Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 268 ]

Temat: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Chciałabym zapytać osoby wierzące, czy moja spowiedź jest ważna? Otóż mam 19 lat i problem z masturbacją, robię to i potem przed świętami jak idę do spowiedzi to spowiadam się z tego. Wiem, że aby spowiedź była ważna trzeba zaprzestać grzechu, ale gdy minie kilka dni, maksymalnie tydzień to nie mogę wytrzymać i wracam do grzechu. Spowiadałam się również kilka razy z tego grzechu u tego samego księdza, i nie wiem czy mnie zapamiętał, czy nie, ale ostatnio na spowiedzi, powiedział,że popełniam ohydny czyn i nie jestem porządną dziewczyną, niepotrzebnie chyba wdałam się w dyskusję, bo próbowałam się usprawiedliwiać, że to wynika z moich potrzeb, i chyba jest raczej normalne, ksiądz się zirytował, i zadał mi dość wstydliwą pokutę, jeśli ponownie to zrobię. I kolejne pytanie, czy jeśli nie wypełnię pokuty, to spowiedź będzie ważna?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Na Twoim miejscu chodziłbym gdzie indziej do spowiedzi. Nie po to, żeby ksiądz Cię nie zapamiętał, tylko po to by trafić na kogoś normalnego, ze zdrowym do tego podejściem. Grzech jest grzechem, ale tego typu zachowania księdza są niedopuszczalne. On nie jest od oceniania Ciebie.

3

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Jeśli nie spełnisz pokuty, spowiedź  będzie nieważna.

4 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-01-27 19:36:28)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

niech ten ksiądz nie będzie taki święty, pewnie sam się masturbuje, aż iskry lecą wink
Masturbacja to nie jest grzech i nie musisz się z tego spowiadać. A w kwestii formalnej - spowiedź jest ważna nawet bez wypełnienia pokuty. Następnym razem idź do innego księza i - jesli musisz - powiedz z jakiego powodu tej pokuty nie zrealizowałaś. Może zamieni Ci na mniej dotkliwą wink
Pamiętaj, że ksiądz to nie Bóg tylko człowiek i jak każdy człowiek, może być wredny i złośliwy.

5

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Niestety, według Pisma Świętego, masturbacja JEST grzechem.

A żeby spowiedź była ważna, musi być żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy. Trzeba też odbyć pokutę.

Dla mnie to śmieszne, dlatego do kościoła nie chodzę.

6 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-01-27 19:56:14)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

teoria swoje, praktyka swoje. Welu księzy ma bardziej ludzkie podejście do tematu. W sieci, na sronach katolickich, znalazłam odpowiedzi od księży, że jest ważna, chyba, ze z premedytacją lub z lenistwa się jej nie wypełnia. Autorka napisała, że jest dotkliwa. W tym wypadku to może być usprawiedliwienie. Można iść do księza i zamienić pokutę na inną. Ale spowiedź jest ważna. Ksiądz nie może wymyślać pokut wedle swojego  widzimisię.
Istotą pokuty powinno być zadośćuczynienie innym krzywd, jakie im wyrządziliśmy bezpośrednio lub posrednio. Masturbacja nikogo nie krzywdzi.  Autorka trafiła po prostu na walniętego księdza. Jak będzie do niego dalej chodzić to będzie wymyślał jej coraz gorsze pokuty, żeby ją złamać.

Dla mnie spowiadanie się księdzu też jest śmieszne i z tego powodu nie chodzę do spowiedzi. Nie będzie mnie jakiś dziadyga ustawiał po kątach.

7

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Cyngli napisał/a:

Niestety, według Pisma Świętego, masturbacja JEST grzechem.

Zgłębiałem kiedyś ten temat. W Piśmie Świętym nie ma słowa o masturbacji, podobnie jak o wielu innych rzeczach. To tylko wykładnia Kościoła, który uważa to za grzech. Nic się z tym nie zrobi, ale nie należy żyć w błędzie.

8

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
zmartwiony86 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Niestety, według Pisma Świętego, masturbacja JEST grzechem.

Zgłębiałem kiedyś ten temat. W Piśmie Świętym nie ma słowa o masturbacji, podobnie jak o wielu innych rzeczach. To tylko wykładnia Kościoła, który uważa to za grzech. Nic się z tym nie zrobi, ale nie należy żyć w błędzie.

To akurat fakt, rozpedzilam się. Powinnam napisać, że według Kościoła masturbacja jest grzechem.

9

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

W Biblii jest historia Onana który nie chciał doprowadzić do zapłotnienia żony wylewając nasienie na ziemię przez co Bóg go ukarał.
Onan - onanizm. Stąd masturbacja jest grzechem. Nie wiem czemu tutaj jest zrównana damska i męska ale whatever.

Droga autorko, pokutę dostaje się za to co już zrobiłaś. Żaden ksiądz nie ma orawa zadać Ci pokuty do przodu na zasadzie "jeśli jeszcze raz to zrobisz to...". To może być co najwyżej pouczenie. Więc wychodzi na to, że pokuty nie dostałaś wcale wink

10 Ostatnio edytowany przez balin (2018-01-27 21:57:52)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Cyngli napisał/a:

Jeśli nie spełnisz pokuty, spowiedź  będzie nieważna.

A niby dlaczego? Bez pokuty oczywiście spowiedź jest ważna. Jeśli pokuta była zbyt uciążliwa, albo jak w tym przypadku wstydliwa, należy przed kolejną spowiedzią o tym wspomnieć i wyznać grzech pomiędzy spowiedziami.

11

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
balin napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Jeśli nie spełnisz pokuty, spowiedź  będzie nieważna.

A niby dlaczego? Bez pokuty oczywiście spowiedź jest ważna. Jeśli pokuta była zbyt uciążliwa, albo jak w tym przypadku wstydliwa, należy przed kolejną spowiedzią o tym wspomnieć i wyznać grzech pomiędzy spowiedziami.

Bo ostatnim warunkiem dobrej spowiedzi jest zadośćuczynienie Bogu czyli właśnie pokuta.
Ale w tym wypadku pokuta jest nałożona do przodu, więc w sumie nie ma to znaczenia.

12

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Lady Loka napisał/a:
balin napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Jeśli nie spełnisz pokuty, spowiedź  będzie nieważna.

A niby dlaczego? Bez pokuty oczywiście spowiedź jest ważna. Jeśli pokuta była zbyt uciążliwa, albo jak w tym przypadku wstydliwa, należy przed kolejną spowiedzią o tym wspomnieć i wyznać grzech pomiędzy spowiedziami.

Bo ostatnim warunkiem dobrej spowiedzi jest zadośćuczynienie Bogu czyli właśnie pokuta.
Ale w tym wypadku pokuta jest nałożona do przodu, więc w sumie nie ma to znaczenia.

No właśnie.

13

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Lady Loka napisał/a:

Bo ostatnim warunkiem dobrej spowiedzi jest zadośćuczynienie Bogu czyli właśnie pokuta.
Ale w tym wypadku pokuta jest nałożona do przodu, więc w sumie nie ma to znaczenia.

Podstawowym warunkiem każdej spowiedzi jest działanie Ducha Św., a z całą pewnością działa on gdy występuje dobra wola naszej Autorki i tak było. Nałożona pokuta jak sama twierdzisz ma byc zadośćuczynieniem w tym przypadku może być mowa dla Boga, bo nikt poza Autorką i Bogiem krzywdy nie mógł ponieść. Teraz ani ja, ani Ty nie mamy uprawnień, do oceny pokuty, a to niestety czynisz. Autorka stwierdza, że pokuta jest dla niej uciążliwa i wstydliwa - dlatego powinna udać się do innego spowiednika, aby tą sytuację ocenił.
W skrócie tu nie może być mowy, że ja se uznaje to nie odprawiam. Bo to nie byłby Kościół tylko samowolka. Spowiedź jest oczywiście ważna z mocy działa Ducha św, a więc samego Boga, bo dobra wola Autorki była.

14 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-01-27 22:35:08)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Moim zdaniem spowiedź jest nieważna z innego powodu. Jeśli spowiadasz się z czegoś, co i tak wiesz, że znowu zrobisz... to jaki to ma sens? Jakie w tym postanowienie poprawy?

15

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
balin napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Bo ostatnim warunkiem dobrej spowiedzi jest zadośćuczynienie Bogu czyli właśnie pokuta.
Ale w tym wypadku pokuta jest nałożona do przodu, więc w sumie nie ma to znaczenia.

Podstawowym warunkiem każdej spowiedzi jest działanie Ducha Św., a z całą pewnością działa on gdy występuje dobra wola naszej Autorki i tak było. Nałożona pokuta jak sama twierdzisz ma byc zadośćuczynieniem w tym przypadku może być mowa dla Boga, bo nikt poza Autorką i Bogiem krzywdy nie mógł ponieść. Teraz ani ja, ani Ty nie mamy uprawnień, do oceny pokuty, a to niestety czynisz. Autorka stwierdza, że pokuta jest dla niej uciążliwa i wstydliwa - dlatego powinna udać się do innego spowiednika, aby tą sytuację ocenił.
W skrócie tu nie może być mowy, że ja se uznaje to nie odprawiam. Bo to nie byłby Kościół tylko samowolka. Spowiedź jest oczywiście ważna z mocy działa Ducha św, a więc samego Boga, bo dobra wola Autorki była.

Gdzie ja oceniam pokutę? Jedyną moją oceną jest to, że jest ona zadana na zasadzie "jak zrobisz to jeszcze raz to... (pokuta). A tak to nie działa. Pokuta jest za wyznane winy, a nie do przodu. A tutaj jest zadana do przodu, co samo w sobie pokazuje, że nie jest to tak jak powinno być. Z tego powodu tak, poszłabym do innego spowiednika. Bo pokuta nałożona do przodu po prostu nie mieści się w żadnych normach tego, co być powinno przy spowiedzi.

Jak ktoś jest wierzący to kieruje się konkretnymi zasadami Kościoła, do którego należy. W przypadku Kościoła Katolickiego istnieje 5 warunków, które należy spełnić, aby spowiedź była ważna. To to sobie wymyślili i tak to spisali i nie nam to podważać. Kiedy się pokuty nie wypełni, należy powiedzieć o tym przy następnej spowiedzi, co samo w sobie pokazuje, że jest to dosyć istotna kwestia. Nie jest tak, że spowiedź jest nieważna, bo pokuta jeszcze nie została wypełniona, ale ogólnie powinna być wypełniona przed następną spowiedzią (bo mówi się "pokutę zadaną odprawiłam, grzechu ciężkiego nie zataiłam"). To jest w formule spowiedzi.

16

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Cyngli napisał/a:

Moim zdaniem spowiedź jest nieważna z innego powodu. Jeśli spowiadasz się z czegoś, co i tak wiesz, że znowu zrobisz... to jaki to ma sens? Jakie w tym postanowienie poprawy?

Posłużę się cytatem spowiednika
"To prawda, że nasze grzechy powtarzają się. Do ważności sakramentu pokuty wystarczy jednak decyzja poprawy i zerwania z grzechem podjęta w danej chwili, na spowiedzi. Prawdziwe nawrócenie nie dokonuje się przecież w jednej chwili, ono wymaga dłuższej walki wewnętrznej. Gdyby penitent nie miał woli zerwania z grzechem, winien to wyznać, a kapłan nie mógłby mu udzielić rozgrzeszenia. To nie kapłan bowiem przebacza grzechy. On jedynie deklaruje odpuszczenie ich w imieniu Boga. Grzesznik nie spowiada się kapłanowi, ale samemu Bogu, choć czyni to wobec kapłana jako przedstawiciela Kościoła. Kościół jest świadkiem odpuszczenia grzechów, ale nie jego autorem."

17

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
balin napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Moim zdaniem spowiedź jest nieważna z innego powodu. Jeśli spowiadasz się z czegoś, co i tak wiesz, że znowu zrobisz... to jaki to ma sens? Jakie w tym postanowienie poprawy?

Posłużę się cytatem spowiednika
"To prawda, że nasze grzechy powtarzają się. Do ważności sakramentu pokuty wystarczy jednak decyzja poprawy i zerwania z grzechem podjęta w danej chwili, na spowiedzi. Prawdziwe nawrócenie nie dokonuje się przecież w jednej chwili, ono wymaga dłuższej walki wewnętrznej. Gdyby penitent nie miał woli zerwania z grzechem, winien to wyznać, a kapłan nie mógłby mu udzielić rozgrzeszenia. To nie kapłan bowiem przebacza grzechy. On jedynie deklaruje odpuszczenie ich w imieniu Boga. Grzesznik nie spowiada się kapłanowi, ale samemu Bogu, choć czyni to wobec kapłana jako przedstawiciela Kościoła. Kościół jest świadkiem odpuszczenia grzechów, ale nie jego autorem."

Nie wiem, wydaje mi się to strasznie zakłamane i bezsensowne.
Wystarczy żałować w danej chwili i postanowić poprawę podczas spowiedzi, a po odejściu od konfesjonału już nie... to się kupy nie trzyma.

18

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

No jak to? Autorka pościła tydzień, podjęła walkę. Nie doceniasz jej wysiłków? smile

19

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
balin napisał/a:

No jak to? Autorka pościła tydzień, podjęła walkę. Nie doceniasz jej wysiłków? smile

Szczerze? Nie.
Niech się masturbuje na zdrowie, nie widzę w tym nic nagannego - nie chodzę do kościoła i dla mnie to żaden grzech. W życiu nie spowiadalabym się z tego jakiemuś facetowi w sukience, który pewnie sam jedzie na ręcznym.

20

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Ważne, że Autorka wątku dzięki nam powinna mieć jasność jak ta sprawa wygląda. smile

21

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Spowiadajcie się przed Bogiem, a nie przed człowiekiem, kapłanem.

Po co wam jacyś pośrednicy w kontaktach z Bogiem? Trochę ciężko mi sobie wyobrazić, że dorosła osoba, nie dziecko, chodzi do kościoła i wyznaje wszystkie swoje najbardziej wstydliwe grzechy jakiemuś facetowi w sukience. Przecież to jest tak głupie i żenujące...

Spowiedź została wymyślona w Średniowieczu i prawdopodobnie jej głównym celem było to aby trzymać królów i władców w szachu - Bo król będąc wierzącym i chcąc być pobożnym musiał się spowiadać. Wyjawiał więc kapłanowi swoje grzechy, z których niektóre mogłyby mu bardzo zaszkodzić jako królowi gdyby ktoś więcej się o nich dowiedział. I tym sposobem kościół zyskiwał władzę nad królami, bo miał na nich haka, znał ich mroczne i intymne sekrety i w razie czego mógł ich nimi szantażować.
Czemu ten zwyczaj przetrwał do obecnych czasów tego nie wiem. Czysta tradycja, nic po za tym.


Co do Twojego przypadku - Masturbacja nie jest grzechem. Na około 100 mężczyzn 99 z nich się regularnie masturbuje i robi to już od młodzieńczego wieku, od nastolatka. Robią to praktycznie wszyscy faceci w Twoim otoczeniu, choć otwarcie większość się nie przyzna bo wiadomo, trochę wstyd.
Kobiet masturbuje się mniej. Nie wiem jaki %, ale wciąż jest to sporo. Może połowa, może ciut mniej niż połowa. A może ciut więcej.
To całkowicie naturalne.



A spowiadać spowiadaj się przez Bogiem, a nie przed księdzem. Dorośnij i uświadom sobie, że religie tworzą LUDZIE, a nie Bóg. Kościół funkcjonuje tak, a nie inaczej bo tak to sobie wymyślili ludzie którzy ten kościół utworzyli. Jest to tylko jedna z wielu religii.

Prawdziwy Bóg jest dalece ponad tym i nie potrzebujesz wyznawać żadnej religii aby się do niego modlić i mieć z nim dobry kontakt. Modlić możesz się własnymi słowami, nie musisz używać katolickich formułek.

22 Ostatnio edytowany przez t4jemnicza.nieznajoma (2018-01-28 13:48:22)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Kiedyś takimi rzeczami przejmowałam się tak samo jak Ty. Wprawdzie w Twoim wieku już nie chodziłam do kościoła, a współżycie rozpoczęłam koło szesnastki, ale wcześniej, wcześniej spowiadałam się z masturbacji bardzo często.

Kilka rad ode mnie;

Opcja pierwsza - na chwilę obecną nie wyobrażasz sobie odejść od wiary:
- chodź do różnych księży (jeśli mieszkasz w małej miejscowości, to współczuję, ale może i tak uda się coś z tym pokombinować?)
- "mocne postanowienie poprawy" nie wyklucza tego, że grzech popełnimy ponownie i uwagi księdza w tym temacie można w sobie w dupę wsadzić
- jeszcze bardziej można sobie w dupę wsadzić jego dziwne pokuty (jak piszesz, wstydliwe), bo mam wrażenie, że on się nad Tobą znęcą, że to jakiś psychol albo frustrat seksualny
- pojedź na rekolekcje - gwarantuje, że szybciutko odechce Ci się kościołkowania, gdy zobaczysz co tam się odpiernicza

Opcja druga - rozważasz odejście od wiary:
- zrób to i/lub odetnij się od Kościoła instytucjonalnego, żyj "z Bogiem po swojemu"
- jesteś wolnym człowiekiem
- seksualność to rzecz normalna i dobra I NIE MOŻNA JEJ STYGMATYZOWAĆ w żadnej postaci, to prowadzi do chorób psychicznych i zaburzeń - ciesz się z niej i czerp garściami

Życzę Ci byś odnalazła pokój w sercu. Pozdrowienia.

23

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Dzięki za wszystkie odp. Jestem wierząca, i tak zostałam wychowana. Piszecie, że by albo odejśc od kościoła, albo olać spowiedników, ale czy nie jest tak, że ksiądz jest pośrednikiem pomiędzy nami a Bogiem, i podczas spowiedzi, i wyznaniu grzechów, zostają one nam wtedy odpuszczone? Mam "zbierać" grzechy i żyć z nimi?

Wracając do pokuty, ksiądz zadał mi pokutę, zaprzestanie masturbacji, bo ciągle się z tego spowiadałam, a jeśli znów to uczynię-zrobię To, to pokuta będzie inna, napiszę-mam powiedzieć rodzicom co czynię-że masturbuję się. Doszło do wymiany zdań między mną a księdzem, ja powiedziałam, ze chyba masturbacja jest normalna-jak seks, a ksiądz spytał czy o seksie bym porozmawiała lub przyznała się np rodzicom, odp że tak, to on mnie zagonił w "kozi róg" i powiedział, że skoro masturbację uważam że czynność normalną, to jeśli znów to uczynię, to pokutą będzie rozmowa z rodzicami, abym przekonała, się "jaki to wstyd" i że to co robię, to nie jest normalne zachowanie porządnej dziewczyny.

24

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Cyngli napisał/a:

Moim zdaniem spowiedź jest nieważna z innego powodu. Jeśli spowiadasz się z czegoś, co i tak wiesz, że znowu zrobisz... to jaki to ma sens? Jakie w tym postanowienie poprawy?

Tak, żałuję, i nie chcę tego robić, ale czasem przychodzi taki czas, że nie wytrzymuje z podniecenia, i czynię to.

25

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Lady Loka napisał/a:
balin napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Jeśli nie spełnisz pokuty, spowiedź  będzie nieważna.

A niby dlaczego? Bez pokuty oczywiście spowiedź jest ważna. Jeśli pokuta była zbyt uciążliwa, albo jak w tym przypadku wstydliwa, należy przed kolejną spowiedzią o tym wspomnieć i wyznać grzech pomiędzy spowiedziami.

Bo ostatnim warunkiem dobrej spowiedzi jest zadośćuczynienie Bogu czyli właśnie pokuta.
Ale w tym wypadku pokuta jest nałożona do przodu, więc w sumie nie ma to znaczenia.

Pokuty była tak jakby dwie, jedna to zerwanie z grzechem, a jeśli się nie uda, to dopiero ta druga, przyznanie się rodzicom, aby oni dalej mnie "wychowali"

26

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
adiaphora napisał/a:

teoria swoje, praktyka swoje. Welu księzy ma bardziej ludzkie podejście do tematu. W sieci, na sronach katolickich, znalazłam odpowiedzi od księży, że jest ważna, chyba, ze z premedytacją lub z lenistwa się jej nie wypełnia. Autorka napisała, że jest dotkliwa. W tym wypadku to może być usprawiedliwienie. Można iść do księza i zamienić pokutę na inną. Ale spowiedź jest ważna. Ksiądz nie może wymyślać pokut wedle swojego  widzimisię.
Istotą pokuty powinno być zadośćuczynienie innym krzywd, jakie im wyrządziliśmy bezpośrednio lub posrednio. Masturbacja nikogo nie krzywdzi.  Autorka trafiła po prostu na walniętego księdza. Jak będzie do niego dalej chodzić to będzie wymyślał jej coraz gorsze pokuty, żeby ją złamać.

Dla mnie spowiadanie się księdzu też jest śmieszne i z tego powodu nie chodzę do spowiedzi. Nie będzie mnie jakiś dziadyga ustawiał po kątach.

A do kościoła chodzisz?

27

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Kiedyś, jeszcze w gimnazjum, na katechezie, jedna z nauczycielek (zaproszona gościnnie) zapytała młodego księdza (max 30 lat), jak sobie radzi w celibacie i co robi ze swoimi potrzebami seksualnymi, skoro masturbacja jest grzechem. Bidulek, nie wiedział jak z tego wybrnąć. Zaczął opowiadać o czytaniu Pisma, modlitwach do Boga, o walczeniu z grzeszną naturą (klasa cisnęła powagę, a nauczycielka została uznana za bohaterkę dnia).
Następny, razem powiedz, że podziwiasz księdza za czystość myśli i uczynków oraz poproś o radę, jak skutecznie zaprzestać grzechu, skoro jesteś tylko człowiekiem, a w ludzkiej naturze jest błądzić.

28

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

karolajn, ksiądz nie może Cię zmusić do wyznania tego rodzicom. Jak dla mnie to podchodzi pod złamanie tajemnicy spowiedzi. To co jest w konfesjonale powinno zostać w konfesjonale.
Zmień spowiednika i to szybko.

29

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Podoba mi się ostatnia porada. Niech Ci sam ksiądz doradzi wink

Szczerze? Jakieś 7 lat temu byłam DOKŁADNIE w tej samej sytuacji co Ty. Możesz zerknąć na początek mojego tematu na forum http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=95201 gdzie opisuję nieco z tego, co przeżyłam. Ale doskonale rozumiem, co czujesz. Chodziłam do spowiedzi regularnie, co miesiąc, a czasem częściej. Od 15 do 22 roku życia spowiadałam się z tego CO CHWILĘ. Za każdym razem przeżywając to co ty - poczucie winy, wstyd, rozczarowanie sobą, poczucie porażki, poczucie, że jestem słaba, brudna, grzeszna, OHYDNA. Poczucie, że jestem z tym sama, że jestem nienormalna, że to jest obrzydliwe, nie powinnam tego robić, że jestem okropnym człowiekiem. W ostatniej gorliwej fazie walki o wiarę byłam u spowiedzi 3 razy w ciągu miesiąca. Nie udawało mi się wytrzymać tydzień (no chyba że w wyjątkowych sytuacjach, jakichś wyjazdach czy na pielgrzymce), więc przyjmowałam komunię tylko raz w miesiącu, tuż po spowiedzi. Naprawdę się starałam, ale kurde, jesteśmy ludźmi. Moje starania na nic. Więc tkwiłam w tym poczuciu, że jestem obrzydliwa. Wiesz, co mi to dało? Nienawiść do siebie. Ot, i tyle. Nic więcej. Poza upokorzeniem i niskim poczuciem własnej wartości i niechęcią do ciała i seksualności w ogóle, spowiedzi nic mi nie przyniosły.

Moja rada? Przestań się z tego spowiadać. To jest nielogiczne. Czujesz czasem stres i strach przed spowiedzią? To nie żaden "szatan" odciąga od spowiedzi, ale jeszcze walczący o Ciebie zdrowy mechanizm bronienia swoich granic.

30

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Monoceros napisał/a:

Szczerze? Jakieś 7 lat temu byłam DOKŁADNIE w tej samej sytuacji co Ty. Możesz zerknąć na początek mojego tematu na forum http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=95201 gdzie opisuję nieco z tego, co przeżyłam. Ale doskonale rozumiem, co czujesz. Chodziłam do spowiedzi regularnie, co miesiąc, a czasem częściej. Od 15 do 22 roku życia spowiadałam się z tego CO CHWILĘ. Za każdym razem przeżywając to co ty - poczucie winy, wstyd, rozczarowanie sobą, poczucie porażki, poczucie, że jestem słaba, brudna, grzeszna, OHYDNA. Poczucie, że jestem z tym sama, że jestem nienormalna, że to jest obrzydliwe, nie powinnam tego robić, że jestem okropnym człowiekiem. W ostatniej gorliwej fazie walki o wiarę byłam u spowiedzi 3 razy w ciągu miesiąca. Nie udawało mi się wytrzymać tydzień (no chyba że w wyjątkowych sytuacjach, jakichś wyjazdach czy na pielgrzymce), więc przyjmowałam komunię tylko raz w miesiącu, tuż po spowiedzi. Naprawdę się starałam, ale kurde, jesteśmy ludźmi. Moje starania na nic. Więc tkwiłam w tym poczuciu, że jestem obrzydliwa. Wiesz, co mi to dało? Nienawiść do siebie. Ot, i tyle. Nic więcej. Poza upokorzeniem i niskim poczuciem własnej wartości i niechęcią do ciała i seksualności w ogóle, spowiedzi nic mi nie przyniosły.

Moja rada? Przestań się z tego spowiadać. To jest nielogiczne. Czujesz czasem stres i strach przed spowiedzią? To nie żaden "szatan" odciąga od spowiedzi, ale jeszcze walczący o Ciebie zdrowy mechanizm bronienia swoich granic.

Miałam podobne odczucia co do siebie, z tym, że ja spowiadałam się z tego raz. Można powiedzieć, że moje spowiedzi od 13 r. ż. są nieważne, bo po prostu tego nie mówiłam. Zresztą dla mnie spowiedź zawsze była odklepywaniem "nie słuchałam rodziców, blablabla".
Ale niechęć do samej siebie miałam ogromną.
A jeszcze większą, jak w moim życiu pojawił się facet i po jakimś czasie też seks. Miałam rok ciągnących się wyrzutów sumienia.

I wiecie co, olałam.
Seks jest za fajny, żebym musiała robić sobie przez to problemy. Nie mam ochoty żyć z niechęcią do własnego ciała, kochać się tylko w dni niepłodne bez używania antykoncepcji z każdym wytryskiem koniecznie w pochwie. Wolę poszaleć, pobawić się, próbować, eksperymentować.

Nie będę hipokrytką. Przekażę w przyszłości dzieciom to, co od Kościoła dostałam dobrego. Ale na pewno nie pozwolę im na życie w niechęci do samych siebie.

31

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Spowiadanie się masturbacji, ograniczanie masturbacji, obciążanie młodego człowieka winą za masturbację jest zwykłą przemocą emocjonalną na tle seksualnym.

Ty dziewczyno jesteś tym zatruwana i może ciągłe poczucie winy spowodować uszkodzenie twojej psychiki.

Jedynym wyjściem jest kłamanie -- czyli robisz ile chcesz, nie ograniczasz, postępujesz naturalnie, w harmonii ze swoim ciałem (nie wpadasz w nałóg, ani jakieś dewiacje). Na spowiedzi kłamiesz.

Oczywiście zgodnie wykładnią kościoła masz grzech, jeszcze większy bo kłamiesz. Ale taka jest twoja sytuacja -- albo zniszczysz siebie i będziesz zgodna z wykładnią kościoła, albo będziesz kłamać i będziesz niezgodna z kośiołem.

Zapewniam Cię, że Bóg, w którego wierzę, stworzył nas jako istoty seksualne, abyśmy uprawiali seks. Ty nie masz chłopaka, więc się masturbujesz. Tak Cię Bóg stworzył, taka jest twoja natura. Musisz o siebie dbać i rozwijaj swoją seksualność, która jest piękna. Nie zatruwaj błędami kościoła.

32

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Gary , Ty jesteś non stop gwałcony emocjonalnie.
Żona Ci nie pozwala na oficjalne zaspokajanie Twoich praw seksualnych z innymi panienkami.
Podzieliłeś się swoim nieszczęciem na metoo ?
Pokaż światu jak zostałeś skrzywdzony...

33

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Pytasz osoby wierzace, ja odpowiadam jako osoba...niewierzaca w kosciol katolicki. W istnienie Boga moze i jakos tam wierze, ale jestem przekonana o tym, ze nie ma go w kosciele katolickim.
Dlatego moj punkt widzenia jest zgola inny:
masturbacja nie jest dla mnie zadnym grzechem, bo biblia nie jest dla mnie ani slowem bozym ani zadnym wyznacznikiem. Ale to inny temat.
Szkoda mi ludzi, ktorzy chca (musza?) sie spowiadac. Spowiedz to napedzanie winy, manipulacja, przeszpiegi i jak dla mnie to chore, jakiemus facetowi, ktory nota bene tez na pewno nie jest bez grzechu, opowiadac najintymniejsze rzeczy.
Grzech to robic zle DRUGIEMU. Takie jest moje pojecie grzechu.

34

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
karolajn1 napisał/a:
adiaphora napisał/a:

teoria swoje, praktyka swoje. Welu księzy ma bardziej ludzkie podejście do tematu. W sieci, na sronach katolickich, znalazłam odpowiedzi od księży, że jest ważna, chyba, ze z premedytacją lub z lenistwa się jej nie wypełnia. Autorka napisała, że jest dotkliwa. W tym wypadku to może być usprawiedliwienie. Można iść do księza i zamienić pokutę na inną. Ale spowiedź jest ważna. Ksiądz nie może wymyślać pokut wedle swojego  widzimisię.
Istotą pokuty powinno być zadośćuczynienie innym krzywd, jakie im wyrządziliśmy bezpośrednio lub posrednio. Masturbacja nikogo nie krzywdzi.  Autorka trafiła po prostu na walniętego księdza. Jak będzie do niego dalej chodzić to będzie wymyślał jej coraz gorsze pokuty, żeby ją złamać.

Dla mnie spowiadanie się księdzu też jest śmieszne i z tego powodu nie chodzę do spowiedzi. Nie będzie mnie jakiś dziadyga ustawiał po kątach.

A do kościoła chodzisz?

chodze, uwielbiam chodzić do kościoła. Klimat jest niepowtarzalny. Uspokaja mnie ta aura, wycisza a nawet ładuje energetycznie. Wspaniale się tam medytuje. Ale kościół musi być pusty smile

35

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Odpowiem Ci, Autorko jako wierzący chrześcijanin.

Sama instytucja spowiedzi usznej jest kuriozalna i nie ma umocowania w Piśmie (jak wiele innych rzeczy, vide chrzest niemowląt itd). Chrystusa obrażają deczko poważniejsze rzeczy niż strzelanie sobie z palca smile

36

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

To co robil Onan to byl stosunek przerywany, nie masturbacja. Zle to bylo dlatego ze Onan nie wypelnil prawa lewiratu. Nie ze wzgledu na "technike".

37

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
karolajn1 napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Moim zdaniem spowiedź jest nieważna z innego powodu. Jeśli spowiadasz się z czegoś, co i tak wiesz, że znowu zrobisz... to jaki to ma sens? Jakie w tym postanowienie poprawy?

Tak, żałuję, i nie chcę tego robić, ale czasem przychodzi taki czas, że nie wytrzymuje z podniecenia, i czynię to.

...i luz bluz, ciesz się przyjemnością, a potem żałuj szczerze za grzechy.
Proponuję przeczytać historyjkę Rasputina - on uważał, że trzeba grzeszyć, bo inaczej nie można żałować... no bo za co jak się nie nagrzeszyło?

Inne rozwiązanie - zacznij się spowiadać u takiego księdza, co ma własne dzieci (z gosposią, czy inną wierną parafianką), może będzie bardziej wyrozumiały dla twoich potrzeb.

38 Ostatnio edytowany przez CatLady (2018-01-29 16:41:30)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Cyngli napisał/a:

Niestety, według Pisma Świętego, masturbacja JEST grzechem.

A żeby spowiedź była ważna, musi być żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy. Trzeba też odbyć pokutę..

Otóż to. Jaki jest w ogóle sens spowiadania się z tego, jak się wie, że siędo tego wróci?

Albo się spowiadasz i tego nie robisz albo to robisz i pomijasz to podczas spowiedzi. Inaczej jaki ta spowiedź ma sens? Żałujesz, że się masturbowałaś? Masz MOCNE postanowienie poprawy? Chyba nie bardzo, więc lepiej odpuść to przy spowiedzi albo nawet spowiedź w ogóle, bo też nie jest ważna, skoro pomija się niektóre grzechy. Warunkiem uczciwej spowiedzi jest szczery żal i szczera chęć poprawy.

PS. Cała religia katolicka oparta jest na wywoływaniu wstydu, na żalu, na doszukiwaniu się u siebie grzechów, mea culpa. Jak źle to musi wpływać na psychikę? Wstyd jest tak cholernie ograniczający... Niechęć do siebie, do swojego ciała... Po co to komu? Dziwię się, że ludzie jeszcze do kościoła chodzą, przy tych ich średniowiecznych poglądach...

39 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2018-01-29 17:11:53)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Sorry, ze ja tu jako zagorzala ateistka wchrzaniam sie do tematu, ale mnie trochu :-) ponioslo.
Spowiedz (tzw. uszna) jako taka istnieje tylko w kosciele katolickim. Ewangelicy spowiadaja sie wspolna modlitwa, zalujac za grzechy.
Kosciol wprowadzil te forme, by miec wladze nad barankami, by wszystko wiedziec o kazdym, by wywolac poczucie winy, manipulacje czlowiekiem. Dzis tez mysle- by sie jarac seksualnie. Za duzo czytamy o przestepstwie pedofilnym w kosciele, by tak nie myslec.

Powolujecie sie na Biblie, to badzcie konsekwentni do konca! GDZIE w biblii jest napisane o posrednictwie ksiedza w odpuszczaniu grzechow????? i po co piszecie o Onanie, jako o ...onaniscie-masturbatorze? Gdzie tak jest w Biblii napisane?  gadacie sobie a muzom. Zaslyszane dyrdymalki.... Sorry jeszcze raz.

Jak mozna pozwolic na to, by jakiemus (byc moze, byc moze nie) zbokowi w sutannie takie intymne rzeczy opowiadac?
On sie tym jara i w domu moze sobie dobrze robi. Albo robi jeszcze gorsze rzeczy, co pokazuja dzisiejsze czasy....

Jak kazdy prawie katolik wiecie cos polowicznie: powolujecie sie na biblie, nigdy jej nie czytajac.
Do tego odnosi sie rowniez pytanie: co ma biblijny Onan do masturbacji? To jest miniecie sie z tematem. ONAN SIE NIE MASTURBOWAL.
Nigdy nie pojme, jak mysli katolik.
Nie masz grzechu, kochana dziewczyno.
Grzech ( w jakimkolwiek pojeciu, nawet bezreligijnym), to robic KOMUS krzywde. Jesli ktos z was katolicy sie tu wypowiadajacy NIGDY sie sam nie zaspokajal- niech rzuci kamien. Prawie wszyscy faceci i wiecej niz 50% kobiet masturbuje sie.
I tak ma byc-tak bylo, jest i bedzie. To jest dobre, zdrowe i zalecane ( jesli nie staje sie obsesja, nalogiem).

40 Ostatnio edytowany przez balin (2018-01-29 17:30:42)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Gosia1962 napisał/a:

Powolujecie sie na Biblie, to badzcie konsekwentni do konca! GDZIE w biblii jest napisane o posrednictwie ksiedza w odpuszczaniu grzechow?????

Jana 20, 23
Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane.

Mt 16, 18-19
Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie.

41

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Gosia1962 napisał/a:


Powolujecie sie na Biblie, to badzcie konsekwentni do konca! GDZIE w biblii jest napisane o posrednictwie ksiedza w odpuszczaniu grzechow????? 

Jak kazdy prawie katolik wiecie cos polowicznie: powolujecie sie na biblie, nigdy jej nie czytajac.
).

No to sobie poczytaj : J 20, 23.

I skończ z ta duma prowincjuszki która pozjadała wszystkie rozumy a teraz musi się dowartościować wykrzyknikami, dużymi literami i obrażaniem innych.

Poglądami można się dzielić , wyrażać swoją opinie bez obrażania innych.

Chyba , że temat tak bardzo porusza Twoje sumienie, ze nie potrafisz zapanować nad emocjami.

Właśnie dlatego spowiedź ma sens .
Żeby dać sobie prawo do normalnego i świadomego życia .

Psycholodzy tez doszli do tego wniosku, dwa tysiące lat po napisaniu Biblii .

Czy masturbacja jest grzechem ?
- dla osoby samotnej niekoniecznie, dla osoby w związku - może być .

Wskazówka jest te czesto powtarzane stwierdzenia , że grzech to skrzywdzenie kogoś .
Tak, można skrzywdzić samego siebie.

Jeżeli masturbacją ktoś krzywdzi samego siebie, wpada w sidła seksoholizmu to grzeszy . Tak samo jeżeli zamiast współżyć w małżeństwie "załatwia " sobie temat samego i nie ma już ochoty na figle z żona - tez grzeszy.

42

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Secondo1 napisał/a:
Gosia1962 napisał/a:


Powolujecie sie na Biblie, to badzcie konsekwentni do konca! GDZIE w biblii jest napisane o posrednictwie ksiedza w odpuszczaniu grzechow????? 

Jak kazdy prawie katolik wiecie cos polowicznie: powolujecie sie na biblie, nigdy jej nie czytajac.
).

No to sobie poczytaj : J 20, 23.

I skończ z ta duma prowincjuszki która pozjadała wszystkie rozumy a teraz musi się dowartościować wykrzyknikami, dużymi literami i obrażaniem innych.

Poglądami można się dzielić , wyrażać swoją opinie bez obrażania innych.

Chyba , że temat tak bardzo porusza Twoje sumienie, ze nie potrafisz zapanować nad emocjami.

Właśnie dlatego spowiedź ma sens .
Żeby dać sobie prawo do normalnego i świadomego życia .

Psycholodzy tez doszli do tego wniosku, dwa tysiące lat po napisaniu Biblii .

Czy masturbacja jest grzechem ?
- dla osoby samotnej niekoniecznie, dla osoby w związku - może być .

Wskazówka jest te czesto powtarzane stwierdzenia , że grzech to skrzywdzenie kogoś .
Tak, można skrzywdzić samego siebie.

Jeżeli masturbacją ktoś krzywdzi samego siebie, wpada w sidła seksoholizmu to grzeszy . Tak samo jeżeli zamiast współżyć w małżeństwie "załatwia " sobie temat samego i nie ma już ochoty na figle z żona - tez grzeszy.

Bardzo mądra wypowiedź, zgadzam się z nią. Takie nawet okazyjne sprawianie sobie przyjemności, może zmienić się w uzależnienia, i można nabyć nawyki, które będę potem przeszkodą w normalny seksie z chłopakiem.

A co byś mi doradziła odnośnie pokuty? Jak postąpić?"

43 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-01-29 19:05:20)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

spowiedź z punktu widzenia psychologii ma taki sens, że jest pewnego rodzaju oczyszczeniem. I to jest bardzo dobre. Człowiek czuje się lepiej, gdy zrzuci z siebie coś, co mu ciąży na sumieniu. To jest przecież bardzo niezdrowe dla psychiki mieć poczucie winy z jakiegoś powodu. Spowiedź ściąga z czlowieka ten balast z ktorym sam sobie nie umie poradzić. Jedni się odnajdują w kościele przy konfesjonale, inni u psychloga, na psychoterapii, jeszcze inni sami sobie radzą z pozytywnym skutkiem. Problem z kościołem jest taki, że trochę nie nadąża i rzeczy normalne, naturalne traktuje jako coś zlego czyli grzech jak np. masturbacja. Niektorzy wierzący, z tego powodu mogą czuć mocny dysonans. Z jednej strony natura, fizjologia, z którą trudno walczyc, z drugiej średniowieczne podejście kościoła, który to potępia bez żadnego racjonalnego powodu. Akurat co jak co, ale życie intymne człowieka powinno najmniej interesować kościoł. Lepszym dobrodziejstwem chyba byloby aby bardziej zajmował się krzewieniem w ludziach zwyklej przyzwoitości, aby nie byli dla bliźnich wilkami, nie kradli, nie oszukiwali, nie mordowali. Aby starali się być dobrzy i żyć tak, aby nikt przez nich nie plakał. To powinna być misja kościoła a nie połajanki w temacie ich seksualności, co jest grzechem a co nie jest, co się Bogu podoba a co nie. Bog jak na to patrzy to chyba się skręca z zażenowania, czym się zajmują jego pośrednicy.

A Ty, Karolajn, mam wrażenie, chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko. Zdecyduj się, jak chcesz żyć. Czy nakazy kościola są dla Ciebie wartością bezwzględną czy ufasz swojemu zdrowemu rozsądkowi. My za Ciebie nie podejmiemy decyzji. Jak widzisz, rożne mamy opinie. My wiemy, co jest dla nas dobre a co dobre dla Ciebie to sama musisz zrozumieć smile

44

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

adiaphora a ja ponowię pytanie Autorki. Czy Ty chodzisz do Kościoła?

45

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Ja powiem tak.. albo ktoś jest katolikiem praktykującym i akceptuje zasady swojego kościoła - WSZYSTKIE i ich przestrzega... albo jest dupa,  nie katolik. Trzeba się zdecydować. Wóz albo przewóz.

46

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Secondo1 napisał/a:

Gary , Ty jesteś non stop gwałcony emocjonalnie.
Żona Ci nie pozwala na oficjalne zaspokajanie Twoich praw seksualnych z innymi panienkami.
Podzieliłeś się swoim nieszczęciem na metoo ?
Pokaż światu jak zostałeś skrzywdzony...

A Ty jaka jesteś że się mną zajmujesz? Hę?

47 Ostatnio edytowany przez adiafora (2018-01-29 20:23:05)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
balin napisał/a:

adiaphora a ja ponowię pytanie Autorki. Czy Ty chodzisz do Kościoła?

no przecież odpowiedziałam Autorce wcześniej, że tak, chodzę do kościoła a nawet kościołów i bardzo lubię, ale wtedy, gdy nie są celebrowane kościelne obrzędy. Żle się czuję w tlumie smile

48 Ostatnio edytowany przez Gosia1962 (2018-01-29 20:24:34)

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Ducha swietego? ksiadz jest duchem swietym, ktory odpuszcza grzechy? ludzie.
Spowiedz jest w kosciele po to, by miec wladze nad wiernymi. Kto ma informacje, ten ma wladze. By manipulowa i straszyc.
Cytujecie z biblii, nigdy jej nie czytawszy.

Masturbacja nie jest szkodliwa ani zla, gdy nie staje sie nalogiem ani przymusem.

49

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Cyngli napisał/a:

Ja powiem tak.. albo ktoś jest katolikiem praktykującym i akceptuje zasady swojego kościoła - WSZYSTKIE i ich przestrzega... albo jest dupa,  nie katolik. Trzeba się zdecydować. Wóz albo przewóz.

pewwnie, tak byłoby najlepiej smile ale dla niektorych to jest bardzo trudne. Stąd te praktykowanie jest takie na pół gwizdka.

50

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Gosia1962 napisał/a:

Ducha swietego? ksiadz jest duchem swietym, ktory odpuszcza grzechy? ludzie.
Spowiedz jest w kosciele po to, by miec wladze nad wiernymi. Kto ma informacje, ten ma wladze. By manipulowa i straszyc.
Cytujecie z biblii, nigdy jej nie czytawszy.

Masturbacja nie jest szkodliwa ani zla, gdy nie staje sie nalogiem ani przymusem.

Przepraszam ale trochę głupoty piszesz.  Co dla księdza z informacji jak ktoś nieznany przychodzi do spowiedzi, ksadz nie wiem gdzie spowiednik mieszka jak się nazywa ani nawet nie widać dobrze twarzy a jak konfesjonał w kącie gdzie jest ciemniej i gęsta kratka to praktycznie nic nie widać.
I co ksiądz ma z tej wiedzy? Nic.

Bardziej juz uwierzę ze spowiedzi ma zwstydzac jako motywacja przed ponownym grzeszeniem. Jak ktoś ukradł i ma to wyznać to wstydzi i nawet jak to wyzna to duza szansa ze że wstydu przed spowiedzia wyznaniem tego drugiej obcej osobie ponwnie nie popelni.

A co do masturbacji napisałaś ze jest dobra o ile. ....nie uzależni i kur z niewoli. A wiesz jak często można robić aby te negatunek skutki nie pojawiły się? Znasz złota zasadę raz na ile można? Właśnie, nikt nie wie kiedy przyjdzie uzależnienie, i nawyki masturbacyjne, wiec aby sieci uchronić to może lepiej wcale nie robić?  Owszem jest fajna i przyjemna tylko nieświadomości gdxue jest czerwona linia i może lepiej nie ryzykować i zwalczyć ja zawczasu kiedy nie jest za późno.

51

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Cyngli napisał/a:

Ja powiem tak.. albo ktoś jest katolikiem praktykującym i akceptuje zasady swojego kościoła - WSZYSTKIE i ich przestrzega... albo jest dupa,  nie katolik. Trzeba się zdecydować. Wóz albo przewóz.

No nie ma koleżanka racji. Wszyscy tak mamy. Nie ma ideałów. Nie ma idealnych katolików, nie ma idealnych ateistów. Każdy czegoś szuka, każdy ma rozterki. No może fanatycy nie.
Sam Jezus powiedział: nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

52

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
adiaphora napisał/a:
balin napisał/a:

adiaphora a ja ponowię pytanie Autorki. Czy Ty chodzisz do Kościoła?

no przecież odpowiedziałam Autorce wcześniej, że tak, chodzę do kościoła a nawet kościołów i bardzo lubię, ale wtedy, gdy nie są celebrowane kościelne obrzędy. Żle się czuję w tlumie smile

A czy Ty lub inni mogą mi wyjaśnić jak to jest z tym odpuszczeniem grzechów. Podobno tylko przy spowiedzi Bogu poprzez pośrednika księdza są nam odpuszczane grzechy ale tylko te które wyznamy. To prawda?  Niektórzy twierdzą że można spowiadać się Bogu do ściany ale to chyba nie prawda o której wtedy podejmie decyzję wagi grzechu i czy zostanie nam odpuszczony czy nie ?

53

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
balin napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Ja powiem tak.. albo ktoś jest katolikiem praktykującym i akceptuje zasady swojego kościoła - WSZYSTKIE i ich przestrzega... albo jest dupa,  nie katolik. Trzeba się zdecydować. Wóz albo przewóz.

No nie ma koleżanka racji. Wszyscy tak mamy. Nie ma ideałów. Nie ma idealnych katolików, nie ma idealnych ateistów. Każdy czegoś szuka, każdy ma rozterki. No może fanatycy nie.
Sam Jezus powiedział: nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

Można mieć rozterki i wątpliwości. Ale dla mnie prawdziwy katolik to taki, który przestrzega zasad swojego kościoła.

54

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
balin napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Ja powiem tak.. albo ktoś jest katolikiem praktykującym i akceptuje zasady swojego kościoła - WSZYSTKIE i ich przestrzega... albo jest dupa,  nie katolik. Trzeba się zdecydować. Wóz albo przewóz.

No nie ma koleżanka racji. Wszyscy tak mamy. Nie ma ideałów. Nie ma idealnych katolików, nie ma idealnych ateistów. Każdy czegoś szuka, każdy ma rozterki. No może fanatycy nie.
Sam Jezus powiedział: nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

Ale chyba warunkiem bycia katolikiem jest chęć poprawy? Bo jak ktoś sobie wybiera grzechy i nie spowiadać się z czegoś albo spowiada ale i tak wiem ze będzie to robił bez postanowienia poprawy to wtedy chyba nie katolik. Jak ktoś nie chce grzeszyc a upada to wtedy co innego

55

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Cyngli napisał/a:
balin napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Ja powiem tak.. albo ktoś jest katolikiem praktykującym i akceptuje zasady swojego kościoła - WSZYSTKIE i ich przestrzega... albo jest dupa,  nie katolik. Trzeba się zdecydować. Wóz albo przewóz.

No nie ma koleżanka racji. Wszyscy tak mamy. Nie ma ideałów. Nie ma idealnych katolików, nie ma idealnych ateistów. Każdy czegoś szuka, każdy ma rozterki. No może fanatycy nie.
Sam Jezus powiedział: nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

Można mieć rozterki i wątpliwości. Ale dla mnie prawdziwy katolik to taki, który przestrzega zasad swojego kościoła.

Tez tak uważam smile a ty przestrzegasz? smile

56

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Karolajn, jak czegoś bie wyznasz świadomie to spowiedź jest nieważna. Jak pójdziesz się spowiadać Bogu w lesie to nie ma spowiedzi. Kościół tak to wymyślił i tak jest.

Tym co krytykują Pismi Św. polecam poczytać opracowania. Onan jest przykładem egoizmu w seksie. Tak jak i masturbacja.

57

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
karolajn1 napisał/a:
Cyngli napisał/a:
balin napisał/a:

No nie ma koleżanka racji. Wszyscy tak mamy. Nie ma ideałów. Nie ma idealnych katolików, nie ma idealnych ateistów. Każdy czegoś szuka, każdy ma rozterki. No może fanatycy nie.
Sam Jezus powiedział: nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

Można mieć rozterki i wątpliwości. Ale dla mnie prawdziwy katolik to taki, który przestrzega zasad swojego kościoła.

Tez tak uważam smile a ty przestrzegasz? smile

Nie, nie chodzę do kościoła.
Masturbuję się ile wlezie i nie mam wyrzutów sumienia.

58

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
karolajn1 napisał/a:

Przepraszam ale trochę głupoty piszesz.  Co dla księdza z informacji jak ktoś nieznany przychodzi do spowiedzi, ksadz nie wiem gdzie spowiednik mieszka jak się nazywa ani nawet nie widać dobrze twarzy a jak konfesjonał w kącie gdzie jest ciemniej i gęsta kratka to praktycznie nic nie widać.
I co ksiądz ma z tej wiedzy? Nic.

Tu chyba bardziej chodziło o dawniejsze czasy.
Dzisiaj w związku z dość dużą anonimowością faktycznie nie ma to sensu.

59

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
karolajn1 napisał/a:
adiaphora napisał/a:
balin napisał/a:

adiaphora a ja ponowię pytanie Autorki. Czy Ty chodzisz do Kościoła?

no przecież odpowiedziałam Autorce wcześniej, że tak, chodzę do kościoła a nawet kościołów i bardzo lubię, ale wtedy, gdy nie są celebrowane kościelne obrzędy. Żle się czuję w tlumie smile

A czy Ty lub inni mogą mi wyjaśnić jak to jest z tym odpuszczeniem grzechów. Podobno tylko przy spowiedzi Bogu poprzez pośrednika księdza są nam odpuszczane grzechy ale tylko te które wyznamy. To prawda?  Niektórzy twierdzą że można spowiadać się Bogu do ściany ale to chyba nie prawda o której wtedy podejmie decyzję wagi grzechu i czy zostanie nam odpuszczony czy nie ?


mnie się pytasz? smile Nie wiem, chyba zależy, u jakiego pośrednika wink Katolicy muszą się spowiadać księdzu. A szkoda, wedlug mnie spowiedź powszechna spokojnie by wystarczyła. Przecież tak naprawdę wszystko odbywa się w naszym sumieniu, czy żalujemy za grzechy, chcemy zadośćuczynić i się poprawić. Co za rożnica czy spowiadamy się księdzu czy do ściany? Ksiądz przecież nie jest Bogiem i nie zna naszych intencji. Jeśli szczerze żalujesz, to zostanie Ci odpuszczone, bo jaki bylby wtedy sens spowiedzi? Chodzi o to, aby czlowiek zdał sobie sprawę ze swoich zlych uczynków a do tego ksiądz mu niepotrzebny, tylko sumienie. Skoro Bog jest wszędzie to spowiadać można się wszędzie. Tak wlasnie uważam.
Ale skoro wierzysz mocno w rytuały to bez konfesjonału ani rusz. Rytuały dają poczucie bezpieczeństwa i porządkują wokół świat, dlatego ludzie je lubią. Dlatego spowiadają sie księdzu a nie do ściany bo tak należy, bo tak jest to urządzone, bo tylko tak mają poczucie, że są w porządku wobec Boga. Mnie to po prostu nie przekonuje. To dla mnie sztuczne i autentycznie czuję tu przerost formy nad treścią. Jestem zwykłym czlowiekiem ale gdybym była Bogiem, wolalabym stokroć, aby ludzie zamiast mnie adorować i budować oltarze, uwagę swoją skierowali na to, aby ten świat uczynić lepszym. A od klepania pacierzy i modłów w kościele świat lepszy nie będzie.

60

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Prawda jest też taka, że jak się jest katolikiem to formy katolickie się zachowuje.
Jak chcesz być wierząca, ale nie w katolickiej wierze, to możesz się spowiadać komu i czemu chcesz.
Tylko sama się zdecyduj, w którą stronę idziesz. Bo nie da się być trochę tu, trochę tam.

61

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Autorko a może znasz jakiegoś księdza, który wydaje Ci się sensownym człowiekiem do pogadania o tej ważności spowiedzi?
Jak nie, to pochodź do różnych parafii na spowiedź, na mszę, posłuchaj jak różni księża mówią podczas kazania i jeśli jakiś wyda Ci się rzetelną osobą która jest otwarta na rozmowę a nie taki co tylko nałoży pokutę i spadaj to wtedy idź do niego do konfesjonału porozmawiać (nie w ramach spowiedzi, a porady) - wyjaśnij jaki masz problem i zobacz co Ci odpowie. Albo spróbuj pójść do paru księży z tym samym problemem i później sama oceń co większość powiedziała i jak Ty to widzisz.

Nie jestem praktykująca ale z doświadczenia wiem, że istnieją księża otwarci i dość postępowi którzy mogą pomóc zinterpretować Ci nauczanie kościoła do indywidualnego przypadku. W końcu poniekąd z zasady od tego są - mają pomagać wiernym zrozumieć i żyć wg pewnych reguł. Myślę, że warto spróbować.

62

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Lady Loka napisał/a:

Prawda jest też taka, że jak się jest katolikiem to formy katolickie się zachowuje.
Jak chcesz być wierząca, ale nie w katolickiej wierze, to możesz się spowiadać komu i czemu chcesz.
Tylko sama się zdecyduj, w którą stronę idziesz. Bo nie da się być trochę tu, trochę tam.

Tylko wiara katolicka definiuje co grzech a co nie, a jeśli będę nie katolikiem i będę spowiadałam się do ściany albo w lesie to z jakich grzechów? Tych co katolicki kościół uznaje za grzech czy sama mam sobie wybrać ci jest grzechem a co nie? Samemu wybierać to chyba trochę bez sensu?

63

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
adiaphora napisał/a:

Katolicy muszą się spowiadać księdzu. A szkoda, wedlug mnie spowiedź powszechna spokojnie by wystarczyła. Przecież tak naprawdę wszystko odbywa się w naszym sumieniu, czy żalujemy za grzechy, chcemy zadośćuczynić i się poprawić. Co za rożnica czy spowiadamy się księdzu czy do ściany? Ksiądz przecież nie jest Bogiem i nie zna naszych intencji. Jeśli szczerze żalujesz, to zostanie Ci odpuszczone, bo jaki bylby wtedy sens spowiedzi? Chodzi o to, aby czlowiek zdał sobie sprawę ze swoich zlych uczynków a do tego ksiądz mu niepotrzebny, tylko sumienie. Skoro Bog jest wszędzie to spowiadać można się wszędzie. Tak wlasnie uważam.
Ale skoro wierzysz mocno w rytuały to bez konfesjonału ani rusz. Rytuały dają poczucie bezpieczeństwa i porządkują wokół świat, dlatego ludzie je lubią. Dlatego spowiadają sie księdzu a nie do ściany bo tak należy, bo tak jest to urządzone, bo tylko tak mają poczucie, że są w porządku wobec Boga. Mnie to po prostu nie przekonuje. To dla mnie sztuczne i autentycznie czuję tu przerost formy nad treścią. Jestem zwykłym czlowiekiem ale gdybym była Bogiem, wolalabym stokroć, aby ludzie zamiast mnie adorować i budować oltarze, uwagę swoją skierowali na to, aby ten świat uczynić lepszym. A od klepania pacierzy i modłów w kościele świat lepszy nie będzie.

Można tylko dopowiedzieć i żyli długo i szczęśliwie, Koniec bajki.
Zostawmy kanony i zasady religijne. Gdyby było tak pieknie jak mówisz, to po co takie fora jak to? Przecież wystarczy sobie usiąść, przemyśleć, na ścianę popatrzeć i wszystko jasne. Przedstawiasz podejście bajkowe, nie majace kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością.

64

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
karolajn1 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Prawda jest też taka, że jak się jest katolikiem to formy katolickie się zachowuje.
Jak chcesz być wierząca, ale nie w katolickiej wierze, to możesz się spowiadać komu i czemu chcesz.
Tylko sama się zdecyduj, w którą stronę idziesz. Bo nie da się być trochę tu, trochę tam.

Tylko wiara katolicka definiuje co grzech a co nie, a jeśli będę nie katolikiem i będę spowiadałam się do ściany albo w lesie to z jakich grzechów? Tych co katolicki kościół uznaje za grzech czy sama mam sobie wybrać ci jest grzechem a co nie? Samemu wybierać to chyba trochę bez sensu?

Tak czy inaczej sama musisz zdecydować, czy idziesz w stronę wiary katolickiej i bierzesz to takie jakie jest, z konfesjonałami, spowiedzią księdzu i grzechem masturbacji, czy idziesz w inną stronę i katolicyzm odrzucasz a zachowujesz wiarę w to, że Bóg istnieje.
Twój własny wybór.

Tak jak mówiłam, ksiądz nie może Ci nakazać wyznania grzechu rodzicom, to by było złamanie tajemnicy spowiedzi.

65

Odp: Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.
Lady Loka napisał/a:
karolajn1 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Prawda jest też taka, że jak się jest katolikiem to formy katolickie się zachowuje.
Jak chcesz być wierząca, ale nie w katolickiej wierze, to możesz się spowiadać komu i czemu chcesz.
Tylko sama się zdecyduj, w którą stronę idziesz. Bo nie da się być trochę tu, trochę tam.

Tylko wiara katolicka definiuje co grzech a co nie, a jeśli będę nie katolikiem i będę spowiadałam się do ściany albo w lesie to z jakich grzechów? Tych co katolicki kościół uznaje za grzech czy sama mam sobie wybrać ci jest grzechem a co nie? Samemu wybierać to chyba trochę bez sensu?

Tak czy inaczej sama musisz zdecydować, czy idziesz w stronę wiary katolickiej i bierzesz to takie jakie jest, z konfesjonałami, spowiedzią księdzu i grzechem masturbacji, czy idziesz w inną stronę i katolicyzm odrzucasz a zachowujesz wiarę w to, że Bóg istnieje.
Twój własny wybór.

Tak jak mówiłam, ksiądz nie może Ci nakazać wyznania grzechu rodzicom, to by było złamanie tajemnicy spowiedzi.

Pytam z ciekawości. Jakbym poszła w inną stronę, odeszła od wiary katolickiej, i nadal wierzyła w Boga, to co z grzechami? Które uznać za grzech a które nie i jak się z nich spowiadać? Czy zostawić je na zawsze? Czy negujecie ze w konfesjonale są odpuszczane grzechy?

Posty [ 1 do 65 z 268 ]

Strony 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Czy spowiedź jest ważna-pytanie do osób wierzących.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024