Kobiety wybrzydzają? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kobiety wybrzydzają?

Strony Poprzednia 1 24 25 26 27 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,626 do 1,690 z 1,732 ]

1,626

Odp: Kobiety wybrzydzają?
wilczysko napisał/a:

Gdybym był psychologiem, a nie jestem, to bym powiedział, że jest w tym jakiś haczyk smile

No więc fajnie, że nie jesteś psychologiem, bo jakbyś był to byś nie miał tej wymówki by się powstrzymywać przed nietrafnymi domysłami. A tak to przynajmniej jakoś się nią powstrzymujesz.

wilczysko napisał/a:

Może coś z czego nie zdajesz sobie sprawy. Może coś co nie chcesz powiedzieć. A może coś co powiedziałeś, ale ja nie czytałem Twoich wszystkich postów smile
Ale zdrowy, normalny facet przed 30 nie żyje w celibacie ot tak, bo lubi pokazać pannom jaki to on jest twardy (w przenośni tongue )

No właśnie źle patrzysz, że ja im pokazuję jaki to jestem twardy. Zwyczajnie mi się nie chce za byle jaką latać. Jestem odpowiedzialny, poważnie podchodzę i angażuję się. Na to niejedna nie zasługuje. A częściowo po prostu też uznaję lenistwo za zdrowe bardziej niż ludzie często.

Zobacz podobne tematy :

1,627

Odp: Kobiety wybrzydzają?
hehheh napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Gdybym był psychologiem, a nie jestem, to bym powiedział, że jest w tym jakiś haczyk smile

No więc fajnie, że nie jesteś psychologiem, bo jakbyś był to byś nie miał tej wymówki by się powstrzymywać przed nietrafnymi domysłami. A tak to przynajmniej jakoś się nią powstrzymujesz.

wilczysko napisał/a:

Może coś z czego nie zdajesz sobie sprawy. Może coś co nie chcesz powiedzieć. A może coś co powiedziałeś, ale ja nie czytałem Twoich wszystkich postów smile
Ale zdrowy, normalny facet przed 30 nie żyje w celibacie ot tak, bo lubi pokazać pannom jaki to on jest twardy (w przenośni tongue )

No właśnie źle patrzysz, że ja im pokazuję jaki to jestem twardy. Zwyczajnie mi się nie chce za byle jaką latać. Jestem odpowiedzialny, poważnie podchodzę i angażuję się. Na to niejedna nie zasługuje. A częściowo po prostu też uznaję lenistwo za zdrowe bardziej niż ludzie często.

To jest racjonalizowanie smile Przez tyle czasu nie było żadnej godnej Ciebie ? Same byle jakie ? Jest haczyk jest smile

1,628

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Ja nie mówię, że nie było. Były, ale nie wyszło.
Jej napiszę coś zaraz, co sugeruje, że nie jestem ułomny, to sugerujesz, że to jest w sensie uderzyć w stół a nożyce się odezwą, czyli jednak interpretujesz, że jestem ułomny. Dyskusja nie ma sensu jak się mijasz z sensem moich zdań.

1,629

Odp: Kobiety wybrzydzają?
hehheh napisał/a:

Ja nie mówię, że nie było. Były, ale nie wyszło.
Jej napiszę coś zaraz, co sugeruje, że nie jestem ułomny, to sugerujesz, że to jest w sensie uderzyć w stół a nożyce się odezwą, czyli jednak interpretujesz, że jestem ułomny. Dyskusja nie ma sensu jak się mijasz z sensem moich zdań.

Ja nie nazwałem tego ułomnością smile To Twoje słowo. Ale to ciekawe, że tak to określiłeś.
Haczyk może tkwić w Twojej podświadomości. Może to być jakieś przeżycie z przeszłości. To może być wiele rzeczy, ale jestem pewien, że coś jest.

1,630 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-01-25 18:41:33)

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Przypomina mi to jak dziewczyna powątpiewała czy jestem prawiczkiem, bo tak otwarcie rozmawiam o seksie. Uważała, że prawiczek powinien być nieśmiały czy coś.
Ależ pewnie, prawiczki to takie osobniki, z którymi coś jest nie tak. Szczególnie, że każdy nim jest na początku. Dopiero przelecenie kobiety leczy z tych jakichś dolegliwości i już u faceta rozprawiczonego nie trzeba się niczego doszukiwać.
Więc np. ze wszystkimi księżmi coś jest nie tak.

wilczysko napisał/a:

Ja nie nazwałem tego ułomnością smile To Twoje słowo. Ale to ciekawe, że tak to określiłeś.
Haczyk może tkwić w Twojej podświadomości. Może to być jakieś przeżycie z przeszłości. To może być wiele rzeczy, ale jestem pewien, że coś jest.

Jak to zrobię w końcu, to już przestaniesz to widzieć? Np. to przeżycie z przeszłości zostanie podmienione na inną przeszłość?
Sam byłeś w moim wieku prawiczkiem... Coś było z Tobą nie tak?
I weź napisz ludziom co konkretnie we mnie daje Ci pewność tego twierdzenia. Żeby mogli uwierzyć - lub nie. Tak na słowo chyba będą jednak wątpili.

1,631

Odp: Kobiety wybrzydzają?
hehheh napisał/a:

Przypomina mi to jak dziewczyna powątpiewała czy jestem prawiczkiem, bo tak otwarcie rozmawiam o seksie. Uważała, że prawiczek powinien być nieśmiały czy coś.
Ależ pewnie, prawiczki to takie osobniki, z którymi coś jest nie tak. Szczególnie, że każdy nim jest na początku. Dopiero przelecenie kobiety leczy z tych jakichś dolegliwości i już u faceta rozprawiczonego nie trzeba się niczego doszukiwać.
Więc np. ze wszystkimi księżmi coś jest nie tak.

wilczysko napisał/a:

Ja nie nazwałem tego ułomnością smile To Twoje słowo. Ale to ciekawe, że tak to określiłeś.
Haczyk może tkwić w Twojej podświadomości. Może to być jakieś przeżycie z przeszłości. To może być wiele rzeczy, ale jestem pewien, że coś jest.

Jak to zrobię w końcu, to już przestaniesz to widzieć? Np. to przeżycie z przeszłości zostanie podmienione na inną przeszłość?
Sam byłeś w moim wieku prawiczkiem... Coś było z Tobą nie tak?
I weź napisz ludziom co konkretnie we mnie daje Ci pewność tego twierdzenia. Żeby mogli uwierzyć - lub nie. Tak na słowo chyba będą jednak wątpili.

Ty myślisz, że księża to prawiczki ? No może niektórzy tak.

Oczywiście, że coś było ze mną nie tak. Poza tym ja nie zamierzałem żyć w celibacie. Po prostu tak mi się to ułożyło.

1,632

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Jak Ci to nie pasowało, to i mogłeś coś mieć nie tak.

No nie wszyscy, ale wszyscy świadomie zgadzają się żeby żyć w celibacie. Tylko osobną kwestią jest to, że niektórzy nie dotrzymują słowa. Z takimi jeszcze bardziej coś nie tak.

1,633

Odp: Kobiety wybrzydzają?
hehheh napisał/a:

Jak Ci to nie pasowało, to i mogłeś coś mieć nie tak.

No nie wszyscy, ale wszyscy świadomie zgadzają się żeby żyć w celibacie. Tylko osobną kwestią jest to, że niektórzy nie dotrzymują słowa. Z takimi jeszcze bardziej coś nie tak.

Ale księża mają motywację religijną. A to inna sprawa.

1,634 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-01-25 19:23:42)

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Weź wytłumacz o co Ci chodzi, to jak napiszesz takie enigmatyczne dwa zdania to chyba rzadko kto zrozumie o co chodzi.
Znaczy jak się te Twoje zdania łączą z moimi?? Mam wierzyć religijnie, że się łączą? big_smile Tak sobie napisałeś coś o religii?

Nie no dobra, znów załapałem z opóźnieniem pewnym. Pewnie chodzi Ci o to, że niby oni są usprawiedliwieni. Mhm, wierzący mogą się usprawiedliwiać ideałami a ateista to człowiek, który nie może mieć ideałów. W jakim wielkim błędzie tkwisz.

Co do licha sprawia, że Ty i podobni ludzie myślicie, że religijnych tylko stać na ideały? Bo stać ich na danie na tacę, to stać będzie ich też na ideały? A ateista skąpi na tacę, to nie stać go też na ideały?
Wspaniałe myślenie, bo oznacza, że jeśli kogoś na coś stać, to stać go na wszystko a jak ktoś czegoś nie kupuje, to na nic go nie stać. Ale bardzo proste, binarne, więc jakoś ludzie to łapią.

Tymczasem bardziej logiczne jest, że jak kogoś stać na jedno, to na drugie już nie.
Taka reguła też często się nie sprawdza, ale jest dużo bliższa prawdy niż odwrotna pierwsza.

1,635 Ostatnio edytowany przez lilly25 (2018-01-25 19:29:50)

Odp: Kobiety wybrzydzają?

A ja nie rozumiem takiego przekonania ze jak ktos nie chce tego zrobic (albo nie zrobil pomimo tego ze mial okazje) to cos jest nie tak. Czemu jak ktos nie ma nigdy ochoty np. wybrac sie w gory, na koncert, albo zjesc choc raz pomidorowej to juz takie opinie sie zazwyczaj nie pojawiaja?

1,636

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Bo prawicowi pasterze chcą żeby lemingi rozmnażały się bez zadawania pytań.

1,637

Odp: Kobiety wybrzydzają?

bo u jednostki, która nie jest aseksualna, seks jest potrzebą fizjologiczną. Do pewnego stopnia i w niektórych momentach można ją w sobie stłumić, ale to ciągle jest coś, co większości ludzi jest po prostu potrzebne. Obojętnie czy zrówna się to do seksu z drugim człowiekiem czy solo. Uczymy się do pewnego stopnia nad tym panować, ale człowiek po sobie czuje, że coś jest nie tak, jak długo nie ma seksu, a jest potrzeba.

1,638

Odp: Kobiety wybrzydzają?
hehheh napisał/a:

Weź wytłumacz o co Ci chodzi, to jak napiszesz takie enigmatyczne dwa zdania to chyba rzadko kto zrozumie o co chodzi.
Znaczy jak się te Twoje zdania łączą z moimi?? Mam wierzyć religijnie, że się łączą? big_smile Tak sobie napisałeś coś o religii?

Nie no dobra, znów załapałem z opóźnieniem pewnym. Pewnie chodzi Ci o to, że niby oni są usprawiedliwieni. Mhm, wierzący mogą się usprawiedliwiać ideałami a ateista to człowiek, który nie może mieć ideałów. W jakim wielkim błędzie tkwisz.

Co do licha sprawia, że Ty i podobni ludzie myślicie, że religijnych tylko stać na ideały? Bo stać ich na danie na tacę, to stać będzie ich też na ideały? A ateista skąpi na tacę, to nie stać go też na ideały?
Wspaniałe myślenie, bo oznacza, że jeśli kogoś na coś stać, to stać go na wszystko a jak ktoś czegoś nie kupuje, to na nic go nie stać. Ale bardzo proste, binarne, więc jakoś ludzie to łapią.

Tymczasem bardziej logiczne jest, że jak kogoś stać na jedno, to na drugie już nie.
Taka reguła też często się nie sprawdza, ale jest dużo bliższa prawdy niż odwrotna pierwsza.

A kto Ci powiedział, że ja jestem religijny ? big_smile Nie jestem. Nie chodzę do kościoła i nie utożsamiam się z żadną religią.
Chodziło mi o to, że w przypadku księży, oczywiście tych, którzy są konsekwentni, wchodzi w rachubę mocne oddanie pewnej ideologii, w tym przypadku zwanej Katolicyzmem. Natomiast w Twoich wypowiedziach nie widać, żebyś był owładnięty jakąś ideą. Mówiąc bardziej ogólnie Twoje tłumaczenie dlaczego obrałeś taką drogę jest jakieś miałkie jak na 27-letniego faceta. To brzmi tak jakbyś nie interesował się seksem, bo Ci się nie chce interesować big_smile Phi...Seks? Nuda... Nie bardzo mnie to przekonuje. Może gdybyś żył na bezludnej wyspie. Ale zewsząd atakują Cię cycki (choćby z reklam). Wokół jest pełno seksu. Choćby w filmach, serialach. Latem panny chodzą w seksownych ubraniach. A Ty ? Ty nic. Natura nas facetów stworzyła w pewien sposób, że na pewne rzeczy reagujemy tak, a nie inaczej. I to nas napędza smile A Ciebie co napędza?

1,639

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:

bo u jednostki, która nie jest aseksualna, seks jest potrzebą fizjologiczną. Do pewnego stopnia i w niektórych momentach można ją w sobie stłumić, ale to ciągle jest coś, co większości ludzi jest po prostu potrzebne. Obojętnie czy zrówna się to do seksu z drugim człowiekiem czy solo. Uczymy się do pewnego stopnia nad tym panować, ale człowiek po sobie czuje, że coś jest nie tak, jak długo nie ma seksu, a jest potrzeba.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nawet jeśli ktoś jest zatwardziałym onanistą to jego onanizm jest odpowiedzią na tą potrzebę seksualną. Ale potrzeba jest. Nie znika smile

1,640

Odp: Kobiety wybrzydzają?
lilly25 napisał/a:

A ja nie rozumiem takiego przekonania ze jak ktos nie chce tego zrobic (albo nie zrobil pomimo tego ze mial okazje) to cos jest nie tak. Czemu jak ktos nie ma nigdy ochoty np. wybrac sie w gory, na koncert, albo zjesc choc raz pomidorowej to juz takie opinie sie zazwyczaj nie pojawiaja?

Lilly z Tobą jest inna bajka. Ty też masz potrzeby seksualne, ale preferujesz inne ich spełnianie.

1,641

Odp: Kobiety wybrzydzają?
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

bo u jednostki, która nie jest aseksualna, seks jest potrzebą fizjologiczną. Do pewnego stopnia i w niektórych momentach można ją w sobie stłumić, ale to ciągle jest coś, co większości ludzi jest po prostu potrzebne. Obojętnie czy zrówna się to do seksu z drugim człowiekiem czy solo. Uczymy się do pewnego stopnia nad tym panować, ale człowiek po sobie czuje, że coś jest nie tak, jak długo nie ma seksu, a jest potrzeba.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nawet jeśli ktoś jest zatwardziałym onanistą to jego onanizm jest odpowiedzią na tą potrzebę seksualną. Ale potrzeba jest. Nie znika smile

Jest. I też warto popatrzeć na to, że przy regularnym zaspokajaniu te potrzeby się bardziej rozbudzają. A przynajmniej ja tak mam:P

1,642

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

bo u jednostki, która nie jest aseksualna, seks jest potrzebą fizjologiczną. Do pewnego stopnia i w niektórych momentach można ją w sobie stłumić, ale to ciągle jest coś, co większości ludzi jest po prostu potrzebne. Obojętnie czy zrówna się to do seksu z drugim człowiekiem czy solo. Uczymy się do pewnego stopnia nad tym panować, ale człowiek po sobie czuje, że coś jest nie tak, jak długo nie ma seksu, a jest potrzeba.

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nawet jeśli ktoś jest zatwardziałym onanistą to jego onanizm jest odpowiedzią na tą potrzebę seksualną. Ale potrzeba jest. Nie znika smile

Jest. I też warto popatrzeć na to, że przy regularnym zaspokajaniu te potrzeby się bardziej rozbudzają. A przynajmniej ja tak mam:P

No z tym to pewnie różnie bywa. Zależy pewnie od satysfakcji z tego zaspokajania.

1,643

Odp: Kobiety wybrzydzają?
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Nawet jeśli ktoś jest zatwardziałym onanistą to jego onanizm jest odpowiedzią na tą potrzebę seksualną. Ale potrzeba jest. Nie znika smile

Jest. I też warto popatrzeć na to, że przy regularnym zaspokajaniu te potrzeby się bardziej rozbudzają. A przynajmniej ja tak mam:P

No z tym to pewnie różnie bywa. Zależy pewnie od satysfakcji z tego zaspokajania.

Niby tak. Ale ja nie wyobrażam sobie seksu w którym obie strony nie są zaspokojone i w którym obie strony nie chcą się wzajemnie siebie uczyć.  Ja tam się ciągle uczę i dobrze mi z tym, bo widzę progres.

1,644

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Jest. I też warto popatrzeć na to, że przy regularnym zaspokajaniu te potrzeby się bardziej rozbudzają. A przynajmniej ja tak mam:P

No z tym to pewnie różnie bywa. Zależy pewnie od satysfakcji z tego zaspokajania.

Niby tak. Ale ja nie wyobrażam sobie seksu w którym obie strony nie są zaspokojone i w którym obie strony nie chcą się wzajemnie siebie uczyć.  Ja tam się ciągle uczę i dobrze mi z tym, bo widzę progres.

No to tylko pogratulować i pozazdrościć smile

1,645

Odp: Kobiety wybrzydzają?

A dziękuję smile
jeżeli mogę zrobić prywatę, to wydajesz się bardzo sympatycznym facetem. Podczytywałam trochę też tutaj Twoją historię i uważam, że mieć takiego faceta, któremu się chce walczyć i któremu zależy to skarb smile

1,646

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:

A dziękuję smile
jeżeli mogę zrobić prywatę, to wydajesz się bardzo sympatycznym facetem. Podczytywałam trochę też tutaj Twoją historię i uważam, że mieć takiego faceta, któremu się chce walczyć i któremu zależy to skarb smile

Hmm... Ja sam już nie wiem na ile mi się chce walczyć. Czuję się mocno zniechęcony.
Ale dziękuję za bardzo miłe słowo. Lecę do lustra zobaczyć, czy do twarzy mi w purpurze big_smile

1,647

Odp: Kobiety wybrzydzają?
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A dziękuję smile
jeżeli mogę zrobić prywatę, to wydajesz się bardzo sympatycznym facetem. Podczytywałam trochę też tutaj Twoją historię i uważam, że mieć takiego faceta, któremu się chce walczyć i któremu zależy to skarb smile

Hmm... Ja sam już nie wiem na ile mi się chce walczyć. Czuję się mocno zniechęcony.
Ale dziękuję za bardzo miłe słowo. Lecę do lustra zobaczyć, czy do twarzy mi w purpurze big_smile

Do niedawna spotykałam facetów, którzy zawijali się na pierwsze oznaki jakiegokolwiek problemu. Nawet typu: nie za bardzo chce mi się jechać na wakacje nad morze big_smile
Więc dla mnie to jest mega, jeżeli ktoś chce problemy rozwiązywać smile
I jak tam purpura? big_smile

1,648

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A dziękuję smile
jeżeli mogę zrobić prywatę, to wydajesz się bardzo sympatycznym facetem. Podczytywałam trochę też tutaj Twoją historię i uważam, że mieć takiego faceta, któremu się chce walczyć i któremu zależy to skarb smile

Hmm... Ja sam już nie wiem na ile mi się chce walczyć. Czuję się mocno zniechęcony.
Ale dziękuję za bardzo miłe słowo. Lecę do lustra zobaczyć, czy do twarzy mi w purpurze big_smile

Do niedawna spotykałam facetów, którzy zawijali się na pierwsze oznaki jakiegokolwiek problemu. Nawet typu: nie za bardzo chce mi się jechać na wakacje nad morze big_smile
Więc dla mnie to jest mega, jeżeli ktoś chce problemy rozwiązywać smile
I jak tam purpura? big_smile

No nawet ładnie. Tak równomiernie pokryła smile
A kto nie chciał jechać nad morze ? Ty czy facet ?

1,649

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:

bo u jednostki, która nie jest aseksualna, seks jest potrzebą fizjologiczną. Do pewnego stopnia i w niektórych momentach można ją w sobie stłumić, ale to ciągle jest coś, co większości ludzi jest po prostu potrzebne. Obojętnie czy zrówna się to do seksu z drugim człowiekiem czy solo. Uczymy się do pewnego stopnia nad tym panować, ale człowiek po sobie czuje, że coś jest nie tak, jak długo nie ma seksu, a jest potrzeba.

Skoro przyznajesz, że można solo, to nie dostarczasz wytłumaczenia na to, czego lilly25 nie zrozumiała. Eh, logika złożonego zdania taka trudna.
Skoro solo można, to nie ma nic dziwnego w dziewicy czy prawiczku.
I ludzi, którzy krzywo patrzą trzeba tłumaczyć inaczej. tongue

wilczysko napisał/a:

A kto Ci powiedział, że ja jestem religijny ? big_smile Nie jestem. Nie chodzę do kościoła i nie utożsamiam się z żadną religią.
Chodziło mi o to, że w przypadku księży, oczywiście tych, którzy są konsekwentni, wchodzi w rachubę mocne oddanie pewnej ideologii, w tym przypadku zwanej Katolicyzmem. Natomiast w Twoich wypowiedziach nie widać, żebyś był owładnięty jakąś ideą. Mówiąc bardziej ogólnie Twoje tłumaczenie dlaczego obrałeś taką drogę jest jakieś miałkie jak na 27-letniego faceta. To brzmi tak jakbyś nie interesował się seksem, bo Ci się nie chce interesować big_smile Phi...Seks? Nuda... Nie bardzo mnie to przekonuje. Może gdybyś żył na bezludnej wyspie. Ale zewsząd atakują Cię cycki (choćby z reklam). Wokół jest pełno seksu. Choćby w filmach, serialach. Latem panny chodzą w seksownych ubraniach. A Ty ? Ty nic. Natura nas facetów stworzyła w pewien sposób, że na pewne rzeczy reagujemy tak, a nie inaczej. I to nas napędza smile A Ciebie co napędza?

A ja powiedziałem, że religijny jesteś?
No przecież że jestem tym zainteresowany. Tylko jej znów widzę sugestie jakby człowiek nie zachowujący się jak zwierzę, mający oprócz instynktów rozum, to był dziwny. Przecież to nie jest dziwne, nie sikamy gdzie popadnie. Napisałem znów, bo tak mocno pisał niejaki zdaje się ślisko&mokro.
Oprócz zainteresowania seksem, instynktami mam rozum niemały, więc to nie jest tak jak piszesz. tongue
Do alkoholu podchodzę dopiero tak, że totalnie mnie nie kręci.

1,650

Odp: Kobiety wybrzydzają?
wilczysko napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
wilczysko napisał/a:

Hmm... Ja sam już nie wiem na ile mi się chce walczyć. Czuję się mocno zniechęcony.
Ale dziękuję za bardzo miłe słowo. Lecę do lustra zobaczyć, czy do twarzy mi w purpurze big_smile

Do niedawna spotykałam facetów, którzy zawijali się na pierwsze oznaki jakiegokolwiek problemu. Nawet typu: nie za bardzo chce mi się jechać na wakacje nad morze big_smile
Więc dla mnie to jest mega, jeżeli ktoś chce problemy rozwiązywać smile
I jak tam purpura? big_smile

No nawet ładnie. Tak równomiernie pokryła smile
A kto nie chciał jechać nad morze ? Ty czy facet ?

Wtedy ja nie chciałam z nim nigdzie jechać:D
z obecnym to mogę i na jakąś wioską zabitą dechami bo i tak będzie dobrze:)

heheh no ja o tym, że generalnie jednostka czuje potrzebę, ale to w jaki sposób ją realizuje to sprawa jednostki wink wiem co Lilly napisała.

1,651

Odp: Kobiety wybrzydzają?
hehheh napisał/a:

A ja powiedziałem, że religijny jesteś?
No przecież że jestem tym zainteresowany. Tylko jej znów widzę sugestie jakby człowiek nie zachowujący się jak zwierzę, mający oprócz instynktów rozum, to był dziwny. Przecież to nie jest dziwne, nie sikamy gdzie popadnie. Napisałem znów, bo tak mocno pisał niejaki zdaje się ślisko&mokro.
Oprócz zainteresowania seksem, instynktami mam rozum niemały, więc to nie jest tak jak piszesz. tongue
Do alkoholu podchodzę dopiero tak, że totalnie mnie nie kręci.

Zaatakowałeś mnie tak jakbym był jakiś fanatykiem religijnym. Dlatego napisałem to co napisałem.

Ty strasznie wszystko przejaskrawiasz. Kim są wg Ciebie ludzie zachowujący się jak zwierzę ?

1,652

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Początkowo nie wiedziałem o co Ci chodziło z tą religią, to co miałem myśleć?

Przejaskrawiłem przecież specjalnie świadomie, żeby pokazać, że to głupie podejście oczekiwać, żeby nie panować nad instynktami.

No sikanie na ulicy, korytarzu, gdzie popadnie byłoby zachowaniem jak zwierzę. W sumie niektórzy tak robią czasami - ale oni chyba po sporej dawce alkoholu.
Gwałcenie to też jak zwierzę. Bezrefleksyjne zachowania, bez myślenia o konsekwencji. Więc w sumie to takie np. obawy czy przypadkiem masturbacja nie zaszkodzi pokazują człowieczeństwo. Chociaż moim zdaniem są one z drugiej strony rozdmuchane.

1,653

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Tak właściwie to do jakiego typu dziewczyn powinienem podchodzić?

1,654

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Ee...... A napisałbym, że takie, jakie Ci się podobają, ale przypomniałem sobie że przecież Tobie dziewczyny w ogóle się tak nie podobają, to możesz mieć problem z takim prostym pytaniem. big_smile
Ale tutaj pojawił się na forum inny chłopak, który też by wolał być gejem, to do niego powinieneś podejść.

1,655

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Jakim znowu gejem co Ty filmisz?

1,656

Odp: Kobiety wybrzydzają?
wideletz napisał/a:

Tak właściwie to do jakiego typu dziewczyn powinienem podchodzić?

Inteligentnych inaczej tongue

1,657 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-01-26 12:19:11)

Odp: Kobiety wybrzydzają?
wideletz napisał/a:

Jakim znowu gejem co Ty filmisz?

No pisałem o tym gościu, z którym już tam się polubiliście. To właśnie on wolałby być gejem.
I proszę nie bierz tego, co piszę za kąśliwą uwagę. Ja tam nie dyskryminuję gejów.

1,658

Odp: Kobiety wybrzydzają?

hehheh nie dość że głupi, to zboczony, i jeszcze proponuje być gejem. Zachowanie godne idioty, no ale nie bierz tego co piszę za uwagę, wszak Ja tam nie dyskryminuję idiotów smile

1,659

Odp: Kobiety wybrzydzają?

hehheh nie dość że głupi, to zboczony, i jeszcze proponuje być gejem. Zachowanie godne idioty, no ale nie bierz tego co piszę za uwagę, wszak Ja tam nie dyskryminuję idiotów smile

1,660 Ostatnio edytowany przez vicky85 (2018-01-26 12:24:46)

Odp: Kobiety wybrzydzają?
hehheh napisał/a:

Ee...... A napisałbym, że takie, jakie Ci się podobają, ale przypomniałem sobie że przecież Tobie dziewczyny w ogóle się tak nie podobają, to możesz mieć problem z takim prostym pytaniem. big_smile
Ale tutaj pojawił się na forum inny chłopak, który też by wolał być gejem, to do niego powinieneś podejść.


hehheh z kazdego twojego zdania okraszonego cynizmem wobec innych bije ogrom twoich kompleksow, tylko wspolczuc. Niemniej bycie niemilym ad hoc nie wzmocni twojego poczucia wlasnej wartosci, a jedynie cie psychicznie doluje. Brak seksu to jednak miesza facetom w glowach...

1,661 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-01-26 12:44:12)

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Nie brakuje mi seksu przecież. Sam to robię. Nie w za małej ilości. tongue
Że lubię się pośmiać, to zaraz mam kompleksy?
Omg, nawet jeśli by tak było to ja osobiście wolę osobę z kompleksami, która ma poczucie humoru od sztywniaka czy sztywniaczki bez kompleksów. I w sumie to chyba nie tylko ja. W ogóle poczucie humoru to nie jest cecha wskazująca na brak kompleksów?
Niektórzy nie zasługują przecież na traktowanie z szacunkiem. To błędne przekonanie, które zrozumiale częściej kobiety prezentują.

wideletz napisał/a:

hehheh nie dość że głupi, to zboczony, i jeszcze proponuje być gejem. Zachowanie godne idioty, no ale nie bierz tego co piszę za uwagę, wszak Ja tam nie dyskryminuję idiotów smile

A to nie sugeruje problemów? smile Bo wg mnie tekst wideletz'a jest dopiero ponury, nie czuć żeby było mu śmiesznie biedakowi. Gość tylko odtwórczo odgryza się na mój twórczy tekst.

Czemu do licha zboczony?

A gejem tamten napisał sam z siebie, że jest. Ty prawie też to przyznałeś.

1,662

Odp: Kobiety wybrzydzają?

hehheh wskaż proszę posta, w którym przyznałem że jestem homoseksualny. Nie imputuj ludziom słów, których nie mówili. Ty jesteś taki głupio mądry. Ironizujesz, nabijasz się, ale jak to ktoś już zauważył, biją z Ciebie kompleksy. I nie pisz więcej do mnie, nie cytuj moich postów, nie udzielaj się w moim temacie, bo sobie tego nie życzę.

1,663 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-01-26 23:45:21)

Odp: Kobiety wybrzydzają?
wideletz napisał/a:

Ty jesteś taki głupio mądry.

Można być takim? Nie wiedziałem, ale cóż zaufajmy wideletz'owi.

wideletz napisał/a:

Ironizujesz, nabijasz się, ale jak to ktoś już zauważył, biją z Ciebie kompleksy.

Nie będę wyliczał ile osób napisało, że Ty masz kompleksy. Niezliczona ilość... smile

wideletz napisał/a:

I nie pisz więcej do mnie, nie cytuj moich postów, nie udzielaj się w moim temacie, bo sobie tego nie życzę.

Trzeba było najpierw nie spowodować, że ten wątek dotyczy teraz też mojej osoby. tongue

wideletz napisał/a:

hehheh wskaż proszę posta, w którym przyznałem że jestem homoseksualny. Nie imputuj ludziom słów, których nie mówili.

Więc jednak prosisz mnie o napisanie czegoś a jednocześnie nie życzysz sobie żebym się udzielał.... OMG OMG Ktoś gdzieś logikę widział? Zgubiła Ci się po drodze jak na to forum szedłeś?

No wiec kiedyś Lily25 napisała, że nie pasuje Ci rola mężczyzny. Ty to zacytowałeś i napisałeś że napisała zgodnie z prawdą. tongue
I do tego dochodzi mnóstwo sygnałów, sugestii pośrednich, które wyłapywały różne osoby. tongue
Z resztą nie jest oczywiste, że jak tak Cię mierżą kobiety, to weź się od nich odczep. Nie ma być sensu heteroseksualnym nielubiącym kobiet - a nienawidzącym tym bardziej. To tylko do totalnej katastrofy może zaprowadzić...
Możesz jeszcze być aseksualny, ale chyba coś Cię swędzi (cipki niby nie masz, to chyba penis), więc aseksualność też niestety nie pasuje.
Cóż niektórzy są po środku, w rozkroku między takimi skrajnymi postawami jak homoseksualizm i heteroseksualizm. Seksualność to nie taka prosta a bardziej złożona sprawa.

1,664 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-01-26 19:52:21)

Odp: Kobiety wybrzydzają?
vicky85 napisał/a:

hehheh z kazdego twojego zdania okraszonego cynizmem wobec innych bije ogrom twoich kompleksow, tylko wspolczuc. Niemniej bycie niemilym ad hoc nie wzmocni twojego poczucia wlasnej wartosci, a jedynie cie psychicznie doluje. Brak seksu to jednak miesza facetom w glowach...

Właśnie dzisiaj rano, w dziale o nieśmiałości wilczysko zarzucał mi, że mam słabe poczucie humoru... Mimo że walił lipne kawałki na mój temat. Cóż chyba ta sugestia po prostu zadziałała. Udzieliło mi się to. Odwdzięczyłem się też poczuciem humoru. tongue Co prawda trafiło to nie na wilczysko ale na wideletz'a, ale kto inny jest lepszym tematem do żartów niż on? tongue Z wilczysko tak bym pożartować nie mógł, bo to zdecydowanie bardziej stateczny człowiek, mąż, ojciec już może nawet, bo wspominał coś o synu...

1,665

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:

A dziękuję smile
jeżeli mogę zrobić prywatę, to wydajesz się bardzo sympatycznym facetem. Podczytywałam trochę też tutaj Twoją historię i uważam, że mieć takiego faceta, któremu się chce walczyć i któremu zależy to skarb smile

Jeśli mogę wtrącić swoje dwa grosze.......
To skoro cechy posiadane przez towarzysza wilka są tak cenne i takie pożądane to ciekawi mnie czemu wspomniany towarzysz nie miał zbytnio udanych relacji z kobietami bo też tak się składa że co nie co poczytałem.
Wychodzi na to że facet starający się i walczący o związek to nie taki skarb.

Żeby nie było to nie jest przytyk w towarzysza, po prostu znam facetów którzy mają totalnie wyje...... na staranie a i tak mają bardzo duże powodzenie.

1,666

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Tom94 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A dziękuję smile
jeżeli mogę zrobić prywatę, to wydajesz się bardzo sympatycznym facetem. Podczytywałam trochę też tutaj Twoją historię i uważam, że mieć takiego faceta, któremu się chce walczyć i któremu zależy to skarb smile

Jeśli mogę wtrącić swoje dwa grosze.......
To skoro cechy posiadane przez towarzysza wilka są tak cenne i takie pożądane to ciekawi mnie czemu wspomniany towarzysz nie miał zbytnio udanych relacji z kobietami bo też tak się składa że co nie co poczytałem.
Wychodzi na to że facet starający się i walczący o związek to nie taki skarb.

Żeby nie było to nie jest przytyk w towarzysza, po prostu znam facetów którzy mają totalnie wyje...... na staranie a i tak mają bardzo duże powodzenie.

A właśnie, że Wilczysko zasługuje na ogromny szacunek i zachowuje się właściwie.
Nie chce mi się nawet komentować tego, co napisałeś. Wystarczy, że z tematów, które założyłeś wynika dokładnie, jakie masz doświadczenie z kobietami i możliwości życiowe.

1,667

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Makigigi napisał/a:
Tom94 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

A dziękuję smile
jeżeli mogę zrobić prywatę, to wydajesz się bardzo sympatycznym facetem. Podczytywałam trochę też tutaj Twoją historię i uważam, że mieć takiego faceta, któremu się chce walczyć i któremu zależy to skarb smile

Jeśli mogę wtrącić swoje dwa grosze.......
To skoro cechy posiadane przez towarzysza wilka są tak cenne i takie pożądane to ciekawi mnie czemu wspomniany towarzysz nie miał zbytnio udanych relacji z kobietami bo też tak się składa że co nie co poczytałem.
Wychodzi na to że facet starający się i walczący o związek to nie taki skarb.

Żeby nie było to nie jest przytyk w towarzysza, po prostu znam facetów którzy mają totalnie wyje...... na staranie a i tak mają bardzo duże powodzenie.

A właśnie, że Wilczysko zasługuje na ogromny szacunek i zachowuje się właściwie.
Nie chce mi się nawet komentować tego, co napisałeś. Wystarczy, że z tematów, które założyłeś wynika dokładnie, jakie masz doświadczenie z kobietami i możliwości życiowe.

Szacunek szacunkiem ale jego postawa mimo iż jest chwalona nigdy nie zaowocowała efektami w postaci powodzenia i lepszych relacji z kobietami.
Wiec po tym wnioskuję iż wcale taki charakter nie musi być pożądany bo jak wspominałem znam zupełne przeciwieństwa towarzysza Wilka którzy bynajmniej na samotność nie narzekają.

Ps: Daruj sobie te wycieczki osobiste, ja tylko stwierdzam fakty a ty plujesz w moją stronę jadem więc to nie ze mną jest coś nie tak jak już tongue

1,668

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Tom94 napisał/a:
Makigigi napisał/a:
Tom94 napisał/a:

Jeśli mogę wtrącić swoje dwa grosze.......
To skoro cechy posiadane przez towarzysza wilka są tak cenne i takie pożądane to ciekawi mnie czemu wspomniany towarzysz nie miał zbytnio udanych relacji z kobietami bo też tak się składa że co nie co poczytałem.
Wychodzi na to że facet starający się i walczący o związek to nie taki skarb.

Żeby nie było to nie jest przytyk w towarzysza, po prostu znam facetów którzy mają totalnie wyje...... na staranie a i tak mają bardzo duże powodzenie.

A właśnie, że Wilczysko zasługuje na ogromny szacunek i zachowuje się właściwie.
Nie chce mi się nawet komentować tego, co napisałeś. Wystarczy, że z tematów, które założyłeś wynika dokładnie, jakie masz doświadczenie z kobietami i możliwości życiowe.

Szacunek szacunkiem ale jego postawa mimo iż jest chwalona nigdy nie zaowocowała efektami w postaci powodzenia i lepszych relacji z kobietami.
Wiec po tym wnioskuję iż wcale taki charakter nie musi być pożądany bo jak wspominałem znam zupełne przeciwieństwa towarzysza Wilka którzy bynajmniej na samotność nie narzekają.

Ps: Daruj sobie te wycieczki osobiste, ja tylko stwierdzam fakty a ty plujesz w moją stronę jadem więc to nie ze mną jest coś nie tak jak już tongue

Klepiesz te same frazesy od kilku lat, aż stałeś się Internetowym Specjalistą ds Natury Kobiet. A tak naprawdę nic nie wiesz o życiu. Nie daje ci do myślenia, że wszystkie kobiety piszą dokładnie na odwrót niż myślisz? Przez większość czasu przewijałam twoje posty bez czytania i niniejszym wracam do tego. A ty weź sobie do serca pewną mądrość: lepiej milczeć i wydawać się głupim, niż się odezwać i całkowicie rozwiać wątpliwości.

1,669

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Makigigi napisał/a:
Tom94 napisał/a:
Makigigi napisał/a:

A właśnie, że Wilczysko zasługuje na ogromny szacunek i zachowuje się właściwie.
Nie chce mi się nawet komentować tego, co napisałeś. Wystarczy, że z tematów, które założyłeś wynika dokładnie, jakie masz doświadczenie z kobietami i możliwości życiowe.

Szacunek szacunkiem ale jego postawa mimo iż jest chwalona nigdy nie zaowocowała efektami w postaci powodzenia i lepszych relacji z kobietami.
Wiec po tym wnioskuję iż wcale taki charakter nie musi być pożądany bo jak wspominałem znam zupełne przeciwieństwa towarzysza Wilka którzy bynajmniej na samotność nie narzekają.

Ps: Daruj sobie te wycieczki osobiste, ja tylko stwierdzam fakty a ty plujesz w moją stronę jadem więc to nie ze mną jest coś nie tak jak już tongue

Klepiesz te same frazesy od kilku lat, aż stałeś się Internetowym Specjalistą ds Natury Kobiet. A tak naprawdę nic nie wiesz o życiu. Nie daje ci do myślenia, że wszystkie kobiety piszą dokładnie na odwrót niż myślisz? Przez większość czasu przewijałam twoje posty bez czytania i niniejszym wracam do tego. A ty weź sobie do serca pewną mądrość: lepiej milczeć i wydawać się głupim, niż się odezwać i całkowicie rozwiać wątpliwości.

Piszesz tak jakbyś pozjadała wszystkie rozumy.
Jak chcesz to możesz żyć sobie w swoim własnym świecie ale nie daje ci to prawa do pouczania innych i mniemania iż twój światopogląd to jedyna prawda absolutna.
Każdy ma jakieś swoje doświadczenia i ma prawo się nimi podzielić a jak one nie wkomponują się w twoją wizję to nie mój problem, nie czytaj, ignoruj a jak nie potrafisz to udaj się do psychologa.

Na tym koniec dyskusji z tobą bo jak powiadają z głupimi się nie gada bo nie dość że zniżą cię do swojego poziomu to potem pokonają swoim doświadczeniem smile

1,670 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2018-01-26 23:36:06)

Odp: Kobiety wybrzydzają?

To nie jest tak, że Wilczysko nie ma powodzenia (hipotetycznie, bo nie wiem jak jest, Ty tak piszesz), bo nie jest przyciągający dla kobiet czy że ma kiepski wygląd, bo wielu z Was twierdzi, że tylko wygląd się liczy. On po prostu związał się z jedną kobietą, ciężko powiedzieć czy właściwą, no a innym kobietom nie dał się poznać. Częściej to kwestia podejścia, a nie wyglądu.

1,671

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Tom94 napisał/a:

Piszesz tak jakbyś pozjadała wszystkie rozumy.
Jak chcesz to możesz żyć sobie w swoim własnym świecie ale nie daje ci to prawa do pouczania innych i mniemania iż twój światopogląd to jedyna prawda absolutna.
Każdy ma jakieś swoje doświadczenia i ma prawo się nimi podzielić a jak one nie wkomponują się w twoją wizję to nie mój problem, nie czytaj, ignoruj a jak nie potrafisz to udaj się do psychologa.

Chyba piszesz o sobie. Akurat Makagigi  (nie wiem kim jest i kto to jest0 ale ma racje.

A poza tym widzę, ze w temacie bez zmian.

1,672

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Propsy dla Makigigi.
Sens jest w tym, że sama chęć walki o związek i zaangażowanie nic nie dadzą, kiedy druga osoba jest obojętna. To raz.
A dwa:
Powodzenie to jedno, a związek i jego trwałość to drugie.
Mam wyrąbane na tych, co mają powodzenie, bo w związku ważniejszy jest ten, kto się będzie starał i będzie o ten związek dbał.
Powodzenie rzecz nabyta, można je stracić. Charakter zostanie. Troska zostanie. Dbanie o drugą osobę zostanie. Na kij mi facet, za którym się będzie oglądać pół miasta? Mam takiego przyjaciela. Jechał na jakiś wyjazd i 80% kobiet tam próbowało go wyrywać. Powodzenie? On miał zawsze wkurzenie, że nie może z nikim porozmawiać normalnie. Grzeczny, ułożony, trzymał się takich, którym był mniej lub bardziej obojętny. Dba o własny związek.
Wszystko zależy od charakteru. Naprawdę wszystko. Równie dobrze można być 10/10 i mieć powodzenie, bo żadna dziewczyna nie wytrzyma z charakterem danego faceta dłużej niż miesiąc. Zaraz przychodzi następna. To też powodzenie.
A ja jednak wolę długodystansowych związkowców i dlatego wilczysko, jakbyś był 15 lat młodszy i bez żony to ja bym brała smile

1,673

Odp: Kobiety wybrzydzają?
truskaweczka19 napisał/a:

To nie jest tak, że Wilczysko nie ma powodzenia czy czegoś tam, bo nie jest przyciągający dla kobiet czy że ma kiepski wygląd, bo wielu z Was twierdzi, że tylko wygląd się liczy. On po prostu związał się z jedną kobietą, ciężko powiedzieć czy właściwą, no a innym kobietom nie dał się poznać. Częściej to kwestia podejścia, a nie wyglądu.

Wspomniał kiedyś iż dla kobiet zawsze był niewidzialny, to odnośnie tego powodzenia.
Poza tym uważam że mimo wszystko to wygląd jest bardziej istotny, bez wyglądu to nawet najlepszy charakter nie pomoże ponieważ nikt nawet tego charakteru nie przetestuje w praktyce wink


rossanka napisał/a:

Chyba piszesz o sobie. Akurat Makagigi  (nie wiem kim jest i kto to jest0 ale ma racje.

A poza tym widzę, ze w temacie bez zmian.

Czyżby solidarność jajników psze Pani? wink

1,674

Odp: Kobiety wybrzydzają?
rossanka napisał/a:
Tom94 napisał/a:

Piszesz tak jakbyś pozjadała wszystkie rozumy.
Jak chcesz to możesz żyć sobie w swoim własnym świecie ale nie daje ci to prawa do pouczania innych i mniemania iż twój światopogląd to jedyna prawda absolutna.
Każdy ma jakieś swoje doświadczenia i ma prawo się nimi podzielić a jak one nie wkomponują się w twoją wizję to nie mój problem, nie czytaj, ignoruj a jak nie potrafisz to udaj się do psychologa.

Chyba piszesz o sobie. Akurat Makagigi  (nie wiem kim jest i kto to jest0 ale ma racje.

A poza tym widzę, ze w temacie bez zmian.

Dzięki rossanko za miłe słowo :-)
Jestem i mężatką, i mamą, i jestem też po socjologii, więc troszkę uzurpuję sobie prawo do wypowiadania się na tematy relacji międzyludzkich ;-)

1,675

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Makigigi napisał/a:
rossanka napisał/a:
Tom94 napisał/a:

Piszesz tak jakbyś pozjadała wszystkie rozumy.
Jak chcesz to możesz żyć sobie w swoim własnym świecie ale nie daje ci to prawa do pouczania innych i mniemania iż twój światopogląd to jedyna prawda absolutna.
Każdy ma jakieś swoje doświadczenia i ma prawo się nimi podzielić a jak one nie wkomponują się w twoją wizję to nie mój problem, nie czytaj, ignoruj a jak nie potrafisz to udaj się do psychologa.

Chyba piszesz o sobie. Akurat Makagigi  (nie wiem kim jest i kto to jest0 ale ma racje.

A poza tym widzę, ze w temacie bez zmian.

Dzięki rossanko za miłe słowo :-)
Jestem i mężatką, i mamą, i jestem też po socjologii, więc troszkę uzurpuję sobie prawo do wypowiadania się na tematy relacji międzyludzkich ;-)

Nie znam Cię, ale już przypominam sobie posty i avatar i niegłupio piszesz, widać, ze masz głowę na karku i rozsądne myślenie.
Tu jest dużo mądrych osób, ale czasem trzeba odpuścić te potyczki, bo uwierz, szkoda czasu. wink

1,676

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Wiem, rossanko, ale czasem jak komuś nie powiesz wprost, jak jest, to on żyje w złudzeniu swojej wspaniałości i dalej głowi się, czemu nie ma sukcesów. Co prawda obrzuci Cię błotem, ale może za jakiś czas dojrzeje i coś dotrze do czerepu. W realu nikt takiemu nie powie, co o nim myśli, bo ludzie są raczej uprzejmi i uprzejmie kiwają głowami słysząc takie farmazony. Dla mnie jedynie ważne jest, żeby sobie nie podnosić ciśnienia rzeczami, które są nieistotne. Dopóki pisze na luzie, to piszę, a co mi szkodzi ;-)

1,677

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Makigigi napisał/a:

Wiem, rossanko, ale czasem jak komuś nie powiesz wprost, jak jest, to on żyje w złudzeniu swojej wspaniałości i dalej głowi się, czemu nie ma sukcesów. Co prawda obrzuci Cię błotem, ale może za jakiś czas dojrzeje i coś dotrze do czerepu. W realu nikt takiemu nie powie, co o nim myśli, bo ludzie są raczej uprzejmi i uprzejmie kiwają głowami słysząc takie farmazony. Dla mnie jedynie ważne jest, żeby sobie nie podnosić ciśnienia rzeczami, które są nieistotne. Dopóki pisze na luzie, to piszę, a co mi szkodzi ;-)

Aa jak na luzie, to spokojnie smile
Ale niektórzy wcale nie chcą się pozbyc złudzeń, bo tak im jest wygodniej, to też zauważyłam.

A na forum - masz rację, dużo rzeczy się słyszy a raczej czyta, których w żywe oczy w życiu byś nie usłyszała (raczej powinnam napisać  "w uszy' wink )

1,678

Odp: Kobiety wybrzydzają?

A bo Ty w swoim życiu otaczasz się jakimiś fajnymi tylko ludźmi. smile

1,679

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:

Powodzenie to jedno, a związek i jego trwałość to drugie.
Mam wyrąbane na tych, co mają powodzenie, bo w związku ważniejszy jest ten, kto się będzie starał i będzie o ten związek dbał.
Powodzenie rzecz nabyta, można je stracić. Charakter zostanie. Troska zostanie. Dbanie o drugą osobę zostanie.

Tak jest, Lady Loka.
Do tego zależy, jak dany człowiek obchodzi się ze swoją atrakcyjnością. Nadaje jej właściwe znaczenie w hierarchii wartości, pozostaje świetnym kompanem do życia i (będąc w związku) zbywa adoratorów/adoratorki, czy też flirtuje na lewo i prawo, popada w samouwielbienie, nie umie znaleźć nikogo na stałe?
Tak mi się nasunęło, bo słuchałam niedawno na YT wypowiedzi pewnej psycholog, pani Kasi (nazwisko mi umknęło teraz), która wskazywała na to, że wysoka atrakcyjność fizyczna i urok osobisty często idą w parze z narcyzmem. Zależność jest taka, że narcyzm jest pierwotny wobec atrakcyjności. Osoba taka skupiona jest na budowaniu własnego wizerunku, a pusta wewnętrznie. Staje się fizycznie atrakcyjna, bo nad tym ciężko pracuje, bryluje w towarzystwie, a tak naprawdę lepiej podziwiać jej/jego urok z daleka :-)

1,680

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Dlatego ja częściowo nie rozumiem tych narzekań widelca.
W pewnym wieku oczywiście, że jest tak, że kobiety patrzą bardziej na wygląd, bo się chcą pokazać, że mają fajnego faceta.
Ale potem? Jasne, że facet nie może być ostatnim paszczurem, ale dużo ważniejszy jest charakter. Przecież to charakter zostanie jak zmieni się wygląd. I tak samo u kobiet. Musi być w tej osobie coś, co nas przyciągnie, ale jak się bazuje tylko na wyglądzie to praktycznie jedna ciąża i już po wyglądzie u przeciętnej kobiety. Ciało z wiekiem się zmienia i ja osobiście wolę mieć koło siebie kogoś, kto to akceptuje i u siebie i u mnie.

Ciągle mam wrażenie, że widelec tak naprawdę takiej prawdziwej kobiety, która ma wartości, mózg, normalne myślenie i normalne podejście do życia nigdy nie spotkał.

1,681

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:

Dlatego ja częściowo nie rozumiem tych narzekań widelca.
W pewnym wieku oczywiście, że jest tak, że kobiety patrzą bardziej na wygląd, bo się chcą pokazać, że mają fajnego faceta.
Ale potem? Jasne, że facet nie może być ostatnim paszczurem, ale dużo ważniejszy jest charakter. Przecież to charakter zostanie jak zmieni się wygląd. I tak samo u kobiet. Musi być w tej osobie coś, co nas przyciągnie, ale jak się bazuje tylko na wyglądzie to praktycznie jedna ciąża i już po wyglądzie u przeciętnej kobiety. Ciało z wiekiem się zmienia i ja osobiście wolę mieć koło siebie kogoś, kto to akceptuje i u siebie i u mnie.

Ciągle mam wrażenie, że widelec tak naprawdę takiej prawdziwej kobiety, która ma wartości, mózg, normalne myślenie i normalne podejście do życia nigdy nie spotkał.

Ja trochę te narzekania rozumiem. Miałem chwile takiego myślenia. Kiedy po raz "enty" czujesz się przez kogoś odrzucony, to odczuwasz jakiś żal, złość na tę drugą stronę. Ale to jest droga do nikąd. W okresie licealnym i parę lat po była taka dziewczyna, która mi się zawsze podobała, do której miałem słabość itd. No, ale ona mnie lubiła tylko jako przyjaciela i nic więcej nie wchodziło w rachubę. No to co, miałem być na nią zły nieustannie ? Było mi przykro, ale z drugiej strony ją rozumiałem. No i nie chciałem przestać ją lubić. Nie lubię facetów. Jak przestanę lubić kobiety, to co mi zostanie ? big_smile Chyba trzeba by było sobie kota kupić wink

1,682

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Ja też byłam kilkukrotnie odrzucona.
Ale ja mam zdiagnozowane od terapeuty, że wszystkie emocje kieruję w siebie a nie na świat, więc analogicznie tutaj też nie wykształciłam w sobie złości na cały kęski gatunek.

Swoją drogą przyszła mi do głowy moja koleżanka, szczupła, ładna, a jej facet jest taki, że nie mam pojęcia co ją do niego przyciągnęło big_smile druga koleżanka podobnie big_smile

1,683 Ostatnio edytowany przez Makigigi (2018-01-27 13:36:48)

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Lady Loka napisał/a:

J
Swoją drogą przyszła mi do głowy moja koleżanka, szczupła, ładna, a jej facet jest taki, że nie mam pojęcia co ją do niego przyciągnęło big_smile druga koleżanka podobnie big_smile

No jak to co przyciągnęło? Kasa kasa kasa, dólary big_smile

Ja z kolei miałam koleżankę, której natura poskąpiła urody, do tego ubierała się po męsku, chodziła na siłkę, mięśni niejeden facet by pozazdrościł. Zachowywała się też w typowo męski sposób (np. siadanie z rozkraczonymi nogami). A do tego wiecznie wybierała sobie chłopaków niższych, drobnych, o prawie dziewczęcej urodzie. Wiecznie dostawała kosza i nie mogła dojść, o co kaman. Przecież jest taka fajna, wartościowa i "wogle". Też miała widelcowy ból zadu, że faceci są beznadziejni, bo nie chcą dostrzec w niej charakteru.

1,684

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Makigigi napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

J
Swoją drogą przyszła mi do głowy moja koleżanka, szczupła, ładna, a jej facet jest taki, że nie mam pojęcia co ją do niego przyciągnęło big_smile druga koleżanka podobnie big_smile

No jak to co przyciągnęło? Kasa kasa kasa, dólary big_smile.

No właśnie nie big_smile bo to życie studenckie. Wiec właściwie ani w ich przypadku ani w moim chłopak nie zarabia więcej od dziewczyny. Wręcz przeciwnie momentami.

1,685

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Makigigi napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

J
Swoją drogą przyszła mi do głowy moja koleżanka, szczupła, ładna, a jej facet jest taki, że nie mam pojęcia co ją do niego przyciągnęło big_smile druga koleżanka podobnie big_smile

No jak to co przyciągnęło? Kasa kasa kasa, dólary big_smile

Ja z kolei miałam koleżankę, której natura poskąpiła urody, do tego ubierała się po męsku, chodziła na siłkę, mięśni niejeden facet by pozazdrościł. Zachowywała się też w typowo męski sposób (np. siadanie z rozkraczonymi nogami). A do tego wiecznie wybierała sobie chłopaków niższych, drobnych, o prawie dziewczęcej urodzie. Wiecznie dostawała kosza i nie mogła dojść, o co kaman. Przecież jest taka fajna, wartościowa i "wogle". Też miała widelcowy ból zadu, że faceci są beznadziejni, bo nie chcą dostrzec w niej charakteru.

Tak z ciekawosci, znalazła sobie kogoś?

1,686 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-01-27 19:52:45)

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Czekajcie, czekajcie wracając do tej nieszczęsnej cnoty... właśnie dlaczego jeśli ktoś zaspokaja się poprzez masturbację i jest dziewicą/prawiczkiem to jest dziwna/dziwny? Normalny człowiek, który ma konkretny pogląd na sprawy łóżkowe przy jednoczesnym rozładowaniu seksualnym. Co jest w tym dziwnego? Fakt, że nie pasuje to do poglądów w XXI w.
Przecież ludzie nie łączą się dla seksu smile. Przy każdym poważnym partnerze później, czy szybciej każdy się dociera - wiadomo z czym to się wiąże. Chyba, że ktoś podchodzi do sprawy mechanicznie, ale to dla mnie właśnie objaw problemów z seksualnością.

Według mnie narcyzm jest cechą wtórną. To czy ktoś jest atrakcyjny, czy nie wynika z oceny społeczeństwa. To przez ludzi narcyz nabywa przeświadczenia o swojej wyższej wartości. Sami spójrzcie na popularność osób, które albo żyją z bycia fit, albo zajmowania się własnym wyglądem przez większość dnia.

1,687

Odp: Kobiety wybrzydzają?
rossanka napisał/a:
Makigigi napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

J
Swoją drogą przyszła mi do głowy moja koleżanka, szczupła, ładna, a jej facet jest taki, że nie mam pojęcia co ją do niego przyciągnęło big_smile druga koleżanka podobnie big_smile

No jak to co przyciągnęło? Kasa kasa kasa, dólary big_smile

Ja z kolei miałam koleżankę, której natura poskąpiła urody, do tego ubierała się po męsku, chodziła na siłkę, mięśni niejeden facet by pozazdrościł. Zachowywała się też w typowo męski sposób (np. siadanie z rozkraczonymi nogami). A do tego wiecznie wybierała sobie chłopaków niższych, drobnych, o prawie dziewczęcej urodzie. Wiecznie dostawała kosza i nie mogła dojść, o co kaman. Przecież jest taka fajna, wartościowa i "wogle". Też miała widelcowy ból zadu, że faceci są beznadziejni, bo nie chcą dostrzec w niej charakteru.

Tak z ciekawosci, znalazła sobie kogoś?

Nic mi na ten temat nie wiadomo ;-)

Leśny owocu, czy zgodzisz się, że niektóre atrakcyjne osoby mają cechy osobowości narcystycznej a niektóre nie? Dlaczego niektórzy stają się narcyzami, a niektórzy mimo powalającej urody są dalej fajnymi skromnymi ludźmi? Mnie przekonało wyjaśnienie tamtej psycholożki. W pewnych ludziach narcyzm jest immanentny, w skutek czego oni poświęcają nadmierną uwagę własnemu wyglądowi, pracują nad nim i stają się atrakcyjni fizycznie. Nie sądzę, żeby samo powodzenie i komplementy prawione przez ludzi były w stanie spowodować u człowieka zaburzenie psychiczne. Chyba że masz na myśli narcyzm jako tylko przerośnięte ego.

1,688

Odp: Kobiety wybrzydzają?

A ja nie sądzę, żeby Leśny_owoc pisała, że reakcje ludzi zawsze powodowałyby narcyzm. Tylko oczywiście u niektórych.
I też teza, którą napisała Leśny_owoc nie zabrania narcyzm dalszego podkręcania swojego wyglądu.

1,689 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2018-01-27 21:57:13)

Odp: Kobiety wybrzydzają?
Makigigi napisał/a:

Leśny owocu, czy zgodzisz się, że niektóre atrakcyjne osoby mają cechy osobowości narcystycznej a niektóre nie? Dlaczego niektórzy stają się narcyzami, a niektórzy mimo powalającej urody są dalej fajnymi skromnymi ludźmi? Mnie przekonało wyjaśnienie tamtej psycholożki. W pewnych ludziach narcyzm jest immanentny, w skutek czego oni poświęcają nadmierną uwagę własnemu wyglądowi, pracują nad nim i stają się atrakcyjni fizycznie. Nie sądzę, żeby samo powodzenie i komplementy prawione przez ludzi były w stanie spowodować u człowieka zaburzenie psychiczne. Chyba że masz na myśli narcyzm jako tylko przerośnięte ego.

O właśnie też długo nad tym rozmyślałam i koniec końców osobiście uważam, że to nastawienie społeczeństwa oraz nieukrywany hołd piękna jest wysokim czynnikiem ryzyka. Stanowi skutek oczekiwań i zachowań osób w stosunku do nas. Z tego co czytałam to osobowość narcystyczna nie powstaje z dnia na dzień tylko cechuje się rozpoczęciem w okresie późnego dzieciństwa lub nastoletnim i trwa w wieku dojrzałym. Co jak co, ale młodzi są przewrażliwieni na swoim punkcie i nazbyt koncentrują się na przystosowaniu do grupy często za cenę własnego zdania. W jednym środowisku przez zazdrość będzie obniżało się samoocenę osoby atrakcyjnej, a w innym ludzie będą się przymilać w celu uzyskania korzyści z takiej znajomości, bądź będą ulegać efektowi aureoli. Z tego wynika wewnętrzne podejście jednostki do własnej atrakcyjności oraz wykształcenie samooceny na określonym poziomie. Oczywiście są i będą ludzie posiadający nazwijmy to genetyczne predyspozycje do pewnych zaburzeń. Jednakże czy to geny miały decydujący wpływ na rozwinięcie się abberacji? Tego nie wiem, ale internet oraz dzisiejsze podejście do życia na pewno są doskonałymi katalizatorami.

Czy każdy osobnik co ma genetyczne predyspozycje będzie miał nowotwór? Czyli powinien przygotować się na śmierć i żyć jakby nie miało być jutra? Czy każde geny się uaktywniają w czasie życia? Problem złożony, ale na pewno można zaobserwować wzrost zaburzeń osobowości.

1,690

Odp: Kobiety wybrzydzają?

Leśny owocu, ja myślę, że wzrost liczby zdiagnozowanych zaburzeń osobowości wynika w dużej mierze z tego, że ludzie są dziś częściej diagnozowani niż kiedyś - mam na myśli to, że z własnej woli lub z konieczności idą do psychologa/psychiatry/terapeuty. Kiedyś było mniej możliwości uzyskania pomocy psychologicznej i większy wstyd. Ale też może być i jedno i drugie: i więcej zdiagnozowanych osób i jednocześnie większy odsetek zaburzonych jednostek w populacji. Nie ma możliwości tego ustalić w sumie :-)

Nie każdy, kto ma predyspozycje do bycia zaburzonym lub chorym, takim się stanie. Z tym się zgadzam. Czyli że wychodzi na to, że wraz z urodą trzeba mieć predyspozycje do narcyzmu, żeby on się rozwinął na gruncie komplementów i oznak zainteresowania ze strony płci przeciwnej, tak?

Posty [ 1,626 do 1,690 z 1,732 ]

Strony Poprzednia 1 24 25 26 27 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kobiety wybrzydzają?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024