Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 71 ]

1

Temat: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Wiecie co?
Jak w temacie. Opiszcie swoje doświadczenia z tym związane.
Mówię o zwykłym zagajeniu rozmowy.Jak człowiek z człowiekiem .
Czy i ewentualnie dlaczego wiele kobiet odbiera to jako 'podryw'?
Czy rozmowa mężczyzna - kobieta staje się 'zakazana' ? ;-)

To nie jest moja rozkmina, tylko zwykły temat do dyskusji oparty na doświadczeniach .
Podobny do tematu który już był - ten jest z  z drugiej strony barykady.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Dużo dziewczyn po rozmowach z kolegami robi sobie nadzieje.

3

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Jeśli chodzi o typowe relacje ze znajomymi to oczywiscie ze to nie jest podryw, ale jeśli podbija do jakiejś laski nieznajomy facet i zaczyna zagadywać to wiadome jest, że robi to bo mu się spodobała i nie zalezy mu na znajomości tylko na czymś wiecej. Sami faceci takim zachowniem myśle że powodują to ze kobiety tak to odbieraja. Bo w większości przypadków taki osobnik co zagada i nagle dowie sie ze laska ma faceta obraca sie na pięcie i znika bez slowa tongue
Ja to tak widzę, oczywiście są wyjątki od reguły ale generalnie wydaje mi się że tak to działa

4 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-07-18 10:10:35)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
foxess napisał/a:

Jeśli chodzi o typowe relacje ze znajomymi to oczywiscie ze to nie jest podryw, ale jeśli podbija do jakiejś laski nieznajomy facet i zaczyna zagadywać to wiadome jest, że robi to bo mu się spodobała i nie zalezy mu na znajomości tylko na czymś wiecej. Sami faceci takim zachowniem myśle że powodują to ze kobiety tak to odbieraja. Bo w większości przypadków taki osobnik co zagada i nagle dowie sie ze laska ma faceta obraca sie na pięcie i znika bez slowa tongue
Ja to tak widzę, oczywiście są wyjątki od reguły ale generalnie wydaje mi się że tak to działa

- Dlaczego wiadome jest?
- Dlaczego odbierasz coś tak jak odbierasz?
- Skąd masz pewność co moich lub kogoś innego intencji? Pytasz o to czy zakładasz?

Pytam ponieważ wyrosłem między ludźmi dla których kontakt rozmowa były czymś normalnym.Nawet z kimś obcym. :-)
Tak samo jak sięganie po informacje od osób bardziej obytych w danym miejscu lub tematem itp itd.

5 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-07-18 10:25:15)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Nie, absolutnie nie. różnica jest wyczuwalna chociażby w spojrzeniu, tonie głosu.
Ale może niektórym ludziom płci obu nie chce się nawet na moment skupić na człowieku który się odezwał, albo nie umieją tego rozpoznać.
a nawet jak coś jest niechcianym podrywem nigdy nie miałam problemu by przekierować rozmowę na właściwe tory.
wystarczy odrobina skupienia na drugim człowieku.
Masz jakieś przykre doświadczenia, że pytasz?

6

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:
foxess napisał/a:

Jeśli chodzi o typowe relacje ze znajomymi to oczywiscie ze to nie jest podryw, ale jeśli podbija do jakiejś laski nieznajomy facet i zaczyna zagadywać to wiadome jest, że robi to bo mu się spodobała i nie zalezy mu na znajomości tylko na czymś wiecej. Sami faceci takim zachowniem myśle że powodują to ze kobiety tak to odbieraja. Bo w większości przypadków taki osobnik co zagada i nagle dowie sie ze laska ma faceta obraca sie na pięcie i znika bez slowa tongue
Ja to tak widzę, oczywiście są wyjątki od reguły ale generalnie wydaje mi się że tak to działa

- Dlaczego wiadome jest?
- Dlaczego odbierasz coś tak jak odbierasz?
- Skąd masz pewność co moich lub kogoś innego intencji? Pytasz o to czy zakładasz?

Pytam ponieważ wyrosłem między ludźmi dla których kontakt rozmowa były czymś normalnym.Nawet z kimś obcym. :-)
Tak samo jak sięganie po informacje od osób bardziej obytych w danym miejscu lub tematem itp itd.

odbieram takie zachowania bo mialam z nimi często styczność, nie raz ndażyła mi się sytuacja w której jak się tylko okazywało że mam chłopaka to nagle zero kontaktu, albo gdy byłam sama a ktos zagadał od razu była prosba o numer czy też fb przeważnie tego nie robie bo nie mam potrzeby aby osoba której nie znam miała moje dane. Druga sprawa nawet jak ktoś napisał na fb sam z siebie znalazl mój profil i okej odpisze popiszemy czy coś to wszystko prowadziło do randki a gdy mówilam ze nie jest zainteresowana to słyszałam "no szkoda próbowałem" i nie ma człowieka kontakt się urywa. Czasami pytam a czasami zakładam wink
dla mnie rozmowa między ludźmi jest czymś normalnym ale to że takie sytuacje miały miejsce a właściwie nadal mają powodują że mam takie poglądy

7 Ostatnio edytowany przez monika1906 (2018-07-18 10:28:04)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:
foxess napisał/a:

Jeśli chodzi o typowe relacje ze znajomymi to oczywiscie ze to nie jest podryw, ale jeśli podbija do jakiejś laski nieznajomy facet i zaczyna zagadywać to wiadome jest, że robi to bo mu się spodobała i nie zalezy mu na znajomości tylko na czymś wiecej. Sami faceci takim zachowniem myśle że powodują to ze kobiety tak to odbieraja. Bo w większości przypadków taki osobnik co zagada i nagle dowie sie ze laska ma faceta obraca sie na pięcie i znika bez slowa tongue
Ja to tak widzę, oczywiście są wyjątki od reguły ale generalnie wydaje mi się że tak to działa

- Dlaczego wiadome jest?
- Dlaczego odbierasz coś tak jak odbierasz?
- Skąd masz pewność co moich lub kogoś innego intencji? Pytasz o to czy zakładasz?

Pytam ponieważ wyrosłem między ludźmi dla których kontakt rozmowa były czymś normalnym.Nawet z kimś obcym. :-)
Tak samo jak sięganie po informacje od osób bardziej obytych w danym miejscu lub tematem itp itd.

Jeśli do mnie ktoś raz napisze, a potem znowu za 2 tygodnie, to sądzę, że pisze jako znajomy. Ale jeśli ktoś odzywa się codziennie, to przypuszczam, że mu się podobam oczywiście Mówię tu o spotkaniu kogoś w pracy czy na imprezie z kim zamieniłam 3 zdania, a nie o jakimś znajomym ze szkoły czy współpracowniku, bo pytania oto jakie mamy lekcje na jutro czy z czego uczę się na egzamin nie traktowałam jako podrywu. Poza tym jeśli ktoś do mnie pisze, bo podoba mu się moje zdjęcie na fb, to jaki może mieć powód napisania. Szczerze mówiąc zawsze, gdy pisał do mnie ktoś kogo mało znałam, to dlatego, że mu się podobałam. Na studiach miałam sytuację, że był początek roku akademickiego, nie znaliśmy się jeszcze i ktoś na forum grupy napisał co mamy na następne zajęcie, ja odpisałam i on odebrał, że mi się podoba i zaczął do mnie pisać, to już nadinterpretacja level hard. Tak i ja też tak miałam, że gdy nie miałam ochoty na pisanie z kimś twierdziłam, że mam faceta i gość znikał.

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Ela210 napisał/a:

Nie, absolutnie nie. różnica jest wyczuwalna chociażby w spojrzeniu, tonie głosu.
Ale może niektórym ludziom płci obu nie chce się nawet na moment skupić na człowieku który się odezwał, albo nie umieją tego rozpoznać.
a nawet jak coś jest niechcianym podrywem nigdy nie miałam problemu by przekierować rozmowę na właściwe tory.

Dokładnie. Ja zauważam, że często zwykła uprzejmość jest odbierana za flirt. W pracy powinnam być miła i uśmiechnięta, jednak jest to czasem odbierane nie tak jak powinno. Zaczynają się podchody, a potem jak wielkie jest zdziwienie, kiedy nie reaguję na zaczepki, a przecież byłam miła.

Wydaje mi się, że wszystko zależy od tematu rozmowy i tak jak wspomniała Ela od spojrzenia. Nie mam problemu by odróżnić luźną, miłą pogawędkę od podrywu. Niestety często, tonący brzytwy się chwyta i widzi to czego nie ma wink

9

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Nie wiem Elu czy odnosiłaś to pytanie do mnie :-)
Nie mam przykrych z tym doświadczeń, obserwuję jednak zjawisko które staje się dla mnie zabawne :-)
Moje doświadczenia są i takie i takie .Zwykłą uprzejmość odczytywano jako flirt lub podryw, tak samo rozmowę :-D

10

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

Nie wiem Elu czy odnosiłaś to pytanie do mnie :-)
Nie mam przykrych z tym doświadczeń, obserwuję jednak zjawisko które staje się dla mnie zabawne :-)
Moje doświadczenia są i takie i takie .Zwykłą uprzejmość odczytywano jako flirt lub podryw, tak samo rozmowę :-D

A opisz w jakich sytuacjach tak odczytywano. Sposób poznania, długość znajomości, częstotliwość pisania, długość, temat rozmów

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Pirx, jak napisałam, mam tak samo.
Kiedyś rozmawiałam o tym ze swoim Facetem. Opowiadał mi o jakiejś koleżance, która źle wg niego, interpretowała jego zachowanie. On, podobno, traktował ją jak koleżankę, był miły, a ona, kiedy dowiedziała się że zaczął spotykać się ze mną, urwała kontakt z dnia na dzień pisząc na koniec "powodzenia". Nie wiem co tam między nimi było, ale ta sytuacja zachęciła mnie do rozmowy na ten temat. Wytłumaczył mi, że nie bierze odpowiedzialności za to jak ktoś odczuwa, często błędnie, jego zachowanie. On jest po prostu miły, sympatyczny, ale na poziomie koleżeńskim. To, że jest to odbierane jako flirt, to już nie jego problem. On nie daje taki sygnałów.

12

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Czyli ocieramy się często o zwykłą nadinterpretację ? :-)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Oczywiście! I powiem Ci , że wkurza mnie to. Większość Mężczyzn, kiedy widzi że się po prostu uśmiecham i jestem miła, rzucają aluzje lub głupie teksty. Doszło do tego, że czasem zakładam maskę i jestem wręcz zołzowata, zimna, tylko po to by ktoś sobie czegoś nie pomyślał.

14

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Hmm,ja tylko mówię jak jest i mam w nosie co tam dalej sobie myśli .
Inna sprawa że miałem kiedyś serię nieprzyjemności ze strony partnerki ze względu na czyjeś interpretacje :-)

Autentycznie coraz bardziej mnie to potrafi rozbawić.
Kiedyś nasza Gwiazda Elya założyła taki sam temat, a ostatnio mnie się przytrafiła coś podobnego więc - wrzuciłem temat do dyskusji ' z drugiej strony barykady' ":D

15

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

Nie mam przykrych z tym doświadczeń, obserwuję jednak zjawisko które staje się dla mnie zabawne :-)
Moje doświadczenia są i takie i takie .Zwykłą uprzejmość odczytywano jako flirt lub podryw, tak samo rozmowę :-D

Przestaje być zabawne jak się dostaje anonimy z pogróżkami...

16

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

True Snake, true.Jak również kiedy ktoś bawi się w psychoanalityka i swoje wnioski puszcza w świat robiąc kwas, tyle że to inna kwestia

Ale na to się reaguje.Jeśli ktoś nie rozumie - to już jego problem.Nie sądzisz? :-)

17

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

Czyli ocieramy się często o zwykłą nadinterpretację ? :-)

O to to! Kiedyś na stołówce przysiadł się do mnie facet, który stwierdził, że go obserwowałam bo mi wpadł w oko (a tak w ogóle to patrzyłam na jego marynarkę, bo była piękna) i kiedy go zaproszę na kawę. Albo w pracy bycie miłym równa się podrywanie, bo przecież nie można być miłym bez powodu. Albo lekarz stwierdził, że go podrywam, bo jestem miła i sobie żartuję. Nadinterpretacje. Lepiej być wredną s* smile

18 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-07-18 14:18:23)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Kluczem do interpretacji jest jest osobiste zainteresowanie daną osobą. Może być miło, ale dopóki poruszane są tematy z dala od osób rozmawiających, to nie mówimy o podrywie. Obrazowo ujmując -- dwie osoby rozmawiają i patrzą wokół siebie na różne sprawy... ale dopóki nie patrzą na siebie to nie jest podryw.

Przykładowo -- on i ona się spotykają... on mówi "Hej cześć! Jak leci? Dawno Cię nie widziałem. Co w pracy? Masz już spokój, czy dalej stres?". Ona się śmieje i jest miła i uprzejma i żywiołowo rozmawia. To nie jest podryw, to rozmowa koleżeńska. Potem ona pyta "A Ty co tak wyszczuplałeś? Ćwiczysz dużo czy dieta?". To też nie jest podryw. Może ona sama się odchudza. To rozmowa o odchudzaniu. Potem ona mówi "Aaa... biegasz. Wieczorami? Jesteś wytrwały... i sam tak postanowiłeś? Od dawna?" -- wskazuje na podryw, bo to bezpośrednie zainteresowanie nim samym.  Granica została przekroczona.

imieslow napisał/a:

... facet, który stwierdził, że go obserwowałam bo mi wpadł w oko (a tak w ogóle to patrzyłam na jego marynarkę, bo była piękna) i kiedy go zaproszę na kawę.

No właśnie. Oglądanie marynarki to nie podryw. Nawet oglądanie czyjejś twarzy to nie podryw.


Albo w pracy bycie miłym równa się podrywanie, bo przecież nie można być miłym bez powodu. Albo lekarz stwierdził, że go podrywam, bo jestem miła i sobie żartuję.

Tutaj nie był podryw. Żarty i bycie miłym zwykła rzecz. Nawet można być ekstremalnie miłym i nie przekraczać granic podrywu. Czyli nie interesować się bezpośrednio drugą osobą. Gdybyś zaś do lekarza powiedziała "Aaaa... pan to pewnie zmęczony skoro tyle wizyt od rana..." hmm.... to już dyskusyjne. smile

19

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Gary napisał/a:

Kluczem do interpretacji jest jest osobiste zainteresowanie daną osobą. Może być miło, ale dopóki poruszane są tematy z dala od osób rozmawiających, to nie mówimy o podrywie. Obrazowo ujmując -- dwie osoby rozmawiają i patrzą wokół siebie na różne sprawy... ale dopóki nie patrzą na siebie to nie jest podryw.

Przykładowo -- on i ona się spotykają... on mówi "Hej cześć! Jak leci? Dawno Cię nie widziałem. Co w pracy? Masz już spokój, czy dalej stres?". Ona się śmieje i jest miła i uprzejma i żywiołowo rozmawia. To nie jest podryw, to rozmowa koleżeńska. Potem ona pyta "A Ty co tak wyszczuplałeś? Ćwiczysz dużo czy dieta?". To też nie jest podryw. Może ona sama się odchudza. To rozmowa o odchudzaniu. Potem ona mówi "Aaa... biegasz. Wieczorami? Jesteś wytrwały... i sam tak postanowiłeś? Od dawna?" -- wskazuje na podryw, bo to bezpośrednie zainteresowanie nim samym.  Granica została przekroczona.

imieslow napisał/a:

... facet, który stwierdził, że go obserwowałam bo mi wpadł w oko (a tak w ogóle to patrzyłam na jego marynarkę, bo była piękna) i kiedy go zaproszę na kawę.

No właśnie. Oglądanie marynarki to nie podryw. Nawet oglądanie czyjejś twarzy to nie podryw.


Albo w pracy bycie miłym równa się podrywanie, bo przecież nie można być miłym bez powodu. Albo lekarz stwierdził, że go podrywam, bo jestem miła i sobie żartuję.

Tutaj nie był podryw. Żarty i bycie miłym zwykła rzecz. Nawet można być ekstremalnie miłym i nie przekraczać granic podrywu. Czyli nie interesować się bezpośrednio drugą osobą. Gdybyś zaś do lekarza powiedziała "Aaaa... pan to pewnie zmęczony skoro tyle wizyt od rana..." hmm.... to już dyskusyjne. smile

Dlaczego twierdzisz, że zapytanie faceta czy długo biega lub powiedzenie doktorowi, że pewnie jest zmęczony to podryw? Czasem może tak, ale o bieganie można zapytać z czystej ciekawości, a lekarza zapytać z wdzięczności czy żeby pogadać

20

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Gary napisał/a:

Kluczem do interpretacji jest jest osobiste zainteresowanie daną osobą. Może być miło, ale dopóki poruszane są tematy z dala od osób rozmawiających, to nie mówimy o podrywie. Obrazowo ujmując -- dwie osoby rozmawiają i patrzą wokół siebie na różne sprawy... ale dopóki nie patrzą na siebie to nie jest podryw.

Przykładowo -- on i ona się spotykają... on mówi "Hej cześć! Jak leci? Dawno Cię nie widziałem. Co w pracy? Masz już spokój, czy dalej stres?". Ona się śmieje i jest miła i uprzejma i żywiołowo rozmawia. To nie jest podryw, to rozmowa koleżeńska. Potem ona pyta "A Ty co tak wyszczuplałeś? Ćwiczysz dużo czy dieta?". To też nie jest podryw. Może ona sama się odchudza. To rozmowa o odchudzaniu. Potem ona mówi "Aaa... biegasz. Wieczorami? Jesteś wytrwały... i sam tak postanowiłeś? Od dawna?" -- wskazuje na podryw, bo to bezpośrednie zainteresowanie nim samym.  Granica została przekroczona.

imieslow napisał/a:

... facet, który stwierdził, że go obserwowałam bo mi wpadł w oko (a tak w ogóle to patrzyłam na jego marynarkę, bo była piękna) i kiedy go zaproszę na kawę.

No właśnie. Oglądanie marynarki to nie podryw. Nawet oglądanie czyjejś twarzy to nie podryw.


Albo w pracy bycie miłym równa się podrywanie, bo przecież nie można być miłym bez powodu. Albo lekarz stwierdził, że go podrywam, bo jestem miła i sobie żartuję.

Tutaj nie był podryw. Żarty i bycie miłym zwykła rzecz. Nawet można być ekstremalnie miłym i nie przekraczać granic podrywu. Czyli nie interesować się bezpośrednio drugą osobą. Gdybyś zaś do lekarza powiedziała "Aaaa... pan to pewnie zmęczony skoro tyle wizyt od rana..." hmm.... to już dyskusyjne. smile

Nie no Gary, serio? Przecież można zadać takie pytanie ze zwykłej uprzejmości bądź żeby zagaić rozmowę. Znowu nadinterpretacja! wink

21 Ostatnio edytowany przez Nya (2018-07-18 14:39:00)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Ja miałam wiele razy tak, że chciałam być po prostu miła (a miła jestem dla wszystkich - również dla dziewczyn, koleżanek, dzieci, starszych pań itd.) albo naprawdę jakiegoś kolegę lubiłam (w związku z czym nie miałam problemu, żeby zaprosić go na piwo) i potem dowiadywałam się, że ci goście byli pewni, że ich wyrywam hmm Dlatego już nie miewam kolegów, którzy mnie  nie kręcą jako faceci. No, oprócz jednego, który ma żonę i bardzo kocha, a z którą się zresztą koleżankuję.

22

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

@monika, imiesłów -- może źle przykłady wybrałem... chciałem powiedzieć, że podryw zaczyna się tam, gdzie pojawia się zainteresowanie drugą osobą, tą osobą konkretnie, a nie jakimiś problemami z jej otoczenia;

23

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Gary napisał/a:

@monika, imiesłów -- może źle przykłady wybrałem... chciałem powiedzieć, że podryw zaczyna się tam, gdzie pojawia się zainteresowanie drugą osobą, tą osobą konkretnie, a nie jakimiś problemami z jej otoczenia;

A jak ktoś mnie pyta jak mi minął dzień lub jakie filmy lubie to podrywa czy to zwykła rozmowa?

24

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
monika1906 napisał/a:
Gary napisał/a:

@monika, imiesłów -- może źle przykłady wybrałem... chciałem powiedzieć, że podryw zaczyna się tam, gdzie pojawia się zainteresowanie drugą osobą, tą osobą konkretnie, a nie jakimiś problemami z jej otoczenia;

A jak ktoś mnie pyta jak mi minął dzień lub jakie filmy lubie to podrywa czy to zwykła rozmowa?

No chyba podrywa... Na cóż mężczyźnie wiedzieć jakie filmy lubisz? Chce się zaprzyjaźnić? Pyta z ciekawości? Jakiej ciekawości? Bo szuka nowego filmu do obejrzenia? A z kolegami z pracy też tak rozmawia? Pyta ich jak dzień minął i jakie lubi filmy?

25

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Gary napisał/a:
monika1906 napisał/a:
Gary napisał/a:

@monika, imiesłów -- może źle przykłady wybrałem... chciałem powiedzieć, że podryw zaczyna się tam, gdzie pojawia się zainteresowanie drugą osobą, tą osobą konkretnie, a nie jakimiś problemami z jej otoczenia;

A jak ktoś mnie pyta jak mi minął dzień lub jakie filmy lubie to podrywa czy to zwykła rozmowa?

No chyba podrywa... Na cóż mężczyźnie wiedzieć jakie filmy lubisz? Chce się zaprzyjaźnić? Pyta z ciekawości? Jakiej ciekawości? Bo szuka nowego filmu do obejrzenia? A z kolegami z pracy też tak rozmawia? Pyta ich jak dzień minął i jakie lubi filmy?

Gary, czy Ty aby nie przesadzasz? big_smile

26

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Jeśli przesadzam, to z takiej przesady biorą się nieporozumienia. Wszystko zależy od kontekstu, ale dzięki takiemu rozróżnieniu jak wyżej napisałem wiadomo kiedy Pani jest tylko miła, a kiedy zainteresowana.

27 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-07-18 15:27:09)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Myślenie jak u nastolatki. Zapytał mnie, co słychać, to znaczy, że się mu podobam... zapytał, jakie lubię filmy, teraz nie będę spać, bo na pewno mnie chce do kina zaprosić... a on tylko zapytał, co słychać i jakie lubię filmy.

28

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
santapietruszka napisał/a:

Myślenie jak u nastolatki.

https://d2gg9evh47fn9z.cloudfront.net/800px_COLOURBOX2049843.jpg

29

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

A czy to nie jest tak, że to zależy od rodzaju znajomości? Np jesli jestem na imprezie, czuje na sobie cały wieczór wzrok faceta, zamienimy 2 zdania, a on następnego dnia do mnie pisze, to logiczne, że mu sie spodobalam. To ze pisze/ dużo rozmawia ze mna kolega ze szkoly czy pracy nie musi oznaczac, ze mu sie podobam

30

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Z przyjaciółką można o wszystkim rozmawiać. Niekoniecznie jest to podryw. Z dobrą koleżanką tak jak z dobrym kolegą też można o wszsytkim rozmawiać. Przypuszczam, że masz rację -- rodzaj znajomości zmienia tutaj wiele. Racja.

31

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Jak się kogoś nie lubi to się raczej unika z nim kontaktu i rozmów. Gdy do kogoś zagaduję to raczej świadczy o sympatii a czy to jest podryw to już zależy od konkretnej sytuacji. Bo gdy ktoś dla wszystkich jest miły i powiedzenie kilku przyjemnych słów dla kolejnej osoby danego dnia jest dla niego niczym takim to takich rozmów raczej nie traktuje jako podryw. Ale gdy ktoś jest introwertykiem samotnikiem co rozmawia z ludźmi gdy musi to wtedy nawet zamienienie słowa czy dwóch może odebrać jako podryw.

32

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

Mówię o zwykłym zagajeniu rozmowy.Jak człowiek z człowiekiem .
Czy rozmowa mężczyzna - kobieta staje się 'zakazana' ? ;-)

W pewnym wieku to chyba już tak jest. Nowe relacje damsko-męskie są uczuciowe/związkowe/seksualne albo ich się raczej nie zawiera. Pomijając znajomych-znajomych i  współpracowników.
Albo po prostu jest taka "konwencja społeczna"?

To trochę tak jak z przyjaźnią. Niby wszyscy (?) chcieliby mieć przyjaciół, a (większość?) jeżeli jakichś ma to właśnie z wieku licealnego/początku studiów. Potem po prostu są głównie "znajomi" i nie ma czasu/chęci/warunków do nawiązywania nowych bliskich relacji.

33

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

True Snake, true.Jak również kiedy ktoś bawi się w psychoanalityka i swoje wnioski puszcza w świat robiąc kwas, tyle że to inna kwestia

Ale na to się reaguje.Jeśli ktoś nie rozumie - to już jego problem.Nie sądzisz? :-)

W realu raczej mi się nie zdarza, bo żeby bawić się w "psychoanalityka" trzeba zebrać materiał, a ja nie udostępniam. No w realu jedyny mój psychanalityk, to małżonka z jej teoriami o kryzysie wieku średniego itp. wink Na forum z takimi domorosłymi psychoanalitykami można się spotkać co i rusz. Niektórzy mi nawet psychoanalizę małżonce zrobili, choć ja mimo wszystko staram się na jej temat niewiele pisać. A co piszę, to starannie wyselekcjonowane. Potem małżonka czyta co tam jedna z drugą o niej wykoncypowały i mnie się obrywa wink
No i a propos głównego tematu, to jest on mniej więcej odpowiedzią na pytanie małżowinki "po co ty siedzisz na tym forum"? Wbrew starannie pielęgnowanym pozorom ja nawet lubię kobitki, w sensie ot tak porozmawiania. Nawet wolę pogadać z kobitką niż z facetem. Niestety w realu to się zaraz ubiera w jakieś dziwne konteksty, jak nie zrobię tego ja, a nawet kobitka, to zrobi to ktoś inny. Jak się zaczyna rozmawiać "o wszystkim", to zaraz wyjdzie, że jak zwykle rozmowa schodzi na tematy "wokół dupy" smile A tu na forum pełen relaks. Nie znam żadnej z pań, nie wiem jak wyglądają i proszę można sobie pogadać. Jak ludzie, a nie jak facet z kobietą.

34

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Gary napisał/a:

@monika, imiesłów -- może źle przykłady wybrałem... chciałem powiedzieć, że podryw zaczyna się tam, gdzie pojawia się zainteresowanie drugą osobą, tą osobą konkretnie, a nie jakimiś problemami z jej otoczenia;

Gary, jak Ci mija dzisiejszy dzień?

35 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-07-19 19:48:08)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
imieslow napisał/a:
Gary napisał/a:

@monika, imiesłów -- może źle przykłady wybrałem... chciałem powiedzieć, że podryw zaczyna się tam, gdzie pojawia się zainteresowanie drugą osobą, tą osobą konkretnie, a nie jakimiś problemami z jej otoczenia;

Gary, jak Ci mija dzisiejszy dzień?

Yyyy... to podryw... hihi.. smile Gdyby było przyjęcie i prawie w ogóle byśmy ze sobą nie rozmawiali, a byś tak zapytała, to byłby oczywisty podryw. Nawet żony kolegów nie pytają mnie tak... no i ja ich też nie pytam. To bardzo osobiste.

Mogłabyś zapytać "Jak tam w twojej okolicy z powodziami... Jest okej, czy źle?".
Albo "Jak w twojej pracy? Bankrutujecie, czy jeszcze nie?". To nie są osobiste sprawy. To zawsze patrzenie gdzieś na bok albo w siną dal.

Pytam panie w pracy "Jak mija dzień?", "Jak Ci mija dzień?", "Jak Pani mija dzień?" -- ale wiadomo że chodzi tylko o pracę.

Tutaj na forum jesteśmy anonimowi... ale też nikt do nikogo osobiście się nie zwraca, nie podrywa. Chyba że to kategoria flirtu -- wtedy oczywiście. Nawet jeśli jest to flirt "niby na serio, a niby nie" (że tak zacytuję Sony).

36

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Ja nawet niedawno w pracy miałam taką sytuację, że facet do mnie zagadał i tak to odebrałam - że mnie podrywa. A potem go trochę poobserwowałam i okazało się, że to taki gadatliwy typ, co z kazdym rozmawia - albo z każdą.

W poprzedniej pracy z kolej byłam zwyczajnie miła dla klienta i facet myślał, że go podrywam - dwie takie sytuacje były. W jednej gość wręczył mi nr tel, a w drugiej spojrzał na mnie jakoś krzywoi w sumie zrobiło mi się głupio, bo przez myśl mi nie przyszło go podrywać! Ponoć jest to częsta sytuacja: obsługująca dziewczyna np kasjerka jest zwyczajnie miła, a faceci zaraz myślą, że podryw.

37 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-07-19 22:13:01)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Może oznaczać podryw, jeśli w czyimś zachowaniu jets nachalność i oblesnosć. C
Osobiście bardzo nie lubię słowa "podryw", więc nawet nie myślę w takich kategoriach, że ktoś coś mnie, lub ja kogoś, lub ktoś kogoś. Rozmowa jest rozmową, nawet ta pierwszy raz przez kogoś zagajona.

Takie usilne interpretacje na swoją korzyść, że kolega podszedł więc podrywa - no nie wiem, ale powinny dotyczyć niektórych młodych ludzi i może kobiet z gatunku "pierduśnica" - podejdzie kolega do koleżanki, a kobieta tego typu już tam na boku obczaja o co chodzi, wymienia porozumiewawcze spojrzenia i uśmiechy z inną sobie podobną. Bo pewnie też by tak chciała, ale jest za brzydka. No wiadomo, o co chodzi.

38 Ostatnio edytowany przez mohini (2018-07-19 22:32:52)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Jak dla mnie to sie wszystko się "czuje". Może nie po jednej rozmowie, ale wystarczy obserwować i wszystko jest jasne. Niektórzy maja sposób bycia który może być mylony z podrywaniem. Tutaj jedynie może być kłopot. Jeżeli ktoś jest otwarty i np. i zdarzy mu sie sprawić kobiecie komplement np. o wygladzie nie musi od razu być brany dwuznacznie. Wszystko zalezy od osoby.

39

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Mi sie przytrafiło właśnie w pracy coś takiego. Jestem bezpośrednia, otwarta i zazwyczaj uśmiechnięta. Facet sobie ubzdurał, że skoro z nim rozmawiam, uśmiecham się i żartuję, to pewnie mi się podoba. Był przekonany o tym. A potem wielce zdziwiony, jak wreszcie po wielu tłumaczeniach zrozumiał że to nieporozumienie jakieś. Nawet mi wymieniał moje zachowania, które według niego świadczyły o moim zainteresowaniu jego osobą.

Wszystko zależy od tego, czy i jak dobrze znamy osobę, która z nami rozmawia. Ja rozmawiam z obcymi facetami i nie traktuje tego jak podryw z ich strony. Pogadam z każdym i o wszystkim. Nawet na tematy dotyczące bezpośrednio danego faceta / kobiety lub mnie. Lubię sobie pogadać. wink I może tu jest problem, bo przez to nie zauważam różnicy kiedy ma być podryw, a kiedy nie. No ale w końcu facet pyta o nr telefonu, albo czy mam kogoś i juz wtedy wiadomo co i jak. wink

40 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-07-20 10:12:40)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Snake napisał/a:
Pirx napisał/a:

True Snake, true.Jak również kiedy ktoś bawi się w psychoanalityka i swoje wnioski puszcza w świat robiąc kwas, tyle że to inna kwestia

Ale na to się reaguje.Jeśli ktoś nie rozumie - to już jego problem.Nie sądzisz? :-)

W realu raczej mi się nie zdarza, bo żeby bawić się w "psychoanalityka" trzeba zebrać materiał, a ja nie udostępniam. No w realu jedyny mój psychanalityk, to małżonka z jej teoriami o kryzysie wieku średniego itp. wink Na forum z takimi domorosłymi psychoanalitykami można się spotkać co i rusz. Niektórzy mi nawet psychoanalizę małżonce zrobili, choć ja mimo wszystko staram się na jej temat niewiele pisać. A co piszę, to starannie wyselekcjonowane. Potem małżonka czyta co tam jedna z drugą o niej wykoncypowały i mnie się obrywa wink
No i a propos głównego tematu, to jest on mniej więcej odpowiedzią na pytanie małżowinki "po co ty siedzisz na tym forum"? Wbrew starannie pielęgnowanym pozorom ja nawet lubię kobitki, w sensie ot tak porozmawiania. Nawet wolę pogadać z kobitką niż z facetem. Niestety w realu to się zaraz ubiera w jakieś dziwne konteksty, jak nie zrobię tego ja, a nawet kobitka, to zrobi to ktoś inny. Jak się zaczyna rozmawiać "o wszystkim", to zaraz wyjdzie, że jak zwykle rozmowa schodzi na tematy "wokół dupy" smile A tu na forum pełen relaks. Nie znam żadnej z pań, nie wiem jak wyglądają i proszę można sobie pogadać. Jak ludzie, a nie jak facet z kobietą.

Skąd ja to znam... Albo usiądzie sabat czarownic i debatuje.Pytania dostajesz tylko wyrywkowo, mające potwierdzić powstałą tezę .
Potem oznajmia Ci wnioski i wg nich postępuje.Zupełnie od czapy big_smile
A im mniej materiału udostępniałem tym więcej  tez i wniosków powstawało...
Po roku potrafiłem usłyszeć
"Nie wiem już co w tej Twojej głowie siedzi.I to mnie wkurza...Wydaje się że już Cię znam a tu zonk.I znów główkuję" - "A pytasz?"-"Nie, obserwuję i wyciągam wnioski" - "Dlatego głupiejesz..."-"Że niby jestem głupia???" - i Armageddon gotowy...

Jedną taką znałem która nie dorabiała nic.Moja ex-małżonka.Każdemu spokojnemu domatorowi-> polecam.


Wracając do tematu: Jak Ci minął dzień Snake big_smile ? Cou Ciebie big_smile ? hyhy

41

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

A im mniej materiału udostępniałem tym więcej  tez i wniosków powstawało...

A wiesz, że to czasem nawet zabawne? Manipulując tym co się udostępnia można tak zabawnie moderować kierunkiem rozwijania się "psychoanalizy" i wnioskami. W zasadzie te wnioski zna się już przy podejmowaniu decyzji o udostępnieniu materiału wyjściowego ale czasem trafi się jakaś perełka lol No i zawsze to jakaś rozrywka ha, ha... Mój jeden znajomy lubi tak trollować w różnych miejscach internetu. Stary dziad ale świetnie się w tym odnalazł. Wchodzi gdzieś, rzuca coś prowokacyjnego i znika na 2-3 dni. W międzyczasie spokojnie sobie popija browara na tarasie. Za parę dni zagląda i nieodmiennie podziwia jak z jego wpisu urodziła się długa i zażarta dyskusja czy wręcz mordobicie.

Pirx napisał/a:

Wracając do tematu: Jak Ci minął dzień Snake big_smile ? Cou Ciebie big_smile ? hyhy

He, he no jeszcze nie minął ale w temacie pojawiło się wokół młode, świeże mięsko. Profilaktycznie mówię tylko dzień dobry i do widzenia oraz mam ponurą minę. No i spokój...

42 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-07-20 10:43:31)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Kto pyta nie błądzi smile
o tej ponurej na wszelki wypadek minie słyszałam już od facetów. big_smile ale trzeba jeszcze oczęta okularami ciemnymi przykryć i zastygnąć w stuporze.
Bo inaczej mięsko i świeże i zapeklowane odgadnie niecne zamiary. Ale  to jeszcze nie podryw na szczęście. Większość osobników obu płci to rozumie smile

jak się miło Panowie do siebie zwracacie od rana, hoho big_smile

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

Skąd ja to znam... Albo usiądzie sabat czarownic i debatuje.Pytania dostajesz tylko wyrywkowo, mające potwierdzić powstałą tezę .
Potem oznajmia Ci wnioski i wg nich postępuje.Zupełnie od czapy big_smile

A wiesz jak te sabaty mogą być zabawne? big_smile

44 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-07-20 10:51:16)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Wiem,bo byłem ich świadkiem,robiłem za kierowcę,moderatora (podsuwalem wino i/lub temat),holowalem czarownice/czarownicę do domu, po czym ciężko wzdychalem i współczułem facetowi nt którego był ten sabat... :-D
Z autopsji - takiego cyrku nie ma nigdzie :-D
Zdarzalo mi się tak jak Snakowi wrzucić coś dla podkręcenia atmosfery ,wiedząc co będzie się działo...
"Co robisz?-Ide po karton wina- po co?- bedzie zabawniej jak będziecie miały jego nieograniczony zapas..."

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Podobno tak się rodzi prawdziwa przyjaźń i nienawiść do tych samych osób big_smile

46 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-07-20 10:59:08)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

- Wstajemy! Za 40 min mam zajęcia!
- Jesteś jeszcze pijana.Poza tym to drugi koniec Warszawy.
- Jedziemy !
- Ok,wezmę tylko torebkę i chusteczki
- Po co?
- Zobaczysz

25 minut oraz kilka zakrętów później...
- ...gdzie odłożyć tą torebkę?...
- do reklamówki za siedzeniem.Wyrzuce na stacji.
- Przepraszam... Odwieziesz mnie z powrotem?.. za dużo wypiłam...
- Wiem
- To Twoja wina!
- Wiem,ale przynajmniej się wygadalyscie za wsze czasy...
- Nienawidzę Cię...będę dwa dni chorować...
- To Twoja pokuta kochanie...

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Żadna pokuta, a źle dobrane wino wink Przez kogo? big_smile ( wiemy doskonale tongue )

48

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Co u Ciebie Owieczko? Jak mija dzień?:-D

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

big_smile
Dziękuję, coraz lepiej big_smile A Twój?

50 Ostatnio edytowany przez Pirx (2018-07-20 11:33:30)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Dziękuję zapowiada się wyśmienicie :-D
Śliczna bluzka, dobrze dobralas dekolt.Zmyslowo  :-D

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Ładnemu we wszystkim ładnie wink

52

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Oczywiście Owieczko ,to prawda ;-)


O! I kolejna rozmowa nie będąca podrywem :-D

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Dokładnie wink

A tak na poważnie, wszystko zależy od czyjegoś parcia na związek, czy jest w desperacji. Ktoś, kto szuka na siłę, znajdzie podryw w każdej rozmowie. Nie ważne czy to będzie motorniczy w tramwaju czy kurier. Przynajmniej tak mi się wydaje.

54

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pokręcona Owieczka napisał/a:

A tak na poważnie, wszystko zależy od czyjegoś parcia na związek, czy jest w desperacji. Ktoś, kto szuka na siłę, znajdzie podryw w każdej rozmowie. Nie ważne czy to będzie motorniczy w tramwaju czy kurier. Przynajmniej tak mi się wydaje.

Dodałabym do tego drugą stronę medalu, czyli osoby z jakichś powodów kompletnie nie ufające innym ludziom. Np. bywają kobiety, które w każdym wypowiedzianym do niech przez mężczyznę tekście widzą "on czegoś ode mnie chce, samiec jeden", nawet jeśli gość zapyta, która godzina big_smile

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Pietruszka, ale w taka Kobieta, o której piszesz, wg mnie przeszła jakąś traumę.

56

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Pietruszka, ale w taka Kobieta, o której piszesz, wg mnie przeszła jakąś traumę.

Tak, na pewno też. Ale znam i przypadek, gdzie pani po prostu ma taki charakterek - uważa się za ideał, a niegodni jej wiązać sznurówek ciągle ją zaczepiają i podrywają wink
A z drugiej strony - jeśli trauma przeszkadza, to trzeba by coś z nią zrobić, więc jeśli ktoś nie podejmuje działań w tym kierunku (np. terapia), to chyba nie czuje się z tym aż tak źle...

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
santapietruszka napisał/a:
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Pietruszka, ale w taka Kobieta, o której piszesz, wg mnie przeszła jakąś traumę.

Tak, na pewno też. Ale znam i przypadek, gdzie pani po prostu ma taki charakterek - uważa się za ideał, a niegodni jej wiązać sznurówek ciągle ją zaczepiają i podrywają wink
A z drugiej strony - jeśli trauma przeszkadza, to trzeba by coś z nią zrobić, więc jeśli ktoś nie podejmuje działań w tym kierunku (np. terapia), to chyba nie czuje się z tym aż tak źle...

Racja smile
I fakt,  Kobiety, które mają zbyt duże mniemanie o sobie, uważają że podobają się wszystkim i każdy je podrywa. Same przy tym trzepocą rzęsami i rozpływają się przy np. biednym kurierze big_smile

58

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Po prostu jej zazdrościcie tongue

59

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

A czego? Jej się tylko zdaje, że ją podrywają, a nas podrywają naprawdę big_smile big_smile big_smile

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Pietruszka ma rację big_smile

61 Ostatnio edytowany przez Gary (2018-07-20 14:12:29)

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

Oczywiście Owieczko ,to prawda ;-)

O! I kolejna rozmowa nie będąca podrywem :-D

To może teraz przećiwcz taką rozmowę z kolegą, który niekoniecznie Ci się podoba. Ciekawe czy będize tak samo "neutralnie". Np. powiedz Snakowi, że jego dżinsy na nim zmysłowo leżą. Uśmiechnij się i powiedz, że go lubisz. Koniecznie zainteresuj się jak mu mija dzień.

Kolejny przykład... idź do sklepu albo do urzędu i powiedz pani, że bluzka na niej "zmysłowo" leży. I zapytaj jak JEJ mija dzień.

62

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Gary napisał/a:
Pirx napisał/a:

Oczywiście Owieczko ,to prawda ;-)

O! I kolejna rozmowa nie będąca podrywem :-D

To może teraz przećiwcz taką rozmowę z kolegą, który niekoniecznie Ci się podoba. Ciekawe czy będize tak samo "neutralnie". Np. powiedz Snakowi, że jego dżinsy na nim zmysłowo leżą. Uśmiechnij się i powiedz, że go lubisz. Koniecznie zainteresuj się jak mu mija dzień.

Kolejny przykład... idź do sklepu albo do urzędu i powiedz pani, że bluzka na niej "zmysłowo" leży. I zapytaj jak JEJ mija dzień.

Pani z urzędu pomyśli, że ktoś chce szybko załatwić sprawę a nie że ją ktoś podrywa wink

63

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

Wiecie co?
Jak w temacie. Opiszcie swoje doświadczenia z tym związane.
Mówię o zwykłym zagajeniu rozmowy.Jak człowiek z człowiekiem .
Czy i ewentualnie dlaczego wiele kobiet odbiera to jako 'podryw'?
Czy rozmowa mężczyzna - kobieta staje się 'zakazana' ? ;-)

To nie jest moja rozkmina, tylko zwykły temat do dyskusji oparty na doświadczeniach .
Podobny do tematu który już był - ten jest z  z drugiej strony barykady.

Pirx, to chyba jednak Twoja rozkmina, bo przecież to kolejny wątek (pamiętam ten z dialogiem  a’la „Grease” wink ) o interpretacji, niezrozumieniu, braku kompatybilności i synchronizacji big_smile

Ale potwierdzam, że zjawisko istnieje. Nauczona doświadczeniem jestem wobec nowych osób oficjalna, zdystansowana i miła tylko na tyle, ile to konieczne. Tak jest łatwiej - unika się dziwnych i dwuznacznych sytuacji.

64

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D
Pirx napisał/a:

Wiecie co?
Jak w temacie. Opiszcie swoje doświadczenia z tym związane.
Mówię o zwykłym zagajeniu rozmowy.Jak człowiek z człowiekiem .
Czy i ewentualnie dlaczego wiele kobiet odbiera to jako 'podryw'?
Czy rozmowa mężczyzna - kobieta staje się 'zakazana' ? ;-)

To nie jest moja rozkmina, tylko zwykły temat do dyskusji oparty na doświadczeniach .
Podobny do tematu który już był - ten jest z  z drugiej strony barykady.

Może być. smile Wszak jak inaczej rozpocząć podryw, jeśli właśnie nie od rozmowy? big_smile wink
Moje doświadczenia. Proszę bardzo. Zwykłe 'dzień dobry' po jakimś tam czasie znania się z widzenia zapoczątkowało trwającą do tej pory znajomość.

65

Odp: Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Ja to kiedys mialam dziwną sytuacje. Kiedys do znajomych zaprosil mnie chlopak i wyslal smile i napisal, ze przypadkiem, odpisalam, ze nic sie nie stalo, a on sie mnie zapytal jak mi dzien mija i ze mnie wczoraj widzial w sklepie, a rok temu u lekarza, pozniej do mnie pisal, ale tylko co u mnie slychac i u niego, gdy go zapytalam jakie filmy lubi zwyczajnie nie odpisal na pytanie, przestalam z nim pisac, bo mnie irytowaly takie rozmowy

Posty [ 1 do 65 z 71 ]

Strony 1 2 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy zwykła rozmowa oznacza chęć podrywu? :D

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024