macierzyńskie a powrót na rynek pracy - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA KARIERY - MOJA KARIERA ZAWODOWA » macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 149 ]

1

Temat: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

hejka, mam pytanie do mam, które miały urlop macierzyński a potem znalazły nową pracę. Jak tłumaczyłyście na rozmowie kwalifikacyjnej tą lukę w CV spowodowaną macierzyństwem? Mówiłyście szczerze, że byłyście w ciąży i urodziłyście czy coś innego?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
netiaa napisał/a:

hejka, mam pytanie do mam, które miały urlop macierzyński a potem znalazły nową pracę. Jak tłumaczyłyście na rozmowie kwalifikacyjnej tą lukę w CV spowodowaną macierzyństwem? Mówiłyście szczerze, że byłyście w ciąży i urodziłyście czy coś innego?

Prawdę powiedziawszy, to ja po macierzyńskim już nie wróciłam do korpo, bo wiedziałam, że nie dam rady z małym dzieckiem pracować tak intensywnie, jak wcześniej, więc założyłam swoją działalność, z czego dziś jestem wielce zadowolona. Jednak gdybym szukała pracy na rynku, to w żadnym stopniu nie ukrywalabym, co stoi za przerwą w CV. Przecież każdy rozumie, że młode kobiety chcą i rodzą dzieci, które wymagają całkowitego oddania się macierzyństwu przez pewien czas.
Właściwie dlaczego chcesz ten fakt ukryć?

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

a z czym jest związana działalność, jeśli można zapytać?

4 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-03-27 12:43:48)

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

a z czym jest związana działalność, jeśli można zapytać?


To nieco skomplikowane, ale w takim uproszczeniu zajmuję się stroną prawną projektów architektonicznych.

EDIT: ale wszystko moźna robić na własny rachunek. Na pewno jest coś, co robić lubisz i umiesz smile

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

ehhh też myślę nad własną działalnością, ale nic mi nie przychodzi do głowy. Pewnie też jesteś dobrym informatykiem

6

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
netiaa napisał/a:

hejka, mam pytanie do mam, które miały urlop macierzyński a potem znalazły nową pracę. Jak tłumaczyłyście na rozmowie kwalifikacyjnej tą lukę w CV spowodowaną macierzyństwem? Mówiłyście szczerze, że byłyście w ciąży i urodziłyście czy coś innego?

Dlaczego zastępować taką informację kłamstwem ?
A co zrobisz, jeśli dziecko zachoruje i będzie potrzebowało opieki ?
Jak wtedy wytłumaczysz chorobę nieistniejącego dziecka ?

Zupełnie bez sensu jest kłamanie w takich sprawach ... ciąża, macierzyństwo i luka, jaka powstaje z tego powodu w CV, to przecież zupełnie normalne sprawy.

7 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-27 22:44:31)

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Dostałam prace na rok w korporacji.  W sierpniu biorę ślub i chciałabym gdzieś w listopadzie starać sie o dziecko- chce założyć rodzinę. I tu moje pytanie, czekać z tymi staraniami aż będę mieć rok pracy czy wczesniej? Boje sie ze jak zajdę wczesniej nie będę miała do czego wracać...

8 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-03-27 15:40:50)

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
netiaa napisał/a:

Dostałam prace na rok w korporacji (dokładnie Pratt & Whitney).  W sierpniu biorę ślub i chciałabym gdzieś w listopadzie starać sie o dziecko- chce założyć rodzinę. I tu moje pytanie, czekać z tymi staraniami aż będę mieć rok pracy czy wczesniej? Boje sie ze jak zajdę wczesniej nie będę miała do czego wracać...

Nigdy nie wiadomo, czy będziesz miała do czego wracać. Sorry, ale tak to wygląda w korporacji. Nie ma ludzi niezastąpionych, chociaż wielu chciałoby tak o sobie myśleć. Z mojej perspektywy nie warto ustawiać życia prywatnego pod zawodowe, lepiej odwrotnie smile



EDIT:

sylwia.pietraszko napisał/a:

ehhh też myślę nad własną działalnością, ale nic mi nie przychodzi do głowy. Pewnie też jesteś dobrym informatykiem

Nie, nie specjalnie znam się na kwestiach informatycznych, ale znam kogoś, kto mi pomaga w tym obszarze, gdy zachodzi taka konieczność. Jestem pewna, że też masz w otoczeniu taką osobę, może znajomy znajomego?

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

ja sie zastanawiam czemu nie mam takiego wewnętrznego spokoju z pracą i wtedy mogłabym układać sobie życie osobiste, zawsze byłam pracowita nigdy nie byłam leniem

10

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

ja sie zastanawiam czemu nie mam takiego wewnętrznego spokoju z pracą i wtedy mogłabym układać sobie życie osobiste, zawsze byłam pracowita nigdy nie byłam leniem

Skoro nie masz spokoju wewnętrznego to będzie to się objawiać we wszystkich dziedzinach. Masz niepoukładane życie osobiste i zawodowe. Niczego nie poukladasz póki sobie nie ułożysz w głowie czego oczekujesz od życia.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

nie zgodziłabym się do końca, wiem czego chcę od zycia, obecna praca była dla mnie mega, kontakt z ludźmi, udział w imprezach, gdyby pracodawca był uczciwy pracowałabym do samego końca.
Ja przynajmniej nie idę na łaztwiznę, mam koleżanki,które nie pracują, bo partner czy mąż dużo zarabiają i siedzą w domu. Uważam, że jestem mega ambitna, że chcę pracować i być niezależna od partnera pod względem finansowym.

12

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Sylwia proszę, przestań oszukiwać sama siebie. Wiesz, czego chcesz, ale to, jak żyjesz teraz nie da Ci tego, co chcesz.
Przyznaj wreszcie sama przed sobą, w jakiej naprawdę jesteś sytuacji jeżeli chodzi o pracę i partnera.

13

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

ja sie zastanawiam czemu nie mam takiego wewnętrznego spokoju z pracą i wtedy mogłabym układać sobie życie osobiste, zawsze byłam pracowita nigdy nie byłam leniem

Czego się obawiasz?

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

obawiam się, że jak znajdę pracę, to mi podziękuję że będę wykluczona społecznie, naprawdę mam czarne myśli.
Każdy mówi, że jestem panikara może w tej sytuacji panikuję, poza tym mam pracę, tzn. kilka propozycji i do końca kwietnia muszę zdecydować.

Lady Loka pracuję uczciwie, wiadomo, że Zus to złodzieje itd. ale składki muszą być, każdy poszukuje pracy na każdym etapie życia.

15

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

obawiam się, że jak znajdę pracę, to mi podziękuję że będę wykluczona społecznie, naprawdę mam czarne myśli.
Każdy mówi, że jestem panikara może w tej sytuacji panikuję, poza tym mam pracę, tzn. kilka propozycji i do końca kwietnia muszę zdecydować.

Sama karmisz się lękami. Nie widzisz tego? Jak ci podziękują za pracę w jednym miejscu, to poszukasz czegoś nowego. Większość barier i ograniczeń nakładasz sobie sama.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

a dla swojego faceta będę nieudacznikiem zresztą chyba już jestem. Nawet jak pracowałam normalnie to nie dążył do tego, żeby się ustatkować, więc nie wiem czy przywiązuje do tego wagę.
Jestem pełna obaw i lęków, martwię się, nie jestem lekkoduhem, nie wyobrażam sobie życia bez pracy

17

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

a dla swojego faceta będę nieudacznikiem zresztą chyba już jestem. Nawet jak pracowałam normalnie to nie dążył do tego, żeby się ustatkować, więc nie wiem czy przywiązuje do tego wagę.

Więc zmień faceta na takiego, który Cię będzie wspierał zamiast dołować. Bo ten obecny i tak się z Tobą nie ożeni, no, może jakbyś została prezesem Orlenu, ale to wtedy i tak nie będzie z miłości.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

wiem, że to co robię jest dla niego niczym, dosłownie musiałabym być Prezesem, Dyrektorem jakieś firmy to wtedy byłabym kimś. Dla niego zarobki nawet 3000 zł dla kobiety jest za mało.

19

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

wiem, że to co robię jest dla niego niczym, dosłownie musiałabym być Prezesem, Dyrektorem jakieś firmy to wtedy byłabym kimś. Dla niego zarobki nawet 3000 zł dla kobiety jest za mało.

Ale to już wiesz od bardzo dawna, a nie od wczoraj. To żadna nowość.

20

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Niektórzy lubią dostawać tylko okruchy z pańskiego stołu wink
a tutaj partner da trochę, trochę nie da, są te emocje, których nie byłoby w zdrowym związku.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

dla mnie praca i tak jest najważniejsza, więc nie wiem w czym problem. ja już się pogodziłam z tym w jakim jestem związku, żaden związek nie jest idealny, oj nie...

22

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

No nie jest, ale to nie znaczy, że nie zasługujesz na kogoś, kto będzie Cię szanował.
Bo ten teraz to Cię nie szanuje.
Ale tkwij sobie w czym chcesz smile tylko się nie obudź za 10 lat, że ani ślubu, ani dziecka, ani wspólnego mieszkania.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

wspólne mieszkanie będzie tylko ja nie chce na razie jak poszukuję pracy, jak znajdę to zamieszkam z nim razem, kazał pakować swoje rzeczy, więc zamieszkać razem to na bank zamieszkamy a co dalej to zobaczymy.

24

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Sali weselnej też Ci kiedyś kazał szukać, znalazłaś już? big_smile

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

szukałam przez pewien czas, wysłałam mu link do sal, miał przeglądać, potem temat umarł a ja też nie wracałam do tego tematu dalej...

26

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Sylwia, wybacz, ale ten "związek" istnieje tylko w Twojej głowie.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

bo to moja wina, przez robotę mam tylko myśli samobójcze, mam dość mojego życia

28

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Nie rozumiem o czym piszesz.
Przed kilkoma godzinami napisałaś, że u Ciebie z pracą świetnie, że złożyłaś wypowiedzenie i masz już trzy inne posady, bo w trzech firmach w których byłaś na spotkaniach rekrutacyjnych od razu wyrażono chęć i gotowość zatrudnienia Ciebie.
Dla mnie było to bardzo dziwne, bo szczerze mówiąc po raz pierwszy spotykam się z tym, że już podczas trwania pierwszej rozmowy aplikacyjnej pada deklaracja natychmiastowego zatrudnienia.
No ale skoro tak napisałaś, to pewnie tak jest.
Skąd więc teraz myśli samobójcze ? Z nadmiaru propozycji zawodowych ?

Coś poważnie jest nie w porządku u Ciebie i nie wiem które z rzeczy o których piszesz są prawdą, a które kłamstwem, bo bez przerwy zaprzeczasz sama sobie.
To albo w związku jest świetnie, perspektywy życiowe masz wspaniałe i czeka na Ciebie super robota x 3 ?
Albo ten związek to fikcja którą sama sobie wmawiasz, Twój pseudo partner nie planuje z Tobą żadnej przyszłości, masz kłopoty zawodowe, ale z jakiegoś powodu boisz się podjąć ostatecznej decyzji o zmianie pracy, a Twoja samoocena i poczucie własnej wartości jako człowieka jest poważnie zagrożone przez jakieś traumy, czy doświadczenia, których nie przepracowałaś i z którymi się nie uporałaś ?

A Ty w jednym poście, piszesz, że cudownie, w następnym zaś że masz myśli samobójcze.
Masz więc schizofrenię ? Rozdwojenie jaźni ?

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

nie kłamie, że mam propozycję pracy w innych firmach, ale boję się podjąć decyzję, która będzie właściwa, nie wiem w którą stronę iść, co będzie jak sobie nie poradzę, jeśli znowu nie będę musiała szukać pracy
po prostu przez cały dzień myślę tylko o tym. Poszukuję pracy w sprzedaży, przy szkoleniach.
W obecnej firmie byłam najdłużej i czułam się wspaniale, ale wiem, że to jest toksyczne miejsce. W ogóle przyciągam do siebie ludzi i miejsca toksyczne.
Raz jestem pełna euforii, że dam radę a za kilka godzin mam spadek i płaczę. W przeszłości chorowałam na anoreksję, wcześniej w domu był problem alkoholowy może dlatego jestem jaka jestem.
Co do partnera, to nie wiem co w nim siedzi, mówi, że kocha, że chce mieć rodzinę , czas pokaże, nie mam już takiego parcia jak wcześniej.
Denerwuje mnie tylko, że planuje urlop w maju i nie patrzy na to z jakim problemem się zmagam i majówka jest ostatnią rzeczą o której w tej chwili myślę.

30

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Dokonywanie wyborów i podejmowanie decyzji, to nieodłączna część ludzkiego życia.
Nie da się tego uniknąć i przeżyć swoich dni wyłącznie w strefie znanego nam komfortu.
Jeśli więc sobie nie poradzisz w nowej pracy, to będziesz szukać jeszcze innej. Rzeczywiście, może tak być, że z jakiegoś powodu nie sprawdzisz się. Zakres obowiązków nie będzie Ci odpowiadał. Może zespół, może atmosfera.
Ale równie dobrze możesz poczuć się w nowej pracy wspaniale, dobrze sobie radzić i mieć wreszcie trochę satysfakcji !

31

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Tego partnera też się trzymasz dlatego, że lepszy byle jaki niż żaden?

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Nie, kocham go, zawsze wyslucha moich problemów ale i tak mam wrazenie ze jest miedzy nami taka niewidzialna szyba która odziela nas od siebie.Moze meczy go to jak placze przy szukaniu pracy itd.

33

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Sylwia.
To jest facet, który ma gdzieś Twoje potrzeby, co już wszyscy wiedzą od kilku Twoich wątków.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Ale z jakies przyczyny przy mnie trwa.

35

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Wygodnie mu. Ma Cie wtedy, kiedy chce, a jestes juz na tyle wytresowana, ze nie meczysz go o wspolne plany na przyszlosc.

Gdzie by drugiej takiej szukal?:) kazda normalna by go rzucila.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Bo ma słabo zaradną kobietę, która ciągle poszukuje pracy i tak mi właśnie w życiu wychodzi sad

37

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Jak się kogoś kocha to się go boerze na dobre i na złe. To wliczone ryzyko, że ktoś może być przez jakiś czas bez pracy. Będziecie mieszkać razem jak para czy jak współlokatorzy, że jak stracisz pracę to wylecisz?
Wiesz jak bardzo to jest chore?

Jasne, nie o to chodzi, żeby on Cię w 100% utrzymywał, ale różne sytuacje się dzieją w życiu.

Moim zdaniem to Ty się nadajesz na terapię.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Nie chodzi tylko o pracę, chodzi też o jego wymagania, drogie wycieczki, dostatnie życie, ja tego psychicznie nie ogarniam, po prostu.

39

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

Nie chodzi tylko o pracę, chodzi też o jego wymagania, drogie wycieczki, dostatnie życie, ja tego psychicznie nie ogarniam, po prostu.

Gdyby Cię kochał naprawdę, to by Ci pomógł.
Tyle osób do tej pory powiedziało Ci, że w Waszym związku coś jest nie tak. Naprawdę nie dociera?

Pomyśl. Będziesz mieć super pracę. Jeździć z nim na wycieczki, żyć w dostatku. Zachorujesz, stracisz pracę. Zajdziesz w ciążę, stracisz pracę. I co wtedy? Rzuci Cię?
Naprawdę chcesz takiego faceta z braku laku?

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Pracy nikt za mnie nie znajdzie, nie jest zbyt chętny żeby mi pomagać, bo nie mam "fachu" w ręku, więc ma w nosie.
Czasami mi się wydaje, że wyolbrzymiam, że kocha mnie i chce być ze mną, ale jesteśmy razem ponad 5 lat razem i w sumie nic się nie zmieniło, tylko tyle, że wreszcie przeprowadził się na swoje, ale teraz on będzie musiał poczekać na mnie jak znajdę pracę.

41

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Jak dla mnie nie tyle wyolbrzymiasz, co tkwisz w jakimś chorym układzie.
Trzeba było się wymiksować z tego wtedy, kiedy on nie chciał z Tobą zamieszkać, bo kupował telewizor.
Albo wtedy, kiedy nie chciał się oświadczyć, ale Ty szukałaś sali.
To nie jest normalne.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

nienormalne chyba też jest to, że stroni od kontaktu cielesnego, nawet nie pamiętam kiedy mnie pocałował,zbliżeń też nie ma, nie czuję się w 100% atrakcyjna, schudłam ostatnio, ale i tak się nic nie zmieniło w tej materii..

43

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

nienormalne chyba też jest to, że stroni od kontaktu cielesnego, nawet nie pamiętam kiedy mnie pocałował,zbliżeń też nie ma, nie czuję się w 100% atrakcyjna, schudłam ostatnio, ale i tak się nic nie zmieniło w tej materii..

No to po co Ty chcesz żyć z kimś takim?
Wspólne mieszkanie nic tutaj nie zmieni. Zamiast wprowadzać się do niego myśl o czymś Twoim.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

prosił, żebym spakowała rzeczy i komputer do niego, więc przeprowadzka na dniach, może nie będzie tak źle.
może ja za bardzo przejaskrawiam swoją sytuację i wyolbrzymiam problemy z pracą i facetem.

45

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

prosił, żebym spakowała rzeczy i komputer do niego, więc przeprowadzka na dniach, może nie będzie tak źle.
może ja za bardzo przejaskrawiam swoją sytuację i wyolbrzymiam problemy z pracą i facetem.

Nie no na pewno teraz wszystko się zmieni, zaczniecie uprawiać seks i szybko się oświadczy smile
sama siebie oszukujesz, wiesz o tym? Nie przejaskrawiasz. Zamiatasz pod dywan.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

to po co by proponował, żebym siedziała w kącie, raczej myśli o wspólnej przyszłości. zresztą nie wiem, czas pokaże co z tego wyjdzie i czy się nie pogryziemy będąc ze sobą na co dzień.
aczkolwiek chcę zaczekać do momentu aż wybiorę pracę i przedłużą mi umowę.

47

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

powodzenia smile
do zobaczenia za kilka miesięcy, jak przyjdziesz sfrustrowana brakiem bliskości.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

a jeśli chodzi o pracę, to mam lęki, bo poszukuję w sprzedaży i boję się, że jak nie osiągnę wyniku to mnie wyrzucą, duże parcie na wynik itd. w obecnej pracy też tak było, ale miałam stałych klientów i udało mi się nawiązać relacje, fajna praca, gdyby nie składki posiedziałabym z 5 lat.

49

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Jeśli masz lęki i boisz się zrobić cokolwiek, to jasne, że nigdy nie zrobisz niczego, choćbyśmy tu przegadały znowu 17 stron.

Mój mąż też pracuje w sprzedaży, od 12 lat i w ciągu tego czasu kilkukrotnie zmieniał pracę.
Nigdzie nie było tak, żeby go po pierwszym miesiącu wyrzucili za brak wyniku.
Na osiągnięcie zakładanych celów sprzedażowych wyznacza się przecież początkowo jakiś okres, w którym można je realnie wypracować.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Jak przyszłam do obecnej pracy, to byłam w tym zielona, 0 doświadczenia w sprzedaży, po kilku miesiącach wyniki pozytywnie mnie zaskoczyły , w tym czasie został zwolniony kolega ale słusznie, bo raz, że nie miał wyniku, a dwa opieprzał się wink Moja praca polega na sprzedaży szkoleń i konferencji, uwielbiam to, rozmowy, uczestniczenie w konferencjach, rozmowy z ludźmi, czy nawet pójście na wspólny lunch.

Boję się śmiertelnie, ale muszę sobie poradzić, choćby nie wiem co.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Lady Loka a Twój mąż pracuje w jakiej branży?

52

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

Lady Loka a Twój mąż pracuje w jakiej branży?

nie mam męża.
Mój facet jeszcze studiuje i z racji tego, że pobiera rentę rodzinną, nie pracuje. Gdyby zaczął, straciłby rentę.
Ja póki co pracuję w obsłudze pacjenta w placówce medycznej, ale od sierpnia będę szukać czegoś innego, bo chcemy razem zamieszkać.
Przy czym ja będę utrzymywać na początku w większości na oboje. I to jest możliwe finansowo, żeby tak zrobić. Dlatego zupełnie nie rozumiem podejścia Twojego i Twojego faceta.
Gdybym chciała czekać, aż mój zacznie pracować, to jeszcze przez dwa lata jeździlibyśmy do siebie w odwiedziny, a ja chcę już teraz zasypiać codziennie koło niego.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Nie wiem, jestem mega ambitna, nie potrafiłabym z nim być szukając pracy i mieć z tyłu głowy, że się nie uda, chciałabym mieć wszystko ustabilizowane, stałą pracę i zamieszkać.

Ciebie Lady Loka podziwiam i widzę, że inni mają gorzej, jestem zafiksowana na swoim punkcie, że tylko ja cierpię, ale muszę też dostrzec innych ludzi, że każdy się zmaga z większym czy mniejszym problemem.

IsaBella77 do Ciebie było pytanie w jakiej branży pracuje Twój mąż.

54

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

No widzisz smile wiesz, pytanie tylko, czy jak mieszkając już z nim będziesz zmieniać pracę to znowu co zrobisz? Wyprowadzisz się na chwilę, bo Ty teraz szukasz pracy? Bycie razem to bycie cały czas. Nie tylko jak jest dobrze, ale też wtedy, kiedy którejś stronie jest źle.
Twój facet Cię nie szanuje. Wprowadzisz się do niego, to on będzie miał darmowe pranie, gotowanie i sprzątanie. Zero czułości, zero seksu, zero ślubu, zero dzieci. Naprawdę tak właśnie chcesz żyć?

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

chyba jestem zaburzona, ale w tym wypadku wróciłabym znowu do domu rodzinnego, daleko nie mam.
Rodzicom też się życie nie ułożyło i mieszkają oddzielnie, ale w tym przypadku teściowa sporo namieszała smile
Wiadomo, że tak nie chcę żyć, okaże się jak będzie, mi naprawdę jest wszystko jedno jeśli chodzi o związek.

56

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Idź na terapię. Zasługujesz na to, żeby mieć kogoś, komu na Tobie będzie zależeć.

57

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy
sylwia.pietraszko napisał/a:

Nie wiem, jestem mega ambitna, nie potrafiłabym z nim być szukając pracy i mieć z tyłu głowy, że się nie uda, chciałabym mieć wszystko ustabilizowane, stałą pracę i zamieszkać.

Ciebie Lady Loka podziwiam i widzę, że inni mają gorzej, jestem zafiksowana na swoim punkcie, że tylko ja cierpię, ale muszę też dostrzec innych ludzi, że każdy się zmaga z większym czy mniejszym problemem.

IsaBella77 do Ciebie było pytanie w jakiej branży pracuje Twój mąż.

FMCG na sieciach zagranicznych, rzadko ma miesięczny plan sprzedażowy poniżej 1,5 mln.

Wiesz, myślę, że to nie o ambicję chodzi, ale o poczucie bezpieczeństwa i zaufanie, którego Twój partner absolutnie Ci nie daje.
Kiedy ja zmieniałam pracę - to zdarzały się takie miesiące, że nie miałam ciągłości zatrudnienia.
Wtedy utrzymywał mnie mąż. Kiedyś trwało to chyba z 5 miesięcy ... nie wyobrażam sobie w tym czasie zostawiać jego i córki i wyprowadzać się do mamy, tylko dlatego, że chwilowo nie miałam ciągłości zatrudnienia i zarobków.
Totalnie bez sensu jest takie myślenie i podejście.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

No to ładnie, ja to mam wyniki jak średniej wielkości...robaczek, 10 tys. miesięcznie miałam taki wymóg. Czasami było więcej czasami mniej.
Ja bym chciała mieć jedną stałą pracę, nie zmieniać jej, nie martwić się, nie zadręczać się, bo strasznie mnie to wypala. W ogólnie nie miałam kolorowych początków z pracą, zawsze miałam pod górkę.
Isabella77 a Ty w jakiej branży pracujesz?

59

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Logistyka, transport tzw. multimodalny i prowadzenie projektu z tym związanego, w cyklicznych operacjach raz na pół roku

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

fajnie, z pewnością ciekawa i rozwijająca praca. a Ty IsaBella77 często zmieniałaś pracę w swoim życiu?

61

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Kilka razy mi się zdarzyło smile a może nawet kilkanaście.

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

jak dobrze, że nie jestem w tym sama...

IsaBella77 zawsze ta sama branża czy zmieniałaś?

63

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Zawsze pracowałam w swojej branży, z jednym wyjątkiem - dałam się skusić wielkiej korpo na trzyletni kontrakt

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

IsaBella77 jesteś z Warszawy?

65

Odp: macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Nie Sylwia, pracuję we Wrocławiu, a mieszkam 70 km od miasta, w małej wiosce w rejonie Ostrowa Wlkp.
Nie nęci mnie jakoś Warszawa wink

Posty [ 1 do 65 z 149 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA KARIERY - MOJA KARIERA ZAWODOWA » macierzyńskie a powrót na rynek pracy

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024