Żona planuje zdradę - co robić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Żona planuje zdradę - co robić?

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 217 ]

131 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2018-02-25 02:34:28)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
luki20w napisał/a:

Dobra a moze ja podpuscic i powiedziec ze ktos ja tam widzial czy cos w tym stylu czy nie reagowac ?

Po co? Zrób zrzuty ekranu. Załóż sprawę o rozwód z orzeczeniem o jej winie. Dostanie obuchem w czoło. To nie jest nagła podnieta. Nie baw się w wybaczanie, bo będziesz żył z babą, która od dłuższego czasu Ciebie oszukuje.

Zobacz podobne tematy :

132 Ostatnio edytowany przez Rafał Poznań (2018-02-25 02:36:41)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
dżdżownick napisał/a:


I to włamanie to byłby jakiś krok na drodze do ratowania związku? Czy przeciwnie - do jego zakończenia i zadbania o "swoje"?

Może być krokiem w obie trony. Doświadczyłem tego. Aby ratować dobrze wiedzieć z czym albo z kim musisz walczyć.

133

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Ela210 napisał/a:
maku2 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

wiesz, mów za siebie. Ja byłam w takiej sytuacji i nigdy się do tego nie posunęłam.

Właśnie to zrobiła + za tych co zrobili, a czy byłaś w takiej sytuacji?.

napisałam - byłam w takiej sytuacji.I nie czytałam korespondencji, nie grzebałam w telefonie- nie wiem, co jest niejasne.

Czyli wiesz, że masz taką siłę żeby tego nie zrobić lub nie miałaś takiej potrzeby żeby to zrobić.

134

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
EeeTam napisał/a:

Myślałem, że na tym forum nic mnie już nie zaskoczy, a jednak. Takiego popisu solidarności jajników i mizoandrii chyba jeszcze tu nie widziałem. Inna rzecz, że nie rozumiem po co mężczyzna akurat tu opisuje taki problem. Są do tego lepsze fora.

dżdżownick napisał/a:

Owszem zdradził. Włamał się na jej facebooka. Bez jej zgody zdobył hasło i się nim posłużył z zamiarem zrobienia czegoś przeciw niej (np. zbieranie haków). Jest to ewidentne złamanie przysięgi uczciwości małżeńskiej.

No świnia, jak śmiał się dowiedzieć, a powinien grzecznie rogi nosić i nie podskakiwać...

Ha, ha też się uśmiałem czytając ten wątek choć dla autorowi pewnie nie do śmiechu. Cóż, jego problemem podstawowym jest oswoić się z myślą, że jest na wojnie. Na takiej wojnie, w której nie bierze się jeńców. Stąd rozważania na temat legalności i przyzwoitości co do metod zbierania dowodów niech sobie zostawi na długie wieczory z winkiem kiedy już skończy sprawę. Za łamanie haseł grozi mu co najwyżej kara finansowa jeśli partnerka zdecyduje się złożyć w tej sprawie wniosek o ukaranie. Natomiast wszystkie zebrane w ten sposób dowody będą mogły być brane pod uwagę przez sąd w trakcie sprawy rozwodowej. Autor jeśli jest rozsądny, to zrobi wszystko aby zebrać materiał świadczący o winie małżonki. Przy czym zdrada emocjonalna, flirt itp. są również brane pod uwagę przez sądy i traktowane jak w pełni zdrada. Opcja podstawowa zatem, to przygotowanie materiału dowodowego aby uzyskać rozwód z orzeczeniem wyłącznej winy małżonki. Tylko to zabezpieczy go przed roszczeniami finansowymi z jej strony, a tak to już jest w naszym społeczeństwie, że o roszczenia występują głównie kobiety. Nawet te co nabroiły. No ale pieniądz jest pieniądz smile
Jeśli Autor nie czuje się przygotowany na wojnę, to cóż... jest ugotowany. Polecam wątki zdradzanych pań, tam panie wszystko ładnie opisały jak prowadzić bezpardonową wojnę lol

135 Ostatnio edytowany przez dżdżownick (2018-02-25 09:34:01)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Rafał Poznań napisał/a:
dżdżownick napisał/a:


I to włamanie to byłby jakiś krok na drodze do ratowania związku? Czy przeciwnie - do jego zakończenia i zadbania o "swoje"?

Może być krokiem w obie trony. Doświadczyłem tego. Aby ratować dobrze wiedzieć z czym albo z kim musisz walczyć.

Wiesz co... to chyba tylko teoria z tymi krokami w obie strony. Powołujesz się na swoje doświadczenia, ale przypomnij sobie co radziłeś Autorowi i do czego Tobie potrzebne były takie informacje:

Rafał Poznań napisał/a:

W ogóle się nie przejmuj że ją śledzisz. Ja mam zrzuty ekrany zapisy rozmów i wszystkie hasła. Taka była konieczność i wykorzystam to w sądzie wiedząc nawet że teoretycznie grozi za podsłuchiwanie   kara chyba do dwóch lat.(Orzecznictwo sądów w tym temacie zwłaszcza w kontekście zdrady jest różne ale mam to w dupie)  Nie mam litości dla takich moralnych mętów. Jak komuś jest źle w związku to się go kończy a nie szuka kogoś na boku a zwłaszcza jeśli to szukanie to pierwszy punkt programu.
A co do twojego związku to go zakończ i nie próbuj ratować. Ja wiem że dzieci że miłość ale pamiętaj że nawet jak ona wróci to będziesz miał to z tył głowy na zawsze i jest duża szansa że wasz związek polegnie za jakiś czas. Definitywnie i z jeszcze większym bólem.

Sprawa kolejna naprawdę liczyłeś że kobieta w takiej sytuacji powie Tobie prawdę albo zrobi jak obiecała? No nie żartuj nawet złapana za rękę powie że to nie jej ręka.

Również Snake we wpisie powyżej nie pozostawia wątpliwości do czego potrzebne są włamywania.

136

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
dżdżownick napisał/a:
Rafał Poznań napisał/a:
dżdżownick napisał/a:


I to włamanie to byłby jakiś krok na drodze do ratowania związku? Czy przeciwnie - do jego zakończenia i zadbania o "swoje"?

Może być krokiem w obie trony. Doświadczyłem tego. Aby ratować dobrze wiedzieć z czym albo z kim musisz walczyć.

Wiesz co... to chyba tylko teoria z tymi krokami w obie strony. Powołujesz się na swoje doświadczenia, ale przypomnij sobie co radziłeś Autorowi i do czego Tobie potrzebne były takie informacje:

Rafał Poznań napisał/a:

W ogóle się nie przejmuj że ją śledzisz. Ja mam zrzuty ekrany zapisy rozmów i wszystkie hasła. Taka była konieczność i wykorzystam to w sądzie wiedząc nawet że teoretycznie grozi za podsłuchiwanie   kara chyba do dwóch lat.(Orzecznictwo sądów w tym temacie zwłaszcza w kontekście zdrady jest różne ale mam to w dupie)  Nie mam litości dla takich moralnych mętów. Jak komuś jest źle w związku to się go kończy a nie szuka kogoś na boku a zwłaszcza jeśli to szukanie to pierwszy punkt programu.
A co do twojego związku to go zakończ i nie próbuj ratować. Ja wiem że dzieci że miłość ale pamiętaj że nawet jak ona wróci to będziesz miał to z tył głowy na zawsze i jest duża szansa że wasz związek polegnie za jakiś czas. Definitywnie i z jeszcze większym bólem.

Sprawa kolejna naprawdę liczyłeś że kobieta w takiej sytuacji powie Tobie prawdę albo zrobi jak obiecała? No nie żartuj nawet złapana za rękę powie że to nie jej ręka.

Również Snake we wpisie powyżej nie pozostawia wątpliwości do czego potrzebne są włamywania.

Czyli lepiej żyć w błogiej nieświadomości?

137

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
maku2 napisał/a:

Czyli lepiej żyć w błogiej nieświadomości?

Każdy żyje, jak potrafi. Tu, w tym kontekście włamywania się, zwyczajnie dziwnie brzmią tłumaczenia, że włamania dokonuje się dla ratowania związku, jeśli wiadomo, że chodzi o coś zupełnie przeciwnego.
Chodzi o to, że włamywacz może traktować jako usprawiedliwienie swojego włamania teorię, że "dla ratowania związku trzeba wiedzieć z czym albo z kim się walczy", chociaż ratowanie związku wcale nie jest jego zamiarem.

138

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
dżdżownick napisał/a:
maku2 napisał/a:

Czyli lepiej żyć w błogiej nieświadomości?

Każdy żyje, jak potrafi. Tu, w tym kontekście włamywania się, zwyczajnie dziwnie brzmią tłumaczenia, że włamania dokonuje się dla ratowania związku, jeśli wiadomo, że chodzi o coś zupełnie przeciwnego.
Chodzi o to, że włamywacz może traktować jako usprawiedliwienie swojego włamania teorię, że "dla ratowania związku trzeba wiedzieć z czym albo z kim się walczy", chociaż ratowanie związku wcale nie jest jego zamiarem.

Możesz mieć rację ale też możesz się mylić. Jedni sie włamują gdyż potrzebują informacji bo coś im w związku sie wali inni robią to bo wiedza co sie zawaliło i szukają dowodu na to. I jedni i drudzy mogą to wykorzystać do rozwodu ale mogą też wykorzystać do ratowania związku- do wstrząśnięcia partnerem że już się wydało i albo uda sie naprawić związek albo nie . Tak że można to wykorzystać różnie zależy od człowieka.

139 Ostatnio edytowany przez dżdżownick (2018-02-25 10:01:59)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
maku2 napisał/a:
dżdżownick napisał/a:
maku2 napisał/a:

Czyli lepiej żyć w błogiej nieświadomości?

Każdy żyje, jak potrafi. Tu, w tym kontekście włamywania się, zwyczajnie dziwnie brzmią tłumaczenia, że włamania dokonuje się dla ratowania związku, jeśli wiadomo, że chodzi o coś zupełnie przeciwnego.
Chodzi o to, że włamywacz może traktować jako usprawiedliwienie swojego włamania teorię, że "dla ratowania związku trzeba wiedzieć z czym albo z kim się walczy", chociaż ratowanie związku wcale nie jest jego zamiarem.

Możesz mieć rację ale też możesz się mylić. Jedni sie włamują gdyż potrzebują informacji bo coś im w związku sie wali inni robią to bo wiedza co sie zawaliło i szukają dowodu na to. I jedni i drudzy mogą to wykorzystać do rozwodu ale mogą też wykorzystać do ratowania związku- do wstrząśnięcia partnerem że już się wydało i albo uda sie naprawić związek albo nie . Tak że można to wykorzystać różnie zależy od człowieka.

Sytuację można opisać tak:
jeśli ktoś czuje, że coś w związku kuleje, nie musi szpiegować, by móc podjąć próbę ratowania związku. Musi to zrobić, jeśli mu zależy na zakończeniu związku z orzeczeniem o winie partnera/partnerki i chce zebrać dowody.

140

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
dżdżownick napisał/a:
maku2 napisał/a:
dżdżownick napisał/a:

Każdy żyje, jak potrafi. Tu, w tym kontekście włamywania się, zwyczajnie dziwnie brzmią tłumaczenia, że włamania dokonuje się dla ratowania związku, jeśli wiadomo, że chodzi o coś zupełnie przeciwnego.
Chodzi o to, że włamywacz może traktować jako usprawiedliwienie swojego włamania teorię, że "dla ratowania związku trzeba wiedzieć z czym albo z kim się walczy", chociaż ratowanie związku wcale nie jest jego zamiarem.

Możesz mieć rację ale też możesz się mylić. Jedni sie włamują gdyż potrzebują informacji bo coś im w związku sie wali inni robią to bo wiedza co sie zawaliło i szukają dowodu na to. I jedni i drudzy mogą to wykorzystać do rozwodu ale mogą też wykorzystać do ratowania związku- do wstrząśnięcia partnerem że już się wydało i albo uda sie naprawić związek albo nie . Tak że można to wykorzystać różnie zależy od człowieka.

Sytuację można opisać tak:
jeśli ktoś czuje, że coś w związku kuleje, nie musi szpiegować, by móc podjąć próbę ratowania związku. Musi to zrobić, jeśli mu zależy na zakończeniu związku z orzeczeniem o winie partnera/partnerki i chce zebrać dowody.

Albo w związku kuleje, strona się stara rozmawia dostaje zapewnienie że wszystko jest ok ale w związku dalej kuleje, strona zaczyna szukać, dochodzić co i wpada na pomysł no może coś jest na fejsie i się włamuje i tu dowiaduje się dlaczego w związku kuleje albo dowiaduje się ze jest głupi.
Nie możesz zakładać że wszyscy co tak robią, robią to z myślą o rozwodzie.

141 Ostatnio edytowany przez dżdżownick (2018-02-25 10:18:09)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

@maku2
Nie zakładam, że wszyscy, którzy włamują się na konta swoich partnerów, robią to wyłącznie z zamiarem rozwodu. Masz rację - generalizowanie nie jest dobre w jakichkolwiek rozważaniach. Ja tylko wskazuję typowy kierunek i najczęstsze, typowe - jak przypuszczam - intencje włamywaczy. Mam wrażenie, że robi się to głównie z myślą o rozwodzie, chociaż chyba nawet na tym forum czytałem o przypadku, gdy kontrolowanie poczty partnera miało pierwotnie służyć zakończeniu związku, ale problem zakończył się pogodzeniem. Ludzie potrafią tworzyć różne scenariusze.

142 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2018-02-25 10:40:03)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Może się powtórzę, bo nie prześledziłam innych wypowiedzi, ale w pierwszych postach uderzyło mnie jedno: Autorze, śledzisz, kombinujesz... A rozmawiałeś chociaż raz z dziewczyną? Postawiłeś sprawę jasno?

P.S. Pardon, umknął mi drobny szczegół - że to małżeństwo, a nie para studenciaków.

143

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

P.S. Choćbym była niewinna jako lilija ( smile ), facet, który sprawdza moje konto, śledzi, szpieguje, trzyma na smyczy - nie miałby czego u mnie szukać.

144

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Piegowata'76 napisał/a:

Może się powtórzę, bo nie prześledziłam innych wypowiedzi, ale w pierwszych postach uderzyło mnie jedno: Autorze, śledzisz, kombinujesz... A rozmawiałeś chociaż raz z dziewczyną? Postawiłeś sprawę jasno?

Pisał, że tak.

145 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2018-02-25 10:32:35)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Aha.
Oznajmiam w takiej sytuacji jasno, co myślę, stawiam warunki, a raczej jeden, który brzmi: wóz albo przewóz, a jak panienka nadal kombinuje na boku to kopa w zadek i pa, pa. W życiu nie zniżyłabym się do szpiegowania.

146

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
dżdżownick napisał/a:
authority napisał/a:
dżdżownick napisał/a:

Luki20w, sam zdradziłeś żonę, ale Twoja zdrada nic nie znaczy dla Ciebie, za to chcesz robić aferę z planowanej schadzki żony. Zgadzam się z Averyl, wygląda to tak, że to, co się dzieje, jest C na rękę i chcesz się żony "pozbyć".
Co robić? Uczciwie zakończyć związek, jeśli obojgu Wam on nie odpowiada, bez dziecinady w rodzaju szpiegowania. Żona mimo wszystko nie jest własnością.

Czy mnie coś ominęło i on wcześniej zdradził jeśli to prawda to sorry nie ma prawa teraz narzekać a staniecie w jego obronie to akt bezczelności i hipokryzji

Owszem zdradził. Włamał się na jej facebooka. Bez jej zgody zdobył hasło i się nim posłużył z zamiarem zrobienia czegoś przeciw niej (np. zbieranie haków). Jest to ewidentne złamanie przysięgi uczciwości małżeńskiej.


Dżdżownick, popieram.
Oboje siebie warci.

147

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Piegowata'76 napisał/a:

Może się powtórzę, bo nie prześledziłam innych wypowiedzi, ale w pierwszych postach uderzyło mnie jedno: Autorze, śledzisz, kombinujesz... A rozmawiałeś chociaż raz z dziewczyną? Postawiłeś sprawę jasno?

P.S. Pardon, umknął mi drobny szczegół - że to małżeństwo, a nie para studenciaków.

Rozumiem, że masz styl przejazdu slalomem gigantem i z tym czujesz się fajnie. Ale umknął Ci jednak przy tym prawie olimpijskim przejeździe fakt, że Autor rozmawia z żoną, a nawet zauważył, że żonka pokazuje ostatnio większą chęć na rozmowę.

148

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Piegowata'76 napisał/a:

P.S. Choćbym była niewinna jako lilija ( smile ), facet, który sprawdza moje konto, śledzi, szpieguje, trzyma na smyczy - nie miałby czego u mnie szukać.

w punkt.

149 Ostatnio edytowany przez Olinka (2018-02-25 18:57:40)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Dobra dziewczyny tak mnie nagadujecie itp to jak mial bym sie dowiedziec co sie dzieje skoro mi nie mowi prawdy i gdyby nie fejs to by [wulgaryzm] wiedzial. Naprawde wolal bym wiedziec co gdzie idzie i z kim sie spotyka. Byla uniego ostatnio nie zdradzila mnie ale za [wulgaryzm] nie chce sie przyznac ze tam byla uprzedzam rozmawiam z nia bez nerwow tylko na spokojnie a dalej nic nie mowi.

150

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Ela210 napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

P.S. Choćbym była niewinna jako lilija ( smile ), facet, który sprawdza moje konto, śledzi, szpieguje, trzyma na smyczy - nie miałby czego u mnie szukać.

w punkt.

No ale na wątkach zdradzanych żon, to aż się roi od porad: sprawdź mu telefon, weź detektywa, puść go z torbami...

151

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Czesto spotykam się z podejściem "i po coś tam zaglądała , byłabyś spokojniejsza".
Czasami lepiej nie wiedzieć o tym jak postępują najbliżsi .

Ale, przyznam się , ze dziecku zaglądam do tornistra.
Czasami choćby po to żeby wyjąc stare kromki zanim wyjdą same.
Co tam czasami znajduje oprócz kromek, utwierdza mnie w przekonaniu ze dobrze robię .
Dla jego dobra a nie dla swojego spokoju.

Sprawdzanie męża ?
Nie.
Ale chce znać jego pin do komórki , hasło do poczty.
On zna moje.
Nie wiem czy korzysta , ale skoro mu udostępniałam to nie miałabym pretensji ze tam zagłada .
I vive versa.
Przejrzystość w związku , niewymuszona , jest jak dla mnie podstawa.

Jeżeli ktoś coś ukrywa..... to widocznie ma coś na sumieniu.

152

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Secondo1 napisał/a:

Czesto spotykam się z podejściem "i po coś tam zaglądała , byłabyś spokojniejsza".
Czasami lepiej nie wiedzieć o tym jak postępują najbliżsi .

Ale, przyznam się , ze dziecku zaglądam do tornistra.
Czasami choćby po to żeby wyjąc stare kromki zanim wyjdą same.
Co tam czasami znajduje oprócz kromek, utwierdza mnie w przekonaniu ze dobrze robię .
Dla jego dobra a nie dla swojego spokoju.

Sprawdzanie męża ?
Nie.
Ale chce znać jego pin do komórki , hasło do poczty.
On zna moje.
Nie wiem czy korzysta , ale skoro mu udostępniałam to nie miałabym pretensji ze tam zagłada .
I vive versa.
Przejrzystość w związku , niewymuszona , jest jak dla mnie podstawa.

Jeżeli ktoś coś ukrywa..... to widocznie ma coś na sumieniu.

Popieram.

153

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
luki20w napisał/a:

Dobra dziewczyny tak mnie nagadujecie itp to jak mial bym sie dowiedziec co sie dzieje skoro mi nie mowi prawdy i gdyby nie fejs to by [wulgaryzm] wiedzial. Naprawde wolal bym wiedziec co gdzie idzie i z kim sie spotyka. Byla uniego ostatnio nie zdradzila mnie ale za [wulgaryzm] nie chce sie przyznac ze tam byla uprzedzam rozmawiam z nia bez nerwow tylko na spokojnie a dalej nic nie mowi.

Czyli jednak do niego poszła?. Skąd to wiesz?. Skąd pewność, że do zdrady nie doszło?

154 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-02-25 13:24:18)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Może ktoś chce mieć w domu dziecko, któremu zagląda się do tornistra i drugą stronę to kręci, nie moja sprawa.
Ja w domu wolę mieć faceta, nie kontrolowane dziecko. I tatusia też nie chcę. Ale co kto woli, jeżeli OBU stronom to naprawdę odpowiada.

autorze, skupiasz się na leczeniu gorączki, a nie na źródłach i przyczynach tego stanu i na swoim związku.
Zła taktyka...

155

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Ela210 napisał/a:

Może ktoś chce mieć w domu dziecko, któremu zagląda się do tornistra i drugą stronę to kręci, nie moja sprawa.
Ja w domu wolę mieć faceta, nie kontrolowane dziecko. I tatusia też nie chcę. Ale co kto woli, jeżeli OBU stronom to naprawdę odpowiada.

Masz sporo racji (jeśli nie całą). Tutaj obie strony nie zachowują się dojrzale: ani żona, ani mąż.

156 Ostatnio edytowany przez Piegowata'76 (2018-02-25 13:31:53)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
maku2 napisał/a:
Secondo1 napisał/a:

Czesto spotykam się z podejściem "i po coś tam zaglądała , byłabyś spokojniejsza".
Czasami lepiej nie wiedzieć o tym jak postępują najbliżsi .

Ale, przyznam się , ze dziecku zaglądam do tornistra.
Czasami choćby po to żeby wyjąc stare kromki zanim wyjdą same.
Co tam czasami znajduje oprócz kromek, utwierdza mnie w przekonaniu ze dobrze robię .
Dla jego dobra a nie dla swojego spokoju.

Sprawdzanie męża ?
Nie.
Ale chce znać jego pin do komórki , hasło do poczty.
On zna moje.
Nie wiem czy korzysta , ale skoro mu udostępniałam to nie miałabym pretensji ze tam zagłada .
I vive versa.
Przejrzystość w związku , niewymuszona , jest jak dla mnie podstawa.

Jeżeli ktoś coś ukrywa..... to widocznie ma coś na sumieniu.

Popieram.


Dorośli ludzie nie są dziećmi. To zobowiązuje. Jeśli jestem z uczciwym człowiekiem, nie potrzebuję go sprawdzać. Jeśli mam natomiast taką potrzebę - to jaki sens być razem? Co to za przyjemność, żyć w ciągłej nieufności, braku zaufania?
Przejrzystość rozumiem jako niewymuszenie właśnie, a jeśli ktoś wymaga ode mnie hasła do poczty, pinu - to gdzie tu zaufanie? A po co Ci moje hasło? Nieraz mąż zastawał otwarty mój komunikator gadu-gadu, albo ja jego, ale żeby hasło komuś na żądanie podawać? Po co? Dziecinada.
Kłamstwo i tak prędzej czy później wypływa na wierzch, zdrada też. Można wychwycić wiele sygnałów bez włamywania się na konta. Wtedy się rozmawia i pyta, a nie szpieguje za plecami.

157

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

P.S. Mojemu dziecku zaglądam do plecaka jawnie, a nie po kryjomu.

158

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Snake napisał/a:
Ela210 napisał/a:
Piegowata'76 napisał/a:

P.S. Choćbym była niewinna jako lilija ( smile ), facet, który sprawdza moje konto, śledzi, szpieguje, trzyma na smyczy - nie miałby czego u mnie szukać.

w punkt.

No ale na wątkach zdradzanych żon, to aż się roi od porad: sprawdź mu telefon, weź detektywa, puść go z torbami...

Bo głupich bab nie brakuje. Chłopów też.

159 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-02-25 13:48:00)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
luki20w napisał/a:

Dobra dziewczyny tak mnie nagadujecie itp to jak mial bym sie dowiedziec co sie dzieje skoro mi nie mowi prawdy i gdyby nie fejs to by huja wiedzial. Naprawde wolal bym wiedziec co gdzie idzie i z kim sie spotyka. Byla uniego ostatnio nie zdradzila mnie ale za huja nie chce sie przyznac ze tam byla uprzedzam rozmawiam z nia bez nerwow tylko na spokojnie a dalej nic nie mowi.

Stop. Ja się zapytam inaczej - dlaczego tego nie zakończysz tylko Sam bawisz się w jakieś gierki? Oczekujesz nie robienia czegoś za plecami, ale Sam nie zamierzasz być otwarty i szczery. Ona źle robi, ale czy Ty lepiej się zachowujesz? Dlaczego nie powiesz Jej prosto w oczy, że o tym wiesz i w związku z tym podjąłeś decyzję Z?

Nie wiem o co tutaj chodzi! Czego Ty człowieku od Niej chcesz!?

160 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2018-02-25 15:44:27)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Ja bym raczej nic nie mówiła poza:
- kochanie miłej zabawy dzisiaj. Zastanów się, czy jest ona warta swojej ceny.
Nic bym nie wyjaśniała. Wyszłabym. Co najwyżej: chyba nie uważałaś mnie za debila? Nikt Cie tu nie trzyma siłą.

Wychodze z założenia, że jak nie teraz to później zdradzi. Albo ktoś jest wierny, albo nie. A okazje do zdrady zawsze sie znajdą jeśli się chce. I tak jak mówie, nie wyjasniałabym tego. Nie powiedziała Ci tego wprost. Sam się dowiedziałeś. Nie masz obowiązku tłumaczyć jakim sposobem. Poza tym dajesz jej znać, że konsekwencje istnieją i sama decyduje o sobie.

I tak jak wyżej. Jestem przeciwniczką grzebania w korespondencji. A to z tego powodu, że nawet bez zdrady nie chciałabym wiedzieć, co siedzi w głowie faceta, bo mogłoby to być nieznaczące a bardzo mnie zranić. I tak samo nie chciałabym by on zaglądał do mojej głowy. Ale falt faktem o zdradach zazwyczaj dowiadujemy się przez takie podchody. Jeśli już wiesz to pozamiatane. Psy można wieszać na tobie i na niej. Ale nie o to chodzi. Kto jest bardziej winny. Ona będzie oskarżać ciebie. Ty ją. To bez sensu. Tu trzeba podjąć wspólną decyzję. Jest tak i tak. Ty wybaczasz lub odchodzisz. Ona zostaje lub odchodzi. Problem w tym, że jeszcze Cie nie zdradziła. Nie wiadomo czy zdradzi. Nie dasz sobie ręki uciąć, że jak przyjdzie co do czego ona nie wyjdzie od kochanka. Więc daj jej wolną rękę i podejmijcie później decyzje. Jeśli ona ogląda się za innymi to czegoś jej brakuje u Was w związku. Niech powie czego. Jak będzie po sprawie i porozmawiacie szczerze to może jakoś to naprawicie. Jak rozmowa będzie na zasadzie: ty jesteś bardziej winny - nic z tego nie będzie.

161

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Piegowata'76 napisał/a:
maku2 napisał/a:
Secondo1 napisał/a:

Czesto spotykam się z podejściem "i po coś tam zaglądała , byłabyś spokojniejsza".
Czasami lepiej nie wiedzieć o tym jak postępują najbliżsi .

Ale, przyznam się , ze dziecku zaglądam do tornistra.
Czasami choćby po to żeby wyjąc stare kromki zanim wyjdą same.
Co tam czasami znajduje oprócz kromek, utwierdza mnie w przekonaniu ze dobrze robię .
Dla jego dobra a nie dla swojego spokoju.

Sprawdzanie męża ?
Nie.
Ale chce znać jego pin do komórki , hasło do poczty.
On zna moje.
Nie wiem czy korzysta , ale skoro mu udostępniałam to nie miałabym pretensji ze tam zagłada .
I vive versa.
Przejrzystość w związku , niewymuszona , jest jak dla mnie podstawa.

Jeżeli ktoś coś ukrywa..... to widocznie ma coś na sumieniu.

Popieram.


Dorośli ludzie nie są dziećmi. To zobowiązuje. Jeśli jestem z uczciwym człowiekiem, nie potrzebuję go sprawdzać. Jeśli mam natomiast taką potrzebę - to jaki sens być razem? Co to za przyjemność, żyć w ciągłej nieufności, braku zaufania?
Przejrzystość rozumiem jako niewymuszenie właśnie, a jeśli ktoś wymaga ode mnie hasła do poczty, pinu - to gdzie tu zaufanie? A po co Ci moje hasło? Nieraz mąż zastawał otwarty mój komunikator gadu-gadu, albo ja jego, ale żeby hasło komuś na żądanie podawać? Po co? Dziecinada.
Kłamstwo i tak prędzej czy później wypływa na wierzch, zdrada też. Można wychwycić wiele sygnałów bez włamywania się na konta. Wtedy się rozmawia i pyta, a nie szpieguje za plecami.

Dla mnie utrzymywanie hasła , krygowanie się to w związku dziecinada
Nie mam nic do ukrycia - to po co bawić się w tajemnice ?

Natomiast na podstawie wielu przykładów , twierdzenie ze można coś wyjaśnić rozmowa przy zdradzie to naiwność .
"Choćby Cię kołem łamali , nie przyznaj się " - to w przypadku zdrady standard

162

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Jovanna napisał/a:

Ja bym raczej nic nie mówiła poza:
- kochanie miłej zabawy dzisiaj. Zastanów się, czy jest ona warta swojej ceny.
Nic bym nie wyjaśniała. Wyszłabym. Co najwyżej: chyba nie uważałaś mnie za debila? Nikt Cie tu nie trzyma siłą.

Wychodze z założenia, że jak nie teraz to później zdradzi. Albo ktoś jest wierny, albo nie. A okazje do zdrady zawsze sie znajdą jeśli się chce. I tak jak mówie, nie wyjasniałabym tego. Nie powiedziała Ci tego wprost. Sam się dowiedziałeś. Nie masz obowiązku tłumaczyć jakim sposobem. Poza tym dajesz jej znać, że konsekwencje istnieją i sama decyduje o sobie.

Moim zdaniem to jest sposób na nakręcanie błędnego koła wzajemnych pretensji skrzętnie przed sobą chowanych. Mąż nie ma obowiązku wytłumaczyć się ze swojej nieuczciwości bo żona nic nie mówi o koledze? Wystarczy, że żona też opierać się będzie na jakimś grzeszku męża i stwierdzi: zrobiłeś to_a_to/nie zrobiłeś tego_a_tego więc z niczego ci się nie muszę tłumaczyć. Ciekawe czy da się w tym błędnym kole dojść do pierwszego przewinienia zapoczątkowującego wzajemne oddalanie i ustalenie kto ponosi odpowiedzialność za początek końca.

Bo przecież Jovanno patrzysz tylko na wycinek relacji Autora i Jego żony.

163

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Secondo1 napisał/a:

Natomiast na podstawie wielu przykładów , twierdzenie ze można coś wyjaśnić rozmowa przy zdradzie to naiwność .
"Choćby Cię kołem łamali , nie przyznaj się " - to w przypadku zdrady standard

No i wiele można stracić, a obecny układ póki co nie jest zły. Misio w domu, a ogier poza.

164

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
luki20w napisał/a:

Dobra dziewczyny tak mnie nagadujecie itp to jak mial bym sie dowiedziec co sie dzieje skoro mi nie mowi prawdy i gdyby nie fejs to by [wulgaryzm] wiedzial. Naprawde wolal bym wiedziec co gdzie idzie i z kim sie spotyka. Byla uniego ostatnio nie zdradzila mnie ale za  [wulgaryzm] nie chce sie przyznac ze tam byla uprzedzam rozmawiam z nia bez nerwow tylko na spokojnie a dalej nic nie mowi.


Zrób sobie bilans zysków i strat (tych emocjonalnych, o materialnych - już chyba panowie wszystko ci doradzili).
Facet istnieje w jej życiu od 3 lat, co takiego stało się, że teraz ta relacja miałaby się zamienić w intymną? co takiego działo się w między tobą a nią (jakieś wzloty, upadki czy marazm)?
Jesteś gotów na poznanie prawdy? czy na podchody, szukanie poszlak, dowodów? czy jednak wyobrażanie, domysły niszczą cię w środku?
Jeśli w jakiś sposób będziesz pewny, że cię zdradziła - co dalej z tym zrobisz? jesteś w stanie jej wybaczyć i iść na terapię małżeńską? wystawisz jej walizki za drzwi, wynajmiesz adwokata, który puści ją z torbami, rozstaniecie się względnie w zgodzie?
Na czym ci zależy, na ukaraniu jej, na zachowaniu majątku, na zabraniu dziecka, czy wolisz, by ona się zajęła nim? Jak sobie ułożysz życie w najbliższej przyszłości?

165

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Averyl-chłop nie wie na czym stoi a Ty chcesz żeby przedstawił plan życia

166

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
maku2 napisał/a:

Averyl-chłop nie wie na czym stoi a Ty chcesz żeby przedstawił plan życia

??? to chyba podstawa wiedzieć, czego się chce od życia!

Dla mnie nie jest normalne nakręcać się domysłami i robić uniki przed weryfikacją, co jest fikcją, a co rzeczywistością.

Od 5 stron toczy się gdybologia - żona może chciałaby, ale prawdopodobnie nic nie zrobiła!
Ktoś napisał, że zostałby w domu, by śledzić żonę i przyłapać ją na zdradzie, a on... poszedł do pracy i dalej gubi się w domysłach.
Wiesz co, myślę, że on boi się prawdy, woli wywalać żale na forum, stworzyć obraz żony-dziwki, wyrzygać cały jad niż zastanowić się, co się działo w jego małżeństwie, co poszło nie tak, że ona woli jakiegoś fagasa, niż jego.

Myślę, że od dawna nie ma między nimi bliskość i liczenie na "szczerą" rozmowę jest jakąś formą naiwności z jego strony. Naprawdę żal mi go, ale dziwne jest liczyć, że żona na fb opisze ze szczegółami spotkanie z potencjalnym kochankiem, również naiwnością jest liczyć, że usiądą przy stole i będą szczerzy do bólu - ludzie, którzy latami nie potrafią rozmawiać o swoich problemach, nie są w stanie nagle zacząć rozmawiać głęboko o bardzo trudnych sprawach.

167

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Averyl napisał/a:

??? to chyba podstawa wiedzieć, czego się chce od życia!

Dla mnie nie jest normalne nakręcać się domysłami i robić uniki przed weryfikacją, co jest fikcją, a co rzeczywistością.

Od 5 stron toczy się gdybologia - żona może chciałaby, ale prawdopodobnie nic nie zrobiła!
Ktoś napisał, że zostałby w domu, by śledzić żonę i przyłapać ją na zdradzie, a on... poszedł do pracy i dalej gubi się w domysłach.
Wiesz co, myślę, że on boi się prawdy, woli wywalać żale na forum, stworzyć obraz żony-dziwki, wyrzygać cały jad niż zastanowić się, co się działo w jego małżeństwie, co poszło nie tak, że ona woli jakiegoś fagasa, niż jego.

Myślę, że od dawna nie ma między nimi bliskość i liczenie na "szczerą" rozmowę jest jakąś formą naiwności z jego strony. Naprawdę żal mi go, ale dziwne jest liczyć, że żona na fb opisze ze szczegółami spotkanie z potencjalnym kochankiem, również naiwnością jest liczyć, że usiądą przy stole i będą szczerzy do bólu - ludzie, którzy latami nie potrafią rozmawiać o swoich problemach, nie są w stanie nagle zacząć rozmawiać głęboko o bardzo trudnych sprawach.

Czy ktoś rozumie o co chodzi w tej wypowiedzi?

168

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
balin napisał/a:
Averyl napisał/a:

??? to chyba podstawa wiedzieć, czego się chce od życia!

Dla mnie nie jest normalne nakręcać się domysłami i robić uniki przed weryfikacją, co jest fikcją, a co rzeczywistością.

Od 5 stron toczy się gdybologia - żona może chciałaby, ale prawdopodobnie nic nie zrobiła!
Ktoś napisał, że zostałby w domu, by śledzić żonę i przyłapać ją na zdradzie, a on... poszedł do pracy i dalej gubi się w domysłach.
Wiesz co, myślę, że on boi się prawdy, woli wywalać żale na forum, stworzyć obraz żony-dziwki, wyrzygać cały jad niż zastanowić się, co się działo w jego małżeństwie, co poszło nie tak, że ona woli jakiegoś fagasa, niż jego.

Myślę, że od dawna nie ma między nimi bliskość i liczenie na "szczerą" rozmowę jest jakąś formą naiwności z jego strony. Naprawdę żal mi go, ale dziwne jest liczyć, że żona na fb opisze ze szczegółami spotkanie z potencjalnym kochankiem, również naiwnością jest liczyć, że usiądą przy stole i będą szczerzy do bólu - ludzie, którzy latami nie potrafią rozmawiać o swoich problemach, nie są w stanie nagle zacząć rozmawiać głęboko o bardzo trudnych sprawach.

Czy ktoś rozumie o co chodzi w tej wypowiedzi?

Raczej łatwiej byłoby policzyć ilu jej nie rozumie smile

co autor zrobił oprócz przeglądania korespondencji i użalania się nad sobą ?
Nic.

Łatwiej mu powiedzieć - "bo to zła kobieta jest"
Niż cokolwiek zdziałać .

Jeżeli miedzy nimi nie ma już możliwości rozmowy o sobie, o swoich uczuciach, to choćby postawienie , określenie swoich granic, aż do sprawdzenia czy rzeczywiście go oszukuje.

Za jej potencjalna zdradę będzie odpowiedzialna żona , natomiast od wspolwiny za marazm w ich związku autor się nie wywinie.
A swoim postępowaniem dalej go pogłębia .

169 Ostatnio edytowany przez Ameliorate (2018-02-26 01:10:48)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Averyl napisał/a:
maku2 napisał/a:

Averyl-chłop nie wie na czym stoi a Ty chcesz żeby przedstawił plan życia

??? to chyba podstawa wiedzieć, czego się chce od życia!

Dla mnie nie jest normalne nakręcać się domysłami i robić uniki przed weryfikacją, co jest fikcją, a co rzeczywistością.

Od 5 stron toczy się gdybologia - żona może chciałaby, ale prawdopodobnie nic nie zrobiła!
Ktoś napisał, że zostałby w domu, by śledzić żonę i przyłapać ją na zdradzie, a on... poszedł do pracy i dalej gubi się w domysłach.
Wiesz co, myślę, że on boi się prawdy, woli wywalać żale na forum, stworzyć obraz żony-dziwki, wyrzygać cały jad niż zastanowić się, co się działo w jego małżeństwie, co poszło nie tak, że ona woli jakiegoś fagasa, niż jego.

Myślę, że od dawna nie ma między nimi bliskość i liczenie na "szczerą" rozmowę jest jakąś formą naiwności z jego strony. Naprawdę żal mi go, ale dziwne jest liczyć, że żona na fb opisze ze szczegółami spotkanie z potencjalnym kochankiem, również naiwnością jest liczyć, że usiądą przy stole i będą szczerzy do bólu - ludzie, którzy latami nie potrafią rozmawiać o swoich problemach, nie są w stanie nagle zacząć rozmawiać głęboko o bardzo trudnych sprawach.

Czy ktoś tej pani może polać? Bo dobrze gada. Problem z facetami na tym forum jest właśnie taki, że nie szukają analizy, tylko kubła pomyj, żeby powylewać na byłą/obecną. A już nie jedna osoba tu wspomniała: w dobrym związku nie ma zdrady. Po prostu nie ma opcji, nie ma miejsca, nie ma szans. Często też nie ma winy za rozpad związku, co się wielu osobom tu w ogóle w głowie nie mieści. Zdrada jest reakcją na jakiś brak : szczęścia, zaufania, seksu, zrozumienia, zaspokojenia, wpisz dowolne. Zdrada jest zawsze też winą zdradzającego/cej, ale to zawsze tylko czubek góry lodowej.
Edit: Balin nie rozumie? No dlaczego mnie to nie dziwi Loll big_smile Zapewne nie jest w tym odczuciu sam!

170

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Ameliorate napisał/a:
Averyl napisał/a:
maku2 napisał/a:

Averyl-chłop nie wie na czym stoi a Ty chcesz żeby przedstawił plan życia

??? to chyba podstawa wiedzieć, czego się chce od życia!

Dla mnie nie jest normalne nakręcać się domysłami i robić uniki przed weryfikacją, co jest fikcją, a co rzeczywistością.

Od 5 stron toczy się gdybologia - żona może chciałaby, ale prawdopodobnie nic nie zrobiła!
Ktoś napisał, że zostałby w domu, by śledzić żonę i przyłapać ją na zdradzie, a on... poszedł do pracy i dalej gubi się w domysłach.
Wiesz co, myślę, że on boi się prawdy, woli wywalać żale na forum, stworzyć obraz żony-dziwki, wyrzygać cały jad niż zastanowić się, co się działo w jego małżeństwie, co poszło nie tak, że ona woli jakiegoś fagasa, niż jego.

Myślę, że od dawna nie ma między nimi bliskość i liczenie na "szczerą" rozmowę jest jakąś formą naiwności z jego strony. Naprawdę żal mi go, ale dziwne jest liczyć, że żona na fb opisze ze szczegółami spotkanie z potencjalnym kochankiem, również naiwnością jest liczyć, że usiądą przy stole i będą szczerzy do bólu - ludzie, którzy latami nie potrafią rozmawiać o swoich problemach, nie są w stanie nagle zacząć rozmawiać głęboko o bardzo trudnych sprawach.

Czy ktoś tej pani może polać? Bo dobrze gada. Problem z facetami na tym forum jest właśnie taki, że nie szukają analizy, tylko kubła pomyj, żeby powylewać na byłą/obecną. A już nie jedna osoba tu wspomniała: w dobrym związku nie ma zdrady. Po prostu nie ma opcji, nie ma miejsca, nie ma szans. Często też nie ma winy za rozpad związku, co się wielu osobom tu w ogóle w głowie nie mieści. Zdrada jest reakcją na jakiś brak : szczęścia, zaufania, seksu, zrozumienia, zaspokojenia, wpisz dowolne. Zdrada jest zawsze też winą zdradzającego/cej, ale to zawsze tylko czubek góry lodowej.
Edit: Balin nie rozumie? No dlaczego mnie to nie dziwi Loll big_smile Zapewne nie jest w tym odczuciu sam!

Polać można, ale kubeł zimnej wody na głowę na ostudzenie.
Tak to każdego można usprawiedliwiać, nawet Breivika, że jego zachowanie było reakcją na brak zrozumienia. Winę ponosi cały naród.

171

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
azazelpazuzu napisał/a:
Ameliorate napisał/a:
Averyl napisał/a:

??? to chyba podstawa wiedzieć, czego się chce od życia!

Dla mnie nie jest normalne nakręcać się domysłami i robić uniki przed weryfikacją, co jest fikcją, a co rzeczywistością.

Od 5 stron toczy się gdybologia - żona może chciałaby, ale prawdopodobnie nic nie zrobiła!
Ktoś napisał, że zostałby w domu, by śledzić żonę i przyłapać ją na zdradzie, a on... poszedł do pracy i dalej gubi się w domysłach.
Wiesz co, myślę, że on boi się prawdy, woli wywalać żale na forum, stworzyć obraz żony-dziwki, wyrzygać cały jad niż zastanowić się, co się działo w jego małżeństwie, co poszło nie tak, że ona woli jakiegoś fagasa, niż jego.

Myślę, że od dawna nie ma między nimi bliskość i liczenie na "szczerą" rozmowę jest jakąś formą naiwności z jego strony. Naprawdę żal mi go, ale dziwne jest liczyć, że żona na fb opisze ze szczegółami spotkanie z potencjalnym kochankiem, również naiwnością jest liczyć, że usiądą przy stole i będą szczerzy do bólu - ludzie, którzy latami nie potrafią rozmawiać o swoich problemach, nie są w stanie nagle zacząć rozmawiać głęboko o bardzo trudnych sprawach.

Czy ktoś tej pani może polać? Bo dobrze gada. Problem z facetami na tym forum jest właśnie taki, że nie szukają analizy, tylko kubła pomyj, żeby powylewać na byłą/obecną. A już nie jedna osoba tu wspomniała: w dobrym związku nie ma zdrady. Po prostu nie ma opcji, nie ma miejsca, nie ma szans. Często też nie ma winy za rozpad związku, co się wielu osobom tu w ogóle w głowie nie mieści. Zdrada jest reakcją na jakiś brak : szczęścia, zaufania, seksu, zrozumienia, zaspokojenia, wpisz dowolne. Zdrada jest zawsze też winą zdradzającego/cej, ale to zawsze tylko czubek góry lodowej.
Edit: Balin nie rozumie? No dlaczego mnie to nie dziwi Loll big_smile Zapewne nie jest w tym odczuciu sam!

Polać można, ale kubeł zimnej wody na głowę na ostudzenie.
Tak to każdego można usprawiedliwiać, nawet Breivika, że jego zachowanie było reakcją na brak zrozumienia. Winę ponosi cały naród.

Czytanie ze zrozumieniem to zdolność nabyta, nie trać nadziei.

Wina żony, że zdradziła. Ale to tylko to da się łatwo określić. Cała reszta to szara strefa, gdzie nie ma odpowiedzi, pewnie ani autor ani jego żona ich nie znają. A że chłopaki waszego pokroju nie lubią autorefleksji, to nic nowego, dlatego mnie nie dziwi, że komentarze Averyl, moje czy Dżdżownicka są "niezrozumiałe".  A studzić to raczej wam by się przydało wasze szpiegowskie zapędy, aż się ze śmiechu skręcam przez cały ten żałosny wątek.

172 Ostatnio edytowany przez balin (2018-02-26 09:58:51)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Jestem tu tylko gościem i mam na uwadze prośby moderatorki. Dlatego krótko, bez zaśmiecania wątku. Słabe jest to co piszesz Ameliorate. Nawet w swoich sformułowaniach nie ukrywasz stereotypowego myślenia i uprzedzenia. "Chłopaki waszego pokroju " to jak u Kaczyńskiego, ludzie gorszego sortu. U Ciebie gorsi tylko dlatego, że mamy inna płeć. Do tego racjonalizujesz zdradę i ją usprawiedliwiasz tylko w kontekście, że dopuściła się jej żona.
Jeszcze raz przepraszam moderatorkę i pozdrawiam. Podziwiam za cierpliwość. smile

173

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
balin napisał/a:

Czy ktoś rozumie o co chodzi w tej wypowiedzi?

Mamy odmienne zdania i dobrze, szkoda tylko że próbujesz OBŚMIEWAĆ* moje zdania, bez próby podważenia jakiś nielogiczności, w ogóle bez próby odniesienia się do moich słów, bez chwili zastanowienia się nad nimi.  Czego nie rozumiesz w moje wypowiedzi?

Przeczytaj tytuł dyskusji PLANUJE, czyli jeszcze nie zdradziła
Przypomnę

luki20w napisał/a:

Sytuacja wyglada tak moja zona chyba nie dlugo mnie zdradzi a w zasadzie jutro bo umowila sie u niego w domu ten typek strasznie ja zbajerowal i bezczelnie nagaduje moja zona nie jest w tym bierna.

luki20w napisał/a:

Byla uniego ostatnio nie zdradzila mnie ale za [wulgaryzm] nie chce sie przyznac ze tam byla uprzedzam rozmawiam z nia bez nerwow tylko na spokojnie a dalej nic nie mowi.

czyli o czym jest ta dyskusja? O zdradzie? czy o beznadziejnym związku, w którym nie ma żadnej więzi między małżonkami (ona planuje zdradę, a jemu też to małżeństwo jest obojętne i woli zbierać dowody), nie ma zaufania (brak szczerości w rozmowie, szpiegowania)?
Jest taki frazes, że myślenie nie boli - owszem boli, ale może to jedyna droga - zastanowić się nad swoim życiem, nad relacją w małżeństwie, nad tym, czego się chce od życia. Czego nie rozumiesz? Jak prościej mogę ci to wytłumaczyć? Jest jakiś sens tłumaczyć, przecież ciebie interesuje raczej, by narzuć swoje pełne nienawiści do kobiet stanowisko innym w tej dyskusji. Masz coś do powiedzenia w temacie? (tak przez ciekawość - czy tobie żona/dziewczyna przyprawiła rogi? )

Facet ma zbierać dowody, ale na co? na zdradę czy jej brak? w jaki sposób ma zbierać dowody, skoro nie za bardzo dąży do poznania prawdy?




*wyśmiewanie się, to forma agresji. Jeśli tak traktujesz kobiety, będziesz miał problem, by zbudować głębszą relację.

174

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
balin napisał/a:

Słabe jest to co piszesz Ameliorate. Nawet w swoich sformułowaniach nie ukrywasz stereotypowego myślenia i uprzedzenia. "Chłopaki waszego pokroju " to jak u Kaczyńskiego, ludzie gorszego sortu. U Ciebie gorsi tylko dlatego, że mamy inna płeć. Do tego racjonalizujesz zdradę i ją usprawiedliwiasz tylko w kontekście, że dopuściła się jej żona.

Jestem na tym forum parę lat i z nudów czytałem wiele wątków o zdradzie. Z refleksją taką, że jeśli gdzieś pojawiały się wpisy w rodzaju "zastanów się czy nie ma w tym i twojej winy", to w wątkach zdradzanych facetów. Takie sugestie w wątkach kobiet były od razu zakrzykiwane, że jak można, że to pogłębia traumę, że jeszcze tego brakowało... itp. A nie daj Boże było rzucić, że facet zdradził, bo mogła mu więcej seksu dawać wink Zaraz wychodziły traumy połogów, ząbkowań, prań, prasowań...

175

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

czytam ten watek od początku i jest dla mnie niewiarygodne wręcz, jak można, przeczuwając zdrade, widzac, ze zle się w związku dzieje, nie probowac zrozumieć sytuacji, rozmawiać,  - a wiec odwazyc się na otwartość i szczerość.

Z zalozonymi rekami siedzieć i czekac, by rzecz się dokonala. Moim zadniem to swiadczy o tym, ze w zadnej mierze, autorze, nie czujesz, bys miał jakikolwiek wpływ na związek. No chyba, ze zdrada zony jest ci na reke, ale wtedy niec nie zgrywaj ofiary.

176

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Snake napisał/a:
balin napisał/a:

Słabe jest to co piszesz Ameliorate. Nawet w swoich sformułowaniach nie ukrywasz stereotypowego myślenia i uprzedzenia. "Chłopaki waszego pokroju " to jak u Kaczyńskiego, ludzie gorszego sortu. U Ciebie gorsi tylko dlatego, że mamy inna płeć. Do tego racjonalizujesz zdradę i ją usprawiedliwiasz tylko w kontekście, że dopuściła się jej żona.

Jestem na tym forum parę lat i z nudów czytałem wiele wątków o zdradzie. Z refleksją taką, że jeśli gdzieś pojawiały się wpisy w rodzaju "zastanów się czy nie ma w tym i twojej winy", to w wątkach zdradzanych facetów. Takie sugestie w wątkach kobiet były od razu zakrzykiwane, że jak można, że to pogłębia traumę, że jeszcze tego brakowało... itp. A nie daj Boże było rzucić, że facet zdradził, bo mogła mu więcej seksu dawać wink Zaraz wychodziły traumy połogów, ząbkowań, prań, prasowań...

Przecież to wszystko jest logiczne, bo zgodne ze stereotypowym postrzeganiem motywacji do zdrady. Zresztą ta motywacja jest pochodną motywacji do podejmowania czynności seksualnych. Facetowi „stereotypowo” potrzebna jest chętna kobieta i miejsce, ale kobiecie potrzebne jest dobre uzasadnienie. W związku z tym facet korzysta z usług chętnych koleżanek bez jakiejkolwiek potrzeby angażowania się emocjonalnego w seks-relację. Kobieta natomiast (dlajej podkreślam, że stereotypowo - chociaż ma to swoje uzasadnienie biologiczno-adaptacyjno-kulturowe) przeważnie musi dorabić sobie całą ideologię o uczuciu, żeby „pójść na całość”. Stąd te rozbieżności. On zdradza bo może. Ona zdradza, bo musi big_smile

177

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Benita72 napisał/a:

czytam ten watek od początku i jest dla mnie niewiarygodne wręcz, jak można, przeczuwając zdrade, widzac, ze zle się w związku dzieje, nie probowac zrozumieć sytuacji, rozmawiać,  - a wiec odwazyc się na otwartość i szczerość.

Z zalozonymi rekami siedzieć i czekac, by rzecz się dokonala. Moim zadniem to swiadczy o tym, ze w zadnej mierze, autorze, nie czujesz, bys miał jakikolwiek wpływ na związek. No chyba, ze zdrada zony jest ci na reke, ale wtedy niec nie zgrywaj ofiary.

Bo jego autentyzm jest jakiś taki wątpliwy...

Ale jeśli się mylę, to sugeruję Panie Autor pogadać ze ślubną, ale nie wprost tzn. nie wyciągając na wierzch informacji, które zdobyłeś.

178

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
assassin napisał/a:

Bo jego autentyzm jest jakiś taki wątpliwy...

Ale jeśli się mylę, to sugeruję Panie Autor pogadać ze ślubną, ale nie wprost tzn. nie wyciągając na wierzch informacji, które zdobyłeś.

assassin, ja mysle, ze facet raczej jest taki malojajeczny (bez urazy, autorze) - nie wyobrażam sobie, np., mojego męza, który w obliczu takiej sytuacji (podejrzeń) by jakos nie zareagowal, nie drązył sytuacji. No, ale nie każdy się dobrze komunikuje w związku.

179

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Ameliorate napisał/a:
Averyl napisał/a:
maku2 napisał/a:

Averyl-chłop nie wie na czym stoi a Ty chcesz żeby przedstawił plan życia

??? to chyba podstawa wiedzieć, czego się chce od życia!

Dla mnie nie jest normalne nakręcać się domysłami i robić uniki przed weryfikacją, co jest fikcją, a co rzeczywistością.

Od 5 stron toczy się gdybologia - żona może chciałaby, ale prawdopodobnie nic nie zrobiła!
Ktoś napisał, że zostałby w domu, by śledzić żonę i przyłapać ją na zdradzie, a on... poszedł do pracy i dalej gubi się w domysłach.
Wiesz co, myślę, że on boi się prawdy, woli wywalać żale na forum, stworzyć obraz żony-dziwki, wyrzygać cały jad niż zastanowić się, co się działo w jego małżeństwie, co poszło nie tak, że ona woli jakiegoś fagasa, niż jego.

Myślę, że od dawna nie ma między nimi bliskość i liczenie na "szczerą" rozmowę jest jakąś formą naiwności z jego strony. Naprawdę żal mi go, ale dziwne jest liczyć, że żona na fb opisze ze szczegółami spotkanie z potencjalnym kochankiem, również naiwnością jest liczyć, że usiądą przy stole i będą szczerzy do bólu - ludzie, którzy latami nie potrafią rozmawiać o swoich problemach, nie są w stanie nagle zacząć rozmawiać głęboko o bardzo trudnych sprawach.

Czy ktoś tej pani może polać? Bo dobrze gada. Problem z facetami na tym forum jest właśnie taki, że nie szukają analizy, tylko kubła pomyj, żeby powylewać na byłą/obecną. A już nie jedna osoba tu wspomniała: w dobrym związku nie ma zdrady. Po prostu nie ma opcji, nie ma miejsca, nie ma szans. Często też nie ma winy za rozpad związku, co się wielu osobom tu w ogóle w głowie nie mieści. Zdrada jest reakcją na jakiś brak : szczęścia, zaufania, seksu, zrozumienia, zaspokojenia, wpisz dowolne. Zdrada jest zawsze też winą zdradzającego/cej, ale to zawsze tylko czubek góry lodowej.
Edit: Balin nie rozumie? No dlaczego mnie to nie dziwi Loll big_smile Zapewne nie jest w tym odczuciu sam!

Czuję sie wywołany do odpowiedzi to postaram się odpowiedzieć - chodź w głowie mam słowa wielkiej siostry:) Na nikogo nie wylewam kubła pomyj,tak samo będe sie wyrażać o kobiecie jak i o mężczyźnie.
W dobrym związku nie ma miejsca na zdradę-zgoda, i sławetne ALE często jest tak, że jedna ze stronie nie wie, że w związku jest źle. Pełno jest na tego typu forach wypowiedzi gdzie czytamy myślałam/em... lub byłam/em szczęśliwa/y... nic nie zapowiadało.... , czyli jedna ze stron często dowiaduje się ostatnia że jest źle a nawet tragicznie w związku.
Piszesz, że cyt. Często też nie ma winy za rozpad związku, co się wielu osobom tu w ogóle w głowie nie mieści- tu się nie zgodzę gdyż jeśli związek się rozpada to zawsze jest jakaś przyczyna czy wina np. jedna ze stron przestała kochać czy też jej uczucia się wypaliły lub też strona pozwala wdać się w relacje damsko-męskie które z czasem potrafią doprowadzić do problemów w związku i niejednokrotnie do jego rozpadu.
cyt. Zdrada jest reakcją na jakiś brak : szczęścia, zaufania, seksu, zrozumienia, zaspokojenia, wpisz dowolne- tu bym polemizował, piszesz,że zdrada jest reakcją na brak np. szczęścia itd. skoro brakuje zdradzaczowi szczęścia to dlaczego nie rozmawia o tym z partnerem ? dlaczego tkwi w tym marazmie w ułudzie dobrego związku, dlaczego nie odejdzie zanim dopuści sie zdrady? Tak tłumaczą sie osoby które zdradzają brak szczęścia, mało sexu, brak zrozumienia itd. itd. i najczęściej chcą przerzucić winę na partnera.
cyt.  Zdrada jest zawsze też winą zdradzającego/cej, ale to zawsze tylko czubek góry lodowej. Zdrada zawsze jest winą osoby która zdradza ZAWSZE, tylko osoby zdradzające szukają usprawiedliwienia swojej zdrady, jeśli w związku jest tak tragicznie to strona powinna odejść zanim dopuści się zdrady- bo potem błagania o wybaczenie, zrozumienie, prośby o budowanie wszystkiego od nowa- tylko jakim cudem skoro zaufanie leży i kwiczy? I nagle osoba która dopuszcza się zdrady twierdzi że kocha osobę którą zdradziła- poważnie?

180

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
assassin napisał/a:

Ale jeśli się mylę, to sugeruję Panie Autor pogadać ze ślubną, ale nie wprost tzn. nie wyciągając na wierzch informacji, które zdobyłeś.

A co powiesz na to?

luki20w napisał/a:

Naprawde wolal bym wiedziec co gdzie idzie i z kim sie spotyka. Byla uniego ostatnio nie zdradzila mnie ale za [wulgaryzm] nie chce sie przyznac ze tam byla uprzedzam rozmawiam z nia bez nerwow tylko na spokojnie a dalej nic nie mowi.

Jak rozmawiać? Gdy ktoś nie chce rozmawiać?

181

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
summerka88 napisał/a:
Snake napisał/a:
balin napisał/a:

Słabe jest to co piszesz Ameliorate. Nawet w swoich sformułowaniach nie ukrywasz stereotypowego myślenia i uprzedzenia. "Chłopaki waszego pokroju " to jak u Kaczyńskiego, ludzie gorszego sortu. U Ciebie gorsi tylko dlatego, że mamy inna płeć. Do tego racjonalizujesz zdradę i ją usprawiedliwiasz tylko w kontekście, że dopuściła się jej żona.

Jestem na tym forum parę lat i z nudów czytałem wiele wątków o zdradzie. Z refleksją taką, że jeśli gdzieś pojawiały się wpisy w rodzaju "zastanów się czy nie ma w tym i twojej winy", to w wątkach zdradzanych facetów. Takie sugestie w wątkach kobiet były od razu zakrzykiwane, że jak można, że to pogłębia traumę, że jeszcze tego brakowało... itp. A nie daj Boże było rzucić, że facet zdradził, bo mogła mu więcej seksu dawać wink Zaraz wychodziły traumy połogów, ząbkowań, prań, prasowań...

Przecież to wszystko jest logiczne, bo zgodne ze stereotypowym postrzeganiem motywacji do zdrady. Zresztą ta motywacja jest pochodną motywacji do podejmowania czynności seksualnych. Facetowi „stereotypowo” potrzebna jest chętna kobieta i miejsce, ale kobiecie potrzebne jest dobre uzasadnienie. W związku z tym facet korzysta z usług chętnych koleżanek bez jakiejkolwiek potrzeby angażowania się emocjonalnego w seks-relację. Kobieta natomiast (dlajej podkreślam, że stereotypowo - chociaż ma to swoje uzasadnienie biologiczno-adaptacyjno-kulturowe) przeważnie musi dorabić sobie całą ideologię o uczuciu, żeby „pójść na całość”. Stąd te rozbieżności. On zdradza bo może. Ona zdradza, bo musi big_smile

Mężczyźni i kobiety wcale tak bardzo sie nie różnią i zdradzają z tych samych powodów tylko tłumaczenia zaczynają sie różnić.

182

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
balin napisał/a:
assassin napisał/a:

Ale jeśli się mylę, to sugeruję Panie Autor pogadać ze ślubną, ale nie wprost tzn. nie wyciągając na wierzch informacji, które zdobyłeś.

A co powiesz na to?

luki20w napisał/a:

Naprawde wolal bym wiedziec co gdzie idzie i z kim sie spotyka. Byla uniego ostatnio nie zdradzila mnie ale za [wulgaryzm] nie chce sie przyznac ze tam byla uprzedzam rozmawiam z nia bez nerwow tylko na spokojnie a dalej nic nie mowi.

Jak rozmawiać? Gdy ktoś nie chce rozmawiać?

I jak zaufać skoro zaufanie leży i kwiczy a stronę już złapało się na kłamstwie. I zadziwia mnie, że wie iż żona tam była i ma problem tylko z tym, że nie chce się do tego przyznać ale jednocześnie wierzy żonie że go nie zdradziła- skąd ta pewność? Wiara wybiorcza? w jedno wierzę w inne nie?

183

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
maku2 napisał/a:

Mężczyźni i kobiety wcale tak bardzo sie nie różnią i zdradzają z tych samych powodów tylko tłumaczenia zaczynają sie różnić.

Piszesz tak, bo tobie by tak pasowało, czy masz bardziej konkretne „dowody” na potwierdzenie swoich słów?
Poza tym zwróć uwagę na użyte przeze mnie sformułowanie „stereotypowo” i sprawdź, co ono oznacza. Sama pamiętam jak mnie któraś z kochanek przekonywała, że ona zaangażowała się w romans, bo miała ochotę go wybzykać, więc masz TEŻ pewnie rację smile

184

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
summerka88 napisał/a:
maku2 napisał/a:

Mężczyźni i kobiety wcale tak bardzo sie nie różnią i zdradzają z tych samych powodów tylko tłumaczenia zaczynają sie różnić.

Piszesz tak, bo tobie by tak pasowało, czy masz bardziej konkretne „dowody” na potwierdzenie swoich słów?
Poza tym zwróć uwagę na użyte przeze mnie sformułowanie „stereotypowo” i sprawdź, co ono oznacza. Sama pamiętam jak mnie któraś z kochanek przekonywała, że ona zaangażowała się w romans, bo miała ochotę go wybzykać, więc masz TEŻ pewnie rację smile

To ja miałem inną sytuację, poznałem dziewczynę spotkania, sex i pewnego razu przejeżdżam do niej na przepustce(wojo) i dowiaduję się, że ona się zaręcza... ale nie zemną- jakby mi ktoś przyłożył. Potem było parę innych dziewczyn spotkania, sex, nie szukały głębszych uczuć - dlatego twierdzę że kobiety i faceci są tacy sami jeśli chodzi o zdradę.

185 Ostatnio edytowany przez dorotka100 (2018-02-26 13:36:48)

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Nieciekawa sytuacja, ja chyba bym prosto z mostu powiedziała jej że wiem o jej rozmowach z tym typkiem, niech się tłumaczy, a jak jej zależy to zerwie z nim wszelkie kontakty i już, jak nie to niech spada do niego i dziękuję. Tego kwiatu pół światu.

186

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
dorotka100 napisał/a:

Nieciekawa sytuacja, ja chyba bym prosto z mostu powiedziała jej że wiem o jej rozmowach z tym typkiem, niech się tłumaczy, a jak jej zależy to zerwie z nim wszelkie kontakty i już, jak nie to niech spada do niego i dziękuję. Tego kwiatu pół światu.

Problem jest z autorem taki że nie podejmuje żadnych decyzji.

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
maku2 napisał/a:
dorotka100 napisał/a:

Nieciekawa sytuacja, ja chyba bym prosto z mostu powiedziała jej że wiem o jej rozmowach z tym typkiem, niech się tłumaczy, a jak jej zależy to zerwie z nim wszelkie kontakty i już, jak nie to niech spada do niego i dziękuję. Tego kwiatu pół światu.

Problem jest z autorem taki że nie podejmuje żadnych decyzji.

A Wy się nadal produkujecie big_smile

188

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
NarzeczonaSkorpiona napisał/a:
maku2 napisał/a:
dorotka100 napisał/a:

Nieciekawa sytuacja, ja chyba bym prosto z mostu powiedziała jej że wiem o jej rozmowach z tym typkiem, niech się tłumaczy, a jak jej zależy to zerwie z nim wszelkie kontakty i już, jak nie to niech spada do niego i dziękuję. Tego kwiatu pół światu.

Problem jest z autorem taki że nie podejmuje żadnych decyzji.

A Wy się nadal produkujecie big_smile

Nieee tylko sobie rozmawiamy:P

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
maku2 napisał/a:
NarzeczonaSkorpiona napisał/a:
maku2 napisał/a:

Problem jest z autorem taki że nie podejmuje żadnych decyzji.

A Wy się nadal produkujecie big_smile

Nieee tylko sobie rozmawiamy:P

big_smile big_smile big_smile

190

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
Averyl napisał/a:

czyli o czym jest ta dyskusja? O zdradzie? czy o beznadziejnym związku, w którym nie ma żadnej więzi między małżonkami (ona planuje zdradę, a jemu też to małżeństwo jest obojętne i woli zbierać dowody), nie ma zaufania (brak szczerości w rozmowie, szpiegowania)?

Od dłuższego już czasu próbuję dociec na czym polega fenomen warunku wierności. Abstrahując nawet od problemu luki20w (bo nie wiem jak tam u Nich z uczuciami), w takich związkach, o jakich piszesz, beznadziejnych, w których wszystko już między małżonkami wygasło, stali się sobie niemal obcy - naturalne i logiczne wydawałoby się, że skoro wzajemnie sobie szczęścia nie dają, to bez problemu mogą szukać go poza związkiem. Przecież są sobie obojętni. Tymczasem  - nie! Warunek wierności pojmowanej jako wstrzemięźliwość seksualna poza związkiem wciąż pozostaje aktualny i pilnowany. Można machnąć ręką na miłość, (też przecież ślubowaną), można nie dbać o uczciwość a rozwód jest najzwyczajniejszą opcją do rozważenia w pakiecie dostępnych związkowych możliwości. Tylko seks jest świętością nie do ruszenia. Czy wytłumaczenia takiego stanu rzeczy należałoby szukać gdzieś w okolicach pasa cnoty? Ale to by dotyczyło raczej mężczyzn. Tymczasem u kobiet wrażliwość na punkcie wierności partnera jest chyba nawet wyższa, niż u mężczyzn... a może równie wielka... nie wiem. A pas cnoty zakładano żonom, nie mężom.
Czy to nie jest paradoks, że w zobojętniałych związkach, gdzie umowa ślubna stała się dawno martwym dokumentem, wciąż chucha się i dmucha, by podtrzymać aktualność podobno najmniej ważnego elementu w związku, jakim jest seks.
Nie twierdzę tu bynajmniej, że seks nie jest ważny, jednak naczytałem się już dosyć rozróżnień prawdziwej miłości od zauroczenia i pożądania cielesnego.

Podtrzymywanie przy życiu ostatniego warunku, by było czym się męczyć - albo usiłując dochować wierności, albo katować się interpretowaniem ZDRADY. Ciężko mi to zrozumieć w związkach, które się wypaliły, ale z jakichś powodów wciąż trwają.

191

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Dżdżownick, nie przyszło ci do głowy kiedykolwiek, że ludziom trudno jest określić ten punkt, w którym wierność staje się PRZYMUSEM zamiast WYBOREM?

192

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

To akurat w punkt!

Snake napisał/a:

No ale na wątkach zdradzanych żon, to aż się roi od porad: sprawdź mu telefon, weź detektywa, puść go z torbami...

193

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?

Często się śmieje, że ludzie podpisują małżeński akt własności i traktują tego męża/żonę jak własność, a nie po partnersku.

Też mnie zastanawia - ludzie przysięgają sobie miłość, a często okazuje się, że gdy feromony ulotnią się, to już wtedy widać, że nie ma nic, żadnej więzi, żadnego zaangażowania, by rozwinąć relację na głębszy poziom, ot czasem kredyt albo dziecko jest jedynym spoiwem. Dla mnie równie wielką zbrodnią jest jak ludzie siedzą przy stole, przy obiedzie i zajmują się komórką, TV, jak gdyby byli sami, patrzą na partnera jak na powietrze. Wymieniają "techniczne" uwagi natomiast nie prowadzą rozmów.
To co się dzieje potem (np. zdrada, nieumiejętność rozstania się w zgodzie) - jest w jakiś sposób konsekwencja istniejącej sytuacji.

Ciekawa jestem co panowie powiedzą na poruszony przez ciebie temat (obawiam się, że ominą wypowiedź wielkim łukiem tongue)

194

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
summerka88 napisał/a:

Dżdżownick, nie przyszło ci do głowy kiedykolwiek, że ludziom trudno jest określić ten punkt, w którym wierność staje się PRZYMUSEM zamiast WYBOREM?

Summerko, dziękuję, bo to rzeczywiście bardzo ciekawy kierunek, zwłaszcza że kwestia PRZYMUS/WYBÓR niekoniecznie musi zależeć wyłącznie od miłości. Dziękuję, bo tu jest nad czym się zastanowić.

Averyl - no właśnie, ten nieśmiertelny problem własności. Dawno już powinien chyba zniknąć, a jednak wciąż jest żywotny. A to jest taka wylęgarnia cierpień obojga.

195

Odp: Żona planuje zdradę - co robić?
dżdżownick napisał/a:
summerka88 napisał/a:

Dżdżownick, nie przyszło ci do głowy kiedykolwiek, że ludziom trudno jest określić ten punkt, w którym wierność staje się PRZYMUSEM zamiast WYBOREM?

Summerko, dziękuję, bo to rzeczywiście bardzo ciekawy kierunek, zwłaszcza że kwestia PRZYMUS/WYBÓR niekoniecznie musi zależeć wyłącznie od miłości. Dziękuję, bo tu jest nad czym się zastanowić.

Averyl - no właśnie, ten nieśmiertelny problem własności. Dawno już powinien chyba zniknąć, a jednak wciąż jest żywotny. A to jest taka wylęgarnia cierpień obojga.

Czyli co zamiast małżeństw? wolne związki? czy też kontrakty np. na 3 lata?

Posty [ 131 do 195 z 217 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Żona planuje zdradę - co robić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024