maku2 napisał/a:dżdżownick
cyt. Pytasz czyje zachowanie jest gorsze. Dla mnie zachowanie szpiega, który działa przeciw partnerowi, ale to oczywiście moja subiektywna opinia i nikt jej nie musi podzielać
-rozumiem, że gdyby Twoja żona Ciebie zdradziła fizycznie to byś jej przebaczył ale gdyby włamała się na Twojego fejsa to tego byś nie wybaczył tak?
W obu przypadkach bym przebaczył. Maku, jestem tylko człowiekiem, nie ideałem. To znaczy, że sam też popełniam różnego rodzaju winy, zaniedbania, grzechy wobec związku czy bezpośrednio wobec żony. Moja żona też jest tylko człowiekiem. I po prostu uważam, że żadne zasady, przysięgi, filozofie nie są ważniejsze od nas. Wybaczyłbym w obu przypadkach... chociaż w zasadzie powinienem uprzedzić Ciebie, że tzw zdrady fizycznej nie uznałbym za czyn wymierzony we mnie tylko za coś, co dało żonie trochę jakichś pozytywnych odczuć. Nie miałbym tu nic do wybaczania. Powinienem więc może uprzedzić, byś mi wybrał trudniejszy zestaw win do wybaczenia.
cyt. Zauważam tylko, ze przysięgę złamał również Autor. Wybielanie Autora polega na takim schemacie: miał podejrzenia czyli miał prawo do szpiegowania.
luki20w napisał cyt. Tak okłamała mnie że się z nim nie spotkała i po tej akcji miała mi wszystko mówić itp
-czyli już do pewnej zdrady, oszustwa, kłamstwa doszło- z tego co napisał wynika że już z nią na temat tego gościa rozmawiał a i tak poszła sie z nim spotkać, i dlatego on z jakiegoś powodu być może jej zachowanie włam sie na fejsa – czy to jest dobre NIE . Ale wejdź w jego skórę – osoba która kocha okłamała go i spotkała sie z innym facetem, wyobrażasz sobie tą burze jaka wtedy panuje w głowie tej osoby?
Tak, maku2, z relacji autora wynika, że żona go okłamała. Nie każdy zły czyn nazywamy jednak zdradą i o ile dobrze zrozumiałem, samego kłamstwa Autor za zdradę nie uznał. Tę burzę w głowie Autora wyobrażam sobie i obwiniam o nią naszą kulturę, stereotypy zachowań, tradycje itp. Zarówno Autorowi jak i Jego żonie życzę, by ta sytuacja szybko została rozwiązana na dobre, bez złych emocji, w którąkolwiek stronę jaka im się wyda bliższa, ale bez ranienia się.
Ja bym postawił inne pytanie dlaczego w małżeństwie jedna czy też dwie strony mają za hasłowane laptopa, komórkę? Po co? co takiego takie osoby chcą ukryć przed żoną, mężem, partnerem? Ja mam dostęp do telefonu, laptopa żony i ona do mojego sprzętu nie mamy nic przed sobą do ukrycia- no może oczywiście po za myślami one należą tylko do nas-ale całe postępowanie kontakty z innymi sa transparentne czyste bez jakiego podwójnego dna, a dlaczego bo zaufanie można szybko stracić ale je odzyskać jest bardzo trudne.
cyt. Czy należy przekonać Autora, że On niczego złego nie zrobił a zrobiła źle tylko żona?
-nie będę go przekonywał że dobrze zrobił pozostawiam to jego sumieniu- ale rozumiem dlaczego to zrobił.
To ciekawe pytanie. Można je rozstrzygać na różne sposoby. I można je też zestawić z pytaniem o rozdzielność majątkową małżonków lub majątek wspólny. Różni ludzie wybierają różne rozwiązania. 
@Averyl
A mi się wydaje, że w tym wątku ja tylko rozwinąłem coś, co Ty zapoczątkowałaś. Konflikty małżeńskie, czy szerzej - relacje międzyludzkie są niestety tak pokomplikowane i trudne... sami w zasadzie je trudnymi czynimy, chociaż rozwiązanie jest zazwyczaj w naszej mocy. 
EeeTam napisał/a:Myślałem, że na tym forum nic mnie już nie zaskoczy, a jednak. Takiego popisu solidarności jajników i mizoandrii chyba jeszcze tu nie widziałem. Inna rzecz, że nie rozumiem po co mężczyzna akurat tu opisuje taki problem. Są do tego lepsze fora.
dżdżownick napisał/a:Owszem zdradził. Włamał się na jej facebooka. Bez jej zgody zdobył hasło i się nim posłużył z zamiarem zrobienia czegoś przeciw niej (np. zbieranie haków). Jest to ewidentne złamanie przysięgi uczciwości małżeńskiej.
No świnia, jak śmiał się dowiedzieć, a powinien grzecznie rogi nosić i nie podskakiwać...
Zaskakujące opinie też się chyba czasami przydają. Mnie zaskakuje, że można nie widzieć, że coś jest niewłaściwego w łamaniu hasła, by się dowiedzieć. Cel uświęca środki? "Zdradzającym fizycznie" zazwyczaj radzi się, by najpierw zakończyli związek a dopiero potem oddawali się swoim uciechom. Analogicznie można napisać - straciłeś zaufanie? Kończ więc związek i potem traktuj ex jako obcego lub nawet wroga.