Nie zamieszkalabys z nim bo jest w trakcie rozwodu...jednak dawać mu d*py nie miałaś oporów. Może i wracał do Ciebie przez te wszystkie lata, ale widocznie teraz nie ma juz na to ochoty. BTW faktycznie głupi facet, że się wpakował w jakąkolwiek relacje z taką amebą umysłową. I życzę mu żeby jednak po oględzinach tego obrazu NIE zmądrzał i NIE zechciał do Ciebie wracać
67 2018-04-02 15:27:08 Ostatnio edytowany przez malgorzatamargo3 (2018-04-02 15:37:29)
Nie zamieszkalabys z nim bo jest w trakcie rozwodu...jednak dawać mu d*py nie miałaś oporów. Może i wracał do Ciebie przez te wszystkie lata, ale widocznie teraz nie ma juz na to ochoty. BTW faktycznie głupi facet, że się wpakował w jakąkolwiek relacje z taką amebą umysłową. I życzę mu żeby jednak po oględzinach tego obrazu NIE zmądrzał i NIE zechciał do Ciebie wracać
Sama jesteś ameba umyslowa, skoro nie masz nic konkretnego do napisnia to nie pisz nic , ale nie obrażaj nikogo.
To ja już nie chcę do niego wracać , nie ma już do mnie powrotu.
Dodam jeszcze tylko, ze można być zonatym już tylko formalnie , na piśmie, jak żona nie chce podpisać papierów to co facet ma zrobić? Czekać wstrzemiezliwie do konca zycia /?
Prywatna szkoła policealna w Pcimiu Dolnym by Cię nie przyjęła, a co dopiero renomowana uczelnia z 200 letnim stażem.
Chciałaś rad? Dostałaś ich mnóstwo, tylko ze Ty liczyłas na bardziej pochlebne Ci opinie. A tu du*a! Bo jakoś wszyscy jednym chórem opowiedzieli się po stronie Twojego byłego f*ckbuddy. On nie chce Cię w swoim życiu-ani jako kobiety, ani jako kochanki, ani przyjaciolki/kolezanki/znajomej. Pogodz się z tym.
Masz, Twój konkret.
jak żona nie chce podpisać papierów to co facet ma zrobić? Czekać wstrzemiezliwie do konca zycia /?
Rozwód orzeka sąd i nie pyta żadnej żony o podpis Absolwentka renomowanej uczelni powinna takie proste rzeczy wiedzieć
Dodam jeszcze tylko, ze można być zonatym już tylko formalnie , na piśmie, jak żona nie chce podpisać papierów to co facet ma zrobić?
Najbardziej klasyczny argument . Pewnie każda kochanka, żonatego faceta, już go słyszała.
A "on jest z żoną wyłącznie dla dobra dzieci" było?
malgorzatamargo3 napisał/a:jak żona nie chce podpisać papierów to co facet ma zrobić? Czekać wstrzemiezliwie do konca zycia /?
Rozwód orzeka sąd i nie pyta żadnej żony o podpis
Absolwentka renomowanej uczelni powinna takie proste rzeczy wiedzieć
Posluchaj madralo złośliwa, nie skończyłam prawa i moja uczelnia nie ma tu nic do rzeczy .
Poza tym , duże znacenie ma to , Czy jest to rozwod z oreczeniem o winie czy nie.
Mój znajomy rozwodzi się już 3 rok , bo ciągle coś stoi na przeszkodzie.
Wracajac do wątku...
Mam do niego żal jedynie o to , ze widząc moje zaangażowanie nie wycofał się , skoro nie czuł tego, co ja.
malgorzatamargo3 napisał/a:Dodam jeszcze tylko, ze można być zonatym już tylko formalnie , na piśmie, jak żona nie chce podpisać papierów to co facet ma zrobić?
Najbardziej klasyczny argument
. Pewnie każda kochanka, żonatego faceta, już go słyszała.
A "on jest z żoną wyłącznie dla dobra dzieci" było?
Nie, nic z tych rzeczy , w jego przypadku to wszystko prawda.
Poza tym . nie potrzebowałam żadnych argumentów .
Wracajac do wątku...
Mam do niego żal jedynie o to , ze widząc moje zaangażowanie nie wycofał się , skoro nie czuł tego, co ja.
A dlaczego mial sie wycofac skoro bylo mu tak dobrze i skoro sama nic z tym nie robilas? Wkoncu wiedzialas ze jest zonaty, ze co chwila zmienia kobiety i Ty idziesz w odstawke a mimo to godzilas sie na ten uklad. Nikt Cie tu nie oklamywal. To on mial dbac o Twoje dobro w tym wszystkim czy to powinna byc Twoja rola by zadbac o sama siebie? Nie uwiodl naiwnej siksy tylko dorosla podobno madra i wyksztalcona kobiete. Skoro sie godzilas to proste ze korzystal.
malgorzatamargo3 napisał/a:Wracajac do wątku...
Mam do niego żal jedynie o to , ze widząc moje zaangażowanie nie wycofał się , skoro nie czuł tego, co ja.A dlaczego mial sie wycofac skoro bylo mu tak dobrze i skoro sama nic z tym nie robilas? Wkoncu wiedzialas ze jest zonaty, ze co chwila zmienia kobiety i Ty idziesz w odstawke a mimo to godzilas sie na ten uklad. Nikt Cie tu nie oklamywal. To on mial dbac o Twoje dobro w tym wszystkim czy to powinna byc Twoja rola by zadbac o sama siebie? Nie uwiodl naiwnej siksy tylko dorosla podobno madra i wyksztalcona kobiete. Skoro sie godzilas to proste ze korzystal.
To prawda, niestety.
Okey, wykluczajac seks chcialabym miec z nim kontakt. Bardzo mi brakuje rozmow z nim, jego osobowosci.
Kiedys Sam powiedzial, przeciez mozemy miec kontakt, nawet, jak kazdy z nas albo ktores z nas bedzie mialo partnera
Ja do relacji seksualnych na pewno juz z nim nie wroce
Nie wiem czy mi umknęło czy nie widzę co z „akcją urodziny „? Był telefon? Kurier z kwiatami ? Może sam się pojawił?
Nie wiem czy mi umknęło czy nie widzę co z „akcją urodziny „? Był telefon? Kurier z kwiatami ? Może sam się pojawił?
Telefon.
A sprawa rozwodowa w jakich realiach się odbywa ?
Bo jeśli w Polskich, to nie ma czegoś takiego, jak podpis żony w dokumentach.
Rozwód orzeka sąd, i w zależności od orzekania o winie, lub argumentów obu stron, może to być jak najbardziej proces, który ciągnie się latami.
little.owl napisał/a:Nie wiem czy mi umknęło czy nie widzę co z „akcją urodziny „? Był telefon? Kurier z kwiatami ? Może sam się pojawił?
Telefon.
I co powiedział?
malgorzatamargo3 napisał/a:little.owl napisał/a:Nie wiem czy mi umknęło czy nie widzę co z „akcją urodziny „? Był telefon? Kurier z kwiatami ? Może sam się pojawił?
Telefon.
I co powiedział?
Nie wiem , nie odebralam.
82 2018-04-03 13:17:08 Ostatnio edytowany przez malgorzatamargo3 (2018-04-03 13:41:28)
A sprawa rozwodowa w jakich realiach się odbywa ?
Bo jeśli w Polskich, to nie ma czegoś takiego, jak podpis żony w dokumentach.
Rozwód orzeka sąd, i w zależności od orzekania o winie, lub argumentów obu stron, może to być jak najbardziej proces, który ciągnie się latami.
Nie wiem, zwal jak zwal,niech jego obecna dziewczyna zaprzata sobie tym glowe.
Z zona nic go nie laczy od 2 lat na pewno, a co do rozwodu, to nie wiem , dlaczego tak dlugo to trwa.
Wiem jedno, ze jak facet sie zakocha, rozwodzi sie szybko, a jak zwleka to cos jest nie tak.