Barka4 napisał/a:Kobieto, byłam w takim związku, plus jeszcze były narkotyki nadużywane przez niego. Skończy się tak że będziesz milczała bo będziesz się bala jego reakcji. On cię niszczyć. Nawet jak będziesz wiedziała że masz rację obróci to tak że będziesz czuła się winna. Ja tak miałam i wiesz co, on teraz dumny i to on odszedł a ja rozwalona na kawałki i ślepo patrzę by wrócił... Straciłam szacunek do siebie, on to wykorzystal, żałuję tego bardzo.
Juz doszłam do takiego etapu. Zgadzałam sie na wszystko, mówilam ze ma racje. To z kolei był problem bo nie udzielam sie w rozmowie, jestem słaba, zgadzam sie na wszystko i nie mam swojego zdania, zadnych argumentów, jestem jak jego ex. Cały czas obracał wszystko tak aby to byla moja wina, wiem o czym piszesz bo to wszystko mam za sobą
dzisiaj mija drugi dzien od zablokowania, 4 bodajze od ostatniej rozmowy i trzymam sie całkiem dobrze. Dzwonił wczoraj 2 razy bo widziałam w spisie połaczen kiedy czyściłam liste zeby usunąc całkiem jego numer. Obawiam sie, ze pojawi sie u mnie na dniach ;/
Kwiatuszku,
Niestety jest tak, że osoby toksyczne często podświadomie wybierają osoby uległe, słabe, dające sobą manipulować.
Jego słabe (pozornie bardzo silne, ale to maska) ego czerpie satysfakcję z kontroli.
To nie jest pewne na 100% w tym przypadku, ale to mechanizm powszechny.
I w tym układzie warto przyjrzeć się sobie, bo Ty też wybrałaś podświadomie, osobę silną, dominującą, która być może Cię "uratuje", zaopiekuje się.
Przyjrzyj się swojej samoocenie, bo tak jak Ci tutaj bardzo mądrze radzą - jeśli tego nie naprawisz i nie zyskasz samoświadomości, z dużą dozą prawdopodobieństwa wejdziesz ponownie w taki schemat.
Może jesteś DDA? Rodzice rozwiedzeni? To się nie dzieje bez przyczyny.