Dla mnie to kolejna Polska kulturowa dziwaczność: jak ktoś jest dla mnie miły to na pwno czegoś chce, albo mnie podrywa. Więc dla zasady będę gburem (płci dowolnej), rrany, ileż coś takiego musi kosztować energii! Ludzie w innych krajach (powiedziałabym na zachodzie, ale też nie tylko) są z reguły mili dla siebie, a jeśli ktoś jest tobą zainteresowany to daje ci to do zrozumienia wprost, tak, że się nie musisz domyślać.
67 2018-07-23 10:19:25 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-07-23 13:02:44)
Pirx napisał/a:Oczywiście Owieczko ,to prawda ;-)
O! I kolejna rozmowa nie będąca podrywem :-D
To może teraz przećiwcz taką rozmowę z kolegą, który niekoniecznie Ci się podoba. Ciekawe czy będize tak samo "neutralnie". Np. powiedz Snakowi, że jego dżinsy na nim zmysłowo leżą. Uśmiechnij się i powiedz, że go lubisz. Koniecznie zainteresuj się jak mu mija dzień.
Kolejny przykład... idź do sklepu albo do urzędu i powiedz pani, że bluzka na niej "zmysłowo" leży. I zapytaj jak JEJ mija dzień.
Snake! Jak spotkamy się na piwo, załóż dżinsy - podkreślę na głoś ich zmysłowy krój
Gary, tak się składa że Snake to kiepski przykład bo ten facet ma do siebie i do świata dystans . ;-)
Odnoszę wrażenie że trochę przeszarżowałeś z tymi przykładami.
Z tego co czytam : blisko mi do poglądów i wniosków Ameliorate. Przynajmniej w kwestiach towarzyskich .
Rozmowa z czasem może zaoowocować czymś innym , ale to drugie nie jest celem samym w sobie.
A jeśli ktoś tak a nie inaczej odbiera normalny kontakt - to hmm... jego problem i jego postrzeganie. Tak to widzę. Skąd to ma? Szkoda energii się nad tym zastanawiać.
Nie sądzisz?
Pisząc kolokwialnie : jesli ktoś w drugiej osobie płci przeciwnej widzi przede wszystkim chodzącego penisa/waginę to już jego własne ukierunkowanie myślenia .
Tak samo jeśli w innych widzi wroga/kata/napaleńca tylko ze względu na to że ma atrybuty fizyczne kogoś z przeszłości. :-)
@ Gary ponownie.
Z osobą pokroju Snake'a rozmowa wygłądałaby tak ;-)
https://www.youtube.com/watch?v=YRAgS9lv0xQ
Według mnie to widać po mowie ciała. Inaczej zachowuje się mężczyzna, który traktuje kogoś jak koleżankę, a zupełnie inaczej jak się ona mu aktywnie podoba, nieważne o czym w zasadzie rozmawia z nią (i tak samo jest u kobiet).
W takiej koleżeńskiej gadce jest zachowany dystans pomiędzy ludźmi, nie ma jakiegoś nadmiernego pochylania się w kierunku drugiej osoby, wzrok sobie wędruje raz na rozmówcę, raz na otoczenie, a źrenice pozostają bez zmian. Dotyk też jest zachowany do minimum- albo wcale, albo jakieś tam klepnięcie po ramieniu. Zupełnie inaczej sprawa wygląda gdy ktoś nas pociąga: źrenice się rozszerzają (takie błyszczące oczy), może też występować rumieniec na twarzy lub dekolcie, następuje skupianie się na oczach i ustach drugiej osoby, często też jest pochylanie się i mimowolne poszukiwanie kontaktu fizycznego ( "przypadkowe" muśnięcie dłonią, strzepywanie jakiś okruszków itp.).
Oczywiście są też osoby, które naturalnie z każdym są bardzo "kontaktowe" i nawet flirciarskie, więc istnieją odstępstwa od reguły.
Ja jako zainteresowanie ze strony faceta odbieram, gdy często na mnie patrzy, a ewidentnie świadczy o tym kontakt po pracy, imprezie czy gdzie tam się poznaliśmy, gdy zaczyna ze mną pisać i pisze bardzo dużo
Pirx - Jeżeli to jest zwykła rozmowa, bez żadnych dodatkowo głupich min - żadna dziewczyna nie pomyśli, że to jest "podryw". Samo zachowanie wskazuje o co chodzi.
Jeśli kolegą z pracy pyta mnie jak mi minął weekend to oznacza podryw?Lub gdy kilka osób chce nas umówić ale on tylko łapie buraka i odwraca się na pięcie szybko wychodząc. Kiedyś byłam u niego w pokoju i zapytał mnie co sądzę o pewnym mieszkaniu.Nie wiem czemu to zrobił bo nigdy nie pytał mnie o takie rady. Co myślicie?