wiem, że lubisz wyśmiewać, lekcewaźyć, bagatelizowć odczucia innych.

Łaaał, idee i statuty ładnie wyglądają na sztandarach, a w życiu, to he, he alimenty+... Tym niemniej oni mi w ogóle nie przeszkadzają. Mogą sobie protestować, pikietować, działać do woli ile chcą, bo to przecież wolny kraj. Ja natomiast w ramach wolnego kraju mogę mieć z nich bekę. Czyż nie tak? Tak na marginesie niedawno na tym forum przeczytałem małe oburzenie, że ktoś tam stał 2 godziny w trasie, bo jacyś rolnicy urządzili sobie blokadę drogi, a przecież - co ona ma wspólnego z jakimiś rolnikami?!

MagdaLena1111 napisał/a:

Słuszna uwaga, bo przez 3 lata, to pracodawca może zbankrutować i figę z makiem zamiast wynagrodzenia za pracę zobaczy pracownik.

Ojej pracodawca może zbankrutować w ciągu jednego dnia. To jest tylko kwestia czy przyjdzie potem walczyć o wypłatę należnych wynagrodzeń za rok czy za trzy lata. Przy czym w realiach takiej Polski dla pracownika w sumie, to żadna różnica, bo akurat on ma praktycznie zerowe szanse na odzyskanie czegokolwiek, bo stoi czy też leży na samiutkim dole piramidy pokarmowej w kolejności odzyskiwania pieniędzy od bankruta. Oczywiście tu akurat nie nabijam się z Węgrów jako takich tylko z tego, że śmiem przypuszczać, że takie przepisy w Polsce by przeszły bez większego marudzenia.

MagdaLena1111 napisał/a:

Warto jednak jeszcze zwrócić uwagę, że Węgrów bulwersuje także to, że Orban chodzi na postronku niemieckich koncernów i pod ich dyktando próbuje cięmiężyć swoich rodaków. Sprzedaje swoich rodaków za Srebrniki.

To jest jakiś fake news. To jest niemożliwe, żeby niemieckie koncerny, niemieckie z Niemiec, gdzie walczy się o prawa człowieka, pracownika, imigranta - tfu, uchodźcy, żeby te niemieckie koncerny wymuszały gdziekolwiek, a co dopiero w środku Europy wprowadzanie takich metod wyzysku człowieka pracy. Jak możecie wierzyć w takie oczywiste brednie i niewątpliwą propagandę jakichś antyniemieckich rewizjonistów?

244 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-26 13:54:41)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Łaaał, idee i statuty ładnie wyglądają na sztandarach, a w życiu, to he, he alimenty+...

Co Ty tak z tym alimentami ciągle wyjeżdzasz? W statusach o tym nic nie ma. Chyba nawet nie za bardzo wiesz, o czym się wypowiadasz.


Snake napisał/a:

Jak możecie wierzyć w takie oczywiste brednie i niewątpliwą propagandę jakichś antyniemieckich rewizjonistów?

To nie ważne w co wierzę ja, ale co boli Węgrów.
To, że w zależności od roku PKB Węgier w 1/4 do 1/2 uzależnione jest od współpracy z koncernami motoryzacyjnymi z Niemcami to fakty, z którymi trudno polemizować, a że Orban jest słabym gospodarzem i gospodarzyć nie potrafi inaczej niż ciemiężąc własny naród, to jedynym rozwiązaniem, jakie jest w stanie zaproponować a które ma stanowić o konkurencyjności Węgier, to nadgodziny. Mści się słaba polityka imigracyjna i brak innowacyjności.

245

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Co Ty tak z tym alimentami ciągle wyjeżdzasz? W statusach o tym nic nie ma. Chyba nawet nie za bardzo wiesz, o czym się wypowiadasz.

Ha, ha, ha no pewnie, że nie ma ale jak się nie ma na alimenty, to się robi zbiórkę wśród zaniepokojonych stanem demokracji i fakturkę za demokrację wystawi.

246

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Co Ty tak z tym alimentami ciągle wyjeżdzasz? W statusach o tym nic nie ma. Chyba nawet nie za bardzo wiesz, o czym się wypowiadasz.

Ha, ha, ha no pewnie, że nie ma ale jak się nie ma na alimenty, to się robi zbiórkę wśród zaniepokojonych stanem demokracji i fakturkę za demokrację wystawi.

Aaaa już rozumiem, wyśmiewania ciąg dalszy.
Dobrze, już nie będę wymagać od Ciebie czegoś, czego w sobie nie masz.

247

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Przepraszam ale jak można poważnie traktować ruch, którego szefuncio zaczął od zapewnienia sobie przyzwoitych dochodów z pieniędzy wpłacanych przez zaniepokojonych obywateli? Żeby choć robił to jakoś z głową jak przystało na poważnego he, he polityka, a ten wystawiał chamskie, lewe faktury. Jak można traktować poważnie partię, której skarbnik nie potrafi zrobić odpowiednio przelewu? Której szef zaczyna urzędowanie w parlamencie od ognistego romansu z koleżanką z partii, wcześniej robiąc rozdzielność majątkową z przekazaniem większości majątku małżonce? Przecież to co robi cała tak zwana opozycja od trzech lat, to jest jeden, wielki kabaret. Przyznaję bez bicia, że nie uśmiałem się tak z polityki jak przez te trzy lata.

248 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-26 14:44:00)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

To, że dużo zależy od postawy lidera, dobrze widać na przykładzie byłej partii Pana Petru. Tylko, że Nowoczesna to partia polityczna z konkretnym programem, a kod to inicjatywa społeczna, która wymagała ustrukturyzowania i niestety dla niej pojawił się ktoś, kto wykorzystał inicjatywę obywatelską dla własnych korzyści i w rezultacie zniszczył tą oddolną inicjatywę.
Snake, odróżnisz partię polityczną od ruchu społecznego?
W partii to lider nakreśla wizję i sposób dojścia do świata zgodnego z wizją oraz zaprasza ludzi, aby w tym uczestniczyli. Ludzie idą za liderem. W ruchu społecznym lider to funkcja organizacyjna i on tylko reprezentuje na zewnątrz głos jego uczestników. Lider idzie za ludźmi.
W pierwszym wypadku blamaż lidera to blamaż całego ugrupowania, w drugim to tylko blamaż człowieka. Chociaż jak widać utracone zaufanie trudno odzyskać.

249

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Ach te oddolne, społeczne inicjatywy... Potem po latach odtajniają jakieś archiwa i wychodzi kto, ile i za co brał kasę w takich oddolnych inicjatywach. Bywało, że liderzy takich oddolnych inicjatyw przyjeżdżali już na gotowe w zapieczętowanych pociągach. Ech prymitywne metody prymitywnych czasów. Teraz się to zgrabniej załatwia i nawet dużo łatwiej. Choć jedno się nie zmieniło. Tępe masy dalej są tępymi masami...

250 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-26 15:37:29)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Ach te oddolne, społeczne inicjatywy... Potem po latach odtajniają jakieś archiwa i wychodzi kto, ile i za co brał kasę w takich oddolnych inicjatywach. Bywało, że liderzy takich oddolnych inicjatyw przyjeżdżali już na gotowe w zapieczętowanych pociągach. Ech prymitywne metody prymitywnych czasów. Teraz się to zgrabniej załatwia i nawet dużo łatwiej. Choć jedno się nie zmieniło. Tępe masy dalej są tępymi masami...

Wiesz, że też się nad tym ostatnio zastanaeiałam.
Jak to się dzieje, że partia polityczna, jaką jest PIS stawia w centrum Warszawy (Srebrna) wysokościowiec a ludzie nie zastanawiają się, skąd PIS ma na to pieniądze. Jest to jedyny znany mi przykład partii politycznej, którą stać na miliardowe inwestycje. Trochę wyjaśnia afera KNF, ale może masz rację, że masy są tępe, mało kojarzą i z tego powodu żadnej inicjatywy nie podejmą.

Czy myślisz, że jednak widzą przekręty i tylko ekscytują się fakturami i alimentami na forum, zamiast przyjrzeć się grubszym sprawom?

251

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Przecież o tym, że PiS biedną partią nie jest, to wiadomo od dawna. Ma aktywa wyniesione z PC, a te zostały umiejętnie przejęte w latach 90-tych. Stare dzieje, starzy wyjadacze przy których ten mąż myszki czy jak jej tam nie potrafiący zrobić przelewu na odpowiednie konto wygląda nawet nie komicznie tylko tragikomicznie. Partyjna top lista w Polsce czyli PO, PiS, SLD, PSL mają zbudowane w latach 90-tych zaplecze finansowe, które pozwala im działać, trwać i przetrwać w chudych czasach opozycji. Mogą się tam kopać po kostkach za jakieś drobne machlojki ale ogólnie nikt nie jest zainteresowany prawdziwymi rozliczeniami, bo i po co? Tak samo jak z mamieniem ciemnego ludu, że ktoś, kiedyś będzie stawiał przed jakieś trybunały tego i owego. Nie będzie żadnych trybunałów ale jak ktoś ma dużo wolnego czasu, to może sobie iść skakać na mrozie żeby tego i owego przed trybunał postawić. Wolny kraj, wolni ludzie...

252 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-26 16:20:54)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Przecież o tym, że PiS biedną partią nie jest, to wiadomo od dawna. Ma aktywa wyniesione z PC, a te zostały umiejętnie przejęte w latach 90-tych.

Jeszcze na początku lat 90-tych PC poźyczalo pieniądze na kampanię wyborczą a dzisiaj PIS to jedyna partia, którą stać na miliardowe inwestycje. I to Cię w oczy nie kłuje, tak jak i przekręt w KNF i przejmowanie banków za złotówkę, umoczenie PISu w wielomiliardowy wypływ kasy ze SKOKów, na które się musieliśmy zrzucić.
Faktycznie masz ludzi za ciemne tępe masy, ale czy sam też nią jesteś?

253

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Czy mnie kłuje, że PiS kradnie? Nie. Przecież wszyscy kradną.

254

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

Czy mnie kłuje, że PiS kradnie? Nie. Przecież wszyscy kradną.

A dlaczego podniecasz się jakimś przypadkowym alimenciarzem i oszustem, który wykorzystuje każdą okazję, żeby sobie przytulić parę tysiączków?

255

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

A dlaczego podniecasz się jakimś przypadkowym alimenciarzem i oszustem, który wykorzystuje każdą okazję, żeby sobie przytulić parę tysiączków?

Bo kraść, to trzeba umić lol Nie lubię partaczy, a jak ktoś sobie bierze na lidera partacza i cienkiego bolka, to jak to o nim świadczy? Nawet kiedyś wiedzieli jak to się robi, że nie wystawiasz jak jeleń fakturki, którą można łatwo sprawdzić tylko np. wygrywasz los na loterii lol

256

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

A dlaczego podniecasz się jakimś przypadkowym alimenciarzem i oszustem, który wykorzystuje każdą okazję, żeby sobie przytulić parę tysiączków?

Bo kraść, to trzeba umić lol Nie lubię partaczy, a jak ktoś sobie bierze na lidera partacza i cienkiego bolka, to jak to o nim świadczy? Nawet kiedyś wiedzieli jak to się robi, że nie wystawiasz jak jeleń fakturki, którą można łatwo sprawdzić tylko np. wygrywasz los na loterii lol

Oho, wraca Twoja zwyczajowa retoryka. Hipokryzją zalatuje, ale dzięki za wyjaśnienia. Będę pamiętać, że jak kraść to nie drobniaki.

257

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
MagdaLena1111 napisał/a:

Będę pamiętać, że jak kraść to nie drobniaki.

Przecież to oczywista oczywistość. Powyżej pewnego poziomu, to już nie kradzież. Tak jak z łapówkami, dasz lekarzowi, to łapówka ale jak organizujesz cały mechanizm wywierania nacisku i zjednywania sobie decyzyjnych kręgów do zlecenia zamówienia za grube miliardy i wydajesz na to grube miliony, które trafiają tam, gdzie trzeba, to już nie łapówka tongue Jeśli śledzisz np. proces przygotowania jakiegoś przetargu za rządów jednej partii, który jest już na etapie prawie ostatniego podpisu, a po wygranych wyborach przez opozycję przetarg trafia do kosza lub znacząco zmieniają się warunki przetargu, to chodzi tylko i wyłącznie o to, że nowa ekipa też musi swoje dostać. Teraz sobie poczytaj o wszystkich większych przetargach z różnych branż z czasów rządów wszystkich dotychczasowych ekip III RP i wyciągnij wnioski...

258 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-26 18:11:10)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:
MagdaLena1111 napisał/a:

Będę pamiętać, że jak kraść to nie drobniaki.

Przecież to oczywista oczywistość. Powyżej pewnego poziomu, to już nie kradzież. Tak jak z łapówkami, dasz lekarzowi, to łapówka ale jak organizujesz cały mechanizm wywierania nacisku i zjednywania sobie decyzyjnych kręgów do zlecenia zamówienia za grube miliardy i wydajesz na to grube miliony, które trafiają tam, gdzie trzeba, to już nie łapówka tongue Jeśli śledzisz np. proces przygotowania jakiegoś przetargu za rządów jednej partii, który jest już na etapie prawie ostatniego podpisu, a po wygranych wyborach przez opozycję przetarg trafia do kosza lub znacząco zmieniają się warunki przetargu, to chodzi tylko i wyłącznie o to, że nowa ekipa też musi swoje dostać. Teraz sobie poczytaj o wszystkich większych przetargach z różnych branż z czasów rządów wszystkich dotychczasowych ekip III RP i wyciągnij wnioski...

Może to niedzisiejsze, ale nie imponuje mi tak jak Tobie, Snake „Rzeczpospolita Złodziejska”. A białe rękawiczki nie zacierają we mnie umiejętności odróżnienia i nazywania pospolitych przestępstw.

259

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

To nie chodzi o imponowanie tylko chwilę refleksji jak ci kto woła "łapaj złodzieja".

260 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2018-12-26 18:26:49)

Odp: Gwałt w Bielefeld (Niemcy)
Snake napisał/a:

To nie chodzi o imponowanie tylko chwilę refleksji jak ci kto woła "łapaj złodzieja".

Przypomnę Ci zatem, że zacząłeś temat złodziejstwa od podniecania się miernym alimenciarzem wystawiającym naciągane faktury. Chciałam Ci uzmyslowić, że Twoi polityczni idole są mistrzami w złodziejskim fachu.
Ale, o ja naiwna :-D nie wzięłam pod uwagę, że Ty jesteś pochlebcą hipokryzji i imponuje Ci złodziejstwo. Już mi wystarczy to, czego się dowiedziałam. Przepraszam, że czas Ci zajęłam.

Posty [ 196 do 260 z 280 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Gwałt w Bielefeld (Niemcy)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024