Czarny piątek 23.03 - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 10 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 623 ]

196

Odp: Czarny piątek 23.03
EeeTam napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To nie odpowiadaj na moje posty albo sie wyloguj. Ja nie mam ochoty na dyskusję o kobietach w sądach proszących o aborcję, bo Ty nie masz bladego pojęcie na jakim świecie żyjesz i jak śmieszne jest z prespektywy kobiety, to co 'proponujesz'.

No to niech będzie jak jest i w ogóle nie ma aborcji na żądanie. Na dziś 85% nie chce zaostrzenia ustawy, ale 62% nie chce złagodzenia. Więc w najlepszym razie, nic się nie zmieni, a być może będzie zaostrzenie.

Będzie biznes w podziemiu, fikcja prawna i krzywda najbardziej poszkodowanych.

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Czarny piątek 23.03

Santapietruszka napisała: „Ale co Wam w takim razie przeszkadza prawo do aborcji, jak nie chcecie płacić? tongue”

Mężczyżni chcą mieć kontrolę nad kobietami. Jedno co nimi kieruje to chęć władzy i kontroli.

198

Odp: Czarny piątek 23.03
mariaola napisał/a:

Mężczyżni chcą mieć kontrolę nad kobietami. Jedno co nimi kieruje to chęć władzy i kontroli.

Nie, to wy chcecie mieć kontrolę nad mężczyznami - samodzielnie decydujecie o narodzeniu dziecka, a potem doicie alimenty.

199

Odp: Czarny piątek 23.03

Oj drogie panie szukacie jakiegoś dziwnego problemu. Wrzuciłem w wujka i w samej Warszawie od groma ogłoszeń pt. przywracanie miesiączki.

200 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 15:09:10)

Odp: Czarny piątek 23.03
EeeTam napisał/a:
mariaola napisał/a:

Mężczyżni chcą mieć kontrolę nad kobietami. Jedno co nimi kieruje to chęć władzy i kontroli.

Nie, to wy chcecie mieć kontrolę nad mężczyznami - samodzielnie decydujecie o narodzeniu dziecka, a potem doicie alimenty.

I to jest to znamienne zdanie - kobiety doją. Kobiety, nie dziecko. Żaden nie zająknie się zgodnie z prawdą, że to pieniądze dla dziecka, które sami poczęli. To są te 'ojcowskie uczucia'.

201

Odp: Czarny piątek 23.03

EeeTam napisał: „Nie, to wy chcecie mieć kontrolę nad mężczyznami - samodzielnie decydujecie o narodzeniu dziecka, a potem doicie alimenty.”

O jakiej decyzji o urodzeniu Ty mówisz? To nie decyzja, to konieczność, bo prawo nie dopuszcza innych możliwości.

202 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-03-27 15:11:38)

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

I to jest to znamienne zdanie - kobiety doją. Kobiety, nie dziecko. Żaden nie zająknie się zgodnie z prawdą, że to pieniądze dla dziecka, które sami poczęli. To są te 'ojcowskie uczucia'.

Nie mając żadnego wpływu na jego narodzenie - wy chcecie, żeby kobiety decydowały czy dziecko się urodzi czy nie, a rolą mężczyzny jest tylko płacić.

mariaola napisał/a:

O jakiej decyzji o urodzeniu Ty mówisz? To nie decyzja, to konieczność, bo prawo nie dopuszcza innych możliwości.

Obecne tak, ale tu panie chcą zmiany. A dziś mężczyzna też nie ma wpływu, a nawet ma jeszcze mniejszy, bo o ile kobieta za aborcję karana nie jest, to mężczyzna za namawianie już tak.

203

Odp: Czarny piątek 23.03

EeeTam napisał: „Obecne tak, ale tu panie chcą zmiany.”

Rozumiem. Chcesz, żeby panie zatroszczyły się o panów?

204

Odp: Czarny piątek 23.03
EeeTam napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

I to jest to znamienne zdanie - kobiety doją. Kobiety, nie dziecko. Żaden nie zająknie się zgodnie z prawdą, że to pieniądze dla dziecka, które sami poczęli. To są te 'ojcowskie uczucia'.

Nie mając żadnego wpływu na jego narodzenie - [...]

Tylko na poczęcie. W zupełności wystarczy. Albo zabezpieczaj się albo uprawiaj seks z kobietą, z którą pragniesz mieć dziecko.

205 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-03-27 15:14:24)

Odp: Czarny piątek 23.03
mariaola napisał/a:

Rozumiem. Chcesz, żeby panie zatroszczyły się o panów?

Nie rozumiesz. Nie panie, tylko prawo. Dziecko ma dwoje rodziców i decyzja o aborcji powinna być dwojga rodziców. Albo - to chyba logiczne - decyzja wyłącznie kobiety, ale znosimy obowiązek alimentacyjny (ile decyzyjności, tyle odpowiedzialności).

SonyXperia
Dlaczego jesteś taką mizgoinką, dlaczego traktujesz kobiety jak osoby niepełnosprawne? Bo skoro to wyłącznie mężczyzna ponosi odpowiedzialność za zapłodnienie, to kobiety są jakieś upośledzone... I powtarzasz to ochnasty raz...

206

Odp: Czarny piątek 23.03

EeeTam napisał: „Nie rozumiesz. Nie panie, tylko prawo. Dziecko ma dwoje rodziców i decyzja o aborcji powinna być dwojga rodziców. Albo - to chyba logiczne - decyzja wyłącznie kobiety, ale znosimy obowiązek alimentacyjny (ile decyzyjności, tyle odpowiedzialności).”

Prawo samo się nie zrobi, a Ty chcesz, żeby panie zepchnęły swój interes i walkę o swoje prawa na bok i zatroszczyły się o panów i ich prawa. Sami nie możecie powalczyć o swoje prawa. Jeśli czujecie się pokrzywdzeni

207

Odp: Czarny piątek 23.03
mariaola napisał/a:

Prawo samo się nie zrobi, a Ty chcesz, żeby panie zepchnęły swój interes i walkę o swoje prawa na bok i zatroszczyły się o panów i ich prawa. Sami nie możecie powalczyć o swoje prawa. Jeśli czujecie się pokrzywdzeni

Ale ja nie mam zamiaru o nic walczyć - wedle mnie może być jak jest. A jak zaostrzą, to też płakał nie będę.

208

Odp: Czarny piątek 23.03
EeeTam napisał/a:
mariaola napisał/a:

Rozumiem. Chcesz, żeby panie zatroszczyły się o panów?

Nie rozumiesz. Nie panie, tylko prawo. Dziecko ma dwoje rodziców i decyzja o aborcji powinna być dwojga rodziców. Albo - to chyba logiczne - decyzja wyłącznie kobiety, ale znosimy obowiązek alimentacyjny (ile decyzyjności, tyle odpowiedzialności).

SonyXperia
Dlaczego jesteś taką mizgoinką, dlaczego traktujesz kobiety jak osoby niepełnosprawne? Bo skoro to wyłącznie mężczyzna ponosi odpowiedzialność za zapłodnienie, to kobiety są jakieś upośledzone... I powtarzasz to ochnasty raz...

Jako mężczyzna dla mnie prezentujesz poglady bardzo niedojrzałe. Nie chcesz dziecka, używaj prezerwatyw albo uprawiaj seks z partnerką, z którą posiadanie dziecka nie bedzie dla Ciebie ewentualną tragedią życiową. Niebezpieczeństwo niechcianej ciązy niestety istnieje także po męskiej stronie. To sie nazywa odpowiedzialność.

209

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

Jako mężczyzna dla mnie prezentujesz poglady bardzo niedojrzałe. Nie chcesz dziecka, używaj prezerwatyw albo uprawiaj seks z partnerką, z którą posiadanie dziecka nie bedzie dla Ciebie ewentualną tragedią życiową. Niebezpieczeństwo niechcianej ciązy niestety istnieje także po męskiej stronie. To sie nazywa odpowiedzialność.

Jako kobieta prezentujesz dla mnie poglądy bardzo niedojrzałe. Nie chcesz dziecka, używaj antykoncepcji lub wymagaj od partnera prezerwatyw. Niebezpieczeństwo niechcianej ciąży istnieje tez po stronie kobiet. To się nazywa odpowiedzialność.

210

Odp: Czarny piątek 23.03

EeeTam napisał: „Ale ja nie mam zamiaru o nic walczyć - wedle mnie może być jak jest. A jak zaostrzą, to też płakał nie będę.”

Czyli tylko chcesz włożyć kij w mrowisko. Mówiłam od razu, że faceci nie chcą nic zmieniać, chcą decydować co, gdzie, kiedy i jak kobiecie wolno. Żałosne. Kompleksy wyłażą.

211

Odp: Czarny piątek 23.03
EeeTam napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Jako mężczyzna dla mnie prezentujesz poglady bardzo niedojrzałe. Nie chcesz dziecka, używaj prezerwatyw albo uprawiaj seks z partnerką, z którą posiadanie dziecka nie bedzie dla Ciebie ewentualną tragedią życiową. Niebezpieczeństwo niechcianej ciązy niestety istnieje także po męskiej stronie. To sie nazywa odpowiedzialność.

Jako kobieta prezentujesz dla mnie poglądy bardzo niedojrzałe. Nie chcesz dziecka, używaj antykoncepcji lub wymagaj od partnera prezerwatyw. Niebezpieczeństwo niechcianej ciąży istnieje tez po stronie kobiet. To się nazywa odpowiedzialność.

Dokładnie, więc dlaczego kobieta miałaby stawać przed sądem i prosić o zgodę na aborcję za okazaniem ojca? big_smile

212

Odp: Czarny piątek 23.03

EeeTam, Szakisz odpuśćmy drogim paniom. One nie potrzebują naszej pomocy w proteście przeciw zaostrzaniu ustawy aborcyjnej. Są impregnowane i jak koń z klapkami na oczach widzą tunelowo. Każdy realnie funkcjonujący w społeczeństwie wie, że często aby załatwić jedną sprawę trzeba odpuścić inną. Można to nazywać taktyką, kompromisem, targowaniem się ale tak się załatwia sprawy. Coś za coś itd. W sumie faktycznie co nas to obchodzi? One mają jakiś problem z obowiązującym prawem i zerową szansę zmienić to prawo. To rodzi frustracje, a chłopaki sfrustrowana kobieta nie jest fajna co sami widzicie. Nie pogłębiajmy tego stanu wink

213 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-03-27 15:26:39)

Odp: Czarny piątek 23.03
mariaola napisał/a:

EeeTam napisał: „Ale ja nie mam zamiaru o nic walczyć - wedle mnie może być jak jest. A jak zaostrzą, to też płakał nie będę.”

Czyli tylko chcesz włożyć kij w mrowisko. Mówiłam od razu, że faceci nie chcą nic zmieniać, chcą decydować co, gdzie, kiedy i jak kobiecie wolno. Żałosne. Kompleksy wyłażą.

Aha, widzę bez inwektyw nie umiesz...

Już ci tłumaczę - poparłbym zmianę dającą współdecyzyjność obojgu rodzicom. Innej zmiany nie poprę.

SonyXperia napisał/a:

Dokładnie, więc dlaczego kobieta miałaby stawać przed sądem i prosić o zgodę na aborcję za okazaniem ojca? big_smile

Zdaję sobie sprawę, że możesz tego nie rozumieć. Więc łopatologia: obie strony odpowiadają za ciąże, obie strony ponoszą koszty utrzymania dziecka, ale - jakbyście chciały - tylko jedna strona ma decydować czy to dziecko się urodzi. Brak symetrii i brak dbałości o interes dziecka, którym przecież ojciec mógłby chcieć się opiekować. To tylko próba waszego dyktatu. Który, jak Snake słusznie zauważył, na szczęście, nie ma szans na realizację, dopóki feministki takie twardogłowe stanowisko zajmują.

Na dziś już dziękuję za dyskusję.

214 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 15:29:14)

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:

EeeTam, Szakisz odpuśćmy drogim paniom. One nie potrzebują naszej pomocy w proteście przeciw zaostrzaniu ustawy aborcyjnej. Są impregnowane i jak koń z klapkami na oczach widzą tunelowo. Każdy realnie funkcjonujący w społeczeństwie wie, że często aby załatwić jedną sprawę trzeba odpuścić inną. Można to nazywać taktyką, kompromisem, targowaniem się ale tak się załatwia sprawy. Coś za coś itd. W sumie faktycznie co nas to obchodzi? One mają jakiś problem z obowiązującym prawem i zerową szansę zmienić to prawo. To rodzi frustracje, a chłopaki sfrustrowana kobieta nie jest fajna co sami widzicie. Nie pogłębiajmy tego stanu wink

Snake, kochanie, realne prawo kobiet jest za granicą Polski, jeszcze niestety, a Ty masz formalną ułudę przestrzegania go na terytorium RP. Chyba, że wybijesz co do nogi wszytkich ginekologów. Moralność często siedzi w kieszeni. To kolejny aspekt tej ułudy. smile Ciesz się tą ułudą póki możesz, bo widzę że w czymś Ci to pomaga. wink

215 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-03-27 15:28:43)

Odp: Czarny piątek 23.03
EeeTam napisał/a:
santapietruszka napisał/a:

Jak już wspomniałam wyżej, mnie nikt żadnych kosztów nie pokrywa. Dwójka dzieci, w tym jedno niepełnosprawne. Nie trafiają do mnie Twoje argumenty, że mężczyźni tacy biedni i wykorzystywani, wybacz.

Ja ci powiem lepszy numer. Mężczyźni, których kobiety zostawiły z dziećmi, nawet nie występują o alimenty. Wiesz dlaczego? Żeby pani nie przypomniało się o dzieciach i nie wystąpiła do sądu o opiekę, bo w polskim sądzie ma 90% szansy, że ją uzyska.

Jakby Ci to powiedzieć... ja wystąpiłam o alimenty jedynie po to, żeby mieć potwierdzenie, że nie są płacone w celu odebrania ojcu władzy rodzicielskiej i zabezpieczenia dzieci, co by w razie czego nie musiały płacić panu za dom spokojnej starości... no, ale przecież mi nie uwierzysz, bo przecież na pewno chodziło mi jedynie o to, żeby biednego żuczka wydoić... big_smile big_smile big_smile
A widzisz, a nawet FA nie udało mi się, kurczaki, wydoić, bo za bardzo się staram pracować. No, ale to ten biedny żuczek taki biedny, ojojoj...

Normalnie aż mi się teraz żal tych gości niepłacących alimentów zrobiło... przekonałeś mnie big_smile Wredne te babska, i jeszcze tym biednym żuczkom dzieci rodzić nie chcą big_smile

216

Odp: Czarny piątek 23.03

EeeTam napisał: „Już ci tłumaczę - poparłbym zmianę dającą współdecyzyjność obojgu rodzicom. Innej zmiany nie poprę.”

To byłby ewenement na skalę światową. Twój pomysł jest bezsensowny i z tego powodu skazany na niepowodzenie. Miałeś swój interes, żeby go tu przedstawić, bo coś Cię uwiera, ale dobrze wiesz, że Twój pomysł nie ma szansy na realizację.

Inwektyw nie użyłam, ale jak tak odebrałeś moje słowa to przepraszam.

217 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-03-27 15:30:29)

Odp: Czarny piątek 23.03

santapietruszka
Mamy różne poglądy na to czym jest rozmowa, polemika. Bo moim zdaniem, odnosi się do danego problemu. Twoim to przypowieści z własnej sytuacji + zarzuty do twoich wyobrażeń (a nie słów rozmówców).

mariaola napisał/a:

To byłby ewenement na skalę światową.

Jeszcze niedawno ewenementem było prawo kobiet do głosowania...

mariaola napisał/a:

Twój pomysł jest bezsensowny i z tego powodu skazany na niepowodzenie.

Zdaję sobie sprawę, że z kobiecego punktu widzenia jest to pomysł bezsensowny, bo kobieta przestaje być posiadaczką dziecka. A że nie ma szans na realizację... Cóż, aborcja na żądanie kobiety też nie ma w Polsce szans na realizację, więc po co o tym dyskutować...

218 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2018-03-27 15:34:11)

Odp: Czarny piątek 23.03
EeeTam napisał/a:

santapietruszka
Mamy różne poglądy na to czym jest rozmowa, polemika. Bo moim zdaniem, odnosi się do danego problemu. Twoim to przypowieści z własnej sytuacji + zarzuty do twoich wyobrażeń (a nie słów rozmówców).

Bym prosiła, żebyś napisał to po polsku, to może się ustosunkuję...

I nie, nie są to przypowieści, tylko przykład. Nie uważam, że cały świat tak ma - w przeciwieństwie do Ciebie, bo twierdzisz, że "kobiety doją". Zero w Tobie odpowiedzialności. Całe szczęście, że nie wszyscy mężczyźni tak jednak myślą i sporo jest jednak ojców z prawdziwego zdarzenia. Którzy faktycznie wiedzą, o czym mówią, jeśli wypowiadają się na temat praw kobiet. Pewnie dlatego, że wiedzą, że dziecko to nie tylko 300 zeta alimentów, ale i inne obowiązki, a ciąża to niby nie choroba, ale wpływ na zdrowie kobiety ma. No, ale to trzeba być do tego gościem z jajami.

219

Odp: Czarny piątek 23.03

EeeTam napisał: „Zdaję sobie sprawę, że z kobiecego punktu widzenia jest to pomysł bezsensowny, bo kobieta przestaje być posiadaczką dziecka. A że nie ma szans na realizację... Cóż, aborcja na żądanie kobiety też nie ma w Polsce szans na realizację, więc po co o tym dyskutować...”

Kobieta jest posiadaczką dziecka do chwili narodzin. To Ci nie odpowiada? Bo potem, to już roszczą sobie prawa do dziecka nie tylko matka, ojciec, babka, dziadek, ale też państwo i instytucje.
Rozumiem, że tych kilka miesięcy w łonie matki, gdy dziecko jest od niej zależne tak Cię martwią. Ten brak kontroli i władzy jest nie do zniesienia.

220

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

Sanke, kochanie, realne prawo kobiet jest za granicą Polski, jeszcze niestety, a Ty masz formalną ułudę przestrzegania go na terytorium RP. Chyba, że wybijesz co do nogi wszytkich ginekologów. Moralność często siedzi w kieszeni. To kolejny aspekt tej ułudy. smile Ciesz się tą ułudą póki możesz, bo widzę że w czymś Ci to pomaga. wink

Oj tam, ja po prostu jestem normalnym, zdrowym hipokrytą i guzik mnie obchodzi co tam prywatnie robią ginekolodzy w swoich gabinetach. A już co się dzieje za granicami Polski, to mnie w ogóle zwisa i powiewa. Przecież pisałem to nie raz.

221

Odp: Czarny piątek 23.03

Bo Tobie Snake wcale nie chodzi o prawdziwą obronę życia poczętego. Taka obrona na pewno nie realizuje się przez zakazy nierealne do wyegzekwowanią.

222

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

Bo Tobie Snake wcale nie chodzi o prawdziwą obronę życia poczętego. Taka obrona na pewno nie realizuje się przez zakazy nierealne do wyegzekwowanią.

Wiem, cynicznie, złośliwie chce ciemiężyć kobiety.

223

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Bo Tobie Snake wcale nie chodzi o prawdziwą obronę życia poczętego. Taka obrona na pewno nie realizuje się przez zakazy nierealne do wyegzekwowanią.

Wiem, cynicznie, złośliwie chce ciemiężyć kobiety.

Tak serio, to jesteś w stanie określić, co ciebie określa w tej dyskusji: ideologia, wiara, niechęć do partycypowania w dodatkowych kosztach związanych z aborcją, chęć podyskutowania, ...?
Bo czasami to faktycznie tak wygląda, że nic z powyższego, innym razem wszystko razem tongue

224

Odp: Czarny piątek 23.03
summerka88 napisał/a:

Tak serio, to jesteś w stanie określić, co ciebie określa w tej dyskusji: ideologia, wiara, niechęć do partycypowania w dodatkowych kosztach związanych z aborcją, chęć podyskutowania, ...? Bo czasami to faktycznie tak wygląda, że nic z powyższego, innym razem wszystko razem tongue

W zasadzie tylko to, że mierzi mnie sama aborcja jako czyn odrażający w samej swej istocie. Jestem w stanie zaakceptować ważne przesłanki stosując zasadę mniejszego zła. Wszystkie te przesłanki wyczerpuje obowiązująca ustawa. W pozostałych przypadkach, to cóż zdaję sobie, że nie zbawię świata i nie mam takich ciągotek. Wystarcza mi, że ginekolodzy chętni do prowadzenia takich zabiegów nie mogą się tym chwalić. Że może nie śpią spokojnie martwiąc się, że w końcu ktoś złośliwy złoży na nich donos. Że kobiety muszą szukać takich lekarzy w tzw. podziemiu albo jechać za granicę i muszą za to płacić. Ta świadomość wystarcza mi w zupełności. Śmierć powinna kosztować, choćby trochę wysiłku i pieniędzy.

225

Odp: Czarny piątek 23.03

nie lubisz aborcji, to jej sobie nie rób

226

Odp: Czarny piątek 23.03
_v_ napisał/a:

nie lubisz aborcji, to jej sobie nie rób

Ale lubię zabraniać i utrudniać. Taka prywatna perwersja, która świetnie ładuje baterie.

227

Odp: Czarny piątek 23.03

dobra, długoterminowa terapia zwykle pomaga smile

228 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-27 17:46:54)

Odp: Czarny piątek 23.03
_v_ napisał/a:

zarówno mlodzi chlopcy jak i starzy chlopcy w większości nie maja za grosz odpowiedzialnosci. i to nawet nie za partnerkę, ale zwykle za swoje wlasne dzieci. co widac np. w ilosci placonych przez panow alimentów tudzież sprawowanej opiece nad tymi dziecmi.

i nie mówcie mi tu o sądach zdominowanych przez kobiety. bo większość tych ojców nawet nie sklada wnioskow o opieke nad dzieckiem, zakladajac, ze to rola matki.

No właśnie "tacieżyństwo" w naszym kraju to ujma dla wielu wink. Już przez 500+ mamy sytuacje gdzie mężczyzna matki dziecka znęca się nad nimi.

Także nie potrafię zrozumieć pewnego toku myślenia: dlaczego wnioskodawca zapomniał o odpowiedzialności mężczyzn jeśli oni mają prawo do decydowania o życiu kobiety? Dlaczego jest karana tylko kobieta? Z jakiej racji? Dla mnie jeśli za czyn pociągnięta do odpowiedzialności została tylko jedna strona to automatycznie tylko ta konkretna strona otrzymuje autonomiczne prawo do decydowania - albowiem tylko ona ponosi konsekwencje. Zatem głosowanie nad ustawą antyaborcyjną powinno zostać przeprowadzone wśród kobiet na drodze referendum. Wystąpiło tutaj coś tak wspaniałego: do decydowania o czyimś życiu jest cały przekrój mężczyzn, ale o ewentualnym braniu odpowiedzialności za poczynania matki własnego dziecka mogącego doprowadzić do śmierci, nagle nie będzie nikogo. Znowu kobieta ma być tą co ma się poświęcić, a facet to facet wink. Także osoby będące w celibacie/bezpłodne powinny choćby z kultury osobistej zaprzestać postulowania o zmiany w kwestii aborcji - mieć zdanie ok.
Są jakiekolwiek kary (nie pieniężne, tylko więzienia) dla osób, które miałyby nakłaniać kobietę do aborcji np. rodzina mężczyzny/kobiety, mężczyzna? Czy, gdy kobieta postanowi urodzić ciężko chore dziecko (z poważnymi wadami genetycznymi) to matka i ojciec dziecka będą prawnie zmuszeni do opieki nad nim? Jeśli ojciec/matka tego dziecka umrą to najbliższa rodzina będzie musiała objąć opiekę nad dzieckiem? Państwo w jakikolwiek realny i godny sposób jest w stanie zapewnić im byt? Dlaczego dodatek pielęgnacyjny otrzymuje tylko rodzic niepracujący w kraju, gdzie najniższa krajowa to "śmiech na sali"? Czy kościół rzymskokatolicki zostanie prawnie zmuszony do opieki nad porzuconymi dziećmi - nie siostry zakonne, a księża? Czy osoby/stowarzyszenia uważające tę ustawę za dobrą będą przyjmowały porzucone/chore dzieci - czy tylko są "mocni" w gębie?

Ludzie nie chcą mieć dzieci przez warunki - zatem zamiast zmuszać ludzi do rodzenia niechcianych dzieci Rząd powinien zadbać o bezpieczeństwo rodziny.

229

Odp: Czarny piątek 23.03

A mnie mierzwi to ze jesli kobieta zajdzie w ciaze i partner chce aby usunela to robi sie z niego potwora a jesli jesli ona sama chce usunac to wszystko oczywiscie w porzadku. I jeszcze bron boze jak on zechce ja odwiezc od tego pomyslu.

230

Odp: Czarny piątek 23.03
RafalG napisał/a:

A mnie mierzwi to ze jesli kobieta zajdzie w ciaze i partner chce aby usunela to robi sie z niego potwora a jesli jesli ona sama chce usunac to wszystko oczywiscie w porzadku. I jeszcze bron boze jak on zechce ja odwiezc od tego pomyslu.

to niech cię mierzwi dalej big_smile

231 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-03-27 18:11:50)

Odp: Czarny piątek 23.03
RafalG napisał/a:

A mnie mierzwi to ze jesli kobieta zajdzie w ciaze i partner chce aby usunela to robi sie z niego potwora a jesli jesli ona sama chce usunac to wszystko oczywiscie w porzadku. I jeszcze bron boze jak on zechce ja odwiezc od tego pomyslu.

Nie spotkałam się z takim podejściem, ale potrafię je zrozumieć: to Ona więcej ryzykuje i to na kobietę kładzie się większą odpowiedzialność moralną za dalszy los dziecka. W naszym kraju zadłużenia alimentacyjne to przykra rzeczywistość. Matka bez pomocy ojca musi sobie poradzić. Także matka pozostawiająca dziecko jest gorzej widziana w oczach ludzi, niż ojciec, bo "po mężczyźnie można się było tego spodziewać, ale po kobiecie?".
Zatem to podejście ma swoje przykre źródło. To Wasz twór kulturowy mający swe źródło w historii. Do tego także najczęściej gwałcicielami są mężczyźni i rodzenie dziecka w takim wypadku to bestwialstwo. Nie zapominając, że aborcja choćby w najwcześniejszych stadiach pozostawia tymczasowy ślad na psychice i organizmie kobiety. Dla mężczyzny psychicznie, o ile chciał tego dziecka, fizjologicznie to zero znamion usunięcia płodu.

Ja tego nie rozumiem. To mężczyźni nie są za gender, ale w przypadku rodzenia dzieci już tak?

232

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Tak serio, to jesteś w stanie określić, co ciebie określa w tej dyskusji: ideologia, wiara, niechęć do partycypowania w dodatkowych kosztach związanych z aborcją, chęć podyskutowania, ...? Bo czasami to faktycznie tak wygląda, że nic z powyższego, innym razem wszystko razem tongue

W zasadzie tylko to, że mierzi mnie sama aborcja jako czyn odrażający w samej swej istocie. Jestem w stanie zaakceptować ważne przesłanki stosując zasadę mniejszego zła. Wszystkie te przesłanki wyczerpuje obowiązująca ustawa. W pozostałych przypadkach, to cóż zdaję sobie, że nie zbawię świata i nie mam takich ciągotek. Wystarcza mi, że ginekolodzy chętni do prowadzenia takich zabiegów nie mogą się tym chwalić. Że może nie śpią spokojnie martwiąc się, że w końcu ktoś złośliwy złoży na nich donos. Że kobiety muszą szukać takich lekarzy w tzw. podziemiu albo jechać za granicę i muszą za to płacić. Ta świadomość wystarcza mi w zupełności. Śmierć powinna kosztować, choćby trochę wysiłku i pieniędzy.

I to jest w końcu odpowiedź szczera.

233

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Tak serio, to jesteś w stanie określić, co ciebie określa w tej dyskusji: ideologia, wiara, niechęć do partycypowania w dodatkowych kosztach związanych z aborcją, chęć podyskutowania, ...? Bo czasami to faktycznie tak wygląda, że nic z powyższego, innym razem wszystko razem tongue

W zasadzie tylko to, że mierzi mnie sama aborcja jako czyn odrażający w samej swej istocie. Jestem w stanie zaakceptować ważne przesłanki stosując zasadę mniejszego zła. Wszystkie te przesłanki wyczerpuje obowiązująca ustawa. W pozostałych przypadkach, to cóż zdaję sobie, że nie zbawię świata i nie mam takich ciągotek. Wystarcza mi, że ginekolodzy chętni do prowadzenia takich zabiegów nie mogą się tym chwalić. Że może nie śpią spokojnie martwiąc się, że w końcu ktoś złośliwy złoży na nich donos. Że kobiety muszą szukać takich lekarzy w tzw. podziemiu albo jechać za granicę i muszą za to płacić. Ta świadomość wystarcza mi w zupełności. Śmierć powinna kosztować, choćby trochę wysiłku i pieniędzy.

I to jest w końcu odpowiedź szczera.

Dlaczego w końcu? smile Pewnie dość podobną napisałem na siostrzanym wątku rok temu, a wcześniej w innym temacie. Do znalezienia, a w tej materii jestem stały w poglądach ze 20 lat. Za śmierć trzeba płacić. Jedni płacą wyrzutami sumienia, inni koszmarami, karą więzienia, strachem, straconym czasem, złością, pieniędzmi. Każdy powinien to jednak odczuć na własnej skórze i portfelu. Śmierć, to nie zmarszczka.

234 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 19:46:36)

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:

W zasadzie tylko to, że mierzi mnie sama aborcja jako czyn odrażający w samej swej istocie. Jestem w stanie zaakceptować ważne przesłanki stosując zasadę mniejszego zła. Wszystkie te przesłanki wyczerpuje obowiązująca ustawa. W pozostałych przypadkach, to cóż zdaję sobie, że nie zbawię świata i nie mam takich ciągotek. Wystarcza mi, że ginekolodzy chętni do prowadzenia takich zabiegów nie mogą się tym chwalić. Że może nie śpią spokojnie martwiąc się, że w końcu ktoś złośliwy złoży na nich donos. Że kobiety muszą szukać takich lekarzy w tzw. podziemiu albo jechać za granicę i muszą za to płacić. Ta świadomość wystarcza mi w zupełności. Śmierć powinna kosztować, choćby trochę wysiłku i pieniędzy.

I to jest w końcu odpowiedź szczera.

Dlaczego w końcu? smile Pewnie dość podobną napisałem na siostrzanym wątku rok temu, a wcześniej w innym temacie. Do znalezienia, a w tej materii jestem stały w poglądach ze 20 lat. Za śmierć trzeba płacić. Jedni płacą wyrzutami sumienia, inni koszmarami, karą więzienia, strachem, straconym czasem, złością, pieniędzmi. Każdy powinien to jednak odczuć na własnej skórze i portfelu. Śmierć, to nie zmarszczka.

Mogę zgodzić się z Tobą tylko w pierwszym zdaniu Twojej wcześniejszej wypowiedzi. Reszta jednak mimo to jest mi obca. Możliwe, że Ci ludzie, dla których tak bardzo pragniesz złego losu nigdy go nie doświadczą lub wcale nie będą czuli niczego, co poczułbyś Ty będąc na ich miejscu lub co Twoim zdaniem powinni czuć. To złudne poczucie sprawiedliwości. To jest pragnienie swoistego rodzaju zemsty za czyny, które nie wyrządzają Ci żadnej krzywdy.

235

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

Mogę zgodzić się z Tobą tylko w pierwszym zdaniu Twojej wcześniejszej wypowiedzi. Reszta jednak mimo to jest mi obca. Możliwe, że Ci ludzie, dla których tak bardzo pragniesz złego losu nigdy go nie doświadczą lub wcale nie będą czuli niczego, co poczułbyś Ty będąc na ich miejscu lub co Twoim zdaniem powinni czuć. To złudne poczucie sprawiedliwości. To jest pragnienie swoistego rodzaju zemsty za czyny, które nie wyrządzają Ci żadnej krzywdy.

Wyrządzają mi krzywdę. Czuję się źle wiedząc, że tacy ludzie są wokół mnie. Nie życzę im źle w sensie ogólnym, choć prywatnie sądzę, że karma wraca wink Życzę im żeby to odczuli. Pieniądze są najtańszą formą zapłaty.

236 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 20:07:57)

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Mogę zgodzić się z Tobą tylko w pierwszym zdaniu Twojej wcześniejszej wypowiedzi. Reszta jednak mimo to jest mi obca. Możliwe, że Ci ludzie, dla których tak bardzo pragniesz złego losu nigdy go nie doświadczą lub wcale nie będą czuli niczego, co poczułbyś Ty będąc na ich miejscu lub co Twoim zdaniem powinni czuć. To złudne poczucie sprawiedliwości. To jest pragnienie swoistego rodzaju zemsty za czyny, które nie wyrządzają Ci żadnej krzywdy.

Wyrządzają mi krzywdę. Czuję się źle wiedząc, że tacy ludzie są wokół mnie. Nie życzę im źle w sensie ogólnym, choć prywatnie sądzę, że karma wraca wink Życzę im żeby to odczuli. Pieniądze są najtańszą formą zapłaty.

Czujesz się źle ze świadomością, że jakaś kobieta to zrobiła, czy że kobieta może to zrobić? Ta potencjalna możliwość też jest dla Ciebie krzywdą?
Złe samopoczucie to krzywda?

237

Odp: Czarny piątek 23.03

Źle, że może być to robione w czasoprzestrzeni na jaką mam jakiś wpływ. Tam, gdzie nie mam wpływu racjonalnie nie wpływa to na mnie. Świadomość, że państwo utrudnia ten proceder działa kojąco. Dla mnie ktoś kto się tym para jest infamisem, nie ma zdolności honorowej, nie podaje się takiemu ręki, wstyd takiemu nawet dać w mordę. Co najwyżej można psem poszczuć. Rakarz nie lekarz. Dno.

238 Ostatnio edytowany przez sky14 (2018-03-27 20:36:27)

Odp: Czarny piątek 23.03

Lekarze usuwajacy ciaze spia bardzo dobrze i to na pieniadzach a podziemie aborcyjne kwitnie.Kobiety niechciana ciaze jak beda chcialy to i tak usuna ,znam takie,ktore biora kredyty i placa.Najwieksi moralizatorzy nie powstrzymaja kobiety od aborcji.A sama procedura jest prosta-kobieta idzie do szpitala na cokolwiek np.usuniecie cysty i lekarz- u ktorego byla prywatnie- usuwa ciaze .W dobie szerokiej gamy srodkow antykoncepcyjnych nie popieram aborcji,ale sa sytuacje niezalezne od kobiety - mysle o gwalcie-wtedy bez dwoch zdan powinna miec mozliwosc usuniecia ciazy.Trzeba spojrzec prawdzie w oczy-kobiety aborcji dokonuja i dokonywac beda a nabijaja tym tylko kabze lekarzom.

239 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 20:32:44)

Odp: Czarny piątek 23.03

Czyli nie spędzasz wakacji w krajach, w których aborcja jest dopuszczalna,bo decyzje władz tych państw nie działają na Ciebie kojąco? wink Rozumiem, że jest tu jakiś problem, ale nie umiem pomóc. smile

240 Ostatnio edytowany przez Snake (2018-03-27 20:43:07)

Odp: Czarny piątek 23.03
sky14 napisał/a:

Lekarze usuwajacy ciaze spia bardzo dobrze i to na pieniadzach a podziemie aborcyjne kwitnie.

Za nielegalne udzielenie pomocy w przerwaniu ciąży u 18-letniej kobiety odpowie przed Sądem Okręgowym w Legnicy ginekolog Robert N. Pacjentka ostatecznie nie zażyła podanych przez niego środków poronnych, jednak lekarzowi grozi kara do 3 lat więzienia.Jak przekazała w środę w komunikacie Prokuratura Krajowa, akt oskarżenia w tej sprawie został sporządzony przez Prokuraturę Rejonową w Lubinie. Zdaniem śledczych, 18-letnia ciężarna kobieta została przebadana przez ginekologa Roberta N. w jego gabinecie. Lekarz, zdaniem prokuratury, miał poinformować kobietę, że jeśli podejmie decyzję o przerwaniu ciąży, to powinna przyjść do jego gabinetu następnego dnia.
"Podczas kolejnej wizyty oskarżony lekarz przekazał kobiecie 4 tabletki, które wyjął z opakowania z szuflady" - podała prokuratura. Lekarz miał przy tym poinformować 18-latkę o sposobie i czasie dawkowania środka. Przekazał także pacjentce informację, że po przyjęciu tabletek nastąpi krwawienie i dojdzie do usunięcia ciąży.
Według prokuratury, w ostateczności kobieta nie zażyła tabletek przekazanych jej przez lekarza, a partner 18-latki zawiadomił policję o praktyce stosowanej przez ginekologa.
Prokuratura podała, że podczas przeszukana gabinetu lekarza znaleziono opakowanie po tabletkach o działaniu poronnym.
Lekarz nie przyznał się do zarzutu nielegalnego udzielenie pomocy w przerwaniu ciąży. Zgodnie z kodeksem karnym, "kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Tej samej karze podlega, "kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania".

W trakcie nielegalnej aborcji, narzędziem zwanym łyżką, lekarz przebił kobiecie ścianę macicy oraz jelito cienkie i grube. Spowodowało to krwawienie do jamy brzusznej. Kobieta doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. W maju ubiegłego roku ciężarna kobieta zgłosiła się do Tomasza K. – lekarza prowadzącego praktykę lekarską we Władysławowie, żeby ten, z naruszeniem przepisów ustawy z 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży, przerwał jej 10-tygodniową ciążę. W trakcie nielegalnej aborcji, narzędziem zwanym łyżką, lekarz przebił kobiecie ścianę macicy oraz jelito cienkie i grube. Spowodowało to krwawienie do jamy brzusznej. Kobieta doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, oskarżyła lekarza o usiłowanie przeprowadzenia nielegalnej aborcji (art. 13 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 152 par. 1 kodeksu karnego) oraz o nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 156 par. 1 pkt 2 i par. 2 kodeksu karnego). Akt oskarżenia został wniesiony do Sądu Okręgowego w Gdańsku. W toku śledztwa ustalono także, że lekarz Tomasz K. poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w dokumentacji medycznej pacjentki. Niezgodnie z rzeczywistym stanem wpisał w niej, że rozpoznaje u pacjentki 11-tygodniową ciążę zagrożoną poronieniem, że poronienie jest w trakcie oraz że w związku z tym na życzenie pacjentki podjęto próbę przerwania ciąży. W rzeczywistości ciąża pacjentki rozwijała się prawidłowo i brak było jakichkolwiek wskazań uprawniających do przeprowadzenia zabiegu aborcji. W związku z tymi ustaleniami prokurator z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku oskarżył lekarza Tomasza K. o popełnienie przestępstwa poświadczenia nieprawdy w dokumentach (art. 271 par. 1 kodeksu karnego). Już po ujawnieniu przestępstwa usiłowania przeprowadzenia nielegalnej aborcji lekarz Tomasz K. usunął dokumentację medyczną pacjentki prowadzoną w formie elektronicznej, choć nie miał prawa wyłącznie nią rozporządzać. W związku z tym odpowie on również za popełnienie przestępstwa z art. 276 kodeksu karnego.

sky14 napisał/a:

znam takie,ktore biora kredyty i placa.

I niech płacą.

SonyXperia napisał/a:

Czyli nie spędzasz wakacji w krajach, w których aborcja jest dopuszczalna,bo decyzje władz tych państw nie działają na Ciebie kojąco? wink Rozumiem, że jest tu jakiś problem, ale nie umiem pomóc. smile

No przecież napisałem. Tam, gdzie mam wpływ, to mnie obchodzi. W innych krajach nie mam żadnego wpływu choćby przez głos wyborczy, to co mnie one obchodzą? Jak pisałem, nie da się zbawić całego świata. W niektórych krajach miejscowy obyczaj i prawo pozwala uprawiać seks z małymi dziewczynkami. Wydaje mi się to wstrętne ale skoro mają taki lokalny folklor, to co mi do tego.

241 Ostatnio edytowany przez sky14 (2018-03-27 20:51:05)

Odp: Czarny piątek 23.03

Ja sama ciazy bym nie usunela -wiem o czym mowie,bo urodzilam dzieci mlodo a teraz sie zabezpieczam.Ale to jest moj sposob myslenia i zapobiegania.Zakaz aborcji to wiecej dzieci w oknach zycia a co za tym idzie - w domach dziecka.

Te przyklady,ktore podales to wierzcholek gory lodowej.Sam widzisz,ze kobiety - mimo ,ze to niezgodne z prawem- i tak usuwaja ciaze.Gdyby aborcja byla legalna chodzilyby do dobrych lekarzy  a nie do konowalow.

242 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 21:03:26)

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:
sky14 napisał/a:

Lekarze usuwajacy ciaze spia bardzo dobrze i to na pieniadzach a podziemie aborcyjne kwitnie.

Za nielegalne udzielenie pomocy w przerwaniu ciąży u 18-letniej kobiety odpowie przed Sądem Okręgowym w Legnicy ginekolog Robert N. Pacjentka ostatecznie nie zażyła podanych przez niego środków poronnych, jednak lekarzowi grozi kara do 3 lat więzienia.Jak przekazała w środę w komunikacie Prokuratura Krajowa, akt oskarżenia w tej sprawie został sporządzony przez Prokuraturę Rejonową w Lubinie. Zdaniem śledczych, 18-letnia ciężarna kobieta została przebadana przez ginekologa Roberta N. w jego gabinecie. Lekarz, zdaniem prokuratury, miał poinformować kobietę, że jeśli podejmie decyzję o przerwaniu ciąży, to powinna przyjść do jego gabinetu następnego dnia.
"Podczas kolejnej wizyty oskarżony lekarz przekazał kobiecie 4 tabletki, które wyjął z opakowania z szuflady" - podała prokuratura. Lekarz miał przy tym poinformować 18-latkę o sposobie i czasie dawkowania środka. Przekazał także pacjentce informację, że po przyjęciu tabletek nastąpi krwawienie i dojdzie do usunięcia ciąży.
Według prokuratury, w ostateczności kobieta nie zażyła tabletek przekazanych jej przez lekarza, a partner 18-latki zawiadomił policję o praktyce stosowanej przez ginekologa.
Prokuratura podała, że podczas przeszukana gabinetu lekarza znaleziono opakowanie po tabletkach o działaniu poronnym.
Lekarz nie przyznał się do zarzutu nielegalnego udzielenie pomocy w przerwaniu ciąży. Zgodnie z kodeksem karnym, "kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3". Tej samej karze podlega, "kto udziela kobiecie ciężarnej pomocy w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub ją do tego nakłania".

W trakcie nielegalnej aborcji, narzędziem zwanym łyżką, lekarz przebił kobiecie ścianę macicy oraz jelito cienkie i grube. Spowodowało to krwawienie do jamy brzusznej. Kobieta doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. W maju ubiegłego roku ciężarna kobieta zgłosiła się do Tomasza K. – lekarza prowadzącego praktykę lekarską we Władysławowie, żeby ten, z naruszeniem przepisów ustawy z 7 stycznia 1993 roku o planowaniu rodziny, ochronie płodu i warunkach dopuszczalności przerwania ciąży, przerwał jej 10-tygodniową ciążę. W trakcie nielegalnej aborcji, narzędziem zwanym łyżką, lekarz przebił kobiecie ścianę macicy oraz jelito cienkie i grube. Spowodowało to krwawienie do jamy brzusznej. Kobieta doznała ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, oskarżyła lekarza o usiłowanie przeprowadzenia nielegalnej aborcji (art. 13 par. 1 kodeksu karnego w związku z art. 152 par. 1 kodeksu karnego) oraz o nieumyślne spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 156 par. 1 pkt 2 i par. 2 kodeksu karnego). Akt oskarżenia został wniesiony do Sądu Okręgowego w Gdańsku. W toku śledztwa ustalono także, że lekarz Tomasz K. poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w dokumentacji medycznej pacjentki. Niezgodnie z rzeczywistym stanem wpisał w niej, że rozpoznaje u pacjentki 11-tygodniową ciążę zagrożoną poronieniem, że poronienie jest w trakcie oraz że w związku z tym na życzenie pacjentki podjęto próbę przerwania ciąży. W rzeczywistości ciąża pacjentki rozwijała się prawidłowo i brak było jakichkolwiek wskazań uprawniających do przeprowadzenia zabiegu aborcji. W związku z tymi ustaleniami prokurator z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku oskarżył lekarza Tomasza K. o popełnienie przestępstwa poświadczenia nieprawdy w dokumentach (art. 271 par. 1 kodeksu karnego). Już po ujawnieniu przestępstwa usiłowania przeprowadzenia nielegalnej aborcji lekarz Tomasz K. usunął dokumentację medyczną pacjentki prowadzoną w formie elektronicznej, choć nie miał prawa wyłącznie nią rozporządzać. W związku z tym odpowie on również za popełnienie przestępstwa z art. 276 kodeksu karnego.

sky14 napisał/a:

znam takie,ktore biora kredyty i placa.

I niech płacą.

To faktycznie przestępstwo, żeby LEKARZ miał dostęp do środków poronnych. Btw. ciekawe z czyjego zawiadomienia te postępowania i z jakich naprawdę motywów. Mamy pacjentkę. I mamy lekarza. Kogo obstawiamy i dlaczego? big_smile

Mogły jechać na Słowację.
Może tam nie chrzanią zabiegów.

Snake napisał/a:

No przecież napisałem. Tam, gdzie mam wpływ, to mnie obchodzi.-

To oznacza, że nie jesteś oborńcą życia poczętego. Walcz tam gdzie legalnie dopuszczono jego przerywanie. To by miało sens jako obrońca.A nie tam gdzie wpływa to na Twoje- matko jedyna-samopoczucie.


I jeszcze ta bolączka:
Polskie prawo karne nie przewiduje możliwości karania osób, które dokonały aborcji na terenie państwa dopuszczającego legalność tego zabiegu.

243

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

To oznacza, że nie jesteś oborńcą życia poczętego. Walcz tam gdzie legalnie dopuszczono jego przerywanie. To by miało sens jako obrońca.A nie tam gdzie wpływa to na Twoje- matko jedyna-samopoczucie.

Przepraszam bardzo, czy którykolwiek z nas Panów deklarował się "obrońcą życia" bądź utożsamiał się w jakiś sposób sposób z ruchami Pro-life? My to robimy dla własnej egoistycznej wygody - szeroko pojętego komfortu psychicznego wink

244

Odp: Czarny piątek 23.03
szakisz napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To oznacza, że nie jesteś oborńcą życia poczętego. Walcz tam gdzie legalnie dopuszczono jego przerywanie. To by miało sens jako obrońca.A nie tam gdzie wpływa to na Twoje- matko jedyna-samopoczucie.

Przepraszam bardzo, czy którykolwiek z nas Panów deklarował się "obrońcą życia" bądź utożsamiał się w jakiś sposób sposób z ruchami Pro-life? My to robimy dla własnej egoistycznej wygody - szeroko pojętego komfortu psychicznego wink

Dla osiągnięcia komfortu psychicznego polecam sesje u psychologa lub psychiatry wink

245

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

Dla osiągnięcia komfortu psychicznego polecam sesje u psychologa lub psychiatry wink

Drogie to i czasochłonne, poza tym ja nie lubię tak się obnażać przed obcymi lol

246

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

I jeszcze ta bolączka:
Polskie prawo karne nie przewiduje możliwości karania osób, które dokonały aborcji na terenie państwa dopuszczającego legalność tego zabiegu.

.I bardzo dobrze ,ze nie moga tego udowodnic.

szakisz napisał/a:

Przepraszam bardzo, czy którykolwiek z nas Panów deklarował się "obrońcą życia" bądź utożsamiał się w jakiś sposób sposób z ruchami Pro-life? My to robimy dla własnej egoistycznej wygody - szeroko pojętego komfortu psychicznego

Nie.ale Panowie kreuja sie na "obroncow zycia" podnoszac swoje ego,a nie myslac w tym momencie o kobiecie.

247

Odp: Czarny piątek 23.03
szakisz napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Dla osiągnięcia komfortu psychicznego polecam sesje u psychologa lub psychiatry wink

Drogie to i czasochłonne, poza tym ja nie lubię tak się obnażać przed obcymi lol

To pozostaje dyskomfort tongue

248

Odp: Czarny piątek 23.03

Snake
plod na pewno nic nie czuje do 24-27 tygodnia ciazy.Prawdopodobnie nawet do porodu. Chcesz to dam linki do powaznych publikacji medycznych. Tradycyjnie mi je usuna.
Swinia jest na poziomie 4-5 letniego dziecka, mysli abstrakcyjnie. czuje bol. Jest zdolna do cierpienia.Przypominam -plod nie czuje bolu, a cierpienie to funkcja swiadoma. Wyzsza psychiczna. Czyli niedostepna dla plodu. Zabicie swini jest OK? ja tez mam dyskomfort, znacznie wiekszy niz przyjaciele plodzikow. Coz, wybralam zawod.

249

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:
Jaguar napisał/a:

Sa tez sytuacje w których para ma juz dzieci, stosują antykoncepcję i nagle coś zawodzi i buch kolejna ciaza. Para ma juz dwójkę dzieci, dzięki Bogu maja mieszkanie oboje pracują ale nie na tyle zeby utrzymać i wyżywić kolejne dziecko a wiadomo w niektórych obszarach w Polsce jak ktoś w ogóle ma byle jaka prace to juz czasami sie czuje ze złapał pana boga za nogi... oboje dochodzą do wniosku ze lepszym wyjściem byłaby aborcja i co?

Oj tam, jest taka instytucja jak białe małżeństwo. A jak ktoś naprawdę nie chce dzieci, to niech się sterylizuje. Co prawda, to też nielegalne w Polsce i tu akurat nie rozumiem czemu. Jak ktoś jest dorosły i chce się okaleczyć, to jego wola. Tak jak nie rozumiem czemu ludzie ratują samobójców. Jak dorosły się wiesza, to jego sprawa.

Ale co ma piernik do wiatraka? Ja mowię o osobach które chcą mieć dzieci, maja taka ich liczbę jaka chcą, zabezpieczają sie przed kolejnym ale coś idzie nie tak i wychodzi kolejna ciaza.
Albo porzucona kobieta w kolejnej ciąży z jednym lub dwójka dzieci juz istniejącymi.
Co maja do tych sytuacji białe małżeństwa i sterylizacja? No i zreszta jak sam zauważyłeś, sterylizacja nie jest dostępna opcja.
Jeśli kobieta musi brać odpowiedzialność za swoje czyny i efekty jej życia seksualnego to czyż nie jest wskazane aby przeciwnicy aborcji przyjęli odpowiedzialność za wszystkie ludzkie tragedie wynikające z odebrania tego wyboru innym? Skoro juz tak ta odpowiedzialnością rzucamy na lewo i prawo..

250 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 21:54:21)

Odp: Czarny piątek 23.03

Np. na Słowacji aborcja jest legalna do 12 tygodnia ciąży, czyli do momentu, w którym zaczyna powoli pracować układ nerwowy płodu.

251

Odp: Czarny piątek 23.03

Dobre okreslenie -powoli. Czyli na poziomie krewetki.

252

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:

To oznacza, że nie jesteś oborńcą życia poczętego. Walcz tam gdzie legalnie dopuszczono jego przerywanie. To by miało sens jako obrońca.A nie tam gdzie wpływa to na Twoje- matko jedyna-samopoczucie..

??? Czy ja gdzieś twierdziłem, że jestem obrońcą życia poczętego? Satysfakcjonują mnie obecne przepisy i o co mam walczyć? Tych co skrobią i tak ktoś tam podkabluje. Nie dziś, to jutro, za 5 lat.


SonyXperia napisał/a:

I jeszcze ta bolączka:
Polskie prawo karne nie przewiduje możliwości karania osób, które dokonały aborcji na terenie państwa dopuszczającego legalność tego zabiegu.

A dlaczego miałoby przewidywać karanie? Jejku, jeźdźcie, skrobcie. Pisałem - fatyga, koszt, zapłata. Wystarczy.quote]

253 Ostatnio edytowany przez femte (2018-03-27 22:20:37)

Odp: Czarny piątek 23.03

Alez prosze - sterylizacja kotki polegajaca na usunieciu macicy, jajowodow i jajnikow "na miasto" czyli placona przez urzad miejski to 80 zl. Kotki sa dzikie wiec zastrzyk to ryzyko (dla podajacego). Polowa jest kotna, wiec histerektomia ciezarnej macicy.
Uwolnic biznes aborcyjny - bedzie sie robic za 100 zl. Cena jest sztucznie windowana.
Aborcja to tylko usuniecie tresci macicy - nic sie nie tnie, nic nie podwiazuje, prawie nic nie krwawi.

254

Odp: Czarny piątek 23.03

Są ważniejsze tematy, którym nie poświęca się należytej uwagi np.: kava kava. Wszędzie na Świecie legalna, a w Polsce zakazana. Jakby ktoś chciał podemonstrować to chętnie się dołączę.

255 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2018-03-27 22:37:37)

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Tak serio, to jesteś w stanie określić, co ciebie określa w tej dyskusji: ideologia, wiara, niechęć do partycypowania w dodatkowych kosztach związanych z aborcją, chęć podyskutowania, ...? Bo czasami to faktycznie tak wygląda, że nic z powyższego, innym razem wszystko razem tongue

W zasadzie tylko to, że mierzi mnie sama aborcja jako czyn odrażający w samej swej istocie. Jestem w stanie zaakceptować ważne przesłanki stosując zasadę mniejszego zła. Wszystkie te przesłanki wyczerpuje obowiązująca ustawa. W pozostałych przypadkach, to cóż zdaję sobie, że nie zbawię świata i nie mam takich ciągotek. Wystarcza mi, że ginekolodzy chętni do prowadzenia takich zabiegów nie mogą się tym chwalić. Że może nie śpią spokojnie martwiąc się, że w końcu ktoś złośliwy złoży na nich donos. Że kobiety muszą szukać takich lekarzy w tzw. podziemiu albo jechać za granicę i muszą za to płacić. Ta świadomość wystarcza mi w zupełności. Śmierć powinna kosztować, choćby trochę wysiłku i pieniędzy.

OK. Twoje stanowisko rozumiem, chociaż nie jest mi ono bliskie. Wynika to zapewne z odmiennego postrzegania zarodka/płodu do 12 tyg. ciąży - albo jako JUŻ człowiek, albo jako POTENCJAŁ, z którego dopiero może rozwinąć się człowiek.






EDIT:

femte napisał/a:

Aborcja to tylko usuniecie tresci macicy - nic sie nie tnie, nic nie podwiazuje, prawie nic nie krwawi.

Odkąd pamiętam, to synonimem do aborcji była „skrobanka”, co w połączeniu z wieszakiem budziło moje przerażenie. Niedawno dowiedziałam się, że aborcja współcześnie w cywilizowanym świecie wygląda zupełnie inaczej, bo przed zabiegiem podaje się leki na rozluźnienie szyjki macicy a następnie w znieczuleniu ogólnym czymś w rodzaju próżnociągu zasysa się jej zawartość. Prosta i szybka procedura medyczna.

256 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 22:41:51)

Odp: Czarny piątek 23.03
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To oznacza, że nie jesteś oborńcą życia poczętego. Walcz tam gdzie legalnie dopuszczono jego przerywanie. To by miało sens jako obrońca.A nie tam gdzie wpływa to na Twoje- matko jedyna-samopoczucie..

??? Czy ja gdzieś twierdziłem, że jestem obrońcą życia poczętego? [...]

To o co Ci chodzi?
Skąd ten sprzeciw, to oburzenie przeciwko ewentualnej legalizacji aborcji na życzenie w Polsce? Skąd to obrzydzenie w kontekście bezkarnego dopuszczenia usuwania ludzkiego płodu?
Skoro nie jesteś obrońcą życia poczętego.

257 Ostatnio edytowany przez _v_ (2018-03-27 22:44:37)

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

To oznacza, że nie jesteś oborńcą życia poczętego. Walcz tam gdzie legalnie dopuszczono jego przerywanie. To by miało sens jako obrońca.A nie tam gdzie wpływa to na Twoje- matko jedyna-samopoczucie..

??? Czy ja gdzieś twierdziłem, że jestem obrońcą życia poczętego? [...]

To o co Ci chodzi?
Skąd ten sprzeciw, to oburzenie przeciwko ewentualnej legalizacji aborcji na życzenie w Polsce? Skąd to obrzydzenie w kontekście bezkarnego dopuszczenia usuwania ludzkiego płodu?
Skoro nie jesteś obrońcą życia poczętego.


znowu STRACH

ech, w sumie milo patrzec jak panowie sie boja, ze traca wladze big_smile

piekne smile))

dlatego tak zaciekle walcza, choć nie  potrafia podac zadnego racjonalnego powodu
ba, nawet się przyznać do tego nie potrafia wink

258

Odp: Czarny piątek 23.03

Teraz zajmuję się czym innym wink

259 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-03-27 23:06:37)

Odp: Czarny piątek 23.03
SonyXperia napisał/a:
Snake napisał/a:
SonyXperia napisał/a:

Ja naprawdę jestem zwolennikiem pozostawienia tej decyzji sumieniu człowieka, a nie społeczeństwa.

Powtarzam się po raz setny. Ten, a raczej ta pojedyncza człowieka może w swoim sumieniu podjąć każdą decyzję i ją gdzieś tam zrealizować. Społeczeństwo w swym sumieniu może zdecydować, że realizacji pewnych decyzji indywidualnych na obszarze swojego oddziaływania sobie nie życzy. Tak jak to społeczeństwo z dziwnych powodów uznało, że między Odrą, a Bugiem nie podaje się w gastronomii psiny choć to zwierzę jak krowa czy świnia.

Powtarzam po raz tysięczny, że sumienie człowieka NIE PODLEGA ziobrowym życzeniom. To jest czysta fikcja, która w pewnych społeczeństwach przekłada się na fikcyjne ograniczenia, funkcjonowanie w zakłamaniu dla poprawności życzeniowej. Do tego sprowadza się kwestia aborcji.

Trzeba reagować wobec egoistek. Pewnie dlatego, że ludzie normalni, zdają sobie sprawy, ze w pewnym momencie człowiek zaczyna odczuwać emocję, czuję strach, ból itd. Od kobiety tutaj, wymaga się odpowiedzialności. A co ze swoim życiem robi to już jej prywatna sprawa. Dopóki nie decyduje o odbieraniu czyjegoś.

260 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-03-27 23:11:47)

Odp: Czarny piątek 23.03

Człowieka, tak, zabijają, zabijają i się wzajemnie, od zarania dziejów.
Pytanie czy zarodek to człowiek.

Dotyczy to Twojej edytowanej wypowiedzi.
Natomiast jeżeli wobec własnej ciązy zechcę zostać 'morderczynią' to spokojna głowa, wezmę odpowiedzialność za to, i być może będę smażyć się w piekle. Ale to ja, nie Ty, wiec spij spokojnie nie martwiąc się o mój egoizm.

Posty [ 196 do 260 z 623 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 10 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024