rampampam napisał/a:Inna rzecz, dlaczego uważasz, że w ogóle potrzebujesz go bronić? Po co? Bo inni uważają inaczej? W kilku dyskusjach z Tobą i innymi osobami o tym brałam udział i nigdy się nie zdarzyło, żeby ktoś Ci powiedział: twój pogląd jest zły, niewłaściwy, powinnaś inaczej. Raczej ludzie dopytują, chcą zrozumieć bądź porównują ze swoim punktem widzenia. Ty widzisz atak i "wydziwianie". To jakaś projekcja być może. Nie wiem. Ale gdzieś tu wkradło się nieporozumienie...
Ram, masz sporo racji, trochę się w psychologii orientuję, choć tu jakoś się nad sobą nie zastanawiałam. Sama pisałam, że czasami działamy i reagujemy schematycznie. I tu moje reakcje były impulsywne, może i dobrze, że wylałaś mi kubeł zimnej wody na głowę.
Mnie jednak boli, że mam pewne bardzo ważne potrzeby, a chyba nie do zrealizowania.
Zdaję sobie sprawę, że ciężko mi będzie z moim podejściem kogoś znaleźć, a jednocześnie nie chcę z niego rezygnować, jest to dla mnie ogromnie ważne.
Odpisałam już Iceni, czego oczekuję przede wszystkim, może przeczytałaś.
Wiem. Czytałam. I masz do tego prawo. Jak my wszyscy. Bo wbrew pozorom żadna z nas miłością nie pogardzi. Ale dopuszczamy inne możliwości. Też są fajne. I wcale nie mniej wartościowe.
Przyznam ci się, że ja swego czasu skonfrontowalam się z tym, że ta miłość wcale niekoniecznie jest dla mnie taka ważna (ta romantyczna...). Wcale nie było mi łatwo to przyjąć, system wymagał akomodacji Ale co tam, taka jestem i już. Ty też nie potrzebujesz bronić swojego poglądu - jest twój i już.