Ja już to nty raz słyszę że kobietę wk****...
Harvey,zachowaj solidarność penisów i wspierajmy się :+))
Narcyz mode off...:-D
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Większość facetów postrzega mnie tylko jako obiekt seksualny
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Ja już to nty raz słyszę że kobietę wk****...
Harvey,zachowaj solidarność penisów i wspierajmy się :+))
Narcyz mode off...:-D
SonyXperia napisał/a:Pirx, po prostu zdemoluj prysznic, Harvey wie co mówi
![]()
Nie wchodzimy w szczegóły.Cii...
Prysznic to pikuś ;-)
No ba! Chodzi o to, co pod prysznicem! A że z sieciówki... Kupi się nowy
Upatrzyła sobie cel... który ją intryguje, bądź wkur*ia..
Też odnoszę takie wrażenie
Stawiam na opcję... pierwszą
Pirx napisał/a:Nawet nasza święta i zajęta Elya nazywa mnie zboczuchem :-)))
Upatrzyła sobie cel... który ją intryguje, bądź wkur*ia... W sumie da się z tego wybrnąć obronną ręką
Pirx, a widzisz, juz wszyscy wiedzą, że jestes moim internetowym facetem. Wydało się, to jest silniejsze ode mnie.
Internetowy facet. Fajna opcja
Oooo, gratuluję!!!
Harvey napisał/a:Pirx napisał/a:Nawet nasza święta i zajęta Elya nazywa mnie zboczuchem :-)))
Upatrzyła sobie cel... który ją intryguje, bądź wkur*ia... W sumie da się z tego wybrnąć obronną ręką
Pirx, a widzisz, juz wszyscy wiedzą, że jestes moim internetowym facetem. Wydało się, to jest silniejsze ode mnie.
Nie skonsumowalem,nie poczuwam się.
Poza tym między wódkę a zakąskę nie wchodzę.Odbijany tylko na weselnych tańcach :-P
uuu powiało powagą
ja wódki nigdy nie piłam
p.s.
napisałam " internetowy"
łomatko, czyżbys sie zabujał we mnie? ;D i nie chcesz cierpieć?
uuu powiało powagą
ja wódki nigdy nie piłam
Zawsze jest ten pierwszy raz ...
Ale nie offtopujmy,bo raz wpadnie moderacja i zrobi nam takie picie wódki i demolowanie prysznica że do Wielkanocy będziemy pamiętać...
I Hava nagila to śpiewać nie będziemy...;-)
Internetowy,czy nie intertowy - nie wazne.
To zawsze na boku,bez wiedzy realnego.
Nie moje klimaty ;-)
Autorko pytałam ile masz lat, bo Twoje przemyślenia i odkrycia, są zbliżone do nastolatki, które pierwszy raz wyszła na miasto(nie chcę cię obrażać, ale ja miałam podobne rozkmini kiedy miałam 17 lat, więc myślałam że coś jest na rzeczy). Idąc do klubów chodź większą paczką, weź ze sobą jakiś kumpli to cię świry nie będą zaczepiać. No i nie zostawaj sama, bo zawsze się ktoś napatoczyć może.
Jak nie chcesz żeby cię podrywali w słaby sposób, brzydcy faceci to jedyne co możesz zrobić to ucinać te znajomości szybciej. Mówisz że dałaś komuś numer i costam ci nawysyłał: nie dawaj. Mówisz że ci w internecie sugerował jakieś rzeczy a szukałaś tylko przyjaciela: nie szukaj przyjaciół na sympatii. Mówisz, że rozmowy były dość jednoznaczne: zmień temat, narzuć swój. To nie jest tak, że biernie musisz czekać co ktoś powie i co zrobi. sama możesz, a nawet powinnaś, sygnalizować czego chcesz od kogoś i jakiego zachowania oczekujesz, jakie będziesz akceptować, a jakie nie. Kiedy to robisz to co się dzieje? Nadal cię nagabują czy odpuszczają?
uuu powiało powagą
ja wódki nigdy nie piłamp.s.
napisałam " internetowy"
łomatko, czyżbys sie zabujał we mnie? ;D i nie chcesz cierpieć?
"Wydało się, to jest silniejsze ode mnie!"
Więc proszę, to dla Ciebie
https://www.youtube.com/watch?v=7xz95nKD2b8&t=182s
Lubię to forum,pomijając naprawdę poważne tematy - lepszego kabaretu nie dało się stworzyć
Ot taki spontaniczny show
@Muse - czyli idziemy w kierunku ,braku obycia i niedojrzałości ?
"Wydało się, to jest silniejsze ode mnie!"
Więc proszę, to dla Ciebie
https://www.youtube.com/watch?v=7xz95nKD2b8&t=182sLubię to forum,pomijając naprawdę poważne tematy - lepszego kabaretu nie dało się stworzyć
Ot taki spontaniczny show
Wzruszyłeś mnie (a ja się bałam, że tam jakis seks będzie).
I nie możesz ze mną nie gadać na forum, bo jestem zajęta:>
@Muse - czyli idziemy w kierunku ,braku obycia i niedojrzałości ?
Przeciez to juz dawno zostało powiedziane. Autorka musi sie wyluzować.
Pirx napisał/a:"Wydało się, to jest silniejsze ode mnie!"
Więc proszę, to dla Ciebie
https://www.youtube.com/watch?v=7xz95nKD2b8&t=182sLubię to forum,pomijając naprawdę poważne tematy - lepszego kabaretu nie dało się stworzyć
Ot taki spontaniczny showWzruszyłeś mnie (a ja się bałam, że tam jakis seks będzie).
I nie możesz ze mną nie gadać na forum, bo jestem zajęta:>Pirx napisał/a:@Muse - czyli idziemy w kierunku ,braku obycia i niedojrzałości ?
Przeciez to juz dawno zostało powiedziane. Autorka musi sie wyluzować.
Ty ze mną również :->
Nie wypada...:->
Pomijając fakt że zastosowałas podwójne zaprzeczenie... :->
Już się tak nie krygujcie, pogadajcie sobie na priv...
Ja tu widzę, że tylko Pirx się kryguje
Oh, nie mogę! Oh, jak to będzie wyglądać gdyż jeszcze nie skonsumowałem!
Ja tu widzę, że tylko Pirx się kryguje
![]()
Oh, nie mogę!Oh, jak to będzie wyglądać gdyż jeszcze nie skonsumowałem!
![]()
Chciałbym, ale boję się...
Nie wiem nie znam się ,zarobiony jestem :-P
Sony ,no przecież w tym wątku chodzi o bątą :-P
No to jemy bułkę przez bibułkę
No to jemy bułkę przez bibułkę
Yep .
Ubrania szpilki i inne tego typu make upy bym wykluczył jako główny powód tego że panowie niezdarnie podrywają. Bo przecież panie z innej kultury np chodzące publicznie w burkach też jakoś są adorowane . Przede wszystkim kobiety wytwarzają fermiony i może być taka w dresie przepocona z włosami w nieładzie ze złamanym paznokciem i w trepach a i tak będzie się podobać. Natury się nie oszuka. Nawet w druga stronę ta co na pozór wygląda jak szara myszka może mieć więcej takich niewybrednych propozycji właśnie dlatego że swoją postawą nie odstrasza i większa liczba chłopców liczy że ma u niej szanse.
Co do braku subtelności w podrywie może po prostu panowie się nauczyli że jak ma się taka z nim seksić to będzie a forma jak ją zaprosi to ma mniejsze znaczenie . Bo przy nie zainteresowanej choćby poematy trzynastozgłoskowcem recytował o jej intelekcie to i tak do łóżka jej nie zaciągnie. A tak w ciągu wieczoru zagada do kilkudziesięciu i któraś może się zgodzi mu ulżyć.
Mam dobrego znajomego, który nic nie robi tylko zagaduje dziewczyny na portalach randkowych. To jest jego hobby. I nie są to trzynastozgłoskowcem pisane poematy. Konkretnie. Ruchasz się? Prawda jest taka, że chłopak co tydzień wyjeżdża swoim motorem na seksualne eskapady. Wiec w tym szaleństwie jest jakaś metoda.
To ma wzięcie;-)
Ale co do autorki postu. Już tak jest urządzony świat, i taka nasza natura. Sex to wszystko. No bo jak ma patrzeć facet na kobietę? Jak na worek ziemniaków, jak na buty, rybę, powietrze?
Jak nie chce być obiektem sexualnym... to niech idzie do zakonu... Zaraz, ale i tam pokusa czycha!
Cooombs, wiesz co, ja zbyt często, z rożnych powodów słyszę od panów jedną wymówkę" bo taka nasza natura". To ci odpowiem w tym samym stylu.
Kobiety szukają inteligentnych, zaradnych i towarzyskich meżczyzn, którzy potrafią o siebie oraz o nie zadbać, bo - tadammm ! Taaak, Cooombs - bo taka KOBIET NATURA!!!! I nie przekona co mądrzejszych kobiet podryw na chama na necie, "chej no choć siem ruchać ", ani zagadywania wyżelowanego typka w rurkach w klubie " elo, lala", bo taka KOBIET natura, haha, że szukają najlepszej, najbogatszej i najbardziej zaradnej partii, jaka jest w ich zasięgu.
A jak pan nie potrafi się nawet kulturalnie wyrażac, bądż ma braki w inteligencji i kulturze osobistej, to po prostu nie jest odpowiedni do zadbania o przyszłą rodzinę, no i niestety, TAKA KOBIET NATURA. Więc, biedne typki, niezaradne, mało inteligentne, z nałogami - nie macie czego szukać u normalnych kobiet, bo - haha - TAKA KOBIET NATURA!
Puchaty 34, jesli efekt, jaki osiąga pana kolega, nazywasz sukcesem - masz do tego prawo. Podejrzewam jednak, że autorka tematu nie jest zainteresowana typem w rodzaju Twojego kolegi, bo- tadaaaam - taka kobiet natura, ze szukają najlepszej partii. I - Puchaty 34 - najwidoczniej pana kolega jest najlepszą partią dla tego typu kobiet, jakie podrywa raz na tydzień...
uleshe - pan może mi się podobać , być przystojny, bogaty itd. ale jak będzie stosował chamski podryw, to moje zainteresowanie nim zmaleje do zera. Dla mnie pan, który nie potrafi się zachować, oznacza, że będę go musiała chować w ukryciu, a do chowania w ukryciu to mogę mieć li tylko wibrator, ale nie zywego człowieka... ( uwaga, sarkazm)
To ma wzięcie;-)
Ale co do autorki postu. Już tak jest urządzony świat, i taka nasza natura. Sex to wszystko. No bo jak ma patrzeć facet na kobietę? Jak na worek ziemniaków, jak na buty, rybę, powietrze?
Jak nie chce być obiektem sexualnym... to niech idzie do zakonu... Zaraz, ale i tam pokusa czycha!
A w takich abach, burkach, burkinkach, kwefach - tam dopiero się seks dzieje! Serio, serio.
Cooombs, wiesz co, ja zbyt często, z rożnych powodów słyszę od panów jedną wymówkę" bo taka nasza natura". To ci odpowiem w tym samym stylu.
Kobiety szukają inteligentnych, zaradnych i towarzyskich meżczyzn, którzy potrafią o siebie oraz o nie zadbać, bo - tadammm ! Taaak, Cooombs - bo taka KOBIET NATURA!!!! I nie przekona co mądrzejszych kobiet podryw na chama na necie, "chej no choć siem ruchać ", ani zagadywania wyżelowanego typka w rurkach w klubie " elo, lala", bo taka KOBIET natura, haha, że szukają najlepszej, najbogatszej i najbardziej zaradnej partii, jaka jest w ich zasięgu.
A jak pan nie potrafi się nawet kulturalnie wyrażac, bądż ma braki w inteligencji i kulturze osobistej, to po prostu nie jest odpowiedni do zadbania o przyszłą rodzinę, no i niestety, TAKA KOBIET NATURA. Więc, biedne typki, niezaradne, mało inteligentne, z nałogami - nie macie czego szukać u normalnych kobiet, bo - haha - TAKA KOBIET NATURA!
Natura to coś pierwotnego co było zawsze, a jak się cofniemy pamięcią wstecz to facet zawsze patrzył na kobietę w sposób seksualny.
Natomiast to co Ty piszesz to nie "kobieca natura" tylko logiczna dedukcja co się bardziej opłaca.
no niekoniecznie. Kobieta, jak rodzi dziecko - a potrzeba posiadania dziecka jest BIOLOGICZNĄ, naturalną potrzebą kobiety - jednak potrzebuje zadbania o zdrowie i życie i swoje i potomka. To nie jest czysta kalkulacja, tylko własnie naturalna potrzeba, tak, jak u mężczyzn - naturalna potrzebą jest rozsiewanie wlasnego materialu genetycznego dookoła
podsylam linki http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=464 https://pl.wikipedia.org/wiki/Inwestycje_rodzicielskie https://centrumpsychoterapii.eu/dobor-partnerski
Natura jest wtedy gdy znikają myśli a zaczynasz doświadczać, odczuwać kierować się intuicją.
To co napisałaś to istotne potrzeby ale nie są one potrzebami pierwotnymi.
Natura jest wtedy gdy znikają myśli a zaczynasz doświadczać, odczuwać kierować się intuicją.
To co napisałaś to istotne potrzeby ale nie są one potrzebami pierwotnymi.
Intuicja to też myślenie. Tylko znacznie szybsze organizowanie faktów w jakąś całość, i na podstawie wcześniejszych podobnych doświadczeń wyciąganie trafnych wniosków, tak tylko dopomknę.
MysteryP napisał/a:Natura jest wtedy gdy znikają myśli a zaczynasz doświadczać, odczuwać kierować się intuicją.
To co napisałaś to istotne potrzeby ale nie są one potrzebami pierwotnymi.Intuicja to też myślenie. Tylko znacznie szybsze organizowanie faktów w jakąś całość, i na podstawie wcześniejszych podobnych doświadczeń wyciąganie trafnych wniosków, tak tylko dopomknę.
Nie. Dla człowieka intuicja jest jak instynkt dla zwierząt, z tą różnicą że zwierzę nie ma wyboru czy za nim podążać.
Żeby kierować się intuicją trzeba wyciszyć umysł poprzez medytację.
marakujka napisał/a:MysteryP napisał/a:Natura jest wtedy gdy znikają myśli a zaczynasz doświadczać, odczuwać kierować się intuicją.
To co napisałaś to istotne potrzeby ale nie są one potrzebami pierwotnymi.Intuicja to też myślenie. Tylko znacznie szybsze organizowanie faktów w jakąś całość, i na podstawie wcześniejszych podobnych doświadczeń wyciąganie trafnych wniosków, tak tylko dopomknę.
Nie. Dla człowieka intuicja jest jak instynkt dla zwierząt, z tą różnicą że zwierzę nie ma wyboru czy za nim podążać.
Żeby kierować się intuicją trzeba wyciszyć umysł poprzez medytację.
No niestety, ale właśnie, że tak. Radziłabym jednak poszukać i doczytać coś na tema temat w czymś poważniejszym niż tylko podejrzane strony ezoteryczne i te inne ale też w ten deseń będące.
MysteryP napisał/a:marakujka napisał/a:Intuicja to też myślenie. Tylko znacznie szybsze organizowanie faktów w jakąś całość, i na podstawie wcześniejszych podobnych doświadczeń wyciąganie trafnych wniosków, tak tylko dopomknę.
Nie. Dla człowieka intuicja jest jak instynkt dla zwierząt, z tą różnicą że zwierzę nie ma wyboru czy za nim podążać.
Żeby kierować się intuicją trzeba wyciszyć umysł poprzez medytację.No niestety, ale właśnie, że tak.
Radziłabym jednak poszukać i doczytać coś na tema temat w czymś poważniejszym niż tylko podejrzane strony ezoteryczne i te inne ale też w ten deseń będące.
"intuicyjny umysł jest świętym darem, umysł racjonalny jest jego wiernym sługą. Stworzyliśmy społeczeństwo, które szanuje sługę a zapomina o darze." - Albert Einstein
PS: Jeśli chcesz lepiej zrozumieć temat to polecam "Osho księga ego, wolność od iluzji".
nie trzeba medytować, zeby korzystać z intuicji
nie trzeba medytować, zeby korzystać z intuicji
Medytacja to po prostu wejście w odpowiedni stan świadomości, nie ważne czy oglądasz telewizje czy myjesz zęby jeśli robisz to świadomie to jednocześnie medytujesz.
"intuicyjny umysł jest świętym darem, umysł racjonalny jest jego wiernym sługą. Stworzyliśmy społeczeństwo, które szanuje sługę a zapomina o darze." - Albert Einstein
PS: Jeśli chcesz lepiej zrozumieć temat to polecam "Osho księga ego, wolność od iluzji".
Chcesz mnie zatkać Einsteinem? Nie zatkasz, chłopie, lepiej poszukaj i poczytaj.
A ja polecam coś bardziej naukowago ponad opasłe poradniki Osho dla ludzi, którzy i tak nie wiedzą jak żyć.
Co mam poczytać ? nauka w kwestii natury człowiek dopiero raczkuje. Żeby to zrozumieć potrzeba otwartego umysłu, a nie być ograniczonym do tego co ktoś zdefiniuje. Na problemy natury człowieka znane są odpowiedzi od tysięcy lat choćby poprzez taoizm, tantre. Co do Einsteina to wykonywał on eksperymenty intuicyjnie, a potem tworzył do nich logikę.
Ale on był wybitnym fizykiem, nie socjologiem/psychologiem/filozofem. Nie ma sensu go cytować w tym kontekście bo to nie jego area of expertise.
Prywatnie był strasznym seksistą i pogardzał kobietami, więc to żaden autorytet społeczny. Sorki.
Intuicje naukowa(tak samo jak intuicję zawodową w każdej innej profesji) buduje się latami, metodami prób i błędów. To nie to samo co jakieś pierwotne przeczucie, więc czemu w ogóle o tej jego intuicji wspomniałeś? Co to ma do rzeczy? Tak samo dobry kucharz po 10 latach pracy ma intuicję co wrzucić do garnka, ale to nie znaczy że to jakaś cecha wrodzona i dana każdemu.
Ale on był wybitnym fizykiem, nie socjologiem/psychologiem/filozofem. Nie ma sensu go cytować w tym kontekście bo to nie jego area of expertise.
Prywatnie był strasznym seksistą i pogardzał kobietami, więc to żaden autorytet społeczny. Sorki.
W dodatku zmarl w latach 50 bodajże... myślenie się zmienia, psychologia idzie do przodu, i takie tam.
Cooombs, wiesz co, ja zbyt często, z rożnych powodów słyszę od panów jedną wymówkę" bo taka nasza natura". To ci odpowiem w tym samym stylu.
Kobiety szukają inteligentnych, zaradnych i towarzyskich meżczyzn, którzy potrafią o siebie oraz o nie zadbać, bo - tadammm ! Taaak, Cooombs - bo taka KOBIET NATURA!!!! I nie przekona co mądrzejszych kobiet podryw na chama na necie, "chej no choć siem ruchać ", ani zagadywania wyżelowanego typka w rurkach w klubie " elo, lala", bo taka KOBIET natura, haha, że szukają najlepszej, najbogatszej i najbardziej zaradnej partii, jaka jest w ich zasięgu.
A jak pan nie potrafi się nawet kulturalnie wyrażac, bądż ma braki w inteligencji i kulturze osobistej, to po prostu nie jest odpowiedni do zadbania o przyszłą rodzinę, no i niestety, TAKA KOBIET NATURA. Więc, biedne typki, niezaradne, mało inteligentne, z nałogami - nie macie czego szukać u normalnych kobiet, bo - haha - TAKA KOBIET NATURA!
Puchaty 34, jesli efekt, jaki osiąga pana kolega, nazywasz sukcesem - masz do tego prawo. Podejrzewam jednak, że autorka tematu nie jest zainteresowana typem w rodzaju Twojego kolegi, bo- tadaaaam - taka kobiet natura, ze szukają najlepszej partii. I - Puchaty 34 - najwidoczniej pana kolega jest najlepszą partią dla tego typu kobiet, jakie podrywa raz na tydzień...
uleshe - pan może mi się podobać , być przystojny, bogaty itd. ale jak będzie stosował chamski podryw, to moje zainteresowanie nim zmaleje do zera. Dla mnie pan, który nie potrafi się zachować, oznacza, że będę go musiała chować w ukryciu, a do chowania w ukryciu to mogę mieć li tylko wibrator, ale nie zywego człowieka... ( uwaga, sarkazm)
Co z tego że autorki taki typ nie interesuje sprawa jest prosta stosując proste słowa idziesz się ruchac?" my nawet nie podrywamy tylko najzwyczajniej w świecie szukamy kogoś kto ma taka sama potrzebę aby ja zaspokoić. Powód jest prosty zamiast siedzieć i bajerowac przez 3 godziny stawiać drinki itd a na koniec klamkę pocałować równie dobrze można to zrobić od razu albo za którymś razem się uda. To się nazywa oszczędność energii i czasu.
Druga sprawa gdy się szuka partnerki to nie robi się tego na dyskotekach, klubach czy też delegacjach tam się idzie aby "PORUCHAC" rzadziej się dobrze pobawić.
Kolega puchatego akurat jest inteligentny minimum energii i pracy wkłada w osiągnięcie swojego celu i dostanientrgo czego chce więc wasza kobieca natura w tej kwestii was zawodzi
Gdyby kobiety szukały jak to napisałaś inteligentnych zaradnych i takich co zapewnia byt jej i dzieciom to by nie było tyle postów na forum o swiniach itd. Raczej sporą część kobiet wybiera przystojnych i najlepiej kasiastych a dopiero jak dostanie po tyłku to szuka tego co opisalas gdzie wygląd i tak jest na pierwszym miejscu:)
Podpowiem Ci też tak że dla kobiety na której nam zależy to i nieba uchylimy.
Co mam poczytać ? nauka w kwestii natury człowiek dopiero raczkuje. Żeby to zrozumieć potrzeba otwartego umysłu, a nie być ograniczonym do tego co ktoś zdefiniuje. Na problemy natury człowieka znane są odpowiedzi od tysięcy lat choćby poprzez taoizm, tantre. Co do Einsteina to wykonywał on eksperymenty intuicyjnie, a potem tworzył do nich logikę.
Ale sam rzuciłeś cytatem. Einstein 70 lat temu coś powiedział, nawet coś nie z jego dziedziny, i ty bierzesz to za pewnik.
dorias Ale wiesz że kobiety to nie jest jednolita masa i to że jakieś laski się łapią na tanie teksty nie znaczy, że "kobieca natura w tej kwestii was zawodzi"?
Bo wiesz te dziewczyny na weekend to mogą być zupełnie inne dziewczyny niż te z forum ???
"Gdyby kobiety szukały jak to napisałaś inteligentnych zaradnych i takich co zapewnia byt jej i dzieciom to by nie było tyle postów na forum o swiniach itd."
ale zwróć uwagę że pod każdym takim tematem jest 10 dziewczyn które mówią, jak jeden mąż: "coś ty najlepszego zrobiła! uciekaj od niego, to nie jest porządny facet!". To że są jednostki oporne, nie znaczy że wszystkie kobiety takie są.
Sobie przeglądnij wątek "co dyskwalifikuje partnera" i tam też wszyscy zgodnie o tej zaradności i żeby nie był tą świnią jednak, więc skąd przekonanie że kobiety nie chcą zaradnych i życiowych, że wygląd jest najważniejszy i pieniądze? Tam ani jedna osoba nie powiedziała o pieniądzach, jedynie żeby nie był bezrobotny bo to słabe i sam się utzymywał.
MysteryP napisał/a:Co mam poczytać ? nauka w kwestii natury człowiek dopiero raczkuje. Żeby to zrozumieć potrzeba otwartego umysłu, a nie być ograniczonym do tego co ktoś zdefiniuje. Na problemy natury człowieka znane są odpowiedzi od tysięcy lat choćby poprzez taoizm, tantre. Co do Einsteina to wykonywał on eksperymenty intuicyjnie, a potem tworzył do nich logikę.
Ale sam rzuciłeś cytatem. Einstein 70 lat temu coś powiedział, nawet coś nie z jego dziedziny, i ty bierzesz to za pewnik.
To prawda. Jest w tym jawna sprzeczność
MysteryP napisał/a:Co mam poczytać ? nauka w kwestii natury człowiek dopiero raczkuje. Żeby to zrozumieć potrzeba otwartego umysłu, a nie być ograniczonym do tego co ktoś zdefiniuje. Na problemy natury człowieka znane są odpowiedzi od tysięcy lat choćby poprzez taoizm, tantre. Co do Einsteina to wykonywał on eksperymenty intuicyjnie, a potem tworzył do nich logikę.
Ale sam rzuciłeś cytatem. Einstein 70 lat temu coś powiedział, nawet coś nie z jego dziedziny, i ty bierzesz to za pewnik.
Cytat z Einsteina był dla ciebie ponieważ skupiasz się właśnie wyłącznie na tym co ktoś zdefiniuje, odkryje tak jakby bez nauki nic na tym świecie nie miało się prawa wydarzyć. Ja z doświadczenia wiem, że pod wpływem medytacji można się doskonale porozumieć z płcią przeciwną i zaskoczę cię ale
najpierw tego doświadczyłem a dopiero potem znalazłem odpowiedzi.
marakujka napisał/a:MysteryP napisał/a:Co mam poczytać ? nauka w kwestii natury człowiek dopiero raczkuje. Żeby to zrozumieć potrzeba otwartego umysłu, a nie być ograniczonym do tego co ktoś zdefiniuje. Na problemy natury człowieka znane są odpowiedzi od tysięcy lat choćby poprzez taoizm, tantre. Co do Einsteina to wykonywał on eksperymenty intuicyjnie, a potem tworzył do nich logikę.
Ale sam rzuciłeś cytatem. Einstein 70 lat temu coś powiedział, nawet coś nie z jego dziedziny, i ty bierzesz to za pewnik.
To prawda. Jest w tym jawna sprzeczność
Ciekawe czy kolega forumowicz lubi/ł portal Racjonalista. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby tak.
A tak takie fajne rzeczy o psychologii elektronów lub fotonów były. Ech. Jakie ambrozyjskie delajty dla umysłu!
marakujka napisał/a:MysteryP napisał/a:Co mam poczytać ? nauka w kwestii natury człowiek dopiero raczkuje. Żeby to zrozumieć potrzeba otwartego umysłu, a nie być ograniczonym do tego co ktoś zdefiniuje. Na problemy natury człowieka znane są odpowiedzi od tysięcy lat choćby poprzez taoizm, tantre. Co do Einsteina to wykonywał on eksperymenty intuicyjnie, a potem tworzył do nich logikę.
Ale sam rzuciłeś cytatem. Einstein 70 lat temu coś powiedział, nawet coś nie z jego dziedziny, i ty bierzesz to za pewnik.
Cytat z Einsteina był dla ciebie ponieważ skupiasz się właśnie wyłącznie na tym co ktoś zdefiniuje, odkryje tak jakby bez nauki nic na tym świecie nie miało się prawa wydarzyć. Ja z doświadczenia wiem, że pod wpływem medytacji można się doskonale porozumieć z płcią przeciwną i zaskoczę cię ale
najpierw tego doświadczyłem a dopiero potem znalazłem odpowiedzi.
Czyli masz rozmówcę za głupa? No co ty, z głupem dyskutujesz?
Dobra, idę, miłego dnia.
Ale Marakujka już ci pokazała gdzie sam sobie przeczysz(dwukrotnie, w tej samej kwestii), więc skończ z tym Einsteinem i się nie pogrążaj dalej.
Porozumiewanie za pomocą medytacji? Aha, aha rozwiń ten temat, bo już widzę że płynnie przeszedłeś od Einsteina do jakiejś czarnej magii, a my nadal na Ziemi jesteśmy i nie nadarzamy za twoim płodnym umysłem....
Ale Marakujka już ci pokazała gdzie sam sobie przeczysz(dwukrotnie, w tej samej kwestii), więc skończ z tym Einsteinem i się nie pogrążaj dalej.
Einstein jest autorytetem naukowym dla wielu ludzi, który również używał intuicji i prowadził eksperymenty w sposób przypadkowy, czego tu nie rozumiesz ?
Porozumiewanie za pomocą medytacji? Aha, aha rozwiń ten temat, bo już widzę że płynnie przeszedłeś od Einsteina do jakiejś czarnej magii, a my nadal na Ziemi jesteśmy i nie nadarzamy za twoim płodnym umysłem....
Medytacja daje powrót do naturalności, jesteś tu i teraz, doświadczasz, odczuwasz.
[post został edytowany - usunięto treść naruszającą regulamin i zasady współżycia społecznego]
Einstein jako obiekt seksualny, pod względem fizyczności, to chyba tak średnio wypadał(?)
Ale wiesz że on się zajmował fizyką teoretyczną, a nie eksperymentalną? O jakich jego słynnych eksperymentach mowa? Ja zaznajomiłam się tylko z jego teoretycznymi rozważaniami nad ogólną teorią względności, nie do końca wiem co do tego mają eksperymenty.... Liczę że zaraz mi wyjaśnisz bo widzę że miałam to szczęście trafić na eksperta. Czekam!
Argument ad persona? Wyszło szydło z worka. Dno. Bardzo się cieszę że tak medytujesz, i powróciłeś do naturalności, ale może zluzuj troszkę? To forum hobbystyczne, nie szczyt nato(tu nie ważą się losy świata, jedynie zabijamy nudę w wolnym czasie. kumasz?). Możemy się nie zgadzać, ale nie schodźmy poniżej pewnego poziomu, ok?
Nie jest autorytetem dla wielu ludzi, może dla niektórych fizyków, ale to jakieś 10% społeczeństwa max. Feynman, Maxwell to jeszcze, ale on to so,so, bywali lotniejsi
ehhh odpadam, nie mam siły ci tłumaczyć. polecam dokładnie przenalizować post marakujki, szczególnie tę zakreśloną część. Może coś się uda skumać.
Ale wiesz że on się zajmował fizyką teoretyczną, a nie eksperymentalną? O jakich jego słynnych eksperymentach mowa? Ja zaznajomiłam się tylko z jego teoretycznymi rozważaniami nad ogólną teorią względności, nie do końca wiem co do tego mają eksperymenty.... Liczę że zaraz mi wyjaśnisz bo widzę że miałam to szczęście trafić na eksperta. Czekam!
Argument ad persona? Wyszło szydło z worka. Dno. Bardzo się cieszę że tak medytujesz, i powróciłeś do naturalności, ale może zluzuj troszkę? To forum hobbystyczne, nie szczyt nato(tu nie ważą się losy świata, jedynie zabijamy nudę w wolnym czasie. kumasz?). Możemy się nie zgadzać, ale nie schodźmy poniżej pewnego poziomu, ok?
Nie jest autorytetem dla wielu ludzi, może dla niektórych fizyków, ale to jakieś 10% społeczeństwa max. Feynman, Maxwell to jeszcze, ale on to so,so, bywali lotniejsi wink
ehhh odpadam, nie mam siły ci tłumaczyć. polecam dokładnie przenalizować post marakujki, szczególnie tę zakreśloną część. Może coś się uda skumać.
Sama rzucasz sarkazmami, piszesz z wykrzyknikami, wspominałaś coś nawet o czarnej magii a teraz wielkie oburzenie.
A co do seksu to codzienna medytacja zwiększa doznania, spróbuj może nie będziesz taka agresywna
Mam dobrego znajomego, który nic nie robi tylko zagaduje dziewczyny na portalach randkowych. To jest jego hobby. I nie są to trzynastozgłoskowcem pisane poematy. Konkretnie. Ruchasz się? Prawda jest taka, że chłopak co tydzień wyjeżdża swoim motorem na seksualne eskapady. Wiec w tym szaleństwie jest jakaś metoda.
I dziewczyny mu się nie kończą? Nawet w stolicy.
TAKA KOBIET NATURA!
I każdy kto chodził do szkoły to powinien to wiedzieć .
Przeniesienie sobie np.: zachowań godowych ssaków na człowieka.
nie trzeba medytować, zeby korzystać z intuicji
Intuicja to nic innego jak "nieświadome wnioskowanie".
my nawet nie podrywamy tylko najzwyczajniej w świecie szukamy kogoś kto ma taka sama potrzebę aby ja zaspokoić. Powód jest prosty zamiast siedzieć i bajerowac przez 3 godziny stawiać drinki itd a na koniec klamkę pocałować równie dobrze można to zrobić od razu albo za którymś razem się uda. To się nazywa oszczędność energii i czasu.
Da się w ogóle "zbajerować" jakąś która tego nie chce?
No chyba, że tymi drinkami i efektem "wzrostu atrakcyjności płci przeciwnej, po spożyciu alkoholu". Jak to się nazywa po polsku? Nie przychodzi mi teraz do głowy, bo z zagranicznego to jest "beer goggles".
MysteryP
Zwróciłam Ci grzecznie uwagę, żebyś przystopował z rzucaniem cytatów, bo sam sobie przeczysz, marakujka zresztą ci zakreśliła dokładnie w którym miejscu. Wydaje mi się, że największą korzyścią dla forumowiczów byłoby żebyś się skupił na czytaniu ze zrozumieniem i załapał co do Ciebie mówimy, zamiast brnąć dalej w te argumenty, bo w ten sposób się kompromitujesz(nie to nie sarkazm, jeśli na 3 posty popełniasz 3 błędy w argumentacji to naprawdę słabo).
Nigdzie cię nie obrażam, nie odnoszę się do Ciebie osobiście, jedyne na co ci zwróciłam uwagę to to, że mówisz od rzeczy i fajnie by było żebyś przestał. To wszystko.
+przystopuj z tym seksem. to jest bardzo nieeleganckie tak się zwracać do kobiety, zgłaszam do moderacji, bo zaniżasz poziom troszeczkę.
puchaty34 napisał/a:Mam dobrego znajomego, który nic nie robi tylko zagaduje dziewczyny na portalach randkowych. To jest jego hobby. I nie są to trzynastozgłoskowcem pisane poematy. Konkretnie. Ruchasz się? Prawda jest taka, że chłopak co tydzień wyjeżdża swoim motorem na seksualne eskapady. Wiec w tym szaleństwie jest jakaś metoda.
I dziewczyny mu się nie kończą? Nawet w stolicy.
TAKA KOBIET NATURA!
I każdy kto chodził do szkoły to powinien to wiedzieć
.
Przeniesienie sobie np.: zachowań godowych ssaków na człowieka._v_ napisał/a:nie trzeba medytować, zeby korzystać z intuicji
Intuicja to nic innego jak "nieświadome wnioskowanie".
my nawet nie podrywamy tylko najzwyczajniej w świecie szukamy kogoś kto ma taka sama potrzebę aby ja zaspokoić. Powód jest prosty zamiast siedzieć i bajerowac przez 3 godziny stawiać drinki itd a na koniec klamkę pocałować równie dobrze można to zrobić od razu albo za którymś razem się uda. To się nazywa oszczędność energii i czasu.
Da się w ogóle "zbajerować" jakąś która tego nie chce?
No chyba, że tymi drinkami i efektem "wzrostu atrakcyjności płci przeciwnej, po spożyciu alkoholu".Jak to się nazywa po polsku? Nie przychodzi mi teraz do głowy, bo z zagranicznego to jest "beer goggles".
Nie spotkałem się z polskim odpowiednikiem ale wiem że da się znajdować kobietę nawet jak nie chce tyle że wymaga to sporo zachodu i najlepiej wbrew pozorom jak najmniej alkoholu. Nie oszukujmy się kobiety na dyskotekach przynajmniej co niektóre uczyniły dyscyplinę sportową z filtrowania i dostawania drinków.
MysteryP
Zwróciłam Ci grzecznie uwagę, żebyś przystopował z rzucaniem cytatów, bo sam sobie przeczysz, marakujka zresztą ci zakreśliła dokładnie w którym miejscu. Wydaje mi się, że największą korzyścią dla forumowiczów byłoby żebyś się skupił na czytaniu ze zrozumieniem i załapał co do Ciebie mówimy, zamiast brnąć dalej w te argumenty, bo w ten sposób się kompromitujesz(nie to nie sarkazm, jeśli na 3 posty popełniasz 3 błędy w argumentacji to naprawdę słabo).
Nigdzie cię nie obrażam, nie odnoszę się do Ciebie osobiście, jedyne na co ci zwróciłam uwagę to to, że mówisz od rzeczy i fajnie by było żebyś przestał. To wszystko.
+przystopuj z tym seksem. to jest bardzo nieeleganckie tak się zwracać do kobiety, zgłaszam do moderacji, bo zaniżasz poziom troszeczkę.
To ty nie łapiesz o co chodzi i nie rzucam cytatami tylko raz zacytowałem. Użyłem Einsteina bo Osho jest dla was nie wiarygodny.
Nie jest on dowodem na teze:
Medytacja daje powrót do naturalności, jesteś tu i teraz, doświadczasz, odczuwasz.
ale jest jej przykładem, bo aby to zrozumieć potrzeba spróbować.
Co do medytacji i seksu to nie wiem dlaczego się tak oburzasz
Moderator oceni czy moje oburzenie jest słuszne :*
na serio przeczytaj post marakujki, bo widzę że z logiką nie tęgo(nie to nie sarkazm, naprawdę tak jest ukryty pewien niuans, świadczący na niekorzyść o twojej inteligencji).
Moderator oceni czy moje oburzenie jest słuszne :*
na serio przeczytaj post marakujki, bo widzę że z logiką nie tęgo(nie to nie sarkazm, naprawdę tak jest ukryty pewien niuans, świadczący na niekorzyść o twojej inteligencji).
O moją inteligencje się nie martw wykorzystuje ją bardzo dobrze, do robienia kariery, zarabiania pieniędzy, zapewnieniu bezpieczeństwa. Natomiast w relacjach damsko męskich wole kierować się naturą, intuicją, być i czuć zamiast analizować. Polecam to samo tobie.
Ale wiesz że on się zajmował fizyką teoretyczną, a nie eksperymentalną? O jakich jego słynnych eksperymentach mowa? Ja zaznajomiłam się tylko z jego teoretycznymi rozważaniami nad ogólną teorią względności, nie do końca wiem co do tego mają eksperymenty.... Liczę że zaraz mi wyjaśnisz bo widzę że miałam to szczęście trafić na eksperta. Czekam!
Argument ad persona? Wyszło szydło z worka. Dno. Bardzo się cieszę że tak medytujesz, i powróciłeś do naturalności, ale może zluzuj troszkę? To forum hobbystyczne, nie szczyt nato(tu nie ważą się losy świata, jedynie zabijamy nudę w wolnym czasie. kumasz?). Możemy się nie zgadzać, ale nie schodźmy poniżej pewnego poziomu, ok?Nie jest autorytetem dla wielu ludzi, może dla niektórych fizyków, ale to jakieś 10% społeczeństwa max. Feynman, Maxwell to jeszcze, ale on to so,so, bywali lotniejsi
ehhh odpadam, nie mam siły ci tłumaczyć. polecam dokładnie przenalizować post marakujki, szczególnie tę zakreśloną część. Może coś się uda skumać.
Psss. Muse - jeszcze Dirac! Bez Diraca się nie obywa! Tak słyszałam. ;-)
Co do medytacji - swoją drogą- ponoć fajna sprawa. Jednak medytacja to jedno, a uparte mniemanie, iż intuicja jest/pochodzi od/jest atrybutem jakichś mocy ponadnaturalnych, czymś niewyjaśnionym, nieuchwytnym, i nie ma nic wspólnego z procesami myślowymi- to drugie. ;-) W sumie jak temat zszedł od intuicji do medytacji... to niepojęte.
Proszę o wypowiedzi zgodne z tematem, bez wzajemnego obrażania się i osobistych wycieczek. Panom zaś konsekwentnie przypominam, że znajdujemy się na kobiecym forum, a to oznacza, że chciałybyśmy móc czuć się tutaj komfortowo. Jeśli coś wymaga szerszego wyjaśnienia, zapraszam do kontaktu mailowego - ta przestrzeń nie jest miejscem właściwym do omawiania tego rodzaju kwestii.
Z pozdrowieniami, Olinka
Summertime napisał/a:SonyXperia napisał/a:Gary Nie do końca zgadzam się z Tobą, ponieważ sprowadzasz problem postrzegania kobiety jako obiektu seksualnego do określonego wyglądu. I o ile, co do zasady, masz rację, o tyle wyżej wymienione punkty nie przesądzają,że kobieta bez wymienionych przez Ciebie konkretnych atutów- nie może być seksi. Bycie seksi, to coś więcej niż typowość. Bo to co opisałeś, w jakimś indywidualnym wydaniu moze być nie tyle seksi, co wulgarne, bez gustu. Bycie seksi, to ogólny wygląd - całokształt, styl bycia, to całość a nie poszczególne konkretne elementy.
W przypadku, gdy znajomsc trwa dluzej niz chwile.To oczywiscie, ze liczy sie caloksztalt. Ale............faceci, to wzrokowcy i migajaca im w oddali sexi laska zaraz, kojarzy sie z sexem
Ale to nie oznacza, że jeśli ktoś uwagi facetów nie chce, to ma chodzić bez obcasów, w krótkich włosach, dresie i bez makijażu
Bo panuje falszywe przekonanie wsrod facetow. Ze kobieta WSZYSTKO robi z mysla zwrocenia, na siebie uwagi. Mezczyzna nie jest wstanie pojac, ze swiat kobiet, to w umysle kobiecym piekno, estetyka, kolorystyka, dobre sampoczucie, ktore wlasnie uzyskuje z mysla.... SAMEJ dla SIEBIE. I to jest pobudzanie swojego swiata dla wlasnej przyjemnosci. I tak przyklad z zycia.. jestem wdomu nikt absolutnie nie przyjdzie , a jednak lubie nawet w tym domu zmienic kolor pazurow, nalozyc maske na twarz, wlac ulubiony napoj alkoholowy, wlaczyc fajna nute. przymierzyc nowa kiecke ....i na ulice wyjsc z mysla tej calej odnowy po, to by czuc sie dobrze. Wydaje mi sie, ze meski swiat pojmuje wszystko cos wzgledem czegos, tj ze skoro zakladam krotka sukienke i buty na obcasie, to wylacznie wzgledem otrzymania zalotnosci meskiej. A prawda jest jedna, ubieram sie sama dla siebie.Jest pschologia ubioru, czasem wystarczy spojrzec na kogos i dostrzec, ze ktos posiada depresyjny czas. Lub po po prostu czuje sie dobrze w rolii kobiety, i tak jest w przypadku wlasnie dziewczyny, ktora ma wysokie obcasy, piekne paznokcie dlugie wlosy.plec zenska ma przywileje w ubiorze , moze pokazywac poprzez wlasnie te elementy, jak czuje wspaniale bedac kobieca. Ona czuje sie kobietom w pelni. a facet mysli, ze ona na umysle szczuje.
Summertime napisał/a:SonyXperia napisał/a:Gary Nie do końca zgadzam się z Tobą, ponieważ sprowadzasz problem postrzegania kobiety jako obiektu seksualnego do określonego wyglądu. I o ile, co do zasady, masz rację, o tyle wyżej wymienione punkty nie przesądzają,że kobieta bez wymienionych przez Ciebie konkretnych atutów- nie może być seksi. Bycie seksi, to coś więcej niż typowość. Bo to co opisałeś, w jakimś indywidualnym wydaniu moze być nie tyle seksi, co wulgarne, bez gustu. Bycie seksi, to ogólny wygląd - całokształt, styl bycia, to całość a nie poszczególne konkretne elementy.
W przypadku, gdy znajomsc trwa dluzej niz chwile.To oczywiscie, ze liczy sie caloksztalt. Ale............faceci, to wzrokowcy i migajaca im w oddali sexi laska zaraz, kojarzy sie z sexem
Nie każda kobieta z długimi włosami (niezależnie od ich długości, koloru i kształtu), z pomalowanymi paznokciami (niezależnie od ich długości i koloru lakieru), z makijażem (niezależnie od jego charakteru), w butach na obcasach (niezależnie od ich wysokości) i w obcisłym ubraniu (rozumiem, że chodzi o podkreślający figurę a nie utrudniający swobodne poruszanie się) jest ... seksi.
Ona może być seksi, o ile będzie potrafiła takim wizerunkiem tę seksowność, którą ma, wyeksponować. Bo seksowność trzeba w sobie mieć.
Ale mogę się mylić, i może być tak, wszystko co jest płci damskiej, ma długie włosy i pomalowane pazurki jest dla płci męskiej seksi
Tak Sony, obawiam sie , ze jest, to wylacznie Twoje twierdzenie. Pod , ktorym pragnelabym sie podpisac.....Ale jednak, to co dostrzegam, koliduje z Twoimi slowami, bo faceci patrza na kazda kobieta najpierw pod wzgledem sexu. I przespia sie nawet z taka, ktora jest zanizona polka, hmmm, ze tak to nazwe, po to by sobie, pobzykac, nawet tylko raz. Bo do niej nie wroca, lub beda ja trzymac do czasu kiedy znajda cos bardziej trafnego wizualnie, czyli w ich mniemaniu lepsza, i taka, ktora fajniej sie bzyka......................bzzzzzzzzzzzzzzzz
SonyXperia napisał/a:Summertime napisał/a:W przypadku, gdy znajomsc trwa dluzej niz chwile.To oczywiscie, ze liczy sie caloksztalt. Ale............faceci, to wzrokowcy i migajaca im w oddali sexi laska zaraz, kojarzy sie z sexem
Nie każda kobieta z długimi włosami (niezależnie od ich długości, koloru i kształtu), z pomalowanymi paznokciami (niezależnie od ich długości i koloru lakieru), z makijażem (niezależnie od jego charakteru), w butach na obcasach (niezależnie od ich wysokości) i w obcisłym ubraniu (rozumiem, że chodzi o podkreślający figurę a nie utrudniający swobodne poruszanie się) jest ... seksi.
Ona może być seksi, o ile będzie potrafiła takim wizerunkiem tę seksowność, którą ma, wyeksponować. Bo seksowność trzeba w sobie mieć.
Ale mogę się mylić, i może być tak, wszystko co jest płci damskiej, ma długie włosy i pomalowane pazurki jest dla płci męskiej seksiTak Sony, obawiam sie , ze jest, to wylacznie Twoje twierdzenie. Pod , ktorym pragnelabym sie podpisac.....Ale jednak, to co dostrzegam, koliduje z Twoimi slowami, bo faceci patrza na kazda kobieta najpierw pod wzgledem sexu. I przespia sie nawet z taka, ktora jest zanizona polka, hmmm, ze tak to nazwe, po to by sobie, pobzykac, nawet tylko raz. Bo do niej nie wroca, lub beda ja trzymac do czasu kiedy znajda cos bardziej trafnego wizualnie, czyli w ich mniemaniu lepsza, i taka, ktora fajniej sie bzyka......................bzzzzzzzzzzzzzzzz
Patrzą pod względem seksu, o ile to na co patrzą i co jest w tej sukience, na obcasach i pomalowane jednocześnie im sie podoba Wtedy tak, mają to ochotę pobyzkać. No chyba że mamy do czynienia z amatorem byzkania wszystkiego co się rusza, ale wtedy sukienki, obcasy i malunki nie są potrzebne
Nie zrozumiałaś tego co napisałam
Summertime napisał/a:SonyXperia napisał/a:Nie każda kobieta z długimi włosami (niezależnie od ich długości, koloru i kształtu), z pomalowanymi paznokciami (niezależnie od ich długości i koloru lakieru), z makijażem (niezależnie od jego charakteru), w butach na obcasach (niezależnie od ich wysokości) i w obcisłym ubraniu (rozumiem, że chodzi o podkreślający figurę a nie utrudniający swobodne poruszanie się) jest ... seksi.
Ona może być seksi, o ile będzie potrafiła takim wizerunkiem tę seksowność, którą ma, wyeksponować. Bo seksowność trzeba w sobie mieć.
Ale mogę się mylić, i może być tak, wszystko co jest płci damskiej, ma długie włosy i pomalowane pazurki jest dla płci męskiej seksiTak Sony, obawiam sie , ze jest, to wylacznie Twoje twierdzenie. Pod , ktorym pragnelabym sie podpisac.....Ale jednak, to co dostrzegam, koliduje z Twoimi slowami, bo faceci patrza na kazda kobieta najpierw pod wzgledem sexu. I przespia sie nawet z taka, ktora jest zanizona polka, hmmm, ze tak to nazwe, po to by sobie, pobzykac, nawet tylko raz. Bo do niej nie wroca, lub beda ja trzymac do czasu kiedy znajda cos bardziej trafnego wizualnie, czyli w ich mniemaniu lepsza, i taka, ktora fajniej sie bzyka......................bzzzzzzzzzzzzzzzz
Patrzą pod względem seksu, o ile to na co patrzą i co jest w tej sukience, na obcasach i pomalowane im sie podoba
Wtedy tak, mają to ochotę pobyzkać. No chyba że mamy do czynienia z amatorem byzkania wszystkiego co się rusza, ale wtedy sukienki, obcasy i malunki nie są potrzebne
Nie zrozumiałaś tego co napisałam
Uuuuuu, To Ty nie zrozumialas.
Sony, ale zasłużyłaś na cytat w stopce przynajmniej.
SonyXperia napisał/a:Summertime napisał/a:Tak Sony, obawiam sie , ze jest, to wylacznie Twoje twierdzenie. Pod , ktorym pragnelabym sie podpisac.....Ale jednak, to co dostrzegam, koliduje z Twoimi slowami, bo faceci patrza na kazda kobieta najpierw pod wzgledem sexu. I przespia sie nawet z taka, ktora jest zanizona polka, hmmm, ze tak to nazwe, po to by sobie, pobzykac, nawet tylko raz. Bo do niej nie wroca, lub beda ja trzymac do czasu kiedy znajda cos bardziej trafnego wizualnie, czyli w ich mniemaniu lepsza, i taka, ktora fajniej sie bzyka......................bzzzzzzzzzzzzzzzz
Patrzą pod względem seksu, o ile to na co patrzą i co jest w tej sukience, na obcasach i pomalowane im sie podoba
Wtedy tak, mają to ochotę pobyzkać. No chyba że mamy do czynienia z amatorem byzkania wszystkiego co się rusza, ale wtedy sukienki, obcasy i malunki nie są potrzebne
Nie zrozumiałaś tego co napisałamUuuuuu, To Ty nie zrozumialas.
Nie wiem co znaczy to wycie, mnie chodziło o to że:
I to sukienka
I to sukienka
Sony, ale zasłużyłaś na cytat w stopce przynajmniej.
Ale numer Nie zauważyłam
santapietruszka napisał/a:Sony, ale zasłużyłaś na cytat w stopce przynajmniej.
Ale numer
Nie zauważyłam
Bo tylko o seksie myślisz. A trzeba mieć szerokie horyzonty...
SonyXperia napisał/a:santapietruszka napisał/a:Sony, ale zasłużyłaś na cytat w stopce przynajmniej.
Ale numer
Nie zauważyłam
Bo tylko o seksie myślisz. A trzeba mieć szerokie horyzonty...
Ale, że co, że nie można, czy jak?
Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Większość facetów postrzega mnie tylko jako obiekt seksualny
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024